Moją ulubioną rasą są elfy, ale właśnie "elfy", a nie "elfowie". Czyli wszelkie psikuśne wrózie, małe istoty kryjące się w koronach drzew czy pośród traw, ze skrzydełkami motyli lub ważek jak w Strange Magic i Dzwoneczku, czy bez jak a Arturze i Minimkach (choć nie wiem czy one się zaliczają 🤔, po prostu ich wygląd i sposób życia spełniają moje kryteria). Lub jeszcze inaczej wyglądające leśne duszki jak w Kronikach Spiderwick. Żałuję że nie mamy ich więcej w popkulturze, właśnie chyba przez to że są kojarzone z dziecinadą... A krasnoludowie wiadomo - na zawsze w sercu ❤🔥
Bardzo lubie w takich materiałach jak fajnie przemycasz do nich wiedzę lorową. :) Świetny materiał. Swoja droga jestem już po lekturze nowego Wiedźmina i jak dla mnie szału nie ma... Książka jest ok, ale koniec końców dla mnie niewiele wnosi, także czekam i na twóją recenzję.
Moja ulubiona rasa w fantasy to orkowie. Uwielbiam po prostu ich "kibolski" charakter i stereotypowy wygląd (wielki i zielony... jak Shrek!). Podoba mi się również to, że można ich przedstawiać na różne sposoby - jako przyjacielskie i honorowe istoty (The Elder Scrolls) oraz jako rzeczywiste zagrożenie, które wywołuje wręcz przerażenie u ludzi (Śródziemie ale przede wszystkim ukochany i jedyny w swoim rodzaju Gothic). Jestem również zwolennikiem zaliczania ich do ras elfów, tak dla przełamania schematów i urozmaicenia obrazu samych orków i elfów. Żałuję tylko, że zawsze są opisywani jako osobniki z twarzami bestii. Chciałbym aby kiedyś byli pokazani jako bardziej ludzcy / elfi, pokazani od bardziej tej subtelne strony, tak dla przełamania schematu. Ogólnie jak tylko widzę gdzieś orka to odrazu jestem kupiony.
Fajny filmik do porannej kawy :D Podzielam twoje zdanie i też nie przepadam za Wampirami. W Warhammerze nigdy nie grałem tą frakcją a w Baldurze Astariona wywaliłem z ekipy :D Od siebie dorzucę jeszcze Murlocków z Warcrafta XD
Bardzo dobry film,ja mam też swoją listę 1) Demony 2) Elfy 3)smoki 4)krasnoludy 5) Lisz nie wiem jak się piszę dokładnie 6) troll 7) z mitologii Słowian ,utopce ,leszy 8)wampiry od Andrzeja Sakowskiego : Regis,bruxy,alpy i inne 9) olbrzymy 10)gobliny
Pełna zgoda co do wyboru krainy fantasy gdzie chciałbyś mieszkać. Też uważam, że Shire jest idealnym miejscem do życia, choć gdybym mógł dodać pozycję z gier, to wybrałbym Candlekeep z Baldur’s gate, głównie za moje umiłowanie książek.
8, K'Chain Che'Malle z „Malazańskiej Księgi Poległych” Eriksona (za design); 7, orkowie z Legendarium Tolkiena; 6, bestiariusz słowiański (w szczególności rusałki); 5, bestiariusz z mitologii greckiej (cyklopy, gorgony, tytani itp), bo od dzieciństwa mam sentyment do mitów greckich; 4, Mroczne Elfy (te zwykłe w mojej opinii są nazbyt idealistyczne, a ja nie jestem typem idealisty); 3, smoki; 2, bakeneko (koci demon z wierzeń japońskich). Koty są bardzo popularne w japońskiej popkulturze, a ja jestem zatwardziałym kociarzem; 1, wampiry (prócz lowelasów pokroju Edwarda Cullena, o których można zapomnieć).
Kiedy byłem młodszy i czytałem książki, to nie byłem zwolennikiem występowania różnych ras w powieściach lub lubiłem, jak ich występ jest marginalny. Zawsze wolałem, jak występowały tylko ludzie, ewentualnie inne rasy/potwory czy tego typu rzeczy miały marginalny wpływ na świat przedstawiony. Z tego powodu podobał mi się świat Pieśni Ognia i Lodu (bo tam były głównie tylko smoki), Zwiadowcy czy Drużyna. Jednak od niedawna ten pogląd mi się zmienił i zacząłem szukać książek ze światami, w których właśnie jest jak najwięcej różnych fantastycznych ras. Natomiast stwierdzam, że nie mam żadnego rankingu ulubionych ras. Bo każda rasa może u innego autora zostać różnie przedstawiona i przez to np. u jednego Elfy prezentują się bardzo ciekawie, a u innego tak średnio. Z tego powodu ciężko mi to ocenić. Tu chciałbym dodać, że jeżeli chodzi to, jakie rasy lubię widzieć w książkach to jestem w aspekcie tradycjonalistą i lubię, kiedy mam do czynienia z takimi typowymi rasami fantasy (elfy, krasnoludy, smoki, czarodzieje, gobliny, orki, trolle itp). Jeżeli poza nimi wystąpi jakaś nowa rasa to ok. Ewentualnie dodałbym jeszcze rasy stworzone na podstawie zwierząt (np. gadające zwierzęta w "Opowieściach z Narnii" czy bardziej takie furaskowe jak np. Pandarianie z WOWa.
Moje top ras fantastycznych: 10 - Gnomy (bardzo różnie przedstawiane) 9. Krasnoludy (głownie te od Tolkiena, ale nie tylko) 8. Orki (Tolkien oraz World of Warcraft) 7. Hobbity (Tolkien)/Niziołki(Warhammer) 6. Obsydianie (Earthdawn -rasa pochodząca z kamieni/skał) 5. Smoki (różne settingi) 4. Wietrzniaki i inne tego typu elfy (Earthdawn - odpowiednik nietolkienowskich niskich elfów ze skrzydełkami) 3. Gobliny (wszelkiej maści) 2. T'skrangi (Earthdawn - Zwinna odmiana reptilian) 1. Kenderzy (Dragon Lance - bardzo nietypowe niziołki)
Moja ulubiona rasa to orki z wh40k. Cholerne grzyby teroryzujące cała galaktykę. Jednak zdolne do wielkich rzeczy. Strasznych, ale wielkich i głupich XD Daka daka matafaka XD
U mnie - nr. 1 - Krasnoludy, smoki i elfy. Fundament Fantasy. jednak krasnoludy i smoki z reguły są nie oddane od serca, tylko abo karły bez magii upadłe robiace podkowy dla ludzi... albo jaszczurka która ma kleptomanie i czasem beka ogniem.
O tak. Z Świata Dysku to mi jeszcze szczególne zapadły w pamięć Trolle, które w tym świecie były istotami żywymi opartymi o krzem zamiast o węgiel oraz które niejako działały jako żywe komputery, im było zimnej, tym były mądrzejsze i w drugą stronę.
Miałem o to samo pytać. Sam w sumie nie jestem pewny jakie mam odczucia po 1 czytaniu...Na pewno nie jest to poziom Opowiadań czy Czasu Pogardy lub Chrztu Ognia ..@@ArchiwumZimowegoMonarchy
Ja uwielbiam skavenów z Warhammera fantasy. Ich paranoiczność i skrajna nikczemność, które sprawiają że są najbardziej żałosnym i auto destrukcyjnym typem zła jakie znam.
Natomiast co do wampirów to trochę się zgadzam, a trochę nie. Są dzieła gdzie są przedstawieni dobrze jako coś fascynującego przerażającego i tajemniczego jak np. w The Elder Scrolls, 30 dni mroku, Castlevania czy wiedźmin, o klasykach horroru nie wspominając. Moim faworytem jest niepowtarzalny *Blade* chodzące za dnia ucieleśnienie zajebistości. Natomiast też uważam, że wampiry przez pewien czas były "wymoczone" przez romanse czy młodzieżowe media. W sensie ok, nie mam nic przeciwko takiemu konceptowi ale niech będzie on zrobiony porządnie, a nie coś w stylu "groźny ale słodki"
U mnie tak:
5. Toblakai
4. Krasnoludy
3. Scylredi
2. Jaghuci
1. Smoki
Moją ulubioną rasą są elfy, ale właśnie "elfy", a nie "elfowie". Czyli wszelkie psikuśne wrózie, małe istoty kryjące się w koronach drzew czy pośród traw, ze skrzydełkami motyli lub ważek jak w Strange Magic i Dzwoneczku, czy bez jak a Arturze i Minimkach (choć nie wiem czy one się zaliczają 🤔, po prostu ich wygląd i sposób życia spełniają moje kryteria). Lub jeszcze inaczej wyglądające leśne duszki jak w Kronikach Spiderwick.
Żałuję że nie mamy ich więcej w popkulturze, właśnie chyba przez to że są kojarzone z dziecinadą...
A krasnoludowie wiadomo - na zawsze w sercu ❤🔥
Bardzo lubie w takich materiałach jak fajnie przemycasz do nich wiedzę lorową. :) Świetny materiał. Swoja droga jestem już po lekturze nowego Wiedźmina i jak dla mnie szału nie ma... Książka jest ok, ale koniec końców dla mnie niewiele wnosi, także czekam i na twóją recenzję.
Moja ulubiona rasa w fantasy to orkowie. Uwielbiam po prostu ich "kibolski" charakter i stereotypowy wygląd (wielki i zielony... jak Shrek!). Podoba mi się również to, że można ich przedstawiać na różne sposoby - jako przyjacielskie i honorowe istoty (The Elder Scrolls) oraz jako rzeczywiste zagrożenie, które wywołuje wręcz przerażenie u ludzi (Śródziemie ale przede wszystkim ukochany i jedyny w swoim rodzaju Gothic). Jestem również zwolennikiem zaliczania ich do ras elfów, tak dla przełamania schematów i urozmaicenia obrazu samych orków i elfów. Żałuję tylko, że zawsze są opisywani jako osobniki z twarzami bestii. Chciałbym aby kiedyś byli pokazani jako bardziej ludzcy / elfi, pokazani od bardziej tej subtelne strony, tak dla przełamania schematu. Ogólnie jak tylko widzę gdzieś orka to odrazu jestem kupiony.
Fajny filmik do porannej kawy :D Podzielam twoje zdanie i też nie przepadam za Wampirami. W Warhammerze nigdy nie grałem tą frakcją a w Baldurze Astariona wywaliłem z ekipy :D Od siebie dorzucę jeszcze Murlocków z Warcrafta XD
Bardzo dobry film,ja mam też swoją listę
1) Demony
2) Elfy
3)smoki
4)krasnoludy
5) Lisz nie wiem jak się piszę dokładnie
6) troll
7) z mitologii Słowian ,utopce ,leszy
8)wampiry od Andrzeja Sakowskiego : Regis,bruxy,alpy i inne
9) olbrzymy
10)gobliny
1:Smoki
2:Elfy
3: Krasnoludy
4:Drakoni z Forgotten Realms
5:Nieumarli
6: Hobbici
7:Wampiry
8:Drowy
9:Demony
10:Centaury
Świetny materiał sensei+sama
Zostawiam zasięgowego bo twój kanał zasługuje na to żeby się bardziej przebić. :))
Pełna zgoda co do wyboru krainy fantasy gdzie chciałbyś mieszkać. Też uważam, że Shire jest idealnym miejscem do życia, choć gdybym mógł dodać pozycję z gier, to wybrałbym Candlekeep z Baldur’s gate, głównie za moje umiłowanie książek.
8, K'Chain Che'Malle z „Malazańskiej Księgi Poległych” Eriksona (za design);
7, orkowie z Legendarium Tolkiena;
6, bestiariusz słowiański (w szczególności rusałki);
5, bestiariusz z mitologii greckiej (cyklopy, gorgony, tytani itp), bo od dzieciństwa mam sentyment do mitów greckich;
4, Mroczne Elfy (te zwykłe w mojej opinii są nazbyt idealistyczne, a ja nie jestem typem idealisty);
3, smoki;
2, bakeneko (koci demon z wierzeń japońskich). Koty są bardzo popularne w japońskiej popkulturze, a ja jestem zatwardziałym kociarzem;
1, wampiry (prócz lowelasów pokroju Edwarda Cullena, o których można zapomnieć).
Piękny film niczym jego twórca o tej porze roku.
Krasnoludy są świetne praktycznie w każdym uniwersum xd
1. Elfowie ( Tolkien )
2. Krasnoludy ( Tolkien )
3. Entowie ( Tolkien )
4. Tiste Andii (Erikson )
5. T' Lan Imassowie ( Erikson )
6. Szczególna frakcja ludzi - Seguleh ( Erikson )
7. Orkowie ( World of Warcraft )
8. Drowy ( Forgotten Realms )
9. Tiste Edur ( Erikson )
10. Hobbici ( Tolkien )
Uwielbiam tego typu filmy
Kiedy byłem młodszy i czytałem książki, to nie byłem zwolennikiem występowania różnych ras w powieściach lub lubiłem, jak ich występ jest marginalny. Zawsze wolałem, jak występowały tylko ludzie, ewentualnie inne rasy/potwory czy tego typu rzeczy miały marginalny wpływ na świat przedstawiony. Z tego powodu podobał mi się świat Pieśni Ognia i Lodu (bo tam były głównie tylko smoki), Zwiadowcy czy Drużyna. Jednak od niedawna ten pogląd mi się zmienił i zacząłem szukać książek ze światami, w których właśnie jest jak najwięcej różnych fantastycznych ras.
Natomiast stwierdzam, że nie mam żadnego rankingu ulubionych ras. Bo każda rasa może u innego autora zostać różnie przedstawiona i przez to np. u jednego Elfy prezentują się bardzo ciekawie, a u innego tak średnio. Z tego powodu ciężko mi to ocenić.
Tu chciałbym dodać, że jeżeli chodzi to, jakie rasy lubię widzieć w książkach to jestem w aspekcie tradycjonalistą i lubię, kiedy mam do czynienia z takimi typowymi rasami fantasy (elfy, krasnoludy, smoki, czarodzieje, gobliny, orki, trolle itp). Jeżeli poza nimi wystąpi jakaś nowa rasa to ok. Ewentualnie dodałbym jeszcze rasy stworzone na podstawie zwierząt (np. gadające zwierzęta w "Opowieściach z Narnii" czy bardziej takie furaskowe jak np. Pandarianie z WOWa.
Idealne dla fanów masy ras są hirołsi.
13:55 POW dinozaury z mieczami z trzeciego tomu chyba
Zasięgowy, a przy okazji to co zrobili z krasnoludami w adaptacji Wieśka to god damn.
No i wiadomo - BURÁRUM
1. Toblakai 2. Noldorowie (Tolkien). 3. Schoggoth (Lovecraft)
PANIE rób materiał o Krasnoludach do kolekcji elfów i smoków
Taki właśnie jest plan! Myślę, że w styczniu się za to zabiorę. ;)
Bitwa o Śródziemie II to prawdopodobnie jeden z najlepszych RTS. Bardzo ciepło wspominam :D
Moje top ras fantastycznych: 10 - Gnomy (bardzo różnie przedstawiane) 9. Krasnoludy (głownie te od Tolkiena, ale nie tylko) 8. Orki (Tolkien oraz World of Warcraft) 7. Hobbity (Tolkien)/Niziołki(Warhammer) 6. Obsydianie (Earthdawn -rasa pochodząca z kamieni/skał) 5. Smoki (różne settingi) 4. Wietrzniaki i inne tego typu elfy (Earthdawn - odpowiednik nietolkienowskich niskich elfów ze skrzydełkami) 3. Gobliny (wszelkiej maści) 2. T'skrangi (Earthdawn - Zwinna odmiana reptilian) 1. Kenderzy (Dragon Lance - bardzo nietypowe niziołki)
Niziołki kleptomani moja ulubiona rasa zaraz po smokach
Moja ulubiona rasa to orki z wh40k. Cholerne grzyby teroryzujące cała galaktykę. Jednak zdolne do wielkich rzeczy. Strasznych, ale wielkich i głupich XD Daka daka matafaka XD
U mnie - nr. 1 - Krasnoludy, smoki i elfy. Fundament Fantasy. jednak krasnoludy i smoki z reguły są nie oddane od serca, tylko abo karły bez magii upadłe robiace podkowy dla ludzi... albo jaszczurka która ma kleptomanie i czasem beka ogniem.
Ode mnie wyróżnienie Igory ze świata dysku sepleniąca rasa lokajów lubiąca przeszczepy i zszywanie zwłok. Chyba Minionki są na nich wzorowani
O tak. Z Świata Dysku to mi jeszcze szczególne zapadły w pamięć Trolle, które w tym świecie były istotami żywymi opartymi o krzem zamiast o węgiel oraz które niejako działały jako żywe komputery, im było zimnej, tym były mądrzejsze i w drugą stronę.
Ja ze świata dysku znam tylko smoki bagienne. Pocieszne stworzonka
A tej recenzji Wieśka to kiedy można się spodziewać? Bo kilka już przesluchalem i na ten czas rabini są podzieleni xD
Jak znajdę czas, to pewnie w tygodniu się uda, a jak nie, to niedziela godz. 10ta pewnie. ;)
Miałem o to samo pytać. Sam w sumie nie jestem pewny jakie mam odczucia po 1 czytaniu...Na pewno nie jest to poziom Opowiadań czy Czasu Pogardy lub Chrztu Ognia ..@@ArchiwumZimowegoMonarchy
@@jannowakowski6100 Postaram się jak najszybciej to nagrać - jak nie uda się dzisiaj, to zrobię to jutro. ;)
Tiste są zajebiste. Chyba nie wspomniałeś, że mają 2 metry i skośne oczy xd
Ja uwielbiam skavenów z Warhammera fantasy. Ich paranoiczność i skrajna nikczemność, które sprawiają że są najbardziej żałosnym i auto destrukcyjnym typem zła jakie znam.
Dla mnie mimo wszystko Elfy to nr 1. Na podium jeszcze Skavenow i Jaghutow dorzucę
:)
Natomiast co do wampirów to trochę się zgadzam, a trochę nie. Są dzieła gdzie są przedstawieni dobrze jako coś fascynującego przerażającego i tajemniczego jak np. w The Elder Scrolls, 30 dni mroku, Castlevania czy wiedźmin, o klasykach horroru nie wspominając. Moim faworytem jest niepowtarzalny *Blade* chodzące za dnia ucieleśnienie zajebistości. Natomiast też uważam, że wampiry przez pewien czas były "wymoczone" przez romanse czy młodzieżowe media. W sensie ok, nie mam nic przeciwko takiemu konceptowi ale niech będzie on zrobiony porządnie, a nie coś w stylu "groźny ale słodki"
To prawda - Blade jest świetny, ale to tylko półwampir/półczłowiek i co najważniejsze wykańczał wampiry, więc zawsze miał u mnie +100 do respektu. ^^