Piękny odcinek, jak zawsze albo jeszcze lepiej :) Przypomniała mi się epicka scena (a właściwie cut-scenka) z Grozy w Talabheim, gdy czarodziej Ghur osłaniał odwrót / Ribald
Co do zielonego miasta elfów to podobno do stolicy Laurelornu nie mogą wjeżdżać powozy zbudowane przed 2300 rokiem, bo za dużo części z nich odpada i las zaśmieca. Żeby sprawę ułatwić podobno rozpoczęto budowę zajazdów na prawym brzegu Demst.
Dzięki za pomysł z odnalezieniem lokalnego szamana, właśnie prowadzę młodego czarodzieja z kolegium Cienia, który w Nordlandzie bada sprawę tajemniczego wina 😉
Co do Ghur na morzach i oceanach to w Sea of Claws do 4 edycji na stronie 14 jest krótko opisane jak działa rzucanie zaklęć na morzu. Może nie jest to ogromna ilość informacji ale jest ;)
O zupełnie to przegapiłem teraz, a szukałem podobnych informacji na własne sesje na potrzeby Sigmunda i Chamonu, niestety nic o tym nie było, ale przynajmniej jest się czym inspirować ;) - Rupert
gracz zgłosił chęć przystąpienia do grona "szamanów" także w idealnym momencie pojawił się ten odcinek! Przyjmę każdą sugestię jak przeprowadzić inicjację exGuślarza w Kolegium Bursztynu. Właśnie zaczynamy Wewnętrznego Wroga. /aza
Hej, aktualnie nie mamy aż tak dużo wolnego czasu na zajmowanie się kanałem i wszystko związane z uniwersum Cyberpunka zostało odłożone na bok. Może kiedyś się to zmieni, ale póki co się na to nie zapowiada :/ - Rupert
Swoją drogą, chyba bursztynowe kolegium jest najbardziej wrażliwe na wpływy chaosu. Jeśli ci czarodzieje hasają sobie dziko po lesie bez nadzoru mistrzów czuwających, na pewno trudno wychwycić zdrajcę.
No nie do końca, trzeba mieć jednak mocny charakter, żeby tak samemu w lesie wytrzymać. Poza tym nawet jeśli któryś z szamanów zdradzi, to za sobą pociągnie zazwyczaj nikogo, ewentualnie może jednego ucznia, bo przecież rozbudowanych struktur nie lubią mniej więcej tak samo, jak miastowych ;-) W ten sposób decentralizacja staje się dość dobrą obroną przeciwko szerokiej zdradzie. No i historyczne wydarzenia też potwierdzają to, że największa zdrada ze strony imperialnego maga wykiełkowała w najbardziej hierarchicznym Zakonie Światła, a nie pośród odludków zajmujących się Ghur ;-) (Werner)
Fajnie to Panowie wszystko tłumaczycie. Sam rozważam zmianę profesji swojej postaci i w moim spektrum jest szaman Ghur. Także dzięki za info.
Piękny odcinek, jak zawsze albo jeszcze lepiej :) Przypomniała mi się epicka scena (a właściwie cut-scenka) z Grozy w Talabheim, gdy czarodziej Ghur osłaniał odwrót / Ribald
Jako osoba prowadząca ucznia szamana bardzo dziękuję za odcinek!
Co do zielonego miasta elfów to podobno do stolicy Laurelornu nie mogą wjeżdżać powozy zbudowane przed 2300 rokiem, bo za dużo części z nich odpada i las zaśmieca. Żeby sprawę ułatwić podobno rozpoczęto budowę zajazdów na prawym brzegu Demst.
Dzięki za pomysł z odnalezieniem lokalnego szamana, właśnie prowadzę młodego czarodzieja z kolegium Cienia, który w Nordlandzie bada sprawę tajemniczego wina 😉
26:50 maestry
Uszanowanko! Fajny materiał =j
Co do Ghur na morzach i oceanach to w Sea of Claws do 4 edycji na stronie 14 jest krótko opisane jak działa rzucanie zaklęć na morzu. Może nie jest to ogromna ilość informacji ale jest ;)
O zupełnie to przegapiłem teraz, a szukałem podobnych informacji na własne sesje na potrzeby Sigmunda i Chamonu, niestety nic o tym nie było, ale przynajmniej jest się czym inspirować ;)
- Rupert
Oceany, morskie bestie, czarne arki... ;)
Niestety nie jestem na urlopie, ale jak zawsze umilacie wtorkowy poranek w robocie, fajnie posłuchać :)
Rozumiemy, my też twardo przy mikrofonach, podczas gdy inni grillują :D
- Rupert
gracz zgłosił chęć przystąpienia do grona "szamanów" także w idealnym momencie pojawił się ten odcinek!
Przyjmę każdą sugestię jak przeprowadzić inicjację exGuślarza w Kolegium Bursztynu. Właśnie zaczynamy Wewnętrznego Wroga.
/aza
Czy będzie kiedyś na kanale filmik o gangu tyger claws z cyberpunka
Hej, aktualnie nie mamy aż tak dużo wolnego czasu na zajmowanie się kanałem i wszystko związane z uniwersum Cyberpunka zostało odłożone na bok. Może kiedyś się to zmieni, ale póki co się na to nie zapowiada :/
- Rupert
Ja miałem dzisiaj 2 burze
Na miniaturze jest napisane "Ghyran".
Swoją drogą, chyba bursztynowe kolegium jest najbardziej wrażliwe na wpływy chaosu. Jeśli ci czarodzieje hasają sobie dziko po lesie bez nadzoru mistrzów czuwających, na pewno trudno wychwycić zdrajcę.
No nie do końca, trzeba mieć jednak mocny charakter, żeby tak samemu w lesie wytrzymać. Poza tym nawet jeśli któryś z szamanów zdradzi, to za sobą pociągnie zazwyczaj nikogo, ewentualnie może jednego ucznia, bo przecież rozbudowanych struktur nie lubią mniej więcej tak samo, jak miastowych ;-) W ten sposób decentralizacja staje się dość dobrą obroną przeciwko szerokiej zdradzie. No i historyczne wydarzenia też potwierdzają to, że największa zdrada ze strony imperialnego maga wykiełkowała w najbardziej hierarchicznym Zakonie Światła, a nie pośród odludków zajmujących się Ghur ;-) (Werner)