Jan Garbacz: Szybki Polonez z Angielskim sercem (SUB)
Вставка
- Опубліковано 8 лют 2025
- Dziś przedstawimy Wam Poloneza Caro 1.4.
Legendarna wersja która sprawiła, że Polonez zaczął mieć naprawdę dobre osiągi. Poznacie jego rozwiązania konstrukcyjne, historię a także dowiecie się co skłania ludzi do zakupu takich aut.
Zapraszam na odcinek.
Patronem odcinka jest firma:
bulawa.pl/
Jeśli chcesz zaprezentować swój pojazd zapraszam do kontaktu mailowego:
zglosauto.jg@gmail.com
W sprawach współpracy reklamowej zapraszam do kontaktu na poniższy mail:
kontakt@jangarbacz.pl
Piękny dźwięk mostu przy większych prędkościach - wracają wspomnienia ...
pamiętam lata 90 te i rozmowy dorosłych - ten to sobie kupił nowego Poloneza ...z silnikiem Rovera😮😊
Czy ja wiem, rodzice mieli używkę rovera, a sąsiad po kilku latach nówkę 1.6 i raczej była zazdrość że nasz kilkuletni już gnije a sąsiada jeszcze nie😄
pomysł na odcinek o mocniejszych polonezach mi się BARDZO podoba :D
Hej, Jankowie, drodzy Imiennicy! Ciekawy odcinek, dziękuję! Do Poloneza mam stosunek ambiwalentny, natomiast odnośnie do silnika Rovera w tym pojeździe to miał on jedną zasadniczą wadę: przyszedł stanowczo za późno i nie był w stanie odmienić losu przestarzałego pojazdu...
Dokładnie. To było pudrowanie trupa.
Dawaj Janka i wszystko co ma w garażu!! Po kolei od 1,4 do 2,0 czy co tam jeszcze wkładali do Poldka. Rover w Polonezie to było moje marzenie z dzieciństwa. Strasznie namawiałem ojca aby takiego kupił ale kasy wtedy starczyło na Dużego Fiata. A jak widziałem tylną klapę Poloneza z tymi czerwonymi oznaczeniami 1,4 16 V miltipoint injektion to po prostu nie mogłem znaleźć słów aby opisać mój zachwyt. Przy tym Brabus czy AMG to było nic 😁🤪🤪😉
A nie😂
Jaki kraj, taki Brabus. :D
😀👍
Współpraca z Brytyjczykami wyszła na dobre. Nowoczesny silnik, hamulce felgi. Szkoda ,że to dawne czasy.
Pamiętam z rodziców poldrovera tylko szum mostu pod głową, jak spałem trasę kilkaset kilometrów nad morze w nocy😄
Super odcinek dla miłośników Polonezów. Moje ulubione szerokie Caro, w najfajniejszym moim zdaniem kolorze. Pozdrawiam😀
TAAAAAK proszę odcinek o mocnych Polonezach, szczególnie tych fabrycznych.
Jeździłem takim. Pierwsze auto, jeszcze nawet nie moje ;) Przez co nie doświadczyłem "dziadowskości" starszych polonezów. Ten "chciał jechać" i jedyne co wyraźnie odróżniało go od nowocześniejszych aut to był brak wspomagania kierownicy (za to dawał lepsze wyczucie drogi). Ludzie wiadra pomyj wylewali na ten silnik, czy ogólną budowę auta z takim silnikiem, ale ja pamiętam tylko jedną konkretną wadę: wymiana sprzęgła była w nim niesamowicie upierdliwa i droga. Ale generalnie nie psuł się, po prostu jeździł, ba - nie chciał się nawet posypać po paru stłuczkach. A to sprzęgło to trzeba było wymieniać, bo się parę osób uczyło jeździć na nim ;)
Chętnie obejrzę polonezy Janka.
Silnik diesla to był strzał w dziesiątkę. Jak mam takiego poloneza z 1993r 👍👍👍 prosty i oszczędny silnik.
I rdza spadała na bieżąco przy każdym odpaleniu tego rumpla.
tak... byle górka to trzeba redukować...
@@jarekwitus3252 silnik produkcji PSA - Peugeot/Citroen. Silnik przetrwał 4 karoserie Poloneza.
@@100hektarow Ty masz żółtaczkę padaczkę czy co ? Typ łazi i hejtuje jak taka ameba
Jeździłem takim 2 lata w firmie. Mina wyprzedzanych w innych poldkach bezcenna.
Świetne osiągi jak na tamte lata ? 180 czy więcej nawet szedł?
Odnośnie do pytania, czy chętnie obejrzelibyśmy film o Polonezach z większymi silnikami: zdecydowanie tak! O ile silnik Rovera pojawił się o dekadę za późno, kiedy wyroby FSO nie robiły już takiego wrażenia, o tle w latach 80-tych dwulitrówka z Fiata 132 naprawdę rozpalała wyobraźnię; mówiło się o takim samochodzie, choć mało kto go widział, powszechnie sądziło się też, że większość egzemplarzy tego mitycznego wozu i tak trafia do "resortu", co zresztą zdaje się nie było dalekie od prawdy...
To był sensowny poldrover i użytkowałem ponad rok bom przesiadł na Forda Sierra RS Cotworth (17 lat nim jezdziłem). Sprzedałem nabywcy, który miał ciśnienie na 104 KM polska. Owszem rdzewiał na potęgę. Bez problemu osiągał wówczas 176 km/h, ale nie był przy tej prędkości stabilny z podatności na zawirowania powietrza spod podwozia. Zdrówko.
Niesamowicie brzmi jak na 1.4 😈
Zróbcie odc o Roverach. Z omówieniem K -serii . Bo gość Pana Janka naprawdę widać ,że ma wiedzę.
1.9 D też pięknie się spisywał Miałem przyjemność korzystać z nówki , co Nas mama kumpla w koniec lat 90 do podstawówki i nad jezioro Powidzkie woziła ;-)
Mój wujek miał przejściowy model. Przyjemnie się nim jeździło z tego co pamiętam
Fajnie się oglądało 😉proszę o więcej mocnych poldków
Janku,
ZAJEQRVABIŚCIE PIĘKNY odcinek z Poldkiem Rover'em ♥️😍💪👍
Serdecznie dziękuję za kapitalny odcinek i wspomnienia 25 lat temu 😊👍🤝
To jedna ze znajomych osób ma takiego. U mnie stoi Polonez MR78..
Dawno temu w pracy mojej mamy mieli taką służbówkę. Poldka z silnikiem Rovera. Był to szał na tamte czasy. A wczoraj na światłach widziałem też pięknego zielonego Poloneza w pakiecie Orciari. Cudo!
Nie przesadzaj z tym szałem naprawdę.
@@100hektarow Wiesz, pisałem to z perspektywy 11 latka, który w domu miał Wartburga. Mi się ten Poldek podobał. Pamiętam pomarańczowe podświetlenie zegarów. Jako dzieciaka ze wschodu Polski na mnie to działało ;)
@@buczo85 👍
super
Miło się słuchało obydwu Janków
Tak chcemy odcinki z polonezem
Najlepszy silnik w tym pudle poza niedostępnym 2,0
Dobry gość!!!!
Fajny odcinek dla przypomnienia że i polonez miał przebłyski nowoczesności . Szkoda tylko że to nie było kompleksowe i ta "jakość" ogólna 🙁. Żeby tylko ktoś wtedy dobrze pomyślał i zainwestował w jakość to pewnie auto miało by całkiem inną opinie niż tą którą znamy . No ale dobrze że jeszcze istnieją fajne egzemplarze i można nakręcić właśnie ten film . Nie wiem tylko czy Pani Maryla nie śpiewała właśnie o polskiej motoryzacji "Ale to już było......." 😥
Fajny. Spoko. Pozdrawiam. Poland.
Okiem właściciela jest świetne. Życzyć tylko aby w większej ilosci filmów wypowiadali się też tak ludzie znający się na rzeczy. Jak widać, można zrobić i fajne, humorystyczne show oraz dac dużą porcję praktycznych informacji, zamiast pokazywac po kolei lampki we wnętrzu jak pewien inny twórca.
"Męzczyzny nie pyta się ile miał w życiu Polonezów" - to zapamiętam.
Ojciec kolegi miał takiego, ukręcony most wymieniono na gwarancji... Auto kupione jako nowe, a w środku waliło benzyną niemożliwie.
I nie ma już FSO i nie ma Rovera 😢
Nie ma Poloneza nie ma Saab-a
Cieszę się że mam je OBA do zabawy❤
I dobrze że nie ma Poloneza
" nie ma Mickiewicza i nie ma Miłosza"
Jaka szkoda , ale nie dajmy sie postawmy nowa fabryke i kupmy od upadajacego Stelantisa Marke Fiat i Opel za 1 € !
Rover chyba jest. Chinczycy chyba kupili prawa do marki. Cos takiego czytalem. Wiem, ze kupili prawa do marki MG.
Tego 2litrowca z Fiata miał mój wujek raczej przeznaczenie rządowe komenda główna milicji itd,ale mój ojciec miał 1,5.
Mina mojego taty bezcenna jak za każdym razem dostawał łomot od wuja-oba Borewicze
@@filipzegota3503 Inna jazda
Bardzo odpowiednia muzyka ❤️
Filmik obejrzę później bo chwilowo nie mam czasu, ale miałem złomka! (Prawie) dobre autko było. Na plus mała konsumpcja paliwa, cicha praca silnika i że szedł jak burza; na minus wyjący tylny most (z trucka) i zupełnie niedostosowana skrzynia biegów do charakteru silnika: trójka kończyła się przy 130 co nieco utrudniało wyprzedzanie. Poza tym kierowanie wyrabiało muskulaturę. Nie wiem jak oni zrobili Opla Astrę którego miałem po złomku, że też był bez wspomagania le sterowało się lżej i pewniej.
Rewelka odcinek
U mnie w domu były tylko ATU/ ATU plus i tylko 1.4 16v - Pierwszy malinowy ATU minus na 4 ramiennych tiptopach z salonu 1996rok, później 2x ATU Plus 1.4 GTI 16v - Najlepiej wspominam Atu minusa :)
Polonez z silnikiem i skrzynia biegów Forda, rzadko spotykana wersja byłoby mi miło zobaczyć. Co prawda byly jeszcze wersje z XUD czy też rozwiercone 1.5 na 1.6.
U mnie pewien "lokalny biznesmen" miał takiego poloneza na pełnej opcji .Elektryczne szyby,lusterka,klimatyzacja,wspomaganie,centralny,grzanie doopy i mega czuły alarm który się ciągle włączał jak głośniej westchnąłeś a wzdychaliśmy bo chodził jak burza w porównaniu z 1.6
Ta klimatyzacja i wspomaganie do 1.4...
Był tam świstak na tylnej kanapie i zawijał w sreberka?
@@Kr20222 Klima była ale wspomy brak bo Anglicy nie dorzucili koła pasowego xddddd a po ciul ma być lepiej xd
Znajoma miała z tym silnikiem i wspomaganiem kierownicy@@Kr20222
@@Kr20222 oczywiście że bywały takie egzemplarze. Zamawiane "nieoficjalna" drogą. Sprężarka pod kolektorem ssącym, a pompa wspomagania nad alternatorem na uchwytach dorabianych w Falenicy.
@@kiepsonszerszen8830 zamilcz już chłopie, bo brak Ci zupełnie pojęcia na ten temat.
Mistrz Poloneza 😉
Uprzedzę troszkę komentarze o tym, jaki to Rover jest dziadowski, jak pluje uszczelkami. Prawda jest taka, że głównym problemem tego pieca są ludzie, którzy go naprawiają. Silniki Rovera towarzyszą mi w życiu od 13 lat, czy to we własnych autach czy osób, które powierzyły mi swoje auta do naprawy/swapa/modyfikacji/renowacji. I żadne z tych, które miało wymienianą uszczelkę nawet te kilka dobrych lat temu nie mają ponownie tego problemu. Wystarczy trzymać się tego co powiedziała fabryka, używać odpowiednich materiałów oraz zachować czystość i dokładność montażu, a silnik odwdzięczy się bezawaryjną pracą przez wiele kilometrów. Rover w trakcie produkcji popełnił kilka błędów, które mocno wpłynęły na jego niezawodność i późniejszą opinię, o czym zresztą wspomniano w silniku - np. zastosowanie plastikowych tulejek ustalających głowicę, które powodowały pływanie głowicy czy nieszczęsna pierwotna wersja uszczelki (a jest to nierdzewna blacha z naniesionymi ścieżkami elastomerowymi), w której ścieżki elastomerowe były bardzo cienkie i podatne na odrywanie od blachy. I te dwa błędy zrobiły robotę w latach 90, bo pływająca głowica i dodatkowo łatwo odrywające się ścieżki skutkowały przeciekiem płynu do oleju bądź odwrotnie lub wyciekiem na zewnątrz. I tutaj trzeba zwrócić uwagę, że uszczelnienie cylindra rzadko kiedy było problemem, gdyż pierścień ogniowy wraz z okuciami uszczelki będąc elementem "kanapki" są mocno zgniatane pomiędzy głowicą, a tulejami cylindra i takowa usterka występuje wyjątkowo rzadko. Kolejnym problemem oczywiście jest mocne ugotowanie tego silnika, które skutkuje zniszczeniem warstwy utwardzonej powierzchni głowicy czy opuszczeniem się tulei cylindra w bloku, bądź jego skrzywieniem. Goły słupek tego silnika bez kolektorów, z kołem zamachowym waży 70kg, także nie jest to jednostka z dużym nadmiarem materiału. ;) Po za tym dosyć ciężko go zepsuć, bo jest wykonany z dobrych materiałów, jest świetnie spasowany i ma bardzo wydajny układ smarowania.
Jeśli chodzi o kwestie prototypów - rozpatrywano dwa silniki czyli 1.6 111KM oraz 1.8 117-120KM. O tyle 1.8 przetestowane w nadwoziu Atu (jedna sztuka, znany egzemplarz, obecnie już nieistniejący, potwierdzony nr VIN z dokumentacją prototypu) nie rokowało do wprowadzenia do produkcji, o tyle silnik 1.6 połączony wraz z mostem 3.9 (4.3 dla 1.4) był już na etapie wdrażania do produkcji, nadano mu także specjalny wyznacznik w numerze VIN (EM dla 1.6, gdzie EK/EL dla 1.4). Powstało kilka prototypów (ponad 5) w modelu Caro i Atu, nie licząc dwóch egzemplarzy, które pojechały do UK, oraz z serii promocyjnej modelu Atu (Fioletowy oraz biała perła). Natomiast do obecnych czasów przetrwał jedynie egzemplarz fioletowy.
Pozdrawiam oczywiście Janka, drugi znany mi człowiek (oprócz mnie) z pier...olcem na temat K-Serii, z którym duuużo na ten temat przegadałem i jeszcze przegadam. :)
Układ chłodzenia z termostatem na wlocie do silnika jest spirulinowy epicko - wspomaga przegrzewanie silnika bardzo czułego na przegrzewanie. Poszli o jeden termostat za daleko w tej swojej ekskluzywności.
Milion słów żeby udowodnić, że silnik który był do dupy nie jest do dupy. W dodatku w treści kilka razy udowadniasz, że był do dupy.
Nie rozumiem, ale pochwalam. Albo na odwrót.
@@polhagen Brytyjczycy zawsze byli innowacyjni i odważni. To prawda ,że wtedy popełnia się błędy. Ale sam pomysł na silnik, lekkość konstrukcji duża moc z małej pojemności i innowacyjne jak na tamte czasy rozwiązania, po które inni producenci sięgnęli lata później świadczą o dobrym koncepcie tego silnika. Problemem były późniejsze oszczędności które spowodowały zbyt powolną modernizację newralgicznych punktów w silniku, Brak kasy zawsze jest problemem.
Ale i tak wolę odwagę Anglików którzy wyjątkowo przyczyniają się do rozwoju motoryzacji światowej niż zachowawczość Niemców którzy stare jednostki montują latami oszukując ludzi ,że to nowoczesne silniki. (vide oprogramowanie fałszujące rzeczywistą zawartość spalin). Niby niemiecka niezawodność nie wynika z innowacyjności tylko klepania latami tych samych rozwiązań , ten sam cukierek w innym opakowaniu. Mechanicy poznali te jednostki przez lata stąd umieli je naprawiać a innowacyjne silniki jak Rovera nie umieli naprawiać , nie stosowali reżimu technologicznego i stąd zła opinia o tych silnikach.
Silniki Rovera sa bardzo dobre . T silniki powstale wspolnie z Honda. Niestety te przeklete chinskie lapy to wziely i produkuja Gowno!
@ Dobrze powiedziane. Szczególnie, że K-Seria w finalnej formie czyli tzw. SAIC Kavachi to na "zamówienie" Chińczyków, którzy kupili MG firma Ricardo przeprojektowała kilka rzeczy w tym silniku - zmienili klasę wytrzymałości śrub, zaprojektowali nową wielowarstwową uszczelkę pod głowicę oraz dorzucili kilka detali typu frezowane kanały wodne w głowicy (gdzie w starej K-Serii odlew był lepszy lub gorszy zależnie od sztuki) oraz zmienili proces odlewania z piasku na wysokociśnieniowy wtrysk aluminium. Więc w zasadzie detale, nie zmieniające nic konkretnego w samej budowie silnika, a problem uszczelki zniknął. Silniki produkowane w Chinach (sic) nie mają totalnie z tym problemów. Dało się, ale MG Rover w latach 2000 to już był ledwo trzymający się "dziad", w dodatku rozkradany przez "trójcę" z zarządu.
Był bardzo mocny.
1.4 miał fajny dźwięk silnika na zewnątrz jak mu się dało ognia na 1 i 2 ale tego dobrze nie nagraliście...
Pan inżynier miał 10 polonezów,ja miałem jednego którym przejechałem 434530 kilometrów ):
to chyba Dieslem?
To z blacharzem już pewnie byliście jak rodzina😀
Pozdrawiam...!!!
Leśna opowieść trochę mnie powaliła 😂
👌 😻♥️
Jak zwykle dodam swoją dobrą recenzje na temat Poloneza.Szkoda że już ich nie ma bo jak na owe czasy były super wygodne i dobrze się nimi śmigało a już jak zrobili w nim silniki Rovera lub z Forda Sierry to mogły już tylko ulepszać że zachód by wąchał tylko smród za nami w swoich golfach czy BMKach.A tak to zniszczyły całe kur FSo
1.4 z Rovera to w starej budzie przed LF też musiał być bo w mojej rodzinie właśnie takie auto mieliśmy.
Janku. To Szczecin produkował tylne mosty. Mając wiedzę można wsadzić most od 132, wywalić resory piórowe, zastosować wahacze wzdłużne mocowane do przednich mocowań resorów, sprężyny i drążek Panharda. Poldka z takim zawieszeniem osobiście widziałem. Był to prototyp z FSO przywieziony na targi samochodowe do Wrocławia.
👌👌
Robimy materiał o najmocniejszych wersjach polonezów. Pozdrawiam.
W Szczecinie ,,997,, i RD posiadało na początku lat 90 dwa polonezy z silnikiem Forda sierra,były w barwach,parę osób się ,,przejechało,, 😂
Mój pierwszy samochód 😢
W sumie jak już wspominasz o tym turbo to jestem ciekaw na ile to faktycznie było produkowane a na ile poprostu legenda na bazie zabaw po godzinach inżynierów ...
Ogolnie slyszalem ze bylo i mozna bylo to podobno kupic. Otoz... G**** prawda... Fakt, ze bylo jest wiadomy bo jezdzily w rajdach. Natomiast czy mozna bylo to kupic? Watpie. Jesli juz to nie wiem jakie znajomosci trzeba bylo miec i kim byc zeby ktokolwiek chcial ci to ulepic...
1,8 jest gdzieś w okolicach Wejherowa na żółtych blachach
👍👍👍👍👍
No to polecam film pt. "Kochajmy Syrenki" z Bohdanem Lazuka w roli glównej. Tam ktos mu do "zwyklej SarenkI" wmontowal niby przypadkiem silnik od Mercedesa (no wiadomo niemozliwe techniczne, ale w filmie bylo). I zaczelo sie wesolo dziac.
Możliwe. Jest na YT takie cudo
Niemożliwe powiadasz?
A co powiesz o Syrence z silnikiem... Porsche.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Kolega takiego miał. Silnik super, ale niestety zawieszenie było fatalne. Jeszcze nam się wydawało, że jakoś te FSO przeżyje, ale nawet Polonez 1.4 i późniejsze koreańskie cuda tego nie mogły zmienić ...
z gówna bata nie ukręcisz, daewoo to już było pudrowanie trupa, a nie modernizacja poloneza
Szkoda że wraz ze zmianą śilnika zmiany nie poszły dalej moglibyśmy dalej produkować swój rodzimy pojazd😊😊😊😊😊😊..
1.5 TURBO z autosana zwany "żelazny deszcz",fajne były tez z silnikami 2.0 pinto.Z motorami ROVER nie wytrzymywały tylne mosty ale nie wiem czy to mit
Najbardziej podobały mi się te z zegarami Borewicza,później Oricari i żadko spotykany 2.0...Byly na internecie z silnikiem Scorpio oj różne były wersję i tuningowane....
Silnik Rovera serii K jest też obecny w Lotusie Elise.
Miałem kiedyś poloneza 1.4 😁100 na dwójce szedł
To może Polonez Turbo z kłową (niesynchronizowaną) skrzynią biegów.
Był taki w katalogu "Samochody świata '92
Pozdrawiam
Pod resory podkładało się obałeczek i do tony można było najebać i na stary silniku 1500 szedł jak dzik
Teraz w Poloneza z silnikiem Rovera vvc z turbo adoptują skrzynię biegów z Mazdy Rx7 z przespawanym dzwonem z Poloneza skrzyni.
17:40 Pań podobny do Timo Boll. Niemieckiego tenisisty stołowego 😂
Jak się jakiś dziadek przesiadł co nie przekraczał 3 tyś.obrotow to wiele z tej mocy nie skorzystał 😉.
@@dan911911dan dokładnie tak
Znam przypadek jak taki starszy gośc kupił nowego Caro w1.4 i jeździł nim typowo po dziadkowemu 2-2,5 tys.obr. i następny bieg.
Na przednich kołach są zbyt małe opony.
WWL - Polonez 1.4 👍 💪🇵🇱💪
W latach 90 mógł się podobać, ale starając się być obiektywnym to był po prostu fabryczny swap 🙂
Czego się nie robiło żeby się utrzymać, nawet poprzeczny silnik upchnęli wzdłuż😄
@@Rames. To samo przepchnęli zresztą w przypadku diesla Citroena. Trzeba było sobie radzić jak na Kubie, tylko to była fabryka. Nie trzeba nikomu mówić, że te zagraniczne silniki znacznie podnosiły też cenę. Tak naprawdę z całego towarzystwa najbardziej dopracowany był Polonez 2000 z silnikiem Fiata 132. Szkoda, że tak mało ich wyprodukowano. Ale też nie miał szczęścia, trafił akurat w lata 80, czasy benzyny na kartki, na długo przed upowszechnieniem się LPG.
W 1994 roku kupiliśmy takie caro 1.4. Kosztował 140 milionów złotych. Wersja z fotelami intergroclin, szybami elektrycznymi, felgami alu oraz szerokim mostem i nowym podszybiem. Powiedzmy sobie szczerze - to już wtedy było gówno. Każdy zachodni wóz był postrzegany lepiej niż polonez. Za jego zakupem przemawiała tylko cena, niższa o 50 milionów od fiata tempra czy seata toledo. Reszta kasy mogła sobie leżeć na książeczce i procentować. W tzw. salonie poloneza trzeva było wskazać 4 kolory, w których chce się mieć wóz. Można jeszcze było zadeklarować felgi aluminiowe, bez wchdzenia w szczegóły jaki wzór. Poloneza przywieźli z salonu pod dom. Dopiero wtedy okazało się jaki ma kolor i felgi. Od zakupu nie działała regulacja lusterka kierowcy oraz podświetlenie strzałek ogrzewania na konsoli środkowej. Przyspieszenie zdawało egzamin w tamtych czasach, tzn auto mogło ruszyć "ze zrywa" oraz piszczało na dwójce. Na trasie można było jechać 110 km/h, potem wył i się trząsł jak stara baba na cmentarzu w zaduszki. Kiedy słońce padało na deskę rozdzielczą było widać, że każdy plastik jest w innym odcieniu czerni, każdy przełącznik w innym odcieniu, straszne dziadostwo. Regulacja lędźwiowa foteli intergroclin była zepsuta od początku. Poza tym syf, wstyd, a moi kumple wołali na ten samochód FSO-ROLNIK. Dlatego zachwycanie się czymś takim przez "zbieraczy" świadczy o indolencji.
Wiadomo. Chociaż o indolencji może też świadczyć branie pokręteł od składania oparcia za regulację lędźwi.
Dokładnie. W latach '90 Polonez to był obciach. Pod każdym względem odstawał nawet od używanych zachodnich konstrukcji, które się wtedy sprowadzało.
@@JohnyWalkerS03 Oczywiście dopuszczam możliwość, że po 30 latach ktoś wie lepiej ode mnie co miałem w swoim samochodzie, ale ten ktoś to musiał by być Kaszpirowski - również gwiazda tamtych lat. Ale o nim miłośnicy poloneza też mają nikłe pojęcie, bo zwyczajnie grzebali wtedy patykiem w kałuży.
@bartoszfiszer3183 wybacz, ale bardzo drażnią mnie nadęci ludzie, skłonni do pchania wszędzie swojego wysrywu na temat czegoś, czego nie lubią. Oczywiście, każdy ma do tego prawo. Ale dodawanie jakichś wynurzeń na temat właścicieli czy sympatyków takich obiektów świadczy już tylko o kulturze i poziomie autora. Reasumując, uważasz, że gówniane i odczuwadz potrzebę się tą opinią podzielić - Twoje prawo. Jak chcesz kogoś obrażać, to lepiej siedź dalej w tej swojej kałuży.
Mieliśmy Peugeota 306 w latach 90 i dosłownie wszystko w Nim było lepsze niż w Polonezie.
Jeździłem takim firmowym miał kubelkowe fotele seryjne. Rwał do przodu, wyprzedzałem zdziwionych kierowców w zachodnich autach.
17:45 Jest jeszcze Motobieda, ale on dla odmiany jest antyfanem tej konstrukcji.
Nazwa Rover jest jak najbardziej samochodowa. Wprost przeciwnie, polska nazwa "rower" pochodzi właśnie od rowerów produkowanych dawniej przez tą firmę i popularnych w Polsce. To jak określanie "adidas" każdego sportowego obuwia.
Silnik rołwera łututututu...
Czekam na material z polonezami Janka i zamiłowaniem do rovera
Czy Janek Polonezowy wkładał wspomaganie do polonezów roverów bo w plusie zwykłym było fabrycznie a z roverem nie występowało, jaka była przyczyna? Pozdrawiam
Ulubiony tekst FSO : KOSZTY 😂
@@kiepsonszerszen8830 Niekoniecznie.
Różne są na ten temat opinie, ale najprędzej była to kwestia "niedogadania" FSO z Roverem w kwestii zastosowania wspornika/pompy. Dlatego też prototypy bądź wersje "pod stołem" wychodziły na pompie ZF znanej z OHV na urzeźbionym w OBRSO wsporniku, a nie na oryginalnej pompie z Rovera.
@@tomaszdabrowski8021 rozmawiałem z pracownikiem inżynierem obrso i tu koszty grały pierwsza rolę byle nie zmieniać tłoczników xd pompa hamulcowa jest z Mietka E190
@@kiepsonszerszen8830 pompa hamulcowa z 190e jest zupełnie inna, nawet z wierzchu nie przypomina tej z Polonezów
Jakiego aparatu używasz do filmowania w tym polonezie
@JanekPilot Sony alpha 7c
Panie Janku więcej filmów z Polską motoryzacją
I wyobraźmy sobie ,że zamiast silników z Rovera 😂 podpisują umowę z DE i pakują tam sprawdzone silniki benzynowe i diesla z aut jakie wtedy robiono.. Taki Poldon z TDI pod maską- byłby Królem
Poldek miał wiele wiele wad.
Jedną z nich była zbyt mała moc co do masy.
Tu 100KM powinno by podstawą jak w egzemplarzach z silnikiem Rovera.
No i jeszcze motory Fiata i Forda... ktoś tam wówczas miał łeb na karku i wiedział, że moc to słaba strona Poloneza.
Poloneza zacząć czas hahah :)
To była motoryzacja.
13;26🤣🤣🤣
Kogo w FSO podkusiło by kupić silnik Rovera? Ciężko z częściami było nawet w Polsce, mechanicy ukrywali się gdzie mogli jak takie coś podjechało.
z roverem to się robi już zupełnie inne auto , tylko powinny tam być 1.8/1.8 a nie 1.4 ... kombi z roverem myśle że mógłbym jeździc na codzień bez wielkiego bólu .
Ani skrzynia ani most na dłuższą metę by silnika 1,8 nie wytrzymały w Poldku - dlatego był słaby 1,4.
@3011maciek mosty konstrukcyjnie by wytrzymały tylko musieli by wreszcie wprowadzić kontrolę jakości bo niektóre dotrzymywały dużych przebiegów a niektóre już na gwarancji były parę razy wymieniane hh
@@3011maciek Bzdura. Bez problemu wytrzymują nawet i mocniejsze jednostki takie jak 1.8 VVC 160koni. Przetestowane w wielu egzemplarzach. Jedyne mocno wrażliwe zagadnienie to synchronizatory, szczególnie drugiego biegu, ale to zazwyczaj kwestia użytkowania. Przejeździłem większymi Roverami w Polonezie sporo kilometrów i w żadnym nie zauważyłem degradacji układu napędowego, ale ja swoimi autami np. nie paliłem ciapa w miejscu... :)
Powinny. 1.6 było bardzo bliskie wprowadzenia do produkcji, ale no niestety temat szlag trafił na przełomie 1996/1997 roku.
@@3011maciek 1.4 zostało wprowadzone w końcówce 1993 roku, wtedy jeszcze nawet 1.6 czy 1.8 nie istniało. To są silniki, które wprowadzano dopiero od 1995.
Janku mam poloneza z silnikiem 1,6 gli o mocy 87 koni od dziesięciu lat i też chciałbym się tobie pochwalić więc zapraszam cie do nowego sącza
Po co?
@@100hektarow Ty koleś,bo się ciągle debilnie wcinasz...idź sobie pobiegać po tych stu hektarach to może ochłoniesz.
@@100hektarow Może po to że nie ma standardowych 76 km.
@@rolecki to dużo zmienia w tym momencie naprawdę 🤣🤣🖐️ udanego weekendu
@@100hektarow Zmienia bo wychodziły mocniejsze wersje nie na polski rynek i może ktoś by się wypowiedział na czym ta zmiana polegała .Pozdrawiam.
Dla mnie Polonez to komuna i marna jakość i nawet wsadzenie tam silnika od Rovera nic tu nie pomogło.
Kamil wymień te przednie fotele na fotele z fiata bo te twarde 😂 i przyjedź do nienadowej to się pościgamy z fiatem zobaczymy co lepiej idzie pozdrawia Darek z fiata 125p 4x4
Rzuciłeś wyzwanie xd
Miałem caro w dawnych czasach, jeździło się było fajnie, lecz obecnie mam dwa auta kia ceed 2 1.6 gdi 135km oraz vw transporter t6.1 2.0 tdi 200km i jakoś nie tęsknię za tym komunistycznym syfem. Jednak mam sentyment do tego wozu
Caro nigdy klasykiem nie będzie.
Jak polonez to tylko Borewicz
Objechał 73 rocznicę rozpoczęcia produkcji Poloneza? Czas leci, cholera…
Raczej Dużego Fiata albo pierwszych modeli FSO Warszawa.
Poldona tłukli od lat 70. Bez szans żeby to była rocznica FSO - Polskiego Fiata.
@ ja mówiłem trochę ironicznie, ale tak właśnie właściciel powiedział :) Chyba zaczęli w 1973, więc się pewnie przejęzyczył.
18.08 nie GTI lecz GSI 😊
1.4 to było GSI?
Hm może ci Janku zx a wyśle do testów
Polonez 1.4 wersja HGF 😉
Cóż bywa...
Klasyczny, stonowany, ponadczasowy, elegancki a jednocześnie zadziorny ❤
A polonez gówno, nie zapraszam do dyskusji.
Gdyby na poczatku lat 90-tych wkładano do nich normalne cywilizowane silniki tak od 1.4 do 2.0 pojemności, wymieniono te archaiczne zawieszenie to może jakiś sens to by miało bo wszystko co było pozniej to juz pudrowanie trupa. Nie dawno widziałem też całkiem fajny projekt wnętrza dla poloneza, szkoda ze finalnie nie wszedł do produkcji.