Mam 2 od nowości chinole. Barton hyper 125 , Nalot 7200 bez problemów. I cross mikilon MZK 250.. 5mth. Spełnia moje oczekiwania.. Te które miałem przy świadomym zakupie. Wszystko w temacie. Dziękuję.
Tez posiadam chińskiego crossa Diabollini MMR 250 i bardzo sobie chwale. Oczywiście eksploatowany w normalny sposób. Gdy kiedyś bede kupował motor szosowy to wybor bedzie taki sam.
Jak słyszę słowo "jakość" bez podania konkretów, to śmiać mi się chce... Przez 7 lat pracowałem w fabryce VW i tam też wszyscy stawiali na "jakość". Ale o czym mowa? Kultura pracy silnika? Ok, jak najbardziej. A ponadto? Kierownica gdzieś odpada? Licznik się blokuje? Manetka się zacina? Kierunki nie działają? Kiedyś jeździłem Ogarem z silnikiem Jawki. Jedyne co było mankamentem, to nie odpalał starterem nożnym kiedy silnik był rozgrzany. Potem kupiłem używaną Yamahę DT. Problem był taki, że starter nożny co chwilę nawalał bo tryby były zjechane. Po wymianie działo się to samo. Yamaha owszem, dobry sprzęt, renomowana marka, chłodzenie cieczą. Problem w tym, że chiny technologią zaczynają doganiać to wszystko. Temat do przemyśleń. Ale podaję konkrety a nie luźne pitu pitu o niczym. Teraz jeżdzę Junakiem M12 125ccm. Kupiłem nówkę bo sam chciałem się przekonać jak to wygląda. Przejechałem póki co 1500 km, dotarłem go i złego słowa powiedzieć nie mogę. Czterosuw na wtrysku zdecydowanie lepiej pracuje niż WSK 125 na gaźniku, którą też jeździłem. Mocą też zdecydowanie wygrywa Junak. Wiadomo Junak, chiny, moc 125 asfaltu nie "zmarszczy". Doświadczenie montera w VW nauczyło mnie jednego. Nie marka jest ważna, a szczęście podczas kupna. Możesz kupić nowego VW i nowego Renault, który bezawaryjnie przejedzie więcej niż VW. Wiem o czym mówię. Sam to składałem. A jeśli chodzi o samochody, to całe życie jeżdzę francuzami.
@@medzieeDoświadczenie z czego? Porównał wsk z PRL z Chinczykiem, a to na tle pracy nie wiadomo jakiej nie wiadomo gdzie. Doswiadczenie to ma ktos kto dlugo eksploatowal japonskie i chońskie moto oraz mechanicy ktorzy to naprawiają od paru lat przynajmniej.
Spróbuj zrobić mu przegląd (zawory,olej, etc) w pierwszym lepszym serwisie motocyklowym - to samo co z motocyklami made in china - od razu wygonią Cię mówiąc że w takich wynalazkach to oni nie grzebią "bo nie i koniec"
@@Chief_critic Miałem Pulsara ns125 i akurat pojechałem nim na regulację zaworów do serwisu. Chłopaki się nie bali wzięli wyregulowali i motorek hulał aż miło. Serwisy typu "nie weźmiemy bo nie robimy takich wynalazków" omijalbym szerokim łukiem. Zwłaszcza że silnik w ns 125 jest najprostszym jaki tylko może być w serwisowaniu.
Widzicie, ja z kolei wybrałem używanego japońca, choć mógłbym pewnie kupić nowego chińczyka. Czas pokaże i zweryfikuje wybory :-) oby były trafne i każdy był zadowolony. Pozdrawiam
Hej. Jakoś tydzień temu zacząłem zgłębiać temat motocykli (choperkow) 125., UA-cam przeglądałem po kilka godzin przeglądałem różne kanały. Jednak na Twoim znalazłem odpowiedzi na wszystkie pytania które chodziły mi po głowie. Oglądałem też moto bandę czy coś fajnie też chłopaki gadają ale czasami mam wrażenie że te odcinki są sponsorowane i robione na siłę.
Przykładowo 10 lat temu kupowałem Hondę CB 125 z 1972r z przebiegiem 12 tyś. Podobny przypadek miał znajomy kupując Hondę BolDor 900 z 1979r z przebiegiem 18 tyś. Taki motocykl pomimo 40 lat dalej wygląda jak nowy. Mogą być gumy sparciała, ale lakier, chromy czy aluminiowe elementy wyglądają jak w salonie. Jeżeli tak nie jest to sprzedający szuka głupiego, lub sam jest głupi. Perełki czasami trafiają się, wystarczy wtedy jeden rzut oka aby stwierdzić że z taką mamy do czynienia.
Zgadza sie. Mam 20 letniego Shadowa i sam nie moge uwierzyc ze moto tak super wyglada. Dbam o niego jak o misia. Chromy , lakier,mechanika, wszystko top. Systematyczny serwis i jest super.
Ja miałem 3 sezony Junaka 121. Od nowości zrobiłem 3300km i bardzo dobrze go wspominam. W tym roku kupiłem nowego Versysa 650 i dla mnie, jak się okazało jest on za duży, za ciężki i za szybki. Wkrótce wracam do mniejszej pojemności. Pozdrawiam
E tam bierzcie to wam się podoba i tyle, tylko pamiętajcie przy kupnie OC watro wykupić też Asistance tzn holowanie :D 100-150 zł więcej a ile mniej strachu w razie awarii lub odpukać wypadku ;) a osobiście wybrałem YZF R125 z 2015 w ABS-sie. Ogromne multum używanych części zamiennych.
Też miałem podobny dylemat, ale znajomi namówili na używanego Japończyka. Kupiłem tydzień temu. Kierowałem się również tym, co stało na placu u lokalnych handlarzy (widzę jesteś z okolic Gdańska, to pewnie znasz te miejscówki ;)), chciałem się przymierzyć do kilku modeli. Na początku chciałem Hondę Varadero 125 i okazało się, że jest nieco za duża i za ciężka jak na pierwszy motocykl. Generalnie celowałem w coś nowszego, aby było na wtrysku, bo bałem się gaźnika (doświadczenia z komarków 50ccm itp...), ale po namowach różnych osób, opiniach w internecie czy chociażby cenach i dostępności części padło na Suzuki GZ 125 Marauder i na razie się spisuje, zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam 😁.
Witam :) jeżeli ktoś nie ma pojęcia jak zmienić olej świece czy pasek to musi kupić nowe chińskie bo ma jakiś serwis gwarancyjny. Ja kupiłem używane Suzuki Burgman 2005 za 500€ w Niemczech z przebiegiem 30tys/km na dzień dobry wymiany: akumulator, pasek, olej 4t filtr, olej w przekladni, filtr powietrza, opony obydwie nowe michelin, regulacja luzów zaworowych. Teraz jeżdżę i nic się z tym nie dzieje oleju nie bierze nic, trasę najdłuższą 700km. Wszystko zależy od tego jak był wcześniej eksploatowany, Japończyki gdy olej zmieniany nie przegrzane spokojnie 70tys/km jeżdżą wiem bo mam kolegów w Niemczech z takimi przebiegami bez żadnych remontów. Pozdrawiam
Witaj. Ja zapytam o coś nieco innego, poszukuję (przy mojej wadze i gabarycie raczej 125cm na pewno 4T) i wybór pomiędzy moto a skuterem. Użytkowany 100% do miasta na delivery. Co byś wybrał na moim miejscu? Mam potrzebę i trochę wolnego czasu przy niedzieli by sobie dorobić i odetchnąć trochę od jazdy samochodem w korkach. Przy moich gabarytach 2m 100kg+ raczej 50cm odpuszczam z automatu by pod górkę to ze mną ruszyło a nie musiało być wpychane :)
3 дні тому+1
@@LukiSzczecin19 Cześć. Barałbym skuter. Ja też coraz bardziej zwracam się w kierunku skuterów i możliwe że za kilka lat sobie kupię. Sa duże skutery 125 cm3, które są wygodne i mają dużą pojemność bagażowa (jeżeli mają kufer centralny).
Tak naprawde w kupnie uzywanego wszystko zalezyn od stanu w jakim go kupimy. Gdy jest w złym dostaniemy po tyłku ostro. Ja akurat kupiłem nowego chińczyka ale na uzywanym w bardzo dobrym stanie na pewno mniej stracimy. Chinczyki nie trzymają cen. Ale nowym przyjemnie się jeździ. Jestem zadowolony
Poglądam na 125, mam narazie doświadczenie w skuterach , tam zupełnie wole markowy niż chiński , mam chińczyka od lat leży w szopie bo kupiłem przypadkowo od znajomych bo im kasa była potrzebna, No i sypał cały czas miał wtedy tylko 1,5tys przejechane , zrobił nim chyba trochę ponad tyle , i odstawiłem, teraz mam Honde x8r z 98rocznika i śmiga cały czas. Ale w motorkach to jak widze chinczyki troszeczke lepszej jakości , bo nawet motorowery dobre ale tylko za umowy jak o nich ktoś dba, inaczej to padaka, ostatnio szukam czegoś dla nauki jazdy motorem i bardzo widać ze jak nie dbać o chińczyka to naprawdę szybko sypie, a te markowe to jakieś bardziej wytrzymałe nawet jak nie za bardzo dbać bo to pali i jedzie. Dodam jak mały biudzet to zazwyczaj mamy wybór miarę dobry Chińczyk czy zaniedbany markowy, i potrzeba rozumieć ze renowacja markowego może kosztować więcej niż kupili, ale czasem to warte jak na długą mete, a jak nie ma czasu i chęci i potrzeba coś tu i teraz na dojazd do pracy chyba raczej Chińczyk .
Będę miał tu lincz ale jeśli chodzi o 125cm to tylko Honda Varadero nawet 100 letnia pozdrawiam LWG
2 роки тому
To nie klub miłośników chińczyków :-) Mi akurat wizualnie Varadero się podoba. Jechałem nim tylko raz ale dobitnym egzemplarzem, wiec jechało się średnio bo się bardzo słabo rozpędzał i nie chciał jechać więcej niż 70-75 km/h na prostej drodze. No ale jak się trafi dobry egzemplarz to jazda jest zupełnie inna. Ale trzeba mieć szczęście. Pozdrawiam.
E tam miałem varadero na wtrysku... I to było moje najgorsze moto, o wiele lepsze i silnikowo i dzielnością terenową jest Derbi Terra i wszelakie klony z pod znaku Malagutti
Dla mnie dylemat był przed kupnem pierwszego motocykla. Wówczas cena grała pierwsze skrzypce drugie moc i papierowy filtr oleju. Wyszedł kompromis bo ze względu na brak wiedzy i doświadczenia wybrałem gwarancję. Kupiłem pulsara ns 125. Przez ponad 7tys km poznałem motocykl i swoje potrzeby. Teraz patrzę już na budżet i moc. Marka ma pomniejsze znaczenie. Znaczek nie zdobi maszyny a jedynie nasze ego. Nie zawsze oznacza to coś złego 😉
Mnie się podobał kiedyś Romet RCR 125, ale jak zacząłem oglądać filmy od jego użytkowników to przestał mi się podobać. Niektórzy mięli w nim poważne wady tuż po wyjeździe z salonu (np. nierówne tarcze hamulcowe), jakieś problemy z oświetleniem po sezonie, odkręcające się śrubki przy dłuższych wycieczkach czy grzebanie przy silniku po kilku tysiącach przebiegu. Być może przedwcześnie, ale zraziłem się i jak przyszło kupić moto to postawiłem na Suzuki GSX-S 125. Na razie (prawie dwa lata i ponad 17tys. km przebiegu) wszystko sprawne i nic nie odpada, chociaż tłumik strasznie zardzewiał po zimie. 15KM i 133kg wagi też robi swoje w tej klasie, a przy tym jest jednym z najtańszych japończyków.
2 роки тому+1
Dlatego warto oglądać recenzje użytkowników :-) Chyba widziałem te same filmy o RCR. Też mi się podobał i też z niego zrezygnowałem po ich obejrzeniu.
Ja tam kupiłem używanego chinola Zipp Toros El Viento z 2015r z 9k przebiegu. Po solidnym czyszczeniu i smarowaniu, ustawieniu zaworów i wymianie oleju działa bardzo fajnie. Nie ma luzów na łożyskach, amortyzatory też ok, opony i napęd jeszcze dadzą radę na 1 sezon. Wymieniłem tylko linkę gazu i przewód hamulca przedniego. Chyba mi sie trafila okazja, bo dałem 2000zł.
Рік тому
Przy obecnych cenach motocykli, także chińskich to naprawdę okazja. Pozdrawiam.
Trafiłeś w sedno. Za to Cię obejrzałem od początku do końca. Za prawdziwe recenzje z użytkowania a nie pierdy za kasę...Jak to duże redakcje..😉 które lubię oglądać mimo wszystko...
Witam, ja w swoim posiadaniu mialam Yamahe TW125 z 2000r., z niewielkim przebiegiem jakies 25tys, mialam go ponad 10 lat, jezdzila średnio...zostala sprzedana i teraz od miesiąca jestem posiadaczką Zippa Scramblera 125 z 2020r, kupiony z przebiegiem 24km teraz ma 250km wiec jeszcze malutko i powiem jedno to jest przepaść, 20 lat robi ogromną różnicę, Zipp chce jechać, to jest zupelnie inne wrażenie niz jak mialam ta Yamahe. A jakość? Super, w tym modelu praktycznie wszystko jest metalowe poza dwoma boczkami, naprawdę bylo warto, jestem ciekawa jak bedzie sie spisywał podczas dłuższych wypadów co wyjdzie w czasie☺ kiedys po przejechaniu na TW 80km myslalam ze spadne a nie zejdę a o tyłku juz nie wspomne. Pozdrawiam
Tw jest rekreacyjny. Czyli w około komina. A skoro na tw narzekasz to albo masz 2m albo jesteś księżniczką na grochu. Swoją drogą po co ją trzymałeś 10 lat skoro była taka zła ?
@@ganimedus a bo dlatego że służyła mi do jazdy w koło komina...a wyjazd nią gdzieś dalej to była katorga i więcej tego nie robiłam, samo oddanie mocy niby nie za wielkiej to porównując te dwa motocykle to zupełnie inna bajka a jeżdżę w tych samych terenach co wcześniej... Nie ważne że miałam wcześniej Yamahę czy była by to honda, jasno i bez sentymentów oceniam na chłodno jakie są moje odczucia, Scramblerem zrobiłam 1000km w ciągu 4 mięs i skończyłam jazdę w listopadzie bo poprostu było mi już zimno chodź nie jestem księżniczką na ziarnku grochu🤣🤣🤣
Witaj . Po długim czasie znowu cię znalazłem .mam do ciebie oferte z moja Aquilą ,Ma przejechane 6,5 tys km z roku 2005 ,ale po sezonie.Jezeli masz zainteresowanie odezwij się na fejsie.Lwg.
Ja kupilem 3 m-ce temu honde pcx i jestem mega zadowolony. Jedak pkanuje kupic motocykl po zrobieniu A jednak nie wiem czy to rozdadny wybor do miasta bo z hanki jestem zadowolony. Jest szybka i pali 2.1 l
Kupiłem Yamaha sr 125 w ładnym stanie sprowadzona z de za 3500 wsadziłem 2k i mam ładną yamahe z nowymi zaworami, sprzęgłem, napedem, oponami i tam parę pierdół, silnik miał tylko 19600km i po 5 tys zrobionych w sezonie 2023 czekam na następny nie żałuję
Ja jeździłem 60 letnimi motocyklami polskiej produkcji o pojemności 125, właściwie same WSKi. A niedawno przesiadłem się na prawie 40 letnią Hondę. Właściwie jest pod każdym względem lepsza od moich WSek. Mocy ma w nadmiarze, spalanie na poziomie 6,5l , ma 3 duże kufry, , cicho pracuje, bardzo równo, bez drgań. Ma duże owiewki, pneumatycznie regulowane zawieszenie i radio, oraz bardzo wygodne kanapy . Raczej nie zamieniłbym takiego motocykla na nowego Chińczyka. Pomimo prawie 40 lat wszystkie plastiki się trzymają. Owiewki mają może 4 do 5 mm grubości, wiec nic nie drga i nie hałasuje. Mój motocykl kosztował 9 tys zł.
ja kupiłem Rometa scmb i spoko jest 4 tys nakręcone bez awarii , jak prawko zrobię to będę kupował albo kawasaki z400 albo Honda cb500f od 2019 w górę jak nie nowy 😊
Mnie ciekawi jak dostęp do część Chińczyków, łatwo znaleźć na necie samemu czy salon musi załatwić, bo brak dostępności? Masz 7 lat chińczyka to coś tam wiesz na ten temat i ktoś kto ma się wypowie
@ póki co jestem, zgubiła się jedną śruba od kierunkowskazu tylnego, tyle na razie zauważyłem. W sobotę mam umówiony serwis. Zrobiłem narazie 300 km docierając go. Po serwisie już chyba będę trochę szybciej mógł jechać ? Nie sprawdzałem V-Max ale aż jestem ciekawy. 187 cm wzrostu i 120 kg ubrany ważę 😁
Podpowie ktoś w co celować. Używany w miarę nowy Keeway RKF 125 czy KTM Duke 125 2012r.? Chciałem rozpocząć przygodę z klasycznym motorem po jednym sezonie na skuterze.
@Artur Michałek zgadzam się, miałem używanego junaka 121, co prawda chińczyk, ale wyszły różne rzeczy do zrobienia, widać było że był źle traktowany, dzisiaj jeśli miałbym kupić chińczyka czy koreańczyka to tylko nowego i wiedziałbym wszystko o sprzęcie co w nim robiłem, i by śmigał, a po kimś to loteria, tak samo jak z samochodami... Co rusz wsadzasz kasę i myślisz że to koniec...
hej, za tydzień zaczynam kurs na A, i mnie też bardzo się ten Romet podoba, jego odpowiednikiem jest Mash fivehundred z rynku Francuskiego, po małej przerwie w produkcji został wznowiony i jest już z tarczowym hamulcem z tyłu, a Romet jak na razie nie oferuje już tego modelu, pozdrawiam
👍Czesc, chyba w tytule trochę pomyłka jest. No a co do tematu to gdybym był młodszy to bym kupił Hondę 500cc, ale mam 55 lat i kupiłem nowy chiński i jestem bardzo zadowolony i nie potrzebuje cudów ten mi zupełnie wystarczy. Pozdrawiam i wesołych Świąt źycze 🐣
Jest takie powiedzenie że biednego nie stać na tanie rzeczy. Ja wziąłbym pod uwagę dystans, jeżeli miałbym gdzieś jechać dalej chińczykiem to miałbym obawy.
A co powiesz na o koreańskiej motoryzacji ? Co do hinczykow każdy wie ich bylejakość szybko wychodzi przy użytkownikach kilerach interwał olejowy w głębokim poważaniu i katowanie na zimnym do odciny , z resztą japońskie konstrukcje też tego nie lubią... Mój dwukołowiec składany przez małe żółte roczki niegdy mnie nie zawiodła mimo swej byle jakości... Ehhh czas na inną Azję . Dziękuję za Twój film
Місяць тому
Miałem Hyosunga GV125 z 2002r, przejechałem nim 34 000 km i jeździło mi się dobrze, nie psuł się ale był problem z częściami, jeżeli byłaby potrzeba np remontu silnika, problem z kroccami do gaźnika, które były gumowe i że starości często nadawały się do wymiany a nie można było ich kupić ( teraz podobno ktoś je produkuje w Polsce, chyba na drukarce 3D). Moto bezawaryjne, bardzo dobrze wykonane. Moim marzeniem jest kupić sobie nowego Hyosunga GV125.
Zauważyłem że mój jest trochę popękany, ale myślę że z hinczyka by wyrzeźbił... Fakt to druciarstwo , ale puki co mój nie łapie lewego powietrza więc się tym nie martwię.
Różnica polega na tym że motocykle japońskie czy włoskie i tp po tych 10 czy nawet 20 latach albo więcej do trwały i maja wartośc a chinole są młode kilkuletnie i teraz już te różne skutery i 125 przechodzone często mają znikomą wartość to coś też oznacza a czy te motocykl do żyją tylu lat co swoi koledzy z Japonii czas pokaże ale to będzie raczej mnie niż więcej nikogo nie neguje za ma chinola ale z doświadczenia wole używanego japończyka niż nowego chińczyka.
Jeździłem używanym rometem k 125, był niezawodny i tani, palił 3 na 100. Teraz mam Kawasaki el 250. Brak części, kupiłem od oszusta z rozsypanym gaźnikiem, nowy 5250 zł, wsadziłem chiński i chodzi. Spalanie około 6 l na 100km. Niech sobie każdy sam odpowie. Pozdrawiam.
miałem skutera 50 z 2016 i wcale tani nie był a cały czas się coś psulo, teraz honda cbr125r z 2013 i cały sezon nic się nie dzieje (wiadomo części eksploatacyjne w każdym trzeba wymieniac
2 роки тому
Wiadomo. Miejmy nadzieję, że ktoś kto miał CBR przed Tobą też o tym pamiętał :-)
Wnioski po przejechaniu prawie 4000 km na 125 w tym w tym 400 km po autostradzie. Na miescie i krajowkach spoko -daje rade . Autostrada to żyłowanie a szczegolnie przy wyprzedzaniu tira, nie spominajac ze trzeba miec w lustrku pusta droge zeby to wykonac. Ktos tu napisal ze brakuje tu kilku koni zeby troche tej mocy przybylo . Zgadzam sie z tym . Takie realne 25-30 koni bylo by bardzo konfortowe i nie zylowalo by tego silnika. Ale tu juz sie klania P.J kat A. Narzekasz na moc wiec po prostu je zrób 😊
@@venzer1018 porownujesz sprzet ,ktory nowy mozesz kupic za 3500zl do takiego za ktorego trzeba bylo zaplacic 16.000-20.000 wiec oczywiscie bedzie roznica tyle, ze na chinczykach ludzie tez robia bez wiekszych problemow przebiegi po kilkadziesiat tysiecy.
@@tyr8338 spójrz na to z innej strony, ja kupiłem używaną Japonię za 4,5 tyś czyli w podobnych pieniądzach co nowy chińczyk, dlatego moim zdaniem lepiej kupić używkę bo jakość (za tą samą cenę) jest lepsza.
Ja mam pytanie trochę z innej beczki a chciałbym uzyskać konkretnej odpowiedzi. Poszukuję czegoś sensownego do kwoty 6000-8000zł (nowe/używane - nie wiem) ale musi to być 50cc. Poradziłby ktoś coś? Kto ma od tym pojęcie jakieś większe? Fajnie by było przeczytać jakiś ciekawy komentarz który by mi bardzo pomógł w wyborze sprzętu. Chodzi mi o skuterek którym mógłbym dojechać sobie do pracy (2.5km) w jedną stronę lub co jakiś czas skoczyć sobie na zakupy :) Czekam i z góry dziękuję za odpowiedź i Wesołych Świąt! :-)
2 роки тому
Ja niestety nie pomogę ale może ktoś coś doradzi. Wesołych :-)
Witajcie. No i to jest bardzo duży dylemat. Stałem przed nim puł roku temu. Nowy, a może używany, chinczyk a może markowy. Niestety każdy patrzy na to ile ma na niego w portfelu. A ja wam powiem. Chytry dwa razy traci. Kupcie to o czym marzycie by puźniej cieszyć się jazdą a nie żałować.
13:40 chciałbym kupić Zontesa za 10-12 tys PLN, w tej chwili ceny to już 16500 PLN za G1 ze szprychami, gdzie za 20500-21500 PLN masz Yamahę XSR 125, więc ta cena już niedaleko japończyka.
@@maciejz6914 Mimo że robione w chinach to każde ASO japońskich motocykli zrobi mu przegląd tylko dlatego bo ma znaczek Hondy na baku. A spróbuj zrobić przegląd sprzętu też z chin ale bez znaczka japońskiego producenta to juz nawet oleju nie będą chcieli wymienić hipokryci
Jeśli komuś się podoba Wiadro to ok ! Ja go bym za darmo nie chciał ! Mój komentarz trafił dlatego że wielu wspomina o Wradero jaki to wspaniały motocykl - dla mnie nie i dla Wielu też Nie ! Ale pasja to pasja i to czym jeździsz to tylko twój wybór !
@ Osobiście mam Junaka NK 125 ! 7 lat minęło od pierwszych modeli które wyszły na rynek ! Przeglądałem ogłoszenia na parę tysięcy ogłoszeń znalazłem tylko 1 szt na Olx - myślę że to o czymś świadczy a jakby nie patrzeć to chinol ! Dziś moim faworytem jest Barton Blade 125 ! Ale i Junakiem M 12 czy Rometem RCR 125 też bym nie pogardził bo to modele które mają dobrą opinię ! Ale i Zipp Pro XT RS 125 też niczego sobie choć to nowy sprzęt i o opinie trzeba poczekać ! Wiem wiem mało mocy ale nie każdemu chodzi o to by zapierdalać !
nowy chinczyk, czy uzywany japonczyk... Ja kupilem uzywanego chinczyka. Po roku.sprzedal sie za tyle za ile go kupilem. Ladnie brzmial i setke robil bez problemu.
Moja córka ma Junaka 121 z 2015 r. Gażnikowiec i śmiga nim jak tylko pogoda pozwala. Jedyna usterka to urwana śruba rury wydechowej. Niektórzy piszą że słabe zębatki i łańcuch. Jak ktoś jeździ z błockiem i nie czyści napędu i nie konserwuje to i w Aprili mu to wysiądzie.
2 роки тому+1
Seryjne łańcuchy są bardzo słabej jakości (w większości) ale zębatki już nie.
Nowy Japoniec :) Albo chinczyk, jak ktoś się nie zna na mechanice 4t lub 2t to niech się nawet nie bierze za używki bo go mechanicy obedrą ze wszystkiego co ma, to nie czasy już że mozna było coś naprawić za dobre pieniądze, no chyba że kupi od Niemca egzemplarz co stał w szopie ileś lat. Ja właśnie zamówiłem daxa na miasto, wkrótce porobię testy na kanale.
Odwieczny problem ludzkości to brak monety.Niestety tym najczęściej jesteśmy ograniczani dokonując wyboru.Sam jeżdżę 7letnia chińska 125tka na razie przebieg symboliczny bo zbliża się do 10000km.Ja w myśl zasady stare mięso to psy jedzą wybieram made in China.
Tylko japonskim 10000km robi sie w rok. Teraz firmy markowe maja jakosc dwutorowa. Sa motocykle w ktorych honda daje silnik i nakleja znaczek. Wiec różnica chinski japonski sie przez to zaciera. Chinskie sa co raz lepszs a japonskie powiedzny ze co raz ubozsze. Teraz handlarze niebotycznie wywindowali ceny moto uzywanych wiec dlatego tez nowy chinczyk jest atrakcyjny. Z japonskich moto, dla osob do 175cm polecam vtr250. 2 lata temu z polskiefo salonu, przebieg 10k, jak nowy, cena 8500. Teraz ceny wszystkiego podskoczyly. Ten vtr ma swietny silnik, najlepiej na wtrysku po 2009r.
@@civic12 Ma znaczenie bo typowe ASO japońskich producentów albo pierwszy lepszy serwis motocyklowy naprawi taką Hondę wyprodukowaną w chinach tylko dlatego bo ma odpowiedni znaczek na baku, a jak coś nie ma znaczka Hondy, Suzuki, Yamahy etc tylko jakiegoś Junaka, Bartona, Rometa, itd to nawet palcem nie będą chcieli tego tknąć. Wiem o czym piszę bo sam mam Junaka i ciągle stykam się z dyskryminacją tylko dlatego bo nie mam na baku znaczka "dobrej" firmy
Używany to zawsze jakieś przygody były. Jak do 5 lat to używka jeszcze ok powyżej to już każdy poprzednik swoje 3 grosze zostawił. Najlepiej celować w środek czyli nowe Kymco ;) .
Podstawowym "ukrytym" dylematem zawartym w tytule filmu (moim zdaniem) nie jest jaki, chiński czy japoński, nowy czy używany. Podstawowym dylematem jest kategoria posiadanych uprawnień. Jeśli to mamy opanowane, horyzont bardzo nam się rozszerza To czy 125 pali mało to rzecz względna Może się zdarzyć że nawet więcej niż V600 czego ja byłem świadkiem. Najmniej każdy motocykl pali w warunkach garażowych 😉 Chcesz mieć motocykl który dostarczy Ci prawdziwej frajdy z jazdy? zacznij od kategorii prawa jazdy. Nie myślę o "niedzielnych spacerach" gdzie nie jeżdżą ciężarówki których nie sposób wyprzedzić bez dwu kilometrowej prostej. Na nieszczęście nasz kraj jest na tyle płaski że każdy sprzęt sobie lepiej lub gorzej poradzi. Przepraszam wszystkich którzy mogliby czuć urażenie swego ego, ale taka jest prawda. Szukałem informacji i algorytm doprowadził mnie tu. Przeczytałem wszystkie komentarze i takie wnioski się nasuwają Pozdrawiam😎
Według mnie na początek przygody z dwoma kołami każda 125 tka jest dobra czy to chińczyk czy japonia wszystko zależy od budżetu człowieka na co może sobie pozwolić. Sam miałem Rometa K 125 od nowości przez 5 lat przejechałem nim prawie 24 tyś km bez problemów praktycznie i to był bardzo dobry sprzęt na początek przygody z motocyklami był idealny do nabierania doświadczenia na drodze i do szlifowania swoich umiejętności na motorku lecz przyszedł czas na przesiadkę na coś większego zrobiłem prawko kategorii A i kupiłem Suzuki SV 650 i każdemu polecam zrobić Kat A jeśli już wystarczająco pojeździł na 125 tce a jeśli ktoś tłumaczy że mu wystarcza 125 tka i nie potrzebuje kat A to według mnie tylko sobie tłumaczy tak tym swój brak ambicji aby zdobyć kat A. Pozdrawiam :)
Jeżeli chodzi o ambicje to akurat bym się nie zgodził z tobą kolego, posiadam kategorie na różne pojazdy czterokołowe i jeszcze masę innych uprawnień. Jak sobie chce pojeździć szybko to mam auto które naprawdę potrafi wiele 🤓. Dlatego właśnie jestem posiadaczem junaka m12 vintage od dwóch lat i nie narzekam. Nie mam też zamiaru robić kolejnych uprawnień na kat A i nie jest to brak ambicji po prostu nie mam ochoty płacić kolejnej kaski za to że jakiś koleś będzie się nade mną wytrząsal i po prostu nie mam ochoty na kolejne egzaminy. Siadam, jadę sobie pięknym motorkiem i nie interesuje mnie ile ktoś ma pod bakiem. A chinczyzna jest dzisiaj praktycznie wszędzie wystarczy spojrzeć na smartfony. Pozdrawiam 😜
Kupiłem Hondę cbr 125 za 7900zl. Tyle samo dał kolega za junaka Rz 125 za nowy. Jeżdżę od miesiąca, zrobiłem 1000km i jestem mega zadowolony. Masa akcesoriów, części nowe i używane jakie tylko się zamarzy. Tymczasem kolega przejechał 35km. Bo padł krokowiec i nie ma nigdzie do kupienia. Jedynie razem z przepustnica do wymiany w serwisie (500zl). Serwis daleko. W końcu po miesiącu znalazł używany wraz z czujnikami i przepustnica za 150zl. Ogólnie no słabo. Inna rzecz, że cbr drożeje z roku na rok. Wiem że sprzedam swoją drożej niż kupiłem. Choćby dlatego że doprowadzam ja do stanu fabrycznego.
@ nie jest to maszyna sportowa w której ulepszenia coś poprawiają, więc tak stwierdziłem że oryginał w idealnym stanie będzie lepsza opcja :) pozdrawiam
Za 16k to można kupić nowego Junaka, a za 18(!) Hondę Shadow z 99 roku! to jest przepaść! Ja kupowałem 5 letniego Superlighta za 5k i jestem z niego bardzo zadowolony!
Pozwolę sobie na wypowiedź, co prawda będzie dotyczyła większych moto, ale ok. Kilka lat temu kupiłem CB 500 20 letnią, oczywiście napęd, lagi, sprzęgło, opony a potem było super. Acha na niczym nie było napisu made in China, była Japonia, i.... RFN :) Z drugiej strony dzisiaj jest tak, że firmy mało znane, chcąc się przebić na rynku robią coraz lepsze sprzęty. Niejednokrotnie są to fabryki np produkujące silniki do Japończyków , albo dla firm europejskich , no i postanawiają zrobić coś swojego, więc jakość rośnie. Generalnie jest tak, że cała motoryzacja jakościowo upada. Co ja bym zrobił ? Kupiłbym używanego Japończyka takiego rocznego dwu letniego cena niższa od nowego i łatwo prześledzić jego historię. pozdrawiam
Oglądając twoje filmy bardzo mi sie spodobał keeway i mialem jechac kupowac ale nie mieli od ręki więc sie chwile wstrzymałem. Nagle wskoczyło ogłoszenie Derbi Gpr 125 2t za połowe ceny nowego keewaya. Kupiłem i sie z tego bardzo ciesze. Mniej kasy wydane a dynamika duzo lepsza. Zobaczymy jak bedzie z czasem jezeli chodzi o uzytkowanie.
junak 121 rocznik 2011 jeżdże nim już 11 lat bez problemowy motor mało pali jak będę wymieniał to też będzie chińczyk tylko z większą pojemnością mnie pasowało by 250 ale nie ma takich w ofercie, szkoda że 121 nie robią też jako 250 tak jak np,suzuki gn dla mnie by to było idealnie
2 роки тому
Benelli ma (albo mial bo nie śledzę tego tematu) motocykl pojemności 250cm3.
"Używany Japończyk czy nowy chińczyk" piękny tytuł, wielkie nadzieję na jakiś reserch, a na końcu odpowiedź, każdy musi podjąć decyzję sam. No nie tego się spodziewałem. Szeroki i trudny temat sprowadzony do prostego podsumowania," każdy musi podjąć decyzję sam". Liczyłem na kokrety. Listę modeli które warto kupić, ich typowe problemy, zalety, i części oczywiście. Wiadomo że do Japonii części są. Nie wszystkie nawet u autoryzowanego dystrybutora, ale są. Ba ja np nie moglem kupić kompletu 3 balszek do zacisku hamulcowego(2006r burgman k5 125ccm). W ofercie była tylko jedna główna wypychająca zaciski, a jeszcze są 2 izolujące termicznie tłoczki od klocków i tego nie mieli. Już nie wspomnę o cenie ok 90zl za pierwszą, za te dwie kolejne nie pamiętam już ceny. Na początku jak ktoś otwiera kanał na YT to filmiki są sensowne, starą się potem już często na sztukę...
2 роки тому+1
Ja za nikogo decyzji nie podejmę, więc nie wiem na co liczyłeś? Opowiedziałem o głównych problemach i pytaniach z jakimi spotykają się osoby szukające motocykla 125 ale wybór należy do danej osoby. Film taki o którym mówisz trwałby godzinę, może nawet i dłużej a i tak posypałyby się opinie i komentarze że wypowiadam się a nie jeździłem każdym z motocykli o których bym powiedział, więc każdemu nie dogodzisz. Poza tym tak długiego filmu praktycznie nikt nie obejrzałby od początku do końca. Konkluzja jest prosta. Masz na oku dany model, szukaj opinii, recenzji, testów. Nikt nie wybierze motocykla za Ciebie. Podrawiam
Sam jeździłem 2 sezony chińskim 125 ,generalnie spoko ,ale dużo lepsza opcja dla mnie było zrobienie kat A i kupna większej pojemności , i zaznaczam że nie chciałem odrazu kupywac litra który waży 300 kg i pali 10 litrów ,więc kupiłem hondę Shadow vt 750 duzy motocykl , wystarczającą moc nie całe 50 km, dużo lepsza jakość wykonania niż chińczyk i co najważniejsze pali nieznacznie więcej niż 125
@ w tytule wskazujesz porównanie, a potem stwierdzasz, że nigdy nie miałeś Japończyka, tylko trochę jeździłeś.
2 роки тому
@@pp9040 przesłuchaj cały film. Wskazuje porównanie czy pytanie? Na końcu zdania jest znak zapytania co wskazuje pytanie a w filmie są moje rozważania w tym temacie. Gdzie w filmie jest porównanie? Wiem, wiem.. Język polski to trudny język.
@ zawsze na końcu pytanie powinien być znak zapytania. Po co więc wskazujesz porównanie skoro, jak twierdzisz jego nie popełniłeś. Masz rację, przestałem oglądać po tym jak stwierdziłeś, że nigdy nie posiadales Japończyka. Czyli co, klickbait?
2 роки тому
@@pp9040 Pytanie. Jest znak zapytania. Czy jesteś ślepy czy tylko udajesz? :-)
Przebieg u handlarza to sprawa dyskusyjna. Ja mam yamaha virago 7 tys przebiegu bo malo co nim jeżdżę bo czasu brak i kumpli w Niemczech. I chyba wywioze do polski bo tylko miejsce zajmuję. I co nic nie krecone nawet opony oryginalne 😂
Z tymi przebiegami że w to nie wierzysz to akurat jesteś w błędzie. Nie wszyscy jeżdżą 125 tak jak Ty i robią po 10K km w roku :)
2 роки тому
Wiesz jakoś ciężko mi uwierzyć że 90 procent sprowadzanych do Polski Moto m niskie przebiegi, pomimo tego że maja po kilkanaście lat. Takie perełki są ale w Polsce jest ich nadzwyczaj duzo :-)
@ A ja w to wierzę. Motocykl z reguły jeździ pół roku w roku. No i większość ludzi robi 1000 km no może 2000 km max w tym czasie rocznie. Jeśli policzysz średnią 1500 km to wychodzi że na 15 lat użytkowania motka masz przebieg 22500 km. Motocykl, Panie to nie auto, tu się na przebiegi nie patrzy tylko na stan ogólny :)
20 letni markowiec :D zawsze lepszy od chińczyka ...... a tak serio to zależy od użytkowania, wieku, przebiegu i dbania. Markowiec ma lepsze materiały i to bez porównania do chińczyka :) ale jak chcesz tanie i proste w naprawie to chińczyk starszy bo każdy to naprawi młotkiem i gwoździem a części tanie. nie ma co się oszukiwać każdy pojazd się zużywa i trzeba go remontować
2 роки тому
Racja :-) Twoje zdanie jest ważne bo w końcu siedzisz w mechanice motocyklowej. Pozdrawiam.
Ja kupiłem używanego chińczyka . Czyli jestem na dnie , gorzej i taniej się już nie da . Może roczny nie jest bardzo stary , ale jednak dno jest. Jakoś jeździ ,ale ma dopiero niecałe 9000 km , to tyle to, co nic dla chińczyka .
2 роки тому
Dlaczego na dnie? Używane chińczyki też ludzie kupują :-)
@@johnnyenglish4695 Dałem 4000 zł w czerwcu zeszłego roku za Romet K125FI . Romet miał 4400 przebiegu , rok był u poprzedniego właściciela. Wtedy nowy w sklepie kosztował 5200-5500 zł. Stan był bardzo dobry . Teraz jakoś podrożały chińskie sprzęty nowe i używane . ( OC było zapłacone za rok z góry -czyli można powiedzieć że dałem 3900zł). Znalazłem takiego jak chciałem, czarny z pierwszego okresu produkcji bez napisu Romet na baku . Jestem zadowolony z niego , optycznie podoba mi się , dobrze mi się nim jeździ -jest ok.
Ja mam motor 125 Daelim VL który ma 21 lat , jego przebieg to 4,5 tys km . Gdy go kupiłem miał 3 tys km . Kupiłem go w Niemczech z kompletem dokumentów zakupowych i książka przeglądów TUV i serwisów . Jestem bardzo zadowolony , niczym nie odbiega od Hondy czy innego markowego motocykla . Wielu ludzi chwali wygląd tego pojazdu . Pozdrawiam .
@ z wrażenia jak można to porównywać zardzewiały japończyk wytrzyma jeszcze 3 nowe chinole i będzie jeździł a nimi co najwyżej się ogolisz 5 letni chińczyk to co najwyżej ma sprawne to koła jak jeszcze powietrze nie zejdzie .
@Crypto Rolnik a jakim Ty chinolem jeździleś? Po treści wypowiedzi wnoszę że żadnym, opowiadasz to co gdzieś zasłyszałeś, ewentualnie miałeś najtańszą marketową używkę po siódmym kierowniku.
2 роки тому+1
@@cryptorolnik4303 A Junak którym jadę ma 7 lat i wszystkie nim działa :-)
Fajnie, że wrzuciłeś ten filmik, bo za mało jest na ten temat w internecie informacji.
Mam 2 od nowości chinole. Barton hyper 125 , Nalot 7200 bez problemów. I cross mikilon MZK 250.. 5mth. Spełnia moje oczekiwania.. Te które miałem przy świadomym zakupie. Wszystko w temacie. Dziękuję.
Tez posiadam chińskiego crossa Diabollini MMR 250 i bardzo sobie chwale. Oczywiście eksploatowany w normalny sposób. Gdy kiedyś bede kupował motor szosowy to wybor bedzie taki sam.
Jak słyszę słowo "jakość" bez podania konkretów, to śmiać mi się chce... Przez 7 lat pracowałem w fabryce VW i tam też wszyscy stawiali na "jakość". Ale o czym mowa? Kultura pracy silnika? Ok, jak najbardziej. A ponadto? Kierownica gdzieś odpada? Licznik się blokuje? Manetka się zacina? Kierunki nie działają? Kiedyś jeździłem Ogarem z silnikiem Jawki. Jedyne co było mankamentem, to nie odpalał starterem nożnym kiedy silnik był rozgrzany. Potem kupiłem używaną Yamahę DT. Problem był taki, że starter nożny co chwilę nawalał bo tryby były zjechane. Po wymianie działo się to samo. Yamaha owszem, dobry sprzęt, renomowana marka, chłodzenie cieczą. Problem w tym, że chiny technologią zaczynają doganiać to wszystko. Temat do przemyśleń. Ale podaję konkrety a nie luźne pitu pitu o niczym. Teraz jeżdzę Junakiem M12 125ccm. Kupiłem nówkę bo sam chciałem się przekonać jak to wygląda. Przejechałem póki co 1500 km, dotarłem go i złego słowa powiedzieć nie mogę. Czterosuw na wtrysku zdecydowanie lepiej pracuje niż WSK 125 na gaźniku, którą też jeździłem. Mocą też zdecydowanie wygrywa Junak. Wiadomo Junak, chiny, moc 125 asfaltu nie "zmarszczy". Doświadczenie montera w VW nauczyło mnie jednego. Nie marka jest ważna, a szczęście podczas kupna. Możesz kupić nowego VW i nowego Renault, który bezawaryjnie przejedzie więcej niż VW. Wiem o czym mówię. Sam to składałem. A jeśli chodzi o samochody, to całe życie jeżdzę francuzami.
Bardzo podobne mam doświadczenie :)
Pozdrawiam
Pracowałem w DE w fabryce Mercedesa. Lepiej się tego nie da ująć!
dziekuje za pana komentarz, dobrze poczytac od kogos doswiadczonego, pozdrawiam
@@medzieeDoświadczenie z czego? Porównał wsk z PRL z Chinczykiem, a to na tle pracy nie wiadomo jakiej nie wiadomo gdzie. Doswiadczenie to ma ktos kto dlugo eksploatowal japonskie i chońskie moto oraz mechanicy ktorzy to naprawiają od paru lat przynajmniej.
Kupiłem Suzuki sixteen 125cm i naprawdę jestem zadowolony, świetna dynamika, prędkość 100km i póki co niezawodny.
Pulsar ns 125 bardzo dobry motocykl , jechałem nim dwa razy z rybnika do łeby i ok . Wrzesień 2022 jade trzeci raz 💪
Oo z Rybnika, Rydułtowy pozdrawiają :D
Spróbuj zrobić mu przegląd (zawory,olej, etc) w pierwszym lepszym serwisie motocyklowym - to samo co z motocyklami made in china - od razu wygonią Cię mówiąc że w takich wynalazkach to oni nie grzebią "bo nie i koniec"
@@Chief_critic Miałem Pulsara ns125 i akurat pojechałem nim na regulację zaworów do serwisu. Chłopaki się nie bali wzięli wyregulowali i motorek hulał aż miło. Serwisy typu "nie weźmiemy bo nie robimy takich wynalazków" omijalbym szerokim łukiem. Zwłaszcza że silnik w ns 125 jest najprostszym jaki tylko może być w serwisowaniu.
Widzicie, ja z kolei wybrałem używanego japońca, choć mógłbym pewnie kupić nowego chińczyka. Czas pokaże i zweryfikuje wybory :-) oby były trafne i każdy był zadowolony. Pozdrawiam
I jak jeździ?
Hej. Jakoś tydzień temu zacząłem zgłębiać temat motocykli (choperkow) 125., UA-cam przeglądałem po kilka godzin przeglądałem różne kanały. Jednak na Twoim znalazłem odpowiedzi na wszystkie pytania które chodziły mi po głowie. Oglądałem też moto bandę czy coś fajnie też chłopaki gadają ale czasami mam wrażenie że te odcinki są sponsorowane i robione na siłę.
Przykładowo 10 lat temu kupowałem Hondę CB 125 z 1972r z przebiegiem 12 tyś. Podobny przypadek miał znajomy kupując Hondę BolDor 900 z 1979r z przebiegiem 18 tyś. Taki motocykl pomimo 40 lat dalej wygląda jak nowy. Mogą być gumy sparciała, ale lakier, chromy czy aluminiowe elementy wyglądają jak w salonie. Jeżeli tak nie jest to sprzedający szuka głupiego, lub sam jest głupi. Perełki czasami trafiają się, wystarczy wtedy jeden rzut oka aby stwierdzić że z taką mamy do czynienia.
Zgadza sie. Mam 20 letniego Shadowa i sam nie moge uwierzyc ze moto tak super wyglada. Dbam o niego jak o misia. Chromy , lakier,mechanika, wszystko top. Systematyczny serwis i jest super.
Ja miałem 3 sezony Junaka 121.
Od nowości zrobiłem 3300km i bardzo dobrze go wspominam.
W tym roku kupiłem nowego Versysa 650 i dla mnie, jak się okazało jest on za duży, za ciężki i za szybki.
Wkrótce wracam do mniejszej pojemności.
Pozdrawiam
E tam bierzcie to wam się podoba i tyle, tylko pamiętajcie przy kupnie OC watro wykupić też Asistance tzn holowanie :D 100-150 zł więcej a ile mniej strachu w razie awarii lub odpukać wypadku ;) a osobiście wybrałem YZF R125 z 2015 w ABS-sie. Ogromne multum używanych części zamiennych.
Też miałem podobny dylemat, ale znajomi namówili na używanego Japończyka. Kupiłem tydzień temu. Kierowałem się również tym, co stało na placu u lokalnych handlarzy (widzę jesteś z okolic Gdańska, to pewnie znasz te miejscówki ;)), chciałem się przymierzyć do kilku modeli. Na początku chciałem Hondę Varadero 125 i okazało się, że jest nieco za duża i za ciężka jak na pierwszy motocykl. Generalnie celowałem w coś nowszego, aby było na wtrysku, bo bałem się gaźnika (doświadczenia z komarków 50ccm itp...), ale po namowach różnych osób, opiniach w internecie czy chociażby cenach i dostępności części padło na Suzuki GZ 125 Marauder i na razie się spisuje, zobaczymy co będzie dalej. Pozdrawiam 😁.
Witam :) jeżeli ktoś nie ma pojęcia jak zmienić olej świece czy pasek to musi kupić nowe chińskie bo ma jakiś serwis gwarancyjny. Ja kupiłem używane Suzuki Burgman 2005 za 500€ w Niemczech z przebiegiem 30tys/km na dzień dobry wymiany: akumulator, pasek, olej 4t filtr, olej w przekladni, filtr powietrza, opony obydwie nowe michelin, regulacja luzów zaworowych. Teraz jeżdżę i nic się z tym nie dzieje oleju nie bierze nic, trasę najdłuższą 700km. Wszystko zależy od tego jak był wcześniej eksploatowany, Japończyki gdy olej zmieniany nie przegrzane spokojnie 70tys/km jeżdżą wiem bo mam kolegów w Niemczech z takimi przebiegami bez żadnych remontów. Pozdrawiam
Witaj. Ja zapytam o coś nieco innego, poszukuję (przy mojej wadze i gabarycie raczej 125cm na pewno 4T) i wybór pomiędzy moto a skuterem. Użytkowany 100% do miasta na delivery. Co byś wybrał na moim miejscu? Mam potrzebę i trochę wolnego czasu przy niedzieli by sobie dorobić i odetchnąć trochę od jazdy samochodem w korkach.
Przy moich gabarytach 2m 100kg+ raczej 50cm odpuszczam z automatu by pod górkę to ze mną ruszyło a nie musiało być wpychane :)
@@LukiSzczecin19 Cześć. Barałbym skuter. Ja też coraz bardziej zwracam się w kierunku skuterów i możliwe że za kilka lat sobie kupię. Sa duże skutery 125 cm3, które są wygodne i mają dużą pojemność bagażowa (jeżeli mają kufer centralny).
Tak naprawde w kupnie uzywanego wszystko zalezyn od stanu w jakim go kupimy. Gdy jest w złym dostaniemy po tyłku ostro. Ja akurat kupiłem nowego chińczyka ale na uzywanym w bardzo dobrym stanie na pewno mniej stracimy. Chinczyki nie trzymają cen. Ale nowym przyjemnie się jeździ. Jestem zadowolony
Od 2015 nowy chińczyk 125. Do dzisiaj bez większych problemów.
Można też kupić używanego chińczyka (z tych nowszych) i chyba też powinno być spoko? Skoro to są już solidniejsze motocykle.
Start filmu z Banina! Kurła, 20 lat temu ostatni raz tam byłem a wciąż okolice wydają się znajome. Pozdro !
Oj rozbudowało się Banino :-) Pozdrawiam
Poglądam na 125, mam narazie doświadczenie w skuterach , tam zupełnie wole markowy niż chiński , mam chińczyka od lat leży w szopie bo kupiłem przypadkowo od znajomych bo im kasa była potrzebna, No i sypał cały czas miał wtedy tylko 1,5tys przejechane , zrobił nim chyba trochę ponad tyle , i odstawiłem, teraz mam Honde x8r z 98rocznika i śmiga cały czas. Ale w motorkach to jak widze chinczyki troszeczke lepszej jakości , bo nawet motorowery dobre ale tylko za umowy jak o nich ktoś dba, inaczej to padaka, ostatnio szukam czegoś dla nauki jazdy motorem i bardzo widać ze jak nie dbać o chińczyka to naprawdę szybko sypie, a te markowe to jakieś bardziej wytrzymałe nawet jak nie za bardzo dbać bo to pali i jedzie. Dodam jak mały biudzet to zazwyczaj mamy wybór miarę dobry Chińczyk czy zaniedbany markowy, i potrzeba rozumieć ze renowacja markowego może kosztować więcej niż kupili, ale czasem to warte jak na długą mete, a jak nie ma czasu i chęci i potrzeba coś tu i teraz na dojazd do pracy chyba raczej Chińczyk .
Będę miał tu lincz ale jeśli chodzi o 125cm to tylko Honda Varadero nawet 100 letnia pozdrawiam LWG
To nie klub miłośników chińczyków :-) Mi akurat wizualnie Varadero się podoba. Jechałem nim tylko raz ale dobitnym egzemplarzem, wiec jechało się średnio bo się bardzo słabo rozpędzał i nie chciał jechać więcej niż 70-75 km/h na prostej drodze. No ale jak się trafi dobry egzemplarz to jazda jest zupełnie inna. Ale trzeba mieć szczęście. Pozdrawiam.
E tam miałem varadero na wtrysku... I to było moje najgorsze moto, o wiele lepsze i silnikowo i dzielnością terenową jest Derbi Terra i wszelakie klony z pod znaku Malagutti
Czym teraz jeździsz?
Dla mnie dylemat był przed kupnem pierwszego motocykla. Wówczas cena grała pierwsze skrzypce drugie moc i papierowy filtr oleju. Wyszedł kompromis bo ze względu na brak wiedzy i doświadczenia wybrałem gwarancję. Kupiłem pulsara ns 125. Przez ponad 7tys km poznałem motocykl i swoje potrzeby. Teraz patrzę już na budżet i moc. Marka ma pomniejsze znaczenie. Znaczek nie zdobi maszyny a jedynie nasze ego. Nie zawsze oznacza to coś złego 😉
uzywam ogara 202 z 2016 roku na gażniku i chce kupić bartona cafe racer lub junak raw 50 alternatywnie barton fighter pytanie cafe racer czy junak
Mnie się podobał kiedyś Romet RCR 125, ale jak zacząłem oglądać filmy od jego użytkowników to przestał mi się podobać. Niektórzy mięli w nim poważne wady tuż po wyjeździe z salonu (np. nierówne tarcze hamulcowe), jakieś problemy z oświetleniem po sezonie, odkręcające się śrubki przy dłuższych wycieczkach czy grzebanie przy silniku po kilku tysiącach przebiegu.
Być może przedwcześnie, ale zraziłem się i jak przyszło kupić moto to postawiłem na Suzuki GSX-S 125. Na razie (prawie dwa lata i ponad 17tys. km przebiegu) wszystko sprawne i nic nie odpada, chociaż tłumik strasznie zardzewiał po zimie. 15KM i 133kg wagi też robi swoje w tej klasie, a przy tym jest jednym z najtańszych japończyków.
Dlatego warto oglądać recenzje użytkowników :-) Chyba widziałem te same filmy o RCR. Też mi się podobał i też z niego zrezygnowałem po ich obejrzeniu.
@ później wyszedł polift, który nie miał już chorób wieku dziecięcego. Niesmak i obawa po pierwszym, nieudanym modelu jednak pozostały ;)
Ja tam kupiłem używanego chinola Zipp Toros El Viento z 2015r z 9k przebiegu. Po solidnym czyszczeniu i smarowaniu, ustawieniu zaworów i wymianie oleju działa bardzo fajnie. Nie ma luzów na łożyskach, amortyzatory też ok, opony i napęd jeszcze dadzą radę na 1 sezon. Wymieniłem tylko linkę gazu i przewód hamulca przedniego. Chyba mi sie trafila okazja, bo dałem 2000zł.
Przy obecnych cenach motocykli, także chińskich to naprawdę okazja. Pozdrawiam.
Pozdrawiam z Gdanska :)
Pozdro
Trafiłeś w sedno. Za to Cię obejrzałem od początku do końca. Za prawdziwe recenzje z użytkowania a nie pierdy za kasę...Jak to duże redakcje..😉 które lubię oglądać mimo wszystko...
Witam, ja w swoim posiadaniu mialam Yamahe TW125 z 2000r., z niewielkim przebiegiem jakies 25tys, mialam go ponad 10 lat, jezdzila średnio...zostala sprzedana i teraz od miesiąca jestem posiadaczką Zippa Scramblera 125 z 2020r, kupiony z przebiegiem 24km teraz ma 250km wiec jeszcze malutko i powiem jedno to jest przepaść, 20 lat robi ogromną różnicę, Zipp chce jechać, to jest zupelnie inne wrażenie niz jak mialam ta Yamahe. A jakość? Super, w tym modelu praktycznie wszystko jest metalowe poza dwoma boczkami, naprawdę bylo warto, jestem ciekawa jak bedzie sie spisywał podczas dłuższych wypadów co wyjdzie w czasie☺ kiedys po przejechaniu na TW 80km myslalam ze spadne a nie zejdę a o tyłku juz nie wspomne.
Pozdrawiam
Tw jest rekreacyjny. Czyli w około komina. A skoro na tw narzekasz to albo masz 2m albo jesteś księżniczką na grochu. Swoją drogą po co ją trzymałeś 10 lat skoro była taka zła ?
@@ganimedus a bo dlatego że służyła mi do jazdy w koło komina...a wyjazd nią gdzieś dalej to była katorga i więcej tego nie robiłam, samo oddanie mocy niby nie za wielkiej to porównując te dwa motocykle to zupełnie inna bajka a jeżdżę w tych samych terenach co wcześniej... Nie ważne że miałam wcześniej Yamahę czy była by to honda, jasno i bez sentymentów oceniam na chłodno jakie są moje odczucia, Scramblerem zrobiłam 1000km w ciągu 4 mięs i skończyłam jazdę w listopadzie bo poprostu było mi już zimno chodź nie jestem księżniczką na ziarnku grochu🤣🤣🤣
honda shadow 125 cm rok 1999 od 4 lat daje mi uśmiech
Witaj . Po długim czasie znowu cię znalazłem .mam do ciebie oferte z moja Aquilą ,Ma przejechane 6,5 tys km z roku 2005 ,ale po sezonie.Jezeli masz zainteresowanie odezwij się na fejsie.Lwg.
Ja kupilem 3 m-ce temu honde pcx i jestem mega zadowolony. Jedak pkanuje kupic motocykl po zrobieniu A jednak nie wiem czy to rozdadny wybor do miasta bo z hanki jestem zadowolony. Jest szybka i pali 2.1 l
No i super :-)
Kupiłem Yamaha sr 125 w ładnym stanie sprowadzona z de za 3500 wsadziłem 2k i mam ładną yamahe z nowymi zaworami, sprzęgłem, napedem, oponami i tam parę pierdół, silnik miał tylko 19600km i po 5 tys zrobionych w sezonie 2023 czekam na następny nie żałuję
W Yamaha z przebiegiem 19600km w życiu nie trzeba robić zaworów, chyba że licznik kręcony,a z tego co widać na pewno był
Ja jeździłem 60 letnimi motocyklami polskiej produkcji o pojemności 125, właściwie same WSKi. A niedawno przesiadłem się na prawie 40 letnią Hondę. Właściwie jest pod każdym względem lepsza od moich WSek. Mocy ma w nadmiarze, spalanie na poziomie 6,5l , ma 3 duże kufry, , cicho pracuje, bardzo równo, bez drgań. Ma duże owiewki, pneumatycznie regulowane zawieszenie i radio, oraz bardzo wygodne kanapy . Raczej nie zamieniłbym takiego motocykla na nowego Chińczyka. Pomimo prawie 40 lat wszystkie plastiki się trzymają. Owiewki mają może 4 do 5 mm grubości, wiec nic nie drga i nie hałasuje. Mój motocykl kosztował 9 tys zł.
A co to za maszyna???
Honda GL1200 1984r- Goldwing
ja kupiłem Rometa scmb i spoko jest 4 tys nakręcone bez awarii , jak prawko zrobię to będę kupował albo kawasaki z400 albo Honda cb500f od 2019 w górę jak nie nowy 😊
Mnie ciekawi jak dostęp do część Chińczyków, łatwo znaleźć na necie samemu czy salon musi załatwić, bo brak dostępności? Masz 7 lat chińczyka to coś tam wiesz na ten temat i ktoś kto ma się wypowie
Ja miałem taki dylemat, używane Varadero czy nowy chińczyk. Kupiłem Bartona GT i jest bardzo ok jak dla mnie ale to moja subiektywna ocena.
Najważniejsze żeby właściciel moto był zadowolony :-)
@ póki co jestem, zgubiła się jedną śruba od kierunkowskazu tylnego, tyle na razie zauważyłem. W sobotę mam umówiony serwis. Zrobiłem narazie 300 km docierając go. Po serwisie już chyba będę trochę szybciej mógł jechać ? Nie sprawdzałem V-Max ale aż jestem ciekawy. 187 cm wzrostu i 120 kg ubrany ważę 😁
Podpowie ktoś w co celować. Używany w miarę nowy Keeway RKF 125 czy KTM Duke 125 2012r.? Chciałem rozpocząć przygodę z klasycznym motorem po jednym sezonie na skuterze.
@Artur Michałek zgadzam się, miałem używanego junaka 121, co prawda chińczyk, ale wyszły różne rzeczy do zrobienia, widać było że był źle traktowany, dzisiaj jeśli miałbym kupić chińczyka czy koreańczyka to tylko nowego i wiedziałbym wszystko o sprzęcie co w nim robiłem, i by śmigał, a po kimś to loteria, tak samo jak z samochodami... Co rusz wsadzasz kasę i myślisz że to koniec...
W moich czasach kupowało się cokolwiek w czym się kółka obracały 😀.
Wiem że to nie 125, ale cholernie podoba mi się Romet 400 classic, no i cena jest też dość atrakcyjna :)
hej, za tydzień zaczynam kurs na A, i mnie też bardzo się ten Romet podoba, jego odpowiednikiem jest Mash fivehundred z rynku Francuskiego, po małej przerwie w produkcji został wznowiony i jest już z tarczowym hamulcem z tyłu, a Romet jak na razie nie oferuje już tego modelu, pozdrawiam
@@cuban7718 A zaraz obejrzę sobie tego "Francuza", bo szczerze mówiąc nie słyszałem o nim, dzięki za info :)
No i powodzenia :)
Na początku filmu jest napis" używany chińczyk czy nowy japończyk" ;)
kupiwszy cbr 2005 125cc 3 miechy temu., dałem 4,5k .. było 30k nalotu, już jest prawie 33k i zero awarii, także stare nie znaczy gorsze :D
Nie twierdzę że używany, stary japoniec jest zły :-) Oby dalej jazda była również bezawaryjną.
👍Czesc, chyba w tytule trochę pomyłka jest. No a co do tematu to gdybym był młodszy to bym kupił Hondę 500cc, ale mam 55 lat i kupiłem nowy chiński i jestem bardzo zadowolony i nie potrzebuje cudów ten mi zupełnie wystarczy. Pozdrawiam i wesołych Świąt źycze 🐣
Wesołych. Już poprawione
Cześć, Jacek 2Pasje, a masz jakiekolwiek auto ? jakiej pojemności ten Chińczyk ? pozdro.
Jest takie powiedzenie że biednego nie stać na tanie rzeczy. Ja wziąłbym pod uwagę dystans, jeżeli miałbym gdzieś jechać dalej chińczykiem to miałbym obawy.
A co powiesz na o koreańskiej motoryzacji ? Co do hinczykow każdy wie ich bylejakość szybko wychodzi przy użytkownikach kilerach interwał olejowy w głębokim poważaniu i katowanie na zimnym do odciny , z resztą japońskie konstrukcje też tego nie lubią... Mój dwukołowiec składany przez małe żółte roczki niegdy mnie nie zawiodła mimo swej byle jakości... Ehhh czas na inną Azję . Dziękuję za Twój film
Miałem Hyosunga GV125 z 2002r, przejechałem nim 34 000 km i jeździło mi się dobrze, nie psuł się ale był problem z częściami, jeżeli byłaby potrzeba np remontu silnika, problem z kroccami do gaźnika, które były gumowe i że starości często nadawały się do wymiany a nie można było ich kupić ( teraz podobno ktoś je produkuje w Polsce, chyba na drukarce 3D). Moto bezawaryjne, bardzo dobrze wykonane. Moim marzeniem jest kupić sobie nowego Hyosunga GV125.
Zauważyłem że mój jest trochę popękany, ale myślę że z hinczyka by wyrzeźbił... Fakt to druciarstwo , ale puki co mój nie łapie lewego powietrza więc się tym nie martwię.
12:17 "problemów z nim nie ma"
i ten obrotomierz który czasem coś pokaże :D
To jest pierdoła
Witam:) Chcialbym zapytać jak z dostępnością części do Junaka? Pozdrawiam!
Jest właściwie wszystko.
Różnica polega na tym że motocykle japońskie czy włoskie i tp po tych 10 czy nawet 20 latach albo więcej do trwały i maja wartośc a chinole są młode kilkuletnie i teraz już te różne skutery i 125 przechodzone często mają znikomą wartość to coś też oznacza a czy te motocykl do żyją tylu lat co swoi koledzy z Japonii czas pokaże ale to będzie raczej mnie niż więcej nikogo nie neguje za ma chinola ale z doświadczenia wole używanego japończyka niż nowego chińczyka.
Owszem chińskie motocykle tracą na wartości, ale i tanio je kupujesz i serwisujesz, więc dla mnie Chiny góra
Mialem rometa i junaka.oba chińskie badziewia. Kupiłem yamaha Ybr 125 i jestem mega zadowolony.
Teraz to jest szacun na dzielni :-D Najważniejsze że jesteś zadowolony.
Daytona Explorer 125, ktoś z was jeździ , cena całkiem fajna siedzi się wyżej niż RX one i jakość wykonania sądzę że lepsza.
Jeździłem używanym rometem k 125, był niezawodny i tani, palił 3 na 100. Teraz mam Kawasaki el 250. Brak części, kupiłem od oszusta z rozsypanym gaźnikiem, nowy 5250 zł, wsadziłem chiński i chodzi. Spalanie około 6 l na 100km. Niech sobie każdy sam odpowie. Pozdrawiam.
El 250 posiadałem 13 lat i powiem że żadnych problemów sprzedałem. dalej został w rodzinie. Wciąż eksploatowany.
Spalanie Max 5.5 minimum 3.5 pozdro
@@marcinstraty2575 Spalanie ma spore, ale ok 30 koni, ktore pić muszą.
miałem skutera 50 z 2016 i wcale tani nie był a cały czas się coś psulo, teraz honda cbr125r z 2013 i cały sezon nic się nie dzieje (wiadomo części eksploatacyjne w każdym trzeba wymieniac
Wiadomo. Miejmy nadzieję, że ktoś kto miał CBR przed Tobą też o tym pamiętał :-)
A ja mam motora XD
Junak Rs 125/// 23k przebiegu
Ogólnie szukałem Hondy varadero ale serio 7/10 tysi za rocznik 2004/6 z przebiegiem 20 k :o
Napis mnie zmylił na początku 😁
Już poprawione :-)
Wnioski po przejechaniu prawie 4000 km na 125 w tym w tym 400 km po autostradzie. Na miescie i krajowkach spoko -daje rade . Autostrada to żyłowanie a szczegolnie przy wyprzedzaniu tira, nie spominajac ze trzeba miec w lustrku pusta droge zeby to wykonac. Ktos tu napisal ze brakuje tu kilku koni zeby troche tej mocy przybylo . Zgadzam sie z tym . Takie realne 25-30 koni bylo by bardzo konfortowe i nie zylowalo by tego silnika. Ale tu juz sie klania P.J kat A. Narzekasz na moc wiec po prostu je zrób 😊
@@zbigniewmakowski6062 Ja na moc nie narzekam.
Ja mogę polecić rometa zxt 125
miałem nowego hińczyka (romet router ws50) a teraz mam Yamahe ybr 125 (używkę) i nie ma porównania Japonia WIN
Jeden - zero :-)
Co to wogole za porownanie motorowera, ktory ma moze 3 konie do motora 125 z moca 11 koni? :D
@@tyr8338 chodzi o porównanie jakości wykonania, trwałości i bez awaryjności sprzętu
@@venzer1018 porownujesz sprzet ,ktory nowy mozesz kupic za 3500zl do takiego za ktorego trzeba bylo zaplacic 16.000-20.000 wiec oczywiscie bedzie roznica tyle, ze na chinczykach ludzie tez robia bez wiekszych problemow przebiegi po kilkadziesiat tysiecy.
@@tyr8338 spójrz na to z innej strony, ja kupiłem używaną Japonię za 4,5 tyś czyli w podobnych pieniądzach co nowy chińczyk, dlatego moim zdaniem lepiej kupić używkę bo jakość (za tą samą cenę) jest lepsza.
Ja mam pytanie trochę z innej beczki a chciałbym uzyskać konkretnej odpowiedzi. Poszukuję czegoś sensownego do kwoty 6000-8000zł (nowe/używane - nie wiem) ale musi to być 50cc. Poradziłby ktoś coś? Kto ma od tym pojęcie jakieś większe? Fajnie by było przeczytać jakiś ciekawy komentarz który by mi bardzo pomógł w wyborze sprzętu. Chodzi mi o skuterek którym mógłbym dojechać sobie do pracy (2.5km) w jedną stronę lub co jakiś czas skoczyć sobie na zakupy :) Czekam i z góry dziękuję za odpowiedź i Wesołych Świąt! :-)
Ja niestety nie pomogę ale może ktoś coś doradzi. Wesołych :-)
@ Oby. Cały czas czekam na pomoc gdyż jestem średnio ogarnięty w te klocki :) Dzięki i wzajemnie.
Witajcie. No i to jest bardzo duży dylemat. Stałem przed nim puł roku temu. Nowy, a może używany, chinczyk a może markowy. Niestety każdy patrzy na to ile ma na niego w portfelu. A ja wam powiem. Chytry dwa razy traci. Kupcie to o czym marzycie by puźniej cieszyć się jazdą a nie żałować.
Ja mam Kymco nexson 125 cm 6 lat bez awarii
@@marekbiaek183 super, pozdrawiam.
Też pozdrawiam
13:40 chciałbym kupić Zontesa za 10-12 tys PLN, w tej chwili ceny to już 16500 PLN za G1 ze szprychami, gdzie za 20500-21500 PLN masz Yamahę XSR 125, więc ta cena już niedaleko japończyka.
Ale Honda 125 f jest godna uwagi, kosttuje 12 700
O Panie to jestem do tyłu z cenami.
Ta honda też w Chinach już robiona
Stara cbf jeszcze była idniańska
Ceny podobne motocykle też podobne
@@maciejz6914 Mimo że robione w chinach to każde ASO japońskich motocykli zrobi mu przegląd tylko dlatego bo ma znaczek Hondy na baku. A spróbuj zrobić przegląd sprzętu też z chin ale bez znaczka japońskiego producenta to juz nawet oleju nie będą chcieli wymienić hipokryci
Dozbieraj do xsr będziesz zadowolony
Jeśli chodzi o 125 to używany japoniec i to właśnie Varadero jedyny słuszny motocykl.
Znalazło by się pewnie jeszcze kilka :-) No ale Varadero to bardzo fajna maszyna.
Jeśli komuś się podoba Wiadro to ok ! Ja go bym za darmo nie chciał ! Mój komentarz trafił dlatego że wielu wspomina o Wradero jaki to wspaniały motocykl - dla mnie nie i dla Wielu też Nie ! Ale pasja to pasja i to czym jeździsz to tylko twój wybór !
@@malantoja A jaki motocykl się Tobie podoba?
@ Osobiście mam Junaka NK 125 ! 7 lat minęło od pierwszych modeli które wyszły na rynek ! Przeglądałem ogłoszenia na parę tysięcy ogłoszeń znalazłem tylko 1 szt na Olx - myślę że to o czymś świadczy a jakby nie patrzeć to chinol ! Dziś moim faworytem jest Barton Blade 125 ! Ale i Junakiem M 12 czy Rometem RCR 125 też bym nie pogardził bo to modele które mają dobrą opinię ! Ale i Zipp Pro XT RS 125 też niczego sobie choć to nowy sprzęt i o opinie trzeba poczekać ! Wiem wiem mało mocy ale nie każdemu chodzi o to by zapierdalać !
nowy chinczyk, czy uzywany japonczyk... Ja kupilem uzywanego chinczyka. Po roku.sprzedal sie za tyle za ile go kupilem. Ladnie brzmial i setke robil bez problemu.
Zontes to już całkiem inny chińczyk. Właśnie się po niego wybieram jutro😎
Ładne są te Zontesy. Tylko ciekawe jak to będzie z częściami i serwisami? :-)
Moja córka ma Junaka 121 z 2015 r. Gażnikowiec i śmiga nim jak tylko pogoda pozwala. Jedyna usterka to urwana śruba rury wydechowej. Niektórzy piszą że słabe zębatki i łańcuch. Jak ktoś jeździ z błockiem i nie czyści napędu i nie konserwuje to i w Aprili mu to wysiądzie.
Seryjne łańcuchy są bardzo słabej jakości (w większości) ale zębatki już nie.
Jakie nowe Suzuki ? Temat to używane Japan czy nowe Chiny, nie wiesz sam o czym mówisz ?
Nie wiem.
@ 😅
Jaka kamerka ?
Gopro7
Plusem tych 125 jest to ze majac teoche pojecia o mechanice remont tego robisz za niewielkie pieniadze ;)
Nowy Japoniec :) Albo chinczyk, jak ktoś się nie zna na mechanice 4t lub 2t to niech się nawet nie bierze za używki bo go mechanicy obedrą ze wszystkiego co ma, to nie czasy już że mozna było coś naprawić za dobre pieniądze, no chyba że kupi od Niemca egzemplarz co stał w szopie ileś lat. Ja właśnie zamówiłem daxa na miasto, wkrótce porobię testy na kanale.
Cały minus w chińczykach jest taki że strasznie wibrują,każdy z nich trzrsie ze po zejsciu z niego cherbaty nie moge osłodzic
Spróbuj z herbatą, moze pójdzie lepiej..
Odwieczny problem ludzkości to brak monety.Niestety tym najczęściej jesteśmy ograniczani dokonując wyboru.Sam jeżdżę 7letnia chińska 125tka na razie przebieg symboliczny bo zbliża się do 10000km.Ja w myśl zasady stare mięso to psy jedzą wybieram made in China.
Tylko japonskim 10000km robi sie w rok. Teraz firmy markowe maja jakosc dwutorowa. Sa motocykle w ktorych honda daje silnik i nakleja znaczek. Wiec różnica chinski japonski sie przez to zaciera. Chinskie sa co raz lepszs a japonskie powiedzny ze co raz ubozsze. Teraz handlarze niebotycznie wywindowali ceny moto uzywanych wiec dlatego tez nowy chinczyk jest atrakcyjny. Z japonskich moto, dla osob do 175cm polecam vtr250. 2 lata temu z polskiefo salonu, przebieg 10k, jak nowy, cena 8500. Teraz ceny wszystkiego podskoczyly. Ten vtr ma swietny silnik, najlepiej na wtrysku po 2009r.
@@pablobablo2057 Nie ma znaczenia czy japoński czy chiński bo możesz mieć chinola i robić 20 tyś rocznie a drugi będzie robił rocznie 500km :P
@@civic12 Ma znaczenie bo typowe ASO japońskich producentów albo pierwszy lepszy serwis motocyklowy naprawi taką Hondę wyprodukowaną w chinach tylko dlatego bo ma odpowiedni znaczek na baku, a jak coś nie ma znaczka Hondy, Suzuki, Yamahy etc tylko jakiegoś Junaka, Bartona, Rometa, itd to nawet palcem nie będą chcieli tego tknąć. Wiem o czym piszę bo sam mam Junaka i ciągle stykam się z dyskryminacją tylko dlatego bo nie mam na baku znaczka "dobrej" firmy
Kupta se MZ rt 125 i do 100 km/h nie ma się czego wstydzić
Używany to zawsze jakieś przygody były. Jak do 5 lat to używka jeszcze ok powyżej to już każdy poprzednik swoje 3 grosze zostawił. Najlepiej celować w środek czyli nowe Kymco ;) .
Podstawowym "ukrytym" dylematem zawartym w tytule filmu (moim zdaniem) nie jest jaki, chiński czy japoński, nowy czy używany.
Podstawowym dylematem jest kategoria posiadanych uprawnień.
Jeśli to mamy opanowane, horyzont bardzo nam się rozszerza
To czy 125 pali mało to rzecz względna
Może się zdarzyć że nawet więcej niż V600 czego ja byłem świadkiem.
Najmniej każdy motocykl pali w warunkach garażowych 😉
Chcesz mieć motocykl który dostarczy Ci prawdziwej frajdy z jazdy? zacznij od kategorii prawa jazdy.
Nie myślę o "niedzielnych spacerach" gdzie nie jeżdżą ciężarówki których nie sposób wyprzedzić bez dwu kilometrowej prostej. Na nieszczęście nasz kraj jest na tyle płaski że każdy sprzęt sobie lepiej lub gorzej poradzi. Przepraszam wszystkich którzy mogliby czuć urażenie swego ego, ale taka jest prawda.
Szukałem informacji i algorytm doprowadził mnie tu.
Przeczytałem wszystkie komentarze i takie wnioski się nasuwają
Pozdrawiam😎
Według mnie na początek przygody z dwoma kołami każda 125 tka jest dobra czy to chińczyk czy japonia wszystko zależy od budżetu człowieka na co może sobie pozwolić. Sam miałem Rometa K 125 od nowości przez 5 lat przejechałem nim prawie 24 tyś km bez problemów praktycznie i to był bardzo dobry sprzęt na początek przygody z motocyklami był idealny do nabierania doświadczenia na drodze i do szlifowania swoich umiejętności na motorku lecz przyszedł czas na przesiadkę na coś większego zrobiłem prawko kategorii A i kupiłem Suzuki SV 650 i każdemu polecam zrobić Kat A jeśli już wystarczająco pojeździł na 125 tce a jeśli ktoś tłumaczy że mu wystarcza 125 tka i nie potrzebuje kat A to według mnie tylko sobie tłumaczy tak tym swój brak ambicji aby zdobyć kat A. Pozdrawiam :)
Jeżeli chodzi o ambicje to akurat bym się nie zgodził z tobą kolego, posiadam kategorie na różne pojazdy czterokołowe i jeszcze masę innych uprawnień. Jak sobie chce pojeździć szybko to mam auto które naprawdę potrafi wiele 🤓. Dlatego właśnie jestem posiadaczem junaka m12 vintage od dwóch lat i nie narzekam. Nie mam też zamiaru robić kolejnych uprawnień na kat A i nie jest to brak ambicji po prostu nie mam ochoty płacić kolejnej kaski za to że jakiś koleś będzie się nade mną wytrząsal i po prostu nie mam ochoty na kolejne egzaminy. Siadam, jadę sobie pięknym motorkiem i nie interesuje mnie ile ktoś ma pod bakiem. A chinczyzna jest dzisiaj praktycznie wszędzie wystarczy spojrzeć na smartfony. Pozdrawiam 😜
@@mariomotov8756 No tak :) No każdy ma inne podejście do sprawy :)
@@Mateo-ex6es cieszę się , że się zgadzamy 👍🏍️LWG . Pozdrawiam
@@mariomotov8756 LwG :)
Kupiłem Hondę cbr 125 za 7900zl. Tyle samo dał kolega za junaka Rz 125 za nowy. Jeżdżę od miesiąca, zrobiłem 1000km i jestem mega zadowolony. Masa akcesoriów, części nowe i używane jakie tylko się zamarzy. Tymczasem kolega przejechał 35km. Bo padł krokowiec i nie ma nigdzie do kupienia. Jedynie razem z przepustnica do wymiany w serwisie (500zl). Serwis daleko. W końcu po miesiącu znalazł używany wraz z czujnikami i przepustnica za 150zl. Ogólnie no słabo. Inna rzecz, że cbr drożeje z roku na rok. Wiem że sprzedam swoją drożej niż kupiłem. Choćby dlatego że doprowadzam ja do stanu fabrycznego.
Pewnie, warto inwestować w stan fabryczny.
@ nie jest to maszyna sportowa w której ulepszenia coś poprawiają, więc tak stwierdziłem że oryginał w idealnym stanie będzie lepsza opcja :) pozdrawiam
Za 16k to można kupić nowego Junaka, a za 18(!) Hondę Shadow z 99 roku! to jest przepaść! Ja kupowałem 5 letniego Superlighta za 5k i jestem z niego bardzo zadowolony!
Ceny szaleją.
Przepaść jakościowa jest jeszcze większa niż cenowa.
Pozwolę sobie na wypowiedź, co prawda będzie dotyczyła większych moto, ale ok. Kilka lat temu kupiłem CB 500 20 letnią, oczywiście napęd, lagi, sprzęgło, opony a potem było super. Acha na niczym nie było napisu made in China, była Japonia, i.... RFN :) Z drugiej strony dzisiaj jest tak, że firmy mało znane, chcąc się przebić na rynku robią coraz lepsze sprzęty. Niejednokrotnie są to fabryki np produkujące silniki do Japończyków , albo dla firm europejskich , no i postanawiają zrobić coś swojego, więc jakość rośnie. Generalnie jest tak, że cała motoryzacja jakościowo upada. Co ja bym zrobił ? Kupiłbym używanego Japończyka takiego rocznego dwu letniego cena niższa od nowego i łatwo prześledzić jego historię.
pozdrawiam
Oglądając twoje filmy bardzo mi sie spodobał keeway i mialem jechac kupowac ale nie mieli od ręki więc sie chwile wstrzymałem. Nagle wskoczyło ogłoszenie Derbi Gpr 125 2t za połowe ceny nowego keewaya. Kupiłem i sie z tego bardzo ciesze. Mniej kasy wydane a dynamika duzo lepsza. Zobaczymy jak bedzie z czasem jezeli chodzi o uzytkowanie.
Mam nadzieję, że będzie wszystko ok.
junak 121 rocznik 2011 jeżdże nim już 11 lat bez problemowy motor mało pali jak będę wymieniał to też będzie chińczyk tylko z większą pojemnością mnie pasowało by 250 ale nie ma takich w ofercie, szkoda że 121 nie robią też jako 250 tak jak np,suzuki gn dla mnie by to było idealnie
Benelli ma (albo mial bo nie śledzę tego tematu) motocykl pojemności 250cm3.
Sprawdź Mash 250. Francuski chińczyk, ale jakościowo bardzo Ok.
... Junak 121 w wersji fl to tak na prawdę Zontes Mantis... A więc zontesy 310/350 czekają ;)
👍👍👍
"Używany Japończyk czy nowy chińczyk" piękny tytuł, wielkie nadzieję na jakiś reserch, a na końcu odpowiedź, każdy musi podjąć decyzję sam. No nie tego się spodziewałem. Szeroki i trudny temat sprowadzony do prostego podsumowania," każdy musi podjąć decyzję sam".
Liczyłem na kokrety. Listę modeli które warto kupić, ich typowe problemy, zalety, i części oczywiście.
Wiadomo że do Japonii części są. Nie wszystkie nawet u autoryzowanego dystrybutora, ale są. Ba ja np nie moglem kupić kompletu 3 balszek do zacisku hamulcowego(2006r burgman k5 125ccm). W ofercie była tylko jedna główna wypychająca zaciski, a jeszcze są 2 izolujące termicznie tłoczki od klocków i tego nie mieli. Już nie wspomnę o cenie ok 90zl za pierwszą, za te dwie kolejne nie pamiętam już ceny.
Na początku jak ktoś otwiera kanał na YT to filmiki są sensowne, starą się potem już często na sztukę...
Ja za nikogo decyzji nie podejmę, więc nie wiem na co liczyłeś? Opowiedziałem o głównych problemach i pytaniach z jakimi spotykają się osoby szukające motocykla 125 ale wybór należy do danej osoby. Film taki o którym mówisz trwałby godzinę, może nawet i dłużej a i tak posypałyby się opinie i komentarze że wypowiadam się a nie jeździłem każdym z motocykli o których bym powiedział, więc każdemu nie dogodzisz. Poza tym tak długiego filmu praktycznie nikt nie obejrzałby od początku do końca. Konkluzja jest prosta. Masz na oku dany model, szukaj opinii, recenzji, testów. Nikt nie wybierze motocykla za Ciebie. Podrawiam
A my kupiliśmy mojej żonie używaną Japonię suzuki gn 125 części tanie jak barszcz, a problemów żadnych. Suzuki kosztowało całe 4700 zł 🥹
Chińczyki miały sens jak kosztowały w granicach 4-5tys zł, aktualne ceny za np. Junaka 121, rometa k125 i podobnych to jest groteska...
Te ceny już nie wrócą.. Ceny Japończyków też poszły ostro w górę a jakość się nie podniosła
Haha, dobre. Wlew paliwa otwierany elektrycznie a i tak korek trzeba sobie wykręcić :) Wg mnie bajer na siłę.
Bez sensu to jest
Ten Romet scmb 125 dobry wybór to chińczyk czy junaka brac
Nowy Chińczyk czy stary Japończyk ? To wybór ślub z 19 latką czy z 40 tką po 4 rozwodzach ...
Suzuki-- każda najmniejsza cześć jest dostępna, każda srobka _do każdego modelu.
To bardzo dobrze
Sam jeździłem 2 sezony chińskim 125 ,generalnie spoko ,ale dużo lepsza opcja dla mnie było zrobienie kat A i kupna większej pojemności , i zaznaczam że nie chciałem odrazu kupywac litra który waży 300 kg i pali 10 litrów ,więc kupiłem hondę Shadow vt 750 duzy motocykl , wystarczającą moc nie całe 50 km, dużo lepsza jakość wykonania niż chińczyk i co najważniejsze pali nieznacznie więcej niż 125
Japończyka nie miałeś, ale recenzje wystawiasz 😉
Chyba nie oglądałeś całego filmu. Gdzie tu recenzja japoncow? Podaj dokładny czas. Nie podasz bo w filmie nie ma żadnej RECENZJI. Pozdrawiam
@ w tytule wskazujesz porównanie, a potem stwierdzasz, że nigdy nie miałeś Japończyka, tylko trochę jeździłeś.
@@pp9040 przesłuchaj cały film. Wskazuje porównanie czy pytanie? Na końcu zdania jest znak zapytania co wskazuje pytanie a w filmie są moje rozważania w tym temacie. Gdzie w filmie jest porównanie? Wiem, wiem.. Język polski to trudny język.
@ zawsze na końcu pytanie powinien być znak zapytania. Po co więc wskazujesz porównanie skoro, jak twierdzisz jego nie popełniłeś. Masz rację, przestałem oglądać po tym jak stwierdziłeś, że nigdy nie posiadales Japończyka. Czyli co, klickbait?
@@pp9040 Pytanie. Jest znak zapytania. Czy jesteś ślepy czy tylko udajesz? :-)
Przebieg u handlarza to sprawa dyskusyjna. Ja mam yamaha virago 7 tys przebiegu bo malo co nim jeżdżę bo czasu brak i kumpli w Niemczech. I chyba wywioze do polski bo tylko miejsce zajmuję. I co nic nie krecone nawet opony oryginalne 😂
Opony to akurat wymienia się bo sie starzeją :-)
@ i dokładnie ale jak nowe prawie ale serio do wymiany bo 20 lat to masakra
Z tymi przebiegami że w to nie wierzysz to akurat jesteś w błędzie. Nie wszyscy jeżdżą 125 tak jak Ty i robią po 10K km w roku :)
Wiesz jakoś ciężko mi uwierzyć że 90 procent sprowadzanych do Polski Moto m niskie przebiegi, pomimo tego że maja po kilkanaście lat. Takie perełki są ale w Polsce jest ich nadzwyczaj duzo :-)
@ A ja w to wierzę. Motocykl z reguły jeździ pół roku w roku. No i większość ludzi robi 1000 km no może 2000 km max w tym czasie rocznie. Jeśli policzysz średnią 1500 km to wychodzi że na 15 lat użytkowania motka masz przebieg 22500 km. Motocykl, Panie to nie auto, tu się na przebiegi nie patrzy tylko na stan ogólny :)
Bardziej "używany japończyk czy nowy chińczyk"
Już poprawione, mój blad
20 letni markowiec :D zawsze lepszy od chińczyka ...... a tak serio to zależy od użytkowania, wieku, przebiegu i dbania. Markowiec ma lepsze materiały i to bez porównania do chińczyka :) ale jak chcesz tanie i proste w naprawie to chińczyk starszy bo każdy to naprawi młotkiem i gwoździem a części tanie. nie ma co się oszukiwać każdy pojazd się zużywa i trzeba go remontować
Racja :-) Twoje zdanie jest ważne bo w końcu siedzisz w mechanice motocyklowej. Pozdrawiam.
Ja kupiłem używanego chińczyka . Czyli jestem na dnie , gorzej i taniej się już nie da . Może roczny nie jest bardzo stary , ale jednak dno jest. Jakoś jeździ ,ale ma dopiero niecałe 9000 km , to tyle to, co nic dla chińczyka .
Dlaczego na dnie? Używane chińczyki też ludzie kupują :-)
Duzo dales?
@@johnnyenglish4695 Dałem 4000 zł w czerwcu zeszłego roku za Romet K125FI . Romet miał 4400 przebiegu , rok był u poprzedniego właściciela. Wtedy nowy w sklepie kosztował 5200-5500 zł. Stan był bardzo dobry . Teraz jakoś podrożały chińskie sprzęty nowe i używane . ( OC było zapłacone za rok z góry -czyli można powiedzieć że dałem 3900zł). Znalazłem takiego jak chciałem, czarny z pierwszego okresu produkcji bez napisu Romet na baku . Jestem zadowolony z niego , optycznie podoba mi się , dobrze mi się nim jeździ -jest ok.
@@pawelhuczewski2772 Pamietam jak nowy k125 kosztowal w sklepie na wyprzedazy 2600 zl.
Obrotomierz coś niedomaga 😁
Wiem :-)
Podziwiam, doradzać gdzie nie ma się doświadczenia z japończykami.....szacun.
Kto doradza? Ja? Jeżeli tak twierdzisz to nie obejrzałeś filmu. Nie ma to jak pisać głupoty.
Ja mam motor 125 Daelim VL który ma 21 lat , jego przebieg to 4,5 tys km . Gdy go kupiłem miał 3 tys km . Kupiłem go w Niemczech z kompletem dokumentów zakupowych i książka przeglądów TUV i serwisów . Jestem bardzo zadowolony , niczym nie odbiega od Hondy czy innego markowego motocykla . Wielu ludzi chwali wygląd tego pojazdu . Pozdrawiam .
Teraz nowy RKF125 kosztuje 13 990 zł .
O Panie.. To już wg mnie za duzo
Monopol na kontenery morskie. Strasznie wysoka cena frachtu.
Cbr 125 koszty utrzymania za wysokie, części zamienne drogie jak na produkcję z Taiwanu. Lampa przednia od 499 zł... nie daj Boże jakaś kraksa na bok.
leżę jak o tej jakości chinoli słucham :)
Padasz z wrażenia czy ze śmiechu? A może z jakiegoś innego powodu?
@ z wrażenia jak można to porównywać zardzewiały japończyk wytrzyma jeszcze 3 nowe chinole i będzie jeździł a nimi co najwyżej się ogolisz 5 letni chińczyk to co najwyżej ma sprawne to koła jak jeszcze powietrze nie zejdzie .
@Crypto Rolnik a jakim Ty chinolem jeździleś? Po treści wypowiedzi wnoszę że żadnym, opowiadasz to co gdzieś zasłyszałeś, ewentualnie miałeś najtańszą marketową używkę po siódmym kierowniku.
@@cryptorolnik4303 A Junak którym jadę ma 7 lat i wszystkie nim działa :-)
@@cryptorolnik4303 Ale kto chce jezzdzić motocyklem przez 20 lat ? 5 lat i zmieniasz bo ileż można tym samym jezdzić....
nowe japończyki kosztują obecnie 21 - 23 a nie 18 ;)
O Panie jestem do tyłu z cenami
W 2014 tyle kosztowała Yamaha MT 07.