Każdy człowiek egzystuje w łączności z otaczającym go światem i podlega różnorakim oddziaływaniem. Wola człowieka jest zawsze określana przez jego afekty i sytuacje, zależy od charakteru ukształtowanego w procesie wychowania, warunków bytowych, stosunków społecznych etc. Mimo to, jest miejsce na spontaniczność i wolność. Przeciwieństwem wolności nie jest konieczność, lecz przymus. Wolność, nie polega na braku determinacji. Tak rozumiana wolność byłaby niemożliwa. Nic przecież nie może uwolnić człowieka od wpływu okoliczności, zawsze musi im ulegać. Ludzka wolność nie polega na niezależności od determinacji, ale na możliwości wyboru kierunku działania spośród możliwych alternatyw. Jest ona wolnością skierowaną do działania, wolnością w ramach oddziaływania związku przyczynowo- skutkowego.
Ten filmik jest świetny, fajnie że dane mi było go wysłuchać i było moim przeznaczeniem. Dziękuję że Cię znalazłam gdyż podzielam to co prezentujesz w swoim wykładzie
Świetny odcinek jak zwykle . Chciało by się powiedzieć błahe sprawy nie dla nas tylko dla mas . My zajmujemy się tym co powoduje czemu te masy tak się zachowują , a nie inaczej . Prowadzi to do nieskończenie wielu przypadków które swoją statystyką uświadamiają nam jak większość z nas się zachowa , uzmysłowi w jakich warunkach , jak duży procent uaktywni i ujawni swoje odmienne od oczekiwanego zachowanie które jest sprzeczne z ogólnie przyjętymi normami i doświadczeniem . Wola to chcieć , pragnąć , pozostawać niejako w fazie działania dla osiągnięcia celu . Mówienie już o wolnej woli wprowadza ograniczenie wyboru ze względu na sam wybór , który może być dobry lub zły dla innych , a czasami dla wybierającego , albo będzie tak dużo możliwości które ten wybór utrudnią . Wolność woli zatraci sens jako wolna nie przymuszona , tylko stanie się wolna co do wyboru . Czymże jest jakakolwiek wola bez działania , jak się objawi pozostając tylko w zamyśle , a działanie jak nie świadomie podjętą decyzją ? , a decyzja to przecież chęć działania , czyli wola . Nawet powiedzenie wolę to od tego jest wyborem świadomym bądź losowym naszej woli . Przywódcę wybrał naród , taka była jego wola . Instynkt jako nie świadome działanie z pominięciem woli i wyboru . Powiedział bym tam gdzie mniejsza świadomość , mniejszy rozwój i mniejsza komplikacja jedynie nastawiona na wąską specjalizację to wole zastępuje nie świadomy instynkt , który jest jakby niczym nie ograniczoną wolą i tym większy im bardziej prymitywne , wąsko wyspecjalizowane stworzenie nastawione jedynie na przetrwanie . Granica płynna tak u ludzi jak i u zwierząt , jakiś procent populacji ze skrajnymi odchyłkami w każdej grupie . Wiechu
Jeżeli szukacie odpowiedzi wystarczy pomyśleć nad tym co tu napisałem... Wybór zależy od tego co i ile dla ciebie znaczy to coś, od tego zależy twój wybór. To znaczy że np. wolisz pepsi niż coca-cole więć pepsi ma dla ciebie większą wartość niż coka-cola więc wybieżesz pepsi tak jest ze wszystkimi wyborami, ale to ile co dla ciebie znaczy nie zależy od ciebie a to jest siłą decydującą o twoich wyborach, więc twój wybór jest ustalony zanim zadecydujesz. Pomyśl- jeżeli miał byś wybrać z dwóch rzeczy które nic dla ciebie nie znaczą to nie dziwnym jest, że nie wybrałeś jednej z nich bo przecierz nic dla ciebie nie znaczyła, zastanawiam się czy istnieje podobieństwo tego przykładu do równości dwóch rzeczy o tak samo wysokim dla ciebie znaczeniu, pewnie zawsze są mikro różnice. Tak nawiasem mówiąć fajnie by było gdyby to od nas zależało jaką co ma dla nas wartość np. wziął byś kamyk i uczynił go cennym dla siebie tak, że byś się nim cieszył jak ktoś kto wygrał w loteri pół miliarda pln. ps. przepraszam za błędną pisownie, nie nauczyli.
Wybierasz to, co według Twojego osądu (w danej chwili) daje Ci większą korzyść. Natomiast to, co według Twojego osądu daje Ci większą korzyść jest zdeterminowane przez to co powiedziano Ci, że daje większą korzyść, ale też często przez to w jakim jesteś stanie, co też nie zawsze zależy od Ciebie lub od tego jak jesteśmy zdeterminowani przez biologię, co również nie zależy od nas. Gdybyś doświadczył tego, co rzeczywiście daje Ci większą korzyść lub był na tyle inteligentny (inteligencja na początku nie zależy od Ciebie) to zawsze byś wybierał to, co daje Ci większą korzyść bo byś wiedział, że to jest bardziej korzystne. Dlatego wszystko jest losowe...niestety... albo na szczęście, że żyjemy w takich czasach.
- Skoro nikt umyślnie nie wpędziłby się w poczucie lęku, wstydu, winy to kto i dla czego podejmuje decyzje leżące u przyczyn tych stanów? Gdzie się znajduje wtedy wolna wola? - Poziom wolnej woli może być związany z poziomem świadomości. Im większy poziom świadomości tym mniej kompulsywne zachowania. Mniejsza kompulsywność i automatyzm to atrybuty postaw, które nie są oparte na odruchach zamrożenia, obrony czy ataku. - wyprzedzając pytanie odnośnie poziomu świadomości to tak samo jak silna wola są to określenia nienaukowe. Czyli takie, których nie da się zgeneralizowac, usystematyzować lub policzyć. Pies funkcjonuje z poziomu świadomości „jestem”. Człowiek z poziomu „ja jestem”.
Bardzo ciekawy temat, podobała mi się też jego realizacja. Z chęcią posłuchałabym dłuższego rozważania na ten temat w Twoim wykonaniu. Osobiście dość często używałam w dyskusjach o wolnej woli pojęcia świadomość, w tym kontekście, że świadomość (zy też samoświadomość, wiedza o tym, jakie czynniki warunkują mój obecny stan, decyzje itp.) sprawia, że wola staje się wolniejsza, jak to określiłeś pod koniec materiału. Może to ten niejasny skrót myślowy sprawia, że te terminy są ze sobą często równane.
Bardzo przyjemnie słucha się tego co masz do powiedzenia odnośnie konkretnego tematu, bo nie przedstawiasz od razu swojego stanowiska, tylko starasz się przedstawić cały temat wraz z kontrargumentami ;) Nie wiem komu znana jest prakseologia (nauka o działającym człowieku) lub dorobek austriackiej szkoły ekonomii, ale Austriacy dosyć mocno opierają się na prakseologii i same próby wyjaśnienia ogólnie rozumianej ekonomii rozpoczynają od zdefiniowania kim jest działaczy człowiek. Myślę, że tu możemy szukać odpowiedzi, aczkolwiek wolną wolą nie jest tu głównym tematem, bo jest nim działanie to może tu rzucić inne światło na rozumienie wolnej woli. Skrótowo: człowiek zawsze działa, nawet jak zaniecha działanie tzn. zamiast zjeść kanapkę, woli nie ruszać się z fotela (przykład z rothbarda ,,ekonomia wolnego rynku") to jest to działanie, bo wyżej wartościuje wybór pozostania fotelu, niż zjedzenie kanapki, poza tym w każdej chwili preferencje człowieka się zmieniają i nie oznacza to, że człowiek nie może zmienić swojej skali preferencji w przeciągu kilku sekund. Zatem jeśli by wyciągnąć z tego jakiś wniosek (i pojawiało się to również w książkach austriaków, ale nie pamiętam co w którym tytule było), otóż patrzenie na problem wolnej woli należałoby zrobić troszkę inaczej, tzn akceptując wszelkie uwarunkowania społeczne, ograniczenia etyki bądź nawet biologiczne, bo w ostateczności to jednostka zawsze podejmuje decyzję, ona zawsze rozstrzyga. Nawet w momencie bycia przez kogoś przymuszanym do zrobienia czegoś, mamy ostateczną decyzję czy ulec przymusowi czy postąpić inaczej. Nie znam się zbytnio na filozofii, nie mogę powiedzieć, że jestem jakoś bardzo zaznajomiony i nie znam wszystkich stanowisk, ale przy mojej ograniczonej wiedzy wydaje mi się, że podejście austriackiej szkoły ekonomii jest zasadne Tak czy siak materiał super! (Lecę od końca twoich filmów, więc pewnie jeszcze coś napiszę w przyszłych ;p)
Znam dorobek "Austriaków", od tego zaczęło się moje zainteresowanie filozofią. Ich rozumienie człowieka, wcale nie potrzebuje wolnej woli, człowiek działa i wybiera, ale przyczyny psychologiczne tych wyborów nie są istotne.
Tak o to mi chodziło, ale myślę, że w ich ujęciu każdy człowiek ma wolną wolę :p Wiem, że Mises na końcu ,,Ludzkiego Działania" poruszał tę kwestię, ale już nie pamiętam szczegółowo
@@nicegamingmontage1274 Mises tak pisze na stronie 40 "Ludzkiego działania" ( wyd. Instytutu Misesa) : "Wola człowieka w sensie metafizycznym nie jest "wolna". Zależy od środowiska, w którym żyje, i wszystkich czynników, które mają wpływ na niego samego i miały wpływ na jego przodków." Ogólnie Mises mało miejsca poświęca temu problemowi, ale jak pisałem wcześniej, brak wolnej woli nie wyklucza takiej kategorii działania, jak wybór.Jak wspomniałem w moim filmie, wybór jest czymś koniecznym, przypominającym proces przetwarzania informacji w komputerze, nawet jeśli jest zdeterminowany, to musi się odbyć.
To jest bardzo ciekawy temat, szkoda że ludzi takie rzeczy nie interesują tylko są biernym stadem, które jest poganiane. Nie mam silnego stanowiska i argumentów, ba w zasadzie moje stanowisko nie jest jeszcze ugruntowane ale jest dalekie od stanowiska narzucanego przez kościół, że mamy wolną wolę i koniec kropka. Skłaniam się i to bardzo w kierunku iluzji wolnej woli. Nasze działania są jakby nie patrzeć zdeterminowane przez niezliczoną ilość czynników, głównie takich na które nie mieliśmy wpływu takich jak miejsce i czas urodzenia, rodzina w której się wychowaliśmy, religia, ustrój polityczny i tak w nieskończoność. Może jakieś małe posiadanie wolnej woli leży w możliwości doknania wyboru między tym co zostało nam "dane z góry" ale i tak jest to dosyć ograniczone, bo naż wybór i tak będzie zdeterminowany... Jeśli chodzi o fizykę kwantową, którą "udowadniają" wolną wolę należy zauważyć, że jest to dziedzina baaaaaaaardzo młoda i więcej nie wiemy niż wiemy i pozostaje tu przytoczyć Einsteina, który twierdził, że ten "przypadek" który rządzi światem tak naprawdę nie jest przypadkiem tylko po prostu nie znamy praw rządzących tym zjawiskiem. Zainteresowanym polecam film oparty na faktach: "Morderstwo pierwszego stopnia". Jest tam ciekawa scena kiedy skazany/ofiara rozmawia ze swoim adwokatem, opowiada swoją historię życiową i pyta o życie adwokata i pod koniec rozmowy kiedy jeden mówi o syfie w jakim się wychował, a drugi o dobrym domu i życiu skazanym na sukces okazuje się że są w tym samym wieku skazany rzuca mu tekstem "mogłem być tobą" czy coś w ten deseń. Warto obejrzeć i naprawdę pokazuje to ile tak naprawdę zależy od nas... PS. Wracając do początku moich wypocin szkoda, że ludzie nie myślą samodzielnie tylko powtarzają to co książe na ambonie im powiedział albo inne POPISy.
Hubert Einstein się chyba mylił to nie jest tak że my nie znamy praw rządzących tym zjawiskiem, tak działa rzeczywistość. Są eksperymenty które potwierdzają że niektóre właściwości cząstek pojawiają się dopiero po pomiarze. Nierówności Bella da się eksperymentalnie przetestować a same eksperymenty są coraz lepsze
No tak, najpierw mózg podejmuje decyzje o tym, żeby podnieść rękę, a dopiero potem z naszego ciała docierają impulsy do mózgu o tym, że ją podnosimy. Ciąg przyczynowo skutkowy...
Jeśli nie ma wolnej woli, to można być tak wdzięczny drugiej osobie, jak jest się wdzięczny drzewu lub skale za jej cień. Bez wolnej woli nie może być miłości, wdzięczności, przyjaźni, moralności, sumienia, obietnicy, winy, wyboru, odpowiedzialności itp. Słowa dla nich w ogóle nie mogłyby istnieć - jak miałby człowiek istnieć, różnić się od zwierząt? ___Tylko to, że nie wiemy, jak możliwa jest wolna wola, nie oznacza, że ona nie istnieje. W przeszłości naukowcy byli pewni, że fale radiowe nie mogą przekroczyć oceanu, ponieważ poruszają się w linii prostej, a zatem nie mogą pokonać krzywizny Ziemi. Fale radiowe dotarły jednak za ocean. I co? Okazało się, że fale radiowe odbijają się w górnych warstwach atmosfery i kierują się z powrotem na powierzchnię Ziemi. No, a przyjmijmy, że można udowodnić, że Bóg istnieje, i że wolna wola istnieje. Wówczas każdy wiedziałby, że Bóg istnieje, i że nagradza on i -- z miłością, ale zawsze -- karze za dobre uczynki i za grzechy. Kto by wówczas grzeszył? Być może nikt. Istotą jest stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boże, czyli wolność przyjęcia lub odrzucenia dobra i zła, wiara, a nie wiedza! To znaczy, że np. żadne choroby mózgu i ich efekty w postaci zła nie mogą wpływać na wiarę w Boga, bo wpływanie oznacza opuszczanie wiary i przenoszenie się na płaszczyznę wiedzy i nauki. Dla wszechmocnego Boga drobiazgiem jest stworzenie świata podporządkowanego nauce i jednoczesne wyposażenie człowieka w wolną wolę sprzeczną z nauką, ale tak, by nauka nie była wstanie udowodnić istnienie lub nieistnienie wolnej woli. Niewykluczone jednak, że za np. 100 lat nauka wykaże istnienie wolnej woli, że to także nie jest objęte wiarą. Eksperyment Libeta niczego nie dowodzi, bo oczywistym jest, że część decyzji mózg musi podejmować nieświadomie - może nawet 90% (min. sterowanie snem, trawieniem pokarmu, zwalczaniem lub hodowaniem bakterii itd.)? Niby dlaczego moja wolna wola miałaby działać tylko świadomie? Przecież niekiedy "bijemy się z myślami" i nasza wolna wola decyduje dopiero po przespanej nocy? Może Bóg czuł się samotny w wieczności i dlatego stworzył człowieka jako boga z ograniczeniami, ale z wolną wolą? Podejrzewam, że Bóg przybiera postać człowieka i żyje wśród nas, aby się nie nudzić. :-) Bóg wiedział, że wynikające z przypadku, z natury zło i nieszczęście utrudniają wiarę, ale muszą być możliwe dla istnienia dobra i zła oraz wolnej woli, jednak dla równowagi umożliwił człowiekowi postawienie pytania: "dlaczego istnieje materialne coś, choć mogłoby nie istnieć nic?" -- to właściwie dowodzi istnienia niematerialnego Boga, który spowodował powstanie materii/energii, czyli czegoś.🧠👀
Siemanko, to nie miejsce ani czas na debatę dotyczącą tematu tego filmu... Za to mam uwagę techniczną...wstaw to proszę raz jeszcze bez tej muzyczki...mam ogromny problem ze skupieniem się na tym co mówisz, jesteś za cicho względem melodyjki. Jeśli mój postulat przejdzie, obiecuję się wypowiedzieć! xD
Już sam fakt że podlegamy naturalnemu prawu akcji i reakcji zaprzecza sensowności pojęciu wolnej woli, mamy własną wolę ale wolna wola to już nadużycie, musimy zawsze korzystać z rozsądnego korzystania z naszej woli.
Hm...dopóki uważałam ,że mam bardzo słabą- silną wolę -nawet nie walczyłem z przeróżnymi uzaleznieniami. Aż zainspirował mnie STOICYZM -I ZDECYDOWAŁAM, ŻE CHCE SIĘ STAĆ NAJSZLACHETNIEJSZA WERSJĄ SIEBIE😇-już tylko cukier mi został do rzucenia-więc przypadkiem trafiłam na kanały filozoficzne-ale decyzja co z tym poczne należała do mnie . chyba
Oczywiście, że decyzja wynikała z Twoich przekonań i to Ty ją podjęłaś, ale nie oznacza to, że była to decyzja wolna. Postąpiłaś jak chciałaś, a chcenie to wynikało z całości elementów konstytuujących Cię jako człowieka, który działa i wybiera.
FILOZOF Z BECZKI -całe egoistyczne życie robiłam co chciałam -teraz chcę robić to co powinnam,by żyć szlachetnie .Jakby nakładam sobie ramy ,zasady -a dzięki nim staję się wolna od ograniczeń, nałogów ,bzdur 😇
To nadal nie oznacza, że masz wolną wolę :) Ale nie umniejsza to też Twojego wysiłku. Tak jak wspomniałem pod koniec filmu, możemy mówić o tym, że wola może być bardziej lub mnie wolna ( wymieniłaś nałogi, które determinowały Twoje postępowanie, zniewalały Cię. Pozbyłaś się ich, więc można powiedzieć, że jesteś od nich wolna), ale nigdy nie można powiedzieć, że wola jest wolna.
Najdroższe dusze, zbliża się czas waszego oczyszczenia. To, co zrobię, zostanie dokonane z Miłości. Wasze oczyszczenie nadejdzie, by ocalić was od bram piekielnych. Zstąpię na was jak błyskawica i odnowię was Moim Ogniem. Mój Duch Miłości wybawi was, przyciągając do Miłości, i pochłonie was w żywym płomieniu miłości. Wyleję z nieba Mojego Ducha i oczyszczę wasze splamione dusze, czyniąc z nich dusze święte i nieskalane, oczyszczając je, jak złoto oczyszcza się w ogniu. Kiedy zstąpi Mój Duch Miłości, rozpoznacie Czas Zbawienia. Gdyby się to nie stało, nie ujrzelibyście Nowych Niebios i Nowej Ziemi, które wam przepowiedziałem. Moje dziecko, dzięki Mojemu Ogniowi, Miłości i Miłosierdziu, dzięki Mojej Sprawiedliwości Moje ziarna wykiełkują i otworzą się, jak nowe lilie zwrócone do słońca, szukając Mojej Światłości i Rosy. Wyleję z Moich Niebios Moje Światło, by was upiększyć, i Moją Rosę, by was nakarmić, abyście poznali nową erę Miłości. Wymiotę Moją Mocą wszelką nieprawość, zdeprawowanie i niegodziwość. Zstąpię na was jak gwałtowny potok oczyszczających wód, usuwając wszelkie zło. Pozostawię was stojących prosto jak kolumny z czystego złota. Moimi Potokami Płomiennej Miłości wypłuczę wszystko, co jest przewrotne i kłamliwe, całkiem tak, jak kilka kropel deszczu rozpuszcza glinę. W ten właśnie sposób Mój Duch Wzniosłej Miłości obmyje was z grzechów, które splamiły wasze dusze. Ja, wasz Zbawiciel, odnowię was, stworzenia, i ofiaruję wam Mój Dar. Mój Dar zstąpi z Nieba, Nowe, Promieniejące Jeruzalem, Kościół Odnowiony, Czysty i Święty, bo Ja, który byłem, który jestem i który przychodzę, będę żył w Jego wnętrzu i w samej Jego Duszy. Odczujecie Go, jak pulsuje i żyje, bowiem będzie w Nim biło Moje Najświętsze Serce.
Każdy człowiek egzystuje w łączności z otaczającym go światem i podlega różnorakim oddziaływaniem. Wola człowieka jest zawsze określana przez jego afekty i sytuacje, zależy od charakteru ukształtowanego w procesie wychowania, warunków bytowych, stosunków społecznych etc.
Mimo to, jest miejsce na spontaniczność i wolność. Przeciwieństwem wolności nie jest konieczność, lecz przymus. Wolność, nie polega na braku determinacji. Tak rozumiana wolność byłaby niemożliwa. Nic przecież nie może uwolnić człowieka od wpływu okoliczności, zawsze musi im ulegać.
Ludzka wolność nie polega na niezależności od determinacji, ale na możliwości wyboru kierunku działania spośród możliwych alternatyw. Jest ona wolnością skierowaną do działania, wolnością w ramach oddziaływania związku przyczynowo- skutkowego.
Jakieś dowody?
Ten filmik jest świetny, fajnie że dane mi było go wysłuchać i było moim przeznaczeniem. Dziękuję że Cię znalazłam gdyż podzielam to co prezentujesz w swoim wykładzie
Świetny odcinek. Widac ze wlozyles w niego duzo pracy. Jak zwykle łapa w górę!
Świetny odcinek jak zwykle . Chciało by się powiedzieć błahe sprawy nie dla nas tylko dla mas . My zajmujemy się tym co powoduje czemu te masy tak się zachowują , a nie inaczej . Prowadzi to do nieskończenie wielu przypadków które swoją statystyką uświadamiają nam jak większość z nas się zachowa , uzmysłowi w jakich warunkach , jak duży procent uaktywni i ujawni swoje odmienne od oczekiwanego zachowanie które jest sprzeczne z ogólnie przyjętymi normami i doświadczeniem . Wola to chcieć , pragnąć , pozostawać niejako w fazie działania dla osiągnięcia celu . Mówienie już o wolnej woli wprowadza ograniczenie wyboru ze względu na sam wybór , który może być dobry lub zły dla innych , a czasami dla wybierającego , albo będzie tak dużo możliwości które ten wybór utrudnią . Wolność woli zatraci sens jako wolna nie przymuszona , tylko stanie się wolna co do wyboru . Czymże jest jakakolwiek wola bez działania , jak się objawi pozostając tylko w zamyśle , a działanie jak nie świadomie podjętą decyzją ? , a decyzja to przecież chęć działania , czyli wola . Nawet powiedzenie wolę to od tego jest wyborem świadomym bądź losowym naszej woli . Przywódcę wybrał naród , taka była jego wola . Instynkt jako nie świadome działanie z pominięciem woli i wyboru . Powiedział bym tam gdzie mniejsza świadomość , mniejszy rozwój i mniejsza komplikacja jedynie nastawiona na wąską specjalizację to wole zastępuje nie świadomy instynkt , który jest jakby niczym nie ograniczoną wolą i tym większy im bardziej prymitywne , wąsko wyspecjalizowane stworzenie nastawione jedynie na przetrwanie . Granica płynna tak u ludzi jak i u zwierząt , jakiś procent populacji ze skrajnymi odchyłkami w każdej grupie . Wiechu
Jeżeli szukacie odpowiedzi wystarczy pomyśleć nad tym co tu napisałem...
Wybór zależy od tego co i ile dla ciebie znaczy to coś, od tego zależy twój wybór. To znaczy że np. wolisz pepsi niż coca-cole więć pepsi ma dla ciebie większą wartość niż coka-cola więc wybieżesz pepsi tak jest ze wszystkimi wyborami, ale to ile co dla ciebie znaczy nie zależy od ciebie a to jest siłą decydującą o twoich wyborach, więc twój wybór jest ustalony zanim zadecydujesz.
Pomyśl- jeżeli miał byś wybrać z dwóch rzeczy które nic dla ciebie nie znaczą to nie dziwnym jest, że nie wybrałeś jednej z nich bo przecierz nic dla ciebie nie znaczyła, zastanawiam się czy istnieje podobieństwo tego przykładu do równości dwóch rzeczy o tak samo wysokim dla ciebie znaczeniu, pewnie zawsze są mikro różnice.
Tak nawiasem mówiąć fajnie by było gdyby to od nas zależało jaką co ma dla nas wartość np. wziął byś kamyk i uczynił go cennym dla siebie tak, że byś się nim cieszył jak ktoś kto wygrał w loteri pół miliarda pln.
ps. przepraszam za błędną pisownie, nie nauczyli.
No właśnie też tak widzę tą kwestię.
Wybierasz to, co według Twojego osądu (w danej chwili) daje Ci większą korzyść. Natomiast to, co według Twojego osądu daje Ci większą korzyść jest zdeterminowane przez to co powiedziano Ci, że daje większą korzyść, ale też często przez to w jakim jesteś stanie, co też nie zawsze zależy od Ciebie lub od tego jak jesteśmy zdeterminowani przez biologię, co również nie zależy od nas. Gdybyś doświadczył tego, co rzeczywiście daje Ci większą korzyść lub był na tyle inteligentny (inteligencja na początku nie zależy od Ciebie) to zawsze byś wybierał to, co daje Ci większą korzyść bo byś wiedział, że to jest bardziej korzystne. Dlatego wszystko jest losowe...niestety... albo na szczęście, że żyjemy w takich czasach.
- Skoro nikt umyślnie nie wpędziłby się w poczucie lęku, wstydu, winy to kto i dla czego podejmuje decyzje leżące u przyczyn tych stanów? Gdzie się znajduje wtedy wolna wola?
- Poziom wolnej woli może być związany z poziomem świadomości. Im większy poziom świadomości tym mniej kompulsywne zachowania. Mniejsza kompulsywność i automatyzm to atrybuty postaw, które nie są oparte na odruchach zamrożenia, obrony czy ataku.
- wyprzedzając pytanie odnośnie poziomu świadomości to tak samo jak silna wola są to określenia nienaukowe. Czyli takie, których nie da się zgeneralizowac, usystematyzować lub policzyć.
Pies funkcjonuje z poziomu świadomości „jestem”. Człowiek z poziomu „ja jestem”.
Bardzo ciekawy temat, podobała mi się też jego realizacja. Z chęcią posłuchałabym dłuższego rozważania na ten temat w Twoim wykonaniu.
Osobiście dość często używałam w dyskusjach o wolnej woli pojęcia świadomość, w tym kontekście, że świadomość (zy też samoświadomość, wiedza o tym, jakie czynniki warunkują mój obecny stan, decyzje itp.) sprawia, że wola staje się wolniejsza, jak to określiłeś pod koniec materiału. Może to ten niejasny skrót myślowy sprawia, że te terminy są ze sobą często równane.
Polecam też odcinek o głupocie. Tam też poruszam problem odpowiedzialności : ua-cam.com/video/ajvMQ8NR_4w/v-deo.html
Bardzo dobra produkcja. Brawo.
Dzięki
Bardzo przyjemnie słucha się tego co masz do powiedzenia odnośnie konkretnego tematu, bo nie przedstawiasz od razu swojego stanowiska, tylko starasz się przedstawić cały temat wraz z kontrargumentami ;)
Nie wiem komu znana jest prakseologia (nauka o działającym człowieku) lub dorobek austriackiej szkoły ekonomii, ale Austriacy dosyć mocno opierają się na prakseologii i same próby wyjaśnienia ogólnie rozumianej ekonomii rozpoczynają od zdefiniowania kim jest działaczy człowiek. Myślę, że tu możemy szukać odpowiedzi, aczkolwiek wolną wolą nie jest tu głównym tematem, bo jest nim działanie to może tu rzucić inne światło na rozumienie wolnej woli.
Skrótowo: człowiek zawsze działa, nawet jak zaniecha działanie tzn. zamiast zjeść kanapkę, woli nie ruszać się z fotela (przykład z rothbarda ,,ekonomia wolnego rynku") to jest to działanie, bo wyżej wartościuje wybór pozostania fotelu, niż zjedzenie kanapki, poza tym w każdej chwili preferencje człowieka się zmieniają i nie oznacza to, że człowiek nie może zmienić swojej skali preferencji w przeciągu kilku sekund. Zatem jeśli by wyciągnąć z tego jakiś wniosek (i pojawiało się to również w książkach austriaków, ale nie pamiętam co w którym tytule było), otóż patrzenie na problem wolnej woli należałoby zrobić troszkę inaczej, tzn akceptując wszelkie uwarunkowania społeczne, ograniczenia etyki bądź nawet biologiczne, bo w ostateczności to jednostka zawsze podejmuje decyzję, ona zawsze rozstrzyga. Nawet w momencie bycia przez kogoś przymuszanym do zrobienia czegoś, mamy ostateczną decyzję czy ulec przymusowi czy postąpić inaczej.
Nie znam się zbytnio na filozofii, nie mogę powiedzieć, że jestem jakoś bardzo zaznajomiony i nie znam wszystkich stanowisk, ale przy mojej ograniczonej wiedzy wydaje mi się, że podejście austriackiej szkoły ekonomii jest zasadne
Tak czy siak materiał super! (Lecę od końca twoich filmów, więc pewnie jeszcze coś napiszę w przyszłych ;p)
Znam dorobek "Austriaków", od tego zaczęło się moje zainteresowanie filozofią. Ich rozumienie człowieka, wcale nie potrzebuje wolnej woli, człowiek działa i wybiera, ale przyczyny psychologiczne tych wyborów nie są istotne.
Chyba, że prawo malejącej użyteczności uznamy za przyczynę psychologiczną
Tak o to mi chodziło, ale myślę, że w ich ujęciu każdy człowiek ma wolną wolę :p
Wiem, że Mises na końcu ,,Ludzkiego Działania" poruszał tę kwestię, ale już nie pamiętam szczegółowo
Potem spojrzę, mam Ludzkie działanie na półce 🙂
@@nicegamingmontage1274 Mises tak pisze na stronie 40 "Ludzkiego działania" ( wyd. Instytutu Misesa) : "Wola człowieka w sensie metafizycznym nie jest "wolna". Zależy od środowiska, w którym żyje, i wszystkich czynników, które mają wpływ na niego samego i miały wpływ na jego przodków." Ogólnie Mises mało miejsca poświęca temu problemowi, ale jak pisałem wcześniej, brak wolnej woli nie wyklucza takiej kategorii działania, jak wybór.Jak wspomniałem w moim filmie, wybór jest czymś koniecznym, przypominającym proces przetwarzania informacji w komputerze, nawet jeśli jest zdeterminowany, to musi się odbyć.
Kocham cie FILOZOF X BECZKI
To jest bardzo ciekawy temat, szkoda że ludzi takie rzeczy nie interesują tylko są biernym stadem, które jest poganiane.
Nie mam silnego stanowiska i argumentów, ba w zasadzie moje stanowisko nie jest jeszcze ugruntowane ale jest dalekie od stanowiska narzucanego przez kościół, że mamy wolną wolę i koniec kropka.
Skłaniam się i to bardzo w kierunku iluzji wolnej woli. Nasze działania są jakby nie patrzeć zdeterminowane przez niezliczoną ilość czynników, głównie takich na które nie mieliśmy wpływu takich jak miejsce i czas urodzenia, rodzina w której się wychowaliśmy, religia, ustrój polityczny i tak w nieskończoność.
Może jakieś małe posiadanie wolnej woli leży w możliwości doknania wyboru między tym co zostało nam "dane z góry" ale i tak jest to dosyć ograniczone, bo naż wybór i tak będzie zdeterminowany...
Jeśli chodzi o fizykę kwantową, którą "udowadniają" wolną wolę należy zauważyć, że jest to dziedzina baaaaaaaardzo młoda i więcej nie wiemy niż wiemy i pozostaje tu przytoczyć Einsteina, który twierdził, że ten "przypadek" który rządzi światem tak naprawdę nie jest przypadkiem tylko po prostu nie znamy praw rządzących tym zjawiskiem.
Zainteresowanym polecam film oparty na faktach: "Morderstwo pierwszego stopnia".
Jest tam ciekawa scena kiedy skazany/ofiara rozmawia ze swoim adwokatem, opowiada swoją historię życiową i pyta o życie adwokata i pod koniec rozmowy kiedy jeden mówi o syfie w jakim się wychował, a drugi o dobrym domu i życiu skazanym na sukces okazuje się że są w tym samym wieku skazany rzuca mu tekstem "mogłem być tobą" czy coś w ten deseń. Warto obejrzeć i naprawdę pokazuje to ile tak naprawdę zależy od nas...
PS. Wracając do początku moich wypocin szkoda, że ludzie nie myślą samodzielnie tylko powtarzają to co książe na ambonie im powiedział albo inne POPISy.
Dzięki za ciekawy komentarz :)
Hubert Einstein się chyba mylił to nie jest tak że my nie znamy praw rządzących tym zjawiskiem, tak działa rzeczywistość. Są eksperymenty które potwierdzają że niektóre właściwości cząstek pojawiają się dopiero po pomiarze. Nierówności Bella da się eksperymentalnie przetestować a same eksperymenty są coraz lepsze
No tak, najpierw mózg podejmuje decyzje o tym, żeby podnieść rękę, a dopiero potem z naszego ciała docierają impulsy do mózgu o tym, że ją podnosimy. Ciąg przyczynowo skutkowy...
czlowieku ....postaw sie w sytuacji pod sciana ,skrajnie ekstremalnej, bo sytuacje ekstremalne definijuja nasze zycie ....i wtedy mow o wolnej woli .
Jeśli nie ma wolnej woli, to można być tak wdzięczny drugiej osobie, jak jest się wdzięczny drzewu lub skale za jej cień. Bez wolnej woli nie może być miłości, wdzięczności, przyjaźni, moralności, sumienia, obietnicy, winy, wyboru, odpowiedzialności itp. Słowa dla nich w ogóle nie mogłyby istnieć - jak miałby człowiek istnieć, różnić się od zwierząt?
___Tylko to, że nie wiemy, jak możliwa jest wolna wola, nie oznacza, że ona nie istnieje. W przeszłości naukowcy byli pewni, że fale radiowe nie mogą przekroczyć oceanu, ponieważ poruszają się w linii prostej, a zatem nie mogą pokonać krzywizny Ziemi. Fale radiowe dotarły jednak za ocean. I co? Okazało się, że fale radiowe odbijają się w górnych warstwach atmosfery i kierują się z powrotem na powierzchnię Ziemi.
No, a przyjmijmy, że można udowodnić, że Bóg istnieje, i że wolna wola istnieje. Wówczas każdy wiedziałby, że Bóg istnieje, i że nagradza on i -- z miłością, ale zawsze -- karze za dobre uczynki i za grzechy. Kto by wówczas grzeszył? Być może nikt.
Istotą jest stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boże, czyli wolność przyjęcia lub odrzucenia dobra i zła, wiara, a nie wiedza! To znaczy, że np. żadne choroby mózgu i ich efekty w postaci zła nie mogą wpływać na wiarę w Boga, bo wpływanie oznacza opuszczanie wiary i przenoszenie się na płaszczyznę wiedzy i nauki. Dla wszechmocnego Boga drobiazgiem jest stworzenie świata podporządkowanego nauce i jednoczesne wyposażenie człowieka w wolną wolę sprzeczną z nauką, ale tak, by nauka nie była wstanie udowodnić istnienie lub nieistnienie wolnej woli. Niewykluczone jednak, że za np. 100 lat nauka wykaże istnienie wolnej woli, że to także nie jest objęte wiarą.
Eksperyment Libeta niczego nie dowodzi, bo oczywistym jest, że część decyzji mózg musi podejmować nieświadomie - może nawet 90% (min. sterowanie snem, trawieniem pokarmu, zwalczaniem lub hodowaniem bakterii itd.)? Niby dlaczego moja wolna wola miałaby działać tylko świadomie? Przecież niekiedy "bijemy się z myślami" i nasza wolna wola decyduje dopiero po przespanej nocy?
Może Bóg czuł się samotny w wieczności i dlatego stworzył człowieka jako boga z ograniczeniami, ale z wolną wolą? Podejrzewam, że Bóg przybiera postać człowieka i żyje wśród nas, aby się nie nudzić. :-)
Bóg wiedział, że wynikające z przypadku, z natury zło i nieszczęście utrudniają wiarę, ale muszą być możliwe dla istnienia dobra i zła oraz wolnej woli, jednak dla równowagi umożliwił człowiekowi postawienie pytania: "dlaczego istnieje materialne coś, choć mogłoby nie istnieć nic?" -- to właściwie dowodzi istnienia niematerialnego Boga, który spowodował powstanie materii/energii, czyli czegoś.🧠👀
Siemanko, to nie miejsce ani czas na debatę dotyczącą tematu tego filmu... Za to mam uwagę techniczną...wstaw to proszę raz jeszcze bez tej muzyczki...mam ogromny problem ze skupieniem się na tym co mówisz, jesteś za cicho względem melodyjki. Jeśli mój postulat przejdzie, obiecuję się wypowiedzieć! xD
Tak. Muzyczka jest strasznie dziecinna i rozpraszająca.
Czy ewa zgrzeszyłaby gdyby nie było idei "zakazanego owocu"? Żeby mieć wolę wystarczy istnieć. Żeby mieć wolną wolę trzeba istnieć w "więzieniu".
Już sam fakt że podlegamy naturalnemu prawu akcji i reakcji zaprzecza sensowności pojęciu wolnej woli, mamy własną wolę ale wolna wola to już nadużycie, musimy zawsze korzystać z rozsądnego korzystania z naszej woli.
Po co ta muzyka w tle?
Też się zastanawiam :)
Fizyka pokazuje właśnie że wolnej woli nie ma , biologia pokazuje że wolnej woli nie ma, to nie my sterujemy naszymi mózgami tylko one nami.
A czym jest to "ja", którym mózg steruje?
@@FILOZOFZBECZKI Ja to cały organizm.
@@Git3 Mózg to też część organizmu, czyli ja sam sobą steruję?
@@FILOZOFZBECZKI Tak samo sterujesz sobą jak Szympans Bonobo steruje sobą.
Hm...dopóki uważałam ,że mam bardzo słabą- silną wolę -nawet nie walczyłem z przeróżnymi uzaleznieniami. Aż zainspirował mnie STOICYZM -I ZDECYDOWAŁAM, ŻE CHCE SIĘ STAĆ NAJSZLACHETNIEJSZA WERSJĄ SIEBIE😇-już tylko cukier mi został do rzucenia-więc przypadkiem trafiłam na kanały filozoficzne-ale decyzja co z tym poczne należała do mnie . chyba
Oczywiście, że decyzja wynikała z Twoich przekonań i to Ty ją podjęłaś, ale nie oznacza to, że była to decyzja wolna. Postąpiłaś jak chciałaś, a chcenie to wynikało z całości elementów konstytuujących Cię jako człowieka, który działa i wybiera.
FILOZOF Z BECZKI -całe egoistyczne życie robiłam co chciałam -teraz chcę robić to co powinnam,by żyć szlachetnie .Jakby nakładam sobie ramy ,zasady -a dzięki nim staję się wolna od ograniczeń, nałogów ,bzdur 😇
To nadal nie oznacza, że masz wolną wolę :) Ale nie umniejsza to też Twojego wysiłku. Tak jak wspomniałem pod koniec filmu, możemy mówić o tym, że wola może być bardziej lub mnie wolna ( wymieniłaś nałogi, które determinowały Twoje postępowanie, zniewalały Cię. Pozbyłaś się ich, więc można powiedzieć, że jesteś od nich wolna), ale nigdy nie można powiedzieć, że wola jest wolna.
natrętna głośna muzyka denerwuje i rozprasza uwagę
Najdroższe dusze, zbliża się czas waszego oczyszczenia. To, co zrobię, zostanie dokonane z Miłości. Wasze oczyszczenie nadejdzie, by ocalić was od bram piekielnych. Zstąpię na was jak błyskawica i odnowię was Moim Ogniem. Mój Duch Miłości wybawi was, przyciągając do Miłości, i pochłonie was w żywym płomieniu miłości. Wyleję z nieba Mojego Ducha i oczyszczę wasze splamione dusze, czyniąc z nich dusze święte i nieskalane, oczyszczając je, jak złoto oczyszcza się w ogniu. Kiedy zstąpi Mój Duch Miłości, rozpoznacie Czas Zbawienia. Gdyby się to nie stało, nie ujrzelibyście Nowych Niebios i Nowej Ziemi, które wam przepowiedziałem. Moje dziecko, dzięki Mojemu Ogniowi, Miłości i Miłosierdziu, dzięki Mojej Sprawiedliwości Moje ziarna wykiełkują i otworzą się, jak nowe lilie zwrócone do słońca, szukając Mojej Światłości i Rosy. Wyleję z Moich Niebios Moje Światło, by was upiększyć, i Moją Rosę, by was nakarmić, abyście poznali nową erę Miłości. Wymiotę Moją Mocą wszelką nieprawość, zdeprawowanie i niegodziwość. Zstąpię na was jak gwałtowny potok oczyszczających wód, usuwając wszelkie zło. Pozostawię was stojących prosto jak kolumny z czystego złota. Moimi Potokami Płomiennej Miłości wypłuczę wszystko, co jest przewrotne i kłamliwe, całkiem tak, jak kilka kropel deszczu rozpuszcza glinę. W ten właśnie sposób Mój Duch Wzniosłej Miłości obmyje was z grzechów, które splamiły wasze dusze. Ja, wasz Zbawiciel, odnowię was, stworzenia, i ofiaruję wam Mój Dar. Mój Dar zstąpi z Nieba, Nowe, Promieniejące Jeruzalem, Kościół Odnowiony, Czysty i Święty, bo Ja, który byłem, który jestem i który przychodzę, będę żył w Jego wnętrzu i w samej Jego Duszy. Odczujecie Go, jak pulsuje i żyje, bowiem będzie w Nim biło Moje Najświętsze Serce.
Co
Gdzie kiedy. Bo już 2 Lata wołam o łaskę. Już kończę z tymi łzami. Już nie wierzę że Bóg istnieje
Weź usuń tą muzykę w tle