Bardzo cenię Andrzeja Ledera, "Prześniona rewolucja" jest książką fundamentalną dla zrozumienia współczesnej Polski i Polaków, lektura obowiązkowa. Nowej nie czytałem, odniosę się do dwóch rzeczy z tej interesującej rozmowy. Padło ciekawe pytanie, dlaczego Polacy są tak zakochani w kapitalizmie, tak indywidualistyczni, z czego to wynika i czy można to zmienić. Leder wskazuje na brak tradycji wspólnotowej, opresyjne państwo i stan wojenny, który zabił solidarnościowy zryw. To odpowiedź dalece niepełna. Leder jest pięć lat starszy ode mnie, w 1980 miał 20 lat, ja 15, we wrześniu (po Sierpniu) rozpocząłem naukę w liceum. Metrykalna różnica nie jest więc duża. Nie byłem już dzieckiem, widziałem i rozumiałem co się dookoła mnie dzieje. W roku 1989, roku transformacji, który zdecydował o przyjęciu neoliberalnej polityki gospodarczej, zgodnej z tzw. konsensusem waszyngtońskim, byłem już dorosły, głosowałem w pierwszych (pół)wolnych wyborach do parlamentu. Co umyka Lederowi i wielu lewicowym komentatorom krytykującym przyjętą ścieżkę transformacji? Niebywała i powszechna chęć KONSUMPCJI, a potem również POSIADANIA. Polacy, wyzuci z własności przez dekady, zobaczyli, że wreszcie mogą mieć coś na WŁASNOŚĆ. Od zwykłych towarów konsumpcyjnych: pary dżinsów, przez magnetowid, nowoczesną pralkę, samochód, aż po własny warsztat pracy - małą firmę. Ta chęć POSIADANIA jest również ważną częścią odpowiedzi na pytanie, dlaczego młodzi Polacy wciąż chcą kupować mieszkania, zamiast mieszkać w komunalnych. To się oczywiście będzie zmieniać w miarę jak będzie rosła zamożność - i nie chodzi tu o wygasanie fetyszu wartości materialnych, tylko o zwyczajne nasycenie dobrami. Młodzi Niemcy czy Duńczycy wynajmują, a nie kupują, bo nie mają ciśnienia, nie muszą budować od zera, w przyszłości odziedziczą majątek i osiądą na własnym. Tak w wielu wypadkach jest już również w Polsce, gdzie wielkomiejskie dzieciaki latami wynajmują i gdzie dochodzi migracja do miast i efekt słoików, którzy tę kredytowo-deweloperską bańkę najmocniej dmuchają. Podsumowując, dziwię się, że Leder i lewica w ogólności lekceważą materialne, bytowe przyczyny "fascynacji" Polaków kapitalizmem. To powinien być bardzo ważny wątek w rozważaniach na temat tego, dokąd teraz ma pożeglować okręt Polska. Druga rzecz jest w pewnym sensie związana z pierwszą. Leder upatruje źródeł porażki zachodniej lewicy w porzuceniu "internacjonalizmu", czyli - jeśli dobrze go zrozumiałem - refleksji o zasięgu planetarnym i prób budowy międzynarodowego, progresywnego frontu walki o lepszy świat. Zupełnie się z panem Andrzejem nie zgadzam. Jest wprost przeciwnie, lewica porzuciła PROSTEGO CZŁOWIEKA, z jego obawą, że imigranci spychają go na koniec kolejki po socjal, konkurują o miejsca pracy, osiedlają się tuż obok ze swoimi dziwacznymi zwyczajami. Pochłonięta globalną walką ze zmianami klimatycznymi, lewica zamknęła oczy i uszy na fakt, że to na barki prostego człowieka spada największy ciężar nowych, "zielonych" regulacji. I tak dalej. W to puste miejsce natychmiast wskoczyła skrajna, populistyczna prawica, która nie oferuje żadnych realnych rozwiązań, ale sprawnie kanalizuje emocje. Dobra rozmowa z tymi dwoma felerami.
@@RybaGameStudio nie, myślałem raczej o kimś poważniejszym, najlepiej niezwiązanym z konkretną partią Ten rozmówca nigdy nie studiował ekonomii, co niestety widać gdy miesza rynek derywatów z rynkiem produktów (nie, to tak wprost nie działa, ale to mądrzejszy ode mnie już w komentarzach opisali) czy miesza cenę benzyny z ceną ropy i wykazuje jakąś niesprawiedliwość w tej cenie zupełnie pomijając kwestię roli OPEC+
to jest popularne, ale lewacy wyzywaja od r a sis t o w, za to ze sie mowi to, ze afrykanie rozwala nam ogrodek. Ile to kont stracilem za takie mowienie
Jestem ekonomistą i być może ten wywiad to za mało żeby rozumieć tok myślowy pana Andrzeja, ale z tego co usłyszałem od niego o kryzysie w Mali i tym że to derywatyw od Goldman Sachs był tym "ogonem który machał psem" - brzmi paradoksalnie jak chęć rozwiązania problemu którego nie ma. Tzn. pan Andrzej według mnie ma pewne przedzałożenia wynikające z przesłanek, i do tych przedzałożeń dopasowuje narrację która też jest przasłankami, żeby na samym końcu zaproponować rozwiązanie które jest doskonale jasne i twardo usystematyzowane. Derywaty na commodities i jedzenie były tworzone w kilku celach: reloakcji kapitału inwestorów, utworzenia nowego rynku, ale i też żeby zabezpieczyć interesy rolników i producentów którzy będą wiedzieć za ile mogą sprzedać swoje wyprodukowane dobra w przyszłości. Bez takich instrumentów, bez transakcji na nim, nie możliwe byłoby gospodarowanie tymi zasobami i ustalanie dalszych planów
No właśnie zawsze jak dochodzimy w tej rozmowie do faktów to są zgrzyty - pół bochenka za kanister benzyny od tych którzy go wydobyli? Wydobywa się ropę, rafinacja jest już na globalnej północy. Podobnie samo wydobycie jest prowadzone przez firmy zachodnie lub arabskie, a cenę ropy kontrolują bardzo mocno właśnie państwa OPEC+, czyli producenci
Mam obiekcje co do stwierdzenia, że nie ma siły, która ich (południe) powstrzyma. To jest sianie defetyzmu ! Wyspy Kanaryjskie jakoś dają radę! Mimio wielu problemów. Od czego jest Wojsko i Marynarka Wojenna jeśli nie od zabezpieczenia granic np.Hiszpani, Grecji , Włoch czy Polski?
Dokładnie, wystarczy sprawdzić straty wojsk USA w wojnach z siłami o wiele mniejszym potencjale bojowym. Liczy się wojsko, które jest nowoczesne, wyszkolone i zmotywowane, a nie tylko sucha liczba żołnierzy.
Ciekawy wywiad z profesorem Lederem, który porusza istotne kwestie związane z ekonomią. Warto zastanowić się nad tym, czy nasza wiedza ekonomiczna sięga głębiej niż tylko podstawy, a także jak możemy zarabiać zgodnie z zasadami etyki. Temat ekonomii nadmiaru i jej wpływu na nasz sposób myślenia z pewnością warto zgłębić. Książka "Ekonomia to stan umysłu" zapewne przyniesie fascynujące spojrzenie na te zagadnienia. A poprzednia pozycja książka logiki też daje do myślenia.
Dobra a moze gość podac daty tej aprecacji zboza i ropy i futures bo jednak mimo ze kontrakty podlegaja pewnym manipulacjom a raczej nie sa to manipulacje tylko cena kształtuje sie przez sterowanie podaza vide opec plus gdzie dzialaja rowniez prawa podazy vide np czesto poruszana kwestia ozywienia gospodarki Chin albo jej spowolnienia no i fakt mamy anomalie spowodowane lewarowaniem tych instrumentów a takze ich rolowaniem - rzadkie ale jednak wystepowanie arbitrażu. Albo quasi zatrzymanie lancucha dostaw i szybkien zekome załamanie podazy poczatki pandemii. Bardzo niedobre jest przyrownanie rynku finansowego do pkb czy szeroko pojmowanego dobrobytu patrz DAX na historycznym szczycie przy wchodzeniu gospodarki Niemiec powoli w recesje lub giełda w Argentynie pchana w gore inflacja .
Może w książce to jest lepiej opisane ale ciężko połączyć płacenie więcej za paliwa kopalne z tym żeby pomóc południu. Jeżeli ropa wzrośnie x2 to dopiero na południu będzie głód i masakra. No chyba że zrobimy wielka redystrubucje i im wszystko kupimy xD
Tak, tutaj w ogóle rzekome płacenie pół bochenka za kanister benzyny to jakaś dziwna teoria. Wydobywa się ropę a nie benzynę i znaczne koszty to rafinacja. Wydobywają głównie też zachodnie firmy i to nie w Afryce a np. Na półwyspie arabskim... Przydałaby się podobna rozmowa, ale dla odmiany z kimś, kto studiował ekonomię
nie każde też państwa trzeciego świata mają ludy głodujące np. Erytrea czy Niger, Jordania i inne arabskie państwa, to bieda ale taka ze możesz sobie spokojnie żyć...tylko ilość dóbr i jedzenia jest skromna coś jak Polska w latach 80tych a są kraje jak Uganda czy jakieś Nikarague RŚA itp bananowe światy gdzie serio występuje zjawisko niedożywienia, mafii, karteli itp. syfu. To jest bardziej skomplikowana mozaika. Podobno jednymi z najszczęśliwszych ludzi na Ziemi sa mieszkańcy trzecioświatowego Bhutanu przecież.
@@einerus to śmieszne co piszesz bo ja jestem lewicowy i nie uważam ze polska ma brać za to odpowiedzialność nawet USA tylko musi być forum międzynarodowe i tam możni w porozumieniu ze sobą muszą tą odpowiedzialność brać...więc to jest bardziej złożony problem.
@@JuraMalopolskaa może każdy niech weźmie odpowiedzialność za siebie? Na tym polega demokracja by wybierać decydujących o swoich państwach a nie by spychać odpowiedzialność na innych.
@@einerus skoro prezesi biznesmeni rządzą firmami hutami czy kopalniami to muszą wziąć odpowiedzialność też za przyrodę...więc to tak prosto jak ty piszesz nie wygląda.
Jeśli chodzi o anarchizm, to duża niezgoda z panem profesorem. Anarchizm nie jest z definicji przeciwny instytucjom, a jedynie instytucjom takim, jakie ma na myśli Leder, tzn. instytucjom aparatu państwowego czy szerzej: odgórnym. Są w anarchizmie nurty, może nawet zresztą większość, które stawiają na oddolną instytucjonalizację. Najlepszym przykładem anarchosyndykalizm, który jest mocno zaangażowany w tworzenie i rozwój instytucji, jaką są związki zawodowe. Albo anarchokooperatyzm, który skłania się ku tworzeniu spółdzielni spożywczych, pracowniczych, szkolnych, pożyczkowo-oszczędnościowych itp., a które nie są tylko przedsiębiorstwami, ale zawierają też w sobie element takiego wspólnotowego organizowania się w obszarze jakiejś dziedziny życia społecznego.
implementacja losowych, niepowiązanych i przedłużonych wypowiedzi przy nastrojowych dźwiękach fortepianu na początku każdego odcinka niezmiennie mnie dziwi.
Weszłam na YT tylko po to, aby napisać to samo. Na cholerę te zajawki, trzeba przewijać nie wiadomo ile, a jak się nie przewinie, to potem słuchać kolejny raz tego samego już w trakcie faktycznej rozmowy
50 lat temu 70-80 % ludzkości znajdowało się na skraju głodu i nikt nie pisał o tym książek, bo to był stan istniejący od początku świata i oczywisty, teraz jest 10-15 % więc pisze się o tym książki. Kontrakty ‘futures’ brzmią groźnie, bo mało kto o nich słyszał (podobnie jak w niektórych kręgach ‘LGBT’ brzmi groźnie), natomiast one działają w obie strony i po prostu dostosowują ceny do oczekiwań odnośnie przyszłości. Globalna północ jest względnie bogata, bo wytwarza produkty, które ludzkość chce kupować, żeby południe było bogatsze, też musi je wytwarzać i to się stopniowo dzieje. Pomysł, że ‘benzyna jest za tania’ podoba się tow. Putinowi i szejkom, a ‘zboże jest za drogie’ to niekorzystna idea dla Ukrainy. Sprawa pomocy rozwojowej jest szalenie zagmatwana, pomoc czasem pomaga, a czasem szkodzi, gdy wspiera skorumpowany albo wsteczny rząd (jak u nas za PiSu). Argentyna doprowadziła się do ruiny przy pomocy państwa socjalnego wprowadzanego od czasów Perona przez prawie wszystkie rządy, zarówno nazywające się prawicą jak i lewicą. Afryka subsaharyjska bogata nigdy nie była, więc nie mogła zostać ‘doprowadzona do ruiny’ przez kogokolwiek. Od państw skandynawskich różnimy się poziomem majątku na osobę: Dania 7,8 raza więcej, Finlandia 3,4 raza więcej, Norwegia 7,3 raza więcej, Szwecja 5,6 raza więcej (global wealth databook 2023). W krajach skandynawskich nie zadziałały ‘schematy’, tylko akumulacja kapitału i niskie wydatki państwa w stosunku do dochodu i majątku, niższe niż w dzisiejszej Polsce.
Brawo a na koniec jeszcze gosc próbuje dodawac kwestie pokoleniowo ideologiczne polityczne i od tej strony mowic o kształtowaniu sie dobrobytu tak jakby 400 kilka osob w sejmie wytwarzało wszystkie dobra i uslugi. Uważam ze od strony gospodarczej kolejne rządy pozwoliły zrobic nas w balona nie uszczelniając w pewnym momencie podatkowo Polski i zagranicznych korporacji a dalej wszystko przerzucać na pracownika i na pracodawcę. Nie będzie tutaj w Polsce innowacji bo mamy za malo kapitalu na przepalenie i boimy sie ryzykować. Umiemy liczyc i nie pojdziemy ułańską fantazja w tech startupy zwłaszcza że gros mlodych chcialoby zrobic miliony na tik toku a starsi z jakimś know how mieć jeszcze troche zycia prywatnego i czasu dla rodziny. Generalnie okrągłe zdania malo konkretow, przeloty przez defacto wydarzenia medialne ktore nie maja az takiego wplywu na ogol społeczeństwa . Historycznie zawsze bylismy w stanie niepewności i mozna powiedzieć, ze ciezko nas zedrzeć tylko kolejne pokolenia po wojnie i PRL o tym powoli zapominają i nie trenuja sie w "rezylencji psychicznej". Nie chodzi mi tutaj o negowanie depresji czy skuteczności terapii tylko wlasnie chodzenia na terapię za wczasu i szukania rozwiązań na bieżąco a nawet nieco wyprzedzająco bo to przydatne narzędzie które nie bylo tak dostepne dla poprzedmich pokoleń.
Do tego Skandynawia nie miała doświadczenia ze złodziejstwem tych zarządców „wspólnoty” jakie my myśleliśmy. Jest więc inna bo się poszczęściło, a nie, jak u nas, gdzie socjalizm pokazał swoją prawdziwą twarz.
Jest taka siła która powstrzyma - to masowe liczone w milionach zabijanie na granicach. Natomiast widać jak wielki błąd popełniły europejskie kraje. Zamiast inwestycji w Azji powinny zainwestować w Afryce. To dałoby krajom afrykańskim stabilność i rozwój gospodarczy czyli brak migracji. Inaczej będziemy musieli zabijać miliony na granicach.
Bezpośrednio nie, ale pośrednio już tak. Zarówno firmy jak i politycy są zmuszeni robić to, co ich klient/wyborca oczekuje. Jak zrobią coś innego to wypadną i wejdzie za nich konkurent
Odwoływanie się do tzw. psychologi ewolucyjniej jest lekko mówiąc szurskie (o tych piorunach ) Bycie filozofem nie daje mandatu ani do wypowiadania sie na temat ekonomi ani histori jako autorytet
Kanister 10l kosztuje 65zl dajemy za niego pół bochenka chleba 3zl. Ten gość kompletnie odleciał. Za 1l paliwa możemy kupić dwa chleby, paliwa są gigantycznie drogie a nie tanie. To co mowi ten czlowiek to ideologia nie ekonomia.
Bo to jest naginanie faktów do ideologii, a nie ideologii do faktów. Wymyślił sobie „nadmiar” to będzie go wszędzie wpychać, tam gdzie go nawet oczywiście nie ma.
@@arturrrrrrkatoto rozmówca powiedział "od krajów które wydobywają benzynę" w 16:25. Benzynę produkuje głównie globalna północ, a ropę wydobywają głównie arabskie korporacje pokroju Aramco, a cenę ustala związek producentów ropy, tzw. OPEC+. Płacimy więc tyle, ile producenci ustalili, że mamy płacić
Jak tak słucham procesora to wiem już, że jeden procent podatku pójdzie na Fundację Instytut Edukacji Ekonomicznej im. Ludwiga von Misesa. Viva Kapitalizm!
Pan filozof wam mówi, że chciwość nie jest dobra i jak komuś pożyczyliście pieniądze to jest niedobrze jak chcecie je z powrotem bo to chciwość. Ale ten co wziął te pieniądze i je przejadł to już chciwości nie miał. I tak właśnie jest z lewicą, że jak tylko ktoś coś ma to jest zły a ten co nie ma jest dobry i wszystko mu wolno.
Nie. Pan filozof powiedział, że pożyczanie (w domyśle na niekorzystnych warunkach dla pożyczkobiorcy, bo o tym toczy się rozmowa), przykładowo biedniejszemu krajowi, jest złe. Nie mówimy tu o jednej osobie i chęci kupna większego telewizora, tylko wyraźnej potrzebie zastrzyku pieniędzy dla PKB całego kraju, bo inaczej ów kraj może mieć poważne problemy z budżetem. Poza tym Pan filozof nic nie mówił o tym, że żądanie oddawania jest złe. Takie zdanie czy też taka myśl w ogóle nie padła
@@dawid2467 bo ten co pożyczył to jest niepełnosprawny intelektualnie i nie wie co i za ile pożycza? Budżet innego kraju jest odpowiedzialnością tego właśnie kraju i decyzji jakie podejmuje, nie tego co pożycza mu pieniądze. Do tego właśnie się sprowadza wasze myślenie, że odpowiedzialność rozszerzacie na wszystkich, za decyzje nieodpowiedzialnych.
@@einerus Po pierwsze, to nie wypowiadam się za siebie, lecz staram się udowodnić, że Twój komentarz jest złym odwzorowaniem tego, co Pan filozof mówił. Jest właśnie nie tylko przekręceniem słów rozmówcy, ale także wkładaniem swojego komentarza w usta tegoż rozmówcy. Nie ma więc przełożenia na dyskusję. Po drugie, nieładnie jest (mówiąc eufemistycznie) manipulować cudzymi wypowiedziami, a gdy ktoś to wypunktuje wpychać innym obcy punkt widzenia. Mierzenie innych swoją miarą może nic nie zdziałać
@@dawid2467 dałem interpretację tego co powiedział, a Ty ją potwierdziłeś. Unikanie odpowiedzialności i przenoszenie jej na innych - typowa niemal postawa lewicy.
@@einerus Dyskusja niekoniecznie jest o poglądach, lecz o Twoim przekręceniu wypowiedzi, co doprowadziło do jej manipulacji. Poza tym ani słowem nie wspomniałem o swoich poglądach. A swoją drogą proszę spojrzeć na to kto unika tutaj odpowiedzialności - ja, wypunktowując manipulację - czy Ty ani słowem o niej nie wspominając, jednocześnie wycierając sobie twarz poglądami, o które zresztą nikt oprócz Ciebie nie pytał?
Z tego, co kojarzę to Paciorek chyba oznacza sponsorowane rozmowy, np. Panka czy Wedla. Jednak większość rozmów to chyba rodzaj barteru - kanał potrzebuje rozmówcy, więc artyści czy autorzy książek zgadzają się na rozmowę dla promocji. Kanał dostaje rozmówcę, książka reklamę, a pieniądzy nie wymieniają
Przeraża brak wiary Pana Andrzeja w lufę karabinu. Tak, mamy wszystkie środki techniczne by powstrzymywać napór globalnego południa tak długo jak nam się to będzie podobało (przy obecnym układzie sił, bo może murzyni powiją jakiegoś ainsztajna i to się zmieni). Zatem czy nasz ogródek jest bezpieczny czy nie jest wewnętrzną decyzją polityczno-światopoglądową.
@@kamonhui to jest właśnie zakłamywanie historii bo kiedy to oni mieli te rzeczy? Nigdy. I przyszli na północ? Nie. Jednak lewica musi mieć chochoła do straszenia i robi tego samego chochoła co prawica - „przyjdzie południe i nas zje”.
@@einerus od dziesięcioleci istnieje konsensus naukowców w sprawie klimatu. Prawica lubi zamykać oczy na rzeczywistość albo mówi Eetam, bozia nam pomoże
@@ImponderabiliaTV Chętnie sprawdzę, ale na ile merytorycznie w dziedzinie ekonomii? Nie krytykuje z góry, bo jeszcze nie zdążyłem przesłuchać, ale fajnie byłoby posłuchać też kogoś z branży (idealnie z nowego nurtu, a nie oldschool Balcerowicza ;) )
Filozof jest jak najbardziej kompetentny do rozmowy na temat ekonomii, zwłaszcza taki jak Andrzej Leder. Oczekiwanie w takiej rozmowie księgowego, jako gwaranta merytorycznej dyskusji, pokazuje jak bardzo spłaszczona do chłopsko-rozumowych recept stała się ta dziedzina w naszym kraju.@@ArturKrzesiwo
Bardzo cenię Andrzeja Ledera, "Prześniona rewolucja" jest książką fundamentalną dla zrozumienia współczesnej Polski i Polaków, lektura obowiązkowa. Nowej nie czytałem, odniosę się do dwóch rzeczy z tej interesującej rozmowy.
Padło ciekawe pytanie, dlaczego Polacy są tak zakochani w kapitalizmie, tak indywidualistyczni, z czego to wynika i czy można to zmienić. Leder wskazuje na brak tradycji wspólnotowej, opresyjne państwo i stan wojenny, który zabił solidarnościowy zryw. To odpowiedź dalece niepełna. Leder jest pięć lat starszy ode mnie, w 1980 miał 20 lat, ja 15, we wrześniu (po Sierpniu) rozpocząłem naukę w liceum. Metrykalna różnica nie jest więc duża. Nie byłem już dzieckiem, widziałem i rozumiałem co się dookoła mnie dzieje. W roku 1989, roku transformacji, który zdecydował o przyjęciu neoliberalnej polityki gospodarczej, zgodnej z tzw. konsensusem waszyngtońskim, byłem już dorosły, głosowałem w pierwszych (pół)wolnych wyborach do parlamentu. Co umyka Lederowi i wielu lewicowym komentatorom krytykującym przyjętą ścieżkę transformacji? Niebywała i powszechna chęć KONSUMPCJI, a potem również POSIADANIA. Polacy, wyzuci z własności przez dekady, zobaczyli, że wreszcie mogą mieć coś na WŁASNOŚĆ. Od zwykłych towarów konsumpcyjnych: pary dżinsów, przez magnetowid, nowoczesną pralkę, samochód, aż po własny warsztat pracy - małą firmę. Ta chęć POSIADANIA jest również ważną częścią odpowiedzi na pytanie, dlaczego młodzi Polacy wciąż chcą kupować mieszkania, zamiast mieszkać w komunalnych. To się oczywiście będzie zmieniać w miarę jak będzie rosła zamożność - i nie chodzi tu o wygasanie fetyszu wartości materialnych, tylko o zwyczajne nasycenie dobrami. Młodzi Niemcy czy Duńczycy wynajmują, a nie kupują, bo nie mają ciśnienia, nie muszą budować od zera, w przyszłości odziedziczą majątek i osiądą na własnym. Tak w wielu wypadkach jest już również w Polsce, gdzie wielkomiejskie dzieciaki latami wynajmują i gdzie dochodzi migracja do miast i efekt słoików, którzy tę kredytowo-deweloperską bańkę najmocniej dmuchają. Podsumowując, dziwię się, że Leder i lewica w ogólności lekceważą materialne, bytowe przyczyny "fascynacji" Polaków kapitalizmem. To powinien być bardzo ważny wątek w rozważaniach na temat tego, dokąd teraz ma pożeglować okręt Polska.
Druga rzecz jest w pewnym sensie związana z pierwszą. Leder upatruje źródeł porażki zachodniej lewicy w porzuceniu "internacjonalizmu", czyli - jeśli dobrze go zrozumiałem - refleksji o zasięgu planetarnym i prób budowy międzynarodowego, progresywnego frontu walki o lepszy świat. Zupełnie się z panem Andrzejem nie zgadzam. Jest wprost przeciwnie, lewica porzuciła PROSTEGO CZŁOWIEKA, z jego obawą, że imigranci spychają go na koniec kolejki po socjal, konkurują o miejsca pracy, osiedlają się tuż obok ze swoimi dziwacznymi zwyczajami. Pochłonięta globalną walką ze zmianami klimatycznymi, lewica zamknęła oczy i uszy na fakt, że to na barki prostego człowieka spada największy ciężar nowych, "zielonych" regulacji. I tak dalej. W to puste miejsce natychmiast wskoczyła skrajna, populistyczna prawica, która nie oferuje żadnych realnych rozwiązań, ale sprawnie kanalizuje emocje.
Dobra rozmowa z tymi dwoma felerami.
Niezwykle miło było spędzić czas i wsłuchać się w wartościowy, dla mnie, wywiad. Dzięki Karol za pomysł, aby zaprosić takiego gościa.
Wreszcie ciekawy wywiad, ostatnio zapraszani goście zupełnie mnie nie zachęcali do spędzenia tak długiego czasu z nimi.
Czekam na duet Dymek & Gielzak i nie mogę się doczekać:)
Bardzo ciekawa rozmowa! Pan profesor ma ogromną wiedzę i potrafi ją przekazać 👍 Pozdrawiam
Ojej - profesor Leder 🥰 Cudownie! Zabieram się za słuchanie.
Świetny wywiad, wiele nauczyłam się już po lekturze Prześnionej rewolucji, teraz z wielką przyjemnością sięgnę po Ekonomię.
jestem ekonomistką w drugim pokoleniu i bardzo jestem ciekawa książki pana Andrzeja Ledera, już słyszałam go w TOK FM
Bardzo ciekawa rozmowa z wartościowym myślicielem
@Imponderabilia super rozmowa panowie, poprosimy więcej rozmów z ekonomistami zwłaszcza teraz gdzie dużo się może zmienić na świecie. :)
Albo dla odmiany rozmów o ekonomii z kimś, kto się w ekonomii specjalizuje...
@@qj0n z memcenem pewnie no nie?
@@RybaGameStudio nie, myślałem raczej o kimś poważniejszym, najlepiej niezwiązanym z konkretną partią
Ten rozmówca nigdy nie studiował ekonomii, co niestety widać gdy miesza rynek derywatów z rynkiem produktów (nie, to tak wprost nie działa, ale to mądrzejszy ode mnie już w komentarzach opisali) czy miesza cenę benzyny z ceną ropy i wykazuje jakąś niesprawiedliwość w tej cenie zupełnie pomijając kwestię roli OPEC+
Fantastyczny odcinek, dziękuję
Nareszcie Pan Profesor. Uwielbiam❤
Dobrze że zapraszasz również gości z mniej popularnych tematów! Dzięki
to jest popularne, ale lewacy wyzywaja od r a sis t o w, za to ze sie mowi to, ze afrykanie rozwala nam ogrodek. Ile to kont stracilem za takie mowienie
Jestem ekonomistą i być może ten wywiad to za mało żeby rozumieć tok myślowy pana Andrzeja, ale z tego co usłyszałem od niego o kryzysie w Mali i tym że to derywatyw od Goldman Sachs był tym "ogonem który machał psem" - brzmi paradoksalnie jak chęć rozwiązania problemu którego nie ma.
Tzn. pan Andrzej według mnie ma pewne przedzałożenia wynikające z przesłanek, i do tych przedzałożeń dopasowuje narrację która też jest przasłankami, żeby na samym końcu zaproponować rozwiązanie które jest doskonale jasne i twardo usystematyzowane.
Derywaty na commodities i jedzenie były tworzone w kilku celach: reloakcji kapitału inwestorów, utworzenia nowego rynku, ale i też żeby zabezpieczyć interesy rolników i producentów którzy będą wiedzieć za ile mogą sprzedać swoje wyprodukowane dobra w przyszłości.
Bez takich instrumentów, bez transakcji na nim, nie możliwe byłoby gospodarowanie tymi zasobami i ustalanie dalszych planów
No właśnie zawsze jak dochodzimy w tej rozmowie do faktów to są zgrzyty - pół bochenka za kanister benzyny od tych którzy go wydobyli? Wydobywa się ropę, rafinacja jest już na globalnej północy. Podobnie samo wydobycie jest prowadzone przez firmy zachodnie lub arabskie, a cenę ropy kontrolują bardzo mocno właśnie państwa OPEC+, czyli producenci
Przydałaby się podobna rozmowa, ale z kimś kto przynajmniej studiował ekonomię
Mam obiekcje co do stwierdzenia, że nie ma siły, która ich (południe) powstrzyma. To jest sianie defetyzmu ! Wyspy Kanaryjskie jakoś dają radę! Mimio wielu problemów. Od czego jest Wojsko i Marynarka Wojenna jeśli nie od zabezpieczenia granic np.Hiszpani, Grecji , Włoch czy Polski?
Dokładnie, wystarczy sprawdzić straty wojsk USA w wojnach z siłami o wiele mniejszym potencjale bojowym. Liczy się wojsko, które jest nowoczesne, wyszkolone i zmotywowane, a nie tylko sucha liczba żołnierzy.
Super!
Ciekawy wywiad z profesorem Lederem, który porusza istotne kwestie związane z ekonomią. Warto zastanowić się nad tym, czy nasza wiedza ekonomiczna sięga głębiej niż tylko podstawy, a także jak możemy zarabiać zgodnie z zasadami etyki. Temat ekonomii nadmiaru i jej wpływu na nasz sposób myślenia z pewnością warto zgłębić. Książka "Ekonomia to stan umysłu" zapewne przyniesie fascynujące spojrzenie na te zagadnienia. A poprzednia pozycja książka logiki też daje do myślenia.
Świetny wywiad. Prof. Leder bez klapek na oczach, jak wielu bojowników strony PiS lub antyPis.
Dobra a moze gość podac daty tej aprecacji zboza i ropy i futures bo jednak mimo ze kontrakty podlegaja pewnym manipulacjom a raczej nie sa to manipulacje tylko cena kształtuje sie przez sterowanie podaza vide opec plus gdzie dzialaja rowniez prawa podazy vide np czesto poruszana kwestia ozywienia gospodarki Chin albo jej spowolnienia no i fakt mamy anomalie spowodowane lewarowaniem tych instrumentów a takze ich rolowaniem - rzadkie ale jednak wystepowanie arbitrażu. Albo quasi zatrzymanie lancucha dostaw i szybkien zekome załamanie podazy poczatki pandemii.
Bardzo niedobre jest przyrownanie rynku finansowego do pkb czy szeroko pojmowanego dobrobytu patrz DAX na historycznym szczycie przy wchodzeniu gospodarki Niemiec powoli w recesje lub giełda w Argentynie pchana w gore inflacja .
książka kupiona 👍
czekamy na Jana Zygmuntowskiego
Może w książce to jest lepiej opisane ale ciężko połączyć płacenie więcej za paliwa kopalne z tym żeby pomóc południu.
Jeżeli ropa wzrośnie x2 to dopiero na południu będzie głód i masakra.
No chyba że zrobimy wielka redystrubucje i im wszystko kupimy xD
Tak, tutaj w ogóle rzekome płacenie pół bochenka za kanister benzyny to jakaś dziwna teoria. Wydobywa się ropę a nie benzynę i znaczne koszty to rafinacja. Wydobywają głównie też zachodnie firmy i to nie w Afryce a np. Na półwyspie arabskim...
Przydałaby się podobna rozmowa, ale dla odmiany z kimś, kto studiował ekonomię
@@qj0nCzepiasz się technikaliów, a fakty są takie że korzystamy z półdarmowej siły roboczej na całym świecie. Nie tylko w przypadku wydobycia ropy.
Cała historia ludzkości to seria napadów i obron.
nie każde też państwa trzeciego świata mają ludy głodujące np. Erytrea czy Niger, Jordania i inne arabskie państwa, to bieda ale taka ze możesz sobie spokojnie żyć...tylko ilość dóbr i jedzenia jest skromna coś jak Polska w latach 80tych a są kraje jak Uganda czy jakieś Nikarague RŚA itp bananowe światy gdzie serio występuje zjawisko niedożywienia, mafii, karteli itp. syfu. To jest bardziej skomplikowana mozaika. Podobno jednymi z najszczęśliwszych ludzi na Ziemi sa mieszkańcy trzecioświatowego Bhutanu przecież.
Ale filozofowie lewicy chcą cierpieć także za nich i brać odpowiedzialność za wszystkich.
@@einerus to śmieszne co piszesz bo ja jestem lewicowy i nie uważam ze polska ma brać za to odpowiedzialność nawet USA tylko musi być forum międzynarodowe i tam możni w porozumieniu ze sobą muszą tą odpowiedzialność brać...więc to jest bardziej złożony problem.
@@JuraMalopolskaa może każdy niech weźmie odpowiedzialność za siebie? Na tym polega demokracja by wybierać decydujących o swoich państwach a nie by spychać odpowiedzialność na innych.
@@einerus skoro prezesi biznesmeni rządzą firmami hutami czy kopalniami to muszą wziąć odpowiedzialność też za przyrodę...więc to tak prosto jak ty piszesz nie wygląda.
58:51 Każdy. Nawet można się odnosić do starożytnego Rzymu, w stosunku do tego, jak skorumpowani są politycy
Jeśli chodzi o anarchizm, to duża niezgoda z panem profesorem. Anarchizm nie jest z definicji przeciwny instytucjom, a jedynie instytucjom takim, jakie ma na myśli Leder, tzn. instytucjom aparatu państwowego czy szerzej: odgórnym. Są w anarchizmie nurty, może nawet zresztą większość, które stawiają na oddolną instytucjonalizację. Najlepszym przykładem anarchosyndykalizm, który jest mocno zaangażowany w tworzenie i rozwój instytucji, jaką są związki zawodowe. Albo anarchokooperatyzm, który skłania się ku tworzeniu spółdzielni spożywczych, pracowniczych, szkolnych, pożyczkowo-oszczędnościowych itp., a które nie są tylko przedsiębiorstwami, ale zawierają też w sobie element takiego wspólnotowego organizowania się w obszarze jakiejś dziedziny życia społecznego.
implementacja losowych, niepowiązanych i przedłużonych wypowiedzi przy nastrojowych dźwiękach fortepianu na początku każdego odcinka niezmiennie mnie dziwi.
Mnie dziwi używanie mądrych słów do opisywania banałów
Weszłam na YT tylko po to, aby napisać to samo. Na cholerę te zajawki, trzeba przewijać nie wiadomo ile, a jak się nie przewinie, to potem słuchać kolejny raz tego samego już w trakcie faktycznej rozmowy
@@Katarzyna-j1mo nie ! Mam nadzieję, że jakoś sobie poradzisz z tą tragedią 🤣 tak mi przykro
Eee dziękuję? Chyba naprawdę Ci przykro skoro chciało Ci się pisać ten komentarz
50 lat temu 70-80 % ludzkości znajdowało się na skraju głodu i nikt nie pisał o tym książek, bo to był stan istniejący od początku świata i oczywisty, teraz jest 10-15 % więc pisze się o tym książki. Kontrakty ‘futures’ brzmią groźnie, bo mało kto o nich słyszał (podobnie jak w niektórych kręgach ‘LGBT’ brzmi groźnie), natomiast one działają w obie strony i po prostu dostosowują ceny do oczekiwań odnośnie przyszłości. Globalna północ jest względnie bogata, bo wytwarza produkty, które ludzkość chce kupować, żeby południe było bogatsze, też musi je wytwarzać i to się stopniowo dzieje. Pomysł, że ‘benzyna jest za tania’ podoba się tow. Putinowi i szejkom, a ‘zboże jest za drogie’ to niekorzystna idea dla Ukrainy. Sprawa pomocy rozwojowej jest szalenie zagmatwana, pomoc czasem pomaga, a czasem szkodzi, gdy wspiera skorumpowany albo wsteczny rząd (jak u nas za PiSu). Argentyna doprowadziła się do ruiny przy pomocy państwa socjalnego wprowadzanego od czasów Perona przez prawie wszystkie rządy, zarówno nazywające się prawicą jak i lewicą. Afryka subsaharyjska bogata nigdy nie była, więc nie mogła zostać ‘doprowadzona do ruiny’ przez kogokolwiek. Od państw skandynawskich różnimy się poziomem majątku na osobę: Dania 7,8 raza więcej, Finlandia 3,4 raza więcej, Norwegia 7,3 raza więcej, Szwecja 5,6 raza więcej (global wealth databook 2023). W krajach skandynawskich nie zadziałały ‘schematy’, tylko akumulacja kapitału i niskie wydatki państwa w stosunku do dochodu i majątku, niższe niż w dzisiejszej Polsce.
Brawo a na koniec jeszcze gosc próbuje dodawac kwestie pokoleniowo ideologiczne polityczne i od tej strony mowic o kształtowaniu sie dobrobytu tak jakby 400 kilka osob w sejmie wytwarzało wszystkie dobra i uslugi. Uważam ze od strony gospodarczej kolejne rządy pozwoliły zrobic nas w balona nie uszczelniając w pewnym momencie podatkowo Polski i zagranicznych korporacji a dalej wszystko przerzucać na pracownika i na pracodawcę. Nie będzie tutaj w Polsce innowacji bo mamy za malo kapitalu na przepalenie i boimy sie ryzykować. Umiemy liczyc i nie pojdziemy ułańską fantazja w tech startupy zwłaszcza że gros mlodych chcialoby zrobic miliony na tik toku a starsi z jakimś know how mieć jeszcze troche zycia prywatnego i czasu dla rodziny.
Generalnie okrągłe zdania malo konkretow, przeloty przez defacto wydarzenia medialne ktore nie maja az takiego wplywu na ogol społeczeństwa .
Historycznie zawsze bylismy w stanie niepewności i mozna powiedzieć, ze ciezko nas zedrzeć tylko kolejne pokolenia po wojnie i PRL o tym powoli zapominają i nie trenuja sie w "rezylencji psychicznej". Nie chodzi mi tutaj o negowanie depresji czy skuteczności terapii tylko wlasnie chodzenia na terapię za wczasu i szukania rozwiązań na bieżąco a nawet nieco wyprzedzająco bo to przydatne narzędzie które nie bylo tak dostepne dla poprzedmich pokoleń.
Do tego Skandynawia nie miała doświadczenia ze złodziejstwem tych zarządców „wspólnoty” jakie my myśleliśmy. Jest więc inna bo się poszczęściło, a nie, jak u nas, gdzie socjalizm pokazał swoją prawdziwą twarz.
22:30
Jest taka siła która powstrzyma - to masowe liczone w milionach zabijanie na granicach.
Natomiast widać jak wielki błąd popełniły europejskie kraje. Zamiast inwestycji w Azji powinny zainwestować w Afryce. To dałoby krajom afrykańskim stabilność i rozwój gospodarczy czyli brak migracji. Inaczej będziemy musieli zabijać miliony na granicach.
Jestem przeciwny stawiania zwykłych szarych ludzi odpowiedzialność bo my nie ustanawiamy bezpośrednio systemu.
Ale mamy moc go zmienić zjednoczeni
@@GryzonNiepospolity9527 nie realne...ułuda...po to są organizacje, państwa i rządy by nas reprezentować
Bezpośrednio nie, ale pośrednio już tak. Zarówno firmy jak i politycy są zmuszeni robić to, co ich klient/wyborca oczekuje. Jak zrobią coś innego to wypadną i wejdzie za nich konkurent
00:00 mówię to od 20 lat to nazywają mnie ra s istą😂
Odwoływanie się do tzw. psychologi ewolucyjniej jest lekko mówiąc szurskie (o tych piorunach )
Bycie filozofem nie daje mandatu ani do wypowiadania sie na temat ekonomi ani histori jako autorytet
Erynie budzi niektórych...gł ostatni odcinek...włącz myślenie
Kanister 10l kosztuje 65zl dajemy za niego pół bochenka chleba 3zl. Ten gość kompletnie odleciał.
Za 1l paliwa możemy kupić dwa chleby, paliwa są gigantycznie drogie a nie tanie. To co mowi ten czlowiek to ideologia nie ekonomia.
Mylisz koszt kupna od wydobywających z cena detaliczna odbiorcy końcowego po całym przetworzeniu.
Bo to jest naginanie faktów do ideologii, a nie ideologii do faktów. Wymyślił sobie „nadmiar” to będzie go wszędzie wpychać, tam gdzie go nawet oczywiście nie ma.
@@arturrrrrrkatoa co komu po surowcu nieprzetworzonym?
@@arturrrrrrkatoto rozmówca powiedział "od krajów które wydobywają benzynę" w 16:25. Benzynę produkuje głównie globalna północ, a ropę wydobywają głównie arabskie korporacje pokroju Aramco, a cenę ustala związek producentów ropy, tzw. OPEC+.
Płacimy więc tyle, ile producenci ustalili, że mamy płacić
Jak tak słucham procesora to wiem już, że jeden procent podatku pójdzie na Fundację Instytut Edukacji Ekonomicznej im. Ludwiga von Misesa. Viva Kapitalizm!
Pan filozof wam mówi, że chciwość nie jest dobra i jak komuś pożyczyliście pieniądze to jest niedobrze jak chcecie je z powrotem bo to chciwość. Ale ten co wziął te pieniądze i je przejadł to już chciwości nie miał. I tak właśnie jest z lewicą, że jak tylko ktoś coś ma to jest zły a ten co nie ma jest dobry i wszystko mu wolno.
Nie. Pan filozof powiedział, że pożyczanie (w domyśle na niekorzystnych warunkach dla pożyczkobiorcy, bo o tym toczy się rozmowa), przykładowo biedniejszemu krajowi, jest złe. Nie mówimy tu o jednej osobie i chęci kupna większego telewizora, tylko wyraźnej potrzebie zastrzyku pieniędzy dla PKB całego kraju, bo inaczej ów kraj może mieć poważne problemy z budżetem. Poza tym Pan filozof nic nie mówił o tym, że żądanie oddawania jest złe. Takie zdanie czy też taka myśl w ogóle nie padła
@@dawid2467 bo ten co pożyczył to jest niepełnosprawny intelektualnie i nie wie co i za ile pożycza? Budżet innego kraju jest odpowiedzialnością tego właśnie kraju i decyzji jakie podejmuje, nie tego co pożycza mu pieniądze. Do tego właśnie się sprowadza wasze myślenie, że odpowiedzialność rozszerzacie na wszystkich, za decyzje nieodpowiedzialnych.
@@einerus Po pierwsze, to nie wypowiadam się za siebie, lecz staram się udowodnić, że Twój komentarz jest złym odwzorowaniem tego, co Pan filozof mówił. Jest właśnie nie tylko przekręceniem słów rozmówcy, ale także wkładaniem swojego komentarza w usta tegoż rozmówcy. Nie ma więc przełożenia na dyskusję. Po drugie, nieładnie jest (mówiąc eufemistycznie) manipulować cudzymi wypowiedziami, a gdy ktoś to wypunktuje wpychać innym obcy punkt widzenia. Mierzenie innych swoją miarą może nic nie zdziałać
@@dawid2467 dałem interpretację tego co powiedział, a Ty ją potwierdziłeś. Unikanie odpowiedzialności i przenoszenie jej na innych - typowa niemal postawa lewicy.
@@einerus Dyskusja niekoniecznie jest o poglądach, lecz o Twoim przekręceniu wypowiedzi, co doprowadziło do jej manipulacji. Poza tym ani słowem nie wspomniałem o swoich poglądach. A swoją drogą proszę spojrzeć na to kto unika tutaj odpowiedzialności - ja, wypunktowując manipulację - czy Ty ani słowem o niej nie wspominając, jednocześnie wycierając sobie twarz poglądami, o które zresztą nikt oprócz Ciebie nie pytał?
To był by super podcast gdy nie prowadzący 😅
Filozof o ekonomii, to taki teoretyk mądrala ładnie piszący i mówiący. Ile za promowanie ksiązki? Powinno być oznaczenie "materiał sponserowany".
Z tego, co kojarzę to Paciorek chyba oznacza sponsorowane rozmowy, np. Panka czy Wedla.
Jednak większość rozmów to chyba rodzaj barteru - kanał potrzebuje rozmówcy, więc artyści czy autorzy książek zgadzają się na rozmowę dla promocji. Kanał dostaje rozmówcę, książka reklamę, a pieniądzy nie wymieniają
Tak, podcast charytatywnie prowadzi XD
Przeraża brak wiary Pana Andrzeja w lufę karabinu. Tak, mamy wszystkie środki techniczne by powstrzymywać napór globalnego południa tak długo jak nam się to będzie podobało (przy obecnym układzie sił, bo może murzyni powiją jakiegoś ainsztajna i to się zmieni). Zatem czy nasz ogródek jest bezpieczny czy nie jest wewnętrzną decyzją polityczno-światopoglądową.
Kiedy ludziom na południu zabraknie pożywienia i wody, nie powstrzyma ich karabin
@@kamonhuPowstrzyma. Będą góry trupów ale powstrzyma.
@@marcinpawlik2324 chyba że tak. Po obydwu stronach, jak zawsze
@@kamonhui to jest właśnie zakłamywanie historii bo kiedy to oni mieli te rzeczy? Nigdy. I przyszli na północ? Nie. Jednak lewica musi mieć chochoła do straszenia i robi tego samego chochoła co prawica - „przyjdzie południe i nas zje”.
@@einerus od dziesięcioleci istnieje konsensus naukowców w sprawie klimatu. Prawica lubi zamykać oczy na rzeczywistość albo mówi Eetam, bozia nam pomoże
O ekonomii? Filozof? Psychoterapeuta? Serio?
owszem! dlatego właśnie jest ciekawie
serio
@@ImponderabiliaTV Chętnie sprawdzę, ale na ile merytorycznie w dziedzinie ekonomii? Nie krytykuje z góry, bo jeszcze nie zdążyłem przesłuchać, ale fajnie byłoby posłuchać też kogoś z branży (idealnie z nowego nurtu, a nie oldschool Balcerowicza ;) )
Filozof jest jak najbardziej kompetentny do rozmowy na temat ekonomii, zwłaszcza taki jak Andrzej Leder. Oczekiwanie w takiej rozmowie księgowego, jako gwaranta merytorycznej dyskusji, pokazuje jak bardzo spłaszczona do chłopsko-rozumowych recept stała się ta dziedzina w naszym kraju.@@ArturKrzesiwo
@@wylsonfisk I po co ten atak? Kto pytał o księgowego?