To ja dziekuje za to, ze dzielicie sie z nami swoja wiedza :-) dwie rzeczy, ktore bym zmienila to: negatywne myslenie (ciagle zakladam porazke cokolwiek bym nie robila spodziewam sie bardziej porazki niz sukcesu, bo boje sie rozczarowania), druga rzecz to wlasnie samodyscyplina, czesto o czyms zapomonam, odkladam na pozniej i zajmuje sie malo pragmatycznymi rzeczami
Jeśli chcesz to sprawdź link do oferty specjalnej Damiana. Z góry uprzedzam że skorzystać z tej oferty może tylko jedna osoba www.trwalamotywacja.pl/programrozwoju/?hash=569a08c168d358c3555844cee6db28c8
Cześć, dziękuję za wspaniały materiał. Uważam, że to wasz najlepszy temat. Zawsze powtarzam niedowiarkom, że planowanie ułatwia bycie elastycznym i nie chcę wybierać spośród tych dwóch stanów, kiedy ktoś pyta mnie o tą część charakteru. Pomaga mi w tym m.in. GTD. Pozdrawiam i czekam na kolejne materiały.
Ostatnio zaczął mi doskwierać następujący problem. Na lekcjach matematyki często można w mojej szkole zdobyć względnie łatwa piątkę, czy nawet szóstkę za zrobienie jako pierwszy poprawnie danego zadania. Zwykle ja jestem pierwszy, jednak coś mnie blokuje i nie idę do nauczyciela zgłosić swojego rozwiązania. Po chwili okazuje się, że jednak moje rozwiązanie było poprawne. Nie wiem, czy uda mi się osiągnąć pasek na świadectwie w tym roku. Tym bardziej, że ze sprawdzianów mam zwykle czwórki. Gdyby udało mi się przełamać to przekonanie, to z pewnością poprawiłaby się moja pewność siebie i poczucie własnej wartości wartości. Świetny materiał! 💪😉
Dzięki to tłumaczy czemu ostatnio mi się popsuło moje i tak słabe zdrowie. Od dłuższego czasu mam sprzeczne cele jeden z nich został mi narzucony przez rodzinę. Ja nie radzę sobie z dziadzieniami humanistycznymi, ale byłem znacznie powyżej przemiennej w dziedzinach ścisłych, a rodzina przez ostatnie lata mnie cały czas zmuszali do nauki dziedzin humanistycznych, a to spowodowało że ja zatrzymałem się w rozwoju w dziedzinach ścisłych, a i tak jestem słaby z dziedzin humanistycznych. Ja chlałem porzucić naukę dziedzin humanistycznych i zająć się matematyką, fizyką i chemią, bo to mi sprawiało przyjemność i byłem w stanie się tym coś ociągnąć. Samo to że nie po czterech latach nie uczenia się matematyki poszedłem na powiatowy konkurs matematyczny i zająłem drugie miejsce.
Chyba żyjesz w alternatywnym wszechświecie, większość rodziców (przynajmniej z mojego doświadczenia) wolałoby, żeby ich dziecko rozwijało się w kierunkach ścisłych, bo kierunki humanistyczne najczęściej oznaczają dla nich brak perspektyw :D W każdym razie... skup się na naukach ścisłych wbrew temu co mówią rodzice, zajaranych tematem i zdolnych jest niewielu a jest cały czas zapotrzebowanie, więc masz duże szanse na sukces w życiu.
Geralt z Riwiery Tak 99,99% rodziców woli żeby dzieci mieli zdolności ścisłe, ale mój tata jest wybitnie uzdolniony w matematyce i fizyce, a mama w chemii i matematyce i jakimś cudem obydwoje mają niespełnione ambicje w naukach humanistycznych. Teraz jestem technikiem i za 3 miesiące mam zamiar się wprowadzić, a wtedy zajmę się elektroniką i informatyką.
Powodzenia. Od siebie dodam tylko, że nie warto całkowicie przekreślać tematów humanistycznych, bo one mają za zadanie nauczyć myślenia i analizowania otaczającego nas świata.
Bartosz Może mają, ale ja sobie z nimi nie radzę i byłem nimi katowany. Teraz gdy mam się nimi zająć to wpadam w gniew, bo przez nie zmarnowałem bardzo dużo czasu, głupie gry były by lepszym sposobem spędzania czasu, bo są przyjemne.
Zmieniłbym WSZYSTKO bo do tej pory przegrywałem każdą walkę, odpływałem przy pożeraczach czasu, aby nie myśleć o tym jak mam kiepskie życie. Nie uczyłem się systematycznie, bo od zawsze sądziłem, że to co wyniosę z lekcji mi całkowicie wystarczy. Często zakładałem cele, ale brak pewności siebie to niszczył. Pisze to, już za niedługo, 17 letni uczeń technikum, który już od dłuższego czasu zauważył, że nie ma fascynacji, nie ma rzeczy, które mnie popychają do przodu, beznadziejnie układa mu się ze znajomymi. Tak jak bym żył we mgle, nie czuję wieku, nie czując nic, żyję aby tylko jakoś przeżyć to życie.
@@albertpiekarski4569 Jestem zdziwiony, że ktokolwiek się tym zainteresował. Szczerze mniej więcej pogodziłem się z tym, kim jestem, kiedyś sądziłem, że praca nad sobą wywróci mój charakter o 180° (zamienię się w mega ekstrawertyka) Z nauką mocno się nie zmieniło, nadal przy minimalnej ilości nauki trzymam się lekko ponad średnią klasy, ale to nie jest wystarczająca ilość wiedzy do matur rozszerzonych, ale przynajmniej w miarę spokojnie omijam zagrożenia. Ostatnio nie zakładam celi, nawet jeśli zakładam to o małej wadze. W ciągu tych dwóch lat ustabilizowałem sobie grupkę znajomych (głównie z klasy), nie często z nimi gadam na discordzie lub messengerze, ale kontakt nie jest zerowy. Nadal marnuję dużo czasu na YT, od roku też w lolu, ale dzięki większej stabilizacji życia prywatnego czuję się o wiele lepiej. Dzięki tym znajomym wkręciłem się w tematy pc i anime, więc poza rynkiem gier, który jest ogromny i dla każdego odmienny, przynajmniej mam jakiś punkt zaczepu (o który ciężko dla osoby tak małomówni jak ja). Tak raczej wygląda sytuacja, mam nadzieję, że pomogłem.
@@21WilliM37 Dzięki za opdowiedź, byłem miło zaskoczony też, że tak szybko odpowiedziałeś. Nie mam za dużo czasu, więc nwm co ci odpowiedzieć (wiem że nie musze ) (Parząc na długość tego kom możesz stwierdzić, że nie miałem aż tak mało czasu). Dobra, więc cieszę się, że ci się wiedzie. Ogólnie też zacząłem ostatnio oglądać anime (na początek Jojo) i toche głupie to jest, ale nawet spoko. Wiem co masz na myśli mówiąć punkt zaczepu. Ja spędziłem życie robiąc jakieś randomowe rzeczy głównie z udziałem internetu i teraz znajduję się w sytuacji, gdzie z niczym się nie identyfikuję i nawet nie odczuwam nostalgii nigdy, bo po prostu w dzieciństwie nie robiłem nawet nic fajnego, ani nie miałem jakoś przyjaciół. Teraz jak jestem już prawie dorosły, to ciężko znaleźć coś interesującego i względnie pożytecznego możę do roboty. Zwyczajnie stałem się pustką, pozostawiony sam sobie, nie mogło się stać inaczej. To jak chcesz wiedzieć coś więcej o mnie, to napiszę ci. Nie musisz tego czytać. Ja po prostu lubię pisać dużo. Zacząłem prowadzić swoje takie notatki w tym roku właśnie(pod wpływem kilku filmów na yt o rozwoju osobistym), powiedzmy że to jest dziennik, to też jest zajebany cały tekstem. Właśnie to powoduje stresu dużo w moim życiu, że mam tak mało czasu, ale na własne życzenie też sobie tak robie. Sory, musze się wyżalić sam po prostu.Tak chujowo się czuje teraz. Od kilku dni tak po prostu łzy mi płyną z oczu. Generalnie ja jestem tak mega zjebaną osobą, która nabyła w ciągu życia potężną fobię społeczną przez co nauczyciele nawet już unikają pytania mnie w klasie (znaczy jak jeszcze się chodziło do szkoły, ale na zdalnych jest podobnie). Po prostu mam takie stresy, że często czuje bóle w klatce piersiowej, bóle głowy. Mam wrażenie czasami, że przez tyle lat mam już jakąś schizofrenie, bo np. często zapominam jakichś prostych słów. Właśnie mam jednego tak naprawdę przyjaciela, którego mam od podstawówki i mieszkamy niedaleko i czasami się spotykamy, ale w sumie nie lubię go do końca, bo to ćpun i raczej nie ma na mnie dobrego wpływu, ale jak się źle czuje to se z nim gadam. Nigdy mi nie zależało na znajomych, ale ostatnio zaczęło mnie to trochę przygniatać. Cały czas mam wrażenie, że knują coś przeciwko mnie albo po prostu czuje się jakoś odrzucony. W sensie to jest zjebane być tyle lat w jakiejś grupie i po prostu nie gadać z nikim i czasami się na ciebie tylko krzywą spojrzą i nie wiesz o co tak naprawdę chodzi. Ogólnie, pewnie dawno bym już się zabił gdybym nie ćwiczył regularnie, tylko to chyba dostarcza mi jakichś pozytywnych bodźców. Zorientowałem się jakiś czas temu, że przez całe życie byłem tak mało skuteczny i produktywny i nieśmiały przez masturbację, bo wiadomo, jak się większość czasu siedzi w pokoju i nie ma co robić, to ciężko się oprzeć. Starałem się to rzucić, ale zawsze i tak wracałem do punktu wyjścia, co jest dość przykre. Już po paru dniach bez walenia czuje się zupełnie inaczej, ale cięzko mi tyle wytrzymać. Co do szkoły, to jak dla mnie jest coraz ciężej przez moje zdrowie psychiczne. Tematy wydają się proste, ale i tak nie daje rady. A jestem w dość dobrej klasie w liceum, gdzie każdy miał pasek w gimnazjum, więc ci ludzie są po prostu zjebani jacyś, tak się srają o oceny, jakby miały jakieś znaczenie i atmosfera jest chujowa jak dla mnie. Dużo przykrości sprawia mi szkoła. Nie mogę się po prostu pogodzić z tym, jaki ten system jest bezsensowny. Jak teraz jest kurwa zdalna nauka, to nie moge się sam uczyć w domu, tylko kurwa muszę oglądać tych kretynów, jak prowadzą te elekcje. Przecież jest tyle materałów w internecie. Spokojnie bym dał radę do matur rozszerzonych się przygotować i zdać na 100% kurwa, ale nie, bo to jest ich praca kurwa i musze to oglądać. Moim jedynym celem w życiu, to jest dosłownie zapierdolić tych śmieci jebanych wszysktkich, których nienawidzę albo przynajmniej dożyć chiwli kiedy zdechną, chociaż nwm czy to jest tego warte. Sory, że tak dziwnie pisze, ale to by było długie strasznie, jakbym miał to wszystko wyjaśnić dokładnie. To trzymaj się, elo. P.S. Wgl to jest dziwne delikatnie, że młodzi ludzie oglądają taki kanał, bo ja myślałem w sumie, że to jest dla boomerów, serio
Fantastyczny odcinek ;) A nawiązując do Twojej prośby to systematycznie zaczęłabym uczyć sie przede wszystkim języków (chcialabym podróżować i rozmawiać swobodnie w kazdym zakątku świata), po drugie zrezygnowałabym calkowicie z rozpraszaczy takich jak facebook
Od 3 klasy gimnazjum wyrobiłem sobie nawyk robienia zadania domowego w dniu zadania zadania domowego :) (te większe projekty zostawiam na sobotę). Dzięki temu mam więcej czasu dzień przed oddaniem pracy domowej. I Mogę śmiać się z innych, którzy siedzą do 10 nad książkami :)
Dwie rzeczy jakie bym zmienił to nie myślenie o tym co inni pomyślą zanim coś zrobię, oraz lepiej planowałbym cele długo i krótko terminowe i je wykonywał każdego dnia.
Czyli w sumie kiedy nie będę ograniczać się do własnej moralności która sobie ustawiam ale do tego czego chce to osiągne sukces? No ale akurat to to ja wiem od wielu lat, ale nadal wolę być człowiekiem z zasadami. Nie umiem tak po prostu zrezygnować z tego tylko dla własnych korzyści
To dlatego, że to książka naukowa której napisanie zajmuje lata i wymaga dużych pieniędzy. To nie kolejna część Harrego Pottera którą można napisać na serwetkach z kawiarni ;)
A ja widzę inny problem. Myślę że ludzie nie w większości nie wiedzą czego chcą albo myślą że wiedzą. I tu nie chodzi o motywację. Motywacja to wg. mnie naturalny wynik poczucia sensu. Pierdy motywacyjne że jesteś zwycięzca nie motywują bo jedynie lechca próżne ego homo sapiens. Ciekawe skąd brać to czego się chce. Bo ten kawałek został pominiety.
"Tego typu uogólnienia z gruntu zwykle są nieprawdą" .. nie też nie - nie wiemy czy sa prawdą - na przykład - opinia "bogaci wykorzystuja biednych" - jest zazwyczaj prawdziwa. Brak dopowiedzenia: "zazwyczaj za ich zgodą i ku ich pożytkowi, a nie przeciwnie" Słabo, słabiutko. Inne prawdziwe uogólnienie to: "Młodzi ludzie generanie nie powinni uczyc innych, sami jeszcze mało wiedza" .. i to tez opinia zazwyczaj prawdziwa,.
👍Subskrybuj!👍 bit.ly/SubskrybujRozwojowca
🎥Wszystkie odcinki!🎥 bit.ly/WszystkieOdcinkiRozwojowca
🎦Najpopularniejsza prezentacja!🎦 bit.ly/Najpopularniejsza
🎯Motywacja i osiąganie celów!🎯 bit.ly/MotywacjaCele
To ja dziekuje za to, ze dzielicie sie z nami swoja wiedza :-) dwie rzeczy, ktore bym zmienila to: negatywne myslenie (ciagle zakladam porazke cokolwiek bym nie robila spodziewam sie bardziej porazki niz sukcesu, bo boje sie rozczarowania), druga rzecz to wlasnie samodyscyplina, czesto o czyms zapomonam, odkladam na pozniej i zajmuje sie malo pragmatycznymi rzeczami
Jeśli chcesz to sprawdź link do oferty specjalnej Damiana. Z góry uprzedzam że skorzystać z tej oferty może tylko jedna osoba
www.trwalamotywacja.pl/programrozwoju/?hash=569a08c168d358c3555844cee6db28c8
ZAROMBISTY ODCINEK GRATULUJĘ
ą :) przyjacielu
miszczmajonez a spoko przyjacielu 😀
GratulujĄ? ;)
Dziękuję :)
Jak zawsze idziemy NA PRZÓD. O to chodzi.
Cześć, dziękuję za wspaniały materiał. Uważam, że to wasz najlepszy temat.
Zawsze powtarzam niedowiarkom, że planowanie ułatwia bycie elastycznym i nie chcę wybierać spośród tych dwóch stanów, kiedy ktoś pyta mnie o tą część charakteru. Pomaga mi w tym m.in. GTD.
Pozdrawiam i czekam na kolejne materiały.
Ostatnio zaczął mi doskwierać następujący problem. Na lekcjach matematyki często można w mojej szkole zdobyć względnie łatwa piątkę, czy nawet szóstkę za zrobienie jako pierwszy poprawnie danego zadania. Zwykle ja jestem pierwszy, jednak coś mnie blokuje i nie idę do nauczyciela zgłosić swojego rozwiązania. Po chwili okazuje się, że jednak moje rozwiązanie było poprawne. Nie wiem, czy uda mi się osiągnąć pasek na świadectwie w tym roku. Tym bardziej, że ze sprawdzianów mam zwykle czwórki. Gdyby udało mi się przełamać to przekonanie, to z pewnością poprawiłaby się moja pewność siebie i poczucie własnej wartości wartości.
Świetny materiał! 💪😉
Też tak miałem gdy jeszcze byłem w szkole średniej. W pewnym momencie stwierdziłem, że nic nie stracę, a mogę zyskać.
Dzięki to tłumaczy czemu ostatnio mi się popsuło moje i tak słabe zdrowie. Od dłuższego czasu mam sprzeczne cele jeden z nich został mi narzucony przez rodzinę. Ja nie radzę sobie z dziadzieniami humanistycznymi, ale byłem znacznie powyżej przemiennej w dziedzinach ścisłych, a rodzina przez ostatnie lata mnie cały czas zmuszali do nauki dziedzin humanistycznych, a to spowodowało że ja zatrzymałem się w rozwoju w dziedzinach ścisłych, a i tak jestem słaby z dziedzin humanistycznych. Ja chlałem porzucić naukę dziedzin humanistycznych i zająć się matematyką, fizyką i chemią, bo to mi sprawiało przyjemność i byłem w stanie się tym coś ociągnąć. Samo to że nie po czterech latach nie uczenia się matematyki poszedłem na powiatowy konkurs matematyczny i zająłem drugie miejsce.
Chyba żyjesz w alternatywnym wszechświecie, większość rodziców (przynajmniej z mojego doświadczenia) wolałoby, żeby ich dziecko rozwijało się w kierunkach ścisłych, bo kierunki humanistyczne najczęściej oznaczają dla nich brak perspektyw :D W każdym razie... skup się na naukach ścisłych wbrew temu co mówią rodzice, zajaranych tematem i zdolnych jest niewielu a jest cały czas zapotrzebowanie, więc masz duże szanse na sukces w życiu.
Geralt z Riwiery Tak 99,99% rodziców woli żeby dzieci mieli zdolności ścisłe, ale mój tata jest wybitnie uzdolniony w matematyce i fizyce, a mama w chemii i matematyce i jakimś cudem obydwoje mają niespełnione ambicje w naukach humanistycznych. Teraz jestem technikiem i za 3 miesiące mam zamiar się wprowadzić, a wtedy zajmę się elektroniką i informatyką.
Powodzenia. Od siebie dodam tylko, że nie warto całkowicie przekreślać tematów humanistycznych, bo one mają za zadanie nauczyć myślenia i analizowania otaczającego nas świata.
Bartosz Może mają, ale ja sobie z nimi nie radzę i byłem nimi katowany. Teraz gdy mam się nimi zająć to wpadam w gniew, bo przez nie zmarnowałem bardzo dużo czasu, głupie gry były by lepszym sposobem spędzania czasu, bo są przyjemne.
A co to ma do twojego zdrowia?
Ograniczenie korzystania z telefonu , regularne planowanie dni . Zaczna pojawiac się efekty
Jest to chyba najlepszy odcinek na Waszym kanale. Dzięki Bartoszu :)
Zmieniłbym WSZYSTKO bo do tej pory przegrywałem każdą walkę, odpływałem przy pożeraczach czasu, aby nie myśleć o tym jak mam kiepskie życie. Nie uczyłem się systematycznie, bo od zawsze sądziłem, że to co wyniosę z lekcji mi całkowicie wystarczy. Często zakładałem cele, ale brak pewności siebie to niszczył. Pisze to, już za niedługo, 17 letni uczeń technikum, który już od dłuższego czasu zauważył, że nie ma fascynacji, nie ma rzeczy, które mnie popychają do przodu, beznadziejnie układa mu się ze znajomymi. Tak jak bym żył we mgle, nie czuję wieku, nie czując nic, żyję aby tylko jakoś przeżyć to życie.
I jak ci się teraz układa? Teraz też mam 17 lat i czuję się podobnie, więc spytam.
@@albertpiekarski4569 Jestem zdziwiony, że ktokolwiek się tym zainteresował. Szczerze mniej więcej pogodziłem się z tym, kim jestem, kiedyś sądziłem, że praca nad sobą wywróci mój charakter o 180° (zamienię się w mega ekstrawertyka) Z nauką mocno się nie zmieniło, nadal przy minimalnej ilości nauki trzymam się lekko ponad średnią klasy, ale to nie jest wystarczająca ilość wiedzy do matur rozszerzonych, ale przynajmniej w miarę spokojnie omijam zagrożenia. Ostatnio nie zakładam celi, nawet jeśli zakładam to o małej wadze. W ciągu tych dwóch lat ustabilizowałem sobie grupkę znajomych (głównie z klasy), nie często z nimi gadam na discordzie lub messengerze, ale kontakt nie jest zerowy. Nadal marnuję dużo czasu na YT, od roku też w lolu, ale dzięki większej stabilizacji życia prywatnego czuję się o wiele lepiej. Dzięki tym znajomym wkręciłem się w tematy pc i anime, więc poza rynkiem gier, który jest ogromny i dla każdego odmienny, przynajmniej mam jakiś punkt zaczepu (o który ciężko dla osoby tak małomówni jak ja). Tak raczej wygląda sytuacja, mam nadzieję, że pomogłem.
@@21WilliM37 Dzięki za opdowiedź, byłem miło zaskoczony też, że tak szybko odpowiedziałeś. Nie mam za dużo czasu, więc nwm co ci odpowiedzieć (wiem że nie musze ) (Parząc na długość tego kom możesz stwierdzić, że nie miałem aż tak mało czasu). Dobra, więc cieszę się, że ci się wiedzie. Ogólnie też zacząłem ostatnio oglądać anime (na początek Jojo) i toche głupie to jest, ale nawet spoko. Wiem co masz na myśli mówiąć punkt zaczepu. Ja spędziłem życie robiąc jakieś randomowe rzeczy głównie z udziałem internetu i teraz znajduję się w sytuacji, gdzie z niczym się nie identyfikuję i nawet nie odczuwam nostalgii nigdy, bo po prostu w dzieciństwie nie robiłem nawet nic fajnego, ani nie miałem jakoś przyjaciół. Teraz jak jestem już prawie dorosły, to ciężko znaleźć coś interesującego i względnie pożytecznego możę do roboty. Zwyczajnie stałem się pustką, pozostawiony sam sobie, nie mogło się stać inaczej. To jak chcesz wiedzieć coś więcej o mnie, to napiszę ci. Nie musisz tego czytać. Ja po prostu lubię pisać dużo. Zacząłem prowadzić swoje takie notatki w tym roku właśnie(pod wpływem kilku filmów na yt o rozwoju osobistym), powiedzmy że to jest dziennik, to też jest zajebany cały tekstem. Właśnie to powoduje stresu dużo w moim życiu, że mam tak mało czasu, ale na własne życzenie też sobie tak robie. Sory, musze się wyżalić sam po prostu.Tak chujowo się czuje teraz. Od kilku dni tak po prostu łzy mi płyną z oczu. Generalnie ja jestem tak mega zjebaną osobą, która nabyła w ciągu życia potężną fobię społeczną przez co nauczyciele nawet już unikają pytania mnie w klasie (znaczy jak jeszcze się chodziło do szkoły, ale na zdalnych jest podobnie). Po prostu mam takie stresy, że często czuje bóle w klatce piersiowej, bóle głowy. Mam wrażenie czasami, że przez tyle lat mam już jakąś schizofrenie, bo np. często zapominam jakichś prostych słów. Właśnie mam jednego tak naprawdę przyjaciela, którego mam od podstawówki i mieszkamy niedaleko i czasami się spotykamy, ale w sumie nie lubię go do końca, bo to ćpun i raczej nie ma na mnie dobrego wpływu, ale jak się źle czuje to se z nim gadam. Nigdy mi nie zależało na znajomych, ale ostatnio zaczęło mnie to trochę przygniatać. Cały czas mam wrażenie, że knują coś przeciwko mnie albo po prostu czuje się jakoś odrzucony. W sensie to jest zjebane być tyle lat w jakiejś grupie i po prostu nie gadać z nikim i czasami się na ciebie tylko krzywą spojrzą i nie wiesz o co tak naprawdę chodzi. Ogólnie, pewnie dawno bym już się zabił gdybym nie ćwiczył regularnie, tylko to chyba dostarcza mi jakichś pozytywnych bodźców. Zorientowałem się jakiś czas temu, że przez całe życie byłem tak mało skuteczny i produktywny i nieśmiały przez masturbację, bo wiadomo, jak się większość czasu siedzi w pokoju i nie ma co robić, to ciężko się oprzeć. Starałem się to rzucić, ale zawsze i tak wracałem do punktu wyjścia, co jest dość przykre. Już po paru dniach bez walenia czuje się zupełnie inaczej, ale cięzko mi tyle wytrzymać. Co do szkoły, to jak dla mnie jest coraz ciężej przez moje zdrowie psychiczne. Tematy wydają się proste, ale i tak nie daje rady. A jestem w dość dobrej klasie w liceum, gdzie każdy miał pasek w gimnazjum, więc ci ludzie są po prostu zjebani jacyś, tak się srają o oceny, jakby miały jakieś znaczenie i atmosfera jest chujowa jak dla mnie. Dużo przykrości sprawia mi szkoła. Nie mogę się po prostu pogodzić z tym, jaki ten system jest bezsensowny. Jak teraz jest kurwa zdalna nauka, to nie moge się sam uczyć w domu, tylko kurwa muszę oglądać tych kretynów, jak prowadzą te elekcje. Przecież jest tyle materałów w internecie. Spokojnie bym dał radę do matur rozszerzonych się przygotować i zdać na 100% kurwa, ale nie, bo to jest ich praca kurwa i musze to oglądać. Moim jedynym celem w życiu, to jest dosłownie zapierdolić tych śmieci jebanych wszysktkich, których nienawidzę albo przynajmniej dożyć chiwli kiedy zdechną, chociaż nwm czy to jest tego warte. Sory, że tak dziwnie pisze, ale to by było długie strasznie, jakbym miał to wszystko wyjaśnić dokładnie. To trzymaj się, elo.
P.S. Wgl to jest dziwne delikatnie, że młodzi ludzie oglądają taki kanał, bo ja myślałem w sumie, że to jest dla boomerów, serio
Fantastyczny odcinek ;)
A nawiązując do Twojej prośby to systematycznie zaczęłabym uczyć sie przede wszystkim języków (chcialabym podróżować i rozmawiać swobodnie w kazdym zakątku świata), po drugie zrezygnowałabym calkowicie z rozpraszaczy takich jak facebook
Jakich języków chcesz się uczyć?
Świetne, dobrze się Ciebie słucha. Gratulacje ;)
Kurcze, szkoda, że nie ma określonych konkretnych osób, bo ktoś może pomyśleć że są zmyślone. A poza tym- superaśny materiał, czekam na więcej :D
Karolina Mazur Jak to? Uważasz, że jestem zmyślony? :D
Nie, oczywiście że nie. Chodzi mi o wcześniejsze przykłady ;) (Jeśli Cię to uraziło, przepraszam)
Spokojnie, żartuję :D
Od 3 klasy gimnazjum wyrobiłem sobie nawyk robienia zadania domowego w dniu zadania zadania domowego :) (te większe projekty zostawiam na sobotę). Dzięki temu mam więcej czasu dzień przed oddaniem pracy domowej. I Mogę śmiać się z innych, którzy siedzą do 10 nad książkami :)
Zwariowany Super!! Tak trzymać :)
Aż dałem lapke w górę
Mocne !
1. Silownia 5xw tyg
2. Zdrowe odżywianie.
Pewność siebie
Lepsze samopoczucie
Zdrowie
Dwie rzeczy jakie bym zmienił to nie myślenie o tym co inni pomyślą zanim coś zrobię, oraz lepiej planowałbym cele długo i krótko terminowe i je wykonywał każdego dnia.
Mega odcinek pozdrawiam.
Dobra robota
Dobra robota! :)
Spróbuję zgadnąć tym ćwiczeniem 1 minutowym na samodyscyplinę jest PLANK :D
Nie, to nie to, ale warto od regularnie robić plank. Zabawa zaczyna się po 3 minucie :)
ja jestem na etapie 2min 30sec😄😄😅
19:33 ta muzyka w tle... te pianino co to jest za utwór można go gdzieś znaleźć? Bardzo fajny podoba mi się tylko nie wiem co to. Wie może ktoś? ^^
Audiophile Trax - Epic
Marcin133z wielkie dzięki ^^
proszę bardzo :)
Czyli w sumie kiedy nie będę ograniczać się do własnej moralności która sobie ustawiam ale do tego czego chce to osiągne sukces? No ale akurat to to ja wiem od wielu lat, ale nadal wolę być człowiekiem z zasadami. Nie umiem tak po prostu zrezygnować z tego tylko dla własnych korzyści
Awesome
Książka self-regulation , czemu jest taka droga, ps. I tak kupie, chcę tylko wiedzieć ciekawość , odcinek jak zawsze profesjonalne 😉🤓
To dlatego, że to książka naukowa której napisanie zajmuje lata i wymaga dużych pieniędzy. To nie kolejna część Harrego Pottera którą można napisać na serwetkach z kawiarni ;)
Konsekwentna nauka języka obcego, większe aspiracje zawodowe, odwaga realizowania celów zamiast podcinania sobie skrzydeł negatywizmem.
Zaczynałam ten program dwa razy i dwa razy nie wytrzymałam. Czyli jednak nie działa on na wszystkich :(
Fajny odcinek, ale mógłbyś to jednominutowe ćwiczenie podać. Ani tego nie podałeś, ani linku do prezentacji z tym ćwiczeniem.
Tak jak mówiłem Maciek przygotowuje na ten temat swój film. Pojawi się na kanale w czwartek.
A co, jeśli wasze prezentacje mnie kuszą tak, że oglądam je w kółko? Zbyt dobre są! :D
Jako pierwsze popracowałbym nad swoim lenistwem.
Wierz mi, nie jesteś leniwy ;) to tylko brak samodyscypliny i nieznajomość efektów psychologicznych, oraz skutecznych sposobów odpierania pokus.
Polecam wejść w film w karcie.
Tak trochę nie na temat ...miało być o przekonaniach jest o motywacji...
A ja widzę inny problem. Myślę że ludzie nie w większości nie wiedzą czego chcą albo myślą że wiedzą. I tu nie chodzi o motywację. Motywacja to wg. mnie naturalny wynik poczucia sensu. Pierdy motywacyjne że jesteś zwycięzca nie motywują bo jedynie lechca próżne ego homo sapiens. Ciekawe skąd brać to czego się chce. Bo ten kawałek został pominiety.
Długa te reklama ...
LEKTOR PANUJ NAD ODDECHEM ! ZA SZYBKO CZYTASZ!
"Tego typu uogólnienia z gruntu zwykle są nieprawdą" .. nie też nie - nie wiemy czy sa prawdą - na przykład - opinia "bogaci wykorzystuja biednych" - jest zazwyczaj prawdziwa. Brak dopowiedzenia: "zazwyczaj za ich zgodą i ku ich pożytkowi, a nie przeciwnie"
Słabo, słabiutko.
Inne prawdziwe uogólnienie to: "Młodzi ludzie generanie nie powinni uczyc innych, sami jeszcze mało wiedza" .. i to tez opinia zazwyczaj prawdziwa,.
Nie umie mówić
Nie umie pisać konstruktywnej krytyki :P