Zgodnie z obietnicą :) Fiat Palio 2001 - Nie było tak źle z nadwoziem... ale podwozie masakra. Żadne czyszczenie i zabezpieczanie nie dawało rady - podłoga gniła okrutnie. Honda Civic V 93 - W bardzo dobrym stanie kupiłem i w bardzo dobrym stanie oddałem. Pilnowana, zabezpieczana, doglądana, ale o dziwo była do tego stopnia igiełką, że nowy właściciel kupił ją jako zdrową bazę do swojego projektu. Honda Civic VII 2004 - Pochodziła z USA, więc również miałem spokój. Z resztą.... przez cały okres użytkowania jedyne co musiałem wymienić to jeden przekaźnik elektryczny, nic poza tym... Audi A4 B6 2003 - Nie było źle... poza miejscem, gdzie była stuknięta, czyli prawy przód :) Przerwana osłona cynkowa i tam trzeba było pilnować. Lexus RC350 2015 - Delikatny nalocik na elementach zawieszenia, czy zakamarkach w okolicy sanek, ale generalnie Lexiu zdrowiutki jest :) Udanego weekendu wszystkim! 😎
Moje pierwsze auto też civic v 93 rok, made in japan, wyprodukowany na rynek USA. Mam go do tej pory. W wieku 18 lat już nie miał progów i nadkoli i trzeba było reanimować. Moje kolejne auto też civic vii 2004. Tego też jeszcze mam. Progi i nadkola całe, ale podłogę trzeba było konserwować. Nie była przegnita ale prawie cała była już w rudym nalocie. Kolejne auto to e36 96 rok. No ten to zgnity najbardziej, również ratowany😂 Pozdrawiam
Chciałbym jeszcze dodać, iż cynk, który przeniknął w wierzchnią warstwę stali utwardza ją. Jednak ze względu na to zabezpieczenie antykorozyjne nie można łączyć elementów za pomocą zgrzewania, czy spawania, gdzie dochodzi do przegrzania w miejscu łączenia. Coraz częściej używa się metody łączenia za pomocą kleju. A tak w ogóle, to mam Audi 80 Avant 1.9 TDI z roku 1993. Przebieg: blisko 500000 km. Korozja pojawia się na tylnej klapie bagażnika i przednich błotnikach, na kołysce i elementach zawieszenia. Ale nie ma tragedii. Za to Iveco daily z roku 2006 ma niemal zjedzoną ramę...
Miałem Fiata Palio... gnił porównywalnie a nawet gorzej do Lublina 3, Poloneza akwarium, 10 słonych zim w Polsce dla Palio to kierunek złom, bez prawa do kolejnego przeglądu.
Takie fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne ma Dacia Sandero Stepway trzeciej generacji. Podwozie: ua-cam.com/video/COOk3UOAdi8/v-deo.htmlsi=emcuawn Nadwozie: ua-cam.com/video/kefIct-9Rx8/v-deo.htmlsi=cwaozsme
Miałem B4 1.9 TDI prócz dobrej blachy wszystko się tam psuło, prowadzenie tak kiepskie że nie można było tym jeździć jednym słowem porażka nie wiem skąd wzięły się te wszystkie pochwały kolega miał i to samo mówi. Sprzedałem kupiłem japonca i jeździ prowadzi się ma osiągi nie psuje się i blachę mam też ok kolega też kupił japonca po dwóch audicach 80 i a4 teraz mówi że dopiero jeździ. Dobre nie ;)
W rodzinie mieliśmy sporo Renault, Espace 2003, Laguna 2001, Megane 2003, 2004, Megane 2CC 2009, Scenic 2007, Captur 2013, Megane 2017, auta kompletnie pozbawione korozji. Do teraz użytkuję żelazko z 2004 i kompletnie nic się nie dzieje blacharsko dobra robota
W sumie racja, ojciec miał espace 94' i pomijając to że był na ramie, to rama dzwon, kupmpel też ma drugą megane 2 generacji i zero rudej, miałem scenica 2004 i też nic. Jedyne co to scenic 1999 gdzie przez progi i podłogę zakończył żywota, ale to może dlatego że stał długi czas bez uszczelki w drzwiach i lała się do niego woda. pozdro
Miałem dwie 405-tki 1991 i 1992 - obie ponad 20-letnie - ani plamki rdzy. Dosłownie nigdzie nie znalazłeś nic. Miałem 406-tkę 1999 - z dachu i maski schodził klar, progi zeżarte na wylot, ale podłoga i podłużnice zdrowe. Honda Accord 1995 - ruda żarła wszystkie drzwi, błotniki, nadkola i maskę, ale podłoga i podłużnice zdrowe. Podczas ulewy kapało z szyberdachu. W przednich reflektorach robiło się akwarium. Renault Megane 1999 - cała buda zdrowa, ale przednie błotniki rozpadły się jak chipsy. Citroen AX 1991 - Ani plamki rudej. Fiat Punto 2003 - drobne bąble na nadkolach i błotnikach, po za tym czysto. VW Golf IV 1998 - niechciany, kupiony w 15 minut, w nocy od nieznajomego, będąc w czarnej d daleko od domu. Służy do dziś. Klar schodzi z maski i dachu, kilka bąbli na progach, podłoga i podłużnice wręcz idealne.
@@fajnynick5084 Piszemy o autach bez wypadku, bo po wypadku rdzewieją nie za rok to po 5 latach ruda się pokazuje, niezależnie jak dobrze to zabezpieczysz
Wiesz na co bym poszedł, karoseria z nierdzewki albo pokrycie cienką powłoką ceramiczną Ale powiesz że to znacznie podrożyłoby koszty, no tak Gdyby konstruktorzy i technolodzy poszliby na coś takiego, fabryki by stanęły Nigdy na to nie pójdą Pozdrawiam
Jeśli chodzi o Mazdę - to oni NIE stosują cynkowania OGNIOWEGO tylko cynkowanie NATRYSKOWE. To wpływa na znaczne obniżenie skuteczności ochrony przeciwkorozyjnej - warstwa jest dużo cieńsza i mniej gęsta. Badania w tym obszarze (zlecając je laboratoriom) robił już Jacek Balkan (ten od Motodziennika).
Tak nie stosuje się ogniowego bo ciężko ocynk ogniowy pomalować .Zwykła farba pomalujesz blachę ocynk i płatami zejdzie szczególnie jak świeże jest .Kto nie wierzy niech sobie blachę pomaluje i po zimie wszystko zejdzie .Przezto farby na dach się stosuje drogie ale one mocniej się trzymają blachy
Czy nowe Dacie mają blachy z grubościami cynku wynoszącymi 10 lub 5 mikrometrów? Czy nowe Audi mają blachy z grubościami cynku wynoszącymi 10 mikrometrów? Blachy muszą mieć co najmniej warstwy cynku 50 mikrometrów, żeby wytrzymały od korozji długie lata. Lakier z podkładem chroni warstwe cynku, żeby cynk mógł się nie utleniać. Jeżeli zostanie uszkodzony od kamienia w czasie jazdy lub zarysowany lakier z podkładem do warstwy cynku, to cynk będzie chronił blachę ze stali aż do utlenienia. Jeżeli uszkodzenie od kamienia w czasie jazdy lub zarysowanie nastąpi do samej blachy ze stali, to w tym miejscu po pewnym czasie pojawi się korozja. Od pojawienia się powierzchownej korozji minie kilka lub kilkanaście lat zanim dojdzie do perforacji blachy ze stali, czyli do dziury na wylot. To zależy od jakości blachy ze stali. Żaden producent nie udziela gwarancji na wystąpienie korozji. Gwarancja jest udzielana na lakier najczęściej od 1 do 3 lat, a na perforacje nadwozia od 6 do 12 lat. Konieczne są regularne przeglądy w autoryzowanym serwisie dla utrzymania gwarancji. Niekoniecznie musi coś wydarzyć się zaraz po upływie gwarancji, ponieważ producenci zabezpieczają się gwarancjami na różne traktowanie nowych samochodów przez właścicieli.
Aluminium utlenia się, widzę to na przykładzie aluminiowych lamelek chłodnic w autach😊 Fiat 17 lat nie ma korozji poza wózkiem silnika. Hyundai I30 rocznik 2015 koroduje ałe zawieszenie. Blachy wcale. Fiat UNO 86 rok przegrałem walkę z korozją 😢 progi w tym w drzwiach. Mercedes 203 C-200 rocznik 2006. Jak tylko zobaczyłem małe brązowe kropki na drzwiach od razu się go pozbyłem 😊 miał orginalny lakier wszędzie i mechanicznie był super...😊
Dacia Logan II kombi 2015r. Zabezpieczenia tylko fabryczne. Korozja tylko na elementach zawieszenia, ale w ilości śladowej. Nie wiem jak jest z innymi modelami, ale tym swoim jestem miło zaskoczony.
Akurat jeśli chodzi o liche zabezpieczanie antykorozyjne Dacia to słaby przykład, poza pierwszymi Loganami jest bardzo dobrze. Dustery mają już po 14 lat i nie widziałem skorodowanego egzemplarza a jeździ tego mnóstwo. Oszczędności były wszędzie indziej a akurat nie na konserwacji.
Jak ja szukałam auto to takie 10-13 letnie Dacie to już pokorodowane całe od spodu... tak Dustery też. i włąśnie mega mało takich aut na drodze, prędzej w komisach etc.
W Daciach z generacji na generacje jest coraz lepsze zabezpieczenie antykorozyjne, gdzie nie oszczędza się na zabezpieczeniu antykorozyjnym. Niekoniecznie w nowych droższych samochodach otrzymamy wyższą jakość.
Pan Jacek Balkan poruszał temat rdzewienia mazdy i dość dobre informacje ma z tego tytułu, chodzi o to że oni nie mają ocynku ani galwanicznego, ani piecowego tylko ich typ wymysłu w postaci ocynku natryskowego, który tworzy strukturę niespójną, pomiędzy ocynkiem są przerwy gdzie dostaje się tlen i woda.
I co z tego, korozja nie zczyna sie tylko na powierzchni blachy. Tzw. miedzkrystaliczna. Elementy karoseri sa mocno tloczone co znacznie wplywa na strukture msterialu. Jak do tego dojdzie marna jakosc stali bo zeby jak najtaniej no to nic dziwnego ze zarodki rudej powstaja w tej blasze jeszcze w hucie z ktorej ta blacha wyjechala.
@@Blejk_Karington dziwne że mazda pozyskuje blachę od podobnych dostawców co inne marki, a akurat tylko gnije po ich metodzie cynkowania :D to jest i co z tego
@@Dan-oo1rj Moja poprzednia Octavia II jeździła 2 lata z odpryskami na progach do gołego ocynku. Faktycznie jadło najpierw ten ocynk, później pojawiła się ruda ale tylko powierzchniowo, Wystarczyło lekko przetrzeć papierem albo włókniną i pojawiała się zdrowa blacha bez wżerów. Jakby to była mazda, honda czy inny skośnooki, to by z tych progów po przeszło dwóch latach nie było co zbierać. Kupiłem dwa lata temu nissana z Włoch, auto pod spodem jak nowe ZERO JAKIEJKOLWIEK korozji. 3 miesiące po zakupie auto zobaczyło lekką polską zimę i pojawiło się kilka poważnych ognisk korozji. Jakość i skład chemiczny stali to słowo klucz....
@@bronek9715 najwyraźniej trafiłeś dobrą sztukę tej Octavii II. Sporo tych aut widziałem na ulicy i były w tragicznym stanie blacharskim. Nawet mój znajomy ma taką z motorem 1.6TDI bodajże z 2006 czy 2007 roku, jednym słowem tragedii - korozja występuje na progach, przednich i tylnych nadkolach i tylnej klapie. Tylko maska i dach jakoś ocalały.
U mnie tak: 1. Fiat Punto 2003r, salon PL, od początku w rodzinie, po ok 12 zimach progi zaczęły mocno się rozkładać, porządna konserwacja pomogła na ok 15 m-cy, podłoga i inne elementy w miarę ok, konserwacja wystarczyła 2. Opel Astra 2005r (import DE), po 13 latach delikatny nalot w okolicach progów, podłoga zdrowa 3. Fiat Bravo 2012r (salon RP), w 2021r porządna konserwacja całego podwozia i progów, to był ostatni dzwonek bo tylna część podłogi z wózkiem już chciała się rozkładać. Punktowo rdza pojawiała się na klapie bagażnika, drzwiach (głównie przez zatykające się odpływy z drzwi) 4. Seat Leon 2020r - na razie brak rdzy :)
Renault Megane 2, rocznik 2006, od nowości w moich rękach i parkowany pod chmurką. Przebieg 410 tysięcy. Żadnych śladów korozji. Miejsca obdarte do gołej blachy zrobiły się szare i nic się z tym nie dzieje. Nawet wydech mam fabryczny i chociaż już delikatnie się pokrył rudawym nalotem, to nadal wygląda zdrowo i nie wymaga wymiany.
W tym roku sprzedałem swoje pełnoletnie Megane 2 Grandtour z 2006 (po lift), które mi służyło równo 10 lat. Na samochodzie ani grama rdzy. Znajomy ma Clio z podobnego rocznika i tam to samo.
Nowa Dacia może być tania i dobrze zabezpieczona antykorozyjnie z ocynkowaniem karoserii, które wytrzymuje dłużej niż czas trwania gwarancji. ua-cam.com/video/Hmt5UOqoAtU/v-deo.htmlsi=snzbmuwdaec
Moje 20 letnie Volvo V70 ma jeden,malutki purchelek na dachu,tuż przy przedniej szybie. To by było na tyle 😎 Od 14 lat w rękach mojej rodziny (365 dni w roku pod chmurką w Polsce) ,jak było wcześniej z garażowaniem ,nie wiem🙃
Volvo właśnie tak ma że wychodzą purchelki nad przednią szybą. Ale po za tym blacha gruba jak w t72. Teraz robią samochody z papierowej blachy. Lekki szlif i staje się przezroczysta
Słuchajcie taka wiadomość dla młodzieży w temacie stali. Więc żebyście sobie to uświadomili Jaka była dawniej blacha w samochodach A jaka jest teraz: dawniej to się usiadło z dziewczyną na masce samochodu albo dziewczynę na maskę, a teraz się mówi do dziewczyny nie opieraj się o samochód oczywiście.😅😊👋👋👋👋👋👋
Dawniej to maski ucinały głowy, a dzisiaj tam kończy się strefa zgniotu. Z resztą nie wiem kto jakie kobiety lubi, ale ja normalnie na masce siadam bez przypału :P
@@seushimarejikaze1337 właśnie mam xd Bubaru co wkurwia mnie niesamowicie. Zawieszenie z plasteliny, ciągle coś się pierdoli i gnije jak głupie. Ale zawsze dupę do domu dowiezie bez cienia strachu. Raz nawet na 3 cylindrach 120km zrobił i jedyna różnica to spalanie o 1l więcej :P
@@wiciuwiciu2783 no ogolnie to takie juz przymioty japonskie maja. latwo gnijace blachy w wilgotnym klimacie i silniki nie do zabicia. moje ('popularnie gnijaca' mazda)ma 27 lat i 310000km przebiegu, mam je od pieciu, a w silniku oprocz zuzytego rozrzadu tylko ulczelke pod pokrywe zaworow i pasek klinowy alternatora trzeba bylo wymienic przez ten caly czas (i padl silnik wycieraczki tylnej lol). a do tego okolo 400 km zasiegu na 33 litrach lpg xD jakby nie gnilo to by bylo auto idealne. (edit: widac cienka maska to tylko w starej mazdzie jest, serio mocniej sie oprzesz to sie ugnie, na szczescie jest plastyczna na tyle ze wraca do poprzedniej formy bez zewnetrznej pomocy ;P)
@@seushimarejikaze1337 to nie no co do maski, to na mojej są takie przetłoczenia. (Outback EU z 2005) Natomiast jak opieram się o tylną ćwiartkę z boku... No to nawet palcami mogę wginać xD Poza tym, co do maski; Japończyki chcieli się wycwanić więc maska i klapa bagażnika to aluminium xD Choć to jest słabsze niż stal, to przynajmniej nie gnije. Szkoda, że tylna belka mi się złamała bo przegniła. Skapłem się jak dyfer luźno latał i stukał xD
Dzień dobry, zamówiłem Mazdę 3, będę ją miał za dwa miesiące. Nie mam jeszcze wiedzy w tym temacie, rudej. Będę ją obserwował, rudą. Wśród znajomych usłyszałem opinię, że nastąpiła wyraźna popraw w tej kwestii. To co skierowało moją uwagę na Mazdę, to silnik, 2.0 186 KM.
Ogólnie odcinek fajny, ale należy się krytuka merytoryczna. 1) warstwa Cynku a nie Ocynku. Ocynkować to pokryć cynkiem. Pierwiastek o jakim mówisz to Cynk, symbol Zn. Do tego tematu cynku : powłoki chemiczna ( zanurzeniowa ), ogniowa, łukowa.. i na pewno inne są jeszcze. 2) Dlaczego nie wspomniałeś o zabezpieczeniu karoserii Cyna , symbol Sn ? 3) Dlaczego przy katodowym zabezpieczeniu karoserii i polskiej motoryzacji nie wspomniałeś o polskich autach z plusem na masie ? Które wcale nie rdzewiały ? 4) Mazda jest zajebista. Szczególnie model 626 , 2.0 benzyna , lata 99-2000 . Bańka oleju, i można jechać w ciemno na koniec świata ❤❤❤ 5) zwykle słucham Ciebie na x1,25 bo normalnie idzie zasnąć. Nie widzę płynności wymowy. Te przerwy między zdaniowe są mało płynne przy całości, źle się słucha - popracuj nad tym 😉
@@andrzejostrowski1000 Kochany ! Kultury to ja mam zanadto, ale Tobie radził bym się udać na przymusowy kurs myślenia - może to trochę zniweluje Twoje fantomowe bóle mózgu 🤭😉 Pracuję przy metalach około 15 lat, głównie cyna i powłoki, także coś niecoś potrafię 🥰
Z mojego doświadczenia bardzo dobrze antykorozyjnie są zabezpieczone Renault. Miałem Lagune a teraz mam Espace i mimo 16 lat nie ma śladu korozji. Też zasługa w tym plastiku i aluminium, ale sama blacha i podwozie jest świetnie zabezpieczone.
Co do shaken (przegląd okresowy) to zgazdzam się, że są one mega rygorystyczne, ale auta się sprzedaje z powodu rdzy lub braku możliwości przejścia przeglądu ale też z powodu rosnącego potężnie podatku drogowego (zeikin). Po prostu auto stare ma sakramencko wysoki podatek i lepiej jest kupić nowe auto. Właśnie dlatego są kei-cary, który podatek jest mniejszy, choć same kei-cary gniją na potęgę. Nigdy nie zapomnę jak w starszym Daihatsu Mira eS naprawiałem podnośnik szyby. blacha była tak miękka i cienka że lekkie popchnięcie ją wybrzuszało. Oczywiście są auta luksusowe które pomimo braku ocynku znoszą oceaniczne powietrze. Wynuka to z grubszej blachy i bardzo grubej warstwy podkładu. Przykładem jest Toyota Crown, która bez problemu wytrzymuje 10 lat, ale też Honda Civic (ja miałem VI gen). Blachy były w idealnym stanie. Auto pochodziło z Shizouka (miejscowość pod Tokyo) zaraz obok Pacyfiku. Nic się autu nie działo, bo karoseria była przygotowana na rynek zagraniczny tylko wyposażenie i silnik były JDM ( u mnie D13B4). Należy też zaznaczyć, że w Japonii (zwłaszcza na Hokkaido) nie sypie się solą normalnych dróg a tylko (kosouku doro) czyli japońskie autostrady (trochę górnolotnie tak nazwane ale kto nimi jeździł to wie o czym mówię). Poza tym deszcz w Japonii jest super czysty i po opadach auto nie wygląda jak obkichane. I na koniec auta w Japonii robią mniejsze przebiegi bo między wyspami albo odległymi miastami lepiej polecieć samolotem - jest taniej i szybciej. Dlatego często w Japonii auto z przebiegiem 80 tys km jest uważane za stare - a u nas to nowe auto.
Robercie, uwielbiam Twoje materiały właśnie za rzetelne i dokładne informacje. Mimo że jest to kanał motoryzacyjny to nie stronisz od wyjaśniania zagadnień chemii, fizyki czy inżynierii. Dziękuję i pozdrawiam.
Co do Dacii to się z Tobą nie zgodzę. Obecnie jest bardzo dobrze zabezpieczona przed korozją. Wskazali to nawet Szwedzi w swoim rankingu odporności na korozję, gdzie Dacia zajęła wysoka pozycję. Oprócz ocynku ma grubą warstwę mastyki.
Właśnie też słyszałem dużo oponi że dacie rdzewieje a siedzę przy autach robiłem też sporo Dacii i one naprawdę nie mają rdzy, zauważyłem że problem z rdza mają tylko logany a inne dacie nawet te z roczników 2009 rdzy nie maja
Haaahahahahahahhahahahah, dacia to szajs najniższego sortu, ani to nie jedzie poprawnie, ani się w tym nie siedzi poprawnie, o wyciszeniu nie będę wspominał, wyposażenie to już totalna żenada. To jest tylko wóz drabiniasty do przewiezienia dupy z punktu a do punktu b( w niezbyt dogodnych warunkach rzecz jasna)🤣
@@ZenonPryyt no spoko, ale to ironia dzisiejszych czasów że szajs najniższego sortu tak jak napisałeś trzyma się kupy lepiej niż uznanej marki auta dla "ludzi sukcesu". 40 lat temu jak kupowałeś z salonu nowe, porządne auto "renomowanej" marki (Audi 80, Mercedes W123/124) to oprócz komfortu i wypasu płaciłeś za jakość, wytrzymałość i ogromny zapas materiałowy, i jak zadbałeś to to służyło i służyło i było oczywiste, że takie Audi 80 czy MB W124 wytrzyma Ci dużo dłużej bez poważnych napraw niż dajmy na to Dacia 1310 z tamtych lat. A teraz? Jakbym kupił nowe auto porządnej marki z salonu i okazałoby się po czasie, że jakaś tam dacia jest solidniej wykonana i ma lepsze blachy to czułbym się najzwyczajniej w świecie oszukany...
@@WymiataczPlays Sorry ale Dacia nie jest lepiej wykonana od żadnego auta z grupy audi czy mercedes. Nie dorasta do kostek nawet Renault którego to silniki ma pod maską, w autach nie chodzi tylko o to czy rdzewieją czy nie. Fan motoryzacji szuka czegoś ciekawego w autach, czegoś czego w daci niestety nie zobaczymy
Renault 19 d z 1993 Zero rudej, pełen ocynk, motor niezniszczalny Renault Megane 1.9 dti z 1998 Zero rudej, pomimo nieszczelnego podszybia, pancerny motor Renault Scenic 1.5 dci z 2005 Zero rudej, układ paliwowy dno Renault Scenic 1.9 dci z 2004 Zero rudej, porzeracz oleju Citroen C4 Grand Picasso 2.0 hdi z 2010 Narazie zero rudej, ale po tej zimie raczej się to zmieni.
Ojciec miał Renault 19 z 1993 roku - przepotwornie gniły nadkola, doły drzwi, progi wymieniał dwa razy przez 10 lat posiadania, aż w końcu oddał auto na złom kiedy przegniły tylne kielichy i amortyzatory wpadły do bagażnika. Nigdy nie słyszałem o tym żeby 19tki były cynkowane, z tych zwykłych, nie topowych
Mazda MX-5 NBFL 2002r, praktycznie bez rdzy, rok temu pojawił się purchel na lewym progu, wczoraj rozebrane zawieszenie, śruby w fabrycznym zabezpieczeniu, Rynek zakupu - Włochy :)
Renault scenic 2013 brak korozji, ale poprzednie megane 2 i clio 2fl też nie miało problemu z korozja. Ogólnie renault po 2000 jeżeli jest bezwypadkowe to nie ma problemu z rudzielcem
Mam BMW F31 z 2014 - samochód w rodzinie praktycznie od początku. Jakby się dobrze przyjrzeć to wychodzą jakieś tam rdzawe naloty w miejscach po odpryskach - głównie na masce i przednich nadkolach. Drugi samochód - Focus mk2 z 2006 - tam to już jest jazda bez trzymanki jeśli chodzi o korozję. ;)
Renault Laguna II z 2002 i jak na dzisiaj zero rdzy czy purchli. Jedyne co ostatnio zgniło to pałąk podtrzymujący czujnik samopoziomowania reflektorów, czyli coś co gnije we wszystkich lagach gdyż siedzi w plastikowej obejmie🙂
u mnie jest tak samo, ten sam rocznik, czyli z początku produkcji, w dodatku na liczniku 340 tys km, jest u nas samochodem na który zawsze można liczyć, gdy te "nowe" zastrajkują, tu wkładamy kartę i jazda.
VW Golf 4, 2002, pojawił się pęcherz na klamce otwierania klapy bagażnika, podobnież rant przedniego błotnika od wewnętrznej strony, poza tym ognisk korozji brak.
Oczywiscie najmniej rdzewieje tzw. stal nierdzewna, ale i jest jedna z najdrozszych materialow. W lepszych samochodach z tego materialu robi sie uklady wydechowe i nie ma wtedy z wydechem problemu co najmniej przez 20 lat.
Witam , materiał ładnie zmontowany fajne wstawki z robotami lakierniczymi pokazana większość liczących się producentów robotów 🙂.Niestety są błędy merytoryczne.Jako człowiek z branży muszę stwierdzić,że wspòłcześnie nie stosuje się kąpieli na bazie cynku.Cały proces to zabezpieczanie karoserii wykonanej z blach ocynkowanych w procesie zanurzeniowej kataforezy i uprzedniego fosforanowanie tych elementòw. Karoseria mająca potencjał ujemny jest malowana zanurzeniowej w kąpieli o przeciwnym potencjale,jest to wieloetapowy proces po ktòrym nałożona warstwa jest suszona w piecu.Proces zwany ELPO, PTED albo E-coat nie jest nowy prekursorem jest amerykański koncern PPG , wprowadzili to blisko 60 lat temu.
Toyota Corolla E12 T-Sport z końcówki 2001 roku. 15 lat spędziła we Włoszech i przez 3 lata u poprzedniego właściciela była garażowana. U mnie po dwóch latach pod chmurką, progi, podłoga i nadkola były zdrowe, najwięcej rdzy pojawiło się na zawieszeniu i w jego okolicach. Oczywiście przy wymianie całego zawieszenia i konserwacją się zająłem. Na razie spokój 👍
Obecnie Peugeot 508 z 2014 roku, brak widocznej korozji. Wcześniej Peugeot 406 z 2000 roku z podwójnym ocynkiem i tam również nie było korozji. Dziękuję za materiał. Pozdrawiam 😊
@@kamien3sportstv594 W Pugu 3008 (2019) mam kilka odprysków po kamykach i nie chciało mi się dawać zaprawki (warstwa cynku nienaruszona). Po dwóch latach nadal są szare - zero rdzy. Czyli ocynk jakąś tam ochronę daje. 208 (2017) żony popłynęła w garażu podziemnym (nieco ponad progi) po wycieku kanalizy po deszczu i... w sumie nic się nie dzieje po trzech latach od zdarzenia (wymieniona elektryka w podłodze, bo kretopodobne płyny błyskawicznie zaczęły trawić złącza, ale poza tym to w sumie zero problemów).
Mitsubishi Carisma II rocznik 2003, najpiękniejsza wersja. Pierwszy właściciel źle wyczyścił rdzę i po wszystkim pięknie zamalował. Jak zauważyłem pierwszy bombek pod lakierem to już było za późno. Silnik nie do zdarcia.
Mieszkam i jezdze na wschodzie USA. Mialem 91 Audi 100, pearl farba. Padl mechanicznie, buda brylant. Robiony w Niemczech. 1990'Audi 80, czarny, montowany w USA, buda taka sobie, 87 Audi coupe sport bez rudego ale padl elektrycznie robiony w Niemczech, o bimmerach nie wspominam bo gnily wszystkie /mialem 5 roczniki 72-81, 1984 Honda civic gnila jak na nia patrzylem. Mam nadal 95 Ford Ranger- 15 lat w Georgii, ani sladu rudego mialem 2007 Passat robiony na Slowacji, bez rdzy poza przednim lewym blotnikiem. Wszystkie takie fury mialy ten sam fabryczny defekt. Teraz mam tez 2013 VW Tiguan i Eos. Slowak i Portugal. Farba bez problemu ale trzeba zima myc podwozia. O amerykanach nie chce pisac bo farba jest bez podkladu i piate mycie na myjni zwykle usuwa lakier. Generalnie fury montowane i robione w Stanach maja wyjatkowo kiepskie lakiery /koszta/. Wszystko jedno czy amerykan czy dzap czy koreanczyk. Nawet Jetta czy Bimmer to smiec Wielka role odgrywa na tych drogach SOL. Jankesi w moim rejonie nie sypia soli zima tylko zasypuja drogi sola. .
1 auto to Fiat Grande Punto z 2005 roku. Tu muszę powiedzieć, że jedynie co brała ruda to progi. 2 moje auto to Opel Astra GTC z 2005 roku. W tym wypadku ruda brała progi i nadkola i ciężko było się tego pozbyć, ale to przez to, że ktoś już wcześniej przy tym grzebał. Od 2 lat jeżdżę Renault Megane III z 2009 roku i jak do tej pory brak śladu rudej na karoserii.
Z tymi audicami to się nie zgodzę, doły drzwi rdzewieją na potęgę (od ozdobnych listew które pracują i wycierają lakier) co do aut skoda octavia (1) 2004 - 0 rdzy i jakoś nigdy się tym nie martwiłem, fiat bravo 2008 - delikatnie na przodzie maski zabezpieczone 6 lat temu i w sumie też zapomniałem o problemach z rdzą.
Mazda 2 DE, 2008r. Czyli ma już 16 lat. Marka dość wysokiego ryzyka. Całe życie pod chmurką. Eksploatowana zima, lato. Nadwozie z blachy grubości kartki papieru, a nie ma na niej grama korozji. Po C-klasie Mercedesa jestem w totalnym szoku. A do tego od wielu lat brak jakiejkolwiek najdrobniejszej awarii. Nawet wszystkie żarówki świecą już od ok. pięciu lat i żadna nie chce się przepalić. Fakt, że robię niewielkie przebiegi, ale za to głównie w mieście - kilka razy na dzień silnik odpalany i gaszony. Miałem już w swoim życiu kilka raczej większych i młodszych pojazdów, a tu takie małe, miejskie piercidełko wszystkie pokonało. 🙂
Mazda 6 I 2008 - samochód mam od 3 lat, na jesieni robiłem konserwację. Najgorzej było przy nadkolach z tyłu, tam trzeba było wstawić nową blachę. Podwozie we względnie dobrym stanie, były niewielkie naloty rdzy.
Mam Mitsubishi Lancer VIII Sportback z 2011. Dwa lata temu miał lekkie oznaki rdzy na podwoziu. Rok temu. Podwozie było w 60% rude, ale brakło mi czasu żeby zadbać. W tym roku zauważyłem już rudą wychylajaca się na progach i boję spojrzeć pod spód. Musze już go w tym roku ogarnąć, bo szkoda autka... Bo diesel 1.8 jest serio pancerny 😂 Lil edit: w komorze silnika też prawie wszystko co metalowe zmienia barwę 😂😂😂 Pamiętam Toyotę Carinę E z 1989 ojca która też pod koniec swojej kariery trzymała się już tylko na elementach konstrukcyjnych i przy lepszym kopnięciu odpadłaby jej podłoga. Silnik był niesmiertelnym 1.6. Teraz ma Yariskę z 99 i od roku doslownie musi łatac dziury kawałkami blachy, ale silniczek 1.0 też nie do zajechania 😂 W rodzinie była tez mazda 6 i wszelkie stereotypy jej dotyczące się sprawdzają, bo auto dosłownie gniło z miesiąca na miesiąc xD Podobała mi się sytuacja w moim poprzednim Pugu 307 gdzie sporo elementów nie rdzewiało, bo było plastikowe xD
Tu jest jeszcze inny problem...tańszym było stosowanie przez walcownie blach wykonanych z stali z odzysku i często zdarzało się iż odzyskany metal był w domieszce z innym typem metalu i to powodowało rdzewienie na styku dwu typów metali. Czym innym jest stal czysta prosto z kopalń a czym innym była stal z odzyskanych metali ze skupów najoględniej pisząc. Mój poprzedni Swift z 2011 (z salonu) do dziś nie ma grama rdzy ale od razu po zakupie w salonie poddałem go gruntownemu zabezpieczeniu. Teraz mam Swifta z 2017 (1.0 140 KM) i też tuż po zakupie w salonie oddałem go do zabezpieczenia - podłoga, nadkola, profile zamknięte. Auto garażuje i dbam jak umiem. Zero rdzy ale to jak na rocznik z 2017 za mało...
@@MS-ug3gm to był tylko skrót myślowy, ale chodzi mi o fakt iż do metalurgii można odzyskać stal ze składów np złomu po kilkuetapowej selekcji. I czym innym jest hematyt wysokogatunkowy z kopalń a czym innym, czasem, pozyskany wtórnie.
to tak też o tym napisałam. teraz większosć stali na rynku to stara zużyta, pordzewaiała stal bo tak taniej i ekologiczniej. w hutach główny składnik stanowi teraz właśnie stara stal co powoduje własnie szybsze rdzewienie potem takiej stali to moze dlatego wszyscy zaczęli stosować ocynk bo wiedzieli że stal jest bardziej podatna na rdzę.
Volvo V70 II gen. polift 2005r. - latem zrobiłem sobie konserwację podwozia, bo podłoga na wysokości tylnej kanapy i okolic baku miała powierzchowną rdzę... A tak to reszta elementów jeśli nie była uszkodzona i ponownie malowana, to nie ma problemu z rdzą. :)
Miałem 323 BJ z 2001- potem 6 z 2007, myślałem że rdza na podwoziu to norma we wszystkich autach. Potem tak się złożyło że kupiłem Forda Fusion z 2007 i doznałem szoku jak mi go podnieśli w warsztacie. Praktycznie ten sam rok co szóstka i zero rdzy. Teraz zabezpieczałem mojego Avensisa i chłop powiedział że japończycy bardzo się poprawili z zabezpieczeniem antykorozyjnym a najbardziej wg niego gniją... nowe Audi. Także tak to.
@@patryk122296Mam Premacy z tego samego roku. Jedno nadkole z przodu uratowane plus mocowanie łapy silnika, progi wymienione, doły drzwi i tylną klapę olałem, maska w porządku. Aha, jeszcze tylne podłużnice musiałem ratować, bo groziła mi dyskwalifikacja. Także ten...nie jest tak źle jeszcze :D
@@JohnKowalski-nb1ud nie no, myślę że Audi 80 jednak wiedzie prym pod tym względem. B3jki idzie jeszcze baaaaardzo często spotkać, przynajmniej tutaj na ścianie wschodniej, i to cholerstwo w ogóle nie chce gnić chyba że jest parkowane w stawie albo spawane z trzech na pałę. Praktycznie nie widzę na ulicach żadnych innych samochodów w stanie typowy dupowóz na co dzień, których produkcja skończyła się 33 lata temu. Szkoda bo inne wozy z tamtych lat też były fajne. Passaty B3 i B4 - też sporo tego zostało ale jednak bierze je sporo bardziej. Miałem Peugeota 405 z '95 i niby większość była spoko ale w niektórych wrednych miejscach tak go wzięło że niestety po klapnięciu belki buda poszła na złom (silnik wyjąłem, 1.9d). W niektórych miejscach była to wina ingerencji/zaniedbania (w miejscu gdzie przykręcono hak zniknęło ~10cm podłużnicy xD) Oj szkoda bo do jazdy to wóz zajebisty był. Miałem też Mazdę 323 z '90 i niestety, mechanika była super (390k na blacie i wszystko chodziło jak nowe) ale buda - tragedia totalna.
Mam 22 letniego Citroena Jumpy ( 9 osób ) . Super praktyczne auto, silnik 1,9 D nie zniszczalny. Jedyne miejsce gdzie ruda się pokazała to koniec progu przy tylnym lewym kole. Zauważyłem że taki feler mają te nawet o kilka lat młodsze. Od spodu jest w porządku, nie wymaga żadnego łatania. Lakier granatowy, oryginalny a znajomy mnie kiedyś zapytał czy auto niedawno malowałem .
Mam Mazdę 626 z 98 roku, którą jeżdżę już 10 lat. Gniją przede wszystkim tylne nadkola, doły wszystkich drzwi, progi i blacha wokół mocowania poduszki silnika. Kilka lat temu była już u lakiernika, ale wkrótce zabieg trzeba będzie powtórzyć...
Ja mam mx-6 GE 1996 była przeżarta zrobiłem blacharke do zabezpieczenia użyłem prodkutów okręgowych i wosk w profile zamknięte jeżdże w zime i praktycznie nic nie wychodzi
Robert, doceniam Twoją prace i wysiłek włożony w każdy materiał bo przygotowanie jest na iście mistrzowskim poziomie.. Pozdro dla Ciebie i trzymam kciuki za 500 K :D
Miałem swojego kochanego Colta CJ0 od 2019 roku... Rocznik 1996, JMBMNCJ4ATU 1.6 LGBT... tak kochałem to auto że jak rok temu najechałem na krawężnik bokiem przy małej prędkości w zimie, w skutek czego wygiął się kawałek belki i wahacz, to popadłem w depresję i nie wychodziłem z domu przez tydzień... ponieważ Colcik zakończył żywot na złomie, no ale w większej mierze przez to że nie miałem czym jeździć ;') Teraz mam A3 1.8 trudno, i choć jeździ lepiej, jest wygodniejszy, ma ocynk i jest bez gazu, to... Colcik na zawsze pozostanie w moim sercu
Colt rdzewiał na podłużnicach (od tyłu zderzak -> w strone bagażnika)... przy dużym deszczu woda spływała pod zderzak, górną stroną podłużnicy i wlatywała do bagażnika, tam gdzie podłużnice łączą się z dnem bagażnika). Oprócz tego, standardowo progi i końcówki, podłoga była zadbana. Podszybie też strupy. Napęd flinstona pod lewym podnóżkiem na nogę od strony kierowcy na szerokość 2 pięści. Niby wszystko połatane ale kraksa wyeliminowała i była nierentowna. Taniej było zezłomować 😢
@@michals547 nie w tym rzecz, problem był taki że już gniły podłużnice przód i tył, tak samo jak mocowania wahacza. Żeby to naprawić do bezpiecznej jazdy trzeba było wydać z 2k na blacharke żeby jako tako to się trzymało. Więc poniekąd lepiej że auto skończyło żywot wcześniej przy małej stłuczce niż za pół roku na trasie przy 90-100kmh. Wystawiałem ale nikt tego nie chciał brać.
Niedawno Szwedzi opublikowali wyniki badań odporności na korozję - japońskie okupują dół tabeli a na dnie Honda. Trzeba wspomnieć że są auta z nadwoziami aluminiowymi - właśnie Audi miało kilka modeli tak robionych, Takie aluminiowe A8 jest prawie krążownikiem a niewiele waży. Moja C klasa W205 w większości też jest aluminoiwa nie wiem tylko dlaczego tylne błotniki są stalowe. Lakier jest kiepski ściera się od wiatru ale póki co zero rdzy nadwozia - pojedyncze śruby widziałem to się je wymieni.
Jeśli idzie o Japonię, to znaczenie ma/miał również system podatkowy. Temat zgłębiłem kilkanaście lat temu, nie wiem na ile to się zmieniło, przypuszczam, że niewiele. Otóż w Japonii był podatek, którego wysokość bardzo rosła w przypadku aut ztcp pow. 6 lat i w szczególności pow. 8 lat. To sprawiało, że klienci chętnie się takich aut pozbywali kupując coś nowszego. Ceny takich aut były bardzo niskie, typu 8-letnia corolla za równowartość kilku tysięcy złotych. Masowo trafiały one na eksport, stąd np. ogromna popularność aut JDM, a więc z kierownicą po prawej stronie, we wschodnich regionach Federacji Rosyjskiej. Jeśli masz rynek, który 8-letnie auta "wyrzuca na śmietnik", to nie musisz dbać o ich blacharską długowieczność. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku japońców produkowanych w Europie, np. toyoty z angielskiej fabryki tak bardzo nie gniją. Warto też wspomnieć o grubości lakieru. Kto liznął tematu handlu używkami wie jakie są typowe wartości i wie, że w przypadku aut japońskich powłoka zwyczajowo była wyraźnie cieńsza niż w przypadku europejskich. Dajmy na to w przeciętnym aucie z europy 110-130 mikrometrów, w typowym japończyku czy koreańcu - 80-90 mikrometrów. Polecam podejść z miernikiem do jakiejś mazdy. Podam konkretny przykład: Mierzyłem kiedyś w wypożyczalni prawie nowego passata b8 i miał 90 mikrometrów, a więc już cienko, widać tak się teraz nowe auta maluje. Tuż obok stała mazda 6 w tym pięknym kolorze soulr red i miernik pokazywał... 50 mikrometrów. To się nie ma co dziwić, że mazda jest porysowana od samego patrzenia na nią, a koroduje już na desce kreślarskiej.
Mnie zdziwiło to, że na Mazdzie 3 Soul Red jest tylko w miejscach, które cały czas widać. Otwierasz drzwi i tam już jest zwykły czerwony lakier na słupkach (a to przecież ten sam element do polakierowania).
Jeżdżę Hondą Prelude rocznik 98, Wiem że pierwszy właściciel z Niemiec kupując ją z salonu zabezpieczył spód bardzo porządnie, myślę, że dlatego cały czas ma podłogę w jednym kawałku. Wiem że Hondy (nawet te nowe, jak Civic type R Xgen) bardzo szczędzą na zabezpieczeniu antykorozyjnym. Moja Hondzia ma problemy na tylnich nadkolach, w zeszłym roku po zimie musiałam wspawac kawałki blachy, pojawiły się bąbelki. Spód wygląda jako tako, wiadomo, są rdzawe naloty, trzeba kontrolować. Wiem, że dużym problemem w tym modelu jest rdza pod klapą bagażnika, u mnie też się taka pojawiała, ale w porę się tym zajęłam i nałożyłam antykorozję ;p Pozdro :)
skoda fabia I rok 2003. Mechanikiem nie jestem ale nadwozie ok, podwozie też ale są ogniska gdzie sie zaczyna. Znany temat, progi przy zawiasach przednich drzwi, są purchle a nawet u mnie pojawiły się w spękaniach mchy XD. Poza tym znana usterka w fabiach że po czasie pokazuje się problem zatkanych odpływów. u Mnie np po większym deszczu wlewa się woda od spodu tylnych drzwi na dywaniki wiec zawsze mam co wylewać po mocnych deszczach. Problem pewnie do rozwiązania ale trzeba trochę pomajsterkować, latem sie za to biorę. Aha auto do 2023 w większości czasu było garażowane (aktualnie pod chmurką przy bloku) chodź na drodze nie miało/ma lekko (wyjazdy na ryby, krzaki, błoto itp). Nalatane blisko 300tyś km. Swoje zrobiło
Posiadam Mazdę 3 z 2020 roku, jak wspomniałeś odpryski pojawiają się od samego patrzenia, to jest po prostu masakra! Odpryski są nawet na elementach bocznych tj. drzwi, błotniki. jak na razie rdzy nie ma. Wcześniej miałem też Mazdę 3 BM z 2013 roku, tam tych odprysków po prostu nie było, rdzy też nie zauważyłem.
Ostatnio klient taką wstawił... Ramka od rejestracji na klapie uszkodziła delikatnie lakier od drgań, ruda rosła jak grzyb, dziura prawie na wylot auto może 5 lat...
mam M6 z 2016r., garażowana od salonu, na lakierowanych elementach na razie ok, ale potwierdzam, że auto jest "przedelikatne" i rysuje się od patrzenia, odpryski bardzo łatwo się tworzą, odradzam dla estetów/przejmujących się stanem, bo można przypłacić tą jakość rozstrojem nerwowym. Niestety środek też nietrwały - lakier ze skór już po 4 latach dałem radę przytrzeć, przy przebiegu 60k km...
Cześć Robert. Mam 25 letniego Golfa 4. Klapa bagażnika i progi to jedyne miejsca w których jest rdza. Jeżdżę tym autem ponieważ jest to dla mnie wyjątkowe auto. Silnik 2.3 V5 no i do tego napęd 4 motion. Może i stary no ale ma w sobie to coś. Pozdrawiam. 😊
Dacia jest budżetowym autem ale jest ocynkowana. Mazda aspiruje do marek premium a nie ma ocynku. Nawet tanie chińskie auta jak MG są fabrycznie ocynkowane. Na pewnym kanale z testami aut prowadzący sprawdza podczas testów aut odpowiednim czujnikiem lakieru czy samochód jest wyposażony w taką powłokę. Ogólnie auta koreańskie i japońskie ocynku nie widziały. A szkoda
Obecnie Citroen C5 z 2003 roku. Po 21 latach malutkie purchelki pojawiły się jedynie na klapie tylnej w okolicy tablicy rejestracyjnej gdzie listewka ociera o metal przy każdym otwieraniu. Wcześniej miałem toyotę którą blacharz ratował 2 razy i w końcu przegrał.
Mam C5 Kombi 2015r 2.0 HDi Exclusive 163KM, stoi pod chmurką, jak do tej pory żadnego rudzielca nie odnaleziono. Mam go od pięciu lat, kupiłem bo zachwyciłem się systemem zawieszenia, ale przyznaję ten samochód antykorozyjnie jest zabezpieczony bardzo dobrze
W rodzinie jeździ C5 2003 - nasłuchałem się dowcipu o autach na "f", ale qrde ta C5 zupełnie do tego nie pasuje, a non stop pod chmurką. Służbowo miałem C5 po lifcie z 2008 r., tu wykwity pojawiły się na klapie bagażnika, ALE na większej wgniotce [bez uszkodzenia lakieru] oraz na miejscu montażu anteny magnetycznej od CB, oczywiście tego wynalazku lakier nie wytrzymał. Poza tym przegniła chłodnica/skraplacz czy jak to się tam zwie od klimy i to akurat granda, bo element z natury rzeczy zbiera wilgoć, a wytrzymał ledwo 4 lata.
Jeżdżę 80-tką z 92 i gnije tylko rant błotnika, który był kiedyś zapewne przerysowany i rogi tylnych drzwi od wewnątrz, pewnie sól się nagromadziła i zrobiła robotę. Mówię "pewnie", "zapewne" bo autko kupiłem pół roku temu. Wyprosiłeś w końcu tego subika 😉 Z doświadczeń taty mogę powiedzieć, że dobrą metodą konserwacji auta jest olej lub smar, jak zaczyna nam gnić gruz to się zaciapuje i "później" złomuje 😁 Znajdą się zapewne tacy ludzie, którzy powiedzą, że jedzie się do lakiernika. Ale jak się przejdzie po parkingu to często widać, że ludzie nie robią nic. Mi się marzy spróbować konserwacji cyną, ale to na razie mi się marzy 😉
@@zakk87pl nie wiem o jakich latach volvo i audi piszecie ale ja interesuję się głównie autami z lat 80. i wczesnych 90. i muszę zauważyć że audi 80tki mocno trzymają fason w porównaniu z volvo z tamtych lat, dużo więcej volvo np. 740, 940 na sprzedaż ma problemy z blachą w porównaniu z audicami, szkoda, bo mógłbym takim szwedzkim kredensem pośmigać, ale opisuję to co zaobserwowałem szukając auta dla siebie. Miałem też S40 z 1998, progów nie było, pas przedni zjedzony, błotniki mocno zaatakowane itp. Miałem też 3x Audi 80 B3 i 1x B4 - w żadnej nie było poważnych problemów z korozją, najgorsze to dziury w podłodze bagażnika przez cieknącą tam wodę, którą ktoś latami olewał.
Noo z tym Volvo to bym nie przesadzał. W autach z roczników 2003+ stosowano plastikowe osłony i pianki antywibracyjne do nadwozia, które zbierały wodę. Może w innych krajach nie stosuje się dużego stężenia soli w zimie, może deszcze są mniej kwaśne, ale niebite Volvo trzymane pod chmurką gnije na progach, rantach błotników i od spodu. Nie dzieje się to z powodu odprysków. Po prostu od spodu elementow zbiera się woda z solą/substancjami korozjogennymi i przeżera na wylot. Nie ma opcji tego wyłapać, bo gdy pojawi się zewnetrzne ognisko rdzy w postaci bąbli to znaczy, że od spodu jest już słabo.
6 samochodów berlingo w firmie, produkcja od 2010r w górę. Wszystkie gniją w miejscach gdzie zagina się blacha - doły drzwi, brzegi maski, brzegi klapy od bagażnika lub drzwi bagażnika. Jest coś spieprzone z odpływami bo po wyjeciu dolnej uszczelki z drzwi normalnie wylewało się ze dwie szklanki wody, przez otwory w których były spinki trzymające uszczelkę. Auta w różnych budach bo są osobowe i są typowo dostawcze z paką. Tak samo jest problem z laniem się wody, z szyby i dachu po amortyzatorach co powoduje rdzewienie łożysk i w następstwie cięższe skręcanie kierownicy.
Regularnej konserwacji? Jeśli tak to konserwacja jest słabej jakości - pewnie za to tania. Jak oddasz do prosa ktory zrobi wszystko piaskarka, zabezpieczy nawet wnętrza progów oraz przerwy pomiędzy każdą blachą itp to będziesz miec spokoj na wiele lat, ale niestety to nie są tanie rzeczy...
E46ci 2001, narazie rdza w nadkolach przod, zbiera się tam syf bo są zawinięte do góry, ostatnio z ciekawosci zajrzałem na dół drzwi i tez widziałem jakieś kropki, na lewarku jeszcze się podnosi😂, generalnie podłoga na pierwszy rzut oka jeszcze całkiem spoko, na wiosne może zdejme osłony kół zobacze jak progi od frontu
Miałem Mazdę 3 z 2015 2.0 benzyna od nowosci do 2022, zero rudej, jak jechałem na przegląd przed sprzedażą to mechanik jak się dowiedział że na sprzedaż to chciał dla swojej córki kupić. Kupiłem znowu Mazdę ale CX 5, zobaczymy jak będzie. Mam ją od 2022. Aha to są garażowane auta.
Niech mnie ktoś poprawi, ale te stare, montowane jeszcze w Skandynawii były pancerne. Chyba 870 i 980 ale mogłem coś pomylić. Późniejsze już bardziej były zbliżone do reszty konkurencji
Polonez Caro 1997 rok - jedyne ognisko rdzy na zewnątrz to dół tylnych drzwi prawdopodobnie zatkane były odpływy wody w drzwiach. podwozie zakonserwowane fabrycznie podłoga zdrowa. trochę ognisk rdzy na tłumikach i rurach wydechowych, wiadomo kontakt wody z rozgrzanym metalem robi swoje 🙂
Jeżdżenie Polonezem przez 37 lat... Gorszej motoryzacyjnej tortury nie potrafię sobie wyobrazić. No może jeszcze Aro. Ale to już ostateczny pokład piekła.
Volvo S60 2001 rok, na samym lakierze znalezione może ze dwie kropki pewnie jakieś kamyczki odbiły lakier. Podwozie czarne, gdzie nie gdzie coś powierzchniowe.
@@onoff4111 124 to i tak wytrzymały sprzęt blacharsko, auto sprzed 1993r. a idzie je jeszcze stosunkowo często spotkać, ale fakt, bmw i merce żre dużo bardziej niż audi z tamtych lat.
Mam peżota. Progi rdzewieją, jednak nie aż tak. Podwozie jak i blacha pod bakiem wygląda jak nowa. Rdzewieją stalowe zderzaki oraz tył w miejscu wydechu gdzie wilgoć jest podrzucana pod zderzak.
Miałem mondeo z 93r. I w wieku 15 lat miał mały purchy wielkości 1 cm2 na rancie tylnego błotnika . Więc pewnie jak ze wszystkim najważniejszy jest dany egzemplarz a nie ogół
Wiele aut z demoludów trzymało się nieporównywalnie lepiej niż ówczesne auta zachodnie, gdyż producenci z demoludów stosowali grubą blachę, co utrudniało perforację. Przykład to np. Łada Samara i Wartburg.
Volvo S60 2001 - trochę lat ma, wiem że był w pierwszych 5 latach bity mocno z przodu i niedawno w tył a jedyne co ma to od podłogi 3 małe ogniska wielkości piątaka :D (z przodu nic więc zakładam że został poskładany zgodnie ze sztuką)
Peugeot 307 235000 km przebiegu 2006 rok bezwypadkowy nawet jednej kropki rdzy od spodu prawie fabryka.Porzednio 306 sprzedałem jak miał 18 lat podobny stan karoserii.
Moja Honda Civic VIII 2007 odziwo bardzo dobrze się trzyma. Przegląd z grudnia nie wykazał ognisk rdzy na podłodze jednak i tak pewnie wymagana będzie konsekwencja przy takim roczniku. Blacha na górze też bez problemów. Pozdrawiam i dziękuję za super temat!
Mam hondę Civic 8 sedan z 2010 zabezpieczyłem już podwozie a już widać ogniska wewnątrz bagażnika, nadkola wewnątrz bagażnika i na dachu, dwa lata temu minęła gwarancja na rdzę Japończyki wiedzieli kiedy zgnije.
@@Illiadiomin Jak zamierzasz jeździć tym autem to lepiej to zrobić, ale jak chciałbyś sprzedać to wiadomo zawsze możesz sobie życzyć więcej za auto, z tego co wiem to przez zbyt twardą uszczelkę która wyciera dach.
Scenic II 2004, kupiony jako 3latek. Mam go do dzisiaj. Jakieś śruby, elementy zawieszenia tak, ale buda i podłoga nie zauważyłem żadnych śladów korozji
Sub poszedł. :) No to tak, za koleją: - Suzuki Swift MKIII, 1995. Błotniki, progi (nie istniały), wszystko od dołu, totalnie wszystko, powyżej 1/4 wysokości drzwi - nic. Auto miało wówczas sędziwe już 18 czy 19 lat. Ostatecznie przegnił zbiornik paliwa i to było za dużo. :P - Mitsubishi Colt V, 1997. Błotniki, progi, spód generalnie, ale lepiej, niż powyżej. Podłoga przetrwała do końca, podłużnice były, jak złoto. :p Auto miało u mnie też coś około 18 lat. - Focus MK1, 1999. On był legendarny, bo mam podejrzenie, że przetrwał powódź, wszystko, jak wyżej, nie było go za co podnieść, poza podłużnicami (na ryzyko) lub wahaczami. Co ciekawe, silnik 1.8 benzyna, to absolutnie najkulturalniej zachowujący się silnik w gracie, jaki miałem - grama oleju nie brał, nie zadawał pytań, do końca miał kompresję, jak złoto, nigdy w życiu nie odmówił odpalenia na mrozie i przyspieszał zaskakująco dobrze. Zezłomowany w wieku 20 albo 21 lat. - Honda Accord VI, 1999. Kraj pochodzenia: Holandia. Z nieznanych nauce przyczyn, nie rdzewiała. W ogóle, nigdzie, nic. Typowe dla wieku ślady korozji, ale do końca zachowała wszystkie elementy w stanie świetnym. Szwagier zapoznał ją z barierką na ekspresówce, a ona i tak jeździ do dziś we wrak race. Oczywiście olej żłopała w litrach. - VW Bora, 2000. Drzwi, klapa bagażnika i wszystkie inne, nieoczekiwane elementy, jak nie od środka, to od dołu, jak nie od dołu, to dookoła otworów, na przykład na zamek. Podłoga, podłużnice i reszta - bez większych oznak. Usunięta z użytku w wieku lat 22 (silnik nadal czeka na poskładanie...). - Citroen C3, 2003 rok. Zaskakująco zdrowo, progi po poprawkach "handlarskich", co nie było przeszkodą w zakupie, reszta trzyma się w miarę kupy. W użytku do dziś, silnik czeka na wymianę. :P - Renault Clio 2, 2000. Korozja się go nie ima zbyt chętnie, przy okazji remontu silnika dostał zabezpieczenia komory epoksydem i w sumie tyle. Ruda pojawiła się w zasadzie tylko na obrzeżach błotnika z tyłu, przy styku ze zderzakiem. W użytku do dziś. - Hyundai Coupe RD2, 2000, moje obecne gruzidło. Kraj pochodzenia: Szwecja. Belka z tyłu woła i błaga o litość, wręcz nie istnieje, błotniki nie istnieją, progi nie istnieją, podłużnice już niespecjalnie pozwalają podnosić auto, sanki z przodu, co ciekawe, żyją, ale generalnie auto już w odczuwalny sposób straciło sztywność nadwozia (sic!), także do końca miesiąca idzie na żyletki. Mechanicznie, zaskakująco solidne i generalnie dowiozło mnie zawsze wszędzie tam, gdzie potrzebowałem. No, trochę się tego zebrało. Hej!
Ach, byłby zapomniał o perełkach z poprzedniej firmy: dwie Dacie Dokker, jakiś młody rocznik wówczas, po dosłownie dwóch latach, jeszcze w leasingu, gniły od dołu, gniły im blachy w losowych miejscach, w ogóle blacha tak cienka, że gięła się pod palcami. Ale miały fabryczne LPG. :D I po wspomnianych dwóch latach potrafiły wybrać cały olej pomiędzy wymianami, które były, co 10k km.
Audi było mocarne jeśli chodzi o antykorozyjnosc gdy stosowali ocynk obu stronny bo teraz to taki sam shit jak reszta marek. Ocynk stosowali w A4 do generacji B7. W B8 już nie ma ocynku tylko "powłoka antykorozyjna"
Ja mam subaru BRZ z 2015 i w tamtym roku czyściłem podłużnice i robiłem konserwacje całego podwozia. Byłem zdziwiony jak mało rdzy jest na tym samochodzie, bo wcześniej miałem imprezę, przy której co jakiś czas wychodziły małe ogniska rdzy na nadkolach, progach, czy kielichach.
VW Up! rocznik 2013, ruda objawiła się jako bąbel pod lakierem w okolicy wleu paliwa. Nie było to uszkodzenie mechaniczne bo przez lakier jeszcze nie wylazło. Drugie miejsce to progi tuż za przednimi nadkolami. 😬
Potwierdzam mam Audi a4 b6 2002 rok.jesli nie zedrzesz mechanicznie warstwy ocynku trzyma się wyśmienicie !!! Jak już się coś pojawi to postępuje latami więc jest czas na zaprawkę :) Miałem też Alfę 156 tam z koleji podłoga i progi sypała się niesamowicie …po 4 zimach sprzedałem za grosze bo nieopłacało się jej robić 😂
obecnie mam AR Giuliette 2011 rok i nie ma korozji, podłoga zdrowa. Mam ją 6 lat. Chociaż te salon Polska z początku produkcji (14-12lat) już bierze...
Miałem kiedyś 15 letniego Peugeota 406 coupe - brak gdziekolwiek rdzy. Mazda rx8 z 2006r- rdza na nadkolu tylnym i całym zawieszeniu, czyli i tak git. Volvo v70 z 2000r - do dziś brak rdzy po za obdarciem przy drzwiach. Volvo s80 2009r - pierwszy nalot rdzy na przedniej części podlogi(zabezpieczone), po za tym nic.
Wystarczy, że brat miał Passata CC z 2009r i rdzy na podlodze i przednich drzwiach więcej, niż mam na wydechu w Volvo 😆 Może dlatego po za Peugeotem, resztę mam do dzisiaj.
Zasubskrybowałem trzy razy. U mnie, u żony i córki. Namówię jeszcze rodziców. Są technikami budowy silników więc na pewno chętnie Cię posłuchają! Dobra robota, tak na marginesie.
Lancer Sportback 2008 - od nowości w rodzinie. Po ok 200k km i 12 latach użytkowania zgniły sanie i belka silnika - przeżarte na wylot. Do tego zardzewiał tłoczek hamulca tylnego. Poza tym, bez problemów. Mazda 6 2014 sprowadzona z USA - zrobiona dobrze, konstrukcja zdrowa, ale blacha gniła w oczach. Mały odprysk, zaraz brązowy. Purchle na masce. Odkupił ją kolega, który narzeka, że co wraca z delegacji, to nowe ogniska korozji znajduje. Teraz mam Civica, zobaczymy jak to będzie :D
Moje doświadczenia z samochodami, które miałem jakiś dłuższy okres czasu wyglądają tak: Golf 1 - gdy kupiłem była zgnita cała podłoga i progi - kupione z zamysłem zrobienia projektu i tak też się stało - wyremontowałem i sprzedałem po kilku latach bez rdzy, żeby kupić: Vw Scirocco 1 - zgnita podłoga i progi + popękały mocowania przednich kielichów zawieszenia - poszło na złom Vw Scirocco 2 - miałem dwa, w obu zgnita podłoga, progi i nadkola pod plastikowymi nakładkami - w obu to zostało naprawione, jedno sprzedałem, drugie mam do dzisiaj, nie jeździ zimą Nissan Micra K11 którym jeździła żona - mechanicznie totalnie nic się nie psuło, ale cała podłoga i karoseria tak zgniła, że nie było sensu tego naprawiać, złom Honda Civic V - kolejny projekt - zgnite progi pod plastikowymi osłonami i nadkola tył, cała reszta zdrowa, naprawiona, mam do dzisiaj, ale zimy nie widzi. Honda Civic VII - wychodzi rdza na błotnikach, ale widać, że były kiedyś robione po stłuczce i jest tam z kilogram szpachli, poza tym zadziwiająco zdrowa, użytkujemy do dziś niezależnie od warunków, super tanie w utrzymaniu auto mające wszystko co potrzeba, żeby jeździć wygodnie wokół domu, na trasy średnio się nadaje. Fiat Cinquecento, którego dostałem od dziadka - gniło wszystko, psuło się wszystko, sprzedane za grosze Fiat Seicento - nie było żadnych problemów z rdzą, ale mechanicznie co chwilę się sypało, zawieszenie wymagało remontu raz w roku, sprzedane Fiat Stilo 1 - gnił na potęgę na każdej części blacharskiej, psuł się jeszcze bardziej, na szczęście nie mój, tylko go użytkowałem Toyota Corolla Verso 2004 - gniła od środka, tzn. rdza była widoczna w profilach zamkniętych, widziałem ją gdy montowałem hak i trzeba było się tam dostać, ale nie wylazła na zewnątrz tych profili przez kilka lat, finalnie sprzedana Audi 80 b3 - zdrowe jak dzwon, okazał się za mały na wożenie wózka i dzieci, sprzedałem i kupiłem: Audi 100 c4 - gniły tylko ranty błotników i jedne drzwi (widać było, że też były kiedyś naprawiane po dzwonie), poza tym zdrowy, niestety poddały się panewki, sprzedany za grosze za wschodnią granicę Audi A4 b5 - rdzę widać tylko na tylnej belce zawieszenia, ale ona jest zrobiona z tak grubego metalu, że jeszcze wiele czasu minie zanim przegnije, a jak będzie źle to jest to wymienne w całości. Poza tym zero rdzy, nie wychodzi nawet na podłodze w miejscu przetarć o jakieś kamienie, chyba najmniej wymagające napraw auto jakie miałem, użytkowane na co dzień chyba najwięcej czasu ze wszystkich samochodów jakie miałem. Z takich samochodów epizodycznych, które miałem chwilę był Citroen ZX - zero rdzy, VW Polo Classic z 1999 - tu standardowo progi i nadkola, Opel Astra mk2 - gniły progi, podłoga, nadkola, Fiat Stilo mk2 - nie gniło wcale, Ford Scorpio (wieloryb) - gniło wszystko ale to było z tak grubej blachy wszystko, że nie stanowiło problemu.
Zgodnie z obietnicą :)
Fiat Palio 2001 - Nie było tak źle z nadwoziem... ale podwozie masakra. Żadne czyszczenie i zabezpieczanie nie dawało rady - podłoga gniła okrutnie.
Honda Civic V 93 - W bardzo dobrym stanie kupiłem i w bardzo dobrym stanie oddałem. Pilnowana, zabezpieczana, doglądana, ale o dziwo była do tego stopnia igiełką, że nowy właściciel kupił ją jako zdrową bazę do swojego projektu.
Honda Civic VII 2004 - Pochodziła z USA, więc również miałem spokój. Z resztą.... przez cały okres użytkowania jedyne co musiałem wymienić to jeden przekaźnik elektryczny, nic poza tym...
Audi A4 B6 2003 - Nie było źle... poza miejscem, gdzie była stuknięta, czyli prawy przód :) Przerwana osłona cynkowa i tam trzeba było pilnować.
Lexus RC350 2015 - Delikatny nalocik na elementach zawieszenia, czy zakamarkach w okolicy sanek, ale generalnie Lexiu zdrowiutki jest :)
Udanego weekendu wszystkim! 😎
Moje pierwsze auto też civic v 93 rok, made in japan, wyprodukowany na rynek USA. Mam go do tej pory. W wieku 18 lat już nie miał progów i nadkoli i trzeba było reanimować. Moje kolejne auto też civic vii 2004. Tego też jeszcze mam. Progi i nadkola całe, ale podłogę trzeba było konserwować. Nie była przegnita ale prawie cała była już w rudym nalocie. Kolejne auto to e36 96 rok. No ten to zgnity najbardziej, również ratowany😂 Pozdrawiam
Delorean dmc-12 nie ma problemu z "rudą " 😂😂
Chciałbym jeszcze dodać, iż cynk, który przeniknął w wierzchnią warstwę stali utwardza ją.
Jednak ze względu na to zabezpieczenie antykorozyjne nie można łączyć elementów za pomocą zgrzewania, czy spawania, gdzie dochodzi do przegrzania w miejscu łączenia. Coraz częściej używa się metody łączenia za pomocą kleju.
A tak w ogóle, to mam Audi 80 Avant 1.9 TDI z roku 1993. Przebieg: blisko 500000 km.
Korozja pojawia się na tylnej klapie bagażnika i przednich błotnikach, na kołysce i elementach zawieszenia. Ale nie ma tragedii.
Za to Iveco daily z roku 2006 ma niemal zjedzoną ramę...
Moja alfa 147 z 2005 roku rdzewieje na wewnętrznej klapie bagażnika i na masce przy znaczku od spodu jest cała
Miałem Fiata Palio... gnił porównywalnie a nawet gorzej do Lublina 3, Poloneza akwarium, 10 słonych zim w Polsce dla Palio to kierunek złom, bez prawa do kolejnego przeglądu.
"zryj mnie , blache zostaw w spokoju" rozbawilo mnie to 😅
a mnie "rudy nieprzyjaciel w Europie"
Padłem 😂
Takie fabryczne zabezpieczenie antykorozyjne ma Dacia Sandero Stepway trzeciej generacji.
Podwozie:
ua-cam.com/video/COOk3UOAdi8/v-deo.htmlsi=emcuawn
Nadwozie:
ua-cam.com/video/kefIct-9Rx8/v-deo.htmlsi=cwaozsme
Moja 31 -letnia poczciwa 80-tka, zamiast gnić, patrzy jak świat gnije. Dobry materiał jak zawsze :)
To jest najlepsze że Audi nie bite nie gnije więc już z daleka widać czy było puknięte.
xd
@@Razdwatrzybabajagapatrzy 30 lat to masz bardziej niż pewne że było walone, ale to na to patrzy jak za 3-4 tyś kupisz takie audi
Miałem B4 1.9 TDI prócz dobrej blachy wszystko się tam psuło, prowadzenie tak kiepskie że nie można było tym jeździć jednym słowem porażka nie wiem skąd wzięły się te wszystkie pochwały kolega miał i to samo mówi. Sprzedałem kupiłem japonca i jeździ prowadzi się ma osiągi nie psuje się i blachę mam też ok kolega też kupił japonca po dwóch audicach 80 i a4 teraz mówi że dopiero jeździ. Dobre nie ;)
Świat zawsze był zły, nigdy nie było tak dobrze jak jest teraz
W rodzinie mieliśmy sporo Renault, Espace 2003, Laguna 2001, Megane 2003, 2004, Megane 2CC 2009, Scenic 2007, Captur 2013, Megane 2017, auta kompletnie pozbawione korozji. Do teraz użytkuję żelazko z 2004 i kompletnie nic się nie dzieje blacharsko dobra robota
W sumie racja, ojciec miał espace 94' i pomijając to że był na ramie, to rama dzwon, kupmpel też ma drugą megane 2 generacji i zero rudej, miałem scenica 2004 i też nic. Jedyne co to scenic 1999 gdzie przez progi i podłogę zakończył żywota, ale to może dlatego że stał długi czas bez uszczelki w drzwiach i lała się do niego woda. pozdro
Moja Megane '99 w domu od salonu - tylne nadkola naprawiane, progi 2 razy wymieniane.
@@PiotreK4M6KMam Xsarę z 2001r. Nic nie było robione, blacha dzwon, całe życie stała pod chmurą 😅
Miałem dwie 405-tki 1991 i 1992 - obie ponad 20-letnie - ani plamki rdzy. Dosłownie nigdzie nie znalazłeś nic.
Miałem 406-tkę 1999 - z dachu i maski schodził klar, progi zeżarte na wylot, ale podłoga i podłużnice zdrowe.
Honda Accord 1995 - ruda żarła wszystkie drzwi, błotniki, nadkola i maskę, ale podłoga i podłużnice zdrowe. Podczas ulewy kapało z szyberdachu. W przednich reflektorach robiło się akwarium.
Renault Megane 1999 - cała buda zdrowa, ale przednie błotniki rozpadły się jak chipsy.
Citroen AX 1991 - Ani plamki rudej.
Fiat Punto 2003 - drobne bąble na nadkolach i błotnikach, po za tym czysto.
VW Golf IV 1998 - niechciany, kupiony w 15 minut, w nocy od nieznajomego, będąc w czarnej d daleko od domu. Służy do dziś. Klar schodzi z maski i dachu, kilka bąbli na progach, podłoga i podłużnice wręcz idealne.
Renault Clio 2009
Zero korozji
Części nadwozia wykonane z aluminium są trudne w naprawach. Nawet drobna naprawa nadwozia może okazać się kosztowna.
To nie 1990r żeby były trudne w naprawie. Zabrzmiało to jak coś co powiedziałby mechanik z szopy o "skomplikowanym silniku" w naprawie z 2005r.
@@younlgolko263 mimo wszystko naprawa alu jest znacznie droższa
@@fajnynick5084 Piszemy o autach bez wypadku, bo po wypadku rdzewieją nie za rok to po 5 latach ruda się pokazuje, niezależnie jak dobrze to zabezpieczysz
Wiesz na co bym poszedł, karoseria z nierdzewki albo pokrycie cienką powłoką ceramiczną
Ale powiesz że to znacznie podrożyłoby koszty, no tak
Gdyby konstruktorzy i technolodzy poszliby na coś takiego, fabryki by stanęły
Nigdy na to nie pójdą
Pozdrawiam
@@zbigniewbar7567O DeLorianie zapomniałeś lub Tesli Cybertruck?
Samochód z wiekiem dojrzewa i zmienia styl na rusty-kalny ;D
To dobre 😆
Potem staje się zabytkiem i znowu obiektem podziwu i zazdrości innych. 😀
😂😂😂👌🏼
Jeśli chodzi o Mazdę - to oni NIE stosują cynkowania OGNIOWEGO tylko cynkowanie NATRYSKOWE. To wpływa na znaczne obniżenie skuteczności ochrony przeciwkorozyjnej - warstwa jest dużo cieńsza i mniej gęsta.
Badania w tym obszarze (zlecając je laboratoriom) robił już Jacek Balkan (ten od Motodziennika).
Jak to się ma do ekologii? (Chodzi o wydłużenie użytkowania). Ano nijak. Chodzi o dojenie kasy z klienta przez koncerny.
A tymczasem wystarczyłoby cynkowanie galwaniczne :(
Tak nie stosuje się ogniowego bo ciężko ocynk ogniowy pomalować .Zwykła farba pomalujesz blachę ocynk i płatami zejdzie szczególnie jak świeże jest .Kto nie wierzy niech sobie blachę pomaluje i po zimie wszystko zejdzie .Przezto farby na dach się stosuje drogie ale one mocniej się trzymają blachy
@@wiciuwiciu2783tylko ocynk ogniowy a galwaniczny to niebo a ziemia pod względem wytrzymałości.
Natryskowe to jest tragedia :p
Czy nowe Dacie mają blachy z grubościami cynku wynoszącymi 10 lub 5 mikrometrów? Czy nowe Audi mają blachy z grubościami cynku wynoszącymi 10 mikrometrów?
Blachy muszą mieć co najmniej warstwy cynku 50 mikrometrów, żeby wytrzymały od korozji długie lata.
Lakier z podkładem chroni warstwe cynku, żeby cynk mógł się nie utleniać. Jeżeli zostanie uszkodzony od kamienia w czasie jazdy lub zarysowany lakier z podkładem do warstwy cynku, to cynk będzie chronił blachę ze stali aż do utlenienia. Jeżeli uszkodzenie od kamienia w czasie jazdy lub zarysowanie nastąpi do samej blachy ze stali, to w tym miejscu po pewnym czasie pojawi się korozja. Od pojawienia się powierzchownej korozji minie kilka lub kilkanaście lat zanim dojdzie do perforacji blachy ze stali, czyli do dziury na wylot. To zależy od jakości blachy ze stali.
Żaden producent nie udziela gwarancji na wystąpienie korozji. Gwarancja jest udzielana na lakier najczęściej od 1 do 3 lat, a na perforacje nadwozia od 6 do 12 lat. Konieczne są regularne przeglądy w autoryzowanym serwisie dla utrzymania gwarancji. Niekoniecznie musi coś wydarzyć się zaraz po upływie gwarancji, ponieważ producenci zabezpieczają się gwarancjami na różne traktowanie nowych samochodów przez właścicieli.
Audi 80B4 V6 2.8L rocznik 1993 kilka uszkodzeń lakieru i co nic....można ? można tylko po skoro ma być co 5-6 lat nowy model
Aluminium utlenia się, widzę to na przykładzie aluminiowych lamelek chłodnic w autach😊 Fiat 17 lat nie ma korozji poza wózkiem silnika. Hyundai I30 rocznik 2015 koroduje ałe zawieszenie. Blachy wcale. Fiat UNO 86 rok przegrałem walkę z korozją 😢 progi w tym w drzwiach. Mercedes 203 C-200 rocznik 2006. Jak tylko zobaczyłem małe brązowe kropki na drzwiach od razu się go pozbyłem 😊 miał orginalny lakier wszędzie i mechanicznie był super...😊
Dacia Logan II kombi 2015r. Zabezpieczenia tylko fabryczne. Korozja tylko na elementach zawieszenia, ale w ilości śladowej. Nie wiem jak jest z innymi modelami, ale tym swoim jestem miło zaskoczony.
Akurat jeśli chodzi o liche zabezpieczanie antykorozyjne Dacia to słaby przykład, poza pierwszymi Loganami jest bardzo dobrze. Dustery mają już po 14 lat i nie widziałem skorodowanego egzemplarza a jeździ tego mnóstwo. Oszczędności były wszędzie indziej a akurat nie na konserwacji.
Nie widziałeś skorodowanego egzemplarza - ja zaś nie widziałem, żeby mnóstwo tego jeżdziło.
@@rezovsky akurat dusterow drugiej generacji mnóstwo jeździ po naszych drogach, praktycznie w każdym mieście i wsi są
Jak ja szukałam auto to takie 10-13 letnie Dacie to już pokorodowane całe od spodu... tak Dustery też. i włąśnie mega mało takich aut na drodze, prędzej w komisach etc.
W Daciach z generacji na generacje jest coraz lepsze zabezpieczenie antykorozyjne, gdzie nie oszczędza się na zabezpieczeniu antykorozyjnym. Niekoniecznie w nowych droższych samochodach otrzymamy wyższą jakość.
Dacia 😂😂😂
@@XverTy95Możesz się śmiać, ale Rumuni mają jakiś przemysł motoryzacyjny, Czesi to wiadomo, a w Polsce wszystko się zesrało.
@@Ntwadumela1 jest analiza na YT dlaczego FSO upadło
@@XverTy95no to pochwal się czym jeździsz ;)
@@kamilkaczorowski5240 Nie muszę tego oglądać. Upadło z tego samego powodu co inne przedsiębiorstwa z okresu PRL, konkurencja je zabiła.
Pan Jacek Balkan poruszał temat rdzewienia mazdy i dość dobre informacje ma z tego tytułu, chodzi o to że oni nie mają ocynku ani galwanicznego, ani piecowego tylko ich typ wymysłu w postaci ocynku natryskowego, który tworzy strukturę niespójną, pomiędzy ocynkiem są przerwy gdzie dostaje się tlen i woda.
I co z tego, korozja nie zczyna sie tylko na powierzchni blachy. Tzw. miedzkrystaliczna.
Elementy karoseri sa mocno tloczone co znacznie wplywa na strukture msterialu.
Jak do tego dojdzie marna jakosc stali bo zeby jak najtaniej no to nic dziwnego ze zarodki rudej powstaja w tej blasze jeszcze w hucie z ktorej ta blacha wyjechala.
@@Blejk_Karington: i to z tego, że wszyscy tłoczą blachy a na potęgę gnije tylko Mazda.
@@Blejk_Karington dziwne że mazda pozyskuje blachę od podobnych dostawców co inne marki, a akurat tylko gnije po ich metodzie cynkowania :D to jest i co z tego
@@Dan-oo1rj Moja poprzednia Octavia II jeździła 2 lata z odpryskami na progach do gołego ocynku. Faktycznie jadło najpierw ten ocynk, później pojawiła się ruda ale tylko powierzchniowo, Wystarczyło lekko przetrzeć papierem albo włókniną i pojawiała się zdrowa blacha bez wżerów. Jakby to była mazda, honda czy inny skośnooki, to by z tych progów po przeszło dwóch latach nie było co zbierać. Kupiłem dwa lata temu nissana z Włoch, auto pod spodem jak nowe ZERO JAKIEJKOLWIEK korozji. 3 miesiące po zakupie auto zobaczyło lekką polską zimę i pojawiło się kilka poważnych ognisk korozji. Jakość i skład chemiczny stali to słowo klucz....
@@bronek9715 najwyraźniej trafiłeś dobrą sztukę tej Octavii II. Sporo tych aut widziałem na ulicy i były w tragicznym stanie blacharskim. Nawet mój znajomy ma taką z motorem 1.6TDI bodajże z 2006 czy 2007 roku, jednym słowem tragedii - korozja występuje na progach, przednich i tylnych nadkolach i tylnej klapie. Tylko maska i dach jakoś ocalały.
Nielakierowane włókna węglowe nie niszczy korozja, ale niszczy promieniowanie ultrafioletowe.
U mnie tak:
1. Fiat Punto 2003r, salon PL, od początku w rodzinie, po ok 12 zimach progi zaczęły mocno się rozkładać, porządna konserwacja pomogła na ok 15 m-cy, podłoga i inne elementy w miarę ok, konserwacja wystarczyła
2. Opel Astra 2005r (import DE), po 13 latach delikatny nalot w okolicach progów, podłoga zdrowa
3. Fiat Bravo 2012r (salon RP), w 2021r porządna konserwacja całego podwozia i progów, to był ostatni dzwonek bo tylna część podłogi z wózkiem już chciała się rozkładać. Punktowo rdza pojawiała się na klapie bagażnika, drzwiach (głównie przez zatykające się odpływy z drzwi)
4. Seat Leon 2020r - na razie brak rdzy :)
Renault Megane 2, rocznik 2006, od nowości w moich rękach i parkowany pod chmurką. Przebieg 410 tysięcy. Żadnych śladów korozji. Miejsca obdarte do gołej blachy zrobiły się szare i nic się z tym nie dzieje. Nawet wydech mam fabryczny i chociaż już delikatnie się pokrył rudawym nalotem, to nadal wygląda zdrowo i nie wymaga wymiany.
W tym roku sprzedałem swoje pełnoletnie Megane 2 Grandtour z 2006 (po lift), które mi służyło równo 10 lat. Na samochodzie ani grama rdzy. Znajomy ma Clio z podobnego rocznika i tam to samo.
Nowa Dacia może być tania i dobrze zabezpieczona antykorozyjnie z ocynkowaniem karoserii, które wytrzymuje dłużej niż czas trwania gwarancji. ua-cam.com/video/Hmt5UOqoAtU/v-deo.htmlsi=snzbmuwdaec
Ale za to oszczędzają na hamulcach, bębny hamulcowe w 2024, tylko Renault i Dacia xdddd
Moje 20 letnie Volvo V70 ma jeden,malutki purchelek na dachu,tuż przy przedniej szybie. To by było na tyle 😎
Od 14 lat w rękach mojej rodziny (365 dni w roku pod chmurką w Polsce) ,jak było wcześniej z garażowaniem ,nie wiem🙃
Volvo właśnie tak ma że wychodzą purchelki nad przednią szybą. Ale po za tym blacha gruba jak w t72. Teraz robią samochody z papierowej blachy. Lekki szlif i staje się przezroczysta
Słuchajcie taka wiadomość dla młodzieży w temacie stali. Więc żebyście sobie to uświadomili Jaka była dawniej blacha w samochodach A jaka jest teraz: dawniej to się usiadło z dziewczyną na masce samochodu albo dziewczynę na maskę, a teraz się mówi do dziewczyny nie opieraj się o samochód oczywiście.😅😊👋👋👋👋👋👋
Dawniej to maski ucinały głowy, a dzisiaj tam kończy się strefa zgniotu.
Z resztą nie wiem kto jakie kobiety lubi, ale ja normalnie na masce siadam bez przypału :P
@@wiciuwiciu2783 bo nie masz japonczyka xD
@@seushimarejikaze1337 właśnie mam xd
Bubaru co wkurwia mnie niesamowicie. Zawieszenie z plasteliny, ciągle coś się pierdoli i gnije jak głupie.
Ale zawsze dupę do domu dowiezie bez cienia strachu. Raz nawet na 3 cylindrach 120km zrobił i jedyna różnica to spalanie o 1l więcej :P
@@wiciuwiciu2783 no ogolnie to takie juz przymioty japonskie maja. latwo gnijace blachy w wilgotnym klimacie i silniki nie do zabicia. moje ('popularnie gnijaca' mazda)ma 27 lat i 310000km przebiegu, mam je od pieciu, a w silniku oprocz zuzytego rozrzadu tylko ulczelke pod pokrywe zaworow i pasek klinowy alternatora trzeba bylo wymienic przez ten caly czas (i padl silnik wycieraczki tylnej lol). a do tego okolo 400 km zasiegu na 33 litrach lpg xD jakby nie gnilo to by bylo auto idealne. (edit: widac cienka maska to tylko w starej mazdzie jest, serio mocniej sie oprzesz to sie ugnie, na szczescie jest plastyczna na tyle ze wraca do poprzedniej formy bez zewnetrznej pomocy ;P)
@@seushimarejikaze1337 to nie no co do maski, to na mojej są takie przetłoczenia. (Outback EU z 2005)
Natomiast jak opieram się o tylną ćwiartkę z boku... No to nawet palcami mogę wginać xD
Poza tym, co do maski; Japończyki chcieli się wycwanić więc maska i klapa bagażnika to aluminium xD Choć to jest słabsze niż stal, to przynajmniej nie gnije. Szkoda, że tylna belka mi się złamała bo przegniła. Skapłem się jak dyfer luźno latał i stukał xD
Dzień dobry, zamówiłem Mazdę 3, będę ją miał za dwa miesiące. Nie mam jeszcze wiedzy w tym temacie, rudej. Będę ją obserwował, rudą. Wśród znajomych usłyszałem opinię, że nastąpiła wyraźna popraw w tej kwestii. To co skierowało moją uwagę na Mazdę, to silnik, 2.0 186 KM.
Ranking najmniej korodujących aut - badania że Szwecji:
Porsche - 5 punktów
Jaguar - 4,7
Nio - 4,5
BMW - 4,1
Audi - 4,0
Mini - 4,0
Mercedes - 3,9
Renault - 3,7
Volkswagen - 3,6
Seat - 3,6
Dacia - 3,5
Tesla - 3,4
Škoda - 3,4
Lexus - 3,3
Średnia - 3,1
Alfa Romeo - 3,0
BYD - 3,0
Cupra - 3,0
Polestar - 3,0
Volvo - 3,0
Kia - 2,9
Hyundai - 2,9
Nissan - 2,7
Peugeot - 2,6
Opel - 2,6
Jeep - 2,5
MG - 2,5
Citroën - 2,4
Mazda - 2,3
Ford - 2,2
Toyota - 2,2
DS - 2,0
Fiat - 2,0
Hongqi - 2,0
Lynk&Co - 2,0
Mitsubishi - 2,0
Range Rover - 2,0
Subaru - 2,0
Suzuki - 2,0
Honda - 1,8
Konie ucikają z biegiem lat, to masa też musi żeby parametry na papierze się dłużej zgadzały :D
Nie tyle co na papierze a bardziej na dupie😂
Tylko jak blacha rdzewieje(wyłapuje tlen) to zwiększa swoją masę, no chyba że odpadnie to już można odpisać 😂
@@kacpergolczak3452no jak podłużnice wylecą razem z podłogą to trochę tej wagi ubędzie, a coś o tym wiem po wejściu pod autko dziadka haha
@@karlwoolf5114 noo, najgorzej jak czujesz że Ci wieje w stopy a nawiew masz na szybę ustawiony 😂😂
Trzeba homonto założyć koniom to może nie uciekną, albo drut z prądem założyć
Ogólnie odcinek fajny, ale należy się krytuka merytoryczna.
1) warstwa Cynku a nie Ocynku. Ocynkować to pokryć cynkiem. Pierwiastek o jakim mówisz to Cynk, symbol Zn.
Do tego tematu cynku : powłoki chemiczna ( zanurzeniowa ), ogniowa, łukowa.. i na pewno inne są jeszcze.
2) Dlaczego nie wspomniałeś o zabezpieczeniu karoserii Cyna , symbol Sn ?
3) Dlaczego przy katodowym zabezpieczeniu karoserii i polskiej motoryzacji nie wspomniałeś o polskich autach z plusem na masie ? Które wcale nie rdzewiały ?
4) Mazda jest zajebista. Szczególnie model 626 , 2.0 benzyna , lata 99-2000 . Bańka oleju, i można jechać w ciemno na koniec świata ❤❤❤
5) zwykle słucham Ciebie na x1,25 bo normalnie idzie zasnąć. Nie widzę płynności wymowy. Te przerwy między zdaniowe są mało płynne przy całości, źle się słucha - popracuj nad tym 😉
Ad 1. Wreszcie ktoś to napisał.
Ad 4. Miałem taką przez 14 lat. Mechanicznie nie do zaorania, blacha tragedia.
Panie filozof jak coś się nie podoba i wiesz lepiej załóż swój kanał chętnie ciebie ocenimy specjalisto
@@mephisto19147 to jest krytyka merytoryczna na poziomie ludzi technicznych. A Ty to lepiej zjedz snickersa cygański pachołku 🙂
Idź wykładać na Politechnikę... Najlepiej kafelki, mądralo bez odrobiny kultury! 🤣
@@andrzejostrowski1000 Kochany ! Kultury to ja mam zanadto, ale Tobie radził bym się udać na przymusowy kurs myślenia - może to trochę zniweluje Twoje fantomowe bóle mózgu 🤭😉
Pracuję przy metalach około 15 lat, głównie cyna i powłoki, także coś niecoś potrafię 🥰
Z mojego doświadczenia bardzo dobrze antykorozyjnie są zabezpieczone Renault. Miałem Lagune a teraz mam Espace i mimo 16 lat nie ma śladu korozji. Też zasługa w tym plastiku i aluminium, ale sama blacha i podwozie jest świetnie zabezpieczone.
Zgadza się, posiadam vel satisa. Ani grama korozji ani na karoserii ani na podwoziu. Od spodu wszystko zabezpieczone bitexem czy czymś takim.
laguna 24 lata brak rdzy.
Potwierdzam miałem Clio 2 2001 jak i 2002 teraz scenic 2 05r i zadne nie miało rdzy
Jestem mechanikiem i potwierdzam po około 2000 roku renówki nie gniją. Polecam, zawsze można podnosić za progi.
Potwierdzam że Laguna II mimo odprysków lakieru miała rdze powierzchowna i nigdy nie eksalowala głębiej.
Co do shaken (przegląd okresowy) to zgazdzam się, że są one mega rygorystyczne, ale auta się sprzedaje z powodu rdzy lub braku możliwości przejścia przeglądu ale też z powodu rosnącego potężnie podatku drogowego (zeikin). Po prostu auto stare ma sakramencko wysoki podatek i lepiej jest kupić nowe auto. Właśnie dlatego są kei-cary, który podatek jest mniejszy, choć same kei-cary gniją na potęgę. Nigdy nie zapomnę jak w starszym Daihatsu Mira eS naprawiałem podnośnik szyby. blacha była tak miękka i cienka że lekkie popchnięcie ją wybrzuszało.
Oczywiście są auta luksusowe które pomimo braku ocynku znoszą oceaniczne powietrze. Wynuka to z grubszej blachy i bardzo grubej warstwy podkładu. Przykładem jest Toyota Crown, która bez problemu wytrzymuje 10 lat, ale też Honda Civic (ja miałem VI gen). Blachy były w idealnym stanie. Auto pochodziło z Shizouka (miejscowość pod Tokyo) zaraz obok Pacyfiku. Nic się autu nie działo, bo karoseria była przygotowana na rynek zagraniczny tylko wyposażenie i silnik były JDM ( u mnie D13B4). Należy też zaznaczyć, że w Japonii (zwłaszcza na Hokkaido) nie sypie się solą normalnych dróg a tylko (kosouku doro) czyli japońskie autostrady (trochę górnolotnie tak nazwane ale kto nimi jeździł to wie o czym mówię). Poza tym deszcz w Japonii jest super czysty i po opadach auto nie wygląda jak obkichane. I na koniec auta w Japonii robią mniejsze przebiegi bo między wyspami albo odległymi miastami lepiej polecieć samolotem - jest taniej i szybciej. Dlatego często w Japonii auto z przebiegiem 80 tys km jest uważane za stare - a u nas to nowe auto.
Robercie, uwielbiam Twoje materiały właśnie za rzetelne i dokładne informacje. Mimo że jest to kanał motoryzacyjny to nie stronisz od wyjaśniania zagadnień chemii, fizyki czy inżynierii. Dziękuję i pozdrawiam.
Co do Dacii to się z Tobą nie zgodzę. Obecnie jest bardzo dobrze zabezpieczona przed korozją. Wskazali to nawet Szwedzi w swoim rankingu odporności na korozję, gdzie Dacia zajęła wysoka pozycję. Oprócz ocynku ma grubą warstwę mastyki.
prawdziwy test bedzie adekwatny po paru latach a nie z fabryki, zobaczymy jakiej jakosci sa te zabezpieczenia.
Właśnie też słyszałem dużo oponi że dacie rdzewieje a siedzę przy autach robiłem też sporo Dacii i one naprawdę nie mają rdzy, zauważyłem że problem z rdza mają tylko logany a inne dacie nawet te z roczników 2009 rdzy nie maja
Haaahahahahahahhahahahah, dacia to szajs najniższego sortu, ani to nie jedzie poprawnie, ani się w tym nie siedzi poprawnie, o wyciszeniu nie będę wspominał, wyposażenie to już totalna żenada. To jest tylko wóz drabiniasty do przewiezienia dupy z punktu a do punktu b( w niezbyt dogodnych warunkach rzecz jasna)🤣
@@ZenonPryyt no spoko, ale to ironia dzisiejszych czasów że szajs najniższego sortu tak jak napisałeś trzyma się kupy lepiej niż uznanej marki auta dla "ludzi sukcesu". 40 lat temu jak kupowałeś z salonu nowe, porządne auto "renomowanej" marki (Audi 80, Mercedes W123/124) to oprócz komfortu i wypasu płaciłeś za jakość, wytrzymałość i ogromny zapas materiałowy, i jak zadbałeś to to służyło i służyło i było oczywiste, że takie Audi 80 czy MB W124 wytrzyma Ci dużo dłużej bez poważnych napraw niż dajmy na to Dacia 1310 z tamtych lat. A teraz? Jakbym kupił nowe auto porządnej marki z salonu i okazałoby się po czasie, że jakaś tam dacia jest solidniej wykonana i ma lepsze blachy to czułbym się najzwyczajniej w świecie oszukany...
@@WymiataczPlays Sorry ale Dacia nie jest lepiej wykonana od żadnego auta z grupy audi czy mercedes. Nie dorasta do kostek nawet Renault którego to silniki ma pod maską, w autach nie chodzi tylko o to czy rdzewieją czy nie. Fan motoryzacji szuka czegoś ciekawego w autach, czegoś czego w daci niestety nie zobaczymy
Audi uznaje się za niebiodegradowalne? Dopóki nie patrzy się pod spód. ua-cam.com/video/A5GFyE--rY0/v-deo.htmlsi=cnzdwbeau
O takich do 2004 raczej mowa.
@@donpedro8572 Nie ma nic mowy, że Audi do 2004 roku.
A3 2005 miałem, spod gnił jak w japoncu
A4 b6 2002 rok. Błotniki przód
mam audi c5 2004 brak jakiejkolwiek rdzy auto 10 lat w Polsce
Renault 19 d z 1993
Zero rudej, pełen ocynk, motor niezniszczalny
Renault Megane 1.9 dti z 1998
Zero rudej, pomimo nieszczelnego podszybia, pancerny motor
Renault Scenic 1.5 dci z 2005
Zero rudej, układ paliwowy dno
Renault Scenic 1.9 dci z 2004
Zero rudej, porzeracz oleju
Citroen C4 Grand Picasso 2.0 hdi z 2010
Narazie zero rudej, ale po tej zimie raczej się to zmieni.
Ojciec miał Renault 19 z 1993 roku - przepotwornie gniły nadkola, doły drzwi, progi wymieniał dwa razy przez 10 lat posiadania, aż w końcu oddał auto na złom kiedy przegniły tylne kielichy i amortyzatory wpadły do bagażnika. Nigdy nie słyszałem o tym żeby 19tki były cynkowane, z tych zwykłych, nie topowych
Mazda MX-5 NBFL 2002r, praktycznie bez rdzy, rok temu pojawił się purchel na lewym progu, wczoraj rozebrane zawieszenie, śruby w fabrycznym zabezpieczeniu, Rynek zakupu - Włochy :)
Mam dokładnie tak samo. 2002r, garażowany, widać lakier fabrykę na wachaczach ale za to pod drzwiami kierowcy na progu purchel 😂
Renault scenic 2013 brak korozji, ale poprzednie megane 2 i clio 2fl też nie miało problemu z korozja. Ogólnie renault po 2000 jeżeli jest bezwypadkowe to nie ma problemu z rudzielcem
dokładnie mam espace 4 2009 zero rdzy
@@atv.hrabia9654poczekaj, wyjdzie na nadkolach z tyłu
Warto zaznaczyć, że nawet wydech nie rdzewieje aż tak jak w pojazdach innych marek.
Najnowsze renowki już niestety gniją jak wszystko inne
@PeMa8 słabo oglądałeś i inaczej dałbym max 5/10
Mam BMW F31 z 2014 - samochód w rodzinie praktycznie od początku. Jakby się dobrze przyjrzeć to wychodzą jakieś tam rdzawe naloty w miejscach po odpryskach - głównie na masce i przednich nadkolach. Drugi samochód - Focus mk2 z 2006 - tam to już jest jazda bez trzymanki jeśli chodzi o korozję. ;)
Renault Scenic r.2000 zero rdzy. Mazda 5 r.2006 progów wewnętrznych już było brak 😢, całe podwozie do roboty
Renault Laguna II z 2002 i jak na dzisiaj zero rdzy czy purchli. Jedyne co ostatnio zgniło to pałąk podtrzymujący czujnik samopoziomowania reflektorów, czyli coś co gnije we wszystkich lagach gdyż siedzi w plastikowej obejmie🙂
u mnie jest tak samo, ten sam rocznik, czyli z początku produkcji, w dodatku na liczniku 340 tys km, jest u nas samochodem na który zawsze można liczyć, gdy te "nowe" zastrajkują, tu wkładamy kartę i jazda.
VW Golf 4, 2002, pojawił się pęcherz na klamce otwierania klapy bagażnika, podobnież rant przedniego błotnika od wewnętrznej strony, poza tym ognisk korozji brak.
Myślę że trzeba by jeszcze wziąć pod uwagę jakość samej blachy czyli skład stopu bo to ma duże znaczenie.
Oczywiscie najmniej rdzewieje tzw. stal nierdzewna, ale i jest jedna z najdrozszych materialow. W lepszych samochodach z tego materialu robi sie uklady wydechowe i nie ma wtedy z wydechem problemu co najmniej przez 20 lat.
Dużo jest firm zajmujących się samochodowym zabezpieczeniem lakierów. ua-cam.com/video/8mQ_9E5lpsI/v-deo.htmlfeature=shared
Witam ,
materiał ładnie zmontowany fajne wstawki z robotami lakierniczymi pokazana większość liczących się producentów robotów 🙂.Niestety są błędy merytoryczne.Jako człowiek z branży muszę stwierdzić,że wspòłcześnie nie stosuje się kąpieli na bazie cynku.Cały proces to zabezpieczanie karoserii wykonanej z blach ocynkowanych w procesie zanurzeniowej kataforezy i uprzedniego fosforanowanie tych elementòw. Karoseria mająca potencjał ujemny jest malowana zanurzeniowej w kąpieli o przeciwnym potencjale,jest to wieloetapowy proces po ktòrym nałożona warstwa jest suszona w piecu.Proces zwany ELPO, PTED albo E-coat nie jest nowy prekursorem jest amerykański koncern PPG , wprowadzili to blisko 60 lat temu.
Gdzie w nowej Dacii oszczędza się na braku ocynkowania blach i grubości lakieru? ua-cam.com/video/znKlj9wxfrQ/v-deo.htmlsi=eazbmuwdcsn
Toyota Corolla E12 T-Sport z końcówki 2001 roku. 15 lat spędziła we Włoszech i przez 3 lata u poprzedniego właściciela była garażowana. U mnie po dwóch latach pod chmurką, progi, podłoga i nadkola były zdrowe, najwięcej rdzy pojawiło się na zawieszeniu i w jego okolicach. Oczywiście przy wymianie całego zawieszenia i konserwacją się zająłem. Na razie spokój 👍
Obecnie Peugeot 508 z 2014 roku, brak widocznej korozji. Wcześniej Peugeot 406 z 2000 roku z podwójnym ocynkiem i tam również nie było korozji.
Dziękuję za materiał. Pozdrawiam 😊
Ja mam 2 miejsca gdzie odpadł lakier i widac blachę w moim 508 ale też nie rdzewieje to na razie
@@kamien3sportstv594 W Pugu 3008 (2019) mam kilka odprysków po kamykach i nie chciało mi się dawać zaprawki (warstwa cynku nienaruszona). Po dwóch latach nadal są szare - zero rdzy. Czyli ocynk jakąś tam ochronę daje. 208 (2017) żony popłynęła w garażu podziemnym (nieco ponad progi) po wycieku kanalizy po deszczu i... w sumie nic się nie dzieje po trzech latach od zdarzenia (wymieniona elektryka w podłodze, bo kretopodobne płyny błyskawicznie zaczęły trawić złącza, ale poza tym to w sumie zero problemów).
Francuskie samochody trzymają się dobrze.
Mam Clio 2 z 2002r i żadnych oznak rudej
@@warninbw9921 za 10 lat xD
Mitsubishi Carisma II rocznik 2003, najpiękniejsza wersja. Pierwszy właściciel źle wyczyścił rdzę i po wszystkim pięknie zamalował. Jak zauważyłem pierwszy bombek pod lakierem to już było za późno. Silnik nie do zdarcia.
Mieszkam i jezdze na wschodzie USA. Mialem 91 Audi 100, pearl farba. Padl mechanicznie, buda brylant. Robiony w Niemczech. 1990'Audi 80, czarny, montowany w USA, buda taka sobie, 87 Audi coupe sport bez rudego ale padl elektrycznie robiony w Niemczech, o bimmerach nie wspominam bo gnily wszystkie /mialem 5 roczniki 72-81, 1984 Honda civic gnila jak na nia patrzylem. Mam nadal 95 Ford Ranger- 15 lat w Georgii, ani sladu rudego mialem 2007 Passat robiony na Slowacji, bez rdzy poza przednim lewym blotnikiem. Wszystkie takie fury mialy ten sam fabryczny defekt. Teraz mam tez 2013 VW Tiguan i Eos. Slowak i Portugal. Farba bez problemu ale trzeba zima myc podwozia. O amerykanach nie chce pisac bo farba jest bez podkladu i piate mycie na myjni zwykle usuwa lakier. Generalnie fury montowane i robione w Stanach maja wyjatkowo kiepskie lakiery /koszta/. Wszystko jedno czy amerykan czy dzap czy koreanczyk. Nawet Jetta czy Bimmer to smiec Wielka role odgrywa na tych drogach SOL. Jankesi w moim rejonie nie sypia soli zima tylko zasypuja drogi sola. .
1 auto to Fiat Grande Punto z 2005 roku. Tu muszę powiedzieć, że jedynie co brała ruda to progi. 2 moje auto to Opel Astra GTC z 2005 roku. W tym wypadku ruda brała progi i nadkola i ciężko było się tego pozbyć, ale to przez to, że ktoś już wcześniej przy tym grzebał. Od 2 lat jeżdżę Renault Megane III z 2009 roku i jak do tej pory brak śladu rudej na karoserii.
Z tymi audicami to się nie zgodzę, doły drzwi rdzewieją na potęgę (od ozdobnych listew które pracują i wycierają lakier) co do aut skoda octavia (1) 2004 - 0 rdzy i jakoś nigdy się tym nie martwiłem, fiat bravo 2008 - delikatnie na przodzie maski zabezpieczone 6 lat temu i w sumie też zapomniałem o problemach z rdzą.
Mazda 2 DE, 2008r. Czyli ma już 16 lat. Marka dość wysokiego ryzyka. Całe życie pod chmurką. Eksploatowana zima, lato. Nadwozie z blachy grubości kartki papieru, a nie ma na niej grama korozji. Po C-klasie Mercedesa jestem w totalnym szoku. A do tego od wielu lat brak jakiejkolwiek najdrobniejszej awarii. Nawet wszystkie żarówki świecą już od ok. pięciu lat i żadna nie chce się przepalić. Fakt, że robię niewielkie przebiegi, ale za to głównie w mieście - kilka razy na dzień silnik odpalany i gaszony. Miałem już w swoim życiu kilka raczej większych i młodszych pojazdów, a tu takie małe, miejskie piercidełko wszystkie pokonało. 🙂
Mazda 6 I 2008 - samochód mam od 3 lat, na jesieni robiłem konserwację. Najgorzej było przy nadkolach z tyłu, tam trzeba było wstawić nową blachę. Podwozie we względnie dobrym stanie, były niewielkie naloty rdzy.
W 2008 roku robili jeszcze 1 generację? W 2007 zaczęli 2gen
@@osar098 tak, jeszcze robili
Mam Mitsubishi Lancer VIII Sportback z 2011.
Dwa lata temu miał lekkie oznaki rdzy na podwoziu. Rok temu. Podwozie było w 60% rude, ale brakło mi czasu żeby zadbać.
W tym roku zauważyłem już rudą wychylajaca się na progach i boję spojrzeć pod spód. Musze już go w tym roku ogarnąć, bo szkoda autka...
Bo diesel 1.8 jest serio pancerny 😂
Lil edit: w komorze silnika też prawie wszystko co metalowe zmienia barwę 😂😂😂
Pamiętam Toyotę Carinę E z 1989 ojca która też pod koniec swojej kariery trzymała się już tylko na elementach konstrukcyjnych i przy lepszym kopnięciu odpadłaby jej podłoga. Silnik był niesmiertelnym 1.6.
Teraz ma Yariskę z 99 i od roku doslownie musi łatac dziury kawałkami blachy, ale silniczek 1.0 też nie do zajechania 😂
W rodzinie była tez mazda 6 i wszelkie stereotypy jej dotyczące się sprawdzają, bo auto dosłownie gniło z miesiąca na miesiąc xD
Podobała mi się sytuacja w moim poprzednim Pugu 307 gdzie sporo elementów nie rdzewiało, bo było plastikowe xD
Tu jest jeszcze inny problem...tańszym było stosowanie przez walcownie blach wykonanych z stali z odzysku i często zdarzało się iż odzyskany metal był w domieszce z innym typem metalu i to powodowało rdzewienie na styku dwu typów metali. Czym innym jest stal czysta prosto z kopalń a czym innym była stal z odzyskanych metali ze skupów najoględniej pisząc. Mój poprzedni Swift z 2011 (z salonu) do dziś nie ma grama rdzy ale od razu po zakupie w salonie poddałem go gruntownemu zabezpieczeniu. Teraz mam Swifta z 2017 (1.0 140 KM) i też tuż po zakupie w salonie oddałem go do zabezpieczenia - podłoga, nadkola, profile zamknięte. Auto garażuje i dbam jak umiem. Zero rdzy ale to jak na rocznik z 2017 za mało...
Kolego z całym szacunkiem ale stali się w kopalniach nie wydobywa a to co piszesz odnośnie stali to od początku do końca pomyłka.
@@MS-ug3gm to był tylko skrót myślowy, ale chodzi mi o fakt iż do metalurgii można odzyskać stal ze składów np złomu po kilkuetapowej selekcji. I czym innym jest hematyt wysokogatunkowy z kopalń a czym innym, czasem, pozyskany wtórnie.
to tak też o tym napisałam. teraz większosć stali na rynku to stara zużyta, pordzewaiała stal bo tak taniej i ekologiczniej. w hutach główny składnik stanowi teraz właśnie stara stal co powoduje własnie szybsze rdzewienie potem takiej stali to moze dlatego wszyscy zaczęli stosować ocynk bo wiedzieli że stal jest bardziej podatna na rdzę.
Volvo V70 II gen. polift 2005r. - latem zrobiłem sobie konserwację podwozia, bo podłoga na wysokości tylnej kanapy i okolic baku miała powierzchowną rdzę... A tak to reszta elementów jeśli nie była uszkodzona i ponownie malowana, to nie ma problemu z rdzą. :)
Dziwnie zrobili bo tam właśnie tego baranka fabrycznego nie ma 😅
Miałem 323 BJ z 2001- potem 6 z 2007, myślałem że rdza na podwoziu to norma we wszystkich autach. Potem tak się złożyło że kupiłem Forda Fusion z 2007 i doznałem szoku jak mi go podnieśli w warsztacie. Praktycznie ten sam rok co szóstka i zero rdzy. Teraz zabezpieczałem mojego Avensisa i chłop powiedział że japończycy bardzo się poprawili z zabezpieczeniem antykorozyjnym a najbardziej wg niego gniją... nowe Audi. Także tak to.
Vagi jak gnily wcześniej tak gniją dalej, chyba najlepiej z europejskich samochodów pod tym względem radzą sobie francuskie auta
@@JohnKowalski-nb1ud no to prawda. Francuzy dobrze się trzymają.
Mazda 3, 2003r ma tyle rdzy, że strach mocniej drzwiami trzasnąć xD I to wszędzie... Nadkola, progi, doły drzwi, klapa, maska...
@@patryk122296Mam Premacy z tego samego roku. Jedno nadkole z przodu uratowane plus mocowanie łapy silnika, progi wymienione, doły drzwi i tylną klapę olałem, maska w porządku. Aha, jeszcze tylne podłużnice musiałem ratować, bo groziła mi dyskwalifikacja. Także ten...nie jest tak źle jeszcze :D
@@JohnKowalski-nb1ud nie no, myślę że Audi 80 jednak wiedzie prym pod tym względem. B3jki idzie jeszcze baaaaardzo często spotkać, przynajmniej tutaj na ścianie wschodniej, i to cholerstwo w ogóle nie chce gnić chyba że jest parkowane w stawie albo spawane z trzech na pałę. Praktycznie nie widzę na ulicach żadnych innych samochodów w stanie typowy dupowóz na co dzień, których produkcja skończyła się 33 lata temu. Szkoda bo inne wozy z tamtych lat też były fajne. Passaty B3 i B4 - też sporo tego zostało ale jednak bierze je sporo bardziej.
Miałem Peugeota 405 z '95 i niby większość była spoko ale w niektórych wrednych miejscach tak go wzięło że niestety po klapnięciu belki buda poszła na złom (silnik wyjąłem, 1.9d). W niektórych miejscach była to wina ingerencji/zaniedbania (w miejscu gdzie przykręcono hak zniknęło ~10cm podłużnicy xD)
Oj szkoda bo do jazdy to wóz zajebisty był.
Miałem też Mazdę 323 z '90 i niestety, mechanika była super (390k na blacie i wszystko chodziło jak nowe) ale buda - tragedia totalna.
Mam 22 letniego Citroena Jumpy ( 9 osób ) . Super praktyczne auto, silnik 1,9 D nie zniszczalny. Jedyne miejsce gdzie ruda się pokazała to koniec progu przy tylnym lewym kole. Zauważyłem że taki feler mają te nawet o kilka lat młodsze. Od spodu jest w porządku, nie wymaga żadnego łatania. Lakier granatowy, oryginalny a znajomy mnie kiedyś zapytał czy auto niedawno malowałem .
Mam Mazdę 626 z 98 roku, którą jeżdżę już 10 lat. Gniją przede wszystkim tylne nadkola, doły wszystkich drzwi, progi i blacha wokół mocowania poduszki silnika. Kilka lat temu była już u lakiernika, ale wkrótce zabieg trzeba będzie powtórzyć...
identycznie moja mazda 6 gg z 2004
Ja mam mx-6 GE 1996 była przeżarta zrobiłem blacharke do zabezpieczenia użyłem prodkutów okręgowych i wosk w profile zamknięte jeżdże w zime i praktycznie nic nie wychodzi
@@Sylo61 Kolejny dowód na to, że to choroba dziedziczna w tej marce 😄
@@manieqqq120 Muszę o tym wspomnieć blacharzowi przy najbliższej okazji. Btw mx-6 fajny klasyk 🙂
@@berserkerzakk9504 też jestem blacharzem
Renault vel satis. Mamy 3 w rodzinie. Na tych autach znaleźć rdze to trzeba się postarać. Nawet aluminium po ponad 20 latach nie puchnie.
Robert, doceniam Twoją prace i wysiłek włożony w każdy materiał bo przygotowanie jest na iście mistrzowskim poziomie..
Pozdro dla Ciebie i trzymam kciuki za 500 K :D
Miałem swojego kochanego Colta CJ0 od 2019 roku... Rocznik 1996, JMBMNCJ4ATU 1.6 LGBT... tak kochałem to auto że jak rok temu najechałem na krawężnik bokiem przy małej prędkości w zimie, w skutek czego wygiął się kawałek belki i wahacz, to popadłem w depresję i nie wychodziłem z domu przez tydzień... ponieważ Colcik zakończył żywot na złomie, no ale w większej mierze przez to że nie miałem czym jeździć ;')
Teraz mam A3 1.8 trudno, i choć jeździ lepiej, jest wygodniejszy, ma ocynk i jest bez gazu, to... Colcik na zawsze pozostanie w moim sercu
Colt rdzewiał na podłużnicach (od tyłu zderzak -> w strone bagażnika)... przy dużym deszczu woda spływała pod zderzak, górną stroną podłużnicy i wlatywała do bagażnika, tam gdzie podłużnice łączą się z dnem bagażnika). Oprócz tego, standardowo progi i końcówki, podłoga była zadbana. Podszybie też strupy.
Napęd flinstona pod lewym podnóżkiem na nogę od strony kierowcy na szerokość 2 pięści. Niby wszystko połatane ale kraksa wyeliminowała i była nierentowna. Taniej było zezłomować 😢
@@DRako-nr4rj To nie mogłeś wymienić tego wahacza i belki w tym Colcie? ? ..... Takie rzeczy nawet do japońca muszą być dostępne....
Flintstone raz nawet złapał gumę. Ale nie było to lgbt.😂
@@michals547 nie w tym rzecz, problem był taki że już gniły podłużnice przód i tył, tak samo jak mocowania wahacza. Żeby to naprawić do bezpiecznej jazdy trzeba było wydać z 2k na blacharke żeby jako tako to się trzymało. Więc poniekąd lepiej że auto skończyło żywot wcześniej przy małej stłuczce niż za pół roku na trasie przy 90-100kmh.
Wystawiałem ale nikt tego nie chciał brać.
@@DRako-nr4rj To inna sprawa. Z wcześniejszego twojego posta nie wynikało, że jest strukturalnie zjedzony.
Niedawno Szwedzi opublikowali wyniki badań odporności na korozję - japońskie okupują dół tabeli a na dnie Honda.
Trzeba wspomnieć że są auta z nadwoziami aluminiowymi - właśnie Audi miało kilka modeli tak robionych, Takie aluminiowe A8 jest prawie krążownikiem a niewiele waży.
Moja C klasa W205 w większości też jest aluminoiwa nie wiem tylko dlaczego tylne błotniki są stalowe. Lakier jest kiepski ściera się od wiatru ale póki co zero rdzy nadwozia - pojedyncze śruby widziałem to się je wymieni.
Jeśli idzie o Japonię, to znaczenie ma/miał również system podatkowy. Temat zgłębiłem kilkanaście lat temu, nie wiem na ile to się zmieniło, przypuszczam, że niewiele. Otóż w Japonii był podatek, którego wysokość bardzo rosła w przypadku aut ztcp pow. 6 lat i w szczególności pow. 8 lat. To sprawiało, że klienci chętnie się takich aut pozbywali kupując coś nowszego. Ceny takich aut były bardzo niskie, typu 8-letnia corolla za równowartość kilku tysięcy złotych. Masowo trafiały one na eksport, stąd np. ogromna popularność aut JDM, a więc z kierownicą po prawej stronie, we wschodnich regionach Federacji Rosyjskiej. Jeśli masz rynek, który 8-letnie auta "wyrzuca na śmietnik", to nie musisz dbać o ich blacharską długowieczność. Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku japońców produkowanych w Europie, np. toyoty z angielskiej fabryki tak bardzo nie gniją. Warto też wspomnieć o grubości lakieru. Kto liznął tematu handlu używkami wie jakie są typowe wartości i wie, że w przypadku aut japońskich powłoka zwyczajowo była wyraźnie cieńsza niż w przypadku europejskich. Dajmy na to w przeciętnym aucie z europy 110-130 mikrometrów, w typowym japończyku czy koreańcu - 80-90 mikrometrów. Polecam podejść z miernikiem do jakiejś mazdy. Podam konkretny przykład: Mierzyłem kiedyś w wypożyczalni prawie nowego passata b8 i miał 90 mikrometrów, a więc już cienko, widać tak się teraz nowe auta maluje. Tuż obok stała mazda 6 w tym pięknym kolorze soulr red i miernik pokazywał... 50 mikrometrów. To się nie ma co dziwić, że mazda jest porysowana od samego patrzenia na nią, a koroduje już na desce kreślarskiej.
Mnie zdziwiło to, że na Mazdzie 3 Soul Red jest tylko w miejscach, które cały czas widać. Otwierasz drzwi i tam już jest zwykły czerwony lakier na słupkach (a to przecież ten sam element do polakierowania).
Laguna 3 2008r zapomniałem co to rdza😊 miałem kilka modeli Mitsubishi, Hondę i Mazdę i tam faktycznie trzeba było co roku poprawiać konserwacje
Jeżdżę Hondą Prelude rocznik 98,
Wiem że pierwszy właściciel z Niemiec kupując ją z salonu zabezpieczył spód bardzo porządnie, myślę, że dlatego cały czas ma podłogę w jednym kawałku. Wiem że Hondy (nawet te nowe, jak Civic type R Xgen) bardzo szczędzą na zabezpieczeniu antykorozyjnym.
Moja Hondzia ma problemy na tylnich nadkolach, w zeszłym roku po zimie musiałam wspawac kawałki blachy, pojawiły się bąbelki. Spód wygląda jako tako, wiadomo, są rdzawe naloty, trzeba kontrolować. Wiem, że dużym problemem w tym modelu jest rdza pod klapą bagażnika, u mnie też się taka pojawiała, ale w porę się tym zajęłam i nałożyłam antykorozję ;p
Pozdro :)
Tam już pewnie nie ma blachy tylko gruba warstwa farby 😅
niemcy nie jezdza hondami xD
bo weszła sól między blachy i zgniło. Dla tego na zimę mam inny samochód.
skoda fabia I rok 2003. Mechanikiem nie jestem ale nadwozie ok, podwozie też ale są ogniska gdzie sie zaczyna. Znany temat, progi przy zawiasach przednich drzwi, są purchle a nawet u mnie pojawiły się w spękaniach mchy XD. Poza tym znana usterka w fabiach że po czasie pokazuje się problem zatkanych odpływów. u Mnie np po większym deszczu wlewa się woda od spodu tylnych drzwi na dywaniki wiec zawsze mam co wylewać po mocnych deszczach. Problem pewnie do rozwiązania ale trzeba trochę pomajsterkować, latem sie za to biorę. Aha auto do 2023 w większości czasu było garażowane (aktualnie pod chmurką przy bloku) chodź na drodze nie miało/ma lekko (wyjazdy na ryby, krzaki, błoto itp). Nalatane blisko 300tyś km. Swoje zrobiło
Posiadam Mazdę 3 z 2020 roku, jak wspomniałeś odpryski pojawiają się od samego patrzenia, to jest po prostu masakra! Odpryski są nawet na elementach bocznych tj. drzwi, błotniki. jak na razie rdzy nie ma.
Wcześniej miałem też Mazdę 3 BM z 2013 roku, tam tych odprysków po prostu nie było, rdzy też nie zauważyłem.
Ostatnio klient taką wstawił... Ramka od rejestracji na klapie uszkodziła delikatnie lakier od drgań, ruda rosła jak grzyb, dziura prawie na wylot auto może 5 lat...
mam M6 z 2016r., garażowana od salonu, na lakierowanych elementach na razie ok, ale potwierdzam, że auto jest "przedelikatne" i rysuje się od patrzenia, odpryski bardzo łatwo się tworzą, odradzam dla estetów/przejmujących się stanem, bo można przypłacić tą jakość rozstrojem nerwowym. Niestety środek też nietrwały - lakier ze skór już po 4 latach dałem radę przytrzeć, przy przebiegu 60k km...
Te nowe Dustery faktycznie tak szybko rdzewieją?
Nowy tj? 2019 rok i nie znalazłem jakiś problemów, auto krajowe
Czy teraz ktoś konserwuje podwozie tak jak się to robiło w latach 80 tych.
Cześć Robert. Mam 25 letniego Golfa 4. Klapa bagażnika i progi to jedyne miejsca w których jest rdza. Jeżdżę tym autem ponieważ jest to dla mnie wyjątkowe auto. Silnik 2.3 V5 no i do tego napęd 4 motion. Może i stary no ale ma w sobie to coś. Pozdrawiam. 😊
Dacia jest budżetowym autem ale jest ocynkowana. Mazda aspiruje do marek premium a nie ma ocynku. Nawet tanie chińskie auta jak MG są fabrycznie ocynkowane. Na pewnym kanale z testami aut prowadzący sprawdza podczas testów aut odpowiednim czujnikiem lakieru czy samochód jest wyposażony w taką powłokę. Ogólnie auta koreańskie i japońskie ocynku nie widziały. A szkoda
Obecnie Citroen C5 z 2003 roku. Po 21 latach malutkie purchelki pojawiły się jedynie na klapie tylnej w okolicy tablicy rejestracyjnej gdzie listewka ociera o metal przy każdym otwieraniu. Wcześniej miałem toyotę którą blacharz ratował 2 razy i w końcu przegrał.
Zgadza się takie samo mam doświadczenie z Citroenami
Mam C5 Kombi 2015r 2.0 HDi Exclusive 163KM, stoi pod chmurką, jak do tej pory żadnego rudzielca nie odnaleziono. Mam go od pięciu lat, kupiłem bo zachwyciłem się systemem zawieszenia, ale przyznaję ten samochód antykorozyjnie jest zabezpieczony bardzo dobrze
W rodzinie jeździ C5 2003 - nasłuchałem się dowcipu o autach na "f", ale qrde ta C5 zupełnie do tego nie pasuje, a non stop pod chmurką. Służbowo miałem C5 po lifcie z 2008 r., tu wykwity pojawiły się na klapie bagażnika, ALE na większej wgniotce [bez uszkodzenia lakieru] oraz na miejscu montażu anteny magnetycznej od CB, oczywiście tego wynalazku lakier nie wytrzymał. Poza tym przegniła chłodnica/skraplacz czy jak to się tam zwie od klimy i to akurat granda, bo element z natury rzeczy zbiera wilgoć, a wytrzymał ledwo 4 lata.
W tych autach rdzewieją głownie tarcze i uchwyty tłumika :)
Ten sam rocznik. Cały czas pod chmurką.
Odprysk lakieru jak paznokieć na tylnej klapie. Jest on chyba od zawsze xd
Jeżdżę 80-tką z 92 i gnije tylko rant błotnika, który był kiedyś zapewne przerysowany i rogi tylnych drzwi od wewnątrz, pewnie sól się nagromadziła i zrobiła robotę. Mówię "pewnie", "zapewne" bo autko kupiłem pół roku temu. Wyprosiłeś w końcu tego subika 😉 Z doświadczeń taty mogę powiedzieć, że dobrą metodą konserwacji auta jest olej lub smar, jak zaczyna nam gnić gruz to się zaciapuje i "później" złomuje 😁 Znajdą się zapewne tacy ludzie, którzy powiedzą, że jedzie się do lakiernika. Ale jak się przejdzie po parkingu to często widać, że ludzie nie robią nic. Mi się marzy spróbować konserwacji cyną, ale to na razie mi się marzy 😉
Volvo postawiłbym na równi z audi jeśli chodzi i zabezpieczenie antykorozyjne. Można było w filmie wspomnieć również o tym ....
jak nazwa kanału wskazuje służy do uwielbiania niemieckich marek, celuje w takich oglądaczy więc nie ma co się dziwić.
@@zakk87pl nie wiem o jakich latach volvo i audi piszecie ale ja interesuję się głównie autami z lat 80. i wczesnych 90. i muszę zauważyć że audi 80tki mocno trzymają fason w porównaniu z volvo z tamtych lat, dużo więcej volvo np. 740, 940 na sprzedaż ma problemy z blachą w porównaniu z audicami, szkoda, bo mógłbym takim szwedzkim kredensem pośmigać, ale opisuję to co zaobserwowałem szukając auta dla siebie. Miałem też S40 z 1998, progów nie było, pas przedni zjedzony, błotniki mocno zaatakowane itp. Miałem też 3x Audi 80 B3 i 1x B4 - w żadnej nie było poważnych problemów z korozją, najgorsze to dziury w podłodze bagażnika przez cieknącą tam wodę, którą ktoś latami olewał.
Noo z tym Volvo to bym nie przesadzał. W autach z roczników 2003+ stosowano plastikowe osłony i pianki antywibracyjne do nadwozia, które zbierały wodę. Może w innych krajach nie stosuje się dużego stężenia soli w zimie, może deszcze są mniej kwaśne, ale niebite Volvo trzymane pod chmurką gnije na progach, rantach błotników i od spodu. Nie dzieje się to z powodu odprysków. Po prostu od spodu elementow zbiera się woda z solą/substancjami korozjogennymi i przeżera na wylot. Nie ma opcji tego wyłapać, bo gdy pojawi się zewnetrzne ognisko rdzy w postaci bąbli to znaczy, że od spodu jest już słabo.
Renowki z XXI wieku dużo lepiej się prezentują pod względem braku korozji niż audice
Obecnie cytryna c5 2007 rok. Grama korozji nie ma
6 samochodów berlingo w firmie, produkcja od 2010r w górę. Wszystkie gniją w miejscach gdzie zagina się blacha - doły drzwi, brzegi maski, brzegi klapy od bagażnika lub drzwi bagażnika. Jest coś spieprzone z odpływami bo po wyjeciu dolnej uszczelki z drzwi normalnie wylewało się ze dwie szklanki wody, przez otwory w których były spinki trzymające uszczelkę. Auta w różnych budach bo są osobowe i są typowo dostawcze z paką. Tak samo jest problem z laniem się wody, z szyby i dachu po amortyzatorach co powoduje rdzewienie łożysk i w następstwie cięższe skręcanie kierownicy.
Jeżdżę Mazdą 3 z 2011r. i karoseria sprawuje się bardzo dobrze, natomiast ani rusz bez regularnej konserwacji podwozia
Regularnej konserwacji? Jeśli tak to konserwacja jest słabej jakości - pewnie za to tania. Jak oddasz do prosa ktory zrobi wszystko piaskarka, zabezpieczy nawet wnętrza progów oraz przerwy pomiędzy każdą blachą itp to będziesz miec spokoj na wiele lat, ale niestety to nie są tanie rzeczy...
Ojciec ma z 2016 i podłogę zabudowali w plastiku tam bd cuda
@@Voyakk szkoda tłumaczyć, gość pewnie oddaje raz na dwa lata i tylko dokładają smoły ;-)
E46ci 2001, narazie rdza w nadkolach przod, zbiera się tam syf bo są zawinięte do góry, ostatnio z ciekawosci zajrzałem na dół drzwi i tez widziałem jakieś kropki, na lewarku jeszcze się podnosi😂, generalnie podłoga na pierwszy rzut oka jeszcze całkiem spoko, na wiosne może zdejme osłony kół zobacze jak progi od frontu
Miałem Mazdę 3 z 2015 2.0 benzyna od nowosci do 2022, zero rudej, jak jechałem na przegląd przed sprzedażą to mechanik jak się dowiedział że na sprzedaż to chciał dla swojej córki kupić. Kupiłem znowu Mazdę ale CX 5, zobaczymy jak będzie. Mam ją od 2022. Aha to są garażowane auta.
Tak z ciekawości. Słowa nie słyszałem o Volvo. To taki przeciętny czy jednak nieprzeciętny samochód pod względem zabezpieczenia antykorozyjnego?
Niech mnie ktoś poprawi, ale te stare, montowane jeszcze w Skandynawii były pancerne. Chyba 870 i 980 ale mogłem coś pomylić. Późniejsze już bardziej były zbliżone do reszty konkurencji
Polonez Caro 1997 rok - jedyne ognisko rdzy na zewnątrz to dół tylnych drzwi prawdopodobnie zatkane były odpływy wody w drzwiach. podwozie zakonserwowane fabrycznie podłoga zdrowa. trochę ognisk rdzy na tłumikach i rurach wydechowych, wiadomo kontakt wody z rozgrzanym metalem robi swoje 🙂
Jeżdżenie Polonezem przez 37 lat... Gorszej motoryzacyjnej tortury nie potrafię sobie wyobrazić. No może jeszcze Aro. Ale to już ostateczny pokład piekła.
@@psuja1978 nie nie spokojnie jezdze nim 2 lata dopiero 97 to rocznik :)
Hyundai i10 z grudnia 2016roku.Nie ma problemów z rdzą.Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę.
Volvo S60 2001 rok, na samym lakierze znalezione może ze dwie kropki pewnie jakieś kamyczki odbiły lakier. Podwozie czarne, gdzie nie gdzie coś powierzchniowe.
A co z omówieniem blacharki w Mercedesach?
za duzo by gadac XD moja 124 to juz ledwo zyje
to jest program o japonczykach Tytul jest bardzo czytelny. Poczekaj cierpliwie na program o mercach albo poszukaj innego kanału 🙂
@@onoff4111 124 to i tak wytrzymały sprzęt blacharsko, auto sprzed 1993r. a idzie je jeszcze stosunkowo często spotkać, ale fakt, bmw i merce żre dużo bardziej niż audi z tamtych lat.
Mercedesa tak jak słupki ogrodzeniowe - raz do roku należy przemalować 😅
Po co,przecież wiadomo,że to katastrofa.
Badania trwałości antykorozyjnej różnych marek przeprowadzone w Szwecji przez magazyn "Vi Bilagare" oraz ranking i ilość punktów:
Porsche - 5
Jaguar - 4,7
Nio - 4,5
BMW - 4,1
Audi - 4,0
Mini - 4,0
Mercedes - 3,9
Renault - 3,7
Volkswagen - 3,6
Seat - 3,6
Dacia - 3,5
Tesla - 3,4
Škoda - 3,4
Lexus - 3,3
Alfa Romeo - 3,0
BYD - 3,0
Cupra - 3,0
Polestar - 3,0
Volvo - 3,0
Kia - 2,9
Hyundai - 2,9
Nissan - 2,7
Peugeot - 2,6
Opel - 2,6
Jeep - 2,5
MG - 2,5
Citroën - 2,4
Mazda - 2,3
Ford - 2,2
Toyota - 2,2
DS - 2,0
Fiat - 2,0
Hongqi - 2,0
Lynk&Co - 2,0
Mitsubishi - 2,0
Range Rover - 2,0
Subaru - 2,0
Suzuki - 2,0
Honda - 1,8
Poza autami z demoludów najbardziej biodegradowalny był Ford Mondeo MK1 , najlepiej trzymał się Peugeot 307 z początku produkcji.
Mam peżota. Progi rdzewieją, jednak nie aż tak. Podwozie jak i blacha pod bakiem wygląda jak nowa. Rdzewieją stalowe zderzaki oraz tył w miejscu wydechu gdzie wilgoć jest podrzucana pod zderzak.
Mam 306 rocznik 2001 i z rdzą nie ma żadnego problemu. Gdy go kupowałem oglądałem też 307, można było włożyć rękę w próg, dlatego odpuściłem
Mam mondeo mk1 i potwierdzam co napisales. Chociaz moje gnije przez to ze jest nie jezdzone a do tego garaz w ktorym stoi jest troche wilgotny.
Miałem mondeo z 93r. I w wieku 15 lat miał mały purchy wielkości 1 cm2 na rancie tylnego błotnika . Więc pewnie jak ze wszystkim najważniejszy jest dany egzemplarz a nie ogół
Wiele aut z demoludów trzymało się nieporównywalnie lepiej niż ówczesne auta zachodnie, gdyż producenci z demoludów stosowali grubą blachę, co utrudniało perforację. Przykład to np. Łada Samara i Wartburg.
Volvo S60 2001 - trochę lat ma, wiem że był w pierwszych 5 latach bity mocno z przodu i niedawno w tył a jedyne co ma to od podłogi 3 małe ogniska wielkości piątaka :D (z przodu nic więc zakładam że został poskładany zgodnie ze sztuką)
Mam s60 z 2007 i tez jest praktycznie wolne od rdzy, zgadza się, ten samochód jest solidnie zrobiony
Peugeot 307 235000 km przebiegu 2006 rok bezwypadkowy nawet jednej kropki rdzy od spodu prawie fabryka.Porzednio 306 sprzedałem jak miał 18 lat podobny stan karoserii.
Moja Honda Civic VIII 2007 odziwo bardzo dobrze się trzyma. Przegląd z grudnia nie wykazał ognisk rdzy na podłodze jednak i tak pewnie wymagana będzie konsekwencja przy takim roczniku. Blacha na górze też bez problemów.
Pozdrawiam i dziękuję za super temat!
Mam hondę Civic 8 sedan z 2010 zabezpieczyłem już podwozie a już widać ogniska wewnątrz bagażnika, nadkola wewnątrz bagażnika i na dachu, dwa lata temu minęła gwarancja na rdzę Japończyki wiedzieli kiedy zgnije.
@@bathat8361i co będziesz naprawiać to ?
@@IlliadiominNa pewno tylko nie wiem kiedy dokładnie i raczej na pewno sam tylko z oknem raczej będę musiał już jechać za dużo zachodu dla mnie.
@@bathat8361 u mnie civic ix nad szybą pruchle auto z 2012 roku ..chyba drogo będzie bo trzeba ciąć szybe.. nie wiem czy warto to ruszać w ogóle
@@Illiadiomin Jak zamierzasz jeździć tym autem to lepiej to zrobić, ale jak chciałbyś sprzedać to wiadomo zawsze możesz sobie życzyć więcej za auto, z tego co wiem to przez zbyt twardą uszczelkę która wyciera dach.
Scenic II 2004, kupiony jako 3latek. Mam go do dzisiaj. Jakieś śruby, elementy zawieszenia tak, ale buda i podłoga nie zauważyłem żadnych śladów korozji
Mam to samo. 2007 rok. Karoseria 0% korozji. Elementy zawieszenia korozją jedynie widoczna.
Sub poszedł. :) No to tak, za koleją:
- Suzuki Swift MKIII, 1995. Błotniki, progi (nie istniały), wszystko od dołu, totalnie wszystko, powyżej 1/4 wysokości drzwi - nic. Auto miało wówczas sędziwe już 18 czy 19 lat. Ostatecznie przegnił zbiornik paliwa i to było za dużo. :P
- Mitsubishi Colt V, 1997. Błotniki, progi, spód generalnie, ale lepiej, niż powyżej. Podłoga przetrwała do końca, podłużnice były, jak złoto. :p Auto miało u mnie też coś około 18 lat.
- Focus MK1, 1999. On był legendarny, bo mam podejrzenie, że przetrwał powódź, wszystko, jak wyżej, nie było go za co podnieść, poza podłużnicami (na ryzyko) lub wahaczami. Co ciekawe, silnik 1.8 benzyna, to absolutnie najkulturalniej zachowujący się silnik w gracie, jaki miałem - grama oleju nie brał, nie zadawał pytań, do końca miał kompresję, jak złoto, nigdy w życiu nie odmówił odpalenia na mrozie i przyspieszał zaskakująco dobrze. Zezłomowany w wieku 20 albo 21 lat.
- Honda Accord VI, 1999. Kraj pochodzenia: Holandia. Z nieznanych nauce przyczyn, nie rdzewiała. W ogóle, nigdzie, nic. Typowe dla wieku ślady korozji, ale do końca zachowała wszystkie elementy w stanie świetnym. Szwagier zapoznał ją z barierką na ekspresówce, a ona i tak jeździ do dziś we wrak race. Oczywiście olej żłopała w litrach.
- VW Bora, 2000. Drzwi, klapa bagażnika i wszystkie inne, nieoczekiwane elementy, jak nie od środka, to od dołu, jak nie od dołu, to dookoła otworów, na przykład na zamek. Podłoga, podłużnice i reszta - bez większych oznak. Usunięta z użytku w wieku lat 22 (silnik nadal czeka na poskładanie...).
- Citroen C3, 2003 rok. Zaskakująco zdrowo, progi po poprawkach "handlarskich", co nie było przeszkodą w zakupie, reszta trzyma się w miarę kupy. W użytku do dziś, silnik czeka na wymianę. :P
- Renault Clio 2, 2000. Korozja się go nie ima zbyt chętnie, przy okazji remontu silnika dostał zabezpieczenia komory epoksydem i w sumie tyle. Ruda pojawiła się w zasadzie tylko na obrzeżach błotnika z tyłu, przy styku ze zderzakiem. W użytku do dziś.
- Hyundai Coupe RD2, 2000, moje obecne gruzidło. Kraj pochodzenia: Szwecja. Belka z tyłu woła i błaga o litość, wręcz nie istnieje, błotniki nie istnieją, progi nie istnieją, podłużnice już niespecjalnie pozwalają podnosić auto, sanki z przodu, co ciekawe, żyją, ale generalnie auto już w odczuwalny sposób straciło sztywność nadwozia (sic!), także do końca miesiąca idzie na żyletki. Mechanicznie, zaskakująco solidne i generalnie dowiozło mnie zawsze wszędzie tam, gdzie potrzebowałem.
No, trochę się tego zebrało. Hej!
Ach, byłby zapomniał o perełkach z poprzedniej firmy: dwie Dacie Dokker, jakiś młody rocznik wówczas, po dosłownie dwóch latach, jeszcze w leasingu, gniły od dołu, gniły im blachy w losowych miejscach, w ogóle blacha tak cienka, że gięła się pod palcami. Ale miały fabryczne LPG. :D I po wspomnianych dwóch latach potrafiły wybrać cały olej pomiędzy wymianami, które były, co 10k km.
Do końca roku myślę że realne jest 700 tysięcy subów
Robisz super materiały
Połączenie wiedzy i rozrywki
Audi było mocarne jeśli chodzi o antykorozyjnosc gdy stosowali ocynk obu stronny bo teraz to taki sam shit jak reszta marek. Ocynk stosowali w A4 do generacji B7. W B8 już nie ma ocynku tylko "powłoka antykorozyjna"
B7 ??? To gruz
To i tak dużo w nowych autach po 2020 nie ma w ogóle żadnej konserwacji , gola blacha na podwoziu
@@matrixryba1981 sam żeś gruz 😁 mam od 7 lat i sobie chwale bo nadal nic nie trzeszczy i nie skrzypi. Żadnych poważnych awarii tylko eksploatacja
B6 już gniło 🤷♂️
W b6 i B7 gniły tylko przednie nadkola przez te beznadziejne gąbki pod spodem , jak nie bite więcej korozji nie ma
Ja mam subaru BRZ z 2015 i w tamtym roku czyściłem podłużnice i robiłem konserwacje całego podwozia. Byłem zdziwiony jak mało rdzy jest na tym samochodzie, bo wcześniej miałem imprezę, przy której co jakiś czas wychodziły małe ogniska rdzy na nadkolach, progach, czy kielichach.
Dziękuję za twoja pracę.
Kiedy w końcu jakiś film o Renault Sport i o biciu rekordów na torze Nurburgring? 😏 Oczywiście film jak zwykle świetny 😁
To nie audi, albo Japonia więc zapomnij😂
Rekord toru na lawecie? Nieźle, chętnie bym obejrzał 😀
VW Up! rocznik 2013, ruda objawiła się jako bąbel pod lakierem w okolicy wleu paliwa. Nie było to uszkodzenie mechaniczne bo przez lakier jeszcze nie wylazło. Drugie miejsce to progi tuż za przednimi nadkolami. 😬
Potwierdzam mam Audi a4 b6 2002 rok.jesli nie zedrzesz mechanicznie warstwy ocynku trzyma się wyśmienicie !!! Jak już się coś pojawi to postępuje latami więc jest czas na zaprawkę :) Miałem też Alfę 156 tam z koleji podłoga i progi sypała się niesamowicie …po 4 zimach sprzedałem za grosze bo nieopłacało się jej robić 😂
obecnie mam AR Giuliette 2011 rok i nie ma korozji, podłoga zdrowa. Mam ją 6 lat. Chociaż te salon Polska z początku produkcji (14-12lat) już bierze...
Miałem kiedyś 15 letniego Peugeota 406 coupe - brak gdziekolwiek rdzy.
Mazda rx8 z 2006r- rdza na nadkolu tylnym i całym zawieszeniu, czyli i tak git.
Volvo v70 z 2000r - do dziś brak rdzy po za obdarciem przy drzwiach.
Volvo s80 2009r - pierwszy nalot rdzy na przedniej części podlogi(zabezpieczone), po za tym nic.
Tyle aut o żadnego VW?! Co z ciebie za Polak 😁
Rasista 😄
a tak na poważnie to miałeś same fajne fury
Wystarczy, że brat miał Passata CC z 2009r i rdzy na podlodze i przednich drzwiach więcej, niż mam na wydechu w Volvo 😆
Może dlatego po za Peugeotem, resztę mam do dzisiaj.
Zazdroszczę. Choruję na Volvo, ale jeszcze nie udało mi się kupić. Może kiedyś🙂
Zasubskrybowałem trzy razy. U mnie, u żony i córki. Namówię jeszcze rodziców. Są technikami budowy silników więc na pewno chętnie Cię posłuchają! Dobra robota, tak na marginesie.
Film o Dakarze by fajnie wjechał teraz
Ten odcinek powinien nazywać się Robert "Ruda tańczy jak szalona. Analiza biodegradowania" 😅
😁
nie każdy żyje w uniwersum disco polo...
@@Ansahnpodpisuję się pod tym. Nienawidzę disco polo i nie słucham więc też bym nie pomyślał o tego typu tytule 😅
Ryży tańczy tańczy, tańczą jego nogi.❤
Lancer Sportback 2008 - od nowości w rodzinie. Po ok 200k km i 12 latach użytkowania zgniły sanie i belka silnika - przeżarte na wylot. Do tego zardzewiał tłoczek hamulca tylnego. Poza tym, bez problemów.
Mazda 6 2014 sprowadzona z USA - zrobiona dobrze, konstrukcja zdrowa, ale blacha gniła w oczach. Mały odprysk, zaraz brązowy. Purchle na masce. Odkupił ją kolega, który narzeka, że co wraca z delegacji, to nowe ogniska korozji znajduje.
Teraz mam Civica, zobaczymy jak to będzie :D
Moje doświadczenia z samochodami, które miałem jakiś dłuższy okres czasu wyglądają tak:
Golf 1 - gdy kupiłem była zgnita cała podłoga i progi - kupione z zamysłem zrobienia projektu i tak też się stało - wyremontowałem i sprzedałem po kilku latach bez rdzy, żeby kupić:
Vw Scirocco 1 - zgnita podłoga i progi + popękały mocowania przednich kielichów zawieszenia - poszło na złom
Vw Scirocco 2 - miałem dwa, w obu zgnita podłoga, progi i nadkola pod plastikowymi nakładkami - w obu to zostało naprawione, jedno sprzedałem, drugie mam do dzisiaj, nie jeździ zimą
Nissan Micra K11 którym jeździła żona - mechanicznie totalnie nic się nie psuło, ale cała podłoga i karoseria tak zgniła, że nie było sensu tego naprawiać, złom
Honda Civic V - kolejny projekt - zgnite progi pod plastikowymi osłonami i nadkola tył, cała reszta zdrowa, naprawiona, mam do dzisiaj, ale zimy nie widzi.
Honda Civic VII - wychodzi rdza na błotnikach, ale widać, że były kiedyś robione po stłuczce i jest tam z kilogram szpachli, poza tym zadziwiająco zdrowa, użytkujemy do dziś niezależnie od warunków, super tanie w utrzymaniu auto mające wszystko co potrzeba, żeby jeździć wygodnie wokół domu, na trasy średnio się nadaje.
Fiat Cinquecento, którego dostałem od dziadka - gniło wszystko, psuło się wszystko, sprzedane za grosze
Fiat Seicento - nie było żadnych problemów z rdzą, ale mechanicznie co chwilę się sypało, zawieszenie wymagało remontu raz w roku, sprzedane
Fiat Stilo 1 - gnił na potęgę na każdej części blacharskiej, psuł się jeszcze bardziej, na szczęście nie mój, tylko go użytkowałem
Toyota Corolla Verso 2004 - gniła od środka, tzn. rdza była widoczna w profilach zamkniętych, widziałem ją gdy montowałem hak i trzeba było się tam dostać, ale nie wylazła na zewnątrz tych profili przez kilka lat, finalnie sprzedana
Audi 80 b3 - zdrowe jak dzwon, okazał się za mały na wożenie wózka i dzieci, sprzedałem i kupiłem:
Audi 100 c4 - gniły tylko ranty błotników i jedne drzwi (widać było, że też były kiedyś naprawiane po dzwonie), poza tym zdrowy, niestety poddały się panewki, sprzedany za grosze za wschodnią granicę
Audi A4 b5 - rdzę widać tylko na tylnej belce zawieszenia, ale ona jest zrobiona z tak grubego metalu, że jeszcze wiele czasu minie zanim przegnije, a jak będzie źle to jest to wymienne w całości. Poza tym zero rdzy, nie wychodzi nawet na podłodze w miejscu przetarć o jakieś kamienie, chyba najmniej wymagające napraw auto jakie miałem, użytkowane na co dzień chyba najwięcej czasu ze wszystkich samochodów jakie miałem.
Z takich samochodów epizodycznych, które miałem chwilę był Citroen ZX - zero rdzy, VW Polo Classic z 1999 - tu standardowo progi i nadkola, Opel Astra mk2 - gniły progi, podłoga, nadkola, Fiat Stilo mk2 - nie gniło wcale, Ford Scorpio (wieloryb) - gniło wszystko ale to było z tak grubej blachy wszystko, że nie stanowiło problemu.
Kompendium wiedzy 😅
Fajnie się to czytało.
@@czapik90 Dzięki.