To super mi się podoba. Teraz kolej na tak prosty import z MyHeritage do programu Drzewo genealogiczne. Ale aby nie było tak prosto to połączenie tego importowanego drzewa z już tam istniejącym. A teraz ta główna trudność w takim łączeniu. Identyczne osoby to nie tylko jedna lub dwie ale np. kilkadziesiąt osób lub nawet kilkaset. I po takim łączeniu wychodzi nam baza 100% zawartości. W tej chwili połączenie takich dwóch baz które mają ze sobą wspólnego jednego lub dwóch (a niech nawet będzie to i dziesięciu osobników) to jest małe piwko po obiedzie. Problemem jest tu właśnie te kilkaset wspólnych osób. Co też jest w tej chwili bardzo upierdliwe i czasochłonne. Ja takie łączenie widzę w taki sposób. Łącze ze sobą dwie bazy. Wybieram tą do której chcę dołączyć i wybieram tą którą chcę dołączyć. I tak, bazy się łączą i natrafiają w sobie na identyczne osoby. Jest dwie listy w jednym oknie. Na jednej liście (tej z lewej strony) jest osoba wspólna z bazy głównej i jest to tylko jedna osoba. Są tam wyszczególnieni jej rodzice, mąż/żona, dzieci ewentualnie rodzeństwo wyświetlani tylko jako lista (wygląd wykresu najbardziej prostego drzewa genealogicznego tworzonego w programie DG). Drugie okno to osoba z listy importowanej. Ale tu wyświetlane jest w jak najprostszej formie czyli tekstowej. Osoba, jej data ur. i śmierci. Rodzice, rodzeństwo, współmałżonek i dzieci. I tak stworzone listy osób podobnych są widoczne w oknie z prawej strony. Jakie dane są brane pod uwagę w porównaniach? Imię i Nazwisko, imię i nazwisko Ojca oraz imię i oba nazwiska Matki, a także obie daty: urodzenia i ewentualnie śmierci. A dlaczego ma być widoczna lista rodzeństwa? Ponieważ jak wiadomo, że kiedy umarło jedno dziecko kiedyś to często drugie które się urodziło po nim dostawało takie samo imię. I tu trzeba mieć nadzór nad tym kogo z kim się łączy. A dlaczego rodzice przed datą? Ponieważ częściej zna się rodziców niż daty. A daty mogą się też różnić w jednej i drugiej bazie. A rodzice jeśli są w obu to mało prawdopodobne. Kolejne utrudnienie jest takie, że nie zawsze uda się połączyć dwie bazy w ciągu jednego podejścia. Dlatego powinna być opcja która będzie próbowała połączyć bazy dalej od miejsca w którym zakończone/przerwane zostało wcześniejsze łączenie aby nie utracić wcześniejszej pracy.
To super mi się podoba. Teraz kolej na tak prosty import z MyHeritage do programu Drzewo genealogiczne. Ale aby nie było tak prosto to połączenie tego importowanego drzewa z już tam istniejącym.
A teraz ta główna trudność w takim łączeniu. Identyczne osoby to nie tylko jedna lub dwie ale np. kilkadziesiąt osób lub nawet kilkaset. I po takim łączeniu wychodzi nam baza 100% zawartości.
W tej chwili połączenie takich dwóch baz które mają ze sobą wspólnego jednego lub dwóch (a niech nawet będzie to i dziesięciu osobników) to jest małe piwko po obiedzie. Problemem jest tu właśnie te kilkaset wspólnych osób. Co też jest w tej chwili bardzo upierdliwe i czasochłonne.
Ja takie łączenie widzę w taki sposób.
Łącze ze sobą dwie bazy. Wybieram tą do której chcę dołączyć i wybieram tą którą chcę dołączyć. I tak, bazy się łączą i natrafiają w sobie na identyczne osoby. Jest dwie listy w jednym oknie. Na jednej liście (tej z lewej strony) jest osoba wspólna z bazy głównej i jest to tylko jedna osoba. Są tam wyszczególnieni jej rodzice, mąż/żona, dzieci ewentualnie rodzeństwo wyświetlani tylko jako lista (wygląd wykresu najbardziej prostego drzewa genealogicznego tworzonego w programie DG). Drugie okno to osoba z listy importowanej. Ale tu wyświetlane jest w jak najprostszej formie czyli tekstowej. Osoba, jej data ur. i śmierci. Rodzice, rodzeństwo, współmałżonek i dzieci. I tak stworzone listy osób podobnych są widoczne w oknie z prawej strony.
Jakie dane są brane pod uwagę w porównaniach? Imię i Nazwisko, imię i nazwisko Ojca oraz imię i oba nazwiska Matki, a także obie daty: urodzenia i ewentualnie śmierci. A dlaczego ma być widoczna lista rodzeństwa? Ponieważ jak wiadomo, że kiedy umarło jedno dziecko kiedyś to często drugie które się urodziło po nim dostawało takie samo imię. I tu trzeba mieć nadzór nad tym kogo z kim się łączy. A dlaczego rodzice przed datą? Ponieważ częściej zna się rodziców niż daty. A daty mogą się też różnić w jednej i drugiej bazie. A rodzice jeśli są w obu to mało prawdopodobne.
Kolejne utrudnienie jest takie, że nie zawsze uda się połączyć dwie bazy w ciągu jednego podejścia. Dlatego powinna być opcja która będzie próbowała połączyć bazy dalej od miejsca w którym zakończone/przerwane zostało wcześniejsze łączenie aby nie utracić wcześniejszej pracy.