Sekielski o nałogach: od obżarstwa do pijaństwa, Marta Markiewicz
Вставка
- Опубліковано 7 вер 2020
- Uzależnieni często mają „predyspozycje” do zamiany jednego uzależnienia w inne. Pierwsza diagnoza Marty - jedzenie, nałogowe obżeranie się. Alkohol i narkotyki pojawiły się później. Jak sobie z tym radzi? Oglądajcie, komentujcie i udostępniajcie!
Prosimy Cię o wsparcie Sekielski Brothers Studio
patronite.pl/sekielski
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Idea Bank: IEEAPLPA
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
AUD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
CAD: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
EUR: www.paypal.com/cgi-bin/webscr…
GBP: www.paypal.com/cgi-bin/webscr...
patronite.pl/sekielski
________________________________________
Pamiętajcie o subskrypcji:
/ @sekielski
FB: / sekielski
TT: @sekielski
TT: @mareksekielski
Instagram: / tomaszsekielski
Instagram: / mareksekielski
Instagram: / sekielski_brothers_studio
#alkoholizm #uzależnienie #obżarstwo #narkotyki #terapia - Навчання та стиль
Te rozmowy pomogły mi zastopować ciąg i dziś mam 33 dni abstynencji, także jest nieźle.
a ile piłeś? ile lat czy ilu dniowe ciągi miałeś?
@@goldinvestment6927 bez dupościsku?
@@PD-tb7hg słucham?
Gold Investment no dupościsk czyli tzw siłą woli
@@annaszczesliwy451 ja pytam jednego a dwoje innych odpisuje tak? Czy na tym kanale są sami alko? 😛
Jako dietetyk mam poczucie, że często lepiej osobie z otyłością może pomóc psychoterapia niż dieta... Bardzo potrzebny wywiad, Panie Marku!
help!
Gorzej jak nie ma otyłości i latami objadanie jest ignorowane - bo przecież nie jesteś gruba to możesz jeść..
@@tesssaTMK Ja tak mam. Wagę mam bardzo dobrą od zawsze i nie ważne ile zjem to waga stoi. Maraton mogę przebiec, cały dzień na rowerze spędzić lub przez miesiąc się nie ruszać, a waga stoi. I zjeść 3 czekolady na raz... Najgorsze są wieczory. Paczka chipsów, paczka ciastek i wszystko musi być skończone, bo nie potrafię zostawić. A później wyrzuty sumienia i wzdęcia. I ten niepokój kiedy znów chce się zjeść coś słodkiego.
Mariusz Rób coś z tym, póki czas. Gdybym ja 20 lat temu na terapię poszła.. GDYBANIE, tyle pozostało, tylko wiadomo, że niczego to nie zmieni i nic nie wnosi. Pytanie co można zrobić teraz. Moja idealistyczna wizja ośrodka holistycznego to nierealna bajka, więc nie wiem co robić. Tu jak widzę też pomocy nie znajdę. Niepotrzebnie stracony znowu czas na wywnętrzanie. A dzisiaj znowu wmusiłam alko, i to piwa, które mi wybitnie szkodzą, bo nie dosyć że gluten to drożdże, a mam duży przerost drożdży. I jeszcze spotkałam znajomą z lat młodości, niemal się popłakałam, i znowu zrobiłam ten błąd, że w minutę streściłam wszystkie swe klęski, i teraz tak myślę, że musi mieć satysfakcję, bo ona się odbiła od złego i funkcjonuje normalnie, ale kiedyś dużo jej pomogłam.. Oczywiście nawet nie była zainteresowana kontaktem, jakąkolwiek pomocą, nadjechały autobusy i każdy w swoją stronę. Smutne, ale takie życie.
Dokladnie tak. Mialam 2 świetne dietetyczki , dopóki trzymałam się diety waga leciała, lepiej się czułam i wyglądałam. Nastąpił kryzys, wszytko wróciło. Zapisałam się do psychoterapeutki, będę walczyć o swoje zdrowie. Dziękuję za ten komentarz.. :)
Dam sobie okejkę, trochę na zachętę ;)
Jak najbardziej zasługuje Pan na to, okejka jest uzasadniona. Zapraszacie Panowie na plan filmowy naprawdę wartościowe osoby, które mają wiele innym do przekazania.Trzymam kciuki za wszystkich bohaterów tej serii filmowej.Pozdrawiam ciepło.
@@AP-th8ry :)
Ja, gdybym mogła, to dałabym Tobie Marku i Tomkowi 1000 okejek do każdego filmu. 😊
Robicie kawał dobrej roboty! Uwielbiam Was i każdego z osobna. Takich reporterów ze świecą szukać. Podziwiam za odwagę, empatię, dystans do siebie, szczerość, uczciwość dziennikarską. Trzymam kciuki za Wasze (Twoje) plany. Powodzenia!
P.S. Subik poszedł, bo wierzę, że będzie wkrótce więcej niż machanie łapką. Daj się poznać od czasu do czasu. 💪
Ja myślę że te rozmowy nie są tylko dla uzależnionych. One są dla wszystkich którzy zmagają się że swoją wrażliwością i emicjonalnoacią, bo to często one nas "zwodzą na manowce" :) ja, mimo że nie mam problemów z alkoholem wiem że jestem bardzo podatna na wiele używek i oglądając te rozmowy widzę ile mechanizmów we mnie siedzi, o których rozmawiacie! Dziękuję za te rozmowy i wielka OKejka:)
A P u
Dochodzę do wniosku, że nałogi dotykają ludzi bardzo wrażliwych.
Ciekawe spostrzeżenie
Coś w tym jest...
dokładnie tak , to czym inny by się nie przejął taka osoba dostrzega , analizuje i tak ją dotyka ....że wręcz wżera się w podświadomość
I słabych.
Każda forma ucieczki jest słabościă.
to chyba prawda. Ja jestem uzalezniony od zakupow. Konkretnie mam to uzaleznienie zawezone. Ale wydaje dziesiatki tysiecy zlotych rocznie na produkty marki Apple. Nie potrzebuje ich, a jednak kupuje. Pieniadze przydalyby sie gdzie indziej, ale ja je wydaje glownie na to. Nie wiem czy jest dla mnie jakas pomoc...
Coś w tym musi być 😑
Niesamowicie ważny wywiad! Jak ważne jest dobre dzieciństwo, jak wielu rodziców olewa ten okres w życiu dziecka.
Piekna dziewczyna ! Emanuje cieplem 💙 przecudny usmiech i smiech. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci 🍀
Dziękuję 🌸🌸
Faktycznie, niezwykle cudaczna :-)
O matko, Pani Marto, ale z Pani piękna kobieta! Seksapil i gracja! No i ten uśmiech, w którym można się rozpłynąć... Normalnie miłość na całe życie! :-)Wszystkiego najlepszego w życiu, zasługuje Pani na to!
Ladna,młoda,inteligentna,skąd sie biorą te wszystkie kompleksy,mózg to taki wspaniały i taki straszny organ.
To samo chciałem napisać. Fajna dziewczyna ;) ludzie czasami sami sobie tworzą problemy...
Bo czasem mózg jest naszym wrogiem a nie sprzymierzeńcem. Bez znaczenia jest to że otoczenie uważa nas za fajnych i udanych.
@@ewaosinska8210 Ale ją otoczenie uważa za fajną, tylko ona ma niską samoocenę i tego nie widzi. Sama się biczuje. Bała się siedzieć w domu bo ją ktoś odwiedzi i zobaczy... Człowiek naogląda się czyjegoś życia a potem albo sam chce taki być, albo uważa że nigdy taki nie zdoła być. I karzę się albo goni za wiatrem.
Te szklanki są dobrym przykładem. Sztuczne życie ze sztucznego sklepu.
A co jest złego w narkotykach? Chyba że ktoś manipulując (sociotechnika) zaczyna Cię oplątywać i uzależniać. Kredyt 0, zniżka z kartą lojalnościową, profilowane reklamy.
Wszystko ma swoją historię. Tak jak narkotyki, alkohol i jedzenie. Diler ci mówi że zniszczysz sobie życie? Jemu zależy na maksymalizacji zysków. A już hitem jest sprzedawać "paździeż" (rozmieszane i przerobione) i wciskać jako eko i natural.
Uzależnienie emocjonalne na wielu poziomach.
Jakby nas ta Pani nie "oprowadziła" po swoim życiu to byśmy nadal uważali że ma cudowne życie.
A najlepszym manipulatorem jest korporacja. Wydoić, żeby mieć na swoje.
A jak poszukać, nawet na UA-cam to się okazuje że profil firmy jest daleki od reklamowego.
Zaryzykowałabym tezę że ktokolwiek nie otrzymał w dzieciństwie bezwarunkowej miłości będzie się czuł w duchu bezwartościowy chociażby nie wiem jak ładny/młody/inteligentny był. Do czasu odbycia terapii/własnej pracy nad poczuciem własnej wartości
Za każdym razem oglądając wywiady dotyczące uzależnienia od alkoholu odnosiłam je do swojego problemu: uzależnienia od jedzenia. A tu dziś rano taki temat. Obejrzę z ogromnym zaciekawieniem.
Prosze uwazac! Uzaleznienie od jedzenia sie Pani skonczy, a zastapi go sobie Pani uzaleznieniem od mediow spolecznosciowych (youtube) albo internetu. Ile godzin dziennie spedza Pani w sieci?
@@paulb7207 ups zabolalo... ostatnio sibie uswiadamiam ze moze uzaleznienie to jedzenie i media binge watching :/
@@elizawybieraa7357 niestety, odpowiedzialem, ale cenzura nie publikuje. Wiadomo... jak sie samemu boi to sie zaczyna... cenzurowac wpisy. Prawda boli, prawda?
@@paulb7207 no nie wiem o jaka cenzure chodzi. Chcialam tylko powiedziec ze binge watching to tez spory problem wśród uzależnień
@@elizawybieraa7357 Oczywiscie, do mnie przychodza rozne osoby. Ostatnio -- to nie zart -- spotkalem sie nawet z uzaleznieniem od produktow Apple. Sa osoby, doslownie, uzaleznione od zakupow produktow Apple. Czyli nie zakupy w ogole, ale specyficznie, tylko Apple. Ludzie wydaja dziesiatki tysiecy zlotych na produkty Apple, kiedy nie sa im potrzebne. Popadaja w dlugi, ba! Rodziny przez te dlugi sie rozpadaja. A te osoby wciaz, jak w matni, musza kupic znow po roku nowy telefon, nowy laptop. Cale ich zycie kreci sie wokol produktow Apple. Zapisuja sie na fora internetowe gdzie codziennie -- uwaga godzinami! -- rozmawiaja o jeszcze nowszych produktach, ktore maja wyjsc. Rysuja je, renderuja na ekranach, i dziela tymi "dzielami" z forumowiczami. I wzajemnie sie na tych forach nakrecaja. Zamiast spedzac czas z rodzina, w parku, albo przy ksiazce. Caly czas analiza produktow Apple. I kupowac, kupowac, kupowac! Wiec nie tylko zakupy uzalezniaja, ale nawet zakupy konkretnej marki. Niezwykle ciezka terapia... boje sie ze nie podolam!
Dziękuję Panu za te rozmowy.
Są dla mnie megaterapeutyczne.
Czekam na każdy nowy odcinek.
Ja też!!
Do usług!
Dokładnie!
@@mareksekielski7158 DZIĘKUJĘ!
a jest Pani uzalezniona od jedzenia? Czy zakupow? Gier komputerowych moze? A moze mediow spolecznosciowych? A moze od internetu dlatego, jak kazdy odcinek pani oglada, no, no, nie wiadomo, mi to wyglada na uzaleznienie od internetu a mediow spolecznosciowych (youtube) w szczegolnosci!
Mam nadzieje ze wieloletnia terpia pomoze! Stowka, stopiecdziesiat za spotkanie, raz w tygodniu, 50 tygodni w roku, 3 lata... 15 tysiecy... a potem znajdziemy Pani co innego, bo wiadomo jak jedno uzaleznienie sie konczy to drugie zaczyna...
serdecznie wspolczuje!
Młoda, piękna i mocno mocno pozytywna kobieta. Podziwiam za wytrwałość w walce z nałogami, słabościami, za niezwykłą szczerość w rozmowie. Życzę wytrwałości i dziękuję za ten wywiad. Myślę że może to też pomóc innym potrzebującym i szukającym pomocy.
Mnie jedzenie pocieszało, nagradzało, uspokajało. Na zły humor- chodźmy coś zjeść, na dobry humor czy świętowanie- chodźmy coś zjeść. W zasadzie to ciągle tak jest. Wstyd przed sobą i innymi, że się doprowadzam do stanu otyłości. Przecież taka madra, obrotna, wykształcona, a nie umie się ogarnąć. Jestem w terapii. Mam nadzieję, że się poukłada.
Nie no bez przesady. Czasami nie moge uwierzyc w to co slysze. Jedzenie uzaleznieniem? Seks uzaleznieniem? Piwo dziennie uzaleznieniem? No to mamy w tym momencie 54% spoleczenstwa uzaleznione. To splycenie problemu uzaleznien, splycenie go i zbagatelizowanie, pomniejszenie. Jak kazdego pana pijacego piwo dziennie nazwiemy alkoholikiem to nie tylko nazwiemy tak 60% pracujacych doroslych mezczyzn w najpotezniejszej gospodarce UE -- Niemczech. Ale rowniez spowodujemy, ze prawdziwi alkoholicy, zapijajacy sie na smierc, nie sa brani na powaznie, bo rownani do wiekszosci, czyli w gore.
Robienie ze wszystkiego uzaleznienia osmiesza prawdziwe uzaleznienia. Poza tym, tez nie rozumie tego z punktu widzenia psychoterapii -- ile razy jeszcze np. Amerykanskie Towarzystwo Psychiatryczne musi wydac decyzje, ze np. uzaleznienie od seksu nie istenieje -- jedno bylo w DSM-IV w 1992 roku (skreslono w nim jednostke chorobowa "uzaleznienie od seksu", ktora zostala wpisana w 1986r. do DSM-IIIR). A potem gdy lobby terapeutyczne chcialo wpisac uzaleznienie od seksu do DSM ponownie w roku 2013, pod inna nazwa -- hiperseksualnosci -- Amerykanskie Towarzystwo Psychiatryczne ponownie odmowilo, tym razem podajac bardzo wazkie powody. To samo zrobilo Amerykanskie Towarzystwo Psychologiczne. To samo zrobilo AAISEC -- najwieksze na swiecie stowarzyszenie seksulogow -- wydalo zalecenie w 2017r. aby nie wydawac wiecej diagnozy "uzaleznienie od seksu". Sa ku temu dobre powody. Ale co tam hohsztaplerzy i pseudo-terapeuci wiedza lepiej. Uzaleznienie od: jedzenia, seksu, piwa dziennie, gier komputerowych, zakupow... lista nie ma konca. Dowody ze takowe uzaleznienia ustenija? BRAK! Po co dowody... wsyatczy wiara... wspolczuje frajerom! Ale ich zycie, ich sprawa!
Po prostu ludziom od dobrobytu w dupach sie poprzewracalo! Uzaleznienie od jedzenia...
Paul B oho, przyszedl chlopski rozum. Chodzaca wyrocznia znajaca sie na wszystkim. Polaczek ktory musi obszczekac wszystko dookola bo skoro zdolal cos pomyslec i znalezc do tego wybiorcze informacje ktore tylko potwierdzaja to znaczy, ze jest geniuszem i jest napewno lepszy niz te bogate dobrobyty co nic tylko szukaja sobie problemow. Zostaw pierwszy swiat w spokoju skoro tak ci wadzi i siedz w swoim trzecim.
@@billtoms2065 Ooooo wyzwiska!!! Wyzwiska!!! A nauka be? Prosze bardzo podac mi badania za badaniami na renomowanych akademiach medycznych z podwojna proba placebo najlepiej powtarzalne, ktore mowia ze cos takiego jak uzaleznienie od jedzenia w ogole istnieje.
Nie ma takich badan! Bo nie ma takiego uzaleznienia! Jesli uwazasz, ze cos istnieje to spoczywa na twoich barkach obowiazek udowodnienia, ze to istnieje. Jak dowodow brak, to uzaleznienia od jedzanie nie ma. I tyle, wiec jedyne co masz to wyzwiska.
Paul B Jest mnóstwo publikacji naukowych, opracowań psychiatrów i psychologów na ten temat, na pewno znajdziesz interesujący Cię artykuł. Ewentualnie polecam książki prof. Katarzyny Schier- Piękne brzydactwo i Dorosłe dzieci, które nawiązują do tego problemu.
@@paulb7207 Ty nie masz przyjaciół prawda ?
Bardzo potrzebowałem takiej rozmowy. Jesteście Wielcy! Marta, dziękuję!
🙏🏻🙏🏻
2 tyg czysty, 11 lat straty, jutro wyplata poniedziałek terapia dziękuję za takie wywiady pozdrawiam😀
mistrz :)
Trochę szkoda, że mało ludzi ogląda tę bardzo dobrą serię filmów o uzależnieniach.
Generalnie wiekszosc spoleczenstwa wybuchnie Ci w twarz smiechem jak powiesz, ze jestes uzalezniona od jedzenia. Ciekawe czemu tak jest?
@@paulb7207 Ciekawe
Fantastyczna, inspirujaca rozmowa. Dzięki
Jedzenie - w mojej ocenie najgorszy z nałogów. Nie można poprostu przestać jeść.
To prawda, co dzień kilka razy dziennie stajesz przed wyzwaniem stawiania sobie granicy
Fakt
Dokładne.
Bzdura.
Taaaa ....jak tylko zresz to faktycznie najgorszy z nałogów ..wypowiedź się na ten temat gdy dotnie cię coś innego
Woow bardzo potrzebny materiał, dziękuję .
Bardzo dobry odcinek. Swietnie lecza mnie te spotkania. W kazdym odcinku slysze od madrych i inteligentnych ludzi informacje, ktorych sam nie potrafilem do konca sprecyzowac. Z kazdego odcinka czerpie moc. Nie jestem ksiezniczka od lodu.
Swietna robota.
Zdadzam sie w 100%
Dziękuję za kolejny wywiad !
Kolejna świetna rozmowa 📞 dzięki 😊
świetna robota z tymi wywiadami, można z nich wiele wyciągnąć, oby tak dalej
Tylko uwazaj! Od kibicowania przed TV tez mozna sie uzaleznic! Ja uzalezniony od zakupow Apple. Zona od joggingu. Ale to dlatego ze jestesmy DDA i NDA.
@@paulb7207 Nie bój się prawdy. Co Ci to przeszkadza, że ludzie zmieniają swoje życie na lepsze, nawet jeśli, wg Twoich standardów, nic im nie jest? Im ta niechciana prawda o sobie pomaga być zdrowszym.
Wygląda jakbyś przed czymś uciekał.
@@agatanakonieczny2213 Ciekawa projekcja. I totalny belkot. Lubie sie posmiac, troche luzu, ludzie!
Jak ja kocham te odcinki 😊
Dziękuję!
Dobrej i fajnej drogi dla Was :-)
Dzięki za te filmy
Wiadomo, smiech to zdrowie!
Mi zajęło 4 lata wychodzenie z obżarstwa emocjonalnego. Schudłem 30 kg teraz tylko zostały papierochy.
Gratuluję :)
brawo! i rzucaj te faje w cholerę! 💪🏼
Jak Ci się udało ? Skąd wziąłeś motywację ? Co było decydujące ?
@@user-po8cq5py9k Cześć, to długa historia :) Pierwsze co zmieniłem to była praca. Przestałem pracować na nocna zmianę mocno odczułem to finansowo (ale było warto). Potem zacząłem zmieniać moją dietę, ale robiłem to wszystko powoli "step by step". Nie, jak kiedyś kilkumiesięczny zryw a potem efekt jojo. Chodziłem na długie spacery przynajmniej 4-5 razy w tygodniu (potem to już były marsze). Po roku znalazłem o wiele lepszą pracę która była jakieś 30-40 min na piechotę od mojego miejsca zamieszkania i sprzedałem samochód(teraz jeżdżę rowerem). Chyba dobre jest jeszcze to, że mieszkam w Szkocji i tu jest dużo gór wspiąłem się na parę szczytów do czego musiałem przygotowywać się przez pare miesięcy. No i jeszcze siłownia, kiedyś wzbraniałem się od niej jak tylko mogłem teraz uwielbiam podnosić ciężary. Przez pierwsze 2 lata chodziłem obolały i zmęczony (ale to był dobry ból), ale teraz jest świetnie nigdy nie byłem w lepszej formie fizycznej . Mam 38 lat i to doświadczenie bardzo mi pomogło w uratowaniu swojego życia, jak bym nie zmienił mojego trybu życia 4 lata temu nie wiem czy dalej bym tu był. Telegraficzny skrót
@@user-po8cq5py9kps: Motywację masz już w sobie, bo jesteś na tym kanale a teraz trzeba ją tylko przekuć to w pracę.
Nie żrę już 2 miesiące, planuję się redukować do stycznia chociaż pewnie pociągnę dalej może nawet reszte życia :) Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy jak potwornie uzależniający jest cukier. Jest wszędzie, żyjemy z nim od setek lat i uzależnia prawie jak wódka. Do tego tak samo jak z alkoholizmem "grubym" jest się całe życie i nawet jak zmieni się styl życia o 180 stopni to zawsze można się ześlizgnąć z powrotem.
Powodzenia :)
uzaleznienie od jedzenia nie istnieje. Prosze podac badania, najlepiej za kolejnymi badaniami, z podwojna proba placebo, robione na renomowanych uniwwersytetach medycznych, najlepiej w ciagu dziesiecioleci -- potwierdzajace, ze cos takiego istnieje.
Podstawowe czynnosci zyciowe nie moga byz uzaleznieniami ex definitione.
Ja spedzam po 5 godzin dziennie grajac w szachy. Musze to robic, zeby dobrze sie czuc. Nie czyni mnie to uzaleznionym od gry w szachy. Ludzie nie dajmy sie zwariowac! Przypominacie z tym gadaniem sekciarzy, albo amwayowcow.
Powodzenia! Jestem w takiej samej sytuacji... Zróbmy to w końcu w tym roku 💪
@@paulb7207 odstaw szachy idź w warcaby ale najpierw skończ komentować
@@paulb7207 Z całym szacunkiem, ale mało Pan na ten temat wie. Gratuluję wolności od nałogów i silnej psychiki. Proszę mi wierzyć, że nie wszyscy ludzie tak mają.
Po wielu latach walki i zjadania do końca, wreszcie mam w domu mnóstwo słodkości po świętach (ciekawe, że to typowy prezent od babć, cioć, znajomych itp).
I tak to wszystko mam i czasem zjem wieczorem kostkę czekolady, do herbaty. I dalej to wszystko mam.
I wreszcie mam szczęście:)
kolejna inspirująca rozmowa 🙏🏼 brawo Marek! trzymam za Was oboje kciuki 🍀
Dziękuję :)
🙏🏻🙏🏻
Jak kruchą ma psychikę człowiek , jak jesteśmy słabi , ile walki z samym sobą żeby funkcjonować normalnie .
Dzisiejszy świat nie pozwala by "normalnie" funkcjonować. Jak nie wyglądasz jak modelka z Playboya, jak nie masz wypasionej fury, willi, to jesteś nędznym przeciętniakiem😔
Pierwszy krok to przestać sobie wmawiać. I przestać sie otaczać osobami które wmawiają. Szczególnie jak maja z tego (niemal) zysk i kontrole nad naszym życiem!
Dziękuję
Dzięki za program
Dziękuję ❤️
Panie Sekielski, proszę siadać tak, by Pańską twarz było dobrze widać ;)
Właśnie.
Dziekuje za poruszenie tak waznego tematu. Uzaleznienie od jedzenia bardzo trudno leczyc. Problem jest lekcewazony przez publuczna sluzbe zdrowia, nierozumiany I bagatelizowany spolecznie a niszczy I zabija jak wszystkie inne uzaleznienia.
Nie wiem, czy to jakaś znana osoba, ale dziewczyna jest świetna!!!
Mnie tez kreca laski z "problemami". Razem z moim terapeutom od ponad roku staramy sie dojsc do tego dlaczego tak jest, ze przyciagam takie kobiety.
Dziekuję za szczery wywiad❤
Bardzo Wam dziękuję!
Kurcze , ale te życie czasami się dziwnie " układa " Marta trzymam kciuki 🥰
Odnośnie samego początku rozmowy. Mam 26 lat, 2 lata temu podjęłam decyzję o leczeniu. Żeby nakreslić poziom mojego problemu, napiszę, że na wstępnej rozmowie usłyszałam, że bez zamkniętej sobie nie poradzę i nie wyjdę z nałogu. Nie mogłam sobie wtedy na to pozwolić, ale za to dwa razy w tygodniu uczęszczałam na spotkania. Terapii nie skończyłam, bo zaczęłam odczuwać, że w pewnym momencie zaczęła mi bardziej szkodzić niż pomagać (myślę, że głównie z uwagi na dużą różnicę wieku między mną, a innymi uzależnionymi). Zapewne pomyśleli, że ot kolejna, która nie dała rady, natomiast ja od 04.19 nie piję i mam się dobrze :) Piszę, to, bo rezygnacja ze spotkań nie zawsze oznacza rezygnację z walki o siebie, ale podkreślam, że bez nich nie byłoby to w ogóle możliwe.
Jak się masz teraz? Jak sobie radzisz?
Marta 😍robisz dobra robotę 💪
zuch dziewczyna!
Wow. Nawet nie wiecie jak bardzo potrzebny był mi ten materiał. Od jakiegoś czasu borykam się z uzależnieniem od słodyczy. Widzę u siebie podobne mechanizmy. Z jednej strony wiem, ze robię sobie harakiri i jestem świadoma, ze w moim przypadku cukier to równia pochyła, a mimo to w momencie gdy pokusa wygrywa czuję jakby ktos wyłączył mi część mózgu odpowiedzialną za rozum. Potem wyrzuty sumienia i bezsilność i koło się zamyka. Walczę z tym ale z różnymi efektami. Wystarczy kryzys i przegrywam. Zapisałam się do psychoterapeuty, myślę że to dobry krok. Dziękuję.
powodzenia :)
@@mareksekielski7158 (nie)Dzięki! Super robota! 👌
Toksyczny wstyd powstaje przez opuszczenie. Więc u mnie też powstał on w dzieciństwie, kiedy matka oddawała mnie do wielu nianiek, przeżywałem szpitale i przedszkola. Ciągłe opuszczanie mnie i zostawianie. To zostawia wielką ranę w postaci - nikt mnie nie chce, jestem podrzucany jak niechciane dziecko gdzie wygodniej. W dodatku ojciec alkoholik, który również nie daje relacji, tylko sam ucieka w alkohol. Razem z matką również w jedzenie. Później problemy z samoakceptacją, depresją, lękami i brakiem więzi z otoczeniem. Jedzenie(lub każdy inny nałóg) zastępuje te relacje i jest próbą wypełnienia pustki. I później człowiek się budzi jako dorosły, i dalej nie umie tych więzi stworzyć. I żyje w społeczeństwie, gdzie bardzo wielu ludzi jeśli nie większość przeszła przez to samo.
Dziękuję Ci za ten komentarz, biorę do przemyślenia. Pozdrawiam 😊
Marta- luz, bluz i rekreacja.......totalna olewka wszystkiego i wszystkich.....
Jestem bardzo młodą studentką medycyny (o ironio!) i bardzo się cieszę, że trafiłam na tę serię. Ten odcinek jest mi szczególnie bliski, bo u mnie wszystko zaczęło się od zaburzeń odżywiania, a przede wszystkim bulimii. Gorąco polecam Wam blog Ani Gruszczyńskiej - wilczoglodna.pl/
Można się naprawdę wiele nauczyć na temat powstawania nawyków, dokonywania wyborów i radzenia sobie z własnymi myślami. Sądzę, że wbrew pozorom to nie substancje jak cukier czy nawet alkohol są największym problemem, a właśnie nasze podejście i wyuczone schematy, co idealnie pokazuje popadnie z jednego nałogu w kolejny...
Jeszcze raz dziękuję za każdą rozmowę z tej serii i każdemu z Was życzę zdrowia i wolnej głowy ❤️
Świetny komentarz ♥️
Nawrócenie oznacza zmianę myślenia.
15:34 Dobre!!!
Bardzo terapeutyczny śmiech ma Pani Marta... 😅
____
Na swój dysfunkcyjny i może nieco kompulsywny sposób napiszę:
To bez dwóch zdań najsympatyczniejszy Gość tej serii!!! ✌🏼✨
Zdrowienie to Proces 💗
kosztowny... który nie raz kończy sie uzależnieniem od osoby... terapeuty
Jaki ma cudowny, zaraźliwy śmiech
też mam jakieś obsesyjne jedzenie słodyczy jak jem czekolade muszę zjeść całą nie mogę przerwać ciastka całe hehe musze panować nad ilością słodkiego
Polecam terapie!
@@paulb7207 Tobie jest bardziej potrzebna
Kawałek czekolady i resztę na jutro? Nie ma takiej opcji. Doskonale rozumiem te mechanizmy.
Bardzo polubiłam Martę. Życzę jej wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, że mi się też uda uwolnić od nałogu.
Super Panie Marku, dobra robota !
Bardzo pozytywne .. ale nie ma odp co zrobić z tym jedzeniem ?? Kto ma pomoc ?? Bo czasami jest tak ze jedno zastepujemy drugim ... wielki szacun za Pana prace !
No jak to? Terapia.
@@tesssaTMK 100 pin tygodniowo... a po roku, czytaj 5 tysiącach, jesteś uzależniony/a od osoby... terapeuty. Ale, za głupotę trzeba płacić. Jestem za!
Super dziewczyna zapraszam na kawę, super prowadzący cała seria mega. Znam te sprawy, nie jest łatwo ale do przodu.
bardzo fajny wywiad, mnie zawsze osobiście uwierało szufladkowanie ludzi uzależnionych i dawanie im "pewnych wytycznych" ta postwa , podejście Marty otwiera szeroko bramę na to aby być wolnym alby odrzucic to co zniewala i poczuć się zupełnie wolnym bez ograniczeń w jakichkolwiek sytuacja..to do imprez
Cudowna rozmowa i znowuż przełamanie stereotypu osoby uzależnionej. Może to być młoda fajna osoba. Po drugie abstynencja to nie musi być nudne życie polegające na unikaniu ludzi, imprez, życia. Aż się wybiorę na ten sober rave (tylko może jak się skończy pandemia).
Dokladnie! Te stereotypy sa niezwykle krzywdzace! Ja jestem uzalezniony od zakupow. Zakupow produktow marki Apple. Wydalem na nie juz ponad 100 tys pln. Auto mozna by za to miec! Zona mnie z nimi chce z domu wyrzucic! Na szczescie sa cudowni terapeuci ktorzy biora takie uzaleznienia jak najbardziej na powaznie! I wcale tak drogo to nie wychodzi jak sie zobaczy ile taki Apple kosztuje! Pozdrawiam serdecznie! Tylko RAZEM mozemy wygrac ta walke uzaleznienia emcjonalnego.
Super
bardzo wazne rozmowy i potrzebne. cZY PLANujecie rowniez rozmawiac o bardziej jasnych stronach zycia???
Myśle że jeszcze super by było gdyby znalazł się ktoś, kto by rozprawiał
o alkoholikach czy o innych uzależnionych ludziach którzy są nadal i szukają pomocy. W sensie ze nadal w tym trwają. ☹️
dla mldej dzieczyny problemy z waga i cera to dramat. wiem po sobie. ile to jest lat straconych. mam nadzieje, ze ogarniesz sie szybciej niz ja.
Nie tylko młodzi lubią imprezy 😉.
Jest Pani śliczną kobieta Pani Marto!
Piękna, wartościowa dziewczyna 🙂
Panie Marku, bardzo prosimy o zaproszenie bp. Sławoja Leszka Głódzia!
!!!
Obstawiam, że nie skorzysta.
To byłaby petarda! Ale na pewno nie skorzysta 😎
Te wszystkie skargi co były na niego to co? Wyciszone i nie było tematu? Dalej sobie w pałacu mieszka i pomiata podwładnymi, i korzysta z przywilejów wypracowanych przez lata. A niby zmieniła się ekipa, więc czemu taki ksiądz z czasów „komuny” wciąż ma mocne plecy? Hmm? 🤔
👍🤣🤣🤣
Mam nadzieję, że jak najwięcej osób zobaczy tą serię. Marzyłabym zoabczyć wywiad z kimś współuzależnionym
Czekam na rozmówcę :)
Parę tygodni temu ukazał się. wywiad z Katarzyną Nosowską. Jeśli nie oglądałaś to szczerze polecam. Fantastyczny! Opowiada właśnie o współuzależnieniu.
Pamiętam Martę ze zdjęć z pewnych warszawskich imprez. Super zmiana.
Link?
Jeshkam po co Ci?
@@Pageback Z czystej ciekawości?
Lajk w ciemno, zaraz oglądam.
Haha, ja tak samo, uwielbiam ta serie
Hehe, no, czekam zawsze na następne.
dzięki razy 1000!!!
to jest ok, tutaj wszyscy tak maja. Podobnie maja jehowici i iamwayowcy pod swoimi filmikami...
Papierosy rzuciłam, z alkoholizmu wyszłam, ale kurwa z cukrem to walczyłam jak z wiatrakami. W kwietniu tego roku przyszedł przełom. Obecnie umiem wziąć kostkę czekolady, a resztę odłożyć do szafki. Od kwietnia schudłam 11 kg i tak mi się to spodobało, że teraz panicznie, wręcz chorobowo boję się przytyć. Ciągle się ważę i jak tylko mam kilka gramów więcej zaczynam panikować. Mam wrażenie, że jak tylko się wygrzebię z jednego gówna to wpadam w kolejne.
Prowadzący ma Talent prowadzenia interview.
Od obżarstwa do pijaństwa - skąd ja to znam..
Fajny odcinek. 4 obiady? Skąd ja to znam. Czasami szokowało mnie, ile we mnie może się zmieścić, już po takim napadzie obżarstwa. Ale jak widać, w innych też się mieści.
Tak mnie uderzyło, że to środowisko o którym opowiadała Marta - czyli biznesowe, w którym rozmawiali o polityce. To nie ona się nie potrafiła w nim odnaleźć, a w mojej ocenie to środowisko nie zaspokajało jakichś potrzeb podstawowych ludzkich. Może oni żyli sobie w chmurach, może byli starsi. Często też jedna osoba w rodzinie jest delegowana niejako do posiadania problemów, które reszta rodziny na niego sceduje, samemu uważając się za tych ok.
Poprosze link do wydarzenia (Michał, NA Kielce)
Znam temat z własnych doświadczeń. Potrafiłam przytyć 10kg w 10 tygodni kiedy było mi źle. Ale potrafię też zaprzeć się i schudnąć 10kg w 10tyg. Kiedy spotykam ludzi po długim czasie oni zawsze są w szoku, a ja nigdy nie pamiętam w jakim stanie wagowym się ostatnio widzieliśmy.
Aktualnie jestem w fazie "nie pale nie piję nie jem" i śmigam na siłownię codziennie. Zapadłam się tak mocno, że nawet małych grzeszków nie popełniam od 27lipca.
Nie wiem jak długo wytrzymam. Zaczynam się zastanawiać czy fiksacja na punkcie zdrowego odżywiania i ćwiczenia nie jest kolejnym epizodem depresyjnym, który kiedyś rąbnie i skończy się zajadaniem.
I ja nie objadam się słodyczami, ale tłuszczem i göwnianymi węglowodanami. Żółty ser, spagetti, tony kanapek, pierogi 1kg, pyzy z masłem, pizza,... Wszystko zalewane piwem lub winem. Bez upijania się (przed alkoholizmem broni mnie nienawiść do kaca).
B S Czyli masz anoreksję skoro się głodzisz. Jest też odmiana bulimicznej anoreksji. To co teraz robisz, że W OGÓLE nie jesz, i na siłownię chodzisz, na pewno nie jest dobre. Niedziwne że potem się rzucisz na jedzenie. Musisz przestać się głodzić.
Ortoreksja czyli zafisiowanie na punkcie zdrowego odżywiania to takie same zaburzenie niestety jak anoreksja, bulimia itp.
@@tesssaTMK
Nie tyle się głodzę ile ograniczam. Kiedyś byłam w stanie schodzić do 1000kCal, a nawet na krótko 500. Teraz już wiem, że w moim wieku to oznacza zwiotczałą skórę, rozstępy. Ale zablokowałam się tak, że muszę się zmuszać żeby zjeść 1500kCal. Po prostu cel przysłania mi głód. Do tego dochodzi siłownia. Staram się jeść zdrowo, a wiem, że odchudzając się zawsze jadłam węglowodany bo to najprostsze, więc liczę białko. Białko też jest potrzebne, żeby nie obwisła mi skóra... Główny punkt dnia: jak zjeść 1500kCal (do zdrowego odchudzania o jakieś 300 za mało), zjeść 1g białka na 1kg masy ciała, zjeść różnorodnie i zdrowo.
Czyli mam nową fiksację w głowie. Nawet nie tyle klasyczną anoreksję i bulimię, ale jest to jakieś zaburzenie odżywiania.
Zastanawiam się, czy nie jest to przenoszenie jakiś problemów na kontrolę nad ciałem. Tylko, że to trochę jak choroba dwubiegunowa. Kiedyś mania się kończy i wpada się w zapaść. Schudnę 10kg, okaże się, że moje życie jest takie samo, pokłócę się z kimś, poluzuje rygor w głowie, będę przed okresem i tak bardzo będzie się chciało jeść mimo bólu brzucha.
Zaczyna się od małego wpier#alanka, potem są wyrzuty sumienia i zajadanie ich i waga wraca. A to wszystko od problemów, napięć, niewyjaśnionych sporów. Już trochę znam ten mechanizm.... dlatego od tygodnia próbuje odgadnąć co mnie męczy tym razem i jak wrócić do normalnego żywienia zanim coś się stanie i odwróci tręd.
Czekolade je sie na raz. To oczywiste☺️
Nigdy nie jadłam inaczej i nie wiem jak to jest jeść po 1 kostce dziennie.To samo dotyczy gumek kulek i tofi typu Dumle.
♡♡♡
To ja powiem tak - ja nie zjadam na raz , bo jest mi zwyczajnie za słodko! To żadne oszczędzanie czekolady, po prostu po kilku kostkach jest mi za słodko i w moim przypadku to nie byłaby przyjemność 😊
Urocza :)
Great👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Czy mogły Pan zaprosić jakiegoś alkoholika ateistę, by opowiedział o tym jaka terapia mu pomogła? Co moze uratować osobę, która odrzuca terapie oparte na wierze?
Z dotychczasowych rozmów niewierzący to: ja, Oliwia, Gosia, być może Ela, Olga. Generalnie w terapii nie ma nic o Bogu
Wikłanie boga w proces trzeźwienia to jest porażka. Dobrze, że teraz po zmianach terapeutami nie mogą być księża. Terapia jest procesem leczniczym i musi być wolna od ideologii!
Jestem przykładem ,ze kupując czekoladę jem jedna kostkę dziennie......ale to wynika ze świadomości stylu życia.....świadomość!jestem weganka od ponad 30 lat ......na studiach i początek kariery zawodowej był czasem ,gdzie stres zajadałam słodyczami......szybko się otrząsnęłam ,ze to droga donikąd.......sport dał mi moc.......
Jezu, jaka piękna dziewczyna...
Jako osobie, która jest hiper podatna na papierosy, alkohol, objadanie się do granicy porzygania i słodycze, pozostaje mi pozdrowić serdecznie.
Jako osobie, która pisze mega idiotyczne komentarze, pozostaje mi pozdrowić serdecznie.
@@ewam.6071 Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś. Odnosiłem się do tego, co mówiła Marta, że ludzie albo mają słabość do słodyczy, albo do fajek. Niestety, są też tacy jak ja, którzy najchętniej w jednej ręce mieliby dużą milkę, a w drugiej szluga.
@@fortymbrassŚciskam :)
Brawo Ty Martusia!
💚💚
Właśnie sobie uswiadomilam, że jestem uzalezniona od cukru.
Nie palę, nie piję w ogóle.
Jestem dzieckiem alkoholika.
Pozdrawiam.
Nie zauważyłam tej zależności. U mnie było tak, że zamiast jeść paliłam. Zawsze musi być COŚ.
Tak samo z piciem .zamiast jeść ludzie piją ..100 ml wódki to ok 240 kcal ..jak tego zabraknie to ludzie nagle rzucają się nawet na zwykłą piętkę chleba ...tak ich żołądek jest spragniony czegoś normalnego i wtedy faktycznie zaczynają na trzeźwo być zdrowo glodni
Znam ten bol, ale odkąd ucięłam np czyli chipsy albo czekoladę mega słodka, moge bez tego żyć, gorzej ze spotkanaiami ze znajomymi, tam zawsze jest niezdrowe jedzenie, a po alkoholu zawsze chce sie wiecej jesc. Cukier to drug niestety, juz sol jest zdrowsza :) Mam słaby zapał ale jak waga idzie wciąż do góry to nie ma bata...
Ja troche nie rozumiem tych skrajności... też na co dzień nie jem chipsów czy czekolady, staram sie zdrowo odzywiać, ale jak wychodze ze znajomymi piję piwo, jem chipsy, frytki czy pizze-bez wyrzutów. Jeśli to dzieje się raz na jakis czas to raczej nikt nie przytyje, wszystko jest dla ludzi, trzeba znać umiar, a nie albo odzywiac sie samymi warzywami i głodzić, albo obżerać na potęgę. Ja wyznając ta zasade trzymam szczupłą wagę od lat, dobrze sie czuje fizycznie, ale tez nie ślinie sie na widok czekolady bo jej sobie cały czas odmawiam-jem, ale nie codziennie. Umiar to klucz to wszystkiego.
@@Dominika_RF nie posraj się to wiedzą wszyscy......masz farta ie jesteś uzależniona i nie rozumiesz tego.....słuchasz i dalej nie rozumiesz z czym to się je......
Jakiś link do pani ?
Sam cukier to tak kij. Ale połączenie cukru i tłuszczu. To jest dopiero masakra.
Z tego co słyszałam najbardziej uzależniające jest połączenie tłustego, słodkiego i słonego. Dużo ludzi dlatego ma "pociąg" do słonego karmelu.
mam dokładnie tak samo ze słodyczami, nigdy nie mogłam zrozumieć tych opakowań do ponownego zamykania 🤔
u mnie również przerzucenie z alkoholu na słodycze i żarcie wszystkiego co popadnie...🙄
a myślałam, że wystarczy nie pić i wszystko się ułoży ...
Często tak się dziej u osób, które przestają pić. Dlatego jak dla mnie ważne było kontynuowanie terapii np: indywidualnej, by pom sobie radzić z emocjami. Naście lat chorowałam na anoreksję, potem bulimia, narkotyki i alkohol. Od aut lat jestem wolna od tego wszystkiego, ale pamiętać trzeba o pokorze i o tym, ze osoba uzależnioną zostaje się do końca życia. Ważne by dbać o higienę Życia: prac „ ze sobą” ( celowo piszę nie nad sobą) pasje, praca, zdrowe odżywianie. Program HALT i 24 godziny na dobę. Pozdrawiam 🌸
❤🧚♂️
Moim zdaniem podejście do cukru jak do uzależnienia od alkoholu jest nie do końca trafne, w kontekście tego, że jesteśmy w stanie tak „uregulować organizm”, że właśnie zjemy te kilka cząstek czekolady i schowamy do szafki. Oczywiście jedno to kwestia pracy z psychologiem nad regulacją emocji, ale dwa - moim zdaniem zbyt niedoceniane - to uregulowanie organizmu dietetycznie tak, że hormony nami nie rządzą, a ośrodek głodu i sytości się reguluje. Z obserwacji moich podopiecznych widzę, że w kontekście uzależnienia od jedzenia / kompulsywnego jedzenia cholernie ważne jest ogarnięcie metaboliczne organizmu, a nie jak czasem się mówi „silna wola”. Bo jak organizm szaleje od środka, to ciężko z nim walczyć „silną wolą” (o ile faktycznie człowiek taką ma). Powodzenia dla Was i dużo mocy! :)
A powiedz mi ...byłaś albo raczej jesteś uzależniona od alkoholu?
Cukier otyłość i też zawał i to źle i to niedobre😆
Odnośnie cukru w 14:21. Miałem ten sam problem. Dieta ketogeniczna u mnie to rozwiązała. Aktualnie nie mam potrzeby regulowania uczuć jedzeniem i do tego cała masa innych korzyści.
Myślę o tym od roku ale jak sobie pomyślę, że tak bez bułeczki np to serce pęka )
Też tak myślałem. Aktualnie nie mam tego żalu, że nie zjem bułeczki, czy ciasteczka, a byłem codziennym gościem w piekarni. Ciągle czuję się najedzony i do tej pory schudłem 12 kg. Dla mnie to była najlepsza decyzja, jaką w życiu podjąłem.
To chyba nie był jeszcze tak poważny problem. Po 30 latach to już chyba nie ma ratunku. Zwłaszcza gdy jeszcze doszło alko na koniec tego wszystkiego. Przy chorej wątrobie i ogólnie marnym zdrowiu - czyli gwóźdź do trumny. Próbowałam trochę tego keto, ale co jakiś czas jadłam węglowodany. A ponieważ wyszedł mi nowy problem jakiś z PŻW to nie wiedziałam czy mi nie szkodzi po 100g tłuszczu codziennie i przestałam keto.. i nie wiedząc co jeść oczywiście wróciłam do jedzenia wszystkiego, łącznie z glutenem, cukrem etc - wszystko co mi szkodzi 😣
Marek Sekielski A po co Ci Marek to keto? Nie masz problemów z nadwagą. Z powodu objadania kompulsywnego? Czy jakichś problemów zdrowotnych? Czy moda po prostu 😉 Aha, mówisz właśnie, że jesz słodycze. Phi, co to są dwie tabliczki czekolady 😎 To jednak jest bardzo restrykcyjna dieta, niekoniecznie musi być dla każdego odpowiednia. Ale oczywiście można spróbować. Choć tak wszystkiego sobie odmawiać, tych bułeczek, ciasteczek, węglowodanów, jeśli nie ma wskazań zdrowotnych. Chyba umiar i normalne zdrowe jedzenie bez skrajności jest najlepsze. Normalnie to potrzebna jest terapia, ale ciekawe, że Ty miałeś terapie (jak rozumiem?) w przypadku alkoholu czyli niby te same mechanizmy.
Marek Sekielski moza jesc i bułeczki tylko samemu upiec, naprawde polecam, a odejście od węgli zniechęca do cukru. Jedynie trzeba duzo gotowac ;)
W pełni rozumiem.... Jak jest gorszy czas nie potrafię powstrzymać głodu. I tak od 17 lat...
zacznij się ruszać
Idź do dietetyka
Ja jestem tym przypadkiem czekolady - potrafię jeść kostkę raz na kilka dni a reszta leży w lodówce. Natomiast wieczorne podjadanie mnie łapie i z tym walczę bezskutecznie. Od rana praca, później rower i basen a wszystko rozbija się wieczornymi ucztami
Witam w klubie 🙈
😊😮❤
Mógłbyś zrobić wywiad z narkomanem? Przeważa temat nadużywania alkoholu, a tak mało mówi się o narkotykach. Ja wiem, że mechanizmy takie same, to choroba uczuć i emocji, a używka przy pomocy której "radzenimy" sobie z nieumiejętnością życia, brakiem akceptacji siebie, nieumiejętnością nawiązywania kontaktów itd. jednak przydałby się wywiad z narkomanem. Mało jest tego na youtube.
Wstrzykiwanie marihuany i smierc po 3 miesiacach... tak tlumaczyl to MONAR. Ciekawe posmiewisko by bylo, tez bym z checia posluchal ;-)
@@paulb7207 Co ty pieprzysz? Że tak wprost zapytam 🙂 WSTRZYKIWANIE marihuany?
A jak chcecie uzależnionego od żarcia, opiatów i alkoholu, depresja, zaburzenia wszelakie, finalnie niezdolność do samodzielnej egzystencji, bez pomocy od lat, gdzie leżę tylko nie mając sił na nic (ostatnio nawet głoduję, nie ćpam od 20 lat, alkohol to tak na koniec się przypałętał z desperacji, gdybym miała leki bym nie piła tak jak miniony mc nie piłam), to służę 😎 Ale ja nie jestem wysokofunkcyjna niestety. Gdybym była celebrytką to byłby szał i w mig by mi zbiórkę zorganizowano mimo że miałabym kasę.
@@tesssaTMK tak, tak, kotanski z moonaru tlumaczyl to... "doskonaly terapeuta uzaleznienie". Tak samo za 10 lat nie bedziesz wierzyc ze kiedys ktos na powaznie bral uzaleznienie od jedzenia?
Temat zajadania emocji i regulowania ich jedzeniem (nie wiem czy „uzależnienie od jedzenia” to termin poprawny, bo jednostka ludzka bez jedzenia nie da rady przeżyć, ergo: każdy jest uzależniony od jedzenia) jest mi bardzo bliski.
Po latach szukania pomocy (dietetycy, psychoterapeuci, diet-coache itd) finalnie trafiam do psychodietetyka, z wieloma latami chudnięcia i tycia, błędnego koła wykańczania swojego metabolizmu, wielu chorób nabytych po drodze, realnie karania siebie żarciem (nadmiarem i głupimi dietami na zmianę). Jestem u kresu sił i mam nadzieje ze lekarz mi pomoże.
psychodietetyk ;-) Bezcenne!
Paul B ktoś o dwóch specjalizacjach - psycholog i dietetyk w jednym ;) ale już wiem ze psychodietetyk to kolejny dopiero etap jak przejdę przez klasyczną terapię.
@@olalapola Dziekuje, ze mnie wyedukowalas. a jakby byl o trzech specjalizacjach: psychokardiodietetyk, to dopiero by bylo! :-) Kardiolog, psycholog i dietetyk. O jej, ale tutaj madre ludzie sa.
Paul B po co ta ironia? Wiadomo ze jest to jakaś nazewnicza, pretensjonalna moda w kontekście potrzeb rynku i „psychodietetyk” się dobrze sprzeda. Na pewno krótsze do wypowiedzenia lub napisania niż psycholog-dietetyk. Tak, są lekarze łączonych specjalizacji, tak, funkcjonują na rynku usług medycznych i wymyślają sobie określenia swoich specjalizacji 🤦🏻♀️
@@olalapola ani psycholog ani dietetyk to nie sa lekarze. Nie koncza medycyny. To zdecydowane (duze) naduzycie. Ja bym tej nazwy nie kupil, brzmi zle, jakas sciema do kwadratu ktora chce udawac prawdziwa rzecz (tj. lekarza).
W kwestii zaburzeń odżywiania polecam wizytę u psychodietetyka. Szczególnie osobę która skończyła psychologię, a mająca również wiedzę i doświadczenie w prawidłowym odżywianiu.
Będę szła :)
Czy w Polsce sa spotksnia 12 krokow dla Overeaters Anonymous
jaka ladna dziewczyna !!!!
Piękna jesteś. Pięknie wyglądasz👍
najgorsze jest kłamstwo
@@paulb7207 a konkretnie co masz na myśli? Bo jakoś abstrakcyjnie się wyrażasz i nie na temat
@@postale99 to tylko twoje subiektywne odczucie. Prawdopodobnie podyktowane niskim poziomem inteligencji. Jednakowoz jest rowniez jakies prawdopodobienstwo, ze "rzniesz glupa", ewentualnie "udajesz greka".
@@paulb7207 diagnoza a raczej pseudodiagnoza mojej osoby nietrafiona i nikomu niepotrzebna. I choć to stawia Twoje zdolności pod znakiem zapytania to może zaryzykuj i zdiagnozuj siebie, a lepiej na tym wyjdziesz. Nawet jeśli do końca nie dasz rady.
Może starczy Ci odwagi bo widać że Ci jej chwilowo brak.
@@postale99 Jednak niedocenialem. Jestes w czyms dobry. Potrafisz napisac 3 linijki majace 0 tresci.