Przedstawię jeszcze 2 pułapki. Pierwszą jest godzinowe rozliczanie energii. Dla mniej wtajemniczonych przykład: Ładny listopadowy słoneczny dzień, do godz.14 panele produkują nieprzerwanie prąd. O godz. 14 przychodzę do domu, chmury zasłoniły szczelnie niebo, zrobiło się ciemno, fotowoltaika produkuje ledwie co . Włączyłem piekarnik 2000 Watt na 1 godz. Licznik naliczy nam ok.2kWh pomimo, że wcześniej do godz. 14:00 wyprodukowałem ok. 20kWh. Za tą energię albo zapłacę 100%, jeśli mój depozyt jest pusty, albo jedynie koszty dystrybucji czyli ok.32% całkowitej ceny tych zużytych kWh. Drugą pułapką może być deprecjacja wartości depozytu. O co chodzi ? Załóżmy, że w naszym depozycie prosumenckim do końca grudnia 2023roku zgromadziliśmy 600zł. Teraz będzie pesymistycznie: 3 stycznia 2024r. ogłoszono podwyżkę cen energii, koszt kWh rośnie do kwoty 1,50zł. czyli podwyżka o ok.100%. Jeśli w roku 2023 te 600 zł. pozwoliłoby nam na pokrycie zakupu energii czynnej wielkości 1176 kWh ( wg mojego cennika 0,51zł / kWh), to w roku 2024 kupimy za to od zakładu energetycznego zaledwie ok.590 kWh tej energii ( energia czynna to ta, która jest jednym z 9 składników na rachunku). Zatem stracimy możliwość pokrycia połowy z tego co nasz depozyt oferował nam w 2023roku. Ten wariant jest bardzo prawdopodobny, bowiem aktualnie kiedy płacę 0,75zł. za 1kWh, to w cenniku Taurona na 2024 jest już cena 1,38, więc niewiele różniąca się od tej co przyjąłem. Dla porównania- dla prosumentów wg starych zasad nie ma znaczenia czy energia wzrośnie o 100 czy o 500 procent, jak wyprodukowali ją, to odbierają 80% z tego i tyle, cena ich nie interesuje.
Spadek realnej wartości depozytu jest faktycznie problemem. Środki są "zamrażane", a w tym czasie cena energii może rosnąć. O godzinowym rozliczeniu nagrałem wczoraj nowy materiał i przyznam że akurat to widzę bardziej jako korzyść, niż pułapkę. Oczywiście, opisana sytuacja jest jak najbardziej możliwa, ale wynika z naturalnej różnicy między profilami zużycia i produkcji, a bilansowanie godzinowe i tak redukuje skutki tych różnic o dobre 15%.
Dzięki, bardzo merytoryczny kanał. W internecie jest jedna wielka sieczka informacyjna, nawet poważni zawodnicy opowiadają bzdury. Rozmawiałem z dwoma instalatorami od fotowoltaiki i obaj pomijanie niektóre fakty a nawet wprowadzali mnie w błąd z okresami rozliczeniowymi. Zainstalowałem fotowoltaikę miesiąc temu z pompa i teraz wiem że zapłacę praktycznie całość za ogrzewanie. Przejrzyę twoje filmiki, mnie osobiście interesuje sprawa użytkowania samochodub elektrycznego jako autokonsumpcja, bo nie wiem czy stawki godzinowe będą opłacalne, a także jak dobrać magazyn energii, kwestie techniczne, żeby działała mi też fotowoltaika podczas wyłączenia prądu. Mam falownik hybrydowy i tak szczerze powiedziawszy nie wiem jak go wykorzystać docelowo. Bardzo dużo dowiedziałem się z Twoich filmów, dzieki.
Tej zimy to za dużo nie zaoszczędzisz, ale już za rok coś tam będzie na depozycie i wtedy będzie lżej. Poza tym zawsze będzie oszczędność na prądzie zużywanym do innych celów, szczególnie latem.
nieco słuchałem o nowych zasadach rozliczenia, i musze przyznać że dopiero u ciebie i Sławka Zająca usłyszałem że na pv można zarobić max 20%, a co jest bardzo ważną informacją, bardzo ważną,
Rzetelnie zrobione ale pan zapomniał wspomnieć o jednym.. że firmy prowadzące sprzedaż energii elektrycznej okradają nas i nie negocjują z nami żadnych warunków ustalają je sami eks katedra.. przydałaby się partia lub stowarzyszenie ludzi które by zebrały konsumentów i prosumentów energii A wtedy to my stawiać swoje warunki!!
Poczynania tych firm oraz rozliczenia z nimi, regulowane są przez URE oraz Prawo Energetyczne, gdyż klasyczna organizacja struktury energetycznej to naturalny monopol, więc musi być częściowo regulowana, a taryfy czy przepisy zatwierdzane. W Polsce mamy już około 1,3 mln prosumentów, więc to już bardzo duża grupa, z której głosem trzeba się liczyć. Problem w tym, że za ewentualnymi zmianami są głównie Ci, którzy PV jeszcze nie mają, lub ewentualnie część prosumentów na net-billingu. Próbuje w tym zakresie działać Stowarzyszenie Branży Fotowoltaiki. Krąży gdzieś w Internecie ich petycja dotycząca proponowanych zmian w net-billingu. Jednak giełdowy model sprzedaży energii prawie na pewno z nami zostanie. Biorąc pod uwagę transformację energetyczną w kierunku zwiększania udziału źródeł OZE, kluczowe jest płynne regulowanie rynku, oraz zarządzanie popytem i podażą, min. poprzez dynamicznie zmieniające się ceny sprzedaży, a z czasem i zakupu energii z sieci.
Jeśli chodzi o czas na wykorzystanie nadwyżki to jest dokładnie tak samo jak w poprzednim systemie, w net-meteringu też zgromadzone kWh przepadają po roku. Jest jedno 'ale", otóż jest mało prawdopodobne aby to się wydarzyło. Zawsze rozliczane są w pierwszej kolejności najstarsze kWh/zł wprowadzone do systemu. Co do zmian które mają nastąpić od lipca 2024 to już wiadomo, że tak się nie stanie, powodem jest opóźnienie w pracach nad CSIRE (Centralny System Informacji Rynku Energii ) który miał to wszystko spinać.
Niestety to nie prawda. Zgadza się termin 12 miesięcy, ale czego innego dotyczy. Przede wszystkim w net-meteringu nikt nie różnicował, czy kWh została wyprodukowana w lutym, maju, czy sierpniu - ważne było, że dotyczyła danego roku rozliczeniowego. W net-billing to już znaczenie ma. W net-meteringu w pewnym momencie mogła przepaść cała zgromadzona nadwyżka z okresu 12 miesięcy, podczas gdy w net-meteringu przepada miesiąc po miesiącu. Po drugie, co nie mniej ważne, ta "nadwyżka" jest ciężka do porównania, gdyż czym innym była w net-meteringu (ilość energii elektrycznej będąca sumą nadmiarowo wyprodukowanych kWh niewykorzystanych ze współczynnikiem ilościowym 0,8 lub 0,7 i dotycząca całego roku) i net-meteringu (wartość kwotowa stanowiąca różnicę między wartościami energii zakupionej i sprzedanej i dotycząca danego miesiąca). Warto też pamiętać, że w net-billingu ta nadwyżka nie przepada, tylko jeśli prosument jej nie wykorzysta w całości - otrzyma od 20 do 100% jej wartości w formie zwrotu na konto. A co do CSIRE - tak, wszystko wskazuje na tym, że na wprowadzenie zmian poczekamy jednak dłużej.
@@filipkaszubowski "Przede wszystkim w net-meteringu nikt nie różnicował, czy kWh została wyprodukowana w lutym, maju, czy sierpniu - ważne było, że dotyczyła danego roku rozliczeniowego" Otóż nie, kWh wprowadzona w maju mogła przepaść dopiero 12 mc od daty wprowadzenia, ale nigdy się to nie działo bo kWh z "magazynu" jest rozliczana metodą FIFO (najpierw ściąga się najstarsze wpływy) "podczas gdy w net-meteringu przepada miesiąc po miesiącu" ( tutaj chyba chciałeś napisać net billing) Również nie, kwota ze sprzedaży trafia do depozytu konsumenckiego i tak samo jak w net meteringu jest ważna 12 mc od daty jej wprowadzenia i rozliczana metodą FIFO co powoduje że szansa na jej spieniężenie lub przepadek nadwyżki praktycznie nie istnieje. "Warto też pamiętać, że w net-billingu ta nadwyżka nie przepada, tylko jeśli prosument jej nie wykorzysta w całości - otrzyma od 20 do 100% jej wartości w formie zwrotu na konto To tez nie prawda. Ustawa o OZE w art 4. ustęp 11 mówi jednoznacznie: wysokość zwracanej nadpłaty nie może przekroczyć dwudziestu procent wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci.
@@MF-R8 Błędnie interpretujesz limit 20%. Dotyczy on początkowej wartości energii, co oznacza, że w momencie jego rozliczania może to być od 20 do 100% jego końcowej wartości. Po drugie piszesz, że "szansa na jej spieniężenie lub przepadek nadwyżki praktycznie nie istnieje" co pokazuje, że patrzysz nie dalej niż rok czy dwa do przodu. Z dłuższych analiz liczbowych jasno wynika, że przy wysokiej produkcji względem uzysku, prosumentowi naliczane mogą być nadpłaty. Niemniej jednak, zwracam honor co do przyporządkowania nadwyżki do miesiąca na starych zasadach - zapomniałem zupełnie o nowelizacji z 1 grudnia 2019. Mój błąd.
@@filipkaszubowski Faktycznie mój błąd :) może dojść do zwrotu nawet całości z danego miesiąca, często zapominam o tym "drobiazgu" , nie zmienia to jednak faktu że aby zaistniał zwrot instalacja powinna być odpowiednio przewymiarowana, przy dobranej na styk szanse są marne. Pozdrawiam :)
7:10 WTF ktoś wyda teraz za panele, a za rok gdy wejdzie to godzinowe to będą ciekawe czasy że nic się nie wyprodukuje a nawet falownik będzie musiał się wyłączać żeby nie stworzyć kosztów 😮 No i teraz skoro falownik nie będzie mógł działać to nawet nie skorzystamy z autokonsumpcji 😓
Filip ..jak zwykle super , ale mógłbyś wyjaśnić jak to jest z tym zwrotem 20 % po 12 mies. ....dla mnie ogólnie jakoś to brzmi dziwnie do 20 % ( no jak przepada to kto chciałby żeby mu zwrócili miej ) , jestem w Energa i już w październiku powinni mi zwrócić za wrzesień co prawda jakieś grosze ,ale liczy się sam fakt ....to trzeba jakoś się upominać czy zwracają bo muszą ?
Nie trzeba upominać, ale żeby już dziś otrzymać zwrot musiałbyś mieć absurdalnie przewymiarowaną instalację. W październiku uwzględniają depozyt naliczony za wrzesień. Ale dopiero jeśli nie wykorzystasz tego depozytu przez całe następne 12 miesięcy, to wtedy może być zwrócona na konto niewykorzystana część, o ile nie przekroczy 20% początkowej wartości depozytu dla tego konkretnego miesiąca. Łatwiej będzie pewnie wyjaśnić na przykładach w jakimś innym filmie.
@@filipkaszubowski Dzięki za filmy! Dużo wyjaśniają. Mam fotowoltaikę od roku. Dostałem pierwszą fakturę i próbowałem się dowiedzieć co z nadwyżką depozytu jaką posiadam. Tauron zapewnił mnie, że depozyt nie przechodzi na kolejne miesiące, w dniu odczytania licznika depozyt jest "zerowany" i od razu jest wypłacany jako 20% jego wartości. Brzmiało jak bzdura i złodziejstwo patrząc na fakt, że produkcję enegrii mam maj-wrzesień, a po miwsiącu, w listopadzie chcą mi zerować ten depozyt i odkupić za bezcen... Więc zacząłem szukać odpowiedzi po necie i trafiłem na ten filmik.
Ujemne ceny wynikają ze zbyt dużej podaży energii na rynku. Czy elektrownie węglowe nie mogą z wyprzedzeniem 24h przygotować się do mniejszej produkcji prądu, wiedząc na 90% z prognozy pogody, że udział fotowoltaiki w nasłonecznione dni będzie znaczący ? Gdzie tu jest ta propagowana ochrona środowiska? Ponoć się nie da, ale czy na pewno?
W naszym systemie elektroenergetycznym istnieją elektrownie szczytowo-pompowe, wodne. Służą od lat. A tak w zasadzie to duże farmy fotowoltaiczne powinny być zobligowane do stosowania magazynów aby stabilizować system elektroenergetyczny. Ale może z czasem właściciele farm policzą, czy opłaca się wprowadzać do sieci prąd za kilka groszy lub zmagazynować i sprzedawać dużo drożej...
8 października, gdy OZE generowało w szczycie nawet 97% zapotrzebowania na moc w systemie, bloki węglowe i gazowe zredukowały swoją moc do około 7 GW, ale wielu z nich nie można tak po prostu sobie wygasić. Około 5 GW było sprzedawane za granicę. W takich sytuacjach często to właśnie moc generowana w dużych farmach PV będzie ograniczana, bo po prostu łatwiej to zrobić, gdyż ponowny rozruch bloku węglowego, potrzebnego w nocy lub następnego dnia jest trudniejszy i kosztowny. Swoją drogą, niskie ceny RCE w danym momencie mogą nie podobać się prosumentom, ale już dla uczestników RDN, którzy kupują tam energię, są świetną wiadomością.
Witam. Wspomniał Pan, że nadwyżka za nadprodukcję może być zużyta w kolejnym miesiącu a nie wstecz. Nadwyżka jest do wykorzystania przez okres 12 miesięcy. Ale czy mowa o nadwyżce zbiorczej za poprzedni okres rozliczeniowy, czy każdy miesiąc jest liczony osobno ... ? Czy roczny okres rozliczeniowy liczy się od daty wpięcia instalacji do sieci czy jakoś inaczej ?
12 miesięcy dotyczy każdego miesiąca, w którym został zaksięgowany depozyt. Okres rozliczeniowy nie ma więc znaczenia jeśli chodzi o rozliczanie depozytów.
Proszę powiedzieć jak te depozyty są rozliczane. Czy prawda jest ze koniec roku kalendarzowego zeruje się depozyt i zaczynamy od minusu. A nasza nadwyżka tylko w 20 procentach wraca do nas a reszta przepada czy jednak to jest rozliczane w systemie ciągłym z tym że depozyt musi być rozliczony do 12 mc w systemie miesięcznym?
Witam, zalożyłem PV w tym roku i wiadomo umowa na 15 lat, czy jak wejdzie naliczanie godzinowe w przyszłym roku , to mnie obejmie? , czy zostanę na dotychczasowym netbilling z naliczaniem średniej miesięcznej ceny?
Ta zmiana obejmie wszystkich na net-billingu. Od samego początku ustawa była tak skonstruowana, że nadwyżki są rozliczane po średniej miesięcznej stawce RCEm tylko do lipca 2024 - dalej wszyscy przechodzą na stawki godzinowe RCE.
@@mirosawjarasiewicz9599 Nie znam oczywiście szczegółów dotyczących Twojego przypadku. Myślę jednak, że bardzo prawdopodobne jest, że wyjdziesz na tym i tak lepiej długoterminowo, niż na płaceniu 100% rachunków do operatora i sprzedawcy.
Z ustawy o OZE jasno wynika, że jeśli prosument chciałby, żeby sprzedawca zapewnił mu, że nie będzie odbierał energii po cenach ujemnych to "prosument energii odnawialnej obowiązany jest do pokrycia 50% kosztu zakupu urządzeń służących do sterowania mikroinstalacją, o których mowa w ust. 12 pkt 2, w ter minie 3 miesięcy od daty zainstalowania tych urządzeń". Pełną treść można znaleźć w ustawie, art. 4c, pkt 13. Inna sprawa, że prosument może to po prostu zaakceptować (w tym roku straty byłyby praktycznie żadne) lub sam znaleźć sposób na rozwiązanie tego problemu, na przykład poprzez zapewnienie odbioru energii wewnątrz budynku lub ręczne/ zdalne wyłączenie falownika, w przypadku pojawienia się takich cen.
@@dawidmichalski7707 Wyżej przytoczyłem fragment ustawy oraz skierowałem do fragmentu ustawy, w którym znajdziesz pełną treść. Jeśli uważasz, że w ustawie jest inaczej to zacytuj fragment, lub podaj artykuł oraz punkt, w którym jest "wzmianka że nię bedą naliczne oplaty z chwilą ujemnych cen, a będzie to poprostu 0 zł".
Skłaniam się ku odpowiedzi @jordanadam87. O szczegóły dopytuję największych sprzedawców, ale na razie dają wymijające odpowiedzi i brak konkretów. Pomęczę ich jeszcze trochę, po to, by dać znać w kolejnym materiale. :)
dopiero założyłem i mam takie pytanie. Jeśli wczoraj był ladny dzien i wysyłałem ( sprzedawałem) energie do sieci a dzis nie ma wcale słońca i musze pobierac energię z sieci to bede mógł za nią zapłacić ze sprzedaży wczorajszej? Czy to dopiero w kolejnym miesiącu będę miał do wykorzystania ? A za ten miesiąc zapłacę normalnie.
Nie, dzisiejsze koszty zakupu nie mogą być pomniejszone o wczorajsze przychody ze sprzedaży. Mogą być za to pomniejszone o zyski naliczone za październik, o ile instalacja coś już wtedy produkowała.
@@filipkaszubowski dziękuję tak właśnie mi się wydawało po obejrzeniu dwóch twoich filmów ale wolałem dopytać. Chciałem ustawić magazyn aby mi się lądował z taryfy nocnej aby potem może zapłacić tylko za przesył ale widzę że szkoda męczyć magazyn w tym miesiącu. Instalacje mam od tego miesiąca i w portfelu nic nie mam
Przekombinowali, nie opłaca się fotowoltaika. Nie chcą energii ze słońca, jak już muszą kupować energię to po jak najniższej cenie albo nawet żebyś dopłacał do tego. Mam miejsce i myślałem żeby docelowo zamontować ze 300-400 paneli i mieć z tego zyski, dobrze że nic z tego nie wyszło. Problemem jest brak stabilnych przepisów, nie zainwestuję w coś co jest niepewne.
No bo teraz wciąż ma się opłacać elektrownią bo zaraz by wyszło że tylko ludzie w blokach płacą za prąd, a nawet tam by spółdzielnie mieszkaniowe zaczęły stawiać panele. Wtedy elektrownie trzeba było by wspomagać z budżetu państwa co już nie podobało się rządzącym 😅
Ja od razu zakładałem że tylko część kasy z fotowoltaiki pokryje mi faktury za prąd. Lecz to i tak jestem do przodu niżbym płacił za węgiel. Do tego zrobiłem się zero emisyjny , może jeszcze w tym roku coś ocieplę i zmniejszę koszty .
Jak Ci wygodniej. Za roczny niby nieco mniej zapłacisz (opłata abonamentowa), ale dwumiesięczny da Ci lepszą kontrolę nad tym co się dzieje. Osobiście wybrałbym dwumiesięczny.
@@filipkaszubowskiA 2 miesięczny czy półroczny? Czy bez względu na wybrany okres depozyt z danego miesiąca jest do wykorzystania przez 12 miesięcy czy ograniczony do okresu rozliczeniwoego np. do 2 miesięcy? Półroczny okres rozliczeniowy oznacza jedna fakturę i rozliczenie na pół roku?
nie rozumiem 50% za urzadzenie blokujace wysylke energii, zawsze myslalem ze uslugodawcy czy producentowi placi sie 100% :) skad to 50% znow jakas dotacja czy co na rynku chyba nie ma jeszcze wielu takich urzadzen jesli w ogole sa, powinny to miec falowniki ale one musialyby byc ze tak to ujme "inteligetne" czyli miec podlaczenie do netu, sciagac ceny dnia nastepnego i ustawiac harmonogram wylaczenia wysylania od do nastepnego dnia, nie wiem czy ktorys falowinik to ma, tzw. smart grid dopiero wejdzie, mozna juz do pomp ciepla kupic dodatkowe plytki ktore to wykorzystaja ale no znowu lepiej poczekac bo znow cos zmienia jak juz wszyscy bedziemy mieli panele to na koncu tej drogi i tak zaplacimy dokladnie tyle samo co przed, to proste, elektrownie chca zarabiac tyle samo a nawet wiecej wiec jak nie od ludzi to z budzetu, ale latwiej od ludzi, fotowoltaika nawet z magazynem na koncu tego biegania inwestycyjnego nic nie dadza
Za każdym nowym programem rozliczeń fotowoltaiki jest więcej kombinacji, zawiłości dla prosumanta, a raczej przeciwko niemu. Uważam, że tylko offgrid jest uzasadniony w tym kraju. To skończy te wszystkie manipulacje i podchody przeciwko normalnemu obywatelowi. Wybaczcie, ale po co to wszystko, te krętactwa,zawikłane faktury. Historia pokazuje, że podobnie wygląda nasze prawo. TYLKO OFFGRID, czyli sezonowa produkcja dla siebie, a potem co pogoda przyniesie = żadnych umów, lapierologii a przede wszystkim nerwów. Pozdrawiam.7:52 t
Byłoby super, tylko pełny off-grid jest w wielu przypadkach praktycznie niemożliwy, lub przynajmniej okrutnie drogi. Dużo zależy oczywiście od zapotrzebowania zimą.
Nie ma i bardzo nad tym ubolewa. :) Mieszkam w budynku wielorodzinnym i już dwukrotnie dostałem decyzję odmowną od zarządcy nieruchomości. Mieszkańcy są zainteresowani wykonaniem instalacji wspólnej (prosument lokatorski), ale najpierw musimy się uporać min. z problemami związanymi z naprawą dachu.
Zależy jak na to spojrzeć. W ostatnich latach ceny sprzedaży w ujęciu całego roku, mimo pojedynczych słabszych dni, były wysokie. Budując mniejszą instalację prosument rzeczywiście zmniejsza ryzyko sprzedawania dużej ilości nadwyżek po niskich cenach, ale z drugiej strony jest bardziej narażony na kupowanie dużych ilości energii po wysokich cenach. Dla wielu może być to dobra droga, ale warto pamiętać, że coś za coś.
@@marcin-_ bo ja uwazam ze ten pierwszy prosument (magazyn 80%) to była czyjaś pomyłka to nijak dla producentów energi się nie opłaca.... a teraz mamy to co teoretycznie powinno być od początku
@marcin-_ Podaję to przecież jako jedną z pułapek. :) Z tym, że ten limit działa trochę inaczej. Jeśli w ogóle nie ruszysz depozytu sprzed 12 miesięcy - faktycznie oddadzą Ci 20%. Jeśli wykorzystasz 50%, to z pozostałych 50% oddadzą Ci na konto 40%, a jeśli wykorzystasz np. 90%, to z pozostałych 10% dostaniesz pełną wartość i nic nie przepadnie w tym limicie.
Przy tych zasadach szkoda pieniedzy na fotowoltaike. jezeli juz montowac to pelny offgrid z magazynami energii i agregatem. Odpiac sie całkowicie od sieci. Dopiero to bedzie samowystarczalnoścć. Tak przy okazji jak będzie przerwa w dostawie pradu to wlasciciele instalacji ongrid tez go nie beda mieli
w tej chwili czasowej ua-cam.com/video/i60obdveDcE/v-deo.html te 100 zł niech lepiej pozostanie netto. Bo gdyby zwykły Kowalski miał uzyskiwać kwoty z produkcji energii w kwotach brutto to by musiał też przyjąć na siebie obowiązek VAT-7 a chyba nikt normalny nie chce mieć do czynienia z skarbówką w zakresie podatku VAT.
A teraz sprawdźcie sobie swój magazyn prosumenta który powinien być aktualizowany przez enea zgodnie z ustawą o OZE: Wartość Depozytu prosumenckiego dotycząca danego miesiąca kalendarzowego jest ustalana i przyporządkowywana do Konta prosumenckiego w kolejnym miesiącu kalendarzowym
Bzdura. Miałem net-biling i PŁACIŁEM dodatkowo NIE MAŁE (sumarycznie wielkie) koszty DYSTRYBUCJi WPROWADZENIA każdej kWh z mojej PV do sieci. To przesądziło o przejściu na inny tryb pracy PV. Obecny net-biling to przysłowiowy KANAŁ !
@@filipkaszubowski Umieściłem w odpowiedzi na YT ale widzę, ze YT to ocenzurował, skasował odnośnik do skanu faktury. A, może Pan zdążył zerknąć...? Ja już nie widzę. P.S. Proszę podać mail-a, prześlę w inny sposób.
To jest chore. Rachunek za prąd zaczyna przypominać kwartalny raport finansowy KGHM. Jeszcze trochę i powstanie nowy zawód, tłumacz i doradca faktur za energie. Zamiast upraszać, co raz bardziej ludzi zachęcać to dokładają kolejne strony z zasadami, żebyś za wiele z tego nie miał dla siebie, mimo, że to Twój dom Twoja inwestycja i Twoja inicjatywa aby było czyściej.
testowo powiem - nie mam i sie mi nie kalkuluje :) gdybym chcial dzisiaj kupic 10kwp na dach to mendy instalacyjne przyjda i krzykna mi 50tys. za zalozenie, okazuje sie im dalej w las tym coraz gorzej wyglada oddawanie enegii, jej cena oddania i godziny oddawania w nastepnych latach, w lato dom zuzywa mi na zycie 200kwh miesiecznie max, dopiero gdy przychodzi zima to pompa bedzie chciala i pod 600kwh miesiecznie, tylko ze ja nie bede mial jak zgromadzic depozytu z paneli bo ciagle ograniczenia i niekorzystne interpretacje, magazyn energii do zalozenia jest drogi i te 10kwh to smiech na sali w lato nic mi to nie pomoze bo moge zuzywac to co mi zrobia panele a w zime to pompa ciepla wesa to w jedno popoludnie :) w takim ukladziie te 50tys. moznaby rozdysponowac lepiej - np juz na etapie budowy domu pomyslec o GWC, kominku DGP a najlepiej kominku z plaszczem i buforze, jak ogladam filmy to ludzie placa za metr drewna 300zl obecnie, kominek z buforem albo nawet lepiej piec zgazowujacy bedzie kosztowal no 20tys. wiec zostaje mi 30tys. na opal ba jesli ogarniam to wlasnym sumptem dodam sobie jeszcze 4-6kwp tak dla zabawy i znow zostanie z 15-20tys. na drewno :) tak wiec kupowanie paneli od firm wciskajacych panele w netbilingu to takie gonienie kroliczka, niby fajnie, ale nie fajnie, zwlaszcza ze ostatnio panele stanialy, kto wie moze falownik hybrydowy tez nie bedzie za rok za 15tys. tylko za 5 mam nadzieje ze troche zasialem zwatpienia co do paneli samych w sobie
@@mecenasonoffgrid a samodzielnie wyjdzie dzisiaj ile widze 400zl za 400W na luzie, jakis fox pewnie z 4-5k reszta 5k czyli 15-20k za czesci, czyli zarabiacie 15k dniowki plus roznica na vat :) to uczciwe tak w 2 osoby golic ludzi na prostej usludze ktora trwa dzien 15tys. powaznie uczciwe?
@@MrZiemwit oj cebulka widzę w sercu. Koszt materiałów na 10kwp to spokojnie ponad 20tys. Profile rozdzielnice zabezpieczenia. Śruby 2 gwintowe. Itp. Do tego niestety realia prowadzenia działalności w pl. Pracownik sprzęt badania zusy fiskusy. Pewnie że ze szwagrem zrobicie za 20tys 10kwp. ;) nawet nie jednemu materiały kupowałem. Mase falowników sprzedaje się ludziom którzy sami robią ;)
Czy pułapka 7 napewno dotyczy prosumentów w domach? Bo z tego co wiem, to nawet jak jest ujemna cena to dla prosumenta bedzie traktowana jako 0,00 Na nowych zasadach ma sens TYLKO SYSTEM HYBRYDOWY Z UPSem całego / części domu pod dotacje ok 30tys. i takie tylko wykonuje swoim klientom. jesli ktos ma stare zasady to po prostu najlepiej zalozyc nowy licznik i miec jedna instalacje na starych i jedna na nowych zasadach ;)
Ogólnie tak, ale według art. 4b, ust. 17 sprzedawca może zaproponować prosumentowi zmianę lub nową umowę kompleksową, zgodnie z którą, będzie ograniczał moc lub wyłączał falownik w przypadku wystąpienia cen ujemnych za pomocą urządzenia, którego połowę kosztów pokryje prosument (art 4b, ust. 13, pkt 1 i 2). Jeśli prosument się nie zgodzi lub odmówi, to wtedy sprzedawca będzie mógł naliczać temu prosumentowi ceny ujemne w momencie ich wystąpiania w trakcie wprowadzania energii do sieci (art. 4b, ust. 17)
Może jednak niech Pan nie straszy ujemnymi cenami energii. Przeliczyłem październikowy bilans mojej instalacji wg godzinowych cen RCE i za wprowadzenie energii po ujemnych cenach musiałbym zapłacić 0,03 zł (3 grosze).
Mówię o tym, bo nie każdy sobie zdaje sprawę, że w ogóle mogą być ujemne. A do straszenia jestem raczej daleki. Na moim kanale znajdzie Pan dwa różne filmy nagrane właśnie po to, by nieco uspokoić ludzi obawiających się cen RCE. Do tej pory, nawet mimo pojedynczych gorszych dni, całokształt cen godzinowych wygląda nieźle z punktu widzenia prosumenta.
"Przejście na ceny godzinowe oznacza, że prosumenci będą rozliczani na podstawie ilości energii elektrycznej oddanej do sieci w danej godzinie i stawki obowiązującej w tej godzinie na Rynku Dnia Następnego. Stawka ta będzie określana codziennie w fazie fixingu I, czyli w momencie, kiedy na RDN ustalane są ceny energii w poszczególnych godzinach doby. [...] W przeszłości ceny ujemne występowały w niektórych godzinach na rynku bilansującym oraz na fixingu II Rynku Dnia Następnego. Oznacza to, że w przyszłości ceny ujemne mogą pojawić się także na fixingu I RDN. Jeśli tak się stanie, prosumenci będą rozliczani po cenach ujemnych." (cytat z: www.gramwzielone.pl/trendy/20161145/godzinowe-rozliczanie-i-ujemne-ceny-energii-co-oznaczaja-dla-prosumentow ). A zatem dla prosumentów mogą być ceny ujemne !
ja bym dodał punkt zero o którym żaden handlowiec nie wspomina, wg mnie największym błędem jest okres rozliczeniowy 12 miesięczny kończący się w na przełomie czerwca/lipca/sierpnia a najlepszym rozwiązaniem jest podpisanie umowy jest na początku kwietnia. i bardzo ważne to autokonsumpcja.
@@filipkaszubowski Myślę, że problem dotyczy starych (nie jestem pewien) i nowych zasad (nowych to na 100%). Jest tak jak mówisz, w wypadku większej produkcji przeliczając na PLN możesz uzyskać zwrot 20% ale reszta przepada. Prosument podpisał umowę 1 sierpnia a więc produkcja w miesiącach wygląda tak: sierpień nadprodukcja, wrzesień/październik wyjdzie na zero dzięki sierpniowi, za listopad/grudzień/styczeń/luty będzie płacił normalnie za prąd tak jakby nie miał paneli - mając pompę ciepła użytkownik będzie płacił dużo, marzec/kwiecień na zero, maj/czerwiec/lipiec nadprodukcja i koniec. Sierpień zaczynamy od zera, ewentualnie zostaje Ci 20% tego co zarobiłeś. Podpisując umowę w marcu to jest: marzec/kwiecień lekka nadpodaż - pieniądze w depozycie, maj/czerwiec/lipiec/sierpień/wrzesień ładujemy na max PLN w depozyt, październik/listopad/grudzień zerujemy depozyt, styczeń/luty płacimy normalnie. Trzeba pamiętać nie można opłacać depozytem za zużytą energię w miesiącach poprzedzających. Nie wiem jak to jest wypadku starej metody czy np. miesiąc styczeń można było rozliczyć się energią wyprodukowaną w maju. Wydaje mi się ze wielu posiadaczy paneli nie do końca wie skąd się biorą duże rachunki za prąd mimo nadprodukcji. Oczywiście mogę się mylić.
@@adamsiedlaczek Ok, dzięki za wyjaśnienie. W tym filmie opisałem to jako pułapkę związaną właśnie z brakiem możliwości pokrycia wcześniejszego depozytu. Z tym, że ma to znaczenie praktycznie tylko dla pierwszego roku. Co do net-meteringu, tam energia wprowadzona do sieci w lato, mogła pokryć wcześniej pobraną energię, o ile działo się to w obrębie tego samego okresu rozliczeniowego.
@@adamsiedlaczek Myślę, że znacznie większym plusem było to, że 80% (lub 70% w przypadku instalacji 10-50 kWp) wprowadzonej nadwyżki w kWh można było odebrać bez żadnych opłat. Nie dość, że tworzy to łatwy model do obliczeń i przewidywania zysków z instalacji gdyż jest to stała proporcja, to jeszcze wartość ta jest zdecydowanie wyższa od rynkowej.
@@filipkaszubowski W czym teraz jest robiona edycja? Takie napisy dałoby się dodać nawet w darmowym Microsoft Clipchamp, który jest w Windowsie. Może w obecnym programie też jest taka opcja.
Pod jednym z filmów na końcu prosiłeś aby tematy które nas interesują podawać tobie do rozpatrzenia ewentualnie do zrobienia materiału. Widziałem już wcześniej jak odnosiłeś się do innego kanału Sławka w niezwykle merytoryczny sposób wyjaśniłeś problem nad bilingu oraz pokazałeś pułapki w które można wpaść. Nie jestem pewien czy widziałeś film o licznikach energii które ponoć niwelują jakieś składniki harmoniczne podbijając zliczane ilości prądu. czy mógłbyś odnieść się do poniższego filmu do którego wklejam link i potwierdzić że faktycznie takie liczniki niwelują zakłócenia harmoniczne i powodują mniejsze naliczanie zużycia prądu. ua-cam.com/video/D00hyq4bzuU/v-deo.htmlsi=l1X8z7p_24RSEWAe
Dzięki za podesłanie. Sprawdzę, choć od razu przyznam, że nie znam się na takich szczegółach działania samych liczników i prawdopodobnie nie będę w stanie tego rzeczowo wyjaśnić.
Zajmij sie prosze cena RCEm za pazdziernik 31gr/kWh, bo jak dodasz do siebie srednie ceny godzinowe za pazdziernik i podzielisz to wychodzi ponad 41gr/kWh. Kto nas okrada? Wyjasnij ten chory mechanizm. Moze warto to naglosnic?
Hej Krzysztofie. Wygląda na to, że wszystko jest zgodnie z zapisami ustawy. RCEm nie jest średnią arytmetyczną RCE, tylko średnią ważoną wolumenem energii.
Cieszę się, że są tu też ludzie, którzy widzą szklankę w połowie pełną, a nie pustą :) Dodałem to do pułapek ze względu na to, że praktycznie nikt o tym nie mówi i taki koszt może kiedyś część osób zaskoczyć.
Ciekawi mnie to, że ludzie zakładają fotowoltaike i nie znają tych podstawowych zagadnień (pułapek). Wydając kilkadziesiąt tysięcy złotych wypadałoby jednak wiedzieć co i jak.
Nie dlugo prywatne panele beda za darmo tylko i wylacznie zasilac sieci eneretyczne. I potem juz tylko plac plac i plac a jak juz sie kasa skonczy to do ziemi idziesz. 😂😂😂
Przedstawię jeszcze 2 pułapki. Pierwszą jest godzinowe rozliczanie energii. Dla mniej wtajemniczonych przykład: Ładny listopadowy słoneczny dzień, do godz.14 panele produkują nieprzerwanie prąd. O godz. 14 przychodzę do domu, chmury zasłoniły szczelnie niebo, zrobiło się ciemno, fotowoltaika produkuje ledwie co . Włączyłem piekarnik 2000 Watt na 1 godz. Licznik naliczy nam ok.2kWh pomimo, że wcześniej do godz. 14:00 wyprodukowałem ok. 20kWh. Za tą energię albo zapłacę 100%, jeśli mój depozyt jest pusty, albo jedynie koszty dystrybucji czyli ok.32% całkowitej ceny tych zużytych kWh. Drugą pułapką może być deprecjacja wartości depozytu. O co chodzi ? Załóżmy, że w naszym depozycie prosumenckim do końca grudnia 2023roku zgromadziliśmy 600zł. Teraz będzie pesymistycznie: 3 stycznia 2024r. ogłoszono podwyżkę cen energii, koszt kWh rośnie do kwoty 1,50zł. czyli podwyżka o ok.100%. Jeśli w roku 2023 te 600 zł. pozwoliłoby nam na pokrycie zakupu energii czynnej wielkości 1176 kWh ( wg mojego cennika 0,51zł / kWh), to w roku 2024 kupimy za to od zakładu energetycznego zaledwie ok.590 kWh tej energii ( energia czynna to ta, która jest jednym z 9 składników na rachunku). Zatem stracimy możliwość pokrycia połowy z tego co nasz depozyt oferował nam w 2023roku. Ten wariant jest bardzo prawdopodobny, bowiem aktualnie kiedy płacę 0,75zł. za 1kWh, to w cenniku Taurona na 2024 jest już cena 1,38, więc niewiele różniąca się od tej co przyjąłem. Dla porównania- dla prosumentów wg starych zasad nie ma znaczenia czy energia wzrośnie o 100 czy o 500 procent, jak wyprodukowali ją, to odbierają 80% z tego i tyle, cena ich nie interesuje.
Spadek realnej wartości depozytu jest faktycznie problemem. Środki są "zamrażane", a w tym czasie cena energii może rosnąć. O godzinowym rozliczeniu nagrałem wczoraj nowy materiał i przyznam że akurat to widzę bardziej jako korzyść, niż pułapkę. Oczywiście, opisana sytuacja jest jak najbardziej możliwa, ale wynika z naturalnej różnicy między profilami zużycia i produkcji, a bilansowanie godzinowe i tak redukuje skutki tych różnic o dobre 15%.
Jak zwykle dobry materiał 👍
Dzięki!
Dzięki, bardzo merytoryczny kanał. W internecie jest jedna wielka sieczka informacyjna, nawet poważni zawodnicy opowiadają bzdury. Rozmawiałem z dwoma instalatorami od fotowoltaiki i obaj pomijanie niektóre fakty a nawet wprowadzali mnie w błąd z okresami rozliczeniowymi. Zainstalowałem fotowoltaikę miesiąc temu z pompa i teraz wiem że zapłacę praktycznie całość za ogrzewanie. Przejrzyę twoje filmiki, mnie osobiście interesuje sprawa użytkowania samochodub elektrycznego jako autokonsumpcja, bo nie wiem czy stawki godzinowe będą opłacalne, a także jak dobrać magazyn energii, kwestie techniczne, żeby działała mi też fotowoltaika podczas wyłączenia prądu. Mam falownik hybrydowy i tak szczerze powiedziawszy nie wiem jak go wykorzystać docelowo. Bardzo dużo dowiedziałem się z Twoich filmów, dzieki.
Tej zimy to za dużo nie zaoszczędzisz, ale już za rok coś tam będzie na depozycie i wtedy będzie lżej. Poza tym zawsze będzie oszczędność na prądzie zużywanym do innych celów, szczególnie latem.
Niewiem na co trafiłeś mój partner jest przedstawicielem i sami mamy z tej firmy foto na zasadach cala energia dla nas 1do 1 .
nieco słuchałem o nowych zasadach rozliczenia, i musze przyznać że dopiero u ciebie i Sławka Zająca usłyszałem że na pv można zarobić max 20%, a co jest bardzo ważną informacją, bardzo ważną,
Rzetelnie zrobione ale pan zapomniał wspomnieć o jednym.. że firmy prowadzące sprzedaż energii elektrycznej okradają nas i nie negocjują z nami żadnych warunków ustalają je sami eks katedra.. przydałaby się partia lub stowarzyszenie ludzi które by zebrały konsumentów i prosumentów energii A wtedy to my stawiać swoje warunki!!
Poczynania tych firm oraz rozliczenia z nimi, regulowane są przez URE oraz Prawo Energetyczne, gdyż klasyczna organizacja struktury energetycznej to naturalny monopol, więc musi być częściowo regulowana, a taryfy czy przepisy zatwierdzane. W Polsce mamy już około 1,3 mln prosumentów, więc to już bardzo duża grupa, z której głosem trzeba się liczyć. Problem w tym, że za ewentualnymi zmianami są głównie Ci, którzy PV jeszcze nie mają, lub ewentualnie część prosumentów na net-billingu. Próbuje w tym zakresie działać Stowarzyszenie Branży Fotowoltaiki. Krąży gdzieś w Internecie ich petycja dotycząca proponowanych zmian w net-billingu. Jednak giełdowy model sprzedaży energii prawie na pewno z nami zostanie. Biorąc pod uwagę transformację energetyczną w kierunku zwiększania udziału źródeł OZE, kluczowe jest płynne regulowanie rynku, oraz zarządzanie popytem i podażą, min. poprzez dynamicznie zmieniające się ceny sprzedaży, a z czasem i zakupu energii z sieci.
Jak dobrze, że mam stare zasady. Pozdro
Siemanko, komentarz dla zasięgu.
Jeśli chodzi o czas na wykorzystanie nadwyżki to jest dokładnie tak samo jak w poprzednim systemie, w net-meteringu też zgromadzone kWh przepadają po roku. Jest jedno 'ale", otóż jest mało prawdopodobne aby to się wydarzyło. Zawsze rozliczane są w pierwszej kolejności najstarsze kWh/zł wprowadzone do systemu.
Co do zmian które mają nastąpić od lipca 2024 to już wiadomo, że tak się nie stanie, powodem jest opóźnienie w pracach nad CSIRE (Centralny System Informacji Rynku Energii ) który miał to wszystko spinać.
Niestety to nie prawda. Zgadza się termin 12 miesięcy, ale czego innego dotyczy. Przede wszystkim w net-meteringu nikt nie różnicował, czy kWh została wyprodukowana w lutym, maju, czy sierpniu - ważne było, że dotyczyła danego roku rozliczeniowego. W net-billing to już znaczenie ma. W net-meteringu w pewnym momencie mogła przepaść cała zgromadzona nadwyżka z okresu 12 miesięcy, podczas gdy w net-meteringu przepada miesiąc po miesiącu. Po drugie, co nie mniej ważne, ta "nadwyżka" jest ciężka do porównania, gdyż czym innym była w net-meteringu (ilość energii elektrycznej będąca sumą nadmiarowo wyprodukowanych kWh niewykorzystanych ze współczynnikiem ilościowym 0,8 lub 0,7 i dotycząca całego roku) i net-meteringu (wartość kwotowa stanowiąca różnicę między wartościami energii zakupionej i sprzedanej i dotycząca danego miesiąca). Warto też pamiętać, że w net-billingu ta nadwyżka nie przepada, tylko jeśli prosument jej nie wykorzysta w całości - otrzyma od 20 do 100% jej wartości w formie zwrotu na konto. A co do CSIRE - tak, wszystko wskazuje na tym, że na wprowadzenie zmian poczekamy jednak dłużej.
@@filipkaszubowski
"Przede wszystkim w net-meteringu nikt nie różnicował, czy kWh została wyprodukowana w lutym, maju, czy sierpniu - ważne było, że dotyczyła danego roku rozliczeniowego"
Otóż nie, kWh wprowadzona w maju mogła przepaść dopiero 12 mc od daty wprowadzenia, ale nigdy się to nie działo bo kWh z "magazynu" jest rozliczana metodą FIFO (najpierw ściąga się najstarsze wpływy)
"podczas gdy w net-meteringu przepada miesiąc po miesiącu" ( tutaj chyba chciałeś napisać net billing)
Również nie, kwota ze sprzedaży trafia do depozytu konsumenckiego i tak samo jak w net meteringu jest ważna 12 mc od daty jej wprowadzenia i rozliczana metodą FIFO co powoduje że szansa na jej spieniężenie lub przepadek nadwyżki praktycznie nie istnieje.
"Warto też pamiętać, że w net-billingu ta nadwyżka nie przepada, tylko jeśli prosument jej nie wykorzysta w całości - otrzyma od 20 do 100% jej wartości w formie zwrotu na konto
To tez nie prawda. Ustawa o OZE w art 4. ustęp 11 mówi jednoznacznie: wysokość zwracanej nadpłaty nie może przekroczyć dwudziestu procent wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci.
@@MF-R8 Błędnie interpretujesz limit 20%. Dotyczy on początkowej wartości energii, co oznacza, że w momencie jego rozliczania może to być od 20 do 100% jego końcowej wartości. Po drugie piszesz, że "szansa na jej spieniężenie lub przepadek nadwyżki praktycznie nie istnieje" co pokazuje, że patrzysz nie dalej niż rok czy dwa do przodu. Z dłuższych analiz liczbowych jasno wynika, że przy wysokiej produkcji względem uzysku, prosumentowi naliczane mogą być nadpłaty. Niemniej jednak, zwracam honor co do przyporządkowania nadwyżki do miesiąca na starych zasadach - zapomniałem zupełnie o nowelizacji z 1 grudnia 2019. Mój błąd.
@@filipkaszubowski Faktycznie mój błąd :) może dojść do zwrotu nawet całości z danego miesiąca, często zapominam o tym "drobiazgu" , nie zmienia to jednak faktu że aby zaistniał zwrot instalacja powinna być odpowiednio przewymiarowana, przy dobranej na styk szanse są marne. Pozdrawiam :)
7:10 WTF ktoś wyda teraz za panele, a za rok gdy wejdzie to godzinowe to będą ciekawe czasy że nic się nie wyprodukuje a nawet falownik będzie musiał się wyłączać żeby nie stworzyć kosztów 😮
No i teraz skoro falownik nie będzie mógł działać to nawet nie skorzystamy z autokonsumpcji 😓
Filip ..jak zwykle super , ale mógłbyś wyjaśnić jak to jest z tym zwrotem 20 % po 12 mies. ....dla mnie ogólnie jakoś to brzmi dziwnie do 20 % ( no jak przepada to kto chciałby żeby mu zwrócili miej ) , jestem w Energa i już w październiku powinni mi zwrócić za wrzesień co prawda jakieś grosze ,ale liczy się sam fakt ....to trzeba jakoś się upominać czy zwracają bo muszą ?
To tak ajkbyć grał z elektrownią w 3 kubki.. rozumiesz?
Nie trzeba upominać, ale żeby już dziś otrzymać zwrot musiałbyś mieć absurdalnie przewymiarowaną instalację. W październiku uwzględniają depozyt naliczony za wrzesień. Ale dopiero jeśli nie wykorzystasz tego depozytu przez całe następne 12 miesięcy, to wtedy może być zwrócona na konto niewykorzystana część, o ile nie przekroczy 20% początkowej wartości depozytu dla tego konkretnego miesiąca. Łatwiej będzie pewnie wyjaśnić na przykładach w jakimś innym filmie.
@@filipkaszubowski dzięki, już trochę jaśniej ..tak depozyt za wrzesień 2022 ok. 70 zł.
@@filipkaszubowski Dzięki za filmy! Dużo wyjaśniają. Mam fotowoltaikę od roku. Dostałem pierwszą fakturę i próbowałem się dowiedzieć co z nadwyżką depozytu jaką posiadam. Tauron zapewnił mnie, że depozyt nie przechodzi na kolejne miesiące, w dniu odczytania licznika depozyt jest "zerowany" i od razu jest wypłacany jako 20% jego wartości. Brzmiało jak bzdura i złodziejstwo patrząc na fakt, że produkcję enegrii mam maj-wrzesień, a po miwsiącu, w listopadzie chcą mi zerować ten depozyt i odkupić za bezcen... Więc zacząłem szukać odpowiedzi po necie i trafiłem na ten filmik.
Ujemne ceny wynikają ze zbyt dużej podaży energii na rynku. Czy elektrownie węglowe nie mogą z wyprzedzeniem 24h przygotować się do mniejszej produkcji prądu, wiedząc na 90% z prognozy pogody, że udział fotowoltaiki w nasłonecznione dni będzie znaczący ? Gdzie tu jest ta propagowana ochrona środowiska? Ponoć się nie da, ale czy na pewno?
Ponowne uruchomienie produkcji z elektrowni węglowej trwa do dwóch tygodni.
Może w atomówkach to możliwe w południe trochę osłabić moc, ale w weglowkach to chyba ciężko godzinowo coś ustawić.
W naszym systemie elektroenergetycznym istnieją elektrownie szczytowo-pompowe, wodne. Służą od lat. A tak w zasadzie to duże farmy fotowoltaiczne powinny być zobligowane do stosowania magazynów aby stabilizować system elektroenergetyczny. Ale może z czasem właściciele farm policzą, czy opłaca się wprowadzać do sieci prąd za kilka groszy lub zmagazynować i sprzedawać dużo drożej...
8 października, gdy OZE generowało w szczycie nawet 97% zapotrzebowania na moc w systemie, bloki węglowe i gazowe zredukowały swoją moc do około 7 GW, ale wielu z nich nie można tak po prostu sobie wygasić. Około 5 GW było sprzedawane za granicę. W takich sytuacjach często to właśnie moc generowana w dużych farmach PV będzie ograniczana, bo po prostu łatwiej to zrobić, gdyż ponowny rozruch bloku węglowego, potrzebnego w nocy lub następnego dnia jest trudniejszy i kosztowny.
Swoją drogą, niskie ceny RCE w danym momencie mogą nie podobać się prosumentom, ale już dla uczestników RDN, którzy kupują tam energię, są świetną wiadomością.
@@filipkaszubowski Będzie więcej elektryków, to będziemy ładować w południe.
Witam. Wspomniał Pan, że nadwyżka za nadprodukcję może być zużyta w kolejnym miesiącu a nie wstecz. Nadwyżka jest do wykorzystania przez okres 12 miesięcy. Ale czy mowa o nadwyżce zbiorczej za poprzedni okres rozliczeniowy, czy każdy miesiąc jest liczony osobno ... ? Czy roczny okres rozliczeniowy liczy się od daty wpięcia instalacji do sieci czy jakoś inaczej ?
12 miesięcy dotyczy każdego miesiąca, w którym został zaksięgowany depozyt. Okres rozliczeniowy nie ma więc znaczenia jeśli chodzi o rozliczanie depozytów.
Proszę powiedzieć jak te depozyty są rozliczane. Czy prawda jest ze koniec roku kalendarzowego zeruje się depozyt i zaczynamy od minusu. A nasza nadwyżka tylko w 20 procentach wraca do nas a reszta przepada czy jednak to jest rozliczane w systemie ciągłym z tym że depozyt musi być rozliczony do 12 mc w systemie miesięcznym?
Witam serdecznie
A wie ktoś czy w Enea podają wartość depozytu dla każdego miesiąca?
Tak, wszystko znajdziesz na stronie Enea.
Witam, zalożyłem PV w tym roku i wiadomo umowa na 15 lat, czy jak wejdzie naliczanie godzinowe w przyszłym roku , to mnie obejmie? , czy zostanę na dotychczasowym netbilling z naliczaniem średniej miesięcznej ceny?
Ta zmiana obejmie wszystkich na net-billingu. Od samego początku ustawa była tak skonstruowana, że nadwyżki są rozliczane po średniej miesięcznej stawce RCEm tylko do lipca 2024 - dalej wszyscy przechodzą na stawki godzinowe RCE.
ok ,dzięki, to mnie pocieszyłeś, jak bym wiedział wcześniej ,to bym nie zakładał, pozdrawiam.@@filipkaszubowski
@@mirosawjarasiewicz9599 Nie znam oczywiście szczegółów dotyczących Twojego przypadku. Myślę jednak, że bardzo prawdopodobne jest, że wyjdziesz na tym i tak lepiej długoterminowo, niż na płaceniu 100% rachunków do operatora i sprzedawcy.
@@filipkaszubowski No wiadomo, a szczególnie jeszcze autokonsumpcja dochodzi.
Witam, jesli chodzi o pkt 7 to czy prosument (na chwilę obecną) nie chroniony ustawą i nie zapłaci za ujemną cene energi ??? Gdziś już i tym czytałem
ja w Energa mam w umowie napisane, że nie będą pobierać opłat jak energia będzie odbierana w cenie poniżej zera.
Z ustawy o OZE jasno wynika, że jeśli prosument chciałby, żeby sprzedawca zapewnił mu, że nie będzie odbierał energii po cenach ujemnych to "prosument energii odnawialnej obowiązany jest
do pokrycia 50% kosztu zakupu urządzeń służących do sterowania mikroinstalacją, o których mowa w ust. 12 pkt 2, w ter
minie 3 miesięcy od daty zainstalowania tych urządzeń". Pełną treść można znaleźć w ustawie, art. 4c, pkt 13.
Inna sprawa, że prosument może to po prostu zaakceptować (w tym roku straty byłyby praktycznie żadne) lub sam znaleźć sposób na rozwiązanie tego problemu, na przykład poprzez zapewnienie odbioru energii wewnątrz budynku lub ręczne/ zdalne wyłączenie falownika, w przypadku pojawienia się takich cen.
W ustawie jest wzmianka że nię bedą naliczne oplaty z chwilą ujemnych cen, a będzie to poprostu 0 zł więc przestań starszyć
@@dawidmichalski7707 Wyżej przytoczyłem fragment ustawy oraz skierowałem do fragmentu ustawy, w którym znajdziesz pełną treść. Jeśli uważasz, że w ustawie jest inaczej to zacytuj fragment, lub podaj artykuł oraz punkt, w którym jest "wzmianka że nię bedą naliczne oplaty z chwilą ujemnych cen, a będzie to poprostu 0 zł".
Art 4b. 2 ustęp 2
Na jakiej zasadzie działa to urządzenie blokujące? Będzie rozpoznawać kiedy blokować?
Nas pewno będzie to rozłącznik dla falownika sterowany przez dostawcę zdalnie.
@@jordanadam87 Komputerek + stycznik.
Skłaniam się ku odpowiedzi @jordanadam87. O szczegóły dopytuję największych sprzedawców, ale na razie dają wymijające odpowiedzi i brak konkretów. Pomęczę ich jeszcze trochę, po to, by dać znać w kolejnym materiale. :)
dopiero założyłem i mam takie pytanie. Jeśli wczoraj był ladny dzien i wysyłałem ( sprzedawałem) energie do sieci a dzis nie ma wcale słońca i musze pobierac energię z sieci to bede mógł za nią zapłacić ze sprzedaży wczorajszej? Czy to dopiero w kolejnym miesiącu będę miał do wykorzystania ? A za ten miesiąc zapłacę normalnie.
Nie, dzisiejsze koszty zakupu nie mogą być pomniejszone o wczorajsze przychody ze sprzedaży. Mogą być za to pomniejszone o zyski naliczone za październik, o ile instalacja coś już wtedy produkowała.
@@filipkaszubowski dziękuję tak właśnie mi się wydawało po obejrzeniu dwóch twoich filmów ale wolałem dopytać. Chciałem ustawić magazyn aby mi się lądował z taryfy nocnej aby potem może zapłacić tylko za przesył ale widzę że szkoda męczyć magazyn w tym miesiącu. Instalacje mam od tego miesiąca i w portfelu nic nie mam
Pozdrawiam :)
Przekombinowali, nie opłaca się fotowoltaika. Nie chcą energii ze słońca, jak już muszą kupować energię to po jak najniższej cenie albo nawet żebyś dopłacał do tego. Mam miejsce i myślałem żeby docelowo zamontować ze 300-400 paneli i mieć z tego zyski, dobrze że nic z tego nie wyszło. Problemem jest brak stabilnych przepisów, nie zainwestuję w coś co jest niepewne.
No bo teraz wciąż ma się opłacać elektrownią bo zaraz by wyszło że tylko ludzie w blokach płacą za prąd, a nawet tam by spółdzielnie mieszkaniowe zaczęły stawiać panele. Wtedy elektrownie trzeba było by wspomagać z budżetu państwa co już nie podobało się rządzącym 😅
Ja od razu zakładałem że tylko część kasy z fotowoltaiki pokryje mi faktury za prąd. Lecz to i tak jestem do przodu niżbym płacił za węgiel. Do tego zrobiłem się zero emisyjny , może jeszcze w tym roku coś ocieplę i zmniejszę koszty .
Pytanie. Jaki okres rozliczeniowy wybrać przy net-bilingu? 2 miesieczny czy roczny.
Jak Ci wygodniej. Za roczny niby nieco mniej zapłacisz (opłata abonamentowa), ale dwumiesięczny da Ci lepszą kontrolę nad tym co się dzieje. Osobiście wybrałbym dwumiesięczny.
@@filipkaszubowskiA 2 miesięczny czy półroczny? Czy bez względu na wybrany okres depozyt z danego miesiąca jest do wykorzystania przez 12 miesięcy czy ograniczony do okresu rozliczeniwoego np. do 2 miesięcy? Półroczny okres rozliczeniowy oznacza jedna fakturę i rozliczenie na pół roku?
nie rozumiem 50% za urzadzenie blokujace wysylke energii, zawsze myslalem ze uslugodawcy czy producentowi placi sie 100% :) skad to 50% znow jakas dotacja czy co
na rynku chyba nie ma jeszcze wielu takich urzadzen jesli w ogole sa, powinny to miec falowniki ale one musialyby byc ze tak to ujme "inteligetne" czyli miec podlaczenie do netu, sciagac ceny dnia nastepnego i ustawiac harmonogram wylaczenia wysylania od do nastepnego dnia, nie wiem czy ktorys falowinik to ma, tzw. smart grid dopiero wejdzie, mozna juz do pomp ciepla kupic dodatkowe plytki ktore to wykorzystaja ale no znowu lepiej poczekac bo znow cos zmienia
jak juz wszyscy bedziemy mieli panele to na koncu tej drogi i tak zaplacimy dokladnie tyle samo co przed, to proste, elektrownie chca zarabiac tyle samo a nawet wiecej wiec jak nie od ludzi to z budzetu, ale latwiej od ludzi, fotowoltaika nawet z magazynem na koncu tego biegania inwestycyjnego nic nie dadza
Za każdym nowym programem rozliczeń fotowoltaiki jest więcej kombinacji, zawiłości dla prosumanta, a raczej przeciwko niemu. Uważam, że tylko offgrid jest uzasadniony w tym kraju. To skończy te wszystkie manipulacje i podchody przeciwko normalnemu obywatelowi. Wybaczcie, ale po co to wszystko, te krętactwa,zawikłane faktury. Historia pokazuje, że podobnie wygląda nasze prawo. TYLKO OFFGRID, czyli sezonowa produkcja dla siebie, a potem co pogoda przyniesie = żadnych umów, lapierologii a przede wszystkim nerwów. Pozdrawiam.7:52 t
Byłoby super, tylko pełny off-grid jest w wielu przypadkach praktycznie niemożliwy, lub przynajmniej okrutnie drogi. Dużo zależy oczywiście od zapotrzebowania zimą.
Jak masz offgrid to i tak masz przyłącze (za które płacisz). Offgrid jest ekonomicznie nieuzasadnione.
OFFGRID od listopada do lutego. Powodzenia.
@@marcin-_ w takim razie płać cały rok ile każą , a ta Twoja odpowiedź to nie mój temat.
@@ukaszxktos5397 dziękuję, zawsze to coś niż nic.
A prowadzący ma swoją instalacje fotowoltaiczną?
A nawet jeśli nie ma to co? Zna się chłop.
Nie ma i bardzo nad tym ubolewa. :) Mieszkam w budynku wielorodzinnym i już dwukrotnie dostałem decyzję odmowną od zarządcy nieruchomości. Mieszkańcy są zainteresowani wykonaniem instalacji wspólnej (prosument lokatorski), ale najpierw musimy się uporać min. z problemami związanymi z naprawą dachu.
Niema sensu oddawać energie do sieci, mniejsza instalacja i lepiej dokupywać
Zależy jak na to spojrzeć. W ostatnich latach ceny sprzedaży w ujęciu całego roku, mimo pojedynczych słabszych dni, były wysokie. Budując mniejszą instalację prosument rzeczywiście zmniejsza ryzyko sprzedawania dużej ilości nadwyżek po niskich cenach, ale z drugiej strony jest bardziej narażony na kupowanie dużych ilości energii po wysokich cenach. Dla wielu może być to dobra droga, ale warto pamiętać, że coś za coś.
@@filipkaszubowski Chyba nie powiedziałeś, że to co po roku nie wykorzystamy to oddadzą nam 20%.
@@marcin-_ bo ja uwazam ze ten pierwszy prosument (magazyn 80%) to była czyjaś pomyłka to nijak dla producentów energi się nie opłaca.... a teraz mamy to co teoretycznie powinno być od początku
@marcin-_ Podaję to przecież jako jedną z pułapek. :) Z tym, że ten limit działa trochę inaczej. Jeśli w ogóle nie ruszysz depozytu sprzed 12 miesięcy - faktycznie oddadzą Ci 20%. Jeśli wykorzystasz 50%, to z pozostałych 50% oddadzą Ci na konto 40%, a jeśli wykorzystasz np. 90%, to z pozostałych 10% dostaniesz pełną wartość i nic nie przepadnie w tym limicie.
Przy tych zasadach szkoda pieniedzy na fotowoltaike. jezeli juz montowac to pelny offgrid z magazynami energii i agregatem. Odpiac sie całkowicie od sieci. Dopiero to bedzie samowystarczalnoścć. Tak przy okazji jak będzie przerwa w dostawie pradu to wlasciciele instalacji ongrid tez go nie beda mieli
w tej chwili czasowej ua-cam.com/video/i60obdveDcE/v-deo.html
te 100 zł niech lepiej pozostanie netto.
Bo gdyby zwykły Kowalski miał uzyskiwać kwoty z produkcji energii w kwotach brutto to by musiał też przyjąć na siebie obowiązek VAT-7 a chyba nikt normalny nie chce mieć do czynienia z skarbówką w zakresie podatku VAT.
A teraz sprawdźcie sobie swój magazyn prosumenta który powinien być aktualizowany przez enea zgodnie z ustawą o OZE:
Wartość Depozytu prosumenckiego dotycząca danego miesiąca kalendarzowego jest ustalana i przyporządkowywana do Konta prosumenckiego w kolejnym miesiącu kalendarzowym
Bzdura. Miałem net-biling i PŁACIŁEM dodatkowo NIE MAŁE (sumarycznie wielkie) koszty DYSTRYBUCJi WPROWADZENIA każdej kWh z mojej PV do sieci. To przesądziło o przejściu na inny tryb pracy PV. Obecny net-biling to przysłowiowy KANAŁ !
Możesz podesłać taki rachunek? Nie słyszałem jeszcze o tym, żeby ktokolwiek był obciążony kosztami dystrybucji przy wprowadzaniu energii do sieci.
@@filipkaszubowski Umieściłem w odpowiedzi na YT ale widzę, ze YT to ocenzurował, skasował odnośnik do skanu faktury. A, może Pan zdążył zerknąć...? Ja już nie widzę. P.S. Proszę podać mail-a, prześlę w inny sposób.
@@ciekawostkiiporadniki-ge5zh energiadosprzedazy@gmail.com
@@filipkaszubowski Dziękuję za mail, wysłałem w załącznikach! Pozdrawiam
Baju, baju.. będziesz w raju..
5:20 - no i nic tam u góry nie ma...
Jeśli chodzi o 6:20, to masz rację. Poprawię to. Link do materiału: ua-cam.com/users/shortsKh-CqKleBFM
To jest chore. Rachunek za prąd zaczyna przypominać kwartalny raport finansowy KGHM. Jeszcze trochę i powstanie nowy zawód, tłumacz i doradca faktur za energie. Zamiast upraszać, co raz bardziej ludzi zachęcać to dokładają kolejne strony z zasadami, żebyś za wiele z tego nie miał dla siebie, mimo, że to Twój dom Twoja inwestycja i Twoja inicjatywa aby było czyściej.
A i tak się znajdzie taki co niema i powie że to się nie kalkuluje.
testowo powiem - nie mam i sie mi nie kalkuluje :)
gdybym chcial dzisiaj kupic 10kwp na dach to mendy instalacyjne przyjda i krzykna mi 50tys. za zalozenie, okazuje sie im dalej w las tym coraz gorzej wyglada oddawanie enegii, jej cena oddania i godziny oddawania w nastepnych latach, w lato dom zuzywa mi na zycie 200kwh miesiecznie max, dopiero gdy przychodzi zima to pompa bedzie chciala i pod 600kwh miesiecznie, tylko ze ja nie bede mial jak zgromadzic depozytu z paneli bo ciagle ograniczenia i niekorzystne interpretacje, magazyn energii do zalozenia jest drogi i te 10kwh to smiech na sali w lato nic mi to nie pomoze bo moge zuzywac to co mi zrobia panele a w zime to pompa ciepla wesa to w jedno popoludnie :)
w takim ukladziie te 50tys. moznaby rozdysponowac lepiej - np juz na etapie budowy domu pomyslec o GWC, kominku DGP a najlepiej kominku z plaszczem i buforze, jak ogladam filmy to ludzie placa za metr drewna 300zl obecnie, kominek z buforem albo nawet lepiej piec zgazowujacy bedzie kosztowal no 20tys. wiec zostaje mi 30tys. na opal
ba jesli ogarniam to wlasnym sumptem dodam sobie jeszcze 4-6kwp tak dla zabawy i znow zostanie z 15-20tys. na drewno
:) tak wiec kupowanie paneli od firm wciskajacych panele w netbilingu to takie gonienie kroliczka, niby fajnie, ale nie fajnie, zwlaszcza ze ostatnio panele stanialy, kto wie moze falownik hybrydowy tez nie bedzie za rok za 15tys. tylko za 5
mam nadzieje ze troche zasialem zwatpienia co do paneli samych w sobie
@@MrZiemwit hej. Masz małe zużycie to fakt. Powyżej 4000kwh rocznie już warto. A my robimy 10kwp za 35tys brutto ;)
@@mecenasonoffgrid
a samodzielnie wyjdzie dzisiaj ile
widze 400zl za 400W na luzie, jakis fox pewnie z 4-5k reszta 5k czyli 15-20k za czesci, czyli zarabiacie 15k dniowki plus roznica na vat :) to uczciwe tak w 2 osoby golic ludzi na prostej usludze ktora trwa dzien 15tys. powaznie uczciwe?
@@MrZiemwit oj cebulka widzę w sercu. Koszt materiałów na 10kwp to spokojnie ponad 20tys. Profile rozdzielnice zabezpieczenia. Śruby 2 gwintowe. Itp. Do tego niestety realia prowadzenia działalności w pl. Pracownik sprzęt badania zusy fiskusy. Pewnie że ze szwagrem zrobicie za 20tys 10kwp. ;) nawet nie jednemu materiały kupowałem. Mase falowników sprzedaje się ludziom którzy sami robią ;)
@@MrZiemwit a 10kwp porządnie w dzień się robi we 3 nie we 2.
A kto ukróci złodziejskie , praktyki Tauronu??
👍
Czy pułapka 7 napewno dotyczy prosumentów w domach? Bo z tego co wiem, to nawet jak jest ujemna cena to dla prosumenta bedzie traktowana jako 0,00
Na nowych zasadach ma sens TYLKO SYSTEM HYBRYDOWY Z UPSem całego / części domu pod dotacje ok 30tys. i takie tylko wykonuje swoim klientom.
jesli ktos ma stare zasady to po prostu najlepiej zalozyc nowy licznik i miec jedna instalacje na starych i jedna na nowych zasadach ;)
Ogólnie tak, ale według art. 4b, ust. 17 sprzedawca może zaproponować prosumentowi zmianę lub nową umowę kompleksową, zgodnie z którą, będzie ograniczał moc lub wyłączał falownik w przypadku wystąpienia cen ujemnych za pomocą urządzenia, którego połowę kosztów pokryje prosument (art 4b, ust. 13, pkt 1 i 2). Jeśli prosument się nie zgodzi lub odmówi, to wtedy sprzedawca będzie mógł naliczać temu prosumentowi ceny ujemne w momencie ich wystąpiania w trakcie wprowadzania energii do sieci (art. 4b, ust. 17)
Może jednak niech Pan nie straszy ujemnymi cenami energii. Przeliczyłem październikowy bilans mojej instalacji wg godzinowych cen RCE i za wprowadzenie energii po ujemnych cenach musiałbym zapłacić 0,03 zł (3 grosze).
A tak przy okazji spodziewam się w październiku historycznie najniższej stawki RCEm ok. 340 zł/MWh.
@@sd54kkZ moich wyliczeń wyszło około 0.289 zł
Mówię o tym, bo nie każdy sobie zdaje sprawę, że w ogóle mogą być ujemne. A do straszenia jestem raczej daleki. Na moim kanale znajdzie Pan dwa różne filmy nagrane właśnie po to, by nieco uspokoić ludzi obawiających się cen RCE. Do tej pory, nawet mimo pojedynczych gorszych dni, całokształt cen godzinowych wygląda nieźle z punktu widzenia prosumenta.
@@filipkaszubowski Dla małych PV nie będzie ujemnych cen (tylko dla dużych elektrowni).
"Przejście na ceny godzinowe oznacza, że prosumenci będą rozliczani na podstawie ilości energii elektrycznej oddanej do sieci w danej godzinie i stawki obowiązującej w tej godzinie na Rynku Dnia Następnego. Stawka ta będzie określana codziennie w fazie fixingu I, czyli w momencie, kiedy na RDN ustalane są ceny energii w poszczególnych godzinach doby. [...] W przeszłości ceny ujemne występowały w niektórych godzinach na rynku bilansującym oraz na fixingu II Rynku Dnia Następnego. Oznacza to, że w przyszłości ceny ujemne mogą pojawić się także na fixingu I RDN. Jeśli tak się stanie, prosumenci będą rozliczani po cenach ujemnych." (cytat z: www.gramwzielone.pl/trendy/20161145/godzinowe-rozliczanie-i-ujemne-ceny-energii-co-oznaczaja-dla-prosumentow ).
A zatem dla prosumentów mogą być ceny ujemne !
ja bym dodał punkt zero o którym żaden handlowiec nie wspomina, wg mnie największym błędem jest okres rozliczeniowy 12 miesięczny kończący się w na przełomie czerwca/lipca/sierpnia a najlepszym rozwiązaniem jest podpisanie umowy jest na początku kwietnia. i bardzo ważne to autokonsumpcja.
Mógłbyś wyjaśnić dlaczego 12-msc okres rozliczeniowy kończący się w cze/lip/sie uważasz za problematyczny?
@@filipkaszubowski Myślę, że problem dotyczy starych (nie jestem pewien) i nowych zasad (nowych to na 100%). Jest tak jak mówisz, w wypadku większej produkcji przeliczając na PLN możesz uzyskać zwrot 20% ale reszta przepada. Prosument podpisał umowę 1 sierpnia a więc produkcja w miesiącach wygląda tak: sierpień nadprodukcja, wrzesień/październik wyjdzie na zero dzięki sierpniowi, za listopad/grudzień/styczeń/luty będzie płacił normalnie za prąd tak jakby nie miał paneli - mając pompę ciepła użytkownik będzie płacił dużo, marzec/kwiecień na zero, maj/czerwiec/lipiec nadprodukcja i koniec. Sierpień zaczynamy od zera, ewentualnie zostaje Ci 20% tego co zarobiłeś. Podpisując umowę w marcu to jest: marzec/kwiecień lekka nadpodaż - pieniądze w depozycie, maj/czerwiec/lipiec/sierpień/wrzesień ładujemy na max PLN w depozyt, październik/listopad/grudzień zerujemy depozyt, styczeń/luty płacimy normalnie. Trzeba pamiętać nie można opłacać depozytem za zużytą energię w miesiącach poprzedzających. Nie wiem jak to jest wypadku starej metody czy np. miesiąc styczeń można było rozliczyć się energią wyprodukowaną w maju. Wydaje mi się ze wielu posiadaczy paneli nie do końca wie skąd się biorą duże rachunki za prąd mimo nadprodukcji. Oczywiście mogę się mylić.
@@adamsiedlaczek Ok, dzięki za wyjaśnienie. W tym filmie opisałem to jako pułapkę związaną właśnie z brakiem możliwości pokrycia wcześniejszego depozytu. Z tym, że ma to znaczenie praktycznie tylko dla pierwszego roku. Co do net-meteringu, tam energia wprowadzona do sieci w lato, mogła pokryć wcześniej pobraną energię, o ile działo się to w obrębie tego samego okresu rozliczeniowego.
Dziękuje za wyjaśnienie. "Energia wprowadzona do sieci w lato, mogła pokryć wcześniej pobraną energię", to jest największa zaleta net-meteringu.
@@adamsiedlaczek Myślę, że znacznie większym plusem było to, że 80% (lub 70% w przypadku instalacji 10-50 kWp) wprowadzonej nadwyżki w kWh można było odebrać bez żadnych opłat. Nie dość, że tworzy to łatwy model do obliczeń i przewidywania zysków z instalacji gdyż jest to stała proporcja, to jeszcze wartość ta jest zdecydowanie wyższa od rynkowej.
A ci co mają stare zasady to mogą spać spokojnie do 2035 roku ?
Tak, chyba że szybciej minie 15 lat od momentu gdy stali się prosumentem. Przynajmniej tak to wygląda na ten moment.
Film by zyskał gdyby nazwy punktów wyświetlały się w trakcie mówienia.
Cienki jestem w edycję tych materiałów. Być może, jeśli kanał będzie się rozwijał, rozważę zlecanie komuś takiej obróbki graficznej.
@@filipkaszubowski W czym teraz jest robiona edycja? Takie napisy dałoby się dodać nawet w darmowym Microsoft Clipchamp, który jest w Windowsie. Może w obecnym programie też jest taka opcja.
Fotowoltaika oplaca sie...gdy całkowicie odłączymy sie od sieci energetycznej.i wlasny magazyn energii i produkcji wodoru.
Pod jednym z filmów na końcu prosiłeś aby tematy które nas interesują podawać tobie do rozpatrzenia ewentualnie do zrobienia materiału. Widziałem już wcześniej jak odnosiłeś się do innego kanału Sławka w niezwykle merytoryczny sposób wyjaśniłeś problem nad bilingu oraz pokazałeś pułapki w które można wpaść. Nie jestem pewien czy widziałeś film o licznikach energii które ponoć niwelują jakieś składniki harmoniczne podbijając zliczane ilości prądu. czy mógłbyś odnieść się do poniższego filmu do którego wklejam link i potwierdzić że faktycznie takie liczniki niwelują zakłócenia harmoniczne i powodują mniejsze naliczanie zużycia prądu. ua-cam.com/video/D00hyq4bzuU/v-deo.htmlsi=l1X8z7p_24RSEWAe
Dzięki za podesłanie. Sprawdzę, choć od razu przyznam, że nie znam się na takich szczegółach działania samych liczników i prawdopodobnie nie będę w stanie tego rzeczowo wyjaśnić.
Zajmij sie prosze cena RCEm za pazdziernik 31gr/kWh, bo jak dodasz do siebie srednie ceny godzinowe za pazdziernik i podzielisz to wychodzi ponad 41gr/kWh. Kto nas okrada? Wyjasnij ten chory mechanizm. Moze warto to naglosnic?
Hej Krzysztofie. Wygląda na to, że wszystko jest zgodnie z zapisami ustawy. RCEm nie jest średnią arytmetyczną RCE, tylko średnią ważoną wolumenem energii.
po pierwsze to trzeba wiedzieć ile wynosi inwestycja i jaka jest żywotność
Jest, jak jest, ale z tym obliczaniem VAT-u to już przegięcie...
Tak, zgodnie z logiką VAT powinien być naliczany od ostatecznej kwoty netto do zapłaty, a nie pierwotnej.
8 pułapka to taka nie do końca pułapka, jeśli ktoś nam sfinansuje w 50% ten sprzęt, bardziej bym to nazwał korzyścią
Cieszę się, że są tu też ludzie, którzy widzą szklankę w połowie pełną, a nie pustą :) Dodałem to do pułapek ze względu na to, że praktycznie nikt o tym nie mówi i taki koszt może kiedyś część osób zaskoczyć.
Spierdoli się falownik i oszczędności z kilku tat pojda w chuj
@@align4956 tylko na falownik masz 10-15 lat gwarancji
Słaba końcówka. Co znaczy ''pozostanie przy obecnym stanie rzeczy''? Może ktoś ma offgrid i bojkotuje te złodziejskie firmy energetyczne.
Ciekawi mnie to, że ludzie zakładają fotowoltaike i nie znają tych podstawowych zagadnień (pułapek). Wydając kilkadziesiąt tysięcy złotych wypadałoby jednak wiedzieć co i jak.
Mnie instalacja 8kw kosztowała 12000zł, dotacji otrzymałem 6000zł.
Przed PV zużycie roczne było ok 3000 - 3500kwh z poprzednich lat.
ah ta ekologia ....
Masz brudny obiektyw od kamery/ aparatu. Na srodku jest plama przeźroczysta
Potwierdzam, jest plama
@@filipkaszubowski w sumie to ta plama jest bez znaczenia i nie znaczy nic wobec twoich niezwykle kompetentnych porad.
Nie dlugo prywatne panele beda za darmo tylko i wylacznie zasilac sieci eneretyczne. I potem juz tylko plac plac i plac a jak juz sie kasa skonczy to do ziemi idziesz. 😂😂😂
W sumie to niewiem oco temu głupiemu chodzi.
Neguje czy promuje ???
Ktos go rozimi ???😮