To nie wina gry a Twoja! I ja niewinny nie jestem jeśli o Simsy chodzi, oj nie. Szczególnie w sims 1 body count mam wysoki. Ale co ja poradzę skoro tak fajnie było puścić najdroższe fajerwerki w środku domu. Piękne instant inferno na całe bądź pół domu.
Ponownie w kwestii The Last od US, operacja nic by nie dała wystarczyło grać uważnie i zbierać wszystkie zapiski i nagrania. w których był podany już taki przypadek jak Ellie i operacja na dziecku nic nie dała i nie udało się uzyskać antidotum okazało się to być ślepą uliczką. Próba uratowania starego świata przez świetliki była z góry spisana na straty.
Dziękuję Jordan za tą drugą część twojego znanego materiału i teraz tylko czekam na następną. 0:14 - Nie spodziewałem się, że Jordan może być, aż tak wrażliwy. 1:39 - Uuuuu główni bohaterowie „It Take Two” zadarli z Jordanem. Niedobrze. A w każdym, bądź razie niedobrze dla nich. 2:10-2:15 - Coś w tym jest. 2:54 - Kto taką zagadkę wymyślił to naprawdę musiał być mrocznie kreatywny. 3:06 - Z jednej strony dobrze, ale te naprawdę świetnie zrobione i reprezentujące sobą jakiś poziom jakości lub wysoki poziom potrafiłyby z pewnością sprawić, że byłoby się odmiennego zdania. 3:08-4:21 - Ta gra to zdecydowanie produkcja, której albo lepiej nie znać albo poznać osobiście tylko przez obejrzenie bardzo złożonego gameplayu. 4:34 - Co to miało znaczyć??? 5:39 - Jak miło Jordan, że zgadzamy się tej kwestii. 6:20 - Najszczersze wyrazy współczucia Jordan. 7:28 - Że szef na to zezwolił to, aż dziwne.
Mało znana gra "The Path", psychologiczny horror, tam gracz sam decyduje aby postać zboczyła z bezpiecznej drogi aby poznać jej historię skazując ja na cierpienie.
Smutne jest też trochę to, że musimy usunąć w Doki Doki Monikę, żeby skończyć jedną ze ścieżek gry. Niby była ona zła bo sama usuwała inne postacie z którymi wchodziliśmy w interakcje, to jednak chciała po prostu miłości i zainteresowania ze strony gracza, który nie miał nawet opcji na ''romans'' z nią.
Właśnie tego mi zabrakło. Pal licho resztę ludzi, ale kamera skierowana na matkę tulącą dziecko jest tym obrazem, który widzę gdy słyszę Spec Ops: The Line. Myślę, że bez tego najazdu kamery, ta scena dalej by szokowała ale raczej przeszła by bez echa.
Ostatnio zacząłem nadrabiać Wolfa i ten wybór mnie rozwalił. PS. Ten wybór mocno zmienia fabułę czy coś? Bo gram drugi raz i jak na razie nic się nie zmieniło za bardzo :/
@@DuDzio1995r Głównie cutscenki, zdolność głównego bohatera i ulepszenia, które może podnosić. W The New Colossus podobnie, z tym że tam dostajesz różną broń.
@@i_dont_remember_my_username jak czytałem opisy to miało być to "całkowicie inne podejście" xd. No trudno, jak już zacząłem drugi raz to skończę. Gra jest przyjemna i niedługa więc warto. Ciekawe czy uda mi się na uber przejść :P
Ta scena z It Takes Two była potrzebna w cholerę. Pokazała w sumie egoizm tych rodziców i jak bardzo mają gdzieś woje dziecko bo rozwód jest ważniejszy "im szybciej się poplącze tym szybciej wrócimy do tematu rozwodu". Akurat skończyłem kilka dni temu tą grę z dziewczyną.
Jeśli chodzi o scenę psa z Wolfaenstaina to jeśli dobrze pamiętam to możemy strzelić w ścianę za nim, tym samym marnując kule. Karabin zostaje zabrany przez ojca, który sam dokańcza robotę, a my widzimy scenę zakopywania psa. Pamiętam że jak oglądałem grę u Rocka, to on nie chciał go zabijać i strzelił w tą ścianę. Choć może coś mi się wydaje.
@@jansterhaleer3267 ale Lee z tego co pamiętam można potem zostawić przy życiu, fakt przemieni się, ale nie dokonujemy mordu na, jakby nie patrzeć, żywym człowieku.
Jak kocham gry z serii Deponia to okrutnie mi na sumienie siadły pewne momenty które, jasne, absurd i czarny humor no ale czuć się źle czułem. W "Chaos on Deponia" chociażby przerabiamy małe delfinki na karmę dla kota. Ale to nic w porównaniu z "Goodbye Deponia" gdzie doprowadzamy do rozdzielenia pary zakochanych (on zostaje przyssany przez zżerającą mózg właścicielkę fast fooda, ona zostaje tancerką dla kataryniarza w kanałach) oraz zostawiamy grupkę dzieci na pożarcie potworowi z kanałów. A wszystko jest przedstawione tak że o ile gracz widzi co się dzieje to główny bohater przejmuje się czymś zupełnie innym i jest kompletnie nieświadomy konsekwencji swoich akcji
Kampania Company of Heroes 2, sporo radzieckich zbrodni dzieje się w cutscenkach, ale - jest misja z natarciem jak pamiętam ograniczona czasowo, żeby osłaniać specjalistyczne pododdziały wysyłałem do ściągania ognia poborowych (są za darmo), pewnie jak ktoś lepiej gra mógłby to zrobić lepiej, ale na mnie gra wymusiła takie zbrodnicze natarcie. - jest misja gdzie okrążamy miasto i dostajemy intel, że Niemieccy żołnierze przebrani za cywili uciekają i musimy ich wystrzelać, mamy licznik ludzi którzy się przedostali więc trzeba strzelać do "żołnierzy przebranych za cywili" dobrze wiedząc że większość to rzeczywiście cywile
W kwestii niechęci do polowań na zwierzęta, to akurat RDR2 robi tutaj bardzo dobrą robotę. We wcześniejszych tytułach, które oferowały systemy polowań (chociażby w serii Assassin's Creed np. AC III, IV:BF oraz Rogue) zwykle nie przepadałem za polowaniem na "nieszkodliwe" dla nas zwierzęta (wiewiórki, lisy, małpy), a jeśli już je uskuteczniałem - to tylko w takim zakresie, by móc wytworzyć odpowiednie ulepszenia do statystyk (dodatkowe fatałaszki już takim argumentem nie były). No i jeśli stać mnie było na przepłacenie za te materiały, przy jednoczesnym oszczędzaniu sobie i czasu, i konieczności polowania - to nie było mi żal cisnąć na stół ciężko zarobione reale czy funty. Zupełnie inaczej podchodzę do polowań właśnie w RDR2, gdzie system łowiectwa jest dużo bardziej dopracowany, szczegółowy i... wymagający. Tu nie wystarczy zaszarżować z ukrytym ostrzem albo od niechcenia wypalić do niczego niespodziewającego się zwierza. O nie - najpierw musimy w ogóle go wytropić, czasem jeszcze zwabić w określone miejsce, potem odpowiednio się zbliżyć, ustawić tak, by nas nie dostrzegło/zwietrzyło, dobrać odpowiednią amunicję, wycelować i strzelić w taki sposób, aby położyć zwierzynę jednym strzałem i nie zniszczyć skóry. I chyba właśnie dlatego, że nie mamy tak "nieuczciwej" przewagi nad zwierzęciem i naprawdę musimy się postarać, by je "pozyskać" - nie mam oporów przed polowaniem choćby i na wiewiórki czy zające. A z innej beczki - co prawda było to zadanie poboczne, ale spory dyskomfort (właśnie z wymienionych wyżej powodów + inny stosunek do zwierząt domowych, niż łownych) wywoływało u mnie zlecenie w pierwszym Wiedźminie, gdzie Geralt miał polować na bezdomne psy i zebrać ich łój.
@@niepoprawnyniedzwiedz7305 Dodajmy jeszcze że to są pikselowe zwierzęta, bo mogę zrozumieć że ginie tam jakaś postać z którą się można zżyć podczas rozgrywki i komuś jest żal ale zwierzątka czy cywile stworzone z polygonów no wtf ?
W terrarii aby ubić bossa skeletrona musimy poświęcić NPC ale nie jest to konieczne do ukończenia gry. Konieczne jest natomiast poświęcenie Guide'a (npc, który jest z nami od początku gry) aby przywołać Ścianę mięcha która do ukończenia gry jest konieczna.
@@antekkapcinski1809 Kilka gierek z zestawienia Jordana też nie ma super grafiki, a jednak wylądowała w zestawieniu. Wniosek? Nie trzeba super grafiki, zeby zszokować gracza.
Była taka scena z ninja gaiden 3. Robiło się tam quicktime event w którym trzeba było uśmiercić żołnierza który się poddał i błagał o życie. Gra zmuszała nas do tego i nie było alternatywy. Co ciekawe w edycji specjalnej tej gry scena ta została usunięta. Wygląda na to, że zachowanie głównego bohatera nie pasowało do jego charakteru.
I już wiem, że nie kupię It Takes Two. Nieironicznie dziękuję za ten materiał, bo wkurzyłbym się ostro, jakbym musiał przechodzić tę sekwencję własnoręcznie xd
Jak byłem mały to pamiętam, że w LEGO Marvel Super Heroes był pewien etap, gdzie Spider-Man pod wodą musiał otworzyć drzwi przy pomocy sieci, ale problem był taki, że na tych drzwiach była przyklejona wielka rozgwiazda. W pewnym momencie, kiedy Spider-Man ciągnął sieć zaczynała płakać, a kiedy już skończył, to te drzwi rozgniatały ją na miazgę RIP Rozgwiazda z LEGO Marvel Super Heroes [*]
Skoro jesteśmy w temacie Metal Geara. W Phantom Pain była sekwencja gdzie praktycznie trzeba było dobić zarażonych towarzyszy. Ta sekwencja zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Dungeon keeper - Tu sala tortur to jeden z podstawowych przybytków, a przeciąganie dobrych bohaterów za pomocą tortur to mechanika bez wykorzystania, której nie jest możliwe przejście gry :D
No, widać, że redakcja powoli uczy się wrzucać informację o spoilerach z gier. Teraz tylko czekać aż nauczą się dawać listę na cały ekran, napisaną dużymi, nie zlewającymi się z tłem literami.
@@gregirr8556 Ale opowiadał też o LICZNYCH różnicach w przechodzeniu misji w zależności od originu V. Pragnę przypomnieć, że poza prologiem, pojawia się to parę razy i raczej nic nie wnosi.
Myślałem,że jak będzie God of War to będzie chodzić również o inne brutalne morderstwa Kratosa typu wsadzenie głowy przeciwnikowi między framugi drzwi/bramy i klepanie nimi póki nic nie zostanie czy urwanie komuś głowy. Ja bym jeszcze tutaj dodał scenę z Heavy Rain,gdzie jeden z dziennikarzy zostaje zmuszony do utraty palca i gracz ma wybór z jakiego narzędzia może skorzystać
Dokładnie! Zwłaszcza, że Ci przecież podaje jedzenie, jest to straszny szok przy pierwszym przejsciu :/ przy drugim i przy trzecim kombinowałam czy da się jakkolwiek tego uniknąć :(
@@Yuifro Nie o to chodzi, po prostu przykład białęgo fosforu z Spec Ops The Line jest jednym z pierwszych który nasuwa się gdy ktoś mówi o potwornościach do których gra nas zmusiła. Po prostu ten przykład większość zna, więc został pominięty, reszta przykładów byłą takie mniej więcej (Joel ratujący Ellie, kontra takie egzorcyzmy z Clock Tower)
U Kratosa to ma sens, bo pokazuję, że poza uzasadnioną zemstą podczas jej realizacji sam się staje potworem, gra go nie wybiela z tego. Cała Grecka arc GoW pokazuje, że gramy potworem zabijającym inne potwory. Dopiero w ostatniej części zaczyna się to zmieniać ale i tam jasne daje się nam do zrozumienia, że Kratos pamięta co zrobił i wie kim go to czyni.
Jak można wspominać o chorobie danej osoby na forum publicznym. Pani Katarzyna na pewno ma się lepiej dzięki temu, że widzowie wiedzą, że siedzi cały dzień na toalecie zakąszając furagina i przepijając herbatką. Poniżej krytyki.
Fajnie, że dałeś informację o spojlerach, przydała się. Dla mnie ta scena z psem w Wolfensteinie sprawiła, że prawie odpuściłem tytuł. Z tym, że można nie strzelić do psa tylko obok (ja tak zrobiłem) tylko to dużo nie daje bo wtedy ojciec bohatera zabija psa mówiąc, że jesteśmy bezużyteczni czy jakoś tak
Wolę jak gra zmusza mnie do brutalnych czynów niźli gdy jestem karany gorszym zakończeniem za zabijanie wrogów tak jak w "Metro Exodus" czy w serii "Dishonored". Szczególnie w metrze mnie to zirytowało, no może egzekucje poddających się przeciwników nie są za bardzo konieczne ale nawet bez tego kończy się źle. Bodajże w piątej lokacji gdzie byli ci cali pionierzy starałem się utrzymać jak najmniejszą ilość ofiar, owszem byłem zmuszony podziurawić kilku przeciwników ale nie było ich wielu, ale i tak dostałem to gorsze zakończenie lokacji. Bardzo nie lubię takiego zabiegu, szczególnie gdy gra jest postapo fps'em i walczysz o przetrwanie, a gra i tak stwierdza, że to źle zabijać ludzi co chcą zabić ciebie.
Dark Souls: pokonanie Wielkiego Wilka Sifa jest obowiązkowe by ukończyć grę (bez glitchy). Po (opcjonalnym) uratowaniu małego Sifa w Otchłani w Oolacile, w cutscence przed walką, on rozpoznaje bohatera, lecz powoli bierze miecz Artoriasa i staje do walki z Tobą. Dodatkowym depresantem jest fakt, że gdy wilk ma mało życia to zaczyna kuleć. Artorias oddał tarczę Sifowi żeby go ochronić przed otchłanią, my potem ratujemy go, by następnie walczyć z nim o przedmiot umożliwiający chodzenie po Otchłani, który Sif chroni żeby nikogo nie spotkał taki los jak jego pana.
W wolfie da się nie trafić w psa, ale wtedy ojciec wyzywa, bohatera wyrywa mu strzelbę i sam zabija psa, ale ginie on poza kadrem więc nie trzeba na to patrzeć
"Ktoś, kto uratował mi życie, nie będzie siedział w obsikanej kiecce! - znowu spojrzał na żołnierzy. - Jazda, psia wasza mać! Spod ziemi wyciągnąć." :3
Jak wspomniałeś na końcu filmu jest to tylko twoja subiektywna lista, ale zapomniałeś o jednym. Gra nie jest prawdziwym życiem. Zabójstwo postaci w grze, to w rzeczywistości jedynie pixele. A postać to jedynie poligony. Jakiś czas temu cała redakcja zrobiła film o typowych tekstach rodziców graczy. I było to tylko czytanie komentarzy z Facebooka. Większość ludzi mówiła, że ich rodzice nie odróżniają gry od rzeczywistości i bali się, że ich dzieci zaczną się zachowywać, jak w grze. Jeden z rodziców powiedział "A może dać Ci broń i pójdziesz na zewnątrz postrzelać do ludzi". Przytaczam, co jedna osoba powiedziała w komentarzu. W tym filmie zachowujesz się identycznie. Nie odróżniasz fikcji od rzeczywistości.
Mimo iż Rimworld jest bardziej sandbox'em to tam też możemy być zmuszani do robienia potwornych rzeczy... Ostatnim razem rozpoczęłam kolonię z rasą o bardzo restrykcyjnej diecie.. tak dokładnie to mogli jeść tylko mózgi humanoidów, więc kiedy mózgi najeźdźców się skończyły, aby nie zaczęli przymierać głodem musiałam kupić małą dziewczynkę za garść srebra od sprzedawcy niewolników i wyciąć jej mózg... Obecnie mam przerwę od generatora nieprzewidzianych opowieści..
Ja raz chyba rzuciłem mołotova (BUTELKA Z OGNIEM) na martwe zwierze żeby sprawdzić czy to ma efekt. Albo strzeliłem płonącą strzałą w niedźwiedzia. Albo zabijałem dla zabawy...
Brakuje mi w tym zestawieniu sceny z mgsv gdzie w jednej misji trzeba było zabić praktycznie każdego ze swojej bazy aby virus nie mógł się rozprzestrzenić
Metro Exodus the two colones. Po przejściu podstawki wiemy że ojciec ostatniej ocalałej osoby małego chłopca, poszedł do napromieniowanego bunkra po mapy które miały ich uratować i nigdy z niego nie wyszedł. W dodatku pchamy go jako głównego bohatera ku zagładzie.
Ach... ten rodzaj ludzi, który wylewa morze łez gdy trzeba strzelić w grze do szczeniaczka, ale bez problemu wymorduje ostatnich ludzi w jakiś grze post-apo i mu nawet brewka nie pyknie.
@@tomaszgrzyb1355 Jasne, a te setki ludzi sobie zasłużyło. Mentalność: "Jestem sędzią, ławą i katem", brawo. Świat jest znacznie bardziej szary i zróżnicowany niż śliczne zwierzątka kontra źli i brzydcy, nie oceniaj po okładce i nie roń łez nad pustymi sytuacjami.
@@tomaszgrzyb1355 pytaniem jest czy traktuejmy grę w kategorii fikcji czy nasz mózg nie radzi sobie z tą fikcją i chce widzieć w niej prawdę? Jak najbardziej można w grze kreować siebie na bohatera ratującego cały świat czy dla beki robić za aroganckiego złola. Ale życie jest szare. Czy w prawdziwym życiu gdybyśmy mieli ten wątpliwy wybór rozjechać dorosłego człowieka czy psa to kogo poświęcamy? W grze tylko my faktycznie działamy, NCP są tylko marionetkami, czasm mają większą ułudę wiarygodności, czasem mniejszą. W prawdziwy życiu czegoś takiego nie ma i musimy ważyć racje. Żadna wojna nie obejdzie się bez ofiar cywilnych ale to nie znaczy że dowódcy (nie stosujący terroru czy zbrodniarze wojenni) mogą sobie olać to że ich działania oddziałują na bezbronnych. Czy w imię szybkiego zakończenia wojny i powstrzymania śmierci kolejnych milionów możemy pościęcić półmilionowe miasto? To jest dylemat wagonika, jeśli nie mamy możliwości zatrzymania pociągu, ale możrmy zmienić zqrotnicę to "lepiej" rozjechać parę staruszków i 2 robotników naprawiających trakcję czy 3 dzieci z psem? Nikomu nie życzę by musiał w rzeczywistości podejmować tak trudne decyzje
Taki „wycieńczony chód” postaci kojarzy mi się jeszcze z Dragon Age Inkwizycją (spoiler) po zniszczeniu pierwszej bazy inkwizytora wyrzuca w kosmos i Londynie na jakiejś zaśnieżonej ziemi idąc tak powoli i depresyjnie, cóż, do nikąd w zasadzie. Dopiero później, po 2/3 skipach towarzysze nas znajdują.
A Pathologic gdzie nie jesteśmy dosłownie zmuszani do robienia paskudnych rzeczy ale w rzeczywistości przeżycie bez dopuszczania się ich jest niemal niemożliwe
Właśnie przeżyłem szok że ktoś zakończenie the Last of Us mógł potraktować jako niejednoznacznie złe. Dla mnie Joel zachował się tam skrajnie egoistycznie, postąpił wbrew woli Ellen, do tego wyrżnął mnóstwo dobrych ludzi którzy poświęcali swoje życia by uratować ludzkość, i to wszystko tylko dlatego że sam nie mógł pogodzić się ze stratą. Uwielbiam zakończenie tej gry, ale właśnie dlatego że nas protagonista staje się potworem i moralnie upada na samo dno ( przy czym jesteśmy w stanie go zrozumieć)
To jest ten moment kiedy masz stalowe nerwy i nie rusza cię żadna scena w żadnym filmie ale bardzo mocno rusza cię akt okrucieństwa na pluszance
True
Tak
Very true
Jak zepsuć dzieciństwo jedną sceną w grze:
"Odebranie praw rodzicielskich ich odczaruje" - Savage Jordan to najlepszy Jordan
Wszystkie simy, z których życiem igraliśmy...
gra cie do tego zmusiła? xD
Wszystkie simy, z których życiem igrał #Ten_Pan_Mateusz
@@michabrzezinski8874 dokładnie XD
@@cribs962 jak grałeś to igrałeś :P
To nie wina gry a Twoja!
I ja niewinny nie jestem jeśli o Simsy chodzi, oj nie. Szczególnie w sims 1 body count mam wysoki. Ale co ja poradzę skoro tak fajnie było puścić najdroższe fajerwerki w środku domu. Piękne instant inferno na całe bądź pół domu.
Najokrutniejszy tekst z gier Pokemonowych: Siostra Joy mówiąca "Thank you, come again!"
*To może następny odcinek : Zbrodnie w grach których dopuszczali się gracze, ale nie musieli.*
Ja w cywilizacji mordując inne narody 😳
Actually zrobienie w simsach rodzinki i ojciec policjant, syn złodziej i kończy się na aresztowaniu syna i długiej odsiadce 🥲 piękna historia xD
Ja w Hoi4 wysyłający miliony żołnierzy na śmierć 😳
6:44
brutalne zabijanie ludzi? Jak najbardziej!
Zabijanie psów? To jest zleeeee
Tzw syndrom Bambi.
No wiesz, pies na takie traktowanie nie zasłużył.
Bo ludzi nikt niekocha, bo są do dupy XD
Swoją drogą wspólny podpunkt dla bezsensownego zabicia psa z polowaniem w rdr2 xd expected po Jordanie w sumie.
Zabijanie wrogow czyli tych zlych vs zabicie niewinnego zwiarzecia
W Portalu trzeba zrzucić Kostkę Towarzysząca do pieca. Najgorsze co przeżyłem
Najlepsze jest to, że dostaje się za to Osiągnięcie
Rel
Tymczasem gracze Paradoxu, gdy jakieś miasto znowu się buntuje: 🙄
Albo pacyfikuje tubylców w Ameryce w każdej dzielnicy by mieć mniej problemów
CK3, granie jako tyrant XD
niszczenie całych planet w stellaris...
Hoi4 zrzucanie bomb atomowych na wszystkie ważne miasta tylko by zobaczyć czy pojawi się unikalna informacja o tym
Shogun 2 i przy niezadowoleniu -4 wysyłanie całej doborowej armii by zrobiła masakrę w prowincji i zaprowadziła porządek wybijając rebeliantów do zera
Ponownie w kwestii The Last od US, operacja nic by nie dała wystarczyło grać uważnie i zbierać wszystkie zapiski i nagrania. w których był podany już taki przypadek jak Ellie i operacja na dziecku nic nie dała i nie udało się uzyskać antidotum okazało się to być ślepą uliczką. Próba uratowania starego świata przez świetliki była z góry spisana na straty.
Zabójstwo dziesiątek ludzi w tym lekarzy < kolejna próba w walce o lepsze jutro + umiera tylko wkurwiający dzieciak
To popularny fake news na temat tlou1. Przesłuchaj sobie to nagranie po angielsku i będzie wyraźnie powiedziane, że przypadek Ellie jest unikatowy
Podoba mi się, że ten komentarz ma energię Mariusza Pudzianowskiego, tłumaczącego, że "to by nic nie dało".
@@adamkowalski9676 Polecam zagrać. To co robi Joel jest makabryczne ale po przebyciu 10 godzin w jego butach rozumiesz czemu to zrobił
@@adamkowalski9676 na tym polega piękno jedynki tloU, wszyscy się zgadzają ze joel zrobił straszną rzecz zabijając lekarzy, ale rozumiemy to
Dziękuję Jordan za tą drugą część twojego znanego materiału i teraz tylko czekam na następną.
0:14 - Nie spodziewałem się, że Jordan może być, aż tak wrażliwy.
1:39 - Uuuuu główni bohaterowie „It Take Two” zadarli z Jordanem. Niedobrze. A w każdym, bądź razie niedobrze dla nich.
2:10-2:15 - Coś w tym jest.
2:54 - Kto taką zagadkę wymyślił to naprawdę musiał być mrocznie kreatywny.
3:06 - Z jednej strony dobrze, ale te naprawdę świetnie zrobione i reprezentujące sobą jakiś poziom jakości lub wysoki poziom potrafiłyby z pewnością sprawić, że byłoby się odmiennego zdania.
3:08-4:21 - Ta gra to zdecydowanie produkcja, której albo lepiej nie znać albo poznać osobiście tylko przez obejrzenie bardzo złożonego gameplayu.
4:34 - Co to miało znaczyć???
5:39 - Jak miło Jordan, że zgadzamy się tej kwestii.
6:20 - Najszczersze wyrazy współczucia Jordan.
7:28 - Że szef na to zezwolił to, aż dziwne.
Mało znana gra "The Path", psychologiczny horror, tam gracz sam decyduje aby postać zboczyła z bezpiecznej drogi aby poznać jej historię skazując ja na cierpienie.
Inny tytuł - życie
Oj mogli by o The Path zrobić materiał. Turbopsychodeliczna gra. Jeden z lepszych symulatorów chodzenia.
@@RPD49 Piękny soundtrack do tego.
Smutne jest też trochę to, że musimy usunąć w Doki Doki Monikę, żeby skończyć jedną ze ścieżek gry. Niby była ona zła bo sama usuwała inne postacie z którymi wchodziliśmy w interakcje, to jednak chciała po prostu miłości i zainteresowania ze strony gracza, który nie miał nawet opcji na ''romans'' z nią.
6:10 w tej sekwencji można strzelić w psa lub obok psa ale wtedy sprawę własnoręcznie załatwi ojciec Blazkowicza
Mam dwa psy porzuciłem ten tytuł nie mogłem tego zrobić ani dotego dopuścić :(
Dobrze że można się na nim zemścić.
Dlaczego nie można zamiast w psa trafić w ojca?
@@Yamikumii bo jest związany w sęsie Blazkowicz
@@Yamikumii po za tym że jest związany to jeszcze jest to istotne dla fabuły że blazko. Musiał z takim tyranem żyć.
Spec ops: The line i ostrzał z moździerza
albo scena z białym fosforem
@@GrochuMachinima Właśnie o ten ostrzał z moździerza chodzi, okropna sekwencja
Właśnie tego mi zabrakło. Pal licho resztę ludzi, ale kamera skierowana na matkę tulącą dziecko jest tym obrazem, który widzę gdy słyszę Spec Ops: The Line. Myślę, że bez tego najazdu kamery, ta scena dalej by szokowała ale raczej przeszła by bez echa.
@@pjet6116 XD chuj w innych cywili spalonych żywcem ale to mamusia z dzieckiem są najważniejsze
@@pawejesse1335 Przebłyski człowieczeństwa. Widocznie moje serce z kamienia nie jest tak szczelne, jak mi się wydaje
Nie wiem, czy pasuje do tematu filmu, ale dodałbym jeszcze wybór między Fergusem i Wyattem w Wolfenstein: The New Order.
Ostatnio zacząłem nadrabiać Wolfa i ten wybór mnie rozwalił.
PS. Ten wybór mocno zmienia fabułę czy coś? Bo gram drugi raz i jak na razie nic się nie zmieniło za bardzo :/
@@DuDzio1995r Głównie cutscenki, zdolność głównego bohatera i ulepszenia, które może podnosić. W The New Colossus podobnie, z tym że tam dostajesz różną broń.
@@i_dont_remember_my_username jak czytałem opisy to miało być to "całkowicie inne podejście" xd. No trudno, jak już zacząłem drugi raz to skończę. Gra jest przyjemna i niedługa więc warto. Ciekawe czy uda mi się na uber przejść :P
@@DuDzio1995r Jeśli jesteś już w miarę zaznajomiony z mechanikami gry, to bez problemu.
@@i_dont_remember_my_username pierwszym razem zacząłem na normalu, po godzinie przełączyłem na trudny i nie było jakoś specjalnie trudno.
Ta scena z It Takes Two była potrzebna w cholerę. Pokazała w sumie egoizm tych rodziców i jak bardzo mają gdzieś woje dziecko bo rozwód jest ważniejszy "im szybciej się poplącze tym szybciej wrócimy do tematu rozwodu". Akurat skończyłem kilka dni temu tą grę z dziewczyną.
Polowanie w RDR2 jest bardzo przyjemne.
A tutaj się zgodzę. Jak na mnie jest to w pewien sposób relaksujące
Chyba że na niedźwiedzie
polowanie na wiewiórkę w idealnym stanie jest koszmarne. Nie polecam
Ja ci powiem Jordan że materiał idealny. Zajebiście wywarzone wstawki memiczne, fajne nawiązania, dobry pacing i przykłady. Keep it up chłopie ✌️
Jeśli chodzi o scenę psa z Wolfaenstaina to jeśli dobrze pamiętam to możemy strzelić w ścianę za nim, tym samym marnując kule. Karabin zostaje zabrany przez ojca, który sam dokańcza robotę, a my widzimy scenę zakopywania psa. Pamiętam że jak oglądałem grę u Rocka, to on nie chciał go zabijać i strzelił w tą ścianę. Choć może coś mi się wydaje.
Dobrze mówisz jest możliwość oddania strzału w ścianę i zobaczenia zupełnie innej sceny
Jak ja tak zrobiłem to gra się wyłączyła, myślałem że to specjalnie
Też tak zawsze robiłem, żeby strzelić w ścianę, a nie w pieska. Sęk w tym, że to niestety niewiele zmienia w kwestii tego czy przeżyje czy nie
A można strzelić w ojca?
@@ivokas7282Na początku gry niestety nie.
A Way Out końcowa scena
No tak! Bardzo fajna gra, z resztą to Oni stworzyli też "It takes two". Czekam na kolejną grę tego studia, robią bardzo fajne co-opy.
@@Arekll12 dokładnie
A the walking dead? Odcinanie ręki i zabicie Lee?
To nie była zbrodnia tylko konieczność
@@jansterhaleer3267 ale Lee z tego co pamiętam można potem zostawić przy życiu, fakt przemieni się, ale nie dokonujemy mordu na, jakby nie patrzeć, żywym człowieku.
i w twd s2 na początku zabicie rannego Sam'a (psa)
@@jansterhaleer3267 nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy postanowili zostawić Lee...
@@jansterhaleer3267 A przyklad z metal gearem z tego odcinka?
W następnym odcinku: Największe gry, do których zmusiły nas zbrodnie
pewnie niedługo się doczekamy
3 Wiedzmin 3 Najgorszy
8:56 XDDD najlepsze co dziś widziałem
-A tego to już nie było?
-Było ale o achievementach
-A to git
Achievememty są opcjonalne a te sytuacje nie są, trzeba je wykonać.
@@MRDS.A serio, jeden przecinek a tyle zmienia.
@@_Lis25 ja tam nie wiem czy zmienia, czy nie zmienia
Zajebisty Materiał! Z każdym odcinkiem widać że coraz lepiej i ciekawiej opowiadasz i montujesz odcinki. Oby tak dalej :D
Dzięki!!!
Jak kocham gry z serii Deponia to okrutnie mi na sumienie siadły pewne momenty które, jasne, absurd i czarny humor no ale czuć się źle czułem. W "Chaos on Deponia" chociażby przerabiamy małe delfinki na karmę dla kota. Ale to nic w porównaniu z "Goodbye Deponia" gdzie doprowadzamy do rozdzielenia pary zakochanych (on zostaje przyssany przez zżerającą mózg właścicielkę fast fooda, ona zostaje tancerką dla kataryniarza w kanałach) oraz zostawiamy grupkę dzieci na pożarcie potworowi z kanałów. A wszystko jest przedstawione tak że o ile gracz widzi co się dzieje to główny bohater przejmuje się czymś zupełnie innym i jest kompletnie nieświadomy konsekwencji swoich akcji
Fakt ta scena ze słoniem jest jedną z najbardziej brutalnych scen jakie widziałem ever :D Ale inny głosik w głowie "MORDUJ TEGO SŁONIA" xD
Kampania Company of Heroes 2, sporo radzieckich zbrodni dzieje się w cutscenkach, ale
- jest misja z natarciem jak pamiętam ograniczona czasowo, żeby osłaniać specjalistyczne pododdziały wysyłałem do ściągania ognia poborowych (są za darmo), pewnie jak ktoś lepiej gra mógłby to zrobić lepiej, ale na mnie gra wymusiła takie zbrodnicze natarcie.
- jest misja gdzie okrążamy miasto i dostajemy intel, że Niemieccy żołnierze przebrani za cywili uciekają i musimy ich wystrzelać, mamy licznik ludzi którzy się przedostali więc trzeba strzelać do "żołnierzy przebranych za cywili" dobrze wiedząc że większość to rzeczywiście cywile
Nienawidzę gier, które dają pozorny wybór, a i tak kończy się tak samo niezależnie od wybranej drogi.
Dokidoki :p
@@phrei9 Widzę człowieka kultury
Szanuję to że zdjęcie z miniaturki było pierwszym przykładem tematu filmu ❤️
4:30 Acha, ja wiem co tu zrobiłeś. :D
Jak dla mnie to może być również Little Nightmares kiedy jesteśmy zmuszeni zjeść gnoma mimo, że ma on dla nas kiełbasę
Byłoby pięknie, gdyby w tego typu materiałach były dodane timestampy :3
W kwestii niechęci do polowań na zwierzęta, to akurat RDR2 robi tutaj bardzo dobrą robotę.
We wcześniejszych tytułach, które oferowały systemy polowań (chociażby w serii Assassin's Creed np. AC III, IV:BF oraz Rogue) zwykle nie przepadałem za polowaniem na "nieszkodliwe" dla nas zwierzęta (wiewiórki, lisy, małpy), a jeśli już je uskuteczniałem - to tylko w takim zakresie, by móc wytworzyć odpowiednie ulepszenia do statystyk (dodatkowe fatałaszki już takim argumentem nie były). No i jeśli stać mnie było na przepłacenie za te materiały, przy jednoczesnym oszczędzaniu sobie i czasu, i konieczności polowania - to nie było mi żal cisnąć na stół ciężko zarobione reale czy funty.
Zupełnie inaczej podchodzę do polowań właśnie w RDR2, gdzie system łowiectwa jest dużo bardziej dopracowany, szczegółowy i... wymagający. Tu nie wystarczy zaszarżować z ukrytym ostrzem albo od niechcenia wypalić do niczego niespodziewającego się zwierza. O nie - najpierw musimy w ogóle go wytropić, czasem jeszcze zwabić w określone miejsce, potem odpowiednio się zbliżyć, ustawić tak, by nas nie dostrzegło/zwietrzyło, dobrać odpowiednią amunicję, wycelować i strzelić w taki sposób, aby położyć zwierzynę jednym strzałem i nie zniszczyć skóry. I chyba właśnie dlatego, że nie mamy tak "nieuczciwej" przewagi nad zwierzęciem i naprawdę musimy się postarać, by je "pozyskać" - nie mam oporów przed polowaniem choćby i na wiewiórki czy zające.
A z innej beczki - co prawda było to zadanie poboczne, ale spory dyskomfort (właśnie z wymienionych wyżej powodów + inny stosunek do zwierząt domowych, niż łownych) wywoływało u mnie zlecenie w pierwszym Wiedźminie, gdzie Geralt miał polować na bezdomne psy i zebrać ich łój.
Ja dalej czekam aż Jordan skoczy w kadr na wstępie od góry a nie na znikanie
Ludzie strzelają do niewinnych cywili i rozjeżdżają ich samochodem w GTA XD
Też ludzie widząc zabite zwierzątko w RDR2 :(. Serio ?
Też nigdy nie rozumiem takiej postawy. Zawsze mnie trochę przerażało że niektórzy mówią tak jakby życie zwierząt było więcej warte od życia człowieka
@@niepoprawnyniedzwiedz7305 to chyba dawno w internecie nie byłeś...
@@niepoprawnyniedzwiedz7305 Dodajmy jeszcze że to są pikselowe zwierzęta, bo mogę zrozumieć że ginie tam jakaś postać z którą się można zżyć podczas rozgrywki i komuś jest żal ale zwierzątka czy cywile stworzone z polygonów no wtf ?
Tzw. Syndrom Bambi czy coś takiego?
@@niepoprawnyniedzwiedz7305 mnie tak samo jest to tak samo chore jak znęcanie sie nad zwierzętami
Wystarczy, że gra da nam możliwość popełnienia zbrodni, a zazwyczaj z przyjemnością z niej skorzystamy.
O, już tu jesteś
dzięki za spojler z gry na samym początku, ale dobrze że później dałeś listę innych gier
To trochę jak włączanie kierunkowskazu jak już się skręci xD
Mi przykro zrobiło się tego słonika :-( nic im nie zrobił a oni go torturowali ucinając mu części ciała :-( R.I.P dla Słonika
Dawno nie widziałem tak dobrego materiału Jordana
Do dzisiaj w snach prześladuje mnie ten słonik z it takes two… :(
W sumie chciałem w to zagrać, ale teraz się zastanawiam 😕
(*) dla słonika
@@little.cthulhu8690 mam podobnie, też się zastanawiam czy zagrać w tę grę
Ja bym zagrał ale nie lubie takich gier xD
Ta gra jest zajebista. Tyle wam powiem
W terrarii aby ubić bossa skeletrona musimy poświęcić NPC ale nie jest to konieczne do ukończenia gry. Konieczne jest natomiast poświęcenie Guide'a (npc, który jest z nami od początku gry) aby przywołać Ścianę mięcha która do ukończenia gry jest konieczna.
A modern warfare remastered 2? Scena na lotnisku
Serio? Tam nawet strzelać nie musisz do puki Swat nie wejdzie. Poza tym grafika na tyle się zestarzała ze to wogóle szokujące nie jest.
@@antekkapcinski1809 Kilka gierek z zestawienia Jordana też nie ma super grafiki, a jednak wylądowała w zestawieniu. Wniosek? Nie trzeba super grafiki, zeby zszokować gracza.
A gdzie Spec Ops: The Line i biały fosfor
@@tobyoprowoterazlecejakpdsh1131 no nie wiem jakoś niezbyt mnie to zszokowało
@@tobyoprowoterazlecejakpdsh1131 chyba jedyna scena to była: SPOILER NA dole.
Śmierć młynarza w metro exodus to jedyne
Była taka scena z ninja gaiden 3. Robiło się tam quicktime event w którym trzeba było uśmiercić żołnierza który się poddał i błagał o życie. Gra zmuszała nas do tego i nie było alternatywy. Co ciekawe w edycji specjalnej tej gry scena ta została usunięta. Wygląda na to, że zachowanie głównego bohatera nie pasowało do jego charakteru.
I już wiem, że nie kupię It Takes Two.
Nieironicznie dziękuję za ten materiał, bo wkurzyłbym się ostro, jakbym musiał przechodzić tę sekwencję własnoręcznie xd
Jak byłem mały to pamiętam, że w LEGO Marvel Super Heroes był pewien etap, gdzie Spider-Man pod wodą musiał otworzyć drzwi przy pomocy sieci, ale problem był taki, że na tych drzwiach była przyklejona wielka rozgwiazda. W pewnym momencie, kiedy Spider-Man ciągnął sieć zaczynała płakać, a kiedy już skończył, to te drzwi rozgniatały ją na miazgę
RIP Rozgwiazda z LEGO Marvel Super Heroes [*]
4:29 tyle co Ziemiański z powstrzymaniem się od silnego seksualizowania bohaterek w swoich książkach xD
Skoro jesteśmy w temacie Metal Geara. W Phantom Pain była sekwencja gdzie praktycznie trzeba było dobić zarażonych towarzyszy. Ta sekwencja zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Tymczasem Call of Duty MW2: zamach terrorystyczny
Że "No Russian"?
Ale ty wiesz ze nie musiałeś tam strzelać do cywili
@@ArcticHaze45 to zależy od wersji gry
@@ArcticHaze45 Spoko, tylko kto darował sobie tę "przyjemność"? Ja nie potrafię(to fikcja, nie prawdziwy świat).
@@fiox8170 a ja nic nie mówię że ktoś nie mógł sobie postrzelać jak chciał ale nadal gra nam nie zmuszała do robienia tego
Dungeon keeper - Tu sala tortur to jeden z podstawowych przybytków, a przeciąganie dobrych bohaterów za pomocą tortur to mechanika bez wykorzystania, której nie jest możliwe przejście gry :D
12:00 mówienie o torturach, tymczasem reklamy google wyświetlający mi reklamę kick the budy
No, widać, że redakcja powoli uczy się wrzucać informację o spoilerach z gier. Teraz tylko czekać aż nauczą się dawać listę na cały ekran, napisaną dużymi, nie zlewającymi się z tłem literami.
Albo dodać znaczniki na pasku czasu filmu. To na prawdę nie jest dużo roboty
Myślę, że największa zbrodnia do której zmusiły Jordana gry było popełnienie sławetnej recenzji Cyberpunka XD
@@gregirr8556 Ale opowiadał też o LICZNYCH różnicach w przechodzeniu misji w zależności od originu V. Pragnę przypomnieć, że poza prologiem, pojawia się to parę razy i raczej nic nie wnosi.
Myślałem,że jak będzie God of War to będzie chodzić również o inne brutalne morderstwa Kratosa typu wsadzenie głowy przeciwnikowi między framugi drzwi/bramy i klepanie nimi póki nic nie zostanie czy urwanie komuś głowy.
Ja bym jeszcze tutaj dodał scenę z Heavy Rain,gdzie jeden z dziennikarzy zostaje zmuszony do utraty palca i gracz ma wybór z jakiego narzędzia może skorzystać
Odebranie praw rodzicielskich ich odczaruje hahah
Little Nightmares 1 i zjedzenie Noma. Po ograniu DLC wychodzi na to że Six jest kanibalką :P
Dokładnie! Zwłaszcza, że Ci przecież podaje jedzenie, jest to straszny szok przy pierwszym przejsciu :/ przy drugim i przy trzecim kombinowałam czy da się jakkolwiek tego uniknąć :(
Where is spec ops the line i scena z białym fosforem?
Zbyt oczywiste?
@@grados3060 a znęcanie się nad zwierzętami nie jest zbyt oczywiste? zabicie naukowców którzy mają szanse ocalić ludzkość nie jest zbyt oczywiste?
@@Yuifro Nie o to chodzi, po prostu przykład białęgo fosforu z Spec Ops The Line jest jednym z pierwszych który nasuwa się gdy ktoś mówi o potwornościach do których gra nas zmusiła.
Po prostu ten przykład większość zna, więc został pominięty, reszta przykładów byłą takie mniej więcej (Joel ratujący Ellie, kontra takie egzorcyzmy z Clock Tower)
U Kratosa to ma sens, bo pokazuję, że poza uzasadnioną zemstą podczas jej realizacji sam się staje potworem, gra go nie wybiela z tego. Cała Grecka arc GoW pokazuje, że gramy potworem zabijającym inne potwory. Dopiero w ostatniej części zaczyna się to zmieniać ale i tam jasne daje się nam do zrozumienia, że Kratos pamięta co zrobił i wie kim go to czyni.
Nie przypominajcie mi księżniczki słonik ;_____;
;(
Księżniczka Słonik
przypominam
Księżniczka Słonik
@@RPD49 NIEEEEEEEE!
Księżniczka słonik
@@Matteo-et4ot Umarła w męczarniach
Kiedy w danganronpa trzeba było skazywać kolegów z klasy na śmierć 🙃🔪
hmm myślę, że CAŁA fabuła The Last of US Part 2 mogłaby trafić do tego materiału
Jak można wspominać o chorobie danej osoby na forum publicznym. Pani Katarzyna na pewno ma się lepiej dzięki temu, że widzowie wiedzą, że siedzi cały dzień na toalecie zakąszając furagina i przepijając herbatką.
Poniżej krytyki.
Przy It Takes Two kiedy grałam i musiałam zabić tą słonicę to się popłakałam...
Fajnie, że dałeś informację o spojlerach, przydała się. Dla mnie ta scena z psem w Wolfensteinie sprawiła, że prawie odpuściłem tytuł. Z tym, że można nie strzelić do psa tylko obok (ja tak zrobiłem) tylko to dużo nie daje bo wtedy ojciec bohatera zabija psa mówiąc, że jesteśmy bezużyteczni czy jakoś tak
11:00 Ja podczas tej misji torturowałem go tylko wodą bo bałem się wybrać inną opcje.
Była najbardziej ,,humanitarna”. Raz dla 100% misji zrobiłem wszystkie opcje, i z godzinę było mi po prostu szkoda tego gościa.
@@adamkowalski9676 Empatia i wczucie w rolę. Ale pograć jako gnój też jest fajnie.
Ja wyrwałem tyle zębów, na ile mi pozwoliła gra.
Wolę jak gra zmusza mnie do brutalnych czynów niźli gdy jestem karany gorszym zakończeniem za zabijanie wrogów tak jak w "Metro Exodus" czy w serii "Dishonored". Szczególnie w metrze mnie to zirytowało, no może egzekucje poddających się przeciwników nie są za bardzo konieczne ale nawet bez tego kończy się źle. Bodajże w piątej lokacji gdzie byli ci cali pionierzy starałem się utrzymać jak najmniejszą ilość ofiar, owszem byłem zmuszony podziurawić kilku przeciwników ale nie było ich wielu, ale i tak dostałem to gorsze zakończenie lokacji. Bardzo nie lubię takiego zabiegu, szczególnie gdy gra jest postapo fps'em i walczysz o przetrwanie, a gra i tak stwierdza, że to źle zabijać ludzi co chcą zabić ciebie.
Tak jak moje simy płonęły mdlały i głodowały tak na słoniej księżni zaczęłam płakać i wyć jak dziecko. Send help.
Dark Souls: pokonanie Wielkiego Wilka Sifa jest obowiązkowe by ukończyć grę (bez glitchy). Po (opcjonalnym) uratowaniu małego Sifa w Otchłani w Oolacile, w cutscence przed walką, on rozpoznaje bohatera, lecz powoli bierze miecz Artoriasa i staje do walki z Tobą. Dodatkowym depresantem jest fakt, że gdy wilk ma mało życia to zaczyna kuleć.
Artorias oddał tarczę Sifowi żeby go ochronić przed otchłanią, my potem ratujemy go, by następnie walczyć z nim o przedmiot umożliwiający chodzenie po Otchłani, który Sif chroni żeby nikogo nie spotkał taki los jak jego pana.
Za tą słoniczkę to by z*****ł
Też. To smutne jest.
:( [*]
Ale gdyby to był człowiek to machnąłbyś ręką xD
W wolfie da się nie trafić w psa, ale wtedy ojciec wyzywa, bohatera wyrywa mu strzelbę i sam zabija psa, ale ginie on poza kadrem więc nie trzeba na to patrzeć
śmierć psów: ojejku
śmierć ludzi: ok??
Bo takie pieski uważamy za słodkie i bezbronne, tak samo małe dzieci.
Wszystko zależy od kontekstu
@@sprinterpolski176 Pieski nie są słodkie. Smakują jak kurczak. Dzieci nie próbowałem
Gram w gry żeby móc postrzelać do ludzi, wiec czemu nie :/
też mi to nie przeszkadza, zupelnie jak strzelanie do piesków
kurde jaki ciezki material, musze go na 2 podejscia obejrzec
Za nawiązanie do Andrzeja Ziemiańskiego powinieneś dostać stówkę premii, tak na zakup 2-3 egzemplarzy książek ;), Oh tak tak, czytało się
"Ktoś, kto uratował mi życie, nie będzie siedział w obsikanej kiecce! - znowu spojrzał na żołnierzy. - Jazda, psia wasza mać! Spod ziemi wyciągnąć." :3
Jak wspomniałeś na końcu filmu jest to tylko twoja subiektywna lista, ale zapomniałeś o jednym. Gra nie jest prawdziwym życiem. Zabójstwo postaci w grze, to w rzeczywistości jedynie pixele. A postać to jedynie poligony. Jakiś czas temu cała redakcja zrobiła film o typowych tekstach rodziców graczy. I było to tylko czytanie komentarzy z Facebooka. Większość ludzi mówiła, że ich rodzice nie odróżniają gry od rzeczywistości i bali się, że ich dzieci zaczną się zachowywać, jak w grze. Jeden z rodziców powiedział "A może dać Ci broń i pójdziesz na zewnątrz postrzelać do ludzi". Przytaczam, co jedna osoba powiedziała w komentarzu. W tym filmie zachowujesz się identycznie. Nie odróżniasz fikcji od rzeczywistości.
XDDDDDDDDDDDDDDD
No i pozamiatał.
Jordan ostatnie filmiki super! Rośniesz w siłę
Ale za nawiązanie do Achai to kocham
Za powielanie klamstw?
@@Pan_Areczek nie zesikaj się z bulwersu ;)
@@KageSama452 Babiswaggen weszlo za mocno widzę
Mimo iż Rimworld jest bardziej sandbox'em to tam też możemy być zmuszani do robienia potwornych rzeczy... Ostatnim razem rozpoczęłam kolonię z rasą o bardzo restrykcyjnej diecie.. tak dokładnie to mogli jeść tylko mózgi humanoidów, więc kiedy mózgi najeźdźców się skończyły, aby nie zaczęli przymierać głodem musiałam kupić małą dziewczynkę za garść srebra od sprzedawcy niewolników i wyciąć jej mózg... Obecnie mam przerwę od generatora nieprzewidzianych opowieści..
w RDR 2 mam wszystkie legendarne zwierzęta i nic mnie to nie ruszało .
Jak mam być szczery to nie rozumiem tego rozczulania się nad zwierzętami w RDR 2
Ja raz chyba rzuciłem mołotova (BUTELKA Z OGNIEM) na martwe zwierze żeby sprawdzić czy to ma efekt.
Albo strzeliłem płonącą strzałą w niedźwiedzia.
Albo zabijałem dla zabawy...
ja ganiałem z nożem króliki albo dzgałem truchła jak mi się nudziło więc albo jestem chory albo jordan ma serduszko jak stąd (Polski) na marsa
@@stefantaki9982 Też tak robię.
@@veryangryduckpl2122 całe szczęście bo się bałem
Brakuje mi w tym zestawieniu sceny z mgsv gdzie w jednej misji trzeba było zabić praktycznie każdego ze swojej bazy aby virus nie mógł się rozprzestrzenić
A gdzie until dawn? Pierwsza gra która przyszła mi do głowy w związku z tytułem
Metro Exodus the two colones. Po przejściu podstawki wiemy że ojciec ostatniej ocalałej osoby małego chłopca, poszedł do napromieniowanego bunkra po mapy które miały ich uratować i nigdy z niego nie wyszedł. W dodatku pchamy go jako głównego bohatera ku zagładzie.
"I won't scatter your sorrow to the heartless sea..."
Wydaje mi się że zakończenie Away Out bylo takie choć lepiej pasował by tytuł "Gry które zmusiły gracza do ciężkiego wyboru"
gdzie zabijanie grzyboludka w little nightmares?
To są nomy a nie grzyboludki, ale tak bolało
Fajne to pojęcie subiektywne, to że Tobie się coś nie podoba nie znaczy, że innym też. Dobrze, że twórcy eksperymentują.
do niczego nie byłem zmuszany jeśli robiłem to z przyjemnością
nie chwalil bym sie tym na twoim miejscu...
@@maciejjaworski7624 lol
Ach... ten rodzaj ludzi, który wylewa morze łez gdy trzeba strzelić w grze do szczeniaczka, ale bez problemu wymorduje ostatnich ludzi w jakiś grze post-apo i mu nawet brewka nie pyknie.
@@tomaszgrzyb1355 Jasne, a te setki ludzi sobie zasłużyło. Mentalność: "Jestem sędzią, ławą i katem", brawo. Świat jest znacznie bardziej szary i zróżnicowany niż śliczne zwierzątka kontra źli i brzydcy, nie oceniaj po okładce i nie roń łez nad pustymi sytuacjami.
@@tomaszgrzyb1355 pytaniem jest czy traktuejmy grę w kategorii fikcji czy nasz mózg nie radzi sobie z tą fikcją i chce widzieć w niej prawdę? Jak najbardziej można w grze kreować siebie na bohatera ratującego cały świat czy dla beki robić za aroganckiego złola. Ale życie jest szare. Czy w prawdziwym życiu gdybyśmy mieli ten wątpliwy wybór rozjechać dorosłego człowieka czy psa to kogo poświęcamy? W grze tylko my faktycznie działamy, NCP są tylko marionetkami, czasm mają większą ułudę wiarygodności, czasem mniejszą. W prawdziwy życiu czegoś takiego nie ma i musimy ważyć racje. Żadna wojna nie obejdzie się bez ofiar cywilnych ale to nie znaczy że dowódcy (nie stosujący terroru czy zbrodniarze wojenni) mogą sobie olać to że ich działania oddziałują na bezbronnych. Czy w imię szybkiego zakończenia wojny i powstrzymania śmierci kolejnych milionów możemy pościęcić półmilionowe miasto? To jest dylemat wagonika, jeśli nie mamy możliwości zatrzymania pociągu, ale możrmy zmienić zqrotnicę to "lepiej" rozjechać parę staruszków i 2 robotników naprawiających trakcję czy 3 dzieci z psem? Nikomu nie życzę by musiał w rzeczywistości podejmować tak trudne decyzje
5:51 bo jak coś lub ktoś jest brzydki to nie szkoda zabić 🙃
Zabicie puszczalskiej labadziary, zawsze na propsie. Kratos wiedział co robi :)
Rzeczywiście, to bardzo dobry powód by kogoś zamordować
@@MrKwiatLotosu dokladnie
Jordan to chleb, bułka czy bezglutenowiec?
Nie on to wafel ryżowy, bo wiecie otaku ha ha
Ciekawy słowny quiz.
Najlepszą możliwą odpowiedzią jest:tak
Bagjet
Jestem Ciabattą
Taki „wycieńczony chód” postaci kojarzy mi się jeszcze z Dragon Age Inkwizycją (spoiler) po zniszczeniu pierwszej bazy inkwizytora wyrzuca w kosmos i Londynie na jakiejś zaśnieżonej ziemi idąc tak powoli i depresyjnie, cóż, do nikąd w zasadzie. Dopiero później, po 2/3 skipach towarzysze nas znajdują.
Materiał bym spoko do czasu, gdy nie dotarł do RDR2... Przecież to w ogóle nie ma sensu...
Racja a pozatym polowanie w AC jest git a w RDR2 okropne wiem że w R oskórowywanie jest pokazane ale bez przesady
A Pathologic gdzie nie jesteśmy dosłownie zmuszani do robienia paskudnych rzeczy ale w rzeczywistości przeżycie bez dopuszczania się ich jest niemal niemożliwe
8:22 Czy tylko mi to brzmi jak jakaś reklama?
Po tym komentarzu mi też.
Właśnie przeżyłem szok że ktoś zakończenie the Last of Us mógł potraktować jako niejednoznacznie złe. Dla mnie Joel zachował się tam skrajnie egoistycznie, postąpił wbrew woli Ellen, do tego wyrżnął mnóstwo dobrych ludzi którzy poświęcali swoje życia by uratować ludzkość, i to wszystko tylko dlatego że sam nie mógł pogodzić się ze stratą. Uwielbiam zakończenie tej gry, ale właśnie dlatego że nas protagonista staje się potworem i moralnie upada na samo dno ( przy czym jesteśmy w stanie go zrozumieć)
Z tego co pamiętam to w Overlord II foki były strasznie wkurzające i chętnie się je zabijało xD
W Undertale żeby wykonać ścieżkę ludobójczą trzeba zabić Toriel... jedyną osobę która się o nas troszczyła :c
"W Głodomorze 3..."
Oczywiście, że w materiale Jordana musiały się pojawić 2 gry, jakimi są TLoU oraz TLoU 2 XD
No jeśli Twoim zdaniem Jordan, BÓG WOJNY przesadza, to ja nie chcę wiedzieć jakie Ty masz oczekiwania względem otaczającego Cię świata xd