Dziękuję za przypomnienie dziecięcych czasów. Dziadkowie mieli C-30 z lat 70'tych. Pracowała dzielnie przez ponad trzy dekady. W C-360 były też wersje 3P. Wieś to kopalnia interesujących pojazdów 🙂
Mimo swoich wad, C-360 do tej pory jest w gospodarstwach i pracuje. Poza tym naprawić można we własnym zakresie, części są dostępne i są tanie - za jedną część do zachodniego ciągnika, części na pół sześćdziesiątki można kupić...
@@mp3hipnozy Gdyby małe Ursusy były tak kiepskie, jak przedstawiają to internetowi malkontenci, to ich wartość oscylowałaby w cenie złomu. Znajdź, proszę trzydziestkę lub sześćdziesiątkę, z dokumentami (może być do remontu, byleby kompletna), w cenie 6...7 tysięcy. Jeśli pojawi się taka sztuka, to zaraz znajdzie się chętny nabywca. Chyba nie dlatego, że jest to kupa złomu?
@@subufer7560 nikt nie mówi, że to złom tylko, że ursus nie modernizował tego dobrego ciągnika (jak na swój czas) stworzonego tak naprawdę przez Czechów w 1960- wtedy powstał Zetor major 3011. Bo od niego wzieła się 4011 czeska, później polski Ursus C-4011 a finalnie C-360. Wszystkie inne marki poszły do przodu a masze w tył. I nie mówmy, że władza nie pozwoliłam bo w Czechosłowacji był ten sam ustrój. Kiedyś oglądałem reportaż o bizonie i wypowiadał się tam Pan Krzesimir Dębski, który pracował w biurze projektowym i poruszane tam były różne tematy (bolączki bizona) to skrzynia przez którą trzeba było stać na podeście podczas koszenia bo podajnik pochyły był za krotki,hamulce skomplikowane na licencji lukasa i wiele innych tematów i jak to słuchałem to nie mogłem uwierzyć, że nie mogło się troszkę pomyśleć i przeprojektować tego na wzór coś jak w fortschritt-cie E-512/514, do którego cały czas ten Pan się odnosił, że nasz był lepszy bo wydajniejszy. Po prostu prościej, taniej i lepiej. Czyli hamulce zastosować z Ursusa 355 lub z Żuka, skrzynie biegów też można było powiesić na osi która była by rurą grubościenna a nie jak w bizonie skrzynia biegów to integralna cześć osi do której dostęp to porażka. I tak dalej- wiem bo pracowałem przy tym. Pozdrawiam.
Największą bolączką jest zależny wom delikatny podnośnik słabo rozbudowana hydraulika mogła by mieć 60 70 km z tej pojemności ogólnie to dobry traktor tani w naprawie
Według mnie C362 nie był stylizowany na te większe zetory a ciężką serię ursusa (tak to prawie to samo) ale ciężka seria ursusa nie była produkowana na licencji a jest to owoc wspólnej pracy konstruktorów z ursusa i zetora
Dokladnie👍 Ciężka seria Ursusa to wspólny efekt pracy Polskich i Czechosłowackich inżynierów a Zetor i ZTS to bliźniacze konstrukcje. W końcu jakiś swiadomy komentujący bo większość o jakiś licencjavh wypisuje.
Na rozpowszechnienie się tego mitu o licencji na pewno wpłynęło to że silniki i skrzynie były produkowane w zetorze, dlatego że mieli po prostu lepsze maszyny do tego, ale nikt nie raczy poczytać kto zaprojektował te elementy, a byli to polscy konstruktorzy którzy ładnych pare lat siedzieli w Brnie.
Mało kto wie że C-360 (bo istniał i jest zachowany do dziś prototyp z 1970 roku o takim samym oznaczeniu) jakie znamy to traktor który miał być modelem tymczasowym i przejściowym, taką prowizorką którą mieliśmy klepać po wzięciu licencji na Fergusony do momentu rozwinięcia ich pełnej produkcji licencyjnej. Jak wiadomo nigdy ona nie nastąpiła z różnych przyczyn, a ta prowizorka w postaci C-360 była produkowana prawie do połowy lat 90-tych, zamiast planowanych 3, max 4 lat. Ponadto z uwagi że wtedy każdy traktor miał wzięcie, nie zawracano sobie głowy żeby to przerobić i usprawnić na wzór Zetorów, tak jak to zrobiono z modelem C-362 który jednak był exportowany i oferowany tylko na rynkach zagranicznych (chociaż wiem że niektórzy mieli szczęście mieć takie C-362 od nowości). To był po prostu wół roboczy do SKR-ów i PGR-ów, mniejszym stopniu rolników indywidualnych których niewielu było na taki ciągnik stać lub doczekali się z przydziału. Adekwatnie ruskie traktory. Ze wszystkich producentów tylko MTZ się ostał (inni zbankrutowali i po niektórych nawet fabryk nie ma bo wyburzyli) i Kirowiec (ale Zakłady im. Kirowa produkowały Kirowce jako produkt uboczny produkcji wojskowej lub ogólnie przemysłu ciężkiego, nie była to fabryka stricte traktorów), i to tylko dlatego że szły masowo i dalej idą do kołchozów, ale to powoli się zmienia. Sam MTZ pewnie daleko by nie pojechał gdyby nie większe ilości nowych modeli, opartych o stare wzorce co prawda (bo 1221, 1523 czy 2022 to pochodne od modeli 82) ale no coś próbowali zapełniać luki na rynku. A co do prototypu z 1970 roku to też miała być przejściówka, ale zawierająca elementy planowanej serii U, której jak wiadomo nigdy nie wdrożono do produkcji co jest gigantyczną stratą i nieporozumieniem.
@@qkohe155 4p to inna historia. Umowa podpisana w 1974 roku z MF przewidywała że do końca 1978 zostanie wyprodukowanych 30 tysięcy ciągników licencyjnych. W takiej sytuacji wprowadzony w 1976 roku C-360 nie był niczym innym jak tymczasowym zapychaczem a nie modernizacją. Poszukam jeszcze źródła które o tym mówi. Tymczasem do końca 1979 roku udaje się zmontować ledwo 1000 sztuk ciągników na częściach dostarczonych przez MF. Dopiero w 1984 roku jako tako udaje się uruchomić produkcję ciągników mF-235 i MF-255. Stąd Ursus musiał się ratować produkcją C-330 i C-360 do lat 90-tych.
MF - 255 i C- 360-3P to porażka -m.in. za lekkie , sąsiedzi je mają a orzą dwuskibowymi pługami ,bo więcej nie mogą uciągnąć . Mam 60-tkę z poprawioną blokadą i śmigam z trzyskibowcem ( Unia Grudziądz ) .@@TheAgrotechnik
Kto narzeka na 60 jest pirdzielniety ,bdb traktor prosty w naprawie te zwolnice tylko huczały zrobic koła z zębami skośnymi i cicho by było jak w mercu
W latach 80tych nie bylo kabin. Ciagniki byly sprzedawane bez kabiny i na specjalne zamówienie dokladano je w POMach. Posiadam 60tkę, 1986 rok, dziadek kupil ja jako nową. NIGDY JEJ NIE SPRZEDAM.
Z C360 z 1987 roku mam doczynienia codziennie, kiedy się urodziłem moi rodzice mieli tylko ją i C330, ciągnik niezawodny, jedyny minus to że można raz na jakiś czas przypadkiem zakleszczyć
To nie jest takie proste i określenie potentatem jest przesadne. Gdyby URSUS nie popełnił wszystkich błędów jakie popełnił, że upadł (skrót myslowy) 2 razy, to byłoby konkurencją dla Zetorów, Valtr, czy Deutzów. Żadnego podejścia do potentatów jak Claas, NH, czy JD. Trochę Cię ponosi 😂
Miałem okazję jeździć sześćdziesiątką na miejscu i pasażera i kierowcy i co do skrzyni biegów zgadzam się Cieszków zmienia się biegi a jest jeszcze gorzej gdy ciężko działa sprzęgło ledwo co wrzucałem biegi ale naprawdę ciągnik świetny i bardzo klimatyczny
Oj chlopie , c 360 nigdy nie wychodził z kabiną, kabinę trzeba bylo sobie dokupic , c 362 był eksportową wersją c 360 i był stylizowany na c 385 a nie na zetora . Pozatym poprzednikiem c 360 nie był c 330 tylko c 355 i ursus c 4011 który był produkowany na licencji zetora 4011. Dalszych błędów już nie chce mi sie wypisywać bo za dużo czsu by to zajęło.
@@michal890126 To był podobno tak naprawdę eksportowa wersja czterdziestki . Ja osobiście się z nim nigdy nie spotkałem , widziałem tylko zdjęcia . Tak samo C 362 widziałem dwa razy w życiu a żyje już na tym świecie 46 lat .
Dlaczego był tak krytykowany? Ponieważ nie był praktycznie modyfikowany a tylko cięto koszty kosztem komfortu operatora i wytrzymałości podzespołów. Pochodzi od Zetora, który wyprzedził go serią UR1 o lata świetlne. A o zachodnich markach nie wspomnę. Pozdrawiam serdecznie ludzi tu obecnych
Największym problemem URSUS-a była współpraca z Zetorem a później z Massey Ferguson. Gdybyśmy wprowadzili zunifikowaną serię U i rozwijali swoje pomysły do dzisiaj były by produkowane.
C-362 miał jeden zbiornik ale pod kabiną a nie nad silnikiem , miał atak zetorowski więc nie wył tak, miał inną hydraulikę niezależną od działania wałka wom, do tego skrzynię miał wzmocnioną na wzór zetora lub wręcz od zetora
posiadam Ursusa C-360 do dziś na gospodarstwie, spisuje się bardzo dobrze :) co do sugestii kolejnych filmów to byłbym wdzięczny za filmik o kombajnie zbożowym Bizon lub historia FMŻ w Płocku :)
Ciągnik bez kabiny to naprawdę było coś czy wiatr kurz deszcz śnieg trzeba było pracować. O względach bezpieczeństwa używając takiego pojazdu lepiej nie mówić.
Zastanów się, co piszesz. Jakie uwstecznienie? Zaczynając od korpusów, które w czterdziestce były słabsze, poprzez moc silnika- 60ka miała więcej koni, dalej: 40ka miała niepraktyczny korpus skrzyni biegów, odlany wraz z obudową mechanizmu kierowniczego, co pociągało brak możliwości wymiany kolumny kierowniczej, a w 60ce, można wymienić całą kolumnę na nową. Sam układ kierowniczy w 60ce, bije na głowę ten z 40ki większą trwałością i łatwością prowadzenia ciągnika. Obsługa filtrów oleju, paliwa- "na plus" dla 60ki. Czterdziestka ma szybsze przełożenie na zwolnicach, więc można doszukać się jednego, "naciąganego" plusa dla niej, ale kto kupował ciągnik rolniczy aby się ścigać? Wolniejsze przełożenie, daje większy moment siły, czyli tak na prawdę, kolejny plus dla 60ki. Podobna sprawa z przednimi kołami. Protoplasta 60ki miał obręcze 18 cali, co niektórzy chwalili- lepsza sterowność w trudnych warunkach. Niestety, były one montowane do piast czterema śrubami, co sprawiało, że były mniej trwałe od, co prawda, mniejszych kół w 60ce, ale przykręcanych sześcioma śrubami. Różnic w budowie było oczywiście więcej, ale te są bardzo istotne i wszystkie świadczą na korzyść U-360, co jest uzasadnione logicznie: modernizacjom podlegały elementy, ulegające awariom lub takie, których zmiana usprawni, przyspieszy obsługę maszyny (np. wspomniane filtry).
Moim skromnym zdaniem jeśli chodzi o ciągniki z tej serii, najlepszym był typ będący wersją rozwojową , pozbawiony bolączek C4011 model oznaczony C355. Natomiast kolejny model, to jest C360 stanowi krok w tył względem tej serii i typoszeregu ciągników.
zalety - dobry uciąg jak na tą wagę ciągnika, wady: słaby podnośnik, słaba hydraulika zewnętrzna, duże spalanie( nie dotyczy 3p), krótkie ramiona podnośnika przez co podczepianie maszyn to udręka, słaba widoczność z kabiny
Autor zapomniał o kilku wadach tego ciągnika . Co z tego , że miała 50 km jak blokadę ciężko się wbija bo jest na zębach skośnych . Zdarza się , że biegi wypadają , miałem tak z 3 biegiem . Notorycznie łamiące się cięgno od pedału sprzęgła , minimum raz w roku albo więcej . Jadąc z dużej góry tą 60 strasznie ciągnie , lecisz normalnie , 30 się lepiej trzyma drogi . Miałem tak kiedyś , że jadę z dużej góry wrzuciłem 2 bieg i daje gaz na fulla , a za chwile lecę nią w dół , pozostaje się ratować hamulcem . A o włączaniu podnośnika razem z wałkiem womu też nie było , kto to wymyślił . Jak jedziesz do pola to nie wolno wałka założyć do kosiarki , tylko w polu musisz wałek dopiero zakładać a po skoszeniu musisz ściągnąć . Bardzo duży minus moim zdaniem . Najlepszy patent moim zdaniem to przedni napęd do 60 bez tego ten traktor jest średni dla mnie lepsza już 30 jest .
Już Ci mówię kolego sprawdzałem z ciekawości kiedyś pełen bak pod korek od suchego ( spuszczone do testów) 72 litry i 9godz 45 min wożenie obornika ładowanego cyklopem rozrzutnik czarna białostocka (chyba bo nie pamiętam dokładnie) dwu osiowy 4 klasa ziemi po deszczu więc trochę się kopał i spalił 11 litrów bieg 3 i 1900 obr / min przy trzęsieniu i przejazd około 1km na pole na pelnej
W latach 1998- 2007 pracowałem C-360 w sezonie żniwnym po 8-10 godzin dziennie, zawsze dobrze przygotowany do sezonu w czasie zimy i nigdy nie uległ awarii 🤠
@@mp3hipnozy nie było tak źle , człowiek był młody i dał radę, najpierw była kabina orzeszek potem jakaś nowa duża i drzwi można było wyjąć ale czasem w upalny dzień wydawało mi się że w środku jest 50 stopni 😝
@@mp3hipnozy Setki tysięcy Polaków i ludzi z zagranicy, przez dziesiątki lat użytkowania tych ciągników, "wytrzymywały" pracę na nich. Co prawda, duża część z nich, już nie żyje i jedna z teorii głosi, że bezpośrednią przyczyną zgonu tych ludzi, była zabójcza eksploatacja tych maszyn, ale w akcie zgonu, zawsze pisano takie pospolite przyczyny jak: udar, zawał serca, wylew, nowotwór... Kto ma taki traktor, niech sprzedaje go jak najszybciej, bo skończy jak ci traktorzyści, którzy chyba jednak, jak głosi wieść, nie "wytrzymali".
@@subufer7560Pierwszy raz słyszę, że takie mogły być przyczyny użytkowania tych traktorów, chyba że sobie po prostu żartujesz. Ja osobiście sieję buraki tym traktorem i na prawdę po jednym dniu jestem tak styrany jakby nie wiem co robił.
C362 był podobny zarówno do Zetora jak i ursusa ciężkiej serii więc nie wiem gdzie tu argumęt że ludzie mylili go z zetorem skoro c 385 był dobrze znany
C360 to bardzo dobry ciągnik. Największe jego zalety to części tanie jak woda, nadal powszechnie dostępne i nadal produkowane, czego nie można powiedzieć o zachodnich wynalazkach z tamtych lat (nawet 90-2000). Tylko ludzie zachłyśnięci zachodnią techniką i bez pokory mówią, że to szajs. W tamtych czasach był to olbrzymi postęp. Mój tata przesiadł się z konia na 4011 kupionego z SHR'u, bo nie można było wtedy kupić ciągnika od tak za gotówkę. Nie przeszkadzało mu że coś skrzypi i zgrzyta. Więcej pokory ludzie. Komuś głośno w kabinie, słychać wycie? To nie jest luksusowe auto tylko narzędzie pracy. Takie były czasy i trzeba to zaakceptować albo zmienić zęby na skośne. Zgadzam się że z technologicznego punktu widzenia siontka to już przeżytek, bo na dzisiejsze czasy potrzeba jednak więcej mocy, żeby był to podstawowy ciągnik w gospodarstwie ale w tych większych i bardzo dużych gospodarstwach te ciągniki nadal funkcjonują przy lżejszych pracach- czy to pod turem, czy do jakiejś rotacyjnej. Próżno szukać, żeby ten ciągnik był podstawowym na areale 15+ czy 20ha+. U mnie na moich kilku hektarach jest to podstawowa jednostka ale też nie robię nią ciężkich prac. Przy orce czy nawet zasiewie ktoś przyjeżdża do mnie na usługę cięższym sprzętem. Szkoda do tego czasu, pieniędzy i samej siątki. W ostatnim czasie wyciągnąłem z krzaków kompletnie zdezelowanego 4011 nieużywanego i zapomnianego przez jakieś 7 lat (właśnie tego z SHR'u), którego przywracam do stanu używalności i też będzie robił lekkie prace. Ktoś powie że już za 20-30 tys miałbym coś lepszego zachodniego...no tak, będę przeszczęśliwy ale jak coś się zepsuje to nie będę miał części albo będę czekał za nimi niewiadomo ile czasu. Kolejnymi zaletami starych ursusów jest ich prostota- bez żadnej szkoły i praktyki robię je sam. Co więcej, brak wiedzy można uzupełnić pomocą na forach/grupach, videoporadnikach na YT czy nawet samych katalogach części. Sąsiad kupił zachodni kombajn z lat 90. Ładny, zwrotny, robi robotę ale w zeszłym roku przy uruchamianiu przed żniwami zepsuł się. Czas oczekiwania na bardzo podstawowe części 1-2 miesiące. Udało mu się naprawić samemu ale musiał zaangażować tokarza i popracować na spawarce. W połowie żniw wyjechał w pole. Dla mnie, jako człowieka bez zaawansowanej wiedzy technicznej tj. co jak działa, co z czym współpracuje stare ursusy to dobra baza na zdobycie praktycznych umiejętności jako baza do czegoś nowszego, bardziej zaawansowanego. Stare ursusy wybaczają wiele moich błędów przy mechanice, chociaż nie mam porównania do innych.
witam wycie jak autor filmu mówi nie występowało w skrzyni lecz w tylnim moście poprzez złe spasowanie był źle ustawiony luz na ataku i satelitach było albo za ciasno spasowane bądz za duży luz pozdrawiam
Autor nie ma pojęcia, o czym mówi. Film, jak większość na YT, dla oglądalności i subskrypcji. Dużo "przejęzyczeń" nie jest wynikiem pośpiechu czy mówienia "z pamięci" ale wynika z braku praktycznej wiedzy. Chyba każdy "tutejszy" widz odwiedzał już kanał "Retrotraktor"? Niech każdy porówna wartość merytoryczną obu kanałów. Przepraszam za "przaśną szczerość". Ludzie tworzą w swoich umysłach "legendę", na postawie zasłyszanych opowieści, mocno mijających się z rzeczywistością. Wspomniany "Retrotraktor" i kilka innych kanałów (np. "Rolnik Łukasz", "Zduntrac"...), oferują widzom rzetelną wiedzę, bez błądzenia we mgle subiektywnych wyobrażeń. Ps. Masz rację, ze głośna praca mechanizmów, jest wynikiem prostych zębów przekładni głównej i braku precyzji w jej wykonaniu i montażu. Sam mechanizm różnicowy nie wył, bo prędkości obrotowe satelitów, są stosunkowo małe, natomiast stuki/grzechotanie, dochodzące stamtąd, wskazują na zużycie tych części.
W życiu c360 nie jest lepsza . Mieliśmy to z c328 . Zostawiliśmy c328 a 60 poszła do Żyda w zamian za zetora 8011. Ciapek wszędzie wjedzie i zawróci, skrzynia już wytrzymuje 3 remont silnika , o wiele ciszej w ciapku jak w 360 .
poprzednikiem c 360 wbrew pozorom nie jest c 330 - są to dwa inne ciągniki. Jeden jest mniejszy (c - 330) drugi większy (c-360). Poprzednikiem jest natomiast c-4011.
Posiadam C330, C360 i MF 255. W praktyce c 360 jest wyraźnie najmocniejszy ale ma tendencje do "stawiania demba". O ile nie jest to problem przy pługu lub kultuwatorze to zrywka drewna jest bardzo niebezpieczna. Pod tym względem najlepiej wypada... c 330. MF255 ma bardzo słabą trakcję. Problemem dla szesdziesiątki jet też fatalna blokada mostu. Mocną stroną też nie są hamulce (jak w trzydziestce). Zurzycie paliwa w c 360 jest holendarne. O ile przy orce lub kultywowaniu można uzyskać zadowalający stosunek l/ha to przy lekkich pracach jest to traktor zupełnie nieekonomiczny. Plusem jest prostota budowy a co zatym idzie łatwość napraw. Wolę ściągać głowicę w c 360 lub c 330 niż wymieniać przewód wtryskiwacza w MF 255.
Posiadam ten ciągnik i użytkuję na nieco większej działce. Jako seria to KUPA G…NA w porównaniu do konkurencji. Musiałem wj..ać kilka tysiaków, żeby ten wibrator na kołach dało się użytkować. Trzymam to coś tylko dla tego, bo jest po dziadku. Wady: Brak wspomagania, skrzynia bez synchronizatora, blokada mostu to porażka, brak rewersu, ergonomia, brak oddzielnej hydrauliki, ciężko chodzące sprzęgło, brak przedniego napędu, jakość części Zalety: Możliwość prostych modyfikacji, łatwość napraw. PS Tylko sentyment trzyma mnie przy tym czymś, no ale jak to mówią „Jedni lubią pracować mądrze, drudzy wolą ciężko”
W 60-tce wyją zwolnice, a bolączką skrzyni biegów, było zakleszczanie się. No i najważniejsze kabina puszka/orzeszek zwiększyła poziom hałasu. C-362 głowie na eksport.
@@mateuszcynamon725 porównaj sobie koła talerzowe od c330 i od c360 w c330 masz koło talerzowe ze skośnymi zębami a w c360 z prostymi dla tego wiele ludzi zmienia wałek ataku z kołem talerzowym na tzw typ zetorowski ze skośnymi zębami. Temat nie raz był poruszany wycia c360 na grupach rolniczych na Fb.
Nowy albo po remoncie żaden się nie kleszczył i nie wył most i zwolnicę ,tylko wyjebany w polu C 360 był głośny i kleszczył się .Mam po remoncie taki sprzęt i pracuje teraz cicho to był dobry traktor w s swym czasie a dziś tani w utrzymaniu
@@AaaBbb-hs2di zgadza się, ale z wyciem, znam przypadki, że fabrycznie już wyły. W pewnym momencie jakość ciągników trochę spadła, z wiadomych przyczyn.
Ale moment bo odniosłem wrazenie ze poprzednikiem 60tko był c45 albo 30stka, przeciez 60tka to w teorii rozwiniecie 4011 (moim zdaniem uwstecznienie pod pewnymi wzgledami) ale z zalozenia wydaje mi sie ze to wlasnie nastepca 4011 a 40stka miala 41 koni, wiec to c45 nie byl poprzednim traktorem przekraczajacym moc 40 KM xd
Trochę tu się wkradło nieprawidłowości ,moc silnika nie uległa większej poprawy a jedynie spowolnienie na układzie jezdnym zmieniając zwolnice na wolniejsze gdzie na koła szła większą moc i tyle
Ja mam w Ostrówku kto162 to ten C360. I jestem bardzo zadowolony z tego pojazdu. Rolniczy ursus zrobiłem z tego. Tur przedni masywny ale ciężki jest. Odciąża tył i gorzej hamuje... Brak ręcznego jest. Brakuje mi tylko podnośnik hydrauliczny plecak korpus pod siedzeniem... Reszta jest kompletny poza maską osłona silnika... Nie ważne jest wygląd ale stan techniczny idealny. Dobrze zapala w lecie i zimie tyle co latem o kilka obrotów dłużej tylko. Sharan 1,9tdi silnik marny jest bo ciężko pali zimą na mrozie. Oj dobry akumulator musi być. A ursus pali jak Daewoo Tico. Tak idealnie. łod strzała. Mój ursus pali krótko. Wystarczy że koło zamachowe sprzęgła rozbijać i jeden cylinder gra dostało bum. To od razu puszczamy rozrusznik. Silnik się rozbiega rozkręca rozpala się i gra pracuje.z tą różnicą że u mnie kopci bardzo cały czas i dużo pali. Nie pompa po regeneracji wnętrza i nic dalej to samo jest. A powodem wymiany pompy było przeciek ropy do silnika miski olejowej i było tak pełno że otworem miarki oleju wylewała się przy bujaniu na boki silnikiem. Przelany. Słaby olej i nie było smarowania. Mokro tylko miało. Po wymianie oleju pompy jest ok reszta. Orbitroll jest słaby źle się skręca brak szybkiej reakcji... Pompa siadła albo też orbitroll jest do wymiany czy regeneracji. Poza tym jest ok super ciągnik. Na początku chciałem mieć C330... Ale też widzę jak to zapala w zimie na mrozie to dziękuję zostaję przy tym C360.
Szanowny kolego czy ty kiedykolwiek miałeś styczność z tym ciągnikiem. Bo wydaje mi się że o tym co opowiadasz znalazłeś w Internecie i jesteś z miasta pozdrawiam
Jeździłem nim przez 10 lat. . Był diablo nie ergonomiczny i rozkręcał się, zwłaszcza zwolnice i mocowanie lag zawieszenia trzypunktowego a miejsce na akumulatory to dzieło samego Lucyfera
Niestety ale w wielu kwestiach się mylisz. C-330 to żaden protoplasta C-360. To 2 różne serię ciągników. Protoplastą dla C-360 był 4011, a dla mniejszego brata C-25
Brak podłogi, grzeje kierowce podczas ciezkich prac, chałas, dziadostwo, produkowany jeszcze w latach 90-tych, a technologicznie gorzej niż zetor z lat 70-tych, jakby to unowocześnili w latach 80-tych to może nie byłoby takiego wstydu, a tak straszny ciągnik, dwadziescia lat do tyłu względem zetora, który też był prostą konstrukcją, siuntka była klepana w fabryce po taniości żeby zapchać ogromne zapotrzebowanie, jej zaleta to taka, że poprostu była
Atmosfera zawiera 78,08% azotu, 20,95% tlenu , 0,93% argonu, 0,04% dwutlenku węgla i niewielkie ilości innych gazów. jeśli CO2 spadnie do poziomu 0,02 % zastrzyma się nieprzerwany proces fotosyntezy i życie na planecie ziemi zacznie wymierać sdwe4
60 nigdy nie posiadała fabrycznej kabiny chyba że 362. Kabiny do 60 były produkowane przez firmy zewnętrzne i to że nie posiadały podłogi oddzielającej skrzynie, , most to komfort czysty dramat.
trzydziestka kurde najepsza... na prawdę ni doceniona mądra polska myśl tehniczna. Tradycja, technika, praktyka. uczynią z ciebie zawodnka.. Prosto a praktycznie. Szkoda że dzi takie priorytety nami nie rządzą
Zrób odcinek o 330 ursusie i Władimircu :) na wsi u babci ze strony mamy był i jest do dzisz ursus 330 a u babci od strony taty dziadki mieli Władimirca i też do dziś zapierdala , obie gospodarki są nieduże ale i tak czy siak imponujace że te staruszki wciąż na chodzie
Dziękuję za przypomnienie dziecięcych czasów. Dziadkowie mieli C-30 z lat 70'tych. Pracowała dzielnie przez ponad trzy dekady. W C-360 były też wersje 3P. Wieś to kopalnia interesujących pojazdów 🙂
Mój wujek od nowości ma żółtego c-360 z 1979. Osobiście jechał po niego do Proszowic.
W 5:20 jest nawet zdjęcie 3P
Moja babcia do 2020 miała ursusa C355 z maską od c360.
Mimo swoich wad, C-360 do tej pory jest w gospodarstwach i pracuje. Poza tym naprawić można we własnym zakresie, części są dostępne i są tanie - za jedną część do zachodniego ciągnika, części na pół sześćdziesiątki można kupić...
Jeździ, bo tak na prawdę poza Zetorami z tego mizernego polskiego podwórka nic innego nie było. Rolnik to mógł mieć c330 lub c360 i tyle.
@@mp3hipnozyjeszcze to nie było takie proste bo poniżej 10 h dostawało się przydział na Wladymirca ;)
@@mp3hipnozy Gdyby małe Ursusy były tak kiepskie, jak przedstawiają to internetowi malkontenci, to ich wartość oscylowałaby w cenie złomu. Znajdź, proszę trzydziestkę lub sześćdziesiątkę, z dokumentami (może być do remontu, byleby kompletna), w cenie 6...7 tysięcy. Jeśli pojawi się taka sztuka, to zaraz znajdzie się chętny nabywca. Chyba nie dlatego, że jest to kupa złomu?
@@subufer7560 nikt nie mówi, że to złom tylko, że ursus nie modernizował tego dobrego ciągnika (jak na swój czas) stworzonego tak naprawdę przez Czechów w 1960- wtedy powstał Zetor major 3011. Bo od niego wzieła się 4011 czeska, później polski Ursus C-4011 a finalnie C-360. Wszystkie inne marki poszły do przodu a masze w tył. I nie mówmy, że władza nie pozwoliłam bo w Czechosłowacji był ten sam ustrój. Kiedyś oglądałem reportaż o bizonie i wypowiadał się tam Pan Krzesimir Dębski, który pracował w biurze projektowym i poruszane tam były różne tematy (bolączki bizona) to skrzynia przez którą trzeba było stać na podeście podczas koszenia bo podajnik pochyły był za krotki,hamulce skomplikowane na licencji lukasa i wiele innych tematów i jak to słuchałem to nie mogłem uwierzyć, że nie mogło się troszkę pomyśleć i przeprojektować tego na wzór coś jak w fortschritt-cie E-512/514, do którego cały czas ten Pan się odnosił, że nasz był lepszy bo wydajniejszy. Po prostu prościej, taniej i lepiej. Czyli hamulce zastosować z Ursusa 355 lub z Żuka, skrzynie biegów też można było powiesić na osi która była by rurą grubościenna a nie jak w bizonie skrzynia biegów to integralna cześć osi do której dostęp to porażka. I tak dalej- wiem bo pracowałem przy tym. Pozdrawiam.
@@paweborowka2280Co Ty gadasz? Jakby teraz produkowali c 330 takie jak wtedy za 50 tyś. brutto, to każdy rolnik by kupił.
Największą bolączką jest zależny wom delikatny podnośnik słabo rozbudowana hydraulika mogła by mieć 60 70 km z tej pojemności ogólnie to dobry traktor tani w naprawie
Wszystko, co napisałeś, jest prawdą. Kciuk w górę!
I przydał by się rewers
Do tego kleszcząca się skrzynia, brak wspomagania i wyjący most na prostych zębach.
Mam do dziś i świetnie pracuje
Według mnie C362 nie był stylizowany na te większe zetory a ciężką serię ursusa (tak to prawie to samo) ale ciężka seria ursusa nie była produkowana na licencji a jest to owoc wspólnej pracy konstruktorów z ursusa i zetora
Dokladnie👍 Ciężka seria Ursusa to wspólny efekt pracy Polskich i Czechosłowackich inżynierów a Zetor i ZTS to bliźniacze konstrukcje. W końcu jakiś swiadomy komentujący bo większość o jakiś licencjavh wypisuje.
Na rozpowszechnienie się tego mitu o licencji na pewno wpłynęło to że silniki i skrzynie były produkowane w zetorze, dlatego że mieli po prostu lepsze maszyny do tego, ale nikt nie raczy poczytać kto zaprojektował te elementy, a byli to polscy konstruktorzy którzy ładnych pare lat siedzieli w Brnie.
Mało kto wie że C-360 (bo istniał i jest zachowany do dziś prototyp z 1970 roku o takim samym oznaczeniu) jakie znamy to traktor który miał być modelem tymczasowym i przejściowym, taką prowizorką którą mieliśmy klepać po wzięciu licencji na Fergusony do momentu rozwinięcia ich pełnej produkcji licencyjnej. Jak wiadomo nigdy ona nie nastąpiła z różnych przyczyn, a ta prowizorka w postaci C-360 była produkowana prawie do połowy lat 90-tych, zamiast planowanych 3, max 4 lat. Ponadto z uwagi że wtedy każdy traktor miał wzięcie, nie zawracano sobie głowy żeby to przerobić i usprawnić na wzór Zetorów, tak jak to zrobiono z modelem C-362 który jednak był exportowany i oferowany tylko na rynkach zagranicznych (chociaż wiem że niektórzy mieli szczęście mieć takie C-362 od nowości). To był po prostu wół roboczy do SKR-ów i PGR-ów, mniejszym stopniu rolników indywidualnych których niewielu było na taki ciągnik stać lub doczekali się z przydziału. Adekwatnie ruskie traktory. Ze wszystkich producentów tylko MTZ się ostał (inni zbankrutowali i po niektórych nawet fabryk nie ma bo wyburzyli) i Kirowiec (ale Zakłady im. Kirowa produkowały Kirowce jako produkt uboczny produkcji wojskowej lub ogólnie przemysłu ciężkiego, nie była to fabryka stricte traktorów), i to tylko dlatego że szły masowo i dalej idą do kołchozów, ale to powoli się zmienia. Sam MTZ pewnie daleko by nie pojechał gdyby nie większe ilości nowych modeli, opartych o stare wzorce co prawda (bo 1221, 1523 czy 2022 to pochodne od modeli 82) ale no coś próbowali zapełniać luki na rynku.
A co do prototypu z 1970 roku to też miała być przejściówka, ale zawierająca elementy planowanej serii U, której jak wiadomo nigdy nie wdrożono do produkcji co jest gigantyczną stratą i nieporozumieniem.
@@qkohe155 4p to inna historia.
Umowa podpisana w 1974 roku z MF przewidywała że do końca 1978 zostanie wyprodukowanych 30 tysięcy ciągników licencyjnych. W takiej sytuacji wprowadzony w 1976 roku C-360 nie był niczym innym jak tymczasowym zapychaczem a nie modernizacją. Poszukam jeszcze źródła które o tym mówi.
Tymczasem do końca 1979 roku udaje się zmontować ledwo 1000 sztuk ciągników na częściach dostarczonych przez MF. Dopiero w 1984 roku jako tako udaje się uruchomić produkcję ciągników mF-235 i MF-255. Stąd Ursus musiał się ratować produkcją C-330 i C-360 do lat 90-tych.
MF - 255 i C- 360-3P to porażka -m.in. za lekkie , sąsiedzi je mają a orzą dwuskibowymi pługami ,bo więcej nie mogą uciągnąć . Mam 60-tkę z poprawioną blokadą i śmigam z trzyskibowcem ( Unia Grudziądz ) .@@TheAgrotechnik
@@janjaowki za to w innych pracach oszczędzają tak drogie dziś paliwo
Te ciągniki podobnie jak i inne wersje ursusa będą jeszcze wiele dekad gościć na polskich gospodarstwach
Kto narzeka na 60 jest pirdzielniety ,bdb traktor prosty w naprawie te zwolnice tylko huczały zrobic koła z zębami skośnymi i cicho by było jak w mercu
@@jozefmolawka7190 a blokada ktora trzeba trzymac noga zeby dzialala a nie jak w c 330 zapniesz i jest ? wmiana cylinderka za 30 zl a roboty duzo
@@jozefmolawka7190 wystarczy dobrze luz wyregulować i chodzi jak osobówka .
@@marekpiotrowski5180 akurat ! Huczy jak chalny
@@jozefmolawka7190 jak dobrze wyregulujesz luz na ataku jest kompletna cisza
prosił bym o odcinek o ursusie c -330
A ja o c-330 m 😉👍👊
Super byłby odcinek o c330😁😁😁
Czekamy na odcinek ursusa c-330
C-345
Mniejsza 60
Te ciagniki oryginalnie nigdy nie miały kabiny
Kabiny w c360 nie były opcją, trzeba jeśli ktoś chciał to musiał kupić je w innych firmach
W latach 80tych nie bylo kabin. Ciagniki byly sprzedawane bez kabiny i na specjalne zamówienie dokladano je w POMach. Posiadam 60tkę, 1986 rok, dziadek kupil ja jako nową. NIGDY JEJ NIE SPRZEDAM.
Mam c355 z 73 do dzis chodzi jak zegarek. Jest na plynie i pali normalnie w mrozy, wiec co tu krytykowac, wspaniala maszyna
Miałem c355m i z tym paleniem to chyba lekka przesada choć sprawował się świetnie .
60-tki z fabryki wychodziły bez kabin.
Z C360 z 1987 roku mam doczynienia codziennie, kiedy się urodziłem moi rodzice mieli tylko ją i C330, ciągnik niezawodny, jedyny minus to że można raz na jakiś czas przypadkiem zakleszczyć
Do wad trzeba dodać .... brak dobrej blokady kół napędowych .
Pod koniec produkcji były naklejki na masce.Dlatego nie zgadzam się,ze nasi inżynierowie próżnowali.
Sam mam ursusa 360 i nie narzekam sprawdza się bardzo dobrze jak jest jakaś usterka to na szybko w garażu idzie zrobić
kocham ursusa c360, ten wygląd itd. Po prostu kocham jeździć tym ciągnikiem, dla mnie wielka przyejmność
Jasne, ile to się nie jeździło siuntką. Piękne czasy
Ursus to najlepszy polski produkt technologiczny! Gdybyśmy się wzięli na poważne w produkcję ciągników, bylibyśmy potentatem!
To nie jest takie proste i określenie potentatem jest przesadne. Gdyby URSUS nie popełnił wszystkich błędów jakie popełnił, że upadł (skrót myslowy) 2 razy, to byłoby konkurencją dla Zetorów, Valtr, czy Deutzów. Żadnego podejścia do potentatów jak Claas, NH, czy JD. Trochę Cię ponosi 😂
Towarzysz Gomułka grzmiał z mównicy:- ,,Gdybyśmy mieli blachę, to byśmy zarzucili Zachód konserwami. Tyle, że nie mamy mięsa."
Miałem okazję jeździć sześćdziesiątką na miejscu i pasażera i kierowcy i co do skrzyni biegów zgadzam się Cieszków zmienia się biegi a jest jeszcze gorzej gdy ciężko działa sprzęgło ledwo co wrzucałem biegi ale naprawdę ciągnik świetny i bardzo klimatyczny
U MNIE BIEGI ZMIENIAM SZYBKO I LECIUTKO NIE SPOTKALEM LEPSZRGO ROZWIAZANIA .MAM GO I GO NIE SPRZEDAM JEST SUPER !
@@bogusawstys9967 no to się cieszę
Oj chlopie , c 360 nigdy nie wychodził z kabiną, kabinę trzeba bylo sobie dokupic , c 362 był eksportową wersją c 360 i był stylizowany na c 385 a nie na zetora . Pozatym poprzednikiem c 360 nie był c 330 tylko c 355 i ursus c 4011 który był produkowany na licencji zetora 4011. Dalszych błędów już nie chce mi sie wypisywać bo za dużo czsu by to zajęło.
i jeszcze był eksportowy C-350 ;)
@@michal890126 a no richtig zapomniałem , było takie coś.
@@RafalPavelek To był wypust na eksport - ale ich było niewiele
@@michal890126 To był podobno tak naprawdę eksportowa wersja czterdziestki . Ja osobiście się z nim nigdy nie spotkałem , widziałem tylko zdjęcia . Tak samo C 362 widziałem dwa razy w życiu a żyje już na tym świecie 46 lat .
C355 mam od 1984 roku, zaś cztery lata temu kupiłem "nową" czterdziestoletnią "sześćdziesiątkę!
Mój tato ma taki i jest cały czas w użyciu :)
A ja właśnie remontuje swojego trzeciego "dzika" i chętnie posłuchał bym o tym ciągniku 🔥
Dlaczego był tak krytykowany? Ponieważ nie był praktycznie modyfikowany a tylko cięto koszty kosztem komfortu operatora i wytrzymałości podzespołów. Pochodzi od Zetora, który wyprzedził go serią UR1 o lata świetlne. A o zachodnich markach nie wspomnę. Pozdrawiam serdecznie ludzi tu obecnych
Największym problemem URSUS-a była współpraca z Zetorem a później z Massey Ferguson. Gdybyśmy wprowadzili zunifikowaną serię U i rozwijali swoje pomysły do dzisiaj były by produkowane.
Seria U została porzucona między innymi przez naciski Zetora
@@lukif2815 dokładnie o to mi chodziło. Trzeba było rozwijać swoje technologie a nie wiecznie na licencjach jechać. Skończyło się jak się skończyło.
Gdyby nie współpraca z zetorem to nigdy by nie było 60 tki
@@Rames. I bardzo dobrze że by jej nie było. Mieliśmy lepsze projekty niż przestarzałe technologie zetora
@@lukif2815Seria U została zaniechana przez polityczny zakup licencji MF
Czy dało by radę zrobić film o ładowaczu samojezdnym TIH 445 -/DH ? Pozdrawiam
Ursusa C360 do tej pory można zobaczyć u polskich rolników.
C-362 miał jeden zbiornik ale pod kabiną a nie nad silnikiem , miał atak zetorowski więc nie wył tak, miał inną hydraulikę niezależną od działania wałka wom, do tego skrzynię miał wzmocnioną na wzór zetora lub wręcz od zetora
posiadam Ursusa C-360 do dziś na gospodarstwie, spisuje się bardzo dobrze :) co do sugestii kolejnych filmów to byłbym wdzięczny za filmik o kombajnie zbożowym Bizon lub historia FMŻ w Płocku :)
Jak Ursusy przeżyją 2 pokolenia lub więcej i jest ich ponad 1 mln
Sześćdziesiątką ciągało się przyczepy ze snopkami z pola. Dobry ciągnik do lżejszych prac, z małym promieniem skrętu.
Ciągnik bez kabiny to naprawdę było coś czy wiatr kurz deszcz śnieg trzeba było pracować. O względach bezpieczeństwa używając takiego pojazdu lepiej nie mówić.
No jak C360 nie krytykować jak to nastąpiło uwstecznienie technologiczne względem 4011. No i 40tki zawsze były bardziej uważane od 60tki
Zastanów się, co piszesz. Jakie uwstecznienie? Zaczynając od korpusów, które w czterdziestce były słabsze, poprzez moc silnika- 60ka miała więcej koni, dalej: 40ka miała niepraktyczny korpus skrzyni biegów, odlany wraz z obudową mechanizmu kierowniczego, co pociągało brak możliwości wymiany kolumny kierowniczej, a w 60ce, można wymienić całą kolumnę na nową. Sam układ kierowniczy w 60ce, bije na głowę ten z 40ki większą trwałością i łatwością prowadzenia ciągnika. Obsługa filtrów oleju, paliwa- "na plus" dla 60ki. Czterdziestka ma szybsze przełożenie na zwolnicach, więc można doszukać się jednego, "naciąganego" plusa dla niej, ale kto kupował ciągnik rolniczy aby się ścigać? Wolniejsze przełożenie, daje większy moment siły, czyli tak na prawdę, kolejny plus dla 60ki. Podobna sprawa z przednimi kołami. Protoplasta 60ki miał obręcze 18 cali, co niektórzy chwalili- lepsza sterowność w trudnych warunkach. Niestety, były one montowane do piast czterema śrubami, co sprawiało, że były mniej trwałe od, co prawda, mniejszych kół w 60ce, ale przykręcanych sześcioma śrubami. Różnic w budowie było oczywiście więcej, ale te są bardzo istotne i wszystkie świadczą na korzyść U-360, co jest uzasadnione logicznie: modernizacjom podlegały elementy, ulegające awariom lub takie, których zmiana usprawni, przyspieszy obsługę maszyny (np. wspomniane filtry).
Zgadza się tak jak mówisz
C- 360 ( 52 KM ) a 40-tka ( 42 KM ) , 60-tka ma zaczep przedni ( np. do wpychania przyczep ) oraz dodatkowe obciążniki na przodzie ..itd.@@subufer7560
Moim skromnym zdaniem jeśli chodzi o ciągniki z tej serii, najlepszym był typ będący wersją rozwojową , pozbawiony bolączek C4011 model oznaczony C355. Natomiast kolejny model, to jest C360 stanowi krok w tył względem tej serii i typoszeregu ciągników.
Witam serdecznie super film może ursus c 380
A w mojej zamontowalem wspomaganie kierownicy, przedni napęd i szerokie przednie kola, nowa kabina, blotniki, i jest Super, pozdrawiam serdecznie
zalety - dobry uciąg jak na tą wagę ciągnika, wady: słaby podnośnik, słaba hydraulika zewnętrzna, duże spalanie( nie dotyczy 3p), krótkie ramiona podnośnika przez co podczepianie maszyn to udręka, słaba widoczność z kabiny
Autor zapomniał o kilku wadach tego ciągnika . Co z tego , że miała 50 km jak blokadę ciężko się wbija bo jest na zębach skośnych . Zdarza się , że biegi wypadają , miałem tak z 3 biegiem . Notorycznie łamiące się cięgno od pedału sprzęgła , minimum raz w roku albo więcej . Jadąc z dużej góry tą 60 strasznie ciągnie , lecisz normalnie , 30 się lepiej trzyma drogi . Miałem tak kiedyś , że jadę z dużej góry wrzuciłem 2 bieg i daje gaz na fulla , a za chwile lecę nią w dół , pozostaje się ratować hamulcem . A o włączaniu podnośnika razem z wałkiem womu też nie było , kto to wymyślił . Jak jedziesz do pola to nie wolno wałka założyć do kosiarki , tylko w polu musisz wałek dopiero zakładać a po skoszeniu musisz ściągnąć . Bardzo duży minus moim zdaniem . Najlepszy patent moim zdaniem to przedni napęd do 60 bez tego ten traktor jest średni dla mnie lepsza już 30 jest .
Chętnie zobaczyłby odcinek o c330 lub bizoniw
C-330 m 😉
Najlepszy najładniejszy i naj naj bardziej ulubiony przez moja osobę ❤❤❤
Kom dla zasięgu ale film super, d,iękuję i pozdrawiam
Te 10 litrow paliwa na godzine pracy to chyba tylko przy pługu wie ktos ile pali taka 60 jak nie ka ciężko np jak jedzie z przyczepą po drodze?
Już Ci mówię kolego sprawdzałem z ciekawości kiedyś pełen bak pod korek od suchego ( spuszczone do testów) 72 litry i 9godz 45 min wożenie obornika ładowanego cyklopem rozrzutnik czarna białostocka (chyba bo nie pamiętam dokładnie) dwu osiowy 4 klasa ziemi po deszczu więc trochę się kopał i spalił 11 litrów bieg 3 i 1900 obr / min przy trzęsieniu i przejazd około 1km na pole na pelnej
@@grzegorzkaszuba1284coś dużo mi się wydaje.
W latach 1998- 2007 pracowałem C-360 w sezonie żniwnym po 8-10 godzin dziennie, zawsze dobrze przygotowany do sezonu w czasie zimy i nigdy nie uległ awarii 🤠
Jak ty to wytrzymywałeś? Ja, raz w roku sieję buraki c360 i ten jeden dzień w roku mi wystarczy.
@@mp3hipnozy nie było tak źle , człowiek był młody i dał radę, najpierw była kabina orzeszek potem jakaś nowa duża i drzwi można było wyjąć ale czasem w upalny dzień wydawało mi się że w środku jest 50 stopni 😝
@@mp3hipnozy Setki tysięcy Polaków i ludzi z zagranicy, przez dziesiątki lat użytkowania tych ciągników, "wytrzymywały" pracę na nich.
Co prawda, duża część z nich, już nie żyje i jedna z teorii głosi, że bezpośrednią przyczyną zgonu tych ludzi, była zabójcza eksploatacja tych maszyn, ale w akcie zgonu, zawsze pisano takie pospolite przyczyny jak: udar, zawał serca, wylew, nowotwór...
Kto ma taki traktor, niech sprzedaje go jak najszybciej, bo skończy jak ci traktorzyści, którzy chyba jednak, jak głosi wieść, nie "wytrzymali".
@@subufer7560Pierwszy raz słyszę, że takie mogły być przyczyny użytkowania tych traktorów, chyba że sobie po prostu żartujesz. Ja osobiście sieję buraki tym traktorem i na prawdę po jednym dniu jestem tak styrany jakby nie wiem co robił.
@@mp3hipnozyja do 2009 obrabiałem 40 ha 60 na początku lat 2000 w samej prasie robiło się ponad 200 godzin rocznie
C362 był podobny zarówno do Zetora jak i ursusa ciężkiej serii więc nie wiem gdzie tu argumęt że ludzie mylili go z zetorem skoro c 385 był dobrze znany
kolorystycznie przypominał małą serie zetora importowanego do polski latach 80 tych
C360 to bardzo dobry ciągnik. Największe jego zalety to części tanie jak woda, nadal powszechnie dostępne i nadal produkowane, czego nie można powiedzieć o zachodnich wynalazkach z tamtych lat (nawet 90-2000). Tylko ludzie zachłyśnięci zachodnią techniką i bez pokory mówią, że to szajs. W tamtych czasach był to olbrzymi postęp. Mój tata przesiadł się z konia na 4011 kupionego z SHR'u, bo nie można było wtedy kupić ciągnika od tak za gotówkę. Nie przeszkadzało mu że coś skrzypi i zgrzyta. Więcej pokory ludzie. Komuś głośno w kabinie, słychać wycie? To nie jest luksusowe auto tylko narzędzie pracy. Takie były czasy i trzeba to zaakceptować albo zmienić zęby na skośne. Zgadzam się że z technologicznego punktu widzenia siontka to już przeżytek, bo na dzisiejsze czasy potrzeba jednak więcej mocy, żeby był to podstawowy ciągnik w gospodarstwie ale w tych większych i bardzo dużych gospodarstwach te ciągniki nadal funkcjonują przy lżejszych pracach- czy to pod turem, czy do jakiejś rotacyjnej. Próżno szukać, żeby ten ciągnik był podstawowym na areale 15+ czy 20ha+. U mnie na moich kilku hektarach jest to podstawowa jednostka ale też nie robię nią ciężkich prac. Przy orce czy nawet zasiewie ktoś przyjeżdża do mnie na usługę cięższym sprzętem. Szkoda do tego czasu, pieniędzy i samej siątki. W ostatnim czasie wyciągnąłem z krzaków kompletnie zdezelowanego 4011 nieużywanego i zapomnianego przez jakieś 7 lat (właśnie tego z SHR'u), którego przywracam do stanu używalności i też będzie robił lekkie prace. Ktoś powie że już za 20-30 tys miałbym coś lepszego zachodniego...no tak, będę przeszczęśliwy ale jak coś się zepsuje to nie będę miał części albo będę czekał za nimi niewiadomo ile czasu. Kolejnymi zaletami starych ursusów jest ich prostota- bez żadnej szkoły i praktyki robię je sam. Co więcej, brak wiedzy można uzupełnić pomocą na forach/grupach, videoporadnikach na YT czy nawet samych katalogach części. Sąsiad kupił zachodni kombajn z lat 90. Ładny, zwrotny, robi robotę ale w zeszłym roku przy uruchamianiu przed żniwami zepsuł się. Czas oczekiwania na bardzo podstawowe części 1-2 miesiące. Udało mu się naprawić samemu ale musiał zaangażować tokarza i popracować na spawarce. W połowie żniw wyjechał w pole. Dla mnie, jako człowieka bez zaawansowanej wiedzy technicznej tj. co jak działa, co z czym współpracuje stare ursusy to dobra baza na zdobycie praktycznych umiejętności jako baza do czegoś nowszego, bardziej zaawansowanego. Stare ursusy wybaczają wiele moich błędów przy mechanice, chociaż nie mam porównania do innych.
Mieliśmy taki od 1991 do 2023roku. Chociaż ciągnika już nie ma ale sentyment pozostał na zawsze....
witam wycie jak autor filmu mówi nie występowało w skrzyni lecz w tylnim moście poprzez złe spasowanie był źle ustawiony luz na ataku i satelitach było albo za ciasno spasowane bądz za duży luz pozdrawiam
Autor nie ma pojęcia, o czym mówi. Film, jak większość na YT, dla oglądalności i subskrypcji. Dużo "przejęzyczeń" nie jest wynikiem pośpiechu czy mówienia "z pamięci" ale wynika z braku praktycznej wiedzy. Chyba każdy "tutejszy" widz odwiedzał już kanał "Retrotraktor"? Niech każdy porówna wartość merytoryczną obu kanałów.
Przepraszam za "przaśną szczerość". Ludzie tworzą w swoich umysłach "legendę", na postawie zasłyszanych opowieści, mocno mijających się z rzeczywistością. Wspomniany "Retrotraktor" i kilka innych kanałów (np. "Rolnik Łukasz", "Zduntrac"...), oferują widzom rzetelną wiedzę, bez błądzenia we mgle subiektywnych wyobrażeń.
Ps. Masz rację, ze głośna praca mechanizmów, jest wynikiem prostych zębów przekładni głównej i braku precyzji w jej wykonaniu i montażu. Sam mechanizm różnicowy nie wył, bo prędkości obrotowe satelitów, są stosunkowo małe, natomiast stuki/grzechotanie, dochodzące stamtąd, wskazują na zużycie tych części.
Ahh.. te blokujące się biegi, wyjące mosty i paliwożerność (nie rozumiem tych którzy sądzą że c360 jest lepsze niż c330)
Jak jest skrzynia wysłużona to się blokują u mnie jakoś się nie blokują
@@Kuba1972. moja ma 42 lata, jeszcze nie otwierana i też się nie blokują.
W życiu c360 nie jest lepsza . Mieliśmy to z c328 . Zostawiliśmy c328 a 60 poszła do Żyda w zamian za zetora 8011.
Ciapek wszędzie wjedzie i zawróci, skrzynia już wytrzymuje 3 remont silnika , o wiele ciszej w ciapku jak w 360 .
6:50co do kabin to ludzie sami dokupowali ona nie była w orginale więc nie ma co jekj wliczać
C330 i cięzka seria
Ja chce odcinek o polskich snopowiązałkach😊
Czy kiedykolwiek miałeś styczność z tym ciągnikiem pracującym w gospodarstwie beskidzkim? Czyli las i gospodarka?
Nic Polacy nie potrafili poprawić w C-360
Jesteś tego przykładem
nastały cięzkie czasy bo regan zastosował sankcje na jaruzela @@military_aqua4511
Głupoty piszesz .@@military_aqua4511
@@piotrjankowski8807powiedział prawdę.
poprzednikiem c 360 wbrew pozorom nie jest c 330 - są to dwa inne ciągniki. Jeden jest mniejszy (c - 330) drugi większy (c-360). Poprzednikiem jest natomiast c-4011.
Zdarzały się pękniecia wału korbowego.Co nie występuje przy C-330.
C 330 poezja
Posiadam C330, C360 i MF 255. W praktyce c 360 jest wyraźnie najmocniejszy ale ma tendencje do "stawiania demba". O ile nie jest to problem przy pługu lub kultuwatorze to zrywka drewna jest bardzo niebezpieczna. Pod tym względem najlepiej wypada... c 330. MF255 ma bardzo słabą trakcję. Problemem dla szesdziesiątki jet też fatalna blokada mostu. Mocną stroną też nie są hamulce (jak w trzydziestce). Zurzycie paliwa w c 360 jest holendarne. O ile przy orce lub kultywowaniu można uzyskać zadowalający stosunek l/ha to przy lekkich pracach jest to traktor zupełnie nieekonomiczny. Plusem jest prostota budowy a co zatym idzie łatwość napraw. Wolę ściągać głowicę w c 360 lub c 330 niż wymieniać przewód wtryskiwacza w MF 255.
w c360 orginalną kabiną była puszka i to później z początku była bez i to nie każda miała puszkę a inne to już nie seryjnie
s320 zespolony ze skrzynią biegów i mostem z Ziła robi kawał dobrej roboty a na 15 litrach ropy w orce cały dzien chodzi
Posiadam ten ciągnik i użytkuję na nieco większej działce. Jako seria to KUPA G…NA w porównaniu do konkurencji. Musiałem wj..ać kilka tysiaków, żeby ten wibrator na kołach dało się użytkować. Trzymam to coś tylko dla tego, bo jest po dziadku.
Wady:
Brak wspomagania, skrzynia bez synchronizatora, blokada mostu to porażka, brak rewersu, ergonomia, brak oddzielnej hydrauliki, ciężko chodzące sprzęgło, brak przedniego napędu, jakość części
Zalety:
Możliwość prostych modyfikacji, łatwość napraw.
PS
Tylko sentyment trzyma mnie przy tym czymś, no ale jak to mówią „Jedni lubią pracować mądrze, drudzy wolą ciężko”
BARDZO dobry model ciągnika !!!!!
Z własnego doświadczenia wiem że spalanie wynosi 5l/h, w cięższych warunkach bywało 6l/h
C 385 , czy to pierwszy ursus 4x4?
385a, tak
W 60-tce wyją zwolnice, a bolączką skrzyni biegów, było zakleszczanie się. No i najważniejsze kabina puszka/orzeszek zwiększyła poziom hałasu. C-362 głowie na eksport.
To nie zwolnice tylko mechanizm różnicowy wyje.
@@leszekwlodarczyk6108 moim zdaniem, jak mechanizm różnicowy wyje, to jest do zrobienia. Wiem to z jednej 30-tki.
@@mateuszcynamon725 porównaj sobie koła talerzowe od c330 i od c360 w c330 masz koło talerzowe ze skośnymi zębami a w c360 z prostymi dla tego wiele ludzi zmienia wałek ataku z kołem talerzowym na tzw typ zetorowski ze skośnymi zębami. Temat nie raz był poruszany wycia c360 na grupach rolniczych na Fb.
Nowy albo po remoncie żaden się nie kleszczył i nie wył most i zwolnicę ,tylko wyjebany w polu C 360 był głośny i kleszczył się .Mam po remoncie taki sprzęt i pracuje teraz cicho to był dobry traktor w s swym czasie a dziś tani w utrzymaniu
@@AaaBbb-hs2di zgadza się, ale z wyciem, znam przypadki, że fabrycznie już wyły. W pewnym momencie jakość ciągników trochę spadła, z wiadomych przyczyn.
C330 poproszę. Ojciec mój głębiej zaorał trzydziestką niż sąsiad sześćdziesiątką choć różnica jednego korpusu była.
Mam Ciapka ( rocz. 1980 ) i potwierdzam ....30-tka ma świetną blokadę ,której brakuje 60-tce .
Ale moment bo odniosłem wrazenie ze poprzednikiem 60tko był c45 albo 30stka, przeciez 60tka to w teorii rozwiniecie 4011 (moim zdaniem uwstecznienie pod pewnymi wzgledami) ale z zalozenia wydaje mi sie ze to wlasnie nastepca 4011 a 40stka miala 41 koni, wiec to c45 nie byl poprzednim traktorem przekraczajacym moc 40 KM xd
Piękny kawał historii
C360 mała zwrotność miał ? No chyba pomyliłeś się kolego z c4011
Trochę tu się wkradło nieprawidłowości ,moc silnika nie uległa większej poprawy a jedynie spowolnienie na układzie jezdnym zmieniając zwolnice na wolniejsze gdzie na koła szła większą moc i tyle
come si usa sollevatore ursus c360?
To dlaczego byl krytykowany? Bo nie wiem?
Bo to totalne gówno
6:58 C330 nigdy nie było poprzednikiem C360. To nie ten typoszereg.
Cudowna machina
Ja mam w Ostrówku kto162 to ten C360. I jestem bardzo zadowolony z tego pojazdu. Rolniczy ursus zrobiłem z tego. Tur przedni masywny ale ciężki jest. Odciąża tył i gorzej hamuje... Brak ręcznego jest. Brakuje mi tylko podnośnik hydrauliczny plecak korpus pod siedzeniem... Reszta jest kompletny poza maską osłona silnika... Nie ważne jest wygląd ale stan techniczny idealny. Dobrze zapala w lecie i zimie tyle co latem o kilka obrotów dłużej tylko. Sharan 1,9tdi silnik marny jest bo ciężko pali zimą na mrozie. Oj dobry akumulator musi być. A ursus pali jak Daewoo Tico. Tak idealnie. łod strzała. Mój ursus pali krótko. Wystarczy że koło zamachowe sprzęgła rozbijać i jeden cylinder gra dostało bum. To od razu puszczamy rozrusznik. Silnik się rozbiega rozkręca rozpala się i gra pracuje.z tą różnicą że u mnie kopci bardzo cały czas i dużo pali. Nie pompa po regeneracji wnętrza i nic dalej to samo jest. A powodem wymiany pompy było przeciek ropy do silnika miski olejowej i było tak pełno że otworem miarki oleju wylewała się przy bujaniu na boki silnikiem. Przelany. Słaby olej i nie było smarowania. Mokro tylko miało. Po wymianie oleju pompy jest ok reszta. Orbitroll jest słaby źle się skręca brak szybkiej reakcji... Pompa siadła albo też orbitroll jest do wymiany czy regeneracji. Poza tym jest ok super ciągnik. Na początku chciałem mieć C330... Ale też widzę jak to zapala w zimie na mrozie to dziękuję zostaję przy tym C360.
Szanowny kolego czy ty kiedykolwiek miałeś styczność z tym ciągnikiem. Bo wydaje mi się że o tym co opowiadasz znalazłeś w Internecie i jesteś z miasta pozdrawiam
jak ktoś całe życie kuniem łorał to 60tka była darem niebios i nie wiem dlaczego ktoś na niego narzekał 10 biegów do przodu i 2 do tyłu
60 siątka pali ok 5l/ha przynajmniej moja skąd się wzięło 10l ?
Zrób odcinek o kombajnie claas dominator jak powstał, historia itp. Bo o bizonach jest już sporo filmów
Jeździłem nim przez 10 lat. . Był diablo nie ergonomiczny i rozkręcał się, zwłaszcza zwolnice i mocowanie lag zawieszenia trzypunktowego a miejsce na akumulatory to dzieło samego Lucyfera
Z ursusem c360 mam. Stczność każdego dnia i sądze że to jest najlepszy traktor jaki možna mieć i długo zostanie w polsce
Ursus Polski jest wieczny...jezdza i pracuja od lat....zobaczymy ile te obecne nawigowane fullwypasy posluza rolnikom...nie wspomne o serwisie
Proszę o film z c-328 i c-325
Niestety ale w wielu kwestiach się mylisz. C-330 to żaden protoplasta C-360. To 2 różne serię ciągników. Protoplastą dla C-360 był 4011, a dla mniejszego brata C-25
Proszę o odcinek o c330
Brak podłogi, grzeje kierowce podczas ciezkich prac, chałas, dziadostwo, produkowany jeszcze w latach 90-tych, a technologicznie gorzej niż zetor z lat 70-tych, jakby to unowocześnili w latach 80-tych to może nie byłoby takiego wstydu, a tak straszny ciągnik, dwadziescia lat do tyłu względem zetora, który też był prostą konstrukcją, siuntka była klepana w fabryce po taniości żeby zapchać ogromne zapotrzebowanie, jej zaleta to taka, że poprostu była
On nie wyje-on śpiewa
Dźwięk wyjących zwolnic bezcenny❤
Mnie zastanawia dlaczego nikt nie kupuje dowych traktorów tej marki tylko firma upadła
Chciałbym odc o MF 255
Atmosfera zawiera 78,08% azotu, 20,95% tlenu , 0,93% argonu, 0,04% dwutlenku węgla i niewielkie ilości innych gazów. jeśli CO2 spadnie do poziomu 0,02 % zastrzyma się nieprzerwany proces fotosyntezy i życie na planecie ziemi zacznie wymierać
sdwe4
Nie zapominaj o tragicznym żeliwie. Ten ciągnik lubił się wygiąć lub rozerwać na pół
60 nigdy nie posiadała fabrycznej kabiny chyba że 362. Kabiny do 60 były produkowane przez firmy zewnętrzne i to że nie posiadały podłogi oddzielającej skrzynie, , most to komfort czysty dramat.
trzydziestka kurde najepsza... na prawdę ni doceniona mądra polska myśl tehniczna. Tradycja, technika, praktyka. uczynią z ciebie zawodnka.. Prosto a praktycznie. Szkoda że dzi takie priorytety nami nie rządzą
Ursus 360,to byl dobry ciagnik rolnictwo kwitlo i dobrze wszyscy sie mieli jazda byla jaka byla moze byc
Zrób odcinek o 330 ursusie i Władimircu :) na wsi u babci ze strony mamy był i jest do dzisz ursus 330 a u babci od strony taty dziadki mieli Władimirca i też do dziś zapierdala , obie gospodarki są nieduże ale i tak czy siak imponujace że te staruszki wciąż na chodzie
60 to nie mrzonka, 30 kręci sie lezka 😂
C 330 nie był poprzednikiem c 360 tylko zupełnie innym modelem w innej klasie mocowej
Największy minus tego ciągnika to brak przedniego napędu
Do są dobre i chodzą 😊
C-360 były i są super