Gracjan nawet nie wiesz ile pomogłeś mi w życiu . Trafiłam na Twoje filmy kilka dobrych lat temu i pomalutku podniosłam się z totalnego bałaganu w życiu. Jestem w innym miejscu w życiu. Praca moja ale to Ty podałeś mi dłoń żebym wstała. Dziękuję ❤
Bez kitu. Całe życie miałam kompleks zębów i miałam nastawienie, że muszę uzbierać dużo pieniędzy, żeby zrobić sobie sztuczne zęby. A ostatnio doszłam do wniosku, że nie muszą być idealnie zrobione, i że lepiej mieć swoje zęby niż sztuczne, więc zdecydowałam się na zwykły aparat, który jest w moim zasięgu cenowym 😅
Myśl spod prysznica 💦 Tip Po przejściu tych wszystkich ego gierek i tak okaże się ze nic z świata zewnętrznego nie da Ci trwałej satysfakcji i spełnienia. Wtedy rozpoczniesz podróż do środka, bo jak w środku tak i na zewnątrz. Znajdując szczęście miłosc etc w środku znajdziesz ją w realu - lustro.
Ja ostatnio już jestem w takim miejscu, że nic z zewnątrz mnie nie cieszy; ktoś mowi; kup sobie coś, idź zrob coś dla siebie (paznokcie,wlosy etc.).. Nic nie pomaga. Albo to depresja, albo już czas, żeby przestać szukać na zewnątrz. Tylko nie wiem jeszcze jak skierować się do środka i znaleźć to prawdziwe szczęście płynące ze źródła .
@ prędzej czy później każdy dotrze do tego miejsca. Zadbaj o swoje zdrowie, skończ z szybkim przyjemnościami. Jak będą wychodzić różne emocje to poświęć im uwagę i staraj zie być jak najbardziej obecna
To prawda, uswiadomiłem sobie że trzeba być wiernym w rzeczach małych aby Bóg postawił nas przed wielkimi, choćby nie dla siebie ale że względu na Boga, bo jeśli nie to będziesz tylko wyrobnikiem rzeczy wielkich tu i po drógiej stronie zamiast kreatorem tych rzeczy, i tu nie chodzi o nas
Gracjanie, super porady, dosłownie doświadczam tego o czym mówisz. Moje życie traktuję jak przygodę i wyzwanie. Kilka lat temu przewartościowałam swoje życie, udało mi się pożegnać z korpo, chociaż patrząc po ludzku było tam stabilnie finansowo, jednak mnóstwo konfliktów wewnętrznych i poczucie pustki i zapychanie jej zakupami, ciuchami, butami, torebkami nieskończoną ilość niepotrzebnych rzeczy. Jaka to była niewola i wieczne napięcie, porównywanie się do innych, perfekcjonizm, zachłanność, aby mieć, odpowiednio wyglądać, zdobywać i osiągać. Przesadny lęk o zdrowie i wygląd. Bóg mnie chwycił za rękę i uwolnił od tego wszystkiego. Teraz mam poczucie obfitości, spokoju, radości i wdzięczności za to, że żyję i oddycham. Po prostu celebruję każdą chwilę❤
@@filipjedrzejczyk9476 B2B freelancing potocznie wolny zawód czyli robię co chcę , z kim chcę, w zgodzie ze sobą, łączę finanse z rozwojem osobistym i moją ogromną pasją do śpiewu😀
Wow! Gracjan, masz prawdziwy dar do przekazywania wiedzy i pozytywnego wpływania na ludzi. To jest właśnie jeden z tych genialnych filmów! Aż muszę go obejrzeć ponownie, jak tylko się z tym prześpię i przemyślę.
Chciałbym podzielić się swoją historią jako ostrzeżeniem dla innych. Przez wiele lat regularnie niszczyłem sobie zdrowie narkotykami i alkoholem. Byłem młody i nieświadomy konsekwencji - myślałem, że to nic złego. Każdy weekend, czasem co trzy dni, byłem naćpany i pijany. Dziś, po dwóch miesiącach całkowitej abstynencji, zaczynam zauważać, jak ogromne szkody wyrządziłem sobie samemu. Zauważam u siebie problemy z wyrażaniem myśli. Kiedyś potrafiłem pisać z głowy coś sensownego, czułem się inteligentny i elokwentny. Teraz mam w głowie pustkę, brakuje mi słów, a to poczucie bezradności jeszcze bardziej zamyka mnie w sobie. Widzę, jak bardzo zmieniłem się na gorsze, i nie potrafię przestać się tym obwiniać. Piszę to, żeby ostrzec innych, szczególnie młodych ludzi. Nigdy, przenigdy nie sięgajcie po narkotyki, zwłaszcza w młodym wieku, gdy mózg wciąż się rozwija. Pilnujcie swoich dzieci, rozmawiajcie z nimi i nie pozwólcie, by wpadły w ten sam błąd. Może nigdy Wam za to nie podziękują, bo nie zdążą sobie zniszczyć życia tak, jak ja zniszczyłem swoje.
Gracjan mam krótkie pytanie i będę wdzięczna za odpowiedź: co się dzieje z czasem? czemu przyspieszył? czemu nie mamy czasu? dlaczego tydzień mija niczym dzień, a godzina niczym pięć minut. Odczuwają to chyba wszyscy, przynajmniej tacy, co wychowali się jeszcze w spokojniejszych czasach. moi rodzice też to odczuwają choć nie pracują w korporacji, na codzien spokojnie żyją. kogo nie zapytam, każdy odczuwa tak samo. co się dzieje??
Jakim Ty jesteś madrym mężczyzna. To są takie rozkminy i masz w tym taką wielką rację, niesamowite. To jest super, że w internecie jest ktoś taki kto siega do najglebszej głębi ludzkiej egzystencji i rozkminia o co tu chodzi. ❤ Tekst o tym , że gra w której byloby się niesmiertelnym zaraz by nas ludzi znudzila i przełożenie tego na ludzkie życie - bardzo trafne.
Myślałam, że tylko ja tak mam....witaj więc w klubie....świat🌍 jest cudowny, ludzie przekochani. Dziękuję za wszystko 🙏 mam cudowne życie 💃. Pozdrawiam ☀️
Też nie można za bardzo odjechać z tym w drugą stronę. Świat jest cudowny, a WIĘKSZOŚĆ ludzi przekochana. Warto mieć w tyle głowy, że są pewne niebezpieczenstwa, bo inaczej to się można przejechać
Gracjan może się powtarzam ale dzięki Tobie kontynuuje czytanie Biblii.dziekuje .wiem o czym mówisz i tego już doświadczyłem teraz już jestem na poziomie bycia w objęciach najwyższego.❤😊
Piękne wytłumaczone i podane na tacy. Czuję wdzięczność, z ten filmik🙏 Niesamowicie przekazujesz z pozoru tak proste sprawy i rozkładasz na czynniki pierwsze. Obserwuję Twój kanał od kilku lat i zawsze znajdę coś idealnego na moment w którym znalałam się w życiu❤ Pozdrawiam!
Któregoś razu miałam takie przemyślenia... Wszyscy Współpracujemy... ♡ Świadczymy i Tworzymy dla Siebie, a jak dla Siebie, To i DLA SIEBIE NA WZAJEM : DOBRO...OBFITOŚĆ... POMYŚLNOŚĆ...SZCZĘŚCIE... MUZYKĘ...TANIEC...ROZRYWKĘ... SPORT...FILM...KSIĄŻKI...KURSY... SZKOLENIA...PODRÓŻE...WAKA- CJE...PRACĘ...MARZENIA...CELE... DROGI...PRZYGODY...PIENIĄDZE PRZESYT... I NUDĘ... NUDA...,według mnie, TO GRANICA ; Nasycenia, Przesycenia, Zaspokojenia Głodu Wiedzy, Ciekawości i Odkrywania. TO POZNAWANIE I ZROZUMIENIE SIEBIE I SIEBIE NA WZAJEM. TAK TO ROZUMIEM I TAK TO CZUJĘ. JESTEM WDZIĘCZNA ZA WSZYSTKO! NICZEGO BYM NIE ZMIENIŁA. NICZEGO NIE ŻAŁUJĘ. JESTEM DOSKONALE NIEDOSKONAŁA I TO JEST WE MNIE PIĘKNE! KCHAM I JESTEM KOCHANA ZAWSZE, TAKA JAKA JESTEM. Dziękuję Bogu❤ Dziękuję Sobie❤ Dziękuję Życiu❤ DZIĘKUJĘ Tobie Gracjanie!❤ Pozdrawiam Wszystkich! ❤❤❤
Też tak sobie myślę czasami, ile ludzi włożyło w to żebym mogła poruszać się, kupować, mieszkać, pracować i wiele innych rzeczy w życiu niemal od razu! 😊
@@A4z88 zwyczajne.... bo takie projektujesz, a raczej takie pobrałaś z kodu genetycznego, ale możesz go zmienić, jak również możesz zostać przy obecnym, powiem ci że zawsze mamy wybór...
Dzięki Gracjan, lubię Cię w takiej wersji nienachalnie nawracającej, taki jesteś chyba najlepszy...A Jezus i tak tu jest tylko patrzy trochę z tyłu, z tła, tam gdzie układ parasympatyczny, nerw błędny, widzenie peryferyjne, flow i geniusz. Takie rzeczy robimy przy okazji nie jako główny cel 😂 Wiem, że mądrusiuję, ale w końcu masz mądrych odbiorców 😂❤
Brawo Gracjan, to na pewno była trudna decyzja z oddzieleniem treści na dwa kanały. Ale zobaczysz, ze będzie warto. Wiele osób trafi na nowy kanał, a tam już wprost w objęcia Jezusa. Pięknie się on Tobą posługuje. Ogromnie się cieszę, ze lata temu trafiłem na Twój kanał. Niesamowite jest to, ze w moim prywatnym życiu Bóg też zawołał mnie do siebie podobnie wtedy kiedy Ciebie. Mam nadzieję, ze z czasem będziesz tworzył spotkania wspólnoty, która Tworzy się dzięki Tobie 🙏
Witam. A ja mam takie pytanie. Bo nikt nie mówi o tym. Jak ma się świadomość, samo udoskonalaniem, rozwój osobisty do kłamstwa? W szczególności, że chodzi o osobę najbliższą? Biorąc pod uwagę to, że druga strona zrozumiała, doszła do tego, że to brak komunikacji, nakładane blokady itd... spowodowały to wszystko. I jest w stanie dużo wziąć na siebie. Dla mnie życie w świadomości, samo udoskonalanie, rozwój osobisty czy dążenie do osobistego szczęścia, bez dążenia-bo będąc przebudzonym zdajemy sobie sprawę, że wszystko jest dla naszego dobra. Czy to jest zgodne ze wszechświatem, że dążąc do własnego szczęścia ktoś cierpi? I czy to jest w porządku, że dalej w to brniesz po mimo, że za plecami widzisz to cierpienie, które możesz zakończyć i przestać kłamać? Czy to normalne, że dusza, sumienie, po prostu nasze wnętrze daje na to przyzwolenie? Oczywiście nie chcę, nie oczekuję wskazówki, bo każdy jest jednostką odrębną z innymi emocjami, myślami itd., chciałbym po prostu znać Twoje zdanie. Zainteresowanych tez proszę o wypowiedź, jakie mają swoje przemyślenia nap ten temat.
ciekawe pytanie, nie sposób na nie odpowiedzieć w kilku słowach, nie znam twojej sytuacji, ale z tego co rozumiem starasz się świadomie iść przez życie, jako świadomość możesz robić wszystko, czym jest kłamstwo? to nie niemówienie prawdy, kłamstwo to zmyślanie nieprawdy, możesz tak czynić, ale jak to mówią kłamstwo ma krótkie nogi, zależy z jakiej strony na to spojrzymy, świadomej, czy z podświadomej, jako ciała materialnego, ciało jest unerwione odbiera bodźce zewnętrzne, gdzie te bodźce przeradzają się w emocje w swym ciele, świadomość jako projektant swojego doświadczenia poprzez ciało pobierze tą emocję, ale jej nie poczuje, ponieważ uczucia ma w swym ciele tobie pozostanie drzazga w umyśle z którą będziesz musiał sobie poradzić, więc lepiej jest nie mówić prawdy, niż kłamać, kłamstwo będzie miało swe konsekwencje w dalszym doświadczeniu życia, nawet już nie związane z tą istotą, jeżeli tego kłamstwa nie wyjaśnisz za swojego życia to ono pójdzie dalej, przekażesz je swoim potomnym, a z racji tego że wszystko co wydarza ci się w życiu pochodzi w większości z rodu, to ty również dołożysz swoją cegiełkę by twoim bliskim (dzieciom, wnukom, itd.) nie brakowało zajęcia w doświadczaniu życia, może być tak że będą ciągle okłamywani, bo tak jak ty pobrałeś scenariusz od swych rodziców tak też go przekażesz dalszemu pokoleniu dokładając do swojego dorobku doświadczenia w postaci np. kłamstwa, więc jako świadomość możesz wszystko, konsekwencję są w podświadomości, czyli w ciele emocjonalnym...
@@adpaw1480 dzięki. Fajna wypowiedź, ale nie do końca dająca odpowiedź:) i to jest w tym wszystkim też fajne. Myślę, że brakuje na takie tematy wypowiedzi ludzi będących w temacie, ponieważ nie można na to reguły ustalić. Bo temat jest tak indywidualny, osobisty i pokazuje jak nasza świadomość jest "nasza", personalnie dopasowana i nie ma na tym świecie dwóch takich samych osób. Może moje słowa nie wyraźnie brzmią, ale za nimi kryje się o wiele więcej. Fajnie być w tym, niektórzy latami do tego dochodzą:) A dodam, że jestem człowiekiem, którego trafiło to (świadomość) nagle i z siłą taką, jak ja to nazwałem kiedyś "..ale pierdolło, jak z 10 piętra...". Dzięki za zaangażowanie. Pozdrawiam!
@@KBAEuropeTrade faktycznie to reguła jest twoja i tylko twoja, w rzeczywistości ty (czy ja) jesteś sam w swoim doświadczeniu, wszystko co oglądasz jest twoim tworem, iluzją wprowadzoną do pola jako myśl, pole to świadomość, z informacji (myśli) tworzy sobie wydarzenia, tak jak piszesz jesteś unikatem i obraz masz unikatowy, świadomość nie jest nasza, czy nie nasza, my świadomością jesteśmy, tylko nie korzystamy z niej bezpośrednio, wolimy przez pośrednika wprowadzać myśli do pola energoinformacyjnego świadomości i to pośrednik bezpośrednio zleca polu wydarzenia, dlatego tego czego chcemy w pełni nie otrzymujemy, sługa dosłownie zignorował swego pana, twór przestał służyć, twój czy mój twór powstaje z informacji, myślisz a świadomość realizuje te myśli, błędem jest wprowadzanie myśli ze swojego wymyślonego tworu, świat nauki jest naszą myślą pochodzącą z rodu, czyli nasze myśli wymyślają nam zasady działania naszej własnej rzeczywistości, ja przestałem pobierać wzorce z tego świata, sam wymyślam swój scenariusz, by to zadziałało muszę tą myślą się stać, tak jak stałem się kodem genetycznym pobranym z jajeczka i plemnika, nim jestem, oglądam to co rody wymyślali za swojego jestestwa, pracowałem z kodem genetycznym roślin i umysł ma dowody jak działa informacja, dlatego buduje swój genom na nowo, by służył mi , mojej córce, oraz wnukom. pozdrawiam....
Wiesz całe zycie tak myslalam i bylo git, zle ze przestałam ale jednak ciagle gdziesz szlam i dojsc nie moglam. Nie moglam zyc na swoich warunkach poprostu zasiac swoje ziarna na zewnatrz tak porzadnie z korzeniami a nie tylko czasem owockiem sypnać... i niestety padlo na niezyzna glebę i teraz głównie walczę z pleśnią. Ale co zrobić w sytuacji gdy jestes tym radosnym czlowiekiem, wdziecznym, cieszysz sie ze myjeszczeby cieszysz sievze jesz zdrowevsniadanie ktore sobie przygotowalam, coeszysz sievze wszystkich malych drobnych rzeczy a mimo to nie mozeszcrealuzowac w pelni swojego potencjalu ale nadal cieszysz sie ze idzieszcw tym kierunku, cieszysz sievze segregujesz smueci i doceniasz ludzi ktorzy pracuja w takich miejscach bo ty masz czyste miasto itp. I wymieklam... wszystko zaczelo wydawac mi sie bez sensu, slowo bez sensu mnie niestety troche zniewolilo opuscilam sie bardzo nawet w bardzo madrych nawykach... ale co zrobic gdy np. Jestesvw otoczeniu niezwykle negatywnych ludzi narzekajacych nacwszystko, jeczacych i obgadyjacych wszystko? I nie ma sie mozliwosci zmuany w najblizszych latach? Jak mozna w tym no wlasnie wytrwac to troche za malo kiedy czlowiek chce żyć!
Jakby patrzył się sucho w ekran i mówił jednostajnym głosem byłoby nudno. A tak nawet lepiej się zapamiętuje. Co kto lubi, mi się tego dobrze słucha, no i jest czego posłuchać, a to myślę najważniejsze. Pozdrawiam:)
@@TraumKreator szczerze mówiąc osobiście nie dostrzegam tutaj żadnego pajacowania. Ale jeśli treści i wykonanie się nie podobają i nie wnosi to nic do życia to faktycznie chyba lepiej odpuści i posłuchać sobie kogoś innego. Ja dalej odnajduję tu mnóstwo mądrości i wskazówek, niezależnie od gestykulacji czy intonacji:)
1. Sklep. Człowiek który go założył, być może nawet już nie żyje. Zarządza nim korporacja. Tak jak McDonalds - założyciele zostali z niczym a sieć "rozbujał" koleś, który "tańczył z diabłem" i ich oszukał. Van Gogh w zasadzie umarł w biedzie a jego dzieła są warte miliony dopiero teraz. Sam nie miał nic. 2. Żadne to odkrycie, że kręcąc się w środowisku można nabyć znajomości, które być może ułatwią dostęp do pewnych dóbr, na których nam zależy. 3. Istnieją tak trudne sytuacje życiowe, których nie zmienisz, żebyś nie wiem jak się starał. Więc proszę, bardzo proszę przestać szerzyć głupoty śmiejąc się między słowami. Może są naiwni, którzy na te gadki się naciągną, ale do czasu, gdy zauważą, że to nie działa. A wtedy może się to zakończyć nawet chorobą psychiczną.
A co jeśli to "zebrać się z ludźmi" to najtrudniejszy do realizacji cel dla mnie? Znajomi od kilku lat nie mają dla mnie czasu, a nowych nie poznaję, bo nie wiem gdzie ani jak.
trzba mieć oszczedności , , na zakupach można oszczędzić za mieszkanie , rachunki , to jest do zapłacenia a jak ktoś płaci haracz ,aby ktos wyprudokował produkt ,
Gracjan kocham Cie i może nie rozumiem dobrze tego co tu powiedziałeś, ale mam duży problem z tym filmem. Nie ma we mnie absolutnie zgody na to żeby porzucić marzenia o osiągnięciu pewnych rzeczy i o formie w jakiej zostaną osiągnięte. Wolałbym dużo bardziej otrzymać od Ciebie narzędzia do tego jak w zgodzie z Bogiem i moralnymi wartościami faktycznie stać człowiekiem kalibru Elona Muska czy Cristiano Ronaldo itd (po prostu maszyną do wygrywania oczywiście w tym co mi się podoba), a nie jak załatwiać sobie według mnie gorsze "substytuty" takiego doświadczenia, stanu. Trzymaj się
chcesz narzędzi? masz je w sobie, twój umysł, tak zwane ego to narzędzie w osiąganiu własnego celu, Gracjan jest po to byś go nie uzyskał, skoro nie stoisz wysoko w swym doświadczeniu to znaczy że masz złe oprogramowanie, program jaki pobrałeś z kodu genetycznego, rodowego jest nisko wartościowy, wyświetlasz to kim jesteś, ja upadłem ze swojego kodu, nie jest to takie proste przewartościować swój kod genetyczny, pobierając informację zawartą w jajeczku i plemniku stajesz się tą zawartością, (dosłownie myślą jaką operował twój ród doświadczając życia) dlatego z łatwością wyświetlasz swój scenariusz zwany życiem, bo nim dosłownie jesteś, by to zmienić musisz przyjąć to kim jesteś, by tym się stać musisz przepracować to emocjonalnie, np. żyjesz w braku, powinieneś ten brak w sobie poczuć, jest to niemiła emocja, ja kiedyś starałem się uciec z takich doświadczeń, (dlatego upadłem) trzeba zadać sobie pytanie czym , bądź kim jest ta emocja? to myśl, myśl twoja, bądź rodowa którą pobrałeś, wymyślony jakiś konstrukt myślowy który nie został zrealizowany, np. ponieważ był nieatrakcyjny, wręcz destruktywny i ród go nie zrealizował więc będzie przekazywany dalszym pokoleniom, będą nam się przydarzać sytuacje może nie dosłowne jak w przeszłym czasie, (czasie wdrożenia danej myśli przez ród) ale na takim samym podłożu emocjonalnym, najpierw pojawia się ta emocja, jeżeli ją olewasz przychodzą wydarzenia fizyczne w postaci zdarzeń, więc gdy wkracza taka emocja, ja staram się wyciszyć, uspokoić, by ją w sobie poczuć w całości, gdy jest w danym czasie zbyt silną emocją podchodzę do niej kilkukrotnie dopóki nie odejdzie, gdy odejdzie konflikt zostanie zażegnany, myśl stanie się spełniona, tak powstaje odporność genetyczna, jesteś nosicielem ale nie chorujesz, nie masz już przeciwnika który wcześniej stał ci na drodze do sukcesu i dopiero możesz używać swoich nowych narzędzi by w pełni realizować swoje marzenia. pozdrawiam...
Blokady mamy dzięki udawanej pokorze blokowaliscie Ego bo prosimy ale nie odczuwamy tej prośby bo skąd mamy mieć wzór...😂😂Gracjan widać że na dwór wyszedłeś tyle świateł o ja tyle aut oja
Witajcie 😊 Piszę z zapytaniem, czy jest tu ktoś, kto żyje poza czasem, poza kalendarzem, w pustce? Ktoś, kto,, umarł,, (nie fizycznie) i wrócił aby dokończyć wcielenie?
Ja się często tak czuję. Jestem jakby z boku i bardzo to lubię, czas mnie nie dotyczy. Ciężko mi znaleźć jakieś pragnienie, marzenie, muszę wymyślać na siłę. Jedyne czego pragnę to nowa ziemia, bo jestem zniesmaczona i zniecierpliwiona głupkowatym matrixem. Z drugiej strony mam wszystko i to w nadmiarze, jestem wdzięczna.
To ty jesteś tym matrixem, więc, żeby go opuścić, musisz "wyjść z siebie". Poszukać tej szczeliny w umyśle, w której możesz podważyć wszystko, co wiesz o sobie i otaczającym świecie. I wtedy okaże się, że jesteś w raju od zarania dziejów i nigdy go nie opuściłaś a matrix to tylko sen szalonego umysłu, który zapętlił się we wlasnej kreacji.
Za co mam dziękować ze co chwile mam jskies problemy ....na koncie egzekucja na 20tys ktore nie sa moje tylko dlug kogos kto wzial pozyczki na moje dane .. wiecznie jakies priblemy w pracy choroby .... osamotnienie ...stres leki nie moge spac kiedy wkoncu będzie normalnie mam dosc takiego życia
Do twórcy: proszę uważaj tylko i trzymaj się pokory (nie poniżania się - pokory, tej prawdziwej). Nie mówię tego atakując, naprawdę z troski bo słuchałam wywiadu z Tobą, widzę Twoją radość i fascynację tym o czym mówisz (ja też w to wierzę i dużo czerpię z Twoich słów). Piszę to tylko dlatego, że sama miałam taki etap, widziałam też sporo osób w podobnym momencie jak Ty teraz (oczywiście widzę z zewnątrz, nie wiem co masz w sercu) - ich słowa trafiały prosto w serce, mówili o Bogu o Jego działaniu. I gdzieś, w którymś momencie odpłynęli lekko w bok, z fascynacją która jest naturalna zwłaszcza w początkach po nawróceniu. Teraz jak wracam zobaczyć o czym mówią słyszę tylko "moc!" "ja!" a Bóg/Jezus jest już w narracji jak ich sługa - oni są wyżej, a On jest twarzą/produktem reklamy pt. "Moc!" ... Skupiają sie na "mocy", krzyczą, w ich wystąpieniach da sie wyczuć jakiś rodzaj agresji - modlitwy o uzdrowienie też brzmią jakby oni byli "Panem" a Bóg tylko działał na ich sygnał.. Nie jestem konserwatystą ani miłośnikiem skostniałej religijności...spokojnie. Nie jestem też święta. Naprawdę piszę to z troski, po ludzku - bo mówisz bardzo mądre rzeczy i niesiesz dużo dobrego. Pewnie ktoś mnie zaraz zaatakuje...ale serio - nic złego nie mam na myśli. Zamysł był na zasadzie "uważaj na siebie, brachu!"
no tak, tymi słowami wystawiłaś się na atak, więc cię zaatakuję, to nie troska, to strach przed nieznanym, powiem ci tak, w doświadczenie życia wchodzi świadomość, (w twoim rozumieniu bóg, zstępujący jako jezus, ja i ojciec jedno jesteśmy, a ludzkość to bracia i siostry) pobiera informację (tak zwany kod genetyczny) od dwojga rodziców i na tej podstawie doświadcza życia, kwestia jest taka czy to zrozumie, jeżeli nie zrozumie to świadomość wiecznie będzie się wcielać w to życie dopóki nie uspójni swych kodów, nawet gdy je uspójni to i tak zapoczątkuje nową grę zwaną życiem tylko na innych zasadach, opcji ma nieskończenie wiele, sama świadomość jest połowiczna, nie może siebie poczuć, (jest przestrzenią wypełnioną energią, fizyka to pole nazywa atomem, a powodem istnienia materii jest drgający nim elektron) uczucia buduje w swym ciele, tylko w ciele może doznać emocji, dlatego świadomość (jako bóg) służy ciału, bo ciałem się stała, więc nie masz się czego obawiać, bo jesteś boginią w swoim doświadczeniu, ale nikt ci nie zabroni być służebnicą prowadzoną przez mentora, pośrednika pomiędzy tobą świadomą, a podświadomą, to jest tak zwana wolna wola, ty decydujesz. pozdrawiam...
ego musi wdrożyć to chciejstwo, nie ma czegoś takiego jak bóg czy diabeł, to wszystko wytwory naszej wyobraźni, a raczej naszego tworu, oprogramowania rodowego, bądź wdrożonego już za naszego istnienia, ważne jest kim jesteś przed doświadczeniem, kto składa zamówienie, służebnica, czy pani swojego jestestwa....
Gracjan nawet nie wiesz ile pomogłeś mi w życiu . Trafiłam na Twoje filmy kilka dobrych lat temu i pomalutku podniosłam się z totalnego bałaganu w życiu. Jestem w innym miejscu w życiu. Praca moja ale to Ty podałeś mi dłoń żebym wstała. Dziękuję ❤
Dokładnie tak jest
Tylko nie narób w spódnicę z podniecenia
Mam tak samo jak ty❤ powodzenia 💪
mam to samo gość odmienił mi życie.... marze o tym by go kiedyś spotkać podejść i powiedzieć dziękuje....
Fajnie, że ciągle nagrywasz, bo to poniekąd dzięki Tobie przetrwałem najgorsze momenty w swoim życiu :)
Bez kitu. Całe życie miałam kompleks zębów i miałam nastawienie, że muszę uzbierać dużo pieniędzy, żeby zrobić sobie sztuczne zęby. A ostatnio doszłam do wniosku, że nie muszą być idealnie zrobione, i że lepiej mieć swoje zęby niż sztuczne, więc zdecydowałam się na zwykły aparat, który jest w moim zasięgu cenowym 😅
Ja podobnie, właśnie dostałem druty w wieku 28 lat :D
@@piotreq1284Mi jednak żal tych ponad 3 tysięcy, ale może kiedyś 😊
@@piotreq1284😃 ja 27, lepiej późno niż wcale x)
W wieku 53 lat założyłam aparat i jestem przeszczesliwa, dziś już na emeryturze i efekty mam do teraz.
Myśl spod prysznica 💦
Tip
Po przejściu tych wszystkich ego gierek i tak okaże się ze nic z świata zewnętrznego nie da Ci trwałej satysfakcji i spełnienia.
Wtedy rozpoczniesz podróż do środka, bo jak w środku tak i na zewnątrz.
Znajdując szczęście miłosc etc w środku znajdziesz ją w realu - lustro.
Ja ostatnio już jestem w takim miejscu, że nic z zewnątrz mnie nie cieszy; ktoś mowi; kup sobie coś, idź zrob coś dla siebie (paznokcie,wlosy etc.).. Nic nie pomaga. Albo to depresja, albo już czas, żeby przestać szukać na zewnątrz. Tylko nie wiem jeszcze jak skierować się do środka i znaleźć to prawdziwe szczęście płynące ze źródła .
@ prędzej czy później każdy dotrze do tego miejsca.
Zadbaj o swoje zdrowie, skończ z szybkim przyjemnościami. Jak będą wychodzić różne emocje to poświęć im uwagę i staraj zie być jak najbardziej obecna
To prawda, uswiadomiłem sobie że trzeba być wiernym w rzeczach małych aby Bóg postawił nas przed wielkimi, choćby nie dla siebie ale że względu na Boga, bo jeśli nie to będziesz tylko wyrobnikiem rzeczy wielkich tu i po drógiej stronie zamiast kreatorem tych rzeczy, i tu nie chodzi o nas
@@LadyyJanne czas na zmianę, jeżeli chcesz mogę ci coś tam podpowiedzieć...
Gracjanie, super porady, dosłownie doświadczam tego o czym mówisz. Moje życie traktuję jak przygodę i wyzwanie. Kilka lat temu przewartościowałam swoje życie, udało mi się pożegnać z korpo, chociaż patrząc po ludzku było tam stabilnie finansowo, jednak mnóstwo konfliktów wewnętrznych i poczucie pustki i zapychanie jej zakupami, ciuchami, butami, torebkami nieskończoną ilość niepotrzebnych rzeczy. Jaka to była niewola i wieczne napięcie, porównywanie się do innych, perfekcjonizm, zachłanność, aby mieć, odpowiednio wyglądać, zdobywać i osiągać. Przesadny lęk o zdrowie i wygląd. Bóg mnie chwycił za rękę i uwolnił od tego wszystkiego. Teraz mam poczucie obfitości, spokoju, radości i wdzięczności za to, że żyję i oddycham. Po prostu celebruję każdą chwilę❤
Gratulacje 💪
Można wiedzieć gdzie teraz pracujesz?
Mam tak samo 😊
@@filipjedrzejczyk9476dzięki za komentarz😀pracuję w finansach na B2B
@@filipjedrzejczyk9476 B2B freelancing potocznie wolny zawód czyli robię co chcę , z kim chcę, w zgodzie ze sobą, łączę finanse z rozwojem osobistym i moją ogromną pasją do śpiewu😀
tylko Jezus potrafi to zrobic, zadne new age
Wow! Gracjan, masz prawdziwy dar do przekazywania wiedzy i pozytywnego wpływania na ludzi. To jest właśnie jeden z tych genialnych filmów! Aż muszę go obejrzeć ponownie, jak tylko się z tym prześpię i przemyślę.
Cudnie ❤
Chciałbym podzielić się swoją historią jako ostrzeżeniem dla innych. Przez wiele lat regularnie niszczyłem sobie zdrowie narkotykami i alkoholem. Byłem młody i nieświadomy konsekwencji - myślałem, że to nic złego. Każdy weekend, czasem co trzy dni, byłem naćpany i pijany. Dziś, po dwóch miesiącach całkowitej abstynencji, zaczynam zauważać, jak ogromne szkody wyrządziłem sobie samemu.
Zauważam u siebie problemy z wyrażaniem myśli. Kiedyś potrafiłem pisać z głowy coś sensownego, czułem się inteligentny i elokwentny. Teraz mam w głowie pustkę, brakuje mi słów, a to poczucie bezradności jeszcze bardziej zamyka mnie w sobie. Widzę, jak bardzo zmieniłem się na gorsze, i nie potrafię przestać się tym obwiniać.
Piszę to, żeby ostrzec innych, szczególnie młodych ludzi. Nigdy, przenigdy nie sięgajcie po narkotyki, zwłaszcza w młodym wieku, gdy mózg wciąż się rozwija. Pilnujcie swoich dzieci, rozmawiajcie z nimi i nie pozwólcie, by wpadły w ten sam błąd. Może nigdy Wam za to nie podziękują, bo nie zdążą sobie zniszczyć życia tak, jak ja zniszczyłem swoje.
Gracjan mam krótkie pytanie i będę wdzięczna za odpowiedź: co się dzieje z czasem? czemu przyspieszył? czemu nie mamy czasu? dlaczego tydzień mija niczym dzień, a godzina niczym pięć minut. Odczuwają to chyba wszyscy, przynajmniej tacy, co wychowali się jeszcze w spokojniejszych czasach. moi rodzice też to odczuwają choć nie pracują w korporacji, na codzien spokojnie żyją. kogo nie zapytam, każdy odczuwa tak samo. co się dzieje??
To jest przekazane w tak prosty sposób, a dla wielu będzie olbrzymim odkryciem. Jesteś niesamowity
Jakim Ty jesteś madrym mężczyzna. To są takie rozkminy i masz w tym taką wielką rację, niesamowite. To jest super, że w internecie jest ktoś taki kto siega do najglebszej głębi ludzkiej egzystencji i rozkminia o co tu chodzi. ❤ Tekst o tym , że gra w której byloby się niesmiertelnym zaraz by nas ludzi znudzila i przełożenie tego na ludzkie życie - bardzo trafne.
Gracjan jak Ty do mnie mówisz..😄Dziękuję❤
Myślałam, że tylko ja tak mam....witaj więc w klubie....świat🌍 jest cudowny, ludzie przekochani. Dziękuję za wszystko 🙏 mam cudowne życie 💃. Pozdrawiam ☀️
Też nie można za bardzo odjechać z tym w drugą stronę. Świat jest cudowny, a WIĘKSZOŚĆ ludzi przekochana. Warto mieć w tyle głowy, że są pewne niebezpieczenstwa, bo inaczej to się można przejechać
Chyba najlepszy film jaki oglądałem na tym kanale, a oglądam je codziennie
Wspaniały wykład ❤
Extra wytłumaczone!!!!! Wszystko się zgadza!
Dziękuję UA-cam że natrafiłem tutaj 🙏💪
Genialny, mega praktyczny film
Gracjan może się powtarzam ale dzięki Tobie kontynuuje czytanie Biblii.dziekuje .wiem o czym mówisz i tego już doświadczyłem teraz już jestem na poziomie bycia w objęciach najwyższego.❤😊
To jest piękne😎
Lecimy z koksem 💪🏻
❤Dzięki za Mega przekaz 🤯
Pozdro z Zielonej Góry 😋
Ale mi otwarłeś beret. Właściwy film we właściwym czasie. Piona!
WOW! Piękna energia, Gracjan. Podoba mi się. Bardzo ❤️ Jesteś coraz bardziej prawdziwy. Wszystkiego dobrego 🦋
Dziękujemy.
Dziękuję🙏
Piękne wytłumaczone i podane na tacy. Czuję wdzięczność, z ten filmik🙏 Niesamowicie przekazujesz z pozoru tak proste sprawy i rozkładasz na czynniki pierwsze. Obserwuję Twój kanał od kilku lat i zawsze znajdę coś idealnego na moment w którym znalałam się w życiu❤ Pozdrawiam!
Jesteś super❤
„Przypadkowo „ znalazłam film którego mocno potrzebowałam ❤
Ciągła walka z samym sobą !!! ˗ˋˏ ♡ ˎˊ˗
˗ˋˏ ♡ ˎˊ˗
Dziękuję ❤
˗ˋˏ ♡ ˎˊ˗
˗ˋˏ ♡ ˎˊ˗
˗ˋˏ ♡ ˎˊ˗
Przepiękna perspektywa Gracjan, dla chcącego nic trudnego ❤
Dzięki Gracjan....
Jest jak jest😊
Dziekuje :)
Gracjan bardzo Ci dziękuję. To niesamowicie cenne wskazówki dla mnie.Ubrałeś to w słowa,co podświadomie czułam..Dzìęki❤❤❤
Dziękuję
Ooooo super nowy odcinek 😊😊
Dzięki Gracjan :)
Dziękuję ❤
Szczęść Boże
Dzięki ci za ten filmik powodzonka i niech Bóg cię błogosławi Amen
😢 kocham cię bracie
Dzięki ❤️
Przemądry wykład. Wszystko jasne. Dzięki❤
❤dziękuję
Jesteś mistrzem ! Dziękuje
Niesamowicie cenna lekcja, pozdrawiam!
Dziś bardzo tego potrzebowałam, dziękuje !
Gracjan dobry.
Milego wieczoru 👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻👍🏻
To prawda, bez przygody nie ma szczęścia
Wdzięczność 😊😊
Genialny wyklad !
Super przekaz ,taki pozytywny!
❤❤❤
Przepiękny film Gracjan! Dziękujemy!
Dzięki !
Super film 👍 Dziękuję ❤️
Działa, wypróbowałam na sobie 😎🙏🏻🙌🏻♥️
Genialny
dobre spostrzeżenia ;)
bidne te ludzie w komentarzach. nie zdają sobie sprawy że te filmy są po to żebyś Ty poczuł sie lepiej, a nie po to żeby im pomóc
Któregoś razu miałam takie przemyślenia...
Wszyscy Współpracujemy...
♡ Świadczymy i Tworzymy
dla Siebie, a jak dla Siebie,
To i DLA SIEBIE NA WZAJEM :
DOBRO...OBFITOŚĆ...
POMYŚLNOŚĆ...SZCZĘŚCIE...
MUZYKĘ...TANIEC...ROZRYWKĘ...
SPORT...FILM...KSIĄŻKI...KURSY...
SZKOLENIA...PODRÓŻE...WAKA-
CJE...PRACĘ...MARZENIA...CELE...
DROGI...PRZYGODY...PIENIĄDZE
PRZESYT...
I NUDĘ...
NUDA...,według mnie,
TO GRANICA ;
Nasycenia, Przesycenia, Zaspokojenia Głodu Wiedzy, Ciekawości i Odkrywania.
TO
POZNAWANIE I ZROZUMIENIE SIEBIE
I SIEBIE NA WZAJEM.
TAK TO ROZUMIEM
I TAK TO CZUJĘ.
JESTEM WDZIĘCZNA ZA WSZYSTKO!
NICZEGO BYM NIE ZMIENIŁA.
NICZEGO NIE ŻAŁUJĘ.
JESTEM DOSKONALE
NIEDOSKONAŁA I TO
JEST WE MNIE PIĘKNE!
KCHAM I JESTEM KOCHANA
ZAWSZE,
TAKA JAKA JESTEM.
Dziękuję Bogu❤
Dziękuję Sobie❤
Dziękuję Życiu❤
DZIĘKUJĘ Tobie Gracjanie!❤
Pozdrawiam Wszystkich!
❤❤❤
Wdzięczna, za łączenie ludzi (patrz komentarze 😅❤️) ❤️❤️❤️
❤❤
Też tak sobie myślę czasami, ile ludzi włożyło w to żebym mogła poruszać się, kupować, mieszkać, pracować i wiele innych rzeczy w życiu niemal od razu! 😊
Świetnie powiedziane o tej grze diabła i sprzedawanie duszy, super przykład. Dziękuję Gracjan za kolejny filmik ❤
czyli LUCYFERA...
Świetnie, jak zawsze:)
Czy mógłbyś coś o ADHD zrobić?
Tak również proszę o ADHD baaardzo...
Podbijam! 😊
Klasa sama w sobie
😊
Oxi pe gamoto!😂masz racjẹ❤pozdrawiam I dziękuję ❤
Możemy chcieć mieć życie fantastyczne, a ono i tak ciągle pokaże, że jest zwyczajne. Dziękuję 🩷
zależy od punktu patrzenia...
@adpaw1480 rozpatrzyłam już różne punkty. Życie jest zwyczajne. Bywa niezwykle. Bywa fantastyczne. Ale ostatecznie jest zwyczajne.
@@A4z88 zwyczajne.... bo takie projektujesz, a raczej takie pobrałaś z kodu genetycznego, ale możesz go zmienić, jak również możesz zostać przy obecnym, powiem ci że zawsze mamy wybór...
@@adpaw1480 ale mi odpowiada życie zwyczajne, aczkolwiek jest na mój sposób. Właśnie to zmieniłam w tym co jest proste.
@@A4z88 więc życzę miłego doświadczania. hej!
Dzięki Gracjan, lubię Cię w takiej wersji nienachalnie nawracającej, taki jesteś chyba najlepszy...A Jezus i tak tu jest tylko patrzy trochę z tyłu, z tła, tam gdzie układ parasympatyczny, nerw błędny, widzenie peryferyjne, flow i geniusz. Takie rzeczy robimy przy okazji nie jako główny cel 😂 Wiem, że mądrusiuję, ale w końcu masz mądrych odbiorców 😂❤
powtarzam się, wiem, ale Kocham Cię, poprostu
😇
Ależ dziś otrzymałem od Ciebie mentalnego "liścia". Cóż mogę więcej powiedzieć: *DZIĘKUJĘ! :)*
Ja marzę o byciu skromnym oświeconym mędrcem, cel numer 1. Szansa na to jest niewielka, wręcz znikoma, ale wierzę, bo co innego mi zostaje.🤷
Chciałbym zaznaczyć, że film jest bez żadnego cięcia 😯
Chyba jak zawsze u Gracjana😊
Nie prawda...
nie możesz mieć wszystkiego, kiedy druga strona oznajmia Ci, że "nie ma takiej potrzeby" ;) co zrobisz? nic nie zrobisz, obsrasz się ze złości?
Ludzie nie sa sierzacy i maja sie dobrze
Wszystko, ta.......
Sprawdźcie nowy kanał: www.youtube.com/@przezuchoigielne/videos
Polecam!
Polecam !
🥰
Brawo Gracjan, to na pewno była trudna decyzja z oddzieleniem treści na dwa kanały.
Ale zobaczysz, ze będzie warto. Wiele osób trafi na nowy kanał, a tam już wprost w objęcia Jezusa.
Pięknie się on Tobą posługuje.
Ogromnie się cieszę, ze lata temu trafiłem na Twój kanał.
Niesamowite jest to, ze w moim prywatnym życiu Bóg też zawołał mnie do siebie podobnie wtedy kiedy Ciebie.
Mam nadzieję, ze z czasem będziesz tworzył spotkania wspólnoty, która Tworzy się dzięki Tobie 🙏
Piękny kanał
Witam. A ja mam takie pytanie. Bo nikt nie mówi o tym. Jak ma się świadomość, samo udoskonalaniem, rozwój osobisty do kłamstwa? W szczególności, że chodzi o osobę najbliższą? Biorąc pod uwagę to, że druga strona zrozumiała, doszła do tego, że to brak komunikacji, nakładane blokady itd... spowodowały to wszystko. I jest w stanie dużo wziąć na siebie. Dla mnie życie w świadomości, samo udoskonalanie, rozwój osobisty czy dążenie do osobistego szczęścia, bez dążenia-bo będąc przebudzonym zdajemy sobie sprawę, że wszystko jest dla naszego dobra. Czy to jest zgodne ze wszechświatem, że dążąc do własnego szczęścia ktoś cierpi? I czy to jest w porządku, że dalej w to brniesz po mimo, że za plecami widzisz to cierpienie, które możesz zakończyć i przestać kłamać? Czy to normalne, że dusza, sumienie, po prostu nasze wnętrze
daje na to przyzwolenie? Oczywiście nie chcę, nie oczekuję wskazówki, bo każdy jest jednostką odrębną z innymi emocjami, myślami itd., chciałbym po prostu znać Twoje zdanie. Zainteresowanych tez proszę o wypowiedź, jakie mają swoje przemyślenia nap ten temat.
ciekawe pytanie, nie sposób na nie odpowiedzieć w kilku słowach, nie znam twojej sytuacji, ale z tego co rozumiem starasz się świadomie iść przez życie, jako świadomość możesz robić wszystko, czym jest kłamstwo? to nie niemówienie prawdy, kłamstwo to zmyślanie nieprawdy, możesz tak czynić, ale jak to mówią kłamstwo ma krótkie nogi, zależy z jakiej strony na to spojrzymy, świadomej, czy z podświadomej, jako ciała materialnego, ciało jest unerwione odbiera bodźce zewnętrzne, gdzie te bodźce przeradzają się w emocje w swym ciele, świadomość jako projektant swojego doświadczenia poprzez ciało pobierze tą emocję, ale jej nie poczuje, ponieważ uczucia ma w swym ciele tobie pozostanie drzazga w umyśle z którą będziesz musiał sobie poradzić, więc lepiej jest nie mówić prawdy, niż kłamać, kłamstwo będzie miało swe konsekwencje w dalszym doświadczeniu życia, nawet już nie związane z tą istotą, jeżeli tego kłamstwa nie wyjaśnisz za swojego życia to ono pójdzie dalej, przekażesz je swoim potomnym, a z racji tego że wszystko co wydarza ci się w życiu pochodzi w większości z rodu, to ty również dołożysz swoją cegiełkę by twoim bliskim (dzieciom, wnukom, itd.) nie brakowało zajęcia w doświadczaniu życia, może być tak że będą ciągle okłamywani, bo tak jak ty pobrałeś scenariusz od swych rodziców tak też go przekażesz dalszemu pokoleniu dokładając do swojego dorobku doświadczenia w postaci np. kłamstwa, więc jako świadomość możesz wszystko, konsekwencję są w podświadomości, czyli w ciele emocjonalnym...
@@adpaw1480 dzięki. Fajna wypowiedź, ale nie do końca dająca odpowiedź:) i to jest w tym wszystkim też fajne. Myślę, że brakuje na takie tematy wypowiedzi ludzi będących w temacie, ponieważ nie można na to reguły ustalić. Bo temat jest tak indywidualny, osobisty i pokazuje jak nasza świadomość jest "nasza", personalnie dopasowana i nie ma na tym świecie dwóch takich samych osób. Może moje słowa nie wyraźnie brzmią, ale za nimi kryje się o wiele więcej. Fajnie być w tym, niektórzy latami do tego dochodzą:) A dodam, że jestem człowiekiem, którego trafiło to (świadomość) nagle i z siłą taką, jak ja to nazwałem kiedyś "..ale pierdolło, jak z 10 piętra...".
Dzięki za zaangażowanie.
Pozdrawiam!
@@KBAEuropeTrade faktycznie to reguła jest twoja i tylko twoja, w rzeczywistości ty (czy ja) jesteś sam w swoim doświadczeniu, wszystko co oglądasz jest twoim tworem, iluzją wprowadzoną do pola jako myśl, pole to świadomość, z informacji (myśli) tworzy sobie wydarzenia, tak jak piszesz jesteś unikatem i obraz masz unikatowy, świadomość nie jest nasza, czy nie nasza, my świadomością jesteśmy, tylko nie korzystamy z niej bezpośrednio, wolimy przez pośrednika wprowadzać myśli do pola energoinformacyjnego świadomości i to pośrednik bezpośrednio zleca polu wydarzenia, dlatego tego czego chcemy w pełni nie otrzymujemy, sługa dosłownie zignorował swego pana, twór przestał służyć, twój czy mój twór powstaje z informacji, myślisz a świadomość realizuje te myśli, błędem jest wprowadzanie myśli ze swojego wymyślonego tworu, świat nauki jest naszą myślą pochodzącą z rodu, czyli nasze myśli wymyślają nam zasady działania naszej własnej rzeczywistości, ja przestałem pobierać wzorce z tego świata, sam wymyślam swój scenariusz, by to zadziałało muszę tą myślą się stać, tak jak stałem się kodem genetycznym pobranym z jajeczka i plemnika, nim jestem, oglądam to co rody wymyślali za swojego jestestwa, pracowałem z kodem genetycznym roślin i umysł ma dowody jak działa informacja, dlatego buduje swój genom na nowo, by służył mi , mojej córce, oraz wnukom. pozdrawiam....
Prawdamilosci
Wiesz całe zycie tak myslalam i bylo git, zle ze przestałam ale jednak ciagle gdziesz szlam i dojsc nie moglam. Nie moglam zyc na swoich warunkach poprostu zasiac swoje ziarna na zewnatrz tak porzadnie z korzeniami a nie tylko czasem owockiem sypnać... i niestety padlo na niezyzna glebę i teraz głównie walczę z pleśnią. Ale co zrobić w sytuacji gdy jestes tym radosnym czlowiekiem, wdziecznym, cieszysz sie ze myjeszczeby cieszysz sievze jesz zdrowevsniadanie ktore sobie przygotowalam, coeszysz sievze wszystkich malych drobnych rzeczy a mimo to nie mozeszcrealuzowac w pelni swojego potencjalu ale nadal cieszysz sie ze idzieszcw tym kierunku, cieszysz sievze segregujesz smueci i doceniasz ludzi ktorzy pracuja w takich miejscach bo ty masz czyste miasto itp. I wymieklam... wszystko zaczelo wydawac mi sie bez sensu, slowo bez sensu mnie niestety troche zniewolilo opuscilam sie bardzo nawet w bardzo madrych nawykach... ale co zrobic gdy np. Jestesvw otoczeniu niezwykle negatywnych ludzi narzekajacych nacwszystko, jeczacych i obgadyjacych wszystko? I nie ma sie mozliwosci zmuany w najblizszych latach? Jak mozna w tym no wlasnie wytrwac to troche za malo kiedy czlowiek chce żyć!
Aleksandro żyj własnym życiem.
Ta emocjonalnosc i pajacowanie mnie definitywnie odrzcilo po latach abonamentu.
Jakby patrzył się sucho w ekran i mówił jednostajnym głosem byłoby nudno. A tak nawet lepiej się zapamiętuje. Co kto lubi, mi się tego dobrze słucha, no i jest czego posłuchać, a to myślę najważniejsze. Pozdrawiam:)
@@hokuspokus2335 Pozdrawiam tez ale nie musialem takiej skrajnosci przytaczac, mnie to po prostu juz znuzylo to pajacowanie.
@@TraumKreator szczerze mówiąc osobiście nie dostrzegam tutaj żadnego pajacowania. Ale jeśli treści i wykonanie się nie podobają i nie wnosi to nic do życia to faktycznie chyba lepiej odpuści i posłuchać sobie kogoś innego. Ja dalej odnajduję tu mnóstwo mądrości i wskazówek, niezależnie od gestykulacji czy intonacji:)
@@hokuspokus2335 Jego czas dla mnie minal ale z pewnoscia bedzie innych inspirowal, ktorych ta forma nie zraza. Pozdrawiam!
No tak taka jest moja rodzina taki jestem ja
😃
1. Sklep. Człowiek który go założył, być może nawet już nie żyje. Zarządza nim korporacja. Tak jak McDonalds - założyciele zostali z niczym a sieć "rozbujał" koleś, który "tańczył z diabłem" i ich oszukał. Van Gogh w zasadzie umarł w biedzie a jego dzieła są warte miliony dopiero teraz. Sam nie miał nic.
2. Żadne to odkrycie, że kręcąc się w środowisku można nabyć znajomości, które być może ułatwią dostęp do pewnych dóbr, na których nam zależy.
3. Istnieją tak trudne sytuacje życiowe, których nie zmienisz, żebyś nie wiem jak się starał.
Więc proszę, bardzo proszę przestać szerzyć głupoty śmiejąc się między słowami. Może są naiwni, którzy na te gadki się naciągną, ale do czasu, gdy zauważą, że to nie działa. A wtedy może się to zakończyć nawet chorobą psychiczną.
Moje odpowiedzi,, tak tak tak no no no no tak hahah ale to proste,,
W punkt, w sytuację, w czas i "miejsce ". Dzięki Panie że mnie prowadzisz i posługujesz się do tego tak wspaniałą osobą. Dziękuję Gracjan!
A co jeśli to "zebrać się z ludźmi" to najtrudniejszy do realizacji cel dla mnie? Znajomi od kilku lat nie mają dla mnie czasu, a nowych nie poznaję, bo nie wiem gdzie ani jak.
Moze to dziwne ale z reguly gram na kodach :)
Stary, w moim mieście już nie mają siły się uśmiechać
Ja akurat zawsze lubiłem grać na kodach :D
Ale pewnie przez neta , i nie da się nic osiągnąć grać na kodach, bez kodów byś grał jak moja babcia😅
cziter
@@Grayvoll Nie przez neta tylko normalnie
trzba mieć oszczedności , , na zakupach można oszczędzić za mieszkanie , rachunki , to jest do zapłacenia a jak ktoś płaci haracz ,aby ktos wyprudokował produkt ,
A Jak jest z praca
Gracjan kocham Cie i może nie rozumiem dobrze tego co tu powiedziałeś, ale mam duży problem z tym filmem. Nie ma we mnie absolutnie zgody na to żeby porzucić marzenia o osiągnięciu pewnych rzeczy i o formie w jakiej zostaną osiągnięte. Wolałbym dużo bardziej otrzymać od Ciebie narzędzia do tego jak w zgodzie z Bogiem i moralnymi wartościami faktycznie stać człowiekiem kalibru Elona Muska czy Cristiano Ronaldo itd (po prostu maszyną do wygrywania oczywiście w tym co mi się podoba), a nie jak załatwiać sobie według mnie gorsze "substytuty" takiego doświadczenia, stanu. Trzymaj się
Nie zrozumiałeś wg mnie. Chcesz za szybko być jak Elon Musk np, zaakceptuj skillsy obecnego poziomu i działaj na obecnym
chcesz narzędzi? masz je w sobie, twój umysł, tak zwane ego to narzędzie w osiąganiu własnego celu, Gracjan jest po to byś go nie uzyskał, skoro nie stoisz wysoko w swym doświadczeniu to znaczy że masz złe oprogramowanie, program jaki pobrałeś z kodu genetycznego, rodowego jest nisko wartościowy, wyświetlasz to kim jesteś, ja upadłem ze swojego kodu, nie jest to takie proste przewartościować swój kod genetyczny, pobierając informację zawartą w jajeczku i plemniku stajesz się tą zawartością, (dosłownie myślą jaką operował twój ród doświadczając życia) dlatego z łatwością wyświetlasz swój scenariusz zwany życiem, bo nim dosłownie jesteś, by to zmienić musisz przyjąć to kim jesteś, by tym się stać musisz przepracować to emocjonalnie, np. żyjesz w braku, powinieneś ten brak w sobie poczuć, jest to niemiła emocja, ja kiedyś starałem się uciec z takich doświadczeń, (dlatego upadłem) trzeba zadać sobie pytanie czym , bądź kim jest ta emocja? to myśl, myśl twoja, bądź rodowa którą pobrałeś, wymyślony jakiś konstrukt myślowy który nie został zrealizowany, np. ponieważ był nieatrakcyjny, wręcz destruktywny i ród go nie zrealizował więc będzie przekazywany dalszym pokoleniom, będą nam się przydarzać sytuacje może nie dosłowne jak w przeszłym czasie, (czasie wdrożenia danej myśli przez ród) ale na takim samym podłożu emocjonalnym, najpierw pojawia się ta emocja, jeżeli ją olewasz przychodzą wydarzenia fizyczne w postaci zdarzeń, więc gdy wkracza taka emocja, ja staram się wyciszyć, uspokoić, by ją w sobie poczuć w całości, gdy jest w danym czasie zbyt silną emocją podchodzę do niej kilkukrotnie dopóki nie odejdzie, gdy odejdzie konflikt zostanie zażegnany, myśl stanie się spełniona, tak powstaje odporność genetyczna, jesteś nosicielem ale nie chorujesz, nie masz już przeciwnika który wcześniej stał ci na drodze do sukcesu i dopiero możesz używać swoich nowych narzędzi by w pełni realizować swoje marzenia. pozdrawiam...
Blokady mamy dzięki udawanej pokorze blokowaliscie Ego bo prosimy ale nie odczuwamy tej prośby bo skąd mamy mieć wzór...😂😂Gracjan widać że na dwór wyszedłeś tyle świateł o ja tyle aut oja
Witajcie 😊
Piszę z zapytaniem, czy jest tu ktoś, kto żyje poza czasem, poza kalendarzem, w pustce?
Ktoś, kto,, umarł,, (nie fizycznie) i wrócił aby dokończyć wcielenie?
Ja się często tak czuję. Jestem jakby z boku i bardzo to lubię, czas mnie nie dotyczy. Ciężko mi znaleźć jakieś pragnienie, marzenie, muszę wymyślać na siłę. Jedyne czego pragnę to nowa ziemia, bo jestem zniesmaczona i zniecierpliwiona głupkowatym matrixem. Z drugiej strony mam wszystko i to w nadmiarze, jestem wdzięczna.
To ty jesteś tym matrixem, więc, żeby go opuścić, musisz "wyjść z siebie". Poszukać tej szczeliny w umyśle, w której możesz podważyć wszystko, co wiesz o sobie i otaczającym świecie. I wtedy okaże się, że jesteś w raju od zarania dziejów i nigdy go nie opuściłaś a matrix to tylko sen szalonego umysłu, który zapętlił się we wlasnej kreacji.
@@misstheo1642 może tak, może nie
Znakomita większość wraca bo jest reinkarnacja. :)
Ja tak mam. Jak sobie radzisz? Bo ja sobie nie radzę
Za co mam dziękować ze co chwile mam jskies problemy ....na koncie egzekucja na 20tys ktore nie sa moje tylko dlug kogos kto wzial pozyczki na moje dane .. wiecznie jakies priblemy w pracy choroby .... osamotnienie ...stres leki nie moge spac kiedy wkoncu będzie normalnie mam dosc takiego życia
musisz przejąć swój kod genetyczny, popatrz na siebie z innej strony, stań się obserwatorem własnego życia.
Do twórcy: proszę uważaj tylko i trzymaj się pokory (nie poniżania się - pokory, tej prawdziwej).
Nie mówię tego atakując, naprawdę z troski bo słuchałam wywiadu z Tobą, widzę Twoją radość i fascynację tym o czym mówisz (ja też w to wierzę i dużo czerpię z Twoich słów). Piszę to tylko dlatego, że sama miałam taki etap, widziałam też sporo osób w podobnym momencie jak Ty teraz (oczywiście widzę z zewnątrz, nie wiem co masz w sercu) - ich słowa trafiały prosto w serce, mówili o Bogu o Jego działaniu. I gdzieś, w którymś momencie odpłynęli lekko w bok, z fascynacją która jest naturalna zwłaszcza w początkach po nawróceniu. Teraz jak wracam zobaczyć o czym mówią słyszę tylko "moc!" "ja!" a Bóg/Jezus jest już w narracji jak ich sługa - oni są wyżej, a On jest twarzą/produktem reklamy pt. "Moc!" ... Skupiają sie na "mocy", krzyczą, w ich wystąpieniach da sie wyczuć jakiś rodzaj agresji - modlitwy o uzdrowienie też brzmią jakby oni byli "Panem" a Bóg tylko działał na ich sygnał..
Nie jestem konserwatystą ani miłośnikiem skostniałej religijności...spokojnie. Nie jestem też święta. Naprawdę piszę to z troski, po ludzku - bo mówisz bardzo mądre rzeczy i niesiesz dużo dobrego.
Pewnie ktoś mnie zaraz zaatakuje...ale serio - nic złego nie mam na myśli. Zamysł był na zasadzie "uważaj na siebie, brachu!"
no tak, tymi słowami wystawiłaś się na atak, więc cię zaatakuję, to nie troska, to strach przed nieznanym, powiem ci tak, w doświadczenie życia wchodzi świadomość, (w twoim rozumieniu bóg, zstępujący jako jezus, ja i ojciec jedno jesteśmy, a ludzkość to bracia i siostry) pobiera informację (tak zwany kod genetyczny) od dwojga rodziców i na tej podstawie doświadcza życia, kwestia jest taka czy to zrozumie, jeżeli nie zrozumie to świadomość wiecznie będzie się wcielać w to życie dopóki nie uspójni swych kodów, nawet gdy je uspójni to i tak zapoczątkuje nową grę zwaną życiem tylko na innych zasadach, opcji ma nieskończenie wiele, sama świadomość jest połowiczna, nie może siebie poczuć, (jest przestrzenią wypełnioną energią, fizyka to pole nazywa atomem, a powodem istnienia materii jest drgający nim elektron) uczucia buduje w swym ciele, tylko w ciele może doznać emocji, dlatego świadomość (jako bóg) służy ciału, bo ciałem się stała, więc nie masz się czego obawiać, bo jesteś boginią w swoim doświadczeniu, ale nikt ci nie zabroni być służebnicą prowadzoną przez mentora, pośrednika pomiędzy tobą świadomą, a podświadomą, to jest tak zwana wolna wola, ty decydujesz. pozdrawiam...
No właśnie, a jak określić swój poziom? Trzeba przegrać na wyższym, żeby się okazało?
Czy jak bym chciała to "auto" dla swojego ego, nie żeby komuś pokazać, ale też nie dlatego, że kocham auta, to też będzie umowa z diabłem? 🤔
ego musi wdrożyć to chciejstwo, nie ma czegoś takiego jak bóg czy diabeł, to wszystko wytwory naszej wyobraźni, a raczej naszego tworu, oprogramowania rodowego, bądź wdrożonego już za naszego istnienia, ważne jest kim jesteś przed doświadczeniem, kto składa zamówienie, służebnica, czy pani swojego jestestwa....