Bardzo lubię, kiedy w głowie ucznia rodzą się tego typu pytania, to świadczy, że ktoś zaczyna wnikliwie myśleć nad danym zjawiskiem. Odwracalność reakcji jest fundamentalnym prawem przyrody, jest faktem eksperymentalnym, tak jak obecność grawitacji czy oddziaływań elektrostatycznych. Dokładniej można to omówić za pomocą termodynamiki chemicznej, ale to zagadnienie na studia, a nie na maturę. Tłumacząc w uproszczeniu, można sobie wyobrazić, że masz pulę cząsteczek i one się zderzają cały czas i jak jest już dużo produktów, to produkty też "czasem" się zderzą przez co mają szansę rozpaść się i przerobić z powrotem w substraty. Szybkość reakcji w lewo i w prawo w pewnym momencie wyrównuje się, czyli obserwujący reakcję "widzi" brak zmiany stężeń i mówi, że reakcja się zakończyła, bo już nie można jej "popchnąć" bardziej ku produktom. Trzeba być też świadomym, że stałą równowagi dotyczy układów zamkniętych, jeśli mamy np reakcję prażenia CaCO3, to parowniczka jest otwarta i jak długo poczekamy to wszystko się rozpadnie, ale w naczyniu zamkniętym reakcję ogranicza ciśnienie pary CO2.
Stosunek molowy zmieszanych substratów jest 1:4. Masz prawo Avogadry, które mówi: "jednakowe liczby moli gazów przetrzymywane w jednakowych warunkach zajmują tę samą objętość". Czyli jak B jest 4 razy więcej moli, to jest równocześnie 4 razy większa objętość tego "czegoś" wobec substancji A. 1 dm3 musi więc zawierać 5 x-ów.
Super Pani wyjaśnia.
Dlaczego w reakcjach odwracalnych nie przereagowuje cała ilość substratów nawet jak któryś z nich jest w nadmiarze?
Bardzo lubię, kiedy w głowie ucznia rodzą się tego typu pytania, to świadczy, że ktoś zaczyna wnikliwie myśleć nad danym zjawiskiem. Odwracalność reakcji jest fundamentalnym prawem przyrody, jest faktem eksperymentalnym, tak jak obecność grawitacji czy oddziaływań elektrostatycznych. Dokładniej można to omówić za pomocą termodynamiki chemicznej, ale to zagadnienie na studia, a nie na maturę. Tłumacząc w uproszczeniu, można sobie wyobrazić, że masz pulę cząsteczek i one się zderzają cały czas i jak jest już dużo produktów, to produkty też "czasem" się zderzą przez co mają szansę rozpaść się i przerobić z powrotem w substraty. Szybkość reakcji w lewo i w prawo w pewnym momencie wyrównuje się, czyli obserwujący reakcję "widzi" brak zmiany stężeń i mówi, że reakcja się zakończyła, bo już nie można jej "popchnąć" bardziej ku produktom. Trzeba być też świadomym, że stałą równowagi dotyczy układów zamkniętych, jeśli mamy np reakcję prażenia CaCO3, to parowniczka jest otwarta i jak długo poczekamy to wszystko się rozpadnie, ale w naczyniu zamkniętym reakcję ogranicza ciśnienie pary CO2.
nie rozumiem... :(( przy obliczaniu proporcji ze stosunku molowego czemu tam jest x+4x
Stosunek molowy zmieszanych substratów jest 1:4. Masz prawo Avogadry, które mówi: "jednakowe liczby moli gazów przetrzymywane w jednakowych warunkach zajmują tę samą objętość". Czyli jak B jest 4 razy więcej moli, to jest równocześnie 4 razy większa objętość tego "czegoś" wobec substancji A. 1 dm3 musi więc zawierać 5 x-ów.
Pozdrawiam matura 2020
me too :(