Jak dla mnie mega fajne rozwiązanie. Minimalistyczny wygląd a do tego mega praktyczne rozwiązanie😉Jednak, przynajmniej u mnie, przy jeżdżeniu po większych nierównościach, bidon lubi "podskakiwać". Nigdy mi nie wypadł, ale słychać jak cały czas "podskakuje".
Jak dla mnie świetny system właśnie ze względu na małe zapotrzebowanie na miejsce w ramie. Do tego butelki „z brzuchem” z przykrywką na ustnik. Kiedy wracam do domu i widzę ile kurzu nazbierało się wokół, to cieszę się, ze jest chroniony. A jak komuś przeszkadza (zawody?) to jednym ruchem ręki można ją zdjąć. Początkowo spora inwestycja, ale butelki na wymianę można dostać bez „bazy” którą przekłada się ze starej butelki. Może ta klekocząca butla nie jest dobrze połączona z uchwytem?
Tak. To rozwiązanie ma sens. Zwłaszcza ta baza z żyłką boa. Teraz np. targam tam termos. Same bidony też są genialne bo mam bidon 0,8 w ramie do której ledwo wchodził 0,5. Śruby imbusowe z płaskim łbem można kupić za 5 zł za 20 szt na portalu aukcji. Dowolnej długości. Torebka mocowana w miejsce koszyka też jest spoko tylko jest nieco za mała na telefon, ale graty typu dętka, łyżki pompka wchodzą bez większych problemów. Nie mam torebki pod siodło bo bardzo nie lubię torebek otwieranych na zamek w ten sposób. Dlatego torebka "Bidonowa".
Mi w tej torebce pękł suwak, ale raczej za bardzo upychałem graty i faktycznie mogła by by być odrobinę większa żeby tel. mógł wejść bez problemu. Bidony po sezonie - zero zużycia, są super
W moim rowerze (endurowka) jest miejsce tylko na maly (300ml) bidon i brak otworow na jego montaz. Fidlock ma i na to rozwiazanie (gumowe paski z baza) i nie ukrywam, ze ratuje tylek. Generalnie bardzo polecam.
2 роки тому
Raz mi wypadł bidon jak targałem rower w śniegu po kolana, ale to kolanem właśnie trąciłem wtedy bidon. W bikeparku w Kasinie ma B-line i Famili nie spadło mi, a jeżdżę fullem o krótkim skoku (130 przód, 120 tył) Generalnie to gorąco polecam "adapter na banana" z boa. Można tym chwycić nawet piwko bezalkoholowe i jedzie. Nie próbowałem akcesoriów podsiodłowych, ale chyba będę próbował, bo myk myka planuję kupić.
Zalety to jak wspomniałeś, nie wypada nawet na wertepach i dropach. Maja jednak wady, pierwsza z nich to trudność z trafieniem bidonem w zatrzask "na ślepo", często się miotam aby trafić a górna rura zasłania widok zatrzasku. Druga wada, zdarzyło mi się to tylko dwukrotnie ale jednak, da się podczas jazdy nie trafić w zatrzask na tyle precyzyjnie ze tylko jeden z magnesów załapie, wtedy nie da się wykonać ruchu odpinającego, trzeba się zatrzymać i poszarpać trochę aby uwolnić bidon.
Jeśli złapie tylko jeden zatrzask, to trzeba po prostu cały bidon pchać w tę stronę w którą dany zatrzask się otwiera (w przypadku przedniego góra w prawo, dół w lewo) Wypracowałem sobie taki sposób wpinania bidonu - łapię go tak, by palec wskazujący opierał się o górną krawędź zatrzasku. Następnie kiedy zbliżam się do mocowania na ramie trafiam palcem na górny magnes i już jestem w domu. Znaczy w trasie, ale z bufonem w uchwycie. 😊
2 роки тому
Pamiętaj, że wkładając nie musisz pakować od boku. Rób to od góry. Może głupio, że to mówię, wybacz jeśli wiedziałeś.
Wg mnie przegrywają z Camelbakiem Podium Chill - w ciepłe dni nie utrzymują chłodnej temperatury napoju tak jak Camelbak, poza tym lubią przeciekać. Temu drugiemu da się zapobiec, podmieniając nakrętkę na tę z Camelbaka właśnie (sprawdzone, działa).
Generalnie sama idea mocowania genialna, dlatego kupiłem, ale u mnie taki bidon wytrzymał 3 mieś., ciekł na nakrętce od nowości, a po 1.5 miesiąca jazdy złapał takie monstrualne luzy, że dwa razy go zgubiłem [i znalazłem ;)] , wystarczyło położyć rower na boku i bidon wypadał, dramat :(. Reklamowałem, dostałem nowy, sprzedałem, zamieniłem na koszyk Lezyne z bocznym wyjmowaniem + bidon Camelback Podium Dirt [z kapturkiem] i święty spokój, alleluja i do przodu ;)
Fajne do małych ram, np. współczesnych mtb gdzie zmieszczenie dwóch koszyków jest czasem niemożliwe. Mocowanie w czasie jazdy w terenie może jednak być trudne. Poza tym ... do koszyka można włożyć puszkę z browarem albo inne zakupy.
Czy fakt, że ludzie co pewien czas wymieniają zużyte i porysowane bidony jest dla kogoś szokujący? Oczywiście, że wymieniam - rocznie robię kilkanaście tysięcy kilometrów rowerem, para bidonów po tym czasie wygląda jak wyciągnięta psu z gardła. Nie wspominając o tym, że mimo mycia w zmywarce i dbania jakoś mnie nie zachęca do używania.
@@DobreroweryUA-cam chciałbym podkreślić, że szokuje mnie jak ludzie wymieniają bidony ze względu, że jest tylko porysowany, a pod względem technicznym, użytkowym jest dalej sprawny. Niech zrobi tak samo 1000 osób, mamy kupę plastiku, który można przetworzyć, ale tracimy energię na przetworzenie ich. Takie zachowanie przybliża nas dla samozagłady. A Ty nie jesteś takim zwykłym Kowalskim, niektórzy może nawet kierują się Twoim zdaniem, może nawet jesteś dla nich wzorem do naśladowania.
@@LukaszMielczarek nie widziałem danych, ale domyślam się, że dużo, choć czytałem, że jakaś część jest ponownie używana. Może warto ich trochę naciskać, aby jeszcze bardziej zmienili takie praktyki.
Dokładnie tak. Może jak ktoś jest nastawiony na nasłuchiwanie to coś tam usłyszy. Ja osobiście po dwóch sezonach i np. pokonaniu Alp z tym bidonem nie mogę złego słowa powiedzieć. Nigdy nie odpadł, nigdy nie zdążyło mi się wpięcie go na jeden zatrzask, to już naprawdę trza być wirtuozem, i mój ma kapturek ochronny na alpejski gówno więc po prostu ideał 😁
mam pytanko: czy w tym mocowaniu uniwersalnym, które przytwierdza się do roweru za pomocą gumowych pasków, można te paski wyjąć i zastąpić je własnymi albo np trytkami? Przyczepiłbym je sobie na tylnych widełkach ale te paski są zdecydowanie zbyt długie
O plusach nie ma co pisać bidon jak bidon. Z minusów po roku używania. Telepią się na bruku szczególnie, na szutrach i mtb nie słychać. Na wyścigu trzeba się trochę wysilić by go odłożyć w uchwyt, nie jest to tak automatyczne jak ruch do koszyka. Przeciekał jako nowy, nie dało się z niego pić ale znalazłem rozwiązanie. Zakrętka z najtańszego bidonu (20zł)Gianta pasuje idealnie. Support na plus, jak wysłałem filmik do producenta ukazujący przeciek zaworka to od razu wysłali nowy bidon, kompletny.
Dla mnie podstawa to czy bidon cieknie i czy śmierdzi czy nie. Ręce olepione izotonikiem to coś czego nie cierpię i żaden system mocowania temu bidonu nie pomoże. Po zakupie 2 kompletów elite mam ochotę wrócić do zapasu bidonów meridy z pakietów startowych sprzed lat. W sumie bidon ma prawie każdy a oferta jakąś oszałamiającą nie jest. P.S. Enduro z bidonem, to ciekawe :)
Mają dość szeroki wlew. Ciekawi mnie jak to ma się do szczelności. Miałem kiedyś bidony których wlew był niemal tak szeroki jak sam bidon. Fajna sprawa ale po czasie odkształcały się i ciekły. Abstrahując że lałem tam napoje w różnych temperaturach nie zauważyłem takiej tendencji w żadnym innym bidonie (nawet tym za kilkanaście złotych).
Trzeci sezon z nimi śmigam. Zero problemu z wypinaniem wypinaniem czy to z torba w ramie czy bez. Bidony wyglądaj jak nowe. Jak dodać wymianę zwykłych bidonów co dwa sezonu plus sensowny koszyk to cena jest uzasadniona. Widziałem na targach ze maja wprowadzić 800ml maja być tylko grubsze jako ze nie ogranicza Ci średnica świetne rozwiązanie na długi wyprawy i chyba się na to skuszę.
Jak jest się amatorem przez duże A to pewnie, że ci starczy. Chciałbym zobaczyć jak jedną ręką odkręcasz i zakręcasz butelkę podczas jazdy 30 km/h w terenie.
System fajny, ale ustniki ciekną i same się przymykają, a wtedy mamy wytrysk na brodę, bo wszytko leci bokami. 😢 Wróciłem do zwykłych koszyków elite i bidonów camelbaka.
mi tez przecieka ustnik i podczac picia sam sie zamyka, ale nie mam zadnych problemow z mocowaniem i jednak nie wroce juz do "zwyklych" koszykow i bidonow 🤔
system fajny, oryginalny i praktyczny, tylko cena. Bez przesady, ale zeby kupic 2 bidony i 4 koszyki dla dwoch rowerow 500 zl mam wydac? to 1/4 ceny mojego roweru 😅
Ale nikt Ci nie każe kupować tego, ktoś to opracował, sprawdził, opatentował itd a Ty chcesz za darmo bo masz rower za 2k :) najlepiej dać za darmo :) To zmień rower na lepszy i droższy, wtedy ten zakup będzie tani.
@@Bigos12 Tacy ludzie jak ty powinni odsubskrybować ten kanał kilka lat temu jak zobaczyli kolarza CCC na rowerze za 40 tys. Co wy tu jeszcze robicie? Na tym kanale nie uświadczysz Rometa Wigry okraszonego komentarzem, że to fajny rower, ma dwa koła i dostaniesz się nim z punku A do B podobnie jak na droższych rowerach, więc po co je kupować. Idź na kanał gdzie rozmawiają o samochodach za 10 mln i zapytaj po co to istnieje, a nie komentujesz ludzi, bo chcą sobie kupić bidon z uchwytem za 150 zł. Ja pierdolę.
Da się, trzeba tylko prawe kolano w trakcie pedałowania wystawić na zewnątrz. Ale szczerze, to wolę zrobić sobie kilkusekundową przerwę. Niemniej jest to możliwe.
@@fhusuleks trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Jestem tylko amatorem jazdy na rowerze. Jeśli komuś zależy na wynikach, to pewnie nie. To może też być zależne od wielkości ramy. W końcu normalny bidon też trzeba jakoś wydostać z trójkąta.
System mocowania całkiem fajny, trochę klekocze. Natomiast te bidony to straszny badziew. Twardy plastik, przez co nie można ścisnąć bidonu i badziewne cieknące ustniki. Bidiny Camelbak o wiele lepsze.
Odradzam kupna, nie warte swojej ceny. Jestem posiadaczem torby podsiodlowej na dętkę itp. Głośna i luzne nie miłosiernie torba podczas jazdy. Nie kazda nowość jest warta zakupu a zostaniecie szczuplejsi w portfelu.
No ja nie wiem. Zwykly bidon to 15 zł, mam 2 i starczają mi na 2-3 sezony. A potem wymieniam na jakis ktory akurat mi z roznych przyczyn pasuje. Nigdy bidonu nie zgubiłem. Ten cały fidlok dla mnie wygląda jak fanaberia. Ale co kto lubi.
Po co ci bidony. Już tu jeden kolega zaproponował butelkę po oshee za 3 zł. A jak jeździcie jak na zapalonych amatorów przystało 100 km miesięcznie to po co wam w ogóle bidony. Przerwa przy każdym sklepie rozwiązuje problem. Jak was dziwią bidony po 100 zł to ciekawe co wy sądzicie o rowerach za 70 tys.
Problem z fidlock jest taki że nie możesz go ścisnąć, tylko trzeba ciągnąć. Co jest upierdliwe na zawodach bo czas napicia jest jest dłuższy niż normalnie. I ciężko się jest napić kiedy masz tętno 98% bo trzeba ciągnąć
Z niego sie pije wlasnie wciskajac! Z minusow to z mojego 300ml bidonu nie dopije do samego konca. Nie jestem w stanie tego juz wycisnac. o wysysaniu, jak w twoim przypadku, w ogole nie ma mowy.
Fajnie że podzielili się się swoim zdaniem. Sam używam fidlock od lat jako dodatkowy bidon. Ale camelbak wygrywa jeśli chodzi o dziubek i możliwość wyciskania. Ile ludzi tyle opinii. Ale fakt tylko ta konstrukcja pozwoliła mi na montaż dodatkowego bidonu.
Nie gadaj, że nie sponsorowany cały sklep macie w tym badziewiu. Też mam używałem i uważam to rozwiązanie sensowne tylko na szosę. Do mtb to się nie nadaje butelka nie wypada z systrmu ale na wybojach pracuje do przodu na tyle, że jak nie zabezpieczycie ramy to będzie wam skutecznie niczym kropla w skale drążyła wasz lakier na karbonowych rowerach ;) Ja osobiscie z fidlocka zrezygnowałem i wrocilem do koszyka bocznego ;)
Miałem dwie sztuki. Obie przeciekały albo ustnik albo z pod nakrętki. Oddałem najszczęśliwszych sprzedający uznał reklamacje. Nigdy więcej takich wynalazków. Oprócz lepszej estetyki - nie warto.
To ze sie trzesie to fakt ale to zalezy w duzej mierze od typu bidonu. Mam 2 bidony Fidlocka i ten ktory jest pokazany na filmie to prawie wogole sie nie trzesie ale mam tez taki mniejszy z zamykanym ustnikiem i ten to jest tragedia. Co do wypadania to jezdze z nim w gravelu i w enduro, nigdy zaden nie wypadl a zeby zahaczyc kolanem to raczej niemozliwe.
Żeby wytrącić ten bidon kolanem trzeba by chyba wykonać ruch, który przy normalnym koszyku by nam albo urwał koszyk, albo wyłamał stawy:) Zrobiłem z tym systemem w gravelu ponad 5k km, znam też kilka osób, które jeżdżą z nim od lat i nikt sobie nawet wyobrazić tego nie może, a co dopiero, żeby mu się to stało - więc ja bym się tym nie martwił.
Uwielbiam tekst "to nie jest sponsorowane" pojawia się on we wszystkich sponsorowanych nagraniach w całym youtube 😂 A potem na innym video w sklepie je pokazują z tym drugim ziomem z za lady... nie nieee tu nie ma związku, kupiłem za swoje... 😅
Owszem, kupiłem za swoje, nie wiem co tu jest niezrozumiałego? Tak jak i nie widzę nic dziwnego w tym, żeby powiedzieć o materiale kiedy jest sposorowany, ergo kiedy czegoś nie kupiłem sam, normalna rzecz.
@@DobreroweryUA-cam Wydaje mi się, że komentującemu powyżej chodziło o stosowanie "półprawdy", bo tego, że sam kupiłeś bidon nikt nie kwestionuje. Lubię Twoje recenzje, sam przyglądam się temu Fidlockowi czy nie zaryzykować, jednak muszę przyznać, że odnoszę wrażenie, że w większości odpisujesz na komentarze negujące walory Fidlocka, bardzo broniąc produktu, co z jednej strony może być zrozumiałe, z drugiej to jednak zawsze budzi pewne podejrzenia.
Jak dla mnie mega fajne rozwiązanie. Minimalistyczny wygląd a do tego mega praktyczne rozwiązanie😉Jednak, przynajmniej u mnie, przy jeżdżeniu po większych nierównościach, bidon lubi "podskakiwać". Nigdy mi nie wypadł, ale słychać jak cały czas "podskakuje".
Jak dla mnie świetny system właśnie ze względu na małe zapotrzebowanie na miejsce w ramie. Do tego butelki „z brzuchem” z przykrywką na ustnik. Kiedy wracam do domu i widzę ile kurzu nazbierało się wokół, to cieszę się, ze jest chroniony. A jak komuś przeszkadza (zawody?) to jednym ruchem ręki można ją zdjąć.
Początkowo spora inwestycja, ale butelki na wymianę można dostać bez „bazy” którą przekłada się ze starej butelki.
Może ta klekocząca butla nie jest dobrze połączona z uchwytem?
Tak. To rozwiązanie ma sens. Zwłaszcza ta baza z żyłką boa. Teraz np. targam tam termos. Same bidony też są genialne bo mam bidon 0,8 w ramie do której ledwo wchodził 0,5. Śruby imbusowe z płaskim łbem można kupić za 5 zł za 20 szt na portalu aukcji. Dowolnej długości. Torebka mocowana w miejsce koszyka też jest spoko tylko jest nieco za mała na telefon, ale graty typu dętka, łyżki pompka wchodzą bez większych problemów. Nie mam torebki pod siodło bo bardzo nie lubię torebek otwieranych na zamek w ten sposób. Dlatego torebka "Bidonowa".
Mi w tej torebce pękł suwak, ale raczej za bardzo upychałem graty i faktycznie mogła by by być odrobinę większa żeby tel. mógł wejść bez problemu. Bidony po sezonie - zero zużycia, są super
W moim rowerze (endurowka) jest miejsce tylko na maly (300ml) bidon i brak otworow na jego montaz. Fidlock ma i na to rozwiazanie (gumowe paski z baza) i nie ukrywam, ze ratuje tylek. Generalnie bardzo polecam.
Raz mi wypadł bidon jak targałem rower w śniegu po kolana, ale to kolanem właśnie trąciłem wtedy bidon. W bikeparku w Kasinie ma B-line i Famili nie spadło mi, a jeżdżę fullem o krótkim skoku (130 przód, 120 tył)
Generalnie to gorąco polecam "adapter na banana" z boa. Można tym chwycić nawet piwko bezalkoholowe i jedzie. Nie próbowałem akcesoriów podsiodłowych, ale chyba będę próbował, bo myk myka planuję kupić.
Zalety to jak wspomniałeś, nie wypada nawet na wertepach i dropach. Maja jednak wady, pierwsza z nich to trudność z trafieniem bidonem w zatrzask "na ślepo", często się miotam aby trafić a górna rura zasłania widok zatrzasku. Druga wada, zdarzyło mi się to tylko dwukrotnie ale jednak, da się podczas jazdy nie trafić w zatrzask na tyle precyzyjnie ze tylko jeden z magnesów załapie, wtedy nie da się wykonać ruchu odpinającego, trzeba się zatrzymać i poszarpać trochę aby uwolnić bidon.
Jeśli złapie tylko jeden zatrzask, to trzeba po prostu cały bidon pchać w tę stronę w którą dany zatrzask się otwiera (w przypadku przedniego góra w prawo, dół w lewo)
Wypracowałem sobie taki sposób wpinania bidonu - łapię go tak, by palec wskazujący opierał się o górną krawędź zatrzasku. Następnie kiedy zbliżam się do mocowania na ramie trafiam palcem na górny magnes i już jestem w domu. Znaczy w trasie, ale z bufonem w uchwycie. 😊
Pamiętaj, że wkładając nie musisz pakować od boku. Rób to od góry. Może głupio, że to mówię, wybacz jeśli wiedziałeś.
@@BarKAR0LA Dodam, że w bidonie powinno być mleko, bo mleko, Panie, ma najszybszy transport - inaczej się zsiada.
już dwa takie bidony znalazłem w pobliskim lesie. Za każdym razem jakoś do pobliskiego drzewa motałem, mam nadzieję, że zguba się odnalazła.
Fajny patent z mocowaniem, ale jednak pozostanę przy custom race plus. Bidon ani drgnie.
Wg mnie przegrywają z Camelbakiem Podium Chill - w ciepłe dni nie utrzymują chłodnej temperatury napoju tak jak Camelbak, poza tym lubią przeciekać. Temu drugiemu da się zapobiec, podmieniając nakrętkę na tę z Camelbaka właśnie (sprawdzone, działa).
Czyli da się podmienić nakrętkę z fidlocka na nakrętkę z podiuma? Mam podobny na wszystkich rowerach i trudno mi się przestawić na zwykły ustnik.
@@krzysztofchodorowski4423 Tak, nakrętki są tej samej wielkości.
Generalnie sama idea mocowania genialna, dlatego kupiłem, ale u mnie taki bidon wytrzymał 3 mieś., ciekł na nakrętce od nowości, a po 1.5 miesiąca jazdy złapał takie monstrualne luzy, że dwa razy go zgubiłem [i znalazłem ;)] , wystarczyło położyć rower na boku i bidon wypadał, dramat :(.
Reklamowałem, dostałem nowy, sprzedałem, zamieniłem na koszyk Lezyne z bocznym wyjmowaniem + bidon Camelback Podium Dirt [z kapturkiem] i święty spokój, alleluja i do przodu ;)
2:43 W jaki sposób zmieniać kierunek wypinania? Są jakieś zestawy do konwersji? Bo to co jest w dodawane do bidonu takiej zmiany nie umożliwia.
Odkręcasz śruby i obracasz.
@@ernesto3450 I nic się nie zmienia bo kierunek obrotu narzuca Ci element w bidonie
Nie można chyba
Fajne do małych ram, np. współczesnych mtb gdzie zmieszczenie dwóch koszyków jest czasem niemożliwe. Mocowanie w czasie jazdy w terenie może jednak być trudne. Poza tym ... do koszyka można włożyć puszkę z browarem albo inne zakupy.
Nic prostszego, przykładasz i samo wskakuje na swoje miejsce dzięki magnesom. Używam i polecam
W sumie można wozić w takim mocowaniu również patyk na wymiar który robi za podpórkę roweru do zdjęć :)
6:27 poważnie wymieniasz bidony, bo są porysowane? :/
Dostaje to zmienia 😉
Czy fakt, że ludzie co pewien czas wymieniają zużyte i porysowane bidony jest dla kogoś szokujący? Oczywiście, że wymieniam - rocznie robię kilkanaście tysięcy kilometrów rowerem, para bidonów po tym czasie wygląda jak wyciągnięta psu z gardła. Nie wspominając o tym, że mimo mycia w zmywarce i dbania jakoś mnie nie zachęca do używania.
@@DobreroweryUA-cam chciałbym podkreślić, że szokuje mnie jak ludzie wymieniają bidony ze względu, że jest tylko porysowany, a pod względem technicznym, użytkowym jest dalej sprawny. Niech zrobi tak samo 1000 osób, mamy kupę plastiku, który można przetworzyć, ale tracimy energię na przetworzenie ich. Takie zachowanie przybliża nas dla samozagłady. A Ty nie jesteś takim zwykłym Kowalskim, niektórzy może nawet kierują się Twoim zdaniem, może nawet jesteś dla nich wzorem do naśladowania.
@@q0jkcxd0 to jakbyś poczytał ile bidonów w teamach w world tourze idzie na sezon to byś chyba oszalał
@@LukaszMielczarek nie widziałem danych, ale domyślam się, że dużo, choć czytałem, że jakaś część jest ponownie używana. Może warto ich trochę naciskać, aby jeszcze bardziej zmienili takie praktyki.
Po kiepskich doświadczeniach z klekoczaca podsiodlówka, bałem sie wlasnie tego efektu w bidonach, no i rozwiałeś moje obawy - też klekocze :(
Dupa tam a nie klekoczą. Na asfaltach nie słychać, na szutrach opony zagłuszają a na wybojach to i tak nic nie usłyszysz.
@@GrzegorzK_gg w mtb to i opony zagłuszą na asfalcie to niby klekotanie :P ja jak jadę to jeden huk :P :P
Dokładnie tak. Może jak ktoś jest nastawiony na nasłuchiwanie to coś tam usłyszy. Ja osobiście po dwóch sezonach i np. pokonaniu Alp z tym bidonem nie mogę złego słowa powiedzieć. Nigdy nie odpadł, nigdy nie zdążyło mi się wpięcie go na jeden zatrzask, to już naprawdę trza być wirtuozem, i mój ma kapturek ochronny na alpejski gówno więc po prostu ideał 😁
mam pytanko: czy w tym mocowaniu uniwersalnym, które przytwierdza się do roweru za pomocą gumowych pasków, można te paski wyjąć i zastąpić je własnymi albo np trytkami? Przyczepiłbym je sobie na tylnych widełkach ale te paski są zdecydowanie zbyt długie
Hej, super film, dla mnie wszystko jasne...ale mam pytanie z innej beczki: jaki masz kask na głowie na tym filmiku? Z góry dzięki za odp. :)
Warto wspomnieć, że to świetne rozwiązanie dla przełajowców, którzy na treningi nie muszą demontować standardowtch koszyków :)
Na jakiej pojemności bidonów jeździsz? 600 czy 800ml?
O plusach nie ma co pisać bidon jak bidon.
Z minusów po roku używania. Telepią się na bruku szczególnie, na szutrach i mtb nie słychać. Na wyścigu trzeba się trochę wysilić by go odłożyć w uchwyt, nie jest to tak automatyczne jak ruch do koszyka. Przeciekał jako nowy, nie dało się z niego pić ale znalazłem rozwiązanie. Zakrętka z najtańszego bidonu (20zł)Gianta pasuje idealnie. Support na plus, jak wysłałem filmik do producenta ukazujący przeciek zaworka to od razu wysłali nowy bidon, kompletny.
Mi też ustnik sam się zamyka i strasznie mnie to denerwuje. Szkoda że Góra nie pasuje z camelbak
Dla mnie podstawa to czy bidon cieknie i czy śmierdzi czy nie. Ręce olepione izotonikiem to coś czego nie cierpię i żaden system mocowania temu bidonu nie pomoże. Po zakupie 2 kompletów elite mam ochotę wrócić do zapasu bidonów meridy z pakietów startowych sprzed lat. W sumie bidon ma prawie każdy a oferta jakąś oszałamiającą nie jest. P.S. Enduro z bidonem, to ciekawe :)
Jak ci Fidlock nie pasuje to sprawdź Camelbak. Tych ustników nigdy się nie zamyka i nigdy nie przeciekają.
Mają dość szeroki wlew. Ciekawi mnie jak to ma się do szczelności. Miałem kiedyś bidony których wlew był niemal tak szeroki jak sam bidon. Fajna sprawa ale po czasie odkształcały się i ciekły. Abstrahując że lałem tam napoje w różnych temperaturach nie zauważyłem takiej tendencji w żadnym innym bidonie (nawet tym za kilkanaście złotych).
Trzeci sezon z nimi śmigam. Zero problemu z wypinaniem wypinaniem czy to z torba w ramie czy bez. Bidony wyglądaj jak nowe. Jak dodać wymianę zwykłych bidonów co dwa sezonu plus sensowny koszyk to cena jest uzasadniona. Widziałem na targach ze maja wprowadzić 800ml maja być tylko grubsze jako ze nie ogranicza Ci średnica świetne rozwiązanie na długi wyprawy i chyba się na to skuszę.
Ja używam już kilka lat butelki po OSHEE. Jak się troszkę podniszczy to nowa. W sezonie 3 szt.
Jest nawet lepsza niż bidony od Camelbacka, bo posiada zaślepkę i w ustniku nie zbiera się syf
Jak jest się amatorem przez duże A to pewnie, że ci starczy. Chciałbym zobaczyć jak jedną ręką odkręcasz i zakręcasz butelkę podczas jazdy 30 km/h w terenie.
System fajny, ale ustniki ciekną i same się przymykają, a wtedy mamy wytrysk na brodę, bo wszytko leci bokami. 😢
Wróciłem do zwykłych koszyków elite i bidonów camelbaka.
Podobnie ja wróciłem
mi tez przecieka ustnik i podczac picia sam sie zamyka, ale nie mam zadnych problemow z mocowaniem i jednak nie wroce juz do "zwyklych" koszykow i bidonow 🤔
system fajny, oryginalny i praktyczny, tylko cena. Bez przesady, ale zeby kupic 2 bidony i 4 koszyki dla dwoch rowerow 500 zl mam wydac? to 1/4 ceny mojego roweru 😅
Ale nikt Ci nie każe kupować tego, ktoś to opracował, sprawdził, opatentował itd a Ty chcesz za darmo bo masz rower za 2k :) najlepiej dać za darmo :) To zmień rower na lepszy i droższy, wtedy ten zakup będzie tani.
Chłopie obudź się to kanał dla pasjonatów.
Dla pasjonatów, dla których inflacja nie jest straszna :-)
@@wybieram_rower pasjonatów drogich gadżetów?
@@Bigos12 Tacy ludzie jak ty powinni odsubskrybować ten kanał kilka lat temu jak zobaczyli kolarza CCC na rowerze za 40 tys. Co wy tu jeszcze robicie? Na tym kanale nie uświadczysz Rometa Wigry okraszonego komentarzem, że to fajny rower, ma dwa koła i dostaniesz się nim z punku A do B podobnie jak na droższych rowerach, więc po co je kupować. Idź na kanał gdzie rozmawiają o samochodach za 10 mln i zapytaj po co to istnieje, a nie komentujesz ludzi, bo chcą sobie kupić bidon z uchwytem za 150 zł. Ja pierdolę.
Jakoe rozwiazania Fidlocka są kiepskie? I pytanie czy ten sposób wyjmowania bidonu nie wymusza przerwy w pedałowaniu, tj czy nie haczymy nogami ?
Da się, trzeba tylko prawe kolano w trakcie pedałowania wystawić na zewnątrz. Ale szczerze, to wolę zrobić sobie kilkusekundową przerwę. Niemniej jest to możliwe.
@@BarKAR0LA czyli pewnie każdy przestaje pedałować
@@fhusuleks trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Jestem tylko amatorem jazdy na rowerze. Jeśli komuś zależy na wynikach, to pewnie nie. To może też być zależne od wielkości ramy. W końcu normalny bidon też trzeba jakoś wydostać z trójkąta.
System mocowania całkiem fajny, trochę klekocze. Natomiast te bidony to straszny badziew. Twardy plastik, przez co nie można ścisnąć bidonu i badziewne cieknące ustniki. Bidiny Camelbak o wiele lepsze.
ten uchwyt montuje się w oryginalne otwory w rowerze ?
No tak
Oczywiście.
Warto dodać, że fodlock dostarcza również zapięcia kasków. Super praktyczne, łatwo odpina się w rękawiczkach,a samo się nie odpina
A nie jest to ciężkie przypadkiem ?
Mocowanie to jakieś 16g. Bidon 600ml waży 106g wszystko w necie jest :)
Odradzam kupna, nie warte swojej ceny. Jestem posiadaczem torby podsiodlowej na dętkę itp. Głośna i luzne nie miłosiernie torba podczas jazdy. Nie kazda nowość jest warta zakupu a zostaniecie szczuplejsi w portfelu.
Tzn nie używałeś/używałaś bidonów, ale piszesz, że odradzasz kupno?:>
No ja nie wiem. Zwykly bidon to 15 zł, mam 2 i starczają mi na 2-3 sezony. A potem wymieniam na jakis ktory akurat mi z roznych przyczyn pasuje. Nigdy bidonu nie zgubiłem. Ten cały fidlok dla mnie wygląda jak fanaberia. Ale co kto lubi.
Po co ci bidony. Już tu jeden kolega zaproponował butelkę po oshee za 3 zł. A jak jeździcie jak na zapalonych amatorów przystało 100 km miesięcznie to po co wam w ogóle bidony. Przerwa przy każdym sklepie rozwiązuje problem. Jak was dziwią bidony po 100 zł to ciekawe co wy sądzicie o rowerach za 70 tys.
Co to za kask?
HJC Furion 2.0
Problem z fidlock jest taki że nie możesz go ścisnąć, tylko trzeba ciągnąć. Co jest upierdliwe na zawodach bo czas napicia jest jest dłuższy niż normalnie. I ciężko się jest napić kiedy masz tętno 98% bo trzeba ciągnąć
Oczywiście, że można go ścisnąć - wystarczy nie ściskać na mocowaniu:) Używam go tak cały czas, naprawdę nie widzę jaki miałby to być problem.
Z niego sie pije wlasnie wciskajac! Z minusow to z mojego 300ml bidonu nie dopije do samego konca. Nie jestem w stanie tego juz wycisnac. o wysysaniu, jak w twoim przypadku, w ogole nie ma mowy.
Fajnie że podzielili się się swoim zdaniem. Sam używam fidlock od lat jako dodatkowy bidon. Ale camelbak wygrywa jeśli chodzi o dziubek i możliwość wyciskania. Ile ludzi tyle opinii. Ale fakt tylko ta konstrukcja pozwoliła mi na montaż dodatkowego bidonu.
Nie gadaj, że nie sponsorowany cały sklep macie w tym badziewiu. Też mam używałem i uważam to rozwiązanie sensowne tylko na szosę. Do mtb to się nie nadaje butelka nie wypada z systrmu ale na wybojach pracuje do przodu na tyle, że jak nie zabezpieczycie ramy to będzie wam skutecznie niczym kropla w skale drążyła wasz lakier na karbonowych rowerach ;) Ja osobiscie z fidlocka zrezygnowałem i wrocilem do koszyka bocznego ;)
Może Cię to zaskoczy, ale ja w tym sklepie nie pracuję, a bidony kupiłem i to tuż przed tym, jak Dobrerowery zaczęły mieć Fidlocka w ofercie;]
Miałem dwie sztuki. Obie przeciekały albo ustnik albo z pod nakrętki. Oddałem najszczęśliwszych sprzedający uznał reklamacje. Nigdy więcej takich wynalazków. Oprócz lepszej estetyki - nie warto.
Fidlock się trzęsie , butelka twarda i przy odrobinie szczęścia możecie ją wytrącić kolanem w czasie jazdy👎👎
To ze sie trzesie to fakt ale to zalezy w duzej mierze od typu bidonu. Mam 2 bidony Fidlocka i ten ktory jest pokazany na filmie to prawie wogole sie nie trzesie ale mam tez taki mniejszy z zamykanym ustnikiem i ten to jest tragedia. Co do wypadania to jezdze z nim w gravelu i w enduro, nigdy zaden nie wypadl a zeby zahaczyc kolanem to raczej niemozliwe.
Jezdze enduro - na kamlotach, korzenich czy dropach nie zgubilem bidonu. Wszystko trzyma sie mocno jak cena gazu
Żeby wytrącić ten bidon kolanem trzeba by chyba wykonać ruch, który przy normalnym koszyku by nam albo urwał koszyk, albo wyłamał stawy:) Zrobiłem z tym systemem w gravelu ponad 5k km, znam też kilka osób, które jeżdżą z nim od lat i nikt sobie nawet wyobrazić tego nie może, a co dopiero, żeby mu się to stało - więc ja bym się tym nie martwił.
@@DobreroweryUA-cam Zrobiłem to 2x . Za tym drugim już nie szukałem głupiej butelki po lesie. Jakoś zwykły bidon jest odporniejszy. Pozdruffki
Uwielbiam tekst "to nie jest sponsorowane" pojawia się on we wszystkich sponsorowanych nagraniach w całym youtube 😂 A potem na innym video w sklepie je pokazują z tym drugim ziomem z za lady... nie nieee tu nie ma związku, kupiłem za swoje... 😅
Owszem, kupiłem za swoje, nie wiem co tu jest niezrozumiałego? Tak jak i nie widzę nic dziwnego w tym, żeby powiedzieć o materiale kiedy jest sposorowany, ergo kiedy czegoś nie kupiłem sam, normalna rzecz.
@@DobreroweryUA-cam Wydaje mi się, że komentującemu powyżej chodziło o stosowanie "półprawdy", bo tego, że sam kupiłeś bidon nikt nie kwestionuje. Lubię Twoje recenzje, sam przyglądam się temu Fidlockowi czy nie zaryzykować, jednak muszę przyznać, że odnoszę wrażenie, że w większości odpisujesz na komentarze negujące walory Fidlocka, bardzo broniąc produktu, co z jednej strony może być zrozumiałe, z drugiej to jednak zawsze budzi pewne podejrzenia.