Węgierska randka #3 - Nie masz wina nad węgrzyna
Вставка
- Опубліковано 18 вер 2024
- Skąd popularność węgierskich win, np. tokaja? Z czym Węgrzy mieszają wino i co to szprycer? Czemu śmieją się z "egeszege"?
Subskrybuj Węgierskie randki: / annabutrym
Wszystkie kluczowe informacje z tego odcinka znajdziesz tutaj: annabutrym.pl/w...
Playlista „Węgierskich randek”: goo.gl/uUwGmZ
X Śledź mnie na Facebooku: / annabutrympl
X I na Instagramie: / annabutrym.pl
X Wszystkie informacje o mnie znajdziesz na: annabutrym.pl
***
„Węgierska randka” to regularne spotkania z madziarską kulturą, których popularność opiera się na powszechnie znanym powiedzeniu „Polak, Węgier, dwa bratanki - i do szabli, i do szklanki”. Przyjaźń polsko-węgierska to nie mit, ale czy Węgrzy są nam wystarczająco dobrze znani?
I tu z gotowymi podpowiedziami przychodzę ja: Anna Butrym, hungarystka, tłumaczka języka węgierskiego, promująca Węgry nawet przez sen. Chcę Wam maksymalnie ułatwić poznawanie Węgier i sprawić, że wakacje nad Balatonem, weekend w Budapeszcie czy nauka węgierskiego będą czystą przyjemnością!
Co zatem kryją w sobie podane po polsku, w przystępny sposób Węgry?
W każdym odcinku zobaczycie coś innego, będą to np.: ciekawostki, język węgierski, kuchnia, wino, atrakcje turystyczne, taniec, film, książka, muzyka, ważne postaci i słynne gwiazdy, czyli wszystko, co ma w sobie pierwiastek węgierski lub polsko-węgierski.
Gdzie leży granica poznania kraju, którego języka nie znamy? „Węgierska randka” chce udowodnić, że nie ma żadnych ograniczeń!
Jest Pani wspaniala kobieta. Zabojcza mieszanka piekna, wiedzy oraz inteligencji. Zwiedzanie Wegier w takim towarzystwie to czysta przyjemnosc.
Odbiegając od rewelacyjnych randek (cały czas aktualne i można do nich ciągle wracać) - dziś, dopiero dziś, dzięki tej randce odkryłem Belge i Quimby.... Dzięki i serdecznie pozdrawiam. No i z przyjemnością przeżyłbym powrót z nowymi tematami.....
Kolejny bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję
rewelacyjny przekaz
ciezko zdecydowac w jakim kolorze Pani piekniej;
nie moge sie doczekac mojej pierwszej wycieczki na Wegry
Dziękuję! :) Mam pewność, że Węgry spełnią pokładane w nich wyjazdowe nadzieje :)
Egri bikawer jest świństwem imo
Warto wspomnieć, że od dwóch lat nie przygotowuje się już Tokaju Aszú 3 i 4-putniowego, po wyprzedaniu butelek robionych do 2013 roku dostępne będą tylko "piątki" i "szóstki".
To prawda, spieszmy się robić zapasy, tak szybko odchodzą! Ciekawi mnie, tak przy okazji, smak niegdyś produkowanej "2", ale taka degustacja jest już poza zasięgiem.
Pani Anno,
podana w Pani materiale definicja poziomu słodkości Tokaju( 1-6 puttonyos) odniesiona jedynie do liczby nie pozwala zrozumieć widzom tak na prawdę, jak takie wino powstaje. Nie można tego tłumaczyć jedynie stwierdzeniem, że....cytat:" tyle a tyle dodaje się do wina". Każdą ilość trzeba odnieść do konkretnej ilości wina bazowego, czyli tzw. ciasta asszú( 23 kg) do beczki ze słodkim winem ( 136 l). Jeśli to zaprezentujemy w ten sposób, każdy smakosz zrozumie! Wielu polskich przewodników wycieczek po Tokaju też ma kłopot, tłumacząc jak powstaje ten słynny asszú. Na zdrowie!
Panie Krzysztofie, dziękuję za uwagę, ale - jak Pan zapewne zauważył - ze względu na długość odcinków i zawiłość niektórych kwestii również wiele innych tematów musi być uproszczonych i skróconych. Pewną pociechą może być jednak fakt, że do tej pory nawet tak uproszczone wytłumaczenie rozjaśniło kwestię putni wielu osobom. Być może uda się aspekt powstawania tego wina bardziej szczegółowo poruszyć w jednym z dłuższych odcinków specjalnych, które planuję jako rozszerzenie niektórych zagadnień. Pozdrawiam!
Pani Aniu,
dalsze odcinki dot. tematyki win węgierskich proponuję już oddać somelierom. Oni się na tym znają. Mnie zależałoby na tym, aby każdy materiał przywołujący informacje nt. Węgier były poparte osobistym doświadczeniem, wszystko osadzone w realiach. Promujmy Węgry w taki sposób, aby grono miłośników i sympatyków tego kraju podnosiło poziom swojej wiedzy, nie wprowadzając wiadomości zasłyszanych i doczytanych. Po emisji Pani odcinka kulinarnego mamy np. już 3 nazwy "zupy na bazie ryb". Pozostańmy przy tych, które dotychczas funkcjonują i etymologicznie mają sens swojego istnienia.
Węgry-jest o czym czytać i pisać! Proszę się tylko nie poddawać!
Panie Krzysztofie, nie zna Pan mojej koncepcji odcinków specjalnych, ale a priori już ją Pan krytykuje. Każdy materiał jest oparty na doświadczeniach, Węgry znam nie od dziś i nie od dziś się nimi zajmuję. Jeżeli miałby Pan czas, to zapraszam do zapoznania się odcinkiem #0, w którym wyjaśniam, do kogo kieruję swoje nagrania. A jeśli chodzi o zupę rybną - nie sądzę, by zaszkodziło hungarofilom czy samym Węgrom używanie synonimicznych wyrażeń czy wyjaśnienie, że "halász" ryby bynajmniej nie oznacza - nie podejrzewam moich widzów o problem z domyśleniem się, że chodzi o zupę rybną, zwłaszcza że ta nazwa pada kilkukrotnie. O Węgrzech rzeczywiście jest mnóstwo do opowiadania i mam już zaplanowanych kilkadziesiąt tematów, więc poddanie się nawet nie przeszło mi przez myśl! Pozdrawiam!
Pani Aniu,
to były tylko uwagi bardzo uważnego widza. Proszę robić swoje!
Odkąd zobaczyłem minę kelnerki przy próbie zamówienia gulaszu (porkoltu) segedyńskiego nie wymawiam słowa S(z)eg(g)ed.
O tak, myślę, że walczyła mężnie z pewnymi odczuciami wobec zamówienia, które miało pozbawić ją tej części ciała :D
Mam takie błyskotliwe pytanko: czy istnieje na Węgrzech boros fekete?