Kochani, temat który poruszam w tym nagraniu okazał się ważny i potrzebny dla wielu osób. Dlatego postanowiłam się w niego zagłębić i poprowadziłam 2 webinary - w sumie ok.180 min.Nagrania: kursy.nowicka-misiewicz.com/zajadanie-nudy-pustki/
Jejku. Aż się popłakałam słuchając tego. Takie zderzenie się z tym co powiedziałaś otworzyło mi oczy. Że jem nie dlatego, że jestem głodna, tylko chodzi o emocje. I że jak zacznę tworzyć te emocje to przestanę żreć. Kiedyś byłam na diecie, dużo ćwiczyłam i byłam mega zadowolona z siebie, ale kwarantanna zaburzyła mi ten proces całkiem. Stres w pracy, smutek w domu... otworzyłaś mi oczy! Przede mną długa droga (znowu), ale chociaż wiem od czego zacząć. Dzięki! Bardzo mi pomogłaś. Może dzięki temu znowu odnajdę sens i będę smakować życie a nie tylko żreć jedzenie.
Tłumienie emocji w dzieciństwie to dobrze mi znany temat. Niby normalna, zwyczajna, porządna rodzina, żadnego alkoholu, dzieci zadbane itd. a jednak to zadbanie nie obejmowało sfery emocjonalnej. Dziecko bardzo szybko uczy się nie pokazywać żadnych emocji, zwłaszcza złych, jeśli jedyną reakcją jaką otrzymuje jest zdenerwowanie rodzica i odsyłanie do nauki, odrabiania lekcji. Smutek? Wymyślasz, idź się lepiej pouczyć! Złość? Wymyślasz, idź odrabiać lekcje! I tak dalej. Sądzę, że wiele osób miało podobnie: dziecko ma być grzeczne i dobrze się uczyć, na nic innego nie ma miejsca a wyrażanie złych emocji z góry jest traktowane jako "bycie niegrzecznym".
Dziękuję za komentarz. Poruszający. Oni - rodzice, sami nie potrafili. Bo ich rodzice też nie. Ale my na szczęście już to możemy zmieniać! Możemy zacząć od siebie a potem przekazywać dalej. Ściskam mocno!!!
Ale czemu to my musimy robić całą robotę? Nienawidzę tego, że wszyscy tylko "nie potrafią" i spoko a ja musze potrafić...mam już dosyć tego. Miałam dokładnie tak, żadnych niewygodnych emocji nie mogłam pokazać bo tylko dostawałam opieprz.
@@nina_2807 w końcu ktoś to powiedział na głos! Jak mnie to denerwuje jak całą robotę zwala się na osobę którą to dotknęło i jakoby obwinia ją za słuszną reakcję na przemoc. To Twoja wina że czujesz się skrzywdzona a nie oprawcy "bo on nie wiedział" "nie umie inaczej".
W 18.41 minut dała mi pani rozwiązanie na dzisiejsze moje problemy, słuchałam kilka nagrań aż trafiłam na Panią i to nagranie, siedzę z kartką papieru i zaczynam pisać o swoich emocjach o tym co Pni mówi odczuwam ogromną ulgę, dziękuję za chęć dzielenia się wiedzą.
Pani Beato! "Karmię się" treściami które Pani proponuje i jest to dla mnie bardzo wartościowa kontynuacja leczenia z zaburzenia odżywiania. Jestem Pani ogromnie wdzięczna za nagrywanie i udostępnianie nagrań i treści. Malutkimi kroczkami odzyskuję siebie a dzięki Pani wiem jak się za to wziąć w praktyce. OGROMNE DZIĘKI!
Bardzo Pani dziękuję za ten filmik, jest świetny i bardzo dobrze wyjaśnia ten problem, niestety raz jeszcze uświadomiłam sobie oglądając go, że przyczyną wszystkich moich dzisiejszych problemów jest przeszłość/ dzieciństwo😔
Woow, jestem w 5 minucie odsluchiwania i jestem pod wrazeniem przekazu, rezonuje to ze mna na maxa. Zaobserwowalam juz to u siebie jakis czas temu ze jesli mam troche wolniejszy dzien to jem bardzo duzo, zwlaszcza jedzenia ktore uwielbiam, do ktorego mam slabosc, wloncznie ze slodyczami ale nie tylko. Wiem rowniez ze to nie jest tak ze nie mam co robic wiec jem, moge sobie zorganizowac czas, jedn ak nie mam juz takiej spiny ze musze cos zrobic na czas, rozluzniam sie wiec i odrazu moje tlumione emocje maja sygnal ze moga sie pokazac. Natomiast ja chyba jakos podswiadomie czuje ze zaraz moga wyplynac i staram sje zapobiec temu zajadajac sie ulubionymi smakolykami. Mialam tez pare razy sytuacje ze chcialo mi sie bardzo plakac, czulam pustke, zal i smutek, pomyslam ze pojde na gore i poplacze sie w poduszke, jednak zanim to zrobie to cos zjem bo wlasnie wrocilam z pracy i czuje ogromny glod. Po tym jak zjadlam- normalny posilek ( nie ulubione smakolyki nawet) to poczulam ze juz nie jestem w stanie sie rozplakac, ze jakby moja rozpacz, pustka zostaly zapelnione. Mialam kilka razy takie doswiadczenie.
Dziękuję za podzielenie się komentarzem. Myślę, że właśnie tak zaczyna się zajadanie emocji - w tym samym czasie pojawia się głód emocjonalny i ból emocjonalny. I jeśli zje się,to po jakimś czasie wchodzi to w nawyk i zaczyna się używać jedzenia do tego, żeby poczuć ulgę od tego bólu.
Cenne wskazówki. Właśnie ostatnio sobie myślałam, że soki życiowe można wyciskać z wielu różnych fajnych przeżyć, emocji i inspiracji czy twórczości - a nie tylko z jedzonka;) dzięki!
Rewelacyjny filmik. Ja dopiero od kilku lat zaczęłam drogę wspierania siebie, a nie niszczenia i pogrążania. Dbając o siebie dbam też o innych, po prostu mam na to siłę. No i jeszcze świetne słowa o odkrywaniu emocji nawet tych bardzo negatywnych, a nie zamiatanie ich pod dywan. Dziś dopiero odkryłam ten kanał, jest bardzo pomocny i inspirujący. Pani Beato Dziękuję:-)
Bardzo bardzo pomocny przekaz za który bardzo pani dziękuję jestem obecnie w takim czasie gdzie czuje że kiedyś dużo czułam a teraz czuje że nie czuje nic tak jakbym właśnie odcięła się od czucia i takie filmiki są bardzo pomocne pozdrawiam ❤❤❤🌹🌹🌹😘
5min sluchamia.. I juz widze ze to o mnie.. I ze Pani mowi jak jest naprawde. To jest to.. Jestes w pracy zwlaszcza fizycznrj, gdzie sie ruszasz ciagle biegasz cos robic itd.. Nie mozesz rozmyslac o niewiadomo czym.. Za bardzo bo sie skupisz sie na pracy, czy ktos cie ochrzani ze n8c nie robisz.. No wiadomo.. Ale w wolny dzien dojladnie.. Siedzimy w domu mamy umysl ktory ciagle cos nam podtyka jakies wspomnienia.. Prawda. Tak jest. To ten problem 👌
Dzień dobry. Z drugiej strony dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną osobą, która tak ma. Wiele osób przyznaje, że odczuwa ulgę, że inni też się z tym mierzą. I też można się wzajemnie inspirować i wspierać.
Dzis podejmuje wyzwanie. Poczekam na napad głodu, a następnie siądę sobie i zobaczę, co to za emocje się dobijają. Ze tez na to nie wpadłam 20 lat temu 😊
Trzymam kciuki! Można ze sobą w myślach rozmawiać, można zapisać, można głęboko oddychać, można zapytać, czego tak naprawdę teraz potrzebuję, za czym tęsknie ... Zapraszam jeszcze tutaj: ua-cam.com/video/SJkuePqbKq8/v-deo.html
@@beata.EmocjiSieNieJe Nie wiem co się dzieje ale napad głodu nie przychodzi wogole. A ja już się tak nastawiłam na niego z cała strategią. Dziś właśnie odważyłam się i postanowiłam zobaczyć te emocje, ale to spowodowało że zniknęły jakoś nagle
Tego typu filmów jest multum w necie. Jednak czasami to gadanie bezsensowne. Miło się Ciebie słucha, to co mówisz jest naprawdę sensowne. I może pomóc. Pozdrawiam
Zajadam wszystkie emocje, najbardziej te negatywne. Kiedyś byłam bardzo pozytywną i szczęsliwą osobą. Co sie ze mna stało?? Życie mnie poraniło i nie mogę się pozbierać. A relacje z mamą mam bardzo trudne, jestem dla niej za biedna, źle ubrana, mam słaby zawód.... dużo by pisać. Dziękuję za te słowa, będę pracować nad sobą.
Badania udowodniły że dziury po braku miłości rodziców nie wypełni absolutnie nic. I to jest prawda. Nie ma sensu tracić czasu na terapie. Ani mąż ani dziecko ani terapie tego nie wypełnią. A już na pewno nikt kto to przeżył sam sobie nie wypełni tego. Pomaganie innym nic nie pomaga, wręcz pogrąża bardziej i wystawia na wykorzystywanie przez innych, zawód w życiu i dalsze pogrążanie się w rozpaczy i depresji i braku sensu i rozczarowaniu. Dbanie o innych jest chorobą i niszczeniem siebie. Wszyscy "uszkodzeni" najpierw próbują twórczości, pracoholizmu, ratowania innych, a potem ratowania siebie, ponieważ zawsze uważają, ze z nimi jest wszystko w porządku poza tym są gorsi od innych, i muszą zasłużyć na wszystko więc wszystkich innych stawiają na 1szym miejscu. Jedyny sens to olać kompletnie wszystko i nie szukać niczego, w tym sensu, być kompletnym egoistą i olać wszystkich. Być patusem, menelem z piwem na kanapie. Dopiero wtedy zauważamy że to że nie pracujemy dobrze, nie tworzymy nic, olewamy rodzinę, ich gadki, kłótnie, pierdoły, nie pomagamy nikomu, nie sprzątamy na błysk, nie dajemy się wykorzystywać, nie robimy kompletnie nic.... dopiero wtedy zauważamy że to kompletnie nic nie zmienia. Świat się nie zawalił. Co zabawne, żyjemy nadal jak żyliśmy. Tyle tylko, że mamy święty spokój. Dopóki nie olejemy wszystkich i nie będziemy brutalni dla otoczenia, dobrzy tylko i wyłącznie dla siebie, nigdy nie uwierzymy że możemy. Zawsze będziemy się bać co kto pomyśli, co kto zrobi. Nieważne co pomyślą. Nic nie zrobią. Kiedyś mnie rozśmieszyło jak powiedziałam nie zaproszę rodziców to sami mi przyjadą pod dom i wyważa drzwi. Ktoś powiedział to wezwiesz policję. To był dla mnie kosmos. Jak to tak swoich rodziców olać? Policję? Teraz myślę tak, wynocha z mojego domu, zadzwoniłabym na policję. I co rodzice zrobią? Nic nie zrobią. Olać wszystkich. Dziś nie odbieram nawet telefonów. Na początku były histerie teatrzyki płacz groźby cuda, cała rodzica dzwoniła, że jak to, do swoich rodziców nie dzwonić 2 razy dziennie? Teraz nie ma nic. Teraz mam święty spokój. Teraz nauczyli się że mogę odbierać kiedy zechcę, chodzić gdzie chcę i robić co chcę. Nie jestem niczyją własnością i przed nikim nie muszę odpowiadać. Nie obchodzi mnie co kto pomyśli i jak się poczuje. I nie czuję się winna, bo 95% ludzi robi to samo i żyją lepiej niż ja, która całe życie poświęciła na rozwój, pracę, pomaganie innym i zadowalanie innych. Ale żeby tak wyzdrowieć trzeba niestety porzucić empatię i marzenia że rodzice się nagle obudzą, przeproszą i nas pokochają.
Poruszające to nagranie Zderzenie z rzeczywistością Ta nowina ,że może być lepiej i że ja mam na to wpływ Mogę sama w przeróżny sposób wypełnić te pustke
mam mega dużo zajęć celów w zyciu a i tak objadam się czuję że zajadam jakieś uczucie ale już kolejny miesiąc nie wiem o co chodzi może zajadam stres związany z fobią którą cały czas przełamuje ale nie mam z tym co zrobić, czasem też czuje poczucie bezsensu lecz tak jak wspomniałam mam mega dużo celów w zyciu. W dziedzinstwie nie doswiadczalam nic zlego
Często słyszę od moich klientek, że dzieciństwo było w porządku. Ale kiedy zaczynam pytać, okazuje się, jak bardzo nie było. To jest tzw "mit szczęśliwego" dzieciństwa. Nie mu się wydarzyć nic dramatycznego typu przemoc, choroba czy śmierć, żeby doświadczyć w dzieciństwie traumy, która odciska piętno na reszcie życia. Dlatego najlepiej zgłosić się po specjalistyczną pomoc, do kogoś, kto się na tym naprawdę zna (specjalista od zaburzeń nerwicowych czy psychotraumatolog). Bo prawda jest taka, że większość z nas wychowana się w domach dysfunkcjonalnych i dopiero my - podejmując terapię, zajmując się rozwojem osobistym, czytając szkoląc ipt się mamy szanse stworzyć lepiej funkcjonujące rodziny :)
@@beata.EmocjiSieNieJe dziękuję za odpowiedź jednak naprawdę myślę że jest to spowodowane stresem przez fobię i strachem że znowu odpuszczę moją pasję również przez nią. Dokładniej jest to fobia społeczna, może o to w tym chodzi że nie akceptuję w sobie tego że obchodzi mnie to co myślą inni i dlatego się tak obzeram? Akurat od paru miesięcy zaczęło mi bardzo przeszkadzać w życiu to przejmowanie się innymi
Zdarza się :) przecież dzieci i dorośli słyszą: " co się tak cieszysz", więc radość czy szczęście też nie są do końca akceptowane, więc może być chęć wyciszenia tych emocje. Ale też może być chęć zwiększenia swojego szczęście, przyjemności poprzez jedzenie ( takie upijanie się jedzeniem, świętowanie jedzeniem.)
Dzień dobry, dziękuję za pytanie. Ja myślę, że po pierwsze można zdobyć wiedzę na temat emocji i ich roli po to, by bardziej się nimi zaciekawić i otworzyć na nie. Z innej strony to praca z ciałem, bo emocje czujemy w ciele, więc zwiększając kontakt ze swoim ciałem, zaczynamy bardziej czuć emocje. Mogę zaprosić do kilku materiałów: ua-cam.com/video/dvsJ2tcYNik/v-deo.html
A co jak siedze od 3 tygodni sama w domu non stop bo jestem chora i jedyne szczescie i przyjemnosc na chwile to jedzenie. A potem smutek ze tyje i bol brzucha
Powiedziałabym, że wiele osób jest w podobnej sytuacji, tzn siedzą w domu z powodu choroby czy niepełnosprawności. Ale nie każda z tych osób się przejada. To znaczy, że są inne sposoby na poradzenia sobie z nudą, monotonią, samotnością itp.
Hmm. Najpierw mówisz że nie chodzi o zajęcie sobie czasu, a potem mówisz tak naprawdę żeby sobie poszukać jakiegoś zajęcia... Ja mam napięty grafik, praca, studia, rower, bieganie itd a i tak jak przychodzi wieczór praktycznie zawsze mam ochotę sie nażreć. I jeśli tego nie zrobię to nie dlatego ze nie chce a dlatego ze sie powstrzymałam
ja nie mówię "jakiegoś" zajęcia 🙂 to nie powinno być, cokolwiek, co zajmie czas. Ja miałam tak jak Ty - tyle miałam na głowie, że szkoda mi było się kłaść spać! A i tak zajadałam, kiedy zostawałam sama ze sobą. W nagraniu podaję kilka możliwych dróg w zależności od tego, jaki "brak" kryje się za zajadaniem. Czasem chodzi o to, żeby dopuścić emocje do siebie. Czasami o to, żeby się pokochać i zaakceptować. Czasem o to, żeby zwolnić ten bieg i żyć spokojniej. Czasem o to, żeby znaleźć zajęcie, które daje poczucie sensu. ❤
utrata apetytu w stresie, to jest reakcja fizjologiczna. W ten sposób organizm przygotowuje się to do tego, żeby radzić sobie z wyzwaniem (czyli aby zasoby zamiast na trawienie wykorzystać np na myślenie). Natomiast jeśli stres działa zbyt długo, to wtedy szkodzi zdrowiu na różne sposoby.
@@zelka6135 Ci, którzy jedzą dużo w stresie, wykształcili w sobie taki nawyk. Natomiast brak apetytu jest reakcją ciała, czymś, co dzieje się automatycznie. Ja sama pamiętam taki egzamin na studiach, że mimo tego, że na co dzień się objadałam i ciągle podjadałam, to przed tym egzaminem nie mogłam nic jeść - ciało było zbyt zestresowane. W wielu innych stresujących reakcjach jednak przeważał nawyk znieczulania stresu poprzez jedzenie.
Kochani, temat który poruszam w tym nagraniu okazał się ważny i potrzebny dla wielu osób. Dlatego postanowiłam się w niego zagłębić i poprowadziłam 2 webinary - w sumie ok.180 min.Nagrania: kursy.nowicka-misiewicz.com/zajadanie-nudy-pustki/
Te filmiki są dla mnie bardzo ważne, pomagają wyjść z dołka.
Jest pani bardzo ciepłą osobą!
Dziękuję i cieszę się,że mogę pomóc!!!!
Jest Pani wspaniała.Słucham i nie mogę przestać płakać.Rozszarpała mnie Pani...mówi Pani o mnie...Puste wnętrze wypełnione pełnym żoładkiem
Przytulam mocno. To jest historia o wielu z nas ...
Jejku. Aż się popłakałam słuchając tego. Takie zderzenie się z tym co powiedziałaś otworzyło mi oczy. Że jem nie dlatego, że jestem głodna, tylko chodzi o emocje. I że jak zacznę tworzyć te emocje to przestanę żreć. Kiedyś byłam na diecie, dużo ćwiczyłam i byłam mega zadowolona z siebie, ale kwarantanna zaburzyła mi ten proces całkiem. Stres w pracy, smutek w domu... otworzyłaś mi oczy! Przede mną długa droga (znowu), ale chociaż wiem od czego zacząć. Dzięki! Bardzo mi pomogłaś. Może dzięki temu znowu odnajdę sens i będę smakować życie a nie tylko żreć jedzenie.
Dziękuję za szczery komentarz!
Tym razem walkę o lżejszą siebie zaczynam nie tylko od ćwiczeń i zmiany nawyków, ale też szukam zrozumienia siebie i swoich potrzeb. Dziękuję za film.
Proszę bardzo. Zrozumienie dla siebie i swoich potrzeb, to bardzo dobry trop!
Wartościowe bardzo
Tłumienie emocji w dzieciństwie to dobrze mi znany temat. Niby normalna, zwyczajna, porządna rodzina, żadnego alkoholu, dzieci zadbane itd. a jednak to zadbanie nie obejmowało sfery emocjonalnej. Dziecko bardzo szybko uczy się nie pokazywać żadnych emocji, zwłaszcza złych, jeśli jedyną reakcją jaką otrzymuje jest zdenerwowanie rodzica i odsyłanie do nauki, odrabiania lekcji. Smutek? Wymyślasz, idź się lepiej pouczyć! Złość? Wymyślasz, idź odrabiać lekcje! I tak dalej. Sądzę, że wiele osób miało podobnie: dziecko ma być grzeczne i dobrze się uczyć, na nic innego nie ma miejsca a wyrażanie złych emocji z góry jest traktowane jako "bycie niegrzecznym".
Dziękuję za komentarz. Poruszający. Oni - rodzice, sami nie potrafili. Bo ich rodzice też nie. Ale my na szczęście już to możemy zmieniać! Możemy zacząć od siebie a potem przekazywać dalej. Ściskam mocno!!!
Ale czemu to my musimy robić całą robotę? Nienawidzę tego, że wszyscy tylko "nie potrafią" i spoko a ja musze potrafić...mam już dosyć tego. Miałam dokładnie tak, żadnych niewygodnych emocji nie mogłam pokazać bo tylko dostawałam opieprz.
@@nina_2807 w końcu ktoś to powiedział na głos! Jak mnie to denerwuje jak całą robotę zwala się na osobę którą to dotknęło i jakoby obwinia ją za słuszną reakcję na przemoc. To Twoja wina że czujesz się skrzywdzona a nie oprawcy "bo on nie wiedział" "nie umie inaczej".
W 18.41 minut dała mi pani rozwiązanie na dzisiejsze moje problemy, słuchałam kilka nagrań aż trafiłam na Panią i to nagranie, siedzę z kartką papieru i zaczynam pisać o swoich emocjach o tym co Pni mówi odczuwam ogromną ulgę, dziękuję za chęć dzielenia się wiedzą.
Cieszę się, że mogłam pomóc ❤️
Pani Beato! "Karmię się" treściami które Pani proponuje i jest to dla mnie bardzo wartościowa kontynuacja leczenia z zaburzenia odżywiania. Jestem Pani ogromnie wdzięczna za nagrywanie i udostępnianie nagrań i treści.
Malutkimi kroczkami odzyskuję siebie a dzięki Pani wiem jak się za to wziąć w praktyce.
OGROMNE DZIĘKI!
Bardzo dziękuję za miłe słowa, gratuluję dotychczasowej zmiany i trzymam kciuki za kolejne!
Bardzo się cieszę, że wypowiedziała Pani ważne zdanie, nie musi być dzieciństwo w patologii,np. w domu z alkoholem czy w brudnym domu.
Tak, Gabor Mate mówi o traumach przez małe "t", czyli np zaniedbanie emocjonalne, kiedy rodzice za dużo pracowali albo chorowali itp.
Dziękuję za ten wspaniały, wartościowy materiał
Bardzo Pani dziękuję za ten filmik, jest świetny i bardzo dobrze wyjaśnia ten problem, niestety raz jeszcze uświadomiłam sobie oglądając go, że przyczyną wszystkich moich dzisiejszych problemów jest przeszłość/ dzieciństwo😔
Cieszę się, że mogłam pomóc, pozdrawiam ciepło!
Woow, jestem w 5 minucie odsluchiwania i jestem pod wrazeniem przekazu, rezonuje to ze mna na maxa. Zaobserwowalam juz to u siebie jakis czas temu ze jesli mam troche wolniejszy dzien to jem bardzo duzo, zwlaszcza jedzenia ktore uwielbiam, do ktorego mam slabosc, wloncznie ze slodyczami ale nie tylko. Wiem rowniez ze to nie jest tak ze nie mam co robic wiec jem, moge sobie zorganizowac czas, jedn ak nie mam juz takiej spiny ze musze cos zrobic na czas, rozluzniam sie wiec i odrazu moje tlumione emocje maja sygnal ze moga sie pokazac. Natomiast ja chyba jakos podswiadomie czuje ze zaraz moga wyplynac i staram sje zapobiec temu zajadajac sie ulubionymi smakolykami.
Mialam tez pare razy sytuacje ze chcialo mi sie bardzo plakac, czulam pustke, zal i smutek, pomyslam ze pojde na gore i poplacze sie w poduszke, jednak zanim to zrobie to cos zjem bo wlasnie wrocilam z pracy i czuje ogromny glod. Po tym jak zjadlam- normalny posilek ( nie ulubione smakolyki nawet) to poczulam ze juz nie jestem w stanie sie rozplakac, ze jakby moja rozpacz, pustka zostaly zapelnione. Mialam kilka razy takie doswiadczenie.
Dziękuję za podzielenie się komentarzem. Myślę, że właśnie tak zaczyna się zajadanie emocji - w tym samym czasie pojawia się głód emocjonalny i ból emocjonalny. I jeśli zje się,to po jakimś czasie wchodzi to w nawyk i zaczyna się używać jedzenia do tego, żeby poczuć ulgę od tego bólu.
Cenne wskazówki. Właśnie ostatnio sobie myślałam, że soki życiowe można wyciskać z wielu różnych fajnych przeżyć, emocji i inspiracji czy twórczości - a nie tylko z jedzonka;) dzięki!
dokładnie tak!
Rewelacyjny filmik. Ja dopiero od kilku lat zaczęłam drogę wspierania siebie, a nie niszczenia i pogrążania. Dbając o siebie dbam też o innych, po prostu mam na to siłę. No i jeszcze świetne słowa o odkrywaniu emocji nawet tych bardzo negatywnych, a nie zamiatanie ich pod dywan. Dziś dopiero odkryłam ten kanał, jest bardzo pomocny i inspirujący. Pani Beato Dziękuję:-)
Dziękuję, cieszę się, że się podoba i mam nadzieję, że będzie inne nagrania też będą dla Pani inspirujące.
Jest pani bardzo ciepłą i empatyczną osobą. Dziękuję za wspaniały film😊.
Dziękuję za miłe słowa :)
Bardzo bardzo pomocny przekaz za który bardzo pani dziękuję jestem obecnie w takim czasie gdzie czuje że kiedyś dużo czułam a teraz czuje że nie czuje nic tak jakbym właśnie odcięła się od czucia i takie filmiki są bardzo pomocne pozdrawiam ❤❤❤🌹🌹🌹😘
Dziękuję za komentarz, to jeszcze podrzucam to nagranie: ua-cam.com/video/eeUWMnH04Do/v-deo.html
Najlepszy, fachowy filmik na ten temat. Dziękuję
Dziękuję za miłe słowa!
Jejku jak się cieszę, że na Panią trafiłam
Cieszę się również!!!
Beatka, najlepsza. Uwielbiam.
Dziękuję!
Bardzo dziękuję Pani za ten filmik❤Oczy mi Pani otworzyła❤
Bardzo wartościowy film. Dziękuje :)
Dziękuję za miłe słowa ❤️
Bardzo się fajnie Pani słucha. Dowiedziałam się bardzo wiele w tak krótkim czasie. Dziękuję, będę oglądać kolejne filmy :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się :) zapraszam po więcej!
Merytoryczny i zrozumiały film. Pani jest naturalna i wzbudzająca zaufanie :) Pozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam :)
dziękuję, że jest Pani w Internecie.
Dziękuję za miłe słowa!
5min sluchamia.. I juz widze ze to o mnie.. I ze Pani mowi jak jest naprawde. To jest to.. Jestes w pracy zwlaszcza fizycznrj, gdzie sie ruszasz ciagle biegasz cos robic itd.. Nie mozesz rozmyslac o niewiadomo czym.. Za bardzo bo sie skupisz sie na pracy, czy ktos cie ochrzani ze n8c nie robisz.. No wiadomo.. Ale w wolny dzien dojladnie.. Siedzimy w domu mamy umysl ktory ciagle cos nam podtyka jakies wspomnienia.. Prawda. Tak jest. To ten problem 👌
Bardzo przyjemnie się Pani słucha. Bardzo wartościowy materiał, kojący, inspirujący, motywujący.
No Beata.....kawał dobrej roboty
Czapki z głów
Dziekuje
Dziękuję 🥰
witam, dużo wartościowych informacji, dzięki Pani czuję się lepiej, dziękuję za dzielenie się swoją wiedzą
Proszę bardzo, cieszę się!
Oh, chyba dobrze, że znalazłam tę grupę. Przerażająco tu "pasuję"!.
Dzień dobry. Z drugiej strony dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyną osobą, która tak ma. Wiele osób przyznaje, że odczuwa ulgę, że inni też się z tym mierzą. I też można się wzajemnie inspirować i wspierać.
dziękuje🧡 bardzo pomocny filmik
Dziękuję za miłe słowa!
Dzis podejmuje wyzwanie. Poczekam na napad głodu, a następnie siądę sobie i zobaczę, co to za emocje się dobijają. Ze tez na to nie wpadłam 20 lat temu 😊
Trzymam kciuki! Można ze sobą w myślach rozmawiać, można zapisać, można głęboko oddychać, można zapytać, czego tak naprawdę teraz potrzebuję, za czym tęsknie ... Zapraszam jeszcze tutaj: ua-cam.com/video/SJkuePqbKq8/v-deo.html
@@beata.EmocjiSieNieJe Nie wiem co się dzieje ale napad głodu nie przychodzi wogole. A ja już się tak nastawiłam na niego z cała strategią. Dziś właśnie odważyłam się i postanowiłam zobaczyć te emocje, ale to spowodowało że zniknęły jakoś nagle
na pewno jeszcze będzie okazja, bo emocje czujemy każdego dnia :) Ważne, że zaciekawiłaś się swoimi emocjami!
Bardzo dziekuje. To było takie oczyszczające...
Proszę bardzo !😊
Wspaniały filmik 🥰
Dziękuję!
Wspaniałe słowa, jest Pani niesamowita 🙂
Dziękuję za miłe słowa! :)
Bardzo dziękuje Pani za ten film :) Proszę nagrywać dalej
Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia z Islandii - miałam przyjemność spełnić kiedyś swoje marzenia i ją objechać dookoła!
Niestety. To o mnie - brak miłości w młodości i brak celów pragnień i marzeń :( dobry filmik - dziękuję!
Proszę ❤
o rety... jak dobrze że ja tu trafiłam. dziękuję.
bezcenna wiedza.
Proszę bardzo :) zapraszam też na blog nowicka-misiewicz.com/zacznij-tutaj
Dziękuję za cenne wskazówki.Bardzo potrzebne dla mnie teraz.
Bardzo proszę :)
Tego typu filmów jest multum w necie.
Jednak czasami to gadanie bezsensowne.
Miło się Ciebie słucha, to co mówisz jest naprawdę sensowne.
I może pomóc.
Pozdrawiam
Ooo, bardzo dziękuję !!! :)
Dziekuje za ten filmik❤️
Proszę! :)
Super dziękuję Pani💕💕💕💕💕
Proszę bardzo :)
Dziękuję ❤
Proszę :)
ale bardzo przyjemnie Pani się słucha :) dziękuję za rady :)
Dziękuję :)
Swietny film. Dziekuje
Dziękuję 🥰
Dobra robota Bodzio jedzeniocholikNa początku dróg
dziękuję, powodzenia :)
Zajadam wszystkie emocje, najbardziej te negatywne. Kiedyś byłam bardzo pozytywną i szczęsliwą osobą. Co sie ze mna stało?? Życie mnie poraniło i nie mogę się pozbierać. A relacje z mamą mam bardzo trudne, jestem dla niej za biedna, źle ubrana, mam słaby zawód.... dużo by pisać.
Dziękuję za te słowa, będę pracować nad sobą.
Pozdrawiam cieplutko :)
Pięknie i mądrze powiedziane😊
Dziękuję!
Pani Beato, to było jak dobra katecheza. Bóg zapłać.
Dziękuję za miłe słowa :)
Dziękuję.
Proszę! :)
Dziękuję!
Proszę :)
Dziękuję
Proszę 🥰
Badania udowodniły że dziury po braku miłości rodziców nie wypełni absolutnie nic. I to jest prawda. Nie ma sensu tracić czasu na terapie. Ani mąż ani dziecko ani terapie tego nie wypełnią. A już na pewno nikt kto to przeżył sam sobie nie wypełni tego. Pomaganie innym nic nie pomaga, wręcz pogrąża bardziej i wystawia na wykorzystywanie przez innych, zawód w życiu i dalsze pogrążanie się w rozpaczy i depresji i braku sensu i rozczarowaniu. Dbanie o innych jest chorobą i niszczeniem siebie. Wszyscy "uszkodzeni" najpierw próbują twórczości, pracoholizmu, ratowania innych, a potem ratowania siebie, ponieważ zawsze uważają, ze z nimi jest wszystko w porządku poza tym są gorsi od innych, i muszą zasłużyć na wszystko więc wszystkich innych stawiają na 1szym miejscu. Jedyny sens to olać kompletnie wszystko i nie szukać niczego, w tym sensu, być kompletnym egoistą i olać wszystkich. Być patusem, menelem z piwem na kanapie. Dopiero wtedy zauważamy że to że nie pracujemy dobrze, nie tworzymy nic, olewamy rodzinę, ich gadki, kłótnie, pierdoły, nie pomagamy nikomu, nie sprzątamy na błysk, nie dajemy się wykorzystywać, nie robimy kompletnie nic.... dopiero wtedy zauważamy że to kompletnie nic nie zmienia. Świat się nie zawalił. Co zabawne, żyjemy nadal jak żyliśmy. Tyle tylko, że mamy święty spokój. Dopóki nie olejemy wszystkich i nie będziemy brutalni dla otoczenia, dobrzy tylko i wyłącznie dla siebie, nigdy nie uwierzymy że możemy. Zawsze będziemy się bać co kto pomyśli, co kto zrobi. Nieważne co pomyślą. Nic nie zrobią. Kiedyś mnie rozśmieszyło jak powiedziałam nie zaproszę rodziców to sami mi przyjadą pod dom i wyważa drzwi. Ktoś powiedział to wezwiesz policję. To był dla mnie kosmos. Jak to tak swoich rodziców olać? Policję? Teraz myślę tak, wynocha z mojego domu, zadzwoniłabym na policję. I co rodzice zrobią? Nic nie zrobią. Olać wszystkich. Dziś nie odbieram nawet telefonów. Na początku były histerie teatrzyki płacz groźby cuda, cała rodzica dzwoniła, że jak to, do swoich rodziców nie dzwonić 2 razy dziennie? Teraz nie ma nic. Teraz mam święty spokój. Teraz nauczyli się że mogę odbierać kiedy zechcę, chodzić gdzie chcę i robić co chcę. Nie jestem niczyją własnością i przed nikim nie muszę odpowiadać. Nie obchodzi mnie co kto pomyśli i jak się poczuje. I nie czuję się winna, bo 95% ludzi robi to samo i żyją lepiej niż ja, która całe życie poświęciła na rozwój, pracę, pomaganie innym i zadowalanie innych. Ale żeby tak wyzdrowieć trzeba niestety porzucić empatię i marzenia że rodzice się nagle obudzą, przeproszą i nas pokochają.
Dzień dobry, dziękuję za ten obszerny komentarz i podzielenie się swoją historią.
To jest najlepszy komentarz jaki w życiu przeczytałam. Dziękuję. Trafiła Pani w samo sedno. 👍🤝
Pozdrawiam serdecznie.💐
Poruszające to nagranie
Zderzenie z rzeczywistością
Ta nowina ,że może być lepiej i że ja mam na to wpływ
Mogę sama w przeróżny sposób wypełnić te pustke
Cieszę się, że mogłam swoim nagraniem dodać Ci nadziei!
Dziekuje
Proszę :)
Dziękuję
Proszę :)
mam mega dużo zajęć celów w zyciu a i tak objadam się czuję że zajadam jakieś uczucie ale już kolejny miesiąc nie wiem o co chodzi może zajadam stres związany z fobią którą cały czas przełamuje ale nie mam z tym co zrobić, czasem też czuje poczucie bezsensu lecz tak jak wspomniałam mam mega dużo celów w zyciu. W dziedzinstwie nie doswiadczalam nic zlego
Często słyszę od moich klientek, że dzieciństwo było w porządku. Ale kiedy zaczynam pytać, okazuje się, jak bardzo nie było. To jest tzw "mit szczęśliwego" dzieciństwa. Nie mu się wydarzyć nic dramatycznego typu przemoc, choroba czy śmierć, żeby doświadczyć w dzieciństwie traumy, która odciska piętno na reszcie życia. Dlatego najlepiej zgłosić się po specjalistyczną pomoc, do kogoś, kto się na tym naprawdę zna (specjalista od zaburzeń nerwicowych czy psychotraumatolog). Bo prawda jest taka, że większość z nas wychowana się w domach dysfunkcjonalnych i dopiero my - podejmując terapię, zajmując się rozwojem osobistym, czytając szkoląc ipt się mamy szanse stworzyć lepiej funkcjonujące rodziny :)
@@beata.EmocjiSieNieJe dziękuję za odpowiedź jednak naprawdę myślę że jest to spowodowane stresem przez fobię i strachem że znowu odpuszczę moją pasję również przez nią. Dokładniej jest to fobia społeczna, może o to w tym chodzi że nie akceptuję w sobie tego że obchodzi mnie to co myślą inni i dlatego się tak obzeram? Akurat od paru miesięcy zaczęło mi bardzo przeszkadzać w życiu to przejmowanie się innymi
Super wskazówki 😀 a co myślisz na temat zajadania bardzo pozytywnych emocji, ekscytacji ? Pozdrawiam 🤗
Zdarza się :) przecież dzieci i dorośli słyszą: " co się tak cieszysz", więc radość czy szczęście też nie są do końca akceptowane, więc może być chęć wyciszenia tych emocje. Ale też może być chęć zwiększenia swojego szczęście, przyjemności poprzez jedzenie ( takie upijanie się jedzeniem, świętowanie jedzeniem.)
Bardzo inspirujący filmik jednak jak dotrzec i wyzwolić w sobie te ukryte emocje które próbujemy zajadać?
Dzień dobry, dziękuję za pytanie. Ja myślę, że po pierwsze można zdobyć wiedzę na temat emocji i ich roli po to, by bardziej się nimi zaciekawić i otworzyć na nie. Z innej strony to praca z ciałem, bo emocje czujemy w ciele, więc zwiększając kontakt ze swoim ciałem, zaczynamy bardziej czuć emocje. Mogę zaprosić do kilku materiałów: ua-cam.com/video/dvsJ2tcYNik/v-deo.html
Jaka jest rola emocji: ua-cam.com/video/BCdTmMVuoJ4/v-deo.html
A co gdy nie czuję emocji, przyjemności, głodu ... ua-cam.com/video/eeUWMnH04Do/v-deo.html
A co jak siedze od 3 tygodni sama w domu non stop bo jestem chora i jedyne szczescie i przyjemnosc na chwile to jedzenie. A potem smutek ze tyje i bol brzucha
Powiedziałabym, że wiele osób jest w podobnej sytuacji, tzn siedzą w domu z powodu choroby czy niepełnosprawności. Ale nie każda z tych osób się przejada. To znaczy, że są inne sposoby na poradzenia sobie z nudą, monotonią, samotnością itp.
Hmm. Najpierw mówisz że nie chodzi o zajęcie sobie czasu, a potem mówisz tak naprawdę żeby sobie poszukać jakiegoś zajęcia... Ja mam napięty grafik, praca, studia, rower, bieganie itd a i tak jak przychodzi wieczór praktycznie zawsze mam ochotę sie nażreć. I jeśli tego nie zrobię to nie dlatego ze nie chce a dlatego ze sie powstrzymałam
ja nie mówię "jakiegoś" zajęcia 🙂 to nie powinno być, cokolwiek, co zajmie czas. Ja miałam tak jak Ty - tyle miałam na głowie, że szkoda mi było się kłaść spać! A i tak zajadałam, kiedy zostawałam sama ze sobą. W nagraniu podaję kilka możliwych dróg w zależności od tego, jaki "brak" kryje się za zajadaniem. Czasem chodzi o to, żeby dopuścić emocje do siebie. Czasami o to, żeby się pokochać i zaakceptować. Czasem o to, żeby zwolnić ten bieg i żyć spokojniej. Czasem o to, żeby znaleźć zajęcie, które daje poczucie sensu. ❤
Pani jest jakims Aniolem, patronem wiecznie odchudzajacych sie i nic nie rozumiejacych o co chodzi z tym odchudzaniem zrozpaczonych istot!? Dzieki!!!!
Dziękuję za miłe słowa!
Dlaczego tak mało się o tym mowi...
No właśnie - dlatego ja chcę mówić! Dziękuję za komentarz.
Ja jem 5 posiłków dzięki temu nie podjadm
Tak, to bardzo ważne, żeby jeść regularnie, nie chodzić głodnym, nie przejadać się i nie podjadać!
@@beata.EmocjiSieNieJe dokładnie nie podjadam jem 5 posiłków starcza i małe porcje
A co z osobami które nie chcą jeść gdy się stresują?
utrata apetytu w stresie, to jest reakcja fizjologiczna. W ten sposób organizm przygotowuje się to do tego, żeby radzić sobie z wyzwaniem (czyli aby zasoby zamiast na trawienie wykorzystać np na myślenie). Natomiast jeśli stres działa zbyt długo, to wtedy szkodzi zdrowiu na różne sposoby.
@@beata.EmocjiSieNieJe dziękuję kochana z całego serca. A czemu niektórzy w sytuacjach stresowych dużo jedzą a inni mało?
@@zelka6135 Ci, którzy jedzą dużo w stresie, wykształcili w sobie taki nawyk. Natomiast brak apetytu jest reakcją ciała, czymś, co dzieje się automatycznie. Ja sama pamiętam taki egzamin na studiach, że mimo tego, że na co dzień się objadałam i ciągle podjadałam, to przed tym egzaminem nie mogłam nic jeść - ciało było zbyt zestresowane. W wielu innych stresujących reakcjach jednak przeważał nawyk znieczulania stresu poprzez jedzenie.
@@beata.EmocjiSieNieJe dziękuhe bardzo kochana z całego serca.
Dziękuję
proszę :)