Nie rozumiem jak świetnie opowiadany kawałek historii Naszego regionu Południowych Mazur przez świetnego regionalistę jakim jest Przemek Kawecki może się nie podobać
Szanowny Panie pisze tu bo nie mam mozliwosci osobiscie Panu zlozyc zyczen ale WSZYSTKIEEGO NAJLEPSZEGO ZDROWYCH I WESOLYCH SWIAT ORAZ SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2021
Odkryłem kanal kilka dni temu. Genialne tematy ,super prowadzący,klimatyczna muzyka,piękne mazurskie lasy,moje okolice. Proszę o więcej,bo mi się powoli odcinki kończą.
Przede wszystkim chciałbym wyrazić wielki szacunek dla Pana pracy. Po prostu dziękuje i gratuluje. Mała tylko i skromna uwaga - do 1526 roku to były wpływy mazowieckie nie polskie. Nasze Mazowsze było niezależnym państwem - choć sprzymierzonym z Polską. Nie mniej państwowość Mazowsza i jego niezależność była faktem - dziś zapomnianym. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za Pana pracę :)
Jak zawsze kopalnia wiedzy i świetnie opracowany materiał od pierwszej do ostatniej sekundy trzymający w zaciekawieniu . Pełen profesjonalizm, do którego już wszyscy zostaliśmy przyzwyczajeni. Wielka łapa za kolejny!
Bardzo ciekawy odcinek się zapowiada😊 o ile ogólnie interesuję się bardziej historią XX wieku, to na tym kanale najbardziej poruszają moją wyobraźnie materiały o czasach dużo wcześniejszych, jak powyższy, czy o ogrodzisku w Janowie. Pozdrawiam, dziękuję za wlożoną pracę i szczęść Boże! 😊
Przemku a może odcinek o okolicznych jeziorach i ciekawostkach z nimi związanymi? Słyszałem, że przez jezioro trzcinowe przebiega droga i że było kiedyś tam lotnisko. Kiedyś słyszałem też historię o czołgu zatopionym w jeziorze w Orłowie. Super odcinek. Pozdrawiam
O drodze na Trzcinowym słyszałem. Wyczytałem, że w pobliżu jeziora była jakaś osada wczesnośredniowieczna lub nawet późniejsza i może z tym okresem należy wiązać tą kamienną drogę, która biegnie pod lustrem wody. Takie rozwiązania podobno stosowali Prusowie. O czołgu w Orłowie nie słyszałem. Kownatki są miejscem gdzie była osada nawodna - jeszcze sprzed naszej ery. Omulew kryje kilka ciekawostek i legend. W każdym razie, do 2020 zrobimy! :) Dzięki za inspirację.
Bardzo dziękuję, piękny odcinek - pomimo że wszystkie są interesujące i na poziomie nierealizowanym przez innych twórców treści, to ten dla mnie należy do tych szczególnych - może to temat tego odcinka sprawił, może warsztat Autora lub też przyroda? Chyba wszystko razem :) Powtórzę - Pański kanał powinien być rozpropagowany - aż się prosi o gadżety (autonaklejki, magnesy, kubki itp itd). Jednakże rozumiem, że wiązałoby się to nie tylko z ryzykiem inwestycyjnym ale również z formalizacją takiej aktywności od strony prawnej, a nie każdy ma chęć, czas i głowę do zajmowania się takimi sprawami. Ja już nie prowadzę DG, więc nie pomogę w tym zakresie :( Pozdrawiam i życzę by znalazł się ktoś, kto mógłby pomóc na tym polu :)
świetnie by było jak byś w trakcie, od czasu do czasu, włączył geoportal i pokazał tą mape terenu. to da obraz sytuacji i będzie mega uzupełnieniem ciekawych opowieść :) Dzięki za super odcinki :)
Moja "kraina lat dziecinnych" rozlega się nad Sanem, a więc daleko od Warmii i Mazur, gdzie jednak też spędziłem kawał czasu skierowany za PRL do pracy w Olsztynie na podstawie "nakazu pracy" po studiach I stopnia. Ale tu nie o tym, a o sposobie sypania wałów, które nad Sanem robiono najpierw w celach ochrony przed żywiołami, a potem też w celach wojskowych. Polskim sposobem zabezpieczania takich wałów przed atakami fal Sanu oraz erozji powodowanej przez opady deszczu i śniegu oraz zmian temperatur było wzmacnianie ich zboczy wiązkami łoziny, czyli łodygami wierzby wyrastającej nie w drzewa, lecz wytwarzającej smukłe łodygi kilkumetrowej długości. Wiązki te, wiązane cienkimi, elastycznymi łodygami wikliny (także odmiany wierzby krzewiastej, ale mniejszej i delikatniejszej niż łozina), nazywano faszyną. Faszynę przytwierdzano do zboczy wałów ziemnych solidnymi, także wierzbowymi kołkami. W momencie tej czynności wszystkie te składniki były żywe. Szybko też wytwarzały korzenie, które wrastały w zbocze wału, a na zewnątrz - obsypane listowiem łodygi. Razem - te zakorzenione rośliny tworzyły skuteczną zaporę przeciw niszczącym skutkom wody i opadów. Przyszła okupacja. Zaprzyjaźnione wówczas napastnicze mocarstwa przeprowadziły wzdłuż Sanu "granicę przyjaźni" między okupacją niemiecką, a sowiecką. Wyrazem tej przyjaźni był fakt, iż linię demarkacyjną po stronie okupacji niemieckiej, czyli lewej stronie Sanu, prowadziły ekipy sowieckich "bojców", a po prawej stronie tej rzeki - niemiecki Grenzschutz. Aby granicy tej nikt nie przekraczał, Niemcy spędzili okoliczną ludność do zbudowania wysokiego płotu z sosnowych bali i drutu kolczastego, wzdłuż którego wykonano drogę, po której gęsto maszerowały niemieckie patrole. Gdy "przyjaciele" ci wzięli się za łby i armie niemieckie - jak do dziś skarżą się przywódcy F R - "wiarołomnie" - uderzyły na byłych przyjaciół, Niemcy utrzymali ów płot i patrole, aby nie przedostawali się na dotychczasowy teren okupacyjny jacyś nieproszeni goście. Kiedy wskutek zmiany fortuny losu sowieci oznajmiali hukiem dział, że się znów zbliżają do Sanu, Niemcy ponownie spędzili okoliczną ludność, aby jej siłami podwyższyć wały przeciwpowodziowe stromymi nasypami. Miały to być skuteczne przeszkody przeciwczołgowe. Ku zdziwieniu "tubylców" ich specjaliści nie zlecili umacniania tych nasypów polskim sposobem, czyli faszyną, a nakazywali je tylko okładać darnią. "Tubylcy" wiedzieli, że pierwsza, większa powódź te nasypy zmyje, ale spośród setek spędzonych ludzi nikt okupantów nie ostrzegł. Jakoż na krótko przed nadejściem sowietów San wezbrał i w ciągu jednej nocy te przeciwczołgowe nasypy spłukał. Niemcy - jak by powiedział Zagłoba - "podali tyły" i bez walki uciekali od Sanu w kierunku skąd przyszli. Myślę, że ta historyjka rzuci pewne światło na te drewniane szczątki, które znaleziono w konstrukcji starych wałów zbudowanych przez Mazowszan, o których tak pięknie opowiada narrator.
Mam kilka fajnych tematów na kolejne, podobne filmy z Mazur. Proponuje: 1) Gilma. Są tam zarysy ziemnych wałów na szczycie. Niemcy robili tam wykopaliska w 20-sto leciu międzywojennym. Generalnie z tego co wiem, to ustalono, że był tam ostatni ośrodek oporu Prusów przed krzyżakami. Rycerz, który wraz ze swoimi ludźmi oblegał tę wyspę (zu tautenberg- chyba jakoś tak się nazywał z nazwiska) przez te kilka lat zanim padła, na brzegu zbudował wieś Doba, i później dostał tę okolicę w posiadanie. Ostatni jego potomkowie opuścili pałac w Dobie w 45 roku. 2) Pozostałości po bunkrach na prawym brzegu Sapiny przy ujściu do Stręgla, na wschód od końca drogi do ośrodka żeglarskiego a na zachód od jeziora Stręgielek. Są tam pozostałości po b. rozległych bunkrach, z możliwością wjazdu na raz wielu ciężarówek z drogi (tej do ośrodka). Jakieś zakłady naprawcze? Zaplecze techniczne? na pewno nie były to bunkry obronne. Są prawie tak rozległe jak 1/3 OKH a 2-3 x większe od Hochwald. I zero informacji o nich! 3) Zespół zupełnie zachowanych bunkrów wokół jednego b. dużego, z żeliwną wieżycą, na wzgórzu pomiędzy wsiami Świdry a Kożuchy (po zachodniej stronie drogi), na północ od byłej granicy Polsko-Niemieckiej (obecnie granicy Warmińsko-Mazurskiego a Podlaskiego) wzdłuż drogi Nr 58. Cały ten zespół wygląda jakby jeszcze niedawno był użytkowany przez kogoś (wojsko ?). Część transzei wygląda jakby była niedawno "odnowiona" (do jakiegoś filmu?).
Ciekawy film. Takich wałów jest więcej jak np. między miejscowością Dłużek i Lipniki. Ciekawe, że rozmawiając z archeologami nie są zgodni co do wieku i przeznaczenia wału. Pozdrawiam
Wielkie dzięki, chylę ukłon autorowi. Zrobić "Filmik 40 minut to pikuś" Ale ZDOBYĆ wiadomości zawarte w nim to są godziny kopania w źródłach. Sposób przekazania ich jest super. Ps. czy z zawodu jest Pan leśnikiem?
co wałów szwedzkich to chyba jest to ogólnie w Niemczech stosowana nazwa na stare wały bo ja spotkałem się z tą nazwą na mapie terenowej w pewnej miejscowości w Westfalii en.wikipedia.org/wiki/Schwedenschanze
Tak jest, bardzo często grodziska, wały są tak nazywane. Ktoś napisał, że ta nazwa - to wymysł XIX wiecznych archeologów niemieckich, ale żadnego potwierdzenia nie mam.
szkoda jednego, jeśli gość chodził po lasach i wałach, one zmieniały kierunek, dobrze mieć wtedy ze sobą kompas i powiedzieć "tu był kierunek na wschód, tam jest na zachód a tu skręcamy 60stopni na północ/północny zachód" lub coś podobnego. Bo powiedzenie "tu widzimy skręca" w terenie zalesionym i kręcenie się za własnym kuprem z kamerka jest trochę mało precyzyjne.20:58 "wał prowadzi w tamtym kierunku" - czyli w las ale BEZ PODANIA "na godzinę 11ta" lub na północny zachód czy cokolwiek bardziej precyzyjnego, "azymut 315, choć szedł wcześniej azymutem 240".
@@MAZURSKIETAJEMNICE JA z kompasem chodziłem kiedyś po ....Nowym Jorku i naprawdę mi pomógł w tej betonowej dżungli...Ale pokazanie tych wałów byłe ciekawe, obejrzałem i pozdrawiam.
Autorem muzyki do naszych filmików jest Tomek Drozdek. Tu można m.in. znaleźć próbki jego twórczości: www.mumio.art.pl/okolice/26-t-etno.html To tak na szybko.
@@MAZURSKIETAJEMNICE Jakby byla szansa, o podanie jakiegoś linku to właśnie tej konkretnej nutki to byłoby super. Tak na szybko, nie widzę nigdzie na stronach.. Ale poszukam głębiej 👍
T.ETNO "Serce Lasu", "Samotność i Choroba", "Taniec leśnych ptaków" - wszystkie są na yt. Ja natomiast chętnie poznałbym tytuł tamtego charakterystycznego przerywnika towarzyszącego Prowadzącemu np. w 2:16 filmu o Kruklankach - Tajemnicy Zwalonego Mostu.
Bardzo zmyślna konstrukcja. Stawiam tezę, że była to budowla hydrotechniczna - obronna, a nie tylko fortyfikacja ziemna. Idea budowniczych robi się czytelna, gdy oglądamy ją na Lidarze. W miejscowości Zimna Woda widać ślady grodziska z olbrzymią tamą zamykającą strumień. Wały idące wzdłuż strumienia stanowiły tylko barierę dla sztucznego zalewu (na koronie wału mogły być dodatkowo umocnienia, palisada itp.) jaki powstawał po spiętrzeniu wody, aby rozkopać tamę trzeba było zdobyć grodzisko. Chytre...
Czy ma Pan na to jakieś potwierdzone źródło? (chodzi mi o literaturę) Bo czytałem już różne rzeczy, ale nikt nie opisał tego z taką pewnością jak Pan, dlatego chętnie skorzystam. Proszę o podesłanie źródeł na email: kawasdb@poczta.onet.pl
Wszystko fajnie lubie ogladac... do momentu az wjezdza ta w zaden sposob nie dopasowana poziomem glosnosci i nie w odpowiednim momencie zagluszajaca lektora "melodia" cudzysłowów bo czasem to sa jakies dziwne piski powtarzajace sie cyklicznie , jest to strasznie irytujace. Serio odechciewa sie ogladac popracujcie nad tym Panowie bo kanal fajny
To chyba jednak zależy od filmu? Pierwsze produkcje były pod tym względem dramatyczne. Przez ostatni czas trochę udało się nam jednak to podciągnąć, ale owszem ciągle się uczymy. Nie dyskutuję natomiast z rodzajem muzyki, bo tu pozostaje już kwestia gustu. Jednym się podoba, innym nie. Jak w życiu😉
Sprawa jest zasadnicza: w czasie kiedy powstały te wały nie było jeszcze Mazurów. (No chyba, że pomylił Pan Mazurów z Mazowszanami - wtedy komentarz byłby uzasadniony).
Nie rozumiem jak świetnie opowiadany kawałek historii Naszego regionu Południowych Mazur przez świetnego regionalistę jakim jest Przemek Kawecki może się nie podobać
Bardzo dziękuję to istotne. Wybiorę się w tym roku w czerwcu
Najpiękniejsze tereny I jeziora
Bardzo fajny, ciekawy materiał.
Dzięki serdeczne, pozdrawiam! :)
Zimna Woda blisko jeziora Omulew?😀 Jeździłam tam konno co wakacje przez kilka lat u Kingi i Piotra Pasturskich.
Pani Kinga urzęduje aktualnie w Napiwodzie, ale tak - to ta Zimna Woda 😉
Szanowny Panie pisze tu bo nie mam mozliwosci osobiscie Panu zlozyc zyczen ale WSZYSTKIEEGO NAJLEPSZEGO ZDROWYCH I WESOLYCH SWIAT ORAZ SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2021
Odkryłem kanal kilka dni temu. Genialne tematy ,super prowadzący,klimatyczna muzyka,piękne mazurskie lasy,moje okolice. Proszę o więcej,bo mi się powoli odcinki kończą.
Niesamowite jak Krzyzacy na moczarach Mazur takie swietnie zagospodarowali te tereny .Ogromne Budowle.itd.
Dziekuje Panie Przemku to byla olbrzymia przyjemnosc !!!
Świetny, film piękna okolica, pozdrawiam
To jest tak mega wartościowy kanał na YT że szok! Bardzo ciekawe miejsca, super przewodnik, świetnIe opowiadane!
Pozdrawiam ze Szkocji jakze cieplo Pan opowiada .taki przekaz powinien byc w Polskich szkolach i Tacy Nauczyciele jak Pan,,Serdecznie dziekuje
Miałam taką panią od chistori
..KOLEJNY NAPRAWDĘ ŚWIETNY FILM,prosto, jasno i przejrzyście - super.
-pozdrawiam.
Wspaniały materiał, opowiedziane z pasją! Pozdrawiam i prosimy o więcej!
Super
Pozdrowienia z pod Olsztyna,super wiedzą genialny kanał czekam na następny odcinek
Trafiłem tu przypadkiem. Mazury to nie mój region. Jestem z południa.
Ale zacząłem oglądać i nie mogę się oderwać.
Zimna Woda piekny kościół, piękne jeziora,polecam
Wspaniała wycieczka! Dziękuje 👍🏻
Super jak zawsze.Warto czekać na te perełki👍👍👍.pozdrawiam
Nie mogłem doczekać się kolejnego odcinka. Pzdr
Jestem zaciekawiona wszystkimi odcinkami mazurskich tajemnic
Przede wszystkim chciałbym wyrazić wielki szacunek dla Pana pracy. Po prostu dziękuje i gratuluje. Mała tylko i skromna uwaga - do 1526 roku to były wpływy mazowieckie nie polskie. Nasze Mazowsze było niezależnym państwem - choć sprzymierzonym z Polską. Nie mniej państwowość Mazowsza i jego niezależność była faktem - dziś zapomnianym. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za Pana pracę :)
dobry, wartościowy materiał, gratulacje dla autora
Witam , jestem w Zimnej Wodzie 2 razy w roku , piękne tereny . Zawsze chciałem się czegoś dowiedzieć o tym miejscu.
Dzięki pozdrawiam
wow. dziękuję za ogrom przekazanej wiedzy. dawno nie oglądałem niczego z takim zaciekawieniem.
Super !!! Z pewnością odwiedzę to miejsce
Jak zawsze kopalnia wiedzy i świetnie opracowany materiał od pierwszej do ostatniej sekundy trzymający w zaciekawieniu . Pełen profesjonalizm, do którego już wszyscy zostaliśmy przyzwyczajeni. Wielka łapa za kolejny!
Bardzo ciekawy odcinek się zapowiada😊 o ile ogólnie interesuję się bardziej historią XX wieku, to na tym kanale najbardziej poruszają moją wyobraźnie materiały o czasach dużo wcześniejszych, jak powyższy, czy o ogrodzisku w Janowie. Pozdrawiam, dziękuję za wlożoną pracę i szczęść Boże! 😊
Dziękuję za świetny materiał :)
Uwielbiam materiały na tym kanale!
Przemku a może odcinek o okolicznych jeziorach i ciekawostkach z nimi związanymi? Słyszałem, że przez jezioro trzcinowe przebiega droga i że było kiedyś tam lotnisko. Kiedyś słyszałem też historię o czołgu zatopionym w jeziorze w Orłowie. Super odcinek. Pozdrawiam
O drodze na Trzcinowym słyszałem. Wyczytałem, że w pobliżu jeziora była jakaś osada wczesnośredniowieczna lub nawet późniejsza i może z tym okresem należy wiązać tą kamienną drogę, która biegnie pod lustrem wody. Takie rozwiązania podobno stosowali Prusowie. O czołgu w Orłowie nie słyszałem. Kownatki są miejscem gdzie była osada nawodna - jeszcze sprzed naszej ery. Omulew kryje kilka ciekawostek i legend. W każdym razie, do 2020 zrobimy! :) Dzięki za inspirację.
Bardzo dziękuję, piękny odcinek - pomimo że wszystkie są interesujące i na poziomie nierealizowanym przez innych twórców treści, to ten dla mnie należy do tych szczególnych - może to temat tego odcinka sprawił, może warsztat Autora lub też przyroda? Chyba wszystko razem :) Powtórzę - Pański kanał powinien być rozpropagowany - aż się prosi o gadżety (autonaklejki, magnesy, kubki itp itd). Jednakże rozumiem, że wiązałoby się to nie tylko z ryzykiem inwestycyjnym ale również z formalizacją takiej aktywności od strony prawnej, a nie każdy ma chęć, czas i głowę do zajmowania się takimi sprawami. Ja już nie prowadzę DG, więc nie pomogę w tym zakresie :( Pozdrawiam i życzę by znalazł się ktoś, kto mógłby pomóc na tym polu :)
super film, dużo ciekawostek, dziękuję
Jak zwykle super , podziwiam i czekam na więcej
szkoda że w moim terenie nie ma takiego oratora pasjonaty lokalnej historii ,dzięki
Jak zwykle swietny film. Naturalnie łapka w górę
Nic doać nic ująć,brawo!
Jak zwykli bardzo ciekawe.Pozdrowionka z Olecka
FANTASTYCZNIE JAK ZAWSZE:) Pomieszkujemy nad Omulewem...zatem czekamy na dalsze "ciekawostki i legendy" o Jeziorze Osobliwości:))) Pozdrawiamy!
Pozdrawiam. Super ciekawy odcinek. Nowa wiedza zdobyta dzięki Mazurskim Tajemnicom.
Rewelacyjne filmiki!
Dziekujemy
Kościółek przepiękny
Super.. .Pozdrawiam ;)
świetny materiał
Może jak prowadzący byś się zapędził w okolice Barczewa koło Olsztyna to tam znalazłbyš jakiś temat do Mazurskich Tajemnic
świetnie by było jak byś w trakcie, od czasu do czasu, włączył geoportal i pokazał tą mape terenu. to da obraz sytuacji i będzie mega uzupełnieniem ciekawych opowieść :) Dzięki za super odcinki :)
Ciekawie Pan opowiada. Gdyby nie Pan, widzialbym tylko las, pole, las ;)
Bardzo fajna opowieść.
W pekaesie do kierowcy: Panie, a czy w Zimnej Wodzie to staje?
Kochana, czy ja kaczor jestem...
Moja "kraina lat dziecinnych" rozlega się nad Sanem, a więc daleko od Warmii i Mazur, gdzie jednak też spędziłem kawał czasu skierowany za PRL do pracy w Olsztynie na podstawie "nakazu pracy" po studiach I stopnia. Ale tu nie o tym, a o sposobie sypania wałów, które nad Sanem robiono najpierw w celach ochrony przed żywiołami, a potem też w celach wojskowych.
Polskim sposobem zabezpieczania takich wałów przed atakami fal Sanu oraz erozji powodowanej przez opady deszczu i śniegu oraz zmian temperatur było wzmacnianie ich zboczy wiązkami łoziny, czyli łodygami wierzby wyrastającej nie w drzewa, lecz wytwarzającej smukłe łodygi kilkumetrowej długości. Wiązki te, wiązane cienkimi, elastycznymi łodygami wikliny (także odmiany wierzby krzewiastej, ale mniejszej i delikatniejszej niż łozina), nazywano faszyną. Faszynę przytwierdzano do zboczy wałów ziemnych solidnymi, także wierzbowymi kołkami. W momencie tej czynności wszystkie te składniki były żywe. Szybko też
wytwarzały korzenie, które wrastały w zbocze wału, a na zewnątrz - obsypane listowiem łodygi. Razem - te zakorzenione rośliny tworzyły skuteczną zaporę przeciw niszczącym skutkom wody i opadów.
Przyszła okupacja. Zaprzyjaźnione wówczas napastnicze mocarstwa przeprowadziły wzdłuż Sanu "granicę przyjaźni" między okupacją niemiecką, a sowiecką. Wyrazem tej przyjaźni był fakt, iż linię demarkacyjną po stronie okupacji niemieckiej, czyli lewej stronie Sanu, prowadziły ekipy sowieckich "bojców", a po prawej stronie tej rzeki - niemiecki Grenzschutz. Aby granicy tej nikt nie przekraczał, Niemcy spędzili okoliczną ludność do zbudowania wysokiego płotu
z sosnowych bali i drutu kolczastego, wzdłuż którego wykonano drogę, po której gęsto maszerowały niemieckie patrole. Gdy "przyjaciele" ci wzięli się za łby i armie niemieckie - jak do dziś skarżą się przywódcy F R - "wiarołomnie" - uderzyły na byłych przyjaciół, Niemcy utrzymali ów płot i patrole, aby nie przedostawali się na dotychczasowy teren okupacyjny jacyś nieproszeni goście. Kiedy wskutek zmiany fortuny losu sowieci oznajmiali hukiem dział, że się znów zbliżają do Sanu, Niemcy ponownie spędzili okoliczną ludność, aby jej siłami podwyższyć wały przeciwpowodziowe stromymi nasypami. Miały to być skuteczne przeszkody przeciwczołgowe. Ku zdziwieniu "tubylców" ich specjaliści nie zlecili umacniania tych nasypów polskim sposobem, czyli faszyną, a nakazywali je tylko okładać darnią. "Tubylcy" wiedzieli, że pierwsza, większa powódź te nasypy zmyje, ale spośród setek spędzonych ludzi nikt okupantów nie ostrzegł. Jakoż na krótko przed nadejściem sowietów San wezbrał i w ciągu jednej nocy te przeciwczołgowe nasypy spłukał. Niemcy - jak by powiedział Zagłoba - "podali tyły" i bez walki uciekali od Sanu w kierunku skąd przyszli.
Myślę, że ta historyjka rzuci pewne światło na te drewniane szczątki, które znaleziono
w konstrukcji starych wałów zbudowanych przez Mazowszan, o których tak
pięknie opowiada narrator.
Dziękuję za bardzo interesujący komentarz. Pozdrawiam :)
dobre!
Mam kilka fajnych tematów na kolejne, podobne filmy z Mazur. Proponuje:
1) Gilma. Są tam zarysy ziemnych wałów na szczycie. Niemcy robili tam wykopaliska w 20-sto leciu międzywojennym. Generalnie z tego co wiem, to ustalono, że był tam ostatni ośrodek oporu Prusów przed krzyżakami. Rycerz, który wraz ze swoimi ludźmi oblegał tę wyspę (zu tautenberg- chyba jakoś tak się nazywał z nazwiska) przez te kilka lat zanim padła, na brzegu zbudował wieś Doba, i później dostał tę okolicę w posiadanie. Ostatni jego potomkowie opuścili pałac w Dobie w 45 roku.
2) Pozostałości po bunkrach na prawym brzegu Sapiny przy ujściu do Stręgla, na wschód od końca drogi do ośrodka żeglarskiego a na zachód od jeziora Stręgielek. Są tam pozostałości po b. rozległych bunkrach, z możliwością wjazdu na raz wielu ciężarówek z drogi (tej do ośrodka). Jakieś zakłady naprawcze? Zaplecze techniczne? na pewno nie były to bunkry obronne. Są prawie tak rozległe jak 1/3 OKH a 2-3 x większe od Hochwald. I zero informacji o nich!
3) Zespół zupełnie zachowanych bunkrów wokół jednego b. dużego, z żeliwną wieżycą, na wzgórzu pomiędzy wsiami Świdry a Kożuchy (po zachodniej stronie drogi), na północ od byłej granicy Polsko-Niemieckiej (obecnie granicy Warmińsko-Mazurskiego a Podlaskiego) wzdłuż drogi Nr 58. Cały ten zespół wygląda jakby jeszcze niedawno był użytkowany przez kogoś (wojsko ?). Część transzei wygląda jakby była niedawno "odnowiona" (do jakiegoś filmu?).
Dzięki! Zapisałem i będę szukał okazji, aby wyruszyć we wskazane miejsca :)
Ciekawy film. Takich wałów jest więcej jak np. między miejscowością Dłużek i Lipniki. Ciekawe, że rozmawiając z archeologami nie są zgodni co do wieku i przeznaczenia wału. Pozdrawiam
Wspominam pana Pawła kierowcę autobusu kursujacego regularnie o 12.30z Olsztyna i powrotną trasą o 8.30 do Olsztyna trasa Janowo \Olsztyn.
Wielkie dzięki, chylę ukłon autorowi. Zrobić "Filmik 40 minut to pikuś" Ale ZDOBYĆ wiadomości zawarte w nim to są godziny kopania w źródłach. Sposób przekazania ich jest super. Ps. czy z zawodu jest Pan leśnikiem?
Coś w tym rodzaju :) Też służby mundurowe :)
No tak czytając komentarze domyśliłam się.
Intelekt, osobowość plus, pasja, dają bardzo przyjemny efekt. Powodzenia.
Taka granica dobra do obrony jak i do przetszepania kufrow i pobrac clo i inne datki.
co wałów szwedzkich to chyba jest to ogólnie w Niemczech stosowana nazwa na stare wały bo ja spotkałem się z tą nazwą na mapie terenowej w pewnej miejscowości w Westfalii
en.wikipedia.org/wiki/Schwedenschanze
Tak jest, bardzo często grodziska, wały są tak nazywane. Ktoś napisał, że ta nazwa - to wymysł XIX wiecznych archeologów niemieckich, ale żadnego potwierdzenia nie mam.
Zygzakowate okopy wzdluż drogi Zimna Woda - Wały są raczej z 44 r. łączą się w jeden system umocnien z innymi z tego okresu.
szkoda jednego, jeśli gość chodził po lasach i wałach, one zmieniały kierunek, dobrze mieć wtedy ze sobą kompas i powiedzieć "tu był kierunek na wschód, tam jest na zachód a tu skręcamy 60stopni na północ/północny zachód" lub coś podobnego. Bo powiedzenie "tu widzimy skręca" w terenie zalesionym i kręcenie się za własnym kuprem z kamerka jest trochę mało precyzyjne.20:58 "wał prowadzi w tamtym kierunku" - czyli w las ale BEZ PODANIA "na godzinę 11ta" lub na północny zachód czy cokolwiek bardziej precyzyjnego, "azymut 315, choć szedł wcześniej azymutem 240".
Ciekawa uwaga. Pomyślę na przyszłość jak będę się kręcił z kuprem po lesie 😆😀😉
@@MAZURSKIETAJEMNICE JA z kompasem chodziłem kiedyś po ....Nowym Jorku i naprawdę mi pomógł w tej betonowej dżungli...Ale pokazanie tych wałów byłe ciekawe, obejrzałem i pozdrawiam.
Szanowny kolego , czy możesz podać tytuł utworu muzycznego, który jest motywem przewodnim twoich filmów ? Np z minuty 8:40 ? Będę wdzięczny !!
Autorem muzyki do naszych filmików jest Tomek Drozdek. Tu można m.in. znaleźć próbki jego twórczości: www.mumio.art.pl/okolice/26-t-etno.html To tak na szybko.
ua-cam.com/users/deliverus1videos i jeszcze tu
@@MAZURSKIETAJEMNICE Jakby byla szansa, o podanie jakiegoś linku to właśnie tej konkretnej nutki to byłoby super. Tak na szybko, nie widzę nigdzie na stronach.. Ale poszukam głębiej 👍
T.ETNO "Serce Lasu", "Samotność i Choroba", "Taniec leśnych ptaków" - wszystkie są na yt. Ja natomiast chętnie poznałbym tytuł tamtego charakterystycznego przerywnika towarzyszącego Prowadzącemu np. w 2:16 filmu o Kruklankach - Tajemnicy Zwalonego Mostu.
Ciekawym tematem była by przedwojenna granica, szmugiel itd.
Ten temat jest w planie. Mamy już ograne nawet fragmenty dawnej granicy i resztek po kordonie.
👍👍👍
Bardzo zmyślna konstrukcja. Stawiam tezę, że była to budowla hydrotechniczna - obronna, a nie tylko fortyfikacja ziemna. Idea budowniczych robi się czytelna, gdy oglądamy ją na Lidarze. W miejscowości Zimna Woda widać ślady grodziska z olbrzymią tamą zamykającą strumień. Wały idące wzdłuż strumienia stanowiły tylko barierę dla sztucznego zalewu (na koronie wału mogły być dodatkowo umocnienia, palisada itp.) jaki powstawał po spiętrzeniu wody, aby rozkopać tamę trzeba było zdobyć grodzisko. Chytre...
👍
👍👂
To jest Kalt Wasser niedaleko Wustersgiersdorf?
Nie, to jest Kaltenborn niedaleko Neidenburg :) Czyli Zimna Woda koło Nidzicy. Mazury.
@@MAZURSKIETAJEMNICE ahh myślałem już że koło głuszycy i Darka Kwietnia 😉
@@zubrzubrowski1979 :-D
A coś o Ulesiu
O Ulesiu jest - proszę zobaczyć tu: ua-cam.com/video/DWchMEG2z1w/v-deo.html&ab_channel=MAZURSKIETAJEMNICE
"WAł SZWEDZKI ","GÓRY SZWEDZKIE" to wymysły niemieckich archeologów-19 wiek!
Czy ma Pan na to jakieś potwierdzone źródło? (chodzi mi o literaturę) Bo czytałem już różne rzeczy, ale nikt nie opisał tego z taką pewnością jak Pan, dlatego chętnie skorzystam. Proszę o podesłanie źródeł na email: kawasdb@poczta.onet.pl
A może to są wały, które zapobiegały wylaniu rzeki o której mowa na początku...
Ja zawsze myślałem, że wały, rowy itd wytaczały granice a nie były by ją bronić.
To zależy od wałów, rowów, czasów i celu w jakich je usypywano ;)
tzw. szlakiem bursztynowym przede wszystkim pędzono niewolników na handel, a nie transportowano bursztyn jak się wmawia powszechnie
Owszem, nie zmienia to jednak faktu, że nazwa pochodzi od surowca, który był bardzo popularny (pewnie tak samo jak słowiańscy niewolnicy).
Czy prowadzący jeździ motocyklem?
Niestety nie
Rowerem wodnym jedynie
ielubie sposobu w ktory ten pan prowadzi ten program
Obawiam się, że Pana prowadzącego zmienić się nie da, ale oglądany kanał zawsze. 😉
Tam same lesniczowki
Mazowsze dopiero w 1529 zostało wcielone do Polski
Słusznie. Czy jednak powiedzenie, że były to wpływy Polskie jest w tym kontekście błędne?
@@MAZURSKIETAJEMNICE oczywiście, że nie
Maga
Coś mi nie teges bo...,ale chodzi.,...
Jak widac wystarczy GoPro a nie na 2 miliardy zeby robic profesjonalna telewizje.
Film robiony generalnie telefonem :)
@@MAZURSKIETAJEMNICE Super Kanal, ogladam wszystkie filmy po koleji.
I Uscianku
S,acun prób..
Wszystko fajnie lubie ogladac... do momentu az wjezdza ta w zaden sposob nie dopasowana poziomem glosnosci i nie w odpowiednim momencie zagluszajaca lektora "melodia" cudzysłowów bo czasem to sa jakies dziwne piski powtarzajace sie cyklicznie , jest to strasznie irytujace. Serio odechciewa sie ogladac popracujcie nad tym Panowie bo kanal fajny
To chyba jednak zależy od filmu? Pierwsze produkcje były pod tym względem dramatyczne. Przez ostatni czas trochę udało się nam jednak to podciągnąć, ale owszem ciągle się uczymy. Nie dyskutuję natomiast z rodzajem muzyki, bo tu pozostaje już kwestia gustu. Jednym się podoba, innym nie. Jak w życiu😉
@@MAZURSKIETAJEMNICE Muzyka jest cudowna , uwielbiam ją 😘
mazurow prandowali,bili i palili,litwini jaczwingowie i prusy.Dliatego i te waly zbudowali.
Sugeruje jednak najpierw zobaczyc, potem komentowac 😉
@@MAZURSKIETAJEMNICE ???? a co nie tak komentuje???
Sprawa jest zasadnicza: w czasie kiedy powstały te wały nie było jeszcze Mazurów. (No chyba, że pomylił Pan Mazurów z Mazowszanami - wtedy komentarz byłby uzasadniony).
@@MAZURSKIETAJEMNICE no tak z mazowsanami,pszepraszam.Tak to program jest czekawyj i pienknyj ,dženkuje za program
@@MAZURSKIETAJEMNICE no tak s mazowszanami,nie tak napisalem.
Kolejny świetny film!!!
świetny materiał