Dziękuję. A dla mnie to teren głównie wojskowy. Tu pracowali mój ojciec w kwatermistrzostwie jednostki i moja matka jako szefowa pralni wojskowej. Lata 50-te - niesłuszne ideologicznie, ale innych nie było. 🙂😉
Tereny - moje gniazdo rodzinne🙂 Zupełna zmiana, zupełnie inny charakter planu miejscowego. Za "moich czasów" od Narutowicza w dół to był teren d. Festung Preussen, gdzie po wojnie rozlokowano potężną jednostkę wojskową oddziałów KBW, wojska które wprowadzało polski żywioł etniczny do niemieckiego jeszcze Szczecina. Wojsko pilnowało fabryk, elektrowni, urządzeń infrastruktury miejskiej itp. Ojciec wtedy pilnował m.in. cukrowni. Po drugiej stronie ulicy - były jakieś budy, warsztaty, w tym m.in. stacja benzynowa Esso, na rogu ul. Ku Słońce. Sprzed tej stacji jest przedwojenne jedyne zdjęcie skrzyżowania Narutowiczxa i Al. Piastów z przepiękną zabudową secesyjną, której - niestety - już nie ma. Zostały gruzy, na których bawiliśmy się jako dzieci, oczywiście w wojsko.
Odpowiednikiem"Babińca" dla zapotrzebowań studentów WysRolu był położony na ul. Broniewskiego akademik szkoły pielęgniarskiej, tzw.pipet.Tuż obok był Instytut Fizjologii Zwierząt.
Dziwnie nam tu ponazywali ulice Sczanieckiej , Szczerskiej Nazwiska kojarzące się z sikaniem Niby normalna codzienna rzecz ale , jakoś tak ... ładnie inaczej. Dzięki za film o naszym codziennym Szczecinie
Nazwisko Sczaniecka często jest źle wymawiane - Szczaniecka. Wtedy faktycznie skojarzenia są ewidentne. Ale Szczerska może się bardziej kojarzyć ze szczerością.
![[4K] POLAND SZCZECIN WALKING TOUR OLD TOWN/Polska SPACER PO STARYM MIEŚCIE](http://i.ytimg.com/vi/MHnFH3hMPg0/mqdefault.jpg)
Dziękuję. A dla mnie to teren głównie wojskowy. Tu pracowali mój ojciec w kwatermistrzostwie jednostki i moja matka jako szefowa pralni wojskowej. Lata 50-te - niesłuszne ideologicznie, ale innych nie było. 🙂😉
Wyjatkowo u mnie slonce, pozdrawiam.
To wystawić gębusię proszę. Witaminka D3!
A u mnie +26,ja w różach zapracowany ,bez koszulki.Łykam ciepełko na zapas,bo jutro ma być tylko +12.Ukłony dla Pana.
Tereny - moje gniazdo rodzinne🙂 Zupełna zmiana, zupełnie inny charakter planu miejscowego. Za "moich czasów" od Narutowicza w dół to był teren d. Festung Preussen, gdzie po wojnie rozlokowano potężną jednostkę wojskową oddziałów KBW, wojska które wprowadzało polski żywioł etniczny do niemieckiego jeszcze Szczecina. Wojsko pilnowało fabryk, elektrowni, urządzeń infrastruktury miejskiej itp. Ojciec wtedy pilnował m.in. cukrowni. Po drugiej stronie ulicy - były jakieś budy, warsztaty, w tym m.in. stacja benzynowa Esso, na rogu ul. Ku Słońce. Sprzed tej stacji jest przedwojenne jedyne zdjęcie skrzyżowania Narutowiczxa i Al. Piastów z przepiękną zabudową secesyjną, której - niestety - już nie ma. Zostały gruzy, na których bawiliśmy się jako dzieci, oczywiście w wojsko.
Jak będzie Pani w Szczecinie to musimy zrobić jakiś wywiad na żywo.
@@zofialewandowska1056 OK, rozumiem, ale nóż-widelec trafi Pani kiedyś do Szczecina to proszę mi dać znać.
70+ to jeszcze nie jest aż tak dużo.
@@OkiemArkadiusza 🙂
A jakby całe śliczne Pogodno z ogródkami i wiosennymi kwiatuszkami?
Super pomysł. Mieszkałem tam. Moi kochani rodzice nadal tam mieszkają 😊
To nie jest takie łatwe zadanie wbrew pozorom, ale mam na uwadze.
@@OkiemArkadiusza to może po kawałku?🙂
Odpowiednikiem"Babińca" dla zapotrzebowań studentów WysRolu był położony na ul. Broniewskiego akademik szkoły pielęgniarskiej, tzw.pipet.Tuż obok był Instytut Fizjologii Zwierząt.
Wysrol, pipet - ha ha ha.
@@OkiemArkadiusza Pipeta jest pipetą, To bardzo pożyteczne narzędzie pracy.
Zielone jabłuszko 🍏❓ To takie mydło kiedyś było
U nas zimno i wieje (Mannheim)
Pan to jest udany, z tymi komentarzami plakatòw wyborczych😂
Musiałem się bardzo hamować :)
Dziwnie nam tu ponazywali ulice Sczanieckiej , Szczerskiej
Nazwiska kojarzące się z sikaniem
Niby normalna codzienna rzecz ale , jakoś tak ... ładnie inaczej.
Dzięki za film o naszym codziennym Szczecinie
Nazwisko Sczaniecka często jest źle wymawiane - Szczaniecka. Wtedy faktycznie skojarzenia są ewidentne.
Ale Szczerska może się bardziej kojarzyć ze szczerością.
Humanum tumanum to dobre podsumowanie poziomu polskich uczelni. Zawsze polskie uczelnie poniżej 400 innych uczelni z całego świata.
Nie do końca panie Andrzeju. Tylko najlepszy wydział jest w 4 setce. Reszta tysiąc lub 2 tysiące miejsc niżej. ☹