Owsianka to tylko po norwesku. Z boczkiem, pieczarkami, serem i czosnkiem. Polecam sprawdzić! Super wywiad, chyba się zgłoszę bo lata lecą a brzuch nie spada :)
No pięknie. Kolejny miłośnik biurokracji i koncesji. Jeszcze chwila i ktoś wpadnie na pomysł, że częstowanie wodą bez doktoratu n.t wpływu minerałów na zdrowie będzie karane.
Hmm. Oj zaburzam całą jego rozmowę o treningach rowerowych intensywnych, dlugodystasowych ( w tym treningi piłka nożna 3 razy w tygodniu), le takie rzeczy dopiero wystąpiły na diecie niskoweglowodanowej. Także ja na cały dzień nawet mocne treningi z klubem kolarskim Jas-kółka tylko woda z solą w bidonach, plus dziennie magnez,potas i witamina D. Bomby zniknęły wcześniej to była dla mnie norma. Organizm jedzie na ketonach. Nie wiem jak to działa ale ja się czuję jak poczciwy diesel.
Dokładnie, gość pier...i głupoty, proponuję nam cukrzycę typu drugiego, poprzedzoną insulinoopornoscią. Żałosny.. Wegle tylko w trakcie długotrwałego wysiłku i malutkimi porcjami..
Zgadzam się, też ograniczyłam węgle jakiś dłuższy czas temu i mam porównanie tolerancji wysiłku fizycznego na węglach i na keto. Żadnych owsianek, batoników więcej. Najwyraźniej ja lepiej funkcjonuje bez węgli 😊
a co myślisz o odżywkach białkowych? jest to teraz bardzo modne i wszyscy wkoło zwiekszają w ten sposób podaż białka. A mnie z moich wyliczeń wychodzi że spokojnie w codziennej diecie realizuję zapotrzebowanie dobowe na białko jedząc tzw "normalne" jedzenie. Ma sens dorzucać jeszcze te odżywki?
Naprawdę ktoś potrzebuje pomocy dietetyka w erze internetu? Jedz węgle, białko, zdrowe tłuszcze, owoce i warzywa w odpowiednich proporcjach i odpowiednich porach dnia. Panie dietetyku co mam jeść? Jedz rybkę i jogurt. Ludzie nie potrzebują dietetyków, tylko osoby która będzie ich pilnowała by trzymali się diety. Wystarczy poprosić o to znajomego, a nie płacić dietetykowi by nas pilnował Śmiało można zakładać, że zdrowy dorosły człowiek, który poświęci choć jedną godzinę na liźnięcie wiedzy na temat odżywiania już wie jak ma się odżywiać. A to, że tego nie robi to zupełnie inna kwestia. Mam wrażenie, że dietetyk nie mógłby mi dać absolutnie żadnej rady i zaskoczyć czymś czego nie wiem odnośnie funkcjonowania i odżywiania na co dzień choć nie skończyłem studiów na tym kierunku.
Temat fajny ale prowadzący trochę irytuje. Nieustanne mówienie "kalorii" zamiast kilokakori. Samochodem też ostatnio przejechał 200 metrów a nie kilometrów? Do tego "waga stoi w miejscu" no to ją przestaw to będzie stała gdzie indziej. Jak w starym powiedzeniu "jak najłatwiej stracić na wadze? Kup za 100 zł, sprzedaj za 50 zł" No i Jescze "SPORTOWCY jeżdżący 30km w niedzielę"....
O jakim temacie w świecie rowerowym najbardziej chcielibyście usłyszeć?
Owsianka to tylko po norwesku. Z boczkiem, pieczarkami, serem i czosnkiem. Polecam sprawdzić! Super wywiad, chyba się zgłoszę bo lata lecą a brzuch nie spada :)
No pięknie. Kolejny miłośnik biurokracji i koncesji. Jeszcze chwila i ktoś wpadnie na pomysł, że częstowanie wodą bez doktoratu n.t wpływu minerałów na zdrowie będzie karane.
Hmm. Oj zaburzam całą jego rozmowę o treningach rowerowych intensywnych, dlugodystasowych ( w tym treningi piłka nożna 3 razy w tygodniu), le takie rzeczy dopiero wystąpiły na diecie niskoweglowodanowej. Także ja na cały dzień nawet mocne treningi z klubem kolarskim Jas-kółka tylko woda z solą w bidonach, plus dziennie magnez,potas i witamina D. Bomby zniknęły wcześniej to była dla mnie norma. Organizm jedzie na ketonach. Nie wiem jak to działa ale ja się czuję jak poczciwy diesel.
Dokładnie, gość pier...i głupoty, proponuję nam cukrzycę typu drugiego, poprzedzoną insulinoopornoscią. Żałosny.. Wegle tylko w trakcie długotrwałego wysiłku i malutkimi porcjami..
Zgadzam się, też ograniczyłam węgle jakiś dłuższy czas temu i mam porównanie tolerancji wysiłku fizycznego na węglach i na keto. Żadnych owsianek, batoników więcej. Najwyraźniej ja lepiej funkcjonuje bez węgli 😊
W wakacje zrobiłem ok 400 km na raz i zrobiłbym 500 ale tyłek mi odpadł. I nie zjadłem grama węglowodanów.
Cześć . Ciekawy kanał fajne rozmowy z ludźmi ze świata rowerowego .Czy myśleliście może o zaproszeniu Pana Daniel Dziemieszonek - Szajbajka.
a co myślisz o odżywkach białkowych? jest to teraz bardzo modne i wszyscy wkoło zwiekszają w ten sposób podaż białka. A mnie z moich wyliczeń wychodzi że spokojnie w codziennej diecie realizuję zapotrzebowanie dobowe na białko jedząc tzw "normalne" jedzenie. Ma sens dorzucać jeszcze te odżywki?
Naprawdę ktoś potrzebuje pomocy dietetyka w erze internetu? Jedz węgle, białko, zdrowe tłuszcze, owoce i warzywa w odpowiednich proporcjach i odpowiednich porach dnia. Panie dietetyku co mam jeść? Jedz rybkę i jogurt. Ludzie nie potrzebują dietetyków, tylko osoby która będzie ich pilnowała by trzymali się diety. Wystarczy poprosić o to znajomego, a nie płacić dietetykowi by nas pilnował Śmiało można zakładać, że zdrowy dorosły człowiek, który poświęci choć jedną godzinę na liźnięcie wiedzy na temat odżywiania już wie jak ma się odżywiać. A to, że tego nie robi to zupełnie inna kwestia. Mam wrażenie, że dietetyk nie mógłby mi dać absolutnie żadnej rady i zaskoczyć czymś czego nie wiem odnośnie funkcjonowania i odżywiania na co dzień choć nie skończyłem studiów na tym kierunku.
Temat fajny ale prowadzący trochę irytuje. Nieustanne mówienie "kalorii" zamiast kilokakori. Samochodem też ostatnio przejechał 200 metrów a nie kilometrów?
Do tego "waga stoi w miejscu" no to ją przestaw to będzie stała gdzie indziej. Jak w starym powiedzeniu "jak najłatwiej stracić na wadze? Kup za 100 zł, sprzedaj za 50 zł"
No i Jescze "SPORTOWCY jeżdżący 30km w niedzielę"....
Xddd chyba się komuś podwinął 😆
Wrzuć na luz :)
Słabe. Jakaś sałatka, jakieś kanapki itd 🙈
No ładnie wyuczony. Dużo certyfikowanych książek przeczytał