1. Ja nawet na te obszary maszyn nigdy nie zwróciłem uwagi prawdę mówiąc, a grę przechodziłem 3 lub 4 razy od początku do końca. 2. Zgadzam się że walka z przeciwnikiem mogłaby być o wiele bardziej zorganizowana, ale wydaje mi się że twórcy postawili o wiele bardziej na walkę z maszynami niż z ludźmi. Ale uważam jednak osobiście że nazywanie gry "jedną wielką wydmuszką" po tysiąckroć w jednym materiale nad podstawie takich zarzutów jest przesadzone. Nie wiem czy należy brać moje zdanie aż tak pod uwagę bo sam jestem Horizona i tego świata wielkim fanem więc pewnie minimalnie idealizuję. Ale jeśli o mnie chodzi to ani 1 ani 2 punkt nie wpływają krytycznie na moje zdanie. Są to rzeczy do poprawienia które były rozwijane w drugiej części, ale nie tak tragiczne żeby twierdzić że świat jest wydmuszką. Dziękuję.
W ta gre jest sens grac do momentu wyjasnienia skad sie wziely maszyny itd. bo tak to ta gra jeste mdła w kazdym aspekcie a w fabule to juz kompletnie nie domaga xd
Przeszedłem tą grę dwa razy razem z dodatkami. Gra ogólnie super a te widoki i zmiany otoczenia są naprawdę warte uwagi. Co do ty h stref to nie do końca się zgodzę bo świat jest skompresowany więc terytorium tych " zwierząt " też jest ograniczone a w przyrodzie tak jest że zwierze stadne porusza się po swoim terenie bo tam czuje się bezpiecznie więc tutaj mogli coś podobnego zastosować. Gra ma wiele wad choćby kamera która w ciasnych pomieszczeniach potrafi się schować za bohaterką czy przy walce nie raz nie nadąża. Przy skoku czasem jest ciężko określić odległość żeby nie spaść. Sam fakt braku poruszania się wszędzie po mapie jak to jest choćby w serii gier Assassin też jest denerwujące. Więc można by wymieniać. Zaletami napewno są sama fabuła która powoli wprowadza nas w ten świat i wyjaśnia o co w tym w ogóle chodzi. Też to bardzo duży wybór broni i różnych dodatków do nich żeby je wzmocnić gdzie po pewnym kombo z pułapkami można naprawdę nacieszyć oko efektami. Tak jak wspomniałem wcześniej widoki są chyba jedne z najlepszych jakie widziałem w grach. Muzyka według mnie robi dużą robotę do klimatu. Tak samo tutaj by można wymieniać 😉. Pozdro i poszedł subik 😉
Trafne uwagi, u mnie na pełną recenzję przyjdzie jeszcze czas, a jak na razie rozkładam część mechanik na osobne filmy żeby sprawdzić jak ludzie na nie patrzą bo może też za bardzo zwracam uwagę na drobne detale. Co do stref poruszania maszyn to jest to jakieś wyjaśnienie fabularne ale sądzie ,że można było lepiej przygotować te granicę np. w formie przeszkód naturalnych takich jak góry czy rzeki ale i np. żeby działały na zasadzie hierarchii koła pokarmowego gdzie drapieżniki mogą podchodzić na terytoria roślinożerców etc, wydaje mi się ,że było by to bardziej naturalne i mniej tanie w finalnym wyglądzie
Nie zgodził bym się bo zauważ że lisy dziki i inne zwierzęta są wszędzie w bunkrach są szczury co jest naturalne. Maszyna jest maszyną z programem skoro tak jej kazano tak robi to nie jest istota żywa z własnym rozumem. Odnośnie ludzkich przeciwników to zgadzam się tępe to i nie stanowi żadnego wyzwania nawet na niskim poziomie . Co do headshotow unie każdy jeden wchodzi nawet z tak daleka że mi postaci nie rysuje bo mam słaba kartę do tej gry. Gram na poziomie normal. Ale też muszę się zgodzić że hitboxy czasami są naprawdę denerwujące ale chodzi mi o otoczenie.
Ludzie na najtrudniejszym poziomie trudności są trudniejsi, ale też logiczne, że człowiek jest bardzo podatny na cios wlócznia czy strzałem w głowę. Mieliby latać z trzema strzałami albo dziura w brzuchu po włóczni, żebyś uznał, że w końcu stanowią wyzwanie? Najtrudniejszy poziom to zupełnie inne granie. Już NIE widzisz HP przeciwników. Jest więcej nękaczy. Widzą cie z dużych odległości. Trzeba znać mechaniki, żeby nie ginąć po 5s. Spróbuj na najtrudniejszym pograć, jesli przeszedles gre, zobaczysz jakim wyzwaniem stanie się HZD.
A to ciekawe wytłumaczcie,że maszyny mają zaprojektowane granicę i ich się trzymają, chociaż mogli by je zrobić bardziej naturalne jak rzeki czy góry lub miejsca występowania drapieżników których by się to na przykład nie tyczyło albo było by zależnie od hierarchii Łańcucka pokarmowego, a tak wygląda to dość tanio
"Niezaleznie jak sie celuje". Ty nie celujesz, bo nie umiesz i gra robi to za Ciebie. Dwa, zagraj na klawiaturze i myszy na najtrudniejszym poziomie, to zobaczysz, jakim wyzwaniem jest HZD. Zeby trafic czujkę w oko, musisz wtedy małą kropką celowac, a nie kółkiem do okoła niej. Nie ma też naprowadzania celownika, wiec albo umiesz grac, albo giniesz.
A tam, cicho być!
-Bohdan Smoleń
Zgadzam się, zauważyłeś bardzo ciekawy problem. W mojej opinii taka mechanika jest zepsuta, tania, nie przemyślana? Wydmuszka to dobre określenie
1. Ja nawet na te obszary maszyn nigdy nie zwróciłem uwagi prawdę mówiąc, a grę przechodziłem 3 lub 4 razy od początku do końca.
2. Zgadzam się że walka z przeciwnikiem mogłaby być o wiele bardziej zorganizowana, ale wydaje mi się że twórcy postawili o wiele bardziej na walkę z maszynami niż z ludźmi.
Ale uważam jednak osobiście że nazywanie gry "jedną wielką wydmuszką" po tysiąckroć w jednym materiale nad podstawie takich zarzutów jest przesadzone. Nie wiem czy należy brać moje zdanie aż tak pod uwagę bo sam jestem Horizona i tego świata wielkim fanem więc pewnie minimalnie idealizuję. Ale jeśli o mnie chodzi to ani 1 ani 2 punkt nie wpływają krytycznie na moje zdanie. Są to rzeczy do poprawienia które były rozwijane w drugiej części, ale nie tak tragiczne żeby twierdzić że świat jest wydmuszką. Dziękuję.
W ta gre jest sens grac do momentu wyjasnienia skad sie wziely maszyny itd. bo tak to ta gra jeste mdła w kazdym aspekcie a w fabule to juz kompletnie nie domaga xd
Jak długo na Wawelu gołębie będą srać, tak w Horizona będziem grać....... a tą recezję se w.......wsadź :P
Przeszedłem tą grę dwa razy razem z dodatkami. Gra ogólnie super a te widoki i zmiany otoczenia są naprawdę warte uwagi. Co do ty h stref to nie do końca się zgodzę bo świat jest skompresowany więc terytorium tych " zwierząt " też jest ograniczone a w przyrodzie tak jest że zwierze stadne porusza się po swoim terenie bo tam czuje się bezpiecznie więc tutaj mogli coś podobnego zastosować. Gra ma wiele wad choćby kamera która w ciasnych pomieszczeniach potrafi się schować za bohaterką czy przy walce nie raz nie nadąża. Przy skoku czasem jest ciężko określić odległość żeby nie spaść. Sam fakt braku poruszania się wszędzie po mapie jak to jest choćby w serii gier Assassin też jest denerwujące. Więc można by wymieniać. Zaletami napewno są sama fabuła która powoli wprowadza nas w ten świat i wyjaśnia o co w tym w ogóle chodzi. Też to bardzo duży wybór broni i różnych dodatków do nich żeby je wzmocnić gdzie po pewnym kombo z pułapkami można naprawdę nacieszyć oko efektami. Tak jak wspomniałem wcześniej widoki są chyba jedne z najlepszych jakie widziałem w grach. Muzyka według mnie robi dużą robotę do klimatu. Tak samo tutaj by można wymieniać 😉. Pozdro i poszedł subik 😉
Trafne uwagi, u mnie na pełną recenzję przyjdzie jeszcze czas, a jak na razie rozkładam część mechanik na osobne filmy żeby sprawdzić jak ludzie na nie patrzą bo może też za bardzo zwracam uwagę na drobne detale. Co do stref poruszania maszyn to jest to jakieś wyjaśnienie fabularne ale sądzie ,że można było lepiej przygotować te granicę np. w formie przeszkód naturalnych takich jak góry czy rzeki ale i np. żeby działały na zasadzie hierarchii koła pokarmowego gdzie drapieżniki mogą podchodzić na terytoria roślinożerców etc, wydaje mi się ,że było by to bardziej naturalne i mniej tanie w finalnym wyglądzie
@POG21377 w każdym razie gra jest super 😁
Przecież to co powiedziałeś na początku filmu można powiedzieć o 95% gier AAA
open world
Nie zgodził bym się bo zauważ że lisy dziki i inne zwierzęta są wszędzie w bunkrach są szczury co jest naturalne. Maszyna jest maszyną z programem skoro tak jej kazano tak robi to nie jest istota żywa z własnym rozumem.
Odnośnie ludzkich przeciwników to zgadzam się tępe to i nie stanowi żadnego wyzwania nawet na niskim poziomie . Co do headshotow unie każdy jeden wchodzi nawet z tak daleka że mi postaci nie rysuje bo mam słaba kartę do tej gry. Gram na poziomie normal. Ale też muszę się zgodzić że hitboxy czasami są naprawdę denerwujące ale chodzi mi o otoczenie.
Ludzie na najtrudniejszym poziomie trudności są trudniejsi, ale też logiczne, że człowiek jest bardzo podatny na cios wlócznia czy strzałem w głowę. Mieliby latać z trzema strzałami albo dziura w brzuchu po włóczni, żebyś uznał, że w końcu stanowią wyzwanie?
Najtrudniejszy poziom to zupełnie inne granie. Już NIE widzisz HP przeciwników. Jest więcej nękaczy. Widzą cie z dużych odległości. Trzeba znać mechaniki, żeby nie ginąć po 5s. Spróbuj na najtrudniejszym pograć, jesli przeszedles gre, zobaczysz jakim wyzwaniem stanie się HZD.
A to ciekawe wytłumaczcie,że maszyny mają zaprojektowane granicę i ich się trzymają, chociaż mogli by je zrobić bardziej naturalne jak rzeki czy góry lub miejsca występowania drapieżników których by się to na przykład nie tyczyło albo było by zależnie od hierarchii Łańcucka pokarmowego, a tak wygląda to dość tanio
"Niezaleznie jak sie celuje".
Ty nie celujesz, bo nie umiesz i gra robi to za Ciebie.
Dwa, zagraj na klawiaturze i myszy na najtrudniejszym poziomie, to zobaczysz, jakim wyzwaniem jest HZD. Zeby trafic czujkę w oko, musisz wtedy małą kropką celowac, a nie kółkiem do okoła niej. Nie ma też naprowadzania celownika, wiec albo umiesz grac, albo giniesz.
Co do poziomu trudności, to na moim kanale jest cały materiał poświęcony "ukrytemu poziomowi trudności" w Horizon Zero Dawn
Tak