Podróże międzygwiezdne, Sebastian Szybka
Вставка
- Опубліковано 8 жов 2020
- Podróż na Księżyc, a może wkrótce misja załogowa na Marsa? Dzisiaj w przestrzeń kosmiczną można wystrzelić nawet samochód. Układ Słoneczny zdaje się być na wyciągnięcie ręki. Czy jednak człowiek kiedykolwiek będzie mógł dotrzeć do innych gwiazd? Za sto, pięćset, może tysiąc lat? Z filmu dowiesz się co na temat takiej podróży mówi współczesna fizyka.
***
Organizatorzy:
Copernicus Center
Fundacja Tygodnika Powszechnego
Uniwersytet Jagielloński
Tygodnik Powszechny
Przy wsparciu:
Miasto Kraków
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego
Templeton Religion Trust
Partnerzy: Admind Branding & Communications, Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, Allegro, Astrofaza, Cafe Nauka, Ciekawi Krakowa, Cricoteka, Copernicus Center Press, Copernicus College, Crazy nauka, De Revolutionibus Books&Cafe, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej, Goyki 3 Art Inkubator, Human Week, Krakowskie Biuro Festiwalowe, Kraków Miasto Literatury UNESCO, Mądra Książka Roku, Muzeum Inżynierii Miejskiej, Platforma Badań Artystycznych, POB FutureSoc UJ, Polska Akademia Umiejętności, Polskie Towarzystwo Psychiatryczne, S-NET, Teatr w Krakowie - im. Juliusza Słowackiego
Partnerzy Medialni: Empik, Karnet, Kids in Kraków, Książki. Magazyn do czytania, TVP Kultura, Onet, Polska Agencja Prasowa, Polityka, RMF FM, RMF Classic, Miesięcznik Sens, Zwierciadło
Projekt współfinansowany ze środków Miasta Kraków
Dofinansowano z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki" Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Są tacy co wcale nie muszą umierać żeby podróżować między gwiazdami,i to jest inteligencja progres i duma
Jaki piękny wykład, pełen umiaru ale równocześnie fantazji!
A tak człowiek jest na tyle inteligentny, że wymyśli statek co sam się naprawi
Jak zawsze wspaniały wykład.Dzięki i pozdrawiam.
Pan dr Szybka powinien rozważyć nagrywanie podcastów, naprawdę bardzo przyjemnie się go słucha ! A nie jest to pierwszy wykład tego autora, jaki miałem przyjemność słyszeć.
Nagroda Nobla okazała się nagrodą POLITYCZNĄ. Od momentu dania Jej Szwajcarom straciła w moich oczach BARDZO mocno :( Cały Materiał Bardzo Dobry! Poprosimy więcej danych tego typu! :)
bardzo często jest polityczną, zwłaszcza pokojowa (Eurowizja tak samo)
Co tak krótko?? Można słuchać całe godziny :) Dzięki za wykład.
Mega wykład 👍 Ciekawie i przystępnie w odbiorze 👍
i taki precyzyjny, łatwy w odbiorze, nienastawiony na gwiazdorstwo autora wykład cenię
Popieram, świetny materiał i wykładowca.
Fajny wykład! Przyjemny głos prowadzącego!
Jaka końcówka! Żagiel słoneczny i laser który wystrzeli do Proximy sondę. Niesamowite!
,,Żeby zrobić szarlotkę, pierw trzeba stworzyć wszechświat " (Carl Sagan )
Super wyklad ,dla laika i tych co juz cos wiedza . Pozdrawiam !
Super wykład! Dobrze się słucha, sama przyjemność 😀
bardzo ciekawe i przystępne, prosimy więcej ;)
Mistrzostwo, bardzo dziękuję za trud przygotowania prezentacji. Pozdrawiam
Wykład kosmos 👍👍👍👌🙏
Świetny wykład, bardzo przyjemnie się słuchało. Pozdrawiam.
Na silę przyczepiam się do płynności wypowiedzi, natomiast merytorycznie pierwsza klasa. Podobało mi się :)
To po co na sile szukasz czegos do czego moglbys sie doczepic?
Bardzo ciekawy wykład
Szanowny Panie: dzieciak wymiotujący do wiadra zyskał kilkaset tysięcy wyświetleń na YT i się nie denerwował ;) Nie ma co się stresować, wykład był super! Dziękuję i pozdrawiam.
Super wykład dziękuje wam !!!!
Idzmy dalej. Silnik WARP. Już w latach bodaj 80-tych Alcubierre
Wykazał ze zbudowanie takiego silnika jest wynakonalne a fizyka nie zabrania takich projektów.
To ze cos wydaje się dziś trudne nie znaczy ze takie będzie za 100lat. Ja pamiętam lata 80-te gdy nikomu nie przychodzili do głowy telefony komórkowe itp.
A jeżeli fizyka nie zabrania czegos takiego to nie ma przeciwskazań do takiego projektu.
Ciekawy wykład. W latach 70-tych wpadła w ręce ciekawa, na tamte czasy i stan technologiczny, wydanie Omega ,"O podróżach i problemach podróży miedzygwiezdnych". Poruszano tam nie tylko różne możliwości wydajności napędów, problemy paliwowo-energetyczne w obie strony takich podróży, ale i problemy rozwiązania systemów podtrzymania życia, systemów ochronnych jak i naprawczych gwiazdolotów. Z perspektywy czasu mogę ocenić, że to co wtedy wiedziano i co obecny stan rozwiązań technologicznych i osiągnięć pozwalał, a raczej nie pozwalał, wiele się nie zmieniło. Enterprice czy Sokoła Milenium możemy włożyć jeszcze długo między filmowe bajki. Dziękuję
Świetnie się słucha :)
Świetny temat, kiedyś liczyłem to samodzielnie i doszedłem do podobnych konkluzji.
Nie zgodzę się natomiast z krytyką pomysłu przesyłania informacji lub bardziej precyzyjnie
przesyłania ludzkiej inteligencji w postaci informacji. To najbardziej sensowny pomysł ze
wszystkich:
a) wymaga do przesłania minimalnej masy;
b) czas subiektywny dla przesyłanego „towaru” wynosi zero;
c) przeniesienie ludzkiej inteligencji do maszyny wydaje się stosunkowo proste w porównaniu
z operowaniem energiami/masami całego układu słonecznego.
Drobne wyjaśnienie do ostatniego punktu. Większość myślicieli popełnia zasadniczy błąd
i zakłada, że aby skopiować ludzką inteligencję do maszyny trzeba skopiować nasz mózg
na poziomie kwantowym, co z definicji jest w zasadzie niemożliwe, i stąd wysuwa wniosek
ostateczny, że w ogóle jest to niemożliwe.
Posłużmy się tu analogią, tranzystor jest urządzeniem kwantowym i przepływ informacji
zależy od tunelowania kwantowego na złączu PN. Mikroprocesor ma około 50 miliardów
tranzystorów, superkomputer to powiedzmy 100 000 takich mikroprocesorów. Załóżmy
teraz, że na tym superkomputerze uruchamiamy model językowy typu ChatGPT. W związku
z tym, że nie potrafimy skopiować stanu kwantowego z jednego superkomputera na
na drugi - z definicji taka operacja zniszczy obiekt kopiowany - to czy twierdzenie, że
nie możemy skopiować stanu ChatGPT z jednego superkomputera na drugi, nawet innej
firmy i architektury, jest prawdziwe?
Odniosę się jeszcze do źródeł energii, moim zdaniem jedynym sensownym rozwiązaniem
to mikroskopijna czarna dziura wirująca z prędkością graniczną zasilana dowolną materią.
Ale to problem zdecydowanie większy niż przeniesienie świadomości/inteligencji do ma-
szyny i w przypadku podróżującej informacji robienie takiego napędu nie jest konieczne.
Powinien Pan wiecej wykładów wrzucać na kanał o tematyce astronomii .
Dobre nazwisko dla kogoś kto mówi o dużych prędkościach.
dzięki!
i dlatego właśnie żadni kosmici nigdy nas nie odwiedzą i nie odwiedzili
Bo tak Szybka powiedział, a łon wie wszystko :) A tak naprawdę to diabli wiedza, bo jesteśmy trochę jak mrówki obserwujące z klifu przypływy i odpływy oceanu.
Loty międzygwiezdne środkiem transportu typu "rakieta" są czczą utopią - to jasne. Skoro tak to chcę przypomnieć, że projekty typu "arka" (oprócz rozwiązania gigantycznego problemu napędu - na dziś nierozwiązywalnego) musiałyby zagwarantować przeżycie załogi a to oznacza trywialne żarcie i mniej trywialną atmosferę. Ile ważyłyby zapasy żarcia, części zamiennych, wody i tlenu? Ile ważyłaby sama arka? Załóżmy przez chwilę, że ludzkość stworzyła napęd anihilacyjny, to nadal byłyby gigantyczne miliony ton wszystkiego co trzeba rozpędzić (i wyhamować u celu!), włącznie z antymaterią i jej "magazynami". Moim zdaniem nierealne nawet jeśli stałoby się technicznie wykonalne z banalnego powodu: braku wystarczającej ilości energii w naszym układzie planetarnym. Jednocześnie przypominam, że jak do tej pory wszelkie projekty typu biosfera (na Ziemi) zakończyły się spektakularnymi klapami... Wreszcie nienajgorzej rozpoznane już dziś problemy natury psychiczno-socjologicznej hermetycznych społeczności...
Jest sposób, moim zdaniem. Tyle że tak szalony i tak bez sensu, że... BEZ SENSU! (Aby na pewno?)
A co gdyby zabawić się w inżynierię CAŁEGO układu planetarnego za jednym zamachem? NASZEGO!!!! A więc przenosić cały Układ Słoneczny to tu, to tam, a niechby nawet "tylko" w tę i z powrotem. Na przykład za pomocą napędu grawitacyjnego. (Oczywiste założenie: ludzkość zdążyła już perfekcyjnie zgłębić jego tajniki traktując jako energetyczne źródło czarną dziurę w centrum Drogi Mlecznej - praktycznie niewyczerpywalny zasób!) Od razu powiem: nigdzie tego nie wyczytałem - to jedyny wniosek jaki mi się nasunął analizując znane mi dotychczasowe koncepcje. Od razu widzę pata na horyzoncie: cześć ludzkości będzie chciała "pojechać do gwiazd", część nie. Stawiam na to, że zdecydowanie większa część NIE będzie chciała i demokratycznie przegłosują chcących. Ze strachu, "a po co", a ile to kosztuje...? I byłoby nieważne, że dla wszystkich mieszkańców staruszki Ziemi podróż byłaby niezauważalna. No może nieznacznie zmieniałyby się konstelacje gwiazd. I już widzę oczami wyobraźni tabuny proroków wieszczących mega-kataklizm!
Taka koncepcja oznacza, że cała ludzkość musiałaby być doskonale zintegrowanym globalnie społeczeństwem stojącym wiele szczebli wyżej, kulturowo, technologicznie i naukowo. 1 000? 1 000 000 lat? Raczej nigdy - spróbujcie rzecz wyklarować na przykład muzułmanom... Ale! Może jestem tylko pesymistą?
Bo w jakieś tunele podprzestrzenne po prostu nie wierzę (czy inne gwiezdne wrota), zaś napęd Alcubierre'a jest jakby trochę za gorący - o jakichś kilka milionów kelwinów... I wciąż ten sam problem: skąd wziąć tyle energii?
Tak czy siak: podróże do gwiazd WYMGAJĄ integracji globalnej ze względu na rozmiar i koszt przedsięwzięcia bez względu na sposób. Możemy śnić o sposobach podróży międzygwiezdnych, ale NAJPIERW musimy przestać się handryczyć tu, na Ziemi tracąc lwią część potencjału na wszystkie armie świata. Moim zdaniem pierwszy krok w gwiazdy MUSI zostać zrobiony na naszym podwórku. Nie ma innej drogi!
A do tego wciąż baaaardzo daleko... Bo coś czuję, że mały hitlerek już rozpiera się łokciami w którymś z niemieckich przedszkoli, w rosyjskim żłobku drze mordę mały stalinek, niewykluczone że po którymś z polskich podwórek biega inny zamordysta - potencjalnie każdy kraj może "wyprodukować" kolejne monstrum.. I niech tylko któryś z nich wypatrzy swoją szansę... Brrrrrr!!!
Taka jest ludzka natura: chętniej walczymy ze sobą niż współpracujemy. Dopóki ludzkość, en bloc, nie nauczy się że tylko współpraca ma sens, nie w imię jakichś ideologii, w imię całej ludzkości, w imię rozwoju i w imię dobrobytu - własnego i ogólnego, dopóty zapomnijmy o gwiazdach. Jednak myślę że prędzej Wisła wyschnie niż coś się zmieni w ludzkiej mentalności...
Mam wrażenie, że siedzimy na dupskach na naszej planetce jak nie przymierzając Robinson Crusoe na swojej wysepie. Z tą różnicą, że on jednak miał jakąś szansę się z niej wyrwać. I to bardziej ze względu na ludzką naturę niż ze względu na realne ograniczenia Układu Słonecznego. Nawet jeśli gdzieś tam są inne cywilizacje o olśniewających możliwościach o miliony, miliardy lat świetlnych od nas. I być może nawet wiedzą o Ziemi, że ma potencjał życia, może nawet wiedzą o życiu na Ziemi, może nawet o nas - bo tak im wynika z modelowania na ich superkomputerach. Jednak z wyżyn swojego rozwoju traktują nas jak ja wronę kraczącą na pobliskim drzewie: czasami mnie złości swoim krakaniem, ale generalnie mam ją gdzieś. Bo to tylko zwykła wrona.
No i będzie jak było przez tysiące lat historii: co jakiś czas jakiś Olek (Aleksander Wielki) urządzi kolejną hekatombę, wzorując się na poprzedzających go innych "wielkich", potem kolekcja cezarów i tak wciąż, wciąż, wciąż... Na Hitlerze i Stalinie kończąc. Bo nasza własna historia niczego nas nie uczy. Nawet europejska. ŻADNYCH WNIOSKÓW.
Budujemy coraz potężniejsze, coraz szybsze rakiety. Balistyczne! Tak w praktyce wygląda sen o lotach do gwiazd...
Jak to śpiewał ten dupek Sting? History teaches us nothing. Niestety, ma rację.
Ciekawy pomysł " jako ludzie nie jesteśmy w stanie wygenerować zbyt wielkich energii, więc ja "pożyczmy" np z czarnej dziury. Bardzo mi się podoba Pana myślenie , bez względu na to czy jest to wykonalne na tym etapie czy nie 😉 . Pozdrawiam 👋
Przepraszam" napęd antygrawitacyjny "gdzieś przewinął się w " projekt Serpo" , który 50 na 50% mógł istnieć lub nie istnieć... w każdym bądź razie ja od razu pomyślałam o gorącym strumieniu plazmy w centrum naszego wszechświata... i by the way w CERN jakoś udało się go skontrolować ( na ile nie wiem🤔) ale może kiedyś będziemy wstanie wykorzystać naturalna energię w kosmosie , bo na wytwarzaniu zawsze są straty.
Hitlerek, Stalinek w przedszkolach ooo nie. Nie widzisz co się dzieje? Oni już dawno nie są w przedszkolach.
@@marcint4521 Mam nadzieję, że ci których widać na horyzoncie to jeszcze nie to...
Ci których widać to jakieś liniejące starocie z myśleniem w połowie zeszłego wieku.
Great lecture
Sporo się dowiadujemy ale technologia nadal stoi w miejscu
Dla zasięgu
Uważam że jeśli rozwiążemy problem z przyśpieszeniem,poradzimy sobie również z poskromieniem pola grawitacji.A zatem czas nie będzie miał znaczenia w przestrzeni.
Niestety na razie nasze rozmyślania są jak za pomocą kijka górę przestawić.
Jest jeszcze jedno ograniczenie.... masa relatywistyczna. Można odnieść wrażenie, że Wszechświat nie chce abyśmy podróżowali do gwiazd, a przynajmniej nie na tym szczeblu ewolucji. Człowiek w przestrzeni poza Układem Słonecznym jest jeszcze dodatkowo narażony na promieniowanie galaktyczne, przed którym chroni nas heliosfera. To jest promieniowanie o takich energiach, że LHC nawet się nie zbliża do takich wartości, wiec jaka by musiała być masa osłon?
Problemem może też okazać się spowolnienie funkcjonowania urządzeń, bo spowolnienie czasu oznacza spowolnienie wszystkich procesów fizycznych, bo spowalnia entropia. Spowalnia przepływ informacji. Na dodatek to nie tylko czas spowalnia, ale wymiary przestrzenne równie ulegają skróceniu.
Jest jeszcze problem, energii skumulowanej w postaci "masy relatywistycznej", czy zostaje ona w jakiś sposób uwolniona, czy obiekt (rakieta) pozostanie relatywistycznie masywny?
Dlatego nie wierzę w UFO, bo to nie jest kwestia technologii, to jest kwestia praw fizyki obowiązujących w tym Wszechświecie.
Tzn. gdyby człowiek stał się biologicznie nieśmiertelny, gdyby DNA regenerowało wszystkie uszkodzenia, wtedy czas podróży mógłby trwać tysiąclecia i eksploracja Kosmosu stałby się możliwa. Wszystko zależy od tego jakie plany na przyszłość ma Ona, EWOLUCJA. Nieśmiertelność, wydaje się nieprawdopodobna, ale czy powstanie Wszechświata, w którym prawa fizyki umożliwiają powstanie życia i ludzkiego mózgu, jest prawdopodobne? A jednak istniejemy, więc może i człowiek stanie się istota nieśmiertelną, odporną na warunki panujące w przestrzeni międzygwiezdnej.
Fajnie gadasz. Powolutku, wszystko zrozumiałe. Musisz tylko z tym stresem walczyć
Dobry wykład.
Dla tych co wysłuchali wszystko Meissnera i Dragana co jest na UA-cam, proponuję słuchać gdzieś od połowy 🙂
Reszta już była 100 razy.
22:00 Po co kombinować z przesiadaniem się na sufit podczas hamowania? To by wymagało drugiego kompletu silników na przodzie rakiety. Wystarczy ją obrócić o 180* i dla pasażerów nic się nie zmieni. Toż dokładnie tak hamują rakiety SpaceX.
Jesteśmy tylko wróblami Galaktyki. Przeczytajcie/posłuchajcie.
Prawa fizyki nic nam nie mówią o możliwościach podroży międzygwiezdnych bo nie znamy wszystkich praw fizyki. Dodatkowo jeszcze nie mamy pewności że to co wiemy potrafimy wykorzystać w 100%. W XiXw np. ludzie mieli wszelką wiedzę żeby polecieć na Księżyc, ale taki pomysł w tamtych czasach to czysta abstrakcja.
Obecnie im się wydaje, że wiedzą prawie wszystko. Bez realnego obejścia ograniczenia w postaci prędkości światła nie ma co marzyć o eksploatacji galaktyki. Wszystkie te wizje jak to w ileś tam tysięcy lat dolecimy do Alpha Centauri po prostu mnie śmieszą.
www.taraka.pl/wzlot_upadek_teorii_heima
Raczej znamy prawa fizyki na tyle żeby wiedzieć że takie podróże międzygwiezdne byłyby tylko możliwe dysponując niesamowitymi energiami aby rozpędzić rakietę - nie posiadamy obecnie takich napędów bo inżynierii grubo daleko do tego. Prawa fizyki nie wystarczą - technologia musi za nimi podążać a tego nie ma.
@@olasek7972 Nic z tych rzeczy, to że jakieś ludziki postanowiły że prędkości światła nie da się przekroczyć nie znaczy że przyroda będzie się tym przejmować. np. ciemna materia jest i to w ilości wielokrotnie większej niż zwykła a nasze prawa fizyki jej nie przewidziały, a nawet nie chcą współpracować w opisaniu co to jest! To samo z ciemną energią, większość wszechświata najpewniej ucieka od nas z prędkością większą od światła, a mimo to fizycy głównego nurtu twierdzą że nie da się latać szybciej niż światło!
@@dugiejoness5197 jak ci wygodniej, przyjemniej i sympatyczniej to wiesz sobie w swoje wymyślone bajeczki
@@olasek7972 Po pierwsze wierzę w ortografię albo przynajmniej umiejętność czytania ze zrozumieniem tego co się napisało. Po drugie umiejętność samodzielnego myślenia odróżnia ludzi wartościowych od gnuśnych epigonów, rozdygotanych inkwizytorów i pospolitych ORMOwców, którzy idą z prądem bo na nic więcej ich nie stać.
merytorycznie bardzo dobre podsumowanie obecnej wiedzy, moim zdaniem za 200 lat jeśli dobrze pójdzie będziemy podróżować z prędkościami nad-świetlnymi (5x większa prędkość) przez tunele czasoprzestrzenne , dlatego lepiej gdybać o bliższej przyszłości czyli ekspansja w naszym układzie słonecznym. Na ile ta ekspansja jest opłacalna i realna bo np mars ma słabą grawitację i bez ulepszeń będziemy tam chorować
Tak, jedyna opcja na podbój kosmosu przez człowieka, to wysyłanie robotów
A ja mam czwarte ograniczenie , skąd wziąść materiał do budowy tego statku który by tak mnknoł przez te odległość,i cały szereg innych znaczących konstrukcji takich jak ochrona tego statku przed gruzem kosmicznym,w razie avari jak wysłać serwis, całe mnóstwo jest technologi potrzebnych człowiekowi do osiągnięcia tematu przedstawianego ,na ziemi nie ma składników
"Proxima Centauri [...] znajduje się mniej więcej [...] gdzieś w okolicach Moskwy". Kurtyna.
Bardzo ciekawy wyklad. Zaskoczylo mnie to ze wspomnial pan o syfonowaniu materii w przestrzeni miedzykosmicznej przy predkosciach relatywistycznych, gdyz sam o tym myslalem od jakiegos czasu. :)
Odnosnie podrozy do Proxima Centauri to mysle ze najpierw powinnismy wyslac tam roboty, laziki, satelity, zeby zobaczyc co tam jest.
Satelity to podstawa, gdzie w tym mamy spore doświadczenie w porównaniu do lotów załogowych.
Nie zmienia to faktu, że w pierwszej kolejności fajnie było by dotrzeć na Europę lotem załogowym zanim ruszymy po za układ.
Nigdzie nie trzeba lecieć z tym zasyfiałym nienawiścią mózgiem.
Wystarczy tylko nauczyć się czytać paczki informacji zwane neutrinami ( niedowiarkom polecam zważyć pendrayv pusty i z 64 giga bajtami .
Ile jest różnicy w masie ?? To jest właśnie neutrino).
10 000 takich paczek o swojej historii , myślach, wyobrażeniach i emocjach dzieki potasowi 40 wysyłasz na sekundę.
Zależnie od tego jaki jesteś średnio 2 neutrina z informacją dla ciebie na pół godziny , zatrzymują się w Tobie .
Czynisz syf , syf napływa do ciebie , myślisz nad tablicą pierwiastków to ona ci się przyśni ( rozpakujesz otrzymaną paczkę informacyjną). Genialne i piękne.
Lord Kelvin :maszyny ciezsze od powietrza nie moga latac Bardzo mocna zasada antropiczna DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO Szczesliwie rozmiary kosmosu uniemozliwiaja nam ludziom zbyt szybkie dostarczenie kaganca oswiaty innym Kimkolwiek sa
Przyspieszenie... ale kiedy przyspieszenie odnosi się do sił działających podczas zwiększania prędkości. A co jeśli prędkość rosłaby stopniowo przez, np. 1 miesiąc? Przecież mucha latająca w samochodzie nie czuje, że leci z prędkością 90km/h bo jej układem odniesienia jest wnętrze auta, a nie to co poza autem - nadal lata ze swoją muszą prędkością.
Bolid w zakrętach ma dużo większe przeciążenie ...
Warto sobie uzmysłowić, że dalsze niszczenie środowiska w którym żyjemy jest zwyczajnie nieracjonalne. Nigdzie nie polecimy. Najwyżej do sklepu po piwo.
A kwestia wzrostu masy, wraz ze wzrostem prędkości?
9:40 -To że tak sławny naukowiec i pisarz jak Carl Sagan jest autorem tej sentencji, nie jest argumentem żeby z nią nie polemizować, a nawet pokazać jej całkowitą nietrafność. I tak. Pan Sagan nie uwzględnił jednej, bardzo ważnej wielkości a mianowicie: postępu naukowo-technicznego a ściślej, jego skali! -To jest bardzo ważne ponieważ gdy przedstawimy ją graficznie (są takie wykresy), to okazuje się, że ten postęp rośnie wykładniczo, co to znaczy? Dla matematyka jest to bezproblemowe, dla naukowca fizyka też! Ale ludziom brakuje perspektywy przestrzenno-czasowej ! Jeżeli jednak popatrzą na taki wykres i przemyślą jeszcze raz te słowa, to jest duże prawdopodobieństwo że pomyślą/powiedzą to tak:
Mamy niesamowite szczęście że ten kosmos jest tak niewyobrażalnie gigantyczny może nawet nieskończony. Bo w przeciwnym razie, biorąc wykładniczy postęp nauki, mogłoby się okazać, że może nie za 50 czy 500 lat ale za 1500, dotarlibyśmy do jego fizycznych granic. I co wtedy? Jak duże były by nasze pretensje dlaczego on jest taki mały???
Zastanawiam się jak mogłaby wyglądać EKONOMIA gdyby podróże międzygwiezdne z prędkością swiatła były możliwe :D
To znaczy że wygladałoby to tak?
Mam 20 lat
kupuję obligacje na 10 ziemskich lat za 1mln złotych z oprocentowaniem np. 10%
Wylatuję na Andromedę na 2 lata - 8 lat podróży [z punktu widzenia obserwatora] 2 lata balowania na kredyt na Andromedzie
Starzeję się o 2 lata na Andromedzie i mając 22 lata wsiadam do rakiety na ziemię.
Przylatuję, a wszyscy są starsi o 8 lat odemnie, a na moim koncie widnieje kwota 2 240 000 złotych
:D w 2 lata zarobiłem 4x więcej z odsetek niż ludzie na ziemii
Myślę że to w przyszłości będzie motywem do badania wszechświata i jego odkrywania tak jak za Krzysztofa Kolumba motywacja też była finansowa by odkrywać Amerykę.
Mowi pan ze problemem jest przyspieszenie. Zgoda. A co będzie jeśli wsadzimy człowieka do zamkniętego szescianiu z wodą? Damy mu tlen. Czy problem właściwe się nie rozwiązuje do gigantyczny przeciążeń? To nie jest mój pomysł ale pomysl Michio Kaku, znanego fizyka.
Jeśli można coś powiedzieć , pan Sebastian nie wspomniał o napędzie fotonowym
Po fantazjowali ? No to teraz wracamy do rzeczywistości , pozdrawiam wszystkich erotomanów gawędziarzy .
Prościej byłoby wysłać materiał genetyczny który w odpowiednim momencie zostałby inkubowany i wykształcony przez roboty. Może powstanie drukarka 3D do tworzenia atom po atomie konstrukcji w warunkach zera absolutnego by potem to ożywić..
W obecnej formie biologicznej,człowiek nigdy nie doleci do gwiazd.Jedyną formą,która przetrwałaby taką podróż,to "organizm syntetyczny",tzn.wkraczając na teren fantastyki cyber organizm z"przetransferowaną świadomością"do sztucznego robota,co jednak pozostanie w treściach SF.
Kwestia czasu...
Zapomnij. Po co transferować świadomość o Ile to możliwe? Stworzenie sztucznej kwantowej inteligencji która będzie sobie lepiej radziła jak my , będzie prostsze.
Co z reaktorem Hawkinga? Mikroskopijna sztuczna czara dziura złapana w pułapkę elektromagnetyczną zamienia materię na energię z wydajnością 100%. Nie ma potrzeby używania niebezpiecznej antymaterii.
To już większe nadzieję wiąże z hipotezą Dragana i polami tachionowymi
Konkretne rozważenie tematu bez kretyńskich pomysłów kolonizacji Marsa ...może Wenus .....dla niektórych to już spokojnie Jowisza możemy kolonizować ...
Pytanie. Skoro sytuacja wydaje się taka beznadzieja to w czym upatrujemy swojej szansy na przekroczenie dzisiaj dostrzeganych barier?
W tym, że nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, jak postęp technologiczny rozwinie się w ciągu 100 lat, albo i 1000 lat. Tak jak ludziom 100 lat temu do głowy by nie przyszło, że w kieszeni można mieć całą wiedzę świata i komunikować się z dowolną osobą na świecie. No przecież czary zupełne, nigdy do tego nie dojdzie :)
jesli kiedykolwiek dojdzie do podrozy m/y gwiezdnych /innych układów planetarnych, to bedzie to podroz w jedna strone...
W kosmosie są miliardy gwiazd i miliony planet. Jeśli jakakolwiek cywilizacja potrafi podróżowac z prędkością bliską światła to jest od nas za daleko abyśmy się dowiedzieli, że lecą w naszym kierunku.
To prawda, ale jeśli za część tych doniesień o ufo dotyczy pozaziemskiej cywilizacji (patrz raport Pentagonu z bieżącego tygodnia) to skoro tu przybyło to coś (uważam że to nie są żadni tylko jakaś kwantowa sztuczna inteligencja) to by znaczyło że istnieją możliwości prędkości naswietlnych i co więcej można to przekuć na technologię. Szczególna Teoria względności nie wyklucza prędkości wyświetlanych a niektóre zjawiska w fizyce nawet ją zakładają. Patrz hipoteza Dragana o której ostatnio głośno.
Odpowiedź brzmi może, czy obecne poznanie i technika mu na to pozwala odpowiedź brzmi nie.
Ale niemądry mądrala !!! HA HA HA!!!
Ostatnio byłem w Polsce i taką ją widzę 🇵🇱👍 nietypowe i pozytywne wideo, myślę, że się zgodzicie, tak jakbym międzygwiezdną podróż odbył ua-cam.com/video/BKZcjkLFe98/v-deo.html
4:00 a co to znaczy "miejsca przyjazne dla życia?" Bo życie istnieje w miejscach mało przyjaznych, kojarzenie cywilizacj pozaziemskiej z gatunkiem ludzkim jest błędne, niestety źle zadajemy pytania...
Zdaje się że "miejsca zdatne do życia " musimy odnosić w kontekście Życia jakie znamy. Trzymajmy się jakichś ram...
Wniosek: Zejdźmy na Ziemię.
To jest BEZ SENSU. Nawet załogowa wyprawa na Księżyc jest już pozbawiona sensu (poza PROPAGANDĄ), na Marsa człowiek nie poleci NIGDY.
A dalsze podróże załogowe to sobie w ogóle wybijcie z głowy.
Przyczyna jest prosta:
- brak ochrony dla organizmu ludzkiego
- ogromne energie
- brak jakiegokolwiek sensu w takiej podróży
.
Dzisiaj wszystkie zadania z powodzeniem wypełni automatyczna sonda i roboty. Nie ma potrzeby wysyłania ludzi. A jakość sond automatycznych będzie tylko rosła. Innymi słowy jeżeli dzisiaj sens wysłania człowieka jest niewielki, to z każdym kolejnym rokiem ten sens będzie tylko malał, a za 20 lat nie będzie już w ogóle żadnego sensu w wyprawie załogowej, nawet na niską orbitę. Dlatego wszystkie stacje kosmiczne stracą wkrótce znaczenie i zostają zastąpione automatycznymi laboratoriami.
.
Wyprawy na Marsa nie mają żadnego sensu nawet w firmie sond automatycznych. Ewentualna nagroda za taką misję to dowiedzenie się, czy było kiedyś życie na Marsie. To jest ABSURD, żeby dla tak idiotycznej sprawy poświęcać tak ogromne zasoby.
.
Wybić sobie z głowy należy także mrzonki o "kolonizowaniu" Marsa. Nie ma na to żadnych szans, ani żadnego sensu.
.
Podróże międzygwiezdne są niemożliwe z uwagi na promieniowanie, odległości i czas. Nawet wysłanie sondy automatycznej ma niewielki sens, bo po setkach lub tysiącach lat każde urządzenie ulegnie degradacji. Trzeba by chyba było wysłać miliard sond, wzajemnie się osłaniających (uszkodzone wychodzą na zewnątrz roju, sprawne pozostają wewnątrz), ale koszty tego byłyby niewyobrażalne. I co otrzymalibyśmy w zamian? Najdroższe selfie w historii Wszechświata ? To już taniej byłoby zbudować gigantyczny teleskop na ciemnej stronie Księżyca i sfotografowanie odległego układu planetarnego.
.
Problem z tymi wszystkimi fantasmagoriami pseudo-naukowymi polega na tym, że motłoch przejął kontrolę nad nauką. Motłoch domaga się lotów na Marsa, to politycy chcą motłochowi dostarczyć tego, czego motłoch pragnie. Dzięki temu motłoch głosuje na polityków, którzy chcą finansować idiotyczne projekty lotów na Marsa. I tak powstaje dodatnie sprzężenie zwrotne: idioci napędzają złodziei, a złodzieje idiotów. I w takim szalonym tańcu wariatów ze złodziejami widzimy obecną naukę ...
Chyba Elonowi Musk nie jesteś w stanie zabronić lotu na Marsa i jego kolonizacji, dla Space Force kolonizacja kosmosu jest bardzo ważna z przyczyn militarnych‼️💪
@@jerzymielczarek5821 : lotu na Marsa zabraniają PRAWA FIZYKI i PRAWA EKONOMII. Tego po prostu NIE DA SIĘ ZROBIĆ.
Technicznie wysłąnie człowieka na Marsa jest obecnie niemożliwe oraz jest tak kosztowne, że nie ma żadnego sensu. Za te pieniądze można by wysłać na Marsa 1000 ultra-nowoczesnych misji automatycznych.
Nie mówiąc o tym, jakie cuda można by za te pieniądze zrobić na Ziemi.
team żagle
A gdyby wysyłać pierwsze zbiorniki z paliwem przez rok czasu a potem lecąc doganiając je dotankowywać po drodze ?
Żeby je dogonić, zbiorniki musiałyby lecieć dużo wolniej ("tankowanie" całej trasy byłoby więc bardzo długie), a do tego dochodzi dylatacja czasu. Nie jestem pewien czy wszystko szło by z planem gdyby szybko lecący statek chciał dogonić wolno lecący zbiornik gdzie czasy pokładowe jednego i drugiego byłyby różne, obserwowalny z ziemi też byłby różny i czy w ogóle zbiornik oddaliłby się znacząco od ziemi w odniesieniu do ziemskiego czasu i rakiety czekającej na odpowiedni moment do startu.
Od tego jest matematyka żeby to policzyć , jeśli to zbyt skomplikowane to znaczy że jeszcze nie czas na takie podróże , nowe badania dowodzą że gęstość cząstek jest większa w przestrzeni międzygwiezdnej niż dotąd sądzono i zwiększa się w miarę oddalania od układu słonecznego a to może być poważny problem jeżeli chodzi o szybkie podróże , ale za to może uda się to zbierać i użyć , a statki cysterny mogą pierwsze lecieć sobie pomału nisko energetycznie a potem przyspieszyć (paliwa by miały dość ) by równać prędkości przed tankowaniem . Myślę że trzeba by rozważyć wszystkie możliwości , puki co to najgorzej się od ziemi oderwać
splątaniem kwantowym przesyłamy informacje o budowie naszych organizmów (wcześniej wysyłamy urządzenia do replikacji)
Po co lepiej tam wysłać sztuczną inteligencję. Odpada wiele problemów
Powiedział co wiedział
najpierw warto byłoby zdefiniować "życie"
Andrzej Dragan jest fajniejszy😂
Z ta nagroda Nobla za odkrycie układów pozasłonecznych , to prawdziwy skandal.
Jaka szkoda że tylko 46 499 wyświetleń . Wykład mistrzowski . Powinien być pokazywany jako przykład prezentacji trudnych zagadnień .
Wydaje mi się , że słusznie będzie tu dodać że żadni kosmici nie mogli odwiedzić ziemi , wynika to z fizyki o której tu słyszeliśmy . Osobnym jest zagadnienie możliwości powstania życia na innych planetach zdolnego do takiego rozwoju technicznego który by to umożliwiał . Wspominam o tym bo ostatnio TV rozpowszechnia ogłupiające filmy na kanale Fokus . Dlaczego rzeczy tam pokazywane nie są opatrzone komentarzem ministerstwa edukacji informującym że prezentacja takiego materiału wynika jedynie z potrzeby pozyskania funduszy od reklamodawców i nie ma nic wspólnego z nauką ?
!!kosmos?🤔śliczne bagno🌍🕊🌷zero ciała,czysta aczasowa myśl,podróże......?..no problem
Przeciążenia w F1 przekraczają 5G - są to przeciążenia boczne i na do hamowaniach.
.
To podróż międzygwiezdna ma być szybka, a nie Sebastian.
a czy wzioles pod wzglad ze poza nasza grawitacia przeciazenia dla organizmu sa minimalne lub zerowe , chociazby z powodu braku ziemskiej grawitacji rzedu 10 n . we wszechswiecie jest duzo grawitacji ale my mamy tak mala mase ze tego nawet nie odczuwamy to jak i inne ograniczenia da sie przynajmniej zredukowac
Nie, nie polecimy skoro naukowcy zajmujący się kontaktem z innymi cywilizacjami polegają na radiu jako środku komunikacji międzygwiezdnej(?). Mam nadzieję rżną głupa dla grantów ,nie z natury
Więc co proponujesz rosyjski trollu Putina udający Polaka ?
Mamy czekać na dokonania Roskosmosu? 🤣🤣🤣
Proszę nie opowiadac " glupot" o podrozach na " inne planety" ... o odleglosciach itp....
no to policzmy : tylko 1 rok swietlny !
~ 9.460.800.000.000 km do przejechania ~ 27 000 lat z prędkością podróżną np. V = 100 000 km/h (super rakietą "na prąd" e-lona Muska) = 10 800 lat. Dolecieci zatem 144-e pokolenie binarnych wyłącznie kosmonautow (śr długość życia 75 lat) zużywając przy tym 283.824.000.000 (50 osób; 10 litrów / dzień ) litrów wody ciągnąc za sobą zbiornik sześcienny o długości krawędzi ~ 657 m. Ciekawym jest to ze ta wyprawa nie dojdzie do skutku ze względu na wykluczenie seksualne niebinarnych kandydatów na członków załogi 😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂
bioznaczniki - pierwiastki?
Ziemia nie leży w sferze złotowłosej
wszechświat jest taki jaki jest, dalej nie wiemy czy potrafimy polecieć bliżej słońca niż to robimy przez rok,
nigdy nie mów nigdy, ale, być może odkryjemy kiedyś magię. i mamy w tym doświadczenie, tylko ten einstein
Ulam, to raczej termojądrowa
Beka
Czcze gadanie. Niczego nowego nie odkrywa. Moglby rownie dobrze dac linki do ksiazek ktore przeczytal.
Decyzję komitetu noblowskiego ciężko uznać za logiczną.
raczej argumentację
arbitralna, nieracjonalna, kretyńska i tyle, tak jak większość decyzji tych elitarnych komitetów w różnych dziedzinach operujących, znajomości i inne emocjonalne bzdety biorą górę
Sorry nuda
Co tam robi ten Zuckenberg szarlatan, wielkie nic?
Gdyby ten Polak nie był Polakiem, to otrzymał by nagrodę Nobla.
Gdybyś był Polakiem to byś nie wypisywał takich głupot.
Ukraina bez Putina, trollu ⚡
Co Ty gościu pie.
Słaby jest.. ..zero konkretów!! Janusz z niego jakich mało!!
Nuda
Radziłbym Panu douczyć się trochę fizyki prawdziwej, a nie wypocin Einsteina.
Homonobla od pewnego czasu wstyd jest dostać.
Tobie nie grozi. Możesz zasłużyć najwyżej na nagrodę Darwina.
@@antinevon75 Każdy sądzi po sobie.
Pawka, rosyjski trollu Putina udający Polaka ! Ty tutaj na kanale naukowym 😄
Ukraina bez Putina trollu ⚡
@@ZdzichaJedziesz Wszędzie widzisz Putina i jego ludzi? Porozmawiaj o tym z psychiatrą.
@@pawkapawka-yv1np ty za to wszędzie widzisz homoseksualistów, masz z tym jakiś osobisty problem trollu Putina? 😁
raczej miedzy gwiazdowa