Historie potłuczone [#74] O Florentynie, co serce z lodu miała
Вставка
- Опубліковано 3 вер 2022
- Historie potłuczone to opowieści o córkach i synach Boga, pięknych i brzydkich, świętych i grzesznych, szczęśliwych i na skraju rozpaczy. To opowieści o drodze, którą idzie się do nieba i o zakrętach i chaszczach, które spychają do piekła. To opowieści o ludziach po prostu. Czyli o nas.
Muzyka: Kai Engel: Brand New World, freemusicarchive.org/music/Ka...
@Langustanapalmie
________________________________________
Aby nas wesprzeć kliknij tu
→ patronite.pl/langustanapalmie
→ bit.ly/Subskrybuj_Languste
♡ Historie potłuczone
Anchor → anchor.fm/langusta-na-palmie
Spreaker → www.spreaker.com/show/histori...
Spotify → spoti.fi/2NVIRHb
Apple → apple.co/2ZIPQZv
Google Podcasts → bit.ly/2OlBWH
♡ Pismo Święte:
Anchor → anchor.fm/langusta-na-palmie
Spreaker → www.spreaker.com/show/przeczy...
Spotify → spoti.fi/34nZwLr
Apple → apple.co/33zdwCV
Google Podcasts → bit.ly/3nmaZUc
Strona z kalendarzem o. Adama:
→ www.langustanapalmie.pl
Można nas również znaleźć na Facebooku:
→ / langustanapalmie
Twitterze:
→ / langustapalmowa
Instagramie:
→ / langustanapalmie
Zapraszamy.
![Historie potłuczone [#75] O Kasi, co magiczne pióro znalazła](http://i.ytimg.com/vi/KyfAs2lfzN4/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#75] O Kasi, co magiczne pióro znalazła](/img/tr.png)
![Historie potłuczone [#107] O Klaudii, co męża na szczęście nie zdradziła](http://i.ytimg.com/vi/A3leUhO-gbg/mqdefault.jpg)
![Historie potłuczone [#36] O Asi, co z siódmego piętra się rzuciła](/img/n.gif)
Jaka piękna , mimo wszystko historia. Bardzo mądra kobieta...
Dzięki Florentyno ❤️
Florka! wygrałaś życie 💚 Błogosławieństwa dla całej Twojej rodziny 😇🥰
Florentynko Niech Pan Bóg Was Blogoslawi ❣️❣️❣️ dziękuje Ojcze za te historię i wszystkie inne ❤
Piękna historia 💖❤️
Dobry wieczór! Dziś jest pierwsza rocznica mojego ślubu kościelnego, którą spędzam..... sama :(
Postanowiłam że podzielę się moja krótką historia. Mój mąż po czterech miesiącach małżeństwa i kilku miesiącach separacji złożył pozew rozwodowy, tym samym postanowił zakończyć nasze Małżeństwo. Tak poprostu bez słowa wyjaśnienia. Po jednej z kłótni postanowił poprostu że się wyprowadza. Nie próbował nic naprawiać, zerwał kontakt z dnia na dzień.
Nie byliśmy zgodną parą, często się kłóciliśmy, ale byliśmy że sobą wiele lat i dużo razem przeżyliśmy. Czasem myślę że w naszej relacji zabrakło Boga, to ja zawsze chciałam wspólnej modlitwy, pójść na mszę, być bliżej Boga. Wiem teraz że jedna osoba nie może zrobić czegoś za dwie osoby. Małżeństwo to gra zespołowa.
Zawsze chciałam mieć rodzinę taką jak ma teraz Florentyna - poprostu szczęśliwą, kochającego męża jak Maks no i dzieci. Wziąść ślub kościelny i być z kimś już przez całe życie najlepiej od młodych lat aż do późnej starości. Niestety teraz te marzenia zostały przekreślone. Ciężko mi się z tym pogodzić, choć jest trochę lepiej niż wtedy kiedy czytałam pozew... Codziennie staram się jakoś funkcjonować i wierzyć że Bóg ma dla mnie jakiś plan.. ale nie wyobrażam siebie jako.... rozwódki. Choć tak naprawdę można by powiedzieć że mężatką też nie jestem. Poprostu się nią nie czuje. Tzn oficjalnie jestem meżatką, ale w rzeczywistości mam męża który gdzieś tam sobie żyje jak wolny człowiek. Tak nie wygląda małżeństwo.
Ot taka moja krótka historia potłuczona, może kiedyś ojcze Adasiu napisze całość mojej historii. Może kiedyś gdy zrozumiem dokąd te zdarzenia z ostatniego roku mają mnie zaprowadzić. A na koniec chciałabym poprosić o jedną zdrowaśkę za mnie 😊
🙏
🙏
Pomodlę się. Lepiej że to się skończyło niż by miało trwać i tylko się męczyć w takim związku i że nie ma dzieci które tez bardzo cierpią z tego powodu. Życzę siły. Z Panem Bogiem da się 🙏❤️🩹
Sprobuj postarać się o unieważnienie ślubu kościelnego, byś nie miała zamkniętej drogi.
Można po tym żyć. 🙏💖
Słuchając tą historię aż się wzruszyłam bo przypomniało mi się moje dzieciństwo. Gorąco pozdrawiam Ojcze Adasiu.
♥️
Florko nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę,że spotkałaś na swojej drodze Maxa. Ja też mam ojca alkoholika, któremu życzyłam śmierci i obwiniałam go,że mi zniszczył życie ale dopiero niedawno uświadomiłam sobie,że on też miał ojca alkoholika,który traktował go jak śmiecia i robił piekło swojej rodzinie więc przykład wyniósł z domu. Teraz jest mi go szkoda jak wyobrażam siebie małego wystraszonego chłopczyka,który nie zaznał ojcowskiej miłości i modlę się,żeby znalazł ukojenie w Bogu przed śmiercią. Na szczęście Bóg wysłuchał moich prośby i zesłał mi męża anioła,który jest wspaniałym człowiekiem i cudownym ojcem dla naszych dzieci. Niech te historie będą nadzieją dla innych osób,że Bóg nigdy nie zostawia nas samych.
Dbajcie o siebie. Wspaniale, że spotkałaś Maxa i że tak pięknie razem żyjecie. Aż łezka się kręci. ☺
Ojcze Adamie i Florentyno dziękuję za tę historię. 💙💙💙
Brawo 🙂
Witam!!!
Ojcze Adamie, tym razem jesteś w Hiszpanii na Costa del Sol, mimo niedzieli, pracuję.
Sprzątam obrzydliwie wypasioną willę i nie mam już siły, ale dzięki HP daję radę. Pracuję bardzo ciężko, często ze łzami z bezsilności. Mój mąż zostawił nas z długami, więc pracować trzeba….
Kiedyś to opiszę, niech tylko znajdę trochę wolnego czasu. Pozdrawiam i proszę o modlitwę za moje dzieci i za mnie🙏
Szczęść Boże
Aneta
pozdrawiam Dzielna Kobieto💜💜
Niech Bóg będzie z tobą dasz radę bo my kobiety jesteśmy silne Niech Matka Boska ma ciebie w swojej opiece. 🙏
Niech Ci Pan Bóg błogosławi i strzeże, niech będzie Ci dobrze i Twoim dzieciom!
Dziękuję❤️❤️❤️
Wspieram modlitwą. Z Bogiem dasz radę wszystko przetrzymać 🙏❤️❤️🩹
Max - jesteś Wielki!!!
Florentyno szacun, że pozwoliłaś Maxowi ogrzewać Twe serce po kawałku, gdy jeszcze nie wierzyłaś, że to ma sens,
Mamo Florentyny i Rodzice Maxa, jesteście dzielni, jesteście piękni, jesteście kochani
Dziękuję za ta historię.❤️👋🙏
Słucham i płaczę z różańcem w ręku. 1 października miałam bym 1 rocznicę ślubu a mój mąż odszedł. Wiem też, że gdyby nie to doświadczenie nigdy nie poznałabym Ojca, Langusty...a co najgorsze nie poznałabym kochającego Boga, który tęsknił za mną tyle lat gdy ja o nim zapomniałam.
Bóg pamieta o Tobie, pamięta i jest przy Tobie. Nigdy w to nie wątpij.
Proszę Wszystkich o modlitwę w intencji mojej Rodziny i mojego chorego kolana.Bóg Wam zapłać!
🙏
🙏❤️🙏
Największym bohaterem a raczej bohaterką w tej historii jest mama. ❤️ piękna postawa. Ogarniała całą rodzinę i jeszcze budowała relacje z córkami. Brawo 👏
Pewnie czuła się winna, ze takiego ojca córkom wybrała…
Piękna historia tylko tak jakoś żal i smutno..
Trzecia😉 pozdrowienia dla Ciebie Florentyno i dla wszystkich, którzy słuchają Langusty oraz dla Ciebie Ojcze!❤️
Bóg zapłać 🙏🌷
Obieram kartofle jak zwykle przy potłuczonych bo nie zbyt lubię strugania. Ojcze Adamie już tyle obrałeś tych kartofli niebo gwarantowane😁
Bardzo dziękuję za dzisiejszą historię, ale przede wszystkim za dzisiejszy komentarz💜
Słuchałam podlewając kwiaty, jarzyny i zioła w ogródku. Piękna pogoda i sucho, trzeba nawilżyć.
Piękna historia.
Najpiękniejsze jest to, ze Florka odrzuciła ze swojego życia wszystko to, co się jej nie podobało w rodzinnym domu. Moje rodzeństwo i ja wyszliśmy z patologicznej rodziny. Było ciężko. Ja jako najmłodsza, nie widziałam nigdy rodziców razem. Oni już na sądzie Bożym i oceniać nie będę.
My, dzieci wyszliśmy „na ludzi”, mamy dobre emerytury, dobre, spokojne życie, dobrych małżonków i 41-51 lat małżeństwa. U nas w rodzinie nie ma rozwodów w naszym pokoleniu. W młodszym tez nie ma, ale młodzi mieszkają bez ślubu.
Jak ja słyszę, ze ktoś ma ciężkie życie, bo miał złe dzieciństwo, to jest mi żal, ze pozwolił sobie zapaprać życie.
Brawo Florka i Max 👍👍
Szczęść Boże!
Pozdrawiam pielgrzymkowo :-)
Idę do Matki Bożej z dziękczynieniem i prośbą o łaskę zdrowia dla męża.
Bilgoraj-Janow Lubelski 40 km
Szczesc Boze ,dziekuje za kolejna historie HP 🤗🙏🖐🕊🤝
Florko....wspanialy ten Twój juz mąż...a wcześniej przyjaciel...
Ze świecą takich szukac..ktorzy nie zawiaja ogona przy wiekszych problemach...(( i takich wytrwalych...cierpliwych...
Wspaniała rodzina❤
Piekny ten cud, pozytywna historia dajaca nadzieję🙂 o prawdziwej miłości ♥️ a temat robienia z dzieci dorosłych przez rodziców też jest mi znany. Ważna sprawa.
Jest czwartek, słuchamy z maleńkim. O. Adam zapowiada czołóweczkę a maleńki, już 11 m-cy, zaczyna się uśmiechać pełną buzią. Taaak, O. Adama też już rozpoznaje i chętnie słucha ☺ Pozdrawiamy wszystkich.
Jak mi ulżyło, że to tak się skończyło. Ta historia brzmi, jak bajka ze szczęśliwym zakończeniem. Błogosławieństwa życzę...
Amen 🙏🌷🔥
Witam Cię Ojcze Adasiu😊
Ja wierzę, że w niebie będziesz mistrzem kaznodzieją, mistrzem sprzątania, a w szczególności mistrzem gotowania, bo ze mną przeważnie kucharzysz.
Dzisiaj robimy uszka do barszczyku. Pozdrawiam😄😄😘😘😘
A ja słucham tej historii robiąc torta. 😅 Córeczka zasnęła, mąż w pracy a ja zamknęłam się w moim małym cukierniczym królestwie.🎂 Te wszystkie langustowe opowieści(czytania, wstawaki, hp, cnn i wiele wiele innych) dają mi nadzieję na to, że w końcu będzie pięknie. Modlimy się z mężem za Ciebie Ojcze każdego dnia i za całą naszą langustową rodzinę. Pozdrawiam wszystkich 🙏❤
Dziekuje ❤
Serdeczności. Bóg zapłać. Pozdrawiam Ojca, Panią Florentynę, jej Rodzinę, i Was wszystkich.
Doskonale znam uczucie zamarzniętego serca. Szkoda że w moim przypadku chuchanie skończyło się rozmrożeniem serca i wbiciem w nie noża. Florko masz ogromne szczęście że trafiłaś na tak dojrzałego chłopaka.
Odkąd pamiętam byłam matką dla ... mojej mamy. Obarczała mnie wszystkim. Sama mam dwoje dorosłych dzieci. Dzięki łasce udało mi się być dla nich Mamą. Oczywiście popełniłam mnóstwo błędów ale bardzo starałam się nie obarczać ich swoimi problemami. I z latami jest coraz lepiej i mogę być dla nich wsparciem.
Ojczulku nasz miły,piękne są te historie i chociaż uwielbiam dobranocki to słuchając potłuczonych historii widzę pewnie jak każdy kawałek swojego życia. Myślę że moja opowieść będzie potłuczona jak kryształ i wyślę ją jak tylko się dowiem gdzie, dziękuję że tyle poświęcasz ludziom czasu ,Bóg zapłać, Anna.
Amen
Nie wiem czemu tak czesto z uporem maniaka, wracamy do tego czegoś co nas rani, siadamy nie w tym miejscu, na ta sama szpilke, chociaz wiemy gdzie leży i wiemy jak zaboli. Czasem przysiadam też przy Historiach i ludziach potluczonych i dobrze mi w tym towarzystwie. Te historie pokazuja logicznie, pewien ciag zdarzen który w jakiś sposob przybliża nas do Boga, choćbysmy kompletnie przestawali mu ufac i zapierali się że jest nie sprawiedliwy, w sercu, w sumieniu, jednak wiemy jaka jest prawda. To nie Bog jest tym zlym tylko nasze postepowanie, ktore tlumaczymy na różne sposoby.
Ten odcinek wysluchalam po codziennej, czasem parugodzinnej walce z sama soba, by ruszyc do pracy, zrobic cokolwiek. Depresja to straszna choroba, w najgorszych momentach niewiele jest w stanie pomoc. Dziekuje Ojcze na kojacy glos, ktory uspokaja na tyle, by procz youtuba wlaczyc tez nogi i rece do dzialania.
I się w poniedziałek o poranku popłakałem ale to potrzebne łzy, też kiedyś byłem z siostrą i to dobre określenie kartą przetargową w rękach swoich rodziców. To jest mega nie fair względem nas ale nie mam im tego za złe, mało mi rzeczy dobrze w życiu wychodzi ale na pewno potrafię wybaczać i nie chować do kogoś urazy. Mimo tego całego zła, które nas (nie mówię tu tylko o siebie i siostrze ale nas w sensie całej rodzinie, czyli mnie, siostrze, tacie i mamie) spotkało ja ich bardzo kocham. Choć czasem zastanawiam się co to właściwie znaczy. Dzisiaj jednak po usłyszeniu tej bardzo trudno pięknej historii rozumiem co to znaczy kochać, znaczy wydaje mi się, że rozumiem. A to co mi się wydaje to, to, że kochać znaczy trwać, trwać co by się nie stało, być zawsze wtedy kiedy jest się potrzebnym i nie poddawać się. Miłość bowiem jest formą walki. Walki nie takiej zwykłej jak o karpia przed wigilią w Lidlu. Miłość to walka o wszystko. Bez miłości nic nie ma, a z nią wszystko jest dostępne. Tak sobie myślę kim bym był bez nich i jak wygląda pewien rachunek dobrego vs złego. Dochodzę do wniosku, że byłbym nikim i choć przez depresję czasem się tak czuje to mimo wszystko fajnie jest być czyjimś bratem i synem. Tym bardziej kochanym bratem i synem, a takim jestem. I na szali wagi dobrego vs złego jak jest miłość, zawsze będzie więcej dobrego. Kocham swoją pokręconą, rozbitą i nieźle przez los skopaną rodzinę. Fajnie było by mieć swoją ale chyba nie jest mi to pisane. Miłego tygodnia i proszę Cię O. Adamie, ostrzegaj żeby się zaopatrywać w chusteczki bo jestem w pracy i ledwo zdążyłem oczy przetrzeć zmierzając do klienta. Z Panem Bogiem.
Bez milosci nie ma nic, a z nia wszystko jest dostepne. Prawdziwe slowa, warte zapamietania. Milo o Panu mysle🤭
Dziękuję, historia podobna do mojej 🍁🍁🍁
Szczęść Boże ojcze Adamie..ja słucham w pracy,.wkładając ramiaki do maszyny szlifującej..piękne te historie..sama jestem potłuczona.. I dzięki tym wiem,xe nie jestem sama..nie jestem ,bo jest zemną Bóg
Słucham jedząc śniadanie. W Łodzi. Świeżo po przeprowadzce. Wszystko nowe, obce, niepewne. I wszędzie dziury na drogach. Jedyne, co mam, to ufność w Panu i... bliskość Ojca Szustaka, który towarzyszy mi bez mała z 7 lat.
Proszę o modlitwę, żebym mogła to wszystko ogarnąć, bo jest co robić ❤️
Szydełkuję pluszaki przy każdym HP, ale przy tym myślę o tych wszystkich poranionych dzieciach które potem sobie nie radzą przez sytuację rodzinną... Bardzo to boli, dlatego warto pomyśleć o tych młodszych wokół nas i o tym co przeżywają
Witam 🥰
W moim domu też był pasek. Mama sama wychowywała mnie i moją mlodsza siostrę. Rozstała się z naszym ojcem gdy ja nie miałam jeszcze 3 lat a siostra dwóch. Pasek był straszakiem, od czasu do czasu używanym.
Cóż takie były czasy
💟Ta historia to miód z cukrem. Dzięki, Florka, że chciałaś się nią podzielić z nami 💟
Tylu ludzi potrzebuje nadziei🥺
Słucham HP po teście cząstkowym z jednego tematów z lotnictwa i po zaliczeniu egzaminu ustnego. Mam zamknięte oczy i relaksując umysł po pierwszym tygodniu szkolenia, słucham historii 💜
Jest 3 w nocy, karmię butelką mojego 2 tygodniowego synka, który już słucha ze mną historii potłuczonej podobnej do mojej. Bycie rodzicem dla własnego rodzica od czasów kiedy samemu jest się dzieckiem. Długi rodziców, kłótnie, wieczne kłótnie, śmierć ojca w dziwnych okolicznościach a mój 2 lata starszy brat stał się ojcem dla mnie. na szczęście przemocy nie było. współczuje wszystkim którzy mają podobne historie, jednocześnie chce dać iskierkę nadziei. Odkąd moja "córka"-mama dowiedziała się, że będzie babcią coś się zmieniło. Zaczęła mnie słuchać dłużej niż 15 sekund, interesować się moimi problemami nie przechodząc od razu w rozmowie na swoje. Mam wrażenie, że stało się to po raz pierwszy po 37 latach mojego życia. Trwa to już kilka miesięcy i jest coraz lepiej, za co dziękuję Bogu i jej. Może kiedyś napisze swoją historię bo jest nieźle potłuczona a może zostawię dla siebie i osób które już ją znają...
Siedzę sobie niegotowa do niczego na urlopie, slucham z uwagą historii potłuczonych i slucham uważnie komentarzy Ojc. Adama chcę wyjść z mojej zadziwiającej mieszanki religijności i niewiary z depresją i lękiem i ....wychodzę - wiem!.... i czuję, że zaczynam inaczej z wolna myśleć i często słyszę głos Jego przez Szustakowy i te inne glosy też, mówi do mnie po imieniu. Proszę o modlitwę o tę zmianę i o wiarę, bo wierzę, że nigdy nie jest za późno!
powodzenia Mag:) pozdrawiam serdecznie, na pewno piękne chwile wciaż przed Tobą:::)
Pozdrawiam niech nasz Pan cię prowadzi
🙏
Miło posłuchać po tym, jak niestety odpuściłem sobie dzisiaj spacer na niedzielną mszę. Chciałbym kiedyś wysłać swoją historię, ale są rzeczy których nie da się opisać, a jeszcze więcej takich, których ja nie potrafię opisać. Przejmujące cierpienie, które wtłacza się w życie jak kroplówka do żył odbierając wszystko co cenię, a najgorsze jest to, że dzięki wierze nie upadam i muszę dalej dźwigać to brzemię. Naprawdę miło na te 20 min posłuchać szczęśliwej historii i ciepłego głosu.
Maćku, ja mam dokładnie to samo. Kiedys pisalam duzo o swoim cierpieniu, a teraz to już nawet tego nie potrafie... serdecznie pozdrawiam i życzę nadziei na lepsze.
@@katarzynaformella782 nos do góry, też stale odczuwam smutek .. taki którego nie potrafię opisać, wyjaśnić, rozwiązać, przeżyć, trwam z nim a on towarzyszy mi w każdym momencie życia.
A ja tym razem wysłuchałam historii w 3 przerwanych kawałkach. A to początek zmywając naczynia, po czym kurier zadzwonil i rozproszyl, potem wrocilam przygotowując pyszne proste "Tiktokowe danie" z pieczonych pomidorkow koktajlowych, fety, czosnku, oliwy i oregano z ugotowanym osobno makaronem. A ostatnią część zajadając się ze smakiem tym przepysznym daniem 😍 myśląc o bohaterce i Ojca komentarzach do niego.
Właśnie się kładę i „do poduchy” słucham HP. To był intensywny tydzień. Początek roku szkolnego, moje pierwsze w życiu wychowawstwo . Mam pod opieką pierwszą klasę podstawówki. Ojcze i drodzy Langustowicze - módlcie się za mnie, bym dobrze prowadziła te maluchy na drodze poznawania świata i nauki nie tylko podstawy programowej ale tez życia.
Stres mnie zjada, czuje presję i ogrom odpowiedzialności. Wiem, że Tata jest ze mną i wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia! Pozdrawiam ciepło! D.
🙏
Wspieram modlitwą 🙏😇❤️
Z Panem Bogiem i Maryją
Wnuczek usnął, rosół sobie pyrka w garnku a ja słucham HP🙂
Piękna opowieść o cierpieniu ,ale i o pięknej miłości,nagrodzie za krzywdy w dzieciństwie...🤭😍dobrze ,że miała takiego Maca ,przyjaciela,kolege,chłopaka,i męża później,i ma Go do dziś ,który nauczył Ją kochać i daje Jej ta miłość codziennie...piękne ❤️❤️ Florentyna i Maxie dużo miłości ,zadowolenia i Bozej miłości ,niech Wam się wiedzie💞💞💞💞💞💞
Ja od samego początku HP słucham z dwiema malutkimi córkami 😄 nigdy nie było mi dane posłuchać HP w spokoju... Ale to już moja potłuczona historia... Za każdym razem dziękuję za historie i komentarze, często dodają mi otuchy. Kiedyś gdy tylko troche zejdzie z moich barków też napisze swoją historię. Pozdrawiam cieplutko Ojca Adama i słuchaczy❤️
Pasek .. do tej pory na samą myśl cierpnie mi skóra.. najlepsze jest to, że całemu pokoleniu Polaków wydawało się, że to najlepsza metoda wychowawcza. A teraz stoją murem w kościele i myślą, że dobrze wypełnili obowiązek rodzicielski🤦♂️🤦♂️🤦♂️
Ojcze Adamie szybko zasypiam gdy słucham Ciebie i muszę odsłuchiwać w następny dzień hp
Piękna historia...Dobrze,że się skończyła happy endem.Czasem tak trudno zrozumieć,ile krzywdy mogą zrobić najbliższe,dorosłe osoby.Oby najmniej takich krzywd.Florentyno życzę Ci wszystkiego dobrego.♥️
Dziękuję ❤
A ja słucham HP szykując się do pracy i ze wzruszeniem myślę o wszystkich pokrzywdzonych dziecięcych sercach przez rodziców… codziennie modlę się za mnie i mojego partnera, żebyśmy mimo trudnego dzieciństwa mogli w przyszłości założyć kochającą się rodzinkę ❤️
Pozdrawiam całą rodzinkę Langustowiczów i Ciebie ojcze Adamie
U mnie północ. Chiny za oknem w ulewie. Ciasto na chleb rośnie, obieram jabłka na tartę, rozmraża się mięso na ogórkową… Wszystko to, bym czuwała, bo synuś z gorączką. Polskie klimaty jutro. Spełniam zamówienie na jutrzejsze menu pragnąc w sercu, by się nie pochorował. Słucham dziękując Wam wszystkim za wcześniejsze i kolejne historie.
Noo to fest masz miejsce do życia, pozdrawiam 😊🖐️
Ale ekstra ❤️
Zdrówka dla synka🙏🏽🙌🏽
🙏❤️🥰
Przy początkach przeziębienia dobrze jest dać duże dawki witaminy C.
Witam Ojca Adasia i wszystkich słuchaczy. Odsłuchuje jest po godz. 1 w nocy, nie mogę spać jestem niespokojna, jestem w trakcie zmiany życia, zmiany pracy, jedną kończę w wielu latach drugą rozpocznę niebawem. Cieszę się, bo pracę wymodlilam, zatem dostałam w prezencie od Boga, więc powinno być ok a jednak nie mogę spać... mam nadzieję że głos Ojca wyciszy i utuli mnie do snu. Bóg zapłać za HP❣️
To z wrażenia ta bezsenność z Bogiem się uda wszystko on ma swoje plany. Powodzenia. 😇🥰❤️
Florko! Dziękuję za Twoją historię. Jestem dorosłym dzieckiem moich rodziców. Mój dom, to dom zły. Odkąd pamiętam panuje w nim niemiłość moich rodziców do siebie. Nie sądziłam, że w rodzinie jak z obrazka, może istnieć szalejąca nienawiść.
Niech chuchanie, nas, ludzi pochodzących z niemiłosnych domów, zawsze ogrzewa.
Szczęść Boże ojcze Adasiu, słucham Cię podczas irygowania zębów, przyszła mi taka myśl że to właśnie Pan Jezus wygania z nas te wszystkie złe myśli i grzechy niczym ten irygator. Pozdrawiam cieplutko 💝
Ojcze Adasiu, Szczęść Boże! A ja właśnie smażę naleśniki dla moich chłopaków, dużego i małego. 🙂 Od kilkunastu dni jesteśmy w nowym miejscu. Z końcem sierpnia wyprowadziliśmy się z Wrocławia. Syn czwartoklasista - naturalnie - zmienił szkołę. Dość stresujący czas za nami bo przeprowadzka była dość nagła i w zasadzie nieplanowana - sprawy zawodowe. Ale czuję, że jest dobrze. 💚 Nie jesteśmy tutaj sami bo jest Pan Bóg i jesteś Ty, Ojcze Adasiu. Na szczęście z Wami miejsce dla nas nie zagra, aż takiej roli. 🙂 Pozdrawiamy z Łomży. 🙂
Spacerując znaleźliśmy ul. Kaznodziejską - poczuliśmy szczególne połączenie z Tobą, o. Adasiu. 🤪
A ja szarpię boczniaki( takie grzyby), żeby zrobić z nich szarpaną prawie kaczkę. I choć nic nie jest tym, za co się podaje, to będzie pysznie i zdrowo. Uściski ❤️
Dzisiaj moja rocznica chrztu. Planowałam zrobić ciasto, zaprosić rodzinę i świętować. Niestety mama się rozchorowała, a że mieszkamy razem, to imprezę trzeba było odwołać, żeby goście się przypadkiem nie pozarażali. Tym sposobem mama leży w łóżku, walcząc z infekcją, a ja siedzę w pokoju, słuchając HP. I tyle z mojego świętowania.
pozdrawiam Mamę. Świętować można zawsze:) to zależy od Ciebie:)
Co się odwlecze nie uciecze. Zdrowia dla mamy 🙏❤️🥰
Wszystkiego dobrego dla Ciebie i zdrowia dla Mamy!
Piękni ludzie, takich Maksów życzę wszystkim potrzebującym ❤️
A dziś ze mną Adaś gotujesz 🙂 "schabowe" ale z boczniaków 😄, wiem, byłbyś zawiedziony, ale w promocji były 🤭
❤️💗❤️
Ta historia pokazuje , ze ile historii tyle zakończeń ;)
Cieszę się ze po tylu złych przeżyciach Florentyno trafiłaś na Maksa trzymaj się go najmocniej jak umiesz pozdrawiam powodzenia 😁
Zabieram się za słuchanie sprzątając po pierwszym Kinder Balu córeczki 😊
Ojcze czasem nie mogę spać ,słucham Cię wtedy,i to pomaga dziękuję ,pozdrawiam cieplutko i dziękuję za Ciebie Bogu
Słucham w drodze na praktyki studenckie.. Ojcze posypało mi się życie, kolejny facet mnie zostawił, to już 3..Co jest ze mną nie tak. Leczę się na depresję, co ta miłość potrafi zrobić z człowiekiem. Proszę o modlitwę. Pozdrawiam
Słuchamy z moja trzytygodniowa Córeczka która śpi na mojej klatce piersiowej. Nakarmiona, utulona, a ja wdycham jej słodki zapach noworodka. Mąż ze starsza Córeczka właśnie odwiedzają lekarza :( od wczoraj Starsza Córka gorączkuje. Serce się kroi gdy trzeba się izolować od ukochanego dziecka by chronić drugie malutkie jeszcze nie odporne. Proszę o modlitwę Ojczulku 🙏 niech wróci do nas zdrowie a do mnie możliwość przytulania i całowania ich obu.
🙏😇❤️
Jesteśmy na wakacjach w Krynicy Morskiej tzn Ojciec Adam i ja... Spacerujemy, modlimy się... chronimy przed wiatrem i deszczem...ja słucham kolejnej HP lub Ojca w Różańcu a nawet wstaję z Langustą... niby nic się nie zmieniło i jest jak w domu ale musiałam tu przyjechać aby po 30 latach rozprawić się z przeszłością a sama bałam się, że nie dam rady... więc przyjechaliśmy razem... nawet na A7... daliśmy radę... bardzo dziękuję Ojcu, że nie odmówił, że jest tu ze mną, że wspiera i pomaga bo zawsze powie tak jakby tylko do mnie i nie czuję się samotna i słaba...plan zrealizowałam i możemy wracać Ojcze Adamie...niech mi Ojciec pobłogosławi na drodze powrotnej do domu dosłownie i przenośni...wie Ojciec co mam na myśli...❤️💋
A ja słucham Ojca i prasuje obrusy do kościoła pozdrawiam serdecznie
Obieram grzyby na sosik, mąż zebrał na ogrodzie - sąsiadów (•‿•) i słucham HP, jak dobrze że dziś ,,odcinek,, z happy end. Jakoś tak mi dziś potrzeba dobrej energii. Pozdrawiam wszystkich słuchaczy i Ciebie Ojczulku
Florentyno pozdrawiam bardzo. Ojcze Adasiu dziś jak słuchałam Twojego komentarza to przeszły mnie aż dreszcze .. jakie prawdziwe są Twoje słowa. Mam 45 lat... Jestem mamą 5 dzieci... A mam wrażenie że moja mama cały czas nic nie robi tylko przekazuje mi wyrzut że nie dość dobra jestem córką... Całe dzieciństwo słuchałam jak ona jest nieszczęśliwa z ojcem... Jaka jest samotna i że powinna być dla mnie najważniejsza... Ale dla mnie najważniejszy jest mąż i dzieci... Tyle że nie mają łatwo ze mną... To poczucie winy mnie definiuje... Stara baba już jestem ale poddałam się i jutro idę pierwszy raz na terapię do Poradni Malak. Żeby wygrać z tymi demonami przeszłości. Dla.siebie i dla mojej rodziny. Ojcze ... Dobrze że jesteś. Ps praktycznie całe wakacje słuchaliśmy hp podróżując autem. Dziś jechaliśmy tylko z najmłodszym synkiem rodzynkiem. Jak tylko wsiadł wieczorem do auta padło mamo włączysz historie?? Dziś dopytywał czy ta historia jest prawdziwa ...
Tulę Cię do serca. Dobrze, ze pójdziesz na terapię. Nie daj się matce zahukać.
Napisane jest w Biblii:
Zostawisz ojca swego i matkę swoją i pójdziesz za zoną/mężem.
Wiem, należy się rodzicom szacunek, ale Tobie również. Też jesteś matką….
Wspomogę modlitwą. 🙏❤️🙏
@@margaretd259 dziękuję ♥️
13:13 to jest ta sprawiedliwość, która powinna pojawić się u wszystkich, którzy przezywają uciemiężenie. Ten oddech to jest to! Ja przeżyłem swoje „uff” 29 lipca 2022!
Adasiu, jak mi sie podoba, to jak pieknie zwracasz sie do nas: "moi mili, moi ulubieni, moi kochani". Dzieki Twojej Cudnej dzialalnosci (ktora poznalam kilka miesiecy temu), nabralam ochoty chodzic do kosciola! Chodze na godzine 11 i o dziwo- na 17 tez mam ochote isc. Sama niestety nie przyjmuje Komuni Swietej (jestem po slubie cywilnym), ale gapie sie jak inni przyjmuja Cialo Chrystusa i mam ogromna chec tez! Tak jak oni, przyjac ten sakrament. Zaczynam wierzyc bardziej niz kiedys, jestem w najgoryszym etapie mojego zycia, na krawedzi. Szukam glosu Boga, blagam Go bym mogla czuc Jego obecnosc i nie pozwalal mi bladzic. Wiem, ze ON jest, jest ze mna, po cichu, po swojemu. To mi poki co wystarcza. Dziekuje za to!
Moze porozmawiaj z ksiedzem i idz po blogoslawienstwo. Pozdrawiam z Monachium 🤗🤗 ( U nas tak mozna i widze ze ludzie z tego kozystaja)
U nas tez można. Krzyżuje się ręce na piersiach i lekko pochyla głowę. O. Adam tez tak błogosławi.
@@telebim4755 Calkowicie sie z tym zgadzam, ja to czuje cala soba. Gdy wiele lat temu, przyszedl poważny kryzys małżeński, z automatu pojawila sie mysl: "dobrze, że nie wziełam ślubu kościelnego". Aż mnie to zaskoczyło. Mąż raczej jest daleko od Boga, wierzący, ale obok. Czekam na odwage, by być moze zakonczyć to małżeństwo. Niewiele mnie przy nim trzyma. Sprawa jest bardziej pokomplikowana, najmlodsza juz nie jestem, ale mam otwarte serce na słuchanie Najwyższego. Dziekuje za komentarze, myśle o Was z życzliwością☺️
Jest 4:15, środek nocy, a ja znów nie mogę spać po przebudzeniu dwie godziny temu, więc słucham HP licząc na uśpienie spokojnym, ciepłym głosem Ojca Adasia. Tym razem nic z tego! Wsłuchałam się w historię Florentyny, piękne to imię, prawda:), i wcale mnie nie uśpiła. Zaczęłam czytać komentarze i w końcu sama piszę :)
No to może jakaś inna HP mnie już uśpi, bo trzebaby rano nadawać się do życia: trochę spraw zaplanowanych. Dobranoc! Dziękuję Ojcze Adasiu za wszystko, co robisz!
Piękna historia
A ja leżę w szpitalu :D mam problemy skórne. Lekarze diagnozują, badają co mi jest, podejrzenie łuszczyca albo pęcherzowe zapalenie skory. Mam okropne rany. Ale już jest lepiej. W piątek 09.10 mam egzamin na studiach podyplomowych :) Ojcze Adasiu, westchnij za mnie za zdrowie i egzamin ! PS na obiad był rosół, wypasiony schabowy i kapustka zasmażana 😂
Szybkiego powrotu do zdrowia i powodzonka😊🖐️
Zdrowia !!!
Zdrówka życzę trzymaj się
Witaj, jeśli mogę doradzić to poszukaj b dobrego dietetyka. Wiem z doświadczenia że żywieniem można zdziałać cuda:) pozdrawiam serdecznie
Koniecznie zadbaj o jelita laptopic priobiotyk
Jednostka Szustaka 😎 podbijam!
Ale fajne imię Florentyna! 😆
🥰
Mam kuzynkę we Francji, ma na imię Floręs wołamy na nią Florcia😉😅pozrawiam
podziwiam Twoja siłę i odwagę, Florentyno, gratuluje pięknego związku, życzę wiele szczęścia🖤🖤
piękne ❤️❤️❤️❤️
Piękne wyznanie ,ale trudne i pełne goryczy.❤ Ojciec okazał się zupełnie nie dojrzały emocjonalnie,do tego tyran.Kpmpletna porażka.❤Wielkie gratulacje dla Florentyny❤Musiała wcześniej dojrzeć niż rówieśniczki.❤
😇♥️
Szczęść Boże kochana, pozdrawiam serdecznie.
Właśnie smażę placki ziemniaczane do gulaszu, będzie placek po zbójnicku. Ojciec to i gotuje ze mną, i na rowerze jeździ i autem.....Ja nigdy nie jestem sama bo z Tatusiem i Ojcem. No ...towarzystwo wyborowe.😍
Nie złośliwie, to piszę ale byś poprawiła i na zaś umiała😉
Smażę
Zbójnicku
Oglądam meczyk i wyciszyłam dźwięk bo HP ma pierwszeństwo...nasi grają w siatkę oczywiście...wygrywają💪oby do mistrzostwa.
Dziękuję za tę piękną historię i bardzo otrzeźwiający komentarz. Nigdy nie odbierajmy naszym dzieciom dzieciństwa i młodości obarczając ich naszymi problemami i oczekując, że bedą nam matkować jako wsparcie i oparcie.Bierzmy odpowiedzialność za siebie.
A ja słucham usypiając moją córeczkę. Można rzec że usypiamy ją razem Ojcze Adasiu bo Asia uwielbia słuchać Twoich dobranocek więc Ty mówisz do snu a ja głaszcze po pleckach, dwie dobranocki i Asia smacznie śpi. Pozdrawiamy serdecznie ☺️♥️
Bóg zapłać ojcze Adamie
💙💎💙
Prowadzę samochód, z oczu płynął łzy, gorzkie i ciężkie, ale dające jakiś rodzaj ukojenia... W głowie myśli zbyt dużo, a chęć by ta droga była tą ostatnio, coraz silniejsza. Niby nic się nie stało, a może to co dzieje się po cichu, dzisiaj krzyknęło za głośno. Skąd znaleźć siłę? Podziwiam bohaterow tak wielu Historii Potłuczonych za tą siłę by wyjść z życiowych zakrętów, stawić czoła przeciwnością. Mam nadzieję, że z Bogiem uda mi się doczekać wschodu słońca, nad tą trwająca już zbyt długo nocą mojego życia. Pozdrawiam ciepło Ojca i wszystkich langustowiczów.
Paulino sama miewałam nie raz takie ,,noce".Przyszły wschody słońca ,uwierz mi Ty też ich doczekasz💟
@@lidiaspryszynska7480 dziękuję za Twoje słowa ❤️
@@paulina404 Jak milo, że napisałaś 🙂Mam nadzieję, że masz lepsze samopoczucie?🧡💜💚
Moją jednostką biegową jest Różaniec Langustowy🥰🥰🥰Daje kopa,polecam❤❤❤❤Dobrego na cały tydzień dla langustek😘😘😘😘