Nie masz czego żałować. Ja po pięciu miesiącach spotykania się na randkach z facetem, w końcu postanowiłam powiedzieć o moich uczuciach. Miałam do tego prawo, jak każdy z nas. A on uciekł, wystraszył się, stchórzył. Jak zwał tak zwał. Nie twierdzę, że z każdym tak będzie,ale dzisiaj faceci są wyjątkowo wyczuleni na to, żeby się za bardzo nie angażować, nie wiązać, bo to dla nich utrata wolności. Popsute czasy=popsuci ludzie.
Kardamonka Nie obraź się, lecz właśnie jest co żałować. No spójrz, gdybyś tego nie powiedziała dalej byś żyła w iluzji związku z kimś kto ciebie nie chce, warto być razem w nie do końca szczerej relacji "wydaje mi się, że chce z tobą być, więc jestem". Dowiedziałaś się w ten sposób na czym stoisz i że tak bardzo tej osobie na tobie nie zależy. No nie powiesz mi iż po mimo bólu jaki poczułaś i tak wyszło no twoją korzyść, bo dostałaś szansę wyszukania sobie po raz kolejny szczerej relacji i posiadłaś wiedzę na co kolejnym razem zwrócić uwagę podczas gdy poznasz kolejnego faceta. Według mnie mówienie iż faceci są tacy i tacy, kobiety takie i takie jest zwyczajnie głupie. Na świecie jest kilka miliardów ludzi i każdy z nich ma podobne cechy lecz zarazem jest odmienny. Nie problem jest w nich, lecz w nas bo dajemy się złapać na myśleniu szufladkowym, gdzie w każdej szufladzie jest jakiś tam ubzdurany przez nas zlepek odczuć skojarzonych z jakimiś sytuacjami. Widząc cycatą blondynkę nie znaczy iż jest od razu głupia według stereotypu, tak samo łysy facet nie musi być osobą która chce nas okraść i poprzestawiać kości.
Dziękuję za Twoją odpowiedź. Piszesz bardzo przekonywująco i nakłaniasz do refleksji nad tą kwestią. Wiesz, ja w tamtym momencie patrzyłam kategoriami, że może za wcześnie obnażyłam swe intencje, uczucia...ale paradoksalnie nie miałam gwarancji że po jeszcze dłuższym czasie nie zostałabym potraktowana tak samo. Jako ludzie mamy tendencję do wmawiania sobie rzeczy, ludzi i uczuć których nie ma. I dopóki nie skonfrontujemy ich z rzeczywistością, żyjemy w przeświadczeniu że coś naprawdę wygląda tak jak dokładnie myślimy. My chcemy tak myśleć, bo to dla nas łatwiejsze do przyjęcia niż inne scenariusze. Może dlatego potem konfrontacja z prawdą tak boli i jest jak upadek z 7 piętra. Ja się już uczę dystansować i zbytnio nie przywiązywać do ludzi, a już na pewno nie tworzyć scenariuszy z którymi mi na ręke bo są wyidealizowane. Zamiast tego biorę na chłodno wszystko co nowe i podchodzę z dużą rezerwą i dystansem. I dopóki druga osoba nie okaże, że zależy jej bardziej, mimo mojego lekkiego chłodu, ja nie pokładam w znajomości większych nadziei. Za bardzo się przejechałam, żeby tak łatwo i odrazu się angażować i dawać z siebie wiele
"Zamiast tego biorę na chłodno wszystko co nowe i podchodzę z dużą rezerwą i dystansem. I dopóki druga osoba nie okaże, że zależy jej bardziej, mimo mojego lekkiego chłodu, ja nie pokładam w znajomości większych nadziei." A teraz zadaj sobie pytanie czy ty byś chciała być z kimś kto jest dla Ciebie chłodny i w dodatku miała byś wokół tej osoby skakać, cudaczyć i sobie daruję dalsze określenie gdzie jeszcze wchodzić. W zamian za "weź spierdalaj, w sumie sam nie wiem czy ciebie chce, może chcesz mnie wykorzystać, zgwałcić lub jesteś złem a kysssz szatanie!!!! To może się zastanowię i ewentualnie zlituję i przygarnę jak jakieś zwierzątko. Zabrzmi to źle lecz zwyczajnie ja osobiście kopnął bym w tyłek taką dziewczynę, po mimo iż mi się podoba, po mimo iż również mam bardzo przykre doświadczenia z dziewczynami. To po mimo tego całego syfu jaki sobie nawzajem wyrządziliśmy, nie można karać innych osób za to iż samemu było się zranionym i w ramach tego ranimy innych, za bycie mało ostrożnym, zaślepionym i zauroczonym a zarazem trafiło się źle na kogoś kto to był nieokreślony w uczuciach, może wykorzystywał lub nie pasowaliście i nie wyszło. To twoja sprawa, lecz dlaczego chcesz karać innych którzy kompletnie nie mają z tym nic wspólnego a trafiło się tak iż są tej samej płci, co te osoby miały z tym wspólnego i co zawiniły twej krzywdy? Wiadomo iż jakiś dystans musi być aby nie latać zaraz za kimś kto nam się zaleca lecz z drugiej strony nie ma co przeginać. Nowa osoba to nowa karta i to czysta bez fiszek, brudnych notatek, co było minęło, koniec tamtego już nie ma, zapomnieć się nie da, lecz można odłożyć do archiwum spraw zakończonych i niech tam niszczeje na wieki. Pamiętaj iż w relacjach męsko damskich nie ma winnej jednej osoby, zazwyczaj obie strony są winne, jedna za nieczyste relacje, lecz druga strona za to iż była zbyt mało ogarnięta aby zorientować się w tym co się dzieje. Jeśli dla mnie dziewczyna jest oschła to szukam innej. Lecz nie dlatego iż idę na łatwiznę. W moim odczuciu to nie jest oznaka jestem tak wyjątkowa iż zdobywaj mnie jak mount everest. A bardziej "aha, spoko księżniczki żyją w bajkach, czekają na księcia i latami śpią lub są uwięzione w wierzy. Z tym że życie to nie bajka i księże się nie zjawi", bo po co? Gdy tam czeka obok mnie również wartościowa, zaradna i piękna kobieta i która w dodatku mnie chce, od tak, gdyż również czuje chęć utworzenia więzi. Życie ma swój czas on ucieka, nie warto go marnować. Musiał bym być wyjątkowym masochistą aby bardziej się napracować za to samo, bo ludzi niezastąpionych nie ma. Szkoda czasu na ludzi co żyją ciągle przeszłością, oni zawsze zjadą sposób aby winę za własne błędy zwalić na kogoś innego. Takie osoby nie oczekują partnera według mnie, one potrzebują pomocy. Wpierw należało by poukładać własny bałagan, powiedzieć w lustrze "oboje zjebaliśmy poprzednie relacje", po czym w głowie zrobić porządek i jak trzeba iść do psychologa. Zapewne nie takiej odpowiedzi się spodziewałaś, lecz ja tak widzę to z goła inaczej. Nie zawsze nasze osłony obronne nam pomagają, nieraz wręcz przeszkadzają i zniechęcają innych.
Żałuję, że nie urodziłem się 20 lat później. Że moje najlepsze lata przypadły na czas zmian ustrojowych w Polsce. Kiedy to człowiek niewidomy i słabo widzący o wielu dziś dostępnych pomocach mógł tylko po marzyć. Dzisiaj choć moje jedno oko słabo widzi, drugie w ogóle - mogę bez większych problemów pisać na ekranie mojego telefonu wyposażonego w czytnik ekranu, który podaje mi głosem syntetycznym treść wyświetlaną do przeczytania. Dzisiaj mając odpowiednio przygotowany Ipad, laptop, tudzież inny tablet - osoba niewidoma może bez większych problemów skończyć niemal każdą szkołę. Nawet seminarium duchowne gdyby ktoś bardzo chciał. Czy taki człowiek potem będzie dobrym księdzem, to już sam musi sobie to pytanie zadać i spróbować na nie odpowiedzieć. W każdym razie możliwość ma dużo większą niż kiedyś.
Dzięki jesteś super sami sobie organizujemy szczęście podejmując odpowiednie decyzję a ty dobrze podpowiadasz szczęście to stan ducha wewnętrznego i każdy ma swoje szczęście tylko trzeba je odnaleźć najlepiej z miłością swego życia czego każdemu życzę chłopak i dziewczyna normalna rodzina
I zawsze trzeba z czegoś zrezygnować-wybierając coś,czy partnera,czy nową pracę. Wybierz dobrze. Jedyne co mogę doradzić- zawsze stawiaj rodzinę i partnera na 1 miejscu,a nigdy nie będziesz żałował swoich wyborów. Tylko nigdy nie pozwól żeby alkochol wkradł się w wasze zycie-alk niszczy wszystko,związki także. Więc jeżeli zastanawiasz się co wybrać: imprezy z kolegami,koleżankami co weekend czy partnera,który prosi żebyś spędził z nim wieczór w domu,oglądając jakiś film,z pozoru nudy,ale z biegiem lat to docenisz-wybierz partnera. Kumple,koleżanki odejdą,on,ona zostanie przy tobie. Szalone wypady do klubu-i tak wszystko zapomnisz,a potem będziesz tylko żałować jaki głupi/głupia byłeś/łaś i jakie głupoty robiłaś/łeś. Zawsze wybieraj dobrze: 1.rodzina i partner, 2.praca i kariera, 3.marzenia. Nie warto żyć mżonkami. Człowiek może być szczęśliwy mając rodzinę, nie musi jeździć na koniec świata w poszukiwaniu szczęścia, zakładać firmy i ryzykować życie z kredytami i fiasko finansowe albo życie na krawędzi, w podróży i samotności jako piosenkarka albo aktor, czy alpinista. Nie wszystkie marzenia są warte tego zeby poświęcać im życie i rodzinę. Jeżeli chcesz być sławnym sportowcem-musisz dużo trenować i wyjeżdżać,będzie Ci ciężko znaleźć kogoś kto to wytrzyma,a oprócz kilku medali na półce nie masz po latach z tego niczego dla czego warto by było aż tyle poświęcać. Dlatego przestrzegam-nie żyj marzeniami,nie warto,bo nie wszystkie potem wyglądają tak jakbyśmy tego chcieli. Miej pasję,jakieś hobby,po pracy i kiedy i zrobisz się z obowiązkami domowymi i rozwijaj ją,ale zawsze najpierw rodzina.
Bo jest duża masa samozwańczych ekspertów co pitolą głupoty, tak samo i ten kanał może należeć do nich. Takie materiały ogląda się z dozą dystansu. Z jednej strony mówią iż nie mamy patrzeć na innych a z drugiej strony same sugerują sposób myślenia. Dlatego lepiej według mnie analizować to czego się słucha, niż słuchać i łykać wszystko jak pelikan, bo guru wie najlepiej, gdyż powiedział iż jest "XYZ", równi dobrze może być to nie prawdą. Miej własne wnioski.
Ok. Wszystko super. Bardzo zgadzam się z tym o czym powiedziałaś. Ale są kwestie, które nie zawsze są zależne tylko od nas. Osobiście wiem co chcę robić w życiu tak abym to ja była szczęśliwa. Niczego co wydarzyło się bądź się nie wydarzyło nie żałuję. Jednak np. założenie rodziny nie jest zależne tylko od jednej osoby. Żałowałabym, że to się nie wydarzyło ale przecież nie mam na to 100% wpływu. I co wtedy?
Abym nie żałował że bałem się powiedzieć..... To powiem.... Ładna jesteś 😊😋 Czy to wypada tak powiedzieć skoro mam żonę którą kocham? No ale szczerość to szczerość... Nie będę przynajmniej żałował tego nie powiedziałem
⭐️Bezpłatne szkolenie na temat tego jak poprawić koncentrację podczas czytania, czytać 2x szybciej i zapamiętywać więcej z tekstu 📚 znajdziesz tutaj⤵️⤵️⤵️: dorotafilipiuk.pl/geniusz ⭐️A jeśli wciąż brakuje Ci czasu ⏰ dla siebie i zdarza Ci się odkładać obowiązki na ostatnią chwilę zobacz to bezpłatne szkolenie⤵️⤵️⤵️: dorotafilipiuk.pl/czas ⭐️Jak zawsze dostaniesz ode mnie 💯% praktycznej wiedzy do wdrożenia od razu! Krok po kroku pokażę Ci co możesz zmienić, aby ułatwić sobie życie dzięki świetnym narzędziom 🎉🎉🎉
Żadna ze śmiertelnie chorych osób nie wspomniała o Bogu i życiu duchowym ?? Ciekawe.. Same przyziemne sprawy w obliczu śmierci ( odejścia z tego świata ) ??
Mam 21 lat męża i dziecko, prawo jazdy , teraz kończę średnia jeszcze bo przerwałam szkole przedtem.Nie wiem co w życiu robić. chciałabym mieć pasje, ale jestem osobą zagubioną.Musze sobie znaleźć coś co będę robiła co lubię .Lubię śpiewać i tańczyć , ale talentu nie mam , więc odpada
dla mnie to bzdura. inkarnujemy ciągle. to życie jest jedno ale po nim nastąpi kolejne i kolejne. jeśli będziemy myśleć że mamy tylko jedno to zawsze będziemy bali się ryzyka. p.s. żałuję tylko tego na co nie miałem wpływu, np. że urodziłem się w takiej a nie innej rodzinie. Cóż być może nie mamy wpływu na to jaką mamy pozycje startowe (ślepy los) w życiu, co nas spotyka (wypadki, przypadki, itp.) w nim, a może zależy to od tego jak przeżyliśmy wcześniejsze... Tak czy inaczej karma rządzi ;]
Jak duży wpływ ma na kogoś to, że powiemy mu jak bardzo nam na nim zależy? / jak bardzo go kochamy?? Kiedy byłoby najlepiej to zrobić? Niby "zawsze" jest na to pora, jednak może mi się tylko zdaje, ale czasem lepiej z tym poczekać...?
Są pewne rzeczy,których nie powinno się kwestionować i nie mieszajcie ludziom w głowach. Nie wszystkie marzenia da się spełnić i nie wszystkie potem wyglądają tak jak sobie wyobrazaliśmy. Jeśli chodzi o pracę-rzeczywiście nie wolno z tym przesadzać ale czasem trzeba dużo pracować. Zycie to nieustająca praca i obowiązki i im prędzej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie,ale musi byc równowaga pomiędzy pracą zawodową a tą w domu.A rady w stylu: mieszkanie,samochód,partner przed 30 wcale nie są głupie. Wielu singli zachłysnęło się singlizmem,teraz dorośli i żałują, wszyscy szukają partnera do małżeństwa na już! Uwierzyslismy,ze najpierw kariera a potem rodzina,bo partner będzie nam przeszkadzał-bzdury.Ja żałuję,ze wcześniej nie zdecydowałam się na poważny związek. Nie ma czegoś takiego jak druga połówka,ta właściwa osoba,to tylko od nas zależy jak będzie wyglądał nasz związek-ile chęci mamy i wiary-taki plon potem zbierzemy. Ludzie się zmieniają. Małżeństwo to nie utrata wolności,z partnerem można robić wszystko to samo co i bez niego,wystarczy się dogadać, a na to potrzeba czasu i chęci-niczego więcej. Nasza hedonistyczna cywilizacja wychowuje nas na samolubów i egoistów,szukamy osoby takiej jak my sami,która będzie: słuchała tej samej muzyki,miała te same zainteresowania,lubiła to co my- to zwykłe lenistwo,nie ma takich osób i odpuść sobie,jeżeli kogoś takiego szukasz,jezeli tak myslisz tzn,ze kochasz tylko siebie i musisz nauczyć się kochać innych,tolerować odmienność,być ciekawym innych poglądów na świat,sposobów na życie,nauczyć się słuchać. Odkrywanie tego moze być wspaniałą przygodą,a poznać kogoś to zajęcie na całe życie.Wszystko w jednym-nie ma tak,ze nic nie będziesz musiał/musiała mówić ani robić,bo wszystko będzie z góry wiadome,bo to twoja 2 połówka z takimi samymi zainteresowaniami-nie. Nie szukaj kogoś jak Ty,bo będziecie rywalizować na tym samym polu. Szukaj kogoś odmiennego,kto Cię uzupełni,od kogo wiele możesz się nauczyć,kto Ci doradzi z innego punktu widzenia.Szukaj kogoś z kim jest Ci dobrze,kto jest za Tobą,kto chce z Tobą być,bo pózniej jest coraz trudniej kogos takiego odnaleźć.Nie stawiaj wymagań innym. A jak spędzisz już z kimś jakiś czas,nie rezygnuj z tego,bo nie jest łatwo zaczynać wszystko od nowa. Nikt nie powinien być sam. Samotność to najgorsza rzecz na świecie i póki jesteśmy młodzi i mamy mnóstwo znajomych,rodziców nie odczuwamy tego ale potem gdy poznamy co to tak naprawdę i mamy aż zbyt wiele czasu na odpoczynek,marzymy o tym,żeby ktoś chciał czegoś od nas,żeby być komuś potrzebnym,mieć obowiązki.
Gami Kyoko Polecam powoli się zmieniać i być coraz bardziej śmiałym ja właśnie też jeszcze rok temu bałem się cokolwiek powiedzieć a teraz już na luzie i czuję się lepiej :)
Iris ja to samo. Od pięciu lat mówię każdemu kto mnie o to pyta, że zostanę pilotem wojskowym, a moi rodzice? Co na to? 'chyba coś Cię boli'. Po wakacjach idę do trzeciej klasy gimnazjum i nie obchodzi mnie co kto mi powie - ja pójdę do szkoły mundueowej i koniec. Chcę spełniać swoje marzenia.
Dlaczego jest tu tak mało wyświetleń? Lubię cię słuchać. Nigdy bie przestawaj robić tego co robisz. Motywujesz do spełniania siebie. Dziękuję.
ja bym dodała "bałam/em powiedzieć osobie w której jestem zakochana/y co do niej czuje" ta przypadłość chyba dotyczy głównie kobiet
Nie masz czego żałować. Ja po pięciu miesiącach spotykania się na randkach z facetem, w końcu postanowiłam powiedzieć o moich uczuciach. Miałam do tego prawo, jak każdy z nas. A on uciekł, wystraszył się, stchórzył. Jak zwał tak zwał. Nie twierdzę, że z każdym tak będzie,ale dzisiaj faceci są wyjątkowo wyczuleni na to, żeby się za bardzo nie angażować, nie wiązać, bo to dla nich utrata wolności. Popsute czasy=popsuci ludzie.
ale mnie to nie dotyczy tak po innych :)
Kardamonka
Nie obraź się, lecz właśnie jest co żałować. No spójrz, gdybyś tego nie powiedziała dalej byś żyła w iluzji związku z kimś kto ciebie nie chce, warto być razem w nie do końca szczerej relacji "wydaje mi się, że chce z tobą być, więc jestem". Dowiedziałaś się w ten sposób na czym stoisz i że tak bardzo tej osobie na tobie nie zależy. No nie powiesz mi iż po mimo bólu jaki poczułaś i tak wyszło no twoją korzyść, bo dostałaś szansę wyszukania sobie po raz kolejny szczerej relacji i posiadłaś wiedzę na co kolejnym razem zwrócić uwagę podczas gdy poznasz kolejnego faceta.
Według mnie mówienie iż faceci są tacy i tacy, kobiety takie i takie jest zwyczajnie głupie. Na świecie jest kilka miliardów ludzi i każdy z nich ma podobne cechy lecz zarazem jest odmienny. Nie problem jest w nich, lecz w nas bo dajemy się złapać na myśleniu szufladkowym, gdzie w każdej szufladzie jest jakiś tam ubzdurany przez nas zlepek odczuć skojarzonych z jakimiś sytuacjami.
Widząc cycatą blondynkę nie znaczy iż jest od razu głupia według stereotypu, tak samo łysy facet nie musi być osobą która chce nas okraść i poprzestawiać kości.
Dziękuję za Twoją odpowiedź. Piszesz bardzo przekonywująco i nakłaniasz do refleksji nad tą kwestią. Wiesz, ja w tamtym momencie patrzyłam kategoriami, że może za wcześnie obnażyłam swe intencje, uczucia...ale paradoksalnie nie miałam gwarancji że po jeszcze dłuższym czasie nie zostałabym potraktowana tak samo. Jako ludzie mamy tendencję do wmawiania sobie rzeczy, ludzi i uczuć których nie ma. I dopóki nie skonfrontujemy ich z rzeczywistością, żyjemy w przeświadczeniu że coś naprawdę wygląda tak jak dokładnie myślimy. My chcemy tak myśleć, bo to dla nas łatwiejsze do przyjęcia niż inne scenariusze. Może dlatego potem konfrontacja z prawdą tak boli i jest jak upadek z 7 piętra. Ja się już uczę dystansować i zbytnio nie przywiązywać do ludzi, a już na pewno nie tworzyć scenariuszy z którymi mi na ręke bo są wyidealizowane. Zamiast tego biorę na chłodno wszystko co nowe i podchodzę z dużą rezerwą i dystansem. I dopóki druga osoba nie okaże, że zależy jej bardziej, mimo mojego lekkiego chłodu, ja nie pokładam w znajomości większych nadziei. Za bardzo się przejechałam, żeby tak łatwo i odrazu się angażować i dawać z siebie wiele
"Zamiast tego biorę na chłodno wszystko co nowe i podchodzę z dużą rezerwą i dystansem. I dopóki druga osoba nie okaże, że zależy jej bardziej, mimo mojego lekkiego chłodu, ja nie pokładam w znajomości większych nadziei."
A teraz zadaj sobie pytanie czy ty byś chciała być z kimś kto jest dla Ciebie chłodny i w dodatku miała byś wokół tej osoby skakać, cudaczyć i sobie daruję dalsze określenie gdzie jeszcze wchodzić. W zamian za "weź spierdalaj, w sumie sam nie wiem czy ciebie chce, może chcesz mnie wykorzystać, zgwałcić lub jesteś złem a kysssz szatanie!!!! To może się zastanowię i ewentualnie zlituję i przygarnę jak jakieś zwierzątko.
Zabrzmi to źle lecz zwyczajnie ja osobiście kopnął bym w tyłek taką dziewczynę, po mimo iż mi się podoba, po mimo iż również mam bardzo przykre doświadczenia z dziewczynami. To po mimo tego całego syfu jaki sobie nawzajem wyrządziliśmy, nie można karać innych osób za to iż samemu było się zranionym i w ramach tego ranimy innych, za bycie mało ostrożnym, zaślepionym i zauroczonym a zarazem trafiło się źle na kogoś kto to był nieokreślony w uczuciach, może wykorzystywał lub nie pasowaliście i nie wyszło.
To twoja sprawa, lecz dlaczego chcesz karać innych którzy kompletnie nie mają z tym nic wspólnego a trafiło się tak iż są tej samej płci, co te osoby miały z tym wspólnego i co zawiniły twej krzywdy?
Wiadomo iż jakiś dystans musi być aby nie latać zaraz za kimś kto nam się zaleca lecz z drugiej strony nie ma co przeginać.
Nowa osoba to nowa karta i to czysta bez fiszek, brudnych notatek, co było minęło, koniec tamtego już nie ma, zapomnieć się nie da, lecz można odłożyć do archiwum spraw zakończonych i niech tam niszczeje na wieki.
Pamiętaj iż w relacjach męsko damskich nie ma winnej jednej osoby, zazwyczaj obie strony są winne, jedna za nieczyste relacje, lecz druga strona za to iż była zbyt mało ogarnięta aby zorientować się w tym co się dzieje.
Jeśli dla mnie dziewczyna jest oschła to szukam innej. Lecz nie dlatego iż idę na łatwiznę. W moim odczuciu to nie jest oznaka jestem tak wyjątkowa iż zdobywaj mnie jak mount everest. A bardziej "aha, spoko księżniczki żyją w bajkach, czekają na księcia i latami śpią lub są uwięzione w wierzy. Z tym że życie to nie bajka i księże się nie zjawi", bo po co? Gdy tam czeka obok mnie również wartościowa, zaradna i piękna kobieta i która w dodatku mnie chce, od tak, gdyż również czuje chęć utworzenia więzi. Życie ma swój czas on ucieka, nie warto go marnować. Musiał bym być wyjątkowym masochistą aby bardziej się napracować za to samo, bo ludzi niezastąpionych nie ma.
Szkoda czasu na ludzi co żyją ciągle przeszłością, oni zawsze zjadą sposób aby winę za własne błędy zwalić na kogoś innego. Takie osoby nie oczekują partnera według mnie, one potrzebują pomocy. Wpierw należało by poukładać własny bałagan, powiedzieć w lustrze "oboje zjebaliśmy poprzednie relacje", po czym w głowie zrobić porządek i jak trzeba iść do psychologa.
Zapewne nie takiej odpowiedzi się spodziewałaś, lecz ja tak widzę to z goła inaczej. Nie zawsze nasze osłony obronne nam pomagają, nieraz wręcz przeszkadzają i zniechęcają innych.
Bardzo mądre słowa.Nie ma co oglądać się na innych.Lepiej się odciąć od tych, którzy nas hamują :)
Pewnie, że tak. Jest mnóstwo wspaniałych i rozwojowych ludzi na świecie- warto postarać się, aby takich poznać ;)
ja zerwałam swoją przyjaźń bo się na mnie wyżywały I dokuczały mi a teraz mam przyjaciółke, która mnie we wszystkim rozumie
Żałuję, że nie urodziłem się 20 lat później. Że moje najlepsze lata przypadły na czas zmian ustrojowych w Polsce. Kiedy to człowiek niewidomy i słabo widzący o wielu dziś dostępnych pomocach mógł tylko po marzyć. Dzisiaj choć moje jedno oko słabo widzi, drugie w ogóle - mogę bez większych problemów pisać na ekranie mojego telefonu wyposażonego w czytnik ekranu, który podaje mi głosem syntetycznym treść wyświetlaną do przeczytania. Dzisiaj mając odpowiednio przygotowany Ipad, laptop, tudzież inny tablet - osoba niewidoma może bez większych problemów skończyć niemal każdą szkołę. Nawet seminarium duchowne gdyby ktoś bardzo chciał. Czy taki człowiek potem będzie dobrym księdzem, to już sam musi sobie to pytanie zadać i spróbować na nie odpowiedzieć. W każdym razie możliwość ma dużo większą niż kiedyś.
Dzięki jesteś super sami sobie organizujemy szczęście podejmując odpowiednie decyzję a ty dobrze podpowiadasz szczęście to stan ducha wewnętrznego i każdy ma swoje szczęście tylko trzeba je odnaleźć najlepiej z miłością swego życia czego każdemu życzę chłopak i dziewczyna normalna rodzina
Pani Doroto jest Pani bardzo inteligentna.
Presja otoczenia nie pozwala na luksus bycia sobą ..
Żałuję, że straciłam odwagę przez rówieśników, którzy to wykorzystywali nagminnie. Teraz staram się ją odzyskać.
Ten przekaz tak naprawdę człowiek zaczyna rozumieć jak przeżyjje z 50 lat a tak to pędzi jak reszta i robi to co inni każą.
a co jezeli mi zalezy na znajomych a znajomym na mnie nie?
Jan Kowalski znaleźć sobie innych znajomych lub dziewczyna i ich odrzucic
tosiaczek 125 wiem, że data itd, ale żeby znalezienie nowych znajomych/przyjaciół było proste...
nikt nie ma prawa dyktować Ci jak masz żyć
I zawsze trzeba z czegoś zrezygnować-wybierając coś,czy partnera,czy nową pracę. Wybierz dobrze. Jedyne co mogę doradzić- zawsze stawiaj rodzinę i partnera na 1 miejscu,a nigdy nie będziesz żałował swoich wyborów. Tylko nigdy nie pozwól żeby alkochol wkradł się w wasze zycie-alk niszczy wszystko,związki także. Więc jeżeli zastanawiasz się co wybrać: imprezy z kolegami,koleżankami co weekend czy partnera,który prosi żebyś spędził z nim wieczór w domu,oglądając jakiś film,z pozoru nudy,ale z biegiem lat to docenisz-wybierz partnera. Kumple,koleżanki odejdą,on,ona zostanie przy tobie. Szalone wypady do klubu-i tak wszystko zapomnisz,a potem będziesz tylko żałować jaki głupi/głupia byłeś/łaś i jakie głupoty robiłaś/łeś. Zawsze wybieraj dobrze: 1.rodzina i partner, 2.praca i kariera, 3.marzenia. Nie warto żyć mżonkami. Człowiek może być szczęśliwy mając rodzinę, nie musi jeździć na koniec świata w poszukiwaniu szczęścia, zakładać firmy i ryzykować życie z kredytami i fiasko finansowe albo życie na krawędzi, w podróży i samotności jako piosenkarka albo aktor, czy alpinista. Nie wszystkie marzenia są warte tego zeby poświęcać im życie i rodzinę. Jeżeli chcesz być sławnym sportowcem-musisz dużo trenować i wyjeżdżać,będzie Ci ciężko znaleźć kogoś kto to wytrzyma,a oprócz kilku medali na półce nie masz po latach z tego niczego dla czego warto by było aż tyle poświęcać. Dlatego przestrzegam-nie żyj marzeniami,nie warto,bo nie wszystkie potem wyglądają tak jakbyśmy tego chcieli. Miej pasję,jakieś hobby,po pracy i kiedy i zrobisz się z obowiązkami domowymi i rozwijaj ją,ale zawsze najpierw rodzina.
O ironio. Zajmuje się pani rozwojem osobistym i w filmie stwierdza pani, że osoby zajmujące się rozwojem osobistym, to dzieci zagubione we mgle.
Bo jest duża masa samozwańczych ekspertów co pitolą głupoty, tak samo i ten kanał może należeć do nich. Takie materiały ogląda się z dozą dystansu. Z jednej strony mówią iż nie mamy patrzeć na innych a z drugiej strony same sugerują sposób myślenia. Dlatego lepiej według mnie analizować to czego się słucha, niż słuchać i łykać wszystko jak pelikan, bo guru wie najlepiej, gdyż powiedział iż jest "XYZ", równi dobrze może być to nie prawdą. Miej własne wnioski.
Super.
Unikanie miłości do kobiety , boję się ,że kobieta zabierze mój cały czas ,który mam
Świetna motywacja, dzięki!
Ok. Wszystko super. Bardzo zgadzam się z tym o czym powiedziałaś. Ale są kwestie, które nie zawsze są zależne tylko od nas. Osobiście wiem co chcę robić w życiu tak abym to ja była szczęśliwa. Niczego co wydarzyło się bądź się nie wydarzyło nie żałuję. Jednak np. założenie rodziny nie jest zależne tylko od jednej osoby. Żałowałabym, że to się nie wydarzyło ale przecież nie mam na to 100% wpływu. I co wtedy?
Co do przyjaźni-czy posiadanie najlepszych kolegów i kumpli?
Abym nie żałował że bałem się powiedzieć..... To powiem.... Ładna jesteś 😊😋 Czy to wypada tak powiedzieć skoro mam żonę którą kocham? No ale szczerość to szczerość... Nie będę przynajmniej żałował tego nie powiedziałem
Grunt to być szczerym ze sobą i bliskimi :)
Okay... co Cię wiąże z Robertem Marchelem?
Miłość :)
są parą i spodziewają sie dziecka z tego co wiem
Dziękuję Ci za ten Film
⭐️Bezpłatne szkolenie na temat tego jak poprawić koncentrację podczas czytania,
czytać 2x szybciej i zapamiętywać więcej z tekstu 📚 znajdziesz tutaj⤵️⤵️⤵️:
dorotafilipiuk.pl/geniusz
⭐️A jeśli wciąż brakuje Ci czasu ⏰ dla siebie i zdarza Ci się odkładać obowiązki na ostatnią chwilę
zobacz to bezpłatne szkolenie⤵️⤵️⤵️:
dorotafilipiuk.pl/czas
⭐️Jak zawsze dostaniesz ode mnie 💯% praktycznej wiedzy do wdrożenia od razu!
Krok po kroku pokażę Ci co możesz zmienić,
aby ułatwić sobie życie dzięki świetnym narzędziom 🎉🎉🎉
Ja bym dodała:
,,Żałuję, że nie spełniałam marzeń i nie dążyłam do celu, który sobie wyznaczyłam."
Żadna ze śmiertelnie chorych osób nie wspomniała o Bogu i życiu duchowym ?? Ciekawe.. Same przyziemne sprawy w obliczu śmierci ( odejścia z tego świata ) ??
Anna W na pewno takie były, ale może autorka nie chciała poruszać tego tematu zważywszy na to jak to jest kontrowersyjny temat?
Dzieci komplikują sprawy, przestajesz być najważniejszym, dla nich można dużo poświęcić....
Nie oznacza to jednak, ze nie da się w tym odnaleźć!
Mam 21 lat męża i dziecko, prawo jazdy , teraz kończę średnia jeszcze bo przerwałam szkole przedtem.Nie wiem co w życiu robić. chciałabym mieć pasje, ale jestem osobą zagubioną.Musze sobie znaleźć coś co będę robiła co lubię .Lubię śpiewać i tańczyć , ale talentu nie mam , więc odpada
TVall together nie trzeba mieć talentu tylko trzeba to wycwiczyc popatrz się na różnych piosenkarzy np. W Polsce już nawet nie mówię o zagranicy :p
Może jakiś nietypowy sport? Pingpong, łucznictwo i inne. Ja się wręcz kłócilam by się nie zapisać, a jednak zostałam :)
Rób to co lubisz i co z tego jeśli nie jesteś w tym dobra a sprawia Ci to przyjemność w czym problem?
TVall together dla Ciebie ua-cam.com/video/DwfF914T_z4/v-deo.html
Ale jest Pani piekna :)
Zaluje ze wszystkim sie zamartwiam
dla mnie to bzdura. inkarnujemy ciągle. to życie jest jedno ale po nim nastąpi kolejne i kolejne. jeśli będziemy myśleć że mamy tylko jedno to zawsze będziemy bali się ryzyka.
p.s. żałuję tylko tego na co nie miałem wpływu, np. że urodziłem się w takiej a nie innej rodzinie. Cóż być może nie mamy wpływu na to jaką mamy pozycje startowe (ślepy los) w życiu, co nas spotyka (wypadki, przypadki, itp.) w nim, a może zależy to od tego jak przeżyliśmy wcześniejsze...
Tak czy inaczej karma rządzi ;]
Jak duży wpływ ma na kogoś to, że powiemy mu jak bardzo nam na nim zależy? / jak bardzo go kochamy?? Kiedy byłoby najlepiej to zrobić? Niby "zawsze" jest na to pora, jednak może mi się tylko zdaje, ale czasem lepiej z tym poczekać...?
z tym sie nie czeka... lepiej powiedziec w miare szybko, bo potem bedzie za pozno i juz ten ktos sobie kogos znajdzie i bedzie Cie mial gdzies
a jeśli nic się nie kocha najbardziej?!
Są pewne rzeczy,których nie powinno się kwestionować i nie mieszajcie ludziom w głowach. Nie wszystkie marzenia da się spełnić i nie wszystkie potem wyglądają tak jak sobie wyobrazaliśmy. Jeśli chodzi o pracę-rzeczywiście nie wolno z tym przesadzać ale czasem trzeba dużo pracować. Zycie to nieustająca praca i obowiązki i im prędzej to zrozumiesz tym lepiej dla ciebie,ale musi byc równowaga pomiędzy pracą zawodową a tą w domu.A rady w stylu: mieszkanie,samochód,partner przed 30 wcale nie są głupie. Wielu singli zachłysnęło się singlizmem,teraz dorośli i żałują, wszyscy szukają partnera do małżeństwa na już! Uwierzyslismy,ze najpierw kariera a potem rodzina,bo partner będzie nam przeszkadzał-bzdury.Ja żałuję,ze wcześniej nie zdecydowałam się na poważny związek. Nie ma czegoś takiego jak druga połówka,ta właściwa osoba,to tylko od nas zależy jak będzie wyglądał nasz związek-ile chęci mamy i wiary-taki plon potem zbierzemy. Ludzie się zmieniają. Małżeństwo to nie utrata wolności,z partnerem można robić wszystko to samo co i bez niego,wystarczy się dogadać, a na to potrzeba czasu i chęci-niczego więcej. Nasza hedonistyczna cywilizacja wychowuje nas na samolubów i egoistów,szukamy osoby takiej jak my sami,która będzie: słuchała tej samej muzyki,miała te same zainteresowania,lubiła to co my- to zwykłe lenistwo,nie ma takich osób i odpuść sobie,jeżeli kogoś takiego szukasz,jezeli tak myslisz tzn,ze kochasz tylko siebie i musisz nauczyć się kochać innych,tolerować odmienność,być ciekawym innych poglądów na świat,sposobów na życie,nauczyć się słuchać. Odkrywanie tego moze być wspaniałą przygodą,a poznać kogoś to zajęcie na całe życie.Wszystko w jednym-nie ma tak,ze nic nie będziesz musiał/musiała mówić ani robić,bo wszystko będzie z góry wiadome,bo to twoja 2 połówka z takimi samymi zainteresowaniami-nie. Nie szukaj kogoś jak Ty,bo będziecie rywalizować na tym samym polu. Szukaj kogoś odmiennego,kto Cię uzupełni,od kogo wiele możesz się nauczyć,kto Ci doradzi z innego punktu widzenia.Szukaj kogoś z kim jest Ci dobrze,kto jest za Tobą,kto chce z Tobą być,bo pózniej jest coraz trudniej kogos takiego odnaleźć.Nie stawiaj wymagań innym. A jak spędzisz już z kimś jakiś czas,nie rezygnuj z tego,bo nie jest łatwo zaczynać wszystko od nowa. Nikt nie powinien być sam. Samotność to najgorsza rzecz na świecie i póki jesteśmy młodzi i mamy mnóstwo znajomych,rodziców nie odczuwamy tego ale potem gdy poznamy co to tak naprawdę i mamy aż zbyt wiele czasu na odpoczynek,marzymy o tym,żeby ktoś chciał czegoś od nas,żeby być komuś potrzebnym,mieć obowiązki.
ale ma pani busz na głowie
a jak Pani znosi krytykę?
Żałuję że Cię jeszcze nie poznałem w realnym świecie ;) czy można to zmienić?
sa przeciez spotkania otwarte z jej wykladami... sledz facebooka!
Żałuję że nie jechałem w górę i nad morze gdy miałem 25 lat np .ale teraz jeżdżę po 40😁👍🏻
Dobrze, że wziąłeś się za to teraz, a nie za kolejnych 20 lat! :)
Ja żałuję, że jestem zbyt nieśmiała i nie potrafię tego zmienić... 😿
Gami Kyoko Polecam powoli się zmieniać i być coraz bardziej śmiałym ja właśnie też jeszcze rok temu bałem się cokolwiek powiedzieć a teraz już na luzie i czuję się lepiej :)
Alexy MinLee zacznij w najprostszy sposób zamień parę słów z sąsiadką, czy porozmawiaj ze sklepowa zapytaj jak im mija dzień czy co dobrego słychać 😉
Fajne
Czy w czymś pomagają wykreślanki?
Ja nie żałuje że nie pielegnowałem przyjaźni bo przynajmiej tak nie bolało kiedy się zerwała
A gdybyś pielęgnował pewnie by się nie skończyła ;)
Co ja bym chciał? Chciałbym nigdy się nie narodzić.
Jak chcę żyć? Jako skończy przegryw xd
Dorotko co to za pomadka ? chce taką :)
Ja zawsze chciałem być traperem, takim XIX wiecznym XD.
Ja teraz zacząłem robić własny film, coś co chciałem zrobić od dawna.
Własnie.... NIE BĘDĘ PRAWNIKIEM XD
Mam tak samo moi rodzice chcą żebym został prawnikiem . BEKA
Łączymy się w bólu. Też chcą bym została prawnikiem -.-
Iris ja to samo. Od pięciu lat mówię każdemu kto mnie o to pyta, że zostanę pilotem wojskowym, a moi rodzice? Co na to? 'chyba coś Cię boli'. Po wakacjach idę do trzeciej klasy gimnazjum i nie obchodzi mnie co kto mi powie - ja pójdę do szkoły mundueowej i koniec. Chcę spełniać swoje marzenia.
6. Zgubiłam psc na którym miałam jeszcze 15 zł ;(
Dobrze że nie 15 BTC ;)
2:06 jedna noga...
Ale się zaciągasz...