Dla mnie wątek Frenchiego zupełnie bez sensu. 3 sezony budowana była relacja Kimiko i Frenchiego, żeby w tym sezonie wyrzucić to do kosza i wstawić nic nie dający wątek z tym gościem i ich rzekomej miłości. Osobiście zacząłem przewijać ten wątek :P
Przecież było mówione że nie mogą być razem przez moce Kimiko. Byli najszczęśliwsi gdy Kimiko tych mocy nie miała. Frenchie zrobił to z Collinem bo potrzebuje bliskości której Kimiko raczej mu nie da
@@tomekstec3243 I znacznie lepszy wątek byłaby akcpetacja Kimiko i jej mocy. Miłość dla miłości. Ten Collin pojawił się z nikąd i nagle okazuje się, że mają pociąg do siebie, głównie seksualny. Mi to nie pasuje.
@@tomekstec3243 co zmieniają moce w ich relacji? Jaki to ma wpływ. Mnie się wydawało, że nie są razem, bo Kimiko nie przepracowała traum i nie jest gotowa na stały związek.
Ale też relacja nieromantyczna może być POZYTYWNYM wynikiem. Czemu związek przyjacielski Frenchiego i Kimiko miałby być czymś gorszym niż romantyczna miłość z sexami? Chyba tylko wyznawcy mitycznego “friend zone” mogą mieć problem że dwoje ludzi woli być przyjaciółmi a nie parą xD PRZYJAŹŃ MĘSKO DAMSKA ISTNIEJE. A Frenchie był so obviously queer od pierwszego sezonu że prędzej czy później musiał mieć chłopaka 😅
Oskar zastanawia się dlaczego Boysi nie zbierają hejty za wątki lgbt jak np nowe SW. Odpowiedź jest super prosta- w The Boys wszystko składa się w całość, scenariusz ma sens i to jest po prostu dobry serial. A Acolyte nawet gdyby wszystkie aferki z mniejszościami wyrzucić dalej będzie po prostu źle napisanym, słabym, trywialnym serialem skierowanym do poziomu inteligencji dziecka. Gdyby to było na poziomie the Boys nawet jakby się pojedyncze osoby splatały to większość i tak doceniliby serial. The Boys to dobry przykład jak po prostu zrobić to dobrze
@@napisykoncowe8806 Raczej jest to po prostu argument za tym, że krytyka nie zawsze jest przypisana do tego, że jakieś dzieło wrzuca takie a nie wątki i wcale nie to musi ją definiować. A a zły serial czy film nie może bronic się tym, że no jestem zły ale przecież mamy mniejszości. Moim zdaniem to też błędne założenie.Trochę jak z grami- Life is Strange czy Cyberpunk poruszały tematy mniejszości i były spoko, nikt się tego nie czepiał. A zjebkę cyberpunk dostał za stan techniczny
no i tak czy siak kopać nie wolno. No ale- uczciwie krytykować jak najbardziej. a zawsze znajdzie się rębajło który będzie farmił kliki, bo wiadomo, że jest pula osób którym będzie przeszkadzał kolor skóry i tyle
Dla mnie Acolyte jest dość słabe, ale ilość wątków „kontrowersyjnych” jest tak mała, że szczerze mówiąc gdyby nie internet to bym nawet nie wpadł że coś tam jest „woke”. To nie Netflix, gdzie bez wypełnienia 40 rubryczek „postępowości” serial nie zostanie przepuszczony. Jak dla mnie żaden z tych seriali nie wpycha niczego nikomu do gardła.
przeciez zbierają, Nie na reddicie, bo tam wszystko jest kasowane. W ogole Discussion Huby odcinkow to jedno wielkie spuszczanie się nad wszystkim, prawie nie ma tam (nawet konstruktywnej) krytyki
Z tym zakrwawionym przyrządem w apartamencie Sage coś jest na rzeczy. Jak go zobaczyłem, to pierwsze o czym pomyślałem, to przyrząd do lobotomii. Bardzo mi się podoba Twoja teoria z resetem Oskar :D
4 місяці тому+3
1:05:23 to jest 1:1 sytuacja z pizzerią, gdzie chłop przyszedł, bo uwierzył, że w piwnicy trzymają p******e dzieci
Oskar, to o czym mówisz to się nazywa Baby Blues, który się tyczy pierwszych tygodni po porodzie. Czasem zamiast minąć, to się może pogorszyć i zmienić w depresję poporodową.
Jestem sceptyczny co do Sage, bo "jestem najinteligentniejszą istotą na świecie" to jest bardzo trudny rodzaj postaci do pisania i łatwo popaść w przesadę.
Nie ma burzy o woke bo serial jest dobry. Jest burza o np czarnoskórego elfa dlatego. Że używa się osób czarnoskórych po to by każdego kto skrytykuje błędy scenariuszowe nazwać rasistą. Albo jak powie się że np Morfeusz nie pasuje do opisu z książki, a jako fan chcesz wierności z tym co dobre w oryginale to też zostaniesz oskarżony o bycie r
Może kiedyś odkryją, jak te wszystkie korporacje używają tanich sztuczek na kiepski scenariusz. Poklask ludzi, że seriale i filmy są nowoczesne, a cyniczne korpoludki liczą hajs. Jakby turboprawactwo było w modzie, to by szybciutko te amazony i netflixy zmazywały tęczową flagę i castingowali białego na Martina Luthera Kinga.
Ja jednak czuje troche zmeczenie materialu, mam wrazenie ze kazdy sezon prowadzi do puntku wyjscia. Widac ze serial trwa dluzej niz twórcy sobie zaplanowali
Czy tylko ja odnosze wrazenie ze wątek z tą wice prezydent, po skoku w czasie do przodu, jest taki doklejony ? Czuc tu moim zdaniem, ze podczas kręcenia 1/2go sezonu, zakonczenie bylo planowane na koniec 3go
Dla mnie to bylo pierwsze o czym pomyslalem z tym prętem ze po prostu robi sobie lobotomie dla odpoczynku. Ale moze dlatego że jak byly karty z opisami potencjalnych czlonkow siódemki to przeczytalem całą Sage i bylo napisane ze ma zwiekszona regeneracje
Tak, w TYM sezonie - przez trzy poprzednie był kreowany na ubermenscha i o tym mowię, takie było jego bytowanie popkulturowe. Dopiero teraz mamy przełamanie. Plus jest podział - my wiemy, że się starzeje, on wie, Sage wie, ale inni bohaterowie i fikcyjne społeczeństwo nie.
@@FullFrontalPisula Pełna zgoda co do postrzegania Homelandera przez innych bohaterów serialu. Natomiast wydaje mi się że w tamtej wypowiedzi mówiliście o odbiorze naszego społeczeństwa(widzów serialu) W tym kontekście nie pasuje opisywanie Homelandera jako boski ideał, bo my widzimy jak ta postać jest złamana pod każdym względem.
Była jakaś scena wcześniej gdzie też było widać że bez kostiumu ma zwykle ciało. To jest sezon gdzie Homelander staje się swoim własnym wrogiem i sam upada. Jest niestabilny, rozpada się psychicznie i staje się coraz groźniejszy.
średnie te odcinki. Wątki poboczne najczęściej nieciekawe (plus nudny homo wątek Francuzika), z Homelandera zrobili już totalnego idiotę i parodię samego siebie. Do tego nagle nie jest w stanie skasować typa w przewodach wentylacyjnych. A strzał w łeb w czasie przesłuchania pracownicy było już totalnym lenistwem ze strony scenarzystów. Super inteligentny plan najmądrzejszego człowieka świata sprowadza się do podrzucenia 3 zmasakrowanych trupów. Do tego serial robi się przewidywalny. Ogólnie tragedii nie ma, jednak dobrze, że zbliżają się do końca.
To może skup się na serialu. To jest dobre pisanie - Homelander się stacza po równi pochyłej. Co raz mniej stabilny, coraz bardziej szalony. Częściej będzie mu coś nie wychodziło bo on już teraz się nie kontroluje, nie myśli ani trochę logicznie i jedzie na autopilocie. Rozumiem że byłeś jego fanem czy coś i ten no regres cie boli, ale to jest mega celowe i mega dobrze prowadzone. Największym wrogiem Homelandera w tym sezonie jest Homelander.
@@IwonaKlich mnie nic nie boli. to tylko serial. Rozumiem, że jest przemiana, ale ona nie usprawiedliwia wszystkich (prostackich w mojej opinii) rozwiązań fabularnych. Wątek ze szpiegem (A train) rozwiązany w prostacki sposób. Konflikt ojciec - syn ponownie budowany prymitywnie. Kurcze, nawet Huhgie w kanalach wentylacyjnych był wyzwaniem dla Homelandera.
Homelander nie budzi już tego samego respektu co kiedyś, może być wrakiem człowieka ok ale przez większość czasu był budowany jako niepowstrzymana niszczycielska siła a w 3 sezonie podróba Wonder Woman która podobno mogła by go tylko spowopnić, spuszcza mu wpierw*ol plus wszyscy nasi dostali moce i byli bliscy zabicia go xD Tęsknie za czasami kiedy Homelander przeleciał nad miastem i wszyscy srali w gacie bo w każdej chwili mógł im się zwalić na łeb, teraz został "wrak" który ma te swoje cringe minki i jest nudny.
O dziwo 4 sezon na rotten tomatoes ma 53% audience score, więc jednak jest jakiś odzew na np. wątek Francuza. Naprawdę mnie to zdziwiło bo nie spotkałem się z dużą krytyką w internecie
Na rotten tomatoes warto zwracać uwagę na ilość oddanych głosów. 4 sezon ma ich 1000+ czyli bądźmy szczerzy nie wiele. Na imdb sprawa wygląda normalniej oceny odcinków 7.4 do 7.9 i po kilka tysięcy ocen. Po prostu mało zwykłych widzów ocenia rzeczy na RT więc łatwo "naciągnąć" wynik. No i potem mamy artykuły w stylu "rycerze zodiaku z niezłymi ocenami od widzów" (tia 60 osób dało pozytywne) czy moje ulubiene "3 sezon Wiedźmina zniszczony przez fanów" dokładnie 2 tys. Fanów. Ta saga której egranizacja sprzedała się w 75 mln kopii jest reprezentowana przez 2 tys. ludzi.
A propos wątku w którym zastanawiacie się dlaczego The Boys nie jest atakowane przez „prawicowy” internet to według mnie wynika z tego, że po prostu silnego się nie kopie. Gdyby Akolita była po prostu dobrym serialem to nie byłaby tak atakowana. Dobry serial sam się obroni. Gry o tron też nikt nie ruszał dopóki serial trzymał poziom do końca 6go sezonu. Ogólna krytyka serialu dotyczy raczej dwóch ostatnich sezonów kiedy to według wielu poziom serialu się mocno obniżył.
@@SwieczkaNiweaniewierzeDarek oj tutaj się nie zgodzę do końca. Z tego co pamiętam to wśród polskich „prawicowych” kanałów nie było „kociokwiku”. The last of us było ogólnie chwalone.
@@danielo51 Oczywiście nie było to na skalę Acolyte, ale i tak było dużo niezadowolenia, że został im poświęcony cały odcinek. Wystarczy zajrzeć na Filmweb, gdzie oba odcinki z queer wątkami mają najniższe oceny.
Akolita ma jeszcze całe zaplecze toksycznego fandomu Star Wars. Gdyby serial był lepszy pewnie byłoby mniej bicia piany, jak we wspomnianym The Last of Us, gdzie wszelakie "anty-woke" kapuściane głąby były kroplą w morzu zachwytów, ale przy Akolicie jednak niestworzone opowieści o zamachach na kanon, wartości i cholera wie co jeszcze latały miesiące przed premierą.
@@dominikhaba695 Akolicie za kulisami bardziej szkodzą toksyczni twórcy i odtwórczyni głównej roli, która (wszystko na to wskazuje) jest rasistką niż zagorzały fandom starwarsowy.
Komiks był o tym jak bardzo twórca nie lubi super bohaterów, 4 sezon jest o tym, jak twórcy nie lubią prawaków, Kurtyna. Walę prawicę i lewicę jakby co. Widać po prostu jak bardzo showrunner chce wylać frustrację.
@@napisykoncowe8806To nie była pochwała dla komiksu, tylko porównanie jak bardzo 4 sezon pokazuje intencje twórcy. Komiks był tragiczny. Próbowałem, ale ta satyra w komiksie była na poziomie obrażonego dziecka. Liczę, że 4 sezon się odkuje, no póki co jest słabo i czasu szkoda.
Do ludzi czytajacy komiks The boys. Czy tam byl jakis wrog z ktorym walczyla 7 na dluzsza mete, czy w tym swiecie jak i serialu idzie glownie o sprawy wewnetrzne w korpo i czasami chlopaki ich wkurza jakas akcja?
Ogólnie komiks się sprowadzał do tego, że Boysi trafiali na parodie jakiegoś bohatera/ drużyny. okazywało się jest on kompletnym skurwielem, pedofilem albo coś w tym stylu. boysi ich na luzie zabijali. I tak to szło. Głównymi złolami byli niby Homelander ale... SPOILER > > > > > Tak naprawdę to nie bo wszystkie najgorsze rzeczy które myśleliśmy, że zrobił Homelader (jak zgwałcenie żony Butchera) to nie był on tylko Black noir który był tak naprawdę klonem Homelandera który był jebnięty na głowe.
Trzeba: nie (masz tylko jeden wątek, który jest będzie najpewniej dość kluczowy lecz mysle ze dostaniesz ekspozycje odpowiednią) Warto: oczywiście ze tak. Ten serial to również złoto Ale by zrozumieć fabule 4 sezonu to jak najbardziej nie trzeba. Sam serial buduje narracje i ją opowiada.
Imo najsłabszym punktem tych pierwszych 3 odcinkow jest Homelander. Chłopaki mają spoko punkt wyjscia, Starlight czy Butcher tak samo. A John? Na tym etapie jest strasznie generyczny. W pierwszych 3 sezonach walczył o władzę nad Vought plus pobocznie odkrył, że ma syna, miał fajną dynamikę z Stormfront, w trzecim sezonie oczywiście Soldier Boy wkroczył caly na biało choć ostatecznie nie był takim game-changerem, natomiast wtedy cały ten ojcowski wątek się obronił. Teraz? Wciąż znudzony Homelander nieudolnie wychowuje Ryana i planuje jakieś globalne intrygi by spełnić się w roli bohatera. Liczę na większe konkrety. Póki co Sister Savage najjaśniejszym punktem sezonu.
Dobrze się was słucha Panowie,tylko Oskarowe zmienianie wymowy Butchera co 3 minuty i nachalne pretensje o brak krzykliwych prawaków psują odbiór i ciekawy flow dyskusji.
Co dopiero pojawiły pierwsze 3 odcinki i już wiem że najpewniej będzie na pierwszym miejscu najlepszych seriali tego roku. Ten serial jest dla mnie odtrótką po 3 odcinku Akolity
Nie mam pojęcia dlaczego ten serial jest tak chwalony. Przecież to ssie pałe po całości. Zajmujemy się jakimiś wątkami z dupy o rozbojach miłosnych pobocznych postaci. Bohaterowie to debile i non stop wyciągamy z przeszłości jakieś wydarzenia, o których nikt nigdy nie słyszał. No i oczywiście lewacka poprawność politycznaz która oczywiście nie istnieje. Nie wiem jak Amazonowi to wychodzi. Najpierw wysrali Fallot a teraz to. A ludzie to łykają. Mam nadzieję ze będzie ta sama sytuacja co z Mandalorianinem gdzie ludzie pod sam koniec przekonali się, jak mocno ten serial ssie. Może kiedyś.
Dla mnie wątek Frenchiego zupełnie bez sensu. 3 sezony budowana była relacja Kimiko i Frenchiego, żeby w tym sezonie wyrzucić to do kosza i wstawić nic nie dający wątek z tym gościem i ich rzekomej miłości. Osobiście zacząłem przewijać ten wątek :P
W komiksie Frenchie i Kimiko są jak rodzeństwo więc no akurat dziwnie mi się wcześniej to patrzyło a teraz ma to nareszcie sens…
Przecież było mówione że nie mogą być razem przez moce Kimiko. Byli najszczęśliwsi gdy Kimiko tych mocy nie miała. Frenchie zrobił to z Collinem bo potrzebuje bliskości której Kimiko raczej mu nie da
@@tomekstec3243 I znacznie lepszy wątek byłaby akcpetacja Kimiko i jej mocy. Miłość dla miłości. Ten Collin pojawił się z nikąd i nagle okazuje się, że mają pociąg do siebie, głównie seksualny. Mi to nie pasuje.
@@tomekstec3243 co zmieniają moce w ich relacji? Jaki to ma wpływ. Mnie się wydawało, że nie są razem, bo Kimiko nie przepracowała traum i nie jest gotowa na stały związek.
Ale też relacja nieromantyczna może być POZYTYWNYM wynikiem. Czemu związek przyjacielski Frenchiego i Kimiko miałby być czymś gorszym niż romantyczna miłość z sexami? Chyba tylko wyznawcy mitycznego “friend zone” mogą mieć problem że dwoje ludzi woli być przyjaciółmi a nie parą xD PRZYJAŹŃ MĘSKO DAMSKA ISTNIEJE. A Frenchie był so obviously queer od pierwszego sezonu że prędzej czy później musiał mieć chłopaka 😅
Oskar zastanawia się dlaczego Boysi nie zbierają hejty za wątki lgbt jak np nowe SW. Odpowiedź jest super prosta- w The Boys wszystko składa się w całość, scenariusz ma sens i to jest po prostu dobry serial. A Acolyte nawet gdyby wszystkie aferki z mniejszościami wyrzucić dalej będzie po prostu źle napisanym, słabym, trywialnym serialem skierowanym do poziomu inteligencji dziecka. Gdyby to było na poziomie the Boys nawet jakby się pojedyncze osoby splatały to większość i tak doceniliby serial. The Boys to dobry przykład jak po prostu zrobić to dobrze
Czyli jak coś leży to kopiemy, a jak stoi mocno, to nie ruszamy?
@@napisykoncowe8806
Raczej jest to po prostu argument za tym, że krytyka nie zawsze jest przypisana do tego, że jakieś dzieło wrzuca takie a nie wątki i wcale nie to musi ją definiować. A a zły serial czy film nie może bronic się tym, że no jestem zły ale przecież mamy mniejszości. Moim zdaniem to też błędne założenie.Trochę jak z grami- Life is Strange czy Cyberpunk poruszały tematy mniejszości i były spoko, nikt się tego nie czepiał. A zjebkę cyberpunk dostał za stan techniczny
no i tak czy siak kopać nie wolno. No ale- uczciwie krytykować jak najbardziej. a zawsze znajdzie się rębajło który będzie farmił kliki, bo wiadomo, że jest pula osób którym będzie przeszkadzał kolor skóry i tyle
Dla mnie Acolyte jest dość słabe, ale ilość wątków „kontrowersyjnych” jest tak mała, że szczerze mówiąc gdyby nie internet to bym nawet nie wpadł że coś tam jest „woke”. To nie Netflix, gdzie bez wypełnienia 40 rubryczek „postępowości” serial nie zostanie przepuszczony. Jak dla mnie żaden z tych seriali nie wpycha niczego nikomu do gardła.
przeciez zbierają, Nie na reddicie, bo tam wszystko jest kasowane. W ogole Discussion Huby odcinkow to jedno wielkie spuszczanie się nad wszystkim, prawie nie ma tam (nawet konstruktywnej) krytyki
Z tym zakrwawionym przyrządem w apartamencie Sage coś jest na rzeczy. Jak go zobaczyłem, to pierwsze o czym pomyślałem, to przyrząd do lobotomii. Bardzo mi się podoba Twoja teoria z resetem Oskar :D
1:05:23 to jest 1:1 sytuacja z pizzerią, gdzie chłop przyszedł, bo uwierzył, że w piwnicy trzymają p******e dzieci
Oskar, to o czym mówisz to się nazywa Baby Blues, który się tyczy pierwszych tygodni po porodzie. Czasem zamiast minąć, to się może pogorszyć i zmienić w depresję poporodową.
Tak, to chujoza straszna. Pozdro dla wszystkich babeczek, które się z tym zmagają✌🏼
Panowie super się was słucha, bardzi was lubie, ale nie przekrzykujcie się please!
First time?
@@mortil788 nie lubie się czepiać z reguły, ale tak głośno było, że przestery na słuchawkach miałem, no i nie wchodzenie sobie w zdanie też polecam!
@@sickmindbabyy ale to już jest natura spontanicznej dyskusji
Jestem sceptyczny co do Sage, bo "jestem najinteligentniejszą istotą na świecie" to jest bardzo trudny rodzaj postaci do pisania i łatwo popaść w przesadę.
Inteligencja, a mądrość to dwie różne rzeczy też
@@supremeoverlordvader5552 racja, Tobie brakuje jednego i drugiego
@@Antekgoat skąd ta agresja? :o
@@Antekgoat bardzo merytoryczny komentarz...
Czy tylko ja myślałem przez te 3 odcinki, że Cycusia Glancusia gra inny aktor? Jakoś inaczej wygląda XDDDD
Schudł, plus znany fakt że pełna broda mocno zmienia człowieka
Nie ma burzy o woke bo serial jest dobry. Jest burza o np czarnoskórego elfa dlatego. Że używa się osób czarnoskórych po to by każdego kto skrytykuje błędy scenariuszowe nazwać rasistą. Albo jak powie się że np Morfeusz nie pasuje do opisu z książki, a jako fan chcesz wierności z tym co dobre w oryginale to też zostaniesz oskarżony o bycie r
Może kiedyś odkryją, jak te wszystkie korporacje używają tanich sztuczek na kiepski scenariusz. Poklask ludzi, że seriale i filmy są nowoczesne, a cyniczne korpoludki liczą hajs. Jakby turboprawactwo było w modzie, to by szybciutko te amazony i netflixy zmazywały tęczową flagę i castingowali białego na Martina Luthera Kinga.
Ale już w zeszłym tygodniu coś ludzie już mówili, że WOKE. Nawet Kripke na to odpowiedział, że jak się nie podoba, to nie oglądajcie.
Nie wydaje się wam że postać tego agenta CIA nie istnieje? Tak jak Becka
:-O
Mi się też tak wydaje, postać pojawia się tylko z nim, ma rolę takiego diabełka na ramieniu, co jest przeciwieństwem do halucynacji Becki
oczywiście, że nie istnieje. Butcher naoglądał się The Walking Dead i przez guza mózgu ma zwidy jego ulubionej postaci Negana
Ja jednak czuje troche zmeczenie materialu, mam wrazenie ze kazdy sezon prowadzi do puntku wyjscia. Widac ze serial trwa dluzej niz twórcy sobie zaplanowali
Kripke od początku planował 5 sezonów.
@@wiktormasztafiak2225 To jest słaby w planowaniu XD
@@wiktormasztafiak2225 Tak na pewno jeszcze jak 2 sezon nie był nawet potwierdzony
Czy tylko ja odnosze wrazenie ze wątek z tą wice prezydent, po skoku w czasie do przodu, jest taki doklejony ? Czuc tu moim zdaniem, ze podczas kręcenia 1/2go sezonu, zakonczenie bylo planowane na koniec 3go
@@Diego-rt2otplanować to mógł na papierze. Jak każdy show runner starej daty.
Dla mnie to bylo pierwsze o czym pomyslalem z tym prętem ze po prostu robi sobie lobotomie dla odpoczynku. Ale moze dlatego że jak byly karty z opisami potencjalnych czlonkow siódemki to przeczytalem całą Sage i bylo napisane ze ma zwiekszona regeneracje
16:25 Homelander jest idealny cieleśnie? Przecież w tym sezonie jest pokazane że się starzeje, do tego bez kostiumu ma zwykłą przeciętna sylwetkę
Tak, w TYM sezonie - przez trzy poprzednie był kreowany na ubermenscha i o tym mowię, takie było jego bytowanie popkulturowe. Dopiero teraz mamy przełamanie. Plus jest podział - my wiemy, że się starzeje, on wie, Sage wie, ale inni bohaterowie i fikcyjne społeczeństwo nie.
@@FullFrontalPisula Pełna zgoda co do postrzegania Homelandera przez innych bohaterów serialu. Natomiast wydaje mi się że w tamtej wypowiedzi mówiliście o odbiorze naszego społeczeństwa(widzów serialu)
W tym kontekście nie pasuje opisywanie Homelandera jako boski ideał, bo my widzimy jak ta postać jest złamana pod każdym względem.
@@wasu0044 no tak, ale jest spora grupa odbiorców, która cały czas widziała w nim pięknego nadczłowieka, a ten jego charakter wadą nie był.
Była jakaś scena wcześniej gdzie też było widać że bez kostiumu ma zwykle ciało.
To jest sezon gdzie Homelander staje się swoim własnym wrogiem i sam upada. Jest niestabilny, rozpada się psychicznie i staje się coraz groźniejszy.
Bardzo fajnie się was słucha chłopaki
mi facebook dosyc czesto pokazuje posty, ze watek frenchiego za bardzo woke, ale rzeczywiscie nie ma nic o sage
średnie te odcinki. Wątki poboczne najczęściej nieciekawe (plus nudny homo wątek Francuzika), z Homelandera zrobili już totalnego idiotę i parodię samego siebie. Do tego nagle nie jest w stanie skasować typa w przewodach wentylacyjnych. A strzał w łeb w czasie przesłuchania pracownicy było już totalnym lenistwem ze strony scenarzystów. Super inteligentny plan najmądrzejszego człowieka świata sprowadza się do podrzucenia 3 zmasakrowanych trupów. Do tego serial robi się przewidywalny.
Ogólnie tragedii nie ma, jednak dobrze, że zbliżają się do końca.
Na tym etapie Homelander to jest chodzący wrak, nie ta sama postać co w sezonie 1.
To może skup się na serialu. To jest dobre pisanie - Homelander się stacza po równi pochyłej. Co raz mniej stabilny, coraz bardziej szalony. Częściej będzie mu coś nie wychodziło bo on już teraz się nie kontroluje, nie myśli ani trochę logicznie i jedzie na autopilocie.
Rozumiem że byłeś jego fanem czy coś i ten no regres cie boli, ale to jest mega celowe i mega dobrze prowadzone. Największym wrogiem Homelandera w tym sezonie jest Homelander.
@@IwonaKlich mnie nic nie boli. to tylko serial. Rozumiem, że jest przemiana, ale ona nie usprawiedliwia wszystkich (prostackich w mojej opinii) rozwiązań fabularnych. Wątek ze szpiegem (A train) rozwiązany w prostacki sposób. Konflikt ojciec - syn ponownie budowany prymitywnie. Kurcze, nawet Huhgie w kanalach wentylacyjnych był wyzwaniem dla Homelandera.
Homelander nie budzi już tego samego respektu co kiedyś, może być wrakiem człowieka ok ale przez większość czasu był budowany jako niepowstrzymana niszczycielska siła a w 3 sezonie podróba Wonder Woman która podobno mogła by go tylko spowopnić, spuszcza mu wpierw*ol plus wszyscy nasi dostali moce i byli bliscy zabicia go xD
Tęsknie za czasami kiedy Homelander przeleciał nad miastem i wszyscy srali w gacie bo w każdej chwili mógł im się zwalić na łeb, teraz został "wrak" który ma te swoje cringe minki i jest nudny.
@@painpanyeager2564 tak napisałby tylko ultra fan gigachad Homelandera
O dziwo 4 sezon na rotten tomatoes ma 53% audience score, więc jednak jest jakiś odzew na np. wątek Francuza. Naprawdę mnie to zdziwiło bo nie spotkałem się z dużą krytyką w internecie
Na rotten tomatoes warto zwracać uwagę na ilość oddanych głosów. 4 sezon ma ich 1000+ czyli bądźmy szczerzy nie wiele. Na imdb sprawa wygląda normalniej oceny odcinków 7.4 do 7.9 i po kilka tysięcy ocen. Po prostu mało zwykłych widzów ocenia rzeczy na RT więc łatwo "naciągnąć" wynik. No i potem mamy artykuły w stylu "rycerze zodiaku z niezłymi ocenami od widzów" (tia 60 osób dało pozytywne) czy moje ulubiene "3 sezon Wiedźmina zniszczony przez fanów" dokładnie 2 tys. Fanów. Ta saga której egranizacja sprzedała się w 75 mln kopii jest reprezentowana przez 2 tys. ludzi.
A propos wątku w którym zastanawiacie się dlaczego The Boys nie jest atakowane przez „prawicowy” internet to według mnie wynika z tego, że po prostu silnego się nie kopie. Gdyby Akolita była po prostu dobrym serialem to nie byłaby tak atakowana. Dobry serial sam się obroni. Gry o tron też nikt nie ruszał dopóki serial trzymał poziom do końca 6go sezonu. Ogólna krytyka serialu dotyczy raczej dwóch ostatnich sezonów kiedy to według wielu poziom serialu się mocno obniżył.
No nie wiem, The Last of Us się oberwało za odcinek z parą gejów.
@@SwieczkaNiweaniewierzeDarek oj tutaj się nie zgodzę do końca. Z tego co pamiętam to wśród polskich „prawicowych” kanałów nie było „kociokwiku”. The last of us było ogólnie chwalone.
@@danielo51 Oczywiście nie było to na skalę Acolyte, ale i tak było dużo niezadowolenia, że został im poświęcony cały odcinek. Wystarczy zajrzeć na Filmweb, gdzie oba odcinki z queer wątkami mają najniższe oceny.
Akolita ma jeszcze całe zaplecze toksycznego fandomu Star Wars. Gdyby serial był lepszy pewnie byłoby mniej bicia piany, jak we wspomnianym The Last of Us, gdzie wszelakie "anty-woke" kapuściane głąby były kroplą w morzu zachwytów, ale przy Akolicie jednak niestworzone opowieści o zamachach na kanon, wartości i cholera wie co jeszcze latały miesiące przed premierą.
@@dominikhaba695 Akolicie za kulisami bardziej szkodzą toksyczni twórcy i odtwórczyni głównej roli, która (wszystko na to wskazuje) jest rasistką niż zagorzały fandom starwarsowy.
Komiks był o tym jak bardzo twórca nie lubi super bohaterów, 4 sezon jest o tym, jak twórcy nie lubią prawaków, Kurtyna. Walę prawicę i lewicę jakby co. Widać po prostu jak bardzo showrunner chce wylać frustrację.
Jak 3 sezony oglądało się genialnie, tak 4 skipowałem. Nudy i telenowela.
Komiks był beznadziejny i do 4 sezonu jakoś nikogo nie obchodziło to, że serial już na etapie pierwszego sezonu zaczął opowiadać własną historię.
@@napisykoncowe8806To nie była pochwała dla komiksu, tylko porównanie jak bardzo 4 sezon pokazuje intencje twórcy. Komiks był tragiczny. Próbowałem, ale ta satyra w komiksie była na poziomie obrażonego dziecka.
Liczę, że 4 sezon się odkuje, no póki co jest słabo i czasu szkoda.
Do ludzi czytajacy komiks The boys. Czy tam byl jakis wrog z ktorym walczyla 7 na dluzsza mete, czy w tym swiecie jak i serialu idzie glownie o sprawy wewnetrzne w korpo i czasami chlopaki ich wkurza jakas akcja?
Ogólnie komiks się sprowadzał do tego, że Boysi trafiali na parodie jakiegoś bohatera/ drużyny. okazywało się jest on kompletnym skurwielem, pedofilem albo coś w tym stylu. boysi ich na luzie zabijali. I tak to szło. Głównymi złolami byli niby Homelander ale...
SPOILER
>
>
>
>
>
Tak naprawdę to nie bo wszystkie najgorsze rzeczy które myśleliśmy, że zrobił Homelader (jak zgwałcenie żony Butchera) to nie był on tylko Black noir który był tak naprawdę klonem Homelandera który był jebnięty na głowe.
Gdzie jest twarz Starlight? Oszpeciła się, tymi zabiegami plastycznymi
I chuj ci do tego
Najlepsze jest to ze sama aktorka twierdzi ze zadnej operacji plastycznej nie bylo😂
Jakie operacje plastyczne 😂 ?
@@mortil788 tak miała operacji plastyczne aktorka wygląda zupełnie inaczej, w serialu przez mąkę up tego nltak nie wiadac ale jej sprawa
Nie zesraj się, nie ma to znaczenia w serialu
Jezu muszę zacząć oglądać bo memów się nie da uniknąć. Pytanie: czy trzeba (i czy warto) oglądać Gen-V?
Trzeba: Tak
Warto: To zależy, mi nie przypadł do gustu ale wielu ludzi się spodobało
Trzeba: nie (masz tylko jeden wątek, który jest będzie najpewniej dość kluczowy lecz mysle ze dostaniesz ekspozycje odpowiednią)
Warto: oczywiście ze tak. Ten serial to również złoto
Ale by zrozumieć fabule 4 sezonu to jak najbardziej nie trzeba. Sam serial buduje narracje i ją opowiada.
Warto!
Trzeba: nie, wszystko co potrzebne jest tu wyjaśnione
Warto: Jeśli chcesz teen dramę w stylu the boys to pewnie, mi się gen V raczej nie spodobało
Nie trzeba ale warto
Imo najsłabszym punktem tych pierwszych 3 odcinkow jest Homelander. Chłopaki mają spoko punkt wyjscia, Starlight czy Butcher tak samo. A John? Na tym etapie jest strasznie generyczny. W pierwszych 3 sezonach walczył o władzę nad Vought plus pobocznie odkrył, że ma syna, miał fajną dynamikę z Stormfront, w trzecim sezonie oczywiście Soldier Boy wkroczył caly na biało choć ostatecznie nie był takim game-changerem, natomiast wtedy cały ten ojcowski wątek się obronił. Teraz? Wciąż znudzony Homelander nieudolnie wychowuje Ryana i planuje jakieś globalne intrygi by spełnić się w roli bohatera. Liczę na większe konkrety. Póki co Sister Savage najjaśniejszym punktem sezonu.
Sage* :D
Z Homelandera zrobili totalnego debila w tym sezonie. Przynajmniej na razie
Kogoś tu chyba boli to że w tym sezonie Homelander się rozleciał :)
Dobrze się was słucha Panowie,tylko Oskarowe zmienianie wymowy Butchera co 3 minuty i nachalne pretensje o brak krzykliwych prawaków psują odbiór i ciekawy flow dyskusji.
Co dopiero pojawiły pierwsze 3 odcinki i już wiem że najpewniej będzie na pierwszym miejscu najlepszych seriali tego roku. Ten serial jest dla mnie odtrótką po 3 odcinku Akolity
ja mam nadzieję że jednak pojawią się lepsze seriale. czwarty sezon jest póki co ok, ale poziomem od poprzednich trochę jednak odbiega
Sage robi to dla shits and giggles. Jest znudzona i chce się pobawić. They are toys for her amusement.
Nie mam pojęcia dlaczego ten serial jest tak chwalony. Przecież to ssie pałe po całości. Zajmujemy się jakimiś wątkami z dupy o rozbojach miłosnych pobocznych postaci. Bohaterowie to debile i non stop wyciągamy z przeszłości jakieś wydarzenia, o których nikt nigdy nie słyszał. No i oczywiście lewacka poprawność politycznaz która oczywiście nie istnieje.
Nie wiem jak Amazonowi to wychodzi. Najpierw wysrali Fallot a teraz to. A ludzie to łykają.
Mam nadzieję ze będzie ta sama sytuacja co z Mandalorianinem gdzie ludzie pod sam koniec przekonali się, jak mocno ten serial ssie. Może kiedyś.
XD
"Rozboje miłosne" XD Oj, Zbyszko, wracaj do tego Grunwaldu
O, Zbyszko...Proponuję nie odstawiać leków.