Aaaaaaaa może dlatego czytamy takie książki, ponieważ w prawdziwym życiu wybieramy tych odpowiednich? A w książce to nas nie dotyka. Mówię to ja 🙈 24 latka z dziećmi, która lubi Dwory itp itd, a jednak mąż draniem nie jest.
Cóż, przyznaję, że sama też zrobiłam coś podobnego w mojej fantastyce - wysoko postawiony, bogaty i patrzący z wyższością a koniec końców jednak dobry - ale on od początku jest miły dla tej głównej bohaterki, choć momentami traktuje ją trochę protekcjonalnie... No i i tak ma nad sobą kogoś jeszcze. KOBIETĘ. Której nienawidzi, ale musi jej słuchać.
Jedna rzecz nurtuje mnie od początku odcinka Tytuł książki - berło ziemi Na okładce - miecz Ja nie wiem Czy jest na to jakieś uzasadnienie w książce czy grafik tak wstawił bo wygląda lepiej?
Jeśli kogoś ciekawi skąd ta popularność łobuzów, to dosłownie jakieś dwa dni temu kanał "Człowiek absurdalny" dodał film na ten temat. Nie wyjaśnia to co prawda fenomenu popularności takiego romansu w kulturze całkowicie, ale daje jakiś sensowny zaczątek do rozmyślań na ten temat.
Ja również już przewracam oczami na ten motyw w książkach. Niedawno czytałam Siewcę wojny (tudzież Rozjemcę) Sandersona i po opisie spodziewałam się dokładnie czegoś takiego, a skończyłam oczarowana światem i historią inną od innych ;)
Ja bym chciała poznać książki które uromantyczniają takie "bestie". Interesuje się tym od dawna i nie ma za wiele takich dzieł literackich xD Większość romansów jakie dostaje w ręce to typowy bohater wspaniały idealny i miła idealna dziewczyna. Chciałabym dostać coś innego niż tylko taki schemat. Od takich książek już mnie mdli, dlatego czytam głównie kryminały i horrory. xD Bardzo lubię wasze filmy, ponieważ na nowo pokochałam czytanie dzięki wam
Pamietam, ze byłam bardzo zaskoczona jak sie okazalo, ze przemoc w relacji nie jest spoko jak w ksiazkach... i ze ostatecznie facet mojego życia to nie jest badboy
Wow w końcu coś ,,świeższego" wciągam na listę do przeczytania. Pewne schematy romantyczno-badboy/kotecek mam dość, za dużo i nie realne jak nawet na światy z magią, smokami, trolami, czy czymkolwiek
No nie wiem, jak zaczęliście o tych ideałach z młodzieżówek, to od razu pomyślałam o Edwardzie, a chociaż książka co do wymowy jest zła, to chociaż Edward nie jest patologiczny ani przemocowy ani nieprzyjemny, wręcz przeciwnie, chodzący ideal, szlachetny itd 😀
Racja, Edward ze Zmierzchu jak na standardy "idealnych mężczyzn" z romansów nie jest jeszcze aż tak patologiczny, choć kiedy w pierwszej części, po zorientowaniu się, że jeden ze złych wampirów planuję zabić Belle, Edward pakuję dziewczynę do auta i chce ją wywieźć gdzieś daleko, mimo jej protestów, to sobie myślę czy to ratunek, czy porwanie.
@@Book_worm tak o tym zapomniałam. Ale tak czy siak biorąc pod uwagę "Pięćdziesiąt twarzy greay" "365 dni" i tym podobne książki to uważam, że i tak w Zmierzchu nie jest jeszcze tak źle, choć fakt, że Zmierzch jest typowo młodzieżowy, a "Pięćdziesiąt..." "365..." dla trochę starszych odbiorców.
A to już widać zapomniałam o tych scenach, o których piszecie, zwłaszcza to wchodzenie przez okno jest niepokojące, nie doszukiwałabym się jeszcze stalkingu, ale przekroczenia prawa do prywatności to już bardzo 🙂
Bad boy jest dobry do czytania lub w filmie ( dla oderwania od rzeczywistości), jednak postać fikcyjna w której no można się "zakochać" to właśnie ten miły opiekuńczy ( często przystojniak) z sąsiedztwa. Pomimo że lubię czytać o tym złym księciu który staje się miłością na całe życie koniec końców wybieram postaci miłe ( np. taki Marco niżeli Noah z TKB młodzi wiedzą kto 😉😍)
Ja poleciłbym wam zapoznać się z serią komiksów, tudzież serialu animowanego Beastars (jest na Netflix'ie. Chyba 12 odcinków po 24 minuty), gdyż przedstawiony tam motyw romantyczny i ogólnie postacie są bardzo ciekawe. Lecz jeśli chce się cieszyć seansem to (jak zwykle w przypadku produkcji z kraju kwitnącej wiśni) trzeba przełamać się i zaakceptować dość nietypową formę w jakiej historia jest poprowadzona. Mianowicie dzieje się ona w świecie zwierząt. Mimo takiej formy, jeśli się zdecydujecie, W ŻADNYM wypadku nie oglądajcie tego z dziećmi, gdyż występują tam, co prawda nieliczne ale sceny przemocy oraz o lekkim zabarwieniu erotycznym (oczywiście sam akt nie jest szczegółowo ukazany), co jest też kolejnym czynnikiem z powodu którego ludzie odbijają się od serii. A szkoda. Jeśli stanie się ponad swoim zniechęceniem to dostajemy solidną historię, która jest rozpoczęta i pchana do przodu przez postacie, ich przekonania, światopogląd i uczucia względem siebie a także innych.
I tak największy problem jest w mandze. Bardzo lubie gatunek "shounen ai" bądź "boys love" jak kto woli. Jednak... Przez długi czas większość było oparte na schemacie "facet mnie zgwałcił a ja się w nim zakocham". Naprawde trudno było znaleźć pozycje bez tego elementu.
@@liriencja masz racje:) tyle że są historie oparte na gwałcie (osoba zgwałcona zakochuje się w swoim gwałcicielu) jak i takie oparte na seksie z wzajemną zgodą.
Co Wam przypominają określenia postaci męskiej podane przez Czytaczy? Władczy, bogaty, wpływy i zły a jednak bardzo pociągający itd, itp? Kojarzy mi się to z Grey'em.... Może się mylę, ale mam wrażenie że ten motyw mężczyzny w młodzieżówkach jest skopiowany z Grey'a, skoro w książkach ,,dorosłych'' to się przyjęło to tu też się przyjmie
Grey'a jeszcze bym typowym złodupcem nie nazwała. Bardziej bucem. Ignoranckim bucem, który potem traci kohones na rzecz lukrowanego związku, który niby jest pikantny, a robi się nudy w ciul. Chyba, że jego zło opiera się na zepsuciu poprzedniej uległej, tej która potem machała pistoletem na Anę. Bardziej bym tu obstawiła Massimo z "365 dni". Typowy "bAd BoY" przed którym kulą ogony, który wyżywa się na kobietach, ale przez fakt, że "niby" przystojny (celowo ten cudzysłów, bo dla mnie ani trochę atrakcyjny nie jest) i bogaty to już awansuje na miano mena doskonałego.
Ludzie mylą pojęcie przemocy w literaturze i kinie z zachowaniami patologicznymi i autodestrukcyjnymi. Przemoc sama w sobie nie jest zła, patrząc obiektywnie każdy pozytywny bohater ją stosuje, czy to pan Wołodyjowski, Naruto czy Batman używali przemocy w dobrym celu. Generalnie nawet zamknięcie kogoś w więzieniu przez sprawiedliwy sąd to formalnie wg prawa jest to usankcjonowana przemoc. Jeśli bohater powieści romantycznej ratuje przemocą bohaterkę przez jakimiś typami co chcą jaką zgwałcić, to jego zachowanie owszem jest romantyczne. Jeśli sam ją próbuje zabić czy skrzywdzić to nie. Czy nie każda kobieta chciała rycerza w lśniącej zbroi? Na ile zdałby się taki rycerz, gdyby nie umiał walczyć? Umiejętność do stosowania przemocy w razie potrzeby jest równie ważna co umiejętność gotowania czy naprawiania auta. Natomiast wyobrażanie sobie, że każdy mający wyrok patus jest romantyczny jest nie tyle naiwne, co całkiem głupie.
Chyba najsłynniejszy facet, który jest z wierzchy gburem, a tak naprawdę kochanym człowiekiem, pojawia się w powieści Jane Austen. ;) Nie rozumiem fenomenu pana Darcy'ego. Jeszcze w czasach autorki mógł faktycznie uchodzić za ideał, ale współcześnie? Typowy przykład, że jeśli facet ma dużo szmalu i pochodzi z wyższych sfer, więcej mu się wybacza.
A ja chciałabym wam polecić serię "Spętani przez bogów" Josephine Angelini i mam nadzieję, że kiedyś zerkniecie. Czytałam ją lata temu i po raz pierwszy czułam się pochłonięta przez motyw mitologii greckiej, a idąc za tym jak wielką rzeczą dla wydawców w USA ponoć miało to być, bardzo liczyłam na szybką ekranizację. Cóż... Wciąż się nie doczekałam :/ Tak czy inaczej polecam zerknąć choć na pierwszy tom tej młodzieżówki (lub chociaż na opis - może zaskoczy!).
Co to za fioletowa książka, na najbardziej po lewej części regałów, na czwartym od dołu, intryguje mnie to od dłuższego czasu, i nie mogę rozczytać tytułu
Problem jaki poruszyliście, według mnie, jest znacznie bardziej złożony. Mianowicie, duże wydawnictwa, po przez badania rynkowe, doskonale wiedzą co się sprzeda, a co nie. Określona grupa docelowa, która zawsze kupi książkę, o danej tematyce po nią sięgnie, przy jakiejkolwiek promocji. jakoby by nie niebyła. Ona ma się sprzedać, aby zapewnić byt wydawnictwu i czasem autorowi. Elementy zmienne w literaturze owszem pojawiają się w różnych dziełach, ale z nimi jest 50/50 albo się uda, albo się nie uda. I większości przypadkach się nie udają. Dlatego wydawnictwa tak bardzo wolą iść utartą daną ścieżką, niż kreować nowe niezbadane ścieżki. Owszem zdarzają się perełki w literaturze, ale zawsze za tym idzie. - Niewyobrażalna praca autora, jego wiedza, doświadczenie i sposób prowadzenie narracji i danej historii. Co do poruszonego tematu. Efekt sztokholmski, w większości przypadków, będzie odbierany jako romantyczny. Gdzie delikatna, piękna niewiasta, brutalnie zmuszona do ten tego, będzie się starała zmienić zło na dobro, w tej drugiej osobie. Jest to głęboko zakorzenione w naszej kulturze europejskiej i nie tylko. Gdzie postać słabsza nie mogąc siłą wygrać z przeciwnikiem szuka innego sposobu, wyjścia z tego. Po czym intrygując, zakochując się w oprawcy. Jest masa przykładów z historii takich zachowań, ale najbardziej podoba mi się ten, który wyszedł. Mianowicie, Katarzynie Wielkiej, na samym początku gnębionej na dworze Piotra III i samego jego, udaje jej się po długim planie i dość skomplikowanym wykonać zamach stanu, a w miedzy czasie tak pokochać Rosję, że stworzona w tamtym okresie najpotężniejsze imperium na świecie. Kończąc, myślę, że zawsze dobry pomysł autora ma rację bytu i przedstawienie danej problematyki i jak teraz danie jej pod dyskusję jest świetnym narzędziem marketingowym.
przeczytaj czytaczu Klątwę przeznaczenia tam gł bohaterka zostaje publicznie zgwałcona a i tak pokochuje potem tego kolesia a on potem nią szarga jak s***** ale co tam rób mi tak dalej :D :D
Ah Nienawidzę tego motywu Tęsknię za przesłodzonymi romansami :( Może poprostu ludzie już wymiotowali gdy romans był słodziutki milutki i dlatego powstają takie młodieżówki
Ja nie czytający romansów nigdy:
Oglądnę se bo lubię słuchać czytaczy.
11:05 Królowa niczego?
Ja tylko piszę :(
Czytacz to moja ulubiona feministka
Aaaaaaaa może dlatego czytamy takie książki, ponieważ w prawdziwym życiu wybieramy tych odpowiednich? A w książce to nas nie dotyka. Mówię to ja 🙈 24 latka z dziećmi, która lubi Dwory itp itd, a jednak mąż draniem nie jest.
Oj tak, bardzo nie lubię, że młodym (szczególnie dziewczynom) pokazuje się, że przemoc jest romantyczna :/
Zwłaszcza wiedząc że kobiety są tak samo przemocowi co Faceci
Mnie też to smuci😢
Cóż, przyznaję, że sama też zrobiłam coś podobnego w mojej fantastyce - wysoko postawiony, bogaty i patrzący z wyższością a koniec końców jednak dobry - ale on od początku jest miły dla tej głównej bohaterki, choć momentami traktuje ją trochę protekcjonalnie... No i i tak ma nad sobą kogoś jeszcze. KOBIETĘ. Której nienawidzi, ale musi jej słuchać.
Jedna rzecz nurtuje mnie od początku odcinka
Tytuł książki - berło ziemi
Na okładce - miecz
Ja nie wiem
Czy jest na to jakieś uzasadnienie w książce czy grafik tak wstawił bo wygląda lepiej?
Jeśli kogoś ciekawi skąd ta popularność łobuzów, to dosłownie jakieś dwa dni temu kanał "Człowiek absurdalny" dodał film na ten temat. Nie wyjaśnia to co prawda fenomenu popularności takiego romansu w kulturze całkowicie, ale daje jakiś sensowny zaczątek do rozmyślań na ten temat.
Ja również już przewracam oczami na ten motyw w książkach. Niedawno czytałam Siewcę wojny (tudzież Rozjemcę) Sandersona i po opisie spodziewałam się dokładnie czegoś takiego, a skończyłam oczarowana światem i historią inną od innych ;)
Ja bym chciała poznać książki które uromantyczniają takie "bestie". Interesuje się tym od dawna i nie ma za wiele takich dzieł literackich xD Większość romansów jakie dostaje w ręce to typowy bohater wspaniały idealny i miła idealna dziewczyna. Chciałabym dostać coś innego niż tylko taki schemat. Od takich książek już mnie mdli, dlatego czytam głównie kryminały i horrory. xD Bardzo lubię wasze filmy, ponieważ na nowo pokochałam czytanie dzięki wam
Cieszę się, że tak często pokazujecie książki, o których na innych kanałach się nie mówi 🥰
1:40 zakończenie większości fanficków Draco x Mary Sue be like
Kurcze, aż przeczytam. Nie jestem fanką teorii, że jak nie bije, to wątroba zgnije. Przeczytam i podsunę nastoletnim córkom.
Pamietam, ze byłam bardzo zaskoczona jak sie okazalo, ze przemoc w relacji nie jest spoko jak w ksiazkach... i ze ostatecznie facet mojego życia to nie jest badboy
8:25 Po prostu Mary Sue.
Wow w końcu coś ,,świeższego" wciągam na listę do przeczytania. Pewne schematy romantyczno-badboy/kotecek mam dość, za dużo i nie realne jak nawet na światy z magią, smokami, trolami, czy czymkolwiek
Przeczytam te książkę
No nie wiem, jak zaczęliście o tych ideałach z młodzieżówek, to od razu pomyślałam o Edwardzie, a chociaż książka co do wymowy jest zła, to chociaż Edward nie jest patologiczny ani przemocowy ani nieprzyjemny, wręcz przeciwnie, chodzący ideal, szlachetny itd 😀
Racja, Edward ze Zmierzchu jak na standardy "idealnych mężczyzn" z romansów nie jest jeszcze aż tak patologiczny, choć kiedy w pierwszej części, po zorientowaniu się, że jeden ze złych wampirów planuję zabić Belle, Edward pakuję dziewczynę do auta i chce ją wywieźć gdzieś daleko, mimo jej protestów, to sobie myślę czy to ratunek, czy porwanie.
@@aleksandra1383 A włażenie jej do pokoju przez okno, żeby się pogapić, nie ma znamion stalkingu, czyli patologii?
@@Book_worm tak o tym zapomniałam. Ale tak czy siak biorąc pod uwagę "Pięćdziesiąt twarzy greay" "365 dni" i tym podobne książki to uważam, że i tak w Zmierzchu nie jest jeszcze tak źle, choć fakt, że Zmierzch jest typowo młodzieżowy, a "Pięćdziesiąt..." "365..." dla trochę starszych odbiorców.
A to już widać zapomniałam o tych scenach, o których piszecie, zwłaszcza to wchodzenie przez okno jest niepokojące, nie doszukiwałabym się jeszcze stalkingu, ale przekroczenia prawa do prywatności to już bardzo 🙂
@@martaanna1264 Ciekawe czy gdyby Tobie ktoś wlazł do pokoju i się gapił na Ciebie to czy również nie doszukiwałabyś się stalkingu😉
Czytaczu twoja bluzka to cudo!! 😍
Berlo ziemi jest na fantastyce dla dorosłych w empiku i śk
W ,,Dzieci krwi i kości" też jest taki motyw ( oczywiście nie jest to główny ale jest )
Super
Zrobicie recenzję książki Ashley Poston pt.„Zaczytana i bestia”? Proszę.
Nie mamy w planach oddzielnej recenzji, ale pojawi się pewnie w którymś z podsumowań miesiąca ;)
A ja właśnie mam pomysł na książkę z motywem księcia-gołodupca. Ktoś chętny przeczytać?
Wroca jeszcze absurdy w HP?
Bad boy jest dobry do czytania lub w filmie ( dla oderwania od rzeczywistości), jednak postać fikcyjna w której no można się "zakochać" to właśnie ten miły opiekuńczy ( często przystojniak) z sąsiedztwa. Pomimo że lubię czytać o tym złym księciu który staje się miłością na całe życie koniec końców wybieram postaci miłe ( np. taki Marco niżeli Noah z TKB młodzi wiedzą kto 😉😍)
Ja wiem że nie książka taka typowa, ale polecam przeczytać ff "Esencja cierpienia".
"Łobuz kocha najbardziej".
Ile jest tych tomów?? Zastanawiam się nad zakupem...
Król Kalix(fajne imię). Plemienny zły mordujący tych których nie znosi człek. Typowy władca dzikich plemion, w czym problem?
Ja poleciłbym wam zapoznać się z serią komiksów, tudzież serialu animowanego Beastars (jest na Netflix'ie. Chyba 12 odcinków po 24 minuty), gdyż przedstawiony tam motyw romantyczny i ogólnie postacie są bardzo ciekawe. Lecz jeśli chce się cieszyć seansem to (jak zwykle w przypadku produkcji z kraju kwitnącej wiśni) trzeba przełamać się i zaakceptować dość nietypową formę w jakiej historia jest poprowadzona. Mianowicie dzieje się ona w świecie zwierząt. Mimo takiej formy, jeśli się zdecydujecie, W ŻADNYM wypadku nie oglądajcie tego z dziećmi, gdyż występują tam, co prawda nieliczne ale sceny przemocy oraz o lekkim zabarwieniu erotycznym (oczywiście sam akt nie jest szczegółowo ukazany), co jest też kolejnym czynnikiem z powodu którego ludzie odbijają się od serii. A szkoda. Jeśli stanie się ponad swoim zniechęceniem to dostajemy solidną historię, która jest rozpoczęta i pchana do przodu przez postacie, ich przekonania, światopogląd i uczucia względem siebie a także innych.
Pozdrowienia z Dąbrowy Górniczej kochani :)
niezwykle przyjemny szok przeżyłam, widząc, na Czytaczowym (prywatnym) FB, że jest z mojego miasta :D
I tak największy problem jest w mandze. Bardzo lubie gatunek "shounen ai" bądź "boys love" jak kto woli. Jednak... Przez długi czas większość było oparte na schemacie "facet mnie zgwałcił a ja się w nim zakocham". Naprawde trudno było znaleźć pozycje bez tego elementu.
+111 Na szczęście w nowszych mangach pojawiają się normalne relacje
@@animedragontv9983 no właśnie. I ja za to dziękuje;)
A Borys love to nie jest tak przypadkiem w yaoi? Shonen-ai to skupia się bardziej na relacjach, a yaoi na seksie. Jeśli się mylę, to przepraszam
@@liriencja masz racje:) tyle że są historie oparte na gwałcie (osoba zgwałcona zakochuje się w swoim gwałcicielu) jak i takie oparte na seksie z wzajemną zgodą.
Nom, szkodliwe to bardzo. Dlatego nie czytam bez sprawdzania opini
Trzeba pamiętać, że tory też były złe ;)
o wow jak zdążyłam
Co Wam przypominają określenia postaci męskiej podane przez Czytaczy? Władczy, bogaty, wpływy i zły a jednak bardzo pociągający itd, itp? Kojarzy mi się to z Grey'em.... Może się mylę, ale mam wrażenie że ten motyw mężczyzny w młodzieżówkach jest skopiowany z Grey'a, skoro w książkach ,,dorosłych'' to się przyjęło to tu też się przyjmie
Grey'a jeszcze bym typowym złodupcem nie nazwała. Bardziej bucem. Ignoranckim bucem, który potem traci kohones na rzecz lukrowanego związku, który niby jest pikantny, a robi się nudy w ciul. Chyba, że jego zło opiera się na zepsuciu poprzedniej uległej, tej która potem machała pistoletem na Anę. Bardziej bym tu obstawiła Massimo z "365 dni". Typowy "bAd BoY" przed którym kulą ogony, który wyżywa się na kobietach, ale przez fakt, że "niby" przystojny (celowo ten cudzysłów, bo dla mnie ani trochę atrakcyjny nie jest) i bogaty to już awansuje na miano mena doskonałego.
Ludzie mylą pojęcie przemocy w literaturze i kinie z zachowaniami patologicznymi i autodestrukcyjnymi. Przemoc sama w sobie nie jest zła, patrząc obiektywnie każdy pozytywny bohater ją stosuje, czy to pan Wołodyjowski, Naruto czy Batman używali przemocy w dobrym celu. Generalnie nawet zamknięcie kogoś w więzieniu przez sprawiedliwy sąd to formalnie wg prawa jest to usankcjonowana przemoc. Jeśli bohater powieści romantycznej ratuje przemocą bohaterkę przez jakimiś typami co chcą jaką zgwałcić, to jego zachowanie owszem jest romantyczne. Jeśli sam ją próbuje zabić czy skrzywdzić to nie. Czy nie każda kobieta chciała rycerza w lśniącej zbroi? Na ile zdałby się taki rycerz, gdyby nie umiał walczyć? Umiejętność do stosowania przemocy w razie potrzeby jest równie ważna co umiejętność gotowania czy naprawiania auta. Natomiast wyobrażanie sobie, że każdy mający wyrok patus jest romantyczny jest nie tyle naiwne, co całkiem głupie.
Mam pytanie jakie skończyliście studia?
Otóż żadne nawet bez studiów można być bardzo inteligentnym człowiekiem
Chyba najsłynniejszy facet, który jest z wierzchy gburem, a tak naprawdę kochanym człowiekiem, pojawia się w powieści Jane Austen. ;) Nie rozumiem fenomenu pana Darcy'ego. Jeszcze w czasach autorki mógł faktycznie uchodzić za ideał, ale współcześnie? Typowy przykład, że jeśli facet ma dużo szmalu i pochodzi z wyższych sfer, więcej mu się wybacza.
Mówienie o tak ciekawej książce na 9 dni przed jej premiera to zbrodnia 😤 chcesz iść czytać a tu figa, czekaj se 1,5 tygodnia 😭
i te osoby piszące że super mimo że filmy był wstawiony 1 minute HSHSHHAHAA
Gdybym ja jeszcze takie książki czytała XD
Czytam rzadko ale jak już to wolę sięgnąć po Kinga alco Cawthona
Strasznie podoba mi się miniaturka tego filmu
Dopisane do wciąż powiększającej się listy książek do przeczytania.
Były takie młodzieżówki, Andrzej Ziemiański najlepszy
A ja chciałabym wam polecić serię "Spętani przez bogów" Josephine Angelini i mam nadzieję, że kiedyś zerkniecie. Czytałam ją lata temu i po raz pierwszy czułam się pochłonięta przez motyw mitologii greckiej, a idąc za tym jak wielką rzeczą dla wydawców w USA ponoć miało to być, bardzo liczyłam na szybką ekranizację. Cóż... Wciąż się nie doczekałam :/ Tak czy inaczej polecam zerknąć choć na pierwszy tom tej młodzieżówki (lub chociaż na opis - może zaskoczy!).
Co to za fioletowa książka, na najbardziej po lewej części regałów, na czwartym od dołu, intryguje mnie to od dłuższego czasu, i nie mogę rozczytać tytułu
"Te wiedźmy nie płoną" :)
@@foxelle2047
Dzięki ☺
Rozpadanie się na kawałki? Nieeeee!
Problem jaki poruszyliście, według mnie, jest znacznie bardziej złożony. Mianowicie, duże wydawnictwa, po przez badania rynkowe, doskonale wiedzą co się sprzeda, a co nie. Określona grupa docelowa, która zawsze kupi książkę, o danej tematyce po nią sięgnie, przy jakiejkolwiek promocji. jakoby by nie niebyła. Ona ma się sprzedać, aby zapewnić byt wydawnictwu i czasem autorowi. Elementy zmienne w literaturze owszem pojawiają się w różnych dziełach, ale z nimi jest 50/50 albo się uda, albo się nie uda. I większości przypadkach się nie udają. Dlatego wydawnictwa tak bardzo wolą iść utartą daną ścieżką, niż kreować nowe niezbadane ścieżki. Owszem zdarzają się perełki w literaturze, ale zawsze za tym idzie. - Niewyobrażalna praca autora, jego wiedza, doświadczenie i sposób prowadzenie narracji i danej historii.
Co do poruszonego tematu. Efekt sztokholmski, w większości przypadków, będzie odbierany jako romantyczny. Gdzie delikatna, piękna niewiasta, brutalnie zmuszona do ten tego, będzie się starała zmienić zło na dobro, w tej drugiej osobie. Jest to głęboko zakorzenione w naszej kulturze europejskiej i nie tylko. Gdzie postać słabsza nie mogąc siłą wygrać z przeciwnikiem szuka innego sposobu, wyjścia z tego. Po czym intrygując, zakochując się w oprawcy. Jest masa przykładów z historii takich zachowań, ale najbardziej podoba mi się ten, który wyszedł. Mianowicie, Katarzynie Wielkiej, na samym początku gnębionej na dworze Piotra III i samego jego, udaje jej się po długim planie i dość skomplikowanym wykonać zamach stanu, a w miedzy czasie tak pokochać Rosję, że stworzona w tamtym okresie najpotężniejsze imperium na świecie.
Kończąc, myślę, że zawsze dobry pomysł autora ma rację bytu i przedstawienie danej problematyki i jak teraz danie jej pod dyskusję jest świetnym narzędziem marketingowym.
przeczytaj czytaczu Klątwę przeznaczenia tam gł bohaterka zostaje publicznie zgwałcona a i tak pokochuje potem tego kolesia a on potem nią szarga jak s***** ale co tam rób mi tak dalej :D :D
To brzmi okropnie... :(
@@wioletagargula4096 Też tak myślę 😢 Dlaczego powstają takie szkodliwe książki 😞
Eeeeeee tak, ma kasę, silna bestyja,macna bestyja dobra ma. pantoflaż, taka nazwa.
Ah
Nienawidzę tego motywu
Tęsknię za przesłodzonymi romansami :(
Może poprostu ludzie już wymiotowali gdy romans był słodziutki milutki i dlatego powstają takie młodieżówki
Może coś w tym jest 🤔 Ze skrajności w skrajność 😅
(PS ja nie tęsknię za cukrzeniem xD wolę coś bardziej celujacego po prostu w realność 😉)
@@esterazygmunt3551 Polecam sagi norweskie. Tokarczuk to to nie jest, ale przynajmniej bohaterki i bohaterowie mają często realne problemy.