Świetne są te podcasty, rewelka jak dla mnie. Tyle wiedzy. W dodatku profesjonalnie prowadzone że znakomitymi gośćmi. Gratuluję i czekam na kolejne, kibicuje temu kanałowi😊🎉
Wspaniała wiedza gościni, jestem pod wrażeniem 😍! Bravooo również dla Jacka za świetnie stawiane pytania i dążenie tak by podsumować i pomoc osoba które mogą tego potrzebowac, można z tego wynieść o wiele więcej niż z sesji terapi ED 🎉
Nie zdałem matury z Matematyki po raz siódmy. Muszę sobie sprawdzić ile razy podchodziłem w sierpniu oprócz maja. To oznacza, że podchodzę do wszystkich onowiązkowych przedmiotów od początku. Z rozszerzeniami w moim przypadku to będzie 400 zł za 8 przedmiotów. Nie wiem czy mam na to wszystko siłę, chociaż nie potrafię sobie odpuścić bo wiem, że muszę walczyć o godne życie. Poszukuję pracy, nie miałem na to siły w 2018 to czemu mam mieć na to siłę teraz? Tak bardzo mi na sobie zależy. Chciałbym dostać się na Fizykę do Łodzi. CFT mi odpisało, że w razie ewentualności może sprawdzić czy może mi przygotować miejsce pracy. Jestem zainteresowany fundraisingiem, graffiti i szyciem, całą masą innych rzeczy. Mam masę pracy a robię dwie rzeczy dziennie. Jestem osobą niepełnosprawną, od piętnastego roku życia mam również zaburzenia lękowo - depresyjne, chodzę dziewięć lat na psychoterapię. Mam epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Mam toksycznych rodziców, nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. To moja wina bo prawdopodobnie nigdy się starannie nie uczyłem od 11 roku życia, nie uczyłem się w liceum, nie walczyłem o wyprowadzkę od rodziców. Mój były znajomy, który na mnie nasrał jest w tej chwili w Japonii. Mam 25 lat i nie mam nic. Chcę przeczytać wszystkie lektury z szkoły, nigdy w życiu nie przeczytałem książki. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale od sierpnia 2021 walczę o to co weekend. Przez trzy lata bałem się, że kobieta odbierze mnie jako zalęknione i zaryczane dziecko podczas seksu. Chciałbym być teraz na festiwalu w Wenecji i będę walczyć by być za rok. Miałem 20 %, to chyba heroizm jak na osobę w dysocjacji. Rodzice nadal traktują mnie jak dziecko. Walczę z mamą o to by nie wybierała mi ciuchy z szafy, ona potrafi mi mówić żebym się mył. Raz w życiu wywalczyłem sobie zrobienie obiadu samemu i tak naprawdę to boję się gotować z względu na rodziców. Jak ja miałem nie mieć zaburzeń psychicznych w swojej sytuacji? To wszystko moja wina bo prawdopodobnie nie uczyłem się od 11 roku i nie walczyłem o wyprowadzkę od rodziców, nie przeczytałem żadnej książki w życiu. Chciałbym napisać książkę i zmontować materiał do radio, ale teraz to ja nawet zapomniałem hasło do laptopa. Zapomniałem hasła do bankowości elektronicznej i mam 15 zł długu w barze i 35 zł długu w taksówce. Z powodu bólu psychicznego ciężko mi się chodzi i rezygnuję z wielu rzeczy biorąc taksówki. Uświadomiłem sobie, że jeżeli będę wysiadać psychicznie po zrobieniu zadania z Polskiego to nie mam po co zdawać w tym roku matury. Nie miałem na to siły w 2018 i nie mam siły też i teraz. Prawdopodobnie dam sobie czas na naukę do podstaw, rozszerzeń, wolne słuchanie i pracę i wyprowadzkę i rozwój zainteresowań. Kolega z którym utrzymywałem kontakt pięć lat, nasrał na mnie i powiedział, że nigdy nie byliśmy kolegami. Pomyliłem się, jestem bardzo mylny. Zawsze chciałem wpaść do niego do mieszkania i zatrzymać się u niego na noc, jeśli bym mógł, albo iść na imprezę. Raz powiedział, że mogę wpaść kiedy chcę. Raz podał adres, potem powiedział, że się przejęzyczył i zmienił wypowiedź. Przy naszej ostatniej rozmowie z zapytaniem o wpadnięcie stwierdził, że: "tak to nie, nigdy nie". Zawsze chciałem się u kogoś zatrzymać, pójść na imprezę czy na noc, u kogoś kto będzie inny niż mama lub tata, niż to gówno jakie znam. Po sytuacji z tym chłopakiem i niezdaniu matury z matematyki przez pięć lat popadłem w epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Tak bardzo chciałbym dobrze napisać maturę z ośmiu przedmiotów, w 2018 jednak nie miałem siły napisać pięciu. Jeżeli teraz wysiadę psychicznie przy zadaniach z polskiego to nie zdaję matury w tym roku. Jeżeli dziś czegokolwiek z tym nie zrobię to będę w takiej samej życiowej dupie za rok. Chodzę na psychoterapię, poszukuję pracy i mam toksycznych rodziców. Czasem się czuję jak niepełnosprawny intelektualnie z swoimi problemami, czemu nie mam chociaż pokoju i pracy? To zapewne moja wina bo nie uczyłem się od jedenastego roku życia i nigdy o nic nie walczyłem, nie buntowałem się i nie dojrzałem a rodzice traktują mnie jak dziecko.
Uwazam ze mezczyzni czesto uciekają w inne formy „rozladowania” niz jedzenie. Szybka jazda, seks, gry komputerowe. Nie uwazam ze sa bardziej odporni- nie zgadzam sie z tym. Zadna z plci nie jest bardziej odporna. Faceci sa tak samo wrazliwi jak kobiety.
Hej, tu Monika ;) moja pierwsze zdanie: "Tutaj może być bardzo wiele przyczyn." Nie użyłam stwierdzenia, że mężczyźni są bardziej odporni. Zgadzam się z Tobą, że mężczyźni częściej wybierają inne formy niż jedzenie, jednak to nie oznacza, że są odporni na emocje. Wyrażenie "gruboskórny" dotyczyło mniej świadomego doświadczania i pozwalania sobie na emocje, które często są postrzegane jako słabość. Dalej pociągnęłam wątek wstydu, który pojawia się u obu płci, tak samo jak problem jedzenia emocjonalnego, o które zapytał mnie Jacek. Z wrażliwością również się zgadzam. Emocje dotyczą człowieka, bez podziału na płeć.
@monika.michalak_ hejka🙂 nawiązałam do pytania zadanego przez Jacka „dlaczego meżczyźni są bardziej odporni…” a nie do Twojej odpowiedzi🙂 (nigdzie nie wspomniałam tez ze nawiązuje do Twojej wypowiedzi)🙂)Sama mialam kiedys problemy z jedzeniem. Najpierw sie glodzilam, pozniej objadalam, pozniej wypluwalam a w miedzy czasie jeszcze bulimia. Przesluchalam wszystkie podcasty, probowalam wszelkich metod, ale problemy odeszly dopiero jak zrozumialam skąd się brały. Super, ze takie tematy sa coraz czesciej naglasniane i ze zaczyna sie o nich mowic👍 pozdrawiam
@@nataliamazur2290choć zwłaszcza w świecie fit, tzw. cheat meal, cheat day, napadowe jedzenie, posty IF na siłę, niezdrowy % tłuszczu bez potrzeb sportowych (zawody), wybieranie tylko wersji fit/zero, potrzeba "wybiegania" każdego deseru.. czy totalne przejadanie (otyłość i "wywalone" tylko na zenątrz)... jest sporo
Bardzo fajny sposób przekazu.
Taki do ludzi nie za bardzo naukowy😊
Świetne są te podcasty, rewelka jak dla mnie. Tyle wiedzy. W dodatku profesjonalnie prowadzone że znakomitymi gośćmi. Gratuluję i czekam na kolejne, kibicuje temu kanałowi😊🎉
Wspaniała wiedza gościni, jestem pod wrażeniem 😍! Bravooo również dla Jacka za świetnie stawiane pytania i dążenie tak by podsumować i pomoc osoba które mogą tego potrzebowac, można z tego wynieść o wiele więcej niż z sesji terapi ED 🎉
Dziękujemy. :)
uwielbiam profesjonalizm tego kanału. przemiła i mądra Pani- obserwuje
Nie zdałem matury z Matematyki po raz siódmy. Muszę sobie sprawdzić ile razy podchodziłem w sierpniu oprócz maja. To oznacza, że podchodzę do wszystkich onowiązkowych przedmiotów od początku. Z rozszerzeniami w moim przypadku to będzie 400 zł za 8 przedmiotów. Nie wiem czy mam na to wszystko siłę, chociaż nie potrafię sobie odpuścić bo wiem, że muszę walczyć o godne życie. Poszukuję pracy, nie miałem na to siły w 2018 to czemu mam mieć na to siłę teraz? Tak bardzo mi na sobie zależy. Chciałbym dostać się na Fizykę do Łodzi. CFT mi odpisało, że w razie ewentualności może sprawdzić czy może mi przygotować miejsce pracy. Jestem zainteresowany fundraisingiem, graffiti i szyciem, całą masą innych rzeczy. Mam masę pracy a robię dwie rzeczy dziennie. Jestem osobą niepełnosprawną, od piętnastego roku życia mam również zaburzenia lękowo - depresyjne, chodzę dziewięć lat na psychoterapię. Mam epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Mam toksycznych rodziców, nigdy nie byłem u nikogo na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. To moja wina bo prawdopodobnie nigdy się starannie nie uczyłem od 11 roku życia, nie uczyłem się w liceum, nie walczyłem o wyprowadzkę od rodziców. Mój były znajomy, który na mnie nasrał jest w tej chwili w Japonii. Mam 25 lat i nie mam nic. Chcę przeczytać wszystkie lektury z szkoły, nigdy w życiu nie przeczytałem książki. Nigdy nie uprawiałem seksu, ale od sierpnia 2021 walczę o to co weekend. Przez trzy lata bałem się, że kobieta odbierze mnie jako zalęknione i zaryczane dziecko podczas seksu. Chciałbym być teraz na festiwalu w Wenecji i będę walczyć by być za rok. Miałem 20 %, to chyba heroizm jak na osobę w dysocjacji.
Rodzice nadal traktują mnie jak dziecko. Walczę z mamą o to by nie wybierała mi ciuchy z szafy, ona potrafi mi mówić żebym się mył. Raz w życiu wywalczyłem sobie zrobienie obiadu samemu i tak naprawdę to boję się gotować z względu na rodziców. Jak ja miałem nie mieć zaburzeń psychicznych w swojej sytuacji? To wszystko moja wina bo prawdopodobnie nie uczyłem się od 11 roku i nie walczyłem o wyprowadzkę od rodziców, nie przeczytałem żadnej książki w życiu. Chciałbym napisać książkę i zmontować materiał do radio, ale teraz to ja nawet zapomniałem hasło do laptopa. Zapomniałem hasła do bankowości elektronicznej i mam 15 zł długu w barze i 35 zł długu w taksówce. Z powodu bólu psychicznego ciężko mi się chodzi i rezygnuję z wielu rzeczy biorąc taksówki. Uświadomiłem sobie, że jeżeli będę wysiadać psychicznie po zrobieniu zadania z Polskiego to nie mam po co zdawać w tym roku matury. Nie miałem na to siły w 2018 i nie mam siły też i teraz. Prawdopodobnie dam sobie czas na naukę do podstaw, rozszerzeń, wolne słuchanie i pracę i wyprowadzkę i rozwój zainteresowań.
Kolega z którym utrzymywałem kontakt pięć lat, nasrał na mnie i powiedział, że nigdy nie byliśmy kolegami. Pomyliłem się, jestem bardzo mylny. Zawsze chciałem wpaść do niego do mieszkania i zatrzymać się u niego na noc, jeśli bym mógł, albo iść na imprezę. Raz powiedział, że mogę wpaść kiedy chcę. Raz podał adres, potem powiedział, że się przejęzyczył i zmienił wypowiedź. Przy naszej ostatniej rozmowie z zapytaniem o wpadnięcie stwierdził, że: "tak to nie, nigdy nie". Zawsze chciałem się u kogoś zatrzymać, pójść na imprezę czy na noc, u kogoś kto będzie inny niż mama lub tata, niż to gówno jakie znam. Po sytuacji z tym chłopakiem i niezdaniu matury z matematyki przez pięć lat popadłem w epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Tak bardzo chciałbym dobrze napisać maturę z ośmiu przedmiotów, w 2018 jednak nie miałem siły napisać pięciu. Jeżeli teraz wysiadę psychicznie przy zadaniach z polskiego to nie zdaję matury w tym roku. Jeżeli dziś czegokolwiek z tym nie zrobię to będę w takiej samej życiowej dupie za rok. Chodzę na psychoterapię, poszukuję pracy i mam toksycznych rodziców. Czasem się czuję jak niepełnosprawny intelektualnie z swoimi problemami, czemu nie mam chociaż pokoju i pracy? To zapewne moja wina bo nie uczyłem się od jedenastego roku życia i nigdy o nic nie walczyłem, nie buntowałem się i nie dojrzałem a rodzice traktują mnie jak dziecko.
Uwazam ze mezczyzni czesto uciekają w inne formy „rozladowania” niz jedzenie. Szybka jazda, seks, gry komputerowe. Nie uwazam ze sa bardziej odporni- nie zgadzam sie z tym. Zadna z plci nie jest bardziej odporna. Faceci sa tak samo wrazliwi jak kobiety.
Hej, tu Monika ;) moja pierwsze zdanie: "Tutaj może być bardzo wiele przyczyn." Nie użyłam stwierdzenia, że mężczyźni są bardziej odporni. Zgadzam się z Tobą, że mężczyźni częściej wybierają inne formy niż jedzenie, jednak to nie oznacza, że są odporni na emocje. Wyrażenie "gruboskórny" dotyczyło mniej świadomego doświadczania i pozwalania sobie na emocje, które często są postrzegane jako słabość. Dalej pociągnęłam wątek wstydu, który pojawia się u obu płci, tak samo jak problem jedzenia emocjonalnego, o które zapytał mnie Jacek. Z wrażliwością również się zgadzam. Emocje dotyczą człowieka, bez podziału na płeć.
w punkt, dodałabym jeszcze alkohol ;)
@monika.michalak_ hejka🙂 nawiązałam do pytania zadanego przez Jacka „dlaczego meżczyźni są bardziej odporni…” a nie do Twojej odpowiedzi🙂 (nigdzie nie wspomniałam tez ze nawiązuje do Twojej wypowiedzi)🙂)Sama mialam kiedys problemy z jedzeniem. Najpierw sie glodzilam, pozniej objadalam, pozniej wypluwalam a w miedzy czasie jeszcze bulimia. Przesluchalam wszystkie podcasty, probowalam wszelkich metod, ale problemy odeszly dopiero jak zrozumialam skąd się brały. Super, ze takie tematy sa coraz czesciej naglasniane i ze zaczyna sie o nich mowic👍 pozdrawiam
@@nataliamazur2290choć zwłaszcza w świecie fit, tzw. cheat meal, cheat day, napadowe jedzenie, posty IF na siłę, niezdrowy % tłuszczu bez potrzeb sportowych (zawody), wybieranie tylko wersji fit/zero, potrzeba "wybiegania" każdego deseru.. czy totalne przejadanie (otyłość i "wywalone" tylko na zenątrz)... jest sporo