Tez stracilismy Wiktorie w czwartym miesiacu. W naszym przypadku tragiczne doswiadczenie z sluzba zdrowia. Ciesze sie ze Pani doswiadczenie duzo lepsze. Dziekuje za podzielenie sie.
Magdaleno, masz Dzieci w Niebie, możesz zwracać się do Boga, do Jezusa, do Maryi, i prosić, aby Bóg przesłał od Was życzenia na imieniny, na dzień dziecka, na urodziny. Możecie też mówić do swoich dzieci. Że je kochacie, i oni Wam też mogą u Boga Wyjednywac Łaski. A te dzieci co masz, wierzę ,że uświadomilas, że mają rodzeństwo w Niebie. Kochaj te dzieci, które są przy Was i przytulaj. Bądź dobrą mamą. Tata niech też uczy ich modrego życia. Razem jesteście Silni. Jeśli za ciężko czasem ,do Boga zwrócić się,On przez Jezusa i Maryję pomoże, da ratunek. Cieszcie się i proście, ale też Dziękujcie za Wszystko.😍🙄💖🥰❤️😇🙏😇🙂❤️ Nowalijka🥰💖
Strata dziecka jest trudna do wyrażenia słowami. Współczuję Pani Monice całym sercem.Jestem 42 po stracie synka (ciąża ok 5 m-cy).To pracuje w sercu do dziś . Wszystkie moje ciąże były zagrożone i trudne porody. Bóg w Swej łaskawości obdarzył mnie dwoma wspaniałymi synami i Chwała Panu za ten Dar🙏😇 Dobry Bóg mnie przez to wszystko przeprowadził , a Maryja Niepokalana przytulała do serca w tych trudnych chwilach. To czego doświadczamy w naszym życiu ,czasem jest po ludzku trudne do udźwignięcia. Szczególnie bez Boga ,wtedy nie miałam tak bliskiej z Nim relacji jak teraz. Teraz wiem,co Bóg chciał mi przez to cierpienie powiedzieć i jestem Mu wdzięczna i Matce Bożej również . Bóg mi też dał łaskę ,by adoptować duchowo w Różańcu nienarodzone dzieci (pięcioro🙏😇) i przyjąć pokutę . Bóg ze wszystkiego wyprowadza Dobro. Chwała Panu🙏😇
Przytulam Cię Ciepło i Serdecznie. W mojej rodzinie były też takie przypadki. Znajoma też kilka razy miała to przykre przeżycie. Znam jedną młodą kobietę, która pragnęła mieć dzieci i nie mogą mieć. Może powinnam pomodlić się za nią , może Dobry Bóg Wysłucha mnie. Choć nie wiem czy to moja sprawa🤔🙄💖🥰❤️
Pomagło, pomogło. Zaczynajac to ogladac pomyslalam, ze jesli to bedzie pelne uciechy, to wylacze, a jednak zostalam do konca, (bo dziele podobne trudne doswiadczenie w tym temacie), i jest mi b. bliski i znajomy ten zal, to niezrozumienie, ktore jeszcze wyciska lzy. I ta reszta powrotu do Boga, ja tez rozumiem i tez doceniam i wracam do wdziecznosci. Sciskam i dzieki Monika za Twoje tu i teraz. :)
Ja poroniłam w 3 miesiącu ciąży też dziewczynka tu nadalam jej na imię Klaudia. Też to był ciężki dla nie okres. Potem urodziłam córkę o imieniu Karolina a ona miała przyjaciółkę starsza o imieniu Klaudia.
@Gerhard Scholz Panie Gerhardzie proszę nie mącić. To, że Pan pobłądził 40 lat temu to wystarczy i proszę zostawić ludzi w internecie. Mam nadzieję, że Pana obecność tutaj wyjdzie Panu na dobre i wróci jednak do Kościoła. Dlaczego uważam, że Pan pobłądził? Wyjście z Kościoła Powszechnego czyli apostazja zawsze jest błędem. Teraz jest Pan zdany sam na siebie. Stawia Pan wyżej swoje studia nad dorobek 2000 lat chrześcijaństwa. Na litość, przecież Pan studiuje Pismo Święte, które zostało ostatecznie wyselekcjonowane z różnych ksiąg i listów apostolskich na jednym z soborów Kościoła, z którego Pan "wyszedł" i który się myli wg. Pana! Przecież to jest skrajnie nielogiczne! To wtedy się nie mylił, a teraz się myli? Ważne, że Pan się nie myli... trochę pokory. Ja też zdaje się namąciłem. Chodziło mi o to, że jest jeszcze możliwość, że przebywa w czyśćcu. Jestem przekonany, że trzeciej możliwości nie ma.
Wiem co czułaś, przechodziłaś. Też w 3 msc straciłam dziecko. Potem przez 5 lat dwoje jeszcze dzieci. Ból niesamowity. I te wózki na ulicy i kobiety z brzuszkami. Pamiętam odsunęłam się od koleżanek, które miały już dzieciątka. Obrazilam się na Boga... Ale po 5 latach podsunął mi Pan nasz gazetę, w której była nadzieja... Dzis mam dwoje dzieci i choć czasem jest ciężko to jestem bardzo wdzięczna Bogu, że pozwolił mi być mamą. 18 lat prawie i wciąż o tym pamiętam, wciąż bolą wspomnienia. Wierzę, że tam u Pana Boga się spotkamy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że moje nienarodzone dzieciątka jako pierwsze mnie przywitają.
Moniko obserwuje poznałam Cię przez ekran w Rodzina jest super. Bardzo mi przykro, że musieliście doznać straty. Jesteście CUDOWNYM małzenstwem i rodzinka. To widać o czuć , że Wasza rodzona jest budowana na solidnych fundamentach. Uważam, że w Pl za mało jest opieki dla kobiet w ciąży takiej psychologicznej , na co mogą się przygotować bo niektóre kobiety wpadają w depresję, mało się mówi o depresji poporodowej i pomoc takiej mamie, mało się mówi jak pomoć kobietom po stracie dziecka, jak pomoc gdy rodzi się chore i np.partner opusza partnerkę i dziecko. Ja moja Trójkę dzieciaków rodziłam w Anglii I Opieka była Cudowna, bardziej dobre podejście do kobiety w trakcie ciąży, jak i w połogu. Chciałabym pomagać takim kobietom i byćk wsparciem , ale dopiero uczę się źyc w Pl po długiej emigracji co noe jest łatwe. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego Bożego. Prowadzaca bardzo taktowna i z uważniścią słuchała i zadawała pytania co zapewnie łatwe nie było.
A ja dziękuję,że podzieliłaś się doświadczeniem utraty jednego z bliźniąt. Też tego doświadczyłam i mam ogromne przekonanie,że to maleństwo jest naszym orędownikiem w niebie. Lekarz,ludzie dookoła - to dla nich był tylko zlepek komórek,nic ważnego,tak bywa. A ja jednak wiem, że jest inaczej. Dzięki,bo od nikogo innego o tym nie usłyszałam,tylko od Ciebie i okazało się to dla mnie bardzo ważne ♥️
Moja ciocia straciła córeczkę w 9 miesiącu ciąży( pierwsze wymodlone dziecko i całkowicie zdrowe, nie wiadomo co się stało) w tym samym czasie druga ciocia ( siostra cioci ) straciła córkę 12 tygodniu ciąży też pierwsze dziecko . Dla całej rodziny był to wielki ból , moi rodzice, dziadkowie bardzo cierpieliśmy. Ale czuliśmy obecność Bożą . Teraz ciocia ma trzech synów a druga 5 synów w tym bliźniaki oraz mam dwie kuzynki w niebie. W tym wszystkim Bóg bardzo się opiekował i zamienił lament w taniec. W tym samym czasie mój tato nagle zachorował bardzo poważnie choć lekarze mówili mu że może już nie będzie chodził to dzisiaj biega. razem z mamą i ze mną Tak wiele cudów Bóg czyni w życiu moich najbliższych. Podobno ja też się cudownie począłem bo lekarze nie dawali szans. Mama powtarza, że Bóg nie obiecuje łatwego życia ale obiecuje , że nie zostawi nas samymi.
Wielka to tajemnica, że kobiety które nie opiekuja sie dziecmi, mogą je mieć bez problemu, a kobiety które świetnie w tej roli odnalazłyby się ich nie mogą mieć. Nie zbadane są wyroki Boże.
Współczuje ja przeżyłam to pochowalm 2 dzieci pierwszy mój synek żył tydzień warzyl 2.5 kg urodzil się w 32 tygodniu ciąży w nastepnym roku urodzilam synka w34 tygodniu ciąży żył 4 godziny przeżyłam to bardzo. Mają imiona Mariuszek i pawelek wanda
Jakie ciężkie przeżycia, współczuję. Jestem w fundacji Tęczowy Kocyk, która pomaga godnie pochować nawet najmniejsze dzieci 💔 i to nie jest niemożliwe, tylko chyba wiele szpitali woli oszczędzić sobie kłopotu 😢 A pożegnanie jest bardzo ważne.
Znajoma pojechała urodzić upragnionego syna w wieczór poprzedzajacy poród. Zdrowy piękny syn. W domu czekały dwie siostry na brata. Pokój gotowy, czekał. Rano....... badanie i.... nie ma tętna. Syn umarł w nocy. Szok,szok...... nie do opisania.
Mój syn miałby 21 lat. Urodził się w 42 tygodniu ciąży. Zmarł po 5 dniach. Boli tak samo. Były to dawne czasy, inne podejście do tych spraw. Usłyszałam wiele złych słów, które do dzisiaj są w sercu. Nawet ksiądz powiedział do męża "weźmie pan pod pachę i zakopie na cmentarzu".
13lat temu nikt nie mowił ze mozna dziecko pochowac. Nikt nie mówil ze mozna poprosic o psychologa,mało tego,po zabiegu lezałam na sali z kobietami ktore rodzily na dniach podlaczone do ktg. Powiedziano mi tylko że puste jajo płodowe ( 11tydz) nie wiem czy dziecko umarło czy w ogóle sie nie wykształciło? Nie znam płci więc dziecku nie nadałam imiona. Czy mogę uważać że jest w niebie? Zupełnie nie wiem co myśleć.Czy ktoś ma doswiadczenie z pystym jajem płodowym? Pozdrawiam serdecznie,strata bardzo boli:*
Ja mam inne podejscie do Boga! Poznalam go jako mloda dziewczym jao dziecko juz , doswiadczalam cudow, in on mnie wsluchiwal, nie wiedzialam dlaczego, jaki ma interes, dzis sie domyslam......, Bog lubi mlodych ludzi bo chyba tez ich potrzebuje. Pierwszy raz jak sie pomodlilam aby mnie uratowal przed chururgiem i abym ne msuila isc pod noz skarzac sie na mama ktora podpisal zgde na operacje na mnie. Moja mama jest katolikiem , nadgorliwym i ciemnym katolikiem, nie wiedzac jaki jest Bog ze jest lepszy od niej, sprawiedliwszy, i kiedy ona podpisala zgode na operacje , ja od razu bedac dzieckiem do Boga ja sie pomodlilam, panie Jjesu moja mam nie rozumie wyslala mnie do szlitaka do t
Nie zgadzam się z Pani opinią. Bardzo piękna i mądra kobieta. Nie ma w tym świadectwie żadnej reklamy swojej osoby. Bóg na pierwszym miejscu. Pozdrawiam serdecznie
@@Maria-wv5zw Tu nie chodzi ani o piękność ani o mądrość. Monika stawia siebie na pierwszym miejscu. To że w tamtym momencie nie mogła zostać mamą potraktowała to jak chorobę którą trzeba wyleczyć. Bóg nie daje nam tego czego. chcemy tylko to czego potrzebujemy. Ale każdy ma prawo do własnej opinii. Szanuję pani zdanie.
Orędownikiem chrześcijan w niebie jest Pan Jezus i nikt więcej,, Albowiem jest jeden Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem, a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,, I List Św. Pawła do Tymoteusza. Jeżeli rzeczywiście Boga stawiamy na pierwszym miejscu, to kierujemy się w naszym myśleniu i postępowaniu Jego Słowem .Wtedy idziemy drogą wiary. Jeśli postępujemy inaczej niż Bóg nam nakazuje, nie opowiadajmy, że to On jest dla nas na pierwszym miejscu. Jest duża znacząca różnica między wiarą , a religią, tutaj mamy jaskrawy przykład religijności, postepowania według ludzkiej nauki, a nie według Słowa Bożego. Ktoś, kto ma żywego Chrystusa, nie będzie modlił się do zmarłej osoby, nie będzie lekceważył Bożego zakazu wzywania zmarłych. Skąd ta pani wie, czy gdyby zwróciła się w modlitwie bezpośrednio do Boga, nie otrzymałaby lepszego rozwiązania w swojej sytuacji? Bóg nigdy nie daje nam darów niedoskonałych, zawsze obdarza tym, co według Niego jest dla nas najlepsze. Pytanie tylko, czy naprawdę Mu ufamy i jesteśmy gotowi to przyjąć?
Dziękuję 🙏
❤❤❤
Tez stracilismy Wiktorie w czwartym miesiacu. W naszym przypadku tragiczne doswiadczenie z sluzba zdrowia. Ciesze sie ze Pani doswiadczenie duzo lepsze. Dziekuje za podzielenie sie.
Pięknie, dzielnie, z ogromną miłością niesie Pani swój krzyż.
Życzę jeszcze więcej siły i wiary.
💌💌💌💌💌
Dziękuję!
❤❤❤💔💔Jestem mamą 5 dzieci ,3 tu na ziemi a 2 w niebie 💕💕Dziękuje za to świadectwo.Chwała Panu.Amen
Magdaleno, masz Dzieci w Niebie, możesz zwracać się do Boga, do Jezusa, do Maryi, i prosić, aby Bóg przesłał od Was życzenia na imieniny, na dzień dziecka, na urodziny.
Możecie też mówić do swoich dzieci.
Że je kochacie, i oni Wam też mogą u Boga Wyjednywac Łaski.
A te dzieci co masz, wierzę ,że uświadomilas, że mają rodzeństwo w Niebie.
Kochaj te dzieci, które są przy Was i przytulaj.
Bądź dobrą mamą.
Tata niech też uczy ich modrego życia.
Razem jesteście Silni.
Jeśli za ciężko czasem ,do Boga zwrócić się,On przez Jezusa i Maryję pomoże, da ratunek.
Cieszcie się i proście, ale też Dziękujcie za Wszystko.😍🙄💖🥰❤️😇🙏😇🙂❤️ Nowalijka🥰💖
@@Przystań-k1v Dziękuję ❤🙏
Strata dziecka jest trudna do wyrażenia słowami. Współczuję Pani Monice całym sercem.Jestem 42 po stracie synka (ciąża ok 5 m-cy).To pracuje w sercu do dziś . Wszystkie moje ciąże były zagrożone i trudne porody.
Bóg w Swej łaskawości obdarzył mnie dwoma wspaniałymi synami i Chwała Panu za ten Dar🙏😇
Dobry Bóg mnie przez to wszystko przeprowadził , a Maryja Niepokalana przytulała do serca w tych trudnych chwilach.
To czego doświadczamy w naszym życiu ,czasem jest po ludzku trudne do udźwignięcia. Szczególnie bez Boga ,wtedy nie miałam tak bliskiej z Nim relacji jak teraz. Teraz wiem,co Bóg chciał mi przez to cierpienie powiedzieć i jestem Mu wdzięczna i Matce Bożej również .
Bóg mi też dał łaskę ,by adoptować duchowo w Różańcu nienarodzone dzieci (pięcioro🙏😇) i przyjąć pokutę . Bóg ze wszystkiego wyprowadza Dobro. Chwała Panu🙏😇
Nie zbadane są drogi po których prowadzić nas Pan z jego pomocą i ludzi damy radę.Amen
Niech Pan Bóg prowadzi. Amen!
Ten ból jest zbyt duży by nieść go samemu... to trzeba oddać Panu Bogu by nam pomógł...zawsze pomaga !
Przytulam Cię Ciepło i Serdecznie.
W mojej rodzinie były też takie przypadki.
Znajoma też kilka razy miała to przykre przeżycie.
Znam jedną młodą kobietę, która pragnęła mieć dzieci i nie mogą mieć.
Może powinnam pomodlić się za nią , może Dobry Bóg Wysłucha mnie.
Choć nie wiem czy to moja sprawa🤔🙄💖🥰❤️
Dziekuje za to świadectwo
Jestem mama 2 na ziemi i 1 córeczki w niebie… ❤
Mama nigdy nie zapomina o dziecku❤️
To doświadczenie będzie pracowało do KOŃCA ŻYCIA...
Pomagło, pomogło. Zaczynajac to ogladac pomyslalam, ze jesli to bedzie pelne uciechy, to wylacze, a jednak zostalam do konca, (bo dziele podobne trudne doswiadczenie w tym temacie), i jest mi b. bliski i znajomy ten zal, to niezrozumienie, ktore jeszcze wyciska lzy. I ta reszta powrotu do Boga, ja tez rozumiem i tez doceniam i wracam do wdziecznosci.
Sciskam i dzieki Monika za Twoje tu i teraz. :)
Dziękuję za pani doświadczenie, moja córka straciła dzieciątko w 12 tygodniu ciąży, nagle przestało bić serduszko. Strasznie to wszyscy przeżyliśmy.
Też tego doświadczyłam🙏💔🙏
Dziękuję ❤️
Ja poroniłam w 3 miesiącu ciąży też dziewczynka tu nadalam jej na imię Klaudia. Też to był ciężki dla nie okres. Potem urodziłam córkę o imieniu Karolina a ona miała przyjaciółkę starsza o imieniu Klaudia.
Popłakałam się jak pani Monika powiedziała że dzieci w niebie skaldaja intencje. Sama mam chrzesniaczka w Niebie więc dało mi to też do myślenia...
@Gerhard Scholz Panie Gerhardzie proszę nie mącić. To, że Pan pobłądził 40 lat temu to wystarczy i proszę zostawić ludzi w internecie. Mam nadzieję, że Pana obecność tutaj wyjdzie Panu na dobre i wróci jednak do Kościoła. Dlaczego uważam, że Pan pobłądził? Wyjście z Kościoła Powszechnego czyli apostazja zawsze jest błędem. Teraz jest Pan zdany sam na siebie. Stawia Pan wyżej swoje studia nad dorobek 2000 lat chrześcijaństwa. Na litość, przecież Pan studiuje Pismo Święte, które zostało ostatecznie wyselekcjonowane z różnych ksiąg i listów apostolskich na jednym z soborów Kościoła, z którego Pan "wyszedł" i który się myli wg. Pana! Przecież to jest skrajnie nielogiczne! To wtedy się nie mylił, a teraz się myli? Ważne, że Pan się nie myli... trochę pokory. Ja też zdaje się namąciłem. Chodziło mi o to, że jest jeszcze możliwość, że przebywa w czyśćcu. Jestem przekonany, że trzeciej możliwości nie ma.
Wiem co czułaś, przechodziłaś. Też w 3 msc straciłam dziecko. Potem przez 5 lat dwoje jeszcze dzieci. Ból niesamowity. I te wózki na ulicy i kobiety z brzuszkami. Pamiętam odsunęłam się od koleżanek, które miały już dzieciątka. Obrazilam się na Boga... Ale po 5 latach podsunął mi Pan nasz gazetę, w której była nadzieja... Dzis mam dwoje dzieci i choć czasem jest ciężko to jestem bardzo wdzięczna Bogu, że pozwolił mi być mamą. 18 lat prawie i wciąż o tym pamiętam, wciąż bolą wspomnienia. Wierzę, że tam u Pana Boga się spotkamy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że moje nienarodzone dzieciątka jako pierwsze mnie przywitają.
18 to ma córka. Dodać 5 to 23 lata temu. I wciąż pamiętam. Małe sprostowanie
Moniko obserwuje poznałam Cię przez ekran w Rodzina jest super. Bardzo mi przykro, że musieliście doznać straty.
Jesteście CUDOWNYM małzenstwem i rodzinka. To widać o czuć , że Wasza rodzona jest budowana na solidnych fundamentach.
Uważam, że w Pl za mało jest opieki dla kobiet w ciąży takiej psychologicznej , na co mogą się przygotować bo niektóre kobiety wpadają w depresję, mało się mówi o depresji poporodowej i pomoc takiej mamie, mało się mówi jak pomoć kobietom po stracie dziecka, jak pomoc gdy rodzi się chore i np.partner opusza partnerkę i dziecko. Ja moja Trójkę dzieciaków rodziłam w Anglii I Opieka była Cudowna, bardziej dobre podejście do kobiety w trakcie ciąży, jak i w połogu.
Chciałabym pomagać takim kobietom i byćk wsparciem , ale dopiero uczę się źyc w Pl po długiej emigracji co noe jest łatwe.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego Bożego.
Prowadzaca bardzo taktowna i z uważniścią słuchała i zadawała pytania co zapewnie łatwe nie było.
A ja dziękuję,że podzieliłaś się doświadczeniem utraty jednego z bliźniąt. Też tego doświadczyłam i mam ogromne przekonanie,że to maleństwo jest naszym orędownikiem w niebie. Lekarz,ludzie dookoła - to dla nich był tylko zlepek komórek,nic ważnego,tak bywa. A ja jednak wiem, że jest inaczej. Dzięki,bo od nikogo innego o tym nie usłyszałam,tylko od Ciebie i okazało się to dla mnie bardzo ważne ♥️
Moja ciocia straciła córeczkę w 9 miesiącu ciąży( pierwsze wymodlone dziecko i całkowicie zdrowe, nie wiadomo co się stało) w tym samym czasie druga ciocia ( siostra cioci ) straciła córkę 12 tygodniu ciąży też pierwsze dziecko . Dla całej rodziny był to wielki ból , moi rodzice, dziadkowie bardzo cierpieliśmy. Ale czuliśmy obecność Bożą . Teraz ciocia ma trzech synów a druga 5 synów w tym bliźniaki oraz mam dwie kuzynki w niebie. W tym wszystkim Bóg bardzo się opiekował i zamienił lament w taniec. W tym samym czasie mój tato nagle zachorował bardzo poważnie choć lekarze mówili mu że może już nie będzie chodził to dzisiaj biega. razem z mamą i ze mną Tak wiele cudów Bóg czyni w życiu moich najbliższych. Podobno ja też się cudownie począłem bo lekarze nie dawali szans. Mama powtarza, że Bóg nie obiecuje łatwego życia ale obiecuje , że nie zostawi nas samymi.
Wielka to tajemnica, że kobiety które nie opiekuja sie dziecmi, mogą je mieć bez problemu, a kobiety które świetnie w tej roli odnalazłyby się ich nie mogą mieć. Nie zbadane są wyroki Boże.
Współczuje ja przeżyłam to pochowalm 2 dzieci pierwszy mój synek żył tydzień warzyl 2.5 kg urodzil się w 32 tygodniu ciąży w nastepnym roku urodzilam synka w34 tygodniu ciąży żył 4 godziny przeżyłam to bardzo. Mają imiona Mariuszek i pawelek wanda
🙏❤❤🙏
Jakie ciężkie przeżycia, współczuję. Jestem w fundacji Tęczowy Kocyk, która pomaga godnie pochować nawet najmniejsze dzieci 💔 i to nie jest niemożliwe, tylko chyba wiele szpitali woli oszczędzić sobie kłopotu 😢 A pożegnanie jest bardzo ważne.
Znajoma pojechała urodzić upragnionego syna w wieczór poprzedzajacy poród. Zdrowy piękny syn. W domu czekały dwie siostry na brata. Pokój gotowy, czekał. Rano....... badanie i.... nie ma tętna. Syn umarł w nocy. Szok,szok...... nie do opisania.
Mój syn miałby 21 lat. Urodził się w 42 tygodniu ciąży. Zmarł po 5 dniach. Boli tak samo. Były to dawne czasy, inne podejście do tych spraw. Usłyszałam wiele złych słów, które do dzisiaj są w sercu. Nawet ksiądz powiedział do męża "weźmie pan pod pachę i zakopie na cmentarzu".
Cham, a nie ksiądz!!
Utrata dziecka. To. Największe. Ból pomyslcie. Jaki. Ból. Ludzkość. Zadaje. Na. Calymm. Świecie dzieciom. Boga. Które. Powierzył pod opiekę. Ludziom
13lat temu nikt nie mowił ze mozna dziecko pochowac. Nikt nie mówil ze mozna poprosic o psychologa,mało tego,po zabiegu lezałam na sali z kobietami ktore rodzily na dniach podlaczone do ktg. Powiedziano mi tylko że puste jajo płodowe ( 11tydz) nie wiem czy dziecko umarło czy w ogóle sie nie wykształciło? Nie znam płci więc dziecku nie nadałam imiona. Czy mogę uważać że jest w niebie? Zupełnie nie wiem co myśleć.Czy ktoś ma doswiadczenie z pystym jajem płodowym? Pozdrawiam serdecznie,strata bardzo boli:*
Ja mam inne podejscie do Boga! Poznalam go jako mloda dziewczym jao dziecko juz , doswiadczalam cudow, in on mnie wsluchiwal, nie wiedzialam dlaczego, jaki ma interes, dzis sie domyslam......, Bog lubi mlodych ludzi bo chyba tez ich potrzebuje.
Pierwszy raz jak sie pomodlilam aby mnie uratowal przed chururgiem i abym ne msuila isc pod noz skarzac sie na mama ktora podpisal zgde na operacje na mnie. Moja mama jest katolikiem , nadgorliwym i ciemnym katolikiem, nie wiedzac jaki jest Bog ze jest lepszy od niej, sprawiedliwszy, i kiedy ona podpisala zgode na operacje , ja od razu bedac dzieckiem do Boga ja sie pomodlilam, panie Jjesu moja mam nie rozumie wyslala mnie do szlitaka do t
Nawróć się, spokorniej i wołaj Ducha Świętego o ratunek dla siebie, bo niedobrze z tobą
Cóż za chaos... 😵 Pani Halino, proszę nauczyć się pisać po polsku... 🥴
Tak dużo Moniki a mało Boga w tym świadectwie. Tyle jest dzieci na świecie odrzuconych które pragną by je kochać.....
Nie zgadzam się z Pani opinią. Bardzo piękna i mądra kobieta. Nie ma w tym świadectwie żadnej reklamy swojej osoby. Bóg na pierwszym miejscu. Pozdrawiam serdecznie
@@Maria-wv5zw Tu nie chodzi ani o piękność ani o mądrość. Monika stawia siebie na pierwszym miejscu. To że w tamtym momencie nie mogła zostać mamą potraktowała to jak chorobę którą trzeba wyleczyć. Bóg nie daje nam tego czego. chcemy tylko to czego potrzebujemy. Ale każdy ma prawo do własnej opinii. Szanuję pani zdanie.
Orędownikiem chrześcijan w niebie jest Pan Jezus i nikt więcej,, Albowiem jest jeden Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem, a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,, I List Św. Pawła do Tymoteusza. Jeżeli rzeczywiście Boga stawiamy na pierwszym miejscu, to kierujemy się w naszym myśleniu i postępowaniu Jego Słowem .Wtedy idziemy drogą wiary. Jeśli postępujemy inaczej niż Bóg nam nakazuje, nie opowiadajmy, że to On jest dla nas na pierwszym miejscu. Jest duża znacząca różnica między wiarą , a religią, tutaj mamy jaskrawy przykład religijności, postepowania według ludzkiej nauki, a nie według Słowa Bożego. Ktoś, kto ma żywego Chrystusa, nie będzie modlił się do zmarłej osoby, nie będzie lekceważył Bożego zakazu wzywania zmarłych. Skąd ta pani wie, czy gdyby zwróciła się w modlitwie bezpośrednio do Boga, nie otrzymałaby lepszego rozwiązania w swojej sytuacji?
Bóg nigdy nie daje nam darów niedoskonałych, zawsze obdarza tym, co według Niego jest dla nas najlepsze. Pytanie tylko, czy naprawdę Mu ufamy i jesteśmy gotowi to przyjąć?
O Paani a ile medrcow od wyciagania drzazg z oczu innym na tym swiecie...
@@magdalena6915 Najwięcej to jest ślepych i głuchych którym wydaje się że widzą i słyszą.