To nie jest wjazd na stację - ten jest 50m wcześniej na światłach w prawo. Ten skręt w prawo gdzie skręcił autor prowadzi nie na stacje, tylko tam, gdzie teraz jest budowa. Budowę rozpoczęli, oznakowania nie zmienili i dlatego teraz tak głupio to wygląda.
Robisz tak. Skręcasz z drogi głównej w prawo, wjeżdżasz na pełnej k*rwie na plac budowy rozwalając ogrodzenie, zawracasz, skręcasz w lewo i jesteś na Orlenie :)
Opiniując taką organizację sprzeciwiałbym się zdecydowanie takiemu rozwiązaniu - oznakowanie ma być jasne/przejrzyste/czytelne i widoczne z odległości umożliwiającej odpowiednią reakcję kierowcy. Geometrię dróg i skrzyżowań powinno się konsultować na etapie projektu budowlanego z inżynierami ruchu, niestety tak się nie dzieje i powstają czasem potworki, które próbuje się leczyć oznakowaniem. Jeżeli już toto powstało to sugerowałbym zastosowanie nietypowego F-6 (z umieszczonym na nim B-22). Ogólnie rzecz biorąc jestem przeciwnikiem zarówno lokalizowania zjazdów/wyjazdów w tarczy skrzyżowania jak i umieszczania znaków bezpośrednio za skrzyżowaniem, w obu przypadkach ze względu na widoczność.
wjazd na stację jest od strony Trakcyjnej, jeśli tak zostanie po zakończeniu prac na placu budowy to dopiero wtedy będzie to kretyństwo, na razie po prostu zrobili to żeby stacja mogła już działać
Bezsensem jest ta dziwna jazda którą Pan zaprezentował, czyli objechanie całej stacji żeby na nią wjechać (tam gdzie Pan wjechał powinien być tylko wyjazd ze stacji, czyli tak jak jest teraz), a potem jeszcze Pan dodatkowe kółka i objazdy na stacji robisz - gdzie tu sens i logika? Już nawet zdrowy rozsądek podpowiada żeby skręcić i wjechać na tę stację z ulicy Trakcyjnej i szczerze mówiąc zastanawiałem się podczas oglądania dlaczego Pan pojechał tak jak pojechał... Kolejna sprawa że jakiś porządek przy wjazdach i wyjazdach na stacjach powinien być bo przy większym ruchu może się zrobić kocioł.
A może ktoś nie jest z Bielska, nie ma pojęcia czy na stację wjedzie po skręceniu w tą ulicę zaraz za światłami. A potem wkurwienie, że zjazdu nie ma, trzeba zawracać, wrócić na główną i zjechać dalej. Sam kiedyś przed Krakowem czekałem na światłach, pojechałem prosto i dopiero później zjechałem w prawo, identyczna sytuacja. Tym bardziej, że stacja była bardziej oddalona. Dopiero później znajomy z drugiego samochodu mówi: patrz, mogliśmy zjechać na tym prawoskręcie przed światłami, bo tam też jest przejazd. A co powiesz na taką sytuację: kierowcy znajdują się na łuku drogi, gdzie pierwszeństwo jest po łuku w prawo. Prawie każdy, chcąc jechać na wprost, włącza lewy kierunkowskaz. Każdy mądry, a nikt nie ogarnia podstawowego znaku. Przykładowa sytuacja na ul. Rudawka, jadąc z Międzyrzecza do parku przemysłowego.
Bo kierowca ma szklaną kulę i wie, że pierwszy zjazd w inną ulicę jest zarazem zjazdem na stację. A zjazd za światłami stoi sobie tak z nudów, tak dla jaj. Każdy mądry w swoim mieście.
To nie jest wjazd na stację - ten jest 50m wcześniej na światłach w prawo. Ten skręt w prawo gdzie skręcił autor prowadzi nie na stacje, tylko tam, gdzie teraz jest budowa. Budowę rozpoczęli, oznakowania nie zmienili i dlatego teraz tak głupio to wygląda.
a wystarczyło dać znak zakazu trzy słupy wcześniej
Robisz tak. Skręcasz z drogi głównej w prawo, wjeżdżasz na pełnej k*rwie na plac budowy rozwalając ogrodzenie, zawracasz, skręcasz w lewo i jesteś na Orlenie :)
Opiniując taką organizację sprzeciwiałbym się zdecydowanie takiemu rozwiązaniu - oznakowanie ma być jasne/przejrzyste/czytelne i widoczne z odległości umożliwiającej odpowiednią reakcję kierowcy. Geometrię dróg i skrzyżowań powinno się konsultować na etapie projektu budowlanego z inżynierami ruchu, niestety tak się nie dzieje i powstają czasem potworki, które próbuje się leczyć oznakowaniem. Jeżeli już toto powstało to sugerowałbym zastosowanie nietypowego F-6 (z umieszczonym na nim B-22).
Ogólnie rzecz biorąc jestem przeciwnikiem zarówno lokalizowania zjazdów/wyjazdów w tarczy skrzyżowania jak i umieszczania znaków bezpośrednio za skrzyżowaniem, w obu przypadkach ze względu na widoczność.
Można przypomnieć jak się nazywa ten wideo rejestrator ?
Kręcone telefonem na uchwycie
To absurd drogowy do złoszenia do tvn
wjazd na stację jest od strony Trakcyjnej, jeśli tak zostanie po zakończeniu prac na placu budowy to dopiero wtedy będzie to kretyństwo, na razie po prostu zrobili to żeby stacja mogła już działać
Bezsensem jest ta dziwna jazda którą Pan zaprezentował, czyli objechanie całej stacji żeby na nią wjechać (tam gdzie Pan wjechał powinien być tylko wyjazd ze stacji, czyli tak jak jest teraz), a potem jeszcze Pan dodatkowe kółka i objazdy na stacji robisz - gdzie tu sens i logika? Już nawet zdrowy rozsądek podpowiada żeby skręcić i wjechać na tę stację z ulicy Trakcyjnej i szczerze mówiąc zastanawiałem się podczas oglądania dlaczego Pan pojechał tak jak pojechał... Kolejna sprawa że jakiś porządek przy wjazdach i wyjazdach na stacjach powinien być bo przy większym ruchu może się zrobić kocioł.
A może ktoś nie jest z Bielska, nie ma pojęcia czy na stację wjedzie po skręceniu w tą ulicę zaraz za światłami. A potem wkurwienie, że zjazdu nie ma, trzeba zawracać, wrócić na główną i zjechać dalej. Sam kiedyś przed Krakowem czekałem na światłach, pojechałem prosto i dopiero później zjechałem w prawo, identyczna sytuacja. Tym bardziej, że stacja była bardziej oddalona. Dopiero później znajomy z drugiego samochodu mówi: patrz, mogliśmy zjechać na tym prawoskręcie przed światłami, bo tam też jest przejazd.
A co powiesz na taką sytuację: kierowcy znajdują się na łuku drogi, gdzie pierwszeństwo jest po łuku w prawo. Prawie każdy, chcąc jechać na wprost, włącza lewy kierunkowskaz. Każdy mądry, a nikt nie ogarnia podstawowego znaku. Przykładowa sytuacja na ul. Rudawka, jadąc z Międzyrzecza do parku przemysłowego.
Pan przegapił pierwszy zjazd skręt w lewo i już by był Pan na stacji ....ech dwa razy Pan źle zjeżdżał.....
Bo kierowca ma szklaną kulę i wie, że pierwszy zjazd w inną ulicę jest zarazem zjazdem na stację. A zjazd za światłami stoi sobie tak z nudów, tak dla jaj. Każdy mądry w swoim mieście.
Jadąc od Sarniego Stoku można od razu skrecić w lewo na światłach. Nie rozumiem tego objazdu. Idąc tym tokiem mógł zajechać nawet do Szczyrku.
Ty to poważnie piszesz czy tylko udajesz??
@@klimson5334 Co udaję?
Ogladnij filmik jeszcze raz moze zrozumiesz dlaczego nie skręcił w lewo.
@@klimson5334 Ok, nie było tematu.