My kobiety, myślę, że często nie zdajemy sobie sprawy, jaka presja jest nakładana na mężczyzn i zdarza się, że zamiast być wsparciem, dokładamy jeszcze od siebie. Trochę przykre...
I po 200 latach następuje wybuch wulkanu z rozerwaniem kaldery. ;-) Mężczyzna nie może mówić, rozmawiać o emocjach innych niz pozytywne. Tego nie akceptuje znaczna część społeczeństwa. Ma być slogan, ale nie może za tym iść równość. Oj, ile dni i nocy mamy na omówienie tematu? ;-)
@@terumikami5893 RED Nelli to facet... Może rozwiniemy te kwestię??? Dlaczego? Bo zbyt często spotykałem ogromną teorię z pustką w zachowaniu Połączyć 5 regałów książek ze zrozumieniem ich treści... To jest wyzwanie. Mam wrażenie, że czasem ludzkość rozbija się gdy oczekiwanie spełniają się w rzeczywistości.
Ja wychodzę z założenia, że mogę swojej partnerce powiedzieć praktycznie wszystko i jest to bardzo oczyszczające :) Na szczęście od 5 lat jestem w związku, w którym mam taką możliwość.
Fajnie, że poruszyłeś punkt 5. Mężczyźni mają tendencje do zamykania się a kobiety do gadulstwa. Wg mnie żadna ze stron nie potrafi zdrowo wyrażać emocji. To z kolei prowadzi później do rosnącej frustracji i dalszych eskalacji. Jeśli nie poznamy się dobrze przed wejściem w związek to skąd obie strony mają później wiedzieć czego tak naprawdę partner/partnerka potrzebuje w danym momencie. Sztuką jest jak zapobiegać kryzysom bo jak rozpęta się burza to faktycznie niewiele już można zrobić. Rozmawiajmy ze sobą szczerze i z szacunkiem, bez ego i również na trudne tematy najwcześniej jak się da bo to pozwoli albo na odsianie nieodpowiednich kandydatów (przed wejściem w związek) lub szybsze zaadresowanie i wcześniejszą wspólną pracę (jeśli już jesteśmy w związku). Nie myślmy, że jakoś to będzie i byle przeczekać tą burze bo lepiej nie będzie bez wkładu pracy. Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkich 🙂
Mężczyzna powinien powiedzieć - jak coś ode mnie chcesz to powiedz to wprost a nie "domyśl się" ;) z obserwacji otoczenia widzę ze sporo kobiet nie mówi wprost czego chca a potem mają pretensje ze mezczyzna sie nie domyślił.
piękny przekaz, miałam wspaniałego ojca :) a ja byłam równie nieporadna jak pierwszy raz używałam kosiarki do trawy albo szlifierki kątowej. ale miałam wyrozumiałego sąsiada i teraz pięknie koszę trawkę. dodatkowo, pewien młody chłopak mi z taką pasją wytłumaczył jak działa silnik spalinowy, że teraz uznałam że to jest nawet całkiem proste i ciekawe. dajmy sobie wzajemnie szansę na bycie sobą, chrzanić te sztywne i nieprawdziwe przekazy kulturowe :)
Jesteś dumna z tego, że kosisz trawę? Poczekaj, niech wyrośnie to zobaczysz ile tak naprawdę kosisz ziół (mniszek i inne). Trawa też jest potrzebna różnym owadom, dlatego nie warto jej często kosić. Trawa też powoduje, że w lecie jest chłodniej. Dzisiaj człowiek jest głupi, bo ani nie sprawdza co robi, na przykład w tym przypadku, kosimy cenne zioła 😂. W innych sytuacjach też nie sprawdzamy.. np. składy tego co jemy, czym się smarujemy, innych ludzi. Dzisiaj człowiek jest powierzchowny.. niestety. A prawda często jest głębiej, ale to wymaga wysiłku, aby sprawdzić.
Tak samo nie sprawdzamy po co przesiewamy mąkę? przecież dzisiaj mąka jest jest tak rozdrobniona, że nie ma sensu jej przesiewać 😂. Że niby bardziej pulchna będzie, nieprawda. Kiedyś przesiewało się ją w celu wydobycia dużych ziaren. Mąka często była zasyfiona tym, dlatego się to robiło, ale dziś nie ma najmniejszego sensu, ale kobiety dalej to robią bezmyślnie 😂.
A ja właśnie niedawno rozmawiałam ze znajomym o majsterkowaniu i gotowaniu. Że mężczyźni, tak mimochodem, od najmłodszych lat uczą się pewnych rzeczy związanych z majsterkowaniem, istotnych, ale nawet nie zdaja sobie sprawy z tego, że ktoś może tego nie wiedzieć. A kobiety gotowania. I potem rzeczywiście, nie dziwota, że kobieta jest nieporadna w jednych rzeczach, a mężczyzna w drugich. Rewelacyjnie by było, gdybyśmy się na wzajem wspierali i pomagali sobie w takich sytuacjach, a nie krytykowali.
Temat rzeka. "Bądź ze mną szczery. Jeden warunek - tylko dobre emocje" A mój, chuba ludzki świat, jest rz kolorowy, a raz zachmurzony i zapier...ący. Pogadajmy o zmianie ról, jednak ich nie zmieniajmy za drzwiami relacji/związku. Co jakiś czas trafiasz bardzo dokładnie w to, z czym pracowałem chwile temu. Szacun, dziękuję.
Bardzo miło się tego słucha i jest to motywujące. Ale chciałbym się czymś podzielić osobistym. Uważam, że dzisiejsze podejście do tego, jaki jest stereotyp mężczyzny jest nadal bardzo silny, mówiąc na swoim przykładzie. Próbując szukać wsparcia w różnych fundacjach, telefonach zaufania itd. nie spotkałem się z empatią i zrozumieniem, wręcz przeciwnie. Moje problemy umniejszono, powiedziano mi, że za mało robię i należy poważnie zadbać o swoje zdrowie psychiczne, tj. wizyta u psychiatry i leki. Jest to dla mnie bardzo przykre, bo szukam pomocy, ale ważne jest to, na kogo trafiamy, kto udzieli nam tej pomocy. Samo szukanie pomocy jest bezskuteczne. Pozdrawiam serdecznie 🌟
Ładny osobisty tekst. Inni też szukali - proszę przeczytaj rozterki, wyzwania i realia od Jonathan Caroll "Kolacja dla wrony"(cykl małych dygresji -opowiadań pisarza z relacją na tle autobiografii, rewelacja do myślenia o życiuz punktu 76 latka żyjacego i piszącego Amerykanina w Wiedniu.
Czasem to samotność prowadzi do psychiatry i czas pomysleć czy leki czy inni ludzie ,pies czy kot dla równowagi uczuć i odczuć. Zerknij co to obraż siebie u Maxwella Maltza (chirurg plastyczny +psychiatra , terapia 28 dni samoterapia), dalej: Simontonowie (są strony w interneciecie).Starsze ksiażki Psychioterapia autor Kratochwil (Czech). Powodzenia .Sam wyprowadzisz siebie na prostą !
Zobacz nagrania buddysty- dr ordynatora z Rybnika - ordynator psychiatrii zwolennik bycia bez leków o ile tylko mozna ,nagrywa w czapeczce, wskazuje -nie nakazuje , dygresje o zyciu ...Jest starszy , lubiany tam przez pacjentów w każdym wieku ...(tak mi pokazano go na yt).
Dziękuję za Twój podcast. Dotarło do mnie jak ja kobieta mało wiem o tym co u mężczyzny siedzi w środku. W związku z czym bardzo dużo sobie wyobrażam i dodaję własnej narracji - żeby wypełnić pustkę ciszy. Odpowiadając na temat " co mężczyzna by powiedział" chcę odpowiedzieć " co ja kobieta chciałabym usłyszeć od mężczyzny" ( mówię tylko za siebie, nie w imieniu wszystkich kobiet) No więc ja chciałabym usłyszeć : Nie wiem ( kiedy on nie wie jak) Boję się ( kiedy on czuje strach) Jestem zmęczony, potrzebuję odpocząć Wtedy ja wiem co się dzieje u niego w środku, i nie muszę sobie domyślać swoich scenariuszy ❤
Obie strony mają bardzo ciężko. Kobieta wie że za nieporządek w domu przez innych ostatecznie ona bedzie oceniana czy za dbanie o dzieci aby były czyste, uczyły sie i dobrze zachowywały. Problemem jest to że nie mówi się o stronie męskiej. Dziękuję Leszku
Niedawno czytałam badania, że kobieta, która miała nieporządek w domu z automatu była uznawana za potencjalnych pracodawców za zdecydowanie gorszej kandydatki, od tej, która miała wysprzątane. Z drugiej strony, czytałam też bardzo interesujące badania, gdzie dziennikarka, na miesiąc "została mężczyzną" - przebrała się i zaczęła uczęszczać do męskich klubów i na męskie spotkania. Ogólnie, starała się żyć jak mężczyzna. Po miesiącu stwierdziła, że nigdy nie czuła takiego napięcia, krytycznego oceniania na każdym kroku oraz wysokich wymogów. Po zakończeniu eksperymentu stwierdziła, ze jednak nie zmieniłaby swojej płci. Więc skomentuje to tak: kobiety mają przechlapane w tym świecie i mężczyźni mają przechlapane w tym świecie. I fajnie by było abyśmy to na wzajem zrozumieli i starali się sobie pomagać 🙂
oboże, złoto film. tyle się mówi o kobietach, a o mężczyznach właściwie nic. oni sami z siebie muszą być doskonali. bardzo dobrze, że to podejście zmieniasz!
Bardzo potrzebny temat. Z moich obserwacji wynika niestety, że kobiety najpierw przejmują pałeczkę w wielu obowiązkach, bo zrobią to lepiej. A jak robi się ciężko zaczynają się pretensje, że nikt jej nie pomaga. Wtedy taki mężczyzna stara się jak może, ale zaraz znowu pretensje, bo nie robi tak jakby ona chciała. Żal mi takich facetów, bo widać ich bezsilność. Chcą pomóc, ale na każdym kroku są stopowani. Wychowywałam się w typowo męskiej rodzinie. Faceci po prostu mieli większość, a my z mamą nie miałyśmy siły zdominowanoa tego środowiska😂 I może dlatego bliżej mi do męskiego niż kobiecego świata. Stereotypy są krzywdzące, te mężczyzn również. Niestety wiele kobiet ma problem ze stereotypem Matki Polki i są bardzo emocjonalne. Nie potrafią powstrzymac się do tego stopnia, że zagłuszają faceta. A on dla świętego spokoju po prostu się wycofuje, żeby nie wywołać tsunami.
Wydaje mi się, że na początku duży wpływ ma bilogia, kobieta wchodzi w obowiązki macierzyńskie siłą rzeczy pierwsza. Również przeważnie więcej czasu poświęca dziecku na początku będąc na urlopie macierzyńskim, mimo że są już praktykowane urlopy tacierzynskie, to m kobieta się na nie czesciej decyduje, chociażby dlatego, że chce karmić piersią, tu też decyduje natura kobiety! Potem ważne jest by dzielić się obowiązkami i odpowiedzialnością w wychowywaniu dzieci z ojcem dzieci zaraz po jego powrocie z pracy do domu i to najczęściej się udaje, choć nadal większość spraw jest na głowie kobiety. Trudności pojawiają się przy jej powrocie do pracy i jeszcze jak jest jedno dziecko to tych spraw nie ma tak dużo, trudniej jest jak dzieci jest więcej I spraw jest bez liku. Jeszcze wszystko jako tako się toczy. Schody się pojawiają, gdy lata lecą kobieta jest coraz bardziej zmęczona, a wszyscy się przyzwyczajają do funkcjonującego układu. Niby jest lepiej, bo dzieci rosną, są w stanie przejąć więcej obowiązków wokół siebie, ale nadal jest większość na głowie matki. Ja jesienią jak zaczyna się szkoła jakoś w październiku/listopadzie podejmuje z mężem temat, żebyśmy razem np. w niedzielę po obiedzie usiedli i rozdzielili obowiązki dzieciom, wspólnie ocenili, do czego dorosły i co wg. checi i umiejętności mogli by wziąć na siebie. Uważam że rodzina jest teamem i każdy powinien mieć swój wkład w prace w domu, szczególnie przed świętami. I okazuje się, że mój mąż nie wie o co chodzi, milczy nie rozumie dlaczego chcę rozmawiać, a jak mocno naciskam bo padam na nos, to jeśli tak, no to żebym konkretnie im przekazała co mają robić, czyli w moim rozumieniu wlasnie tą całą robotę organizacyjną wykonała sama? Kiedyś jak mocno byłam przemęczona i sfrustrowana to poprosiłam męża by spisał wszystkie obowiązki, które wykonuje on w domu i ja i moja lista była na kilka stron, a jego na pół syrony, nie rozumiał po co to robimy i po oglądzie rezultatów nie widział nic dziwnego, wręcz prawie się obraził, że mu coś wypominam. W rezultacie przy trójce dzieci pracuję tylko na 1/2 etatu, bo mąż nie jest w stanie rozmawiać i elastycznie podejść do przekazywania sobie obowiązków, bo nie lubi rozmawiać, lubi milczeć.....a w swojej postawie deklaruje być pomocnym, w praktyce wychodzi inaczej. Jak chcę by czegoś nauczył nasze dzieci robić na stałe, to on pokazuje coś 1x i myśli, że na tym się edukacja dziecka kończy, nie uważa tego za proces, że trzeba dać czas dziecku, obserwować jak sobie radzi z przejęciem obowiązku czasem przypomnieć jak zapomni, w tym jest najwieksza trudność i odsunac się, jak obowiązek dziecko przejmie na siebie....przykre....ostatnio mąż jak uzna rozmowę za trudną, to wychodzi, albo mówi, że musi iść spać....czy ta potrzeba milczenia? Dla mnie niezrozumiała. Dzieci rosną, potrzeby rosną, na dodatek inflacja wysoka, przydałoby się zmienić pracę, by dochody zwiększyć. Podjęłam się studiów podyplomowych, by się przekwalifikować i zmienić pracę, by też być bardziej spełnioną zawodowo I ciężko to widzę, mąż oczekuje, że wszystko się bedzie toczyć bez zmian, on musi iść spać o jakieś porze, bo przecież pracuję, a wszystkie nietypowe sprawy ogarniam właściwie sama....zdrowie zaczyna mi szwankować, a on jakby był za jakąś szybą w swoim świecie przyzwyczajeń i potrzeb, nie potrafiący i nie chcący wyjść poza swoją strefę komfortu, siedzę w nocy, by przygotować się do sesji, stres mega wielki, a brak wsparcia tylko go nasila! Bardzo przykre odczucie. Ale żebym lepiej zarabiała i miała lepszą pracę mąż chce, tylko nie laczy tych faktów i nie dostrzega faktu, że przy jego zaangażowaniu i wsparciu, dzieleniu się odpowiedzialnością I obowiązkami czasem naprzemiennie moglibyśmy być bardziej efektywni i więcej osiągnąć. Nie potrafię tego zrozumieć
Kobiety też zaczynają organizować dom na początku spędzając w nim więcej czasu będąc z dzieckiem, życie to wymusza, uważam że nic złego by sie nie stało jakby mężczyzna kontynuował jej pracę, która jest jakimś wkładem i wartością, no chybaze coś jest absurdalne, ale normalnie nie trzeba chyba wszystkiego reorganizować, a jak jest konkretny powód, to można to wspólnie omówić i zmienić, to jest też szacunek z jego strony do włożonej przez kobietę pracy na starcie. A wycofywanie się nie jest chyba rozwiązaniem....bo nadal jest duża ilość pracy do wykonania, kwestia jest tylko dogadania się jak to zrobimy. Wydaje mi się, że niestety tradycja nadal jest silnie dominującą w pelnieniu ról w domu, zależy też co wyniesiemy z domu rodzinnego, ale częściej jednak naturalne jest, że mężczyzna skupia się na pracy zawodowej, a w domu nic nie musi, a może, taki jest powszechny przekaz, bardzo krzywdzący dla kobiet!
Ad. 5. Ja to mam wrażenie, że mężczyzna używa milczenia, bo nie potrafi nazwać tego, co się w nim dzieje i dlaczego milczy. Naprawdę nic by się nie stało, gdyby powiedział: kochanie, to nie jest dobry moment na rozmowę, poczekajmy chwilę, aż emocje odparują i wróćmy do tej sprawy jutro. I naprawdę zadbał o to, by "jutro" do tej rozmowy wrócić. Jeśli się tak nie dzieje w relacjach, to wydaje się, że jest to brak autorefleksji mężczyzny, nieumiejętności ubrania tego w słowa i... nieznajomości kobiet. A może nawet po prostu użycia milczenia dla pokazania swojej wyższości- i to też nie pomaga w rozwoju relacji.
Dziękuję za świetny materiał. Napewno warto o tym rozmawiac. Moje oczy otworzyly sie na krzywdzace stwreotypy wobec mężczyzn po sytuacji, jaka miała miejsce na rozdaniu Oscarów, z Willem Smithem w roli glownej. Jesli moge włączyć się sie w dyskusje napisze też,że w opisie relacji damsko meskiej, podanym w odcinku, weszliśmy na pewne toksyczne zachowania. Nazwalabym je stereotypowymi :-) Poleciłabym terapie parze,ktorej rozmowa wyglada w opisany przec Pana sposób :-) Uważam,że ludzie i sytuacje nie są czarnobiałe. Emocjonalnosc jednego z partnerow wynika po czesci z roznych temperamentow, z wrazliwosci, błędów wychowawczych naszych rodzicow. Tak samo jak dzieci bywaja bardziej wrazliwe niz inne, potrzebują wtedy wiecej czasu na wyciszenie, tak samo dorośli ludzie moga być bardziej emocjonalni niz inni. Moglibyśmy zagłębić się w takie podstawy jak to,że kiedy dzialaja emocję, lewej półkuli trudno sie polaczyc z rzeczywistością. Wyciwsyc sie i pomyalec logicznie. Faktem jest tez,ze takie zachowania sa skutkiem wstrzymywania w sobie emocji. Dzieci grzeczne wyrastają na doroslych nie umiejacych pilnować własnych granic, takie osoby moga jak najbardziej wybuchać. To bardzo ciekawy temat. Mozna o tym rozmawiac i rozmawiac. Najwazniejsze by zaczac.
Case wyręczania mezczyzn przez kobiety np w zajmowaniu się dziećmi jest wręcz przytlaczajacy. Kobieta po paru latach jest zmęczona psychicznie tym że wszystko na jej głowie ale gdy prosi o pomoc swojego mężczyzny przez to ze nie mam on takiej wprawy od razu się złości że źle robi i dalej go wyręcza. Winni tej sytuacji są zarówno kobiety jak i mężczyźni, zwyczajny brak komunikacji
Mówisz w opozycji do większości mężczyzn w Polsce. Jest to właśnie absolutnie wręcz oczekiwane przez mężczyzn w naszym pięknym kraju, aby " dzieci były żony" 🙂. Kobiety z kolei nie potrafią z reguły zadbać o równoważenie obowiązków. Tak się dedykują wychowaniu i opiece, że niektóre panie niemal zupełnie nie mają własnych zajęć poświęcając się rodzinie.
@@wojciechmatysiak9904 ponieważ to kobiety są adresatami oczekiwań wobec nich. Są podkasty mówiące wprost o oczekiwaniach mężczyzn określanych przez mężczyzn i nie ma niespodzianek. Tak to wygląda.
@@magorzatakitka4266 a kobieta wcale nie oczekuje niczego od mężczyzny? Przecież facet zapie*dala od świtu do nocy czy to w fabryce, w kopalni czy indziej lub w nadgodzinach, bierze na barki ciężar stresu z tym związanego, płaci za dom rachunki, kupuje żywność dostarcza zasoby... czyli spełnia jej oczekiwania. Dziecko "jest żony" w pierwszym etapie wychowywania go, potem role się równoważą i do gry wchodzi ojciec.
O kurcze, jaki ten materiał był potrzebny w internecie. Mam nadzieję na więcej takich, bo dzięki temu o wiele łatwiej być rzeczywistym wsparciem dla partnera, a nie tylko od siebie dokładać. Brawo za pomysł! 💚
37 lat , to za malo. ale rozumiem przeslanie . pozdrawiam i szukam drugiej polowki w wieku 40-45 moze pozniej . nie lubie sie docierac w zwiazku. pozdrawiam .
Wspaniały temat. Dziękuję Ci ,że to poruszyłeś, bo o mężczyznach zdecydowanie za mało się mówi, za mało poświęca im uwagi, za mało kobiety wiedzą, bo od dziesiąte lat głównie o nas wszystko. A potem wychodzi, że nic nie wiemy o tym co głębiej siedzi. Ja osobiście proszę o więcej....❤dzięki ✋️
Bardzo dobry odcinek. I bardzo ważny. Jednak jako równowagę proszę, abyś nagrał odcinek o tym, jak w sposób specjalny i cykliczny faceci uciekają przed odpowiedzialnością. rozwojem, wspólpracą z partnerką itp. Takich "wiecznych chłopców" jest o wiele więcej od tych "biedaków" nierozumianych przez partnerki. Lub faceci programowo ustawiają się w tej pozycji i kobieta, pomna swoich doświadczeń, już nie oczekuje na jakakolwiek inicjatywę partnera, dziala automat "on i tak nic nie zrobi...". Działa wówczas program, a nie umiejetność komunikacji i współpracy. To ważne dla równowagi i zrozumienia w związkach, bowiem ten odcinek wyłacznie "rozgrzesza" Panów i 99% z nich potraktuje ten odcinek jako podstawę do użalania się nad swoim losem i zwolnieniem z podejmowania jakichkolwiek działań naprawczych. Tymczasem do zmian potrzebne są zawsze obie strony i zrozumienie mechanizmów działania.
@VeryPN gdyby to nie była prawda oznaczałoby to, że większość facetów to bezradne fajtłapy nieprzystosowane do życia. To o wiele gorszy wizerunek dla "męskiej" połowy od "wiecznych chłopców". Ci przynajmniej mają szansę "dorosnąć".
@@ZelpinCM niestety zyjemy w takiej cywilizacji, gdzie przez wieki wpajano facetom, ze są cudem świata i świat mają dopasowywać do siebie. W przeciwieństwie do kobiet, bardzo niewielu Panów decyduje się na samorozwój. Dlatego tak ważne jest aby o tym rozmawiać i uświadamiać, że zmiany trzeba zacząć od siebie, a nie od wymagań wobec innych.
Zdecydowaną większość tych argumentów można odnieść również do kobiet, więc nie ma to nic wspólnego z płcią. To po prostu nasze beznadziejne polskie wychowanie.
Jak ja bym powiedział co myślę to pozabijalibysmy sie. Poza tym faceci w Polsce sa wychowywani na maminsynkow i nie dziwie sie kobietom ze maja pretensje. Ze zarowka nie wymieniona itd
Tak słucham i chyba dosyć często jestem w sytuacji, gdy mężczyzna pokazuje mi jakiś swój wrażliwy kawałek, ale ja chyba nie zawsze wiem jak go nie dobić. Ale co jeśli słyszę od mężczyzny(kolegi), że ma myśli samobójcze, jest przybity i wylewa z siebie cały ogrom cierpienia. Na moją propozycję, że może warto rozważyć terapię, to mówi, że nie ma odwagi. No dobra rozumiem go i okazuje wsparcie. Ale potem prowadzimy jeszcze kilka takich rozmów o jego cierpieniu, nadal nie ma odwagi iść na terapię. Co więcej, mówi, że "taki już jestem". A mnie odrazu ten tekst odpala i czuję, że płonę ze złości. Kolejny przykład, to byłam z chłopakiem w związku, który jak mantrę powtarzał, że on nie jest szczęśliwy i nigdy nie będzie i dosyć często opowiadał mi o swoim nieszczęściu. Gdy wspomniałam terapię, to powiedział, że nie pójdzie. No faktycznie nie poszedł, nie próbował też rozwinąć się na własną rękę. Mi pozostało tylko odejść od niego po wielu miesiącach słuchania tego. @PrzecietnyCzlowiekX czy moje dwa powyższe przykłady wpasowują się w twój podcast? Czy takich mężczyzn również mam wspierać? Czuję złość na nich.
Szczerze mówiąc ostatnie co bym chciała usłyszeć od faceta na pytanie "o czym myślisz?" To "o seksie"... Zadawałam to pytanie, bo jak byłam z kimś blisko to byłam ciekawa przemyśleń tej osoby, właśnie zabił Pan we mnie resztki nadziei, że faceci mają jakieś szalenie zajmujące, ale tajemnicze rozkminki o życiu, śmierci i filozofii, a okazuje się, że myślą głównie o niczym szczególnym ... I nie, nie zgrywam się
Kurczę...ale mądre.Dobrze,że to usłyszałam,że mój mąż jest mądry bo "przeczekuje sztorm" ja niestety zazwyczaj wchodzę w kłótnie z impetem...A potem tylko sami "rozbitkowie na bezludnych wyspach" a ja rzeczywiście jestem wtedy przegrana.
Bo jeszcze te konkretne męskie jednostki nie wyrosły z tego co kobietom wpajano od dzieciństwa że mają być grzeczni i nie mówić innym co mają na myśli bo się inni poczują źle. Dziewczynkom to wmawiano podczas gdy chłopcy bawili się na podwórku, kopali piłkę i siebie po nogach. Potem zaczęto dopiero ich szkolić że nie mogą być tacy ,,agresywni”. A dziewczynki w miarę dorastania zrozumiały że nie tedy droga zwłaszcza gdy jeden, drugi i trzeci taką wykorzystał. Dorośli mężczyźni jeszcze nie dali się wykorzystać aby zrozumieć że należy mówić co się czuje od razu.
Myślę, że mężczyzna powiedziałby: 'Wiele razy po prostu się boję. Boję się decyzyjności, boję się konsekwencji, boję się przede wszystkim Twojej reakcji. Dlatego partnerko potrzebuję Twojego wsparcia i dobrego słowa. Bez oceniania mnie jako mężczyzny. Bez nadmiernych emocji tylko omówione ze spokojem. Bo przecież z każdej sytuacji jest wyjście, ale potrzebuję do tego Ciebie.'
Ja, kobieta, potrzebuję również Twojej akceptacji, na przykład właśnie moich emocji. Bez oczekiwania, ze będe je dusic w sobie, ze powinnam ich nie okazywac oraz bez oceniania ich negatywnie. Jeśli mamy się rozumieć i akceptowac, to musi dzialac w obie strony. Inaczej pojawią się frustracje, poczucie niezrozumienia, niesprawiedliwosci i samotności. Tak wiec akceptuj proszę mnie, kobietę, tak samo bezwarunkowo, jak pragniesz i oczekujesz bezwarunkowej akceptacji ze strony mojej - kobiety, będziemy wtedy razem pięknie żyć🥰
Uważam, że stereotypy płciowe powinny odejść już dawno do lamusa. To jak ludzie się zachowują, to zależy od ich osobowości, a od pewności siebie oraz znania swojej wartości bedzie zależeć jak reagują na przytoczony przykład, gdy jednemu wiedzie się "gorzej", mniej zarabia, czy posiada niż jego znajomy /kolega. Niestety, stereotypy wciąż są nam narzucane i szkodzą obu stronom. Mit kruchej, zależnej od mężczyzny kobietki oraz silnego, pewnego siebie w każdej sytuacji ‐ mężczyzny bardziej odnosi się do fizyczności i myślę, że na tym głównie został oparty (choć mogę się mylić) i jest powielany przez wieki, natomiast sfera wnętrza oraz psychiki była w tym wszystkim pomijana i teraz mamy, jak mamy... Było i jest mało RÓWNOWAGI we wzajemnych stosunkach między obiema płciami, świat się zmienia i jest to naturalny proces jeżeli dąży się do rozwoju jednak, w dużym jeszcze przypadku, ludzka mentalność w tej kwestii pozostaje w tyle, niestety... Apropos sexu i tego stereotypu, iż faceci myślą jedynie o "jednym"... mój znajomy tak powiedział, przytoczył tą kwestię któregoś, pięknego dnia i potwierdził ten stereotyp, gdy ze zdziwieniem spytałam, czyżby wszyscy? To stwierdził, że nie wszyscy, ale większość - ponad 90%. Teraz mnie naszła taka refleksja, słysząc twoją wypowiedź Leszku, czy nie patrzył przez pryzmat siebie i tego, kim lub za kogo się uważa, bądź przez pryzmat tego stereotypu? Ciekawy temat i temat rzeka. W przypadku dzieci i zajmowania się nimi, pomagania przy wychowywaniu, gaszenie wszelkiej inicjatywy ze strony faceta, który chciałby w tym uczestniczyć, co jest według mnie zdrowe a także jest oznaką dużej odpowiedzialności, jest niestety nieopowiedzialne ze strony kobiety. Tylko, co z postawą facetów, którzy nie kiwną nawet palcem przy wychowywaniu dziecka, bo uważają, że to zadanie kobiece? Oba przypadki bardzo krzywdzące dla tego małego człowieczka...
Zastanawiające jest jedno; jeśli dobrze zrozumiałam, że łatwo zniszczyć ego faceta, kiedy kobieta zarzuci mu, że np zawalił pracę i ok rozumie to, ale działa to w 2 strony. Zostałam z krytykowana, kiedy sprzedaż mojej książki spadła po jakimś czasie od wydania. Wiadomo, że to naturalny proces jak coś nie jest nowością i nie jest już tak reklamowane, ale gdyby faktycznie facet wiedział, że krytykując czyjąś prace (jej efekty) niszczy czyjeś ego to raczej nie mówiłby wprost, że niepotrzebnie zostały w to włożone pieniądze.
Sytuacja sie komplikuje kiedy jestes ojcem w kolejnym związku, to dopoero zdarza sie byc branym w kleszcze albo wrecz osaczonym przrz kobiety jak masz córki w tym wszytkim... Mowie wam ludziska że jedyne co to wyjechac w bieszczady albo zostac gejem
20:05 stereotyp? Hmm raczej coś co wyrosło w drodze ewolucji. Zadaniem samca w naturze jest zapłodnienie jak największej ilości samic, a samica ma za zadanie dopuścić tylko tych najbardziej wartościowych. Ot ewolucja i pierwotne instynkty, nie żaden stereotyp który powstał w społeczeństwie samoistnie. Zaznaczam, że tutaj też nie oceniam tego poglądu ani pozytywnie ani negatywnie. Jak już to raczej negatywnie, bo jednak jesteśmy ludźmi, nie istotami żyjącymi głównie instynktami.
Jestem kobietą,a mimo to dużo myślę o seksie i potrafię na oglądaniu pornografii spędzić nawet trzy godziny. Mimo dużuch potrzeb seksualnych staram się jak mogę dotrzymać wierności mojej narzeczonej. Czasem napataczam się na mężczyzn ,którzy chcieli by mnie przelecieć mimo że są 20 lat starsi od de mnie,co mnie szczerze mówiąc obrzydza. Ale nie mam im tego za złe jeśli trzymają ręce przy sobie i nie robią aluzji,czy obleśnich komentarzy.
Większość kobiet jest roszczeniowa, i jeśli ma charakter dominanta, to zawsze stara się manipulować z korzyścią dla siebie. Wtedy skupia się na manipulacji, a nle na dostrzeganiu wrażliwości partnera i szacunku dla niego. To zaprzecza obiegowemu stereotypowi, że kobiety mają lepszą podzielność uwagi od mężczyzn. Z szacunkiem dla wszystkich. Pozdrawiam serdecznie
biedni ci mężczyźni.. ach jak biedni.... tyle że sami na to pracowali przez setki jak nie tysiące lat- pora zacząć się zmieniać, adaptować i pracować nad sobą ,a nie jojczeć
Рік тому+3
Co za nieczułe bzdury. Nie pracowałem na takie rzeczy setek ani tysięcy lat, bo żaden facet tylu lat nie ma i nie weźmie za to całej odpowiedzialności, ale wygodnie jest kolektywną winę przypisać i ściągnąć jakąkolwiek odpowiedzialność za zmiany i chęć wsparcia. Paskudne podejście.
Czyli jestem szczery w 100% XD Minusem mojej szczerości jest, a raczej była obojętność i nie zwracanie uwagi, przez co dochodziło do wkur.. wewnętrznego i zamykania się na 2'gą osobę, co poskutkowało z czasem rozstaniem, bo relacja zanikła. Właśnie w związku (nie mam porównania do innych, bo tylko w 1 byłem), brakuje rozmowy / wysłuchania problemów. Rozmowa jest jedną z (przynajmniej dla mnie) NAJWAŻNIEJSZYCH rzeczy w związku.
Ha...Leszku 😊 Jestem zdania, że mężczyzna jest doskonałym rodzicem, bo pozwala dziecku doświadczać życia... Mama nie pozwoli chodzić po kałużach... A tata będzie skakał razem z narybkiem... Efekt? Obaj szczęśliwi i umęczeni padają jak niemowlaki spać .. Kobiety bądźcie wdzięczne, bo w końcu macie czas dla siebie 😅😊..
To bardziej stereotyp że mama cały czas opiekuje się dzieckiem i uczy go życia a tata jedynie po powrocie z pracy bawi się z nim przez co w głowie dziecka kształtuje się obraz złego i dobrego dziecka. W końcu jak mama nie pozwoli kupić nowego roweru bo trzeba wcześniej spłacić kredyt hipoteczny to pójdzie do taty a ten weźmie nadgodziny i mu kupi. 😮
Rolą kobiety jest opieka nad dzieckiem kiedy jest jeszcze małe +/- 1-2 latka, rola mężczyzny przychodzi trochę później kiedy dziecko już się trochę ukształtuje i nie trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem itd. To normalna rzecz a nie stereotyp...
Zcytuj e ci by powiedział (z książki Piotr C'. ''Romans" s.182 =''Wcale nie chodzi o seks,tylko o długie ,niekończące się rozmowy i całkowitą akceptację drugiej osoby.(...)Seks to tylko kilka ruchów,kilka jęków, paznokcie szarpiące prześcieradło oraz poranek. Najdłuzej zostaje nie dotyk dłoni na skórze , ale dotyk mózgu słowami. Rozumiesz''. Polecam przy okazji książkę Piotra C. i Jonathan'a Caroll ''Kolacja dla wrony".Ukłony !
Facet myśli o Pracy Pieniądzach Urlopie Piłce nożnej Golfie Wrestlingu Historii Geografii Filmach Firmie Muzyce Samochodach Motocyklach Innych hobby Na seks nie ma czasu myśleć
Ważne, żeby mężczyzna był CZASEM słaby/nieporadny/wrażliwy itd. Problem pojawia się kiedy to nie jest 'czasem' tylko większość czasu, a niestety najnowsza generacja młodych chłopaków idzie w tym kierunku. Coraz częściej "zmiękcza" i tłamsi się dzisiejszych facetów przez co odchodzą od tradycyjnego modelu prawdziwego mężczyzny, kierują się głównie emocjami, często impulsywnie, bez kontroli. Życie to jest kompetytywna gra Player vs Player, jeśli nie będziesz rekinem to zjedzą cię inne rekiny. Jak nie zbudujesz odpowiedniego silnego, stoickiego mindsetu to dupa zbita. A kobiety, które nie wspierają swoich facetów i jedyne co to ciągną ich powoli z biegiem czasu w dół grając z nimi w jakieś gierki, non stop oceniając i wymagając, gdzie same g*wno wnoszą na koniec dnia, to takim smalczycom należy podziękować i iść przez życie dalej, bo szkoda czasu.
Cześć. Posiadasz ogromną wiedzę, bardzo to cenie w ludziach. Jeśli się nie obrazisz mam jedną drobną uwagę. Patrzysz w soczewkę kamery- to dobrze. Staraj się jednak nie mrugać tak bardzo oczami, to rozprasza uwagę. Próbuj dłużej utrzymać szeroko otwarte oczy. Będzie lepiej 😊. Jest jeszcze parę innych rzeczy, ale to dłuższy temat. Ogólnie bardzo dobry kanał i Ty Leszku też jesteś bardzo dobry! Oczywiście subskrybuję i z ciekawością oglądam!
Ja się nie zgodzę, w ogóle mi nie przeszkadza mruganie oczami 🙂
Рік тому+9
Nie wiem o co chodzi :) Całe życie jak się delikatnie choć uśmiecham to zwężają mi się oczy przez co nie są w pełni szeroko otwarte :) A mruganie? Na tym się nie znam, patrzę na notatki, patrzę na obiektyw, coś mrugnę, a czy to źle? :)
Mi nie przeszkadza zachowanie Pana Leszka i zwłaszcza mruganie. Stara się, lecz jest naturalny i patrząc na te niesztuczne i niewyuczone zachowania bardziej chcę mi się patrzeć i, co najważniejsze, słuchać Jego, niż takiego wyuczonego mówcy dbającego o każdy gest, mrugnięcie, czy wyraz twarzy. Pozdrawiam serdecznie.
Dziecko kiedy kończy przedszkole powinno mieć umiejętności w zakresie utrzymania czystości, higieny, porządku. Mężczyźni są niepełnosprytni i obarczają swoje partnerku własną nieudolnością. Dlatego kobiety wykastrowały mężczyzn. Po prostu kobiety zmężniały a mężczyźni zniewieścieli.
Czego mężczyzna ci nie powie: - że tak naprawdę chce seksu a nie relacji - że lubi patrzeć na inne a z biegiem czasu lubi też inne mieć w łóżku szczególnie jak jest dobrze w związku, w którym jest. - że uważa kobiety, że są głupsze. - że chciałby mieć harem 😂 - że za klika lat mu się znudzisz. - że nie lubi się przytulać tak naprawdę, bo go to męczy - że chce podziwu od innych kobiet i facetów (tutaj lubi z nimi konkurować). - że prędzej czy później zdradzi cię nawet jeśli jesteś najpiękniejsza i najmądrzejsza. Po prostu ludzie nie rozmawiają ze sobą jakie mają prawdziwe potrzeby, dlatego siebie nawzajem oszukują. A potem się dziwią. Kobiety szczególnie są naiwne, bo widzą tą prawdę o mężczyznach, ale wolą wierzyć naiwnie, że może to nie prawda?. Cała historia pokazuje, że faceci zawsze zdradzali a one dalej udają, że tego nie widzą a potem porzucają faceta, którego kochają, bo natura ciągnęła go do innej.. Naiwne i głupie. Niestety. Zamiast zaakceptować ludzka naturę, że nie jest idealna. Teraz też widać jakie są kobiety, że niczym się nie różnią od mężczyzn. Też zdradzają, albo pragną tego, tylko niegdy się nie przyznają. Znajoma psycholog sama o tym też mówi.
Czyli nie warto wchodzić w długie relacje z mężczyznami w duchu tego co napisałaś 🙃 Chyba że nie ma czasu, siły i pieniędzy to pozostanie przy myśleniu 😆
Ja jestem sobą po części kobieta po części meszczyna a po części kimś totalnie innym a naprawdę sobą i mam w dupie jakieś rolę a ogólnie jestem homoseksualna i współczuję i stereotypowym kobieta i mężczyzna ale na głupotę lekarstwa nie ma
1. Mężczyzna nigdy kobiecie nie powie że ma ją w kategorii "tylko sex". To taki męski friendzone ale kobiety w odróżnieniu od mężczyzn nie wiedzą że właśnie tam są. Nawet jedna rzecz która deklasuje potencjalną kobietę jako materiał na żonę może wepchnąć ją właśnie tam ale facet tego nie zdradzi ze strachu przed byciem odciętym od seksu. 2. Mężczyzna nigdy nie powie kobiecie że nie potrzebuje jej przyjaźni, kobiety są generalnie strasznie kiepskimi "przyjaciółmi" dla facetów więc jeśli już jakiś facet zdecyduje się utrzymać taką przyjaźń to albo liczy na cokolwiek więcej z jej strony (współczuję) albo nie ma wielu innych opcji na jakąkolwiek interakcje z płcią przeciwną. 3. Faceci generalnie nie mówią kobietom że uważają je za szmaty ze względu na ilość ich partnerów. Jak gość się dowie np na jednej z pierwszych randek o nastu lub kilkudziesięciu "poprzednikach" to w głowie z automatu klasyfikuje taką pannę w kategorii szmaty i max co może od niego dostać to "kategoria sex only" 4. Nie powiemy że dobrze wiemy kiedy nas manipulujecie tak długo jak przybliża nas to do seksu z wami. 5. Nie powiemy że nie jesteście w naszym typie i nie planujemy z wami żadnej poważnej relacji tylko akurat w tym momencie nie mamy nic lepszego do wyboru. Ohhh.. ta lista mogłaby mieć ze 30 punktów....
@@ZajebisteJakPojebane W przedstawianiu nieswoich tresci jako wlasne? A ksiazka, o ktorej mowa, to babskie czytadlo. Pewnie dlatego szanowny pan nie wspomnial, na czym wzoruje swoje madrosci ;-)
@@KaroLina-hs7xr to już nie można być przekonanym do jakiejś wizji na dany temat po przeczytaniu artykułu i uważać w podobny sposób? to już nie są jego wnioski? szukasz problemu "z dupy" w miejscu gdzie ewidentnie go nie ma :) zajmij się czymś pożytecznym...
@@ZajebisteJakPojebane Moj problem z "d" jak go nazwales inni rozwiazuja w sadach w walce o prawa autorskie ;-) Bo kiedy upubliczniasz czyjes dzielo i nie wskazujesz ze to cytat albo przytoczenie, to wlasnie naruszasz to prawo. Pisalam tez o ksiazce a nie artykule. Dziekuje za polecenie mi co mam robic, na pewno sie zastosuje :-D hahaha
1:01 - Właśnie po to ludzie (i nie tylko..) mają instynkt - nie znam nikogo, kto by miał z tym problemy, choć większość facetów jeśli nie musi zajmować się dzieckiem, to takiego zajmowania się nim unika... ..A jak się nawet trafiłby jakiś facet, który by nie potrafił się malutkim dzieckiem zająć, to i kobiety się takie trafiają przecież... - To, że ktoś robi coś gorzej, nie zależy od płci - owszem - kobiety mają lepsze predyspozycje do pewnych rzeczy, a mężczyźni do innych, ale też każdy człowiek ma jakieś swoje predyspozycje... ..Jestem facetem i jakoś nie miałem najmniejszych problemów, gdy brat zostawił mnie gdy miałem 25 lat ze swoim pół rocznym dzieckiem samego na tydzień.. Brat też się nie bał, ani jego żona - nic strasznego... Sam też nie raz "pouczałem" kobiety w temacie zajmowania się dzieckiem - oczywiście nie na zasadzie mówienia, że kobieta robi coś źle, ale w ten sposób, że mówiłem iż jakby zrobiła coś w dany sposób, to było by lepiej, i tłumaczyłem dla czego - słuchały, stosowały się do tego i były zadowolone... ..Tak samo gdy czegoś nie wiem, to nie mam problemu by się spytać kogoś - nie ma ludzi wszechwiedzących - każdy - nawet największy mędrzec i naukowiec może nie wiedzieć czegoś, co będzie wiedziało małe dziecko... ..W przypadku małego dziecka to wystarczy instynkt i trochę logiki, a gdyby ktoś nie wiedział jak mleko "przyrządzić" (zakładając, że facet sam musi sobie poradzić..), to przecież jest na mleku instrukcja... ..Nawet ludzie niepełnosprawni umysłowo radzą sobie z dziećmi, zwierzęta radzą sobie ze swoimi małymi... ..A że kobieta zrobi coś, co robi setki razy, trochę sprawniej niż facet, który to będzie próbował pierwszy raz, to przecież w drugą stronę działa to tak samo... - No ale jak żona mówi do męża "daj, ja zrobię to lepiej", to nie widzę żadnego problemu - niech zrobi - to bardzo dobre, że chce robić... ..A jak będzie krytykować, to sam bym powiedział "masz - zrób to lepiej.." :) - Jak żona mówi do męża "ty ośle", "debilu" itd. - to znaczy, że ma coś z głową nie tak - związek z taką babą za długo nie przetrwa - to trzeba by znaleźć jej słabe punkty i psychologicznie ją rozłożyć, by znormalniała... ..Oczywiście w drugą stronę także to działa tak samo... 9:09 - To, że facet nie chce iść do lekarza, nie znaczy, że się boi lekarza - kiedy trzeba, to się idzie, a kiedy nie trzeba, to nie ma sensu iść - facet przeważnie ma w innym miejscu tę granicę "kiedy trzeba"... ..Innymi słowy - gdy sobie rozwaliłem rękę, to wziąłem nożyczki, wyciąłem uszkodzone tkanki, zawinąłem bandażem i gotowe - nie wiem po co niby lekarz, skoro sam mogłem to zrobić... ..To tak samo, jak z żarówką - jak facet umie wymienić, to nie wzywa elektryka, bo po co - i wcale nie znaczy to, że taki facet boi się elektryków... - Myślę, że cały problem w przypadku rzeczy, o których mówisz, to znalezienie porządnej kobiety... ..Myślę, że wystarczy być szczerym i nie krtyć swoich wad, i słabości na początku - jak to dziewczynie nie będzie przeszkadzać, to później powinno nie być z nią problemów (zakładając, że normalna będzie..)... ..Najgorzej jak facet zobaczy ładną dziewczynę i zaczyna bezmyślnie koło niej latać, kupować jej prezenty - w ten sposób to można się władować potem w toksyczny wiązek i zrypać sobie życie... ..Dobrymi kandydatkami na żony są dziewczyny, które nie miały za lekko w życiu, nie miały luksusów itd... ..Ok - temat spory, a ja czasu nie mam... Zalecam też maksimum szczerości - kobieta marudzi - to nie widzę problemu by jej powiedzieć "słuchaj - nie dziw się, że dłużej w pracy zostaje i u kolegów siedzę, albo, że się upijam - jest to przyjemniejsze, niż słuchanie twojego narzekania.." ..A gdy kobieta zacznie straszyć, że znajdzie sobie nowego faceta - to należy jej uświadomić, że facet nawet stary, bez problemu znajdzie sobie młodą dziewczynę, a kobieta może jak młoda, to może pokaprysić, ale powyżej 30 lat to już raczej do wyboru będzie mieć faceta z wadami - może będzie ją traktował jak zwierzątko, albo będzie bił, - innymi słowy - gdy związek się rozpada, to facet ma większe szanse by sobie od nowa wszystko ułożyć...
Gorzej jak np jeden partner oczekuje że drugi coś zrobi np ugotuje obiad a potem prawi morały że to się nie tak robi tylko inaczej. A jak mu się powie że w takim razie proszę następnym razem zrobisz ty skoro lepiej wiesz to się obraża i milczy xD A jeszcze gorzej że nawet jak tamten wdroży te oczekiwania to znowu narzeka że źle bo mial ochotę na coś innego a nic nie powiedział xD A jak już zacznie mówić co chce to dalej narzeka i dalej nie chce iść sam zrobić twierdząc że nie umie xD To umie czy nie umie? Nie. Zna się ale nie umie xD Autentyczny przypadek. A najpiękniejsze: -jak już coś robisz to rób to dobrze. -Ale to Ty chciałeś jeść, nie ja, po co mi zlecasz robienie obiadu jak od pół roku wiesz że to co robię Ci nie smakuje? -to sam sobie zrób. -ja nie umiem. -to po co mi karzesz to robić wiedząc że ja też nie umiem? -bo ty to wiele razy już robiłaś. I k* tu wychodzi w końcu cały problem. Ten przypadek po prostu bał się robić to czego jeszcze nigdy nie robił. I nie powiedział ani nie poprosił żeby mu pokazać. Swoją drogą też nieźle mieć 40 lat i nie umieć sobie nawet jajecznicy zrobić xD
POWIEM JESTEM KOBIETA ALE JA WSZYSTKO UMIEM I DO DZIS MALOWAŁAM SUFITY WDOMU I TAPETOWAŁAM SAMA MIESZKANIE I DAŁAM RADE BO ZMARŁ MÓJ MAż i mam tez dzieci ale od małego dziecka pomagałymi zryważtapety aja sama tapetowałam mieszkanieja to lubie robic i nie mz rzeczy zenie zrobie tylko trzeba pomyslec
Kobieta ma pretensje. 100 % racji. Kobieta zazwyczaj czegoś chce i czasami facet dla świętego spokoju zgadza się na coś. A jak coś pójdzie nie tak jest za wszystko odpowiedzialny bo powinien chronić rodzinę nawet przed durnymi pomysłami żony (oczywiście nie tymi słowami ale sens ten sam) Np. weźmy kredyt bo ja muszę mieć nową łazienkę i kuchnię😉
A to już wina tego mężczyzny że nie nauczył się zasad i związuje się z kimś kto tez tego nie zrobił. Słyszałam kiedyś o kredycie na meble….coś niesamowitego jacy niektórzy są głupi.
@@dziewczynazsekskamerek Ale to nie jest wina tylko mężczyzn. Jak nie weźmie tego "kredytu na meble" albo zacznie pilnować finansów, aby żona na głupoty nie przepuściła, to zaraz się zgraja was zleci i powie, że ten mężczyzna dokonuje PRZEMOCY EKONOMICZNEJ. Tak, to wasza robota, wy takie terminy wymyślacie.
@@piotr004 napisałam: ,,tego mężczyzny” nie ,,wina tylko mężczyzn”. Przestań mówić co rzekomo zrobią inne kobiety bo to zwykła manipulacja. Wmawiać że jednostka w danej sytuacji sytuacji zachowa się tak a nie inaczej i z takiego powodu a nie innego, gdzie nie masz szklanej kuli aby przewidywać że ktokolwiek coś takiego zrobi. A zakładasz to za pewnik bez żadnej podstawy wcześniejszych wypowiedzi. Kogo to obchodzi tak na dobrą sprawę że jakaś para nie umie kontrolować swoich pieniędzy? To ich pieniądze i ich problem.
do 3 minuty dotarłam i dziękuję.....daj facetowi się wykazać, nabrać doświadczenia "bo dla niego to pierwszy raz" kiedy coś tam musi zrobić z dzieckiem? my też robiłyśmy przy dziecku pierwszy raz to czy tamto. Niech robi też pierwszy raz i kolejny. To nie jest figo fago.... nie wiem, może jest jakiś procent kobiet, które żyją jeszcze w patriarchacie i wolą robić wszystko w domu bo robią to lepiej, a może jednak facetom to odpowiada i dlatego łatwo wszelkie prace domowe i opiekę nad dziećmi oddają matce? halo, żyjemy w nowych czasach, nie kopiujmy starego tylko idźmy z duchem czasu i postępu!
@@jakubburdyko6408 ani feminizm ani patriarchat. Kazdy z nas, czy to kobieta czy mężczyzna,mamy take same możliwości (oprócz tych fizycznych, gdzyż wiadomo-naukowo też udowodniono, że mężczyźni są silniejsi). Ale skoro umiecie: sterować samolotami, postępy techniczne są domeną mężczyzn, to obsługa pralki i odkurzacza nie powinna mieć dla was tajemnic!
Najlepsze wsparcie dla podcastu będzie słuchanie go z tej playlisty: ua-cam.com/play/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX.html
My kobiety, myślę, że często nie zdajemy sobie sprawy, jaka presja jest nakładana na mężczyzn i zdarza się, że zamiast być wsparciem, dokładamy jeszcze od siebie. Trochę przykre...
I po 200 latach następuje wybuch wulkanu z rozerwaniem kaldery. ;-) Mężczyzna nie może mówić, rozmawiać o emocjach innych niz pozytywne. Tego nie akceptuje znaczna część społeczeństwa. Ma być slogan, ale nie może za tym iść równość.
Oj, ile dni i nocy mamy na omówienie tematu? ;-)
Brawa za samokrytykę. Szacun! Więcej takich kobiet
@@terumikami5893 dziękuję ☺️
Prawdziwy mężczyzna trzyma swój los w garści moja kobieta nie pracuje jej zadaniem jest posiadaniem części udziału w mojej spółce
@@terumikami5893 RED Nelli to facet... Może rozwiniemy te kwestię???
Dlaczego? Bo zbyt często spotykałem ogromną teorię z pustką w zachowaniu
Połączyć 5 regałów książek ze zrozumieniem ich treści... To jest wyzwanie.
Mam wrażenie, że czasem ludzkość rozbija się gdy oczekiwanie spełniają się w rzeczywistości.
Ja wychodzę z założenia, że mogę swojej partnerce powiedzieć praktycznie wszystko i jest to bardzo oczyszczające :) Na szczęście od 5 lat jestem w związku, w którym mam taką możliwość.
Powiedziałby:
"Tylko udaję silnego, tak naprawdę tego nie czując..."
Jest delikatny i wrażliwy. Kazdy bez wyjątku.Nie może sobie pozwolić na słabość.
Fajnie, że poruszyłeś punkt 5. Mężczyźni mają tendencje do zamykania się a kobiety do gadulstwa. Wg mnie żadna ze stron nie potrafi zdrowo wyrażać emocji. To z kolei prowadzi później do rosnącej frustracji i dalszych eskalacji. Jeśli nie poznamy się dobrze przed wejściem w związek to skąd obie strony mają później wiedzieć czego tak naprawdę partner/partnerka potrzebuje w danym momencie. Sztuką jest jak zapobiegać kryzysom bo jak rozpęta się burza to faktycznie niewiele już można zrobić.
Rozmawiajmy ze sobą szczerze i z szacunkiem, bez ego i również na trudne tematy najwcześniej jak się da bo to pozwoli albo na odsianie nieodpowiednich kandydatów (przed wejściem w związek) lub szybsze zaadresowanie i wcześniejszą wspólną pracę (jeśli już jesteśmy w związku). Nie myślmy, że jakoś to będzie i byle przeczekać tą burze bo lepiej nie będzie bez wkładu pracy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkich 🙂
Pierwszy raz widzę Pana na filmie i bardzo się cieszę, że mogę w końcu Pana zobaczyć
To brat bliźniak Kevina Owensa
Mężczyzna powinien powiedzieć - jak coś ode mnie chcesz to powiedz to wprost a nie "domyśl się" ;) z obserwacji otoczenia widzę ze sporo kobiet nie mówi wprost czego chca a potem mają pretensje ze mezczyzna sie nie domyślił.
piękny przekaz, miałam wspaniałego ojca :) a ja byłam równie nieporadna jak pierwszy raz używałam kosiarki do trawy albo szlifierki kątowej. ale miałam wyrozumiałego sąsiada i teraz pięknie koszę trawkę. dodatkowo, pewien młody chłopak mi z taką pasją wytłumaczył jak działa silnik spalinowy, że teraz uznałam że to jest nawet całkiem proste i ciekawe. dajmy sobie wzajemnie szansę na bycie sobą, chrzanić te sztywne i nieprawdziwe przekazy kulturowe :)
Jesteś dumna z tego, że kosisz trawę? Poczekaj, niech wyrośnie to zobaczysz ile tak naprawdę kosisz ziół (mniszek i inne). Trawa też jest potrzebna różnym owadom, dlatego nie warto jej często kosić. Trawa też powoduje, że w lecie jest chłodniej. Dzisiaj człowiek jest głupi, bo ani nie sprawdza co robi, na przykład w tym przypadku, kosimy cenne zioła 😂.
W innych sytuacjach też nie sprawdzamy.. np. składy tego co jemy, czym się smarujemy, innych ludzi. Dzisiaj człowiek jest powierzchowny.. niestety. A prawda często jest głębiej, ale to wymaga wysiłku, aby sprawdzić.
Tak samo nie sprawdzamy po co przesiewamy mąkę? przecież dzisiaj mąka jest jest tak rozdrobniona, że nie ma sensu jej przesiewać 😂. Że niby bardziej pulchna będzie, nieprawda. Kiedyś przesiewało się ją w celu wydobycia dużych ziaren. Mąka często była zasyfiona tym, dlatego się to robiło, ale dziś nie ma najmniejszego sensu, ale kobiety dalej to robią bezmyślnie 😂.
A ja właśnie niedawno rozmawiałam ze znajomym o majsterkowaniu i gotowaniu. Że mężczyźni, tak mimochodem, od najmłodszych lat uczą się pewnych rzeczy związanych z majsterkowaniem, istotnych, ale nawet nie zdaja sobie sprawy z tego, że ktoś może tego nie wiedzieć. A kobiety gotowania. I potem rzeczywiście, nie dziwota, że kobieta jest nieporadna w jednych rzeczach, a mężczyzna w drugich. Rewelacyjnie by było, gdybyśmy się na wzajem wspierali i pomagali sobie w takich sytuacjach, a nie krytykowali.
@@111FK 🙂👍
Temat rzeka. "Bądź ze mną szczery. Jeden warunek - tylko dobre emocje" A mój, chuba ludzki świat, jest rz kolorowy, a raz zachmurzony i zapier...ący.
Pogadajmy o zmianie ról, jednak ich nie zmieniajmy za drzwiami relacji/związku.
Co jakiś czas trafiasz bardzo dokładnie w to, z czym pracowałem chwile temu. Szacun, dziękuję.
Bardzo miło się tego słucha i jest to motywujące. Ale chciałbym się czymś podzielić osobistym.
Uważam, że dzisiejsze podejście do tego, jaki jest stereotyp mężczyzny jest nadal bardzo silny, mówiąc na swoim przykładzie. Próbując szukać wsparcia w różnych fundacjach, telefonach zaufania itd. nie spotkałem się z empatią i zrozumieniem, wręcz przeciwnie. Moje problemy umniejszono, powiedziano mi, że za mało robię i należy poważnie zadbać o swoje zdrowie psychiczne, tj. wizyta u psychiatry i leki. Jest to dla mnie bardzo przykre, bo szukam pomocy, ale ważne jest to, na kogo trafiamy, kto udzieli nam tej pomocy. Samo szukanie pomocy jest bezskuteczne. Pozdrawiam serdecznie 🌟
życzę abyś odnalazł to czego potrzebujesz ☀️🙏
@@magdalenazieba dziękuję. to miłe
Ładny osobisty tekst. Inni też szukali - proszę przeczytaj rozterki, wyzwania i realia od Jonathan Caroll "Kolacja dla wrony"(cykl małych dygresji -opowiadań pisarza z relacją na tle autobiografii, rewelacja do myślenia o życiuz punktu 76 latka żyjacego i piszącego Amerykanina w Wiedniu.
Czasem to samotność prowadzi do psychiatry i czas pomysleć czy leki czy inni ludzie ,pies czy kot dla równowagi uczuć i odczuć. Zerknij co to obraż siebie u Maxwella Maltza (chirurg plastyczny +psychiatra , terapia 28 dni samoterapia), dalej: Simontonowie (są strony w interneciecie).Starsze ksiażki Psychioterapia autor Kratochwil (Czech). Powodzenia .Sam wyprowadzisz siebie na prostą !
Zobacz nagrania buddysty- dr ordynatora z Rybnika - ordynator psychiatrii zwolennik bycia bez leków o ile tylko mozna ,nagrywa w czapeczce, wskazuje -nie nakazuje , dygresje o zyciu ...Jest starszy , lubiany tam przez pacjentów w każdym wieku ...(tak mi pokazano go na yt).
"Przytyło Ci się". To jest chyba najbardziej trudny tekst 😉
Dziękuję za Twój podcast. Dotarło do mnie jak ja kobieta mało wiem o tym co u mężczyzny siedzi w środku. W związku z czym bardzo dużo sobie wyobrażam i dodaję własnej narracji - żeby wypełnić pustkę ciszy.
Odpowiadając na temat " co mężczyzna by powiedział" chcę odpowiedzieć " co ja kobieta chciałabym usłyszeć od mężczyzny" ( mówię tylko za siebie, nie w imieniu wszystkich kobiet)
No więc ja chciałabym usłyszeć :
Nie wiem ( kiedy on nie wie jak)
Boję się ( kiedy on czuje strach)
Jestem zmęczony, potrzebuję odpocząć
Wtedy ja wiem co się dzieje u niego w środku, i nie muszę sobie domyślać swoich scenariuszy ❤
dokładnie. chodzi tylko o informację, żeby człowiek wiedział na czym stoi, a nie miał wrażenie, że jest w towarzystwie... próżni.
jak dla mnie jeden z Twoich najwspanialszych filmów. dziękuję:)
Obie strony mają bardzo ciężko.
Kobieta wie że za nieporządek w domu przez innych ostatecznie ona bedzie oceniana czy za dbanie o dzieci aby były czyste, uczyły sie i dobrze zachowywały.
Problemem jest to że nie mówi się o stronie męskiej.
Dziękuję Leszku
Niedawno czytałam badania, że kobieta, która miała nieporządek w domu z automatu była uznawana za potencjalnych pracodawców za zdecydowanie gorszej kandydatki, od tej, która miała wysprzątane. Z drugiej strony, czytałam też bardzo interesujące badania, gdzie dziennikarka, na miesiąc "została mężczyzną" - przebrała się i zaczęła uczęszczać do męskich klubów i na męskie spotkania. Ogólnie, starała się żyć jak mężczyzna. Po miesiącu stwierdziła, że nigdy nie czuła takiego napięcia, krytycznego oceniania na każdym kroku oraz wysokich wymogów. Po zakończeniu eksperymentu stwierdziła, ze jednak nie zmieniłaby swojej płci. Więc skomentuje to tak: kobiety mają przechlapane w tym świecie i mężczyźni mają przechlapane w tym świecie. I fajnie by było abyśmy to na wzajem zrozumieli i starali się sobie pomagać 🙂
oboże, złoto film. tyle się mówi o kobietach, a o mężczyznach właściwie nic. oni sami z siebie muszą być doskonali. bardzo dobrze, że to podejście zmieniasz!
Bardzo potrzebny temat. Z moich obserwacji wynika niestety, że kobiety najpierw przejmują pałeczkę w wielu obowiązkach, bo zrobią to lepiej. A jak robi się ciężko zaczynają się pretensje, że nikt jej nie pomaga. Wtedy taki mężczyzna stara się jak może, ale zaraz znowu pretensje, bo nie robi tak jakby ona chciała. Żal mi takich facetów, bo widać ich bezsilność. Chcą pomóc, ale na każdym kroku są stopowani. Wychowywałam się w typowo męskiej rodzinie. Faceci po prostu mieli większość, a my z mamą nie miałyśmy siły zdominowanoa tego środowiska😂 I może dlatego bliżej mi do męskiego niż kobiecego świata. Stereotypy są krzywdzące, te mężczyzn również. Niestety wiele kobiet ma problem ze stereotypem Matki Polki i są bardzo emocjonalne. Nie potrafią powstrzymac się do tego stopnia, że zagłuszają faceta. A on dla świętego spokoju po prostu się wycofuje, żeby nie wywołać tsunami.
😢przykre ale prawdziwe, w samo sedno
Wydaje mi się, że na początku duży wpływ ma bilogia, kobieta wchodzi w obowiązki macierzyńskie siłą rzeczy pierwsza. Również przeważnie więcej czasu poświęca dziecku na początku będąc na urlopie macierzyńskim, mimo że są już praktykowane urlopy tacierzynskie, to m
kobieta się na nie czesciej decyduje, chociażby dlatego, że chce karmić piersią, tu też decyduje natura kobiety! Potem ważne jest by dzielić się obowiązkami i odpowiedzialnością w wychowywaniu dzieci z ojcem dzieci zaraz po jego powrocie z pracy do domu i to najczęściej się udaje, choć nadal większość spraw jest na głowie kobiety. Trudności pojawiają się przy jej powrocie do pracy i jeszcze jak jest jedno dziecko to tych spraw nie ma tak dużo, trudniej jest jak dzieci jest więcej I spraw jest bez liku. Jeszcze wszystko jako tako się toczy. Schody się pojawiają, gdy lata lecą kobieta jest coraz bardziej zmęczona, a wszyscy się przyzwyczajają do funkcjonującego układu. Niby jest lepiej, bo dzieci rosną, są w stanie przejąć więcej obowiązków wokół siebie, ale nadal jest większość na głowie matki. Ja jesienią jak zaczyna się szkoła jakoś w październiku/listopadzie podejmuje z mężem temat, żebyśmy razem np. w niedzielę po obiedzie usiedli i rozdzielili obowiązki dzieciom, wspólnie ocenili, do czego dorosły i co wg. checi i umiejętności mogli by wziąć na siebie. Uważam że rodzina jest teamem i każdy powinien mieć swój wkład w prace w domu, szczególnie przed świętami. I okazuje się, że mój mąż nie wie o co chodzi, milczy nie rozumie dlaczego chcę rozmawiać, a jak mocno naciskam bo padam na nos, to jeśli tak, no to żebym konkretnie im przekazała co mają robić, czyli w moim rozumieniu wlasnie tą całą robotę organizacyjną wykonała sama? Kiedyś jak mocno byłam przemęczona i sfrustrowana to poprosiłam męża by spisał wszystkie obowiązki, które wykonuje on w domu i ja i moja lista była na kilka stron, a jego na pół syrony, nie rozumiał po co to robimy i po oglądzie rezultatów nie widział nic dziwnego, wręcz prawie się obraził, że mu coś wypominam. W rezultacie przy trójce dzieci pracuję tylko na 1/2 etatu, bo mąż nie jest w stanie rozmawiać i elastycznie podejść do przekazywania sobie obowiązków, bo nie lubi rozmawiać, lubi milczeć.....a w swojej postawie deklaruje być pomocnym, w praktyce wychodzi inaczej. Jak chcę by czegoś nauczył nasze dzieci robić na stałe, to on pokazuje coś 1x i myśli, że na tym się edukacja dziecka kończy, nie uważa tego za proces, że trzeba dać czas dziecku, obserwować jak sobie radzi z przejęciem obowiązku czasem przypomnieć jak zapomni, w tym jest najwieksza trudność i odsunac się, jak obowiązek dziecko przejmie na siebie....przykre....ostatnio mąż jak uzna rozmowę za trudną, to wychodzi, albo mówi, że musi iść spać....czy ta potrzeba milczenia? Dla mnie niezrozumiała. Dzieci rosną, potrzeby rosną, na dodatek inflacja wysoka, przydałoby się zmienić pracę, by dochody zwiększyć. Podjęłam się studiów podyplomowych, by się przekwalifikować i zmienić pracę, by też być bardziej spełnioną zawodowo I ciężko to widzę, mąż oczekuje, że wszystko się bedzie toczyć bez zmian, on musi iść spać o jakieś porze, bo przecież pracuję, a wszystkie nietypowe sprawy ogarniam właściwie sama....zdrowie zaczyna mi szwankować, a on jakby był za jakąś szybą w swoim świecie przyzwyczajeń i potrzeb, nie potrafiący i nie chcący wyjść poza swoją strefę komfortu, siedzę w nocy, by przygotować się do sesji, stres mega wielki, a brak wsparcia tylko go nasila! Bardzo przykre odczucie. Ale żebym lepiej zarabiała i miała lepszą pracę mąż chce, tylko nie laczy tych faktów i nie dostrzega faktu, że przy jego zaangażowaniu i wsparciu, dzieleniu się odpowiedzialnością I obowiązkami czasem naprzemiennie moglibyśmy być bardziej efektywni i więcej osiągnąć. Nie potrafię tego zrozumieć
Kobiety też zaczynają organizować dom na początku spędzając w nim więcej czasu będąc z dzieckiem, życie to wymusza, uważam że nic złego by sie nie stało jakby mężczyzna kontynuował jej pracę, która jest jakimś wkładem i wartością, no chybaze coś jest absurdalne, ale normalnie nie trzeba chyba wszystkiego reorganizować, a jak jest konkretny powód, to można to wspólnie omówić i zmienić, to jest też szacunek z jego strony do włożonej przez kobietę pracy na starcie. A wycofywanie się nie jest chyba rozwiązaniem....bo nadal jest duża ilość pracy do wykonania, kwestia jest tylko dogadania się jak to zrobimy. Wydaje mi się, że niestety tradycja nadal jest silnie dominującą w pelnieniu ról w domu, zależy też co wyniesiemy z domu rodzinnego, ale częściej jednak naturalne jest, że mężczyzna skupia się na pracy zawodowej, a w domu nic nie musi, a może, taki jest powszechny przekaz, bardzo krzywdzący dla kobiet!
Ad. 5. Ja to mam wrażenie, że mężczyzna używa milczenia, bo nie potrafi nazwać tego, co się w nim dzieje i dlaczego milczy. Naprawdę nic by się nie stało, gdyby powiedział: kochanie, to nie jest dobry moment na rozmowę, poczekajmy chwilę, aż emocje odparują i wróćmy do tej sprawy jutro. I naprawdę zadbał o to, by "jutro" do tej rozmowy wrócić. Jeśli się tak nie dzieje w relacjach, to wydaje się, że jest to brak autorefleksji mężczyzny, nieumiejętności ubrania tego w słowa i... nieznajomości kobiet. A może nawet po prostu użycia milczenia dla pokazania swojej wyższości- i to też nie pomaga w rozwoju relacji.
Dziękuję za świetny materiał.
Napewno warto o tym rozmawiac.
Moje oczy otworzyly sie na krzywdzace stwreotypy wobec mężczyzn po sytuacji, jaka miała miejsce na rozdaniu Oscarów, z Willem Smithem w roli glownej.
Jesli moge włączyć się sie w dyskusje napisze też,że w opisie relacji damsko meskiej, podanym w odcinku, weszliśmy na pewne toksyczne zachowania. Nazwalabym je stereotypowymi :-)
Poleciłabym terapie parze,ktorej rozmowa wyglada w opisany przec Pana sposób :-)
Uważam,że ludzie i sytuacje nie są czarnobiałe. Emocjonalnosc jednego z partnerow wynika po czesci z roznych temperamentow, z wrazliwosci, błędów wychowawczych naszych rodzicow. Tak samo jak dzieci bywaja bardziej wrazliwe niz inne, potrzebują wtedy wiecej czasu na wyciszenie, tak samo dorośli ludzie moga być bardziej emocjonalni niz inni.
Moglibyśmy zagłębić się w takie podstawy jak to,że kiedy dzialaja emocję, lewej półkuli trudno sie polaczyc z rzeczywistością. Wyciwsyc sie i pomyalec logicznie.
Faktem jest tez,ze takie zachowania sa skutkiem wstrzymywania w sobie emocji.
Dzieci grzeczne wyrastają na doroslych nie umiejacych pilnować własnych granic, takie osoby moga jak najbardziej wybuchać.
To bardzo ciekawy temat. Mozna o tym rozmawiac i rozmawiac.
Najwazniejsze by zaczac.
Super wykład, podawajcie dalej! 👍👍👍
Powiedział bym, że przytyła. Nie tymi słowami, ale zasugerował bym delikatnie.
Case wyręczania mezczyzn przez kobiety np w zajmowaniu się dziećmi jest wręcz przytlaczajacy. Kobieta po paru latach jest zmęczona psychicznie tym że wszystko na jej głowie ale gdy prosi o pomoc swojego mężczyzny przez to ze nie mam on takiej wprawy od razu się złości że źle robi i dalej go wyręcza. Winni tej sytuacji są zarówno kobiety jak i mężczyźni, zwyczajny brak komunikacji
Mówisz w opozycji do większości mężczyzn w Polsce. Jest to właśnie absolutnie wręcz oczekiwane przez mężczyzn w naszym pięknym kraju, aby " dzieci były żony" 🙂. Kobiety z kolei nie potrafią z reguły zadbać o równoważenie obowiązków. Tak się dedykują wychowaniu i opiece, że niektóre panie niemal zupełnie nie mają własnych zajęć poświęcając się rodzinie.
jak sobie pościelisz tak się wyśpisz.
Jak zwykle najwięcej o ,,oczekiwaniach mężczyzn" i o tym ,,co myślą mężczyźni" najwiecej mają do powiedzenia kobiety...
@@wojciechmatysiak9904 ponieważ to kobiety są adresatami oczekiwań wobec nich. Są podkasty mówiące wprost o oczekiwaniach mężczyzn określanych przez mężczyzn i nie ma niespodzianek. Tak to wygląda.
@@magorzatakitka4266 a kobieta wcale nie oczekuje niczego od mężczyzny? Przecież facet zapie*dala od świtu do nocy czy to w fabryce, w kopalni czy indziej lub w nadgodzinach, bierze na barki ciężar stresu z tym związanego, płaci za dom rachunki, kupuje żywność dostarcza zasoby... czyli spełnia jej oczekiwania.
Dziecko "jest żony" w pierwszym etapie wychowywania go, potem role się równoważą i do gry wchodzi ojciec.
Może, to że nie rozumiemy swoich uczuć, tego że one w nas są a nie powinny. Umieć ubrać je w słowa, nie czyny, tylko słowa.
Super temat, dziękuję.
O kurcze, jaki ten materiał był potrzebny w internecie. Mam nadzieję na więcej takich, bo dzięki temu o wiele łatwiej być rzeczywistym wsparciem dla partnera, a nie tylko od siebie dokładać.
Brawo za pomysł! 💚
Dojrzały mężczyzna - jeśli zawini przyzna się do błędu - jest wtedy szczery nie tylko z partnerką, ale również sam ze sobą
37 lat , to za malo. ale rozumiem przeslanie . pozdrawiam i szukam drugiej polowki w wieku 40-45 moze pozniej . nie lubie sie docierac w zwiazku. pozdrawiam .
Wspaniały temat. Dziękuję Ci ,że to poruszyłeś, bo o mężczyznach zdecydowanie za mało się mówi, za mało poświęca im uwagi, za mało kobiety wiedzą, bo od dziesiąte lat głównie o nas wszystko. A potem wychodzi, że nic nie wiemy o tym co głębiej siedzi. Ja osobiście proszę o więcej....❤dzięki ✋️
Bardzo dobry odcinek. I bardzo ważny.
Jednak jako równowagę proszę, abyś nagrał odcinek o tym, jak w sposób specjalny i cykliczny faceci uciekają przed odpowiedzialnością. rozwojem, wspólpracą z partnerką itp.
Takich "wiecznych chłopców" jest o wiele więcej od tych "biedaków" nierozumianych przez partnerki. Lub faceci programowo ustawiają się w tej pozycji i kobieta, pomna swoich doświadczeń, już nie oczekuje na jakakolwiek inicjatywę partnera, dziala automat "on i tak nic nie zrobi...". Działa wówczas program, a nie umiejetność komunikacji i współpracy.
To ważne dla równowagi i zrozumienia w związkach, bowiem ten odcinek wyłacznie "rozgrzesza" Panów i 99% z nich potraktuje ten odcinek jako podstawę do użalania się nad swoim losem i zwolnieniem z podejmowania jakichkolwiek działań naprawczych. Tymczasem do zmian potrzebne są zawsze obie strony i zrozumienie mechanizmów działania.
@VeryPN gdyby to nie była prawda oznaczałoby to, że większość facetów to bezradne fajtłapy nieprzystosowane do życia. To o wiele gorszy wizerunek dla "męskiej" połowy od "wiecznych chłopców". Ci przynajmniej mają szansę "dorosnąć".
@VeryPN zasadniczo to nikt tego nie wie. Ile kogo jest.
@VeryPN mówisz o sobie.
Jeśli facet ucieka przed odpowiedzialnością, wrażliwością czy czym kolwiek to trzeba go zabrać na festiwal świadomych relacji;)
@@ZelpinCM niestety zyjemy w takiej cywilizacji, gdzie przez wieki wpajano facetom, ze są cudem świata i świat mają dopasowywać do siebie. W przeciwieństwie do kobiet, bardzo niewielu Panów decyduje się na samorozwój. Dlatego tak ważne jest aby o tym rozmawiać i uświadamiać, że zmiany trzeba zacząć od siebie, a nie od wymagań wobec innych.
Super jestes, kazda kobieta powinna posluchac Twojego podkastu :) dziekuje
W obecnych czasach mężczyźni są dyskryminowani z każdego powodu! Począwszy od swojej płci!
Super, dziękuję!
Uczymy się całe życie i warto współdzielić doświadczenie nauczenia się nowych ról. 👍 Kolejny dobry podcast na tzw. "trudne tematy".
Nigdy nie jest za późno zagrać nową rolę w tym przedstawieniu :)
Zdecydowaną większość tych argumentów można odnieść również do kobiet, więc nie ma to nic wspólnego z płcią. To po prostu nasze beznadziejne polskie wychowanie.
😊 świetne podcasty ❤ dzięki że jesteś w nacie i mówisz szczerze, trafiłam tu przez przypadek ale zostaje na dłużej 😊
Jak ja bym powiedział co myślę to pozabijalibysmy sie.
Poza tym faceci w Polsce sa wychowywani na maminsynkow i nie dziwie sie kobietom ze maja pretensje. Ze zarowka nie wymieniona itd
Tak słucham i chyba dosyć często jestem w sytuacji, gdy mężczyzna pokazuje mi jakiś swój wrażliwy kawałek, ale ja chyba nie zawsze wiem jak go nie dobić. Ale co jeśli słyszę od mężczyzny(kolegi), że ma myśli samobójcze, jest przybity i wylewa z siebie cały ogrom cierpienia. Na moją propozycję, że może warto rozważyć terapię, to mówi, że nie ma odwagi. No dobra rozumiem go i okazuje wsparcie. Ale potem prowadzimy jeszcze kilka takich rozmów o jego cierpieniu, nadal nie ma odwagi iść na terapię. Co więcej, mówi, że "taki już jestem". A mnie odrazu ten tekst odpala i czuję, że płonę ze złości. Kolejny przykład, to byłam z chłopakiem w związku, który jak mantrę powtarzał, że on nie jest szczęśliwy i nigdy nie będzie i dosyć często opowiadał mi o swoim nieszczęściu. Gdy wspomniałam terapię, to powiedział, że nie pójdzie. No faktycznie nie poszedł, nie próbował też rozwinąć się na własną rękę. Mi pozostało tylko odejść od niego po wielu miesiącach słuchania tego. @PrzecietnyCzlowiekX czy moje dwa powyższe przykłady wpasowują się w twój podcast? Czy takich mężczyzn również mam wspierać? Czuję złość na nich.
Wymyślando-użalando. Weźcie się za siebie w końcu zamiast bez przerwy biadolić nad swoim losem.
Co to za mikrofon rode, jaki model? Bardzo dobre treści, miło się słucha :)
Szczerze mówiąc ostatnie co bym chciała usłyszeć od faceta na pytanie "o czym myślisz?" To "o seksie"... Zadawałam to pytanie, bo jak byłam z kimś blisko to byłam ciekawa przemyśleń tej osoby, właśnie zabił Pan we mnie resztki nadziei, że faceci mają jakieś szalenie zajmujące, ale tajemnicze rozkminki o życiu, śmierci i filozofii, a okazuje się, że myślą głównie o niczym szczególnym ... I nie, nie zgrywam się
Świetny pomysł na odcinek i świetne wykonanie
Ps fajny podkoszulek
Ps 2 mówiłem to już kiedyś ale wyglądasz jak Kevin Owens
Bardzo dobry film. Brawo za wybór tematu !
Zacny odcinek 💪
Szczery facet o czystym sercu powiedział by : , Odchodzę '
Czy jest szansa, że twoje podcasty będą dostępne na Spotify? 🙂
Kurczę...ale mądre.Dobrze,że to usłyszałam,że mój mąż jest mądry bo "przeczekuje sztorm" ja niestety zazwyczaj wchodzę w kłótnie z impetem...A potem tylko sami "rozbitkowie na bezludnych wyspach" a ja rzeczywiście jestem wtedy przegrana.
Problem w tym, że mężczyźni dość często próbują sami wpasować się w te stereotypy.
❤
❤❤
Uwielbiam ten argument o lodówce :D ❤
Jest Pani zarąbista. Uwielbiam Pani fimy
🙄
Przecież to facet
Mam pytanie. A czemu nie jest szczery? Przecież większość kobiet to wyczuwa. I potem jak komuś ufać?
Bo jeszcze te konkretne męskie jednostki nie wyrosły z tego co kobietom wpajano od dzieciństwa że mają być grzeczni i nie mówić innym co mają na myśli bo się inni poczują źle. Dziewczynkom to wmawiano podczas gdy chłopcy bawili się na podwórku, kopali piłkę i siebie po nogach. Potem zaczęto dopiero ich szkolić że nie mogą być tacy ,,agresywni”. A dziewczynki w miarę dorastania zrozumiały że nie tedy droga zwłaszcza gdy jeden, drugi i trzeci taką wykorzystał. Dorośli mężczyźni jeszcze nie dali się wykorzystać aby zrozumieć że należy mówić co się czuje od razu.
Myślę, że mężczyzna powiedziałby: 'Wiele razy po prostu się boję. Boję się decyzyjności, boję się konsekwencji, boję się przede wszystkim Twojej reakcji. Dlatego partnerko potrzebuję Twojego wsparcia i dobrego słowa. Bez oceniania mnie jako mężczyzny. Bez nadmiernych emocji tylko omówione ze spokojem. Bo przecież z każdej sytuacji jest wyjście, ale potrzebuję do tego Ciebie.'
Ja, kobieta, potrzebuję również Twojej akceptacji, na przykład właśnie moich emocji. Bez oczekiwania, ze będe je dusic w sobie, ze powinnam ich nie okazywac oraz bez oceniania ich negatywnie. Jeśli mamy się rozumieć i akceptowac, to musi dzialac w obie strony. Inaczej pojawią się frustracje, poczucie niezrozumienia, niesprawiedliwosci i samotności.
Tak wiec akceptuj proszę mnie, kobietę, tak samo bezwarunkowo, jak pragniesz i oczekujesz bezwarunkowej akceptacji ze strony mojej - kobiety, będziemy wtedy razem pięknie żyć🥰
@@szostyzmysl pieknoe napisane.dziękuję
Tylko że potrzebna jest właśnie ta rozmowa. A nie ze ona się domyśli co on chce a potem że on się domyśli co ona chce.
Uważam, że stereotypy płciowe powinny odejść już dawno do lamusa. To jak ludzie się zachowują, to zależy od ich osobowości, a od pewności siebie oraz znania swojej wartości bedzie zależeć jak reagują na przytoczony przykład, gdy jednemu wiedzie się "gorzej", mniej zarabia, czy posiada niż jego znajomy /kolega.
Niestety, stereotypy wciąż są nam narzucane i szkodzą obu stronom.
Mit kruchej, zależnej od mężczyzny kobietki oraz silnego, pewnego siebie w każdej sytuacji ‐ mężczyzny bardziej odnosi się do fizyczności i myślę, że na tym głównie został oparty (choć mogę się mylić) i jest powielany przez wieki, natomiast sfera wnętrza oraz psychiki była w tym wszystkim pomijana i teraz mamy, jak mamy...
Było i jest mało RÓWNOWAGI we wzajemnych stosunkach między obiema płciami, świat się zmienia i jest to naturalny proces jeżeli dąży się do rozwoju jednak, w dużym jeszcze przypadku, ludzka mentalność w tej kwestii pozostaje w tyle, niestety...
Apropos sexu i tego stereotypu, iż faceci myślą jedynie o "jednym"... mój znajomy tak powiedział, przytoczył tą kwestię któregoś, pięknego dnia i potwierdził ten stereotyp, gdy ze zdziwieniem spytałam, czyżby wszyscy? To stwierdził, że nie wszyscy, ale większość - ponad 90%. Teraz mnie naszła taka refleksja, słysząc twoją wypowiedź Leszku, czy nie patrzył przez pryzmat siebie i tego, kim lub za kogo się uważa, bądź przez pryzmat tego stereotypu?
Ciekawy temat i temat rzeka. W przypadku dzieci i zajmowania się nimi, pomagania przy wychowywaniu, gaszenie wszelkiej inicjatywy ze strony faceta, który chciałby w tym uczestniczyć, co jest według mnie zdrowe a także jest oznaką dużej odpowiedzialności, jest niestety nieopowiedzialne ze strony kobiety.
Tylko, co z postawą facetów, którzy nie kiwną nawet palcem przy wychowywaniu dziecka, bo uważają, że to zadanie kobiece?
Oba przypadki bardzo krzywdzące dla tego małego człowieczka...
Podstawowy błąd w myśleniu; Kobieta przy dziecku TEŻ robi te wszystkie rzeczy pierwszy raz. I jakoś umie, a facet "dopiero musi się nauczyć"- ciekawe.
Super Temat Pozdrawiam ❤
Zastanawiające jest jedno; jeśli dobrze zrozumiałam, że łatwo zniszczyć ego faceta, kiedy kobieta zarzuci mu, że np zawalił pracę i ok rozumie to, ale działa to w 2 strony. Zostałam z krytykowana, kiedy sprzedaż mojej książki spadła po jakimś czasie od wydania. Wiadomo, że to naturalny proces jak coś nie jest nowością i nie jest już tak reklamowane, ale gdyby faktycznie facet wiedział, że krytykując czyjąś prace (jej efekty) niszczy czyjeś ego to raczej nie mówiłby wprost, że niepotrzebnie zostały w to włożone pieniądze.
stereotypy..straszna krzywdząca schiza
Sytuacja sie komplikuje kiedy jestes ojcem w kolejnym związku, to dopoero zdarza sie byc branym w kleszcze albo wrecz osaczonym przrz kobiety jak masz córki w tym wszytkim... Mowie wam ludziska że jedyne co to wyjechac w bieszczady albo zostac gejem
20:05 stereotyp? Hmm raczej coś co wyrosło w drodze ewolucji. Zadaniem samca w naturze jest zapłodnienie jak największej ilości samic, a samica ma za zadanie dopuścić tylko tych najbardziej wartościowych. Ot ewolucja i pierwotne instynkty, nie żaden stereotyp który powstał w społeczeństwie samoistnie. Zaznaczam, że tutaj też nie oceniam tego poglądu ani pozytywnie ani negatywnie. Jak już to raczej negatywnie, bo jednak jesteśmy ludźmi, nie istotami żyjącymi głównie instynktami.
Prosze pan..co pan chce uzyskac poprzez ten film???
Jestem ciekawa
Jestem kobietą,a mimo to dużo myślę o seksie i potrafię na oglądaniu pornografii spędzić nawet trzy godziny. Mimo dużuch potrzeb seksualnych staram się jak mogę dotrzymać wierności mojej narzeczonej.
Czasem napataczam się na mężczyzn ,którzy chcieli by mnie przelecieć mimo że są 20 lat starsi od de mnie,co mnie szczerze mówiąc obrzydza.
Ale nie mam im tego za złe jeśli trzymają ręce przy sobie i nie robią aluzji,czy obleśnich komentarzy.
Świetna rozkmina stereotypów
Większość kobiet jest roszczeniowa, i jeśli ma charakter dominanta, to zawsze stara się manipulować z korzyścią dla siebie. Wtedy skupia się na manipulacji, a nle na dostrzeganiu wrażliwości partnera i szacunku dla niego. To zaprzecza obiegowemu stereotypowi, że kobiety mają lepszą podzielność uwagi od mężczyzn. Z szacunkiem dla wszystkich. Pozdrawiam serdecznie
Czasami wymyślam ludziom ksywki i też tutaj w przypadku prowadzącego spontanicznie powstała ksywka "Pięknooki". Co wy na to?
biedni ci mężczyźni.. ach jak biedni.... tyle że sami na to pracowali przez setki jak nie tysiące lat- pora zacząć się zmieniać, adaptować i pracować nad sobą ,a nie jojczeć
Co za nieczułe bzdury. Nie pracowałem na takie rzeczy setek ani tysięcy lat, bo żaden facet tylu lat nie ma i nie weźmie za to całej odpowiedzialności, ale wygodnie jest kolektywną winę przypisać i ściągnąć jakąkolwiek odpowiedzialność za zmiany i chęć wsparcia. Paskudne podejście.
Czyli jestem szczery w 100% XD
Minusem mojej szczerości jest, a raczej była obojętność i nie zwracanie uwagi, przez co dochodziło do wkur.. wewnętrznego i zamykania się na 2'gą osobę, co poskutkowało z czasem rozstaniem, bo relacja zanikła.
Właśnie w związku (nie mam porównania do innych, bo tylko w 1 byłem), brakuje rozmowy / wysłuchania problemów.
Rozmowa jest jedną z (przynajmniej dla mnie) NAJWAŻNIEJSZYCH rzeczy w związku.
Bo jak to stare przysłowie pszczół mówi : "Za każdym silnym mężczyzną stoi kobieta...i pie...oli.
Ha...Leszku 😊
Jestem zdania, że mężczyzna jest doskonałym rodzicem, bo pozwala dziecku doświadczać życia...
Mama nie pozwoli chodzić po kałużach...
A tata będzie skakał razem z narybkiem...
Efekt?
Obaj szczęśliwi i umęczeni padają jak niemowlaki spać ..
Kobiety bądźcie wdzięczne, bo w końcu macie czas dla siebie 😅😊..
Dlaczego zakładasz, że mama nie pozwoli dziecku chodzić po kałużach? To kolejny stereotyp.
Również nie rozumiem, dlaczego to mama nie miałaby pozwolić dziecku skakać po kałużach, natomiast tata już owszem.
jedna i druga nie skumała o co chodziło, tylk oz automatu wzięła to personalnie xD
To bardziej stereotyp że mama cały czas opiekuje się dzieckiem i uczy go życia a tata jedynie po powrocie z pracy bawi się z nim przez co w głowie dziecka kształtuje się obraz złego i dobrego dziecka. W końcu jak mama nie pozwoli kupić nowego roweru bo trzeba wcześniej spłacić kredyt hipoteczny to pójdzie do taty a ten weźmie nadgodziny i mu kupi. 😮
Rolą kobiety jest opieka nad dzieckiem kiedy jest jeszcze małe +/- 1-2 latka, rola mężczyzny przychodzi trochę później kiedy dziecko już się trochę ukształtuje i nie trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem itd.
To normalna rzecz a nie stereotyp...
Odnosnie pkt 5 powiedzialbym, ze najlepszą, dla mnie odpowiedzią, jest okreslenie Natalii de Barbaro, berek.
Kocham twoje filmy ❤️ teraz czego nie powie ci kobieta
Pytanie nie w temacie , gdzie pan kupił te szczęściary na ścianę ?
Zcytuj e ci by powiedział (z książki Piotr C'. ''Romans" s.182 =''Wcale nie chodzi o seks,tylko o długie ,niekończące się rozmowy i całkowitą akceptację drugiej osoby.(...)Seks to tylko kilka ruchów,kilka jęków, paznokcie szarpiące prześcieradło oraz poranek. Najdłuzej zostaje nie dotyk dłoni na skórze , ale dotyk mózgu słowami. Rozumiesz''. Polecam przy okazji książkę Piotra C. i Jonathan'a Caroll ''Kolacja dla wrony".Ukłony !
Gdyby każda osoba tak do tego podchodziła to świat byłby bogaty w pięknych ludzi.
Kocjam moja zone od 30 lat mamy czworo dorosłych dzieci i bena ja nadal kochac as do smierci mojej lub jej🤔
Nie chce/ nie chciałem mieć dzieci.
A co jak kobieta nie jest delikatna tylko silna?
"schudnij"
Ja nie lubię takiego stereotypy króla dżungli, wręcz odpycha mnie od takich, nazywam ich tak samo jak te kobiety które mają takie samo doświadczenie.
A mężczyzna nie siedzi w pudełku nicości? ;)
Powiedziałby to wszystko, o czym pisze w SMS ach, a czego nie jest w stanie wyartykułować na żywo.
Facet myśli o
Pracy
Pieniądzach
Urlopie
Piłce nożnej
Golfie
Wrestlingu
Historii
Geografii
Filmach
Firmie
Muzyce
Samochodach
Motocyklach
Innych hobby
Na seks nie ma czasu myśleć
Potwierdzam 😎👍
Ważne, żeby mężczyzna był CZASEM słaby/nieporadny/wrażliwy itd.
Problem pojawia się kiedy to nie jest 'czasem' tylko większość czasu, a niestety najnowsza generacja młodych chłopaków idzie w tym kierunku.
Coraz częściej "zmiękcza" i tłamsi się dzisiejszych facetów przez co odchodzą od tradycyjnego modelu prawdziwego mężczyzny, kierują się głównie emocjami, często impulsywnie, bez kontroli.
Życie to jest kompetytywna gra Player vs Player, jeśli nie będziesz rekinem to zjedzą cię inne rekiny. Jak nie zbudujesz odpowiedniego silnego, stoickiego mindsetu to dupa zbita.
A kobiety, które nie wspierają swoich facetów i jedyne co to ciągną ich powoli z biegiem czasu w dół grając z nimi w jakieś gierki, non stop oceniając i wymagając, gdzie same g*wno wnoszą na koniec dnia, to takim smalczycom należy podziękować i iść przez życie dalej, bo szkoda czasu.
Cześć. Posiadasz ogromną wiedzę, bardzo to cenie w ludziach. Jeśli się nie obrazisz mam jedną drobną uwagę. Patrzysz w soczewkę kamery- to dobrze. Staraj się jednak nie mrugać tak bardzo oczami, to rozprasza uwagę. Próbuj dłużej utrzymać szeroko otwarte oczy. Będzie lepiej 😊.
Jest jeszcze parę innych rzeczy, ale to dłuższy temat.
Ogólnie bardzo dobry kanał i Ty Leszku też jesteś bardzo dobry! Oczywiście subskrybuję i z ciekawością oglądam!
A może tak ma z tymi oczami... Nie oceniaj
Ja się nie zgodzę, w ogóle mi nie przeszkadza mruganie oczami 🙂
Nie wiem o co chodzi :) Całe życie jak się delikatnie choć uśmiecham to zwężają mi się oczy przez co nie są w pełni szeroko otwarte :) A mruganie? Na tym się nie znam, patrzę na notatki, patrzę na obiektyw, coś mrugnę, a czy to źle? :)
Mi nie przeszkadza zachowanie Pana Leszka i zwłaszcza mruganie. Stara się, lecz jest naturalny i patrząc na te niesztuczne i niewyuczone zachowania bardziej chcę mi się patrzeć i, co najważniejsze, słuchać Jego, niż takiego wyuczonego mówcy dbającego o każdy gest, mrugnięcie, czy wyraz twarzy.
Pozdrawiam serdecznie.
@@moniqbi2969 to nie ocena a rada:) Ocena była na końcu+ bardzo dobra ❤
Dziecko kiedy kończy przedszkole powinno mieć umiejętności w zakresie utrzymania czystości, higieny, porządku. Mężczyźni są niepełnosprytni i obarczają swoje partnerku własną nieudolnością. Dlatego kobiety wykastrowały mężczyzn. Po prostu kobiety zmężniały a mężczyźni zniewieścieli.
powinnaś zacząć się odchudzać, a zrobione paznokcie, makijaż, fryzura ma się nijak do osoby dbającej o swoją wagę
Co próbujesz nam powiedzieć?
@@sunflower_7596 że jeśli jesteś ulana, to te rzeczy nic nie zmienią ;)
Czego mężczyzna ci nie powie:
- że tak naprawdę chce seksu a nie relacji
- że lubi patrzeć na inne a z biegiem czasu lubi też inne mieć w łóżku szczególnie jak jest dobrze w związku, w którym jest.
- że uważa kobiety, że są głupsze.
- że chciałby mieć harem 😂
- że za klika lat mu się znudzisz.
- że nie lubi się przytulać tak naprawdę, bo go to męczy
- że chce podziwu od innych kobiet i facetów (tutaj lubi z nimi konkurować).
- że prędzej czy później zdradzi cię nawet jeśli jesteś najpiękniejsza i najmądrzejsza.
Po prostu ludzie nie rozmawiają ze sobą jakie mają prawdziwe potrzeby, dlatego siebie nawzajem oszukują. A potem się dziwią. Kobiety szczególnie są naiwne, bo widzą tą prawdę o mężczyznach, ale wolą wierzyć naiwnie, że może to nie prawda?. Cała historia pokazuje, że faceci zawsze zdradzali a one dalej udają, że tego nie widzą a potem porzucają faceta, którego kochają, bo natura ciągnęła go do innej..
Naiwne i głupie. Niestety. Zamiast zaakceptować ludzka naturę, że nie jest idealna. Teraz też widać jakie są kobiety, że niczym się nie różnią od mężczyzn. Też zdradzają, albo pragną tego, tylko niegdy się nie przyznają.
Znajoma psycholog sama o tym też mówi.
Czyli nie warto wchodzić w długie relacje z mężczyznami w duchu tego co napisałaś 🙃 Chyba że nie ma czasu, siły i pieniędzy to pozostanie przy myśleniu 😆
Zapowiedż manipulacji?
Ja jestem sobą po części kobieta po części meszczyna a po części kimś totalnie innym a naprawdę sobą i mam w dupie jakieś rolę a ogólnie jestem homoseksualna i współczuję i stereotypowym kobieta i mężczyzna ale na głupotę lekarstwa nie ma
Masz luźną ciapę 😂
THIS
Kobieta ma pretensje. To prawda. A najlepsze jak mi powie bo ty 5 lat temu cos źle zrobiłeś. Zawsze biorę ta moja żonę na przeczekanie.
hej misiowaty 🤣🙂
😊😊😊100/100
😀
1. Mężczyzna nigdy kobiecie nie powie że ma ją w kategorii "tylko sex". To taki męski friendzone ale kobiety w odróżnieniu od mężczyzn nie wiedzą że właśnie tam są. Nawet jedna rzecz która deklasuje potencjalną kobietę jako materiał na żonę może wepchnąć ją właśnie tam ale facet tego nie zdradzi ze strachu przed byciem odciętym od seksu.
2. Mężczyzna nigdy nie powie kobiecie że nie potrzebuje jej przyjaźni, kobiety są generalnie strasznie kiepskimi "przyjaciółmi" dla facetów więc jeśli już jakiś facet zdecyduje się utrzymać taką przyjaźń to albo liczy na cokolwiek więcej z jej strony (współczuję) albo nie ma wielu innych opcji na jakąkolwiek interakcje z płcią przeciwną.
3. Faceci generalnie nie mówią kobietom że uważają je za szmaty ze względu na ilość ich partnerów. Jak gość się dowie np na jednej z pierwszych randek o nastu lub kilkudziesięciu "poprzednikach" to w głowie z automatu klasyfikuje taką pannę w kategorii szmaty i max co może od niego dostać to "kategoria sex only"
4. Nie powiemy że dobrze wiemy kiedy nas manipulujecie tak długo jak przybliża nas to do seksu z wami.
5. Nie powiemy że nie jesteście w naszym typie i nie planujemy z wami żadnej poważnej relacji tylko akurat w tym momencie nie mamy nic lepszego do wyboru.
Ohhh.. ta lista mogłaby mieć ze 30 punktów....
A moze powiedz cos od siebie? Bo to co tu czytam to zawartosc pewnej popularnej ksiazki ;-)
@@KaroLina-hs7xr powiedział czystą prawdę, i dobrze, że czyta takie mądre książki ;) w czym masz problem?
@@ZajebisteJakPojebane W przedstawianiu nieswoich tresci jako wlasne? A ksiazka, o ktorej mowa, to babskie czytadlo. Pewnie dlatego szanowny pan nie wspomnial, na czym wzoruje swoje madrosci ;-)
@@KaroLina-hs7xr to już nie można być przekonanym do jakiejś wizji na dany temat po przeczytaniu artykułu i uważać w podobny sposób? to już nie są jego wnioski?
szukasz problemu "z dupy" w miejscu gdzie ewidentnie go nie ma :)
zajmij się czymś pożytecznym...
@@ZajebisteJakPojebane Moj problem z "d" jak go nazwales inni rozwiazuja w sadach w walce o prawa autorskie ;-) Bo kiedy upubliczniasz czyjes dzielo i nie wskazujesz ze to cytat albo przytoczenie, to wlasnie naruszasz to prawo. Pisalam tez o ksiazce a nie artykule. Dziekuje za polecenie mi co mam robic, na pewno sie zastosuje :-D hahaha
1:01 - Właśnie po to ludzie (i nie tylko..) mają instynkt - nie znam nikogo, kto by miał z tym problemy, choć większość facetów jeśli nie musi zajmować się dzieckiem, to takiego zajmowania się nim unika... ..A jak się nawet trafiłby jakiś facet, który by nie potrafił się malutkim dzieckiem zająć, to i kobiety się takie trafiają przecież...
- To, że ktoś robi coś gorzej, nie zależy od płci - owszem - kobiety mają lepsze predyspozycje do pewnych rzeczy, a mężczyźni do innych, ale też każdy człowiek ma jakieś swoje predyspozycje... ..Jestem facetem i jakoś nie miałem najmniejszych problemów, gdy brat zostawił mnie gdy miałem 25 lat ze swoim pół rocznym dzieckiem samego na tydzień.. Brat też się nie bał, ani jego żona - nic strasznego... Sam też nie raz "pouczałem" kobiety w temacie zajmowania się dzieckiem - oczywiście nie na zasadzie mówienia, że kobieta robi coś źle, ale w ten sposób, że mówiłem iż jakby zrobiła coś w dany sposób, to było by lepiej, i tłumaczyłem dla czego - słuchały, stosowały się do tego i były zadowolone... ..Tak samo gdy czegoś nie wiem, to nie mam problemu by się spytać kogoś - nie ma ludzi wszechwiedzących - każdy - nawet największy mędrzec i naukowiec może nie wiedzieć czegoś, co będzie wiedziało małe dziecko... ..W przypadku małego dziecka to wystarczy instynkt i trochę logiki, a gdyby ktoś nie wiedział jak mleko "przyrządzić" (zakładając, że facet sam musi sobie poradzić..), to przecież jest na mleku instrukcja... ..Nawet ludzie niepełnosprawni umysłowo radzą sobie z dziećmi, zwierzęta radzą sobie ze swoimi małymi... ..A że kobieta zrobi coś, co robi setki razy, trochę sprawniej niż facet, który to będzie próbował pierwszy raz, to przecież w drugą stronę działa to tak samo...
- No ale jak żona mówi do męża "daj, ja zrobię to lepiej", to nie widzę żadnego problemu - niech zrobi - to bardzo dobre, że chce robić... ..A jak będzie krytykować, to sam bym powiedział "masz - zrób to lepiej.." :)
- Jak żona mówi do męża "ty ośle", "debilu" itd. - to znaczy, że ma coś z głową nie tak - związek z taką babą za długo nie przetrwa - to trzeba by znaleźć jej słabe punkty i psychologicznie ją rozłożyć, by znormalniała... ..Oczywiście w drugą stronę także to działa tak samo...
9:09 - To, że facet nie chce iść do lekarza, nie znaczy, że się boi lekarza - kiedy trzeba, to się idzie, a kiedy nie trzeba, to nie ma sensu iść - facet przeważnie ma w innym miejscu tę granicę "kiedy trzeba"... ..Innymi słowy - gdy sobie rozwaliłem rękę, to wziąłem nożyczki, wyciąłem uszkodzone tkanki, zawinąłem bandażem i gotowe - nie wiem po co niby lekarz, skoro sam mogłem to zrobić... ..To tak samo, jak z żarówką - jak facet umie wymienić, to nie wzywa elektryka, bo po co - i wcale nie znaczy to, że taki facet boi się elektryków...
- Myślę, że cały problem w przypadku rzeczy, o których mówisz, to znalezienie porządnej kobiety... ..Myślę, że wystarczy być szczerym i nie krtyć swoich wad, i słabości na początku - jak to dziewczynie nie będzie przeszkadzać, to później powinno nie być z nią problemów (zakładając, że normalna będzie..)... ..Najgorzej jak facet zobaczy ładną dziewczynę i zaczyna bezmyślnie koło niej latać, kupować jej prezenty - w ten sposób to można się władować potem w toksyczny wiązek i zrypać sobie życie... ..Dobrymi kandydatkami na żony są dziewczyny, które nie miały za lekko w życiu, nie miały luksusów itd... ..Ok - temat spory, a ja czasu nie mam... Zalecam też maksimum szczerości - kobieta marudzi - to nie widzę problemu by jej powiedzieć "słuchaj - nie dziw się, że dłużej w pracy zostaje i u kolegów siedzę, albo, że się upijam - jest to przyjemniejsze, niż słuchanie twojego narzekania.." ..A gdy kobieta zacznie straszyć, że znajdzie sobie nowego faceta - to należy jej uświadomić, że facet nawet stary, bez problemu znajdzie sobie młodą dziewczynę, a kobieta może jak młoda, to może pokaprysić, ale powyżej 30 lat to już raczej do wyboru będzie mieć faceta z wadami - może będzie ją traktował jak zwierzątko, albo będzie bił, - innymi słowy - gdy związek się rozpada, to facet ma większe szanse by sobie od nowa wszystko ułożyć...
Trochę cię poniosło z tym, że w każdym wieku facet coś znajdzie, raczej zależy od stanu finansowego, ale nie liczył bym, że się trafi ktoś lepszy,.
Gorzej jak np jeden partner oczekuje że drugi coś zrobi np ugotuje obiad a potem prawi morały że to się nie tak robi tylko inaczej. A jak mu się powie że w takim razie proszę następnym razem zrobisz ty skoro lepiej wiesz to się obraża i milczy xD
A jeszcze gorzej że nawet jak tamten wdroży te oczekiwania to znowu narzeka że źle bo mial ochotę na coś innego a nic nie powiedział xD
A jak już zacznie mówić co chce to dalej narzeka i dalej nie chce iść sam zrobić twierdząc że nie umie xD
To umie czy nie umie? Nie. Zna się ale nie umie xD
Autentyczny przypadek.
A najpiękniejsze:
-jak już coś robisz to rób to dobrze.
-Ale to Ty chciałeś jeść, nie ja, po co mi zlecasz robienie obiadu jak od pół roku wiesz że to co robię Ci nie smakuje?
-to sam sobie zrób.
-ja nie umiem.
-to po co mi karzesz to robić wiedząc że ja też nie umiem?
-bo ty to wiele razy już robiłaś.
I k* tu wychodzi w końcu cały problem. Ten przypadek po prostu bał się robić to czego jeszcze nigdy nie robił. I nie powiedział ani nie poprosił żeby mu pokazać. Swoją drogą też nieźle mieć 40 lat i nie umieć sobie nawet jajecznicy zrobić xD
Życie to wojna psychologiczna, więc odwet psychologiczny lub emocjonalny ze strony kobiet zawsze będzie.
POWIEM JESTEM KOBIETA ALE JA WSZYSTKO UMIEM I DO DZIS MALOWAŁAM SUFITY WDOMU I TAPETOWAŁAM SAMA MIESZKANIE I DAŁAM RADE BO ZMARŁ MÓJ MAż i mam tez dzieci ale od małego dziecka pomagałymi zryważtapety aja sama tapetowałam mieszkanieja to lubie robic i nie mz rzeczy zenie zrobie tylko trzeba pomyslec
Ty chyba strasznie pokrzywdzony przez kobiety jesteś 😅
Kobieta ma pretensje. 100 % racji. Kobieta zazwyczaj czegoś chce i czasami facet dla świętego spokoju zgadza się na coś. A jak coś pójdzie nie tak jest za wszystko odpowiedzialny bo powinien chronić rodzinę nawet przed durnymi pomysłami żony (oczywiście nie tymi słowami ale sens ten sam) Np. weźmy kredyt bo ja muszę mieć nową łazienkę i kuchnię😉
A to już wina tego mężczyzny że nie nauczył się zasad i związuje się z kimś kto tez tego nie zrobił. Słyszałam kiedyś o kredycie na meble….coś niesamowitego jacy niektórzy są głupi.
@@dziewczynazsekskamerek Ale to nie jest wina tylko mężczyzn. Jak nie weźmie tego "kredytu na meble" albo zacznie pilnować finansów, aby żona na głupoty nie przepuściła, to zaraz się zgraja was zleci i powie, że ten mężczyzna dokonuje PRZEMOCY EKONOMICZNEJ. Tak, to wasza robota, wy takie terminy wymyślacie.
@@piotr004 napisałam: ,,tego mężczyzny” nie ,,wina tylko mężczyzn”.
Przestań mówić co rzekomo zrobią inne kobiety bo to zwykła manipulacja. Wmawiać że jednostka w danej sytuacji sytuacji zachowa się tak a nie inaczej i z takiego powodu a nie innego, gdzie nie masz szklanej kuli aby przewidywać że ktokolwiek coś takiego zrobi. A zakładasz to za pewnik bez żadnej podstawy wcześniejszych wypowiedzi.
Kogo to obchodzi tak na dobrą sprawę że jakaś para nie umie kontrolować swoich pieniędzy? To ich pieniądze i ich problem.
do 3 minuty dotarłam i dziękuję.....daj facetowi się wykazać, nabrać doświadczenia "bo dla niego to pierwszy raz" kiedy coś tam musi zrobić z dzieckiem? my też robiłyśmy przy dziecku pierwszy raz to czy tamto. Niech robi też pierwszy raz i kolejny. To nie jest figo fago.... nie wiem, może jest jakiś procent kobiet, które żyją jeszcze w patriarchacie i wolą robić wszystko w domu bo robią to lepiej, a może jednak facetom to odpowiada i dlatego łatwo wszelkie prace domowe i opiekę nad dziećmi oddają matce? halo, żyjemy w nowych czasach, nie kopiujmy starego tylko idźmy z duchem czasu i postępu!
A czym według Ciebie jest postęp? Feminizm?🤣🤪
@@jakubburdyko6408 ani feminizm ani patriarchat. Kazdy z nas, czy to kobieta czy mężczyzna,mamy take same możliwości (oprócz tych fizycznych, gdzyż wiadomo-naukowo też udowodniono, że mężczyźni są silniejsi). Ale skoro umiecie: sterować samolotami, postępy techniczne są domeną mężczyzn, to obsługa pralki i odkurzacza nie powinna mieć dla was tajemnic!
@@katarzyna2690 😂 haha faktycznie. Świetne porównanie. 👏🏻