Picie zimnego w gorące dni nie pomaga ciału, a działa wręcz odwrotnie. Może i czujesz ulgę na początku, ale pod wpływem zimnych napojów naczynia krwionośne się kurczą, utrudniając naturalną regulację temperatury poprzez pocenie.
Zgadza się. Najlepszym rozwiązaniem jest picie lekko schłodzonych napojów. Zbyt zimna woda może być szkodliwa, ale woda o temperaturze pokojowej lub lekko chłodna będzie skutecznie nawadniać organizm.
Rozbierałem, ale membrany nie udało mi się wyjąć. Widocznie nie wykazalem się wystarczającą determinacją. Nie zmienia to faktu że bidon ten posiada wiele zakamarkow w ktore jest bardzo trudno się dostać.
idealnym środkiem jest wybielacz OXY ... tylko bez żadnych dodatków. Zalewasz i zostawiasz zero problemu. Powszechnie stosowany w piwowarstwie domowym.
Cześć. Mam ten podstawowy model od ponad chyba 2 lat i do tej pory nic się z nimi nie dzieje. Działa jak nowy, nie cieknie :-) Ale ten cycek by się przydał na ustnik. W lesie, w pyle ustnik jest cały w brudzie niestety, ale człowiek jest twardy i jak się chce pić, to wszystko wypije 🤣🤣🤣🤣
@@CasualBikeRiding Wielokrotnie będąc w lesie ustnik jest w kurzu, tutaj właśnie albo jakaś zatyczka by się przydała chroniąca go, albo właśnie taki cycek
ten cycek powinien byc do kazdego bidonu by default. bez tego te ustniki zapychaja sie piachem i ciezko to wyczyscic w trasie, gruz w zebach to nic przyjemnego. nastepstwem tego jest rzadsze picie i w efekcie odwodnienie. minusem jest prawdopodobnie brak opcji dokupienia cycka osobno (sa jakies podroby na allegro ale to z drukarki wiec jakosc slaba). Takze ostrzegam, bidon bez cycka nadaje sie jedynie latem na szose, a poza to jedynie dla milosnikow gruzu w ustach.
Posiadam ten czarny. Najgorszy zakup roku jak dla mnie, po tylu ,miesiącach odkąd mam to nadal śmierdzi plastikiem i woda przechodzi tym smrodem plastiku. Nigdy więcej nie kupię tego szajsu.
Picie zimnego w gorące dni nie pomaga ciału, a działa wręcz odwrotnie. Może i czujesz ulgę na początku, ale pod wpływem zimnych napojów naczynia krwionośne się kurczą, utrudniając naturalną regulację temperatury poprzez pocenie.
Zgadza się. Najlepszym rozwiązaniem jest picie lekko schłodzonych napojów. Zbyt zimna woda może być szkodliwa, ale woda o temperaturze pokojowej lub lekko chłodna będzie skutecznie nawadniać organizm.
Używam od okolo 2 lat. Jedyny problem to ciężko umyc w zakamarkach tj. Zbiera sie bród w gwincie w butelce i membrana.
Ten środek wraz z membraną można wyciągnąć i przeczyścić
Rozbierałem, ale membrany nie udało mi się wyjąć. Widocznie nie wykazalem się wystarczającą determinacją. Nie zmienia to faktu że bidon ten posiada wiele zakamarkow w ktore jest bardzo trudno się dostać.
Z membraną świetnie radzi sobie wyciorek co go widać na filmie, ale fakt u mnie też się brudzi po Izo.
idealnym środkiem jest wybielacz OXY ... tylko bez żadnych dodatków. Zalewasz i zostawiasz zero problemu. Powszechnie stosowany w piwowarstwie domowym.
Cześć. Mam ten podstawowy model od ponad chyba 2 lat i do tej pory nic się z nimi nie dzieje. Działa jak nowy, nie cieknie :-) Ale ten cycek by się przydał na ustnik. W lesie, w pyle ustnik jest cały w brudzie niestety, ale człowiek jest twardy i jak się chce pić, to wszystko wypije 🤣🤣🤣🤣
Cycek robi robotę, na początku mnie wkurzał. Ale szybko doceniłem jego wartość.
@@CasualBikeRiding Wielokrotnie będąc w lesie ustnik jest w kurzu, tutaj właśnie albo jakaś zatyczka by się przydała chroniąca go, albo właśnie taki cycek
Wiem o co chodzi, nic przyjemnego pić płyny z piaskiem.
ten cycek powinien byc do kazdego bidonu by default. bez tego te ustniki zapychaja sie piachem i ciezko to wyczyscic w trasie, gruz w zebach to nic przyjemnego. nastepstwem tego jest rzadsze picie i w efekcie odwodnienie. minusem jest prawdopodobnie brak opcji dokupienia cycka osobno (sa jakies podroby na allegro ale to z drukarki wiec jakosc slaba). Takze ostrzegam, bidon bez cycka nadaje sie jedynie latem na szose, a poza to jedynie dla milosnikow gruzu w ustach.
Kiedyś osobno dokupowałem. Teraz chciałem też dokupić do drugiego bidonu i nigdzie nie jest dostępne. Mam nadzieje, że to tymczasowy brak towaru.
Zgadzam się, ale jest możliwość dokupienia cycka :) Nazywa się to Camelbak Mud Cap
@@CasualBikeRiding Osobno kosztuje 30zł.
Coś koło tego. Korzystniej kupić z butelką.
Posiadam ten czarny. Najgorszy zakup roku jak dla mnie, po tylu ,miesiącach odkąd mam to nadal śmierdzi plastikiem i woda przechodzi tym smrodem plastiku. Nigdy więcej nie kupię tego szajsu.
To bardzo ciekawe, u mnie zero zapachu. Bidony nadal są bezwonne.
@@CasualBikeRiding Kupiony w znanym sklepie rowerowym na C.