Fajnie że słuchasz swoich widzów 😉 ja też jestem tego samego zdania co Ty . Trzeba wykorzystywać gatunki inwazyjne ile się da bo możemy to robić bez konsekwencji dla środowiska a nawet z korzyścią dla niego
Jesteś spoko ziomek, też pasjonują mnie rośliny, zielarstwo, generalnie natura. W zeszłym roku robiłem herbatę oksydowaną z liści rdestowca. Co do zjadania to tylko baardzo młode pędy, potem są włókniste i twarde. Smak jest dobry, lekko kwaśny. Rdestowca kiedyś przywiozłem z dzikiego siedliska, posadziłem w ogrodzie. Teraz muszę go "gnębić". Dobry jesteś kolego!!!
Sprzedawanie sadzonek jest nielegalne. Lepiej znaleźć jego lokalne stanowisko i stamtąd pobierać. Jest go bardzo dużo wszędzie. Oszczędzamy też powierzchnię własnego pola.
@@zielonyumysl U mnie w okolicy nie widziałem nigdzie, rzadko występują czeremcha amerykańska może 3 sztuki , dąb czerwony jeden okaz poza tym nie ma gatunków obcych nie licząc kasztanowców
@@sulawesixxx129 W moich rodzinnych okolicach nie ma ani jednego dębu czerwonego, ani jednej czeremchy amerykańskiej, ani jednego klonu jesionolistnego, ani jednej nawłoci, ale za to rdestowca są obfitości. Na pewno gdzieś jest u Ciebie w pobliżu. Może za mało się włóczysz nad rzekami :D Tam szukaj.
Fajnie że słuchasz swoich widzów 😉 ja też jestem tego samego zdania co Ty . Trzeba wykorzystywać gatunki inwazyjne ile się da bo możemy to robić bez konsekwencji dla środowiska a nawet z korzyścią dla niego
Masz absolutną rację
Jesteś spoko ziomek, też pasjonują mnie rośliny, zielarstwo, generalnie natura.
W zeszłym roku robiłem herbatę oksydowaną z liści rdestowca. Co do zjadania to tylko baardzo młode pędy, potem są włókniste i twarde. Smak jest dobry, lekko kwaśny.
Rdestowca kiedyś przywiozłem z dzikiego siedliska, posadziłem w ogrodzie. Teraz muszę go "gnębić".
Dobry jesteś kolego!!!
Ja mam Rdestowa od lat , był już za poprzedniego właściciela,lubi rosnąć na glebach bardziej zasadowych tam gdzie jest gruz z wapiennych tynków .
Sam tego uzywam i polecam. Antybiotyki pomagalx mi na max. 2 tygodnie a ta roslina daje jakosc zycia.
Aaa, inwazyjne czy nie to jednak rośliny u nas rosnące, warto je znać. W przypadku takiego barszczu Sosnowskiego szczególnie :)
Moze ta roslina ma bardzo dobre wlasciwosci pro zdrowotne i dlatego uznano go za inwazyjny
Raczej dla zasady, bo pochodzi z innej części świata. Naukowcy i politycy twardo często trzymają się ideologii, a nie praktyczności.
Rdestowiec nie jest tak inwazyjny jak go uważają,nie wszędzie będzie chce rosnąc,napewno nie wyrośnie na piachach.
I gdzie ten kompot😢😢😢słabe.
Ktoś ma sadzonki na zbyciu :D ?
Sprzedawanie sadzonek jest nielegalne. Lepiej znaleźć jego lokalne stanowisko i stamtąd pobierać. Jest go bardzo dużo wszędzie. Oszczędzamy też powierzchnię własnego pola.
@@zielonyumysl U mnie w okolicy nie widziałem nigdzie, rzadko występują czeremcha amerykańska może 3 sztuki , dąb czerwony jeden okaz poza tym nie ma gatunków obcych nie licząc kasztanowców
@@sulawesixxx129 W moich rodzinnych okolicach nie ma ani jednego dębu czerwonego, ani jednej czeremchy amerykańskiej, ani jednego klonu jesionolistnego, ani jednej nawłoci, ale za to rdestowca są obfitości. Na pewno gdzieś jest u Ciebie w pobliżu. Może za mało się włóczysz nad rzekami :D Tam szukaj.
@@zielonyumysl Chyba trafiłeś w sedno u mnie rzeczki małem i nieliczne na rowach też go nie widziałem :D
@@sulawesixxx129 U mnie rośnie nawet przy górskich potokach.