Tu mi się wydaje że większość ludzi o tym wie. Ciągle ktoś wspomina to jak to niby frytki Maca pomimo upływu lat wyglądały jak pierwszego dnia. Bez dużej znajomości tych historii reklama nie odniosła by sukcesu i w sumie najprawdopodobniej była odpowiedzią na nie.
Bardziej niż treść moją uwagę zwracały te cholerne przybliżenia i oddalenia w każdym ujęciu tak do 30 sekundy. W pewnym momencie przypominało hinduską dramę, karny kutas dla montażysty.
Skąd pewność, że te 14% to wynik właśnie tej reklamy a nie przypadkowa korelacja wynikająca z innych przyczyn, np zwiększenia liczby lokali itp? Brzmi to na clickbait
Bo jeżeli przez np okres 3 miesięcy średnia sprzedaż skacze o 1-2% w górę i w dół, a po wypuszczeniu takiej reklamy sprzedaż wzrasta no to oczywistością jest, że do tego wyniku przyczyniła się sama reklama.
Również jakoś nie słyszałem w ostatnim czasie, żeby inne fastfoody coś odwaliły co mogłoby wywindować w górę sprzedaż produktów BurgerKinga, więc sytuacja w tym temacie jest całkiem prosta i łatwa do oszacowania z czego wynika skok sprzedażowy.
Reklama byłaby jeszcze lepsza gdyby pokazali jak zachowuje się burger (wiadomojakiej) konkurencji.
Po tygodniu dalej jadalny ale twardy XD Tak zjadłem takiego bo mi się o nim przypomniało właśnie po tygodniu
Tu mi się wydaje że większość ludzi o tym wie. Ciągle ktoś wspomina to jak to niby frytki Maca pomimo upływu lat wyglądały jak pierwszego dnia. Bez dużej znajomości tych historii reklama nie odniosła by sukcesu i w sumie najprawdopodobniej była odpowiedzią na nie.
To zupełnie jak swego czasu te robaki w czekoladkach Wawel. To był najlepszy dowód, że są dobre :D
Bardziej niż treść moją uwagę zwracały te cholerne przybliżenia i oddalenia w każdym ujęciu tak do 30 sekundy. W pewnym momencie przypominało hinduską dramę, karny kutas dla montażysty.
Skąd pewność, że te 14% to wynik właśnie tej reklamy a nie przypadkowa korelacja wynikająca z innych przyczyn, np zwiększenia liczby lokali itp? Brzmi to na clickbait
Bo jeżeli przez np okres 3 miesięcy średnia sprzedaż skacze o 1-2% w górę i w dół, a po wypuszczeniu takiej reklamy sprzedaż wzrasta no to oczywistością jest, że do tego wyniku przyczyniła się sama reklama.
Również jakoś nie słyszałem w ostatnim czasie, żeby inne fastfoody coś odwaliły co mogłoby wywindować w górę sprzedaż produktów BurgerKinga, więc sytuacja w tym temacie jest całkiem prosta i łatwa do oszacowania z czego wynika skok sprzedażowy.
Tutaj więcej danych: www.alinavlaicu.com/bk-moldy-whopper-campaign-analysis