Więdzę i umiejętność jej przekazania pomijam żeby powiedzieć jak pozytywnie zakręconą i fajną osobą jest już teraz można powiedzieć "nasz" Lesio. To dzięki Piotrowi i Astrofazie zaś możemy poznawać takich ludzi nie wychodzac z domu, magia. Dzięki i pozdrawiam.
To pewnie przez niektore marudy w komentarzach, ktorym przeszkadzało to, że Pan Leszek za dobrze się bawi na odcinkach. Niestety takie smutne jednostki tu są :/
Oni są w tych samych ciuchach , wiec oba odcinki kręcili za jednym zamachem. Pewnie Leszka trzyma wnerw na tego chudego, łysego gostka, którego mieli w gościach ostatnio.
Układ planetarny 3 ciał (gwiazda i 2 planety na identycznej orbicie) jest matematycznie stabilny tylko wówczas gdy wszystkie 3 ciała mają tę samą masę i znajdują się w idealnie pustym obszarze kosmosu by nic nie zakłóciło orbit (meteorety) i by nic spoza układu grawitacyjnie nie zaburzyło tego układu (inne gwiazdy). Orbity takich obiektów nie byłyby okrągłe ani eliptyczne lecz wyglądałyby jak ósemki. Więc raczej nigdzie w kosmosie coś podobnego nie powstanie w realnym świecie (gwiazda zawsze będzie cięższa od planet gdyż powstaje w centrum zapadajacego się grawitacyjnie obłoku pyłu i gazów). Zatem to tylko kwestia czasu by wszystkie utworzone planetozymale na podobnej orbicie po kilku milionach lat złączyły się w planety rozstawione po przeciwnych stronach orbit a po setkach milionów każda z obecnie istniejących planet miała etap fuzji bądź wypchnięcia na inną orbitę. Kolizja takich planet utworzyła naszą Ziemię i Księżyc, gdyż przebiegła w nierównej płaszczyźnie i z dosć sporą różnicą mas planet zderzajacych się. Wenus rownież musiała mieć taką kolizję gdyż obraca się w przeciwną stronę niż pozostałe planety Układu Słonecznego. Uran i Neptun powstały na tej samej orbicie, w ten sam sposób Jowisz i Saturn ale w tym przypadku zamiast do fuzji doszło do wypchnięcia na dalsze orbity co pociągnęło za sobą grawitacyjną wędrówkę gazowych olbrzymów na dość odległe orbity w porównaniu z planetami skalistymi które łącząc się w masywniejsze obiekty pozostały w wewnętrznej strefie Układu Słonecznego.
Mega świetna dyskusja i bardzo ciekawy materiał,pokazujący program SETI od tej mniej znanej,acz niezmiernie ciekawiej strony ☝️😁. Szczerze mówiąc,obejrzał bym chętnie i taki materiał ok.2 h na ten temat bo zdecydowanie w ten kwadrans temat nie został wyczerpany,a jedynie ogólnikowo podany. Świetnie się Was słucha,Panowie. Pozdrawiam serdecznie i dziana 👊😎
Jaki jest wyznacznik(mój osobisty) najlepszego programu naukowego na YT? Usypia ale żal zasnąć. Usypia to pozytywna cecha. Relaksuje, odpręża, daje poczucie spotkania ze znajomymi. żal zasnąć bo taki ciekawy. Jest kilka takich kanałów na YT ale wasz jest w moim top 5. Dzięki za wasze dyskusje....
ja tak sobie myślę, że jeżeli 'zycie' przyszło do nas z kosmosu - to równie dobrze - Ziemia - mogła być eksporterem życia np. poprzez uderzen i odrywania kawałków ziemi w kosmos :)
W takim idealnym układzie będziemy mieli gigantyczny problem z metodami wykrywania. Po pierwsze metoda tranzytów kompletnie nas zawiedzie. Podobne ciało będzie przechodzić kilka razy częściej przez tarczę gwiazdy. Dzięki temu przypiszemy inną masę i inną orbitę (myśląc, że to jeden obiekt). Druga metoda badająca wahania gwiazdy pokażę, że nic nie krąży dookoła. Po prosty punk środkowy układu będzie idealnie w środku.
Ale nie trzeba daleko szukać - w naszym Układzie Słonecznym też to występuje - tylko, że tu mówię o księżycach Saturna (Tetyda, Telesto, Kalipso) i (Dione, Helena), które to mieszczą się na wspólnych orbitach wokół Saturna i z nikim ani z niczym się nie zderzają.
Na podstawie powieści S.Lema powstała gra,Niezwyciężony-The Invincible. Ciekaw jestem wykonania,na pewno Pan Leszek dosiądzie PCta z ciekawości,kto wie czy nie obaj Panowie 😉. Pozdrawiam 👍...
Mam pytanie i czy moglibyście poruszyć tą kwestię bo bardzo mnie ciekawi. Co by było gdyby np. Wybuchła Wenus? Przypuśćmy zrobiła się tam taka temp, takie ciśnienie że sama z siebie by wybuchła. Czy były by jakieś konskencje tego wydarzenia na ziemi i jak by się potoczyły losy układu bez tej planety
Jeśli bardzo Ci zależy na odpowiedzi, to możesz odpalić program Space Engine i tam zasymulować taką sytuację. Możesz tam spokojnie oglądać wizualizacje innych obiektów i symulować różne sytuacje we Wszechświecie :)
Witam ostatnio się nad tym zastanawiałem i wydaje mi się że dwie planety krążące na tej samej orbicie o takie samej masie mogły by krążyć wokół jakiejś spokojnej gwiazdy. Pomyślałem sobie że jeśli na dwóch takich planetach rozwinęło by się inteligentne życie to byłby mega szok dla jednych i drugich jeśli by się o sobie dowiedziały jakimiś sondami bo inaczej nigdy by o tym nie wiedzieli że istnieją bo stale zasłaniała by im to gwiazda. Ciekawe :)
Przyjmowaneie że gdzies na planetach powstje zycie może być falszywe. Moze byc tak że życie powstało raz i wiecej ten proces sie juz nie powtorzył. Jak na razie nie mamy nawet cienia dowodu na to że życie w ogóle powstaje samo z materii nieożywionej...
A mnie zastanawia jakby wyglądała kolizja dwóch planet gdyby dwie planety leciały na identycznej orbicie ale jedna z nich leciałaby 1km/h szybciej od drugiej 😅
Ja napewno jestem chętny na ufonalia😊.. mam pomysł na rzeczywiste przestawienie obiektów wokół swojej osi (orbity) czym jest cieszkosc I tu jest pytanie czy jeśli wyrówna się przyciąganie z opadaniem i ≈będzie to równe wraz z ruchem okrężnym wywołany odpychaniem sie ładunków. Imitując (grawiton)magnesem neodynomowy na połaci odpowiedniej elastyczności. Dodatkowo dzięki odpowiedniej elektro statyce oraz odpowiedniej masie do ciał imitujących planety. To powiedziała maszyna. jednak ja dało by się to osiągnąć dzięki odpychania ciał drugi obiekt taki który opisałem. Oczywiscie w odległości statycznej. wychodzi na to że poprostu wszystko krąży w kółko rozciągając masę którym jest wszechświat. A czarna masa powstaje dzięki pustej przestrzeni przyczym się ściąga przy wybuchu supernowej i robi się bardzo bardzo dużą kropka. wpadajac do elastycznej przestrzeni może być przyciągana do jakiegoś punktu robiąc warholm jeśli dobrze napisałem pozdrawiam
A może już odkryliśmy takie układy? Bo jak się zastanowię, to jak odróżnić taki układ od "normalnego" z jedną planetą na orbicie, gdy do ich odkrywania używa się metody tranzytu na tle gwiazdy? Mamy na przykład masywną planetę, którą w ten sposób odkryliśmy i powiedzmy, że czas jej obiegu to tam jakiś "x" i przechodzi przez tarczę swojej gwiazdy w takich samych odstępach czasu. Może tak naprawdę ten czas obiegu to "x/2", a tam pojawia się druga planeta. Nie rozróżniliśmy ich, bo według tych badań najłatwiej byłoby utrzymać planetom jedną orbitę jeśli mają bardzo zbliżone masy, a co z tego wynika to jeśli są tego samego typu, np. gazowy olbrzym, to miałyby wtedy bardzo zbliżoną średnicę i przysłaniały tarczę gwiazdy w nieodróżnialnym dla nas stopniu.
Ale po co? Zdaję sobie sprawę że zaraz dostanę odpowiedź pokroju "nie przekładaj ludzkiej logiki nad nie człowiecze działania" ale nie została nawet zaproponowana najprostsza koncpepcja stojąca za umyślną zmianą prędkości orbitalnej planet z układu macierzystego. Przecież jedynym aspektem który pozwala na loty kosmiczne to są różnice prędkości, właśnie. W takim systemie, gatunek dominujący musiał by 'przeskakiwać' z powierzchni na powierzchnię co byłoby wyjątkowo nie efektywne (zakładając że żadna assysta grawitacyjna nie byłaby możliwa z obiektami zewnętrznego systemu) A zresztą co ze wszystkimi kosmicznymi śmieciami które mogą zaburzyć równowagę mas? Np. Asteroidy najwyższych klas rozmiarowych które mogą (i będą) nie równomiernie 'celować' w planety tego 'różańca'. Spodziewam się tutaj widzieć jakiś ogromny i katastrofalny efekt domina. Jak można byłoby jemu zapobiec, nie mając kontaktu z koloniami po np. Przeciwnej stronie gwiazdy czyli też nie współpracując z nimi?
@@kubson799 Jakie oddziaływanie jak byłyby po dwóch stronach Słońca? Najmniejsza odległość między Ziemią a Wenus wynosi około 38 milionów kilometrów, a największa odległość to około 261 milionów kilometrów. Gdyby Wenus była po drugiej stronie Słońca to praktycznie cały czas byłaby w odległości 300 mln km od Ziemi czyli dalej niż jest obecnie w najdalszym położeniu.
@@k4rpinsky420 Wenus ma makabryczną atmosferę bo znajduje się za blisko Słońca i nie powstało tam życie a jeśli powstało to na krótko i zdechło. Gdyby zamienić miejscami Ziemię z Wenus to na Ziemi byłaby makabryczna atmosfera a Wenus byłaby jak Ziemia. Oczywiście musiałaby się jeszcze obracać tak jak Ziemia a nie tak ekstrawagancko jak robi to teraz.
Więdzę i umiejętność jej przekazania pomijam żeby powiedzieć jak pozytywnie zakręconą i fajną osobą jest już teraz można powiedzieć "nasz" Lesio. To dzięki Piotrowi i Astrofazie zaś możemy poznawać takich ludzi nie wychodzac z domu, magia. Dzięki i pozdrawiam.
Pan Leszek , to jest kosmita , bo wiedzę ma nie z tego świata😁
Że z Białegostoku!?
Wiedza tajemna za to tylko w Czarnymstoku
@@rolandorlando5404 proszem zostawić Białystok to że skaczemy wokół totemu i budujemy trebusze do obrony to nie znaczy, że jesteśmy gorsi
Wszyscy jesteśmy kosmitami bo ziemia jest w kosmosie 👍😎
Miłego oglądania panie i panowie odcinek już za mną a jest naprawdę super❤
Dobrze się słucha was panowie, tak trzymać, bo klimat, jaki się tworzy woku was, nie zawsze wychodzi. Jesteście jak bohaterowie dobrego opowiadania.
Mam nadzieję że u Pana Leszka wszystko jest ok :) od ostatniego odcinka zauważyłem lekką zmianę nastroju
To pewnie przez niektore marudy w komentarzach, ktorym przeszkadzało to, że Pan Leszek za dobrze się bawi na odcinkach. Niestety takie smutne jednostki tu są :/
Oni są w tych samych ciuchach , wiec oba odcinki kręcili za jednym zamachem. Pewnie Leszka trzyma wnerw na tego chudego, łysego gostka, którego mieli w gościach ostatnio.
Ja zawsze ciekawe konwersacje z poczuciem humoru. Dziękuje chłopcy 👍😁
Układ planetarny 3 ciał (gwiazda i 2 planety na identycznej orbicie) jest matematycznie stabilny tylko wówczas gdy wszystkie 3 ciała mają tę samą masę i znajdują się w idealnie pustym obszarze kosmosu by nic nie zakłóciło orbit (meteorety) i by nic spoza układu grawitacyjnie nie zaburzyło tego układu (inne gwiazdy). Orbity takich obiektów nie byłyby okrągłe ani eliptyczne lecz wyglądałyby jak ósemki. Więc raczej nigdzie w kosmosie coś podobnego nie powstanie w realnym świecie (gwiazda zawsze będzie cięższa od planet gdyż powstaje w centrum zapadajacego się grawitacyjnie obłoku pyłu i gazów). Zatem to tylko kwestia czasu by wszystkie utworzone planetozymale na podobnej orbicie po kilku milionach lat złączyły się w planety rozstawione po przeciwnych stronach orbit a po setkach milionów każda z obecnie istniejących planet miała etap fuzji bądź wypchnięcia na inną orbitę. Kolizja takich planet utworzyła naszą Ziemię i Księżyc, gdyż przebiegła w nierównej płaszczyźnie i z dosć sporą różnicą mas planet zderzajacych się. Wenus rownież musiała mieć taką kolizję gdyż obraca się w przeciwną stronę niż pozostałe planety Układu Słonecznego. Uran i Neptun powstały na tej samej orbicie, w ten sam sposób Jowisz i Saturn ale w tym przypadku zamiast do fuzji doszło do wypchnięcia na dalsze orbity co pociągnęło za sobą grawitacyjną wędrówkę gazowych olbrzymów na dość odległe orbity w porównaniu z planetami skalistymi które łącząc się w masywniejsze obiekty pozostały w wewnętrznej strefie Układu Słonecznego.
Mam identyczną lampkę i żarówkę, pozdrawiam załogę 👨🚀👽
Mega świetna dyskusja i bardzo ciekawy materiał,pokazujący program SETI od tej mniej znanej,acz niezmiernie ciekawiej strony ☝️😁. Szczerze mówiąc,obejrzał bym chętnie i taki materiał ok.2 h na ten temat bo zdecydowanie w ten kwadrans temat nie został wyczerpany,a jedynie ogólnikowo podany. Świetnie się Was słucha,Panowie. Pozdrawiam serdecznie i dziana 👊😎
Jaki jest wyznacznik(mój osobisty) najlepszego programu naukowego na YT? Usypia ale żal zasnąć. Usypia to pozytywna cecha. Relaksuje, odpręża, daje poczucie spotkania ze znajomymi. żal zasnąć bo taki ciekawy. Jest kilka takich kanałów na YT ale wasz jest w moim top 5. Dzięki za wasze dyskusje....
Ufonalia?! 👽
Lubię to!❤👍🏻😜
Bardzo chętnie bym zobaczył w tym programie Rafała Kosika mam nadzieję że to się kiedyś uda.
ja tak sobie myślę, że jeżeli 'zycie' przyszło do nas z kosmosu - to równie dobrze - Ziemia - mogła być eksporterem życia np. poprzez uderzen i odrywania kawałków ziemi w kosmos :)
great video! 📹
O kumeta! Faktycznie kwadrans 😮
W takim idealnym układzie będziemy mieli gigantyczny problem z metodami wykrywania. Po pierwsze metoda tranzytów kompletnie nas zawiedzie. Podobne ciało będzie przechodzić kilka razy częściej przez tarczę gwiazdy. Dzięki temu przypiszemy inną masę i inną orbitę (myśląc, że to jeden obiekt). Druga metoda badająca wahania gwiazdy pokażę, że nic nie krąży dookoła. Po prosty punk środkowy układu będzie idealnie w środku.
Ale nie trzeba daleko szukać - w naszym Układzie Słonecznym też to występuje - tylko, że tu mówię o księżycach Saturna (Tetyda, Telesto, Kalipso) i (Dione, Helena), które to mieszczą się na wspólnych orbitach wokół Saturna i z nikim ani z niczym się nie zderzają.
A może jest po drugiej stronie słońca bliźniacza planeta ziemi, tylko nikt jej jeszcze nie zaobserwował 🤔
Na wspólnej orbicie, to zazwyczaj po wspólnej flaszce.
I zdarzyło się! Kwadrans poniżej 15 min
Na podstawie powieści S.Lema powstała gra,Niezwyciężony-The Invincible.
Ciekaw jestem wykonania,na pewno Pan Leszek dosiądzie PCta z ciekawości,kto wie czy nie obaj Panowie 😉.
Pozdrawiam 👍...
Mam pytanie i czy moglibyście poruszyć tą kwestię bo bardzo mnie ciekawi.
Co by było gdyby np. Wybuchła Wenus? Przypuśćmy zrobiła się tam taka temp, takie ciśnienie że sama z siebie by wybuchła. Czy były by jakieś konskencje tego wydarzenia na ziemi i jak by się potoczyły losy układu bez tej planety
Jeśli bardzo Ci zależy na odpowiedzi, to możesz odpalić program Space Engine i tam zasymulować taką sytuację. Możesz tam spokojnie oglądać wizualizacje innych obiektów i symulować różne sytuacje we Wszechświecie :)
Witam ostatnio się nad tym zastanawiałem i wydaje mi się że dwie planety krążące na tej samej orbicie o takie samej masie mogły by krążyć wokół jakiejś spokojnej gwiazdy. Pomyślałem sobie że jeśli na dwóch takich planetach rozwinęło by się inteligentne życie to byłby mega szok dla jednych i drugich jeśli by się o sobie dowiedziały jakimiś sondami bo inaczej nigdy by o tym nie wiedzieli że istnieją bo stale zasłaniała by im to gwiazda. Ciekawe :)
Już kilka lat temu chciałem znaleźć jakieś informacje na temat teoretycznego podciągnięcia wenus na naszą orbite tylko ponprzeciwnej stronie
Co do "Theii" jezeli napisałem to poprawnie ... zostało sporo w złożach surowców pomiędzy Malawi i Kongo a Brazylią głównie Zr-Nb-Hf-U-Th ;)
"UFONALIA"
Prawie spadłem z krzesła! :D
Przyjmowaneie że gdzies na planetach powstje zycie może być falszywe. Moze byc tak że życie powstało raz i wiecej ten proces sie juz nie powtorzył. Jak na razie nie mamy nawet cienia dowodu na to że życie w ogóle powstaje samo z materii nieożywionej...
PAnie Leszku, często słyszę, że Thea odpowiada za pewne gęstsze obszary we wnętrzu Ziemi.
Co z serią Astrofon??? Pamiętam że kiedyś była z pytaniami od widzów ❓❔❓❔
Czasami się zastanawiam, jak wyglądałaby teraz nasza cywilizacja, gdyby Mars był podobny do Ziemi i na nim też była cywilizacja
smacznej KAWUSI życzę każdej osobie, która to czyta ;)
Pan Leszek się naprodukowal a Piotrek... No to fajnie 😅
A mnie zastanawia jakby wyglądała kolizja dwóch planet gdyby dwie planety leciały na identycznej orbicie ale jedna z nich leciałaby 1km/h szybciej od drugiej 😅
cern
We wszechświecie NIC nie jest stabilne.Pojawienie się takich układów jest możliwe bo to czysta loteria aczkolwiek na krótko.
Ja napewno jestem chętny na ufonalia😊.. mam pomysł na rzeczywiste przestawienie obiektów wokół swojej osi (orbity) czym jest cieszkosc I tu jest pytanie czy jeśli wyrówna się przyciąganie z opadaniem i ≈będzie to równe wraz z ruchem okrężnym wywołany odpychaniem sie ładunków. Imitując (grawiton)magnesem neodynomowy na połaci odpowiedniej elastyczności. Dodatkowo dzięki odpowiedniej elektro statyce oraz odpowiedniej masie do ciał imitujących planety. To powiedziała maszyna. jednak ja dało by się to osiągnąć dzięki odpychania ciał drugi obiekt taki który opisałem. Oczywiscie w odległości statycznej. wychodzi na to że poprostu wszystko krąży w kółko rozciągając masę którym jest wszechświat. A czarna masa powstaje dzięki pustej przestrzeni przyczym się ściąga przy wybuchu supernowej i robi się bardzo bardzo dużą kropka. wpadajac do elastycznej przestrzeni może być przyciągana do jakiegoś punktu robiąc warholm jeśli dobrze napisałem pozdrawiam
A może już odkryliśmy takie układy? Bo jak się zastanowię, to jak odróżnić taki układ od "normalnego" z jedną planetą na orbicie, gdy do ich odkrywania używa się metody tranzytu na tle gwiazdy? Mamy na przykład masywną planetę, którą w ten sposób odkryliśmy i powiedzmy, że czas jej obiegu to tam jakiś "x" i przechodzi przez tarczę swojej gwiazdy w takich samych odstępach czasu. Może tak naprawdę ten czas obiegu to "x/2", a tam pojawia się druga planeta. Nie rozróżniliśmy ich, bo według tych badań najłatwiej byłoby utrzymać planetom jedną orbitę jeśli mają bardzo zbliżone masy, a co z tego wynika to jeśli są tego samego typu, np. gazowy olbrzym, to miałyby wtedy bardzo zbliżoną średnicę i przysłaniały tarczę gwiazdy w nieodróżnialnym dla nas stopniu.
Kilka planet na jednej orbicie oznacza tylko jedno: kłopoty.
Reklamacja 26 sekund za krótko, chyba że doszło do zaburzeń
Niechaj UFO będzie z Tobą 😊
Ufonalia są przynajmniej za free, a nie jak wolontariat na Openerka 😜👽
Ale po co? Zdaję sobie sprawę że zaraz dostanę odpowiedź pokroju "nie przekładaj ludzkiej logiki nad nie człowiecze działania" ale nie została nawet zaproponowana najprostsza koncpepcja stojąca za umyślną zmianą prędkości orbitalnej planet z układu macierzystego. Przecież jedynym aspektem który pozwala na loty kosmiczne to są różnice prędkości, właśnie. W takim systemie, gatunek dominujący musiał by 'przeskakiwać' z powierzchni na powierzchnię co byłoby wyjątkowo nie efektywne (zakładając że żadna assysta grawitacyjna nie byłaby możliwa z obiektami zewnętrznego systemu)
A zresztą co ze wszystkimi kosmicznymi śmieciami które mogą zaburzyć równowagę mas? Np. Asteroidy najwyższych klas rozmiarowych które mogą (i będą) nie równomiernie 'celować' w planety tego 'różańca'. Spodziewam się tutaj widzieć jakiś ogromny i katastrofalny efekt domina. Jak można byłoby jemu zapobiec, nie mając kontaktu z koloniami po np. Przeciwnej stronie gwiazdy czyli też nie współpracując z nimi?
Co to jest preprint ?
''Preprint '' - Pre = przed , a ''print '' = druk ; = Przedmowa / Prolog / Wstęp - itp .
Baju bongo baja! To wszystko to tylko gdybanie, tak samo Ja budowlaniec mógłbym napisać historie kosmosu !!!😊
Zadawałem sobie to pytanie ostatnio 😀
Kłamiesz
@@sorkvild1473 jolyne?!
👍
Cześć mam propozycje żeby zrobić program o (kosmicznym trójkącie bermudzkim) jest dużo ciekawych rzeczy. Pozdrawiam
Co masz na myśli?
Różaniec orgitalny xD
yeeeeeea
A ja jestem ciekaw jak by taka planeta bliźniak wpłynęła by na Ziemię?
A może nie UFO a NOL : Niezidentyfikowany obiekt Leszek😂😂😂 Pozdrawiam.
Szkoda, że Wenus nie jest na tej samej orbicie co Ziemia, tylko po drugiej stronie Słońca. Byłoby gdzie uciekać.
Prędzej oddziaływanie sił tych obu planet mogło by sprawić że na obu planetach mogło by nie być życia, więc nas by w tym momencie mogło nie być
Dodatkowo Wenus ma makabryczna atmosferę. O wiele łatwiej byłoby nam przeżyć na Marsie
@@kubson799 Jakie oddziaływanie jak byłyby po dwóch stronach Słońca? Najmniejsza odległość między Ziemią a Wenus wynosi około 38 milionów kilometrów, a największa odległość to około 261 milionów kilometrów. Gdyby Wenus była po drugiej stronie Słońca to praktycznie cały czas byłaby w odległości 300 mln km od Ziemi czyli dalej niż jest obecnie w najdalszym położeniu.
@@k4rpinsky420 Wenus ma makabryczną atmosferę bo znajduje się za blisko Słońca i nie powstało tam życie a jeśli powstało to na krótko i zdechło. Gdyby zamienić miejscami Ziemię z Wenus to na Ziemi byłaby makabryczna atmosfera a Wenus byłaby jak Ziemia. Oczywiście musiałaby się jeszcze obracać tak jak Ziemia a nie tak ekstrawagancko jak robi to teraz.
Pierwszy
Dwa tysiące sto trzydziesty siódmy.
powinni ci Panowie prowadzący pokazywać materiały filmowe na temat ,który jest prowadzony nie tylko swoje buźki .