Świetny wykład. Potwierdza moje osobiste intuicje i refleksje. Dialog między nauką i teologią jest potrzebny. Kieruje nas ku prawdzie i tym samym ku rozwojowi.
Wspaniały wykład! Pośpieszne udzielanie odpowiedzi to zabijanie wiary. Prawdziwa wiara jest umiejętnością trwania w obliczu Tajemnicy, jest przedkładaniem UFNOŚCI nad WIEDZĄ. Jak mówi 1 List do Koryntian: "Gdyby ktoś mniemał, że coś wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga." 1 Kor 8,2-3. Ten cytat wskazuje, że wiedza prowadzić może do pychy, a ta do ślepoty. Natomiast prosty człowiek bez wiedzy może się obejść, wchodząc w przestrzeń żywej relacji. Oczywiście nie znaczy to, by wiedzą gardzić, ale by umieć ją nieustannie konfrontować ze zdrowym dystansem do własnych możliwości i świadomością ograniczeń umysłu.
Trop Wilka, dla mnie Wacław Hryniewicz wyznaczył zainteresowanie pismami Orygenesa, a w ślad za tym odkryłem w sobie motywację do czytania pism Ojców Kościoła. Zawdzięczam więc dużo i z przyjemnością wysłuchałem tego wykładu.
W obliczu tego wspaniałego wykładu staje się możliwe zrozumienie medycyny informacyjnej, która stymuluje ciało człowieka sygnałami energii świetlej. Dają one efekty w postaci regulowania wszystkich procesów biochemicznych bez udziału sztucznych substancji chemicznych. Taka bezpieczna i naturalna ingerencja jest już szeroko dostępna chociaż dla wielu jeszcze niemożliwa do zrozumienia i akceptacji. Ci, którzy rozumieją energetyczna istotę wszechświata są już na to gotowi i korzystają z jej dobrodziejstw.
Biocentrum. net, jedna uwaga: żadna ingerencja nie jet naturalna, a więc nie może też być bezpieczna. Autorowi tego komentarza zapewne chodziło o przywracanie, homeostazę (równowagę statyczną). Jest jeszcze heterostaza, która jest mniej znana jako sposób myślenia terapeutycznego.
Wielki wykład,a ostatnia jego część jest skrzydłami Miłości-prawdziwe człowieczeństwo niech swoją mądrością prowadzi stworzenia ku JEDNOŚCI NA CHWAŁĘ BOŻĄ-serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam Pana Wacława - Lidia
Dziadek po prostu usłyszał, że w obecnym modelu wszechświata brakuje nam 95% materii i energii, stąd poszukiwania ciemnej materii i energi. Stąd jego wniosek że wiemy "tylko" 5%.
"W 2008 roku, Jego krytyczna analiza Dominus Iesus zaniepokoiła Kongregację Nauki Wiary" - no rzeczywiście jest się czym chwalić Recepta ks. Prof. Wacława, jest taka: Należy wyrzucić do kosza całą wiarę chrześcijańską i przyjąć wszystko co ma do powiedzenia nauka, na temat pochodzenia człowieka. Ciekawa jest inna rzecz. Gdy św. Jan Paweł II przemawiał w 1996 roku do P.A.N., na nawrócił żadnego naukowca ateisty a tylko wprowadził zamęt w głowach ortodoksyjnych katolików. Gdy mówię o ortodoksyjnych mam na myśli osobę która zna swoją wiarę W jaki sposób ewolucja jest darem dla religii? Teoria która głosi że nie było(prawdopodobnie) dwójki pierwszych rodziców. A wiarę w dwójkę pierwszych ludzi nakazuje Kościół Katolicki. Proszę księdza A przecież wierzymy "wierzę w Boga Ojca stwórcę nieba i Ziemii..." ~ Credo Nicejsko konstantynopolitańskie, Proszę księdza
@@czerwonymotyl948 hm, ciekawe. Czy uważasz, że naukowcy tworzą swoje tezy a priori i tak na złość wierzącym, czy że wnioskują na podstawie doświadczeń, obserwacji rzeczywistości?
Nauka - owszem istnieje i w swych uczciwych przejawach szuka prawdy, ale... I niestety wciąż środowisko akademickie udaje, że nie dostrzega (choć cichaczem a pokątnie wykorzystuje) książkę racjonalnego dialogu w zakresie ateizm a teizm, pt. "Trójca Święta bez tajemnic - to po prostu żywa fizyka i matematyka". Tamże jakby postgrecki, (u podstaw postepikurejski) dowód na nieistnienie Boga, jakim handlują kościoły postmojżeszowe, oraz kompletny już paradoks omnipotencji jako fundament tego dowodu... ...Ale też jest w niej - co obecnie powinno się szeroko propagować - i racjonalny konstrukt bytu idealnego, bezmasowego, niepodważalnego, który może istnieć i najprawdopodobniej istnieje ...i dla osób pragnących jakiegoś "boga" może być "Bogiem". Aktualnie ta koncepcja może być lekarstwem społecznym na upadek mitologii postmojżeszowej - który druzgocze dwutysiącletnią etykę - oraz arką dla kościołów postmojżeszowych z "naszym" zachodnio-rzymsko-katolickim na czele, który wciąż istnieje jako silna organizacja społeczno-polityczna, dramatycznie skonfliktowana z wzrastającą, już prawie krytyczną masą racjonalizującą współczesną kulturę polską. Ten konflikt popada w smętną, absurdalną i szkodliwą otchłań nienawiści... co jest obiektywnie i niekorzystne, i niepotrzebne, i w istotnym stopniu błędne... etc... i powinno się mu przeciwdziałać. ...Tym bardziej, to przeciwdziałanie wyraźnie prowadzi do wiedzy prawdziwej. Tel. do wydawnictwa 793070397.
x Chryniewicz jako reprezentant ortodoksji chrześcijańskiej...? Z jego apokastazą to nieco kłopotliwe, bo on jakby "olał" ,przepraszam: "zgasił"piekło! Jego postulat o niesprzeciwianiu się nauczaniu ewolucji jest jawnie sprzeczny z Objawieniem Boga . Nauka jest rodzajem wyznania wiary, bo wymaga aksjomatów rozumowania w ramach aksjomatów materializmu. Dla wierzącego, dla którego nauka jest tylko jednym z narzędzi badania świata, filozofie indukowane oraz askomatyczne nauki mogą być jedynie przedmiotem krytyki, aby ich niewątpliwy blask nie zaślepił ludzi i nie przysłonił reszty świata i prawdziwego światła płynącego z ludzkiego ducha, a nie ciała!
Ksiądz Hryniewicz niczego nie zgasił. Apokatastaza była obecna w myśli u czołowych ojców kościoła i świętych już w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa choćby u Grzegorza z Nyssy i Izaaka Syryjczyka. chrześcijaństwo przejęło ówczesną naukę w postaci filozofii od Greków i owocnie ją rozwijało korzystając z dorobku Platona, Plotyna a później Arystotelesa. Teologia chrześcijańska to owoc spotkania św Pawła na Aeropagu z greckim dyskursem i kulturą zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi. To że w pewnym momencie KK stał się autorytatywną instytucją to dzieło średniowiecza które trwa w niektórych kręgach do dziś.
Teologia to tak jakby stworzyć sobie np batmanologię...cała reszta wydaje się być naturalną konsekwencją i festiwalem próżności ego...nauka stawia sobie kolejne pytania, poddaje coś co wydaje się być pewne pod wątpliwość...teologia po prostu wie...wie, że stworzenie to fakt; stwierdzenie, że życie pojawiło się ze względu na sprzyjające warunki jest niedopuszczalne; to oczywiście warunki musiały być stworzone by rozwinęło się życie; owacje na stojąco=standing ovation:)
DZIZASISDEBEST Ideą mojej wypowiedzi było zdyskredytowanie teologii jako nauki. Tak, oparłem się na nurcie religijnym dominującym w naszym kraju. Cytując za Wikipedią: "Pod terminem „teologia” często rozumie się teologię chrześcijańską, która bada zawartość objawienia Chrystusa i to, co z tego objawienia wynika.", "Filozofia religii jest odrębna od teologii, w tym, że bada religię jako fakt, ale nie jest związana z żadną społecznością religijną.", "Według części autorów teologia nie spełnia współczesnych wymagań stawianych nauce, chociażby poprzez brak weryfikowalności stawianych przez nią hipotez."
"Hipoteza nie ma monopolu na prawdę?" - nie wiem o co Ci chodzi. Masz na myśli przykłady dotyczące dogmatów religijnych, które są nieweryfikowalne z naukowego punktu widzenia?
Paweł R a co jest weryfikowalne ? Jeśli jedynym interface;em pomiędzy zewnętrznym światem a Tobą jest kawałek Ciebie ? Skąd wiesz że w ogóle jakiś zewnętrzny świat istnieje ? Redukcjonizm jest taki smutnie ograniczony.......
Paweł R Napisałeś, że "nauka poddaje coś w wątpliwość...a teologia po prostu wie..." - z wykładu wynika coś zupełnie przeciwnego: teologia szuka, nasłuchuje, śledzi dokonania nauk.. i buduje nowe modele, nowe rozumienia pewnych stałych prawd także w oparciu o rozwój nauki. Po drugie, nigdzie tam nie ma sugestii, że życie musiało być osobno stworzone, tak jakby ewolucja nie mogła sobie z tym poradzić - tak wytrawny teolog jak Hryniewicz z pewnością to wie, sam o tym mówi, że wyznaje "Boga od zapychania dziur" (tych, gdzie nauka nie może jeszcze odpowiedzieć, jak coś powstało).
Świetny wykład. Potwierdza moje osobiste intuicje i refleksje. Dialog między nauką i teologią jest potrzebny. Kieruje nas ku prawdzie i tym samym ku rozwojowi.
Wspaniały wykład! Pośpieszne udzielanie odpowiedzi to zabijanie wiary. Prawdziwa wiara jest umiejętnością trwania w obliczu Tajemnicy, jest przedkładaniem UFNOŚCI nad WIEDZĄ. Jak mówi 1 List do Koryntian: "Gdyby ktoś mniemał, że coś wie, to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga." 1 Kor 8,2-3. Ten cytat wskazuje, że wiedza prowadzić może do pychy, a ta do ślepoty. Natomiast prosty człowiek bez wiedzy może się obejść, wchodząc w przestrzeń żywej relacji. Oczywiście nie znaczy to, by wiedzą gardzić, ale by umieć ją nieustannie konfrontować ze zdrowym dystansem do własnych możliwości i świadomością ograniczeń umysłu.
Trop Wilka, dla mnie Wacław Hryniewicz wyznaczył zainteresowanie pismami Orygenesa, a w ślad za tym odkryłem w sobie motywację do czytania pism Ojców Kościoła. Zawdzięczam więc dużo i z przyjemnością wysłuchałem tego wykładu.
W obliczu tego wspaniałego wykładu staje się możliwe zrozumienie medycyny informacyjnej, która stymuluje ciało człowieka sygnałami energii świetlej. Dają one efekty w postaci regulowania wszystkich procesów biochemicznych bez udziału sztucznych substancji chemicznych. Taka bezpieczna i naturalna ingerencja jest już szeroko dostępna chociaż dla wielu jeszcze niemożliwa do zrozumienia i akceptacji. Ci, którzy rozumieją energetyczna istotę wszechświata są już na to gotowi i korzystają z jej dobrodziejstw.
Biocentrum. net, jedna uwaga: żadna ingerencja nie jet naturalna, a więc nie może też być bezpieczna. Autorowi tego komentarza zapewne chodziło o przywracanie, homeostazę (równowagę statyczną). Jest jeszcze heterostaza, która jest mniej znana jako sposób myślenia terapeutycznego.
Wielki wykład,a ostatnia jego część jest skrzydłami Miłości-prawdziwe człowieczeństwo niech swoją mądrością prowadzi stworzenia ku JEDNOŚCI NA CHWAŁĘ BOŻĄ-serdecznie dziękuję i gorąco pozdrawiam Pana Wacława - Lidia
Nawet niezły wyklad. Ale Nie ma odniesienia do nauki Kościoła Katolickiego
@@czerwonymotyl948 I całe szczęście. Kościół katolicki to same herezje i durne dogmaty.
@@DayWalker966Rip Oczywiście żadnej nie wskażesz. Durnowatości dogmatów również
@@czerwonymotyl948 Mam wskazać wszystkie?
Będzie tego bardzo, bardzo wiele.
@@DayWalker966Rip dajesz. Tylko nie wklejaj mi jakiejś gównianej listy
Jak można określić % osiągniętej wiedzy o świecie na akurat 5% ?
Nie można, to jest zgadywanka;)
Chyba 0,5 % byłoby bardziej adekwatne ;)
Może inaczej, fajnie to określił pewien fizyk. Nasza wiedza to taki kufel w 95% pełny, tylko że nie znamy wielkości tego naczynia;)
Dziadek po prostu usłyszał, że w obecnym modelu wszechświata brakuje nam 95% materii i energii, stąd poszukiwania ciemnej materii i energi. Stąd jego wniosek że wiemy "tylko" 5%.
Doskonały wykład! Cieszy, że są pośród duchownych osoby, które nie obrażają się na ludzkie cierpienie, którego nie jest w stanie ukoić żadna religia.
Co to za cierpienie? Już abstrahując od tego że to właśnie Kościół Katolicki najbardziej pomaga cierpiącym wszelako
@@czerwonymotyl948 Jak cholera...
"W 2008 roku, Jego krytyczna analiza Dominus Iesus zaniepokoiła Kongregację Nauki Wiary" - no rzeczywiście jest się czym chwalić
Recepta ks. Prof. Wacława, jest taka: Należy wyrzucić do kosza całą wiarę chrześcijańską i przyjąć wszystko co ma do powiedzenia nauka, na temat pochodzenia człowieka. Ciekawa jest inna rzecz. Gdy św. Jan Paweł II przemawiał w 1996 roku do P.A.N., na nawrócił żadnego naukowca ateisty a tylko wprowadził zamęt w głowach ortodoksyjnych katolików. Gdy mówię o ortodoksyjnych mam na myśli osobę która zna swoją wiarę
W jaki sposób ewolucja jest darem dla religii? Teoria która głosi że nie było(prawdopodobnie) dwójki pierwszych rodziców. A wiarę w dwójkę pierwszych ludzi nakazuje Kościół Katolicki. Proszę księdza
A przecież wierzymy "wierzę w Boga Ojca stwórcę nieba i Ziemii..." ~ Credo Nicejsko konstantynopolitańskie, Proszę księdza
Dlatego wszystkie religie monoteistyczne i nienaukowe hipotezy kreacjonistyczne należy wyrzucić do kosza.
Teologia ignorująca rzeczywistość (naukę) na nic się nie przyda.
@@dzikaorchidea2754 Tak? Dla mnie to jest naciąganie wiary do nauki? Czy ktoś poważny może w to wierzyć?
@@czerwonymotyl948 hm, ciekawe. Czy uważasz, że naukowcy tworzą swoje tezy a priori i tak na złość wierzącym, czy że wnioskują na podstawie doświadczeń, obserwacji rzeczywistości?
Nauka - owszem istnieje i w swych uczciwych przejawach szuka prawdy, ale...
I niestety wciąż środowisko akademickie udaje, że nie dostrzega (choć cichaczem a pokątnie wykorzystuje) książkę racjonalnego dialogu w zakresie ateizm a teizm, pt. "Trójca Święta bez tajemnic - to po prostu żywa fizyka i matematyka".
Tamże jakby postgrecki, (u podstaw postepikurejski) dowód na nieistnienie Boga, jakim handlują kościoły postmojżeszowe, oraz kompletny już paradoks omnipotencji jako fundament tego dowodu...
...Ale też jest w niej - co obecnie powinno się szeroko propagować - i racjonalny konstrukt bytu idealnego, bezmasowego, niepodważalnego, który może istnieć i najprawdopodobniej istnieje ...i dla osób pragnących jakiegoś "boga" może być "Bogiem".
Aktualnie ta koncepcja może być lekarstwem społecznym na upadek mitologii postmojżeszowej - który druzgocze dwutysiącletnią etykę - oraz arką dla kościołów postmojżeszowych z "naszym" zachodnio-rzymsko-katolickim na czele, który wciąż istnieje jako silna organizacja społeczno-polityczna, dramatycznie skonfliktowana z wzrastającą, już prawie krytyczną masą racjonalizującą współczesną kulturę polską. Ten konflikt popada w smętną, absurdalną i szkodliwą otchłań nienawiści... co jest obiektywnie i niekorzystne, i niepotrzebne, i w istotnym stopniu błędne... etc... i powinno się mu przeciwdziałać. ...Tym bardziej, to przeciwdziałanie wyraźnie prowadzi do wiedzy prawdziwej.
Tel. do wydawnictwa 793070397.
Zmarł w 2020 roku, absolutny wyjątek wśród katolickich księży. Jego teologiczne dociekania były wręcz uważane w KK z heretyckie.
@DorotaZoom Skoro życie pozagrobowe istnieje, to dlaczego nie ma oczywistych dowodów na jego istnienie?
Bóg stworzył wszech siwiat
Izaiasza 40 22 prawda jestprosta a bóg niedługo danym życie wieczne na wieki Jana 17 3 i objawienie Jana 21 4
Brednie mające na celu utrzymanie wiery w stwórcę wbrew rozumnemu postrzeganiu przyrody. Copernicus center stało się centrum propagowania religi.
Brakuje tylko krawata jak przystało na księży upadłego Zachodu.
x Chryniewicz jako reprezentant ortodoksji chrześcijańskiej...? Z jego apokastazą to nieco kłopotliwe, bo on jakby "olał" ,przepraszam: "zgasił"piekło! Jego postulat o niesprzeciwianiu się nauczaniu ewolucji jest jawnie sprzeczny z Objawieniem Boga . Nauka jest rodzajem wyznania wiary, bo wymaga aksjomatów rozumowania w ramach aksjomatów materializmu. Dla wierzącego, dla którego nauka jest tylko jednym z narzędzi badania świata, filozofie indukowane oraz askomatyczne nauki mogą być jedynie przedmiotem krytyki, aby ich niewątpliwy blask nie zaślepił ludzi i nie przysłonił reszty świata i prawdziwego światła płynącego z ludzkiego ducha, a nie ciała!
Ksiądz Hryniewicz niczego nie zgasił. Apokatastaza była obecna w myśli u czołowych ojców kościoła i świętych już w pierwszym tysiącleciu chrześcijaństwa choćby u Grzegorza z Nyssy i Izaaka Syryjczyka. chrześcijaństwo przejęło ówczesną naukę w postaci filozofii od Greków i owocnie ją rozwijało korzystając z dorobku Platona, Plotyna a później Arystotelesa. Teologia chrześcijańska to owoc spotkania św Pawła na Aeropagu z greckim dyskursem i kulturą zadawania pytań i szukania na nie odpowiedzi. To że w pewnym momencie KK stał się autorytatywną instytucją to dzieło średniowiecza które trwa w niektórych kręgach do dziś.
Nauka schodzi na psy ! Stając się religią !
Teologia to tak jakby stworzyć sobie np batmanologię...cała reszta wydaje się być naturalną konsekwencją i festiwalem próżności ego...nauka stawia sobie kolejne pytania, poddaje coś co wydaje się być pewne pod wątpliwość...teologia po prostu wie...wie, że stworzenie to fakt; stwierdzenie, że życie pojawiło się ze względu na sprzyjające warunki jest niedopuszczalne; to oczywiście warunki musiały być stworzone by rozwinęło się życie; owacje na stojąco=standing ovation:)
DZIZASISDEBEST Ideą mojej wypowiedzi było zdyskredytowanie teologii jako nauki. Tak, oparłem się na nurcie religijnym dominującym w naszym kraju. Cytując za Wikipedią: "Pod terminem „teologia” często rozumie się teologię chrześcijańską, która bada zawartość objawienia Chrystusa i to, co z tego objawienia wynika.", "Filozofia religii jest odrębna od teologii, w tym, że bada religię jako fakt, ale nie jest związana z żadną społecznością religijną.", "Według części autorów teologia nie spełnia współczesnych wymagań stawianych nauce, chociażby poprzez brak weryfikowalności stawianych przez nią hipotez."
"Hipoteza nie ma monopolu na prawdę?" - nie wiem o co Ci chodzi. Masz na myśli przykłady dotyczące dogmatów religijnych, które są nieweryfikowalne z naukowego punktu widzenia?
Paweł R a co jest weryfikowalne ? Jeśli jedynym interface;em pomiędzy zewnętrznym światem a Tobą jest kawałek Ciebie ? Skąd wiesz że w ogóle jakiś zewnętrzny świat istnieje ? Redukcjonizm jest taki smutnie ograniczony.......
Marcin Majewski ...oświecisz mnie czy chciałeś tak tylko zagadać bez powodu....
Paweł R Napisałeś, że "nauka poddaje coś w wątpliwość...a teologia po prostu wie..." - z wykładu wynika coś zupełnie przeciwnego: teologia szuka, nasłuchuje, śledzi dokonania nauk.. i buduje nowe modele, nowe rozumienia pewnych stałych prawd także w oparciu o rozwój nauki.
Po drugie, nigdzie tam nie ma sugestii, że życie musiało być osobno stworzone, tak jakby ewolucja nie mogła sobie z tym poradzić - tak wytrawny teolog jak Hryniewicz z pewnością to wie, sam o tym mówi, że wyznaje "Boga od zapychania dziur" (tych, gdzie nauka nie może jeszcze odpowiedzieć, jak coś powstało).