Świadkowie Jehowy - najszczęśliwsi ludzie na świecie i depresja #76
Вставка
- Опубліковано 30 вер 2024
- Odcinek, który chciałam nagrać od sierpnia zeszłego roku. Do którego podchodziłam wielokrotnie, z tego dwa razy go nagrałam, po czym usunęłam pliki. Jest osobiście, emocjonalnie i trudno. A jednak wierzę, że ten materiał jest potrzebny.
Mam nadzieję, że doda on siły niejednej osobie, która zmaga się z tą chorobą i że dzięki mnie poczuje, że to nie jest przegrana walka. Chciałabym również aby bliscy tych osób, spojrzeli na ich dolegliwość z nowej perspektywy.
Jeśli uważasz, że Światusy są potrzebne społecznie, rozważ wspieranie nas na Patronite patronite.pl/s...
Nasza codzienność:
Sara: / sara_pisze oraz blog sarapisze.pl
Edwin: / guru_reklamy
Nasza firma: premiumad.eu oraz planeryscienne.pl
Jeżeli chcesz pomóc w dodaniu napisów do naszych filmów, skorzystaj z tej opcji, możesz dodać choć fragment - pracując grupowo możemy więcej. Osoby z dysfunkcjami słuchu, na pewno docenią Twoje wsparcie:
www.youtube.co...
Odcinki dostępne są również na Spotify: open.spotify.c...
************
Clear Waters by Kevin MacLeod
Link: incompetech.fi...
License: creativecommons...
Continue Life by Kevin MacLeod
Link: incompetech.fi...
License: creativecommons...
Promising Relationship by Kevin MacLeod
Link: incompetech.fi...
License: creativecommons...
Aquarium by Kevin MacLeod
Link: incompetech.fi...
License: creativecommons...
Morning Routine by Ghostrifter Official | / ghostrifter-official
Music promoted by www.free-stock...
Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 Unported
creativecommon...
Pamietam te chwile, kiedy zaczelam przychodzic na zebrania jako zainteresowana, a to co rzucilo mi sie w oczy to zadowoleni, weseli ludzie, ktorzy tak bardzo ciesza sie zyciem w organizacji, ze chyba nic ich nie jest w stanie zlamac. Byli bardzo serdeczni dla siebie na wzajem jak i dla mnie. Po jakims czasie ochrzcilam sie, wtedy tez wiezi miedzy mna a wspolwyznawcami bardzo sie zaciesnily. Po jakims czasie moglam juz powiedziec, ze mam kilkunastu bliskich znajomych i przyjaciol, ktorzy zwierzali mi sie z roznych spraw dotyczacych ich zycia prywatnego. Zaczelismy sie spotykac nie tylko na zebraniach i do sluzby ale odwiedzac w domach oraz aktywnie spedzac czas poza nim (kino, sport, wspolne granie na instrumentach itp.) Powoli zaczelam zauwazac, ze ludzie ci maja twz. dwie twarze... bylo to smutnym odkryciem, poniewac dowiedzialam sie, ze np. kilka osob w zborze ma problemy z samookaleczeniem, byly to nie tylko mlode osoby, ktorych bylo kilka, ale tez poznalam kobiete po 40. Ktos zwierzyl mi sie, ze od dawna bierze antydepresanty, pozniej okazalo sie, ze doslownie 1/3 zboru jest na tabletkach co bylo dla mnie ogromnym szokiem... do czasu az sama zaczelam sie dziwnie czuc, tak jakbym robila cos wbrew sobie, wbrew mojej naturze. Moj stan pogarszal sie, dostawalam wiele wsparcia od wspolwyznawcow, ale cytatami z Biblii i swoimi radami nie byli w stanie mi pomoc. Musialam pojsc do lekarza, dostalam tabletki... Zaczelam wsluchiwac sie w siebie i zadawac sobie pytania typu, czy to wszystko co robie wyplywa z glebie serca czy moze zmuszam sie do czegos. Po pewnym czasie doszlam do wnioskow, ktore spowodowaly, ze postanowilam odejsc. Wczesniej juz kwestionowalam nauki organizacji, ale probowalam przymykac na to oko i jakos ich zawsze tlumaczyc, ale w koncu nadszedl czas by sie z tym rozprawic. Zaczelam glosno zadawac pytania starszym, mowilam o moich watpliwosciach, oni odwiedzali mnie w domu ze swoimi odpowiedziami, ale byly one dla nie tylko potwierdzeniem moich przypuszczen.... ideologia. Nie mieli logocznych wyjasnien, nie potrafili sprawic, ze moglabym ponownie zawierzyc ich "prawdzie"... napisalam list i odeszlam. Niesamowita ulga! Mialam to szczescie, ze nie bylo w mojej rodzinie nikogo w organizacji oprocz jednej ciotki, wiec moi bliscy odetchneli z ulga kiedy dowiedzieli sie o moim odejciu. Wyszlam z depresji. Jedna rzecz za ktora moge byc wdzieczna organizacji to rzucenie palenia :)
Dziękuję za ten komentarz
@@Swiatusy tak, a to kolejny przyklad na to, ze ta spolecznosc zyje w jakiejs bance, ze jest to poprostu jedna z wielu ideologii w ktora ludzie wpadaja czesto nawet nie majac pojecia jak baaardzo sie mecza...
Tym wlasnie wciagaja, udawanym szczesciem, Falsyfikat prawdy i milosci chrzescijanskiej. Dobrze ,ze sie opamietalas. Dziekuje za gleboki komentarz,lubie czytac te cenne.Pozdrawiam
Ja miałam podobnie , dokładnie prawie to samo.
Ja po kilku latach dostrzegłam że tworze jakieś toksyczne relację z Tymi ludźmi i przez to się źle czuję, noj oczywiście presja by dawać więcej, nawet miałam myśli samobójcze wypaliłam się totalnie przez intrygi nieporozumienia w zborze , udawane szczęście . Zaczęłam skupiać się na sobie i moich potrzebach i emocjach. Dotarło do mnie że jesteśmy manipulowani a wiele rzeczy jest kłamstwem. Ograniczyłam kontakty z ludzmi z orga zaczełam czytać sama Biblię i prowadzić długie rozmowy z Bogiem i Odżyłam.... oczywiście Jw opuściłam
@@TheAbija Brawo!
Dzień dobry córeczko ❤
Cudowna córeczko 🥰
Dzielna ta Wasza córa... 🙂🙂
@@helenaprutis5869 Tak. Dzielna. Kochamy Ją 😀❤
Tylko ludzie nie mający styczności z depresją mówią, że to bzdura i lenistwo, a psychiatra i psycholog są dla świrów. Nie boję się mówić znajomym, że potrzebowałam pomocy specjalistów i leków.
Przeszłam przez stany depresyjne jak byłam nastolatką. Zaczęło się od cięcia żyletkami i nożyczkami (jak sie rodzice dowiedzieli to raz mnie wysłali do psychiatry i myśleli że po sprawie) aż po ataki agresji po których wylądowałam znów u psychiatry i psychologa. Pamiętam te czasy jak przez mgłę. Wychodziło ze mnie to co trzymałam głęboko w sobie, a mama wiedząc o tym nic nie zrobiła. Przy tym nie pomagało mi wysłuchiwanie od własnej mamy i innych członków rodziny, że jestem najgorszym człowiekiem na świecie, bo jestem osobą niewierzącą. Lekarze poskładali mnie do kupy, powiedzieli że nie mam dać się ludziom. Żyję tak już 4 lata odkąd skończyłam liceum. Chciałam kontynuować terapię wraz z przeprowadzką na studia, ale okazało się, że odcięcie się od rodziny mnie "wyleczyło". Są czasem gorsze dni kiedy błagam, żeby ktoś dał mi antydepresanty, ale osobiście uważam że to nie działa na dłuższą metę. Sam psychiatra mi powiedział, że dla mnie leki było tylko po to żeby przepracować problemy i zabliźnić rany.
Wiara nie ma tu nic do rzeczy!! Sama jestem wierząca a zmagam się też z tym problemem! Rzeczywiście czasem wiara bardzo mi pomaga.. ale czy jesteś wierząca czy nie pamiętaj: jesteś najwspanialszą osobą na świecie i jedyna w swoim rodzaju i zawsze ale to zawsze kochana przez Boga, nawet jeśli nie wierzysz! Trzymaj się cieplutko ❤️ i dziękuję za odwagę, że napisałaś także osobiste rzeczy w mailu 👍😍🥰
@@agnieszkakozubek3464 U mnie nie kwestia wiary zauważyła na problemie a zupełnie inne rzeczy. Ale jak widać wiara ma dużo do rzeczy skoro dzięki niej dla niektórych osób jest się dobrym lub złym człowiekiem. Słuchanie ciągle wkoło o tym, że jest się opętanym, i pogardliwe tekst że jest się czarną owcą, że nie przyjdą na ślub cywilny, bo wybrało się inną ścieżkę życia niż osoba gadajaca takie rzeczy. To działa mocno na psychikę. A później wysłuchiwanie hipokryzji o tym że to rodzina jest najważniejsza i im przykro że tak ich odbierałam, kiedy mówi się im że dziekuję osobom niespokrewnionym za pomoc i oparcie którego nie było wśród krewnych.
Anno, widzisz, twoi rodzice chociaż zareagowali, a moi? kiedy moja matka zauważyła, że się okaleczałam, potrafiła mnie tylko zjebać i zwymyślać i dla niej to było po sprawie.
@@keala1011 Wygląda na to, że wychowałaś się w toksycznej rodzinie... :(
@@Ammazonica przykro mi :(
Sara! Wiem jak ci było ciężko nagrać tak osobisty film ale uwierz mi ze Twój stres strach poświęcenie szczerość i ta miłość w oczach pomoże bardzo wielu osobom. Jesteś wielka choć czasem czujesz sie malutka. Pozostaje tylko napisać DZIĘKUJE ❤️
Jestes silną kobieta, trzymam za Ciebie kciuki! ❤
Dzięki za szczerość, to nagranie musiało Cię duzo kosztować
Takich filmów potrzebuje polski UA-cam. Jesteś naprawdę silna, bardzo Cię podziwiam. Mam nadzieję, że uda Ci się wyleczyć depresję. Duuużo zdrowia i uśmiechu 💛
Aż zabrakło mi słów... Po prostu Dziękuję za ten film Ps.Świetnie dałaś sobie rade sama nagrywając 👏
U Świadków Jehowy to jest chyba norma. Kiedyś spotykałem się z jedną dziewczyną od ŚJ i ona też mi coś tam kiedyś wspominała o tym, że zażywała jakieś leki antydepresyjne. Myślę, że gdybym się z nią dłużej spotykał to samo spotkałoby i mnie. Strzeżcie się ludzie tej sekty jak ognia!!!
Wspaniały odcinek Sara. Najlepszy z najlepszych. Potrzebny jak nigdy dotąd. Pozdrawiam Was
Jestes, madrą, inteligentną, odważną i bardzo silną kobietą, a przy tym tez piekna. Czapki z głów.
Niesamowita z Ciebie kobieta. Piękna, silna, odważna! Jestem wzruszona tym filmem oraz odwagą, jaką się wykazałaś, żeby się podzielić z nami czymś tak ważnym, ale i osobistym. Dziękuję!
Oglądam Cię i nie mogę pozbyć się wrażenia, że bardzo dużo kosztuje Cię opowiadanie o tym. Tym bardziej doceniam podzielenie się tą historią
Cudowny film, takiego czegoś właśnie brakuje na polskim youtube. Trzymaj się ciepło i życzę zdrowia ❤️😘
Jesteś cudowna kobieta.
Ja też walczę
Walczymy sobie razem ☺️
I jak idzie? :)
Jak dobrze że nagrałaś ten odcinek!
Ja też zmagam się z depresją od czasów nastoletnich, obecnie na stałe przyjmuje leki i chodzę na terapię. To jest problem który trzeba oswoić, tak żeby nikt nie musiał się wstydzić leczenia.
Trzymaj się, dajesz radę!
Planuje iść na terapię od wielu miesięcy.. Ale jakoś trudno jest mi się przełamać. Zawsze kiedy jest źle podejmuje decyzje że idę, kiedy już mam dzwonić, czuje się relatywnie lepiej i stwierdzam : aa, poradzę sobie sama. Zmotywowałaś mnie! I bardzo dodajesz tym filmem otuchy
Przeczytaj moją odpowiedź
Ci którzy dają kciuki w duł to są świadkowie Jehowy. A to jest manipulacja. Ocknijcie się świadkowie Jehowy!!!
Kawał dobrej i na pewno potrzebnej roboty, Sara 😘😘😘 Trzymam kciuki za Twoją walkę i każdą zwycięską bitwę po drodze 🤞 🤞
Wy też trzymajcie się ciepło, Światusy ❣️
Saro, przesyłam dużo miłości i wdzięczności . Jesteś Piękną osobą.
Mam kuzynkę, która jest świadkiem, niedawno odezwała się do mnie i nawiązaliśmy bliższe relacje. Żeby ją lepiej zrozumieć zaczęłam poszukiwać informacji o tym zgromadzeniu. Tak trafiłam na Wasz kanał. Wiele się dowiedziałam i też dużo zrozumiałam. Też się czasami uśmieję do łez, gdyż lepiej rozumiem poczynania tej mojej nieszczęsnej kuzynki. Czasami myślę, że trochę się czepiacie tych światków, ale potem rozumiem, że pewnie wiecie co mówicie w przeciwieństwie do mnie nieoświeconej katoliczki. Droga Saro dobrze, że poruszyłaś kwestię depresji, gdyż jest to śmiertelna choroba dla tych, którzy nie szukają pomocy. Czas kwarantanny był ciężkim czasem dla osób z tą chorobą. Niedawno zmarła 18 letnia córka mojej koleżanki. Zmagała się z tą chorobą, kwarantanna ja doprowadziła do kresu wytrzymałości. Droga Saro wałcz dla siebie, dziewczynek i Edwina. Na pewno masz wsparcie wśród rodziny i, jak widzisz, tysięcy Waszych widzów i słuchaczy. Upowszechniaj informacje na temat tej choroby, gdyż stan wiedzy powszechnej o tej przypadłości jest niewielki. Pozdrawiam serdecznie i trzymam przysłowiowe kciuki za powodzenie w walce.
Saro, trzeba mieć w sobie mnóstwo siły i odwagi, żeby się tak szczerze jak Ty "otworzyć" i powiedzieć o swoich problemach. Ale to już oznacza, że jest w Tobie ogrom silnej woli i walki, aby się z tego wyzwolić😀Z całego serducha życzę Ci powrotu do zdrowia i wszystkiego dobrego dla całej Twojej Rodzinki😀😀😀
Dziękuję Sara za odwagę i podzielenie się tą historią, myślę że każda taka historia powoli zmienia świadomość społeczną
Saro, wielkie brawa! Za odwagę, za walkę i za przykład dla innych. Trzymam kciuki, żeby było coraz lepiej.
Sama mam zaburzenia osobowości z pogranicza - czyli w skrócie bardzo szybko zmieniają mi się nastroje i muszę brać na to leki, najprawdopodobniej do końca życia, pracuję nad sobą, studiuję psychologię, skończyłam już inne studia, ale chcę pomagać innym, którzy zostali skrzywdzeni tak jak my w tej „cudownej” organizacji
Jak psycholog może mieć zaburzenia osobowości?
Jak taki człowiek ma zamiar leczyć innych, jeśli sam sobie nie radzi?
to nie atak, tylko zwykle pytanie, sama studiuje psychologię ale nie wyobrażam sobie żeby ktoś z chorobami psychicznymi/ depresja mógł być psychologiem i pomagać innym skoro sam sobie nie potrafi pomoc 😨
Dzięki za odpowiedz
Borderline, współczuję. Mam chad. Nasze przypadłości są mylone, bo podobne, ale jednak są inne. Rozumiem co czujesz. Trzymaj się ❤
Izabela Kania pamiętaj, że psycholog musi przejść terapię podczas uczenia się w szkole psychoterapii. To po pierwsze, zalecenie jest takie, by będąc klinicystą nie brać osób z tym samym problemem, przebiegiem etc. Ale po wielu rozmowach wiem, że poradzę sobie z tym. Daleko nie szukając na YT jest duża osoba - Hania Es, jest na psychologii, ma bordera. Co druga osoba w tym środowisku miała zaburzenia depresyjne, więc nie. I wiem, że to nie jest atak
I love cats Ty też, 😍🥰
Jest nas wielu.Trzymaj się .Ja odetchnę dopiero jak umrę albo jak Bóg zresetuje mi pamięć
Piękna, mądra, silna - i w dodatku masz dobre serce ♥️
@@Edi_edi_edi ależ w Tobie jadu człowieku. Opowiedz publicznie o swoich problemach, przyznaj się do swoich błędów i zobacz czy jest to takie łatwe. Może i nie powinna była odstawiać samodzielnie leków, ale to jest jej życie i miała do tego prawo, tym bardziej, że miała swoje powody - NIE NAM OCENIAĆ. Najważniejsze, że teraz Sara czuję się dobrze i widzi świat w pozytywnych barwach 😊 Powodzenia Saro! 😚
gratuluje odwagi super że zdecydowałaś się na terapie i o tym mówisz to bardzo ważne :)
Wszystkiego dobrego Sara - razem musimy walczyć z depresją...
Dużo miłości! Dobrych ludzi wokół! To najlepsze antydepresanty! Tego życzę...👪👭👬👫💑❤
Dziękujemy Saro za ten film. Za szczerość. Za nadzieję dla tych z depresją i bez, dla tych, którzy nie dali się "wciągnąć" jak ja, dla tych, którzy myślą o wystąpieniu z organizacji i tych, którzy już odeszli. Rzadko się wypowiadam tutaj, ale musisz to wiedzieć - macie ogromną rodzinę w całym kraju, jesteśmy tu
Sara, duże brawa za odwagę mówienia o depresji, to świadczy o tym, że już to trochę przepracowałaś. Bardzo szanuję was za to, że mówicie rzeczy, które nie każdy by powiedział (a nawet, które powiedziałaby zdecydowana mniejszość), a które są niezwykle ważne i dają na pewno wielu osobom wsparcie i poczucie, że kogoś jeszcze dotyczy to co ich. Straaaasznie cieszę się, że jesteście na YT i robicie dobrą robotę. I wiecie co? Dodałam na youtubie 2 komentarze przy całkiem świeżych profilach, że osiągną ogromny sukces (mają teraz setki tysięcy subskrypcji). Tutaj dodaję trzeci, mam nadzieję, że jak już setki subskrybentów będą na waszym kanale, to przypomnicie sobie o tym komentarzu i się szczerze uśmiechniecie.
Ściskam
Saro! Gratuluję Ci odwagi, jesteś cudowną, ciepłą kobietą. Powodzenia w walce z chorobą ❤️❤️
Jestem z Tobą całym serduszkiem❤
Pozdrawiam całą waszą rodzinę.
No. Gratuluję odwagi. Myślę, że ten film pomógł wielu osobom.
Bzdura, Bzdura i wielka bzdura co opowiada Ta Pani!!!!!! Ja nie jestem jeszcze "Świadkiem Jehowy """ ale?!? To co opowiada to jest wielki "Schouw " !!!!! Na minus!!!!! Słuchajcie dokładnie to co mówi ta "Pani " .Ja studium Bibli mam już za sobą i to co powinnam zrobić w następnym kroku? To "chrzest "ale nadal nie zrobiłam tego i nikt ze Świadków Jehowy nie ponagla mnie do tego!!!!! Wręcz odwrotnie każdy z nich mówi że to jest moja decyzja i mój wybór i kiedy będę na to gotowa ?!? To to zrobię!!!! Z ich strony nie ma żadnego przymusu ani jakichś zobowiązań, więc proszę mówić i pisać tak jak jest
@@mariabanacka9121 Pani Marii, osoba wypowiadająca się na tym filmie mieszka w małym mieście, prowadzi firmę więc jest w miarę rozpoznawalna osoba w swoim otoczeniu. O jakim "show" mówimy?
Życzę Ci abyś wyszła na prostą, była szczęśliwa-tak na prawdę... spokoju wewnętrznego...
Trzymaj się
Poziom szczęścia jest w organizacji taki sam jak w Korei Północnej. Kim Dzong Un mówi że Koreańczycy są szczęśliwi i tak musi być podobnie u świadków Strasznicy. Stephen Lett twierdzi że Świadkowie Jehowy są najszczesliwszą społecznością na świeci i każdy w tej sekcie będzie mówił to samo.
👏👏👏👏👏👏👏 genialne porównanie
Jesteś piękną istotą ❤ niech moc będzie z Tobą Saro! 🙏💪
Saro jesteś taka śliczna , dużo siły ,głowa do góry Ty nie musisz bać się JEHOWYCH.Niech oni się wstydzą ,że są w organizacji.która robi pranie mózgu. JESZCZE RAZ DUŻO ZDROWIA . Ja jestem katoliczką . lubię WASZ kanał .
Jehowi sekta taka sama jak kosciol katolski tylko mniejsza.Slabi chrzescjanie z was
Sara, jesteś świetną osobą, filmik jest super zmontowany, jesteś bardzo dzielna, walczysz o siebie i to jest najważniejsze. Wszystkiego dobrego dla Ciebie!
No to ja się wypowiem o tym montażu... Zeszło mi z 10 godzin... No może 9.. Długo szukałem odpowiedniej muzyki...scen... Chcę się uczyć lepiej to robić, bo chcemy jeszcze zrobić coś wielkiego... Naprawdę wielkiego...
Ps. Sare troszkę przerasta ta ilość miłości z waszych komentarzy 😍 mam nadzieję że jutro jeszcze po odpisuje - no więc ja na razie dziękuję w jej imieniu dzisiaj 😊
Ja już dwa lata w zdrowiu/ remisji całe szczęście.
@@kotka_dorotka9517 już jedną remisję i nawrót przeżyłam, nie położę się z tego powodu do grobu :p poza tym każdy przypadek jest inny
Jesteś super silną kobietą. Podziwiam cię i naprawdę szanuję. 😍❤️ Jesteś jednym z moich wzorów do naśladowania.
Sara dziekuje Ci za ten odcinek, słuchajac Ciebie przypomniało mi sie jak ja cierpiałam na depresje. Potem odbyłam roczna terapie . W moim przypadku długo to trwało, ja miałam silna depresje lekawa. Saro kochana nie poddawaj sie, duzo zdrowia i siły Ci życze.Wszystkiego dobrego dla całej rodzinki.
Sara, kochana! Jest nas mnóstwo, na terapiach, na lekach i myślę, że mamy najtwardsze jaja ze wszystkich ludzi na tym świecie! Nasza wrażliwość jest naszą bronią i największym skarbem. Pozdrawiam ze swojego świata wypełnionego antydepresantami i terapią. Jesteś silna i jesteś dla mnie mistrzynią, że nagrałaś ten film.
Dziękuję. Ja mam chorobę dwubiegunową. Potrzebujemy ciągle w internecie ludzi, którzy mówią, ze to "nie przejdzie". Ciągle się slyszy "nie narzekaj", "a co Cie moze martwic", "każdy ma gorszy dzień", "przesadzasz". Albo co gorsza "masz humorek? Okres?" :( Trzymaj się!
Też mam chad. Musimy się jakoś trzymać razem ❤
Oglądam was zawsze,ale dzisiaj zdecydowałam się napisać. Jestem jeszcze w tej organizacji,wiele razy miałam podobne odczucia co i ty Saro. Chodząc na głoszenie często płakałam, mając problemy życiowe,powtarzano mi, że przechodzę próby,a ja nie dawałam rady uśmiechać się,bo przecież należę do organizacji Bożej, która jest szczęśliwa.Dzisiaj jest lepiej,ale o tym innym razem. Życzę Ci wytrwałości i ciesz się zdrowiem psychicznym bo mając wokół siebie kochającego męża i dzieci dasz radę.
Nie będę pisał głupot. Po prostu
Dużo zdrówka. Po prostu.
Kochana Sarunia
Leczę się na depresję 10 lat.
Ale borykam się z nią dużo wcześniej.W tym właśnie czasie poznałam ŚJ.
W 2013 r.wzięłam chrzest.
Ostatnie 2 lub 3 lata byłam B.rzadko na zebraniu z powodu braku siły.Ubrałam się
, i tak mnie to wyczerpywało, że rozbierałam się i musiałam iść do łóżka.Czasami piszą do mnie, a może dzisiaj dasz radę.Ale ja nie mam ochoty wiecznie mówić że jestem śmiertelnie wykończona.
Tylko cisza i spokój i natura regenerują mnie trochę.
Od 6 m-cy nie biorę leków, ponieważ myślałam, że dam radę bez nich.
Jednak jest dużo gorzej.
Słuchając Ciebie płakałam, ponieważ rozumiem Ciebie doskonale.Jak oglądałam Wasze filmiki widziałam Twoje smutne, mętne oczy.Od razu wiedziałam na co chorujesz
Fajnie, że Edwin Cibie wspiera i masz dwie piękne córeczki.
Masz dla kogo żyć.
Ja jestem B.samotna A moja córka mieszka 600km ode mnie.
Teraz mam 60 lat i mogę już umierać, lecz Ty jesteś młodą i piękną kobietą.
Każdy dzień to wielka walka.Dasz radę.
Kocham Was.Jesteście wspaniałą rodzinką.
Rób następne filmki.Jesteś odważna.🤗
Pozdrawiam
Pani Aniu, proszę tak nie mówić, że może Pani umierać. Ma Pani dla kogo walczyć - dla siebie. To jest najważniejsze, żeby wiedzieć, że walczy się dla siebie. Proszę wrócić do leków, może lekarz zaleci dodatkowo terapię. Nie może Pani się poddać. Życie jest piękne, mimo, że teraz pewnie Pani tego nie widzi. Życzę dużo siły, na pewno będzie Pani potrzebna.
@@niemieckipopolsku Jest Pani nadal młodą kobietą,wrażliwą i wartościową. Niech Pani nie da się wpuścić w psychotropy.Antydepresanty,terapia ,grono przyjaciół. Zawsze trzeba mieć się komu wygadać,wychodzić z domu .Też chodziłam na terapię,miałam gorsze momenty .Proszę się nie dawać.
@@ewaturkowska8241 Dziękuję za radę.Czasami potrzebuję kopa. Już mi lepiej.😉
Nie wiem jak u Was, ale u mnie
po południu bywa lepiej.
Pozdrawiam
Pani Aniu proszę się tylko nie poddawać! Ma Pani tylko 60 lat - to nie czas na odchodzenie :) Proszę wrócić do leczenia, z depresją można żyć nawet całkiem dobrze :)
Ściskam mocno :)
@@annatuziak706 Anno przepraszam jeśli poczułaś choć trochę,że napisałam to w formie instruktażu .Piszę o wychodzeniu do ludzi,rozmowach. Nie izoluj się ,choć czas tylko dla siebie to też higiena dla umysłu.Wieczorem jest lepiej-właśnie mi to uświadomiłaś 😊 Zawsze wieczorem mniej się martwię o wszystko i jestem bardziej aktywna.Przytulam Cię mocno i uwierz-możesz jescze wiele zrobić fajnych rzeczy. Możesz też poznać dobrych ludzi .Tego Ci życzę ❤
Rzadko komentuje filmy, ale tym razem nie mogę się powstrzymać.
Tym filmem pokazałaś jak bardzo odważna i silna jesteś. Bardzo podziwiam i szanuję to, że potrafiłaś się tak otworzyć.
Dużo zdrowia dla Ciebie i całej waszej rodziny :)
Dziękuję Ci Kasia, bardzo dziękuję 😊
Sara! Super, że się tym podzieliłaś, życzę ci dalszej walki i przezwyciężenia tego paskuctwa! ❤
Sama mam zdiagnozowaną depresję i zaburzenia lękowe (nigdy nie byłam ŚJ), dlatego cieszę się, że zdecydowałaś się o tym opowiedzieć!
Najgorzej od najbliższych usłyszeć i widzieć jak lekceważą stany depresyjne czy samą depresję...
Jak lekceważą Cię w ogóle z jakiegokolwiek powodu... :(
Sara! Ja Cię tak uwielbiam i podziwiam, ze byłaś w stanie się z nami podzielić :) bardzo lubie Was słuchać, czekam na Wasze filmy bo wszystko co robicie jest mega! Trzymajcie się i róbcie to co uważacie za najlepsze dla Was! ❤️
Dziękuję
:D jak zwykle ciekawy materiał :*
Maleńka - jesteś wielka :) dziękujemy
Mam nerwice lękowa z epizodami depresyjnymi. Jest ciężko. Dwójka małych dzieci. Zawsze samodzielna, a teraz potrzebuje pomocy rodziców. Tak bardzo mi z tym jest źle. To ja powinnam im pomagać, a nie oni mi. Biorę leki i idę na terapię. W końcu! Też to odwlekałam. Popłakałam się. Dzięki Sara!
Sztuką jest pozwolić sobie pomóc...Trochę znam ten stan, ale lepiej odpuścić. Powodzenia
Mając 23 lata przypałętała się mi nagle przypadłość polegająca na tym że po każdym posiłku miałem silne bóle brzucha. Chodzenie po lekarzach, diagnostyka a co najgorsze tak ścisła dieta że jedząc gotowane mięso czułem raczej smak papieru. I ciągle bez diagnozy co to powoduje. Przypadkiem odwiedził nas syn znajomej i jakoś zeszło na moją dolegliwość. Wysłuchał objawów, pomagał brzuch i stwierdził że to poprostu nerwica. Diagnoza chyba była trafna bo od niej objawy jak ręką odjął i blisko czterdzieści lat żadnych większych dolegliwości nie ma. A jeśli coś się "objawia" to wystarczy sobie przypomnieć tamtą diagnozę.
Saro, cudownie, że zdecydowałaś się nagrać taki filmik 🌼 To bardzo odważne i potrzebne mówić o tych sprawach i zwiększać świadomość wśród ludzi. Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę i pochwalić Edwina za wspaniałą obróbkę filmiku, a szczególnie dobranie muzyki, która zgrywa się z tym co mowisz ♥️ Dużo zdrowia dla Ciebie!
To prawda, brawa dla Edwina!
BARDZO WAŻNY, POTRZEBNY MATERIAŁ. BRAVO ZA ODWAGĘ...
Bardzo potrzebny i ważny film!
Jesteś dzielna, odważna i cudowna. Uwielbiam Was słychać :) Trzymam kciuki za Ciebie Saruś, żeby już żadnych spadków nie było. Pozdrawiam.
Niestety ale nie tylko wśród Świadków Jehowy pomija się depresje i wręcz zamiata się ją pod dywan. Moja rodzina należy do Kościoła Katolickiego i gdy u mojej mamy zdiagnozowano depresję ksiądz na rekolekcjach zaczął nagonkę na takich ludzi. Moja mama na szczęście znalazła tyle odwagi w sobie i wyszła z kościoła. Trzymam kciuki i walcz o siebie i na pewno będzie wszystko dobrze :)
trzeba mieć "jaja" żeby nagrać taki film i się tak otworzyć :) dzieci ponoć dają najwięcej szczęścia :D ( mój pan bobo ma 2 miechy) :D
Dziękuję, że się z nami podzieliłaś.
Dziękuję za ten filmik i Twoją szczerość 😘 jest to nam potrzebne w dzisiejszych czasach.. Trzymajcie się, pozdrawiam serdecznie ♡
Bardzo delikatna dziewczyna trafiła do organizacji ,w której trzeba być twardym,bo jest si ę w pewnym sensie odmieńcem,jest się do tego ciiagle pod obserwacją niezrównoważonych psychicznie ludzi,którzy straszą od maleńkości jakimś strasznym sądem,,wcale mnie nie dziwi,ze zachorowałaś.Ale ponieważ masz to już na szczęście za sobą teraz już tylko dbaj oto swoje wewnetrzne dziecko,dopieść je,czytaj mądre książki ,oglądaj filmy o bogaceniu wewnetrznym,wierzę że wszystko co złe już za tobą.Dużo zdrówka.
Nagrywaj i mów...bo to Ci pomoże🌺❤zbyt dużo w życiu miałaś napięć, lęków, źle została ukształtowana Twoja duchowość więc są tego konsekwencje. Nie martw się, i postaraj się nie skupiać się na tej mrocznej stronie Ciebie, bo jesteś śliczna i bardzo sympatyczna. Pomalutku, na spokojnie i będzie tylko lepiej💪❤. Jestem wierzącą Katoliczką więc obiecuję Ci pamięć w modlitwie🙂🌺🙏
Piękne świadectwo, dziękuję 🙏🏼❤️🙏🏼❤️
Sara, dziękuję Ci za ten odcinek. "Wychodzenie z ukrycia" zawsze jest wielkim przeżyciem. Super Ci poszło. Wiem,że organizacja, strach, który jest jej częścią, wymuszona uległość, brak możliwości w wyrażaniu siebie przyczyniła się do Twojej choroby. Miło jednak,że nie oskarżasz w co drugim zdaniu o wszystko org.
Jesteś silną piękną kobietą.Dziękuję bardzo za ten film sama też mam często podobne myśli. Poradziłaś Sobie świetnie .
Pozdrawiam i przesyłam masę pozytywnej energii. 🥰😍🌴🎉
Potrzeba Wielkiej odwagi by mówić o swoich uczuciach. ♥️Sara Wielkie dzięki 🌹
Pamiętam jak w pewnym doświadczeniu z czasopisma pisało, iż jedna osoba chora na schizofrenię doznała doznała ,,wyraźnej,, poprawy😀 (w ocenie lekarza) gdy poznała ,, prawdę biblijną,,
I tak może być czasami...
Wielu gdy pojawią się nadzieja -realna, czy wymyślona nabiera sił,🙏💪💪💪 promienieje na tym etapie🌞
Tak samo chyba jest z rozmowami z ,, Bogiem ,,-
prawdziwym lub wymyślonym w naszej głowie
Dodają one sił niektórym.💪
Innych spychają do narożnika jako małych nie znaczących w stosunku do wielkiego ,,Boga,,,
A czasem trochę jedno i drugie. Jeśli jest ON to pomaga jeśli go nie ma- wiara w niego, rozmowa, przekazanie trosk wdzięczność w wieczornej modlitwie,🙏🙏🙏 poczucie, że się o nas troszczy.....itp
działa jak lekarstwo...
Bo emocje nie mają związku z tym jaki jest stan stan faktyczny, ...ale z tym co o tym myślimy ....
Prawdziwy ,,zły wilk,, w lesie 🦊🦌🦖obok wioski będzie wzbudzał ten sam strach 😲😧i paraliż u wieśniaków co wiara w tego ,,złego wilka,,, który może nie istnieć ....emocje będą te
same ....
I już nieważne czy ten wilk jest czy go nie ma.
Dlatego wierzący mają pewien komfort emocjonalny🙂🙂🙂
Wierzą w dobrego Boga i czują się zaopiekowani, z nadzieją,
Mają przyjaciela...
Nic złego ich nie spotka...
On czuwa nad ich życiem
Aniołowie pilnują ich ścieżek
Problem pojawia się chyba wtedy gdy powstaje struktura religijna,społeczność , ...
Z jednej strony ,,grupa wzajemnej adoracji..,,👨👩👦👦👨👩👧👦👨👩👧👨👩👦
Z drugiej zaś reżim wojskowy, 👮👮👮dyktatura miłości ♥️praw zasad, Talmud czasopism.
To chyba nie jest naturalne dla człowieka
Małe zamknięte grupy być może niektórym pomagają się uśmiechać,🙂 porzucić nałogi, ale wielu popada w bardzo przykre stany psychiczne.😧😲
Każdy z nas wie że w zborach było bardzo dużo osób z problemami tej natury
Ale to samo może dotyczyć ; zakonów, wojska, itp.
Oddzielona, zamknięta grupa ( gdy na zewnątrz jest ,, zły świat ,,)przybiera cechy ,,sekty,, a co za tym idzie często nie działa dobrze na zdrowie psychiczne, szczerą naturalną spontaniczną miłość.... Niezamkniętą w sztywnych regułach .....
🦋♥️🌞🌷
Dziękuję za ten film, jest niesamowity... mam ochotę Cię przytulić 🥺
Dziękuję.... 😊
Hej Saro!. Jakbym o sobie słyszała - również w 2018 zaczęłam brać antydepresanty, po pół roku odstawiłam, poszłam na terapię, miało być już wszystko dobrze, a kiedy zaczęła się kwarantanna, wpadłam w taki dół, że myślałam, że już nie dam rady, zwłaszcza, że terapie zawieszono. Dostałam kolejne antydepresanty, po miesiącu wznowiono terapie online, powoli wracam do stanu sprzed kwarantanny. Wiem doskonale co czujesz, jak walczysz, mimo, że ja nigdy nie należałam do żadnych destrukcyjnych grup, nie miałam traumatycznych przeżyć itp... Życzę Ci dużo siły, bo sama wiem, ile ja jej w sobie muszę znajdować. Jeszcze mam pytanie o terapię - jaki to nurt? Mój to CBT, jestem zadowolona z przebiegu i z powoli wynurzających się postępów. Ah i jeszcze jedno, wspominaliście, że na początku to Edwin miał chodzić na terapię - czy możecie rozwinąć ten temat? Pozdrawiam was serdecznie.
Sara dużo siły!
Wychowywanie dzieci bywa wyczerpujące, często boimy się przyznać do tego sami przed sobą, że życie się potoczyło tak trochę pomimo nas, że wątpimy w wybór partnera życiowego, bo pomimo, że jest jak do rany przyłóż, to jednak przyzwyczaił się do swojej przewagi i jest bardziej jak rodzic/opiekun niż partner ceniący samodzielność. Uważam, że to nie tylko pojedynczy ludzie mają depresję, ale i całe rodziny mogą tkwić w depresyjnym układzie. Terapia pojedynczej osoby może nie wystarczyć.
Edycja: Dużą wskazówką jest to, że Edwin „wie” co chciałabyś powiedzieć Saro… Mógłby się trochę cofnąć w tej „wiedzy”, pozwalając Tobie stawiać pierwsze nieidealne kroki, ale samodzielne. Dobrze, że go pogoniłaś troszeczkę przed nagraniem… ;)
Lol, miałam dokładnie to samo w kościele ewangelickim 😭 dopiero leki mnie wyciągnęły, teraz zbieram się powoli mentalnie do pójścia do psychologa 😞
Jak zaczęłam oglądać Was, widziałam dużą pewność siebie i radość na waszych twarzach. Nie rozumiem, jaki jest powód nawrotu depresji? Jesteś cudowną osobą, inteligentną, masz wsparcie w mężu! Uwierz w siebie i odrzuć te małe nieistotne rzeczy, które zaburzają twoje myślenie.Miałam depresję, przez rok brałam leki, tylko z tą różnicą, że powodem mojej depresji, było postępowanie mojego męża, i nie miałam wsparcia, tylko dołowanie właśnie, że jestem leniwa, ale dałam radę wyszłam z tego, i teraz już wiem, że siłę mam ja, i to ile jestem warta! ❤️Życzę Ci siły i pozytywnego myślenia!! ❤️Wiem, że dasz radę ❤️Chcę oglądać Was, Ciebie na filmach uśmiechniętą i pewną siebie!! ❤️Pozdrawiam!! ❤️
Z depresją jest tak:TRZEBA NAUCZYĆ SIĘ ŻYĆ Z DEPRESJĄ,ALE NIE W DEPRESJI..... ....... ......
Można też z niej WYjŚĆ. Wychodząc stopniowo.
Bardzo wazny temat, dziekuje za ten odcinek.
Świetny materiał, jestem bardzo dumna, że zdołałaś otworzyć się i tak szczerze z nami porozmawiać. Ludzie potrzebuja takich filmów, świadomość o chorobach i zaburzeniach natury psychicznej jest bardzo ważna. Życzę Ci dużo uśmiechu i bardzo Ci dziękuję, że mogłam obejrzeć taki materiał. Trzymam kciuki, żeby wszystko szło już teraz z górki
Gratuluję odwagi- mówienie o problemach jest zawsze trudne szczególnie w trakcie. Też zmagałam się z chorobą na tle hormonalnym podobnie jak depresja. Miało to miejsce po blisko 4 latach weganizmu. Pomogła mi dieta bardziej dostosowana do moich potrzeb. Zdrowe tłuszcze odzwierzęce są prekursorem wielu ważnych hormonów warto o tych chociaż poczytać. Do niczego nie namawiam i szanuje wybory każdego 😉 dużo zdrowia!
U mnie też depresja była połączona z brakiem tłuszczy zwierzęcych w diecie, coś jest na rzeczy.
Nawet surowe masło i jaja na miękko mogłyby czasem wspomóc organizm u mnie tak było. Nienawidziła jajek aż pewnego dnia organizm rzucił się na składniki odżywcze i przez tydzień jadłam tylko serio tylko jaja sadzone z kapustą kiszoną
Trzymaj się! Jesteśmy z Tobą 💖 jesteś bardzo silną kobietą.
Świetny film, gratulacje za odwagę, widać ile Cię to kosztowało. Ja biorę leki od 13 lat. Dokładnie tak było ze mną jak z Tobą. Myślałam że to lenistwo. Dokładnie tak jak u Ciebie poczucie winy potęgował fakt że przecież Świadkowie Jehowy to szczęśliwi ludzie, że żyjemy w raju duchowym.....więc dlaczego ja nieszczęśliwa....????? to pogłębiało jeszcze poczucie beznadziejności. Ciągłe wyrzuty sumienia że za mało robię, że trzeba więcej....i więcej.....Dziś 2 lata po wykluczeniu które mocno przeżyłam choć od tego jestem wolna.....
Maria. Poradzisz sobie 😀
Popłakałam sie :-( Sarka ...duzooooo siły. Jestes niesamowitą kobietą ❤️
Ja również choruję na depresję. Odkąd przyjmuję leki, jest zdecydowanie lepiej, ale normalne funkcjonowanie jest sumą terapii, autoterapii, wsparcia ludzi. Ściskam Cię mocno!
Też choruję i najbardziej mnie boli, że wciąż jest to wstydliwa choroba. Trzymaj się mocno i pamiętaj, że walczymy do skutku ❤️❤️❤️
Dziękuje za ciepłe wsparcie 😊
Przytulam Cię bardzo. Bardzo dobrze, że nagrałaś ten odcinek. Pomogłaś wielu osobom.
Ja tez wiele lat chorowalam na depresję i znowu mam nawrót. Ale mieszkam w Szkocji i przychodnie so zamknięte.
Saro, koniecznie pracuj nad samoakceptacją i miłością do siebie! Moja depresja znikła w momencie, gdy ją zaakceptowałam i uznałam za część mojej osobowości, a nie za straszną chorobę, którą kiedyś się nabawiłam. Dziś moje życie jest piękne, a depresja była ważnym i potrzebnym etapem, żeby do tego dojść. Trzymam za Ciebie kciuki!
Staram sie tak na nia patrzec, co nie znaczy, ze te chwile gdy sie leci w dol sa zawsze proste
Trzymaj się Saro jesteśmy z Tobą. To co robicie Ty i Edwin jest wspaniałe. Trzymam kciuki za twoje zdwowie
Dzięki
Znam ten stan. Nie jako ja, ale moja mama od 20 lat cierpi na depresję. Pamiętam że nie poszłam do szkoły ponieważ nie była w stanie wstać z łózka i się umyć. To okropna choroba, zabija całą rodzinę i ma na nią wpływ.
Trzymam mocno kciuki ! Sama 13 lat temu rozpoczełam leczenie farmakologiczne. Wydaje mi się że depresję miałam już jako 11 latka, a leczenie rozpoczełam jako 27 letnia kobieta. Po roku odstawiłam leki, dużo nad sobą pracowałam i pracuję. Nawrotu nie mam od 12 lat ale ja ciągle się pilnuję i ciągle pracuję :) Wierzę ,że masz wystarczająco sił by uporać się z emocjami , mocno trzymam kciuki i ciepło ściskam :*
Droga Saro :)
Jesteś super silną kobietą. Moja depresja ujawniła się pełną mocą po śmierci Taty i Babci... już ponad 7 lat. Brałam leki kilka lat, wyokie dawki. Myślałam o szpitalu. Leki udało się odstawić, ale terapia nadal jest... ruch mi średnio pomaga, ale witamina D robi różnicę (tyle, że mieszkam w UK, więc tu słońca często brak ;))
Mogę z Tobą i innymi podzielić się kilkoma lekcjami - bierzcie co chcecie.
1. You do you. Czyli rób co Tobie odpowiada. Nie ma jednego najlepszego leku, jednej najlepszej terapi. Ale coś Ci będzie odpowiadać - czasami unikalna mieszanka :)
2. Yoga i medytacja nie zawsze i nie dla wszystkich działa ;)
3. Wsłuchaj się w siebie i nie zmuszaj do wszystkiego :)
4. Nie wszyscy muszą Cię lubić i to jest OK.
5. Kochanie siebie jest celem, ale polubienie siebie choć trochę jest dobrym początkiem.
6. Perfekcja jest super, ale wystarczająco dobrze jest dokładnie tym :)
Dziękuję, że się podzieliłaś :) depresja bywa okropna i nie hest jak ból zęba - w centrum jestestwa. Pamiętaj, nawet jak jest Ci zupełnie źle, to życie jest warte przeżycia :)
Ściskam mocno
P.S. CV19 dał mi popalić psychicznie - ale warto prosić o pomoc :)
Gratulacje Sara😚 za odwagę i mnie też pomogłaś👍😘
To się cieszę
Kochana Saro, jesteś bardzo silną i odważną dziewczyną. Bardzo wierzę w to, że pokonasz chorobę. Popatrz, jest nas ponad 25 tysięcy ludzi, wszyscy stoimy za Wami murem ☀️
Saro, jesteś dzielną kobietą. Sercem jesteśmy z Tobą. Nie wiem co mogę zrobić, tylko powiem Twoja Trójka, jest z Tobą i Cię potrzebuje od największego Edwina zaczynając.
Bardzo wartościowy film ❤️ trzymaj się kochana
Jaki zbieg okoliczności! Jutro Idę pierwszy raz na wizytę do psychologa. Nie wiem jeszcze co mi jest, czy to depresja. Nie chcę sama się diagnozować, ale bardzo się boję, że psycholog powie mi, że nic mi nie jest. Trochę lepiej się poczułam, gdy usłyszałam, że miałaś podobne obawy. Może moje problemy to nie jest tylko wymysł mojej wyobraźni. Chociaż nadal się stresuje tą wizytą to po twoim filmiku czuję się jakoś lepiej.
Dziękuję Sara ❤️
No dobrze masz depresję.Rozumiem. ale dlaczego obchodzisz święta ? Jesteście tacy wyedukowani a przecież pismo święte nie nakazuje obchodzić świąt. Nie jestem zwolennikiem organizacji i też widzę wiele zła ale wydaje mi się że wy też poszliście w marketing. Zarabiabiacie na swoich filmikach ale nie pokazujecie prawdy
@@arturjaszczuk1825 To pytanie do mnie?
Ja po prostu was kocham. Podziwiam was za odwagę i Ciebie Sara za to, że jesteś tak otwarta, szczera i na tyle silna, że postanowiłaś poruszyć temat depresji, który widać, że nie jest dla Ciebie łatwy. Ja byłem 7 lat w organizacji wybudziłem się po tym okresie i bardzo chciał bym wam o tym opowiedzieć kiedyś osobiśćie a może nawet wystąpić w jednym z waszych filmików?
Odezwijcie się do mnie.
Mateusz.
krych19852@gmail.com
Mateusz, chętnie 😊 ale wyślij nam wiadomość na swiatusy@gmail.com będzie nam łatwiej to ogarnac 😊😉
Bardzo ważny odcinek, podziwiam za odwagę. Potrzeba właśnie takich relacji, w których opowiada osoba doświadczająca choroby na własnej skórze. Teoretyk nie jest w stanie tego w pełni zrozumieć... gdyby było więcej osobistych relacji, może skończyłyby się porady "idź pobiegać", "wyjdź do ludzi". Ściskam
Saro, jesteś niesamowicie silną kobietą, dziękuję za podzielenie się swoją historią❤️
Sara, trzymam kciuki za Ciebie. Wielki szacunek, za ten odcinek🙂 domyślam się ile to Ciebie kosztowało, ale pomysł, że może dzięki Tobie ktoś się uśmiechnie. Pozdrawiam