Ohói, Panie, jakie zazdro. Jedno z moich motoryzacyjnych marzeń - i oczywiście jeden z samochodów, które sam najbardziej chciałbym przetestować. I jeszcze w tym piaskowo-złotym kolorze wygląda genialnie. Uwielbiam.
Krzesimir-jako znawca modelu-wypowiedz się; Xm-y po od/po 97' miały już na tyle poprawioną elektrykę, że psuły się jak każde inne auto z tamtych lat czyli prawie wcale, mam 99' z ES9 i w sumie nic się nie dzieje.
Z tego co wiem to szyba w środku miała zapobiedz wychładzaniu się wnętrza w zimie podczas gdy był otwarty bagażnik a przy okazji nie padało do środka gdy pakowane były bagaże
miałem dwa polifty xm, 2.0 i 2.0T, superwygodne auta, oba miały działajacy prawidłowo hydroactive i w szczerze mówiąc nigdy nie miałem z nimi wiekszego problemu, elektryka/hydro wszystko działało, marzy mi się jeszcze raz pojeździć XM
@@MCiTB jednego szlag trafil przez zaniedbanie kolegi mechanika, drugiego sprzedałem bo zachciało mi się Mercedesa, ich w UK było mało i swego czasu można je było kupić za grosze w dobrym stanie (ocynkowana buda, nie rdzewiała o czym nie wspominał motobieda) XM to był najwygodniejszy samochód jakim jeździłem do dziś, działający hydroactiv przy prędkości poniżej 120km/h (nie pamiętam dokładnie) powodował że auto płynęło na drodze super przyjemnie, powyżej tej (lub coś w tym rodzaju) prędkości auto usztywniało zawieszenie. W kabinie, chyba w okolicach manetki od hydrauliki był przełącznik, jeśli hydroactiv działał poprawnie do czuć było jak auto zmienia charakterystykę zawieszenia. Jeśli coś było nie tak to hydroactiv sie wyłączał i auto było lekko sztywne w jeździe (nie zdziwię się że tak właśnie miał motobieda w testowanym aucie). To zawieszenie to byla klasa sama w sobie, 1000km tym autem to nic, czlowiek wysiadal wypoczety. Należy dodać jeszcze ze auto to swego czasu mialo jeden z najlepszych wspoczynnikow oporu powietrza, nawet chyba w dzisiejszych czasach mało które auto ma tak dobry współczynnik CX. Świetnie wyciszony w srodku na autostradzie XM płynął... Ehhh, teraz już nie robią takich aut
Kombi nie mieściło mi się garażu ze względu na stół warsztatowy. Lusterka były na styk, dosłownie. Auto z filmu jest bez Hydroactivu, ma cieńkie rurki do przednich siłowników. Takie zawieszenia są pancerne, po za gumowymi mocowaniami które wytrzymuje góra 20 lat. Zawór hamulcowy można "naprawić" montując antyopad. Dawniej pasował po przeróbkach od BXa Od Xanti trochę gorzej. Sprawny Hydroactiv był bardziej komfortowy i lepiej się prowadził. Newralgiczne były cewki sterujące dodatkową sferą. W zasadzie dioda zatopiona w obudowie. Jej awaria powodowała przepalanie się układu w sterowniku. Sterowanie elektryką zwyczajnie się brudziło a nie wypalało. Brudził się przekaźnik świateł mijania a wypalały gniazda sterowania wentylatorami i zasilanie sprzęgła sprężarki klimy. W czujniku stopu który steruje utwardzaniem auta gdy hamujemy wysiadł kabel masy i auto było twarde. Znalazłem czujnik i wadę w pół godziny. Sterowanie jest masą. Nowa masa i po kłopocie. Dodatkowa tylna szyba się sprawdza a wskaźnik poziomu oleju tak działa i już. Radio to Philips a głośniki, moje były Blaupukta. Dźwięk rewelacyjny. W ogóle nie banalny samochód za śmieszne pieniądze gdy go kupowałem.
@@69saturn69 Zazdroszczę, XM to samochód mojego dziecięctwa. Na początku lat 90 do mojego kolegi przyjeżdżała rodzina z Francji, właśnie XM kombi (wcześniej CX-em). Ten samochód to był kosmos w tamtych siermiężnych czasach, a CX to już całkiem wyjęty był z opowiadań SF. Od momentu przejażdżki CX, a potem XM zakochałem się we francuskiej motoryzacji.
Miałem XMa z 93r. TurboD12. Fantastyczny samochód, trapiony elektrycznymi usterkami wyposażenia i brakiem części. Szczególnie kluczowych do pracy hydro, które po przelocie rzędu 350tys jak w moim się zwyczajnie zużyły. Wielka szkoda, bo to jest piękny materiał na youngtimera :(
Miałem mkII 10lat póki go nie rozbiłem. To były samochody dla nielicznej grypy kierowców. Tego auta trzeba było się nauczyć. Mnie to zajęło dwa lata. Hydroactiv działał do końca. Owszem zepsuł się komputer, Siemensa, skrzynia biegów automat 4HP18 też niemiecki się popsuł. Więc? Komp sam naprawiłem i doszedłem przyczyny. Żaden ze mnie elektronik czy elektryk. Silnik 2.1td nie do zajechania. Rdzy praktycznie nie ma. V6 bardzo upierdliwa w serwisowaniu, 2.5 td awaryjna głowica. Benzyna bez turbiny za słaba. Dwie wady, zawór hamulcowy oraz mocowanie przednich siłowników. Zawór miał taką precyzję wykonania oraz materiał których próżno szukać w obecnej motoryzacji. Obecnie jeżdżę Oplem Corsą. Może za rok emerytura i wtedy tylko jedno auto Citroen C6. Zawieszenie hydropneumatyczne jest nie do pobicia. XM_em jeździłem dużo i daleko. Odległość 500km nie problem. W środku bardzo cicho, klima + szyber dach. Tylko raz laweta gdy padł rozrusznik. Stylistyka nie banalna i z daleka go widać. Kolega raz mnie przewiózł i od razu Zachorowalem na XMa.
@@grzegorzplewka5445 Safrane, podobnie jak np Fuego, R5, R4 itd itp także wyglądają świetnie do dziś. Chodzi mi o to, że obie firmy mają perełki w swojej historii, choć Citroen mocno spuścił z tonu właśnie po XMie. A konkurentem Twingo był absolutnie szarobury Citroen Saxo. Rodzina C jest mocno nijaka z małymi wyjątkami. Żeby nie było, bardzo lubię Citroeny i prywatnie mam CXa mk1 :)
@@marcinryszka5873 Wybacz ale mamy nieco inne kanony estetyki. Od 15 lat nie widziałem jeżdżącego fuego. Cieszę się jak zobaczę R 19 pierwszej serii które jeszcze w miarę trzyma się kupy. Twingo przed rokiem 2000 też już praktycznie nie występuje już w naturze, Clio 1? - to samo. Za to AX jeszcze się pojawia. Fakt, BX i ZX też już wymarły. Nie jestem cytryniarzem. Staram się obiektywnie podejść do tematu.
Według mnie ten przełącznik szyb jest lepszy niż dzisiejszy automat chcesz opuścić trochę opuszczasz chcesz trochę podnieść podnosisz a w dzisiejszym automacie za mocno naciśniesz jeb w dół za mocno pociągniesz jeb w górę 😅😅
@@maciejgwiazdowski5709 A są jeszcze dostępne części do Xantii? Niestety polityka koncernu PSA pod tytułem "o, widzę, że chciałbyś fajnego youngtimera z lat 90 i zamierzasz wymienić parę rzeczy eksploatacyjnych? No to chuj Ci w dupę iks de, nie produkujemy iks de" jest zniechęcająca. Sam chorowałem na XM'a i Xantię, ale jakoś tak wyszło, że kupiłem Volvo 940 :D
@@stona71 nie ma jakiegoś większego problemu jeżeli o mnie chodzi nie muszę nic poważnego kupować sfery hydropneumatyczne bez problemu dostępne części do silnika to w sklepie na półce są do układu hydro trochę gorzej trzeba na okazję czekać często jak coś jest trzeba od razu decydować się ale mam to szczęście że moja jest w idealnym stanie i ma przebieg tylko 160tyś to nic poważnego nie robiłem
Milem takiego 3l v6 z 92 roku z ciekawych opcji wyposażenia miał elektrycznie podnoszony góra-dół podłokietnik oraz podgrzewaną tylną kanapę, stylistycznie inne zderzaki przód i tył z 4 rurami wydechowymi
Jeszcze jakbyś Xantię przedstawił do francuskiej kolekcji, to byłoby całkiem spoko. Moim zdaniem jest podobna do XM ale jeszcze bardziej "normlana", aczkolwiek nadal jest hydro.
Cieszę się że nie zjechałeś za bardzo XM bo mam ogromny sentyment do tego samochodu. Mój ojciec miał 2 XM którymi łącznie zrobił około 500 000km, zajebiste samochody w trasę, szczególnie się sprawdzały na zachodnich autostradach. Obie cytryny były w wersji Kombii, ten drugi (taki jak na filmie) jak pamiętam był chyba po lifcie bo trochę się różnił od tego pierwszego, szczególnie lampy przód/tył i deska rozdzielcza. To były moje czasy gimnazjum i pamiętam do tej pory jak dzieciaki wychodząc ze szkoły patrzyły na podnoszącego się citroena przy starcie silnika haha w latach 2000/2005 robiło to wtedy wrażenie. Samochód mechanicznie pamiętam nigdy nie sprawiał problemów ale elektryka niestety mój ojczulek również woził mnóstwo modułów i złączek w bagażniku.
Po pierwszych 30 sekundach widać że filmik zrobiony na 30% czyli norma zachowana. Do tego brak jakichś jutubowych hasełek typu daj lajka daj suba a będziesz spoko. Autor zwyczajnie jest sobą i to najbardziej szanuję.
Kolegi ojciec miał kiedyś coś takiego. Komfort super, dopóki zawieszenie nie napompowało się na beton. A elektryka, to tak jak powiedziano w filmie (każda kostka jaką widziałem była bosch, albo siemens, także typowo po niemiecku, na odpie....)
Mam mega sentyment do tego auta bo pamiętam jak w latach 90tych a konkretnie w '94 tata miał takiego I do Włoch nim lecieliśmy słuchając queenów. 3.0 V6 24V Pallas w pełnej opcji odpalany na kod i też srebrny a wtedy latały Tico uno cieniasy I maluchy 🔥🙉🙈🙊 stary był "grubym kotletem" wtedy I mam mega sentyment I poluje na takiego a swoją drogą to był nasz pierwszy citroen w rodzinie i się zaczela miłość do dziś i potem mieliśmy jeszcze kilka ciekawych cytryn ❤😍
Tak, ale ludzie szybko wracali do oryginalnych. Gruszki od benka miały służyć w samochodzie o 1/3 lżejszym, inne były w nich średnice kanalików olejowych, i żelazko na benkowych było mięciutkie ale źle się trzymało drogi. Natomiast co do zawieszenia w żelazkach - tych wcześniejszych - niestety bywało bardzo paskudnie gdy urwała się metalowo-gumowa poduszka kolumny - a zdarzało się to niestety nierzadko, po kilku - kilkunastu latach eksploatacji gdy trochę podrdzewiało albo po prostu się zużyło. Ja też miałem tę przyjemność... Przez to rozstałem się z żelazkiem...
@@borsukgarfanderson4936 czy to w starszych xm czy nowszych, podobnie jak w xantiach ten problem zawsze występował. Uszkadzały się częściej jeśli jeździło się na podniesionym twardszym zawieszeniu. Wystarczyło trochę zmodyfikować cięgło od sterowania wysokości, a przy stanie dróg z przed 20 lat większość ludzi Tak robiło. Dużo rzadziej ten problem występował za granicą, u nas ta usterka była nagminne.
Co do tej rzekomo innej charakterystyki zawieszenia względem np. CX, to najpierw należałoby się upewnić, że ciśnienie azotu w kulach/sferach nie spadło poniżej normy. Jeśli zaś chodzi o problematyczne (?) umieszczenie gazu i hamulca na jednym poziomie, to zawsze mi tego brakowało w autach z klasyczną pompą hamulcową. W moim odczuciu w takim jak tu układzie można szybciej rozpocząć hamowanie. Po prostu kwestia gustu i przyzwyczajeń
Ehh pięknie auto. Cudownie się tym jeździło na polskich wsiach wszędzie dziury kicie grzbiety itp a to autko płynęło sobie po tych wertepach. Najlepiej jednak naprawiało się zegary w moim egzemplarzu. Czasami wskazówki się zamykały na liczniku wtedy wystarczyło jechać z obrotami powyżej 4 tys i uderzysz w deskę od góry i wskazówki wracamy na miejsce :D
Kurcze nigdy nie zapomnę przejażdżki na fotelu pasażera mając może 14moze12lat tata akurat zajmował się jeszcze mechanika samochodowà otwarte wszystkie szyby silnik V6 chwila moment i 140 na budziku ... 2 połowa lat 90tych to była fuuura zajebista czarne skóry i fool wypas
Pierwszy XM którym jechałem był właśnie przedliftowy. Ale to był szok, te "miliony przycisków", wszystko elektrycznie sterowane a kiedy zawieszenie zaczynało pracować nie było przechodnia który by się nie zatrzymał popatrzeć co to robi. I to była chyba przyczyną klęski marketingowej Citroena: ten futuryzm nieogarnialny dla ówczesnych mechaników. Parę lat temu kupiłem z ciekawości Citroena C5 polifta i do dzisiaj dla mnie jest to niedościgniony wzór komfortu w tej klasie aut.
woow nie było wspomnienia o Mubi, czy wszystko w porządku? samo auto podoba mi się ze chociaż trochę się wyróżniało wiadomo "passat jest zajebisty" ale tym przynajmniej człowiek się wyróżniał
Fajowe auto. Marzy mi się hydrocytryna, ale auto u mnie to nie gadżet tylko często narzędzie pracy więc jeśli w ogóle, to pewnie byłoby coś pokoju C5 drugiej generacji, żeby jeszcze części były. Silnik pewnie podobny jak w Pugu 406, którym trochę jeździłem. Faktycznie przyjemny w obyciu. Chętnie bym się takim dziadeczkiem przejechał.
To samo w peugeocie 605 z 93r, mojego brata. Wóz wygodny, luksusowy, świetne zawieszenie, fotele itd. Jeśli chodzi o elektryke wciąż trzeba było czyścić jakieś wtyczki, złączki itd bo często coś niestykało. PSA wszędzie pchało tą słabą elektrykę wtedy.
Od wielu lat, tak z 10 razy na rok, pokonuję długie trasy, ponad 1000 km/dziennie. Różnymi dużymi autami, wyższej klasy. W życiu nie jechałem czymś tak wygodnym jak XM. Po 10-12 godzinach drajwowania wysiadałem z auta jak po małej drzemce w ulubionym fotelu. Tego nie kupi się już teraz za żadne pieniądze.
Tylna szyba była zajebista jak się jechało do Włoch i była przerwa w autrii na spanie I masz dwoje małych dzieci do spania z tyłu i miejsce na nogi było wyrównane z kanapą i zrobić podwójną kanapę na spanie w aucie I chcesz coś z bagażnika wziąć :D Uwierz to serio działa :D wiem z autopsji 😁😍❤
Jeździłem takim break 2.0 i 1996 r.Dźwigał trochę ciekł ze wszelkiej chydtauliki , silnika, skrzyni . Jeździłem z nim turystycznie do Chorwacji Hiszpanii nigdy nie klękł . Mało palił ostatni wyjazd auto miało 22 lata , sprzedał szef za 1800 zł rok temu
Bardzo fajnie programy kolega nagrywa i bardzo ciekawe sporo ich obejrzałem naprawdę godne uwagi. Szacun !!!!! Tylko mam małą prośbę jak by kolega nie używał wulgaryzmów bo mam synka który też lubi motoryzacyjne i razem oglądamy te programy i czasami głupio mi z nim tego słuchać. Pozdrawiam
Kiedyś deska w polifcie jak w filmie bardziej mi się podobała ale potem jednak ta wersja przed liftem. Generalnie to genialne autko ale fakt zjebali z jakościa, tak jak BX był nie do zajeb***nia tak XM kontynuował wyjebkę CXa który rdzewieje szybciej niż zdążysz szpachlować. Z lepszym prowadzeniem to większość ludzi nie ma zaufania do miękkości hydro ale to jednak Xantia z hudroactive od ponad 20 lat rządzi w teście łosia. Tak wszystkie przetestowane super auta wylatują a Xantia się trzyma. Hamluce tak są na hydro więc ładuje się te ileś barów ciśnienia w szczęki i auto staje dęba przez to mi załatwił jeden jeleń mojego pierwszego BX musiałem hamować awaryjnie i gość za mną wpier*ił mi się w dupe.
Kiedyś moje marzenie. Nawet dwa oglądałem myśląc o zakupie ale stan techniczny w pierwszym, ze starą deską, V6 i diravi był zły a drugi, polift, był w biednej wersji. W końcu kupiłem jednak C5. Może kiedyś sobie jeszcze sprawię.
Tyś na pewno miał na myśli kierunkowskazy, a nie postojówki? Za lampy odpowiada Valeo. Trudniej od postojówek dorwać poliftowe szkła lamp przednich - tych nie było nawet 15 lat temu w sklepach. Element "metalowy" którego linia przechodzi w drzwi to plastik (kiedyś mi odpadł). Silników o pojemności 3 litrów było równo 3: 12v oraz 24v rodowodu PRV (oznaczenie ZPJ) oraz później od 1997 roku 2.9V6 24V es9j4 - konstrukcji Peugeota. Diesli były także 3. 2.1, 2.1 z doładowaniem oraz 2.4 (też z turbo), benyzny 2.0 były dwie, ta którą miałeś w odcinku i 2.0TCT z turbodoładowaniem. Przekładnia Diravi występowała tylko w wariancie z silnikami ZPJ (czyli 3.0 12 jak 24v) do 1997. Zawieszenie wychodziło jako prostackie (takim jechałeś), hydroactive pierwszej (przed lift) i hydroactive drugiej generacji (po lift), była także wersja z antyopadem. Do 1994 wnętrze miało prawdziwe drewno, po 1994 okleina. Jeśli narzekasz na elektrykę to dorwij jakiegoś przedlifta, tam dopiero były jaja :) Szkoda, że trafił Ci się taki uroczy ale jednak golas do filmu, królestwo zaślepek i nicości - bo XMy to dziwne auta były też z powodu podejścia PSA do wyposażenia. Niby flagowa limuzyna koncernu, a jednak można było kupić wersję ABC, w dieslu bez turbo, gdzie nie było absolutnie nic - korbotronik, szmata na siedzeniu, brak obrotomierza.
Btw. Auto podskakuje do góry nie ze względu na hamulec sterowany obiegiem hydropneumatyki tylko przez to, ze auto ma de facto zmienny rozstaw osi - tylna oś się ciut oddala lub przybliza ze względu na swoją konstrukcję w trakcie opuszczania/podnoszenia, a przy zaciśniętym hamulcu nie ma na to możliwości. Dlatego gdy się go odpuści, a ciśnienie jest już zmienione w układzie, auto szybko zmienia położenie tyłu
No, ktoś to w końcu napisał. BX, xantia czy C5 MK1 i mk1fl mają tak samo. Dopiero przy wielowahaczowych zawieszeniach C5 x7 oraz C6 to zjawisko nie występuje :)
Miałem okazje pokonać😅 kilka tysięcy przedliftowa wersja tego pojazdu w 97-8’…cieszyło tzw. katowicka A4 odczuwana była jak prawdziwa autostrada, 2l benzyna pozwalała na łatwe 200km/h…ale gdy zgasły wszystkie kontrolki po przekręceniu kluczyka to było jak wygrana na loterii😊
10:00 pamiętam jak se do lansa kupiłem kasetę-adapter z kabelkiem i jackiem 3,5mm do Nokii. Ach, tamten bas był świetny. Niestety nie miałem przyjemności słyszeć car audio w citroenie. Po lanku pozostało mi tylko radio, zapasowe koło w pokrowcu (gaz), lewarek, instrukcja i obudowa podszybia z lampą stopu xD
Film jak zawsze pierwszorzędny na 30% z tym ze jedna uwaga, w XMie montowali gdzieś od połowy lat 90 silnik 3.0v6 24V es9j4 który był całkowicie nowa (niezwiązana z prv), bdb. i niezawodna konstrukcja.
@@trwers PRV to powszechna nazwa kodowa starych V6 peugeot-Renault-volvo. Es9j4 nie ma z nia nic wspólnego oprócz producenta, tak wiec nie można tego nazwać kontynuacja serii PRV, nawet kąty rozwarcia są całkowicie inne 90 vs 60 stopni. ES9 to jednostka zaprojektowana od zera.
@@CynicznyNonkonformista myślałem że PRV odnośi się tylko do Peugeot Renault i Volvo. Jako formy współpracy. Przecież dzięki temu między innymi Volvo korzystało z silników Renault.i Peugeot tworzyło razem z Renault silniki V6 12V i ten 24V.Nie miałem na myśli, że silnik 24V jest wersja rozwojowa tego 12V. Zresztą ten 12 V może nie jedzie ale za to dużo pali xD
Bracki mial poliftingowego xma na poczatku 21w, szczerze powiem zjebiscie sie nim jeździło, bardzo fajna fura. No i nie rdzewial tak jak mrc... Jak na razie elektryczny suv z Jaguara wygrywa pod wzgledem przyjemnosxi prowadzenia, ale xm byl dluugo na szczycie listy.
Problemy z kierunkowskazami się pojawiły już dużo wcześniej, były drogie, a stosunkowo łatwo je się demontowało i kradło. Jak dziś pamiętam co drugiego xma z kierunkami zabezpieczonymi blachą:p
Mam niemalże ten sam silnik w 406 (wersja 132 KM, a nie 135) i potwierdzam jego fajność ;) I też mam taki wskaźnik oleju. Działa dopiero po chwili, więc może dlatego za pierwszym razem nic nie pokazał - jeszcze nie zmierzył. Świetny sprzęt, taki XM, jeździłbym.
Pamiętam jak w latach 90 jechałem na stopa do Holandii i po kolejnej wysiadce na terenie Niemiec robiło się ciemno, a byłem z dziewczyną i bez namiotu (pojechał dzień wcześniej autokarem z kumplami "burżujami"). No, ale patrzę, a na parking podjeżdża właśnie XM na polskich blachach, no to grzecznie pytam się gościa, czy jedzie w naszym kierunku. On na to, że już miał się kłaść, bo ciśnie od samej Polski, ale jak będziemy go zagadywać to nas weźmie. No i nas zabrał, ja z nim gadałem, poczęstował nas takimi miętusami, "dzięki którym jeszcze nie zasnął", ale po iluśtam km stwierdził, że musi się 10 min zdrzemnąć. Aha, to była ta pierwsza wersja i ta deska w nocy w tamtych latach serio robiła wrażenie, tym autem rzeczywiście się "leciało" jak statkiem kosmicznym, tym bardziej, że gość cisnął oporowo. No i zjeżdżamy na mały parking, a facet gdy tylko zatrzymał furę, to padł głową na kierownicę i zaczął chrapać. My wyszliśmy z auta żeby zajarać i tak sobie gadamy: "przecież on teraz będzie spał do rana", ale z 2 strony pasowało nam to, że będzie gdzie się przekimać. Wsiedliśmy do wozu, też zaczyna nas brać na spanie, a tu mija dokładnie 10 minut od kiedy facet padł i nagle zrywa się jakby zmartwychwstał i "no, przespałem się, jestem rześki, możemy jechać". Ja w szoku, ale nic się już nie odzywałem. Znowu ciśniemy autobahną i gość jeszcze mówi: "włączę jakąś muzykę, to się lepiej będzie jechać". No i to już była kumulacja: my niewyspani, miętusy już nie działają i chyba te zagłówki o których mówił Bieda sprawiły, że zrobiło mi się tak błogo, a tu jeszcze takie podłe disko-polo "unca-unca" i film mi się urwał... Budzę się, nie wiem po jakim czasie, na blacie prawie 190km/h, ale coś tak to auto sobie delikatnie idzie w lewo. Patrzę, a facet śpi w najlepsze. Oblał mnie zimny pot. Delikatnie chwytam kierownicę i mówię "panie, pobudka!", czy jakoś tak, ale bałem się, że on znowu się tak zerwie jak po tej drzemce, dlatego trzymałem kierę, żeby nie zrobił jakiegoś gwałtownego ruchu. Ale na szczęście nie zrobił, tylko jak już się dobudził to zaczął mnie opierdalać, że miałem go zagadywać, to by nie zasnął, mniejsza z tym. Okazało się, że podczas snu przejechaliśmy zjazd o 25 km... Gość był już tak wkurwiony, że jak tylko wjechaliśmy do Holandii, to nas wywalił tuż przed Eindhoven. Na szczęście było już rano, ale tą przejażdżkę zapamiętałem na resztę życia...
Szkoda, że u kolejnego youtubera pojawia się polift, bo przedlift to jest właśnie kwintesencja tego samochodu + bogata wersja i ten film mógłby trwać przynajmniej o połowę dłużej, gdybyś chciał omówić wszystkie bajery jakie mogły się w nim znaleźć.
@@JeanPierreRheinault Tak, chociaż te przedlifty w Polsce są. Sam mam 3 sztuki i nawet wszystkie jezdne ale póki co niezbyt nadające się do prezentowania.
Ta tylna szyba w środku miała za zadanie zatrzymanie ciepłego powietrza w środku tak, aby Jean Pierre się nie przeziebił.
Wkońcu to było auto za 130tyś złoty a nie masówka
Ja słyszałem podobną legendę ale nie dla ciepłego powietrza, a tego chłodzonego klimatyzacją
@@januszzafajera9844 a jaka to legenda poprostu to szyba termiczna żeby nie wiało z bagażnika i dodatkowe wygłuszenie. To było auto klasy premium
@@sutanzotarasia7799 No i zgoda buduje ! :)
@@sutanzotarasia7799 dokładnie! Np. z tyłu masz dzieci, zagrzane auto w środku i potrzebujesz otworzyć bagażnik na 5min prz 20 stopniowym mrozie
Fajny wóz.
Psychofanem citroena nie jestem, ale rozumiem tych którzy są
Ohói, Panie, jakie zazdro. Jedno z moich motoryzacyjnych marzeń - i oczywiście jeden z samochodów, które sam najbardziej chciałbym przetestować. I jeszcze w tym piaskowo-złotym kolorze wygląda genialnie. Uwielbiam.
Zapraszam do opola ma 2 sztuki
A w kombi byłby niezły test, ile basów wejdzie. Dla pięciu muzyków to na pewno! 😎
O, tata motobiedy
Zapraszam do Lublina mam 3 XM-y w tym jedno kombi. Zarówno przedlift jak i polift.
Krzesimir-jako znawca modelu-wypowiedz się; Xm-y po od/po 97' miały już na tyle poprawioną elektrykę, że psuły się jak każde inne auto z tamtych lat czyli prawie wcale, mam 99' z ES9 i w sumie nic się nie dzieje.
Extra szyba z tyłu miała za zadanie przytrzymać temperaturę wewnątrz auta podczas korzystania z bagażnika. Pozdrawiam!
Z tego co wiem to szyba w środku miała zapobiedz wychładzaniu się wnętrza w zimie podczas gdy był otwarty bagażnik a przy okazji nie padało do środka gdy pakowane były bagaże
Zgadza się
Wiedziałem, że już ktoś to napisał.
Gdzieś już widziałem takie rozwiązanie
Plus w lecie jak masz klime to zimne powietrze nie ucieka.
😄😄😄👂👂👂😳😳👏👏👏
Przyznam że fura całkiem ładna, design futurystyczny nawet jak na obecne czasy :)
Już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem taką furę asz się łeska kręci w oku
Fakt, wygląda bardzo fajnie.
@@nexer4576 czasami widuje u siebie i to auto powala wyglądem nawet teraz
@@Marbor1974 pewnie już nie duża ilość tych samochodów została pszez rudą
W dobie ohydnych, jednakowych SrUVów to chyba nie sztuka xd
X-Men ...
Nareszcie. Moje marzenie z dawnych lat.
miałem dwa polifty xm, 2.0 i 2.0T, superwygodne auta, oba miały działajacy prawidłowo hydroactive i w szczerze mówiąc nigdy nie miałem z nimi wiekszego problemu, elektryka/hydro wszystko działało, marzy mi się jeszcze raz pojeździć XM
Miałem 2.o ct i też zero problemów przez 5.5 roku
@@Marbor1974 A ja mialem 2.0 16v kombi i 3,0 12v hatchback, wspaniale graty, ale to motobieda mowil, to problemy z czesciami, troche zniechecaja.
I co się z nimi stało?
@@MCiTB jednego szlag trafil przez zaniedbanie kolegi mechanika, drugiego sprzedałem bo zachciało mi się Mercedesa, ich w UK było mało i swego czasu można je było kupić za grosze w dobrym stanie (ocynkowana buda, nie rdzewiała o czym nie wspominał motobieda)
XM to był najwygodniejszy samochód jakim jeździłem do dziś, działający hydroactiv przy prędkości poniżej 120km/h (nie pamiętam dokładnie) powodował że auto płynęło na drodze super przyjemnie, powyżej tej (lub coś w tym rodzaju) prędkości auto usztywniało zawieszenie. W kabinie, chyba w okolicach manetki od hydrauliki był przełącznik, jeśli hydroactiv działał poprawnie do czuć było jak auto zmienia charakterystykę zawieszenia. Jeśli coś było nie tak to hydroactiv sie wyłączał i auto było lekko sztywne w jeździe (nie zdziwię się że tak właśnie miał motobieda w testowanym aucie).
To zawieszenie to byla klasa sama w sobie, 1000km tym autem to nic, czlowiek wysiadal wypoczety.
Należy dodać jeszcze ze auto to swego czasu mialo jeden z najlepszych wspoczynnikow oporu powietrza, nawet chyba w dzisiejszych czasach mało które auto ma tak dobry współczynnik CX.
Świetnie wyciszony w srodku na autostradzie XM płynął...
Ehhh, teraz już nie robią takich aut
@@MCiTB oh właśnie zauważyłem, prezentowane auto nie posiada zawieszenia hydroactive (bo nie ma przełącznika trybow)
Trzeba wspomnieć o bezkonkurencyjnym kombi. 720 l pod roletą :) Miałem takie cudo i jakem szlachcic, wróci do kolekcji! ;)
Kombi nie mieściło mi się garażu ze względu na stół warsztatowy. Lusterka były na styk, dosłownie. Auto z filmu jest bez Hydroactivu, ma cieńkie rurki do przednich siłowników. Takie zawieszenia są pancerne, po za gumowymi mocowaniami które wytrzymuje góra 20 lat. Zawór hamulcowy można "naprawić" montując antyopad. Dawniej pasował po przeróbkach od BXa
Od Xanti trochę gorzej. Sprawny Hydroactiv był bardziej komfortowy i lepiej się prowadził. Newralgiczne były cewki sterujące dodatkową sferą. W zasadzie dioda zatopiona w obudowie. Jej awaria powodowała przepalanie się układu w sterowniku. Sterowanie elektryką zwyczajnie się brudziło a nie wypalało. Brudził się przekaźnik świateł mijania a wypalały gniazda sterowania wentylatorami i zasilanie sprzęgła sprężarki klimy. W czujniku stopu który steruje utwardzaniem auta gdy hamujemy wysiadł kabel masy i auto było twarde. Znalazłem czujnik i wadę w pół godziny. Sterowanie jest masą. Nowa masa i po kłopocie. Dodatkowa tylna szyba się sprawdza a wskaźnik poziomu oleju tak działa i już. Radio to Philips a głośniki, moje były Blaupukta. Dźwięk rewelacyjny. W ogóle nie banalny samochód za śmieszne pieniądze gdy go kupowałem.
Mam takiego kombiaka. :)
@@69saturn69
Pozazdrościć. Ja gdybym nie rozbił swojego nadal bym nim jeździł.
@@69saturn69 Zazdroszczę, XM to samochód mojego dziecięctwa. Na początku lat 90 do mojego kolegi przyjeżdżała rodzina z Francji, właśnie XM kombi (wcześniej CX-em). Ten samochód to był kosmos w tamtych siermiężnych czasach, a CX to już całkiem wyjęty był z opowiadań SF. Od momentu przejażdżki CX, a potem XM zakochałem się we francuskiej motoryzacji.
@@ukaszgajewski1823 Piękne auto ale też trzeba o niego czesto dbać, wiele usterek potrafić samemu naprawić. do codziennej jazdy lepiej miec inne :)
Miałem XMa z 93r. TurboD12. Fantastyczny samochód, trapiony elektrycznymi usterkami wyposażenia i brakiem części. Szczególnie kluczowych do pracy hydro, które po przelocie rzędu 350tys jak w moim się zwyczajnie zużyły. Wielka szkoda, bo to jest piękny materiał na youngtimera :(
Montaż na mocne 30%. Szanuje.
to chyba super?
Jak zawsze - trzeba trzymać poziom 😉
Wg mnie najmniej 40%, Motobieda wychodzi z biedy
C'est assez merdique, oui.
Baguette.
@@mortiferum87 za to bym z Tobą wypił
Miałem taki cudo 2.1 diesel super wspomnienia nigdy mnie nie zawiódł
Mogli się od nas nauczyć też robić samochody, a nie tylko jeść widelcem.
Ja wiem że jesteś wszędzie ale ze nawet tu to jestem w szoku XD
Ale że już nawet tu jesteś?
Jeździł bym.👍 Mimo upływu lat stylistycznie to auto nie razi w oczy. Renówki starzeją się z mniejszą godnością.
Twingo zaprezentowane w 93 dalej wygląda bardzo ok.
@@marcinryszka5873 konkurentem XM to było raczej Safrane. Czy Twingo wygląda ok? A są jeszcze Twingo z 93-95?
Miałem mkII 10lat póki go nie rozbiłem. To były samochody dla nielicznej grypy kierowców. Tego auta trzeba było się nauczyć. Mnie to zajęło dwa lata. Hydroactiv działał do końca. Owszem zepsuł się komputer, Siemensa, skrzynia biegów automat 4HP18 też niemiecki się popsuł. Więc? Komp sam naprawiłem i doszedłem przyczyny. Żaden ze mnie elektronik czy elektryk. Silnik 2.1td nie do zajechania. Rdzy praktycznie nie ma. V6 bardzo upierdliwa w serwisowaniu, 2.5 td awaryjna głowica. Benzyna bez turbiny za słaba. Dwie wady, zawór hamulcowy oraz mocowanie przednich siłowników. Zawór miał taką precyzję wykonania oraz materiał których próżno szukać w obecnej motoryzacji. Obecnie jeżdżę Oplem Corsą. Może za rok emerytura i wtedy tylko jedno auto Citroen C6. Zawieszenie hydropneumatyczne jest nie do pobicia. XM_em jeździłem dużo i daleko. Odległość 500km nie problem. W środku bardzo cicho, klima + szyber dach. Tylko raz laweta gdy padł rozrusznik. Stylistyka nie banalna i z daleka go widać. Kolega raz mnie przewiózł i od razu Zachorowalem na XMa.
@@grzegorzplewka5445 Safrane, podobnie jak np Fuego, R5, R4 itd itp także wyglądają świetnie do dziś. Chodzi mi o to, że obie firmy mają perełki w swojej historii, choć Citroen mocno spuścił z tonu właśnie po XMie. A konkurentem Twingo był absolutnie szarobury Citroen Saxo. Rodzina C jest mocno nijaka z małymi wyjątkami. Żeby nie było, bardzo lubię Citroeny i prywatnie mam CXa mk1 :)
@@marcinryszka5873 Wybacz ale mamy nieco inne kanony estetyki. Od 15 lat nie widziałem jeżdżącego fuego. Cieszę się jak zobaczę R 19 pierwszej serii które jeszcze w miarę trzyma się kupy. Twingo przed rokiem 2000 też już praktycznie nie występuje już w naturze, Clio 1? - to samo. Za to AX jeszcze się pojawia. Fakt, BX i ZX też już wymarły. Nie jestem cytryniarzem. Staram się obiektywnie podejść do tematu.
Według mnie ten przełącznik szyb jest lepszy niż dzisiejszy automat chcesz opuścić trochę opuszczasz chcesz trochę podnieść podnosisz a w dzisiejszym automacie za mocno naciśniesz jeb w dół za mocno pociągniesz jeb w górę 😅😅
Xm no jest na liście zakupów ale póki co jeżdżę xantią i raczej ma dożywocie ze względu na bardzo idealny stan i wersję exclusive
w hadeiku? Jak sie sprawuje na daily? Bardzo mocno rozważam to auto :D
@@mariusz3921 Posiadam wersje 1.9td w exclusive bardzo dobrze się sprawuje na codzień w xantii trzeba zadbać o zawieszenie i samochód bardzo dobry
@@maciejgwiazdowski5709 A są jeszcze dostępne części do Xantii? Niestety polityka koncernu PSA pod tytułem "o, widzę, że chciałbyś fajnego youngtimera z lat 90 i zamierzasz wymienić parę rzeczy eksploatacyjnych? No to chuj Ci w dupę iks de, nie produkujemy iks de" jest zniechęcająca. Sam chorowałem na XM'a i Xantię, ale jakoś tak wyszło, że kupiłem Volvo 940 :D
@@stona71 nie ma jakiegoś większego problemu jeżeli o mnie chodzi nie muszę nic poważnego kupować sfery hydropneumatyczne bez problemu dostępne części do silnika to w sklepie na półce są do układu hydro trochę gorzej trzeba na okazję czekać często jak coś jest trzeba od razu decydować się ale mam to szczęście że moja jest w idealnym stanie i ma przebieg tylko 160tyś to nic poważnego nie robiłem
Miałem podobnego XM jakieś 15 lat temu w wersji przedliftowej z silnikiem 2.0 8V.
13 szyba była po to że jak kierowca wyjmował/wkładał bagaże swojego VIPa, to pasażerowie z tyłu nie czuli przeciągu.
Sprawdziłem jak wyglądały te przedlifty deski i prototyp. Kurwa jakie to jest piękne.
poziom oleju francuzy pokazują po przekręceniu kluczyka na pierwszą pozycję, po odpaleniu pokazują już ciśnienie.
wlasnie kurwa! nie zna sie i gada ze nie dziala, do golfa z nim
piękne te linie , piękny projekt
Bertone
Film za krótki o 20 sekund
Milem takiego 3l v6 z 92 roku z ciekawych opcji wyposażenia miał elektrycznie podnoszony góra-dół podłokietnik oraz podgrzewaną tylną kanapę, stylistycznie inne zderzaki przód i tył z 4 rurami wydechowymi
Posiadałem kiedyś XMa. Piękne czasy. Robił piorunujące wrażenie i fakt, trochę się w nim pierdoliło. Najwięcej na tylnej kanapie xddd
Jeszcze jakbyś Xantię przedstawił do francuskiej kolekcji, to byłoby całkiem spoko. Moim zdaniem jest podobna do XM ale jeszcze bardziej "normlana", aczkolwiek nadal jest hydro.
Twój film jak zawsze na mocno średnim poziomie. Tak trzymaj👍. Dziękuję.
Cieszę się że nie zjechałeś za bardzo XM bo mam ogromny sentyment do tego samochodu. Mój ojciec miał 2 XM którymi łącznie zrobił około 500 000km, zajebiste samochody w trasę, szczególnie się sprawdzały na zachodnich autostradach. Obie cytryny były w wersji Kombii, ten drugi (taki jak na filmie) jak pamiętam był chyba po lifcie bo trochę się różnił od tego pierwszego, szczególnie lampy przód/tył i deska rozdzielcza. To były moje czasy gimnazjum i pamiętam do tej pory jak dzieciaki wychodząc ze szkoły patrzyły na podnoszącego się citroena przy starcie silnika haha w latach 2000/2005 robiło to wtedy wrażenie. Samochód mechanicznie pamiętam nigdy nie sprawiał problemów ale elektryka niestety mój ojczulek również woził mnóstwo modułów i złączek w bagażniku.
Wielkie dzięki za tą bezcenną lekcję francuskiego. Teraz będę wiedział jak komunikatywnie dogadać się z obywatelami tego kraju ;)
Faktycznie, miałem kiedyś Peugeota 306 i też mi się w środku poniewierały różne moduły i inne części od elektryki.
Po pierwszych 30 sekundach widać że filmik zrobiony na 30% czyli norma zachowana. Do tego brak jakichś jutubowych hasełek typu daj lajka daj suba a będziesz spoko. Autor zwyczajnie jest sobą i to najbardziej szanuję.
To samochód moich marzeń ale ten brak części mnie niestety przeraża. Tak czy inaczej, dzięki że trafił na Twój kanał, fajny odcinek
Citroen XM - czyli koniec żartów, MotoBiedson wchodzi w nadświetlną 😄
Kolegi ojciec miał kiedyś coś takiego. Komfort super, dopóki zawieszenie nie napompowało się na beton. A elektryka, to tak jak powiedziano w filmie (każda kostka jaką widziałem była bosch, albo siemens, także typowo po niemiecku, na odpie....)
Mam mega sentyment do tego auta bo pamiętam jak w latach 90tych a konkretnie w '94 tata miał takiego I do Włoch nim lecieliśmy słuchając queenów. 3.0 V6 24V Pallas w pełnej opcji odpalany na kod i też srebrny a wtedy latały Tico uno cieniasy I maluchy 🔥🙉🙈🙊 stary był "grubym kotletem" wtedy I mam mega sentyment I poluje na takiego a swoją drogą to był nasz pierwszy citroen w rodzinie i się zaczela miłość do dziś i potem mieliśmy jeszcze kilka ciekawych cytryn ❤😍
W przedlifcie po założeniu "gruszek" z Citroena BX robił się jeszcze wygodniejszy niż CX.
ciekawa wiedza, serio lubię takie ciekawostki :) Pozdro
@@dominojahas Miałem kolegę co bardzo lubił francuskie hydro, miał cx-y bx-y xantię xm-y. Przewinęło się u niego tego Koło 25 szt w ciągu 10 lat.
Tak, ale ludzie szybko wracali do oryginalnych. Gruszki od benka miały służyć w samochodzie o 1/3 lżejszym, inne były w nich średnice kanalików olejowych, i żelazko na benkowych było mięciutkie ale źle się trzymało drogi.
Natomiast co do zawieszenia w żelazkach - tych wcześniejszych - niestety bywało bardzo paskudnie gdy urwała się metalowo-gumowa poduszka kolumny - a zdarzało się to niestety nierzadko, po kilku - kilkunastu latach eksploatacji gdy trochę podrdzewiało albo po prostu się zużyło.
Ja też miałem tę przyjemność... Przez to rozstałem się z żelazkiem...
@@konradnadek8165 I na złomie skończyły?
@@borsukgarfanderson4936 czy to w starszych xm czy nowszych, podobnie jak w xantiach ten problem zawsze występował. Uszkadzały się częściej jeśli jeździło się na podniesionym twardszym zawieszeniu. Wystarczyło trochę zmodyfikować cięgło od sterowania wysokości, a przy stanie dróg z przed 20 lat większość ludzi Tak robiło. Dużo rzadziej ten problem występował za granicą, u nas ta usterka była nagminne.
Co do tej rzekomo innej charakterystyki zawieszenia względem np. CX, to najpierw należałoby się upewnić, że ciśnienie azotu w kulach/sferach nie spadło poniżej normy. Jeśli zaś chodzi o problematyczne (?) umieszczenie gazu i hamulca na jednym poziomie, to zawsze mi tego brakowało w autach z klasyczną pompą hamulcową. W moim odczuciu w takim jak tu układzie można szybciej rozpocząć hamowanie. Po prostu kwestia gustu i przyzwyczajeń
Ehh pięknie auto. Cudownie się tym jeździło na polskich wsiach wszędzie dziury kicie grzbiety itp a to autko płynęło sobie po tych wertepach. Najlepiej jednak naprawiało się zegary w moim egzemplarzu. Czasami wskazówki się zamykały na liczniku wtedy wystarczyło jechać z obrotami powyżej 4 tys i uderzysz w deskę od góry i wskazówki wracamy na miejsce :D
Miałem takiego.
Przez to auto zrozumiałem jak działa hydraulika i jak ją naprawic😂
Teraz nawet koparka to nie wyzwanie😂😂😂
Kurcze nigdy nie zapomnę przejażdżki na fotelu pasażera mając może 14moze12lat tata akurat zajmował się jeszcze mechanika samochodowà otwarte wszystkie szyby silnik V6 chwila moment i 140 na budziku ... 2 połowa lat 90tych to była fuuura zajebista czarne skóry i fool wypas
Michał jak zwykle dobry film ale powiedz co z projektem duży duży fiat bo Robert mówi że chyba wcześniej jego fiat powstanie z martwych niż twój .
Pierwszy XM którym jechałem był właśnie przedliftowy. Ale to był szok, te "miliony przycisków", wszystko elektrycznie sterowane a kiedy zawieszenie zaczynało pracować nie było przechodnia który by się nie zatrzymał popatrzeć co to robi. I to była chyba przyczyną klęski marketingowej Citroena: ten futuryzm nieogarnialny dla ówczesnych mechaników. Parę lat temu kupiłem z ciekawości Citroena C5 polifta i do dzisiaj dla mnie jest to niedościgniony wzór komfortu w tej klasie aut.
Jak to dobrze że mamy Motobiede! Zwłaszcza w czasach, w których złomnik mocno odpłynął w Corvetty, Lambo i inne.
Ja poproszę filmik o fordzie puma mk1 może dorwiesz bo już ich mało
woow nie było wspomnienia o Mubi, czy wszystko w porządku? samo auto podoba mi się ze chociaż trochę się wyróżniało wiadomo "passat jest zajebisty" ale tym przynajmniej człowiek się wyróżniał
Fajowe auto. Marzy mi się hydrocytryna, ale auto u mnie to nie gadżet tylko często narzędzie pracy więc jeśli w ogóle, to pewnie byłoby coś pokoju C5 drugiej generacji, żeby jeszcze części były. Silnik pewnie podobny jak w Pugu 406, którym trochę jeździłem. Faktycznie przyjemny w obyciu. Chętnie bym się takim dziadeczkiem przejechał.
Nie ma czego się bać wspaniałe auto
W moim mieście na parkingu przy zajezdni stoją dwa Xm'y, od jakiś 6 lat, kompletne, lekko przykurzone. Prezentują się dalej elegancko 😁
Ło kurde czekałem na taki odcinek z taką zajebistą furą motobieda uczy i bawi odcinek na 30%
To samo w peugeocie 605 z 93r, mojego brata. Wóz wygodny, luksusowy, świetne zawieszenie, fotele itd. Jeśli chodzi o elektryke wciąż trzeba było czyścić jakieś wtyczki, złączki itd bo często coś niestykało. PSA wszędzie pchało tą słabą elektrykę wtedy.
5:19 żeby nie wiało po głowach pasażerom na tylnych siedzeniach, gdy szofer wkłada bagietki do bagaja
Jeden w przód pięć wstecz , mistrz 👍
Kontrola stanu oleju po zapaleniu silnika? Chyba na samym zapłonie. Super filmik, tradycyjnie szacun
Od wielu lat, tak z 10 razy na rok, pokonuję długie trasy, ponad 1000 km/dziennie. Różnymi dużymi autami, wyższej klasy. W życiu nie jechałem czymś tak wygodnym jak XM. Po 10-12 godzinach drajwowania wysiadałem z auta jak po małej drzemce w ulubionym fotelu. Tego nie kupi się już teraz za żadne pieniądze.
No jak to nie, wystarczy kupić ponownie zadbanego XM-a.
Nie istnieją problemy tylko ewentualne niedogodności
BLOGOMOTIVE MYŚLI ŻE CITROEN XM TO FRANCUSKI SYSTEM OPERACYJNY
Delicious! Moja siostra miała znajomego, który jeździł takim XM.
Tylna szyba była zajebista jak się jechało do Włoch i była przerwa w autrii na spanie I masz dwoje małych dzieci do spania z tyłu i miejsce na nogi było wyrównane z kanapą i zrobić podwójną kanapę na spanie w aucie I chcesz coś z bagażnika wziąć :D Uwierz to serio działa :D wiem z autopsji 😁😍❤
Jeździłem takim break 2.0 i 1996 r.Dźwigał trochę ciekł ze wszelkiej chydtauliki , silnika, skrzyni . Jeździłem z nim turystycznie do Chorwacji Hiszpanii nigdy nie klękł . Mało palił ostatni wyjazd auto miało 22 lata , sprzedał szef za 1800 zł rok temu
Odnośnie szyby kierowcy, to podobny patent z przyciskiem był zastosowany w Renault 19 po lifcie i podejrzewam, że w Clio tez
Bardzo fajnie programy kolega nagrywa i bardzo ciekawe sporo ich obejrzałem naprawdę godne uwagi. Szacun !!!!! Tylko mam małą prośbę jak by kolega nie używał wulgaryzmów bo mam synka który też lubi motoryzacyjne i razem oglądamy te programy i czasami głupio mi z nim tego słuchać. Pozdrawiam
Kiedyś deska w polifcie jak w filmie bardziej mi się podobała ale potem jednak ta wersja przed liftem. Generalnie to genialne autko ale fakt zjebali z jakościa, tak jak BX był nie do zajeb***nia tak XM kontynuował wyjebkę CXa który rdzewieje szybciej niż zdążysz szpachlować. Z lepszym prowadzeniem to większość ludzi nie ma zaufania do miękkości hydro ale to jednak Xantia z hudroactive od ponad 20 lat rządzi w teście łosia. Tak wszystkie przetestowane super auta wylatują a Xantia się trzyma. Hamluce tak są na hydro więc ładuje się te ileś barów ciśnienia w szczęki i auto staje dęba przez to mi załatwił jeden jeleń mojego pierwszego BX musiałem hamować awaryjnie i gość za mną wpier*ił mi się w dupe.
Czasami to auto miało też ELEKTRYCZNIE REGULOWANY PODŁOKIETNIK. Nie widziałem tego w żadnym aucie, sztos gadżet
W wersji exlusive był elektryczny podłokietnik
Kiedyś moje marzenie. Nawet dwa oglądałem myśląc o zakupie ale stan techniczny w pierwszym, ze starą deską, V6 i diravi był zły a drugi, polift, był w biednej wersji. W końcu kupiłem jednak C5.
Może kiedyś sobie jeszcze sprawię.
Tyś na pewno miał na myśli kierunkowskazy, a nie postojówki? Za lampy odpowiada Valeo. Trudniej od postojówek dorwać poliftowe szkła lamp przednich - tych nie było nawet 15 lat temu w sklepach.
Element "metalowy" którego linia przechodzi w drzwi to plastik (kiedyś mi odpadł). Silników o pojemności 3 litrów było równo 3: 12v oraz 24v rodowodu PRV (oznaczenie ZPJ) oraz później od 1997 roku 2.9V6 24V es9j4 - konstrukcji Peugeota. Diesli były także 3. 2.1, 2.1 z doładowaniem oraz 2.4 (też z turbo), benyzny 2.0 były dwie, ta którą miałeś w odcinku i 2.0TCT z turbodoładowaniem. Przekładnia Diravi występowała tylko w wariancie z silnikami ZPJ (czyli 3.0 12 jak 24v) do 1997. Zawieszenie wychodziło jako prostackie (takim jechałeś), hydroactive pierwszej (przed lift) i hydroactive drugiej generacji (po lift), była także wersja z antyopadem. Do 1994 wnętrze miało prawdziwe drewno, po 1994 okleina. Jeśli narzekasz na elektrykę to dorwij jakiegoś przedlifta, tam dopiero były jaja :) Szkoda, że trafił Ci się taki uroczy ale jednak golas do filmu, królestwo zaślepek i nicości - bo XMy to dziwne auta były też z powodu podejścia PSA do wyposażenia. Niby flagowa limuzyna koncernu, a jednak można było kupić wersję ABC, w dieslu bez turbo, gdzie nie było absolutnie nic - korbotronik, szmata na siedzeniu, brak obrotomierza.
Postaraj się dorwać do testu Fiata Brava. Mało ich zostało, ale jeśli dokopałeś się do Oltcita, to powinieneś dać radę.
Mocno kulturalny odcinek szok
Miałem taką cytrynę. Przy moich 198 cm wygodne w chuj
Moja pierwsza fura to SPIERDOLONEZ CARO z 92 roku z fotelami od Citroena XM. Zaznałem luksusu brodząc w gównie ❤️
Btw. Auto podskakuje do góry nie ze względu na hamulec sterowany obiegiem hydropneumatyki tylko przez to, ze auto ma de facto zmienny rozstaw osi - tylna oś się ciut oddala lub przybliza ze względu na swoją konstrukcję w trakcie opuszczania/podnoszenia, a przy zaciśniętym hamulcu nie ma na to możliwości. Dlatego gdy się go odpuści, a ciśnienie jest już zmienione w układzie, auto szybko zmienia położenie tyłu
Dokładnie tak jest.
No, ktoś to w końcu napisał. BX, xantia czy C5 MK1 i mk1fl mają tak samo. Dopiero przy wielowahaczowych zawieszeniach C5 x7 oraz C6 to zjawisko nie występuje :)
Miałem okazje pokonać😅 kilka tysięcy przedliftowa wersja tego pojazdu w 97-8’…cieszyło tzw. katowicka A4 odczuwana była jak prawdziwa autostrada, 2l benzyna pozwalała na łatwe 200km/h…ale gdy zgasły wszystkie kontrolki po przekręceniu kluczyka to było jak wygrana na loterii😊
Dziękuję za film. Pozdro
Fajne auto, o nim można wiele mówić. Oglądam z zaciekawieniem.
10:00 pamiętam jak se do lansa kupiłem kasetę-adapter z kabelkiem i jackiem 3,5mm do Nokii. Ach, tamten bas był świetny. Niestety nie miałem przyjemności słyszeć car audio w citroenie.
Po lanku pozostało mi tylko radio, zapasowe koło w pokrowcu (gaz), lewarek, instrukcja i obudowa podszybia z lampą stopu xD
Fajny film o pięknym samochodzie 👍🏻😊
Film jak zawsze pierwszorzędny na 30% z tym ze jedna uwaga, w XMie montowali gdzieś od połowy lat 90 silnik 3.0v6 24V es9j4 który był całkowicie nowa (niezwiązana z prv), bdb. i niezawodna konstrukcja.
3.0 v6 24V to wyrób PRV.
W Renault ma oznaczenia L7X
Dobry silnik, miałem Lagunę z tym silnikiem.
@@trwers PRV to powszechna nazwa kodowa starych V6 peugeot-Renault-volvo. Es9j4 nie ma z nia nic wspólnego oprócz producenta, tak wiec nie można tego nazwać kontynuacja serii PRV, nawet kąty rozwarcia są całkowicie inne 90 vs 60 stopni. ES9 to jednostka zaprojektowana od zera.
@@CynicznyNonkonformista myślałem że PRV odnośi się tylko do Peugeot Renault i Volvo.
Jako formy współpracy. Przecież dzięki temu między innymi Volvo korzystało z silników Renault.i Peugeot tworzyło razem z Renault silniki V6 12V i ten 24V.Nie miałem na myśli, że silnik 24V jest wersja rozwojowa tego 12V.
Zresztą ten 12 V może nie jedzie ale za to dużo pali xD
@@trwers ES9 projektowany był tylko przez PSA i Renault
I to ta sama V6 co w C5, C6, Peżo 607 i innych. Chyba nawet w Clio V6 jest es9j4.
Kiedyś to było XM, Safrane, 605 czy też Omega. gatunek wyginął, cieszmy się tym co zostało, omy jak najmniej Mirków tym jeździło.
Cudny samochód 🥰
A bagietke gdzie masz?
dostałem dzięki tobie tanie oc i jeszcze keszbak, takie reklamy to szanuje (mubi) ;)
Doczekałem się :-) dzięki :-)
4:00 eleganckie ujęcie kręcone bagietką
Bracki mial poliftingowego xma na poczatku 21w, szczerze powiem zjebiscie sie nim jeździło, bardzo fajna fura. No i nie rdzewial tak jak mrc... Jak na razie elektryczny suv z Jaguara wygrywa pod wzgledem przyjemnosxi prowadzenia, ale xm byl dluugo na szczycie listy.
Problemy z kierunkowskazami się pojawiły już dużo wcześniej, były drogie, a stosunkowo łatwo je się demontowało i kradło. Jak dziś pamiętam co drugiego xma z kierunkami zabezpieczonymi blachą:p
Mam niemalże ten sam silnik w 406 (wersja 132 KM, a nie 135) i potwierdzam jego fajność ;) I też mam taki wskaźnik oleju. Działa dopiero po chwili, więc może dlatego za pierwszym razem nic nie pokazał - jeszcze nie zmierzył.
Świetny sprzęt, taki XM, jeździłbym.
Lepiej wygląda dzisiaj niż wówczas.
Ale jak pamiętam to była jeszcze wersja KOMBI. 🖐️
Pytanie: Czy w książce jest coś o Super stejbul tejbul?
Sztywność zależy od stanu sfer i zaworów
hehe buraki na cietych sperzynach w e36 jak widza xm na glebie z fabryki to zeby kruszą
Jak to szło? Zamilcz poyebie bo jade na glebie :-D :-D :-D
@@obywatelcane6775 nie trąb*
Motobieda, zrób kiedyś live z czatem na żywo😀
Witam. Ja chcę zobaczyć u moto biedy taki klasyk jak Audi 200. Larytas. Miłego.😁😁😁
Ale jak larytas?
Samochód i tak jest wybitny
będzie wideo z Renault 11 ??
Pamiętam jak w latach 90 jechałem na stopa do Holandii i po kolejnej wysiadce na terenie Niemiec robiło się ciemno, a byłem z dziewczyną i bez namiotu (pojechał dzień wcześniej autokarem z kumplami "burżujami"). No, ale patrzę, a na parking podjeżdża właśnie XM na polskich blachach, no to grzecznie pytam się gościa, czy jedzie w naszym kierunku. On na to, że już miał się kłaść, bo ciśnie od samej Polski, ale jak będziemy go zagadywać to nas weźmie. No i nas zabrał, ja z nim gadałem, poczęstował nas takimi miętusami, "dzięki którym jeszcze nie zasnął", ale po iluśtam km stwierdził, że musi się 10 min zdrzemnąć.
Aha, to była ta pierwsza wersja i ta deska w nocy w tamtych latach serio robiła wrażenie, tym autem rzeczywiście się "leciało" jak statkiem kosmicznym, tym bardziej, że gość cisnął oporowo. No i zjeżdżamy na mały parking, a facet gdy tylko zatrzymał furę, to padł głową na kierownicę i zaczął chrapać. My wyszliśmy z auta żeby zajarać i tak sobie gadamy: "przecież on teraz będzie spał do rana", ale z 2 strony pasowało nam to, że będzie gdzie się przekimać. Wsiedliśmy do wozu, też zaczyna nas brać na spanie, a tu mija dokładnie 10 minut od kiedy facet padł i nagle zrywa się jakby zmartwychwstał i "no, przespałem się, jestem rześki, możemy jechać". Ja w szoku, ale nic się już nie odzywałem.
Znowu ciśniemy autobahną i gość jeszcze mówi: "włączę jakąś muzykę, to się lepiej będzie jechać". No i to już była kumulacja: my niewyspani, miętusy już nie działają i chyba te zagłówki o których mówił Bieda sprawiły, że zrobiło mi się tak błogo, a tu jeszcze takie podłe disko-polo "unca-unca" i film mi się urwał...
Budzę się, nie wiem po jakim czasie, na blacie prawie 190km/h, ale coś tak to auto sobie delikatnie idzie w lewo. Patrzę, a facet śpi w najlepsze. Oblał mnie zimny pot. Delikatnie chwytam kierownicę i mówię "panie, pobudka!", czy jakoś tak, ale bałem się, że on znowu się tak zerwie jak po tej drzemce, dlatego trzymałem kierę, żeby nie zrobił jakiegoś gwałtownego ruchu. Ale na szczęście nie zrobił, tylko jak już się dobudził to zaczął mnie opierdalać, że miałem go zagadywać, to by nie zasnął, mniejsza z tym. Okazało się, że podczas snu przejechaliśmy zjazd o 25 km... Gość był już tak wkurwiony, że jak tylko wjechaliśmy do Holandii, to nas wywalił tuż przed Eindhoven. Na szczęście było już rano, ale tą przejażdżkę zapamiętałem na resztę życia...
jeśli to prawda to oszukać przeznaczenie xD
Mało "kurwa" dziś było
21 minut na 30% daje jakies 7, oglądnałem tak jak sie postrałeś xD
kiedy c5 MK1?
Kuźwa a gdzie wzmianka o mubi? Tylko po to oglądam Twoje filmy. Bez mubi te filmy są na 12.5%
Szkoda, że u kolejnego youtubera pojawia się polift, bo przedlift to jest właśnie kwintesencja tego samochodu + bogata wersja i ten film mógłby trwać przynajmniej o połowę dłużej, gdybyś chciał omówić wszystkie bajery jakie mogły się w nim znaleźć.
Chyba bardzo ciężko przedlifta w Polsce. Wszystkie ogłoszenia jakie są ze sprzedażą tych samochodów to polifty.
@@JeanPierreRheinault Tak, chociaż te przedlifty w Polsce są. Sam mam 3 sztuki i nawet wszystkie jezdne ale póki co niezbyt nadające się do prezentowania.
@@JeanPierreRheinault nie jest tak źle. Mam 3 sztuki ;)
W końcu fajny odcinek tak na 30% pozdrawiam
No nareszcie. Już nie miałem co oglądać.