Interesuje Cię ten temat i chcesz więcej? Sprawdź inne moje filmy: 🎥 🔹 2 skuteczne sposoby na katastroficzne wizje: ua-cam.com/video/vxaVpkDnwmc/v-deo.html 🔹 Jak zapanować nad własnymi myślami i sprowadzić je do tu i teraz: ua-cam.com/video/-27UDMW-kIY/v-deo.html 🔹 Odzyskaj Wewnętrzny Spokój: ua-cam.com/video/qap8NK1gEKQ/v-deo.html 🔹 Jak osiągnąć wewnętrzny spokój (w 3 krokach): ua-cam.com/video/6HfE3Ww15Rc/v-deo.html 🟣 WESPRZYJ MNIE NA PATRONITE: 👉 patronite.pl/emiliamielko 🟣 ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA: 👉 dajsobiespokoj.pl/newsletter [autopromocja] 🟣 ZAPRASZAM NA INDYWIDUALNE SPOTKANIA ONLINE: 👉 dajsobiespokoj.pl/sesje-rozwojowe Inne filmy, o których wspomniałam w trakcie tego filmu: ⏰ 4:08 - FILM O TYM, JAK UWOLNIĆ SIĘ OD KATASTROFICZNYCH MYŚLI 🔸 ua-cam.com/video/vxaVpkDnwmc/v-deo.html
Pani Emilko, jestem szczęśliwa, że natrafiłam na Pani kanał. Uderza Pani w sedno sprawy danego problemu, który Pani porusza. Materiał jest przejrzysty, trafia do serca i głowy, daje do myślenia i pobudza do działania. Mój sposób myślenia jest bardziej pozytywny i na rozwiązanie niektórych problemów po Pani wykładach spoglądam inaczej. Dziękuję.❤
Ja proponuję wysiłek fizyczny na stany depresyjne, serio. To działa po prostu - wysiłek fizyczny to endorfiny w umyśle. A deficyt endorfin - ciężko zrównoważyć w zimie, jest to trudniejsze. To punkt pierwszy. Najlepsza jest miłość na to, stan zakochania to burza endorfin😅 ale nawet w spokojniejszych okresach zwiazku - bardzo pomaga dotyk, taki dotyk całym cialem- super. No i wszystko super wtedy💕 gorzej kiedy akurat ❤️🩹🤷🏻 część ciemnych rozmyślań wynika wprost z niedoboru endorfin, jakby od strony ciała i fizyczności. Są też rzeczy absolutnie trudne dla każdego, i nawet bardzo trudno jest wtedy pomóc. Np.śmierć bliskiej osoby... Przy czym rozstanie a śmierć - jest bardzo podobna. Każda śmierć jest rozstaniem, nie każde rozstanie jest śmiercią.
Martwić się ale w sposób zorganizowany i też żyć innymi sprawami. Pisać i rozmawiać. Może zobaczymy nie tylko do ściany ale i co za ścianą. Może znajdziemy drzwi.
Dzień dobry, odnośnie pozytywnego myślenia - o tym był jakiś czas temu osobny film, w wolnej chwili zapraszam - Jak myśleć pozytywnie - Jak mądrze z tego korzystać i nie zrobić sobie nim krzywdy (4 podpowiedzi) ua-cam.com/video/7_XYIb30F_c/v-deo.htmlsi=ndBjA7sZvb3jx1Ag
Robię sobie sesje z moimi myślami gdy natłokiem problemów i myśli negatywnych jestem zmęczona ,aby się dowiedzieć gdzie leży sedno sprawy. Nie stosowałam zapisywania i świadomego wcześniej odroczenia i jeszcze ustalania godziny, ciekawe warto spróbować. A rozpraszanie może też być dobre gdy pierwsze metody nie dają oczekiwanej ulgi, aby dać sobie wytchnienie i za jakiś czas znowu przegadać problem samej lub z bliskimi. Mnie pomaga też słuchanie muzyki którą lubię
👍 dzięki za podzielenie się swoim podejściem, widać że wybór jest szeroki. To racja, jak pierwsze nie działają można zastosować rozpraszanie, z resztą żadna metoda nie musi zawsze zadziałać, bywa różnie, więc warto elastycznie reagować
Pani EM, baaardzo podoba mi się pomysł, żeby usiąść i pojęczeć z pełnym zaangażowaniem przez jakieś pół godziny. To odpowiednik karykatury w literaturze i sztukach plastycznych. Przerysowanie. Dzięki temu można się z tych naszych demonów pośmiać. A to najpotężniejsza broń przeciwko nim. Tak myślę - chociam nie psycholog. Wspomniałem o łażeniu po lesie po zmroku pod innym materiałem Pani. Sam się zastanawiałem, dlaczego mnie to uspokajało. A było to tak, że wchodząc do lasu, mogłem się trochę pobać, ale czegoś konkretnego... No las, zmrok, niebezpieczeństwo... Przesadzam, ale odruchowo ludzie się w takich sytuacjach boją. Ten lęk był "lepszy" od lęków nieokreślonych. Wychodziłem z lasu zadowolony, że nic mi się nie stało i czułem się "uwolniony". Kiedyś działało. Ale z demonami wciąż i wciąż trzeba się mierzyć. Polecam książkę Jerome'a Jerome'a: "Trzech panów w łódce, nie licząc psa". Jest trochę o tym :) Dobra zabawa. Książki są dobre. Dobre książki :) Dziękuję
Tak, to brzmi bardzo przekonująco, to wytłumaczenie chodzenia po lesie nocą. Oczywiście że mrok i las mają prawo nas wręcz instynktownie przerażać, a przynajmniej przyprawiać o dreszcze. Dzięki za podzielenie się takim ciekawym wnioskiem 👍 Oraz za polecenie książki, wpadła mi kiedyś w oczy jednak się nie skusiłam, ale teraz zapisuję do listy najbliższych zakupów książkowych. Pozdrawiaki! 😊
Tak Tylko ze wszyscy korzystaja z nauk stoicyzmu.Jesli ktos jest wykrztalcony psychologia,itd latwiej jest.Nie jest latwo wszystko stosowac (wiedze)w ddanej chwili.Zasadniczo to proste...lecz ciezkie do realizacji.Nie wyciagajac wnioskow.Jest caly schemat...pieniadze,wyglad,chec rozmow z innymi, To trzeba zrozumiec.Zasada oddechow ,kroku wstecz aby pojsc dalej.
Tak, to racja, te praktyki nie przychodzą łatwo. Jeśli nasz umysł jest wytrenowany w np. samokrytyce, nie przychodzi to szybko ani łatwo by wytrenować w sobie samoakceptację. I nie ma znaczenia czy jest się psychologiem czy ogrodnikiem, budowanie nawyków to proces, musi potrwać, czasami wychodzi lepiej czasami gorzej. Mimo wszystko jest to warte wysiłku.
Jest takie powiedzienie, zastanów się, kto do ciebie myśli. A może myśli to intuicja, z którą chcemy polemizować, jeśli myśli nam się nie podobają, zmuszają do działania, którego się boimy?...
Bardzo dokladnie tłumaczy Pani rozne kwestie, w przystępny, fainy sposób. Ja natomiast stosuje uważność, czyli zauwazam negatywną myśl, mowie sobie, ze mam prawo tak sie poczuć, zauwazam ją ale mowie sobie, ze nie chce.sie jej poddawac bo nie warto,.chce.nadal robic to co robilam i pozwalam jej odplynac jak chmura. I u mnie to dziala ale nie wracam potem do niej, nie umawiam sie z ' nią" na poźniejszą godzinę, po prostu zauwazam i nie daje sie jej ' rozwinąć". Czy tak jest ok? Jeśli mi tak pomaga ? Czy powinnam mimo wzystko umowic sie i wrocić dla niej ??
Oczywiście że jeśli dana metoda działa, czyli pomaga to świetnie! Oznacza to, że właśnie odkryła Pani strategię która działa w Pani indywidualnym przypadku, to super cenna wiedza! To Pani jest najlepszym ekspertem w sprawie swoich odczuć więc to Pani decyduje się lub nie na dane metody czy narzędzia. Jeśli działa - jest dobrze! Właśnie o to chodzi. 👍
Dobry wieczór 😊 film jak zwykle doskonały. Jeśli chodzi o narzędzie, zdecydowanie pisanie. Przez pomad 20 lat piszę pamiętnik. Wylewałam tam wszystkie swoje smutki, radości, dosłownie wszystko. Mało tego. Teraz gdy nie mam za bardzo czasu napisać, moje myśli się kłębią i zaczynam źle się czuć. Proszę mi powiedzieć, czy to objaw wyższej świadomości czy powinnam wyrobić sobie inny nawyk. Jestem już dorosła, a nadal mi tego brakuje. Czy mam w tym zostać ? Pozdrawiam serdecznie😊
Pisanie działa terapeutycznie z wielu powodów, m.in. pozwala wyrzucić z siebie emocje, przeżycia, myśli, potrafi spowolnić natłok myśli które kłębią się w głowie, potrafi pomóc nam trzeźwiej spojrzeć na dają sytuację, pozwala nam zauważyć nasze postępy (kiedy np patrzymy na własne zapiski z przeszłości). A więc jest wiele powodów dla których regularna praktyka pisania pomaga. I widać, że Pani to odczuła na własnej skórze. A zatem logiczne jest że gdy przestała Pani pisać - odczuwa Pani negatywne skutki braku tego wentylka emocjonalnego, tego wyrzucenia z siebie myśli, czy spojrzenia na siebie z boku. A zatem możliwe, że byłoby to pomocne powrócić do praktyki pisania.
@@emilia-mielko Ale czy z powodu dorosłości, nie powinnam z tego zrezygnować? Czy to nie jest zbyt dziecinne? Czy powinnam przestać w imię dorosłości? Czy to nie jest niedojrzałe? Czy to dojrzałość czy jej brak?
Praktyka pisania nie zależy od wieku. Oczywiście zapiski siedmiolatki od zapisków siedemdziesięciolatki będą się znacznie różniły. I dobrze, powinny. Natomiast zasada jest bardzo podobna, mamy kawałek papieru, który ma nam pomagać coś zrozumieć, wyrazić siebie, zauważyć cos czego tak po prostu nie widać, przynieść ulgę, pomóc się uspokoić etc. A jeśli chodzi o dojrzałość emocjonalną, to praktyka pisania może pomóc ją osiągnąć a nie przeszkodzić. Także, nie, nie jest to ani dziecinne, ani niedojrzałe by pisać. Natomiast warto się (na przykład na piśmie) zastanowić skąd Pani uważa że "nie powinno się" pisać? Czyja to opinia? Czy na pewno Pani? Czy skoro praktyka pisania działa na Panią dobroczynnie to czy musi Pani z niej zrezygnować ponieważ pojawiła się taka opinia?
Praktyka pisania zawsze pomagała mi uporać się z negatywnymi emocjami jakie przeżywałam. Dobrze, powiem wprost o czym myślę. Zastanawiam się nad tym czy pisanie nie jest czymś z czym moja głowa powinna sobie poradzić na poziomie świadomości. Te myśli czy problemy nie są duże a jednak brakuje mi pisania. Czy to nie powinno się rozwiązywać na poziomie umysłu? Takie mam czasem myśli, że to rozczulanie się nad sobą a z drugiej strony mam poczucie, że robię dobrą robotę. Ale przecież ludzie pracują, mają obowiązki. Ja z racji sytuacji życiowej mam troszkę więcej czasu, dlatego deprecjonuję własne problemy czasem. Nie wiem czy się wystarczająco dobrze wyraziłam. Teraz nawet dialog z Panią to ulga i porządki w myślach. Stąd moje pytania 😊 serdecznie pozdrawiam i dziękuję za każdą odpowiedz ☺️
Interesuje Cię ten temat i chcesz więcej? Sprawdź inne moje filmy: 🎥
🔹 2 skuteczne sposoby na katastroficzne wizje: ua-cam.com/video/vxaVpkDnwmc/v-deo.html
🔹 Jak zapanować nad własnymi myślami i sprowadzić je do tu i teraz: ua-cam.com/video/-27UDMW-kIY/v-deo.html
🔹 Odzyskaj Wewnętrzny Spokój: ua-cam.com/video/qap8NK1gEKQ/v-deo.html
🔹 Jak osiągnąć wewnętrzny spokój (w 3 krokach): ua-cam.com/video/6HfE3Ww15Rc/v-deo.html
🟣 WESPRZYJ MNIE NA PATRONITE: 👉 patronite.pl/emiliamielko
🟣 ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA: 👉 dajsobiespokoj.pl/newsletter
[autopromocja]
🟣 ZAPRASZAM NA INDYWIDUALNE SPOTKANIA ONLINE: 👉 dajsobiespokoj.pl/sesje-rozwojowe
Inne filmy, o których wspomniałam w trakcie tego filmu:
⏰ 4:08 - FILM O TYM, JAK UWOLNIĆ SIĘ OD KATASTROFICZNYCH MYŚLI
🔸 ua-cam.com/video/vxaVpkDnwmc/v-deo.html
Piotrek kaszkur Artysta pozdrawia serdecznie cię kochana Pani ❤ wszystkiego dobrego życzę
Pozdrawiam 👋
Pani Emilko, jestem szczęśliwa, że natrafiłam na Pani kanał. Uderza Pani w sedno sprawy danego problemu, który Pani porusza. Materiał jest przejrzysty, trafia do serca i głowy, daje do myślenia i pobudza do działania. Mój sposób myślenia jest bardziej pozytywny i na rozwiązanie niektórych problemów po Pani wykładach spoglądam inaczej. Dziękuję.❤
Bardzo dziękuję za te miłe słowa! Cieszę się, że moje materiały pomagają i inspirują do pozytywnych zmian w myśleniu i podejściu do problemów. ❤
Ależ Ty jesteś ładna !
dziękuję
Co za zbieg okoliczności. Prześladowany przez nawał myśli, które mnie ostatnio dopadły szczęśliwie trafiłem na ten kanał. Dziękuję.
Super, akurat w ten moment co trzeba 👍
Ja proponuję wysiłek fizyczny na stany depresyjne, serio. To działa po prostu - wysiłek fizyczny to endorfiny w umyśle. A deficyt endorfin - ciężko zrównoważyć w zimie, jest to trudniejsze. To punkt pierwszy. Najlepsza jest miłość na to, stan zakochania to burza endorfin😅 ale nawet w spokojniejszych okresach zwiazku - bardzo pomaga dotyk, taki dotyk całym cialem- super. No i wszystko super wtedy💕 gorzej kiedy akurat ❤️🩹🤷🏻 część ciemnych rozmyślań wynika wprost z niedoboru endorfin, jakby od strony ciała i fizyczności. Są też rzeczy absolutnie trudne dla każdego, i nawet bardzo trudno jest wtedy pomóc. Np.śmierć bliskiej osoby... Przy czym rozstanie a śmierć - jest bardzo podobna. Każda śmierć jest rozstaniem, nie każde rozstanie jest śmiercią.
Dzięki za podzielenie się swoim spojrzeniem i podzieleniem innymi narzędziami które pomagają w pracy nad własnymi myślami 👍
Dziękuję za wskazówki.
Z negatywnymi myślami umawiam się na 18 ale o 18 przesuwam na 19.Staram się je "zmyć"😊.
Dziękuję za filmy.
Pozdrawiam 👋
Pani Emilio właśnie śledzę ten kanał, dziękuję za mądre i pomocne filmiki. Pozdrawiam.
Super, bardzo się cieszę, zapraszam jak najczęściej 😊 i dziękuję za komentarz 👍
Jest Pani bardzo Kochana z tymi radami.
Serdeczności ❤
😊 dziękuję bardzo
Martwić się ale w sposób zorganizowany i też żyć innymi sprawami. Pisać i rozmawiać. Może zobaczymy nie tylko do ściany ale i co za ścianą. Może znajdziemy drzwi.
👍 taki własnie jest zamysł
Witam Panią... Najpierw musimy zacząć myśleć pozytywnie...
Dzień dobry, odnośnie pozytywnego myślenia - o tym był jakiś czas temu osobny film, w wolnej chwili zapraszam - Jak myśleć pozytywnie - Jak mądrze z tego korzystać i nie zrobić sobie nim krzywdy (4 podpowiedzi) ua-cam.com/video/7_XYIb30F_c/v-deo.htmlsi=ndBjA7sZvb3jx1Ag
Dziękuję, na pewno obejrzę... Pozdrawiam serdecznie Panią...@@emilia-mielko
Dziękuję ❤a ja sama ze soba rozmawiam albo ide z psem ale pisanie super 😊
👍 też to znam, też pomaga 😊
Robię sobie sesje z moimi myślami gdy natłokiem problemów i myśli negatywnych jestem zmęczona ,aby się dowiedzieć gdzie leży sedno sprawy. Nie stosowałam zapisywania i świadomego wcześniej odroczenia i jeszcze ustalania godziny, ciekawe warto spróbować. A rozpraszanie może też być dobre gdy pierwsze metody nie dają oczekiwanej ulgi, aby dać sobie wytchnienie i za jakiś czas znowu przegadać problem samej lub z bliskimi. Mnie pomaga też słuchanie muzyki którą lubię
👍 dzięki za podzielenie się swoim podejściem, widać że wybór jest szeroki. To racja, jak pierwsze nie działają można zastosować rozpraszanie, z resztą żadna metoda nie musi zawsze zadziałać, bywa różnie, więc warto elastycznie reagować
Cudowna inspiracja, korzystam z dwóch ostatnich metod. Pierwsza mnie bardzo intryguje, napewno wykorzystam. Dzięki serdeczne 🌷🫶🚀
Super, bardzo się ciesze, dzięki wielkie za pozostawienie komentarza 😊
Cudownie Pani tłumaczy dziękuję ❤
😊 dziękuję bardzo
dziękuje, mnie najbardziej odpowiada wskazówka nr 1 🤍👀🦔
Świetnie, naprawdę warto spróbować 👍😊
Pani EM, baaardzo podoba mi się pomysł, żeby usiąść i pojęczeć z pełnym zaangażowaniem przez jakieś pół godziny. To odpowiednik karykatury w literaturze i sztukach plastycznych. Przerysowanie. Dzięki temu można się z tych naszych demonów pośmiać. A to najpotężniejsza broń przeciwko nim. Tak myślę - chociam nie psycholog. Wspomniałem o łażeniu po lesie po zmroku pod innym materiałem Pani. Sam się zastanawiałem, dlaczego mnie to uspokajało. A było to tak, że wchodząc do lasu, mogłem się trochę pobać, ale czegoś konkretnego... No las, zmrok, niebezpieczeństwo... Przesadzam, ale odruchowo ludzie się w takich sytuacjach boją. Ten lęk był "lepszy" od lęków nieokreślonych. Wychodziłem z lasu zadowolony, że nic mi się nie stało i czułem się "uwolniony". Kiedyś działało. Ale z demonami wciąż i wciąż trzeba się mierzyć. Polecam książkę Jerome'a Jerome'a: "Trzech panów w łódce, nie licząc psa". Jest trochę o tym :) Dobra zabawa. Książki są dobre. Dobre książki :) Dziękuję
Tak, to brzmi bardzo przekonująco, to wytłumaczenie chodzenia po lesie nocą. Oczywiście że mrok i las mają prawo nas wręcz instynktownie przerażać, a przynajmniej przyprawiać o dreszcze. Dzięki za podzielenie się takim ciekawym wnioskiem 👍 Oraz za polecenie książki, wpadła mi kiedyś w oczy jednak się nie skusiłam, ale teraz zapisuję do listy najbliższych zakupów książkowych. Pozdrawiaki! 😊
Dziękuj za te rady❤spróbuję zastosować pierwszą ,jest dla mnie czymś nowym.Korzystam już z drugiej i trzeciej
super, cieszę się 👍
Trafiłem na ten filmik i Pani przekaz - NIEPRZYPADKOWO. 🥰🥰
👍👍 dzięki za komentarz
Super filmik, dziękuję bardzo ⚘️
👍 świetnie że się przydał, dzięki za pozostawienie komentarza
Dziękuje serdecznie pozdrawiam skorzystam z tych rad :)
Świetnie, bardzo się cieszę, że się przydały 👍 pozdrawiam
Bardzo dziękuję Pani, oraz życzę wszystkiego dobrego.
😊 dzięki wielkie, pozdrawiam serdecznie
Dziekuje za ten pomocny odcinek!
Świetnie, że się przydał. Pozdrawiam serdecznie 😊
Fajne rady. Na pewno skorzystam. Z doświadczenia mogę na takie stany polecić bieganie.Ogólnie wysiłek fizyczny, ale taki konkretny.pozdrawiam
Dzięki za komentarz. Tak, ruch pomaga z przeróżnych przyczyn i wpływa pozytywnie 👍
Praktyczne i mocne narzędzia :)
👍 też tak uważam
Dziękuję skorzystam z tych rad 😊😊
super, bardzo się cieszę i dziękuję za komentarz 👍
Bardzo dziękuję za film❤
Pozdrawiam serdecznie Pani Marto 😊
Tak Tylko ze wszyscy korzystaja z nauk stoicyzmu.Jesli ktos jest wykrztalcony psychologia,itd latwiej jest.Nie jest latwo wszystko stosowac (wiedze)w ddanej chwili.Zasadniczo to proste...lecz ciezkie do realizacji.Nie wyciagajac wnioskow.Jest caly schemat...pieniadze,wyglad,chec rozmow z innymi, To trzeba zrozumiec.Zasada oddechow ,kroku wstecz aby pojsc dalej.
Tak, to racja, te praktyki nie przychodzą łatwo. Jeśli nasz umysł jest wytrenowany w np. samokrytyce, nie przychodzi to szybko ani łatwo by wytrenować w sobie samoakceptację. I nie ma znaczenia czy jest się psychologiem czy ogrodnikiem, budowanie nawyków to proces, musi potrwać, czasami wychodzi lepiej czasami gorzej. Mimo wszystko jest to warte wysiłku.
Jest takie powiedzienie, zastanów się, kto do ciebie myśli. A może myśli to intuicja, z którą chcemy polemizować, jeśli myśli nam się nie podobają, zmuszają do działania, którego się boimy?...
Ja tak planuje 😂☺️🤗
Czyli "pomyślę o tym jutro"" Scarlett O'Hary
Bardzo dokladnie tłumaczy Pani rozne kwestie, w przystępny, fainy sposób. Ja natomiast stosuje uważność, czyli zauwazam negatywną myśl, mowie sobie, ze mam prawo tak sie poczuć, zauwazam ją ale mowie sobie, ze nie chce.sie jej poddawac bo nie warto,.chce.nadal robic to co robilam i pozwalam jej odplynac jak chmura. I u mnie to dziala ale nie wracam potem do niej, nie umawiam sie z ' nią" na poźniejszą godzinę, po prostu zauwazam i nie daje sie jej ' rozwinąć". Czy tak jest ok? Jeśli mi tak pomaga ? Czy powinnam mimo wzystko umowic sie i wrocić dla niej ??
Oczywiście że jeśli dana metoda działa, czyli pomaga to świetnie! Oznacza to, że właśnie odkryła Pani strategię która działa w Pani indywidualnym przypadku, to super cenna wiedza! To Pani jest najlepszym ekspertem w sprawie swoich odczuć więc to Pani decyduje się lub nie na dane metody czy narzędzia. Jeśli działa - jest dobrze! Właśnie o to chodzi. 👍
Ja łapiąc się na negatywnej myśli formułuję Pozytywną i wyrażam ją trzy razy
Już się martwię, że to może nie zadziałać, mam takie natrętne myśli, że ta metoda będzie nieskuteczna...
Jasne, może nie odpowiadać wszystkim, może nie pomóc wszystkim.
❤
😊 pozdrawiam
O tak😊😮😊
Dobry wieczór 😊 film jak zwykle doskonały. Jeśli chodzi o narzędzie, zdecydowanie pisanie. Przez pomad 20 lat piszę pamiętnik. Wylewałam tam wszystkie swoje smutki, radości, dosłownie wszystko. Mało tego. Teraz gdy nie mam za bardzo czasu napisać, moje myśli się kłębią i zaczynam źle się czuć. Proszę mi powiedzieć, czy to objaw wyższej świadomości czy powinnam wyrobić sobie inny nawyk. Jestem już dorosła, a nadal mi tego brakuje. Czy mam w tym zostać ? Pozdrawiam serdecznie😊
Pisanie działa terapeutycznie z wielu powodów, m.in. pozwala wyrzucić z siebie emocje, przeżycia, myśli, potrafi spowolnić natłok myśli które kłębią się w głowie, potrafi pomóc nam trzeźwiej spojrzeć na dają sytuację, pozwala nam zauważyć nasze postępy (kiedy np patrzymy na własne zapiski z przeszłości). A więc jest wiele powodów dla których regularna praktyka pisania pomaga. I widać, że Pani to odczuła na własnej skórze. A zatem logiczne jest że gdy przestała Pani pisać - odczuwa Pani negatywne skutki braku tego wentylka emocjonalnego, tego wyrzucenia z siebie myśli, czy spojrzenia na siebie z boku. A zatem możliwe, że byłoby to pomocne powrócić do praktyki pisania.
@@emilia-mielko Ale czy z powodu dorosłości, nie powinnam z tego zrezygnować? Czy to nie jest zbyt dziecinne? Czy powinnam przestać w imię dorosłości? Czy to nie jest niedojrzałe? Czy to dojrzałość czy jej brak?
Praktyka pisania nie zależy od wieku. Oczywiście zapiski siedmiolatki od zapisków siedemdziesięciolatki będą się znacznie różniły. I dobrze, powinny. Natomiast zasada jest bardzo podobna, mamy kawałek papieru, który ma nam pomagać coś zrozumieć, wyrazić siebie, zauważyć cos czego tak po prostu nie widać, przynieść ulgę, pomóc się uspokoić etc. A jeśli chodzi o dojrzałość emocjonalną, to praktyka pisania może pomóc ją osiągnąć a nie przeszkodzić. Także, nie, nie jest to ani dziecinne, ani niedojrzałe by pisać. Natomiast warto się (na przykład na piśmie) zastanowić skąd Pani uważa że "nie powinno się" pisać? Czyja to opinia? Czy na pewno Pani? Czy skoro praktyka pisania działa na Panią dobroczynnie to czy musi Pani z niej zrezygnować ponieważ pojawiła się taka opinia?
Praktyka pisania zawsze pomagała mi uporać się z negatywnymi emocjami jakie przeżywałam. Dobrze, powiem wprost o czym myślę. Zastanawiam się nad tym czy pisanie nie jest czymś z czym moja głowa powinna sobie poradzić na poziomie świadomości. Te myśli czy problemy nie są duże a jednak brakuje mi pisania. Czy to nie powinno się rozwiązywać na poziomie umysłu? Takie mam czasem myśli, że to rozczulanie się nad sobą a z drugiej strony mam poczucie, że robię dobrą robotę. Ale przecież ludzie pracują, mają obowiązki. Ja z racji sytuacji życiowej mam troszkę więcej czasu, dlatego deprecjonuję własne problemy czasem. Nie wiem czy się wystarczająco dobrze wyraziłam. Teraz nawet dialog z Panią to ulga i porządki w myślach. Stąd moje pytania 😊 serdecznie pozdrawiam i dziękuję za każdą odpowiedz ☺️
Ja tez pisalam pamietnik wiele lat..to mi pomagalo zyc z problemami.
Rozpraszacz myśli - jedzenie. Pomaga i przeszkadza jednocześnie, podnosząc objętości, które stają się problemem. Błędne koło.
można by się zastanowić czy jest jakaś inna opcja podejścia do jedzenia?
Fajne...o prysznicu wiedziałem ale tu jest taka wersja mikro co Mi się podoba a butterfly hug u Mnie zostaje na stałe pozdrawiam serdecznie 🙂😑❤️⛩️☯️⭕
👍 świetnie!
Czy mogę prosić o kontakt
Kontakt do mnie znajdzie Pani na mojej stronie, zapraszam dajsobiespokoj.pl/
❤❤❤
😊 pozdrawiaki!
o właśnie, idź na spare z pieskiem. uroczy psinek 🙂
👍 🐕🦺 pozdrawiam
slodka psinka , dzieki
😊 dziękujemy 🐕🦺
Trafny materiał szkoda, że tak rozwlekły.
Cóż, na kanale który nazywa się "daj sobie spokój" nie zamierzam się spieszyć, ani włączać stopera.
Wszystkie 3🙂😑❤️⛩️☯️⭕
Słusznie! 😊
Chyba bym nie chciala z kims rozmawiac ,lub pisac .
A jaki masz pomysł -- rozumiem, że już w sposobu wcześniej szukałaś sposobu na rozwiązanie swoich problemów ?