Źródłem otyłości jest często traktowanie jedzenia jako przyjemności, a nie czegoś co ma przede wszystkim umożliwić zdrowe, szczęśliwe życie. Tzw sztuka kulinarna rozwinięta do patologicznych rozmiarów to świadome utrudnianie sobie i swoim gościom czy klientom restauracji podejmowanie decyzji o tym kiedy przestać żreć. Ja mam słabą wolę i jestem łakomy, ale unikam pokus, bo wiem, że często jadłbym więcej niż trzeba. Spotykam się czasem z ludźmi (są to najcześciej kobiety), które walczą z otyłością, a w mediach społecznościowych ale i w realu wymieniają się przepisami na pyszne potrawy, ciasta, desery. Jakmożna schudnąć przy takim podejściu?
chcieliśmy Ameryki, to ją mamy. Nikt nie mówił nam co znajduje sie w kolorowych opakowaniach na pełnych półkach i w popularnych fast foodach. Sprowadzono to do Polski bez ladu składu i kontroli biorąc pod uwagę nasze wszechobecne kompleksy wobec wszystkiego co nie nasze ,a z uporem godnym lepszej sprawy zaczęto tępić to, co nasze małe gospodarstwa, małe przetwórnie itp. Nasz orgiazm potrafi odróżnić podróbkę od oryginału i nie radzi sobie sobie z substancjami które dostaje w pożywieniu, czyli niestety ogromną ilością toksyn. Syrop glukozowo-fryktozowy to nei to samo co cukier, a pszenica w żaden sposób nie przypomina tej PRLu że o mięsie nie wspomnę, bo go nie jem. Ludzie nauczyli sie bylejakości, choć wiele osób czyta składy i patrzy na ręce producentom ale są sytuacje kiedy do końca nie wiemy co to jest w tym pokarmie i skąd to do nas zawędrowało. Ja nie mam 17 tu lat i doskonale pamiętam, kiedy na początku lat 90tych, kiedy ludzie coraz częściej wyruszali w świat i wracali mówiąc, że na zachodzie ludzie są jakoś dziwnie grubi, jakby spuchnięci, a u nas wszyscy słodzili kawę, piekli ciasto na niedzielę i jakoś epidemii otyłości nie było Poza nieliczna grupą koroplemingów jadących samochodem niemalże do własnego łóżka ludzie w Polsce ciężko pracują, są zmęczeni fizycznie i psychicznie i dlatego nie zawsze potrafią zadbać o swoje menu, zresztą i to nie gwarantuje zdrowia, bo problem jest głębszy. Jest wiele innych form ruchu poza idiotyczna siłownią, która sie tak obrzydliwie propaguje. Lekiem na otyłość jest zadbanie o jakość żywności w Polsce o powrót do starych odmian zbóż i sposobów uprawy i przetwórstwa, o powrót mleka tzw prosto od krowy w butelkach do sklepów o chleb z czystych zdrowych ziaren, o warzywa bez glifosatu, o czekoladę bez syropu glukozowo fruktozowego i oleju palmowego, o prawdziwe, rzetelne normy toksykologiczne w odniesieniu do chemii żywności, a nie wciskanie ludziom statyn o metforminy obnizając bóg wie dlaczego normy poziomu prawidłowego ciśnienia krwi i glukozy. Wtedy być może mamy szansę na zmniejszenie epidemii chorób i otyłości, a tak to jest to trochę bicie piany.
Schudłam 50 kg bez farmakologii, bez operacji bariatrycznej. Miałam otyłość olbrzymią, dziś cieszę się z cudownego, aktywnego życia. Opowiadam o tym na moim kanale. Mam nadzieję, że jak najwięcej otyłych osób podejmie wyzwanie i odzyska swoje życie.
Mam kilkuletnie doświadczenie w pracy z otyłymi pacjentami i na pierwszym miejscu zawsze najważniejsza była dobrze dobrana dieta i zmiany w stylu życia. Przy braku współistniejących chorób wymagających leczenia [jak insulinooporność czy nadciśnienie] - zazwyczaj otyłość nie wymaga farmakologii "na odchudzanie". Tylko przestańmy powtarzać mity żywieniowe zakorzenione w Polsce od lat, a skupmy się na faktach ze świata. Świetnie, że w kampanii promowany jest fakt, że hasło "jedz mniej, ruszaj się więcej" to NIE JEST rozwiązanie w przypadku otyłości.
Jakieś 20% tego co w sklepie jest "zdrowe" reszta jest wręcz obliczona byśmy chcieli to dosłownie "żreć" i się uzależnić + ludzie zajadają stres (współczesny model życia jest chory, wycinają nam resztki drzew gdzie można spacerować, przeraża mnie, ze wszystko zalewają betonem ) + współczesny człowiek jest bardzo słaby w odmawianiu sobie czegoś, samodyscyplinie. Epidemia otyłości to skutek ogólnego zdegenerowania naszych czasów. Skutkiem jest też epidemia chorób psychicznych (normalna moim zdaniem odpowiedź na chore czasy), ale o otyłości łatwiej mówić, bo ją widać i można ją zmierzyć.
Wszystko fajnie ale nikt nie mówi o tym co jest główną przyczyną otyłości. Bardzo dobrze obrazują to badania w krajach mało rozwiniętych, które z tradycyjnego rolnictwa zaczynają przechodzić na "przemysł żywieniowy". Wnioski są jednoznaczne. Tzw. żywność przetworzona to śmieci, które produkuje się bardzo tanio ale ma to dramatyczny wpływ na zdrowie ludzi. Wszelkie choroby układu pokarmowego łączne z rakiem wszelkie choroby bezpłodności i również otyłość to skutek tego, że już wiele lat temu zrezygnowaliśmy z tradycyjnego zdrowego rolnictwa i zaczęliśmy jeść tanie śmieci. Zastanawiam się tylko gdzie są ekolodzy, którzy tak bardzo martwią się o zdrowie przyszłych pokoleń, że pilnują każdej tony wydzielanego co2 przez przemysł jako największego zagrożenia dla ludzkości.
jaki % społeczeństwa jest taka? Wysportowani, umięśnieni ludzie? 0,1%? BMI to dobry wskaźnik dla "zwyczajnych" ludzi, nie idealny bo nie ma takiego i można zrobić badania.
jest jeszcze pomiar otyłości brzusznej w obwodzie do 94 cm dla mężczyzn i 80 cm dla pań ,na wysokości max brzucha w pasie.Powyżej tej miary to mamy ,nadwagę i otyłość 1,2,3,..stopnia.Najlepsza metoda by pozbyć się nadwagi to picie wody ,by oczyścić organizm od wnętrza i marsze, biegi.
W większości przypadków problemem jest obżarstwo i brak aktywności fizycznej, zły styl życia. Wystarczy spojrzeć na USA - tam nawet porcje są inne. Brak ruchu i niesamowite porcje. Dziwne, że kiedyś, gdy ludzie się ruszali, takich problemów nie było.
Powstawanie otylosci, owszem jest skomplikowane ale w sumie leczenie bardzo skuteczne jesli oczywiscie je podejmiemy. W przypadku ludzi otylych nalezy leczyc psychike gdyz to ona choruje, otylosc to jedynie skutek tej choroby.
To problem nas wszystkich, bo w pewnym sensie gdy taka osoba z otyłoscią nie widzi problemu, utwierdza sie w tym co robi, a otylość nabiera ogromnej skali. Otylosc trzeba leczyc. Warto takim osobom wskazywac rozwiazania kierujac ich pod opieke lekarza specjalisty np bariatry ze szpitala mediocver nim bedzie za pozno
Masz wybór, możesz kupować żywność na targowiskach prosto od rolników, lub tzw, zdrową żywność mało przetworzoną. Namawiam Cię do tego, bo gdy my zrezygnujemy z kupowania śmieci w sklepach, producenci będą zmuszeni do serwowania nam lepszej jakości żywności.
@@kpt.stratford5212 No ale przecież zdrowe rzeczy- głównie warzywa i owoce, pieczywo czy inne podstawowe skladniki zdrowej diety- są nisko opodatkowane, w przeciwieństwie do tych niezdrowych.
@@werulika9299 ale można różnicę opodatkowania zwiększyć tak, aby np. sok jabłkowy PRAWDZIWY! był trzykrotnie tańszy od tego sztucznego, tak aby ludziom nie przyszło do głowy, aby sięgać i porównywać go ze sztucznymi. Różnice w cenach muszą być przynajmniej dwukrotne, na korzyść zdrowej żywności. To wszystkim wyjdzie na zdrowie, nawet służbie ochrony zdrowia i rolnikom.
Zrezygnowac z weglowodanow, lub je ograniczyc do minimum, jak najmniej produktow przetworzonych, do tego zdrowe tluszcze odzwierzece i bardzo wazne - zywnosc dobrej jakosci, a nie syf z marketow...
Prawdziwy orędownik walki z otyłością poprzez skalpel. Raz mówi że się odchudza a potem cyk i operacja. Jak można walczyć z otyłością w kraju w którym na NFZ nie możesz iść do lekarza dietetyka??
tylko nie zawsze to "wzięcie się w garść" i "zmiana trybu życia" przynoszą efekt w postaci schudnięcia. często ludzie otyli mają np problemy z tarczycą lub nadnerczami ( np choroby, typu zespół Cushinga, czy Hashimoto) , które dodatkowo predestynują do tego, żeby zachorować jeszcze na otyłość. dodatkowo jeszcze stany lękowe lub depresyjne mogą prowadzić do kompulsywnego jedzenia. Otyłość TRZEBA LECZYĆ, kompleksowo, na wielu płaszczyznach, a nie zostawiać chorych samym sobie. Dlatego Patryku , jeśli tego nie zrobiłeś jeszcze, to polecam doczytać troszkę na temat leczenia otyłości
Źródłem otyłości jest często traktowanie jedzenia jako przyjemności, a nie czegoś co ma przede wszystkim umożliwić zdrowe, szczęśliwe życie. Tzw sztuka kulinarna rozwinięta do patologicznych rozmiarów to świadome utrudnianie sobie i swoim gościom czy klientom restauracji podejmowanie decyzji o tym kiedy przestać żreć. Ja mam słabą wolę i jestem łakomy, ale unikam pokus, bo wiem, że często jadłbym więcej niż trzeba.
Spotykam się czasem z ludźmi (są to najcześciej kobiety), które walczą z otyłością, a w mediach społecznościowych ale i w realu wymieniają się przepisami na pyszne potrawy, ciasta, desery. Jakmożna schudnąć przy takim podejściu?
chcieliśmy Ameryki, to ją mamy. Nikt nie mówił nam co znajduje sie w kolorowych opakowaniach na pełnych półkach i w popularnych fast foodach. Sprowadzono to do Polski bez ladu składu i kontroli biorąc pod uwagę nasze wszechobecne kompleksy wobec wszystkiego co nie nasze ,a z uporem godnym lepszej sprawy zaczęto tępić to, co nasze małe gospodarstwa, małe przetwórnie itp. Nasz orgiazm potrafi odróżnić podróbkę od oryginału i nie radzi sobie sobie z substancjami które dostaje w pożywieniu, czyli niestety ogromną ilością toksyn. Syrop glukozowo-fryktozowy to nei to samo co cukier, a pszenica w żaden sposób nie przypomina tej PRLu że o mięsie nie wspomnę, bo go nie jem. Ludzie nauczyli sie bylejakości, choć wiele osób czyta składy i patrzy na ręce producentom ale są sytuacje kiedy do końca nie wiemy co to jest w tym pokarmie i skąd to do nas zawędrowało. Ja nie mam 17 tu lat i doskonale pamiętam, kiedy na początku lat 90tych, kiedy ludzie coraz częściej wyruszali w świat i wracali mówiąc, że na zachodzie ludzie są jakoś dziwnie grubi, jakby spuchnięci, a u nas wszyscy słodzili kawę, piekli ciasto na niedzielę i jakoś epidemii otyłości nie było Poza nieliczna grupą koroplemingów jadących samochodem niemalże do własnego łóżka ludzie w Polsce ciężko pracują, są zmęczeni fizycznie i psychicznie i dlatego nie zawsze potrafią zadbać o swoje menu, zresztą i to nie gwarantuje zdrowia, bo problem jest głębszy. Jest wiele innych form ruchu poza idiotyczna siłownią, która sie tak obrzydliwie propaguje. Lekiem na otyłość jest zadbanie o jakość żywności w Polsce o powrót do starych odmian zbóż i sposobów uprawy i przetwórstwa, o powrót mleka tzw prosto od krowy w butelkach do sklepów o chleb z czystych zdrowych ziaren, o warzywa bez glifosatu, o czekoladę bez syropu glukozowo fruktozowego i oleju palmowego, o prawdziwe, rzetelne normy toksykologiczne w odniesieniu do chemii żywności, a nie wciskanie ludziom statyn o metforminy obnizając bóg wie dlaczego normy poziomu prawidłowego ciśnienia krwi i glukozy. Wtedy być może mamy szansę na zmniejszenie epidemii chorób i otyłości, a tak to jest to trochę bicie piany.
Schudłam 50 kg bez farmakologii, bez operacji bariatrycznej. Miałam otyłość olbrzymią, dziś cieszę się z cudownego, aktywnego życia. Opowiadam o tym na moim kanale. Mam nadzieję, że jak najwięcej otyłych osób podejmie wyzwanie i odzyska swoje życie.
BRAWO TOMEK !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam kilkuletnie doświadczenie w pracy z otyłymi pacjentami i na pierwszym miejscu zawsze najważniejsza była dobrze dobrana dieta i zmiany w stylu życia. Przy braku współistniejących chorób wymagających leczenia [jak insulinooporność czy nadciśnienie] - zazwyczaj otyłość nie wymaga farmakologii "na odchudzanie". Tylko przestańmy powtarzać mity żywieniowe zakorzenione w Polsce od lat, a skupmy się na faktach ze świata. Świetnie, że w kampanii promowany jest fakt, że hasło "jedz mniej, ruszaj się więcej" to NIE JEST rozwiązanie w przypadku otyłości.
Jakieś 20% tego co w sklepie jest "zdrowe" reszta jest wręcz obliczona byśmy chcieli to dosłownie "żreć" i się uzależnić + ludzie zajadają stres (współczesny model życia jest chory, wycinają nam resztki drzew gdzie można spacerować, przeraża mnie, ze wszystko zalewają betonem ) + współczesny człowiek jest bardzo słaby w odmawianiu sobie czegoś, samodyscyplinie. Epidemia otyłości to skutek ogólnego zdegenerowania naszych czasów. Skutkiem jest też epidemia chorób psychicznych (normalna moim zdaniem odpowiedź na chore czasy), ale o otyłości łatwiej mówić, bo ją widać i można ją zmierzyć.
BARDZO madry komentarz. Wiekszosc ludzi mysli bardzo wasko.
Ja w Polsce jestem gruby, a mieszkałem w uk 11lat, tam byłem średni. W Niemczech też.
Spróbuję sam schudnąć. Jak się nie uda to też pójdę na operacje bariatryczna
Wszystko fajnie ale nikt nie mówi o tym co jest główną przyczyną otyłości. Bardzo dobrze obrazują to badania w krajach mało rozwiniętych, które z tradycyjnego rolnictwa zaczynają przechodzić na "przemysł żywieniowy". Wnioski są jednoznaczne. Tzw. żywność przetworzona to śmieci, które produkuje się bardzo tanio ale ma to dramatyczny wpływ na zdrowie ludzi. Wszelkie choroby układu pokarmowego łączne z rakiem wszelkie choroby bezpłodności i również otyłość to skutek tego, że już wiele lat temu zrezygnowaliśmy z tradycyjnego zdrowego rolnictwa i zaczęliśmy jeść tanie śmieci. Zastanawiam się tylko gdzie są ekolodzy, którzy tak bardzo martwią się o zdrowie przyszłych pokoleń, że pilnują każdej tony wydzielanego co2 przez przemysł jako największego zagrożenia dla ludzkości.
weglowodany sa potrzebne zeby zwiekszyc metabolizm ,tluszcze zeby regulowac wazne hormony a bialko aby nasycic
BMI to średniowiecze. Gdy ważę 100kg przy 190cm ale zamiast tłuszczu mam mięśnie + dobra kondycja, to jaka to może być otyłość?
jaki % społeczeństwa jest taka? Wysportowani, umięśnieni ludzie? 0,1%? BMI to dobry wskaźnik dla "zwyczajnych" ludzi, nie idealny bo nie ma takiego i można zrobić badania.
Raczej jest mowa o nadwadze, a nie otyłości😉
jest jeszcze pomiar otyłości brzusznej w obwodzie do 94 cm dla mężczyzn i 80 cm dla pań ,na wysokości max brzucha w pasie.Powyżej tej miary to mamy ,nadwagę i otyłość 1,2,3,..stopnia.Najlepsza metoda by pozbyć się nadwagi to picie wody ,by oczyścić organizm od wnętrza i marsze, biegi.
W większości przypadków problemem jest obżarstwo i brak aktywności fizycznej, zły styl życia. Wystarczy spojrzeć na USA - tam nawet porcje są inne. Brak ruchu i niesamowite porcje. Dziwne, że kiedyś, gdy ludzie się ruszali, takich problemów nie było.
Powstawanie otylosci, owszem jest skomplikowane ale w sumie leczenie bardzo skuteczne jesli oczywiscie je podejmiemy. W przypadku ludzi otylych nalezy leczyc psychike gdyz to ona choruje, otylosc to jedynie skutek tej choroby.
To problem nas wszystkich, bo w pewnym sensie gdy taka osoba z otyłoscią nie widzi problemu, utwierdza sie w tym co robi, a otylość nabiera ogromnej skali. Otylosc trzeba leczyc. Warto takim osobom wskazywac rozwiazania kierujac ich pod opieke lekarza specjalisty np bariatry ze szpitala mediocver nim bedzie za pozno
Przecież ŻYWNOŚĆ PRZETWORZONA!!!! Jesli nic sie z tym nie zrobi to tak będzie i wiecej takich ludzi BĘDZIE! Styl życia i jego tempo !
Ciekawe jak ma się otyłość do jakości serwowanego w sklepie jedzenia ? Hipokryzja ?
Masz wybór, możesz kupować żywność na targowiskach prosto od rolników, lub tzw, zdrową żywność mało przetworzoną. Namawiam Cię do tego, bo gdy my zrezygnujemy z kupowania śmieci w sklepach, producenci będą zmuszeni do serwowania nam lepszej jakości żywności.
@@kpt.stratford5212 już to robię tylko męczy mnie iż państwo ma wpływ na to rzekomy ( podatki to ich karma) a my jesteśmy ich (rząd) pracodawcami .
@@przemysawfrankowski1616 a tu słuszna uwaga. Podatki są po to aby promować coś dobrego, i walczyć z czymś złym.
@@kpt.stratford5212 No ale przecież zdrowe rzeczy- głównie warzywa i owoce, pieczywo czy inne podstawowe skladniki zdrowej diety- są nisko opodatkowane, w przeciwieństwie do tych niezdrowych.
@@werulika9299 ale można różnicę opodatkowania zwiększyć tak, aby np. sok jabłkowy PRAWDZIWY! był trzykrotnie tańszy od tego sztucznego, tak aby ludziom nie przyszło do głowy, aby sięgać i porównywać go ze sztucznymi. Różnice w cenach muszą być przynajmniej dwukrotne, na korzyść zdrowej żywności. To wszystkim wyjdzie na zdrowie, nawet służbie ochrony zdrowia i rolnikom.
Więcej się ruszać. Auto w domu i zapierniczać na piechotę - szybkim marszem.
W depresji tylko żarcie daje radość.
Zrezygnowac z weglowodanow, lub je ograniczyc do minimum, jak najmniej produktow przetworzonych, do tego zdrowe tluszcze odzwierzece i bardzo wazne - zywnosc dobrej jakosci, a nie syf z marketow...
Warto rozmawiać.
Gdzie RZAD ??? Zakazac produktow z ,,G,, w roznych produktach !!! ALE NIE BO TO BIZNES !!!!
Bez przesady bylam teraz na wycieczce w Maroko a tam grubasa z miejscowych to rzadkość biali ludzie są grubi nakczęściej
Grubych czarnoskórych też jest mnóstwo. W Ameryce.
@@orinokoflower11 Amerykanie. Nie Afrykanczycy
wskaźnik BMI - średniowiecze
Prawdziwy orędownik walki z otyłością poprzez skalpel. Raz mówi że się odchudza a potem cyk i operacja. Jak można walczyć z otyłością w kraju w którym na NFZ nie możesz iść do lekarza dietetyka??
a coz w tym dziwnego?
Skąd się to bierze? Za dużo zbyt taniego żarcia i zbyt ociężałe umysłowo społeczeństwo.
tyłki z waszych merców przeniescie na siodełko rowerowe to wam przejdzie otyłosc ? LOoL
Prościej jest szukać leków lub innego magicznego sposobu zamiast wziąć się w garść i zmienić tryb życia.
A choremu na jakakolwiek inna chorobe tez zalecilbys wziecie sie w garsc zamiast lekow? Kolejny znawca od siedmiu bolesci
Prosciej i lepiej byc madrym a ty jestes niemadry. Czasem jak widzisz latwo nie jest.
tylko nie zawsze to "wzięcie się w garść" i "zmiana trybu życia" przynoszą efekt w postaci schudnięcia. często ludzie otyli mają np problemy z tarczycą lub nadnerczami ( np choroby, typu zespół Cushinga, czy Hashimoto) , które dodatkowo predestynują do tego, żeby zachorować jeszcze na otyłość. dodatkowo jeszcze stany lękowe lub depresyjne mogą prowadzić do kompulsywnego jedzenia. Otyłość TRZEBA LECZYĆ, kompleksowo, na wielu płaszczyznach, a nie zostawiać chorych samym sobie. Dlatego Patryku , jeśli tego nie zrobiłeś jeszcze, to polecam doczytać troszkę na temat leczenia otyłości
Chory na raka też ma sam wyzdrowieć i się wziąć w garść?
Temu wycięli 90% żołądka i mówi że schudł 50kg. Każdy schudnie jak mu wytną żołądek. Bog boy z ttv, schudł 150kg po wycięciu żołądka.
W czym masz problem? Poza zaburzeniem procesow myslenia?
Głupiemu nie tłumaczymy bo i tak nie zrozumie....
Co to za lek o ktorym mowa?
Saxenda albo Victoza chyba