Witam. Odkryłam Panią dwa dni temu i nie mogę się oderwać. Kolejna próba diety nieudana. Najbardziej boję się reakcji męża bo wiem, że to mnie jeszcze bardziej pogrąży. Czuję się trochę jak zamknięta w klatce - dom dzieci, mąż (wyjeżdża do pracy) . Nie mam własnej przestrzeni. Dziećmi nie ma się kto zająć wszędzie ze mną. Lodówka się nie zamyka szczególnie wieczorami. Nie poznaję osoby w lustrze. 😢 Nerwy mam na wierzchu aż jestem przerażona swoimi reakcjami. Ratunku!!!
Dzień dobry, bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że będę mogła pomóc poprzez swoje treści! Zapraszam do grupy wsparcia na Facebooku (link w opisie do filmu)
SELF - Terapia i Rozwój Beata Nowicka-Misiewicz Mieć takiego psychologa w szkole to coś wspaniałego dla uczniów 😇 Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru 😊
Pani Beatko! Może spójrzmy na "perfekcjonizm w temacie jedzenia" też od innej strony: powstrzymywałam się, powstrzymywałam, ale jednak zaczęłam (mój rytuał jedzeniowy) I wtedy pojawia się myśl: "tym razem się nie udało", bo skoro już zaczęłam rytuał, to znaczy że tego dnia już nie jestem "czysta". Ale przecież mogę to jedzenie PRZERWAĆ! (Oczywiście, że megatrudne). I wtedy szkody są, ale są np. o 1/2 mniejsze! Pani Beatko, proszę więcej nt. "Jak przerwać napad"! Przecież "nie od razu Kraków zbudowano..."
Dziękuję za komentarz. Na to, żeby przerwać napad składa się elementów. M.in. trzeba mieć w sobie gotowość na kontakt ze swoimi emocjami i myślami. jeśli napad jedzenia ma na celu nad od czegoś odsunąć, to jak przemiany napad, to pewnie się z tym czymś spotkamy. Więc punkt wyjścia, to w ogóle podjąć decyzję, żeby chcemy się spotkać ze sobą, z tym, co w naszym przeżywaniu jest nieprzyjemne czy bolesne.
Witam. Odkryłam Panią dwa dni temu i nie mogę się oderwać. Kolejna próba diety nieudana. Najbardziej boję się reakcji męża bo wiem, że to mnie jeszcze bardziej pogrąży. Czuję się trochę jak zamknięta w klatce - dom dzieci, mąż (wyjeżdża do pracy) . Nie mam własnej przestrzeni. Dziećmi nie ma się kto zająć wszędzie ze mną. Lodówka się nie zamyka szczególnie wieczorami. Nie poznaję osoby w lustrze. 😢 Nerwy mam na wierzchu aż jestem przerażona swoimi reakcjami. Ratunku!!!
Dzień dobry, bardzo dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że będę mogła pomóc poprzez swoje treści! Zapraszam do grupy wsparcia na Facebooku (link w opisie do filmu)
Bardzo wartościowy filmik, dzięki!
dziękuję!
Lubię Pani szczerość i naturalność.
Dziękuję!
Jestem totalną, absolutną perfekcjonistką!!!!😔
Są tego plusy i minusy :) ale jeśli minusy przeważają, to warto popracować, nad nauką odpuszczania!
Jest Pani nauczycielką ? Pedagogiem ?
Bardzo wartościowe informacje Pani przekazuje, dziękuje ! 🥰
Dzień dobry, dziękuję za miłe słowa. Jestem psychologiem a pracuję m.in. jako psycholog szkolny :)
SELF - Terapia i Rozwój Beata Nowicka-Misiewicz Mieć takiego psychologa w szkole to coś wspaniałego dla uczniów 😇
Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru 😊
Dziękuję
🧡💛💙
Pani Beatko! Może spójrzmy na "perfekcjonizm w temacie jedzenia" też od innej strony: powstrzymywałam się, powstrzymywałam, ale jednak zaczęłam (mój rytuał jedzeniowy) I wtedy pojawia się myśl: "tym razem się nie udało", bo skoro już zaczęłam rytuał, to znaczy że tego dnia już nie jestem "czysta". Ale przecież mogę to jedzenie PRZERWAĆ! (Oczywiście, że megatrudne). I wtedy szkody są, ale są np. o 1/2 mniejsze!
Pani Beatko, proszę więcej nt. "Jak przerwać napad"!
Przecież "nie od razu Kraków zbudowano..."
Dziękuję za komentarz. Na to, żeby przerwać napad składa się elementów. M.in. trzeba mieć w sobie gotowość na kontakt ze swoimi emocjami i myślami. jeśli napad jedzenia ma na celu nad od czegoś odsunąć, to jak przemiany napad, to pewnie się z tym czymś spotkamy. Więc punkt wyjścia, to w ogóle podjąć decyzję, żeby chcemy się spotkać ze sobą, z tym, co w naszym przeżywaniu jest nieprzyjemne czy bolesne.
A dlaczego podrobów? Co z nimi jest nie tak?
Nie lubię, to kwestia gustu. Są osoby, które je uwielbiają. Tak samo nie jem owoców morza.
Chyba czytałyśmy te samą książkę o hamburgerach
Chyba "Toksyna" Robina Cooka :)