,,Chłopcy z placu broni” wspaniała książka, płakałam rzewnymi łzami na zakończeniu 🤣🤩oraz ,,Quo vadis” wielu osobom się nie podobało, ja pokochałam absolutnie 🥰🥰
Jeśli chodzi o podstawówkę to jest to: "Tajemniczy ogród". Książka, do której na początku byłam bardzo negatywnie nastawiona, ale ostatecznie bardzo mi się podobała. Natomiast gimnazjum to chyba Shekspir. Ja w tym czasie byłam bardzo zafascynowana literaturą właśnie Shekspira. Oraz must have czyli książka, którą przeczytałam mimo, że nie była moją lektorą, ale znajduję się w kampanie "Boska komedia". Miałam długi czas dosłownie obsesję na punkcie przeczytania tej książki i stwierdziłam, że nie będę czekać, aż nam ją zadadzą i po prostu przeczytałam. Nie żałuję
Osobiście przekonałem się do Ferdydurke dopiero za drugim podejściem i bardzo się cieszę, że zdecydowałem się przeczytać ją po raz kolejny, bo okazała się super
Też uwielbiałam "Zbrodnie i karę" :) Pamiętam, że termin mnie gonił i nie zdążyłam jej przeczytać na czas, więc musiałam nadgonić streszczeniami, ale potem już sama z siebie dokończyłam lekturę :) Chcę w tym roku sobie ją odświeżyć :) Tak samo "Lalkę", bo pamiętam, że mieliśmy tylko jej fragmenty, więc postanowiłam, że ją teraz po latach przeczytam w całości :) I jestem za, co do gorszych lektur :) Pozdrawiam serdecznie :)
Co do Ferdydurke, 1984, Zbrodni i kary i Lalki jak najbardziej się zgadzam, poza nimi jeszcze mi bardzo przypadł do gustu Potop i Hamlet, ale oprócz tego, to mimo że nie byłam szczególnie zachwycona twórczością Mickiewicza w trakcie czytania, to mój polonista był takim jego fanem, że po przerobieniu jakiegokolwiek jego dzieła na lekcji od razu mi się zaczynało podobać 10 razy bardziej, więc Dziady część III i Pan Tadeusz również mają miejsce w moim sercu. No i PS. czekam na film o najgorszych lekturach, ciekawe czy tam też się będę z tobą zgadzać XD
od niedawna mój nr 1 to Mistrz i Małgorzata, ale poza nią z liceum które miałam do tej pory jest to Granica, zaskakująco dla mnie fedydurke. z gimnazjum myślę że quo vadis, morderstwo w orient expressie (❤️) Balladyna, a z podstawówki opowieści z Narnii, ania z zielonego wzgórza i chłopcy z placu broni potrzebowałam takiego przypomnienia, że nie wszystkie lektury są pokoju Kordiana, Giaura czy Wertera
Moje ulubione lektury to : ;O psie który jeździł koleją " ; Zaczarowana zagroda" ;Karolcia " ; Dzieci z Bulerbyn I ; Anaruk chłopiec z Greenlandii.😍😊😊🐧
Z literaturą rosyjską oczywiście, ze mogłeś lepiej trafić. Choć dwie z trzech książek w moim top 3 wymieniłeś w tym materiale ("Mistrz i Małgorzata" ma drugie miejsce, "Zbrodnia i kara" trzecie), ale jednej, tej najważniejszej brakuje - tej na zdecydowanym pierwszym miejscu. Ta książka to "Bracia Karamazovv" zdecydowanie polecam, po prostu must read literatury rosyjskiej. I tak jeszcze z aspiracjami na podium, ale jednak poza nim - "Dzieci Arbatu"
Przeczytałam prawie wszystkie lektury, z wyjątkiem "W pustyni i w puszczy" oraz "Krzyżaków". Pamiętam, że w podstawówce "Ania z Zielonego Wzgórza" skradła moje serce, tak samo jak "Hobbit" Tolkiena. Z gimnazjum nie pamiętam, by jakaś lektura wywarła na mnie większy wpływ. Za to w liceum, biorąc pod uwagę profil humanistyczny, zaczęłam patrzeć na lektury nieco inaczej. Część z nich mnie oczarowała, część mnie zmęczyła. Chyba moją ulubioną książką z tego okresu (chociaż licealistką przestanę być 30 kwietnia tego roku hah) jest "Mistrz i Małgorzata". Nie przypominam sobie, bym jakąkolwiek lekturę czytała z takim zapałem i zaciekawieniem. Bardzo spodobała mi się także "Zbrodnia i kara", "Proces" oraz "Lalka", choć dzieło Prusa jest gdzieś niżej, podobnie jak "Jądro ciemności" i "Dżuma". "Trans-Atlantyk" Gombrowicza także jest ciekawą pozycję. Z tych mniej interesujących to dla mnie, m.in. "Przedwiośnie", "Ludzie bezdomni" czy "Pan Tadeusz", wielką fanką "Szewców" nie jestem.
Większości z tych tytułów nie miałam jako lektur: ani Christie ani Tolkiena ani Mistrza i Małgorzaty, a z Orwella Folwark był. Cóż, może mniej bym je wtedy lubiła. Dla mnie hitem gimnazjum byli Krzyżacy 🤣 jedyna książka, dla której wtedy noc zarwałam. A z liceum to chyba Lalkę najlepiej wspominam.
A ja myślałam że jestem jedynym cudakiem który był zachwycony Ferdydurke :D. Ja też przeczytałam większość lektur chociaż było parę wyjątków. Pan Tadeusz np jak w twoim przypadku :D Pozdrawiam ;)
Ten moment, kiedy nie czytałam Ani z Zielonego Wzgórza i właśnie nadrabiam braki w lekturach z podstawówki, a tu wyskakujesz ze śmiercią Mateusza. No ej! 😂
Ja szczerze nie lubię lektur;przeczytałam ich pare;bo czytałam tylko Wesele, Jadro ciemności. Nigdy nie widzę w nich sensu serio ale sama czytam inne współczesne książki i mnie się podobają ;)
To jest kontrowersyjna opinia? Jak "Ferdydurke" może się podobać? No cóż... był taki czas w moim życiu kiedy miałem ksywkę Syfon, tak że ten... PS "Pornografia" Gombrowicza trafia na listę to read PPS polecam "Siekierezadę"
Ferdydurke jest fantastyczne, a niepochlebne opinie wynikają najczęściej z małego obycia literackiego :( (Nie mówię, że zawsze, bo wiem, że są osoby inteligentne, które po prostu lubią tylko klasyczne powieści)
Bardzo nie zgadzam się co do "Ferdydurke" - aż mnie telepie jak słyszę o tej książce. Dla mnie to totalny bełkot, pseudoliteracki gniot. Moją ulubioną lekturą jest "Zbrodnia i kara" zdecydowanie! Jeszcze uwielbiam "Dzieci z Bullerbyn", bo od nich zaczęła się moja miłość do książek.
A jakie są Wasze ulubione lektury? Koniecznie dajcie znać!
,,Chłopcy z placu broni” wspaniała książka, płakałam rzewnymi łzami na zakończeniu 🤣🤩oraz ,,Quo vadis” wielu osobom się nie podobało, ja pokochałam absolutnie 🥰🥰
Jeśli chodzi o podstawówkę to jest to: "Tajemniczy ogród". Książka, do której na początku byłam bardzo negatywnie nastawiona, ale ostatecznie bardzo mi się podobała.
Natomiast gimnazjum to chyba Shekspir. Ja w tym czasie byłam bardzo zafascynowana literaturą właśnie Shekspira.
Oraz must have czyli książka, którą przeczytałam mimo, że nie była moją lektorą, ale znajduję się w kampanie
"Boska komedia". Miałam długi czas dosłownie obsesję na punkcie przeczytania tej książki i stwierdziłam, że nie będę czekać, aż nam ją zadadzą i po prostu przeczytałam. Nie żałuję
Moją ulubioną lekturą było w pustyni i w puszczy
Mnie bardzo podobał się Ten Obcy w SP, w gim Balladyna, a z LO Dżuma 🤪
Hobbit i ... Chyba tyle🤔
Poproszę o film z najgorszymi lekturami :)
Tak, filmik o najgorszych lekturach ❤️
Już jest
Pan Tadeusz jest super! Jest tak super, że nagraliśmy osobny film na jego temat i szczerze się przy tym ubawiliśmy ;) Serio, warto nadrobić.
Na ten moment moją ulubioną lekturą jest Mistrz i Małgorzata ♥
Osobiście przekonałem się do Ferdydurke dopiero za drugim podejściem i bardzo się cieszę, że zdecydowałem się przeczytać ją po raz kolejny, bo okazała się super
Też uwielbiałam "Zbrodnie i karę" :) Pamiętam, że termin mnie gonił i nie zdążyłam jej przeczytać na czas, więc musiałam nadgonić streszczeniami, ale potem już sama z siebie dokończyłam lekturę :) Chcę w tym roku sobie ją odświeżyć :) Tak samo "Lalkę", bo pamiętam, że mieliśmy tylko jej fragmenty, więc postanowiłam, że ją teraz po latach przeczytam w całości :) I jestem za, co do gorszych lektur :) Pozdrawiam serdecznie :)
Co do Ferdydurke, 1984, Zbrodni i kary i Lalki jak najbardziej się zgadzam, poza nimi jeszcze mi bardzo przypadł do gustu Potop i Hamlet, ale oprócz tego, to mimo że nie byłam szczególnie zachwycona twórczością Mickiewicza w trakcie czytania, to mój polonista był takim jego fanem, że po przerobieniu jakiegokolwiek jego dzieła na lekcji od razu mi się zaczynało podobać 10 razy bardziej, więc Dziady część III i Pan Tadeusz również mają miejsce w moim sercu.
No i PS. czekam na film o najgorszych lekturach, ciekawe czy tam też się będę z tobą zgadzać XD
od niedawna mój nr 1 to Mistrz i Małgorzata, ale poza nią z liceum które miałam do tej pory jest to Granica, zaskakująco dla mnie fedydurke.
z gimnazjum myślę że quo vadis, morderstwo w orient expressie (❤️) Balladyna, a z podstawówki opowieści z Narnii, ania z zielonego wzgórza i chłopcy z placu broni
potrzebowałam takiego przypomnienia, że nie wszystkie lektury są pokoju Kordiana, Giaura czy Wertera
Rok 1984 też jest w pierwszej 10. Wspaniała lektura
Ale mnie nostalgia uderzyła przy tym filmie, matko normalnie flashbacki z podstawówki😅
Miałem to samo przypominając sobie te lektury do filmu😂
Z większością sie zgadzam 😁
Moje ulubione lektury to : ;O psie który jeździł koleją " ; Zaczarowana zagroda" ;Karolcia " ; Dzieci z Bulerbyn I ; Anaruk chłopiec z Greenlandii.😍😊😊🐧
I zachęcam do przeczytania ! 😇
Uwielbiam filmiki o lekturach ❤️
Makbet i Hamlet super 👌❤️
Z literaturą rosyjską oczywiście, ze mogłeś lepiej trafić. Choć dwie z trzech książek w moim top 3 wymieniłeś w tym materiale ("Mistrz i Małgorzata" ma drugie miejsce, "Zbrodnia i kara" trzecie), ale jednej, tej najważniejszej brakuje - tej na zdecydowanym pierwszym miejscu. Ta książka to "Bracia Karamazovv" zdecydowanie polecam, po prostu must read literatury rosyjskiej. I tak jeszcze z aspiracjami na podium, ale jednak poza nim - "Dzieci Arbatu"
Polecam "Faraon" Bolesława Prusa, zdecydowanie lepsze od świetnej lalki ale wydźwięk antyklerykalny chyba nie pozwolił być lekturą.
Filmik o znienawidzonych lekturach koniecznie
Ja zamiast Christie miałem którąś część Sherlocka. A ulubiona to chyba Balladyna.
Przeczytałam prawie wszystkie lektury, z wyjątkiem "W pustyni i w puszczy" oraz "Krzyżaków". Pamiętam, że w podstawówce "Ania z Zielonego Wzgórza" skradła moje serce, tak samo jak "Hobbit" Tolkiena. Z gimnazjum nie pamiętam, by jakaś lektura wywarła na mnie większy wpływ. Za to w liceum, biorąc pod uwagę profil humanistyczny, zaczęłam patrzeć na lektury nieco inaczej. Część z nich mnie oczarowała, część mnie zmęczyła. Chyba moją ulubioną książką z tego okresu (chociaż licealistką przestanę być 30 kwietnia tego roku hah) jest "Mistrz i Małgorzata". Nie przypominam sobie, bym jakąkolwiek lekturę czytała z takim zapałem i zaciekawieniem. Bardzo spodobała mi się także "Zbrodnia i kara", "Proces" oraz "Lalka", choć dzieło Prusa jest gdzieś niżej, podobnie jak "Jądro ciemności" i "Dżuma". "Trans-Atlantyk" Gombrowicza także jest ciekawą pozycję. Z tych mniej interesujących to dla mnie, m.in. "Przedwiośnie", "Ludzie bezdomni" czy "Pan Tadeusz", wielką fanką "Szewców" nie jestem.
Ferdydurke to również moja ulubiona lektura 🤣
Większości z tych tytułów nie miałam jako lektur: ani Christie ani Tolkiena ani Mistrza i Małgorzaty, a z Orwella Folwark był. Cóż, może mniej bym je wtedy lubiła. Dla mnie hitem gimnazjum byli Krzyżacy 🤣 jedyna książka, dla której wtedy noc zarwałam. A z liceum to chyba Lalkę najlepiej wspominam.
"12 prac Herkulesa" czytałam w 7 klasie - moje pierwsze spotkanie z Christie. Od 2019 bodajże nie przeczytałam żadnej jej książki.
Jak nie ma w zestawieniu Dżumy to nie oglądam :D
Moją ulubioną lekturą jest Ania z Zielonego Wzgórza, nic później tak bardzo mnie nie zdobyło
Lalkę czytałam kilkukrotnie - jest to /chyba/ jedyna powieść, gdzie denerwują mnie absolutnie wszyscy bohaterowie 😁
myślałam,że tylko mnie denerwowali bohaterzy z Lalki hahah
A ja myślałam że jestem jedynym cudakiem który był zachwycony Ferdydurke :D. Ja też przeczytałam większość lektur chociaż było parę wyjątków. Pan Tadeusz np jak w twoim przypadku :D
Pozdrawiam ;)
"Nowy wspaniały świat" Huxley'a
Mam Hobbita w tym samym ( świetnym ) wydaniu🎉😄
Ten moment, kiedy nie czytałam Ani z Zielonego Wzgórza i właśnie nadrabiam braki w lekturach z podstawówki, a tu wyskakujesz ze śmiercią Mateusza. No ej! 😂
🤣
Bałem się, że tak się stanie😅 Proszę o wybaczenie!
@@rothanbooks I tak będzie płakała 😁
Każdy płacze... inaczej się nie da🤷🏻♂️
@@rothanbooks wybaczam! I czekam na moje łzy jak dojdę do tego momentu 😄
Ja szczerze nie lubię lektur;przeczytałam ich pare;bo czytałam tylko Wesele, Jadro ciemności. Nigdy nie widzę w nich sensu serio ale sama czytam inne współczesne książki i mnie się podobają ;)
To jest kontrowersyjna opinia? Jak "Ferdydurke" może się podobać? No cóż... był taki czas w moim życiu kiedy miałem ksywkę Syfon, tak że ten...
PS "Pornografia" Gombrowicza trafia na listę to read
PPS polecam "Siekierezadę"
Ferdydurke jest fantastyczne, a niepochlebne opinie wynikają najczęściej z małego obycia literackiego :( (Nie mówię, że zawsze, bo wiem, że są osoby inteligentne, które po prostu lubią tylko klasyczne powieści)
Ja "Proces" przeczytałam dla siebie, nie w ramach lektury. Uważam, że pomysł był bardzo dobry, ale wykonanie niekoniecznie.
I ja w moim gimnazjum nie czytałam 12 prac herkulesa
I roku 1984 tez nie miałam w rozkładzie lektur
Bardzo nie zgadzam się co do "Ferdydurke" - aż mnie telepie jak słyszę o tej książce. Dla mnie to totalny bełkot, pseudoliteracki gniot.
Moją ulubioną lekturą jest "Zbrodnia i kara" zdecydowanie! Jeszcze uwielbiam "Dzieci z Bullerbyn", bo od nich zaczęła się moja miłość do książek.