Już w pierwszych zdaniach „rewelacje” niezgodne z obecnym stanem wiedzy naukowej… Życzę wytrwałości w dalszych poszukiwaniach tejże, a do tego czasu - powściągliwości w publicznym wypowiadaniu się…
1. rośliny dostarczają wszystkich aminokwasów. 2. nie trzeba jeść co 3h. 3. nie trzeba jeść kolacji, jeśli jesteśmy najedzeni i dostarczyliśmy odpowiednio wszystkiego wcześniej. 4. nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. rezweratrol lepiej spożywać np. z borówek. 5. dieta keto została opracowana dla chorych na padaczkę, a wypłynęła nie przez sportowców, a biohakerów. 6. gdzie suplementacja witaminą D? gdzie suplementacja witaminą B12? słaba ekspertka.
1. Też na początku zrozumiałam, że części nie ma, potem jednak coraz bardziej rozumiałam to jako większe zagrożenie niedoborami wielu aminokwasów. 2 i 3. Nie mówiła, że "trzeba", tylko że "należy" [tj że jest to po prostu dobry wybór]. A co do niejedzenia kolacji, to w tym wypadku chodzi w dużej mierze o podtrzymaniu metabolizmu na wysokich obrotach. Przy czym jak najbardziej nie powinno się zapychać dodatkowo, jeśli nadal ma się uczucie sytości. Gorzej, jeśli ktoś kładąc się do łóżka zaczyna właśnie wtedy odczuwać głód [co wielu osobom nie pozwala zasnąć i chętniej wychodzą nocą na "żer" żeby uspokoić burczenie w brzuchu]. 4. pani mówiła, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa, co do "bezpiecznej" dawki alkoholu wyjaśniała co dokładnie ma na myśli [zatrucie alkoholem]. 5. wypłynięcie rozumiem jako rozpowszechnienie się mody na tę dietę 6. zgadzam się, że witaminy zostały poruszone bardzo ogólnikowo
1. Różnice w składzie aminokwasowym między białkami roślinnymi a zwierzęcymi wynikają z różnic w potrzebach żywieniowych i funkcjach tych białek w organizmach roślin i zwierząt. Główne różnice obejmują albo ograniczenie występowania aminokwasów w białkach roślinnych (w zależności od rośliny) lub różnice w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Tak jak wspomniano w rozmowie, tylko produkty pochodzenia zwierzęcego oferują nam komplet aminokwasów egzogennych. Dlatego mówimy o nich, że są źródłem pełnowartościowego białka. Białko roślinne nazywamy niepełnowartościowym, ponieważ żaden bogaty w białko produkt roślinny nie zawiera kompletu aminokwasów. Oczywiście, różne produkty roślinne mogą się uzupełniać nawzajem i w konsekwencji zabezpieczyć pełny profil aminokwasów, co wymaga zbilansowania diety pod okiem specjalisty. Pani dr Justyna Korycka-Korwek wyraźnie podkreśliła, że każda dieta będzie dobra, pod warunkiem wiedzy na temat kompensacji składników, których może w niej zabraknąć. Odsyłamy także do źródła w tym temacie: www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224421006774 2 i 3. Jednym z podstawowych zaleceń żywieniowych jest regularność spożywania posiłków określanych na 4-5 w ciągu dnia. Istotną kwestią jest zachowanie odpowiednich 3-4 godzinnych przerw między posiłkami. Wskazuje się również na istotę rozpoczęcia spożywania posiłków, czyli zjedzenia śniadania do 1 godzinie po wstaniu oraz spożycia ostatniego posiłku w ciągu dnia na około 2-3 godziny przed snem. Zatem pory posiłków będą zależne od naszego codziennego trybu życia. Zgodnie z rekomendacjami Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej właściwa częstotliwość spożywania posiłków stanowi ważny element zdrowego odżywiania. Spożywanie kolacji ma również istotny wpływ na utrzymanie prawidłowej masy ciała, powodzenie procesu odchudzania czy też dietoterapię niektórych jednostek chorobowych. Zachowanie 2-3-godzinnej przerwy przed odpoczynkiem sennym pozwala na sprawny przebieg procesów trawiennych oraz wykorzystanie spożytej energii na czynności wykonywane jeszcze przed rozpoczęciem snu. Ponadto odpowiednio skomponowany posiłek, w tym jego pora ma również wpływ na gospodarkę węglowodanową, poziom cukru podczas odpoczynku sennego, co ma szczególne znaczenie dla osób chorujących np. na cukrzycę. Kolacja jest jednym z głównych posiłków w ciągu dnia i powinna być spożywana na 2-3 godziny przed snem. Zatem pora przyjmowania tego posiłku powinna być dostosowana do codziennego rytmu życia, a tym samym powinna być uzależniona od pory rozpoczęcia śniadania i spożywania kolejnych posiłków oddzielonych 3-4 godzinnymi przerwami. Odsyłamy do źródła i zachęcamy do poczytania więcej na ten temat: www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/12/Normy_zywienia_2020web-1.pdf 4. Właśnie to powiedziała nasza ekspetka w rozmowie. Zachęcamy do uwążnego obejrzenia jeszcze raz od 28:00
Ja ze swojej strony apelowałabym o to, żeby osoby, z którymi przeprowadza się wywiad prosić o polecajki względem książek / konkretnych artykułów, przy których można zgłębić temat. Najlepiej popularnonaukowych, żeby język specjalistyczny nie odrzucał przeciętnego Kowalskiego. Np. o dietach wychodzi ogrom materiałów i każdy się przedstawia jako ekspert, niejednokrotnie jest dr przed nazwiskiem, ale przy motywacjach finansowych nawet dr nie zawsze jest gwarancją rzetelności, kiedy chce się sprzedać swój produkt (innymi słowy fajnie kiedy drugi ekspert poprze i stwierdzi załóżmy "ta książka jest fajnie podparta aktualną wiedzą, nie jest tendencyjna" itp.).
Czyli aby być dietetykiem nie trzeba umieć skomponować diety tak aby jedząc same rośliny dostarczyć wszystkie potrzebne aminokwasy w odpowiednich ilościach, bo według tej pani się nie da 😅
Nie no masakra... Po 7 minutach musiałem wyłączyć. Jednak pozostanę przy rekomendacjach specjalistów ze Stanford czy Harvardu, a nie Zielonej Góry... I jeszcze tekst, że nie ma produktów niezdrowych na półkach sklepów 🤦🏼♂️🤦🏼♂️🤦🏼♂️🤦🏼♂️
@@ArhaeG możesz pić wodę z jeziora ale powodzenia potem w komfortowym życiu bez szkodliwych pierwotniaków. Te wszystkie wymienione przeze mnie elementy są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Popatrz sobie na dzieci siłą zmuszone przez swoich rodziców do diety bezmięsnej. 160 cm w kapeluszu, to maks na co może sobie organizm pozwolić.
@@dziewczynazsekskamerek ale to pochoruję się? Bo jestem na diecie wege kilka lat. Nie dość że zmniejszyłem BF, mam więcej tkanki mięśniowej, to jeszcze zrobiłem próg tlenowy górnego 20% ludzi w moim wieku. Interesujące ile supli Damian Parol czy NieNażarci swoim podopiecznym wypisują w zaleceniach, ale z tego co publicznie deklarują to samo B12, ewentualnie białaczko i kreatynę tym aktywniejszym. Możesz podać jakieś tytuły badań abym mógł sobie wyszukać?
@@bunkiernauki jakieś badanie na to? Wiem że to anegdota, ale Andrew Taylor schudł na samych ziemniakach. Jest sporo ludzi co chudła na keto. Tzn. dla zdrowia i optymalizacji pod kątem aktywności jasne, że warto bilansować, ale dla samego organizmu to raczej rybka skąd weźmie energię. Może ją brać nawet z białka
Nie da się tego steku bzdur słuchać. Co to w ogóle za brednie, że nie można dostarczyć "niektórych aminokwasów" w produktach roślinnych? Konkrety poproszę, których się nie da? Jakim cudem ta pani ma tytuł doktora, gdzie go znalazła, bo na pewno nie na żadnym uniwersytecie? Od 7 lat jestem weganinem i na czysto roślinnej diecie z grubego leszcza zbudowałem masę mięśniową, biegam maratony, trzymam stałą wagą, wyciskam 20 razy więcej niż przed przejściem na weganizm, cały czas progresuję, 3 posiłki dziennie, żadnej kolacji, ostatni posiłek o godz. 16:00. Skąd ją wzięli?
@@IwonaKlich Przecież ona kompletnie nie wie, o czym mówi? Każde jedno zdanie obnaża jej niewiedzę, a za sianie dezinformacji taką skalę powinna ponieść konsekwencje.
Różnice w składzie aminokwasowym między białkami roślinnymi a zwierzęcymi wynikają z różnic w potrzebach żywieniowych i funkcjach tych białek w organizmach roślin i zwierząt. Główne różnice obejmują albo ograniczenie występowania aminokwasów w białkach roślinnych (w zależności od rośliny) lub różnice w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Tak jak wspomniano w rozmowie, tylko produkty pochodzenia zwierzęcego oferują nam komplet aminokwasów egzogennych. Dlatego mówimy o nich, że są źródłem pełnowartościowego białka. Białko roślinne nazywamy niepełnowartościowym, ponieważ żaden bogaty w białko produkt roślinny nie zawiera kompletu aminokwasów. Oczywiście, różne produkty roślinne mogą się uzupełniać nawzajem i w konsekwencji zabezpieczyć pełny profil aminokwasów, co wymaga zbilansowania diety pod okiem specjalisty. Pani dr Justyna Korycka-Korwek wyraźnie podkreśliła, że każda dieta będzie dobra, pod warunkiem wiedzy na temat kompensacji składników, których może w niej zabraknąć. Odsyłamy także do źródła w tym temacie: www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224421006774
A co do tematu kolacji i ilości posiłków w ciągu dnia: Jednym z podstawowych zaleceń żywieniowych jest regularność spożywania posiłków określanych na 4-5 w ciągu dnia. Istotną kwestią jest zachowanie odpowiednich 3-4 godzinnych przerw między posiłkami. Wskazuje się również na istotę rozpoczęcia spożywania posiłków, czyli zjedzenia śniadania do 1 godzinie po wstaniu oraz spożycia ostatniego posiłku w ciągu dnia na około 2-3 godziny przed snem. Zatem pory posiłków będą zależne od naszego codziennego trybu życia. Zgodnie z rekomendacjami Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej właściwa częstotliwość spożywania posiłków stanowi ważny element zdrowego odżywiania. Spożywanie kolacji ma również istotny wpływ na utrzymanie prawidłowej masy ciała, powodzenie procesu odchudzania czy też dietoterapię niektórych jednostek chorobowych. Zachowanie 2-3-godzinnej przerwy przed odpoczynkiem sennym pozwala na sprawny przebieg procesów trawiennych oraz wykorzystanie spożytej energii na czynności wykonywane jeszcze przed rozpoczęciem snu. Ponadto odpowiednio skomponowany posiłek, w tym jego pora ma również wpływ na gospodarkę węglowodanową, poziom cukru podczas odpoczynku sennego, co ma szczególne znaczenie dla osób chorujących np. na cukrzycę. Odsyłamy do źródła i zachęcamy do poczytania więcej na ten temat: www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/12/Normy_zywienia_2020web-1.pdf :)
Pawełku, uspokój się! to że ty wybrałeś jedynie słuszną dietę to super! przeżuwaj spokojnie... i niech twoje ego ciągle "progresuje". Mam jednak nieodparte wrażenie że jesteś jeszcze większym leszczem niż byłeś 7 lat temu... Ktoś się dzieli swoja wiedzą, co kosztuje trochę wysiłku, a w zamian dostaje kubeł pomyj, brawo leszczu!
Początek podejrzanie dobry - zgadzam się, że idealna dieta to dopasowana do potrzeb danej osoby a nie do odgórnych zaleceń. Aczkolwiek zaraz zapewne usłyszę że dawno powinnam nie żyć, bo nie jem produktów zbożowych i unikam wysoko skrobiowych. Mi dieta wegańska nie odpowiada, ale kurcze - da się przecież dostarczyć odpowiedniej ilości aminokwasów na takiej diecie, niby jakiego nie ma w roślinach? 😂
@@dziewczynazsekskamerek Tauryna występuje w ciecierzycy, soczewicy czy w niektórych wodorostach. A ludzie potrafią ją tworzyć z cysteiny. Karnityna - jeśli dostarczy się odpowiednie ilości lizyny oraz metioniny oraz ma się sprawnie działający szlak produkcji to organizm ma szansę sobie tą substancję wyprodukować. Kreatyna powstaje z glicyny, metioniny oraz argininy. Karnozyna powstaje z syntezy alaniny ( z tego co pamiętam wyjątkowo z formy beta) oraz z histydyny. Nie twierdzę, że to optymalna opcja, ale istnieją osoby które dobrze się czują na diecie wegańskiej i serio suplementują tylko B12. Oczywiście wymaga to wygrania na loterii genetycznej 'oprogramowania' do weganizmu, choćby bardzo sprawnych szlaków powstawania wymienionych przez Ciebie substancji, bardzo sprawnych szlaków metylacyjnych, czy tych zmieniających ALA w DHA i EPA czy karoteny w retinole. Ja ewidentnie tego zestawu nie mam, natomiast jeśli chodzi o aminokwasy egzogenne z których teoretycznie ( a czasem i praktycznie) organizm sobie wyprodukuje resztę to serio da się je dostarczyć roślinami choć nie jest to łatwe. Analogicznie na diecie typu carnivore jeśli dobrze się to ogarnie nie będzie brakowało witaminy C, na którą dodatkowo na dietach 'very low-carb' zapotrzebowanie spada.
@@ktosktosiowaty napisałeś bardzo długą drugą wypowiedź ale nie wiem czemu jej tutaj nie widać teraz. w każdym bądź razie aby mieć pewność że ta konkretna dieta będzie ok należy wykonać szereg badań przed i w trakcie jej trwania. Natomiast statystyczny Kowalski nie posiadający tego co Ty nazwałeś,,oprogramowania” do weganizmu prędzej czy później wyląduje w szpitalu bo nie będzie w stanie pozyskać odpowiedniej ilości określonych ,,substancji” do efektywnego życia. Podsumowując: co to za dieta warta uwagi skoro nie ważne co zjesz i tak musisz jeść suple. Kompletne zaprzeczenie.
@@dziewczynazsekskamerek Aż dziwne, że nie widać... Czasem za linki dają shadow bana, ale tym razem żadnego linku nie było. Generalnie pełna zgoda, aczkolwiek akurat pod względem aminokwasów to przy odpowiednim systemie metabolicznym ( fakt faktem nie ma go wielu ludzi) dieta wege może być ok. Wszystko co wymieniłaś , przynajmniej w teorii a u niektórych i w praktyce, może zostać wytworzone w odpowiednich ilościach bez podaży z zewnątrz. Zasadniczym problemem jest B12. Z drugiej strony fajnie się broni weganizmu podczas przygotowywania wołowiny 🤣🤣🤣
@@ktosktosiowaty W odpowiedzi na wszelkie wątpliwości: Różnice w składzie aminokwasowym między białkami roślinnymi a zwierzęcymi wynikają z różnic w potrzebach żywieniowych i funkcjach tych białek w organizmach roślin i zwierząt. Główne różnice obejmują albo ograniczenie występowania aminokwasów w białkach roślinnych (w zależności od rośliny) lub różnice w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Tak jak wspomniano w rozmowie, tylko produkty pochodzenia zwierzęcego oferują nam komplet aminokwasów egzogennych. Dlatego mówimy o nich, że są źródłem pełnowartościowego białka. Białko roślinne nazywamy niepełnowartościowym, ponieważ żaden bogaty w białko produkt roślinny nie zawiera kompletu aminokwasów. Oczywiście, różne produkty roślinne mogą się uzupełniać nawzajem i w konsekwencji zabezpieczyć pełny profil aminokwasów, co wymaga zbilansowania diety pod okiem specjalisty. Pani dr Justyna Korycka-Korwek wyraźnie podkreśliła, że każda dieta będzie dobra, pod warunkiem wiedzy na temat kompensacji składników, których może w niej zabraknąć. Odsyłamy także do źródła w tym temacie: www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224421006774
Błonnik może pomóc w eliminowaniu szkodliwych substancji chemicznych w przewodzie pokarmowym lub przyspieszać ich eliminację z organizmu. Jednak nie jest to oczywiście główne zadanie błonnika, a jedynie poboczna rola (aczkolwiek bardzo ważna). Przykłady takiej eliminującej roli: - Metale ciężkie: Niektóre rodzaje błonnika mogą pomóc w wiązaniu metali ciężkich, takich jak ołów, kadm czy rtęć, co może zmniejszyć ich wchłanianie przez organizm. Przykładowo, pektyny zawarte w niektórych owocach (np. jabłkach) mogą wiązać ołów. - Produkty przemiany materii: Błonnik może pomóc w usuwaniu produktów przemiany materii z organizmu, takich jak cholesterol czy żółć. Rozpuszczalny błonnik może wiązać kwas żółciowy, co wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi. Mamy nadzieję, że pomogliśmy! :)
Pewnie trzeba by było zrobić cały odcinek o keto, żeby pokazać wszystkie perspektywy ;) A nie jako jeden z wielu wątków. Dlatego faktycznie nie był ten temat zgłębiony w naszej rozmowie.
@@bunkiernauki Moim zdaniem aby ktoś mógł być zaliczony do ekspertów nie musi się znać na wszystkim nawet ze swojej dziedziny, ale po prostu zna granice swojej wiedzy i potrafi uczciwie przyznać, że słabo się orientuje lub potrafi powiedzieć, że jest to temat tak szeroki że pobieżne poruszenie go będzie się wiązało z licznymi nieporozumieniami. Starając się podejść do tego co tu padło jak najbardziej przyjaźnie to powiedzmy, że mamy do czynienia z mylącymi skrótami myślowymi.
Ale jeśli masz diete keto z przyczyn neurologicznych - to to jest właściwie jedyne zastosowanie tej diety :D Raczej chodzi tu o ludzi co to stosują keto na własną rękę bo modne i tak dalej.
@@IwonaKlich Obstawiasz zapewne, że lekarze to zaproponowali? 🤣🤣🤣 Według nich dla osób w mojej sytuacji istnieją tylko leki po których nie dało się normalnie funkcjonować i jedynie nieco łagodziły objawy... Nie mam padaczki a coś co na poziomie objawów jest jak miks parkinsona z SM. Na keto, i to nie jakimś wybitnie restrykcyjnym, zero problemów neurologicznych, zero mgły mózgowej, nastrój super i jakoś tak wychodzi, że każdy kogo znam i kto z różnych przyczyn spróbował keto i robi to z głową ( czyli np. wie że chodzi o węglowodany netto a nie brutto co pozwala na mnóstwo warzyw oraz dba o dobre proporcje różnych tłuszczów) doświadcza plusów. Keto wcale nie musi iść w kierunku carnivora. Niestety to że ostatnio jest modne sprawia że skala mitów i niedomówień jedynie rośnie a dietetycy którzy nie ogarnęli odpowiednio tematu a się wypowiadają jedynie dolewają oliwy do ognia. Obecnie badania serio dotyczące keto potwierdzają, że jest to cenne narzędzie w wielu różnych sytuacjach a te które dają odwrotne wnioski gdy się je uważnie poczyta obejmują osoby które nijak nie mogły wejść w ketozę ze względu na ilość węglowodanów czy nadmierną podaż białka...
@@ktosktosiowaty W swoich wypowiedziach dotyczących rekomendacji żywieniowych eksperci bazują na wytycznych organizacji będących autorytetem w dziedzinie, a nie jedynie na studiach przypadków. Choć dla krótkotrwałego prowadzenia diety ketogenicznej nie udowodniono negatywnego wpływu w badaniach na konkretnych grupach populacyjnych (a nawet udowodniono niejednokrotnie jej pozytywny wpływ), to jednak wytyczne żywieniowe stanowią o talerzu zdrowego żywienia (WHO oraz Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej) i to do tych właśnie wytycznych odnoszą się wszystkie rekomendacje dietetyczne. Rzeczywiście potrzeba osobnego odcinka, by móc to szerzej zgłębić :)
OMG! Pani nadużywa zwrotu "a propos", no i niestety panie nie umie go poprawnie wymawiać! Jak to możliwe, że nikt pani nie zwrócił nigdy na to uwagi???
Czy to naprawdę świadczy o merytoryce wypowiedzi Pani Doktor? Nie sądzimy ;) Komentujmy treść wypowiedzi, a nie czepiajmy się takich szczegółów:) Pozdrawiamy!
Ciekawa rozmowa, dzięki. Przyjacielski feedback - w "a' propos" nie wymawiamy "s" - no worry, popularny błąd. ;)
Cieszymy się, że rozmowa się spodobała :)
Już w pierwszych zdaniach „rewelacje” niezgodne z obecnym stanem wiedzy naukowej… Życzę wytrwałości w dalszych poszukiwaniach tejże, a do tego czasu - powściągliwości w publicznym wypowiadaniu się…
1. rośliny dostarczają wszystkich aminokwasów.
2. nie trzeba jeść co 3h.
3. nie trzeba jeść kolacji, jeśli jesteśmy najedzeni i dostarczyliśmy odpowiednio wszystkiego wcześniej.
4. nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. rezweratrol lepiej spożywać np. z borówek.
5. dieta keto została opracowana dla chorych na padaczkę, a wypłynęła nie przez sportowców, a biohakerów.
6. gdzie suplementacja witaminą D? gdzie suplementacja witaminą B12?
słaba ekspertka.
1. Też na początku zrozumiałam, że części nie ma, potem jednak coraz bardziej rozumiałam to jako większe zagrożenie niedoborami wielu aminokwasów.
2 i 3. Nie mówiła, że "trzeba", tylko że "należy" [tj że jest to po prostu dobry wybór]. A co do niejedzenia kolacji, to w tym wypadku chodzi w dużej mierze o podtrzymaniu metabolizmu na wysokich obrotach. Przy czym jak najbardziej nie powinno się zapychać dodatkowo, jeśli nadal ma się uczucie sytości. Gorzej, jeśli ktoś kładąc się do łóżka zaczyna właśnie wtedy odczuwać głód [co wielu osobom nie pozwala zasnąć i chętniej wychodzą nocą na "żer" żeby uspokoić burczenie w brzuchu].
4. pani mówiła, że każda ilość alkoholu jest szkodliwa, co do "bezpiecznej" dawki alkoholu wyjaśniała co dokładnie ma na myśli [zatrucie alkoholem].
5. wypłynięcie rozumiem jako rozpowszechnienie się mody na tę dietę
6. zgadzam się, że witaminy zostały poruszone bardzo ogólnikowo
1. Różnice w składzie aminokwasowym między białkami roślinnymi a zwierzęcymi wynikają z różnic w potrzebach żywieniowych i funkcjach tych białek w organizmach roślin i zwierząt. Główne różnice obejmują albo ograniczenie występowania aminokwasów w białkach roślinnych (w zależności od rośliny) lub różnice w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Tak jak wspomniano w rozmowie, tylko produkty pochodzenia zwierzęcego oferują nam komplet aminokwasów egzogennych. Dlatego mówimy o nich, że są źródłem pełnowartościowego białka. Białko roślinne nazywamy niepełnowartościowym, ponieważ żaden bogaty w białko produkt roślinny nie zawiera kompletu aminokwasów. Oczywiście, różne produkty roślinne mogą się uzupełniać nawzajem i w konsekwencji zabezpieczyć pełny profil aminokwasów, co wymaga zbilansowania diety pod okiem specjalisty. Pani dr Justyna Korycka-Korwek wyraźnie podkreśliła, że każda dieta będzie dobra, pod warunkiem wiedzy na temat kompensacji składników, których może w niej zabraknąć. Odsyłamy także do źródła w tym temacie: www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224421006774
2 i 3. Jednym z podstawowych zaleceń żywieniowych jest regularność spożywania posiłków określanych na 4-5 w ciągu dnia. Istotną kwestią jest zachowanie odpowiednich 3-4 godzinnych przerw między posiłkami. Wskazuje się również na istotę rozpoczęcia spożywania posiłków, czyli zjedzenia śniadania do 1 godzinie po wstaniu oraz spożycia ostatniego posiłku w ciągu dnia na około 2-3 godziny przed snem. Zatem pory posiłków będą zależne od naszego codziennego trybu życia. Zgodnie z rekomendacjami Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej właściwa częstotliwość spożywania posiłków stanowi ważny element zdrowego odżywiania. Spożywanie kolacji ma również istotny wpływ na utrzymanie prawidłowej masy ciała, powodzenie procesu odchudzania czy też dietoterapię niektórych jednostek chorobowych. Zachowanie 2-3-godzinnej przerwy przed odpoczynkiem sennym pozwala na sprawny przebieg procesów trawiennych oraz wykorzystanie spożytej energii na czynności wykonywane jeszcze przed rozpoczęciem snu. Ponadto odpowiednio skomponowany posiłek, w tym jego pora ma również wpływ na gospodarkę węglowodanową, poziom cukru podczas odpoczynku sennego, co ma szczególne znaczenie dla osób chorujących np. na cukrzycę. Kolacja jest jednym z głównych posiłków w ciągu dnia i powinna być spożywana na 2-3 godziny przed snem. Zatem pora przyjmowania tego posiłku powinna być dostosowana do codziennego rytmu życia, a tym samym powinna być uzależniona od pory rozpoczęcia śniadania i spożywania kolejnych posiłków oddzielonych 3-4 godzinnymi przerwami. Odsyłamy do źródła i zachęcamy do poczytania więcej na ten temat: www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/12/Normy_zywienia_2020web-1.pdf
4. Właśnie to powiedziała nasza ekspetka w rozmowie. Zachęcamy do uwążnego obejrzenia jeszcze raz od 28:00
Bardzo dziekuje za tak ogrom wiedzy, i pani czas ❤
❤❤❤
Ja ze swojej strony apelowałabym o to, żeby osoby, z którymi przeprowadza się wywiad prosić o polecajki względem książek / konkretnych artykułów, przy których można zgłębić temat. Najlepiej popularnonaukowych, żeby język specjalistyczny nie odrzucał przeciętnego Kowalskiego.
Np. o dietach wychodzi ogrom materiałów i każdy się przedstawia jako ekspert, niejednokrotnie jest dr przed nazwiskiem, ale przy motywacjach finansowych nawet dr nie zawsze jest gwarancją rzetelności, kiedy chce się sprzedać swój produkt (innymi słowy fajnie kiedy drugi ekspert poprze i stwierdzi załóżmy "ta książka jest fajnie podparta aktualną wiedzą, nie jest tendencyjna" itp.).
Dobry pomysł! Chętnie na przyszłość będziemy takie polecajki zbierać :)
Czyli aby być dietetykiem nie trzeba umieć skomponować diety tak aby jedząc same rośliny dostarczyć wszystkie potrzebne aminokwasy w odpowiednich ilościach, bo według tej pani się nie da 😅
Nie no masakra... Po 7 minutach musiałem wyłączyć. Jednak pozostanę przy rekomendacjach specjalistów ze Stanford czy Harvardu, a nie Zielonej Góry...
I jeszcze tekst, że nie ma produktów niezdrowych na półkach sklepów 🤦🏼♂️🤦🏼♂️🤦🏼♂️🤦🏼♂️
Jakich aminokwasów brakuje w produktach roślinnych?
Kreatyna, karnityna, karnozyna, tauryna. Ponadto obowiązkowa suplementacja b12. Bez tego po prostu padniesz prędzej lub później.
@@ArhaeG możesz pić wodę z jeziora ale powodzenia potem w komfortowym życiu bez szkodliwych pierwotniaków.
Te wszystkie wymienione przeze mnie elementy są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego. Popatrz sobie na dzieci siłą zmuszone przez swoich rodziców do diety bezmięsnej. 160 cm w kapeluszu, to maks na co może sobie organizm pozwolić.
@@dziewczynazsekskamerek b12 jasne, a na resztę to strączki. karnozyna i tauryna jest endogenna, ale chyba są również w wodorostach.
@@pej0s musiałbyś jeść potworne ilości tego albo jechać na samych tabsach żeby dostarczyć je w wystarczających ilościach.
@@dziewczynazsekskamerek ale to pochoruję się? Bo jestem na diecie wege kilka lat. Nie dość że zmniejszyłem BF, mam więcej tkanki mięśniowej, to jeszcze zrobiłem próg tlenowy górnego 20% ludzi w moim wieku.
Interesujące ile supli Damian Parol czy NieNażarci swoim podopiecznym wypisują w zaleceniach, ale z tego co publicznie deklarują to samo B12, ewentualnie białaczko i kreatynę tym aktywniejszym.
Możesz podać jakieś tytuły badań abym mógł sobie wyszukać?
A myślałem że to bilans kaloryczny wpływa na masę ciała
Na pewno proporcje makroskładników i mądre ich zbilansowanie również wpływa na masę ciała 😉
@@bunkiernauki jakieś badanie na to?
Wiem że to anegdota, ale Andrew Taylor schudł na samych ziemniakach. Jest sporo ludzi co chudła na keto.
Tzn. dla zdrowia i optymalizacji pod kątem aktywności jasne, że warto bilansować, ale dla samego organizmu to raczej rybka skąd weźmie energię. Może ją brać nawet z białka
Nie da się tego steku bzdur słuchać. Co to w ogóle za brednie, że nie można dostarczyć "niektórych aminokwasów" w produktach roślinnych? Konkrety poproszę, których się nie da? Jakim cudem ta pani ma tytuł doktora, gdzie go znalazła, bo na pewno nie na żadnym uniwersytecie? Od 7 lat jestem weganinem i na czysto roślinnej diecie z grubego leszcza zbudowałem masę mięśniową, biegam maratony, trzymam stałą wagą, wyciskam 20 razy więcej niż przed przejściem na weganizm, cały czas progresuję, 3 posiłki dziennie, żadnej kolacji, ostatni posiłek o godz. 16:00. Skąd ją wzięli?
A sterydy jak masz rozpisane? :D
@@IwonaKlich Przecież ona kompletnie nie wie, o czym mówi? Każde jedno zdanie obnaża jej niewiedzę, a za sianie dezinformacji taką skalę powinna ponieść konsekwencje.
Różnice w składzie aminokwasowym między białkami roślinnymi a zwierzęcymi wynikają z różnic w potrzebach żywieniowych i funkcjach tych białek w organizmach roślin i zwierząt.
Główne różnice obejmują albo ograniczenie występowania aminokwasów w białkach roślinnych (w zależności od rośliny) lub różnice w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Tak jak wspomniano w rozmowie, tylko produkty pochodzenia zwierzęcego oferują nam komplet aminokwasów egzogennych. Dlatego mówimy o nich, że są źródłem pełnowartościowego białka. Białko roślinne nazywamy niepełnowartościowym, ponieważ żaden bogaty w białko produkt roślinny nie zawiera kompletu aminokwasów. Oczywiście, różne produkty roślinne mogą się uzupełniać nawzajem i w konsekwencji zabezpieczyć pełny profil aminokwasów, co wymaga zbilansowania diety pod okiem specjalisty. Pani dr Justyna Korycka-Korwek wyraźnie podkreśliła, że każda dieta będzie dobra, pod warunkiem wiedzy na temat kompensacji składników, których może w niej zabraknąć. Odsyłamy także do źródła w tym temacie: www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224421006774
A co do tematu kolacji i ilości posiłków w ciągu dnia: Jednym z podstawowych zaleceń żywieniowych jest regularność spożywania posiłków określanych na 4-5 w ciągu dnia. Istotną kwestią jest zachowanie odpowiednich 3-4 godzinnych przerw między posiłkami. Wskazuje się również na istotę rozpoczęcia spożywania posiłków, czyli zjedzenia śniadania do 1 godzinie po wstaniu oraz spożycia ostatniego posiłku w ciągu dnia na około 2-3 godziny przed snem. Zatem pory posiłków będą zależne od naszego codziennego trybu życia. Zgodnie z rekomendacjami Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej właściwa częstotliwość spożywania posiłków stanowi ważny element zdrowego odżywiania. Spożywanie kolacji ma również istotny wpływ na utrzymanie prawidłowej masy ciała, powodzenie procesu odchudzania czy też dietoterapię niektórych jednostek chorobowych. Zachowanie 2-3-godzinnej przerwy przed odpoczynkiem sennym pozwala na sprawny przebieg procesów trawiennych oraz wykorzystanie spożytej energii na czynności wykonywane jeszcze przed rozpoczęciem snu. Ponadto odpowiednio skomponowany posiłek, w tym jego pora ma również wpływ na gospodarkę węglowodanową, poziom cukru podczas odpoczynku sennego, co ma szczególne znaczenie dla osób chorujących np. na cukrzycę. Odsyłamy do źródła i zachęcamy do poczytania więcej na ten temat: www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/12/Normy_zywienia_2020web-1.pdf :)
Pawełku, uspokój się! to że ty wybrałeś jedynie słuszną dietę to super! przeżuwaj spokojnie... i niech twoje ego ciągle "progresuje". Mam jednak nieodparte wrażenie że jesteś jeszcze większym leszczem niż byłeś 7 lat temu... Ktoś się dzieli swoja wiedzą, co kosztuje trochę wysiłku, a w zamian dostaje kubeł pomyj, brawo leszczu!
Początek podejrzanie dobry - zgadzam się, że idealna dieta to dopasowana do potrzeb danej osoby a nie do odgórnych zaleceń.
Aczkolwiek zaraz zapewne usłyszę że dawno powinnam nie żyć, bo nie jem produktów zbożowych i unikam wysoko skrobiowych.
Mi dieta wegańska nie odpowiada, ale kurcze - da się przecież dostarczyć odpowiedniej ilości aminokwasów na takiej diecie, niby jakiego nie ma w roślinach? 😂
Kreatyna, karnityna, karnozyna, tauryna. Ponadto obowiązkowa suplementacja b12.
@@dziewczynazsekskamerek
Tauryna występuje w ciecierzycy, soczewicy czy w niektórych wodorostach. A ludzie potrafią ją tworzyć z cysteiny.
Karnityna - jeśli dostarczy się odpowiednie ilości lizyny oraz metioniny oraz ma się sprawnie działający szlak produkcji to organizm ma szansę sobie tą substancję wyprodukować.
Kreatyna powstaje z glicyny, metioniny oraz argininy.
Karnozyna powstaje z syntezy alaniny ( z tego co pamiętam wyjątkowo z formy beta) oraz z histydyny.
Nie twierdzę, że to optymalna opcja, ale istnieją osoby które dobrze się czują na diecie wegańskiej i serio suplementują tylko B12. Oczywiście wymaga to wygrania na loterii genetycznej 'oprogramowania' do weganizmu, choćby bardzo sprawnych szlaków powstawania wymienionych przez Ciebie substancji, bardzo sprawnych szlaków metylacyjnych, czy tych zmieniających ALA w DHA i EPA czy karoteny w retinole. Ja ewidentnie tego zestawu nie mam, natomiast jeśli chodzi o aminokwasy egzogenne z których teoretycznie ( a czasem i praktycznie) organizm sobie wyprodukuje resztę to serio da się je dostarczyć roślinami choć nie jest to łatwe.
Analogicznie na diecie typu carnivore jeśli dobrze się to ogarnie nie będzie brakowało witaminy C, na którą dodatkowo na dietach 'very low-carb' zapotrzebowanie spada.
@@ktosktosiowaty napisałeś bardzo długą drugą wypowiedź ale nie wiem czemu jej tutaj nie widać teraz. w każdym bądź razie aby mieć pewność że ta konkretna dieta będzie ok należy wykonać szereg badań przed i w trakcie jej trwania. Natomiast statystyczny Kowalski nie posiadający tego co Ty nazwałeś,,oprogramowania” do weganizmu prędzej czy później wyląduje w szpitalu bo nie będzie w stanie pozyskać odpowiedniej ilości określonych ,,substancji” do efektywnego życia.
Podsumowując: co to za dieta warta uwagi skoro nie ważne co zjesz i tak musisz jeść suple. Kompletne zaprzeczenie.
@@dziewczynazsekskamerek Aż dziwne, że nie widać... Czasem za linki dają shadow bana, ale tym razem żadnego linku nie było.
Generalnie pełna zgoda, aczkolwiek akurat pod względem aminokwasów to przy odpowiednim systemie metabolicznym ( fakt faktem nie ma go wielu ludzi) dieta wege może być ok.
Wszystko co wymieniłaś , przynajmniej w teorii a u niektórych i w praktyce, może zostać wytworzone w odpowiednich ilościach bez podaży z zewnątrz.
Zasadniczym problemem jest B12.
Z drugiej strony fajnie się broni weganizmu podczas przygotowywania wołowiny 🤣🤣🤣
@@ktosktosiowaty W odpowiedzi na wszelkie wątpliwości: Różnice w składzie aminokwasowym między białkami roślinnymi a zwierzęcymi wynikają z różnic w potrzebach żywieniowych i funkcjach tych białek w organizmach roślin i zwierząt. Główne różnice obejmują albo ograniczenie występowania aminokwasów w białkach roślinnych (w zależności od rośliny) lub różnice w proporcjach poszczególnych aminokwasów. Tak jak wspomniano w rozmowie, tylko produkty pochodzenia zwierzęcego oferują nam komplet aminokwasów egzogennych. Dlatego mówimy o nich, że są źródłem pełnowartościowego białka. Białko roślinne nazywamy niepełnowartościowym, ponieważ żaden bogaty w białko produkt roślinny nie zawiera kompletu aminokwasów. Oczywiście, różne produkty roślinne mogą się uzupełniać nawzajem i w konsekwencji zabezpieczyć pełny profil aminokwasów, co wymaga zbilansowania diety pod okiem specjalisty. Pani dr Justyna Korycka-Korwek wyraźnie podkreśliła, że każda dieta będzie dobra, pod warunkiem wiedzy na temat kompensacji składników, których może w niej zabraknąć. Odsyłamy także do źródła w tym temacie: www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0924224421006774
Jakie toksyny wymywa błonnik?
Błonnik może pomóc w eliminowaniu szkodliwych substancji chemicznych w przewodzie pokarmowym lub przyspieszać ich eliminację z organizmu. Jednak nie jest to oczywiście główne zadanie błonnika, a jedynie poboczna rola (aczkolwiek bardzo ważna). Przykłady takiej eliminującej roli:
- Metale ciężkie: Niektóre rodzaje błonnika mogą pomóc w wiązaniu metali ciężkich, takich jak ołów, kadm czy rtęć, co może zmniejszyć ich wchłanianie przez organizm. Przykładowo, pektyny zawarte w niektórych owocach (np. jabłkach) mogą wiązać ołów.
- Produkty przemiany materii: Błonnik może pomóc w usuwaniu produktów przemiany materii z organizmu, takich jak cholesterol czy żółć. Rozpuszczalny błonnik może wiązać kwas żółciowy, co wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi.
Mamy nadzieję, że pomogliśmy! :)
@@bunkiernauki dzięki :) i dobrze że nie zostałem odebrany za trolla. Pozdro
@@pej0s nigdy z góry tak nie zakładamy! Pozdrowienia :)
Kobieto - co do keto, błagam- najpierw się doucz potem wypowiadaj. Pozdrawia ktoś na keto z przyczyn neurologicznych 😅
Pewnie trzeba by było zrobić cały odcinek o keto, żeby pokazać wszystkie perspektywy ;) A nie jako jeden z wielu wątków. Dlatego faktycznie nie był ten temat zgłębiony w naszej rozmowie.
@@bunkiernauki
Moim zdaniem aby ktoś mógł być zaliczony do ekspertów nie musi się znać na wszystkim nawet ze swojej dziedziny, ale po prostu zna granice swojej wiedzy i potrafi uczciwie przyznać, że słabo się orientuje lub potrafi powiedzieć, że jest to temat tak szeroki że pobieżne poruszenie go będzie się wiązało z licznymi nieporozumieniami.
Starając się podejść do tego co tu padło jak najbardziej przyjaźnie to powiedzmy, że mamy do czynienia z mylącymi skrótami myślowymi.
Ale jeśli masz diete keto z przyczyn neurologicznych - to to jest właściwie jedyne zastosowanie tej diety :D
Raczej chodzi tu o ludzi co to stosują keto na własną rękę bo modne i tak dalej.
@@IwonaKlich Obstawiasz zapewne, że lekarze to zaproponowali? 🤣🤣🤣
Według nich dla osób w mojej sytuacji istnieją tylko leki po których nie dało się normalnie funkcjonować i jedynie nieco łagodziły objawy... Nie mam padaczki a coś co na poziomie objawów jest jak miks parkinsona z SM. Na keto, i to nie jakimś wybitnie restrykcyjnym, zero problemów neurologicznych, zero mgły mózgowej, nastrój super i jakoś tak wychodzi, że każdy kogo znam i kto z różnych przyczyn spróbował keto i robi to z głową ( czyli np. wie że chodzi o węglowodany netto a nie brutto co pozwala na mnóstwo warzyw oraz dba o dobre proporcje różnych tłuszczów) doświadcza plusów.
Keto wcale nie musi iść w kierunku carnivora.
Niestety to że ostatnio jest modne sprawia że skala mitów i niedomówień jedynie rośnie a dietetycy którzy nie ogarnęli odpowiednio tematu a się wypowiadają jedynie dolewają oliwy do ognia.
Obecnie badania serio dotyczące keto potwierdzają, że jest to cenne narzędzie w wielu różnych sytuacjach a te które dają odwrotne wnioski gdy się je uważnie poczyta obejmują osoby które nijak nie mogły wejść w ketozę ze względu na ilość węglowodanów czy nadmierną podaż białka...
@@ktosktosiowaty W swoich wypowiedziach dotyczących rekomendacji żywieniowych eksperci bazują na wytycznych organizacji będących autorytetem w dziedzinie, a nie jedynie na studiach przypadków. Choć dla krótkotrwałego prowadzenia diety ketogenicznej nie udowodniono negatywnego wpływu w badaniach na konkretnych grupach populacyjnych (a nawet udowodniono niejednokrotnie jej pozytywny wpływ), to jednak wytyczne żywieniowe stanowią o talerzu zdrowego żywienia (WHO oraz Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej) i to do tych właśnie wytycznych odnoszą się wszystkie rekomendacje dietetyczne. Rzeczywiście potrzeba osobnego odcinka, by móc to szerzej zgłębić :)
OMG! Pani nadużywa zwrotu "a propos", no i niestety panie nie umie go poprawnie wymawiać! Jak to możliwe, że nikt pani nie zwrócił nigdy na to uwagi???
Czy to naprawdę świadczy o merytoryce wypowiedzi Pani Doktor? Nie sądzimy ;) Komentujmy treść wypowiedzi, a nie czepiajmy się takich szczegółów:) Pozdrawiamy!
Hormony a nie kalorie wpływają na masę ciała
Jedno i drugie :)