Witam oczywiście, że słucham Co do oglądania przez streamerów - zacznę od tego, że jak wiadomo nie byłoby mnie bez Multiego, zawdzięczam mu niesamowicie dużo i nadal pamiętam jak mi się trzęsły łapy przez 3 godziny jak pierwszy raz mnie oglądał. Dzięki niemu miałem w ogóle chęć rozwijać się i robić to dalej. Ogólnie uważam, że oglądanie filmów na streamach to normalna rzecz, która jak czasem widać nawet lepiej się ogląda niż oryginały, więc coś musi w tym być, że ludzie wolą oglądać reakcje (sam tak mam z Rockiem i wielu filmów bym nie obejrzał bez reakcji). Jedyne co to warto się dogadać z twórcą o lekki delay z postowaniem reakcji i według mnie każdemu to wychodzi na plus - streamer ma kontent, youtuber większy zasięg, a film może zyskać drugie życie jako reakcja, ważne jednak żeby miał dużo wartości dodanej. Ale generalnie to jest temat rzeka - ile ludzi tyle poglądów pzdr chłopaki
Moje pięć groszy apropos abstynencji: Jak byłem młodszy (18-22) to zawsze uważałem, że na imprezach bez alkoholu nie ma po prostu zabawy, byłem w tym tak utwierdzony że jak ktoś się deklarował że nie pije to mnie to denerwowało i uważałem, że psuł imprezę. Jakiś czas temu, nawet nie potrafię wskazać dokładnie kiedy, postanowiłem że nie będę pił i tyle. Mam członków rodziny których alkohol "zamordował", mam znajomych którzy za czasów studiów byli inteligentnymi ziomeczkami a teraz są kompletnie otępiałymi szarakami z którymi nie można pogadać, i to wszystko w kilka lat tylko przez to, że codziennie po pracy odpalą sobie jedno, dwa.. cztery piwka. Niby nic a nawet w rok tacy ludzie kompletnie głupieją, robią się bardziej agresywni. W pewnym momencie posłuchałem wykładu gdzie gość totalnie jechał alkohol i parafrazując padło coś w stylu, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna dawka alkoholu i że nawet najmniejsza potrafi wpłynąć permanentnie negatywnie na twój organizm, jak np. zabijając szare komórki. Jestem racjonalną do bólu osobą i w połączeniu z tymi wszystkimi doświadczeniami zrobiłem sobie rachunek i stwierdziłem, że ten lekki relaks jaki mi alkohol daje od czasu do czasu nie jest warty tego ryzyka. Dla mnie moja inteligencja czy samopoczucie nie było warte tego, żebym posączył sobie winka wieczorem. Więc po prostu zrezygnowałem. I jeżeli ktoś to czyta, to chcę żeby zapamiętał jedną rzecz - złamanie postanowienia to nie jest koniec świata, ba - to norma. Każdy to robi, każdy przez to przechodzi. Jak powiedziałem, że nie piję to trzy miesiące później wypiłem drinka z teściami. Później pół roku później napiłem się na imprezie whisky. Później.. no jestem tu gdzie teraz, czyli tak naprawdę nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem w buzi alkohol, i nie ma to najmniejszego znaczenia - najważniejsze jest to że dotarłem gdzie jestem i że autentycznie nie mam na niego nigdy już ochoty. A to czy po drodze złamałem postanowienie cztery czy pięć razy nie ma znaczenia. Jeżeli rzucacie palenie i po dwóch tygodniach zapalicie to nie znaczy, że z postanowienia nici. To znaczy, że zamieniliście dwie godziny między fajkami na dwa tygodnie, i to ogromny sukces i tego się trzymajcie. Trzeba być konsekwentnym w postanowieniach, ale momentalne słabości są niczym innym jak właśnie - momentalną i słabością. Co robi się po słabościach? Wstaje na nogi i kontynuuje walkę. I tyle. Z nałogami tak zazwyczaj jest, że ciężko je zero jedynkowo skończyć z dnia na dzień i człowiek właśnie się tak kołata na końcu przygody - trzeba tę naturę zaakceptować i szanować, a jak się to zrobi to rzucanie nałogów zrobi się prostsze jak nigdy dotąd.
co do tego wykładu, obstawiam, że słuchałeś Roberta Rutkowskiego - terapeuty uzależnień, a przy okazji byłego heroinisty. chłop prowadzi krucjatę przeciwko alkoholowi :D
[Pytanie do Mandzia]- poproszę o upvote Ej nowa płyta Eminema czemu się nie podoba? Fajny jest ten dialog jego dwóch osobowości przeplatający się przez całą płytę, porusza temat uzależnienia w dojrzały sposób.. lirycznie nie mam jej nic do zarzucenia, brzmieniowo też sztos.
@@aternax722 pewnie że tak, chciałbym poznać argumentację, więc proszę o łapki i komentarze dla zasięgu.. ciekawe w sumie.. promował kiedyś tego Eminema nad Bieber’em, w sensie wiadomo.. to bieber, aczkolwiek coś musiał słuchać.. a na tej płycie ma trochę starego, trochę nowego stylu
Lirycznie wiele kawałków mi bardzo się podobało lecz brzmieniowo po prostu duża część płyty mi nie podpasowała, może jeszcze jak przesłucham kilka razy to bardziej się wkręcę / M.
Moje zdanie na temat abstynencji: Ignacy w bardzo ciekawy sposób opowiedział o swojej historii, mianowicie pił, jak sam twierdzi "jak głupi" już w wieku 12-14 lat. Teraz nie pije prawie w ogóle i mówi że alkohol to straszne zło i stanowczo odradza. Oczywiście mądrze, stara się nauczyć innych na własnych błędach, aby nie musieli się uczyć na swoich. Ale też jest to prawdopodobnie trochę "niesprawiedliwe" w oczach dzisiejszej młodzieży, która mogłaby sobie pomyśleć "Miałeś swój czas na szaleństwa - wyszalałeś się. Dlaczego nam prawisz morały?" Jest to w mojej opinii bardzo podobne do pewnego posta na Reddicie którego kiedyś znalazłem o inicjacji seksualnej. Gdzie jedna osoba żali się że jeszcze jej nie doświadczyła, a ci którzy przeszli w młodym wieku (niejednokrotnie) mówią, że nie wiele tracą i nie jest to aż tak ważne, aby się tym przejmować. Z jednej strony prawda, ale z drugiej: "Łatwo ci mówić" - to nie te osoby muszą się prawdopodobnie często zastanawiać czy jest coś z nimi nie tak, albo czy czegoś im brakuje. Fajne pokazanie jak wiele w debatach zmienia perspektywa. Najlepszą metodą WEDŁUG MNIE na sprawienie aby dzieci nie chciały sięgać po alkohol jest przede wszystkim przestanie "gloryfikowania" alkoholu, oraz PRZYKŁAD i to zadanie stoi przede wszystkim na RODZINIE. Nie zastąpi tego straszenie, czy edukacja w szkole. Jeżeli dzieci nie zaabsorbują pewnych wzorców i będą widziały że to słuszna droga, da to najlepszą szansę na wolne od używek społeczeństwo. Ale się rozpisałem...! Ale urzekł mnie ten temat i jeśli ktoś to przeczytał do końca to: serdeczne gratulacje.
Tutaj to jeszcze odwrócona psychologia Jak mówisz przykład powinien być z domu ale myślę że negatywny przykład w tym przypadku czasem może zadziałać lepiej
Daję suba, bo fajnie się Was słucha Chłopaki! A scenografia jest mega, świetny klimat, to światło... 🤩 - chyba najlepsza z polskich podcastów, jakie znam. Pozdro i wracam do słuchania!
Na początku myłem włosy tak jak Ignacy ale gdy moja partnerka pokazała mi jak cudowna jest odżywka do włosów tak nie wyobrażam sobie umyć ich bez, poza tym oczywiście, że farbuje również włosy więc tym bardziej odżywka, maska, szampony do tego itp ale jest kolosalna różnica gdy te włosy umyje się z odżywką, polecam spróbować Ignacy tobie
Kazda osoba na drugi dzień bo chlaniu: "Alkohol to czyste zło! Zakazać! Już więcej nie pije"... I po tygodniu ( w moim przypadku miesiącu) powtórka z rozrywki XD
Jeśli chodzi o temat odżywek do włosów, to ja, jako męski mężczyzna, używam za każdym razem gdy myję głowę. Zacząłem tak robić podczas zapuszczania długich włosów i tak mi już zostało po ścięciu. Wyglądają po prostu lepiej - są bardziej lśniące i mocniejsze. Polecam spróbować
Podstawą jest mycie skóry głowy szamponem oraz peeling. Mycie odżywką przy zachowaniu powyższych dwóch jest opcjonalne. Aczkolwiek naprawdę polecam bo odżywki działają cuda i do tego pięknie pachną 😊
4:21 ja też pierwsze piwo piłam w wieku 17 lat, półtorej roku później nie piję dużo, na jakiejś imprezie to dosłownie pije z piwo i tyle mi wystarczy, uważam, że lepsza impreza jest bez alkoholu
Mężczyzna z tej strony. Używam szamponu mocnego, delikatnego, serum, odżywki, olejku i robię peeling skóry głowy. Jak ma się dłuższe włosy i chce, żeby jakoś to wyglądało, to trzeba zainwestować.
@@karola_ro5930statystycznie mniej bo jest budowana świadomość o wpływie alkoholu. Bo w końcu są jakieś porządne zamienniki piwa 0,0. Są porządne piwa 4-5%. Myśli się o tym, żeby dobrze wypić, ale niekoniecznie dużo czy mocnego alkoholu. I super, idzie to w dobrą stronę. Zamiast zakazywać, uświadamiać nowe pokolenia. O ile nie mam pretensji do zakazywania saszetek (faktycznie wprowadzają w błąd i ludzie są tego świadomi) to inne nagle ruchy są niewskazane. Niektórzy chcieliby albo totalnie zakazać, albo podnieść tak cenę, żeby ludzi nie było stać. W obu przypadkach dochodzimy znów do momentu, gdzie ludzie zaczną kombinować i w ogólnym rachunku skończy się tak jak zawsze. Będą pić więcej, albo mocniej jednostkowo się upijać.
Pytanie do Ignacego: Stali widzowie dalej czekają na powrót serii "tłusty czwartek" na kanał. Czy jest szansa, że seria znowu się pojawi. Jeżeli nie to zaproponuje alternatywę, czyli "sportowa środa"- vlogi z biegania
1:31:21 Zgodzę się z Mandziem. Co chwilę gdzieś coś odwala się wokół jakiegoś celebryty, ale przecież to są przenikające się towarzystwa. To nie jest tak, że jak złapią celebrytę X na ćpaniu, to jest to wyjątek. Ci ludzie obracają się w podobnym towarzystwie, chodzą na wspólne imprezy i gotują się we własnym sosie. Jeśli w waszej grupie znajomych ktoś coś odwala/ćpa to wszyscy o tym wiedzą, albo cała grupa robi podobne rzeczy bądź powoli wykrusza się z "normlanego" towarzystwa na rzecz takiego o podobnych szemranych zainteresowaniach. Nikt mi nie wmówi, że u celebrytów działa to inaczej i każdy te swoje mroczne akcje odwala potajemnie i z całej grupy robi to tylko on i nikt o tym nie wie... Niczego innego się nie spodziewałem, kiedy obijały mi się co chwilę o uszy jakieś skandale, że tak jak teraz wyszło wielu innych celebrytów odwala podobne akcje
analogia z restauracją jest zupełnie nietrafiona. Strimer oglądający film i wrzucający go potem na swój kanał jest jak gośc który wszedłby do restauracji, bez płacenia wyniósł wszystkie dania a potem sprzedawał je z informacją "no to z tej restauracji". A złapany tłumaczył się że przecież promuje tą restauracje i zapewnia jej rozpoznawalność
Co do reklamowania marki a nie produktu to bardzo ciekawym przykładem jest zeszłoroczna Kortowiada w Olsztynie. Był konkurs w akademikach na - UWAGA - ilość wybitych puszek Perły. Ci którzy wygrali otrzymywali x Pereł. Niektórzy zbierali puszki, ale znaczna większość po prostu to piła. Według mnie to było moralnie wątpliwe, ale nie chciało mi się nic z tym robić.
1:30:00 jestem facetem, mam włosy do łopatek, może trochę dłuższe, od 3 lat nie stosowałem ani razu odżywki do włosów. Używam tylko szamponu, głównie Klorane, 100% ziół i Wszystkie kobiety mi zazdroszczą jakości włosów. Ostatnio miałem sytuację, że poznałem jedną koleżankę i spytała mnie czy może dotknąć włosów, sprawdzić fakturę itd i byłem trochę zmieszany, po tym jak dotknęła wytłumaczyłem jej że jestem zmieszany bo tydzień nie myłem włosów, a w ciągu tygodnia jeszcze w ogrodzie pracowałem, a ona mi powiedziała, że jak to? wyglądają jak świeżo myte i wraz z moją dziewczyną sobie zażartowaliśmy, że po myciu to one są jak z reklamy Pantene xD Ale tak na poważnie - większość odżywek jest tak robiona żeby dawała efekt dopóki ich używasz, jak przestaniesz, to nagle ci się przetłuszcza głowa, masz gorsze włosy itd. no biznes jednym słowem, trzeba zapewnić, że klient wróci po produkt. Natomiast np po wspomnianym Klorane znika mi całkiem łuszczyca z głowy, która nawraca raz do roku, a jak przestaje go używać i zmieniam szampon to nie spada mi jakość włosa. Polecam :)
Wiecie co ! Co do tych saszetek to totalnie nie rozumiem o co chodzi!!! Mieszkam w Norwegii - tutaj to jest od 10 lat. Kupujemy to na imprezy plenerowe ! Jest zajebiście. Nie targasz ciężkiego szkła. Wino (dobre wino) kupujemy z 3 litrowych baniaczkach z kremem 😅
Mam nadzieję, że Ignacy i Mandzio zobaczą to, przeczytają i może odpowiedzą w kolejnym filmie. Może na sprawę komentowania filmów należy jeszcze spojrzeć z punktu widzenia czasu i pieniędzy. Załóżmy, że jakiś twórca robi film na youtubie i poświęca ileś tam godzin (często nieodpłatna): na pomysł, na realizację, na montaż. Potrzebuje też zasobów finansowych, na sprzęt komputerowy (na upgrade jego, żeby wykonana praca była lepsza jakościowo), na opłacenie programów do tworzenia treści i tym podobnie. Tymczasem osoba komentująca praktycznie potrzebuje minimum tego co musi włożyć twórca, nie potrzebuje aż tak dobrego sprzętu ponieważ tylko ogląda, montaż ogranicza się do pewnego wycięcia treści, praca własna ogranicza się tylko do własnego zdania, które jest zależna z tematyką filmu. Czas poświęcony na to jest też wielokrotnie mniejszy niż w przypadku twórcy. Dlatego pomiędzy twórcami, a komentatorami jest wyraźna dysproporcja. Mam wrażenie, że comentary to pewna końcowa faza kapitalizmu, gdzie są promowane osoby "leniwe i mniej ambitne" napędzane przez algorytmy platformy kosztem całej reszty. Pamiętajcie, że trzeba ciągle konkurować o zasięgi, o wyświetlenia, o propozycje wyświetleń i o to, że czas widza jest fizycznie ograniczony do 24h na dobę. Łatwiej jest też zrobić kilka, kilkanaście filmów z komentarzy niż jeden własny autorski film co dodatkowo wpływa na algorytm (regularność tworzenia). Czy to nie jest analogiczne (jako do pewnego procesu ekonomicznego) do tego, że chińskie masówki wypierają miejscowe wytwory bo miejscowi nie mogą zejść poniżej progu rentowności? Inna kwestia to pieniądze. Zwykle, jeśli komentator jest z twicha, to zarabia dwukrotnie na komentarzy, raz na twichu, dwa na youtubie. Jeśli załóżmy, że powstaje komentarz na film X autorstwa Y, gdzie 40% czasu komentarza jest tak naprawdę 70% filmu X, który ma większa zasięgi niż oryginał i zarabia dwukrotnie na dwóch platformach. Czy oryginalny twórca powinien mieć prawo do proporcjonalnego zysku z ponownej retransmiisji swojego materiału, coś na bazie licencji (możesz skomentować mój film i to opublikować, ale część zarobków trafia do mnie jako osoby, która stworzyła pierwotny film)? Myślę, że oczekiwanie, że przez kanały komentujące będą rozwijać się wyświetlenia oryginalnych twórców jest nieco naiwne. To jest loteria i może tak być, ale i może tak nie być (DarkViperAU w swoim filmie pokazał, że nie). Być może jest to trochę analogiczne do tego, że przez coraz większe bogacenie się ludzi bogatych cała reszta społeczeństwa się rozwija, bo bogactwo łaskawie skapywa na resztę. Mam nadzieję, że rozumienie o co tu chodzi. Ogólnie można poznać prawdę jaki wpływ komentarzy ma na oryginalnych twórców. Wystarczy po pierwsze znać algorytmy jakie są na platformie, dwa mieć odpowiednią bazę danych, po trzecie mieć odpowiedni model matematyczny. Wtedy dałoby się odpowiednio szczerze i naukowo odpowiedzieć na to pytanie. Ostatnią rzeczą, jaką poruszę w skrócie to czy filmy komentatorskie nie łamią praw autorskich i prawa do cytatu. Prawo cytatu to "wykorzystanie niewielkich fragmentów cudzej twórczości". Pytanie ile to tak naprawdę? Czy połowa wyjściowego materiału pociętego na kilkusekundowe fragmenty to nadal jest cytat. Jaka jest zależność materiały gdzie się cytuje do cytatu to znaczy czy jest niezależny czy wtórny wobec cytatu. Najlepiej myślę, że w tej sprawie oddaje to komentarz (o ironio) użytkownika butterbean5185 spod filmu Rocka o tej dramie. Chcę zacytować bo potrafi lepiej oddać to co samemu chcę wyrazić: "commentary nie jest w prawie cytatu, Przykład z innej bajki. Masz prace doktorską i zamiast pisać własną to bierzesz cudzą i dopisujesz swój komentarz. Twoja praca może być nawet 3 razy dłuższa niż oryginał ale gwarantuje ci, że praca zostałaby odrzucona z powodu plagiatu. Z resztą niedawno była afera z Bartosiakiem bo okazało się, że właśnie "za bardzo" cytował inne prace i mu doktorat zabrano. Podobnie z książkami, filmami etc. Gdybyś sobie wziął książkę typu gra o tron i sobie ją "rozszerzył" zarabiając na niej prędzej czy później ale dostałbyś pozew. Commentary istnieje bo youtube na to pozwala, ale to prosta forma robienia kontentu i zarabiania pieniędzy. Ktoś siedzi wymyśla sobie jakąś rzecz, pisze scenariusz montuje i wrzuca film 30 minutowy, no i zajmuje mu to z 20 godzin wszystko, taki rock i inni oglądają sobie ten film, komentują, łącznie z komentarzem ma on 1.5 godziny i tyle ten komentujący włożył w to pracy. Dlatego filmy typu commentery można wrzucać 3 dziennie a jakościowy film bez ekipy max raz, dwa razy w tygodniu. A algorytm youtube to lubi a więc zamiast jakościowych kanałów to w proponowanych masz coraz więcej komentary czy reakcje. Oczywiście można gadać, że się rozszerza temat komentarzem ale to racjonalizacja. Można zrobić film na jakiś temat inspirując się innymi filmami, ba wrzucając nawet jego fragmenty (to jest właśnie prawo cytatu) ale znowu wymaga to dużo większej pracy bo film trzeba napisać, przemontować etc. To jest dość perfidne wykorzystywanie algorytmu na swoją korzyść. I tyle. Szara strefa która nie jest przez nikogo ścigana bo nie opłaca się tego ścigać a sam youtube patrzy tylko na watchtime. Gdyby commentary zdemonetyzowano albo miałbyś podział zysków typu 80:20 dla oryginalnego twórcy to zobaczyłbyś [...]"
No ja też się na zerówki przerzuciłem. Z 2 razy do roku się zdarzało zachlac a tak to raczej piwko dwa co drugi tydzień ale stwierdziłem że i to mi nie potrzebne.
58:04 nie zgodze sie z Hubertem, te przykladowe 4k widzow, ktore obejrzy material u jakiegos streamera, niekoniecznie obejrzaloby ten material samemu; wiec w takim wypadku dodaje to materialowi rozglosu
@@acotosia oczywiście że tak, wszędzie są takie opcje dostępne tylko oczywiście Polaków stara się nie tyle co klasa polityczna pouczać (bo afera zastępcza w zamian za podwyżki chociażby wyborów tytoniowych czy temat powodzi) co opinia społeczna/niektóre jednostki za pomocą mediów. Ot kolejne, no może my w Polsce mamy dobrze, ale mogłoby być lepiej. Szkoda tylko że te musy to skutek niekompetentnej walki rządu z małpkami, a sprawa zamiast się zwijać się tylko rozwija
A nie było kiedyś, dawno temu tak, że można było nagrać odpowiedź wideo pod swoim filmem można bylo dodać to jako odpowiedź? W sumie mogliby to przywrócić.
Co do alkoholu to nie jest przypadkiem tak, że więcej osób pije alkohol w dużych miastach niż na wsi ( widziałem takie badanie z 2013, jakby miał ktoś nowsze to bylbym wdzięczny jakby podrzucił w komentarzu). Druga sprawa mam wrażenie, że wyolbrzymiamy problem alkoholu w Polsce, jak się patrzy na spożycie w skali Europy to jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Mieszkam na terenach wiejskich i ostatniego pijanego kolesia pod sklepem widziałem ze 2-3 lata temu. Większym problemem jak dla mnie są narkotyki np marihuana.
Na zgrzycie mają koty, na najwięcej liska... Mańdzio kiedy założysz strój krówki? 4:04 jestem szklarzem Studiuje szkło i niestety w podstawie programowej mamy kieliszki. To jest tak "oczywoste" że jako kompletny abstynent musiałam zrobić zestaw do alkoholu, zamiast zestawu do gerbaty/kawy/deserów, ktore bedzo chciałam zdobic. :( W tym półroczu bede forsowac zestaw do ramenu i sushi
Co do Diddy'ego to też pojawiły się potwierdzenia że to m. in. on miał opłacić e*******e Tupaca Shakura, o czym plotki latały od lat i wiadome było, iż panowie do siebie miłością nigdy nie pałali. Tak więc te "teorie spiskowe" to często od dawna krążyły jako plotki i inside'y i chyba też stąd ten poziom spiny. To jak opowieść o tych tunelach w Nowym Jorku.
Ja tworzę sobie dla 4 wyświetleń odcinka i moim rekordem było posiadanie 3 osób na streamie niezależnie czy na twitchu czy też na yt. Motywacja? Docelowo posiadanie okazji do otwarcia ryja do kogokolwiek z racji że jestem dosyć samotną osobą, no w sumie to nie wyszło ale chyba motywuje mnie poczucie że nie jestem sam pomimo tego że się kończy na tym że gram w milczeniu ale kiedyś miałem jednego widza który był nawet aktywny na chacie, niestety od dwóch/trzech miesięcy na nowo siedzę sam i czekam aż ktoś wejdzie na stream
Uwielbiam Was sluchac, ale urywek kiedy Ignacy bedac ojcem mowi rozochocony i rozesmiany o tym, ze u Diddiego masowo krzywdzono (rappowano), odurzano narkotykami i zastraszano dzieci jest dla mnie obrzydliwy. Nie zycze Ci zle, ale takie rzeczy dzieja sie tez w Polsce, sporo pdfów jest wsrod trenerow dzieciecych, wiec pamietaj ze zawsze twoje dziecko moze byc nastepne w kolejce u takiego "Diddiego". Wtedy juz do smiechu nie bedzie. Tak, zesralam sie.
Jeśli chodzi o imprezy P Diddiego, to nie mylmy The White Party, na których faktycznie było od groma celebrytów różnej maści z Freak Offami, które były afterami po white party i byli tam tylko zaufani ludzie. Więc gadanie, że wszyscy Ci celebryci, którzy chodzili na The White Party na pewno o wszystkim wiedzieli jest głupotą.
Pamięta ktoś może w którym odcinku Ignacy miał karę, żeby zaśpiewać piosenkę chyba ''7 sióstr''?? Ostatnio sobie o tym przypomnialam i nie moge tego znaleźćXDDD
ze Streamingiem popieram zdanie Ignacego, tworca internetowy powinien tworzyć a nie przerabiac cos istneijacego kolejny raz, a po drugie dlaczego sprawę o charakterze ciężkiego kryminału nazywac aferą
Kiedy najpierw słuchasz jak Gimper opowiada jak się schlał a następnie odpalasz podcast z Ignacym z tą samą historia - przypadek ?
Jeszcze rock opowiadał, ale nie sprawdzałem czy timeline się zgadza
@@xNordoRock był na 40stych urodzinach Roja, a nie tam gdzie Gimper i Ignacy
Witam oczywiście, że słucham
Co do oglądania przez streamerów - zacznę od tego, że jak wiadomo nie byłoby mnie bez Multiego, zawdzięczam mu niesamowicie dużo i nadal pamiętam jak mi się trzęsły łapy przez 3 godziny jak pierwszy raz mnie oglądał. Dzięki niemu miałem w ogóle chęć rozwijać się i robić to dalej.
Ogólnie uważam, że oglądanie filmów na streamach to normalna rzecz, która jak czasem widać nawet lepiej się ogląda niż oryginały, więc coś musi w tym być, że ludzie wolą oglądać reakcje (sam tak mam z Rockiem i wielu filmów bym nie obejrzał bez reakcji). Jedyne co to warto się dogadać z twórcą o lekki delay z postowaniem reakcji i według mnie każdemu to wychodzi na plus - streamer ma kontent, youtuber większy zasięg, a film może zyskać drugie życie jako reakcja, ważne jednak żeby miał dużo wartości dodanej.
Ale generalnie to jest temat rzeka - ile ludzi tyle poglądów
pzdr chłopaki
Zgadzam się, ja wiele osób zaczęłam subskrybować i oglądać po streamach i shotach, bo mnie zaciekawiły, a wcześniej o nich nie słyszałam.
To ta sama impreza, o której opowiadał Gimper na Zgrzycie? 😂
Ignacy to ten bogaty z podgrzewanymi szklankami
Bardzo mozliwe
Tomek wspominał, że dwóch znajomych bardzo dobrze zna się na geopolityce, więc to by się zgadzało z Ignacym plus, że się mocno zchlali
Kropki zostały połączone. Na bank ta sama impreza
@@Antinua do tego powiedział “nie wiem czy mogę ksywki rzucać” czy coś - totalnie znaczy że tam był ktoś znany z internetu
Hej, sorki za spóźnienie, ale każdemu zdarza się rano zaspać 😅miłego słuchanka
idealnie mi wykłady odwołali żebym najwięcej mógł przesłuchać
Właśnie wstałam.. a raczej nie chciało mi się wstać, ale teraz wstanę bo mam podcast :3
Więc jak dla idealnie
Karygodne.
Jakbyście wrzucali o 7 to miałbym co słuchać do porannego biegania 😢
Moje pięć groszy apropos abstynencji:
Jak byłem młodszy (18-22) to zawsze uważałem, że na imprezach bez alkoholu nie ma po prostu zabawy, byłem w tym tak utwierdzony że jak ktoś się deklarował że nie pije to mnie to denerwowało i uważałem, że psuł imprezę.
Jakiś czas temu, nawet nie potrafię wskazać dokładnie kiedy, postanowiłem że nie będę pił i tyle. Mam członków rodziny których alkohol "zamordował", mam znajomych którzy za czasów studiów byli inteligentnymi ziomeczkami a teraz są kompletnie otępiałymi szarakami z którymi nie można pogadać, i to wszystko w kilka lat tylko przez to, że codziennie po pracy odpalą sobie jedno, dwa.. cztery piwka. Niby nic a nawet w rok tacy ludzie kompletnie głupieją, robią się bardziej agresywni.
W pewnym momencie posłuchałem wykładu gdzie gość totalnie jechał alkohol i parafrazując padło coś w stylu, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna dawka alkoholu i że nawet najmniejsza potrafi wpłynąć permanentnie negatywnie na twój organizm, jak np. zabijając szare komórki. Jestem racjonalną do bólu osobą i w połączeniu z tymi wszystkimi doświadczeniami zrobiłem sobie rachunek i stwierdziłem, że ten lekki relaks jaki mi alkohol daje od czasu do czasu nie jest warty tego ryzyka. Dla mnie moja inteligencja czy samopoczucie nie było warte tego, żebym posączył sobie winka wieczorem.
Więc po prostu zrezygnowałem. I jeżeli ktoś to czyta, to chcę żeby zapamiętał jedną rzecz - złamanie postanowienia to nie jest koniec świata, ba - to norma. Każdy to robi, każdy przez to przechodzi. Jak powiedziałem, że nie piję to trzy miesiące później wypiłem drinka z teściami. Później pół roku później napiłem się na imprezie whisky. Później.. no jestem tu gdzie teraz, czyli tak naprawdę nie pamiętam kiedy ostatni raz miałem w buzi alkohol, i nie ma to najmniejszego znaczenia - najważniejsze jest to że dotarłem gdzie jestem i że autentycznie nie mam na niego nigdy już ochoty. A to czy po drodze złamałem postanowienie cztery czy pięć razy nie ma znaczenia.
Jeżeli rzucacie palenie i po dwóch tygodniach zapalicie to nie znaczy, że z postanowienia nici. To znaczy, że zamieniliście dwie godziny między fajkami na dwa tygodnie, i to ogromny sukces i tego się trzymajcie. Trzeba być konsekwentnym w postanowieniach, ale momentalne słabości są niczym innym jak właśnie - momentalną i słabością. Co robi się po słabościach? Wstaje na nogi i kontynuuje walkę. I tyle. Z nałogami tak zazwyczaj jest, że ciężko je zero jedynkowo skończyć z dnia na dzień i człowiek właśnie się tak kołata na końcu przygody - trzeba tę naturę zaakceptować i szanować, a jak się to zrobi to rzucanie nałogów zrobi się prostsze jak nigdy dotąd.
Dodam coś od siebie, najważniejsze jest to by po jednej "wpadce" nie wrócić do starych nawyków, czy nawet wpaść głębiej w ten stary nawyk.
@@zultymarcin8662 dokładnie, niech to zostanie potknięciem - wtedy nie ma się z czego wstawać.
co do tego wykładu, obstawiam, że słuchałeś Roberta Rutkowskiego - terapeuty uzależnień, a przy okazji byłego heroinisty. chłop prowadzi krucjatę przeciwko alkoholowi :D
@@kmgxc3852 trafna uwaga - to był Pan Rutkowski i chętnie tę krucjatę podzielam.
[Pytanie do Mandzia]- poproszę o upvote
Ej nowa płyta Eminema czemu się nie podoba? Fajny jest ten dialog jego dwóch osobowości przeplatający się przez całą płytę, porusza temat uzależnienia w dojrzały sposób.. lirycznie nie mam jej nic do zarzucenia, brzmieniowo też sztos.
to samo miałem pisac xd troche sie zawiodlem na mandziu ale wyjebane kazdy ma swoje zdanie
@@aternax722 pewnie że tak, chciałbym poznać argumentację, więc proszę o łapki i komentarze dla zasięgu.. ciekawe w sumie.. promował kiedyś tego Eminema nad Bieber’em, w sensie wiadomo.. to bieber, aczkolwiek coś musiał słuchać.. a na tej płycie ma trochę starego, trochę nowego stylu
Lirycznie wiele kawałków mi bardzo się podobało lecz brzmieniowo po prostu duża część płyty mi nie podpasowała, może jeszcze jak przesłucham kilka razy to bardziej się wkręcę / M.
Moje zdanie na temat abstynencji:
Ignacy w bardzo ciekawy sposób opowiedział o swojej historii, mianowicie pił, jak sam twierdzi "jak głupi" już w wieku 12-14 lat. Teraz nie pije prawie w ogóle i mówi że alkohol to straszne zło i stanowczo odradza. Oczywiście mądrze, stara się nauczyć innych na własnych błędach, aby nie musieli się uczyć na swoich. Ale też jest to prawdopodobnie trochę "niesprawiedliwe" w oczach dzisiejszej młodzieży, która mogłaby sobie pomyśleć "Miałeś swój czas na szaleństwa - wyszalałeś się. Dlaczego nam prawisz morały?"
Jest to w mojej opinii bardzo podobne do pewnego posta na Reddicie którego kiedyś znalazłem o inicjacji seksualnej. Gdzie jedna osoba żali się że jeszcze jej nie doświadczyła, a ci którzy przeszli w młodym wieku (niejednokrotnie) mówią, że nie wiele tracą i nie jest to aż tak ważne, aby się tym przejmować. Z jednej strony prawda, ale z drugiej: "Łatwo ci mówić" - to nie te osoby muszą się prawdopodobnie często zastanawiać czy jest coś z nimi nie tak, albo czy czegoś im brakuje.
Fajne pokazanie jak wiele w debatach zmienia perspektywa.
Najlepszą metodą WEDŁUG MNIE na sprawienie aby dzieci nie chciały sięgać po alkohol jest przede wszystkim przestanie "gloryfikowania" alkoholu, oraz PRZYKŁAD i to zadanie stoi przede wszystkim na RODZINIE. Nie zastąpi tego straszenie, czy edukacja w szkole. Jeżeli dzieci nie zaabsorbują pewnych wzorców i będą widziały że to słuszna droga, da to najlepszą szansę na wolne od używek społeczeństwo.
Ale się rozpisałem...! Ale urzekł mnie ten temat i jeśli ktoś to przeczytał do końca to: serdeczne gratulacje.
Tutaj to jeszcze odwrócona psychologia
Jak mówisz przykład powinien być z domu ale myślę że negatywny przykład w tym przypadku czasem może zadziałać lepiej
Daję suba, bo fajnie się Was słucha Chłopaki! A scenografia jest mega, świetny klimat, to światło... 🤩 - chyba najlepsza z polskich podcastów, jakie znam. Pozdro i wracam do słuchania!
Panowie czas najwyższy przystawić Hubertowi trzecie krzesło
Totalnie, Hubert na trzeciego mówcę
niee, proszę
I te dwa ostatnie segmenty XDD
"Ignacy zaczyna mówić o bieganiu"
"Ignacy kończy mówić o bieganiu"
Na początku myłem włosy tak jak Ignacy ale gdy moja partnerka pokazała mi jak cudowna jest odżywka do włosów tak nie wyobrażam sobie umyć ich bez, poza tym oczywiście, że farbuje również włosy więc tym bardziej odżywka, maska, szampony do tego itp ale jest kolosalna różnica gdy te włosy umyje się z odżywką, polecam spróbować Ignacy tobie
Kazda osoba na drugi dzień bo chlaniu: "Alkohol to czyste zło! Zakazać! Już więcej nie pije"... I po tygodniu ( w moim przypadku miesiącu) powtórka z rozrywki XD
Jeśli chodzi o temat odżywek do włosów, to ja, jako męski mężczyzna, używam za każdym razem gdy myję głowę. Zacząłem tak robić podczas zapuszczania długich włosów i tak mi już zostało po ścięciu. Wyglądają po prostu lepiej - są bardziej lśniące i mocniejsze. Polecam spróbować
Podstawą jest mycie skóry głowy szamponem oraz peeling. Mycie odżywką przy zachowaniu powyższych dwóch jest opcjonalne. Aczkolwiek naprawdę polecam bo odżywki działają cuda i do tego pięknie pachną 😊
4:21 ja też pierwsze piwo piłam w wieku 17 lat, półtorej roku później nie piję dużo, na jakiejś imprezie to dosłownie pije z piwo i tyle mi wystarczy, uważam, że lepsza impreza jest bez alkoholu
Mężczyzna z tej strony. Używam szamponu mocnego, delikatnego, serum, odżywki, olejku i robię peeling skóry głowy. Jak ma się dłuższe włosy i chce, żeby jakoś to wyglądało, to trzeba zainwestować.
To jest skierowane do dzieci, bo badania wskazują, że genzie piją bardzo mało alko. Chcą "wychować' następne pokolenie.
Jestem genzie i nie powiedziałabym że pijemy mało alkoholu. Znam pojedyncze osoby które nigdy nie piją
@@mel5158zależy od towarzystwa i czy młodsze czy starsze gen z. Statystycznej mniej alko się spożywa.
@@karola_ro5930statystycznie mniej bo jest budowana świadomość o wpływie alkoholu. Bo w końcu są jakieś porządne zamienniki piwa 0,0. Są porządne piwa 4-5%. Myśli się o tym, żeby dobrze wypić, ale niekoniecznie dużo czy mocnego alkoholu. I super, idzie to w dobrą stronę. Zamiast zakazywać, uświadamiać nowe pokolenia. O ile nie mam pretensji do zakazywania saszetek (faktycznie wprowadzają w błąd i ludzie są tego świadomi) to inne nagle ruchy są niewskazane. Niektórzy chcieliby albo totalnie zakazać, albo podnieść tak cenę, żeby ludzi nie było stać. W obu przypadkach dochodzimy znów do momentu, gdzie ludzie zaczną kombinować i w ogólnym rachunku skończy się tak jak zawsze. Będą pić więcej, albo mocniej jednostkowo się upijać.
Pytanie do Ignacego:
Stali widzowie dalej czekają na powrót serii "tłusty czwartek" na kanał. Czy jest szansa, że seria znowu się pojawi. Jeżeli nie to zaproponuje alternatywę, czyli "sportowa środa"- vlogi z biegania
wole opcje nr 2
ale to nie przejdzie, nie ma takiego święta jak sportowa środa
@@ukaszm2443 sportowa środa to jak sama nazwa wskazuje cotygodniowe święto sportu wypadające w środę 👍
Tutaj więcej zgrzytow pomiędzy prowadzonymi niż w zgrzycie haha
I tak Kocham oba podcasty
Jak tego słucham po Zgrzycie to mam momentami mocne deja vu
1:31:21 Zgodzę się z Mandziem. Co chwilę gdzieś coś odwala się wokół jakiegoś celebryty, ale przecież to są przenikające się towarzystwa. To nie jest tak, że jak złapią celebrytę X na ćpaniu, to jest to wyjątek. Ci ludzie obracają się w podobnym towarzystwie, chodzą na wspólne imprezy i gotują się we własnym sosie. Jeśli w waszej grupie znajomych ktoś coś odwala/ćpa to wszyscy o tym wiedzą, albo cała grupa robi podobne rzeczy bądź powoli wykrusza się z "normlanego" towarzystwa na rzecz takiego o podobnych szemranych zainteresowaniach. Nikt mi nie wmówi, że u celebrytów działa to inaczej i każdy te swoje mroczne akcje odwala potajemnie i z całej grupy robi to tylko on i nikt o tym nie wie... Niczego innego się nie spodziewałem, kiedy obijały mi się co chwilę o uszy jakieś skandale, że tak jak teraz wyszło wielu innych celebrytów odwala podobne akcje
Nie raz jak siedziałam na strimkach Mandzia i on coś oglądał to wbijałam na film tego twórcy, żeby odcinek leciał w tle, pozdrawiam! :3
35:23 czuje sie jakbym sluchal budde promujacego swoja ostatnia loterie
analogia z restauracją jest zupełnie nietrafiona. Strimer oglądający film i wrzucający go potem na swój kanał jest jak gośc który wszedłby do restauracji, bez płacenia wyniósł wszystkie dania a potem sprzedawał je z informacją "no to z tej restauracji". A złapany tłumaczył się że przecież promuje tą restauracje i zapewnia jej rozpoznawalność
Co do reklamowania marki a nie produktu to bardzo ciekawym przykładem jest zeszłoroczna Kortowiada w Olsztynie. Był konkurs w akademikach na - UWAGA - ilość wybitych puszek Perły. Ci którzy wygrali otrzymywali x Pereł. Niektórzy zbierali puszki, ale znaczna większość po prostu to piła. Według mnie to było moralnie wątpliwe, ale nie chciało mi się nic z tym robić.
13:00 to mi przypomniało o tych starych reklamach typu "łódka Bols" xd
Cudowny odcinek z rana, pozdro panowie
Odżywki nie używałem przez 20 lat, dopiero jak włosy za ramiona zapuściłem to się zainteresowałem co poza ludwikiem można użyć.
czym dluzej nie pije tym wiekszy absurd widze w piciu xD
1:30:00 jestem facetem, mam włosy do łopatek, może trochę dłuższe, od 3 lat nie stosowałem ani razu odżywki do włosów. Używam tylko szamponu, głównie Klorane, 100% ziół i Wszystkie kobiety mi zazdroszczą jakości włosów.
Ostatnio miałem sytuację, że poznałem jedną koleżankę i spytała mnie czy może dotknąć włosów, sprawdzić fakturę itd i byłem trochę zmieszany, po tym jak dotknęła wytłumaczyłem jej że jestem zmieszany bo tydzień nie myłem włosów, a w ciągu tygodnia jeszcze w ogrodzie pracowałem, a ona mi powiedziała, że jak to? wyglądają jak świeżo myte i wraz z moją dziewczyną sobie zażartowaliśmy, że po myciu to one są jak z reklamy Pantene xD
Ale tak na poważnie - większość odżywek jest tak robiona żeby dawała efekt dopóki ich używasz, jak przestaniesz, to nagle ci się przetłuszcza głowa, masz gorsze włosy itd. no biznes jednym słowem, trzeba zapewnić, że klient wróci po produkt. Natomiast np po wspomnianym Klorane znika mi całkiem łuszczyca z głowy, która nawraca raz do roku, a jak przestaje go używać i zmieniam szampon to nie spada mi jakość włosa. Polecam :)
Wiecie co ! Co do tych saszetek to totalnie nie rozumiem o co chodzi!!! Mieszkam w Norwegii - tutaj to jest od 10 lat. Kupujemy to na imprezy plenerowe ! Jest zajebiście. Nie targasz ciężkiego szkła.
Wino (dobre wino) kupujemy z 3 litrowych baniaczkach z kremem 😅
Ale słodki lisek
Ja np po pomalowaniu włosów stosowałem odżywki lub maski tonujące do włosów, a także odżywki przeciwko wypadaniu :D
Ja to się tam płynem do naczyń się myję, bo po robocie niczym nie idzie domyć smaru. No i ładnie pachnie
Przewijam materiał w losowych momentach i cyk jak zawsze mowi coś ignacy xD
Dobra ale teraz na serio. Mandzio i Ignacy zróbcie specjalną serię najwięcej na której opowiecie o historii yt i o waszej perspektywie tego
Kłócenie się to jeden z fajniejszych sposobów zarabiania pieniędzy.
Co do mycia się, mi wystarczy płyn do mycia naczyń. Super działa na włosy. Polecam
Chcemy więcej o koktajlach Mołotowa! 🤣
ja nie używam odżywki ani nic takiego, myje się żelem 3w1 i jest zajebiście
oczywiście że nie używam odżywki do włosów, only shampon i mydło
52:51 Tivolt tez jest dobrym przykładem
Mam nadzieję, że Ignacy i Mandzio zobaczą to, przeczytają i może odpowiedzą w kolejnym filmie.
Może na sprawę komentowania filmów należy jeszcze spojrzeć z punktu widzenia czasu i pieniędzy. Załóżmy, że jakiś twórca robi film na youtubie i poświęca ileś tam godzin (często nieodpłatna): na pomysł, na realizację, na montaż. Potrzebuje też zasobów finansowych, na sprzęt komputerowy (na upgrade jego, żeby wykonana praca była lepsza jakościowo), na opłacenie programów do tworzenia treści i tym podobnie.
Tymczasem osoba komentująca praktycznie potrzebuje minimum tego co musi włożyć twórca, nie potrzebuje aż tak dobrego sprzętu ponieważ tylko ogląda, montaż ogranicza się do pewnego wycięcia treści, praca własna ogranicza się tylko do własnego zdania, które jest zależna z tematyką filmu. Czas poświęcony na to jest też wielokrotnie mniejszy niż w przypadku twórcy.
Dlatego pomiędzy twórcami, a komentatorami jest wyraźna dysproporcja. Mam wrażenie, że comentary to pewna końcowa faza kapitalizmu, gdzie są promowane osoby "leniwe i mniej ambitne" napędzane przez algorytmy platformy kosztem całej reszty. Pamiętajcie, że trzeba ciągle konkurować o zasięgi, o wyświetlenia, o propozycje wyświetleń i o to, że czas widza jest fizycznie ograniczony do 24h na dobę. Łatwiej jest też zrobić kilka, kilkanaście filmów z komentarzy niż jeden własny autorski film co dodatkowo wpływa na algorytm (regularność tworzenia).
Czy to nie jest analogiczne (jako do pewnego procesu ekonomicznego) do tego, że chińskie masówki wypierają miejscowe wytwory bo miejscowi nie mogą zejść poniżej progu rentowności?
Inna kwestia to pieniądze. Zwykle, jeśli komentator jest z twicha, to zarabia dwukrotnie na komentarzy, raz na twichu, dwa na youtubie. Jeśli załóżmy, że powstaje komentarz na film X autorstwa Y, gdzie 40% czasu komentarza jest tak naprawdę 70% filmu X, który ma większa zasięgi niż oryginał i zarabia dwukrotnie na dwóch platformach. Czy oryginalny twórca powinien mieć prawo do proporcjonalnego zysku z ponownej retransmiisji swojego materiału, coś na bazie licencji (możesz skomentować mój film i to opublikować, ale część zarobków trafia do mnie jako osoby, która stworzyła pierwotny film)?
Myślę, że oczekiwanie, że przez kanały komentujące będą rozwijać się wyświetlenia oryginalnych twórców jest nieco naiwne. To jest loteria i może tak być, ale i może tak nie być (DarkViperAU w swoim filmie pokazał, że nie). Być może jest to trochę analogiczne do tego, że przez coraz większe bogacenie się ludzi bogatych cała reszta społeczeństwa się rozwija, bo bogactwo łaskawie skapywa na resztę. Mam nadzieję, że rozumienie o co tu chodzi.
Ogólnie można poznać prawdę jaki wpływ komentarzy ma na oryginalnych twórców. Wystarczy po pierwsze znać algorytmy jakie są na platformie, dwa mieć odpowiednią bazę danych, po trzecie mieć odpowiedni model matematyczny. Wtedy dałoby się odpowiednio szczerze i naukowo odpowiedzieć na to pytanie.
Ostatnią rzeczą, jaką poruszę w skrócie to czy filmy komentatorskie nie łamią praw autorskich i prawa do cytatu. Prawo cytatu to "wykorzystanie niewielkich fragmentów cudzej twórczości". Pytanie ile to tak naprawdę? Czy połowa wyjściowego materiału pociętego na kilkusekundowe fragmenty to nadal jest cytat. Jaka jest zależność materiały gdzie się cytuje do cytatu to znaczy czy jest niezależny czy wtórny wobec cytatu.
Najlepiej myślę, że w tej sprawie oddaje to komentarz (o ironio) użytkownika butterbean5185 spod filmu Rocka o tej dramie. Chcę zacytować bo potrafi lepiej oddać to co samemu chcę wyrazić:
"commentary nie jest w prawie cytatu, Przykład z innej bajki. Masz prace doktorską i zamiast pisać własną to bierzesz cudzą i dopisujesz swój komentarz. Twoja praca może być nawet 3 razy dłuższa niż oryginał ale gwarantuje ci, że praca zostałaby odrzucona z powodu plagiatu. Z resztą niedawno była afera z Bartosiakiem bo okazało się, że właśnie "za bardzo" cytował inne prace i mu doktorat zabrano.
Podobnie z książkami, filmami etc. Gdybyś sobie wziął książkę typu gra o tron i sobie ją "rozszerzył" zarabiając na niej prędzej czy później ale dostałbyś pozew.
Commentary istnieje bo youtube na to pozwala, ale to prosta forma robienia kontentu i zarabiania pieniędzy. Ktoś siedzi wymyśla sobie jakąś rzecz, pisze scenariusz montuje i wrzuca film 30 minutowy, no i zajmuje mu to z 20 godzin wszystko, taki rock i inni oglądają sobie ten film, komentują, łącznie z komentarzem ma on 1.5 godziny i tyle ten komentujący włożył w to pracy. Dlatego filmy typu commentery można wrzucać 3 dziennie a jakościowy film bez ekipy max raz, dwa razy w tygodniu. A algorytm youtube to lubi a więc zamiast jakościowych kanałów to w proponowanych masz coraz więcej komentary czy reakcje.
Oczywiście można gadać, że się rozszerza temat komentarzem ale to racjonalizacja. Można zrobić film na jakiś temat inspirując się innymi filmami, ba wrzucając nawet jego fragmenty (to jest właśnie prawo cytatu) ale znowu wymaga to dużo większej pracy bo film trzeba napisać, przemontować etc. To jest dość perfidne wykorzystywanie algorytmu na swoją korzyść. I tyle. Szara strefa która nie jest przez nikogo ścigana bo nie opłaca się tego ścigać a sam youtube patrzy tylko na watchtime. Gdyby commentary zdemonetyzowano albo miałbyś podział zysków typu 80:20 dla oryginalnego twórcy to zobaczyłbyś [...]"
0:01 witam wszystkich na telefonach
Odpowiadam na wezwanie - nie używam odżywki - albo żel 3 w jednym albo szampon
16:50 śpiewak oszołom który przyczepił się do sanah za wers w piosence "malboro chciał palić w moim samochodzie. Fora że dwora..."
5 w jednym szampon to najlepszy pomysł XD
No ja też się na zerówki przerzuciłem. Z 2 razy do roku się zdarzało zachlac a tak to raczej piwko dwa co drugi tydzień ale stwierdziłem że i to mi nie potrzebne.
Zróbcie posta z wyborem odnośnie tej odżywki XD
Ps. Nie używałem
58:04 nie zgodze sie z Hubertem, te przykladowe 4k widzow, ktore obejrzy material u jakiegos streamera, niekoniecznie obejrzaloby ten material samemu; wiec w takim wypadku dodaje to materialowi rozglosu
jak ja kocham wasze odcinki, doslownie czekam tylko wtorek sobota na ogladanie was i dzien lepszy
Niezbadany temat pan Śpiewak nie wygrał żadnej sprawy a dla mnie on tylko dużo krzyczy mało robi
Państwo zarabia bardzo dużo pieniędzy z akcyzy, więc alkohol będzie nadal promowany 😢 Ja nie pije już 4,5 roku i to była bardzo dobra decyzja
państwo ponosi też wszystkie koszty związane z rozpitą populacją co na pewno zauważają
@@pword1023 Więc musi im to wychodzić na plus
To nie jedźcie do Japonii gdzie można kubeczki z tanią wódą kupić za ułamek ceny co nasze małpki xD
A w stanach z kolei są przecież bardzo popularne jello shots
@@acotosia oczywiście że tak, wszędzie są takie opcje dostępne tylko oczywiście Polaków stara się nie tyle co klasa polityczna pouczać (bo afera zastępcza w zamian za podwyżki chociażby wyborów tytoniowych czy temat powodzi) co opinia społeczna/niektóre jednostki za pomocą mediów. Ot kolejne, no może my w Polsce mamy dobrze, ale mogłoby być lepiej. Szkoda tylko że te musy to skutek niekompetentnej walki rządu z małpkami, a sprawa zamiast się zwijać się tylko rozwija
A nie było kiedyś, dawno temu tak, że można było nagrać odpowiedź wideo pod swoim filmem można bylo dodać to jako odpowiedź? W sumie mogliby to przywrócić.
Nie pije alkoholu za każdym razem kiedy Ignacy wspomni o bieganiu
Rock w tytule: z założenia trzeba obejrzeć.
Jan Śpiewak zapomniał jak sam reklamował wódkę
A może dałoby radę zorganizować wspólny podcast ze zgrzytem?
Myślę że byłoby to dość ciekawe połączenie
Całe szczęście że ingnacy żyjesz ❤
Załóżcie kanał o historii yt plis
KolegaDrifteracy xD 13:20 mimowolnie macham nogą z wami chłopaki 🤣
😂 To bylo dobre
ja tez nigdy nie uzywalem odzywki
Co do alkoholu to nie jest przypadkiem tak, że więcej osób pije alkohol w dużych miastach niż na wsi ( widziałem takie badanie z 2013, jakby miał ktoś nowsze to bylbym wdzięczny jakby podrzucił w komentarzu). Druga sprawa mam wrażenie, że wyolbrzymiamy problem alkoholu w Polsce, jak się patrzy na spożycie w skali Europy to jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Mieszkam na terenach wiejskich i ostatniego pijanego kolesia pod sklepem widziałem ze 2-3 lata temu. Większym problemem jak dla mnie są narkotyki np marihuana.
Na zgrzycie mają koty, na najwięcej liska...
Mańdzio kiedy założysz strój krówki?
4:04 jestem szklarzem
Studiuje szkło i niestety w podstawie programowej mamy kieliszki. To jest tak "oczywoste" że jako kompletny abstynent musiałam zrobić zestaw do alkoholu, zamiast zestawu do gerbaty/kawy/deserów, ktore bedzo chciałam zdobic. :(
W tym półroczu bede forsowac zestaw do ramenu i sushi
Mandzio to chyba Rick a nie Rock komentował Masnego
Co do Diddy'ego to też pojawiły się potwierdzenia że to m. in. on miał opłacić e*******e Tupaca Shakura, o czym plotki latały od lat i wiadome było, iż panowie do siebie miłością nigdy nie pałali.
Tak więc te "teorie spiskowe" to często od dawna krążyły jako plotki i inside'y i chyba też stąd ten poziom spiny. To jak opowieść o tych tunelach w Nowym Jorku.
co to e********e
nice try Diddy
oczywiście, że używam
1:30:15 tak używam odżywki
Masny jest jak ten kolega, który widzi Twoja aurę 😂😂
4:41 też sobie ostatnio kostkę rozwaliłem podczas biegu
Panowie, nie zgodzę się jeśli chodzi o ceny alko. Parę miesięcy temu połówka kosztowała ok 20 a teraz ok 30
Luigi przerwał milczenie na temat alkoholu! Zobacz co powiedział hydraulik.
Mnie zdziwiło trochę że podkast temu czy 2 mandzio mówił że wiedział o imprezach z małolatami a teraz mówi że kompletnie nic nie wiedział
to co kiedy jakis streamer reaguje na cały poecast najwięcej?
Fajny podcast i wogóle, ale musze wiedzieć z gdzie kupiliście tego liska
Ignacy jaki ma drip
Ja tworzę sobie dla 4 wyświetleń odcinka i moim rekordem było posiadanie 3 osób na streamie niezależnie czy na twitchu czy też na yt. Motywacja? Docelowo posiadanie okazji do otwarcia ryja do kogokolwiek z racji że jestem dosyć samotną osobą, no w sumie to nie wyszło ale chyba motywuje mnie poczucie że nie jestem sam pomimo tego że się kończy na tym że gram w milczeniu ale kiedyś miałem jednego widza który był nawet aktywny na chacie, niestety od dwóch/trzech miesięcy na nowo siedzę sam i czekam aż ktoś wejdzie na stream
Uwielbiam Was sluchac, ale urywek kiedy Ignacy bedac ojcem mowi rozochocony i rozesmiany o tym, ze u Diddiego masowo krzywdzono (rappowano), odurzano narkotykami i zastraszano dzieci jest dla mnie obrzydliwy. Nie zycze Ci zle, ale takie rzeczy dzieja sie tez w Polsce, sporo pdfów jest wsrod trenerow dzieciecych, wiec pamietaj ze zawsze twoje dziecko moze byc nastepne w kolejce u takiego "Diddiego". Wtedy juz do smiechu nie bedzie.
Tak, zesralam sie.
Jeśli chodzi o imprezy P Diddiego, to nie mylmy The White Party, na których faktycznie było od groma celebrytów różnej maści z Freak Offami, które były afterami po white party i byli tam tylko zaufani ludzie. Więc gadanie, że wszyscy Ci celebryci, którzy chodzili na The White Party na pewno o wszystkim wiedzieli jest głupotą.
54:30 Ignacy, jeśli dla kogoś widzowie nie są żadnym drivem, to po co wrzuca na YT a nie nagrywa i przechowuje na google drivach
Pamięta ktoś może w którym odcinku Ignacy miał karę, żeby zaśpiewać piosenkę chyba ''7 sióstr''?? Ostatnio sobie o tym przypomnialam i nie moge tego znaleźćXDDD
Na spotify jest strasznie przyciszony podcast
Mam wrażenie że audio jest w bardzo słabej jakości
Muszę powiedzieć, że mandzio jest teraz bardzo zadbany😊
idealnie po porannym rocku
Ignacy łącze się też nigdy nie użyłem odżywki
Taki odważny że aż Duda go musiał ułaskawić
1:30:25 używam odżywki ale to dlatego że mam długie włosy w myśl tak do końca pleców
Chyba trochę za dużo kompresji/EQ, bo macie strasznie metaliczne głosy, wcześniej były dużo cieplejsze :D Pozdrawiam ;)
niestety montażysta słuchał brzuchem a nie uchem :')
@@najwiecej tak to jest jak się mu smaka robi na mniejwiecej, to sie odgrywa na podcaście...
A na deser Revo dostał zgłoszenie na materiał od Masnego na swoim shocie😂
MAndzia tak się zarzeka że nic nie wie, ale filmiki z boxdelem i z dubielem kiedyś kręcił.
Ja dla dzieci ignacego polecam kolarstwo szosowe od ok. 12rż
odżywki do włosów nie używam twarzy też nie myje xd
ze Streamingiem popieram zdanie Ignacego, tworca internetowy powinien tworzyć a nie przerabiac cos istneijacego kolejny raz, a po drugie dlaczego sprawę o charakterze ciężkiego kryminału nazywac aferą
Jak dla mnie w tym odcinku za dużo o bieganiu XD Pozdrawiam
chłopaki trochę przesada z reklamami co 5 min cos mi wyskakiwało
woda, mydło, szampon i tyle
Prawdziwy społecznik to Ikonowicz