Podzielę się pewną myślą - dla mnie wejście w rodzicielstwo stało się szansą na powrót do własnego dzieciństwa, powrót do rzeczy, które zawsze kochałem. Jednocześnie odczarowałem pewien kanon zewnętrznych norm, co przystoi dorosłemu, a co nie przystoi. Bawię się bo lubię, zawsze lubiłem, a teraz robię to z moim synem. Lubiłem odgrywać role, wcielać się w postaci, tworzyć bohaterów i światy - i dziś robię to z moim 2,5-latkiem. Dziecięca wyobraźnia jest w tym obszarze mile zaskakująca, pozwala wejść w rolę w trymiga - tworzymy takie opowieści, że głowa mała. I jest super.
O jak dobrze jest posłuchać innego niż zwykle podejścia do znanych tematów. Niby wszystko było już obgadane, a tu nagle zakręt! i mowa od trochę innej strony.
Cudownie się was słucha! Pozwoliliście mi zrozumieć, że powinnam mówić z równą dumą o wartościowych grach w które grałam z jaką mówię o książkach. Poza tym dobry pomysł ze zmianą nazwy kanału, teraz łatwiej was znaleźć :)
Najważniejsze żeby ludzie się dogadywali!!!Moje hasło przez całe życie! Jestem już dość wiekową osobą ale gry to moje życie,. Najpierw były simsy ,typowo ale strasznie mnie nudziły, kończyły się zwykle wymyślną śmiercią całej rodzinki 😁, pożniej przyszedł czas na fantastykę!!!proszę podsuwajcie gry swoim rodzicom nie tylko ojcom ,gdyby nie mój syn pewnie oglądałabym te wszystkie pierdy w tv, wprawdzie środowsko mnie nie rozumie bo nie siedzę w koście tylko się" bawię w gry "czniać to! Nie zmienię tego do końca świata!!!!Pozdrawiam
Ale mnie się ta rozmowa podobała! I w ogóle dr Franek coś bardzo ważnego powiedział, niby ja się nie czuję źle z tym, że za najlepsze gry uważam tytuły sprzed dziesięciu lat, a za najlepszą muzkę utwory sprzed 30 czy na 50 lat, ale już zaczynam mieć wrażenie, że trochę stoję w miejscu. Już to widzę poprzez moich znajomych, co ich interesują obecne trendy w internecie, czy którzy nadążają za nowocześniejszymi wykonawcami, albo grają w gry na premiery, albo mają jakieś nowe telefony czy konsole, a ja nadal wracam do dawnej twórczości, której nie zdążyłem poznać jak była nowa. I tak mnie zastanawia, czy ja się dam radę rozwijać z innymi i czy nie, hah, stetryczeję za wcześnie xd I też to mnie ciekawi, na ile można sobie pozwolić jeśli chodzi o kultowanie tego co już się polubiło, a na ile powinno się rozwijać żeby nie stać w miejscu. Ale to jest bardzo szeroki temat, nie mniej fajnie o tym posłuchać, fajnie też taką introspekcję sobie zrobić po posłuchaniu takiej dyskusji, słowem, bardzo się cieszę, że mogłem tego posłuchać!
Dzięki za interesujące dociekania! 🖤💛 Faktycznie, nie chodzi tu ani o kult staroci, ani o kult nowości, ponieważ nowe MOŻE, lecz NIE MUSI być lepsze. Warto jednak je znać, aby móc to właściwie ocenić 🧐 Ideałem byłaby więc różnorodność i otwartość na INNE przy zachowaniu dozy krytycyzmu. Może na tym właśnie polega mądry i świadomy rozwój? 🌻
Końcówka rozmowy - w IT zauważono ze to dogadywanie sie ludzi jest ważniejsze nieraz niż kompetencje twarde. Jest nawet dedykowana rola w scrumie, której głównym celem jest sprawienie by sie ludzie dogadywali (scrum master)
Gdyby nie gry to słowa po angielsku bym nie byl w stanie wypowiedzieć do dzis pamietam jak gralem w dead space 2 albo bioshock z tlumaczem google w ręku zeby zgłębić swiat przedstawiony . Pozdrawiam
Po odsłuchaniu główną myślą jaka przyszła mi do głowy był cytat z "Tanga" Stanisława Mrożka: "Wy to byście chcieli wszystko zanalizować". Bodajże są to słowa Stomila. Myślę sobie, że jak analiza jest mocną stroną nauki, tak kultura silna jest syntezą, całością, harmonią. W tym odcinku padły pytania nie tylko o popularyzację nauki, ale też o popularyzację gier wideło (pun intended po 30-stym odcinku "Dla każdego coś przykrego"). Uważam, że w takich sytuacjach trzeba trzymać się lekko zmodyfikowanej brzytwy Ockhama, która w swojej pierwotnej wersji mówi, że presupozycje, założenia, należy zminimalizować do niezbędnej liczby -- tutaj myślę, że trzeba zrobić to samo ze szczegółami: zminimalizować je do niezbędnej ilości. Ponadto, kłaść nacisk na relacje, na szeroką skalę; uważam, że popularyzować to znaczy mówić sensu largo i potem zachęcać do poznania głębszego. Bo tak jak to padło w odcinku: jeśli chcemy coś dogłębnie wyjaśnić laikowi, to zaczyna to brzmieć jakbyśmy chcieli mu coś sprzedać. EDIT: Właśnie zauważyłem, że na początku postawiłem naukę i kulturę trochę w opozycji. Oczywiście nie chodziło mi o to, tylko bardziej o zwrócenie uwagi na przykładanie zbyt dużej wagi do analizowania.
"Gry są bardziej różnorodne niż książki" Nie czytałem dużo książek, aczkolwiek trochę gier ograłem i trochę fabuł zgłębiłem i szczerze mówiąc jako główny dowód na poparcie tej tezy można przedstawić przede wszystkim Fallout New Vegas. Mocno rozbudowana fabuła i trudne wybory na czele z wyborem zakończeń wielu wątków z podstawki jak i z dodatków, poruszane rozmaite wątki zaczynając od zemsty przez słynne "Let go" aż do politycznej dyskusji czy lepsza skorumpowana demokracja NCR, autorytaryzm Pana House'a, totalitaryzm Legionu, czy może jednak Yes Man. Zresztą to m.in. ta różnorodność dała tej grze jako taką nieśmiertelność i sprawiła, że fani serii czekają z utęsknieniem na dwójkę/ remake jedynki. Jakby była jakaś debata w temacie to polecam się 😉😆
Świetnie zrealizowany, rzetelny i merytoryczny materiał! jedyną rzecz, którą moglibyście jeszcze dociągnąć, to dodać jakiś jingle w intro, na rzecz aktualnych poplumkiwań. Więcej uwag nie mam i niecierpliwie czekam na kolejne odcinki.
Porażka jest jak najbardziej częścią doświadczenia, ale w moim odczuciu granie w soulslike'i uczy przede wszystkim tego że sytuacje pozornie beznadziejne i niemożliwe są jak najbardziej do ogarnięcia kiedy do nich cierpliwie przysiądziemy i spróbujemy rozwiązać na kilka różnych sposobów.
Ja zawsze się uczę języka z seriali i filmów po prostu odpalam na początku zawsze się skupiem na napisach ale po pewnym czasie mam je w dupie jestem często wstanie podczas oglądania sobie coś sprawdzić i dalej ogarniam co mówią zresztą jak nie zna się jakiegoś słowa to wtedy zerka się na napisy ostatnio nawet nie ogarnolem że włączyłem coś co nie ma napisów i się skapnolem gdzieś w połowie jak nie znałem jakiegoś slowa i chciałem ogarnąć jego znaczenie więc polecam seriale jako naukę i też są spoko zeby nie wypaść z wprawy i nie zapomnieć że inny język którym się posługujesz na codzień wgl istnieje
Jeśli chodzi o popularyzację nauki to szczerze polecam Dr. Stone. Anime o licealiście zafascynowanym nauką który przez pewną katastrofę budzi się jakieś 3000 lat w przyszłości i musi od zera zbudować cywilizację przy wykorzystaniu naukowej wiedzy. Swego czasu Kari Byron z Mythbustersów obejrzała parę fragmentów i strasznie się jej to spodobało.
@@jakubpawlak613 Znam! Znam też scenariusze lekcji pod analizę tej gry przygotowane przez dr Joannę Sikorską z UAM. Szkoda, że nie doczekamy ich realizacji
18:29 A czy pan Marek ma dzieci? Bo jeżeli nie, to obawiam się że ciężko będzie mu zrozumieć jakie zmiany zachodzą w mentalności, zachowaniu i postrzeganiu świata przez ludzi którzy mają. Myślę że odpowiedzi na to pytanie warto szukać w takich rejonach.
Brothers: A Tale of Two Sons, It takes two, 100% gier strategicznych (Total War, Praetorians, Age of Empires, Settlers, Command & Conquer: Tiberium Wars i kolejne bez części IV, z nowszych Age of Darkness), tower defense też zawsze dobre (They Are Billions, Deathtrap), hack&slash (The Incredible Adventures of Van Helsing, Diablo 2 i 3), taktyczne XCOM-like (XCOM 1 i 2, Warhammer Mechanicus, Warhammer Chaos Gate: Daemonhunters - ogrywam dziś na streamie o 20:00, można sprawdzić, jak się prezentuje, plus mam też archiwum rozgrywek z tejże na kanale) - a ja dopiero zacząłem ;) W tej grupie wiekowej jest w czym wybierać naprawdę.
Dziecka nie mam gdyż za młody jestem, ale zgaduje iż zapewne to zależy jak bardzo zaawansowana gra bądż jak dużo dziecko ogarnie na mechanikach. Taki totalwar/comand&coqnuer to nie wydaje mi się by był dobrym wyborem dla młodych ludzi ze względu na zaawansowanie samej gry. Klasyk jaki każdy może grać to chociażby minecraft, które jest na dobrą sprawę gra o budowaniu z "klocków" zamków, domów, bądż cokolwiek przyjdzie na myśl Dla chłopaka jest sporo gier wyścigowych. Może nie taki Need for speed ze względu na tematyke nielegalnych wyścigów bądż język ale takie gry jak seria GRID, Dirt, F1 gdyż są to gry z tłem legalnych wyścigów. A z tego po jakimś czasie można też pójść w kierunku gier jak Assetto Corsa bądź Project Cars z Kierownicą komputerową ( chodzi tu już bardziej o realistyczne symulacje) , te dwie gry i parę innych może i nawet kiedyś pomóc z oswojeniu się z autem bądz użytkowaniem samej kierownicy. Gry lego zawsze to klasyczny wybór a do tego zawsze daje możliwość zagrać ze swoim dzieckiem na jednym ekranie. Strzelanki...zależy kiedy i jakie. Jak najbardziej jest sporo gier których bym młodszym nie dał ( Battlefield, call of duty, Squad, Borderlands ) Ale takie Star Wars Republic Commando już jak najbardziej, podobnie z serią Star Wars Jedi Knight. Choć to zależy jak dużo pani chciałaby pozwolić. W filmie było powiedzone o grach RPG. Jest sporo które bym polecił ale wątpię iż Pani by się na nie zgodziła :D ( Mass Effect, Dragon Age na przykład ze względu na romanse) pomimo fabuły bądż postaci będących całe klasy wyżej niż niektóre ksiąźki i spora ilość filmów. W miarę porządku RPG to natomiast Seria Divinity Original Sin stworzona przez Larian Studios bądż wspomniane The Elder Scrolls ( tak długo jak dziecko nie znajdzie modów do Elder Scrolls, to jest wporządku, albowiem mody do tej gry to pierwszy krok na ciemną stronę mocy)
Szczerze mówiąc to dopuki kanał jest mały nie jest za późno na zmianę nazwy. Bunkier nauki brzmi jak syndrom oblężonej twierdzy. Może jakaś NauKawka i dodać kawę albo co kolwiek co się nie kojarzy negatywnie ?
Krzysztof, nie podoba mi się ukute przez Ciebie określenie "boomer intelektualny". Uważam je za nie na miejscu z dwóch powodów: "boomer" oznacza osobę z pokolenia baby boomers albo kogoś starszego, zależy od tego, kto je stosuje i proponuję się tego trzymać, ale często ludzie używają go z pogardą dla innych i Ty też tak robisz, czym potwierdzasz przekonanie niektórych osób że "ci starsi to nic nie wiedzą". Po drugie: skoro "boomer" oznacza osobę starszą to stwierdzenie "boomerem można być niezależnie od wieku" nie ma żadnego sensu. Żeby jeszcze lepiej to zilustrować stworzę pojęcie "stolarza intelektualnego". Stolarzem intelektualnym można być niezależnie od zawodu, a stolarz kojarzy się z prostym człowiekiem który ani nie ma dobrego wykształcenia ani też nie jest specjalnie oczytany. Bez sensu.
Nasz pop!cast naukowy 🚀 jest już na:
💜 Anchor: anchor.fm/popcast-naukowy
💚 Spotify: open.spotify.com/show/1N7TlyY7PSzVOJPQilfb0X
Kkkk
Podzielę się pewną myślą - dla mnie wejście w rodzicielstwo stało się szansą na powrót do własnego dzieciństwa, powrót do rzeczy, które zawsze kochałem. Jednocześnie odczarowałem pewien kanon zewnętrznych norm, co przystoi dorosłemu, a co nie przystoi. Bawię się bo lubię, zawsze lubiłem, a teraz robię to z moim synem. Lubiłem odgrywać role, wcielać się w postaci, tworzyć bohaterów i światy - i dziś robię to z moim 2,5-latkiem. Dziecięca wyobraźnia jest w tym obszarze mile zaskakująca, pozwala wejść w rolę w trymiga - tworzymy takie opowieści, że głowa mała. I jest super.
O jak dobrze jest posłuchać innego niż zwykle podejścia do znanych tematów. Niby wszystko było już obgadane, a tu nagle zakręt! i mowa od trochę innej strony.
Cudownie się was słucha! Pozwoliliście mi zrozumieć, że powinnam mówić z równą dumą o wartościowych grach w które grałam z jaką mówię o książkach. Poza tym dobry pomysł ze zmianą nazwy kanału, teraz łatwiej was znaleźć :)
Miód na serce! 🍯 Zachęcamy więc do dzielenia się grami w komentarzach 👇
Najważniejsze żeby ludzie się dogadywali!!!Moje hasło przez całe życie! Jestem już dość wiekową osobą ale gry to moje życie,. Najpierw były simsy ,typowo ale strasznie mnie nudziły, kończyły się zwykle wymyślną śmiercią całej rodzinki 😁, pożniej przyszedł czas na fantastykę!!!proszę podsuwajcie gry swoim rodzicom nie tylko ojcom ,gdyby nie mój syn pewnie oglądałabym te wszystkie pierdy w tv, wprawdzie środowsko mnie nie rozumie bo nie siedzę w koście tylko się" bawię w gry "czniać to! Nie zmienię tego do końca świata!!!!Pozdrawiam
Ledwie 3 minuty a ja już uważam, że to powinna być "lektura" obowiązkowa ;)
weź bo Krzysztof zaraz ci gonga sprzeda
@@Mish844 Krzysztof to kulturalny interlokutor i się na nikogo z pięściami nie zamachnie.
@@Shemhame chyba że ktoś chwali T*karczuk
Ocena prawie 40 minutowego filmu na podstawie 3 minutowego fragmentu i wrzucanie do kanonu obowiązkowego? Brawo ^_^
Jeśli chodzi o powiązania gier i nauki to jest jedno słynne wydarzenie, które pomogło przy badaniach pandemii.
Wielka zaraza w World of Warcraft.
Macie za*****te tło!!! I świetne tematy do posłuchania!
Czad, ta rozmowa podobała mi się nawet bardziej niż poprzednia! Więcej Pana Marka :)
Po prostu życiowa 🍻 (ale nie coachingowa 🙊).
Fajnie
Ale mnie się ta rozmowa podobała! I w ogóle dr Franek coś bardzo ważnego powiedział, niby ja się nie czuję źle z tym, że za najlepsze gry uważam tytuły sprzed dziesięciu lat, a za najlepszą muzkę utwory sprzed 30 czy na 50 lat, ale już zaczynam mieć wrażenie, że trochę stoję w miejscu. Już to widzę poprzez moich znajomych, co ich interesują obecne trendy w internecie, czy którzy nadążają za nowocześniejszymi wykonawcami, albo grają w gry na premiery, albo mają jakieś nowe telefony czy konsole, a ja nadal wracam do dawnej twórczości, której nie zdążyłem poznać jak była nowa. I tak mnie zastanawia, czy ja się dam radę rozwijać z innymi i czy nie, hah, stetryczeję za wcześnie xd
I też to mnie ciekawi, na ile można sobie pozwolić jeśli chodzi o kultowanie tego co już się polubiło, a na ile powinno się rozwijać żeby nie stać w miejscu. Ale to jest bardzo szeroki temat, nie mniej fajnie o tym posłuchać, fajnie też taką introspekcję sobie zrobić po posłuchaniu takiej dyskusji, słowem, bardzo się cieszę, że mogłem tego posłuchać!
Dzięki za interesujące dociekania! 🖤💛 Faktycznie, nie chodzi tu ani o kult staroci, ani o kult nowości, ponieważ nowe MOŻE, lecz NIE MUSI być lepsze. Warto jednak je znać, aby móc to właściwie ocenić 🧐 Ideałem byłaby więc różnorodność i otwartość na INNE przy zachowaniu dozy krytycyzmu. Może na tym właśnie polega mądry i świadomy rozwój? 🌻
Końcówka rozmowy - w IT zauważono ze to dogadywanie sie ludzi jest ważniejsze nieraz niż kompetencje twarde. Jest nawet dedykowana rola w scrumie, której głównym celem jest sprawienie by sie ludzie dogadywali (scrum master)
DevOps też powstało z potrzeby lepszej komunikacji pomiędzy programistami a ludźmi od infrastruktury
Gdyby nie gry to słowa po angielsku bym nie byl w stanie wypowiedzieć do dzis pamietam jak gralem w dead space 2 albo bioshock z tlumaczem google w ręku zeby zgłębić swiat przedstawiony . Pozdrawiam
Jeden z moich ulubionych podcastów 🥰🥰🥰🥰🥰🥰
Po odsłuchaniu główną myślą jaka przyszła mi do głowy był cytat z "Tanga" Stanisława Mrożka: "Wy to byście chcieli wszystko zanalizować". Bodajże są to słowa Stomila. Myślę sobie, że jak analiza jest mocną stroną nauki, tak kultura silna jest syntezą, całością, harmonią. W tym odcinku padły pytania nie tylko o popularyzację nauki, ale też o popularyzację gier wideło (pun intended po 30-stym odcinku "Dla każdego coś przykrego"). Uważam, że w takich sytuacjach trzeba trzymać się lekko zmodyfikowanej brzytwy Ockhama, która w swojej pierwotnej wersji mówi, że presupozycje, założenia, należy zminimalizować do niezbędnej liczby -- tutaj myślę, że trzeba zrobić to samo ze szczegółami: zminimalizować je do niezbędnej ilości. Ponadto, kłaść nacisk na relacje, na szeroką skalę; uważam, że popularyzować to znaczy mówić sensu largo i potem zachęcać do poznania głębszego. Bo tak jak to padło w odcinku: jeśli chcemy coś dogłębnie wyjaśnić laikowi, to zaczyna to brzmieć jakbyśmy chcieli mu coś sprzedać.
EDIT:
Właśnie zauważyłem, że na początku postawiłem naukę i kulturę trochę w opozycji. Oczywiście nie chodziło mi o to, tylko bardziej o zwrócenie uwagi na przykładanie zbyt dużej wagi do analizowania.
Bardzo nam się podoba ta idea popularyzacji 🙂 Nie przekonywać, lecz prowadzić (czyli dosłownie: vade mecum). Dzięki za dobry komentarz 🖤💛
"Gry są bardziej różnorodne niż książki"
Nie czytałem dużo książek, aczkolwiek trochę gier ograłem i trochę fabuł zgłębiłem i szczerze mówiąc jako główny dowód na poparcie tej tezy można przedstawić przede wszystkim Fallout New Vegas. Mocno rozbudowana fabuła i trudne wybory na czele z wyborem zakończeń wielu wątków z podstawki jak i z dodatków, poruszane rozmaite wątki zaczynając od zemsty przez słynne "Let go" aż do politycznej dyskusji czy lepsza skorumpowana demokracja NCR, autorytaryzm Pana House'a, totalitaryzm Legionu, czy może jednak Yes Man.
Zresztą to m.in. ta różnorodność dała tej grze jako taką nieśmiertelność i sprawiła, że fani serii czekają z utęsknieniem na dwójkę/ remake jedynki.
Jakby była jakaś debata w temacie to polecam się 😉😆
Ten kanał jest moim dzisiejszym odkryciem! Sub 👍
Dzięki za dołączenie do społeczności bunkra nauki! 🖤💛 Jesteśmy w kontakcie 🔔
@@bunkiernauki dzięki! Już tupię nogami w miejscu w oczekiwaniu na kolejny materiał 👍
Świetnie zrealizowany, rzetelny i merytoryczny materiał! jedyną rzecz, którą moglibyście jeszcze dociągnąć, to dodać jakiś jingle w intro, na rzecz aktualnych poplumkiwań. Więcej uwag nie mam i niecierpliwie czekam na kolejne odcinki.
Nadążać a nie nadanżać!
Świetna rozmowa
świetne
Wszystko jest nauką od narodzin po wszech czasy. I jeśli mądrze korzystamy z zasobów tej wiedzy to brawo . 5:38
Co do znoszenia porażek w grach, to granie w Soulslike'i czy np jak ja teraz w Shadow of Mordor bardzo pomaga. Wzmacnia psychikę.
Porażka jest jak najbardziej częścią doświadczenia, ale w moim odczuciu granie w soulslike'i uczy przede wszystkim tego że sytuacje pozornie beznadziejne i niemożliwe są jak najbardziej do ogarnięcia kiedy do nich cierpliwie przysiądziemy i spróbujemy rozwiązać na kilka różnych sposobów.
Podobnie jak czyszczenie wszystkich znaczników na Skelliege w wiedźminie 3, po tym doświadczeniu nic mnie już nie wyprowadzi z równowagi
Wspomnę o licencjach w całej serii Gran Turismo na złoto 😉
Super film! Dawno nie oglądałem czegoś z takim zaciekawieniem :p
Ja zawsze się uczę języka z seriali i filmów po prostu odpalam na początku zawsze się skupiem na napisach ale po pewnym czasie mam je w dupie jestem często wstanie podczas oglądania sobie coś sprawdzić i dalej ogarniam co mówią zresztą jak nie zna się jakiegoś słowa to wtedy zerka się na napisy ostatnio nawet nie ogarnolem że włączyłem coś co nie ma napisów i się skapnolem gdzieś w połowie jak nie znałem jakiegoś slowa i chciałem ogarnąć jego znaczenie więc polecam seriale jako naukę i też są spoko zeby nie wypaść z wprawy i nie zapomnieć że inny język którym się posługujesz na codzień wgl istnieje
Jeśli chodzi o popularyzację nauki to szczerze polecam Dr. Stone. Anime o licealiście zafascynowanym nauką który przez pewną katastrofę budzi się jakieś 3000 lat w przyszłości i musi od zera zbudować cywilizację przy wykorzystaniu naukowej wiedzy. Swego czasu Kari Byron z Mythbustersów obejrzała parę fragmentów i strasznie się jej to spodobało.
dopiero po wspomnieniu "pewnego zabawnego wydarzenie w moim życiu" skojarzyłam doktora Frankowskiego 😂 Super wywiad!
Fajna Rozmowa . Tylko mikrofon Krzysztofa coś szwankował
Jakbym mogła to bym dała 2 łapkę w górę, ale się nie da niestety :c
Zawsze można drugie konto założyć 😅 Albo po prostu jedna zostanie na przyszłość 👍
Drugą łapkę można dać na fanpage dr Franka XD
Polecamy! 👆
@@marekfrankowski8939 Fanpej polubiony z rok temu już :p
16:27 to się Krzysztofie FOMO nazywa.
Tylko This war of mine nadal NIE jest lekturą chyba...
Była przez moment w nadobowiązkowych, czym wszyscy się niesamowicie (i niesłusznie) podniecili.
Polecam zobaczyć materiał TVGry z nauczycielką o This War of Mine, która skorzystała z okazji omówienia tej gry z uczniami.
@@jakubpawlak613 Znam! Znam też scenariusze lekcji pod analizę tej gry przygotowane przez dr Joannę Sikorską z UAM. Szkoda, że nie doczekamy ich realizacji
14:22 ja do dziś ilekroć w coś gram mam w głowie do tego jakąś narrację.
18:29 A czy pan Marek ma dzieci? Bo jeżeli nie, to obawiam się że ciężko będzie mu zrozumieć jakie zmiany zachodzą w mentalności, zachowaniu i postrzeganiu świata przez ludzi którzy mają. Myślę że odpowiedzi na to pytanie warto szukać w takich rejonach.
Gry grom nie równe - pytanie które gry dla 12 latków/12 latek ?
Brothers: A Tale of Two Sons, It takes two, 100% gier strategicznych (Total War, Praetorians, Age of Empires, Settlers, Command & Conquer: Tiberium Wars i kolejne bez części IV, z nowszych Age of Darkness), tower defense też zawsze dobre (They Are Billions, Deathtrap), hack&slash (The Incredible Adventures of Van Helsing, Diablo 2 i 3), taktyczne XCOM-like (XCOM 1 i 2, Warhammer Mechanicus, Warhammer Chaos Gate: Daemonhunters - ogrywam dziś na streamie o 20:00, można sprawdzić, jak się prezentuje, plus mam też archiwum rozgrywek z tejże na kanale) - a ja dopiero zacząłem ;) W tej grupie wiekowej jest w czym wybierać naprawdę.
Dziecka nie mam gdyż za młody jestem, ale zgaduje iż zapewne to zależy jak bardzo zaawansowana gra bądż jak dużo dziecko ogarnie na mechanikach.
Taki totalwar/comand&coqnuer to nie wydaje mi się by był dobrym wyborem dla młodych ludzi ze względu na zaawansowanie samej gry.
Klasyk jaki każdy może grać to chociażby minecraft, które jest na dobrą sprawę gra o budowaniu z "klocków" zamków, domów, bądż cokolwiek przyjdzie na myśl
Dla chłopaka jest sporo gier wyścigowych. Może nie taki Need for speed ze względu na tematyke nielegalnych wyścigów bądż język ale takie gry jak seria GRID, Dirt, F1 gdyż są to gry z tłem legalnych wyścigów. A z tego po jakimś czasie można też pójść w kierunku gier jak Assetto Corsa bądź Project Cars z Kierownicą komputerową ( chodzi tu już bardziej o realistyczne symulacje) , te dwie gry i parę innych może i nawet kiedyś pomóc z oswojeniu się z autem bądz użytkowaniem samej kierownicy.
Gry lego zawsze to klasyczny wybór a do tego zawsze daje możliwość zagrać ze swoim dzieckiem na jednym ekranie.
Strzelanki...zależy kiedy i jakie.
Jak najbardziej jest sporo gier których bym młodszym nie dał ( Battlefield, call of duty, Squad, Borderlands )
Ale takie Star Wars Republic Commando już jak najbardziej, podobnie z serią Star Wars Jedi Knight. Choć to zależy jak dużo pani chciałaby pozwolić.
W filmie było powiedzone o grach RPG. Jest sporo które bym polecił ale wątpię iż Pani by się na nie zgodziła :D ( Mass Effect, Dragon Age na przykład ze względu na romanse) pomimo fabuły bądż postaci będących całe klasy wyżej niż niektóre ksiąźki i spora ilość filmów. W miarę porządku RPG to natomiast Seria Divinity Original Sin stworzona przez Larian Studios bądż wspomniane The Elder Scrolls ( tak długo jak dziecko nie znajdzie modów do Elder Scrolls, to jest wporządku, albowiem mody do tej gry to pierwszy krok na ciemną stronę mocy)
Lewa noga na prawej... a ja trzymam prawą na lewej... a w gry gram.... coś mi tu TEN TEGES!!!
Szczerze mówiąc to dopuki kanał jest mały nie jest za późno na zmianę nazwy. Bunkier nauki brzmi jak syndrom oblężonej twierdzy. Może jakaś NauKawka i dodać kawę albo co kolwiek co się nie kojarzy negatywnie ?
NauKawka za bardzo pobrzmiewa czkawką 😆
"od kiedy kupiłem samochód, też nadanżam" :)
Krzysztof, nie podoba mi się ukute przez Ciebie określenie "boomer intelektualny". Uważam je za nie na miejscu z dwóch powodów: "boomer" oznacza osobę z pokolenia baby boomers albo kogoś starszego, zależy od tego, kto je stosuje i proponuję się tego trzymać, ale często ludzie używają go z pogardą dla innych i Ty też tak robisz, czym potwierdzasz przekonanie niektórych osób że "ci starsi to nic nie wiedzą". Po drugie: skoro "boomer" oznacza osobę starszą to stwierdzenie "boomerem można być niezależnie od wieku" nie ma żadnego sensu. Żeby jeszcze lepiej to zilustrować stworzę pojęcie "stolarza intelektualnego". Stolarzem intelektualnym można być niezależnie od zawodu, a stolarz kojarzy się z prostym człowiekiem który ani nie ma dobrego wykształcenia ani też nie jest specjalnie oczytany. Bez sensu.
To odpowiem tak: chodzi raczej o mindset, jaki Rzymianie nazywali puer senex. Czyli stary malutki.
Ale dobrze by bylo przedstawić gościa na start
Był przedstawiony. Niestety w związku ze zmianą nazwy kanału w postprodukcji wypadł wstęp.
to już 3 nazwa kanału
Nazwa brzmi trochę boomersko:p