Panowie , miałem takie audi w multitroniku , przebieg 180 tysiecy przy zakupie z historią z audi , auto Angielskie . Samochód był jak nowy w środku, silnik nie mial wycieków . Zrobiłem nim następne 50 tys bez żadnych awarii i jak można wierzyć poprzedniemu właścicielowi to on mnie zapewniał ze ten samochód nigdy mu się nie popsuł. Ja byłem 2 właścicielem. Pozdrawiam.
Chciałbym zwróć uwagę na wskazania też diagnostyki komputerowej, ponieważ awaria klapy powietrza (wirowej) mogła być spowodowana awarią układu wtryskowego na co te silniki są wrażliwe i potrafią ulec awarii, były też prowadzone naprawy serwisowe. Potwierdzeniem może też być wypalenie świecy żarowej przy tak niskim przebiegu. Zbyt awaryjna wersja audi by kupujący się na nią decydował. Do tego brak rzetelności sprzedającego. Oraz świadome wprowadzenie w błąd kupującego ponieważ w ogłoszeniu było podane, że ma wszystkie opłaty. Niestety takie czasy, że lepiej jeździć tanim nowym autem (mniejsze ryzyko) niż bardziej prestiżowym a po kolizji lub co gorsza po wypadku i ktoś zginął, lub auto awaryjne. Pozdrowienia.
Tomku, takich sprzedawców omija się z daleka. Auto ewidentnie kombinowane, typowy zabieg sprzedawcy, że wystawia do rozmowy z potencjalnym nabywcą kogoś kto niby nic o aucie nie wie. Quattro na klapie i grillu, w środku na listwie deski rozdzielczej nie widać emblematu, jeśli to quattro to musi tam być także takie oznaczenie (może coś było kombinowane). Generalnie dla mnie takie sprawdzenie i opinia jest niedopuszczalna. Jak można sprawdzić auto po przejechaniu takiego krótkiego odcinka? Nie wspominam, że jeżeli to rzeczywiście 4x4 to nie ma opcji żeby coś sensownie sprawdzić bez kanału (luzy na odpowiednich elementach przeniesienia napędu których nie wyłapiesz przy krótkiej przejażdżce). Widziałem już nie jeden samochód który przebieg miał kręcony, a jednak wpis w książce i nawet w ASO się zgadzał. Wnętrze (tapicerka foteli) nie wygląda na tak mały przebieg, zerknij na ogłoszenia aut 2-3 letnich z przebiegiem 200tys km i porównaj proszę. Ja bym omijał takich sprzedawców z daleka, czas piętnować nieuczciwych. O kwestiach prawnych ze względu na brak OC i przeglądu nawet nie wspomnę, to też daje do myślenia z kim mamy wątpliwą przyjemność. Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz. Nie można odmówić Panu racji. Nasi Klienci bardzo różnie reagują, praktycznie każdy inaczej. Jednym taki samochód odpowiada w 100% dla innych przedstawiona sytuacja po prostu dyskwalifikuje transakcję i to jest jak najbardziej zrozumiałe. Cóż taka rzeczywistość puki co. Pozdrowienia.
@@motocontroler_SprawdzamyAuta mam nadzieję, że nie uraziłem zwracając się bardziej po koleżeńsku niż formalnie. Filmy bardzo fajne, dobrze się słucha i ogląda. Subskrypcja dodana. Mam jedynie nadzieję, że formuła sprawdzania będzie z czasem jeszcze ulepszana, często wygląd nie do końca odpowiada temu co technicznie samochód sobą prezentuje, takie trochę mylne wrażenie. Powodzenia i trzymam kciuki, bo profesja jak najbardziej potrzebna na rynku. Pozdrawiam
Dokładnie się z tym zgadzam...auto kombinowane- brak emblematu quattro na desce, fotele przy przebiegu 130tys km nigdy tak by się nie wytarły, taka bogata opcja banng&olufsen itd... a nie ma z przodu podłokietnika. Dobrze by było abyście rozkodowali wyposażenie po wlepce...Serwisowane i przy przebiegu 130tys km wymieniane sprzęgło....gdzie ten model spokojnie wytrzymuje min 200tyś km.. Oryginalnego przebiegu bez żadnych objawów zużycia. Przepustnica zapocona co jest nierealne przy tym przebiegu....
rzeczywiście, pewnie ktoś wpadł z piłą motorową do środka i ciął deske, dlatego ktoś wymienił a że się trafiła bez emblematu quattro no to trudno taką mirek wstawił xd
Piszą w ogłoszeniu że gotowy do rej a tu zrób to sam typowy chandlaż akcyzę płacisz samemu już na siebie przegląd zrób sobie ale w ogłoszeniu wszystko jest koszty dochodzą
Jeśli mam być szczery to powiem tak, trafiłem przypadkowo, kanał na pewno potrzebny, widać szczere chęci jednak uwagi są jak najbardziej, mianowicie: - robiąc komuś wycenę czułość czerwonej lampki w głowie powinna być bardzo wysoka, rocznik i ten przebieg zwyczajnie się gryzie i nie mówię, że nie ma takich, ale nie znam nikogo kto by takie coś sprowadził i sprzedawał, niektórym się wydaje że takie samochody w Niemczech kosztują ile ? może zaskoczę was ale kosztują w przeliczeniu tyle co wycena sprzedającego i więcej, Niemcy to też nie stado baranów, to gdzie zarobek ? ilu właścicieli miał samochód ? takie dane mogły tutaj paść, brief chyba był udostępniony ASO ? nie takie cuda się robi by przebieg się zgadzał, wnętrze chyba po praniu, fotele nie wyglądają na 130K ogólnie dużo słów ale w całym filmie mało konkretów, więcej ujęć z wnętrza by móc też sobie samemu spojrzeć na egzemplarz - jadąc ocenić samochód warto rozeznać się z konkretnym modelem i np usterkami, niby quatroo a gdzie emblemat w środku, świeca żarowa będzie już pokłosiem problemów z układem wtrysków, samochód będzie wymagał dużego wkładu koło dwumasowe jak już niżej pisałem to jakiś absurd, albo wyjątkowo wadliwy egzemplarz, albo jakaś wymiana na papierze, w swojej wymieniałem przy 230, i tak naprawdę siada tylko dwumasa, nie sprzęgło, które mogłoby śmigać dalej przydało by się więcej konkretów, krótka jazda testowa gdzieś po lesie jest nic nie warta, A4 przy Rzeszowie to się prosi o test dwóch paczek, czy za chwilę nie wyskoczy tablica błędów, dopłacając za paliwo brak ubezpieczenia mnie na wstępie cofnęło by o 1 krok do tyłu, wystawienie osoby nie znającej samochodu 2 krok, przebieg 3 krok, usterki 4 krok, poprawki blacharskie jeśli utajnone, kolejny, brak kluczyka bez komentarza, normalnie jest ich trzy, ogólnie na pewno bym nie zachęcał Ogólnie rzecz biorąc formuła kanału potrzebna, jak ktoś już tu ładnie zwrócił uwagę, w żadnym wypadku nie hejtuje!, ale kontent do poprawy, więcej konkretów, nie może być mowy o swego rodzaju użalaniu się że ktoś coś nie udostępnił, podsumowując odradzałbym kupno
No ciekawe, ostatnio brałem pod Was ekspertyzę, rzeczoznawca powiedział, że nie mógł zrobić jazdy próbnej, jednak jak jednak podjechałem to się okazalo, że nie ma z tym żadnego problemu. Moglibyście jednak nie ściemnieć tylko przeszkolić / ustalić spójne stanowisko ze swoimi ekspertami. Pozdr. --- Zawiedziony
ustalajcie w czasie rozmowy z właścicielem samochodu czy pojazd ma ubezpieczenie czy może się poruszać pod drodze. chyba że powiedział ze tak a na miejscu okazało się ze nie
Wypadałoby klientowi oddać cześć kasy za brak oględzin. To nie wina zamawiającego raport, wasze tez nie. Prędzej najazdy przenośne lub mobilny podnośnik (fantasy). Nie sprzęgło dwumasowe tylko koło dwumasowe.
Klient otrzymał zwrot pieniędzy za brak oględzin od spodu mimo, że Tomek przeznaczył jeszcze więcej czasu na te oględziny niż gdyby wszystko poszło zgodnie z planem i że starał się mimo wszystko ocenić spód z poziomu podłoża.
@@motocontroler_SprawdzamyAuta Myślę że z góry powinniście informować klientów , że jeżeli sprzedawca oszukuje w ogłoszeniu i tak jak tutaj , nie macie możliwości zrobić jazdy próbnej i dojechać do stacji kontroli - z automatu odradzacie zakup takiego samochodu , nie próbujecie go sprawdzić i przerywacie dalsze oględziny. Moim zdaniem , Wasz klient powinien zapłacić wtedy Wam jak za przegląd mini+dojazd. To że coś jest kombinowane , niejasne , brak dokumentów , brak możliwości jazdy próbnej to tak naprawdę bardzo ważna informacja i jak dla mnie Wasza dobrze wykonana praca - pojechaliście , sprawdziliście , oszczędziliście czas klienta i nie pozwoliliście mu się naciąć na jakieś mętne tłumaczenia. Wg.mnie takie jak ta"perełki" powinniście z urzędu odradzać.
@@marcind4795 Nie decydujemy za Klienta, nasze zadanie to zebrać materiał do podjęcia decyzji oraz wskazanie co zrobiłby Ekspert. Klienci są różni i mają różne oczekiwania. Jeden kupi drugi nie kupi, jeden będzie chciał przerwać i będzie zadowolony drugi wskaże oglądać dalej i będzie zadowolony. Sprawdzamy bardzo dużo samochodów w całej Polsce i zawsze działamy zgodnie z przemyślaną procedurą, dzięki której nasi Klienci są zadowoleni po otrzymaniu raportu. Pozdrowienia.
@@motocontroler_SprawdzamyAuta Mój wywód miał na celu zachęcenie Was do większej asertywności. Jazda próbna i oględziny podwozia w tym konkretnym przypadku były pobieżne (z całym szacunkiem dla Tomka - robił co mógł) , wg. mnie niekonieczne i wręcz zbędne. Tak naprawdę w Waszym najlepszym interesie było/jest przekonanie klienta żeby nie kupił takiego samochodu , bo jeśli to zrobi to będzie najprawdopodobniej niezadowolony i być może zniechęci innych do korzystania z Waszych usług. W sumie to w Waszym i Klienta interesie jest aby wybrał mądrze i wcale nie chodzi o to aby to nastąpiło już w pierwszym podejściu. Wydanie 1000zł gdy kupuje się za samochód za 100 000zł celem sprawdzenia nie powinno być problemem , nawet jeśli tych sprawdzeń będzie kilka - przynajmniej ja nie będę miał z tym kłopotu. Pozdrawiam i dziękuję za materiał uświadamiający mi że kupowanie samemu samochodu w PL to jak prośba o naciągnięcie.
Czasami tacy sprzedający się trafiają. Auto przygotowane do rejestracji a w rzeczywistości kopa: badania techniczne, ubezpieczenie, akcyca - nic. Jeszcze pewnie umowa 'na Niemca'? Jeśli oszukuje w tak podstawowych sprawach to ciekawe co dalej by wyszło. Ja bym nie kupił. Czy dwumas/sprzęgło robione można rzucić okiem na śruby - dla ślady odkręcania zostaną. Niefajnie - słabe jest to p.Tomku, że notorycznie parkujesz auto prawie w poprzek drogi, na podwójnej ciągłej tak, że łamiesz przepisy 🤫 Nie mozesz podjechać na ładny leśny parking, w okolice fajnej budowli, czy zwykłe ustronne miejsce aby nakręcić krótkie podsumowanie? Pozdrawiam i sukcesów bo fajnie się Ciebie słucha 👍
Dziękuję za komentarz. Oczywiście racja z tym parkowaniem, żeby się minimalnie wytłumaczyć, to zaraz za kamerą jest koniec drogi (ślepa uliczka i pole) to droga zamknięta, serwisowa. Pozdrowienia.
@@pawemocko2089 Wszystko zależy jak auto było użytkowane. Jak głównie w mieście ciągle zmiany biegów, ruszanie, zapalanie/ gaszenie pojazdu, start/stop i nawet przy takim przebiegu dwumasa może być do wymiany. Podobny egzemplarz z przebiegiem nawet 300tys km ale głównie używany na trasach łagodnie użytkowany może mieć dalej oryginalny dwumas nie wymagający wymiany.
@@ADRozaa posiadam kupioną w Niemczech B8 150KM, 2013r polift, pewne źródło, obecnie przebieg lekko ponad 240tyś, pierwsza wymiana dwumasy przy 230tyś, głównie trasy, nie chce mi się wierzyć w ta wymianę przy 130tyś, naprawdę trzeba męczyć samochód by to osiągnąć, znając trochę rynek niemiecki powiem jedno, jeśli nie znam bezpośrednio właściciela nie uwierzę nigdy w przebieg takiego auta z Niemiec w takim roczniku, tam się samochodami robi trasy, nikt diesla nie kupuje do jazdy do Kauflanda, samochody 3-5 lat mają po ok 200tyś, i więcej, nie mówię że nie ma takich perełek ale jeśli występują już tutaj takie dziwne problemy jak sprzęgło, świeca żarowa , klapa powietrza (ktoś tu już niżej napisał tu siada cały układ wtryskowy)... te samochody i silniki nie mają prawa do 200tyś wykazać żadnego błędu jeden kluczyk ? ja mam trzy kluczyki, brak podłokietnika ? pierwszy raz to widzę, dzisiaj sobie nie wyobrażam jazdy bez podłokietnika, osobiście jedyne co w tym aucie na plus to jest quatroo którego mi osobiście brakuje w swoim aucie, nic więcej,
kpina z czymś takim, dziwie się że ktoś kupuje 10 letni samochód klasy premium z diezlem i sprowadzony, o takie samochody nikt już tam nie dba, to istna loteria ze wskazaniem na totalną porażkę, koło dwumasowe przy takim przebiegu?! Ludzie nie nauczą się nigdy że nie ma czegoś takiego jak filantrop z europy zachodniej co sprzedaje bdb samochód taniej niż w pl
133 tys km zrobił w 2 max 3 lata samochody w niemczech maja przeglady co 2 lata wiec jak byl w jakiejs firmie to przed przegladem/dami cofneli(mogli) i wg mnie tak 99% pojazdow sprowadzanych ma cofniete liczniki ja osobiscie NIE wierze zadnemu samochodowi sprowadzanemu z zagranicy nawet jakbym sam go sprowadzil chyba ze moj szef z de kupilby nowy samochod i ja wiedzialbym o nim wszystko to wtedy zaufalbym ze ma oryginalny przebieg innej opcji NIE ma to jest moje osobiste zdanie pozdrawiam
Ja miałem kiedyś taką sytuację, że zapłaciłem za ubezpieczenie krótkoterminowe (40zł) ale dla mnie nie był to astronomiczny wydatek bo byłem autem bardzo zainteresowany a chciałem się nim jeszcze przejechać przed zakupem. Sprzedający sam powiedział że gdyby ubezpieczał każde auto dla oglądacza który chce się przejechać to by nawet na ubezpieczenie nie zarobił i w sumie to go nawet rozumiem. W tej sytuacji gdy zarabia Pan na weryfikacji stanu technicznego osobiście myślę że nie powinno być to problemem w takiej działalności, bo niby dlaczego sprzedający ma się dokładać do Pańskiej działalności ? A takie usługi chyba do tanich nie należą bo np mój znajomy ostatnio skorzystał z takiej usługi (nie wiem czy był to motocontroler, muszę dopytać) i zapłacił naprawdę ładną sumkę a na drugi dzień okazało się że auto i tak jest do naprawy (stuki na zimnym silniku), zresztą zauważyłem na kilku waszych filmikach że nie komentujecie zbyt często kultury pracy silnika..
Nie do końca możemy się z Panem zgodzić. Za to czy samochodem można się przejechać odpowiada sprzedający (tak obiektywnie patrząc to nie jest to norma że samochód nie jest ubezpieczony, normą jest, że sprzedaje się pojazd dopuszczony do ruchu). Koszt ubezpieczenia sprzedający powinien wkalkulować w cenę sprzedaży pojazdu. Jeżeli byłoby tak jak Pan zaproponował to jak Pan sądzi kto musiałby pokryć koszt ubezpieczenia? Klient, ponieważ nasza usługa musiałaby być droższa o tę wartość ubezpieczenia. Tutaj nie ma innej matematyki, transakcja jest pomiędzy sprzedającym i kupującym i koszty pokrywa jedna albo druga strona. Koszt naszej usługi bierze na siebie kupujący (jest to konieczność ponieważ rynek nie budzi zaufania) więc tym bardziej ubezpieczenie powinien pokryć sprzedający. Pozdrowienia.
Przypominam, że w niemczech nie kupuje się dizli do pokonywania 10tys km rocznie. Nie z takim systemem autostrad między każdą wioską. Sprzedającego nie było bo wiedział, że ekspert będzie. Tyle XD. Dorobienie kluczyka to niby taki szczególik nie ? Sprawdźcie w salonach ile kosztuje el kluczyk i zakodowanie do auta.
@@SPatryk93 Nie chodzi o to moim zdaniem , ze "biedaki". Zgadzam się z @Marcin patriota. Moim zdaniem samochod mocno "kombinowany" , do tego w bardzo słabej wersji wyposażenia- nie ma nawet podłokietnika. W tym budżecie mozna spokojnie kupić coś z niezła historią serwisowa - krajowego, równie przestronnego i z młodszego rocznika. Ale wielu ludzi dalej traktuję samochód jako "wyznacznik statusu społecznego" i woli być widzianym w tak słabym Audi czy innym BMW zamiast kupić fajny egzemplarz np. Renault, 308-ki , lub jakiejś Octavi.
Gdyby nie kolizja w Niemczech to by nikt go nie sprzedał w dobrej cenie tam w Niemczech musi być albo przebieg albo jakąś usterka wtedy oddadzą w dobrej cenie i to się opłaci na chandel pozdrawiam
To akurat proste i logiczne. Auto w dobrym stanie za naszą zachodnią granicą jest droższe niż takie samo z rynku polskiego, więc handel takimi autami nie ma sensu :)
patrzac po tym jak wyglada w sensie zaprojektowany, jaki jest lakier, wjakim jest stanei technicznym ten samochod, to warty jest realnie moze 12-13 tysiecy
To jest ciekawa praca, nie można się nudzić. Czasem sprzedawcy nie są mili (mówiąc łagodnie) ale zadowolenie "uratowanego" Klienta i pozytywna opinia powoduje, że do pracy idziemy z uśmiechem na ustach ;) Pozdrowienia!!
Toć ten samochód to jakaś bidaline. Naszczac bym na niego nie chciał. I jeszcze ten manual. Kurwa co to za zryty łeb chce kupić. 20 tys to max co bym dał.
Bang&olufsen, MMI 3G high, PDC przód tył, xenon, komputer pokładowy w kolorze, multifunkcja, audi multimedia SD bluetooth, grzane stołki itp. co więcej Ci potrzeba? To a4 nie a8..
@@SPatryk93 Skóra jest dobra jak jeździsz długie trasy, jak jedziesz do pracy to w zimę dupa robi się sztywna... a w lato kobita w krótkich spodenkach poparzy sobie nogi, już lepsze byłby półskóry s line, ja sam mam szmaty, ale te ładniejsze w kratkę, automaty w Audi to pomyłka, nie wiadomo co gorsze S tronic czy multitronic. Manual dla A4 jest najlepszym wyborem w zakupie i późniejszej odsprzedaży. Pamiętaj, że kupujący A4 2.0 TDI szukają auta ekonomicznego a skrzynia automatyczna przeczy tym założeniom.
Plus za to, że nie czaiłeś się, tylko wprost powiedziałeś, że jeździłeś bocznymi uliczkami bez papierów. To dobrze naświetli klientom jaka jest sytuacja. Ale z drugiej strony publicznie mówić o tym, że jeździłeś bez papierów to trochę ryzykowne. Pewien człowiek prowadzący kanał o tematyce samochodowej miał donosy na policję (lub prokuraturę, nie wiem jak to się załatwia) o przekroczeniu prędkości. Ktoś z oglądających policzył ile słupków mija w jakim czasie, obliczył, że prędkość jest większa niż dozwolona i to zgłosił. Oczywiście tamten kanał miał zupełnie inny charakter, miał też zupełnie inną grupę docelową (sebixy) więc tutaj nie spodziewałbym się takich akcji. Ale mimo wszystko publiczne mówienie o robieniu rzeczy niedozwolonych to trochę ryzykowne.
Chcesz, żeby Tomek lub któryś z naszych Ekspertów pomógł Ci w kupnie samochodu? wejdź tutaj --> motocontroler.com/
Jhhghgttfft tylko iuujvyfdg to będę oddzwaniał na e na niego o
Panowie , miałem takie audi w multitroniku , przebieg 180 tysiecy przy zakupie z historią z audi , auto Angielskie . Samochód był jak nowy w środku, silnik nie mial wycieków . Zrobiłem nim następne 50 tys bez żadnych awarii i jak można wierzyć poprzedniemu właścicielowi to on mnie zapewniał ze ten samochód nigdy mu się nie popsuł. Ja byłem 2 właścicielem. Pozdrawiam.
Chciałbym zwróć uwagę na wskazania też diagnostyki komputerowej, ponieważ awaria klapy powietrza (wirowej) mogła być spowodowana awarią układu wtryskowego na co te silniki są wrażliwe i potrafią ulec awarii, były też prowadzone naprawy serwisowe. Potwierdzeniem może też być wypalenie świecy żarowej przy tak niskim przebiegu. Zbyt awaryjna wersja audi by kupujący się na nią decydował. Do tego brak rzetelności sprzedającego. Oraz świadome wprowadzenie w błąd kupującego ponieważ w ogłoszeniu było podane, że ma wszystkie opłaty. Niestety takie czasy, że lepiej jeździć tanim nowym autem (mniejsze ryzyko) niż bardziej prestiżowym a po kolizji lub co gorsza po wypadku i ktoś zginął, lub auto awaryjne. Pozdrowienia.
@wilku wdz Skoro jeździsz w trasy i szukasz kombi w dieslu, to może Citroen C5 2.0 HDi? Koniecznie automat i hydractive.
Tomku, takich sprzedawców omija się z daleka. Auto ewidentnie kombinowane, typowy zabieg sprzedawcy, że wystawia do rozmowy z potencjalnym nabywcą kogoś kto niby nic o aucie nie wie. Quattro na klapie i grillu, w środku na listwie deski rozdzielczej nie widać emblematu, jeśli to quattro to musi tam być także takie oznaczenie (może coś było kombinowane). Generalnie dla mnie takie sprawdzenie i opinia jest niedopuszczalna. Jak można sprawdzić auto po przejechaniu takiego krótkiego odcinka? Nie wspominam, że jeżeli to rzeczywiście 4x4 to nie ma opcji żeby coś sensownie sprawdzić bez kanału (luzy na odpowiednich elementach przeniesienia napędu których nie wyłapiesz przy krótkiej przejażdżce). Widziałem już nie jeden samochód który przebieg miał kręcony, a jednak wpis w książce i nawet w ASO się zgadzał. Wnętrze (tapicerka foteli) nie wygląda na tak mały przebieg, zerknij na ogłoszenia aut 2-3 letnich z przebiegiem 200tys km i porównaj proszę. Ja bym omijał takich sprzedawców z daleka, czas piętnować nieuczciwych. O kwestiach prawnych ze względu na brak OC i przeglądu nawet nie wspomnę, to też daje do myślenia z kim mamy wątpliwą przyjemność. Pozdrawiam
Dziękuję za komentarz. Nie można odmówić Panu racji. Nasi Klienci bardzo różnie reagują, praktycznie każdy inaczej. Jednym taki samochód odpowiada w 100% dla innych przedstawiona sytuacja po prostu dyskwalifikuje transakcję i to jest jak najbardziej zrozumiałe. Cóż taka rzeczywistość puki co. Pozdrowienia.
@@motocontroler_SprawdzamyAuta mam nadzieję, że nie uraziłem zwracając się bardziej po koleżeńsku niż formalnie.
Filmy bardzo fajne, dobrze się słucha i ogląda. Subskrypcja dodana.
Mam jedynie nadzieję, że formuła sprawdzania będzie z czasem jeszcze ulepszana, często wygląd nie do końca odpowiada temu co technicznie samochód sobą prezentuje, takie trochę mylne wrażenie. Powodzenia i trzymam kciuki, bo profesja jak najbardziej potrzebna na rynku. Pozdrawiam
@@jakubakwarysta5830 Pewnie że nie uraziłeś :) . Pozdrowienia.
Dokładnie się z tym zgadzam...auto kombinowane- brak emblematu quattro na desce, fotele przy przebiegu 130tys km nigdy tak by się nie wytarły, taka bogata opcja banng&olufsen itd... a nie ma z przodu podłokietnika. Dobrze by było abyście rozkodowali wyposażenie po wlepce...Serwisowane i przy przebiegu 130tys km wymieniane sprzęgło....gdzie ten model spokojnie wytrzymuje min 200tyś km.. Oryginalnego przebiegu bez żadnych objawów zużycia. Przepustnica zapocona co jest nierealne przy tym przebiegu....
rzeczywiście, pewnie ktoś wpadł z piłą motorową do środka i ciął deske, dlatego ktoś wymienił a że się trafiła bez emblematu quattro no to trudno taką mirek wstawił xd
Pierwszy raz widzę b8 bez podłokietnika przód :)
Dziwnie skonfigurowany,A3 w benzynie bez podłokietników były na porządku dziennym,lecz A4 B8?Kto bogatemu zabroni...😉
to mało jeszcze widziałeś
Piszą w ogłoszeniu że gotowy do rej a tu zrób to sam typowy chandlaż akcyzę płacisz samemu już na siebie przegląd zrób sobie ale w ogłoszeniu wszystko jest koszty dochodzą
Jeśli mam być szczery to powiem tak, trafiłem przypadkowo, kanał na pewno potrzebny, widać szczere chęci jednak uwagi są jak najbardziej, mianowicie:
- robiąc komuś wycenę czułość czerwonej lampki w głowie powinna być bardzo wysoka, rocznik i ten przebieg zwyczajnie się gryzie i nie mówię, że nie ma takich, ale nie znam nikogo kto by takie coś sprowadził i sprzedawał, niektórym się wydaje że takie samochody w Niemczech kosztują ile ? może zaskoczę was ale kosztują w przeliczeniu tyle co wycena sprzedającego i więcej, Niemcy to też nie stado baranów, to gdzie zarobek ? ilu właścicieli miał samochód ? takie dane mogły tutaj paść, brief chyba był udostępniony
ASO ? nie takie cuda się robi by przebieg się zgadzał, wnętrze chyba po praniu, fotele nie wyglądają na 130K
ogólnie dużo słów ale w całym filmie mało konkretów, więcej ujęć z wnętrza by móc też sobie samemu spojrzeć na egzemplarz
- jadąc ocenić samochód warto rozeznać się z konkretnym modelem i np usterkami, niby quatroo a gdzie emblemat w środku, świeca żarowa będzie już pokłosiem problemów z układem wtrysków, samochód będzie wymagał dużego wkładu
koło dwumasowe jak już niżej pisałem to jakiś absurd, albo wyjątkowo wadliwy egzemplarz, albo jakaś wymiana na papierze, w swojej wymieniałem przy 230, i tak naprawdę siada tylko dwumasa, nie sprzęgło, które mogłoby śmigać dalej
przydało by się więcej konkretów, krótka jazda testowa gdzieś po lesie jest nic nie warta, A4 przy Rzeszowie to się prosi o test dwóch paczek, czy za chwilę nie wyskoczy tablica błędów, dopłacając za paliwo
brak ubezpieczenia mnie na wstępie cofnęło by o 1 krok do tyłu, wystawienie osoby nie znającej samochodu 2 krok, przebieg 3 krok, usterki 4 krok, poprawki blacharskie jeśli utajnone, kolejny, brak kluczyka bez komentarza, normalnie jest ich trzy, ogólnie na pewno bym nie zachęcał
Ogólnie rzecz biorąc formuła kanału potrzebna, jak ktoś już tu ładnie zwrócił uwagę, w żadnym wypadku nie hejtuje!, ale kontent do poprawy, więcej konkretów, nie może być mowy o swego rodzaju użalaniu się że ktoś coś nie udostępnił, podsumowując odradzałbym kupno
dobry komentarz.myślę podobnie.
130 przejechane i już dwumasa padla? Dziwna sprawa.
Nic dziwnego, mały przebieg czyli jazda wyłącznie po mieście.
Bo to starsza pani jeździła , ta z reklamy 😆
ten udokumentowany przebieg tez moze byc lipą. Ktoś może robić 60 tys rocznie, a przed kazdym przegladem cofnac licznik do tyłu o powiedzmy 45 tys.
Typowe podejscie polaczka...
Spotkałem się przy takich przebiegach lubiały padać dociski.
Można by go było kupić ale za połowę ceny czyli 20000 tyś
No ciekawe, ostatnio brałem pod Was ekspertyzę, rzeczoznawca powiedział, że nie mógł zrobić jazdy próbnej, jednak jak jednak podjechałem to się okazalo, że nie ma z tym żadnego problemu.
Moglibyście jednak nie ściemnieć tylko przeszkolić / ustalić spójne stanowisko ze swoimi ekspertami.
Pozdr.
--- Zawiedziony
Mówicie, że 140km a ma 143km, wersja 140-konna również występowała więc tym bardziej błąd nie ma miejscu
Pojedź nim na hamownie to okaże się że ma ponad 150 koni. VW daje niezłe bonusy z fabryki. Moj 105 konny 1.9 tdi na hamowni wypluł 114.
ustalajcie w czasie rozmowy z właścicielem samochodu czy pojazd ma ubezpieczenie czy może się poruszać pod drodze. chyba że powiedział ze tak a na miejscu okazało się ze nie
Właśnie tak się zdarza, że na miejscu się okazuje, że jednak nie można, zawsze wcześniej pytamy telefonicznie. Pozdrowienia.
133 tys KM w 10 letnim dieslu
3 letnie auta w dieslu mają nastukane około 150 tysięcy
Zastanawia mnie to miejsce gdzie kręcisz - to jakas zamknieta droga?
Droga serwisowa, Przy a4 Rzeszow wschod
A czy istnieje opcja wyjazdu za granicę w celu oględzin? Oczywiście transport po stronie kupującego
Tylko Polska ale za to każda lokalizacja i bez doliczania kosztu dojazdu ;). Pozdrowienia.
Wypadałoby klientowi oddać cześć kasy za brak oględzin. To nie wina zamawiającego raport, wasze tez nie. Prędzej najazdy przenośne lub mobilny podnośnik (fantasy). Nie sprzęgło dwumasowe tylko koło dwumasowe.
Klient otrzymał zwrot pieniędzy za brak oględzin od spodu mimo, że Tomek przeznaczył jeszcze więcej czasu na te oględziny niż gdyby wszystko poszło zgodnie z planem i że starał się mimo wszystko ocenić spód z poziomu podłoża.
@@motocontroler_SprawdzamyAuta Myślę że z góry powinniście informować klientów , że jeżeli sprzedawca oszukuje w ogłoszeniu i tak jak tutaj , nie macie możliwości zrobić jazdy próbnej i dojechać do stacji kontroli - z automatu odradzacie zakup takiego samochodu , nie próbujecie go sprawdzić i przerywacie dalsze oględziny. Moim zdaniem , Wasz klient powinien zapłacić wtedy Wam jak za przegląd mini+dojazd.
To że coś jest kombinowane , niejasne , brak dokumentów , brak możliwości jazdy próbnej to tak naprawdę bardzo ważna informacja i jak dla mnie Wasza dobrze wykonana praca - pojechaliście , sprawdziliście , oszczędziliście czas klienta i nie pozwoliliście mu się naciąć na jakieś mętne tłumaczenia.
Wg.mnie takie jak ta"perełki" powinniście z urzędu odradzać.
@@marcind4795 Nie decydujemy za Klienta, nasze zadanie to zebrać materiał do podjęcia decyzji oraz wskazanie co zrobiłby Ekspert. Klienci są różni i mają różne oczekiwania. Jeden kupi drugi nie kupi, jeden będzie chciał przerwać i będzie zadowolony drugi wskaże oglądać dalej i będzie zadowolony. Sprawdzamy bardzo dużo samochodów w całej Polsce i zawsze działamy zgodnie z przemyślaną procedurą, dzięki której nasi Klienci są zadowoleni po otrzymaniu raportu. Pozdrowienia.
@@motocontroler_SprawdzamyAuta Mój wywód miał na celu zachęcenie Was do większej asertywności. Jazda próbna i oględziny podwozia w tym konkretnym przypadku były pobieżne (z całym szacunkiem dla Tomka - robił co mógł) , wg. mnie niekonieczne i wręcz zbędne. Tak naprawdę w Waszym najlepszym interesie było/jest przekonanie klienta żeby nie kupił takiego samochodu , bo jeśli to zrobi to będzie najprawdopodobniej niezadowolony i być może zniechęci innych do korzystania z Waszych usług.
W sumie to w Waszym i Klienta interesie jest aby wybrał mądrze i wcale nie chodzi o to aby to nastąpiło już w pierwszym podejściu.
Wydanie 1000zł gdy kupuje się za samochód za 100 000zł celem sprawdzenia nie powinno być problemem , nawet jeśli tych sprawdzeń będzie kilka - przynajmniej ja nie będę miał z tym kłopotu.
Pozdrawiam i dziękuję za materiał uświadamiający mi że kupowanie samemu samochodu w PL to jak prośba o naciągnięcie.
Standard w szmatach jedyny taki zobacz
Czasami tacy sprzedający się trafiają. Auto przygotowane do rejestracji a w rzeczywistości kopa: badania techniczne, ubezpieczenie, akcyca - nic. Jeszcze pewnie umowa 'na Niemca'?
Jeśli oszukuje w tak podstawowych sprawach to ciekawe co dalej by wyszło. Ja bym nie kupił.
Czy dwumas/sprzęgło robione można rzucić okiem na śruby - dla ślady odkręcania zostaną.
Niefajnie - słabe jest to p.Tomku, że notorycznie parkujesz auto prawie w poprzek drogi, na podwójnej ciągłej tak, że łamiesz przepisy 🤫
Nie mozesz podjechać na ładny leśny parking, w okolice fajnej budowli, czy zwykłe ustronne miejsce aby nakręcić krótkie podsumowanie?
Pozdrawiam i sukcesów bo fajnie się Ciebie słucha 👍
Dziękuję za komentarz. Oczywiście racja z tym parkowaniem, żeby się minimalnie wytłumaczyć, to zaraz za kamerą jest koniec drogi (ślepa uliczka i pole) to droga zamknięta, serwisowa. Pozdrowienia.
Przy przebiegu 130 tysięcy dwumas wymieniony to chyba wcześnie?
@@pawemocko2089 no wlansie 130 tys to albo ktoś nie dbał albo cofnięty coś.. A są rzetelne papiery potwierdzające wymianę duwmasy? Czy tylko na slowo?
@@pawemocko2089 Wszystko zależy jak auto było użytkowane. Jak głównie w mieście ciągle zmiany biegów, ruszanie, zapalanie/ gaszenie pojazdu, start/stop i nawet przy takim przebiegu dwumasa może być do wymiany. Podobny egzemplarz z przebiegiem nawet 300tys km ale głównie używany na trasach łagodnie użytkowany może mieć dalej oryginalny dwumas nie wymagający wymiany.
@@ADRozaa posiadam kupioną w Niemczech B8 150KM, 2013r polift, pewne źródło, obecnie przebieg lekko ponad 240tyś, pierwsza wymiana dwumasy przy 230tyś, głównie trasy, nie chce mi się wierzyć w ta wymianę przy 130tyś, naprawdę trzeba męczyć samochód by to osiągnąć, znając trochę rynek niemiecki powiem jedno, jeśli nie znam bezpośrednio właściciela nie uwierzę nigdy w przebieg takiego auta z Niemiec w takim roczniku, tam się samochodami robi trasy, nikt diesla nie kupuje do jazdy do Kauflanda, samochody 3-5 lat mają po ok 200tyś, i więcej,
nie mówię że nie ma takich perełek ale jeśli występują już tutaj takie dziwne problemy jak sprzęgło, świeca żarowa , klapa powietrza (ktoś tu już niżej napisał tu siada cały układ wtryskowy)... te samochody i silniki nie mają prawa do 200tyś wykazać żadnego błędu
jeden kluczyk ? ja mam trzy kluczyki, brak podłokietnika ? pierwszy raz to widzę, dzisiaj sobie nie wyobrażam jazdy bez podłokietnika, osobiście jedyne co w tym aucie na plus to jest quatroo którego mi osobiście brakuje w swoim aucie, nic więcej,
kpina z czymś takim, dziwie się że ktoś kupuje 10 letni samochód klasy premium z diezlem i sprowadzony, o takie samochody nikt już tam nie dba, to istna loteria ze wskazaniem na totalną porażkę, koło dwumasowe przy takim przebiegu?!
Ludzie nie nauczą się nigdy że nie ma czegoś takiego jak filantrop z europy zachodniej co sprzedaje bdb samochód taniej niż w pl
Ile chłopaki biorą za taką usługę?
"sprzedający się zdziwił"-oglądam ten kanał i całkiem sporo tych "zdziwionych"po Polsce jeździ...Zwykli kanciarze.
133 tys km zrobił w 2 max 3 lata samochody w niemczech maja przeglady co 2 lata wiec jak byl w jakiejs firmie to przed przegladem/dami cofneli(mogli) i wg mnie tak 99% pojazdow sprowadzanych ma cofniete liczniki ja osobiscie NIE wierze zadnemu samochodowi sprowadzanemu z zagranicy nawet jakbym sam go sprowadzil chyba ze moj szef z de kupilby nowy samochod i ja wiedzialbym o nim wszystko to wtedy zaufalbym ze ma oryginalny przebieg innej opcji NIE ma to jest moje osobiste zdanie pozdrawiam
Przynajmiej wiadomo jak ty to robisz... typowy polaczek
dlaczego PARKUJESZ ???? NA PASIE JEZDNI -- i to przy podwójnej linii ciągłej ????? i TO JEST EKSPERT MOTORYZACJi ??????
Ja miałem kiedyś taką sytuację, że zapłaciłem za ubezpieczenie krótkoterminowe (40zł) ale dla mnie nie był to astronomiczny wydatek bo byłem autem bardzo zainteresowany a chciałem się nim jeszcze przejechać przed zakupem. Sprzedający sam powiedział że gdyby ubezpieczał każde auto dla oglądacza który chce się przejechać to by nawet na ubezpieczenie nie zarobił i w sumie to go nawet rozumiem. W tej sytuacji gdy zarabia Pan na weryfikacji stanu technicznego osobiście myślę że nie powinno być to problemem w takiej działalności, bo niby dlaczego sprzedający ma się dokładać do Pańskiej działalności ? A takie usługi chyba do tanich nie należą bo np mój znajomy ostatnio skorzystał z takiej usługi (nie wiem czy był to motocontroler, muszę dopytać) i zapłacił naprawdę ładną sumkę a na drugi dzień okazało się że auto i tak jest do naprawy (stuki na zimnym silniku), zresztą zauważyłem na kilku waszych filmikach że nie komentujecie zbyt często kultury pracy silnika..
Nie do końca możemy się z Panem zgodzić. Za to czy samochodem można się przejechać odpowiada sprzedający (tak obiektywnie patrząc to nie jest to norma że samochód nie jest ubezpieczony, normą jest, że sprzedaje się pojazd dopuszczony do ruchu). Koszt ubezpieczenia sprzedający powinien wkalkulować w cenę sprzedaży pojazdu. Jeżeli byłoby tak jak Pan zaproponował to jak Pan sądzi kto musiałby pokryć koszt ubezpieczenia? Klient, ponieważ nasza usługa musiałaby być droższa o tę wartość ubezpieczenia. Tutaj nie ma innej matematyki, transakcja jest pomiędzy sprzedającym i kupującym i koszty pokrywa jedna albo druga strona. Koszt naszej usługi bierze na siebie kupujący (jest to konieczność ponieważ rynek nie budzi zaufania) więc tym bardziej ubezpieczenie powinien pokryć sprzedający. Pozdrowienia.
Najlepiej wychodzi na lawecie , tak myśli sprzedający he he
Przypominam, że w niemczech nie kupuje się dizli do pokonywania 10tys km rocznie. Nie z takim systemem autostrad między każdą wioską. Sprzedającego nie było bo wiedział, że ekspert będzie. Tyle XD. Dorobienie kluczyka to niby taki szczególik nie ? Sprawdźcie w salonach ile kosztuje el kluczyk i zakodowanie do auta.
Co to za Seat stoi za Tobą?
Ibiza. Pozdrowienia!
Dlaczego ludzie decydują się na auta sprowadzone!!! Totalny bezsens!!!
dlaczego ludzie decydują się na używane, co za biedaki tfu
@@SPatryk93 Nie chodzi o to moim zdaniem , ze "biedaki". Zgadzam się z @Marcin patriota. Moim zdaniem samochod mocno "kombinowany" , do tego w bardzo słabej wersji wyposażenia- nie ma nawet podłokietnika. W tym budżecie mozna spokojnie kupić coś z niezła historią serwisowa - krajowego, równie przestronnego i z młodszego rocznika. Ale wielu ludzi dalej traktuję samochód jako "wyznacznik statusu społecznego" i woli być widzianym w tak słabym Audi czy innym BMW zamiast kupić fajny egzemplarz np. Renault, 308-ki , lub jakiejś Octavi.
Tyle pieniędzy za auto marki premium a fotele jak w astrze h za 9tys złoty ,audi
Audi nie má. Jest tylkk vw.
Gdyby nie kolizja w Niemczech to by nikt go nie sprzedał w dobrej cenie tam w Niemczech musi być albo przebieg albo jakąś usterka wtedy oddadzą w dobrej cenie i to się opłaci na chandel pozdrawiam
To akurat proste i logiczne.
Auto w dobrym stanie za naszą zachodnią granicą jest droższe niż takie samo z rynku polskiego, więc handel takimi autami nie ma sensu :)
patrzac po tym jak wyglada w sensie zaprojektowany, jaki jest lakier, wjakim jest stanei technicznym ten samochod, to warty jest realnie moze 12-13 tysiecy
Ciężkie życie macie z tymi sprowadzanymi samochodami...
To jest ciekawa praca, nie można się nudzić. Czasem sprzedawcy nie są mili (mówiąc łagodnie) ale zadowolenie "uratowanego" Klienta i pozytywna opinia powoduje, że do pracy idziemy z uśmiechem na ustach ;) Pozdrowienia!!
Toć ten samochód to jakaś bidaline. Naszczac bym na niego nie chciał. I jeszcze ten manual. Kurwa co to za zryty łeb chce kupić. 20 tys to max co bym dał.
kto co lubi, kto co lubi, jakbysmy wszyscy audi lubili i wersje s line wizualna wewnetrzna i zewnatrzna to swiat bylby nudny;)
Bang&olufsen, MMI 3G high, PDC przód tył, xenon, komputer pokładowy w kolorze, multifunkcja, audi multimedia SD bluetooth, grzane stołki itp. co więcej Ci potrzeba? To a4 nie a8..
@@Qrf1212 skóra i automat xd a to w tym aucie może nie być multifunkcji?
@@SPatryk93 kolega ma kiere sline bez multifunkcji także można :)
@@SPatryk93 Skóra jest dobra jak jeździsz długie trasy, jak jedziesz do pracy to w zimę dupa robi się sztywna... a w lato kobita w krótkich spodenkach poparzy sobie nogi, już lepsze byłby półskóry s line, ja sam mam szmaty, ale te ładniejsze w kratkę, automaty w Audi to pomyłka, nie wiadomo co gorsze S tronic czy multitronic. Manual dla A4 jest najlepszym wyborem w zakupie i późniejszej odsprzedaży. Pamiętaj, że kupujący A4 2.0 TDI szukają auta ekonomicznego a skrzynia automatyczna przeczy tym założeniom.
Uzależniłem się od tego kanału! Świetna reklama Waszych usług
Ta kazali mi zatankować
Plus za to, że nie czaiłeś się, tylko wprost powiedziałeś, że jeździłeś bocznymi uliczkami bez papierów. To dobrze naświetli klientom jaka jest sytuacja. Ale z drugiej strony publicznie mówić o tym, że jeździłeś bez papierów to trochę ryzykowne. Pewien człowiek prowadzący kanał o tematyce samochodowej miał donosy na policję (lub prokuraturę, nie wiem jak to się załatwia) o przekroczeniu prędkości. Ktoś z oglądających policzył ile słupków mija w jakim czasie, obliczył, że prędkość jest większa niż dozwolona i to zgłosił. Oczywiście tamten kanał miał zupełnie inny charakter, miał też zupełnie inną grupę docelową (sebixy) więc tutaj nie spodziewałbym się takich akcji. Ale mimo wszystko publiczne mówienie o robieniu rzeczy niedozwolonych to trochę ryzykowne.
Ale kur wa smucisz