Pistolet kontra nóż - strzelec vs rzeźnik
Вставка
- Опубліковано 28 лис 2021
- Wspomniane w filmie linki :
- informacje i zgłoszenia na warsztaty "HOT CHAMBER"
docs.google.com/forms/d/e/1FA...
- profil informacyjny Damiana Laszuka AIS
/ damianlaszuktrener
- profil informacyjny "Liścia" - Madleaf Close range fighting.pl
/ closerangefightingpl
- profil informacyjny Artura - "Street Safe - Stay Safe"
/ streetsafestaysafe
Wniosek: nie szlajać się po parkach porą zasadniczo nocną.Wobec dobrego zawodnika z kosą nasze szanse można porównać do zasłonięcia się kartką A4 przed RPG-7.Dobrze to pokazuje Jarek Rogowski w odcinku "Dystans śmierci."Generalnie wskazane jest trenowanie sprintu na dystansie min. 100m,pozdrawiam.
Zgadza się. Z nożem się nie walczy będąc w zasięgu jego działania.
No ja bym spieprzał. Chyba że jesteś jakimś super commando foka i ogarniasz nie tylko broń ale walkę na krótkim dystansie wręcz przeciwko nożownikowi i udusiles ich już na 10 wojnach ponad setkę gołymi łapami to ok 😂 +1 do kolekcji
@@2wheelsPL "+1 do kolekcji"
😂 😂 😂 😂 😂
@@2wheelsPL Uciekać też trzeba umieć niestety.
@@ObywatelIntruz Podstawowe dystanse rzutu nożem na zawodach to 3, 5 i 7m - oczywiście w pełni pokojowo, do statycznych drewnianych tarcz ;)
Wyszkolenie to jedno. Ale utrzymanie tego poziomu to drugie. Ile to już wiedzy i umiejętności nie zdobyliśmy, ale zgubiła nas rutyna lub zwyczajnie zapomnieliśmy bo tego nie używaliśmy. Dlatego na takie szkolenia powinno się chodzić regularnie.
Święte słowa
Świetny materiał,doskonale pokazane bez żadnego zbędnego pier....nia,szacunek i pozdrawiam ekipę.
Dzięki i wzajemnie!
Dla mnie najważniejszym wnioskiem jest to, żeby nie cofać się po linii prostej. Tak jak w boksie, trzeba odchodzić od silnej ręki w bok. Dlatego w pierwszej kolejności skupiłbym się nad pracą nóg (schodzeniem z linii ataku, kolega wpadał w Ciebie) z równoczesnym dobywaniem BP. Polecam poćwiczyć drille bokserskie (footwork) i zaadaptować je do własnych potrzeb.
Niezły trop, choć nie od razu. Najpierw cokolwiek co da dystans (odruchy), potem skos, jeśli posiadamy broń.
:) jak dla mnie to irimi i atemi, zwrot stopami z podstaw katany, przechwyt, kontrola reki i uderzenia w czułe punkty, (stawy, gardło, oczy - łokieć, kanty dłoni) rozumiem koledze bokserowi chodzi o to samo tylko innym sposobem :)
@@katanaexpert2318 jeżeli uda Ci się z tego 1/3, to będę pod wrażeniem. Może wpadniesz kiedyś na Niedzielne Spotkania Sparingowe? Nie piszę tego jako wyzwania ani prowokacji, serio zapraszam. /Artur
@@streetsafe5485 bardzo chętnie gdybym rzeczywiście był w pobliżu jestem z WRO, trening nie jest nawet walką, nie mówiąc o złości :) a wyzwaniem jest tylko życie :)
@@streetsafe5485 ... poza tym przeceniasz temat, to się wydaje trudne niesamowicie, bo tak się tego uczy, trochę bez sensu, ale patrząc trzeźwo to inne ustawienie ręki i inne cele trafienia niż pięścią czy sierpem, mniejsze więc trzeba powtórzyć dany manewr powiedzmy 100 razy zamiast 20-cia (proporcjonalnie) a druga różnicą że nie da się ćwiczyć na pełnej szybkości bo wyjdzie złamanie, no i w tempie uderzenie na krtań czy tył głowy też się nie da, w każdym razie skutecznych ochraniaczy nie znam ...
Pozdrawiam i dzięki za dobry i rzeczowy materiał szkoleniowy.
dzięki , za kolejny fajny materiał. Wszystkiego dobrego.
Świetny głos. Zawsze warto posłuchać kogoś kto ma coś konkretnego do przekazania. Sub + łapa w górę.
Albo łazić w koszulce,kurtałce z napisem "Jestem na bezrobotnym bez prawa do zasiłku".Uczciwy złoczyńca zrozumie,że gość bez hajsu i nie ma co do gara włożyć,da se sianka i odstąpi.
😁👍
Ale może wydupcyć.
🤣
Ciekawy materiał! :) Pozdrawiam
No niestety trudny temat do ogarnięcia nawet dla osoby dobrze wyszkolonej. Świr plus element zaskoczenia nawet dla osoby uzbrojonej może się tragicznie skończyć:(
Przejście w pozycji frontalnej do bocznej celem uniknięcia np. pchnięcia lub w tym wypadku postrzału nazywamy wypłaszczaniem. To bardzo awaryjna taktyka - jeżeli stosując ją popełni się błąd, obrażenia będą większe niż bez niej. Ma zastosowanie w przypadku długich pchnięć, czasami w półdystansie.
Wniosek jest taki przy 2 metrach najprawdopodobniej dwa trupy, bo on zapewne zada ciosy nożem ale ty zanim stracisz przytomność zdążysz oddać przynajmniej te dwa strzały. W realnej sytuacji nie wiesz że ktoś jest napastnikiem i już jest na dystansie 2 metry. Do tego dochodzi element zaskoczenia. Napastnik najprawdopodobniej nie wzbudzi podejrzenia myślę że twoje szanse na przeżycie to jakieś 5% a szanse napastnika to pewnie z 70% uwzględniając element zaskoczenia. Już lepiej żeby widział że masz broń i wtedy może odpuści sobie ten atak nożem.
Nie każdy ze strzałów trafiał w Artura. Na koszulce zostały 3 trafienia, z czego jedno kończące - w mostek.
@@NiedzielneSpotkaniaSparingowe Tak, wbrew pozorom sporo mogło pójść dookoła. Coś mogło nie zabarwić koszulki... Ale na skórze zostały 3 ślady: kaptur, żebro i śliczny, centralny mostek. / Artur
Możesz się dowiedzieć że jest. O tym były pozostałe wykłady na konferencji. Prowadzę również Szkolenia dedykowane tej tematyce.
... generalnie ... nie atakuje się nożem biegnąc z nim widocznym wiec mocna teoria, no właśnie jeżeli nie ćwiczysz szermierki to do 3-4 kroków nie masz szans, po prostu nóź jest lepszy niż pistolet, chyba, że osobno ćwiczysz walkę klamka jako metalowym przedmiotem ... no pistolet to krótki pałko-młotek ... osobiści w odwrotnej sytuacji widząc gościa wyciągającego pistolet nie próbowałbym biec tylko rzucić celując w szyję i zacząć się turlać ...
Świetna praca. Dużo wyjaśniająca. Osobiście brakuje mi opcji kontrolowanego upadku na plecy i strzału z tej pozycji. Ten element zadział w praktyce więc może być użyteczny.
Raczej odpuścił bym wiarę w takie bzdury pokazywane przez Zero. 😂
Świetny film uświadamiający że nie wystarczy mieć broń
Obywatel Intruz: czy uważasz, że noszenie broni w świetle obecnych przepisów w Polsce ma sens? Czy sam nosisz na codzień i co nosisz? Pozdrawiam ;)
Noszenie na podstawie odpowiedniego pozwolenia w świetle obecnych przepisów ma sens i jest prawnie dozwolone.
Noszę z reguły P10C OR, gotową do pracy.
Symulacja przeprowadzana tak że zaatakowany wie że zostanie zaatakowany. Normalnie atakujący WIE że zaatakuje, a ten co ma być zaatakowany nie ma tej świadomości. Taki atak jest nie do zatrzymania. Kolejna sprawa że nawet jak trafisz kogoś 9 w pierś to on i tak może jeszcze kilka, kilkanaście metrów przebiec i zaatakować. Widziałem taki filmik z USA gdzie policjant postrzelił właśnie w pierś atakującego go gościa i ten pomimo teoretycznie śmiertelnego postrzału był jeszcze w stanie przebiec kilkanaście metrów i dopiero po chwili jak chyba ciśnienie mu puściło tkanki padł martwy. Ewentualnie możesz zostać zaatakowany kiedy napastnik będzie cię mijał. Nie możesz strzelać do każdego kto wydaje ci się podejrzany. Jeśli zaatakuje cię jak będzie metr od ciebie nie ma opcji.
Nie masz wrażenia, że Ameryki nie odkryłeś? ;)
Niestety z pistoletu trzeba dobrze trafić. Co w takiej sytuacji nie jest proste.
@ObywatelIntruz Co mógłby Pan polecić jaki rodzaj broni lub metody obrony u osób które poruszają się na wózku mówi tu o sytuacji gdzie taka osoba jest samemu. Wiem że jest to rzadkość aczkolwiek samemu miałem różne nieprzyjemne sytuacje. Gdzie zaczepia mnie osoba po jakieś imprezie i wyskakuje pod wpływem do mnie z rękoma. Prosił bym o jakąś poradę
To trudne zagadnienie. Z pewnością osoba niepełnosprawna nie jest ograniczona w możliwości wyrobienia pozwolenia na broń. Z pewnością dobry gaz również może być przydatny. Należy również pamiętać, że te narzędzia będą niczym jeśli nie będzie posiadało się ze sobą... telefonu. Wbrew pozorom jest to jeden z najważniejszych elementów samoobrony jako narzędzie do użycia w trakcie lub po zdarzeniu.
Sytuacja 7m i 5m: jak robi taki wyskok to właściwie wystarczy wystawić nogę tj sprzedać mu buta w brzuch (tzw. sparta-kick. Jeśli widziałeś "300" to wiesz o co chodzi) gdy już będzie blisko, bo w locie kierunku nie zmieni, więc się nadzieje na buta. To go zatrzyma i da Ci czas na kolejne strzały. Jeśli intencjonalnie chce bodnąć Cię w brzuch i nie spodziewa się nogi to może Cię to uratować. Oczywiście jest wtedy ryzyko że wykorzysta to i dźgnie w udo, ale wydaje mi się to nadal bezpieczniejszą opcją niż dopuścić go do bardzo bliskiego dystansu i dostać po organach witalnych. Przy bodnięciu w udo w dynamice szansa na trafienie w tętnicę udową wydaje się niewielka, ale różnie bywa ;P
Co do dystansu 3m to ja osobiście nie sięgałbym na starcie po broń tylko starał się odskoczyć na prawo (jeśli wyciąga coś po mojej lewej) i ewentualnie walił pięścią na twarz i dopiero jak go zdestabilizuję to sięgałbym po klamkę.
Odnośnie 1m: jako że jest to dystans "wyciągnięcia ręki" to widząc że coś kombinuje najpierw bym go odepchnął do tyłu uderzając mocno dłońmi w górną strefę klatki (tak jak to czasami 'dresiki' robią gdy chcą wszcząć bójkę). To by dało czas na dobycie broni, bo najpierw by musiał się zatrzymać i złapać równowagę, a dopiero potem ponownie na mnie ruszyć. Niby to nie jest wiele, ale jak sam się przekonałeś - w takiej sytuacji ułamki sekund decydują o tym czy przeżyjesz. Co więcej jeśli uderzenie nastąpi fartem dokładnie w momencie jak chwyta za nóż - jest szansa że go wypuści z dłoni. Wtedy to już w ogóle wygryw ;P
przy 2 m bardziej opłaca się uderzyć po prostu na szczękę bronią, z jednoczesnym zejściem w prawo. Masz przedłużenie ręki o jakieś 8 cm . Jakbyś trafił w szczękę przy takim impecie to poskładałbyś go jak scyzoryk. Jeśli byś chybił i zszedł w bok to poleciałby do przodu. Wtedy jesteś za jego plecami i albo uciekasz albo walisz w plecy, jak wolisz.
Tak jak zawsze mówiłem noszenie broni załadowanej daje największe szanse na przetrwanie. Ewentualnie bron z bezpiecznikiem skrzydełkowym ja mam xds ma bezpiecznik chwytowy i to też jest dobra opcja.
Największe szanse na Przetrwanie dają umiejętności i to nie posługiwania się bronią
Witaj. Mam pytanie, co sądzisz i zmianie przepisów które mają wejść w przeszłym roku w II kwartale odnośnie broni które szykuje państwo Polskie. Wiele osób może stracić pozwolenie w świetle nowych przepisów. Co o tym sądzisz?
Trudno powiedzieć. Nikt spoza kręgów rządowych nie zna szczegółów - nawet posłowie, którzy będą mieli to głosować. Z informacji, które mam - tylko część zmian miała być na lekki plus. Chyba więcej jest na duży minus.
A jaką przewidujecie reakcję na efekt psychologiczny broń palna-> atakujący? Z przeczytanych komentarzy wynika że tak- nie spodziewamy się noża (czyli jakiś ułamek czasu w plecy na reakcję) , ale również atakujący niespodziewanie spotka się z widokiem pistoletu i być może krzykiem "stój bo strzelam". Bo na filmie tak jak broniący spodziewa się noża- tak atakujący pistoletu.
To jest bardzo dobra kwestia. 👍 Tutaj jednak rolę będą grały dwa niuanse psychologiczne. Jeśli już ktoś decyduje się na atak nożem, to chce zrobić krzywdę albo zabić - czyli jest zdeterminowany i nie ma zamiaru tylko straszyć. Gdy zobaczy broń najpewniej przejdzie w tej swojej agresji dodatkowo w tryb walki o swoje życie więc najpewniej jego determinacja się jeszcze zwiększy. Zakładam, że w ułamku takich sytuacji gość nagle się zatrzyma, powie "sorry", schowa niż i pójdzie do domu.
Może być jeszcze tak, że tym bardziej będzie tę broń chciał zdobyć więc w 99,8% walka na śmierć i życie nieunikniona.
Laszuk też dobrze pokazuje,"Nóż w starciu z koścmi i podkoszulką",jest na YT.Fajny film,pozdrawiam.
Piona🍻
I z tych siedmiu metrów pyta się Ciebie o fajki....
Skraca dystans bez podejrzeń...
i dziab dziab dziab.
Myślę, że realny dystans to będzie gdzieś max 2 metry.
Trzeba chodzić w koszulce "Nie palę" 😂
Jasne, albo i mniej. Podczas eskalacji zwykle następuje "małpi taniec" w postaci pokazywaniu sobie z kogo większy kogut czy inny jeleń - czółko w czółko. Żeby utrzymać 2 metry trzeba sporo umiejętności. Atak z 7 czy 5 był czysto ćwiczebny, tak samo jak fakt, że wiedziałem o broni palnej, Jacek wiedział o nożu, nie stosowałem ataku typu "maszyny do szycia" (oj raz mi się załączył troszkę w klinczu). Każde ćwiczenie jest niestety obarczone pewnymi odchyleniami - dzięki nim jest to ćwiczenie, a nie walka o życie. Coś za coś. / Artur
@@ObywatelIntruz I nie wkurzać ludzi, zwłaszcza tych z nożem. Parafrazując ekipę z Force on Force Trójmiasto!
@@streetsafe5485 Materiał jest świetny. Po obejrzeniu go doszedłem do takich samych wniosków- 7m było na rozgrzewkę, po to żeby ofiara zobaczyła jak to jest i miała jako tako szansę.
Jak by się zaczęło od 1-2 metrów to by od razu była praktycznie walka w zwarciu.
Materiał dużo mi pokazał.
Dzięki za prezentacje umiejętności nożownika :)
@@danieldz7906 Zapraszamy na seminaria, konferencje i polecamy się w kwestii indywidualnych spotkań :D /Artur
Szczerze to takie testy i teorie powinny odejść już dawno do lamusa. Co z tego, że w jakiejś odległości i przy jakiejś technice uda nam się trafić napastnika z nożem ze dwa razy w losowe miejsca? Życie to nie gra komputerowa, a shot placement to podstawa. Jeśli nie trafimy fartem w rdzeń kręgowy albo t-box, to jesteśmy w dupie, gość do nas dopadnie i zarżnie zanim padnie. Spokojnie nawet przy wielokrotnych trafieniach poza obszar wyłączający motorykę typ ma jeszcze kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt sekund życia.
Nie mówię chłopaki, że robicie złą robotę, bo mamy tutaj parę podstaw czyli przeładowana vs. nieprzeładowana, kwestię dystansu i mobilności. Natomiast warto wspominać, że działanie pokazane na filmie to w praktycznie każdym przedstawionym przypadku obrażenia odniesione przez strzelca. Takie zachowanie jest irracjonalne i służy wyłącznie sprawdzeniu pewnych tez. Szkodliwe jest sugerowanie, że jakieś działania typu "dobycie, 3 strzały, wycofanie" czy strzelanie z biodra mają sens. Nie mają, kończą się w każdym przypadku śmiercią albo obrażeniami strzelca.
Jest niewiele rzeczy, które można zrobić. Przy bardzo bliskim dystansie najpierw przejąć rękę z nożem, potem dobyć i strzelać (tutaj wchodzi kwestia naboju w komorze). Dobycie, strzał i potem szarpanina jedną ręką to praktycznie pewne obrażenia albo zgon. Przy dalszym dystansie szybkie wycofanie (spierdolka), maksymalizacja dystansu i strzały.
Twoja wypoiidź pokazuje że Nie zgadzasz się z czymś co sam mowisz 😉
To była prezentacja mająca uświadomić właśnie to co mówisz. Dlatego warto najpierw zapytać zamiast dyskutować jedynie swoim ego.
Materiał na nagraniu nie był testem broni czy samych zachowań. Celem tego ćwiczenia było przede wszystkim porównanie możliwości jakie daje nabój w komorze w odniesieniu do scenariusza, w którym broń trzeba było przeładować. To było jedno ćwiczenie podczas prelekcji jednego z prelegentów na Reality-Based Protection Conference, nie trening Force-On-Force ;) /Artur
@@streetsafe5485 jasne, dlatego wyraźnie piszę, że dobra robota. Zabrakło tylko imo wyraźnego powiedzenia ludziom, że nie tak ma wyglądać obrona. Bo nie oszukujmy się, połowa YouTuba tak myśli...
@@DamianLaszuk co xD
Myślę tez że obowiązuje też zasada zejście z linii i mechanika wiru jak w każdej walce od boksu do katany, więc obojętne czy masz klamkę czy kamień, jak gość stratuje do przodu to a) nie możesz pozostać w linii ataku, b) musisz mieć zbliżoną dynamikę ruchu ... bez tego żadnej broni (ręka to tez broń) nie użyjesz prawidłowo ... jakby może to nazwać wypracowaniem pozycji do strzału? ... co myślicie ?
Na dużych dystansach owszem ale one praktycznie się nie zdarzają
Zajebisty materiał jestem w trakcie pozyskania pozwolenia na broń z miłą chęcią wziąłbym udział w takim szkoleniu mega mega mega wiedza do pozyskania
Na szkoleniach u Liścia są również elementy tego typu. Bardzo polecam.
@@grzegorzp.5734 Będzie pozwolenie to będą też szkolenia obowiązkowo
@@grzegorzp.5734 to była jego prelekcja właśnie
Najlepiej wziąć udział jeszcze przed. Najpierw uczysz się jak jeździć a potem siadasz za kółko jeśli chcesz uzywac go bezpiecznie dla siebie przede.wszystkim
@@DamianLaszuk Domyślam się, aczkolwiek wiadomo - to był element większej konferencji, natomiast samo szkolenie u Liścia to 2 dni intensywnego ćwiczenia.
Ciekawe co na to prokurator? Bardzo fajny film, taki z tych co otwierają oczy. Pozdrawiam
Przydało by się takim osobom szkolenie z tego zakresu.
Jak by zobaczyli na własnej skórze to by inaczej patrzyli.
@@czowiek9293 Też jestem tego zdania.
Co do zaufania do broni ... taka opowieść rodzinna, zawodowiec zawodowcowi zrobił prezent, automat Mauser Hsc ... kiedyś przedmiot pożądania, obaj po kilkudziesięciu latach służby i ostrzelani na froncie, no fanatycy strzelania, potrafili 100 części serwisu rozwalić dla zabawy jak w westernie, po dwóch stronach drogi w okienkach, itp., zawodowi kłamcy i pokerzyści (taki rys psychologiczny) i co, ... obdarowany po 5 godzinach postrzelił się w dupe ... :)
Czyli wniosek taki ze do parku w nocy wchodzić z klamka w dłoni żeby nie tracić czasu na wyciąganie z kabury :>
Albo z uruchomioną piłą spalinową 😂 - efekt psychologiczny
Zależy od miejsca, czasu, okoliczności, analizy sytuacji całościowo. Ale pewnie jakiś scenariusz by się znalazło gdzie większość ludzi noszących broń nie mówię że w parku ale gdzieś w ciemną ulicę pewnie weszłaby z gnatem w ręce 😂 jeśli nie byłoby innego wyjścia. 1,5 sekundy jak pokazuje film bez potrzeby dobycia sporo zmienia o ile celnie w takich okolicznościach strzelasz. Mnie przerasta narazie papierowy francuz na 5 m. Rozrzut taki ze masakra jak się spieszę 😂
Rozumiem zasadność przedstawionych tez, nie podważam, ale biorąc pod uwagę to że spora część osób mimo wszystko nie będzie chciało się przekonać do pestki w komorze, to jaki sens miałoby załadowanie jako pierwszego ślepaka🤔
Opór psychologiczny zdjęty, tracimy znacznie mniej czasu na oddanie 2x strzału niż na przeładowanie🤔 jest to rozwiązanie bardzo dalekie od ideału, ale moim zdaniem lepsze i bezpieczniejsze niż pusta komora🤔
Ciekaw jestem opinii
Warto pamiętać, że jeśli ktoś się boi nosić załadowana komorę to większy sens jest pozbyć się obaw dobrym szkoleniem / warsztatami niż tylko pozornie zmniejszać zagrożenie wkładając ślepaka. Po pierwsze ślepak również potrafi wyrządzić obrażenia. Po drugie odbiera możliwość oddania skutecznego strzału już za pierwszym razem.
A w sumie wszystko to sprowadza się do szukania rozwiązań by nie wyrabiać w sobie umiejętności i psychiki do noszenia hot chamber 😊 Gdy ma się już broń warto nabyć takie umiejętności, bo nawet nie nosząc - zawsze ogromnie zwiększy to bezpieczeństwo choćby na strzelnicy gdy jest relaks. To po prostu zdrowe nawyki.
To jest film ,,nóż vs pistolet" czy jak bardzo Artur jest niebezpieczny ?
Wskazanie jakie dodatkowe utrudnienia wprowadza do takiej walki poziom ekspercki przeciwnika 😉 choć nóż sam w sobie jest bardzo groźny.
Artur jest bardzo bezpieczny :)
Każdy wyciąga swoje wnioski 😉
Pushing dagger na nadgarstku. zawsze.
Tak wygląda sytuacja jeżeli scenariusz jest dla obu znany.. a w realu... żeby tak to wyglądało to wszystkich z góry musisz traktować jako potencjalnych napastników a to już jest psychoza;) gość jak zamierza użyć noża to nie robi scen na kilometr przed tobą... pan który gra w filmie resztę wytłumaczy
Poza tym wyobraź sobie teraz stojąc na granicy... gdyby każdy żołnierz tak reagował... nie mam nic do posiadania broni... ale takie scenki dla cywila? Myśliwy ma broń której używa w wiadomy sposób.. żołnierz czy policjant także a kolekcjoner?
@@albinos78 a kolekcjoner nie ma uprawnień do noszenia załadowanej broni. Tym bardziej z nabojem w komorze.
Wiem... no to niech będzie sportowiec... bo do ochrony osobistej jaki procent społeczeństwa ma pozwolenie?
Sami śmiejecie się z przepisów typu noszenie, przenoszenie a jak przychodzi co do czego to... wypal do takiego gościa to zobazysz jak cię potraktuja
@@albinos78
Jeżeli znasz swoje prawa to się obronisz.
Dodatkowo miałes kaburę zewnetrzną z koszulką niezasłaniającą broni. Myślę, że tak jak na nagraniu to noszą głównie ochroniarze vipów jak jest w miarę ciepło. Cywile raczej wewnętrzna kabura przez większą część roku pod kilkoma! warstwami ubrań. Oczywiście zazwyczaj na 1 czy 2 ciosach nożem się nie kończy, więc lepiej ćwiczyć różne ubrania żeby dać sobie szansę w ogóle wyciągnąć broń i odstraszyć napastnika nawet już z kilkoma ranami kłutymi. Adrenalina robi swoje. Pozdrawiam.
Broń zakryta tylko koszulą będąca na zewnątrz t-shirta no nadal broń noszona skrycie. Zapraszam na moje szkolenia HOT CHAMBER poświęcone właśnie noszeniu. Jak nosić, w czym nosić, gdzie nosić i jak pracować z tym wszystkim w sytuacji szybkiego dobycia.
Mam wrażenie że znam twoj głos. Nie streamowales przypadkiem gry : The Hunter? Gra o polowaniu.
Zgadza się
Nawet kilka razy wspomniałem, że mam drugi kanał 😉
@@ObywatelIntruz bedziesz jeszcze nagrywał kiedys ta gre? Bardzo lubiłem ogladac :)
@@ObywatelIntruz bedziesz jeszcze nagrywał kiedys ta gre? Bardzo lubiłem ogladac :)
Raczej nie. Za dużo bugów, balistyka i celowniki nie zostały rozwinięte w kierunku realistycznych rozwiązań. Szkoda.
Jasno z tego wynika że brak bagnetu na pistolecie to błąd. :D
Szanse na powodzenie marne... Dlatego do wymiany prawo do obrony koniecznej, jak ktos wyciaga noz i grozi - masz prawo strzelac bez czekania na atak, trudno musi byc brutalnie.
Prawo już to dopuszcza. Art. 25kk mówi o zamachu a nie ataku 😉
Amerykański instruktor w takiej sytuacji padał na plecy i oddawał skuteczny strzał.
Po pierwsze on nie amerykański, po drugie - poza tym, że jest szybki jest też pajacem. Położyć się na ziemi w obliczu bezpośredniego zagrożenia jest tak samo sensowne jak wskoczyć pod jadący autobus.
Inzynierowie w Polsce beda mieli co robic
Prośbę mam osobistą. Z organizuj waraztaty "hot Chamber" W okolicach koszalina słupska. Był bym bardzo wdzięczny i obecny na pewno.
Jest to do zrobienia. Tylko trzeba by określić która strzelnica i zorganizować 6-ciu chętnych. Przyjadę. :)
dobrze wyglądało by to z go pro
Nie przypominam sobie, żebyś gdzieś rozwijał temat hollow pointów jako najlepszej amunicji przy skrytym noszeniu. Rozumiem, że taka amunicja wyrządza większe szkody przy trafieniu, ale może rozwiniesz temat?
Taka amunicja grzybkuje przez co uwalnia swoją energię w celu robiąc w środku balonik wysokiego ciśnienia a przy okazji zostanie w pierwszym twardym celu
@@dancomando ok, a jak to się ma do skuteczności obezwładniania względem FMJ? Czy pełny płaszcz nie jest już wystarczająco skuteczny w neutralizacji zagrożenia? Wiem, że amunicja grzybkująca jest legalna, także pod kątem wyjaśniania sprawy w sądzie nie powinno być różnicy jakiej amunicji użyję.
@@KPLolek W teorii lepsza siła w praktuktyce trafisz na ćpuna co nie czuje bólu
Przede wszystkim różnica miedzy HP a FMJ jest taka, że FMJ nie grzybkuje, wleci, wyleci i może ranić kobiete z dzieckiem 50m dalej. HP grzybkuje po wejściu w cel, przez co powinno zostać w celu lub wylecieć z małą energią i taki pocisk nie powinien już nikogo ranić. Drugą zaletą HP jest to, że dzięki grzybkowaniu w celu robi spustoszenie, tak jak na filmiku mówił intruder
FMJ czy CMJ to amunicja penetrująca - czyli może przelecieć przez cel. Również łatwo rykoszetuje. HP przekazuje więcej energii w cel, ma małe szanse na przejście i ma mniejszą szansę na rykoszet o dużej energii.
Czy mi się wydaje czy reszta ekipy nie miała okularów ochronnych i w razie w mogła stracić oko od markera :O
Nie miała, bo stosowana była magiczna rzecz jak kontrola sektorów / kierunków, na których się strzela. 😊 Polecam. Bardzo ważne, tym bardziej przy użyciu broni na ulicy. Nie strzelamy gdzie popadnie, bo kulki latają daleko.
A ja mam maczetę i obcinam łeb. Chociaż jeszcze mnie nikt nie zaatakował, może dlatego że mam ponad 2 metry wzrostu i 130 kg wagi.
Pierwszy patrol policji, maczeta i prokurator. Chyba, że policjantom też chcesz obciąć głowy?
Fajnie. Ale pamiętaj że jak juZ cie zaatakują to będzie ich kilku z bronią. Zatem niekoniecznie jesteś w dobrej sytuacji;)
@@ObywatelIntruz Jak sam wspomniałeś, przy ich wyszkoleniu to nie byłoby specjalnie trudne. ;)
12:05 ... chyba wypad szermierczy w wyskoku (?)
Na szermierce się nie znam. Z pewnością jednak ta dyscyplina.
Nie lepiej używać polskiego nazewnictwa tych szkoleń!!?
Lepiej, ale taka moda, że są mniej chwytliwe 😉🤷
@@ObywatelIntruz prawda.
Widoki są na rynek międzynarodowy
Bardzo ciekawy materiał tylko ten kamerzysta taki mało profesjonalny :(
Wzięty "z łapanki". Na co dzień celowanie wychodzi mu lepiej :D
"Spierdalanie jest najskuteczniejszą metodą unikania guza" ~ burak 2020 anno domini
no i jeszcze rozciętej szyi
Uciekać też trzeba umieć. Niestety wiele osób pisze w internecie - "jak jest nóż to uciekam", mało kto tłumaczy jak. Wbrew pozorom sprawa nie jest prosta. Poruszyłem ten temat na konferencji, z której pochodzi materiał oraz na późniejszym seminarium. / Artur
@@streetsafe5485 zgadzam się typowa ucieczka często może zakończyć się jeszcze gorzej niż konfrontacja twarzą w twarz, według mnie jedną z istotniejszych rzeczy jest próba załagodzenia sytuacji (w tym przypadku było to niemożliwe bo oponent wyraźnie miał za cel zrobienie nam krzywdy) duża część takich sytuacji rozpoczyna się od kłótni i robieniem z siebie kozaka który MUSI wygrać słowne starcie z jakimś sebastianem, gorzej jeśli owemu sebastianowi pada psycha i wyciąga nóż a my przez kozaczenie możemy stracić zdrowie bądź życie
@@kotmaciek1509 Oczywiście, trzymanie własnego ego w ryzach i umiejętności deeskalacji są ekstremalnie ważne (mocno poruszane tematy na Reality-Based Protection Conference, z której pochodzi ten materiał). Miałem na myśli jednak, że sama ucieczka jest technicznie trudna i należy ją ćwiczyć. / Artur
Niestety, tutaj nie mogę się zgodzić z Burakiem lub przynajmniej sposobem w jaki to ujął. Tak jak napisał to Artur. Nie zawsze da się skutecznie uciec, nie zawsze da się wyjść bez szwanku.
@@ObywatelIntruz Kontekst dotyczył zabawek na gumowe kulki udające broń i wyjaśnienie że lepiej jest uciec niż próbować nastraszyć kogoś zabawką
Mam broń, ale póki co, nie zamierzam nosić. Unikam sytuacji konfliktowych i nie chce zmarnować życia na dochodzie swoich racji w sądzie, bo wszyscy dobrze wiemy jak wygląda w polskiej prokuraturze pogląd na obronę konieczną. W najlepszym wypadku byłby zarzut przekroczenia granic obrony koniecznej. Dopóki nie dojdzie do zmian w prawie w stylu "działasz bezprawnie z zamiarem zrobienia komuś krzywdy, to osoba zaatakowana może się bronić wszelkim dostępnymi metodami i nie poniesie żadnej odpowiedzialności za to" to nie mamy co liczyć jako posiadacze broni, na jakąkolwiek sprawiedliwość.
Lepiej zginąć?
@@2wheelsPL a co ma powiedzieć osoba która nie będzie miała borni? Ona nie ma wyboru. W chwili obecnej nie zamierzam nosić z jeszcze jednego względu: żeby ukryć moje HK, musiałbym mieć ze 220 cm wzrostu :D
edit: zamiast walki wybrałbym opcje ucieczki.
W tej chwili jest właśnie tak, że możesz bronić się wszelkimi dostępnymi metodami i środkami. Jeśli nie przekroczysz granic obrony koniecznej będzie ok.
Prokurator zawsze stawia zarzuty - taka jego rola.
@@uszaty1 jak jest opcja zawsze lepszym rozwiązaniem jest uniknąć konfrontacji bez względu na wszystko. Concealed carry to niestety kompromis między wygodą a faktem noszenia broni. Dużo jest zależności a budowa ciała jest jedna z nich. Mam 186 cm wzrostu w moim przypadku noszenie nawet latem Glocka 17 nie jest problemem ale co do tego latem to niestety ale wiąże się z luźniejsza, trochę dłuższą koszula. Bardzo chciałem nosić broń w appendix-ie ale pomimo tego że nie mam brzucha ważę niespełna 80 kg obecnie klama zawsze odstaje albo gniecie. Sprawdziłem to i z Glockiem i z HS-S7 3,3 i poprostu chyba nie jest to dla mnie. Została godzina 3 iwb i tak póki co noszę i ćwiczę dobycie :)
Masz rację. No i jak się okazało ponownie - appendix nie jest praktyczny - nawet beż brzucha. Również w sytuacji konfrontacji łatwiej stracić broń lub musieć o nią walczyć.
Tak tak... ten facet jest wirtuozem zabijania nożem.... Ok to ilu ludzi on już zabił? :D
Warto iść do wirtuoza laryngologii - powiedziane było "wirtuozem działania nożem". 😂
@@ObywatelIntruz Hehe, tak łatwo się nie wykręcisz. To co on biegł kroić cebulę?
@@rabbithole8498 Z cebulami trzeba szybko, inaczej będzie płacz! / Artur
@@rabbithole8498 Cebulaka. xD