Wlasnie wczoraj oglądałem 2 raz i powiem ci ,że w życiu bym nie zwrócił uwagi na to co mówisz. Po prostu kino to magia, oderwanie się od rzeczywistości, dajemy się celowo oszukiwać, bo działa nasza wyobraźnia i emocje. Każdy film można oglądać na zasadzie szukania nielogiczności, łamania praw fizyki , ogólnie błędów i w każdym takie znajdziemy. Ale czy o to chodzi nam widzom? W każdym razie zawsze podałeś jakieś tam ciekawostki. ps. naprawdę sądzisz ,że o tym wszystkim co "odkryłeś" nie wiedzieli twórcy filmu?
Tak naprawdę chodzi o pokazanie postaw ludzi w nieprzewidzianych sytuacjach, obnażenie twierdzeń o niezawodności technologii i sztucznej inteligencji , poświęceniu życia dla ratowania innych, zmiany postrzegania kogoś kto pokrzyżował nam plany życiowe a był gotów oddać swoje życie by ratować innych, umiejętność dostosowania się do zmieniających się warunków zewnętrznych i nawet pokochanie osoby, która wyrządziła nam krzywdę. To jest film o ludziach rzuconych w różne sytuacje trochę psychologiczny a przy tym widowiskowy. Mi się film podobał. Fikcja naukowa ma wyglądać na naukową a wcale naukową nie musi być. To film z serii co by było gdyby.... i tyle.🙂
W tym filmie jest o wiele głębsza sprawa. Reakcje ludzi w różnych ekstremalnych warunkach. Psychologiczna strona tego filmu. Oglądnijcie go z kilka razy a zwrócicie uwagę na zupełnie inne aspekty. Ja bardzo lubię ten film 🎥
Dokładnie to samo zauważyłem. Samotność, pokrzyżowanie czyichś planów, nienawiść, miłość, poświęcenie swojego życia dla ratowania innych, zawodność technologii w tym sztucznej inteligencji, a przy tym fajne widowisko. Thriller nieco przypominający pierwszego Obcego, z tym, że tym Obcym jest sam kosmos, meteory i awarie zagrażające życiu pasażerów. 🙂
Słabo widzę , do kina nie chadzam , gdyż repertuar jest miałki , a wada wzroku uniemożliwia mi smakowanie się widokami , ale to co zobaczyłem na kiepskim małym i wadliwym płaszczaku , mimo zawartych gwałtów na fizyce nie przeszkadzało mi w przeżyciu pięknych i estetycznych doznań podczas oglądania filmu. Pozdrawiam. Miłośnik pasażerów.
Rozwaliło mnie stwierdzenie, że Aurora nie zgodziła się na ponowną hibernacje bo stwierdziła, że jak zostawi go samego to znowu zgłupieje i zrobi coś głupiego 🤣
A ja się cieszę, że w filmach tego typu nie przestrzega się praw fizyki. Filmy SF mają być przede wszystkim widowiskami, dającymi przyjemność z oglądania. I głównie to się liczy. Rygorystyczne przestrzeganie praw fizyki czyniłoby filmy znacznie nudniejszymi.
Oglądam film dla przyjemności oglądania, choć wiem że to fikcja. Nie rozumiem dlaczego od fikcji żądasz więcej. Pozdrowienia i Szczęśliwego Nowego Roku.
Nie w tym rzecz chyba. Twórca kanału w interesujący sposób analizuje filmy nie dla złośliwości (tak mi się wydaje), tylko wypunktowania luk i głupotek w produkcjach.
Film generalnie super, ale największą wpadką są zaniki grawitacji. I to prowadzący kanał nie zauważył istoty wpadki. Grawitacja jest symulowana silą odśrodkową wynikającą z obracania się statku. Dopóki statek się obraca to jest grawitacja. Dlaczego przy awarii zasilania statek miałby przestać się obracać ? To jest potężna masa na dużym promieniu, gigantyczny moment bezwładności. Na prawdę nie jest łatwo wyhamować taki ruch obrotowy, a tu wygląda jakby ruch obrotowy był wstrzymywany i wznawiany, jak "pstryknięcie światła w pokoju".
To jest bardzo dobry film i pokazuje że do podróży między gwiezdnych potrzeba gigantycznych ilości energii, czasu, pieniędzy oraz przy tak dużej prędkości trzeba jakoś przeciwdziałać zderzeniom z asteroidami nawet z pyłem międzygwiezdnym. A z fabularnego punktu widzenia to jest to po prostu Tytanik w kosmosie, gdzie od zderzenia umiera tylko kapitan, a dwoje pasażerów mechanik i dziennikarka nie dożywa końca podróży, bo umierają ze starości w 5 gwiazdkowym hotelu.
Zdradzę ci sekret - autor materiału również popełnił całą masę błędów produkując ten materiał. Przykład? Obiekt rozpędzony do połowy czy 60% prędkości światła nie potrzebuje już napędu by kontynuować lot. Cały statek mógłby się zamienić w kupkę złomu a i tak by leciał. To samo dotyczy zresztą kwestii obrotu statku. Jak się obraca to potrzeba dodatkowej siły by ten obrót zatrzymać. Naturalnie twórcy filmu też tu strzelili gafę, ale jeśli się komuś punktuje gafy, to wypada samemu ich nie robić XD.
@@frutifruti5300 Ja to zrozumiałem tak że ten statek cały czas przyspiesza, stąd jest ciążenie na statku, a po przeleceniu 50% dystansu zacznie zwalniać, bo inaczej by nie wyhamował. Z resztą statek wykonuje manewry asysty grawitacyjnej i cały czas koryguje kurs automatycznie.
@@okoproroka1561 Jakby cały czas przyśpieszał i jednocześnie się obracał, a z tegoż obrotu miało być ciążenie, to by ich dociskało do ściany XD. Jak pilota myśliwca przy starcie, wciska w fotel XD. Ale to taki powszechny błąd w różnych filmach o lotach kosmicznych. Właśnie napęd w trakcie lotu, po osiągnięciu pożądanej prędkości jest zbędny. Znowu do hamowania, statek musiałby odwrócić o 180 stopni, tak by silnik był skierowany właśnie w stronę, w którą lecą. Bo nie widzimy takiego samego silnika z przodu XD. Te korekcje kursu są zasadniczo zbędne, bo od czego ta trajektoria miałaby się zmienić? Z tą asystą też jest tak twojako, bo jakby przelatywali z połową prędkości światła, tak blisko jakiejś gwiazdy, to by tylko obok niej śmignęli. Nawet nie byłoby czego oglądać. Więc zakładam, że wyświetlony obraz gwiazdy nie był asystą, a oglądaniem jej przez "naścienny teleskop". Co najwyżej potrzebne byłyby silniki manewrowe do dokowania i odwrócenia statku.
Oglądałem w kinie po premierze, więc dawno, więc mogę się mylić, ale pamiętam, że Jim został wybudzony, bo właśnie komputer go wytypował jako najlepszą osobę na statku do naprawy. Takie wyjaśnienie załatwia sporo problemów. Natomiast kolejną sporą paczkę problemów załatwia to, że to daleka przyszłość. Technologia mocno do przodu, lepsze możliwości wytwarzania energii, magazynowania jej jak i paliwa. Ogólnie taniość energii dzięki temu. Być może nawet systemy wychwytujące wodór z przestrzeni, więc uzupełniające na bieżąco. Tarcza, która jest na tyle mocna, że spowolniła ten kawałek skały, ale nie dała rady go całkiem odparować. To korporacja, więc zyski mogą być liczone w setkach lat. Tym bardziej, skoro jest hibernacja i można co 100 lat wychodzić z kapsuły, żeby żyć po kilka dni.
W prawdziwym życiu nikt nie popełnia błędów, wszystko jest przewidziane, a jeśli zdarzy się coś jednak nieprzewidzianego, to zostaje rozwiązane natychmiast przez kompetentnych pracowników - takie wnioski można wyciągnąć po obejrzeniu i wysłuchaniu większości z tego filmiku.
Śledzę Twój kanał od dawna, niestety subskrybuję od nie dawna xD Widzę progres z każdym filmem! Twoja uszczypliwa forma żartów bawi mnie za każdym razem :) Czekam na następny materiał, dzięki!
On przecież nie kupił biletu. Jest jasne powiedziane w filmie, że ma odpracować koszt podróży na kolonii. Już na samym początku widać, że statek nie leci ze stałą prędkością ani w linii prostej a sygnał na ziemie tak zakładając, że wiadomość to sygnał a nie jakiś dron na przykład. Wibracje nie spowodowały wybudzenia tylko awaria kapsuły w dodatku nie wiadomo czy nie była to celowo wywołana awaria przez program sterujący.
Mówiłem potem o jego bilecie oraz tym modeli płacenia podatku tej firmie. O prędkości również mówiłem, oraz dlaczego podróż nie w linii prostej jest trochę bez sensu. W filmie mówili że wiadomość wysyłają jakimiś laserami, więc to po prostu światło. Mówiłem o wibracjach ponieważ film to sugeruje, później się okazało, że jakiś chip się przepalił.
03:10 - jak widać w przyszłości przekonali się, że AI chce tylko mordu na ludzkości, więc zaczęto pisać niewyobrażalnie skomplikowany kod, który ma tylko imitować AI, ale który przez to nie jest w stanie wykonywać zbyt nietypowych operacji, których nie zawarto w kodzie 11:22 - można założyć, że nie przyspieszyli znacząco, a połowa to tylko przybliżenie, które jak najbardziej wpisuje się w Twoje obliczone 0.63c 21:11 - tutaj zaś można założyć, że to pole odebrało znaczącą moc, z jaką by ta asteroida uderzyła w statek i dlatego przetrwali
Dziękuję za świetną analizę! Podoba mi się ten krytyczny sposób omawiania filmów. Obejrzałem ten film kilka lat i był dla mnie średni, rozczarowujący. Najbardziej irytowały mnie te absurdalne luksusy, przesadnie realistycznie odwzorowanie życia w ziemskim hotelu, na pokaz. Doceniłem jednak wątek z dylematem moralnym. W krytyce filmów fantastyczno-naukowych pamiętajmy, że co do zasady mają one tylko wyglądać poważnie i naukowo. W tych filmach nie musi być wszystko logiczne i zgodne z prawami fizyki w każdym calu, chociaż w przypadku tych najprostszych praw lepiej się postarać. Najlepsze filmy s.f. moim zdaniem to te w reżyserii Christophera Nolana. Są bardzo wciągające, głębokie, złożone i często wymagają więcej myślenia. Nawet w nich można się czegoś przyczepić, ale przecież najważniejsze, żebyśmy mieli udaną ucztę filmową, żebyśmy dali się porwać fabule. Pozdrawiam!
Awarie niezależnych robotów moga wynikać z awarii jakiegoś systemu obsługującego i serwisujacego te urządzenia. Pojechały na przykład na reset pamięci ale system nie zadziałał. A asysta grawitacyjna jest przy Arcturusie chyba. Wiec nie losowa gwiazda. Można się pokusić o wyliczenie w jakim kierunku polecieli lecac do tej gwiazdy. Bo potem kierunek jest juz zmieniony. Arktur (Arcturus) to czwarta co do jadnosci gwiazda na nocnym niebie.
Bardziej chciałem zaznaczyć, że to słaby sposób na sugerowanie większego problemu z ważnymi systemami statku. Ponieważ nie wszystkie systemy muszą być ze sobą połączone. Po prostu uważam że można to było sugerować lepiej. A co do asysty grawitacyjnej, już w filmie tłumaczyłem że jest praktycznie bezużyteczna, więc stwierdziłem że jaka to gwiazda nie ma znaczenia. (losowa = nie obchodzi mnie jaka dokładnie)
1:22. Ta scena dalej nie jest właściwie pokazana. Jadąc taką windą do osi obrotu twoja prędkość kątowa zostaje zmniejszona czyli tak naprawdę siła bezwłądności przycisnęłaby go do rogu takiej windy 9:39 To nie jest asysta grawitacyjna wokół randomowej gwiazdy tylko wokół Arkturusa która jest jedną z najjaśniejszych gwiazd na niebie (jest numerem 4). Arkturus to jest jakby nasze Słońce które po prostu weszło już w swoją ostateczną fazę puchnięcia 15:06 Nie wspomiałeś o tym, że zasysanie powietrza przez próżnie jest tutaj przesadzone, zresztą jak na większości amerykańskich filmów z "Obcym" na czele Dla mnie się film podobał, miał trochę niedociągnięć ale i tak jest tutaj nieźle jak na amerykańskie standardy
spodobał mi się twój kanał, znany jestem z krytyki po obejrzeniu filmów, a dlaczego, a co jeśli, a gdyby, a to przecież przeczy temu czy tamtemu, a ty obrazujesz tą moją krytyke w swoich analizach :D fajnie fajnie, z chęcią będę tu zaglądał i biorę się do obejrzenia poprzednich analiz 👍
To jest film fabularny z gatunku SF czyli fikcja , tekie coś dla rozrywki . To nie jest film dokumentalny ani wykład akademicki . Więc myślenie jak ci kosmici w komedii ,,Kosmiczna załoga'' to już spory problem z pojmowaniem czym jest rzeczywistości , a czym fikcja , czyż nie ? Proponuję wyłączyć w końcu komputer zostawić w domu smartfona (no smartwatcha też) wyjść na świerze powietrze wziąć kilka głębokich oddechów ,powoli pospacerować , a wszystko powinno wrócić na swoje mjejsce tak rzeczywistość jak i wyobraźnia . Życzę zdrowia .
Sam.piszesz, że to film S-F. Co oznaczaacza skrót S-F? Science-Fiction, czyli fantastyka NAUKOWA. A skoro w filmie mało jest naukowo, to to już nie S-F. Swoją drogą nawet takie Star Wars to nie jest S-F, bo z naukowego punktu widzenia jest to jeden wielki mix bzdur.
2:16 W tej scenie grawitacja wwidetnie jet generowana w jakiw inny sposób, niż obeot ramion. Przecież sila bezwładności ramiona nie zatrzymałby sie ot tak. Ani bie ruszyłyby od razu chwilę później. -- Więc tutaj jest niespójność tego, jak gennerowana jest grawitacja na statku. Jedyny sens jest taki, że na statku sa dwa systemy. Pytanie, czemu dwa a nie jeden? Nad tym można się zastanawiać. Można przyjąć, że generowanie grawitacji poprzez obrót jest tańsze, dlatego generalnie stosuje siw obrót. A jedynie wybrane, premium miejsca (takie jak basen) maja sztuczną grawitację generowaną w inny sposób.
Jak dla mnie to kolejny głupkowaty film, tylko on się budzi a że mu nudno to sobie budzi najfajniejsze " ruchanko ". Gdy ona się dowiaduje że obudził ją specjalnie to jest wk....na ale koniec końców i tak mu daje, ot taka sobie kolejna nieciekawa fabuła.
Mam takie podejrzenie że to ten statek będzie miejscem zamieszkania przez dłuższy czas jak przylecą zasiedlać nową planetę. Wiec nie 4 mc a może całe zycie
Po obejrzeniu filmu "pasażerowie" momentalnie zastanowiło mnie, gdzie jest dziecko (są dzieci) dwójki bohaterów? Na logiczny sposób dziecko dało (chyba) radę dożyć do końca podróży. To po pierwsze. Po drugie jak tak w krótkim czasie drzewo zdążyło urosnąc do takich rozmów do wybudzenua szefa pokłdowego? Po trzecie: zastanawia mnie czy prowadzili swego rodzaju dziennik?
Może nie chcieli mieć dzieci? A kapitan obudził się dopiero po roku od wydarzeń tej dwójki. Pamiętaj że ich dzieci byliby niewolnikami tej firmy tworzącej kolonię w obcym systemie gwiezdnym i niby Aurora miała bilet powrotny na ziemię, ale czy jej dziecko mogłoby skorzystać.
@@okoproroka1561 bez sensu z tym powrotem na ziemię, takie podróże kolonizowanie nowej planety powinno być w jedną stronę. Zastanówmy się przez chwilę, taka Aurora wraca na ziemię która jest 250 lat "starsza" wyobraźmy sobie jak ziemia wyglądała 250 lat temu. My byśmy się nie odnaleźli w 1775 roku tak samo jak w 2275 😊
@@marcin4893 Tylko Aurora miała wykupiony bilet powrotny na ziemię, była milionerka czy tam tryliarderką to może robić co jej się podoba. Technicznie to ona (dziennikarka) została wynajęta do udokumentowania albo realizacji reportażu z tej expedycji. Co ona mogłaby robić na takim wypi*dowiu? Jak ma w banku na ziemi kilka trylionów, a słuchacze i czytelnicy którzy kupowali jej książki poumierają zanim zakończy się jej wyprawa i ona będzie mogła wrócić i zacząć pisać dla nowego pokolenia, aby zarobić jeszcze więcej trylionów.
Przede wszystkim skoro laska miała bilet powrotny to ciekawe czym skoro statek nie miał możliwości zahibernowania ludzi ponownie. Załoga też leciała w jedną stronę?
20:30 Przy Twoich obliczeniach komputer sam mi się wyłączył na sekunde żeby się ponownie włączyć. Myślałem że to prąd wywaliło ale jednak prąd był to dlaczego mi się komp wyłączyć na sekunde ?
Dużo racji masz a'propos fizyki, ale skoro to SF, to robimy bardzo duże mrugnięcie wszystkimi 20 oczami i przechodzimy dalej ;-) Dla mnie w tym wszystkim najbardziej absurdalne było to że jak się pojawiła awaria, to nie było żadnych zabezpieczeń. Systemy powinny być multiplikowane (nie 2, 3 czy 4 ale wiele, wiele więcej). W razie W odpalany jest następny komputer, jeśli ten też oberwał to następny i następny. Zwłaszcza że system kulawo, ale jednak działał, więc mógł dać radę odpalić rezerwę. Przy awarii powinien być natychmiast wybudzony personel - natychmiast. A jeszcze lepiej powinny działać wachty. W kajutach powinny być przyciski alarmowe, które wzywają obsługę, jak obsługa śpi, to ją wybudza. Nikt nieodpowiedzialny go nie użyje, bo wszyscy zahibernowani czekają ponad 100 lat na wybudzenie. Jak nie w kajucie, to gdzieś na korytarzach, holach, jadalni czy barze. Gdy wszyscy są obudzeni dzwonek "normalnie" dzwoni na obsługę, gdy wszyscy zahibernowani, wybudzany jest jakiś załogant. A tak poza tym film, zwłaszcza od wizualnej strony - rewelacja 🙂
Super analiza - niestety problem w tym, że ludzie przyjmują to co im się narzuca. Dzisiaj myślenie "boli". To tak jak patrzeć na sylwestrowe niebo - widzą efekt, kolorowe rozbłyski i prawie nikt nie zastanawia się jak to działa. Jest widowiskowo, kolorowo, efekty są - tak nas system uczy patrzeć i nie widzieć, przytakiwać i chwalić a za krytykę serwuje strach.
Może i w filmie jest masę niekonsekwencji ale przynajmniej robiono filmy Sy-fy. A ostatnio coś ciężko z tym. Jaki znacie dobry film sy-fy z ostatniego roku ?
No nie dostał się na mostek. Mógł sobie tylko popatrzeć przez szybkę. Mógł szwendać się po korytarzach, ale pomieszczenia kluczowe dla statku były za pancernymi drzwiami z turbolitu lub hardoshitu ;)
Budzili ich wcześniej, bo mieli ich szkolić. Tym, których nie było stać na bilet, podróż w najniższej klasie fundowała firma. Spłacać mieli do końca życia procentami od swoich zarobków. Tak leciał Jim i dlatego jadł na śniadanie cegłę z czarną kawą :)
nikt, absolutnie nikt nie przyczepił się do faktu, że bohaterowie zasadzili las wewnątrz statku kosmicznego :D to nie są kwiatki, tylko drzewa. rozrastający sie system korzenny plus wilgoć plus bankowo jakieś insekty rozumiem nie miały negatywnego wpływu na elektronikę statku? :P
Zwróciłem uwagę na zachowanie wody bez grawitacji. Wg mnie woda z basenu nie powinna się "odlepic" od powierzchni, lecz rozpłynąć po powierzchni statku. Tak samo łzy Jimmego nie powinny spływać mu po policzkach kiedy "spacerował" poza statkiem.
13:00 ale czy to nie jest taki układ że tą "ścianą" jest tutaj podłoga? Czy może bardziej że właśnie tą ścianą powinna być podłoga, bo sobie teraz przypomniałem jak to mniej więcej było i chyba był błąd w drugą stronę. ale chyba sam nie zauważyłeś błędu że te ramiona po prostu stanęły co nie jest możliwe w próżni gdzie oczywiście kosmos to nie jest idealna próżnia ale nadal takie zatrzymanie trwałoby setki a może tysiące lat A mi się wydawało że doszło do ponownej hibernacji i że była to Aurora a z drugiej strony w praktyce raczej mogliby podzielić ten czas na pół i być po prostu 45 lat starszymi gdy dolecą do celu co przy takiej technologii pewnie daje im jeszcze z 30 lat wspólnego życia na miejscu
To jest tak ustawione, że stojąc na podłodze głowa jest w stronę środka statku. Masz racje trochę o tym zapomniałem. Ramiona mogą spowolnić jeśli statek je sam zatrzyma. Ale proste wyłączenie prądu nie powinno tego zrobić.
Wlasnie tomidiotyzm procedury awaryjne powinny generowac wybudzenie czlonkow zalogi z odpowiednimi uorawnieniami aby problem zalatwic z opcja ponownej hibernacji! Przez 70 lat moze sie wile zdarzyc!
Awarie niezależnych robotów moga wynikać z awarii jakiegoś systemu obsługującego i serwisujacego te urządzenia. Pojechały na przykład na reset pamięci ale system nie zadziałał.
Ten film mógłby być 10 razy lepszy niż jest ale co robić? Film jest bardzo przewidywalny. Powinien zacząć się od wybudzenia Aurory żeby obecny 1 akt owiać tajemnicą. Wszystko wytłumaczone w "Passengers, Rearranged Nerdwriter1" YT.
Statek Avalon przypomina układ słoneczny ,kiedyś taką symulację poruszania się planet widziałem . Słońce robi za przód statku . Tak mi się skojarzyło po prostu .
1:05 - W filmie wyrźnie jest powiedziane, że tą podróż/koszta podróży odpracowujesz przez ten cały czas pobytu na nowej planecie. W pracy wiesz, odpracowujesz np. 20% oddajesz korpo za bilet. 4:10 - no jak nie wiadomo, wiadomo. Po zaroście można to wydedukować i film też o tym wyraźnie mówi potem, co też można znowy retrospekcyjnie wydedukować. 4:14 - Nie. Powietrze wypompowało się po otwarciu. To wyraźnie widać. 4;19 - Nie, nie poczół bo jest w skafandrze. Co innego to "nie odczół". Ale z tego co wiem, to ma magnetyczne buty. ALe w sumie to chyba powinno nim "lekko" wzdrygnąć raczej. Reszty uwag nie piszę, bo nie mam czasu oglądać tego 2-gi raz.
- Tak nawet o tym wspomniałem i dalej omówiłem dokładniej około 7:30 - Chodziło mi bardziej o to, że minęło dosyć dużo czasu a dokładnie ile nie ma znaczenia. - Wypompowuje się po otwarciu tak i to właśnie zaznaczam, dodatkowo mówiąc że powinno przed. Powiedziałem że powinien poczuć ponieważ siła wylatującego powietrza przewróciłaby go albo nawet złamała kostki. (Jeśli buty magnetyczne są wystarczająco silne.)
@@Szybkozwiezleinienatemat Witam, Dzięki za odp. Co do czasu, to muszę sprostować, ze ma to znaczenie, bo właśnie czas pogłębia "ranę" bycia samotnym, a każdy człowiek ma swój punkt wrzenia, czy tam "długość lontu" (bez podtekstów) Z tym wypompowaniem powietrza to chyba wiem o co Ci chodzi i tu przyznaję się, że nie pomyślalem i się zapędziłem. Nie jestem kosmonautą, ale tak, powietrze z tego co mi podpowiada rozum musi być najpierw wypompowane, bo faktycznie różnica ciśnień i siła powietrza nagle wylatującego z takiej śluzy no "ma siłę, nie wiesz jak wielką" ;)
Rozumiem analizę i się z nią zgadzam. Ale znam też trochę realia produkcji filmowych. To są tak skomplikowane i trudne do skoordynowania siatki powiązań i wydarzeń losowych, ograniczenia czasowe, budżetowe etc. że trzeba iść na ustępstwa. W innym wypadku mnóstwo filmów by nie powstało. Dlatego to jest kino rozrywkowe a nie film dokumentalny. I myślę, że uczciwie byłoby analizować i krytykować w ten sposób naukowe filmy. Bo o błędach, które trzeba popełniać idąc na ustępstwa wiedzą scenarzyści, reżyserzy i wiele innych osób pracujących przy tego typu produkcjach. Ale tak, nadal zgadzam się z tą analizą.
To nie jest film naukowy tylko fikcja naukowa, a naprawdę film o ludziach rzuconych w serię nieprzewidzianych zdarzeń i studium ich reakcji i zachowań. Na tym trzeba się kupić a nie na technicznej otoczce.
To film dla zwykłych ludzi, fajny, dobrze zagrany, super efekty, można obejrzeć kilka razy bez nudy. Astrofizycy i nobliści będą zawiedzeni i ch... z nimi. Analiza filmu na poziomie zerowym. Forma analizy skopiowana z co najmniej 100 innych kanałów na YT.
Niepotrzebny atak na widzów jakbyś przejmował się tym że jakieś gówniaki Cię atakują w komentarzach pewnie z byle powodu. Masz swoich widzów i to trzeba szanować. Mimo wszystko zgodzę się co do opinii na temat filmu i daje suba 😉
Bardzo fajna logiczna analiza, tylko obejrzyj jeszcze raz a zrozumiesz, że nie ma ona znaczenia, gdyż cały film jest alegorią. To alegoria na życie i związek, gdzie jest samotny facet, który wybudza ze snu księżniczkę. To podróż do raju, od poznania, wywrócenie ich życia, aż do śmierci. To romantyczna historia miłości gdzie fantastyka jet tylko tłem i ciekawą alegorią. Dlatego nie ma znaczenia czy te aspekty, na które słusznie zwróciłeś uwagę, są logiczne czy nie, to nie jest sensem tego filmu.
Sceny z barmanem, były pewnie inspirowane "Lśnieniem", a z rozgrzaną wajchą, z filmów o zatonięciach statków. Kapitan oczywiście czarny i jak czarny w filmach USA szybko ginie...
Nawet gdyby asteroidy były tak blisko siebie to hello, prawo powszechnego ciążenie, połączyły by się przecież i stworzyły coś o kształcie zbliżonym do kuli, no po prostu jedna większa asteroidę
TO JEST urwa "bajka" ... kiedy w młodości słuchałem jak wilk zjadł Babcię to dr. nauk med. nie wyliczał mi pojemności jego jelita!!! Dociera ? "mądralo" ?????????????????????????
Wlasnie wczoraj oglądałem 2 raz i powiem ci ,że w życiu bym nie zwrócił uwagi na to co mówisz. Po prostu kino to magia, oderwanie się od rzeczywistości, dajemy się celowo oszukiwać, bo działa nasza wyobraźnia i emocje. Każdy film można oglądać na zasadzie szukania nielogiczności, łamania praw fizyki , ogólnie błędów i w każdym takie znajdziemy. Ale czy o to chodzi nam widzom? W każdym razie zawsze podałeś jakieś tam ciekawostki. ps. naprawdę sądzisz ,że o tym wszystkim co "odkryłeś" nie wiedzieli twórcy filmu?
Tak naprawdę chodzi o pokazanie postaw ludzi w nieprzewidzianych sytuacjach, obnażenie twierdzeń o niezawodności technologii i sztucznej inteligencji , poświęceniu życia dla ratowania innych, zmiany postrzegania kogoś kto pokrzyżował nam plany życiowe a był gotów oddać swoje życie by ratować innych, umiejętność dostosowania się do zmieniających się warunków zewnętrznych i nawet pokochanie osoby, która wyrządziła nam krzywdę. To jest film o ludziach rzuconych w różne sytuacje trochę psychologiczny a przy tym widowiskowy. Mi się film podobał. Fikcja naukowa ma wyglądać na naukową a wcale naukową nie musi być. To film z serii co by było gdyby.... i tyle.🙂
Dobra nie czepiaj się , fajny film🙂
Właśnie 👍
W tym filmie jest o wiele głębsza sprawa. Reakcje ludzi w różnych ekstremalnych warunkach. Psychologiczna strona tego filmu. Oglądnijcie go z kilka razy a zwrócicie uwagę na zupełnie inne aspekty. Ja bardzo lubię ten film 🎥
Dokładnie to samo zauważyłem. Samotność, pokrzyżowanie czyichś planów, nienawiść, miłość, poświęcenie swojego życia dla ratowania innych, zawodność technologii w tym sztucznej inteligencji, a przy tym fajne widowisko. Thriller nieco przypominający pierwszego Obcego, z tym, że tym Obcym jest sam kosmos, meteory i awarie zagrażające życiu pasażerów. 🙂
Mimo wszystko film wizualnie jest rewelacyjny i taki.... hmmm rozżewniający
To jeden z tych filmów, do których powracamy mimo wszystko.
Mimo błędów już kila razy obejrzałem ten film . Scena gdy stoi na krawędzi statku a przed nim otchłań kosmosu wbija w fotel,
Też uwielbiam tą scenę. W 4K wygląda to super :)
Słabo widzę , do kina nie chadzam , gdyż repertuar jest miałki , a wada wzroku uniemożliwia mi smakowanie się widokami , ale to co zobaczyłem na kiepskim małym i wadliwym płaszczaku , mimo zawartych gwałtów na fizyce nie przeszkadzało mi w przeżyciu pięknych i estetycznych doznań podczas oglądania filmu. Pozdrawiam. Miłośnik pasażerów.
@@jedrusponury7803 miłośnik, ale dramatyzowania we wstępie ;) zdrowia życzę!
W folej wbija obrazek z 19:33 jak owłosiony zwyrol przesiaduje nad komorą hibernacyjną swojej ofiary xD
Wystarczy otworzyć okno i spojrzeć w niebo ;p
To jest cukierkowy film..sporo w nim bzdur ale się fajnie przy nim bawiłem 😊
Rozwaliło mnie stwierdzenie, że Aurora nie zgodziła się na ponowną hibernacje bo stwierdziła, że jak zostawi go samego to znowu zgłupieje i zrobi coś głupiego 🤣
Poprostu stwierdziła że jej książka to i tak będzie dno a tutaj zapamiętają ją jako bohatera 😅
@@marcin4893 No kurczę, bez przesady😂
A ja się cieszę, że w filmach tego typu nie przestrzega się praw fizyki. Filmy SF mają być przede wszystkim widowiskami, dającymi przyjemność z oglądania. I głównie to się liczy. Rygorystyczne przestrzeganie praw fizyki czyniłoby filmy znacznie nudniejszymi.
@@mrwatson8325 Zrobienie dobrego filmu, mimo przestrzegania praw fizyki uczyniło by film genialnym.
… prawdopodobnie.
Na przykład Odyseja Kosmiczna 2010@@TheMkwadrat
Podobała mi się scena, kiedy znika przyciąganie i woda ucieka z basenu. Na dużym ekranie robi to wrażenie.
@@kocankawybredna1790 projektor i duża ściana to jest to.
Oglądam film dla przyjemności oglądania, choć wiem że to fikcja. Nie rozumiem dlaczego od fikcji żądasz więcej. Pozdrowienia i Szczęśliwego Nowego Roku.
fikcja nie musi być tylko dla laików, osoba która się zna na fizyce i naukach ścisłych nie ma aż tak wielkiego wyboru immersyjnych filmów
Nie w tym rzecz chyba. Twórca kanału w interesujący sposób analizuje filmy nie dla złośliwości (tak mi się wydaje), tylko wypunktowania luk i głupotek w produkcjach.
Film generalnie super, ale największą wpadką są zaniki grawitacji. I to prowadzący kanał nie zauważył istoty wpadki. Grawitacja jest symulowana silą odśrodkową wynikającą z obracania się statku. Dopóki statek się obraca to jest grawitacja. Dlaczego przy awarii zasilania statek miałby przestać się obracać ?
To jest potężna masa na dużym promieniu, gigantyczny moment bezwładności. Na prawdę nie jest łatwo wyhamować taki ruch obrotowy, a tu wygląda jakby ruch obrotowy był wstrzymywany i wznawiany, jak "pstryknięcie światła w pokoju".
Znaczy, myślisz. Też to wykminilem ale to film, poza tym nie chciało mi się pisać.
Świetny film polecam. Dla mnie to po prostu miłosna historia w ciekawym nie do końca realnym anturażu.
Hahaha przecież to film science fiction
Super się ogląda fajne efekty czego to oczekiwać więcej 🤩
To jest bardzo dobry film i pokazuje że do podróży między gwiezdnych potrzeba gigantycznych ilości energii, czasu, pieniędzy oraz przy tak dużej prędkości trzeba jakoś przeciwdziałać zderzeniom z asteroidami nawet z pyłem międzygwiezdnym.
A z fabularnego punktu widzenia to jest to po prostu Tytanik w kosmosie, gdzie od zderzenia umiera tylko kapitan, a dwoje pasażerów mechanik i dziennikarka nie dożywa końca podróży, bo umierają ze starości w 5 gwiazdkowym hotelu.
Zdradzę ci sekret - autor materiału również popełnił całą masę błędów produkując ten materiał.
Przykład? Obiekt rozpędzony do połowy czy 60% prędkości światła nie potrzebuje już napędu by kontynuować lot. Cały statek mógłby się zamienić w kupkę złomu a i tak by leciał. To samo dotyczy zresztą kwestii obrotu statku. Jak się obraca to potrzeba dodatkowej siły by ten obrót zatrzymać. Naturalnie twórcy filmu też tu strzelili gafę, ale jeśli się komuś punktuje gafy, to wypada samemu ich nie robić XD.
@@frutifruti5300 Ja to zrozumiałem tak że ten statek cały czas przyspiesza, stąd jest ciążenie na statku, a po przeleceniu 50% dystansu zacznie zwalniać, bo inaczej by nie wyhamował.
Z resztą statek wykonuje manewry asysty grawitacyjnej i cały czas koryguje kurs automatycznie.
@@okoproroka1561 Jakby cały czas przyśpieszał i jednocześnie się obracał, a z tegoż obrotu miało być ciążenie, to by ich dociskało do ściany XD. Jak pilota myśliwca przy starcie, wciska w fotel XD.
Ale to taki powszechny błąd w różnych filmach o lotach kosmicznych. Właśnie napęd w trakcie lotu, po osiągnięciu pożądanej prędkości jest zbędny.
Znowu do hamowania, statek musiałby odwrócić o 180 stopni, tak by silnik był skierowany właśnie w stronę, w którą lecą. Bo nie widzimy takiego samego silnika z przodu XD.
Te korekcje kursu są zasadniczo zbędne, bo od czego ta trajektoria miałaby się zmienić? Z tą asystą też jest tak twojako, bo jakby przelatywali z połową prędkości światła, tak blisko jakiejś gwiazdy, to by tylko obok niej śmignęli. Nawet nie byłoby czego oglądać. Więc zakładam, że wyświetlony obraz gwiazdy nie był asystą, a oglądaniem jej przez "naścienny teleskop". Co najwyżej potrzebne byłyby silniki manewrowe do dokowania i odwrócenia statku.
Oglądałem w kinie po premierze, więc dawno, więc mogę się mylić, ale pamiętam, że Jim został wybudzony, bo właśnie komputer go wytypował jako najlepszą osobę na statku do naprawy. Takie wyjaśnienie załatwia sporo problemów.
Natomiast kolejną sporą paczkę problemów załatwia to, że to daleka przyszłość. Technologia mocno do przodu, lepsze możliwości wytwarzania energii, magazynowania jej jak i paliwa. Ogólnie taniość energii dzięki temu. Być może nawet systemy wychwytujące wodór z przestrzeni, więc uzupełniające na bieżąco. Tarcza, która jest na tyle mocna, że spowolniła ten kawałek skały, ale nie dała rady go całkiem odparować.
To korporacja, więc zyski mogą być liczone w setkach lat. Tym bardziej, skoro jest hibernacja i można co 100 lat wychodzić z kapsuły, żeby żyć po kilka dni.
Tez taka wersję pamiętam
W prawdziwym życiu nikt nie popełnia błędów, wszystko jest przewidziane, a jeśli zdarzy się coś jednak nieprzewidzianego, to zostaje rozwiązane natychmiast przez kompetentnych pracowników - takie wnioski można wyciągnąć po obejrzeniu i wysłuchaniu większości z tego filmiku.
Jednak tam algorytm robi robotę - znalazłem przypadkiem, zostaje na dłużej ❤
Śledzę Twój kanał od dawna, niestety subskrybuję od nie dawna xD Widzę progres z każdym filmem! Twoja uszczypliwa forma żartów bawi mnie za każdym razem :) Czekam na następny materiał, dzięki!
Film jest fajny. Twoje uwagi dość rzeczowe. W sumie nieźle się bawiłem.
Niewydolność wielonarządowa, podobnie jak statek😅😅😅 zajebiste filmy robisz gościu zgniłem se z tego na fest❤
I tak lubię ten film 😊
MEGA MATERIAŁ. Jeden z moich ulubionych filmów, gdy 1 raz go obejrzałem i mega muzyka!
To jest fajowy film :) :) :)
Jeden z moich ulubionych!
Perfekcja nie działa korzystnie!
Wznowienie sztucznej grawitacji? Nie pierwszy raz Hollywood zawalił tę logikę.
Ekstra Kanal, podoba mi się ta poważna analiza 😊
7:47 Props za screen z Factorio SA - właśnie jestem na pauzie w tej grze żeby zobaczyć czy ta klientka co ją wybudził jest ładna XD co za przypadek XD
Dobra robota z tymi filmikami. Logiczny umysł!
On przecież nie kupił biletu. Jest jasne powiedziane w filmie, że ma odpracować koszt podróży na kolonii. Już na samym początku widać, że statek nie leci ze stałą prędkością ani w linii prostej a sygnał na ziemie tak zakładając, że wiadomość to sygnał a nie jakiś dron na przykład. Wibracje nie spowodowały wybudzenia tylko awaria kapsuły w dodatku nie wiadomo czy nie była to celowo wywołana awaria przez program sterujący.
Mówiłem potem o jego bilecie oraz tym modeli płacenia podatku tej firmie.
O prędkości również mówiłem, oraz dlaczego podróż nie w linii prostej jest trochę bez sensu.
W filmie mówili że wiadomość wysyłają jakimiś laserami, więc to po prostu światło.
Mówiłem o wibracjach ponieważ film to sugeruje, później się okazało, że jakiś chip się przepalił.
03:10 - jak widać w przyszłości przekonali się, że AI chce tylko mordu na ludzkości, więc zaczęto pisać niewyobrażalnie skomplikowany kod, który ma tylko imitować AI, ale który przez to nie jest w stanie wykonywać zbyt nietypowych operacji, których nie zawarto w kodzie
11:22 - można założyć, że nie przyspieszyli znacząco, a połowa to tylko przybliżenie, które jak najbardziej wpisuje się w Twoje obliczone 0.63c
21:11 - tutaj zaś można założyć, że to pole odebrało znaczącą moc, z jaką by ta asteroida uderzyła w statek i dlatego przetrwali
Świetna analiza, bardzo przyjemnie się oglądało.
rozumiem że to film dla wyświetleń ale pasuje tu cytat "czego się czepiasz to tylko film"
"rozumiem że to film dla wyświetleń"
Ale mu pan powiedział
kurde naprawdę ekstra o tym opowiadasz już masz suba ;)
Dziękuję za świetną analizę! Podoba mi się ten krytyczny sposób omawiania filmów. Obejrzałem ten film kilka lat i był dla mnie średni, rozczarowujący. Najbardziej irytowały mnie te absurdalne luksusy, przesadnie realistycznie odwzorowanie życia w ziemskim hotelu, na pokaz. Doceniłem jednak wątek z dylematem moralnym.
W krytyce filmów fantastyczno-naukowych pamiętajmy, że co do zasady mają one tylko wyglądać poważnie i naukowo. W tych filmach nie musi być wszystko logiczne i zgodne z prawami fizyki w każdym calu, chociaż w przypadku tych najprostszych praw lepiej się postarać. Najlepsze filmy s.f. moim zdaniem to te w reżyserii Christophera Nolana. Są bardzo wciągające, głębokie, złożone i często wymagają więcej myślenia. Nawet w nich można się czegoś przyczepić, ale przecież najważniejsze, żebyśmy mieli udaną ucztę filmową, żebyśmy dali się porwać fabule.
Pozdrawiam!
Iiii tam, fajny film i tyle :)
Fajny film polecam
Awarie niezależnych robotów moga wynikać z awarii jakiegoś systemu obsługującego i serwisujacego te urządzenia. Pojechały na przykład na reset pamięci ale system nie zadziałał. A asysta grawitacyjna jest przy Arcturusie chyba. Wiec nie losowa gwiazda. Można się pokusić o wyliczenie w jakim kierunku polecieli lecac do tej gwiazdy. Bo potem kierunek jest juz zmieniony. Arktur (Arcturus) to czwarta co do jadnosci gwiazda na nocnym niebie.
Bardziej chciałem zaznaczyć, że to słaby sposób na sugerowanie większego problemu z ważnymi systemami statku. Ponieważ nie wszystkie systemy muszą być ze sobą połączone. Po prostu uważam że można to było sugerować lepiej.
A co do asysty grawitacyjnej, już w filmie tłumaczyłem że jest praktycznie bezużyteczna, więc stwierdziłem że jaka to gwiazda nie ma znaczenia. (losowa = nie obchodzi mnie jaka dokładnie)
Jak to mawiają mądremu nie trzeba tłumaczyć, głupiemu nie warto..... ale i jednemu i drugiemu należy się rzeczowe i fachowe wyjaśnienie
Spoko podsumowanie filmu.
podstawowym bledem statku auto pilota jest ze nie omija wielkich przeszkod stad mamy akcje w filmie bo jak by ominol to nie bylo by co ogladac😂😂😂😂
Każda omijanie zaburza przyspieszanie i kosztuje masę zasobow
1:22. Ta scena dalej nie jest właściwie pokazana. Jadąc taką windą do osi obrotu twoja prędkość kątowa zostaje zmniejszona czyli tak naprawdę siła bezwłądności przycisnęłaby go do rogu takiej windy
9:39 To nie jest asysta grawitacyjna wokół randomowej gwiazdy tylko wokół Arkturusa która jest jedną z najjaśniejszych gwiazd na niebie (jest numerem 4). Arkturus to jest jakby nasze Słońce które po prostu weszło już w swoją ostateczną fazę puchnięcia
15:06 Nie wspomiałeś o tym, że zasysanie powietrza przez próżnie jest tutaj przesadzone, zresztą jak na większości amerykańskich filmów z "Obcym" na czele
Dla mnie się film podobał, miał trochę niedociągnięć ale i tak jest tutaj nieźle jak na amerykańskie standardy
Ale film i tak mi się podobał. 😁
Świetny content. Zasługujesz na dużo więcej subów.
Właśnie że nie, przecież tylko streścił film, a Morfeusz nie był kapitanem tegoż nostromo 🤦
Widać że osoba która opowiada nawet nie pokusiła się o obejrzenie filmu, facet jest mechanikiem a nie zwykłym pasażerem
spodobał mi się twój kanał, znany jestem z krytyki po obejrzeniu filmów, a dlaczego, a co jeśli, a gdyby, a to przecież przeczy temu czy tamtemu, a ty obrazujesz tą moją krytyke w swoich analizach :D fajnie fajnie, z chęcią będę tu zaglądał i biorę się do obejrzenia poprzednich analiz 👍
Czemu Ty masz tak mało subów? Obejrzałem jeden odcinek i nadrabiam stare. Rób dalej co robisz bo uwielbiam, szybko pójdzie jak wystrzeli
To jest film fabularny z gatunku SF czyli fikcja , tekie coś dla rozrywki . To nie jest film dokumentalny ani wykład akademicki . Więc myślenie jak ci kosmici w komedii ,,Kosmiczna załoga'' to już spory problem z pojmowaniem czym jest rzeczywistości , a czym fikcja , czyż nie ? Proponuję wyłączyć w końcu komputer zostawić w domu smartfona (no smartwatcha też) wyjść na świerze powietrze wziąć kilka głębokich oddechów ,powoli pospacerować , a wszystko powinno wrócić na swoje mjejsce tak rzeczywistość jak i wyobraźnia . Życzę zdrowia .
Sam.piszesz, że to film S-F.
Co oznaczaacza skrót S-F? Science-Fiction, czyli fantastyka NAUKOWA. A skoro w filmie mało jest naukowo, to to już nie S-F.
Swoją drogą nawet takie Star Wars to nie jest S-F, bo z naukowego punktu widzenia jest to jeden wielki mix bzdur.
Jak to wojna na Ukrainie pokazuje, że w kosmosie będą też wojny o bogactwa mineralne.
Dzięki 😊
2:16 W tej scenie grawitacja wwidetnie jet generowana w jakiw inny sposób, niż obeot ramion.
Przecież sila bezwładności ramiona nie zatrzymałby sie ot tak.
Ani bie ruszyłyby od razu chwilę później.
--
Więc tutaj jest niespójność tego, jak gennerowana jest grawitacja na statku.
Jedyny sens jest taki, że na statku sa dwa systemy.
Pytanie, czemu dwa a nie jeden?
Nad tym można się zastanawiać.
Można przyjąć, że generowanie grawitacji poprzez obrót jest tańsze, dlatego generalnie stosuje siw obrót. A jedynie wybrane, premium miejsca (takie jak basen) maja sztuczną grawitację generowaną w inny sposób.
Jak dla mnie to kolejny głupkowaty film, tylko on się budzi a że mu nudno to sobie budzi najfajniejsze " ruchanko ". Gdy ona się dowiaduje że obudził ją specjalnie to jest wk....na ale koniec końców i tak mu daje, ot taka sobie kolejna nieciekawa fabuła.
Mam takie podejrzenie że to ten statek będzie miejscem zamieszkania przez dłuższy czas jak przylecą zasiedlać nową planetę. Wiec nie 4 mc a może całe zycie
Po obejrzeniu filmu "pasażerowie" momentalnie zastanowiło mnie, gdzie jest dziecko (są dzieci) dwójki bohaterów? Na logiczny sposób dziecko dało (chyba) radę dożyć do końca podróży. To po pierwsze. Po drugie jak tak w krótkim czasie drzewo zdążyło urosnąc do takich rozmów do wybudzenua szefa pokłdowego? Po trzecie: zastanawia mnie czy prowadzili swego rodzaju dziennik?
To rzeczywiście byłoby dosyć ciekawe, wszyscy się budzą a tam kilka nowych pasażerów. Drzewo pewnie było w takim rozmiarze w magazynie.
Może nie chcieli mieć dzieci? A kapitan obudził się dopiero po roku od wydarzeń tej dwójki.
Pamiętaj że ich dzieci byliby niewolnikami tej firmy tworzącej kolonię w obcym systemie gwiezdnym i niby Aurora miała bilet powrotny na ziemię, ale czy jej dziecko mogłoby skorzystać.
@@okoproroka1561 bez sensu z tym powrotem na ziemię, takie podróże kolonizowanie nowej planety powinno być w jedną stronę. Zastanówmy się przez chwilę, taka Aurora wraca na ziemię która jest 250 lat "starsza" wyobraźmy sobie jak ziemia wyglądała 250 lat temu. My byśmy się nie odnaleźli w 1775 roku tak samo jak w 2275 😊
Nie po roku, tylko po 90 latach.@@okoproroka1561
@@marcin4893 Tylko Aurora miała wykupiony bilet powrotny na ziemię, była milionerka czy tam tryliarderką to może robić co jej się podoba.
Technicznie to ona (dziennikarka) została wynajęta do udokumentowania albo realizacji reportażu z tej expedycji.
Co ona mogłaby robić na takim wypi*dowiu? Jak ma w banku na ziemi kilka trylionów, a słuchacze i czytelnicy którzy kupowali jej książki poumierają zanim zakończy się jej wyprawa i ona będzie mogła wrócić i zacząć pisać dla nowego pokolenia, aby zarobić jeszcze więcej trylionów.
Przede wszystkim skoro laska miała bilet powrotny to ciekawe czym skoro statek nie miał możliwości zahibernowania ludzi ponownie. Załoga też leciała w jedną stronę?
Widać planem było by osoby co mają bilet w drugą stronę nic nie były w stanie przekazać lub mają metodę ale jest nie jawna
20:30 Przy Twoich obliczeniach komputer sam mi się wyłączył na sekunde żeby się ponownie włączyć. Myślałem że to prąd wywaliło ale jednak prąd był to dlaczego mi się komp wyłączyć na sekunde ?
Naprawdę fajny kanał - wczoraj go odkryłem i co mogę powiedzieć - Życzę dużo sukcesów , bo masz potencjał 😀😀, a będzie seria terminator ?
Jeszcze nie wiem
Dużo racji masz a'propos fizyki, ale skoro to SF, to robimy bardzo duże mrugnięcie wszystkimi 20 oczami i przechodzimy dalej ;-) Dla mnie w tym wszystkim najbardziej absurdalne było to że jak się pojawiła awaria, to nie było żadnych zabezpieczeń. Systemy powinny być multiplikowane (nie 2, 3 czy 4 ale wiele, wiele więcej). W razie W odpalany jest następny komputer, jeśli ten też oberwał to następny i następny. Zwłaszcza że system kulawo, ale jednak działał, więc mógł dać radę odpalić rezerwę. Przy awarii powinien być natychmiast wybudzony personel - natychmiast. A jeszcze lepiej powinny działać wachty.
W kajutach powinny być przyciski alarmowe, które wzywają obsługę, jak obsługa śpi, to ją wybudza. Nikt nieodpowiedzialny go nie użyje, bo wszyscy zahibernowani czekają ponad 100 lat na wybudzenie. Jak nie w kajucie, to gdzieś na korytarzach, holach, jadalni czy barze. Gdy wszyscy są obudzeni dzwonek "normalnie" dzwoni na obsługę, gdy wszyscy zahibernowani, wybudzany jest jakiś załogant.
A tak poza tym film, zwłaszcza od wizualnej strony - rewelacja 🙂
Że Ci się chciało 🤯🙈😁
Ale analiza ciekawa bo zupełnie inna niż przeciętne recenzje filmów 🤔
Super analiza - niestety problem w tym, że ludzie przyjmują to co im się narzuca. Dzisiaj myślenie "boli". To tak jak patrzeć na sylwestrowe niebo - widzą efekt, kolorowe rozbłyski i prawie nikt nie zastanawia się jak to działa. Jest widowiskowo, kolorowo, efekty są - tak nas system uczy patrzeć i nie widzieć, przytakiwać i chwalić a za krytykę serwuje strach.
Tam w którymś momencie było że system diagnostyczny został uszkodzony i najprawdopodobniej przez to były te wszystkie problemy
Filmy po to są, aby wyłączyć myślenie i nie psuć sobie przyjemności z ich oglądania.
Dobre i ciekawe.
22:10 jak ktoś pracuje w korpo, to takie zakładanie, że nic się nie stanie jest na porządku dziennym
Ten statek skojarzył mi się z tym "super batyskafem" sterowanym padem od xboxa a zbudowanym z wanny i gumy do żucia. Skończyło się implozją jak wiemy.
Ze śluzą bym nie przesadzal , jak ktos chce sie wystrzelic bez skafandra znajdzie sposob by ominac zabezpieczenia
Ciekawy kanał. A zrobisz analizę serii Obcy lub Predator ?
Jeszcze nie wiem
@@Szybkozwiezleinienatemat i jeszcze Terminator. ;)
Może i w filmie jest masę niekonsekwencji ale przynajmniej robiono filmy Sy-fy. A ostatnio coś ciężko z tym. Jaki znacie dobry film sy-fy z ostatniego roku ?
Motyla noga, a może coś na temat Homelander`a i serialu The Boys. Wiem, że to nie film, tylko serial, ale jaki życiowy ;)
No nie dostał się na mostek. Mógł sobie tylko popatrzeć przez szybkę. Mógł szwendać się po korytarzach, ale pomieszczenia kluczowe dla statku były za pancernymi drzwiami z turbolitu lub hardoshitu ;)
Mnie film się podoba , wracam czasami do niego.
Budzili ich wcześniej, bo mieli ich szkolić. Tym, których nie było stać na bilet, podróż w najniższej klasie fundowała firma. Spłacać mieli do końca życia procentami od swoich zarobków. Tak leciał Jim i dlatego jadł na śniadanie cegłę z czarną kawą :)
Spoko analiza. :D
Factorio ❤ skończyliśmy SA dwa tygodnie temu
nikt, absolutnie nikt nie przyczepił się do faktu, że bohaterowie zasadzili las wewnątrz statku kosmicznego :D to nie są kwiatki, tylko drzewa. rozrastający sie system korzenny plus wilgoć plus bankowo jakieś insekty rozumiem nie miały negatywnego wpływu na elektronikę statku? :P
Zwróciłem uwagę na zachowanie wody bez grawitacji. Wg mnie woda z basenu nie powinna się "odlepic" od powierzchni, lecz rozpłynąć po powierzchni statku. Tak samo łzy Jimmego nie powinny spływać mu po policzkach kiedy "spacerował" poza statkiem.
Fajny film
13:00 ale czy to nie jest taki układ że tą "ścianą" jest tutaj podłoga? Czy może bardziej że właśnie tą ścianą powinna być podłoga, bo sobie teraz przypomniałem jak to mniej więcej było i chyba był błąd w drugą stronę.
ale chyba sam nie zauważyłeś błędu że te ramiona po prostu stanęły co nie jest możliwe w próżni gdzie oczywiście kosmos to nie jest idealna próżnia ale nadal takie zatrzymanie trwałoby setki a może tysiące lat
A mi się wydawało że doszło do ponownej hibernacji i że była to Aurora a z drugiej strony w praktyce raczej mogliby podzielić ten czas na pół i być po prostu 45 lat starszymi gdy dolecą do celu co przy takiej technologii pewnie daje im jeszcze z 30 lat wspólnego życia na miejscu
To jest tak ustawione, że stojąc na podłodze głowa jest w stronę środka statku.
Masz racje trochę o tym zapomniałem. Ramiona mogą spowolnić jeśli statek je sam zatrzyma. Ale proste wyłączenie prądu nie powinno tego zrobić.
No I podobasz mi sie chlopie. Pracuj dalej
Gdzie Ty byłaś, kiedy ja w podstawówce sobie z fizyką nie radziłem? 😉
Wlasnie tomidiotyzm procedury awaryjne powinny generowac wybudzenie czlonkow zalogi z odpowiednimi uorawnieniami aby problem zalatwic z opcja ponownej hibernacji! Przez 70 lat moze sie wile zdarzyc!
Awarie niezależnych robotów moga wynikać z awarii jakiegoś systemu obsługującego i serwisujacego te urządzenia. Pojechały na przykład na reset pamięci ale system nie zadziałał.
Jest w filmie informacja, że kolonizatorzy spłacają dług firmie, która przywiozła ich do nowego świata. A więc stają się niewolnikami do końca życia.
Tak, nawet o tym mówię w swoim materiale.
Ten film mógłby być 10 razy lepszy niż jest ale co robić? Film jest bardzo przewidywalny. Powinien zacząć się od wybudzenia Aurory żeby obecny 1 akt owiać tajemnicą. Wszystko wytłumaczone w "Passengers, Rearranged Nerdwriter1" YT.
Aurora - śpiąca królewna. Subtelne :) a zauważyliście elementy wystroju z filmu Lśnienie (1980) ?
Statek Avalon przypomina układ słoneczny ,kiedyś taką symulację poruszania się planet widziałem . Słońce robi za przód statku . Tak mi się skojarzyło po prostu .
1:05 - W filmie wyrźnie jest powiedziane, że tą podróż/koszta podróży odpracowujesz przez ten cały czas pobytu na nowej planecie. W pracy wiesz, odpracowujesz np. 20% oddajesz korpo za bilet.
4:10 - no jak nie wiadomo, wiadomo. Po zaroście można to wydedukować i film też o tym wyraźnie mówi potem, co też można znowy retrospekcyjnie wydedukować.
4:14 - Nie. Powietrze wypompowało się po otwarciu. To wyraźnie widać.
4;19 - Nie, nie poczół bo jest w skafandrze. Co innego to "nie odczół". Ale z tego co wiem, to ma magnetyczne buty. ALe w sumie to chyba powinno nim "lekko" wzdrygnąć raczej.
Reszty uwag nie piszę, bo nie mam czasu oglądać tego 2-gi raz.
- Tak nawet o tym wspomniałem i dalej omówiłem dokładniej około 7:30
- Chodziło mi bardziej o to, że minęło dosyć dużo czasu a dokładnie ile nie ma znaczenia.
- Wypompowuje się po otwarciu tak i to właśnie zaznaczam, dodatkowo mówiąc że powinno przed. Powiedziałem że powinien poczuć ponieważ siła wylatującego powietrza przewróciłaby go albo nawet złamała kostki. (Jeśli buty magnetyczne są wystarczająco silne.)
@@Szybkozwiezleinienatemat Witam,
Dzięki za odp. Co do czasu, to muszę sprostować, ze ma to znaczenie, bo właśnie czas pogłębia "ranę" bycia samotnym, a każdy człowiek ma swój punkt wrzenia, czy tam "długość lontu" (bez podtekstów)
Z tym wypompowaniem powietrza to chyba wiem o co Ci chodzi i tu przyznaję się, że nie pomyślalem i się zapędziłem. Nie jestem kosmonautą, ale tak, powietrze z tego co mi podpowiada rozum musi być najpierw wypompowane, bo faktycznie różnica ciśnień i siła powietrza nagle wylatującego z takiej śluzy no "ma siłę, nie wiesz jak wielką" ;)
Lubię ten film wiele razy go oglądałem .
Mnóstwo bzdur w tym filmie, jak w każdym inny sf. Ale i tak mi się podobał a scena spaceru kosmicznego w kinie, wywalała z butów. Pozdrowki.
Rozumiem analizę i się z nią zgadzam. Ale znam też trochę realia produkcji filmowych. To są tak skomplikowane i trudne do skoordynowania siatki powiązań i wydarzeń losowych, ograniczenia czasowe, budżetowe etc. że trzeba iść na ustępstwa. W innym wypadku mnóstwo filmów by nie powstało. Dlatego to jest kino rozrywkowe a nie film dokumentalny. I myślę, że uczciwie byłoby analizować i krytykować w ten sposób naukowe filmy. Bo o błędach, które trzeba popełniać idąc na ustępstwa wiedzą scenarzyści, reżyserzy i wiele innych osób pracujących przy tego typu produkcjach.
Ale tak, nadal zgadzam się z tą analizą.
To nie jest film naukowy tylko fikcja naukowa, a naprawdę film o ludziach rzuconych w serię nieprzewidzianych zdarzeń i studium ich reakcji i zachowań. Na tym trzeba się kupić a nie na technicznej otoczce.
@@petersamiutenki Tak. Kosmos to tylko tło do relacji międzyludzkich. Nie na odwrót.
tak samo "Rosja nigdy nie jest tak słaba jak nam się wydaje i nigdy nie jest tak silna jak się jej obawiamy"
Fajne teraz dawaj sherlock a gosciu
To film dla zwykłych ludzi, fajny, dobrze zagrany, super efekty, można obejrzeć kilka razy bez nudy. Astrofizycy i nobliści będą zawiedzeni i ch... z nimi. Analiza filmu na poziomie zerowym. Forma analizy skopiowana z co najmniej 100 innych kanałów na YT.
18:17 co tam robią kury XDDD
Statek przewoził również zahibernowane zwierzęta hodowlane. Dla przyszłej kolonii. Zapewne im się nudziło to je obudzili.
W scenie z ładowni widać też krowę 😊
Chodzą gdaczą i może jajka znoszą 😝🤣🤣
Niepotrzebny atak na widzów jakbyś przejmował się tym że jakieś gówniaki Cię atakują w komentarzach pewnie z byle powodu. Masz swoich widzów i to trzeba szanować. Mimo wszystko zgodzę się co do opinii na temat filmu i daje suba 😉
Bardzo fajna logiczna analiza, tylko obejrzyj jeszcze raz a zrozumiesz, że nie ma ona znaczenia, gdyż cały film jest alegorią. To alegoria na życie i związek, gdzie jest samotny facet, który wybudza ze snu księżniczkę. To podróż do raju, od poznania, wywrócenie ich życia, aż do śmierci. To romantyczna historia miłości gdzie fantastyka jet tylko tłem i ciekawą alegorią. Dlatego nie ma znaczenia czy te aspekty, na które słusznie zwróciłeś uwagę, są logiczne czy nie, to nie jest sensem tego filmu.
Przyszedł fizyk i o dziwo zepsuł zabawę
W tym filmie jest cała masa błędów logicznych, bez których nie byłoby filmu ;)
Sceny z barmanem, były pewnie inspirowane "Lśnieniem", a z rozgrzaną wajchą, z filmów o zatonięciach statków. Kapitan oczywiście czarny i jak czarny w filmach USA szybko ginie...
Poproszę o analizę serialu „silos”, szczególnie odcinka z naprawą reaktora😂
Nawet gdyby asteroidy były tak blisko siebie to hello, prawo powszechnego ciążenie, połączyły by się przecież i stworzyły coś o kształcie zbliżonym do kuli, no po prostu jedna większa asteroidę
The Expanse możesz pomęczyć trochę dłużej xD
2:28 to już wiecie ile będzie kosztował sms za 50 lat :)
TO JEST urwa "bajka" ... kiedy w młodości słuchałem jak wilk zjadł Babcię to dr. nauk med. nie wyliczał mi pojemności jego jelita!!! Dociera ? "mądralo" ?????????????????????????
Można wyliczyć kalorie 😋☺️🤗