Do farb olejnych, emailowych, weatheringu pędzle ze sztucznym włosiem się nadają a w przypadku weatheringu emailiami sa nawet wskazane i np AK ma specialne dedykowane pędzle o nietypowym kształcie. Co do wyginania końcówek to tak ale np Tamiya HG Pointed Brush się nie wygina i jak dla mnie do precyzyjnego malowania detali jest to najlepszy pędzelek. Z kolei pędzelek do washa świetne ma vellejo z końskiego włosia. Pędzelek nie tylko „nabiera” dużo farby ale też zdecydowanie lepiej ją wchłania jak gdzieś za dużo nalejemy. Więc jako podstawowy pędzelek to najlepiej kolinski ale jak pędzelek do innej farby, jakieś techniki to wcale nie kolinski. I jeszcze jedna uwaga odnośnie Army Painter zamiast ich pędzelków do techniki suchego pędzle polecam Artur opus. NIebo a ziemia.
Czekam na materiał o pielęgnacji pędzli! Dobrze że o nim wspomniałeś w filmie, bo pierwszą rzecz o jakiej pomyślałem przy zobaczeniu filmiku to "ciekawe czy będzie coś o pielęgnacji". Z doświadczenia zniszczyłem już jednego Windsora przez brak nieumiejętną pielęgnacje, więc to dość istotny aspekt
Świetny materiał, akurat miałem się udać do modelarskiego i zawsze zastanawiam się jaki pędzel kupić, oraz czym się różnią. Nie mogę się doczekać materiału jak dbać o pędzle, bo z tym mam duży problem.
Pewnie nie przeczytasz tego komentarza, ale kupiłem po obejrzeniu polecane pędzle vallejo i malowanie stało się dużo, dużo bardziej przyjemne. Do tej pory używałem tanich syntetyków z amazona bo stwierdziłem, że pędzle nie są tak ważne jak dobre farby, oj jak się myliłem. Dzięki!
Nic dodać nic ująć. Syntetyki nadają się jedynie do nakładania kleju na podstawkę. Kolinsky ma czubek ostry jak igła i niczym poniżej tego nie warto zawracać sobie głowy. Polecam DaVinci seria 1526Y.
Kolinsky Red Sable rozmiar 2 i 3 są chyba nie do zdobycia. W zamian za nie możecie mi koledzy i koleżanki polecić coś odpowiadającego im i dostępnego ?
Fajny odcinek. Warto dodać, że pędzle z włosiem naturalnym kiepsko znoszą malowanie farbami metalicznymi. Zwłaszcza metaliki Vallejo, które są tworzone na bazie alkoholu. Tutaj, jednak, warto rozważyć syntetyczne włosie.
Po wielu latach wracam do malowania figurek i wygląda, ze jest to zupełnie inna „sztuka” Chciałbym się dowiedzieć co oznacza serie 35 podawane na końcu nazwy pędzla? Czy jest sklep w którym można nabyć rzeczy o których mówisz: pędzle, mydełko, farbki itp. By nie szukać po całym necie i nie płacić kosztów wysyłki do każdego zamówienia. Mam nadzieje, że po roku ktoś tu jeszcze zagląda.
Drogi Piotrze, otrzymuję cały czas powiadomienia o nowych komentarzach :) W ramach jednej firmy (Vallejo, DaVinci, Raphael itd) pędzle dzielą się na serie. Te są zazwyczaj opatrzone jakimś numerem, dzięki czemu jakkolwiek można się odnaleźć i z powodzeniem kupić właściwy produkt. Seria 35 jest jedną z 3 serii sprawdzonych przeze mnie i polecanych pędzli. Obok niej jest jeszcze seria 70 oraz 76. Każda z nich ma nieco inny rodzaj włosia, różniący się obfitością, długością i "cienkością" szpica. W ramach tych serii mamy również różne rozmiary - 1, 2, 3, 4. Przy czym, należy porównywać rozmiary pędzla jedynie w ramach jednej serii. Dlaczego? Bo DaVinci s35 r2 (seria 35, rozmiar 2) wcale nie jest zbliżona do np. DaVinci s76 s2. A w przypadku innych firm, to już w ogóle jest rozjazd. Czy aktualnie jest sklep gdzie dostaniesz wszystko za jednym zamachem? Nie wiem. Jak w zeszłym roku miałem swój, to taki był. O ile jesteś w stanie w jednym miejscu dostać w miarę wszystko w ramach jednej serii farb (np. wszystkie kolory Vallejo Model Color), o tyle nie zawsze znajdziesz tam pędzle DaVinci czy mydło Mastersa. Z drugiej strony, z mojego doświadczenia wynika, że częściej dokupuje się farby ("O, tego koloru mi brakuje!") niż pędzle. A mydełko to w ogóle raz na rok
@@MiniEmporiumSamiego ha, czyli jednak do czegoś syntetyki się nadadzą :) dzięki i zrób restock w sklepie, bo chcę zrobić zamówienie na pędzle dla mojej dziewczyny, mam plan wkręcić ją w hobby :)
Cześc mam pytanie gdzie zamawiasz pędzle dla siebie bo ogólnie chyba coś ostatnio jest dośc duży problem z dostępnością , przejrzalem cała masę skleów i i chyba cud żeby gdzieś dostac Vallejo 2 na przykład
Ja zaczynałem od syntetyków, ale już po kilku figurkach zakupiłem 2 pędzelki vallejo kolinsky i wrażenia były średnie, ale kiedy zainwestowałem w raphaela 8404 komfort pracy stał się dużo lepszy. Mam wrażenie, że Raphael jest bardziej sprężysty i lepiej trzyma szpic, rozmiar 0 jest jak 2 od vallejo, ale jest idealny do detali. Żałuję tylko , że tak długo zwlekałem z zakupem
Podzielam opinie na temat raphaela tej seri, po cytadelkowych przeskok w komforcie pracy olbrzymi, nie ma już problemu z kształtowaniem pędzla w szpić po płukaniu bo robi to niemal sam. Przy krawędziowaniu bok się nie rozwarstwia, rezerwa farby w brzuszku też o wiele większa. Odżałowałem nawet żeby kupić jeden specjalnie do detali metalików. Rozmiarówke mają sporą 0,2 jest pomiedzy 1 a 2 od vallejo. Na stronie znalazłem rozmiarówe długości i średnicy i kształtu brzuszka można sobie pomierzyć dotychczasowe i dopasować, polecam.
Namówiłeś, pora na zakupy w Twoim sklepie :) Fakt, filmik z patentami jak dbać o pędzle, zwłaszcza o czubek (plus jak ratować czubki w syntetykach) to by się bardzo przydało. Zobaczymy czy naturalny pędzel coś zmieni, do tej pory robiłem edge highlight syntetykami od Vallejo i Citadela. Zagięta końcówka to masakra. Niby wychodziło, ale była to mordęga... Plus główne kolory kładę aerografem więc takie schrzanione krawędziowanie bardzo trudno mi poprawić jak pod spodem mam kilka odcieni :/
@@gun3r. Bardzo. Jak dla mnie przesiadka na naturalne pędzle to był game changer - w końcu mam kontrolę nad farbą. Od cienkich kresek do wet blendingu. Udało mi się kupic DaVinci, polowałem na Raphaela, ale nie idzie tego dorwać nigdzie od bardzo dawna. Syntetyków używam już tylko do metalików i drybrushu (a tej techiki już tylko na podstawkach do kamyków, albo jeśli chcę szybko zrobić stary metal na czymś) więc tak, moim zdaniem totalnie warto wydać te parę dych. Poza tym jak dla mnie hobby to hobby - nie ma co oszczędzać na czymś co robimy wyłącznie dla przyjemności, nie ma być budżetowo tylko przyjemnie, życie jest wystarczająco budżetowe ;) a dobry pędzel zdecydowanie zwiększa przyjemność z malowania.
A ja chyba przerzucę się na syntetyki. Żeby nie dorzucać się do przemysłu futrzarskiego. Nie jestem i pewnie nie będę profesjonalnym malarzem figurkowym, wiec pewnie mi to nie zrobi różnicy. Warto jednak wziąć to pod uwagę tak samo jak przy wspieraniu firm kosmetycznych, które nie testują produktów na zwierzętach etc. etc.
Mam ten sam problem z pędzlami naturalnymi i od jakiegoś czasu testuję różne syntetyki ale niestety nie udało mi się na razie znaleźć modelu, który byłby porównywalny z np Raphaelem. Szukam dalej a do tego czasu staram się dbać o pędzle naturalne, które mam i kupować je jak najrzadziej.
@@igorson66 po co taki warunek? Moim zdaniem każde minimalizowanie się liczy. Np ludzie, którzy stopniowo odchodzą od jedzenia mięsa... poza tym krowy jemy i mamy skórę a z sobola co robimy? Sam mam 3 brushe naturalne w tym ten zajebisty pędzel da Vinci od Samuela, więc pozostaje mi o nie dbać ;)
@@igorson66 No, są tacy, którzy podchodzą. Moim zdaniem lepiej robić cokolwiek, niż nic. Wiadomo, że człowiek eksploatuje planetę i wszelkie dostępne surowce (chociaz smutno nazywać żyjące stworzenia surowcem), ale zapędziliśmy się w przesadnej konsumpcji w ślepy zaułek. Fajnie, że są ludzie, którzy zwracają na to uwagę i sami decydują się na pewne ograniczenia dla jakiegoś większego dobra. A wytykanie, że nie podchodzą do każdej rzeczy na świecie w sposób radykalnie pro ekologiczny jest bez sensu.
Mówienie, że pędzel musi być naturalny i że można zapomnieć o syntetykach to jest jakaś totalna ignorancja... Jezu gościu jak masz pędzel za 5zł ( bo tyle kosztuje syntetyk i po malowaniu przez pół roku ci sie wykrzywił, to go po prostu wyrzucasz)... Maluje syntetykami i czubki mają igła, ludzie kupujcie syntetyki nie bądźcie frajerami. PS. Z jednej strony w filmach poruszasz ciekawe tematy oparte na doświadczeniu, ale z drugiej ten arogancki przekaz, który nie bierze pod uwagę nic z czego TY sam nie korzystasz, to to jest godne pożałowania...
Po pierwsze, film jest dość stary :) po drugie, to moja opinia. Możesz nagrać swój film ze swoją opinią i przedstawić innym dokładniej swój punkt widzenia przecież - droga wolna!
Super, i jeszcze do tego uświadomiłeś mi co to kolinsky !
Do farb olejnych, emailowych, weatheringu pędzle ze sztucznym włosiem się nadają a w przypadku weatheringu emailiami sa nawet wskazane i np AK ma specialne dedykowane pędzle o nietypowym kształcie. Co do wyginania końcówek to tak ale np Tamiya HG Pointed Brush się nie wygina i jak dla mnie do precyzyjnego malowania detali jest to najlepszy pędzelek. Z kolei pędzelek do washa świetne ma vellejo z końskiego włosia. Pędzelek nie tylko „nabiera” dużo farby ale też zdecydowanie lepiej ją wchłania jak gdzieś za dużo nalejemy. Więc jako podstawowy pędzelek to najlepiej kolinski ale jak pędzelek do innej farby, jakieś techniki to wcale nie kolinski. I jeszcze jedna uwaga odnośnie Army Painter zamiast ich pędzelków do techniki suchego pędzle polecam Artur opus. NIebo a ziemia.
Czekam na materiał o pielęgnacji pędzli! Dobrze że o nim wspomniałeś w filmie, bo pierwszą rzecz o jakiej pomyślałem przy zobaczeniu filmiku to "ciekawe czy będzie coś o pielęgnacji". Z doświadczenia zniszczyłem już jednego Windsora przez brak nieumiejętną pielęgnacje, więc to dość istotny aspekt
Dołączam się do pytania. Chciałbym kupić lepszy pędzel i wiedzieć jak o niego zadbać bo Italieri to jednorazówki 😁
ja tez chętnie sie dowiem :)
Świetny materiał, akurat miałem się udać do modelarskiego i zawsze zastanawiam się jaki pędzel kupić, oraz czym się różnią. Nie mogę się doczekać materiału jak dbać o pędzle, bo z tym mam duży problem.
Pewnie nie przeczytasz tego komentarza, ale kupiłem po obejrzeniu polecane pędzle vallejo i malowanie stało się dużo, dużo bardziej przyjemne. Do tej pory używałem tanich syntetyków z amazona bo stwierdziłem, że pędzle nie są tak ważne jak dobre farby, oj jak się myliłem. Dzięki!
nareszcie mam co oglądać
Dzięki za materiał.
Nic dodać nic ująć. Syntetyki nadają się jedynie do nakładania kleju na podstawkę. Kolinsky ma czubek ostry jak igła i niczym poniżej tego nie warto zawracać sobie głowy. Polecam DaVinci seria 1526Y.
Kolinsky Red Sable rozmiar 2 i 3 są chyba nie do zdobycia. W zamian za nie możecie mi koledzy i koleżanki polecić coś odpowiadającego im i dostępnego ?
Fajny odcinek. Warto dodać, że pędzle z włosiem naturalnym kiepsko znoszą malowanie farbami metalicznymi. Zwłaszcza metaliki Vallejo, które są tworzone na bazie alkoholu. Tutaj, jednak, warto rozważyć syntetyczne włosie.
Poleciłeś Kolinsky Red Sable rozmiar 2 i chyba wszyscy followersi kupili. W żadnym sklepie nie mogę tego znaleźć. xD
W&N 7 - kiedyś oczy figurek 28mm syntetykiem 5/0, teraz oczy rozmiarem 1, a pewnie i większym mógłbym :)
Będą może jakieś poradniki do robienia podstawek?
Pewnie tak :)
Po wielu latach wracam do malowania figurek i wygląda, ze jest to zupełnie inna „sztuka”
Chciałbym się dowiedzieć co oznacza serie 35 podawane na końcu nazwy pędzla? Czy jest sklep w którym można nabyć rzeczy o których mówisz: pędzle, mydełko, farbki itp. By nie szukać po całym necie i nie płacić kosztów wysyłki do każdego zamówienia. Mam nadzieje, że po roku ktoś tu jeszcze zagląda.
Drogi Piotrze, otrzymuję cały czas powiadomienia o nowych komentarzach :)
W ramach jednej firmy (Vallejo, DaVinci, Raphael itd) pędzle dzielą się na serie. Te są zazwyczaj opatrzone jakimś numerem, dzięki czemu jakkolwiek można się odnaleźć i z powodzeniem kupić właściwy produkt.
Seria 35 jest jedną z 3 serii sprawdzonych przeze mnie i polecanych pędzli. Obok niej jest jeszcze seria 70 oraz 76.
Każda z nich ma nieco inny rodzaj włosia, różniący się obfitością, długością i "cienkością" szpica.
W ramach tych serii mamy również różne rozmiary - 1, 2, 3, 4.
Przy czym, należy porównywać rozmiary pędzla jedynie w ramach jednej serii. Dlaczego?
Bo DaVinci s35 r2 (seria 35, rozmiar 2) wcale nie jest zbliżona do np. DaVinci s76 s2.
A w przypadku innych firm, to już w ogóle jest rozjazd.
Czy aktualnie jest sklep gdzie dostaniesz wszystko za jednym zamachem? Nie wiem. Jak w zeszłym roku miałem swój, to taki był.
O ile jesteś w stanie w jednym miejscu dostać w miarę wszystko w ramach jednej serii farb (np. wszystkie kolory Vallejo Model Color), o tyle nie zawsze znajdziesz tam pędzle DaVinci czy mydło Mastersa.
Z drugiej strony, z mojego doświadczenia wynika, że częściej dokupuje się farby ("O, tego koloru mi brakuje!") niż pędzle. A mydełko to w ogóle raz na rok
Czy pędzle naturalne będą dobre do kładzenia metalizerów vallejo, które są na bazie alkoholu? Słyszałem, że do nich tylko syntetyki.
Szkoda kasy :P Lepsze syntetyki bo tańsze.
@@MiniEmporiumSamiego ha, czyli jednak do czegoś syntetyki się nadadzą :) dzięki i zrób restock w sklepie, bo chcę zrobić zamówienie na pędzle dla mojej dziewczyny, mam plan wkręcić ją w hobby :)
To co widzisz to jest dokładnie do czego mam dostęp. Większy update będzie dopiero po 5tym maja
Część 😊 reasumując 0 Da Vinci będzie zbliżona do 2 Vallejo?
Zbyt duże uproszczenie.
@@MiniEmporiumSamiego tak na "chłopski rozum" to wziąłem. Jak 1 Da Vinci jest większa od 2 Vallejo 😉
Ja używam Raphaela i jestem bardzo zadowolony.
Czy polecił byś Green Stuff Zestaw Pędzli SILVER SERIES Kolinsky Brush Set ?
Nie, bo go nie miałem w rękach. Ale tylko dlatego :)
@@MiniEmporiumSamiego Czekając na Twoją odpowiedź... Kupiłem 😊 będziemy testować 💪 dzięki za odpowiedź! Świetne filmy 😎
@@alkusalkusinski58 i jak sytuacja po testach bo też się zastanawiam? :)
@@matijas114 bardzo spoko 😁 takie 8/10
Cześc mam pytanie gdzie zamawiasz pędzle dla siebie bo ogólnie chyba coś ostatnio jest dośc duży problem z dostępnością , przejrzalem cała masę skleów i i chyba cud żeby gdzieś dostac Vallejo 2 na przykład
Vallejo wprowadza nowe pedzle, musimy poczekać na premiere
@@MiniEmporiumSamiego polecisz jakieś inne z podobnej półki cenowej?
Wiadomo kiedy pędzle Sable 2 i 0 będą znów dostępne ? :) Przymierzam się do zakupu i chętnie wesprę zakupami w Twoim sklepie zamiast szukać u innych.
Po 5 mają
Ja zaczynałem od syntetyków, ale już po kilku figurkach zakupiłem 2 pędzelki vallejo kolinsky i wrażenia były średnie, ale kiedy zainwestowałem w raphaela 8404 komfort pracy stał się dużo lepszy. Mam wrażenie, że Raphael jest bardziej sprężysty i lepiej trzyma szpic, rozmiar 0 jest jak 2 od vallejo, ale jest idealny do detali. Żałuję tylko , że tak długo zwlekałem z zakupem
Podzielam opinie na temat raphaela tej seri, po cytadelkowych przeskok w komforcie pracy olbrzymi, nie ma już problemu z kształtowaniem pędzla w szpić po płukaniu bo robi to niemal sam. Przy krawędziowaniu bok się nie rozwarstwia, rezerwa farby w brzuszku też o wiele większa. Odżałowałem nawet żeby kupić jeden specjalnie do detali metalików. Rozmiarówke mają sporą 0,2 jest pomiedzy 1 a 2 od vallejo. Na stronie znalazłem rozmiarówe długości i średnicy i kształtu brzuszka można sobie pomierzyć dotychczasowe i dopasować, polecam.
jest może jakiś materiał jak dbać o pędzle?
Jest
@@MiniEmporiumSamiego to muszę dokładniej poszukać w takim razie. dzięki :)
Kozlovsky, Kolinsky, W&N, Roubloff.
Amen.
Namówiłeś, pora na zakupy w Twoim sklepie :) Fakt, filmik z patentami jak dbać o pędzle, zwłaszcza o czubek (plus jak ratować czubki w syntetykach) to by się bardzo przydało. Zobaczymy czy naturalny pędzel coś zmieni, do tej pory robiłem edge highlight syntetykami od Vallejo i Citadela. Zagięta końcówka to masakra. Niby wychodziło, ale była to mordęga... Plus główne kolory kładę aerografem więc takie schrzanione krawędziowanie bardzo trudno mi poprawić jak pod spodem mam kilka odcieni :/
i jak? zmienił coś?
@@gun3r. Bardzo. Jak dla mnie przesiadka na naturalne pędzle to był game changer - w końcu mam kontrolę nad farbą. Od cienkich kresek do wet blendingu. Udało mi się kupic DaVinci, polowałem na Raphaela, ale nie idzie tego dorwać nigdzie od bardzo dawna. Syntetyków używam już tylko do metalików i drybrushu (a tej techiki już tylko na podstawkach do kamyków, albo jeśli chcę szybko zrobić stary metal na czymś) więc tak, moim zdaniem totalnie warto wydać te parę dych. Poza tym jak dla mnie hobby to hobby - nie ma co oszczędzać na czymś co robimy wyłącznie dla przyjemności, nie ma być budżetowo tylko przyjemnie, życie jest wystarczająco budżetowe ;) a dobry pędzel zdecydowanie zwiększa przyjemność z malowania.
A ja byłam pewna, że to nazwa firmy 😂🙈
Kiedy instruktaż obiecany malowania bieli! 😄
jest różnica miedzy pędzlami nawet miedzy valejo i davinci i czuć ją
Vallejo kolinsky zwłaszcza w rozmiarach 1-3 są słabo dostepne obecnie. Jaki substytut w podobnej cenie polecacie?
Dołożyłbym kilka złotych i kupił jeden z DaVinici Maestro
@@MiniEmporiumSamiego 2 będzie ok zarówno jako wół roboczy jak i do krawędziowania?
@@sallivan340 wziąłbym 3 do takiej roboty. Oczywiście mówię o serii 76 i 70
A ja chyba przerzucę się na syntetyki. Żeby nie dorzucać się do przemysłu futrzarskiego. Nie jestem i pewnie nie będę profesjonalnym malarzem figurkowym, wiec pewnie mi to nie zrobi różnicy. Warto jednak wziąć to pod uwagę tak samo jak przy wspieraniu firm kosmetycznych, które nie testują produktów na zwierzętach etc. etc.
Mam ten sam problem z pędzlami naturalnymi i od jakiegoś czasu testuję różne syntetyki ale niestety nie udało mi się na razie znaleźć modelu, który byłby porównywalny z np Raphaelem. Szukam dalej a do tego czasu staram się dbać o pędzle naturalne, które mam i kupować je jak najrzadziej.
Postawa bardzo szlachetna, pod warunkiem że do jedzenia, butów, portfeli a nawet drzew które są siedliskami podchodzi się podobnie.
@@igorson66 po co taki warunek? Moim zdaniem każde minimalizowanie się liczy. Np ludzie, którzy stopniowo odchodzą od jedzenia mięsa... poza tym krowy jemy i mamy skórę a z sobola co robimy? Sam mam 3 brushe naturalne w tym ten zajebisty pędzel da Vinci od Samuela, więc pozostaje mi o nie dbać ;)
@@igorson66 No, są tacy, którzy podchodzą. Moim zdaniem lepiej robić cokolwiek, niż nic. Wiadomo, że człowiek eksploatuje planetę i wszelkie dostępne surowce (chociaz smutno nazywać żyjące stworzenia surowcem), ale zapędziliśmy się w przesadnej konsumpcji w ślepy zaułek. Fajnie, że są ludzie, którzy zwracają na to uwagę i sami decydują się na pewne ograniczenia dla jakiegoś większego dobra. A wytykanie, że nie podchodzą do każdej rzeczy na świecie w sposób radykalnie pro ekologiczny jest bez sensu.
Mówienie, że pędzel musi być naturalny i że można zapomnieć o syntetykach to jest jakaś totalna ignorancja... Jezu gościu jak masz pędzel za 5zł ( bo tyle kosztuje syntetyk i po malowaniu przez pół roku ci sie wykrzywił, to go po prostu wyrzucasz)... Maluje syntetykami i czubki mają igła, ludzie kupujcie syntetyki nie bądźcie frajerami. PS. Z jednej strony w filmach poruszasz ciekawe tematy oparte na doświadczeniu, ale z drugiej ten arogancki przekaz, który nie bierze pod uwagę nic z czego TY sam nie korzystasz, to to jest godne pożałowania...
Po pierwsze, film jest dość stary :) po drugie, to moja opinia. Możesz nagrać swój film ze swoją opinią i przedstawić innym dokładniej swój punkt widzenia przecież - droga wolna!
mepel.pl/army-painter-d-and-d-zestaw-pedzli-brush-set a co sądzisz o takim zestawie dla początkującego?