Gry z SECRET SERVICE 12 (KWIECIEŃ 1994) - gramy, oceniamy
Вставка
- Опубліковано 31 січ 2024
- #secretservice #staregazety #czasopismaograch #1994 #retrogaming
Powrót do starych gier opisywanych w 1994. roku w 12. numerze świetnego magazynu SECRET SERVICE. Przeglądniemy co w środku i znowu odpalimy kilka fajnych gier. :-) - Ігри
Miałem 12 lat jak czytałem ten numer. Te okładki zapadają w pamięć ;) Secret Service to była wspaniała część mojego dzieciństwa - co miesiąc biegłem do kiosku i wracałem do domu jak z jakimś skarbem ;) Marzyłem wtedy by kiedyś w przyszłości też tworzyć gry... i w sumie nie od razu to marzenie się spełniło, ale teraz po 5 wydanych grach mogę chyba zacząć w to wierzyć ;) Tak czy inaczej, całkiem możliwe że zawdzięczam to po części Secret Service. To ono zaczęło jakąś pasję we mnie, i ta pasja nigdy się nie skończyła. Wielki szacunek dla ludzi, którzy stworzyli ten magazyn!
To samo, fajnie się czekało m-c jak czasopismo wyjdzie a czasami przychodziło się wcześniej do kiosku zapytać czy już może jest (nadzieja😎)
Po zakupie do domu i w lekturę i te uczucie jakbym miał najdroższy diament świata😉
Cześć. Tak, dokładnie, tych okładek się nie zapomina. SS to też moje dzieciństwo. Zawsze kiedy wracam do tamtych czasów mam przed oczami właśnie Secret Service. Pamiętam jak w podstawówce na przerwie biegałem do kiosku (już nieistniejącego) po kolejny numer. Też tak miałem, że wyczekiwałem, chodziłem pytać wcześniej czy już może jest. A jak już się pojawił…. To była prawdziwa uczta czytelnicza. Czytałem od deski do deski, na lekcjach na przerwach, w domu… Mając jeszcze Amigę 500 i czytając już opisy i recenzję, coraz częściej pojawiających się gier PeCetowych, przeżywałem te przygody w wyobraźni. Wyobrażałem sobie, że już w nie gram, marząc o pierwszym PeCecie, strasznie się tym emocjonowałem. Dzisiaj kiedy wracam do tych numerów, do tych gier, nadal czuję mały dreszczyk. Gdzieś w głębi jeszcze siedzi we mnie ten dzieciak który w swoim małym pokoju w bloku na 3. piętrze, przenosił się w nieznane i odległe światy i przeżywał najlepsze przygody. Szacun Panie kolego za te gry które stworzyłeś i wydałeś. Wrzuć proszę jakiegoś linka. I szacun i czapki z głów dla twórców Secret Service. To głównie też dzięki nim nasze dzieciństwo było tak zajebiste. 😉 Pozdrowienia. 🙌🤛🔥
W kwietniu 1994 miałem 15 lat i ciągle numerem jeden dla mnie był Top Secret. Jednak z SS miałem oczywiście styczność, bo koledzy kupowali, więc nieraz wymienialiśmy się. Jeszcze nie miałem własnego komputera, więc chłonąłem te czasopisma od deski do deski wiele razy wyobrażając sobie jak to wszystko musi naprawdę wyglądać.
No właśnie to jest to o czym napisałeś. WYOBRAŹNIA. Teraz wszystko na wyciągnięcie ręki, łatwo, szybko… Ja pamiętam jak dziś ile musiałem się naczekać na pierwszy komputer, później kolejny. Jak już miałem Amigę, większość tych gier opisywanych w SS już była na PeCeta. Sprzęt był cholernie drogi, nie było kasy… Czytałem recenzje, opisy od dechy do dechy, oglądałem po 100 razy screeny, wyobrażałem sobie jak kiedyś zagram w te gry… To było piękne. Ta pokora, to czekanie, ta magia. Teraz tego już nie ma… Ale Top Secret też uwielbiałem. Dzięki za komentarz. Piękne wspomnienia. 😉🙌🤛
@@retrobajtel
W 1992 roku podczas jednego z pierwszych samodzielnych wypadów do większego miasta w celu odwiedzenia każdego napotkanego sklepu komputerowego, kupiłem pierwszy swój miesięcznik komputerowy i był to Commodore&Amiga z kwietnia 1992. Zupełny przypadek sprawił, że przez tu umiłowałem sobie maszynki od Commodore :) I właśnie taką zapragnąłem mieć. Jakąkolwiek nawet najgorszą :) Człowiek nic kompletnie nie wiedział, jakieś listingi, testy, artykuły z wyrażeniami nieznanego pochodzenia, ale coś w tym było takiego że pochłaniało całkowicie. Kontakt z kompem miałem u sąsiada już kilka lat wcześniej (Atari 65XE) około 1987 lub 1988, ale posiadanie takiego komputera to była abstrakcja dla większości i niestety w tym dla mnie. Te miesięczniki komputerowe naprawdę otwierały okno na świat zewnętrzny i świat fantazji w postaci gier.
Też tak miałem. Była w tym jakaś dziecięca pasja, wyobraźnia, potem pisanie w basicu programów na... kartce, bo kasy nie było na komputer. Nie doczekałem się jako dziecko nawet najprostszego sprzętu. Pasja gdzieś przygasła, potencjał na rozwój programowaniu się skończył i zostały miłe wspominki :)
@@Karol-123 szkoda, że nie miałeś wtedy kompa… Kto wie jak by się historia potoczyła. Szacun za te programy na kartce. To jest dopiero determinacja i prawdziwa pasja tworzenia niezależnie od przeciwności losu. Ale najważniejsze są piękne wspomnienia, nie wszystko można mieć. U mnie też nie było kolorowo choć kilka sprzętów miałem ale na tle kolegów raczej nie wychodziłem na prowadzenie. Ale tak było i trzeba było sie z tym pogodzić. Teraz możemy spojrzeć na to wszystko z zupełnie innej perspektywy. 😉
U mnie to był czas 1szej klasy liceum, nowe znajomości nowe gry. Już chyba Amisi nie miałem i upgradowalem swojego PC od 386SX z VGA do 486SX z SVGA.
Zresztą wtedy co 2mc robiło się zmianę procka pamięci czy dysku tak to wszystko się zmieniało i pędziło ku szybszemu 🤪
Co chwila nowości na rynku i to co było marzeniem nierealnym do spełnienia za pół roku okazywało się za wolne by odpalić nowe gry. Naprawdę to niesamowite że przeskok technologiczny między 91 a 94r w hardware był kosmiczny 😈
Secret Service rządziło w tamtym czasie ale Top Secret nadal trzymał się dzielnie i każdy z tych miesięczników był wyczekiwany bardzo a jak już wypatrzyło się w kiosku to czytany był od deski do deski wielokrotnie.
Cudowne wspomnienia ❤
Dokładnie jak napisałeś. Ten przeskok technologiczny był niesamowity i to wszystko działo się na naszych oczach. Mieliśmy szczęście, choć łatwo nie było bo sprzęt był cholernie drogi i pamiętam ile musiałem się naczekać na Amigę i później pierwszego PeCeta. 486DX2 pamiętam jak chodziłem do kumpla jeszcze w podstawówce i graliśmy u niego w Nascar. Jak to pięknie wyglądało i to była pierwsza gra w której widziałem zniszczenia. Niesamowite wrażenie na mnie zrobiła i do dzisiaj bardzo dobrze pamiętam ten dzień to miejsce i te screeny, a raczej ekran monitora i to co na nim się działo. Później już w technikum (albo może pod koniec postawówki jakoś) rodzice kupili pierwszego P75. To było coś. I pierwsza gra - Need For Speed. Niestety nie miałem jeszcze karty dźwiękowej i napędu CD ale i tak była mega frajda. Ale tak jak napisałeś po miesiącu już mój komputer był trochę słaby na tle innych kolegów z osiedla. Jeden dostał P90, drugi już miał P133, gry chodziły płynniej. Nie szło nadążyć za nowymi procesorami które prześcigały się w taktowaniu zegara, no i wiadomo tanie nie byly. Piękne czasy to były. Ja też kupowałem równolegle jeszcze TS. To były moje ulubione gazety i chyba najlepsze wg mnie jakie wyszły ale i tak bardziej wolę SS. 🔥Pozdrowienia. 😉🙌🤛
Wtedy 2 letni PC to był złom.Wystarczy zobaczyć jak procesory wychodziły.Teraz czekasz na nową generację konsol,aby mieć jakiś przeskok.Gry 3D osiągają max.Już nie wiadomo w co grać.
@@johnymnemonic4657 dokładnie jak napisałeś. Teraz to wszystko się praktycznie zatrzymało bo co można jeszcze zmienić, jeszcze większa ilość klatek, jeszcze wyższa rozdzielczość? A gry to kopia kopii, kolejne powielane schematy, nic odkrywczego… choć czasami zdarzy się perełka np z super historią. Ale czy trzeba ją opowiadać w 4K?
@@retrobajtel Giganci growi robią to co się sprzedaje.A schodzą następne Asasyny,Tomb Raidery i takie gry robią.
@@johnymnemonic4657 to prawda. Tylko, że dla mnie i pewnie dla Ciebie też, to już odgrzewane kotlety, te same opakowania, itd. Jak chcę poznać nową historię to chyba wolę sobie książkę poczytać.
Ależ to była magia!Bieganie do kiosku po szkole,czy jest już nowy numer SS i cały miesiąc wielokrotnego czytania i oglądania. Płakać mi się chce, że nie ma już teraz takich emocji w życiu.Pozdrawia 44 latek.
Kiedyś to były fajne czasy, miałem tak samo, gry dawały tyle frajdy jak i sam ich zakup, wymiana z kumplami, teraz to już nie to samo, człowieka stać na kupno każdej gry ale brakuje tej magii
Ale to my dorastaliśmy w czasie gdy rozpoczęła się prawdziwa historia gier. To my widzieliśmy prawdziwy rewolucje i przełomy. Ja teraz gier nowych od tych sprzed 10 lat nawet nie odróżniam. Kiedyś co rok gry były o wiele lepsze. Pozdrawiam
Dokładnie 😊
Zgadzam się Panowie z Wami ABSOLUTNIE!!! Teraz nie ma już tej magi… Wszystko proste, łatwe, na wyciągnięcie ręki… Chwilę pograsz i się nudzi bo czegoś jednak brakuje. Kiedyś proste gry, często nie wyrabiające na wolnych prockach, dawały więcej frajdy niż dzisiejsze 4K w 60fpsach… Człowiek miał więcej pokory, szacunku i cierpliwości. Pamiętam jak mając jeszcze Amigę 500, czytałem już w SS o grach na PeCeta, marzyłem kiedy w nie zagram, wyobrażałem sobie jak już w nie gram. Mogłem mieć nawet najwolniejszego PeCeta byle by tytuł ruszył… Wszystko bym wybaczył. Długo musiałem czekać na pierwszego blaszaka, jeszcze bez karty dźwiękowej i napędu CD. Ale przygoda się rozpoczęła. Z piratami trzeba było kombinować, bieganie z dyskiem po osiedlu, crackowanie, config.sys, autoexec.bat, przydzielanie pamięci itd… Kurde człowiek był naprawdę wtedy dobrym informatykiem. Nie to co teraz. To prawda i zaszczyt, że mogliśmy żyć w czasach tej rewolucji sprzętowej, że to wszystko działo się na naszych oczach. Teraz co, dokładnie jak kolega napisał, te gry sprzed 10 lat wyglądają praktycznie tak samo jak te nowe… A wtedy? Akceleratory, coraz to wyższe rozdzielczości, lepsze tekstury, pierwsze fps’y, Doom, Quake… Oj działo się. I te czytanie od deski do deski Secret Service’u. W pięknych czasach Panowie żyliśmy, w pięknych. Trudno to dzisiaj komuś opowiedzieć żeby zrozumiał bo poczuć raczej już nie poczuje. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
@@retrobajtel ja nie miałem niestety Amigi. Z Atari 65XE przesiadłem się w 93 od razu na 386DX. do 93 kupowałem Top Secret i patrzyłem marząc o grach z Amigi czy IBM PC (wtedy jeszcze PC były IBM PC). I nagle w 93 włączyłem Wolfa3D czy Summer & Winter Olimpic Chanage. Dla mnie wtedy 15latka to było spełnienie wszystkich marzeń.
też zawsze Secret Service czytałem od deski do deski. Nawet działy z Amigą czy 8bitami. Wtedy czas biegł inaczej. Grało się i grało i co miesiąc najcudowniejsza chwila: w kiosku Ruchu nowy Secret Service!
I kolejny odcinek z super serii :-). Fajnie, że powiększyłeś ekran komputera, ale dla mnie przydałoby się by były dźwięki z gry głośniejsze - tym bardziej, że masz wyrazisty głos. Dobry pomysł na wstawki filmików z gier, które omawiasz, a nie grasz. Co do artykułów: miałem "grejwisa", ale było z tym walki - za to satysfakcja - nie do przecenienia - Doom wymiata. Platformówek nie lubiłem, więc przejdę dalej. Quest for glory - czeka w kolejce na przejście. W Syndicate oj grałem, grałem cudowne Uzi zawsze dawało radę. A Star Trek był rewelacyjny chociaż nigdy nie skończyłem. Black Crypt - tylko u "kumpla-amigowca" oglądałem - ale niezłe. I ... "Chciałbym mieć AMIGĘ" - no właśnie chciałbym ..., ale żona nie pozwala, aby kolejny komp się u mnie w domu znalazł. Jednak jak znajdę fajny egzemplarz to czemu nie LOL. Frontier - godziny spędziłem w kosmosie - ale znowu bardzo słabo słychać muzykę. Patriota-a nie skubnołeś tylko, a to przecież taki Harpoon na lądzie i scenariusze Pustynnej Burzy. Ale podsumowując - dzięki za świetną robotę i do następnego !!!
Hej. Wielkie dzięki za komentarz i miłe słowa. Jasne, postaram się następnym razem podkręcić trochę bardziej dźwięk. Właśnie tak pomyślałem, że fajnie by było w grach w które nie gram wstawić dla urozmaicenia i przypomnienia filmik z takiej gry. A przynajmniej z takich hitów jak Sam&Max czy Shadow Caster. 😉 Ten „grejwis” - słyszałem, że spoko sprzęt jak się już go ujarzmiło. Ooo i dzięki za przypomnienie tego Uzi z Syndykatu. 😉 No widzisz, teraz żałuję, że pominąłem tego Patriota. Ale na pewno nadrobię bo już mnie zachęciłeś. Tak, że dzięki raz jeszcze i do następnego. 😉🙌🤛
Syndicate: ikonką z czterema ludzikami możesz kontrolować cały oddział. Gierka kozacka :)
Ooo, dziękuję. Właśnie tak mi się wydawało, że można. To teraz już wiem. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
@@retrobajtel narobiłeś mi smaka i sam zagram :)
@@mareckifm1925 hehe, no to miłego. 🔥😉🙌
Miałem GUS-MAX, a nawet mam do dziś, leży na półce. To była bardzo dobra karta o ile obsługiwana sprzętowo przez grę. Emulator software-owy SBOS można było wsadzić między ... bajki, po postu tandeta. Ale syteza wavetable to po prostu rewelacja, Sample instrumetów brzmiały rewelacyjnie, na poziomie Rolanda MR-32 i to za 1/4 ceny. Dostakowo były obsługiwane przez Fast Tracker 2, którego użytkowałem, praca z GUS w tym środowisku to czysta przyjemność. Wyszedł później GUS-PNP ze sprzętową obsługą soundblastera i Windowsa 95 ale nie miał nic więcej do zaoferowania i jego wczesne zalety jaoś się rozmyły wśród innych kart kompatybilnych z Windows 95. P.S. GUS był często platformą preferową na Demoscenie. Twórcy bardzo lubily sprzętowe 32 kanały.
Fajnie, że masz jeszcze GUSa. Choć nigdy nie miałem z nim nic do czynienia to mocno zapadł mi w pamięć. Zawsze w grę wchodziły 2 karty: Sound Blaster i Gravis Ultra Sound. A jak jeszcze napisałeś, że dobrze radził sobie z Fast Trackerem 2 - to chętnie bym go przetestował. Właśnie w FT2 stawiałem swoje pierwsze muzyczne kroki i od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, żeby go znowu odpalić. Ciekawi mnie jaką jakość mają te dostarczane z nim sample. Jest tyle fajnych, starych i ciekawych sprzętów, że nie starczy czasu żeby je wszystkie poznać. Szkoda, że nie wszystkie się przyjęły. Dzięki za komentarz i pozdrowienia. 😉🙌🤛
Secret Service był bardziej skupiony na PC.Atari i Amiga już się kończyły.1994 rok to bankructwo Commodore.Już były pojedyncze wzmianki o grach na Amigę.Sound Blaster był długo standardem dla gier DOSowych.Były programy,które kompresują dyski,ale wolno to działało,bo musiało obsługiwać kompresję,dekompresję w locie.Do gier 3D konieczny był procesor z większym cache,częstotliwością,itd..Amiga była dobra do gier 2D.W 3D nie wyrabiała obliczeniowo.Motorola zatrzymała się na 680060.
Oj, sama prawda, pięknie napisane. Cóż mogę rzec, tak było. I podpisuję się pod Twoimi słowami. 😉 Pozdrowienia.
Rewelacyjny numer SS'a, fajnie giereczki. Frontiera ogrywało się godzinami. Gra nie jest zbyt skąplikowana, jedynie walki z piratami trudne. W Biuletin Board znajdziemy zlecenia, poczatkowo wybiera się łatwe, a gdy dorobimy się lepszego statku i uzbrojenia, nabijamy rangę i przerzucamy się na coraz trudniejsze, za to lepiej wynagradzane. Pozdrawiam 👍🏻
Właśnie koledze pisałem, że w piątek udało mi się wyhaczyć oryginał w boxie na A500. Czekam z niecierpliwością aż do mnie przyjdzie. Gra jest niesamowicie wciągająca, po chwili grania i opanowaniu mniej więcej o co chodzi, już nie mogłem się oderwać. Tak że moja przygoda dopiero się zaczyna. Dzięki wielkie za wskazówki. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
Tytulowy space hulk to opuszczone statki kosmiczne dryfujące po kosmosie często bardzo bardzo długo. Przez ten czas zaczynaja byc zamieszkiwane przez różnych obcych w tym tyranids (taka rasa w stylu alien), przedstawiona właśnie tej grze. Żeby wejść i przeżyć na taki statek trzeba sie uzbroic po zeby stąd wysyła się tam terminatory ( takie bardziej elitarne jednostki niż space marines powiedzmy). A wysyła się je w poszukiwaniu różnych starych artefaktow ale dalej to już za dużo tłumaczenia. Tak tylko chciałem wytłumaczyć sam tytul ;)
Więcej w fabule warhammer40k
Oooo, dzięki wielkie za nakreślenie fabuły i wytłumaczenie znaczenia tego tytułu. Nie miałem pojęcia. Fajnie, że gra jest oparta na tym właśnie uniwersum i nie zdawałem sobie sprawy, że jest tak rozbudowane, że są obcy itd. Ale od razu wkręciłeś mi klimat opuszczonych statków rodem z Dead Spece - USG ISHIMURA i filmu Event Horizon. Ta izolacja, to zaszczucie i czyhający w środku przerażający wrogowie. Może jednak zapoznam się z tym Warhammerem. 🙏🤟😈Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam. 😉🙌🤛
Nie będzie przesadą, jeżeli powiem, że 1/3 mojego nastoletniego życia spędziłem przy Frontierze... Dlatego z pism najbardziej lubiłem Gamblera, bo miał słynne żółte strony, na których był klan maniaków Frontiera. Wielkość tego kosmosu robiła niesamowite wrażenie. I nie przeszkadzało, że to były wektory i umowne "kropki" w przestrzeni. Wyobraźnia pracowała. Po latach zasiadłem oczywiście także do Elite: Dangerous, ale niestety David Braben nie odnalazł się w nowej rzeczywistości i nie potrafił stworzyć gry w trybie live, czyli ciągłej ewoluującego usługi. Niektóre aspekty ED są wybitne, np. dźwięk, fizyka itd. Ale gra jako całość rozczarowuje i jest obecnie w okresie schyłkowym, a firma Brabena ma kłopoty biznesowe. Szkoda, ale na szczęście zawsze zostaje pierwszy Frontier
Ojjjj! To jednak zwracam honor Gamblerowi i dostał ode mnie sporo punktów za tego Fontiera. Po cichu Ci zdradzę, że właśnie dotarł do mnie box z Amigową wersją, więc już nie mogę się doczekać. Piękna gra i chcę ją zgłębiać. I wcale mi nie przeszkadza, że chodzi w 1fps na Amidze. 😂Tak jak mówisz, ogromny świat, sprawiający wrażenie nieskończonego, zresztą jak przystało na kosmos. Hehehe. Jest co zwiedzieć, jest gdzie podróżować i absolutnie nie przeszkadza wektorowa grafika i kropki. To jest właśnie piękno prawdziwych i świetnych gier, które trzeba poznawać wszystkimi zmysłami, wyobraźnia pracuje na maksa… Ale tylko wtedy jest ten niesamowity efekt, ten niesamowity odbiór, który bije na łeb, na szyję wszystkie 4K i gigabajty danych. Łoooo jak się cieszę z tego Frontiera. No i Gambler urósł w moich oczach, oj sporo urósł. I szkoda, że kontynuacja słabo wyszła ale w sumie mamy klasyka. 😉🙌🤛
@@retrobajtel zazdraszczam jak cholera... Frontier w boxie, matko i córko!
@@Tan_Kavdoru heheh, niedługo się podzielę na kanale, a jak się spotkamy to zobaczysz jak to wygląda. 🙌
Widze stan 12 w miare dobry. Ja trafilem wczoraj aukcje numery 01 do 08 w stanie doskonałym oprawione w księgę. Jak wrócę z pracy pokażę zdobycz na filmiku. Cenowo to trafilem w loterii naprawdę bo cena była niska po prostu. Dodatkowo numery 86 do 91 w stanie kioskowym gdzie numery 87 do 91 mają płytki. Będzie o czym opowiadać na kanale. Zabieram się do oglądania. Pozdrowionka szefie.
To szacun Szefie za te zdobycze. Tak jak Ci kiedyś wspominałem, gdybyś miał coś podwójnie to wiesz… 🤣 No to czekam na materiał. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
Świetny materiał, całkowicie zgadzam się z Twoim podsumowaniem na końcu. Piękne to były czasy i miło się je wspomina. Serdecznie pozdrawiam
Dzięki wielkie! 🙏 Cieszę się, że odbierasz to tak samo jak ja. To były najlepsze lata i fajnie je powspominać. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
Cześć. Fajnie że pokazujesz Syndicate; głęboka klasyka! Można zaznaczyć oddział płaską opcją po środku sylwetek agentów. Nie mogę przejść ostatniej misji kurcze... No a Bullfrog też był jedną z najbardziej solidnych firm w historii moim zdaniem. Szkoda że takie genialne studia upadają bo rynek ma zbrodnicze zasady. Chyba podobnie było z Mythos Games czy Simtex. Te firmy nie zrobiły wielu gier, ale za to JAKIE !!! Te pomysły wyznaczyły kanony do dziś!
Black Crypt jest fajny, ale nie skończyłem. To chyba jedyny RPG w którym można było wybrać obrazek minotaura do drużyny.
CDTV w tamtym czasie widziałem tylko raz na żywo, ale jakoś wolałem ładniutką 500 - kochałem Ją ;-)
Cześć. Zgadzam się z Tobą całkowicie, Bullfrog - to była świetna firma. Pamiętam jak czytałem wywiady z głównym programistą - Peterem Molyneux, który później stworzył Dungeon Keepera. Jak dla mnie to był jeden z najlepszych i ulubionych koderów, zaraz po Carmacku. Black Crypt to takie niedawne odkrycie, ale pewnie już nie starczy czasu żeby ją przejść. Jest tyle gier do nadrobienia. 😉 A Syndicate - strasznie mi się podobała. Dokładnie tak jak napisałeś, tamte pomysły wyznaczyły kanony. Takich gier nie było, fajnie, że mogliśmy być ich odkrywcami. 💪 A Amiga 500 - do dzisiaj czaruje mnie swoim wyglądem. Dzięki za komentarz i pozdrowienia! 🙌🙏
Pewnie przeoczyłem kiedy pojawiła się u Ciebie Amiga, ale bardzo się cieszę z tego "nowego" nabytku do ogrywania tytułów 👍
Ja pierwszy raz w Bubba 'n' Stix grałem na CD32 (wersja z dodatkowymi trackami AUDIO) i nawet nie miałem pojęcia, że to wyszło również na A500- WoW 😲
No intro do Syndicate też robiło wrażenie w owych czasach 👍
W Black Crypt nie grałem chociaż w późniejsze tytuły Raven Soft owszem i zgadzam się z recenzją, gra jest wykonana bardzo starannie z naprawdę płynną animacją 👍
No i Fury Of The Furries- niesamowity klimat, super muzyka i niesamowicie płynna animacja 👍
Cześć. Tak, Amiga pojawiła się u mnie już dosyć dawno, tylko wymagała kilku drobnych napraw. Później znowu coś w niej szwankowało, później problem ze stacją dysków, brak dyskietek. Nie to co nieśmiertelny C64 który wyglądał gorzej niż ta Amiga ale odpalił od strzału. 😀 Do Amigi w końcu mam goteka i od niedawna też zacząłem zbierać oryginały. Właśnie dzisiaj odebrałem boxa z Elite 2. 😉 I od jakiegoś czasu staram się trochę więcej na niej odpalać i powiem Ci, że ten komputer jest wyjątkowy i niesamowity. Amiga jest stworzona do platformówek… Pięknie wyglądają i nie ma co porównywać z PeCetem. No i nawet symulatory na niej odpalam, nie przejmując się małą ilością fpsów. Jakoś tak na nowo odkryłem ten sprzęt, a muszę się spieszyć bo w kolejnych numerach SS jest coraz mniej Amigi. Szkoda… Bubba świetny, rpg stworzony przez Raven specjalnie dla Amigi - też daje radę, a Futrzaki genialne. 🔥🔥🔥 Dzięki za komentarz i pozdrawiam. 🙌🤛
Super Odcinek. Niedawno ponownie przeszedłem Furry of the Furries na Amidze i wciąga tak samo jak te 30 lat temu. Btw. podobno ma być 2ga część, robiona przez jednego z twórców oryginału. Na Steamie już można wzmiankę znaleźć.
Podziękował pięknie. Oooo, to nie wiedziałem. Super, że będą nowe futrzaki i szacunek za przejście gry. To jest piękne, że po latach nadal ta sama frajda. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
Pamiętam Majster 🙂 Piękne czasy Secret Service i Top Secret 💾🕹️👾
Dokładnie tak! Kupowałem i jeden i drugi magazyn. Ale SS dla mnie The Best! Pozdro Majster!🔥😉
Świetna robota Maciek. Fajnie że w końcu wiekszy obraz na monitor jak grasz. Dzięki za ten materiał
Nie ma sprawy. Również dziękuję, fajnie, że się podoba i że ekran jest teraz ok. Pozdrowienia. 😉🙌🤛
ach ten Syndicate, doskonała gra i słynny atlantic akcelerator gdzie po gaus gunie były dropy klatek do 0,5 fps na sek :D
Tak, gra świetna, pamiętam, jak ją pierwszy raz odpaliłem na Amidze. To była nowa jakość, kolejny krok i pozytywny szok w odkrywaniu kolejnych, nieznanych wcześniej gier oferujących coraz to ciekawsze sposoby rozgrywki. Ale tego spadku klatek to nie pamiętam, pewnie tak daleko nie zaszedłem. 😂Ale to ciekawostka. Biedna Amiga i jej słabiutki procek. Ale to pewnie i tak nie przeszkadzało w czerpaniu radości z rozgrywki. Dzięki za komentarz i pozdrowienia. 😉🙌🙏
Fajnie się to ogląda i słucha. Super robota.
Dzięki, fajnie, że się podoba. Miłego wspominania. 😉🙌
Piękna historia.pamietam te gazety tylko z kiosku Ruch. Gry mnie nie interesowały. Żylem tylko magazynem Amiga i ACS computer studio. Amiga była wtedy tyllo kombajnem do robienia muzyki i siedzenia na scenie komputerowej. Ale miło oglądam teraz yo co mnie ominęło. Szacuna stary
Dzięki wielkie za komentarz. ACS - mam chyba kilka numerów które przekazał mi kolega. Też za jakiś czas zrobimy mały przegląd. 😉Tak, Amiga była dobra w muzie! Sam stawiałem na niej pierwsze muzyczne kroki i tworzyłem jakieś moduły, chyba w Pro Trackerze. A SS kupowałem w kiosku, niedaleko mojej szkoły podstawowej. Pozdrawiam. 😉🙌🤛
Cześć. Trochę wcześniej zacznę ten kwiecień, gdyż akurat mam chwilę czasu.
Nie wiem czy mi się dobrze wydaje, ale w tym Sango Fighter były postacie z tej automatówki Tenchi wo Kurau 1 i 2. To podobno było bardzo popularne w Chinach i Mongolii do tego stopnia, że Chińczycy odkupili licencję do Capcomu i dorobili dwie kolejne części (nawet całkiem udane).
To chyba zahacza o ich historię czy jakieś mity.
W Kingmakera próbowałem grać, ale odpadłem choć strategie w sumie kocham.
Jeszcze wracając do Bubby.. to gra ma dużą dawkę humoru i właśnie przez to jest chyba nieśmiertelna. "Core Design" raczej nie robiło lipy, przynajmniej w czasach Amigi...Wolfchild, Premiere, Jaguar XJ-220 itd.. co tu dużo gadać - sam wiesz!
Hehe, dokładnie Panie Kolego. Dobrze to ująłeś, CORE nie robiło lipy. O tej historii z Sango Fighterem nie słyszałem, ciekawe to. Widzisz to dobrze, że nie odpalałem tego Kingmakera, a też lubię strategie. 😂 Dzięki i Pozdro. 😉🙌
@@retrobajtel Hej.. Ten Kingmaker może być całkiem fajny, tylko wiesz... mózg przy tym może wykipieć. Z drugiej strony i w cięższe strategie się grało z powodzeniem.
No., po prostu zależy co komu podchodzi.
@@goodglue80 hehe, to prawda! To pewnie będzie ładna gimnastyka dla mózgu. Ale co tam, my nie damy rady? 😉🙌
kurcze, jeden z numerów których nie mam! Dzięki!!
Hehe. No to miłego oglądania. 😉🙌🤛
W Space Hulka grałem kiedyś z kumplem. Sam jednak go w chacie nie męczyłem, bo nie za bardzo lubię Warhammera 40000; za to bardzo lubię zwykłego fantasy (tego starego.. nie AofS).
A wyobraź sobie że w Fury of the Furries to pierwszy raz zagrałem ze 3 lata temu dopiero na emulcu.
Faktycznie tematyką podobne do Lost Wikings, w którego z koleji grałem za łebka.
Kiedyś w tamtych czasach kumpel mi chciał przegrać te Futrzaki, ale brakło mi dyskietek, gdyż to chyba na pięciu było. No ale w końcu przyszedł czas i na tą grę i postanowiłem ją odpalić na WinUae.. I znowu historia gracza zatoczyła pełne koło... jak wiemy ona lubi się powtarzać w naszym środowisku he he. Całej nie przeszedłem, bo ta grawitacja tam trochę utrudnia sprawę. Obejrzałem zatem longplaya na Tubie.
No, jeśli chodzi o platformówki na Amigę to jak już wiadomo są całkowicie poza konkurencją.
A też trzeba zauważyć, że często nie były to takie prostackie platformówki, tylko w zasadzie gry platformowo - logiczne np. Metal Mutant jest trochę taką grą moim zdaniem, czy choćby właśnie The Lost Wikings, lub Furriesy. Z takich już bardziej logicznych to Push-Over, które to ukończyłem na raty w ciągu około 15 lat (dokańczałem na emulatorze).
Dokładnie. Historia gracza lubi się powtarzać. 😉 Fajnie bo przypomina nam te piękne czasy. Tak, platformówki na Amidze - totalnie poza konkurencją. Na żadnym innym sprzęcie nie wyglądają tak pięknie i nie są ta grywalne. Magia Amigi. 😉🔥 W Futrzaki też trochę grałem i też nie skończyłem. Wiesz, za słaby jestem. Ale fajnie odpalić, pograć, nacieszyć się i później miło wspominać. Dokładnie, zawsze można sobie Gameplay zobaczyć na YT, a jeśli już nie mamy dawnego sprzętu, to gry odpalić na emulatorze. Dzięki za komentarz. 😉🔥
@@retrobajtel Nie ma za co. Fajny kanał.!!
Do następnego razu...
@@goodglue80 podziękował. 🙌😉
Powiem Ci tak. Aby nadać tym filmom dodatkowy klimat tamtych lat, mogłeś je nagrać kamerą VHS xD
1994 rok, to rok pojawienia się pierwszej części/wersji gry Need For Speed. Kupowałem też gazety PC'towe, chyba PC Format i w jednym numerze była płytka CD z demo NFS ... o matko, pragnąłem dorwać pełną wersję tej gry no i kilka miesięcy później kupiłem, to chyba była moja pierwsza oryginalna gra. Z demo miałem problemy z uruchomieniem, chyba dźwięk nie działał, no ale się pokombinowało i poszło.
Albo 1994 albo dopiero 1995 miałem pierwszego blaszaka w architekturze AT i to był Pentium 1 75MHz, marki ESCOM. To był najwolniejszy model procka w tych nowszych wersjach, bo poprzednie wersje były z taktowaniem 60 i 66MHz.
Jaki tam był dysk to już nie pamiętam, ani ile RAM'u było, ale strzelam, że 8MB lub 16MB. Grafika ATI Radeon, być może wersja Mach64. Był to midi tower z CD-ROM'em. Fabrycznie były załadowane dwa systemy, DOS (nie pamiętam czy to miało już Windows'a, ale być może 3.11) oraz OS/2.
Syndicate był bardzo wciągający.
Ten ELITE 2 Frontier ... to patrząc na ten układ słoneczny to wygląda jak nowszy ELITE DANGEROUS, który niedawno zakupiłem na Steamie.
Teraz tak patrzę, że nadajesz już z nowego QTH :) , no, tymczasowego, ale jednak nowego.
😁 bo frontier to dziadek ELITE Dangerous - praktycznie to ten sam zespół z głównym pomysłodawcą Davidem Brabenem 😆
Cześć Tomek. Powoli przy okazji przeglądania tych starych gazet układam sobie wszystko w głowie i jestem prawie pewny, że w 1994 miałem jeszcze Amigę 500. Ale jakoś w 8 klasie pojawił się już pierwszy PeCet. I to też był Pentium 75MHz, wcześniej przeglądaliśmy z tatą broszury reklamowe z ADAXa, OPTIMUSa i innych sklepów komputerowych i tam jeszcze były te Pentiumy 60MHz. Ale one się jakoś nie przyjęły - prawdziwy Pentium to się zaczynał chyba właśnie od P75. Cieszyłem się, że już takiego mam. I pierwsza gra tak jak Ci napisałem kiedyś - też Need For Speed. Szok!!! Jak to pięknie wyglądało i jakie to było płynne. Heheh, nowa jakość. I miałem obudowę midi tower z taką czarnà klapką. Komp oczywiście bez CD Romu i bez karty dźwiękowej. Co tam była za grafika nie pamiętam, jaki dysk? Hmmm chyba 500MB i 8MB RAMu. Pamiętam, że kości pamięci były cholernie drogie. Ten Elite Dangerous bardzo ciekawie wygląda, muszę zobaczyć czy to też taka handlówka. Jeśli tak to mamy następcę. Fajny jest ten bezkres kosmosu i możliwość podróżowania między tymi układami słonecznymi. Świetny klimat. Co do tej kamery VHS - heheh, dobry pomysł, można też efekt „zapiąć” ale to już nie będzie to samo.
QTH nowe i trzeba jakieś łączności w końcu stąd zrobić. Pozdrowienia. 😉🙌🙏
Aaaaa no to zagadka się rozwiązała. To świetna informacja!!!!! Mamy odświeżoną wersję i kontynuację. P.S. Już licytuję big boxa Amigowego. 😉🙌
@@retrobajtel no ten Elite Dangerous jest świetny, ale musiałem zmienić grafikę na trochę szybszą, jednak też tylko 2GB bo nic więcej nie wsadzę w obudowę SFF. Gra chodzi o wiele lepiej. Brakuje jedynie jakiegoś dużego LCD aby efekt podróżowania po wszechświecie był lepszy, np taki 30-32", ale nie mam na to miejsca, a też bym musiał się pozbyć dwóch 24" co nie wchodzi w grę bo jeden w ciągu dnia używam do pracy.
@@TomSP9TL nooo, na takim dużym ekranie to musi być mega wrażenie z kosmicznych podróży. Muszę się zainteresować tą gierką. Ja na razie licytuję oryginał na A500. Zobaczymy, ale powiem Ci, że chyba dawno żadna gra mnie tak nie zauroczyła. Kiedyś w technikum na starym Macintoshu graliśmy w jakąś niby prosto wyglądającą grę. Podróżowało się małym stateczkiem w kosmosie i handlowało. Ale co było najfajniejsze - to, wydawało się, bezkres kosmosu. Gdziekolwiek byś nie poleciał i znalazł jakąś planetę - coś tam na niej było. Fajnie się eksplorowało, odkrywało. Naprawdę projektanci stworzyli ogromny świat i to mi się strasznie podobało. Do dzisiaj się zastanawiam nad tytułem. Hehe. W weekend chyba trochę pohandluję w kosmosie. 😉 Pozdrowienia. 🙌🤛
Siemanko :-)
Ehh taka kolej rzeczy niestety, że powoli z górnej części czasopisma zaczęły znikać komputery 8-bitowe :-(
Co do GUSa to powiem tak... opinie o jego MIDI są kultowe i każdy kto miął mówił / pisał, że jest to najwyższej klasy orkiestra, miód na uszy... co do odgłosów strzelania i innych to tak samo jak SB... każdy wówczas był na nią napalony, ale tak naprawdę dla samego MIDI tyle kasy ? Teraz po latach wiem, że jakbym kupił to chyba by mnie bolała kasa, którą bym wydał... no i z tego co wiem były duże problemy pod DOS z konfiguracją, żeby wogóle grał :/ ooo właśnie to powiedziałeś, że problemy z emulacją SB bo mało gier obsługiwało GUSa bezpośrednio :-) Teraz po latach rozglądam się i jak się kiedys uda dorwać to będę się bawił :D
Dziękuję za polecajkę i ATARI zostaje dla Eliopa :-)))
Uuuu Sexversi - laski w 4 kolorach :-)
Hmmm jako nieposiadacz Commdorka nie rozumiałem nigdy fenomenu Dizzy. Może to przez pryzmat gry Włóczykij na małe Atari, która chyba próbowała naśladować i była ... jest .... straszna :/
Gulash dla mnie postać kultowa i miałem przyjemność poznać osobiście na któryś SoftTargach albo właśnie PlayBox w Katowicach :-) Podkładał tez głos do TeenAgenta na PC w wersji CD :-)
Hehe te formatowanie 80 na 120 to nie do końca takie śmieszne :-) Gościu pewnie usłyszał gdzieśo o tym, że można właśnie zwiększyć pojemność i poniekąd trzeba wtedy formatować :-) Program DoubleSpace pod DOS do tego służył - kompresja w czasie rzeczywistym podczas zapisywanie na dysk :-) Zwiększa ilość miejsca ale ilość minusów z tym związanych jest KOLOSALNA !
Lista przebojów to było coś co napędzało sprzedaż na giełdzie hehe. Kolesie też ją studiowali i później nagrywali :-) Tak się biznesy robi :D
Bubba's pamiętam te screeny i grafika taka hmm ogromna jak w Dragons Lair :-) Robiło to cholerne wrażenie :-) Po takich opisach człowiekowi było smutno, ze ma Atari :-) Oooo odpalasz :-) Uwielbiam taką komiskową czcionkę :-) No i paralaksa i animacja bomba :-)
Wektorowe gry na 16bit przy 7-8 MHz no niby fajnie, ale jednak powolność psuje zabawę, tym bardziej jak się wiedziało jak to chodziło na PC :/ Oczywiście grałbym gdybym miał tak samo jak grałem w F15 na Atari w 5 klatkach hahaha. Bo jak sprzęt nie wyrabia to zaczyna pomagać wyobraźnia :-)
RPG na tamten czas mnie troszkę przerażało stopniem skomplikowania... nasłuchałem się u kumpli którzy grali w RPG takie wiesz, przy stole i ... nie ciągnęło mnie do tych gier. Dopiero Diablo (siekanka z elementami RPG) przekonała mnie do takich gier i zasiadłem do Baldurs Gate, Ice Wind Dale czy Planescape Tournament :-)
Sam and Max. Dziecinne ikonki nie są dla mnie "niedociągnięciem" mi się zarypiście podoba i pasuje do klimatu graficznego gry :-) Amiga to stała platformówkami i przygodówkami :D W statycznych lokacjach graficy mogli się pokazac z jak najlepszej strony tak jak powiedziałeś :D No i one do dzisiaj są piękne i też uważam, że się nie zestarzały.
Syndicatel PL - NIE NIE NIE NIE ! Ja nie lubię spolszczeń w takich grach... tylko ANG :D A gra wiadomo MEGA ! Ale tylko na PC, na Amidze mam obecnie i kurde źle to wygląda ...
KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ :-)
Cześć Eliop. Dzięki wielkie za tak obszerny komentarz i sporą garść, a raczej łopatę Twoich wspomnień.
Jadąc po kolei.
Ten GUS strasznie mnie korci pod kątem tych „na sztywno” wgranych brzmień różnych instrumentów. Kolega Miczur miał kiedyś taką kartę i nawet zostały mu jakieś oryginalne dyskietki, ale niestety karty już brak. Ciekawe to było rozwiązanie, bardziej bym się tym pobawił pod kątem tworzenia muzy. Słyszałem, że dobrze się przyjęła na demoscenie ale słyszałem też o tych problemach z softem. Ostatnio sprawdzaliśmy w necie cenę… I raczej kosmos…
Dizzy zobaczyłem pierwszy raz na ZX Spectrum. Pamiętam, że bardzo spodobał mi się jej przygodówkowy styl, coś tam trzeba było znaleźć, gdzieś indziej użyć, itd. Miło wspominam.
Do Gulasha pisaliśmy list kiedyś… Ale niestety nie odpowiedział, może przez to, że wyraziliśmy z kumplem swoje niezadowolenie z jakiejś jego recenzji, hehe.
Z tym formatowaniem to pewnie tak jak napisałeś. Kluczem była kompresja… Ale domyślam się jakie to musiało być wolne…
Amigowe platformówki - zarąbiste, zresztą Amiga była stworzona do tego typu gier i na żadnym innym sprzęcie tak pięknie nie wyglądały i nie były tak grywalne. Zresztą kto np na PeCecie w platformówkę grał na Joyu. Ja nie.
A mnie te wektory kręcą! Nawet mam jakiegoś fioła na ich punkcie. Wiem, że tną, że mają ubogą grafikę, że trzeba łagodnie i z dystansem do nich podejść. No i właśnie - przede wszystkim nasza wyobraźnia gra tu pierwsze skrzypce. Fajnie, że mimo ograniczeń sprzętowych programistom chciało się pisać silniki 3D nawet na poczciwą 500-tkę. zresztą popatrz teraz co robi Krzysiu z DREAD’em. 😉
„Erpegi” - tak samo, Baldur był przełomem, choć zawsze fascynował mnie ten gatunek. Nawet graliśmy z kumplami kilka sesji w książkowe Zew Cthulhu. Super klimat, tylko racja. Na początku te gry wydają się trudne, sporo tych statystyk, informacji na kartach postaci, itd. Ale jak już sie to opanuje, no i jak historia jest fajna - to jest MAGIA.
Syndicate z tego co pamiętam spodobał i trochę czasu przy niej spędziłem właśnie na Amidze. Wg mnie nie wygląda tak źle ale wiadomo, to kwestia gustu.
Dzięki jeszcze raz za komentarz i wspólne wspominki. Pozdrowienia.
Bubba wyglada absolutnie niesamowicie,przeoczylem gre albo wyszla jak jzu sprzedalem amige(i kupilem wypasione cb radio,ktore stalo sie wowczas nowym hobby) .Tak,amiga miala sporo swietnych platformowek.Symulatory lotnicze jakos mnie nie porywaly(pomijajac uproszczone Wings ;)),natomiast z sentymentem wspominam symulator czolgu-Sherman m4 ,przeszedlem gre w calosci naprawde mnie wziagnela ta gra.
Shermana też pamiętam ale rzeczywiście Amiga była stworzona do platformówek. Na żadnym innym sprzęcie nie były tak ładne i tak grywalne jak właśnie na Amidze. Bubba jest kolejnym tego przykładem. Polecam wrócić i nadrobić tytuł bo tak jak napisałeś - wygląda pięknie! 🔥 Ale Wings też uwielbiałem. 🔥Pozdrowienia! 😉🙌🤛
Gravis był zazwyczaj ogromnie droższy od tańszych wersji Sound Blastera.
Właśnie się zastanawiałem ile wtedy kosztował. Ale z tego co koledzy pisali to miał swoich zwolenników, bardziej demoscenowców. Szkoda, że się nie przyjął. 😉🙌
Secret Service miał klimacik, wcześniej chyba był TOP SECRET ??? A dzisiaj właśnie zakupiłem najnowszy numer PSXa… i tak od 25 lat ;)
Tak, dokładnie. Wcześniej był TS - też czytałem, zresztą to były moje 2 ulubione magazyny o grach. SS był trochę później ale oba czasopisma ukazywały się równolegle. Oba świetne i kultowe „gazety”. Miłość do papierowych magazynów jednak została. Szacun. Ja też muszę coś nowego kupić. 😉 Pozdrowienia. 🙌🙏
Frontier zagrywalem sie w to :)
Odkryłem ją parę dni temu i tak przepadłem gdzieś między jedną, a drugą galaktyką… 😂 Świetna gra! 🔥🙌
Uuuu półtorej godziny ,,,to trzeba na tv oglądać i wiadomo przy czym
Przy dobrym trunku. Na zdrowie i miłego oglądania. 😉🙌🍺🥃
syndycate przeszedłem całe w dziecinstwie zajebista gra grałem na Amidze nie pamietam czy na 500 czy 1200 bo miałem obie. Mogli by zrobic remake chetnie bym pociupał
Super gra. Ja niestety nie przeszedłem ale pamiętam jakie wrażenie na mnie zrobiła. No to szacun za przejście gry. 💪 Pozdrowienia. 😉🙌
Niestety te gry obecnie są niegrywalne. Szacun, że chce Ci się je odpalać i prezentować
Spokojnie da się grać, a patrząc przez pryzmat dawnych lat, spogląda się na te gry trochę łagodnym okiem. 😂 Ale naprawdę te gry są nadal grywalne i nadal dają masę frajdy. A platformówki Amigowe praktycznie się nie postarzały. 😉Pozdrowienia i dzięki za komentarz. 🙌🤛
Pamiętam świetny numer gra numeru to Frontier - pewnego dnia wchodzę na "gliwicką" a z każdego monitora leci to intro - ua-cam.com/video/y_1kXKtBzis/v-deo.html
Whow!!! Rewelacja! Jeszcze w metalowym wykonaniu! Moja muza! 🤟🔥🎸😈 Dzięki wielkie, no i żałuję, że nie mogłem tego usłyszeć na „Baildonie”. To musiało być coś. Szczęściarz! 😉 No i oczywiście, że gra numeru. Nie spodziewałem się ale po dłuższej chwili mogę stwierdzić, że jest świetna! Kolejne odkrycie, czekam aż będzie na EVERCADE. 😉 Pozdrowienia! 😉🙌
@@retrobajtel 😂 jaki szczęściarz, miałem wtedy C64 i mogłem się tylko "oblizać"🤣 , na EVERCADE raczej się nie pojawi za dużo "guzików" trochę to podchodzi pod symulator. Pozdr ps. jak chcesz łatwej kasy to polecam transport żarcia z sol na pobliskiego wolf-a (nr nie pamiętam) i powrót z ładownią pełną narko i niewolników (trzeba kupić system podtrzymania życia w ładowni bo padną)
@@michalt362 ale byłeś tam wtedy!!! Byłeś świadkiem, słyszałeś, widziałeś. A ja nie! 😭😭😭Takie chwile… Bezcenne… Nieważne jaki komp stał w domu. Choć żal pewnie był, domyślam się. 😂😂😂 Racja, trochę dużo tych knefli ale kto wie… Hahah, dzięki za pomysł na biznes. Hahaha, narko i niewolnicy. Robi się coraz ciekawiej. Kurde, właśnie licytuję big boxa na A500. I chyba przygoda z grą dopiero się zacznie. 😉🙌🤛
@@retrobajtel jak mogę doradzić to masz 2 rodzaje silników zwykle na hydrogen i militarne na jakiś uran ale produkują odpady 😉 na pocz ładuj cała ładownie hydrogenu i leć na sol, tam jest bezpiecznie więc sprzedają wszystko po za autopilotem i handluj w cywilizowanych światach
@@michalt362 heheh, jeszcze raz dzięki za rady. Chyba weekend zapowiada się w kosmosie. 😉🙌🔥🚀
👍
😉🙌
Doszedłem do momentu jak odpalasz Elite 2 i jest zdziwiony jak to tnie. Intro to chyba w 5 FPS na A500, a gameplay w 2FPS ? A ja tę grę pamiętam jako znacznie płynniejszą.
A co do Space Hulk to dziwne nikt zauważa, że to gra z uniwersum Warhamer 40000 :) Świetny klimat, super podkład dźwiękowy, ale trudna i chyba tylko promil graczy ją ukończył.
Tak, to prawda i to ciekawe, że Elite 2 tak tnie. W sumie chyba całkiem celnie z tymi 2fpsami. Może to przez ten ogrom kosmosu, równoległe obszerne mapy pseudo 3D pomiędzy którymi możesz się przełączać. Właśnie zamówiłem oryginał na A500 w boxie, będę zgłębiał o zobaczymy. Bo widzisz, nawet przy takim przycinaniu, jest coś w grze co po krótkiej chwili sprawia, że ciężko Ci się od niej oderwać. I to jest prawidłowe piękno. Zobaczymy jak się trochę bardziej wdrożę. A ze Space Hulk to jakby nie było tej informacji na początku, że jest to oparte na Warhammer, to sam bym nie wiedział. Praktycznie nie znam tego uniwersum i wydaje mi się, że wiele tracę. 😉 Pozdrowienia. 😉🙌🤛
@@retrobajtel
Mój kuzyn ogrywał namiętnie Elite 2 na A500 i nie narzekał :) Ja dopiero na pececie i tam gra zasuwała, więc widząc taką dużą różnicę stąd moja uwaga na ten temat. Może jakby dodał pamięci FAST to byłoby lepiej, ale nie ma co liczyć na cud, bo jak się przyjrzymy innym gram wektorowym na A500 to po prostu działają wolno. I pomyśleć, że kiedyś ludzie oczekiwali Dooma na Amigę :)
Space Hulk dobrze wspominam i mimo informacji przed ekranem tytułowym, że to jest część Warhammera 40000 to większość graczy to ignoruje :) A to chyba jedyna gra na Amigę w tym uniwersum i dlatego o tym wspomniałem. Nie żebym był fanem, ale traktuję to jako ciekawostkę. Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek :)
@@charonunderground8596 ale bardzo cenna uwaga z tym Warhammerem bo rzeczywiście większość graczy to ignoruje, patrz ja… niestety. Ale już wiem i się poprawię. Hehe, ja jutro rozpakowuję boxa i spróbuje odpalić Elite 2 z dyskietek. Nagram pewnie jakiś materiał bo jeszcze paczki nie otwierałem. 😉 Tak, na cud prędkościowy raczej nie liczę ale wiem czego mogę się spodziewać i wiem jak gra mnie zauroczyła za pierwszym razem. Dzięki jeszcze raz za komentarz i do następnego. 😉🙌🤛
@@retrobajtel
Trochę pogrzebałem i znalazłem jeszcze jedną grę na Amigę w tym uniwersum. "Space Crusade". I to chyba wszystko :)
Nie mam już Amigi, ale sprawdziłem na emulatorze z dokładną emulacją i rzeczywiście tak wolna działa Elite 2.
Pozdrawiam
@@charonunderground8596 no widzisz, czyli tak jednak jest na A500. No nic, będzie trzeba przymknąć na to oko, wczuć się w klimat i dać się ponieść wyobraźni. 😉 a Space Crusade sprawdzę, coś mi świta, że była opisywana w SS. Dzięki za to. 🙌
Rampart to nie strategia tylko tower defend. Do dzisiaj świetnie się gra poziom gry bardzo wysoki
Biję się w pierś. 😉 No i muszę zagrać bo jeszcze nie miałem okazji. 🙌🙏
Powrót do przeszłości
Dokładnie! Piękne lata… 😉🙌
Nie miałem świadomości, że Frontier na Amidze działał w 1 fps :)
Hehe, no też nie wiedziałem ale daje rade. 😂 Mam wielki sentyment do Amigi więc przymykam oko. Nawet oryginał kupiłem. 😉🙌
Mega super🙂🕹️🎮
Podziękował. 😉🙌🤛
Dziękuję
Proszę. 😉
Jutro się widzimy FUNHOUSE,materialik bedzie
Oczywiście, że tak. Oczywiście, że będzie. Już się nie mogę doczekać. 😉🙌
Do syndicate i elite bez instrukcji raczej nie podchodź. Frontier to byle chyba pierwsza gra którą kupiłem po powrocie do 'retro'. Ten ekran z policjantką to chyba był komunikat że przemyciles na planetę coś czego na tej planecie jest zabronione, bo na każdej planecie są przedmioty zabronione.
Nooo, Elite trzeba poznać i dłużej z nią posiedzieć. Kupiłem w piątek boxa więc przygoda się dopiero zacznie. Będę się doktoryzował, zresztą Janusz mi pomoże. Z Syndicate raczej też. Pozdrowienia.😂😉🙌
Gdybyś miał Roostera albo Tyrana i wrzucił gameplaya,łoo Panie..
albo polskiego Mortala czyli Prawo Krwi,mmm
No pewnie dojdziemy do tych gier. 😉🙌
@@retrobajtel ale pełny gameplay HD,
nie że fragment? :>
@@kukumuniu5658 heheh, zobaczymy…
@@retrobajtel proponuję zobaczyć żeby tak właśnie zrobić,to się opłaca :D
Frontier ile ja godzin na tym spędziłem świetna gra
Kupiłem w piątek boxa na A500 więc przygoda dopiero się zaczyna. Ale po chwili grania stwierdzam, że gra jest świetna i mega wciągająca. Oj już się nie mogę doczekać. Pozdrowienia. 😉🙌
Jak wyszedł ten numer miałem 11 lat i już parę lat temu przed 94" zaczynałem. To dobre czasy. Dziś kolekcjonuję gry . Żona przymyka jedno oko bo gry które mam to perełki niektórych zostało wydanych tylko na przykład 3 tyś. Życzę każdemu takiej kobiety.
No to wielki szacun za kolekcję i takie unikaty. Widzisz, ja miałem kiedyś większość numerow SS… i oczywiście wszystkie przepadły, teraz zbieram na nowo. Człowiek wtedy się nie zastanawiał… ale teraz sentyment, masa pięknych wspomnień… Pozdrowienia dla żony. Dobrego Chłopa ma. 😉🙌😃
@@retrobajtel dużo zdrówka 🤝
@@skymy1983 żona powinna być kompatybilna z mężem i podzielać jego pasje,moja jeździ ze mną na zloty,chodzi po salonach i inne imprezy retro..nie wyobrażam się żeby czegoś mi zabraniała ,albo pytał się o pozwolenie...
@@piotrkrupa7033moze maja malo miejsca w domu itp
jest jeszcze jedna amiga ale nie do zdobycia
Jaki model?
Fajne czasy kiedy prasa była oknem na świat, ten trend już wymarł niestety
No niestety. Pamiętam jak wszystkiego dowiadywałem się z gazet, sklepów i giełd komputerowych. To były piękne czasy… 😉🙌
W syndycate mozna zaznaczyc wszystkich
Dzięki za info. Muszę sprawdzić bo już zapomniałem. 😂😂😂
Klikasz miedzy nich tam gdzie sa ich rysunki. Na belke miedzy 2 gornymi i dolnymi postaciami
@@pilat234 ooo dzięki!!! 🙏
Pierwszy...💪💪💪
Ja pierdziele!!! Piotrek - nawet nie zdążyłem kliknąć „publikuj”. Brawo. 👏 😂😉💪🔥🔥🔥
@@retrobajtel jestem szybki jak w grach Arcade...jutro poszalejemy ..
@@piotrkrupa7033 tak jest! 🔥🔥🔥
proszę, nie recenzuj żadnej gry z serii elite, proszę :P 🐵 "galaktyki" David Braben właśnie odesłał się do galaktyki, "ELIT" nie "ELAJT" resztę pominę, po co udajesz ,że wiesz oczym gadasz, wystarczyło " symulator kosmiczny nie znam się ale mi się podoba" - a tak wyszedłeś na ... ehhh
Stary, wyluzuj. Przecież ja nie recenzuję tej gry. Ja nie twierdzę, że się znam, na pewno nie tak jak Ty. Gra mi się cholernie spodobała i chciałem się podzielić wrażeniami. Oczywiście, że popełniam błędy, coś tam pomieszam, coś źle wypowiem. Chętnie się poprawię następnym razem. Proszę, nie czepiaj się tak bardzo, proszę… 😂😉🙌
ja mam algorytm dwa dni do tyłu to ja ci tego nie powiem
Czego mi nie powiesz?
przecież to by się w polsce nie sprzedało
Co by się nie sprzedało???
Jo tyz miol w 94' 13 lot ! I tyz miolech jeszcze amisia ! Pozdrowiom wszystkich z 81 roku 😊
No to niy byłech som. Ciesza sie i pozdrawiom Ciebie i tyż wszystkich z nojlepszego rocznika 81. 🔥😉🙌
W top ten na małe atari jest prehistorik, którego nie było ;)
Hahah, nie zauważyłem. Dzięki! 😂😂😂
A Borg pędziło że Retrobajtel nie umie grać w komodorka😂
No ma trochę racji, hehe. 😂 Tylko czy on umie lepiej? 😂
Ja widziałem jak Borg grał....👎
@@piotrkrupa7033 to są zarty